Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Problemy Johanssona przed 68. TCS

Święta Bożego Narodzenia nie były dla norweskiej reprezentacji okresem pozbawionym trosk i zmartwień. Do grona tamtejszych pechowców dołączył Robert Johansson, który od kilku dni odczuwa spore dolegliwości bólowe w plecach. Drużynowy mistrz olimpijski przybył jednak do Oberstdorfu, gdzie w sobotę zamierza wziąć udział w kwalifikacjach otwierających 68. Turniej Czterech Skoczni.


- Od paru dni wyczuwam pewną blokadę w plecach. Jeszcze dwa dni temu poruszanie się po schodach czy kładzenie się do łóżka sprawiało mi problemy, ale na szczęście otrzymałem pomoc w rodzinnym Lillehammer. Teraz priorytetem jest doprowadzenie moich pleców do możliwie najlepszego stanu, aby pojawić się na starcie sobotnich kwalifikacji - zapowiada były rekordzista świata w długości skoku narciarskiego, który przybył do Niemiec z resztą zespołu dowodzonego przez trenera Alexandra Stoeckla.

Czy występ 29-latka na Schattenbergschanze jest zagrożony? - Będę skakał w sobotę. W ciągu ostatniej doby sytuacja uległa poprawie. To będzie wyzwanie, natomiast staram się często ruszać, aby moje mięśnie pozostały rozgrzane. Po całym dniu podróży, co miało miejsce w piątek, czuję się nieco gorzej. Niemniej i tak jest lepiej niż przed dwoma dniami.

Uraz Johanssona to kolejny kłopott, któremu Norwegowie muszą stawić czoło w drugiej połowie grudnia. W Klingenthal poważnej kontuzji kolana doznał Thomas Aasen Markeng, a w kuriozalnych okolicznościach kontuzji nabawił się ówczesny lider Pucharu Świata - Daniel-Andre Tande.