Małysz poleciał trenować do Lahti

  • 2009-01-06 21:03
Po nieudanych startach w trzech pierwszym konkursach Turnieju Czterech Skoczni, Adam Małysz zrezygnował z występu w Bischofshofen. Najlepszy polski skoczek wrócił do kraju, gdzie miał wypoczywać, ale wiadomo, że już dziś wyleciał na treningi do Lahti.

"Decyzja o wylocie do Lahti i spędzeniu tam kilku dni nastąpiła po konsultacjach z trenerami oraz przedstawicielami władz Polskiego Związku Narciarskiego. Wraz z Adamem Małyszem do Finlandii udał się Robert Mateja" - powiedział PAP sekretarz generalny PZN, Grzegorz Mikuła.

Małysz w Finlandii będzie przebywał przez około tydzień, wkrótce dołączy do niego także trener Łukasz Kruczek.

"Wszystko odbywa się za wiedzą i zgodą Związku. Pomysł treningu w Lahti zrodził się w samej kadrze, w czasie rozmów Adama Małysza z trenerami. Do tego potrzebna była zgoda PZN. Stąd moje poniedziałkowe spotkanie z Adamem Małyszem w Wiśle. Trener Łukasz Kruczek wciąż ma pełne zaufanie i poparcie PZN jako pierwszy trener kadry" - wyjaśnia wiceprezes PZN ds. organizacyjnych i finansowych Andrzej Wąsowicz.

Co ciekawsze, treningom Adama Małysza w Lahti będzie przyglądał się także były szkoleniowiec Polaków - Fin Hannu Lepistoe.

Paweł Guzik, źródło: wp.pl
oglądalność: (7873) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    skoki

    nie widze ani krzty logiki w polityce PZN,
    narzeka sie, ze reszta odstaje od Adama ale nie robi sie nic aby te roznice zmniejszyc, przeciez Hannu mogl przyjechac do Zakopca, wszystkim skoczkom by doradzil a koszt podejrzewam taki sam.
    w ogole Lepistoe mogl zostac na stale, bylem za tym od poczatku.

  • skoczek stały bywalec

    Na dzien dzisiejsz w Zakopanem funkcjonują wszystkie skocznie K 15-35-65-85-120.Puchar Świata za 10 dni.Dlaczego mistrzostwa Polski niemogą się odbyć w terminie w ZAKOPCU. Panowie z PZN znowu wojna z Zakopanem.Czy jesteśćie pewni że zrobią SKALITE .WĄTPIĘ.

  • olek_solec weteran
    @Andbal

    Co Ty gadasz?! Maciek Kot powinien jechac na mamuta, a nie tułać się po fis-cupowych k-90... Niech nabierze doswiadczenia, chocby mial nawet oddac 2 skoki treningowe i kwalifikacyjny. Żeby później nie bylo tak, że go wyślą do Planicy a chłopak się przestraszy albo jeszcze rypnie jak Pochwała. Jeżeli miałby debiutować w lotach to nigdzie indziej - tylko w Taupliz!

  • anonim

    Nikt nie wie, żaden najznakomitszy trener na świcie, dlaczego forma u zawodnika nagle eksploduje albo jej nie ma.
    Gdyby to było takie proste do stwierdzenia jak diagnoza co do "grypy" to wszyscy zawodnicy dziś skakaliby na najwyższym poziomie a miejsc na podium by zabrakło:)

    Ja myślę, że zwyczajnie przerwano proces pracy Hannu w Polsce, który miał trwać aż do Igrzysk, PZN myślał, że na podstawie podsłuchanych długo miesięcznych dalszych planów treningowych, można Fina zwolnić a kadrę oddać "Polskiej myśli szkoleniowej " i tu się przeliczyli.
    Hannu doskonale wiedział jakie błędy popełnił i mogło być tak, że w tym sezonie już by ich nie było, ale przerwano mu to w bardzo mało elegancki sposób.
    Ktoś gdzieś napisał, że Maćka Kota woził po zawodach a ten skakał coraz gorzej.
    A może oskakanie i jeszcze raz oskakanie młodego zawodnika, to sukces na najbliższe sezony?
    Myślę, że indywidualnie Hannu może pomóc Adamowi, jakby nie patrzeć, ma na swym koncie wiele medalistów, wychowanków.

  • anonim
    @nieznany (*191.adsl.inetia.pl

    Głupi jesteś i tyle. Mateja to chyba najbardziej pozytywna osoba w tym sztabie szkoleniowym.
    Teraz (od poczatku zimy) opiekował sie zawodnikami na PK i każdy kadrowicz po pobycie z nim na tych zawodach zaczyna skakac LEPIEJ!

  • anonim

    1)Mateja jeździł równiez na PK do Skandynawii, i na szczęście, że tam był...
    2)MP ponoć już przeniesione na luty (COS w Szczyrku zapomniał siatki na K-95 zakupić, teraz wisi ogłoszenie o przetargu z terminem realizacji do 30 stycznia)
    3) Bezsensem jest odpuszczanie lotów
    4) skład jest znany juz dawno i na PK i na Fis Cup do Harrachowa :P

  • Radek weteran

    Prezes chyba wraca jutro?
    No cóż. Zarządzi kolejny trening, powie że Kruczek wykonuje plan fizjologa. Ewenetualnie nie będzie wiedział co roabic.

    Albo

    Z optymizmem powie - Kamil zaczął punktować, od Adama dochodzą świetne wieści, Zyła i rutkowski na pewno pokaża się z lepszej strony w Zakopanem.Przed nami wciąż najważniejsza impreza sezonu i na niej musimy się teraz skupic.

  • Wako doświadczony

    W takiej sytuacji jaka jest obecnie to na miejscu prezesa nie wracałbym z urlopu przynajmniej do zakończenia PŚ.
    A jeżeli już wróci to powinien zakopać się pod ziemię.
    To co się w tej chwili stało to jest wbrew temu co On opowiadał na w studio jak bywał podczas konkursów.

    Miał być polski trener żeby nie było już barier językowych...
    A ja sądzę nadal że po to właśnie wybrano Kruczka żeby mógł Nim sterować Tajner.
    Poprzednicy sobie na to nie pozwalali to musieli się pożegnać z posadą.
    I zgadzam się z tymi co piszą że to Adam dogadał się z Lepistoe. A władze musiały się na to zgodzić.
    Bo mają nadzieję że obejdzie się bez blamażu w Zakopanem.

  • andbal profesor
    Myśli nieuczesane

    Mateja
    Jednak jest potrzebny w sztabie.
    1. Pojechał z częścią kadry A na PK i niezłe wyniki (chyba poprzednio na Pk część A i część B jeździła z Celejem - proszę ewntualnie mnie poprawić).
    2. Pojechał z Adamem do Lahti
    Kruczek
    Potrzebny na miejscu aby trenować z Klimowskim kadrę A.
    3. Jeśli Adam odpuszcza loty to dobrze że reszta też - powinni się spokojnie przygotować do PŚ w Zakopanym (w okresie poświątecznym Żyła, Stoch, Rutkowski mieli trochę startów dużo jazdy, zaś Maciek Kot jeszcze niech poczeka z mamutowaniem).
    4. Zawody w lotach to jedne kwalifikacje na dwa konkursy i tylko 30 miesc wolnych bo w lotach w konkursie głównym występuje jedynie 40 zawodników.
    5. MP zaraz po PŚ w Zakopanym powinny zostać już odwołane (nie czekać na ostatnią chwilę).
    6. Jeszcze dużo konkursów do końca sezonu + MŚ w Libercu.
    PS. Jeśli ktoś ma skład wysłany na PK do Japonii to proszę o podanie.

  • anonim
    Mateja

    Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...MATEJA hmmm... co on k...a robi w sztabie szkoleniowym, sam skakał średnio, jak nie słabo a teraz wielki fachowiec od skoków... przecież to jest jakaś paranoja chyba...
    Kruczek-w moim odczuciu jeszcze ma za małe doświadczenie...za wcześnie wszedł do głębokiej wody i obawiam się, że sie to na nim zemści...

  • kolesio weteran
    Hannu - właściwy człowiek do zadania

    Moim zdaniem dobry pomysł. Bo dla przykładu - to właśnie Hannu Lepistoe wyeliminował krzyżowanie nart Adama w locie po miesiącu współpracy , a to nie udało się żadnemu z poprzednich trenerów. Nawet dziś Adam nart już nie krzyżuje. To, co zawiodło w poprzednim sezonie to przygotowanie fizyczne - przegięcię z treningiem siłowym itp. Jesli chodzi o samą technikę - czyli to, w czym jest w tej chwili problem - to praca z Hannu powinna pomóc.

    A swoją drogą - skoro Adam leci do Hannu to znaczy, że sztabowi się pomysły skończyły. Co jest z jednej strony... mrożące krew w żyłach:/

  • anonim
    @Barnaba

    Jak zwykle jestem pod wrażeniem i jak zwykle żal, że za parę chwil komentarz spadnie pod lawiną innych, często mało wartościowych komentarzy. Niestety, komentarza, ktorego teraz pisze też nie mogę umieścić pod. A może za przykładem innego forumowicza zaczniesz Stachu pisać "nad krechą"? Pozdrawiam.

  • anonim
    Hannu Lepistoe POWRACA !!! (1)

    Co do okoliczności, nie mylić z formą, nie przedłużenia umowy z Hannu Lepistoe mam nieco odmienny pogląd od wielu reprezentowanych na naszym forum.

    Fin, Hannu Lepistoe, za osiągnięcia trenerskie mierzone sukcesami Adasia : MŚ i 4-ta KK oraz piąte miejsce drużyny na MŚ otrzymał regulaminowe nagrody PZN. Przy tej okazji proszę nie podbijać bębenka i nie wzniecać na nowo chorobliwych emocji wszak wtedy nie było arytmetycznych szans na brązowy medal, ale na czwarte miejsce, oczywiście tak.
    Sądzę , że H. Lepistoe w tym czasie, za konkretne zasługi nie został doceniony właściwie przez polskie władze państwowe i nie uhonorowano GO odpowiednim orderem.
    Za sukcesy taksowane nie do końca porównywalną skalą, ordery otrzymali z wielką pompą dworsko - pałacową trenerzy gier zespołowych: piłki ręcznej, hokeja na trawie
    w hali! oraz szczególnie ubóstwiany trener piłki nożnej - tak naprawdę nie wiem za co.

    Przesłanki nie przedłużenia kontraktu z Hannu , wypłynęły z naturalnych źródeł, a to
    z powodu spadku formy Adasia i indywidualnie pozostałych zawodników oraz ogólnego poziomu sportowego drużyny. Zainteresowanych odsyłam do statystyki dostępnej na naszym portalu i zachęcam do porównania obu sezonów pracy trenera.
    Pochylenie się nad faktami, osłabi zapewne agresję uzewnętrznianą rzucaniem obelg
    i epitetów w jednym tylko kierunku, po to aby rozładować frustracje lub tylko zaistnieć. Dzisiaj trzeba przyznać, że decyzja w sprawie nie przedłużenia kontraktu z trenerem była nie do końca przemyślana. Ale czy błędna? Nie zastąpiono jej na pewno lepszą; przeciwnie podjęto natomiast w skutkach fatalną, chociaż był możliwy wybór innego uznanego zagranicznego trenera , potwierdzonego wynikami pracy.

    Przy okazji napomknę tylko, że podobnych rozstań, będących skutkiem nie osiągnięcia oczekiwanych sukcesów, pomimo wcześniejszych zasług H. Lepistoe miał
    w swojej trenerskiej karierze już kilka, chociażby niechlubne pożegnanie po klęsce Austriaków w MŚ w Val di Fiemme, czy odejście z powodu lichych wyników włoskich skoczków na ZIO w Turynie. Rzecz tu oczywista: Hannu dwukrotnie prowadził narodową reprezentację Finlandii osiągając zawrotne sukcesy, ale też rozstawał się gdy zabrakło wyników.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-07 14:36:15 ***

  • Barnaba doświadczony
    Hannu Lepistoe POWRACA !!! (3)

    Hannu Lepistoe POWRACA !

    Pamiętać też należy, że podejmując u nas pracę fiński szkoleniowiec nie zaczynał jej na pustkowiu. Oceńmy rzecz w miarę sprawiedliwie.
    Heinz Kuttin, recenzowany krytycznie za zaprzepaszczenie medalowych szans na MŚ, a zwłaszcza na ZIO w Turynie wykonał pracę, która w pierwszym roku zapewne po korektach pozwoliła zmiennikowi doprowadzić Adasia do MŚ w Sapporo i czwartej KK.
    H. Kuttin i S. Horngacher, ponieśli olbrzymie zasługi w szkoleniu młodzieży
    i wywindowali wysoko poziom wyczynu polskich juniorów, przechodzących z kolei pod skrzydła Hannu.
    W pierwszym roku pracy, nowy trener miał wielkie osiągnięcia, co nie udało się H. Kuttinowi, później już przeżywał słabsze chwile. W jakim stopniu z własnej przyczyny,
    a w jakim z powodu warunków pracy?
    Być może, H. Lepistoe nie był na tyle silny, aby przeciwstawić się decyzjom możnych z PZN powołujących do reprezentacji nielotów na dobre zagnieżdżonych w trupie sportowo-komedianckiej "TT"- przepraszam w tajnerowskich centrach szkoleniowych. To mogło się kłaść cieniem na współpracę z zarządem PZN oraz ograniczać wyraźnie wpływ trenera na powołania zawodników do drużyny wysyłanej na określone zawody. Ale, Hannu też z uporem ciągał po PŚ, łącznie 21 startów, talent niespełniony: Stefanka Bez Formy, mającego nawet dzisiaj kłopoty w zawodach drugiej ligi.

    Hannu Lepistoe powraca dopisując dalej fabułę do polskich skoków narciarskich. Nie odbieram tego
    w kategoriach sensacji czy kompromitacji. Byłem zwolennikiem Hannu. Nadal uważam, iż powinien być osobistym korepetytorem Adasia. Prowadzenia drużyny bym jednak nie ryzykował. To co się stało wystawia jednak marne świadectwo PZN.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-07 14:41:49 ***

  • ... doświadczony

    Ktoś tu chyba w ogóle nie myśli i krytykuje tylko po to by krytykować...Mateja jedzie po to żeby pomagać przy imitacjach....
    i ewentualnie coś doradzić...po drugie nie trzeba być dobrym skoczkiem żeby zostać bardzo dobrym trenerem...
    właściwie to w ogóle nie trzeba być skoczkiem.... i bywały takie przypadki...

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    Monty Python się kłania

    To już się zaczyna robić z tego kabaret.
    Wiosną zwolniono Lepistoe i zatrudniono Kruczka, jesienią z hukiem otwarto skocznię Malinkę w Wiśle a prezes Tajner zapowiadał wszem i wobec że oto zaczyna się złota era polskich skoków, bo w polskich rękach one odżyją a powiększenie bazy treningowej zapewni sukcesy.
    Teraz wszystko leży, prezes Tajner siedzi sobie w czasie drugiej najważniejszej imprezy sezonu na wakacjach w Kambodży i o fatalnych wynikach podopiecznych dowiaduje się od proszących o komentarz dziennikarzy a w Wiśle wiceprezes Wąsowicz udziela Małyszowi pozwolenia, by leciał do Lahti i zamiast pod okiem polskiego trenera na skoczni którą za 15 mln euro wybudowano mu pod samym domem, trenował pod okiem wywalonego za brak wyników Fina Lepistoe na fińskiej skoczni na północnym skrawku Europy.

  • JA :D doświadczony

    To kolejny dowód na to, że Kruczek nie ma zielonego pojęcie o trenerce. Niedawno gadał, że TSC dla Adama kończy się w Bischofshofen. Kiedy Adaś się wycofał, Kruczek stwierdził nagle, że nie było sensu dłużej czekać. No to o co mu właściwie chodzi?

  • anonim

    Lepistoe nie wiedział skąd się wzieła u niego forma w 2007 roku, nie wiedział dlaczego tą formę stracił w 2008 roku, nie wiedział także, jak pomóc Adamowi w odbudowie formy, wątpię zatem, czy będzie wiedział jak przywrócić formę teraz, co więcej nie sądze, by wiedział, dlaczego Adam (wybór pozostawiam losowi/własnemu talentowi Mistrza):
    a) nagle odzyska formę
    b) powoli odzyska formę
    c) nie odzyska formy
    ... po treningach przeprowadzanych pod jego okiem. Ale jego decyzję szanuję i nawet rozumiem - lepiej trenować pod okiem trenera niż pod okiem kogoś komu się tylko wydaje, że nim jest.
    Tylko po co tam jedzie Kruczek ?- czyżby wzorem swojego przełożonego bierze urlop w środku sezonu? Co będzie robiła w tym czasie kadra?

  • Anika profesor

    Po co Kruczek jedzie do Lahti? Adamem zajmie się Lepistoe, a on ma trenować nie tylko Adama, ale całą kadrę. Tymczasem reszta będzie się obijać? Przecież meli trenować!
    Z kim? ? ?
    Jakim prawem Kruczek lekceważy resztę kadry? Jakim prawem pozostawia ich samopas?
    Adama, to niech on raczej zostawi w spokoju. Nie po to Małysz poleciał do Hannu, żeby go Kruczek ścigał :P

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Niesprawiedliwe i głupie jest to, że inni musieli zostać z Kruczkiem. Nie rozumiem. Przecież liczy się dobro całego zespołu a nie tylko dwóch zawodników. Błagam. Aż żal o tym mówić, bo aż się słabo robi. Ale tak to się robi w PZN-ie i się to od lat nie zmienia.

    Co boli nie tylko kibiców ale i także pozostałych skoczków, którzy nie zostali wyróżnieni... :/

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl