PK w Sapporo: Vegard Sklett triumfuje w Japonii

  • 2009-01-10 13:20

W drugim konkursie w ramach Pucharu Kontynentalnego, rozgrywanym tym razem na skoczni HS134 w Sapporo, triumfował Norweg Vegard Sklett, który wyprzedził reprezentantów Niemiec - Christiana Ulmera oraz Maximiliana Mechlera. Najlepszy z Polaków, Andrzej Zapotoczny, zakończył zmagania na miejscu 9.

Norweg Vegard Sklett w pierszym punktowanym skoku uzyskał 115 metrów i na półmetku zmagań zajmował 3. miejsce, jednak drugi skok w jego wykonaniu na odległość 137 metrów zapewnił mu zwycięstwo w dzisiejszym konkursie. Drugie miejsce wywalczył Niemiec Christian Ulmer za skoki na odległość 113 i 130 metrów. Na ostatnim stopniu podium stanął jego reprezentacyjny kolega Maximilian Mechler (108,5 i 133,5 m).

Najlepszym z Polaków okazał się Andrzej Zapotoczny, który za skoki na odległość 108 i 126,5 metra został sklasyfikowany na 9. miejscu. W finale wystąpili także Dawid Kubacki (miejsce 18. za skoki na odległość 106,5 i 112 metrów), oraz Klemens Murańka (miejsce 30. za skoki na odległość 96,5 i 99,5 metrów). Do drugiej serii nie awansował Krzysztof Miętus, który w pierwszej serii lądował zaledwie na 86,5 metrze.

W konkursie z powodzeniem startowali japońscy "weterani" skoków narciarskich - 39 letni Takanobu Okabe zajął 5. miejsce, natomiast 34 letni Kazuyoshi Funaki, który prowadził nawet na półmetku zawodów, ostatecznie był 10. W zawodach wystąpiło zaledwie 39 skoczków.

Kolejny, ostatni już konkurs Pucharu Kontynentalnego w Kraju Kwitnącej Wiśni odbędzie się w niedzielę na skoczni HS134 w Sapporo.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego »


Damian Pietrzak, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9965) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • and stały bywalec
    Bracia kadrowicze

    Krzysio Miętus - martwi mnie postawa tego zawodnika. Już drugi rok w kadrze A a trudno mu zabłysnąc w zawodach PK. Chodzi mi o taką postawę aby bez problemu wszedł do 50tki CRLu i na dłużej się tam zadomowił. Wydaje mi się iż w kadrze A pozostali zawodnicy są lub byli (lub jakby dłużej poskakali to by weszli do 50tki CRLu).
    Grzesio Miętus- może będzie tak jak w przypadku innych braci (Kotowie, Hautameki...) gdzie mlodszy ma większe sukcesy. Nie zgdzam się z tezą że jemu są potrzebne tzw "darmowe punkty PK". Co mu dają łatwe punkty ?
    Możliwość startowania w PŚ LGP MŚ czy IO.
    Tylko po co startować w takich imprezach jeśli nie zdobywa się punktów PK i to tych większych w silnie obsadzonych PK. Puki co to jednak z kadry B wyróżniają się Zapotoczny i Kubacki. Będą tez PK w Polsce gdzie mam nadzieję krajówkę podzielą i raz wykorzystaja w Zakopanym a drugi raz w Wiśle. Tylko że w Zakopanym prawdopodobnie nie będą mogli wystąpic zawodnicy startujący w MŚJ. To może lepiej krajówkę wykorzystać w Wiśle. Wówczas bedzie porównanie zawodników kadry B na tle tej części kadry A która wówczas wystąpi w PK. Nie bedzie też forumowych zarzutów na temat sprzętu.

  • anonim
    @nieznany (*-10.icpnet.pl),

    Zapotoczny w wywiadzie na innym portalu mówił, że była loteria. Jemu chyba wierzysz, bo w obu konkursach nie skoczył najgorzej.
    Popatrz na wszystkie skoki Polaków, to może zrozumiesz, że chyba Miętus trafił na najgorsze warunki w I serii!

    Zapotoczny...88,5 m; 87,5 m; 108 m; 126,5 m
    Kubacki......94,5 m; 95,5 m; 106,5 m; 112 m
    Mietus.....117,5 m; 109,5 m; 86,5 m; -
    Murańka....80 m; 111 m; 96,5 m; 99,5 m

  • Anika profesor

    Wyniki z Harrachowa:

    www.fis-ski.com/uk/604/610.html?sector=JP&raceid=2759

  • anonim
    Celej

    Jestes mistrzem zniszczenia!
    Gratuluje chlopakom, mimo pracy tego "trenera" udalo im sie zapunktowac.
    Szkoda tylko Krzyska - nie martw sie, jutro bedzie na pewno lepiej.
    Trzymajcie sie chlopaki i robcie swoje, moze ktos w koncu zauwazy, ze ten trener niszczy wszystkie talenty...

  • Piotr stały bywalec

    A jeszcze, że tak się odniosę do wypowiedzi o Kamilu Stochu. Osobiście uważam, że ten zawodnik jeszcze w tym sezonie odnotuje znaczący progres wyników. Ważne, że wyszedł z dołka i zaczął wreszcie regularnie punktować. Teraz powinno być już coraz lepiej.
    Popatrzcie na Chedala. Jeszcze sezon, dwa sezony temu był w klasyfikacji bardzo blisko Kamila, a teraz jest w czołówce. Myślę, że z naszego reprezentanta, też jeszcze może coś będzie. Jest młody i bardzo ambitny, co daje się za każdym razem odczytać z jego wypowiedzi. On nie skacze tak jak Mateusz Rutkowski, który swego czasu wyrażał pogląd, że on "chce skakać, żeby nie musieć pracować". Myślę, że Kamil naprawdę chce coś osiągnąć i bedzie do tego dążył. Osobiście bardzo mu kibicuję, obecnie chyba najbardziej ze wszystkich naszych reprezentantow.

  • Piotr stały bywalec

    Co najmniej dziwne jest to, że polscy zawodnicy, nie trenowali do tej pory na dużych skoczniach. Rozumiem, że wożenie juniorów na skocznie zagraniczne, to zbędna rozrzutność, ale mamy w Polsce dwie tego typu duże obiekty- w Zakopanem i w Wiśle. Tam spokojnie mogli by skakać. Skoczni narciarskich nie buduje się chyba po to, żeby stały i ładnie wyglądały, prawda?

  • anonim

    Jeżeli nie trenowali na dużej skoczni to są wytłumaczeni za słabe wyniki.Również aklimatyzacja mogła negatywnie wpłynąc na samopoczucie. Natomiast zaskakują dalekie skoki czołówki w drugiej serii. Jest jeszcze problem trenera czy jest to właściwy człowiek na odpowiednim miejscu.

  • anonim

    Następcą Małysza miał być Stoch. Następcą Ahonena miał być Hautamaeki. Ahonena zastąpili Olli i Larinto, Adam pozostaje niezastąpiony.
    Do Murańki jeszcze daleko. Że będzie gwiazdą - (mało) prawdopodobne.
    Pozostali skoczkowie już nie młodzi (18 - 20 lat), a wciąż bez sukcesów. Żeby tylko z braci Kotów coś wyrosło...
    Ja osobiście liczę na Macieja Kota i Grzegorza Miętusa jako realnych następców naszej Złotej, Wąsatej Wiewióry:))

  • Piotr stały bywalec

    Z jednej strony, to fakt, że zawodnicy, którzy tam skakali to juniorzy. Patrząc jednak na tabelę wyników i nazwiska skoczków, którzy zajęli czołowe lokaty, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że nasi są w tragicznej dyspozycji. W PŚ w Zakopanem, jako że bedziemy mieli do dyspozycji grupę krajową, nia ma co liczyć, że dostaną się choćby do pierwszej pięćdziesiątki.
    Tych zawodów w Japonii, to troche szkoda. Konkurentów jest mało i stoją raczej na niskim poziomie. Można było nadrobić bardzo dużo punktów. Chociaż z drugiej strony, to dobrze, że dają poskakać juniorom w poważnych zawodach. Już lepiej, żeby z takimi imrezami oswajał się Klimek, z którego w przyszłości być może coś będzie, niż taki Bachleda, który ma już 27 lat, a na zawody, obojętnie jakiej rangi, jeździ prawdopodobnie tylko w celach wycieczkowych ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl