TCS w Innsbrucku: Czterech skoczków najlepszych w oficjalnym treningu

  • 2009-01-03 13:20
Aż czterech skoczków znalazło się na czele serii treningowych przed konkursem Turnieju Czterech Skoczni na obiekcie Bergisel w Innsbrucku. W pierwszej serii najdalej skoczyli Schlierenzauer i Jacobsen, a w drugiej - Olli, Jacobsen i Neumayer.

I trening:

Gregor Schlierenzauer i Anders Jacobsen skoczyli najdalej w pierwszej serii treningowej. Austriak i Norweg osiągnęli po 129,5 m. Metr bliżej lądowali natomiast Wolfgang Loitzl i Tom Hilde.

Najlepszy z Polaków - Adam Małysz uzyskał odległość 122,5 m, co dało mu 15. lokatę. Półtora metra bliżej lądował Kamil Stoch (21.). Piotr Żyła skoczył 116,5 m (44.), a Marcin Bachleda - tylko 114 m (55.).

II trening:

Najdłuższą odległość kolejki (127 m) osiągnęło trzech zawodników: Harri Olli, Anders Jacobsen i Michael Neumayer.

Adam Małysz został tym razem sklasyfikowany na 24. miejscu za skok na 120 m. Poprawił się Marcin Bachleda, 117 m dało mu 33. lokatę. 36. pozycję zajął Piotr Żyła (114,5 m), a najsłabszym naszym zawodnikiem był w tej kolejce Kamil Stoch (112 m - 44. miejsce).

Zobacz pełne wyniki treningu




Barbara Niewiadomska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18162) komentarze: (199)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Przeczytajcie

    A wiecie dlaczego Norwegowie źle skaczą w tym sezonie?
    Odpowiedź jest prosta bo trenowali z Polakami...
    np. taki Hilde napatrzyła się na Stocha, Małysza, Kruczka i lata jak Bachleda ...
    a Mika Kojonkowski chodzi wściekły na swych podopiecznych, zamiast odciąć ich od Polaków !

  • anonim
    Prasa i media

    Nie pokazywać skoczków czyli reklam jakimi są obwieszeni., podchodzić nie do nich, nic nie pisać. a oni wtedy będa skakać jeszcze dalej i dalej i dalej.
    Jak z samego usposobienia nie może skoczek sklecić paru zdań, to wina dziennikarzy. Czy nie widać, że Nasi poza Małyszem ( chociaż coraz częściej zaczyna pitolić) nie potrafią mówić?

  • anonim
    @abvc (*140.chello.pl),

    Kamil nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną jego problemów. Reporter był natrętny jak mucha i wcale się nie dziwie, że Kamil nie miał ochoty na rozmowę.

    Może faktycznie reporterzy powinni dać spokój skoczkom by ochłonęli po skoku, zwłaszcza po nieudanym. Na pewno nasi skoczkowie mocno przeżywają niepowodzenia, zwłaszcza, że od początku sezonu brak sukcesów.

  • Fanka z Czech początkujący
    Jestem ciekawa...

    Jestem bardzo ciekawa jak jutro bedzie....Bo Gregor jest moze az zbyt pewny ze wygra ten pojedynek...:-D A zobaczymy przed tem tez wygral Gregor kwalifikacji i w konkursie byl czwarty moze tak samo bedzie z Wolfgangiem...A troche przeliczyl sie bo Simi skacze w pojedynku s Piklem jesli nie myle sie...
    Auty sa bardzo pewni ze zwycieza , ale aby nie przeliczyli sie...:-)
    Heh bedzie fajnie czeski pojedynek Koudy-Vaculík hehe...:-)

  • anonim
    Cytat

    autor: wolf (*s11.uni.lodz.pl), 03 stycznia 2009, 14:19
    Małysz
    ja wam powiem ze dajcie już spokój małyszowi ...
    osiagnął tyle że powinien skonczyc kariere a nie ...
    inne kraje maja zmiennikow a u nas tylko małysz i małysz ... :(( * * *
    Prawda. Małysz teraz skacze dla przyjemności :)

  • anonim

    Jens Weissflog powiedzial przed chwila w niemieckiej telewizji, ze
    jego
    zdaniem kombinezor Malysza bardzo mu szkodzi. Powiedzial ze
    Austryjacy,
    Finowie, Niemcy i Francuzi maja duzo szerzej szyte kombinezony w
    udach i
    biodrach i ze Malysz nie wykorzystuje do konca krawieckich
    regulaminowych
    mozliwosci.

  • jurek początkujący
    Marcin Bachleda

    Tak jak przypuszczałem 3-cie kwalifikacje w których przepadł.Teraz powinien wyskoczyć na pare dni do Prezesa skoro tak lubi wycieczki.Tyle lat i każdy trener nabiera się na jego talent bo chłopina dobrze skacze w sezonie letnim kiedy wszyscy traktują to jako zabawę.

  • anonim
    parodia na maksa!!!!!!!!!!!!!!!

    Kruczek? wlasnego syna bym mu nie dal, zeby ten nauczyl go skakac na nartach, jeszcze by mi dzieciaka zmarnowal, a co dopiero Malysz
    Malyszowi wspolczuje trenera - trzeba byc skonczonym kretynem zeby 5 ligowego trenera dac jednemu z najlepszych w historii
    wstyd i hanba, a Malysz z pewnoscia jest wsciekly - ja wiem ze mial od 2007 roku cel - wygrac wreszcie zloto na olimpiadzie

  • Piotr stały bywalec
    WIDAC WRESZCCIE SUKCES ŁUKASZA.

    Nasza reprezentcajca może mówic już o sporym osiągnięciu.Przez wiele lat naszym team nie mógł skakać równo, każdy na podobynm poziomie. Dzięki panu Kruczkowi wszyscy nasi reprezentaci skaczą podobnie - beznadzeijnie bez wiary w sukces i w to co się robi. Przamądrzały Tajner wybierając Kruczka zostawił więcej pianiążków dal siebie i zniszczył ostatnia lata startów Malyszowi. D Z I Ę K U J E M Y !

  • anonim
    WANK

    Złoto na MŚJ tez mu się tylko "udało" ...

    Nie uważam Wanka za jakiś wielki talent (no może sie mylę?), bo ma chłop już 20 lat (właściwie chyba powoli 21) i dziury do skoków seniorskich na razie nie zrobił. Miał chłop fart, że przez 2 lata go Kuttin trenował a teraz Horngacher.
    Tak skakał nasz Stoch juz w wieku 17-18 lat :P (pamietasz kto go wtedy "psuł" :PPP)

  • anonim
    TCS w Innsbrucku: Czterech skoczków najlepszych w oficjalnym treningu

    prawda kto by najlepszych latach adama trenowal to i tak by wygrywal bo sam nauczyl sie skakac to nie tajner zrobil z niego misztrza adam sam jest mistrzem i sam sie nim zrobil i dlaczego teraz adamowi nikt nie pomoze porazka kleska zeby dobrze mu poszlo kwalifikacjach i w zawoch jesli bedzie w 15 to bedzie doberze

  • anonim
    To jest Chore!!

    Między Austrią a Szwajcarią rozgorzała już sąsiedzka wojna. Bulwarowa prasa nie oszczędza Simona Ammanna nazywając go złodziejem i szulerem.

    Wszystko brzmi jak kryminał. Rabuś i szuler- to nowy przydomek Simona Ammanna w ustach austriackich dziennikarzy. To już prawdziwa "sąsiedzka wojna" między Szwajcarią a Austrią. A wszystko zaczęło się we Włoszech...

    Zwycięstwo Simona Ammanna stało się punktem spornym podczas konkursu na skoczni olimpijskiej w Pragelato. Po lądowaniu na płaskim zeskoku Szwajcar zachwiał się, co spowodowało konieczność podparcia się ręką, aby uniknąć upadku. Zdaniem austriackich przedstawicieli otrzymał on o półtora punktu za wysokie noty. Zwolennicy szwajcarskiej strony ripostowali, iż dzięki przewadze w odległości triumfowałby i tak Ammann, a nie Gregor Schlierenzauer.

    Austriacy to Niemcy!

  • anonim
    Tylko w PZN moze tak być

    Aby przygotowywać się do dalszej części sezonu na zawodach klasy TCS.
    Ciekawe czy Tajner nakręcił już w Wietnamie spolszczoną wersje Zaginiony w Akcji a właściwie Zagubieni w Akcji. w rolach głównych Nasi skoczkowie w reżyserii sztab szkoleniowy PZN. Kierownik produkcji A. Tajner.

  • Anika profesor

    @vegx
    Istotnie skakali z innych belek. nie oglądałam od początku.
    W 1. treningu miał najmniejszą prędkość ze skaczących z 15. belki, ale w 2. treningu już nie jest to takie oczywiste.
    Skakał z 13. belki, a skaczący z tej samej Kalle Keituri i Jakub Janda mieli dłuższe skoki, przy niższych prędkościach.

  • anonim
    Po skoczkach widac jaki jest polski sport

    zdarzy sie jeden Adam czy kubica, czy jakis pilkarz i na nim wszystko sie opiera dopoki go nie wykoncza te zwiazki sportowe, polski sport jest KULAWY, w zadnej dyscyplinie nie mamy zespolu, poza siatkowka czy reczna, ale np biathlon to jest tam tylko sikora a reszta na doczepke jak w skokach a to oznacza ze w polsce tacy sportowcy jak Adam czy Tomasz rodza sie z przypadku jesli chodzi o umiejetnosci, tak samo w pilce noznej
    trzeba rozgonic tych rzadzacych polskimi zwiazkami sportowymi tych komuchów starych dziadow ktorzy ciagna tylko do siebie,
    wszyscy napietnuja PZPN a moim zdaniem to w PZN i innych jest tak samo tylko to sa mniejsze zwiazki i o tym sie nie szumi, Tajner to kawal [drania] reszte dziada, gdyby nie jego oszczedzanie na sztabie to Adam by teraz walczyl o co najmniej 5 krysztalowa kule, najpierw oszczedzal na sztabie pozbywajac sie Blecharza i Zoladzia, a pozniej nie podobalo mu sie ze Kuttin czy Lepistoe sa duzo lepszymi fachowcami od niego i ich wywalil, bo oni powoli wyciagali polskie skoki powoli z mułu a on nic z nimi nie zrobil, jak trenowal a Adama to on nie wyszkolil tylko mial fuksa i byl trenerem wtedy kiedy Adam mial forme, wtedy to trenerem moglby byc Kamil Stoch i tez by bylo ok bo Adam sam skakal, bo jakby Tajner mial pojecie o skokach to by w tamtym czasie nauczyl skakac swoich synow czy Pochwale i innych, jak Tajner zobaczyl ze forma spada to spier., i zatrudnil innego trenera, Tajner to jest taki sam jak Kruczek, amatorzyna i tyle.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-03 13:33:36 ***

  • anonim

    Trener (*192.168.3.192), 03 stycznia 2009, 13:17
    -
    Lepiej żeby polscy skoczkowie jutro przed konkursem nie brali udziału w seriach treningowych.Moim zdaniem brak im świeżości.


    Jest calkiem duze prawdopodobienstwo ,ze... nie wezna udzialu nie tylko w treningu jutro ,ale i zawodach:)

  • anonim
    Tajner bierz swoich ziomów Kruczka,Mameje i Bachlede i wypad!

    Po co Bachleda jest na tym turnieju?! Przecież on się ani razu nie zakwalifikuje do konkursu?! A tu czytamy ,że Marcin był na zakupach itd. Porażka...My kibice nie chcemy takich zawodników na konkursach co zamiast skakać przesiadują na wakacjach! Dość! Tajner out!

  • anonim
    Marcin Bachleda

    Ile raz można pisać, żeby nie wystawiać tego "gamonia" do skoków w PŚ. Przecież ten człowek jeżdzi na wycieczki, a nie na soki. Śmieje się wszystkim prosto w oczy. Jest jeszcze gorszy od Roberta Mateja. O zgrozo !
    Dlaczego nie wystawiono młodego skoczka, przynajmiej by się oskakał.

  • anonim
    Wyniki treningów:

    W kolejności: I trening, II trening, w nawiasach nr belek:
    Maciek Kot 83m (4), 91,5m (4; najdłuższy skok z tej belki),
    Łukasz Rutkowski 86m (4), 90m (4),
    Krzysiek Miętus 81m (4), 86m (5),
    Stefan Hula 81,5m (4), 86m (5).
    Zawodnicy skakali z belek: 6. i 4. w I serii oraz 4. i 5.- w II serii.

  • anonim
    Wieści z PK

    Dość optymistyczne. Oba treningi wygrał Pettersen (95,5; 96) przed Unterbergerem (92; 94).

    Wyniki naszych:
    Kot - 20 i 6 (83; 91,5)
    Rutkowski - 9 i 15 (86; 90)
    Miętus - 33 i 24 (81; 86)
    Hula - 30 i 24 (81,5; 86).

    Nie jest może rewelacyjnie, ale w drugim terningu wszyscy nasi byli w "30" - oby tak w zawodach...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl