Łukasz Kruczek: "Czwórka z plusem"

  • 2009-01-19 10:32

Kolejne zawody Pucharu Świata w Zakopanem przeszły do historii. Skomentowali je już dziennikarze, skoczkowie, kibice. Oddajmy teraz głos trenerowi naszej kadry narodowej - Łukaszowi Kruczkowi.

"Występ polskich skoczków w Zakopanem oceniam dobrze, choć nie wszystkich w obu dniach. Generalnie - najlepszy start w tym sezonie. Całej grupie wystawiłbym czwórkę z plusem za wyniki. Teraz czekają nas starty Pucharowe w Vancouver oraz Sapporo. Część grupy pojedzie do Kranj, a juniorzy już niebawem rozpoczną bezpośrednie przygotowania startowe do Mistrzostw Świata Juniorów" - poinformował trener.

Na razie nie wiadomo, czy zdrowie pozwoli wystąpić w Vancouver liderowi naszej kadry. "Adam jest przeziębiony, jeszcze nic nie mogę powiedzieć. Obserwujemy sytuację i będziemy działać na bieżąco. Na teraz jest decyzja, że poleci" - powiedział Kruczek.

Zawody w Zakopanem na pewno można nazwać sportowym sukcesem, ale trzeba zwrócić też uwagę, że Polakom pomogła absencja kilku czołowych skoczków oraz oskakanie się na Wielkiej Krokwi w trakcie tygodniowego treningu. A przecież na żadnej innej skoczni nie będzie takiej możliwości. "Na pewno i jedno i drugie miało wpływ, ale trzeba też dodać, że aktualnie najlepsi skoczkowie - czyli Schlierenzauer, Loitzl i Amman byli w Zakopanem, czyli rozbiegi nie były wyższe, aniżeli zwykle. Co do oskakania to trzeba powiedzieć, że treningi na Wielkiej Krokwi miały na celu poprawianie i stabilizowanie techniki. To skoczkowie powinni przenieść na kolejne konkursy. Zresztą - w konkursie punktowali także zawodnicy, którzy na Krokwi nie trenowali, jak np. Rafał Śliż i Krzysztof Miętus" - zapewnił szkoleniowiec.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9804) komentarze: (201)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • amiunusual początkujący

    Zacznijmy od tego, że ocena cztery plus jest dużo zawyżona, ja postawiłabym za ten występ najwyżej trzy. Dziwi mnie forma psychiczna zawodników, badania potwierdzają słowa trenera, wszystko jest w porządku, tylko skakanie nie wiadomo skąd jest w porządku. Będąc na zawodach Pucharu Świata w Zakopanem zauważyłam pewną tendencję, Maciej Kot, który nie miał szansy skakanie w pierwszym konkursie na Wielkiej Krokwi (16.01.09 r.) jako przedskoczek skakał naprawdę dobrze, wzbudził nawet pewne emocje w kibicach, którzy przy skoku przedskoczka spodziewają się krótkich odległości, a tu Maciek skacze ponad 120 m. Gdy nadeszły kwalifikacje było już gorzej, ale odległość wystarczyła do zakwalifikowania się. Pierwsza seria konkursowa, słabo, Maćka nie ma w drugiej serii. Jakie z tego wnioski ? Coś leży na podłożu psychicznym ... Ta tendencja nie powtarza się tylko u Maćka Kota, ale także u innych skoczków. Nie dobrze to wygląda moim zdaniem, dlatego należy coś z tym zrobić. Nie podobało mi się również zachowanie naszej kadry, skoczkowie nie rozdawali autografów i nie wykazali wielkiego zainteresowania kibicami, którzy w głównej mierze przyjechali tam dla nich, było to niemiłe, porównując do zachowania skoczków innych narodowości, chociażby aktualnej czołówki Pucharu Świata, nie na miejscu, jedynie Maciek Kot zainteresował się bardziej czekającymi na autografy fanami skoków narciarskich. Pozdrawiam.

  • trans bywalec

    Tajner i Kruczek chcą za wszelką cenę zachować twarz a raczej to co zostało z tej twarzy. Dlatego Tajner bedzie naokrągło opowiadał ze wszystkie decyzje podejmuje Kruczek a Lepistoe jest tylko niewiele znaczącym konsultantem. Jakby co pod ewentualne sukcesy Adama oboje sie podczepią. A jesli bedzie porazka to bedą mogli opowiadac: My zrobilismy swoje a nawet taki fachowiec jak Lepistoe niewiele mógł zdziałać...

  • TAMM profesor
    @Anika

    Tajner wie, że Lepistoe jest dobrym trenerem.
    Ale "trenowania" nie chce oddać. ;)
    Więc wymyślił sobie konsultacje dla całej kadry.

    Mam nadzieję, że "team Małysza" jednak dojdzie do skutku. ;)

    A cenzura też jest nie od dziś. ;)
    Więc nie ma "niewygodnych" wypowiedzi. ;)

  • anonim

    Czytałam wczoraj zdziwienie Adama, jak dziennikarz mu się zapytał, co sądzi o słowach Pana Prezesa, że Lepistoe ma być tylko formą konsultanta, bo tak wszędzie mówi i w wywiadach i w TV wszędzie.
    Adam wielce zdziwiony, powiedział, że on nic o tym nie wie, jakoby miał być jakimś konsultantem, on ma być osobistym trenerem Adama, ma nawet z nim jeżdżić na zawody,
    był bardzo zdziwiony na słowo "konsultant", bo rozmowa dotyczyła treningów i treowania pod okiem Fina, a nie jakis konsultacji tylko.
    Więc Prezes chyba kręci i to mocno.

  • Anika profesor

    Czy komuś uda się odtworzyć to wideo?:

    www.tvp.pl/sport/sporty-zimowe/skoki-nar ciarskie-20082009/wideo/tajner-dla-adama-war to-zrobic-wszystko?start_rec=24

    Mimo, że inne odtwarzają się bez problemu, ten nie chce. Jest komunikat, że za mała szybkość łącza :P
    Ciekawostka...

  • TAMM profesor
    @Anika

    "Rywalizacje z Schlierenzauerem będzie dla świata wielkim wyzwaniem".
    Ach, to uwielbienie Szarana dla Gregora.

    Tajner jak zwykle trzy po trzy. ;)
    Już nawet nie warto go słuchać. ;)
    "Adam Małysz zasługuje na każde rozwiązanie które może mu pomóc". ;)
    Jedno dobrze powiedział. ;)
    Szkoda, że to się mija z rzeczywistością.

    "Adam nie potrafił sam sobie poradzić z błędami które były zdiagnozowane".
    Tajner sam się pogrąża. ;)
    Sam Adam nie musi sobie z niczym radzić.
    Od tego są trenerzy. ;)
    Tajner sam się pogrąża. ;)

  • Anika profesor

    W. Szaranowicz:
    Powstanie teamu TYLKO dla Adama to konieczność.
    www.tvp.pl/sport/sporty-zimowe/skoki-narciarskie-200 82009/wideo/szaranowicz-adam-team-to-koniecznosc

    A. Tajner:
    Nie ma potrzeby, aby Łukasz Kruczek przestał trenować Adama.
    www.tvp.pl/sport/sporty-zimowe/skoki-narciarskie- 20082009/wideo/optymizm-tajnera-rady-lepistoe

  • Wako doświadczony

    Wychodzi jak w naszym państwie. Miało być tańsze państwo.

    Podobnie w PZN-ie, miało być taniej z Kruczkiem. Teraz wychodzi na to że zastępcy będą mieli swoich zastępców a ci znowu swoich.
    Trzeba będzie co najmniej na dwie kamery nagrywać skoki, bo co cały sztab będzie miał do roboty.
    Raczej na zwolnienia w sztabie z powodu ewentualnego zatrudnienia Lepistoe nie ma co liczyć.

    Oj panie prezesie coś pan nawyprawiał.

  • strong return doświadczony
    Kużwa co jest grane?

    Pozwoliłem sobie zapożyczyć to może średnio salonowe określenie od usera ROCO.S,ale tylko ono w pełni oddaje moje zaskoczenie,czy zdumienie po lekturze słów Tajnera przytoczonych przez @Annikę.
    Czy nie dlatego Lepistoe został zwolniony,iż zdaniem Prezesa przesiadywał w Finlandii całymi tygodniami i dało to słabe rezultaty? Skoro tak,to jaka jest gwarancja poprawy wśród młodych skoczków,jeśli prowadzenie kadry przez Fina będzie miało charakter dorywczej funkcji?
    Czy Tajner nie widzi swojej niekonsekwencji? Czy może chce zrzucić winę na Małysza w razie niepowodzenia?
    Czy musimy znów iść po kosztach?
    Tak jak nie uważam,żeby Lepistoe się skończył jako trener,tak powyższy układ wydaje się patogenny.Rodzi się oczywista trenerska dwuwładza w zakresie kompetencji.
    Wydaje mi się,że naciski lobby sponsorskiego będą tak duże,iż główny nacisk zostanie położony na Adama,a co z resztą pytam się? Skoro Tajner uważał ,że bariera językowa jest czynnikiem niepożądanym,jeszcze w zeszłym sezonie,to chce ją teraz zlikwidować,? a jak?
    Dużo oszczędniejszym,a wydaje mi się skuteczniejszym,choć ryzykownym i szalonym wariantem byłoby oddanie młodych pod ręke trenerów klubowych w kompilacji ze spokojną pracą Małysza i Lepistoe.Ale wtedy prezes Tajner straciłby twarz... Od nowego sezonu Adam sam winien wybrać opcję zgodnie, z której programem miałby dążyć do wyznaczonego celu,czyli IO,indywidualnie -wspólnie z Lepistoe,czy też nowym trenerem kadry wybranym na drodze konkursu.Sprowadzenie rozsądnego szkoleniowca na rok przed Vancouver,to może być zadanie piekielnie trudne,zwłaszcza po eksesach jakich dokonywałPZN,w zakresie metod rozwiązywania kontraktów z poszczególnymi trenerami...
    Aha i jeszcze chciałem wspomnieć słówko o naczyniach połączonych otóż,jak Małyszowi nie będzie szło z Hannu to jeszcze gotów -czytając jego wypowiedzi zakończyć karierę(co bez względu na okoliczności byłoby fatalną dezyzją!),z kolei jeśli będzie mu szło to najprawdopodobniej Tajner ułagodzi sprawę w środowisku ,sprawa się rozmyje,a Kruczek zostanie,bez względu na wszystko...
    Po ubiegłym sezonie chciałem,aby Lepistoe pozostał trenerem kadry,po przeformuowaniu umowy,ale nie na gorsze,tylko na lepsze...
    Ciąg dalszy z udziałem Polskiego Związku Neandertalczyków nastąpi...

  • Xellos profesor
    Bachleda

    w sumie nie wiem czego sie czepiają niektórzy, nie ma różnicy czy on czy inny, do 30-stki nie wejdzie, jest aby dwóch zawodników zdolnych tam wejść, Małysz i Stoch.

    Dajmy więc spokój, decyzjom Kruczka. Po drugie Adam Małysz sam decyduje czy chce tam lecieć czy nie, ewentualnie może mieć nacisk od sponsora i menadżera ale nie od Kruczka !

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-20 13:11:45 ***

  • Anika profesor

    Z tego co mówił p. Tajner wynika, że Lepistoe będzie konsultantem dla całej kadry, Adam będzie trenował z resztą, a tylko na konsultacje spotykał się z Hannu.
    Ponieważ PZN zamiast trenera zatrudnił czeladnika, to raczej nie Adam powinien ponosić koszty konsultacji.
    Jak to u nas na ogół bywa, najpierw szumne zapowiedzi, a potem wyłazi szydło z worka. Oddzielnego Małysz-Team nie należy się spodziewać. Chyba, że się jest niepoprawnym optymistą.

  • trans bywalec

    Czy ktos potrafi odpowiedziec na nastepujace pytania. Czy Małysz bedzie indywidualnie trenował skoki pod okiem Hannu Lepistoe i bedzie miał swoj osobny sztab specjalistów?
    Do kiedy Adam ma byc pod opieką Fina? Na jakiej zasadzie ma to sie odbywac? Czy pieniadze dla szkoleniowca Malysz bedzie wykładał z własnej kieszeni czy raczej koszty poniesie PZN?

  • MarcinBB redaktor
    @2006

    Zapewniam, że jako moderator, kasuję tylko te wpisy, które łamią regulamin. Który jest dostępny dla wszystkich. Polecam punkt pierwszy a w szczególności punkt piąty. Mój osobisty mail jest znany - widoczny choćby powyżej.
    Nawiasem mówiąc Ciebie proszę, byś się do mnie odezwał.

  • TAMM profesor
    @Redaktor Skoczybruzda

    Z tego wynika, że Tajner olewa polskie skoki.
    Jako "prezes" po prostu się nie spisuje.
    Cóż władza, pieniądze i ładna posadka. ;)
    Czego chcieć więcej. ;)

  • czarnylis profesor
    @Redaktor Skoczybruzda

    Bardzo trafne spostrzeżenia. Ale jeśli ktoś próbuje się doszukać logiki w rozumowaniu i decyzjach Cara Tajnera, to z góry skazany jest na niepowodzenie, ponieważ takowa nie istnieje. Za to, jeśli ktoś szukałby chaosu i absurdu, to proszę bardzo, tego nigdy nie zabraknie, a wzajemnie wykluczające się wnioski to niestety chleb powszedni prezesa PZN.

  • Barti29 początkujący
    Kadra na Vancouver,Kruczek

    Od kiedy Kruczek zamienia się w nauczyciela?Jeśli Małysz do Vancouver nie poleci to znaczy,że się porządnie rozchorował,a jeśli poleci to znaczy,że to nic poważnego.Moim zdaniem tak powinna wyglądać kadra Polaków na Vancouver:
    1.Adam Małysz
    2.Kamil Stoch
    3.Rafał Śliż
    4.Piotr Żyła
    Jeśli chodzi o konkursy w Zakopanem to siódemka Polaków w finałowej 30 znalazła się dlatego,że nie przyleciało 10 czołowych skoczków Pucharu Świata.Jak by przylecieli to 3-4 Polaków by się do trzydziestki zakwalifikowało.Ammann niedługo pożegna się z pozycją lidera PŚ,bo czas na fenomalnego Austriaka Gregora Schlierenzauera!

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    tautologia prezesa Tajnera

    1. Lepisto został zwolniony, bo popełniał błędy - nie był zbyt dobry, by być trenerem kadry.
    ALE
    2. Kruczek jest OK, bo uczył się od Lepisto - wielkiego doświadczonego trenera. (i Kuttina - który też był bardzo dobrym trenerem i dlatego wyleciał z jeszcze większym hukiem za jeszcze gorsze wyniki)
    3. Kruczek nie ponosi odpowiedzialności za błędy Lepistoe, bo był tylko asystentem, pomocnikiem, wykonawcą poleceń, nie współtwórcą programu.
    ALE
    4. Kruczek wykonywał całą robotę, bo Lepistoe bimbał sobie w Finlandii.
    5. Lepistoe bimbał sobie w Finlandii (na co pozwalał mu podpisany z PZN kontrakt)
    ALE
    6. PZN podpisał z Lepistoe bardzo dobry kontrakt i nie jest winien, że Lepistoe bimbał sobie w Finlandii.
    i tak wkoło Macieju...
    :-)

  • anonim
    autor: nieznany (*A1E.dip.t-dialin.net), 19 stycznia 2009, 21:11

    Należę do ludzi znających humor i to jeszcze jak ( wiec jestem śmieszny ) ale i wiedzących ,że nie należy dosypywać oliwy do ognia.
    Widać nie jest Małysz taki chory jak opowiadał wiec może dosypać oliwy do ognia, tylko na przyszłość niech nie opowiada tzn niech nie pitoli ,ze słabo skakał bo go dopadła infekcja. Nie lubię takich gadek.
    Ja jak miałem niedoleczona teraz nogę po zwichnięciu, nie czułem bólu, ale do Zakopanego mój wózek prowadził kumpel. Jakby tak trzeba było ostro hamować, to nie wiem czy bym nie czuł bólu w stawie skokowym.Kapujesz w czym rzecz ?

  • Anika profesor
    Nie na temat/dla rozrywki

    Życie to sztuka dokonywania wyborów. Agnieszka Radwańska (20 l.) w poniedziałek zaczyna wielkoszlemowy triumf. Nam zdradziła, że gdyby miała wybierać, woli zwycięstwo w Australian Open niż pierwsze miejsce w rankingu. Co wybrała w pozostałych przypadkach?
    Sława czy pieniądze?
    Sława, choć w moim przypadku chyba oznacza to też pieniądze.

    Małysz czy Kubica?
    Małysz, bo łatwiej mi się skupić na jednym skoku niż na dwugodzinnym wyścigu.

  • anonim
    @ROCO.S. (*195.69.243.253),

    troche smiezsny jestes...akurat ten tydzien czy malysz straci czy nie to jest najmniejsze zlo...a ile mu da poznanie skoczni...moze akurat stwierddzi, ze tak skocznia mu przypomina ta czy inna i wtedy bedzie wiecej na danej skoczni sie przygotowywal...jestem pewien, ze malysz teraz chcialby tylko na igrzyskach zdobyc medal..a najlepiej zloto i ...konczy kariere...wiec ja akurat Adama z tej moze i glupiej ale jednak blachej decyzji rozliczac nie mam zamiaru

  • anonim
    Zadano Tajnerowi pytanie

    A propos błędów. Czy zrezygnowanie z Hannu Lepistoe nie było największym?
    Odpowiedź
    "Nie, nie, to na pewno nie był błąd. Zresztą, Lepistoe też zaliczył sporo potknięć, o których wcześniej nie mówiło się zbyt wiele. Proszę mi jednak wierzyć, że sytuacja dojrzała do zmiany. Angażując go liczyliśmy, że Fin uznawany za profesora skoków, nie będzie robił podstawowych błędów. Przeanalizowaliśmy jego sposób szkolenia i uznaliśmy, że był za bardzo ryzykowny. Stąd decyzja o zmianie. Kruczek był jedynym polskim trenerem, który mógł tę kadrę poprowadzić. Brakuje mu jeszcze autorytetu, to jest jasne. To, że pracuje z zawodnikami z którymi startował, powoduje, że brakuje w grupie trochę dystansu jaki powinien dzielić zawodników od trenera, Pod względem warsztatu czy umiejętności czysto trenerskich nie mam jednak do niego żadnych zastrzeżeń. Trzeba przypomnieć, że wcześniej też on wykonywał ze skoczkami główna robotę, a Lepistoe w tym czasie wyjeżdżał do domu. "

    Brakuje mu autorytetu heheheheh no super>
    A gadanie i wymawianie ,ze Lepistoe wyjeżdżał do domu. jest zwykłym chamstwem ,bo nie pamięta wół jak cielęciem był. Kto układał kontrakt i kto się na to zgodził.
    Facet mógłby się już więcej nie kompromitować

  • anonim

    Niech Adam spokojnie przygotowuje się do MŚ.To jest teraz priorytet.W końcu jego główny celem w tym sezonie jest obrona tytułu mistrza świata.Nie ma sensu wyjeżdżania do Vancouver.Inaczej byłoby gdyby miał ustabilizowaną formę,Lepiej niech w tym sezonie odpowiednio poprawi technikę,to w przyszłym nawet bez znajomości obiektu w Vancouver, a będąc w świetnej dyspozycji będzie w stanie zdobyć złoty medal olimpijski.

  • anonim
    autor: nieznany (*A1E.dip.t-dialin.net), 19 stycznia 2009, 20:58

    Skoczy sobie z 5 razy i co? Pozna skocznie ? Nie pozna bo nie będąc w formie ,popełniając błędy nie wyczuje jej.
    Za rok będzie całkiem inna rzeczywistość, może w super formie będzie a wtedy wystarczy oddać 2-3 skoki treningowe i po zabiegu.
    Teraz szkoda marnować czasu, trzeba wyeliminować błędy i złapać błysk, a to proces długotrwały, bo jak się go teraz złapie to przez rok się go nie zgubi i będzie jak znalazł na IO.
    Tak ale innymi słowami wyraził to prof. Ż.

  • anonim
    @ROCO.S. (*195.69.243.253

    czasami tak jest, ze chcialoby sie jedni i drugie (czyli i treningu ale tez i zobaczyc skocznie olimpijska,) i trudno z czegos zrezygnowac...dla Malysza na pewno najwazniejsza jest olimpiada...i o niej mysli...dlatego ta decyzja...chociaz malysz na pewno zdaje sobie z tego sprawe, ze to aktualnej formie nie pomoze. Ale tez zdaje sobie na pewno sprawe, ze za tegoroczna forme na olimpiadzie niewiele moze sobie kupic...

  • anonim
    autor: nieznany (*A1E.dip.t-dialin.net), 19 stycznia 2009, 20:43

    Słuchaj nieznany.
    Byłem w Zakopanem a teraz odtwarzam sobie wywiady ,nagrane na video.
    Małysz po zepsutym skoku 2 w piątek mówi: "potrzeba mi jeszcze tygodnia spokojnego treningu z Hannu.
    Na drugi dzień pitoli z nosem zatkanym na antybiotyku, ze on musi lecieć do Kanady . Musi ?
    Możesz mi wyjaśnić o co chodzi ?


    Jak tak będzie postepował to do widzenia formo.

    Ps. Byłem czynnym szczypiornistą ( czołówka II ligi) i kuźwa nie mogłem wyjść z podziwu ,ze tyle błedów można zrobić jak Nasi z Macedonią. SZOK KUŹWA Rozbić Rosjan i dostać od Macedonii.

  • anonim

    watpie, gdyz wlasnie zawody w kanadzie do medialnych nie naleza...wiec to bardziej chyba chodzi o to, zeby poznac skocznie....Justyna tez w sumie poleciala do Kanady, zeby poznac trase...fakt..ona akurat jest w innej sytuacji od malysza....ja tam mysle, ze tym wyjazdem Malysz nie przekresla swoich szans olimpijskich...ale te na MS juz chyba bardziej

  • anonim
    Małysz ma nacisk od menadżera i sponsorów

    i musi lecieć do Kanady.
    Cytowałem niedawno wypowiedź jakby nie było autorytetu jakim jest prof. Zołądź
    w skrócie : "Formę olimpijska buduje się w roku poprzedzającym." Jeśli ona będzie wystarczy tylko ja pielęgnować. Słowa Żołądzia potwierdza Justysia Kowalczyk. w ostatnim wywiadzie.
    Małysz już nie ma formy o 2 lat. i nadal nie ma. Leci do Kanady popsuć to co deko naprawił.
    Czyżby się tylko kasa liczyła ?

  • anonim

    Ludzie nie bądźcie śmieszni z tą Kanadą i Japonią. Jeśli ktos chce być w formie na MŚ, to wie, że nie powinien tam lecieć tylko teraz potrenować w spokoju. Każdy kombinuje jak może.
    Biedny Bachleda tak sobie ładnie te beznadziejne skoki wyreżyserował i teraz musi być dopiero wściekły ;) a Wy tu na niego najeżdżacie. Kamil widocznie też chciałby w spokoju z jakims prawdziwym trenerem potrenować a nie latać po całym świecie za kilkoma punktami.

  • anonim

    ja tam Kruczka bronic nie bede...bo swoje za uszami juz on tam ma...juz mieszal jako asystent za plecami trenerow...a bajki za tajnerem tez opowiadac lubi...i niech mi nikt, nie mowi, ze to nie Jego wina....sorry, ale jesli facet nie potrafi chociaz troche postawic sie Tajnerow to....ach mniejsza z tym....Kruczkowe miejsce byloby w jakims klubie....a Tajnera w Disneylandzie.....wiadomo, przesadzam teraz...ale obaj tak strune przeginaja , ze nawet najcierpliwszym nerwy puszczaja

  • anonim

    @Anika, @nieznany
    No właśnie, ja też jestem tym zdołowany. Nawet jak mu podwieje jak w pierwszej serii w Kuusamo to nie wiadomo po co te punkty Marcinowi w WRL, skoro i tak w PŚ nie potrafi uzyskać dobrego wyniku? Po co nam piątką zawodników w PŚ skoro nie mamy tylu skoczków, których możemy wystawić te zawody.
    Przyklasnąłem swego czasu Kruczkowej strategii "małych kroczków", czyli zaczynania od sukcesów w PK i walki o jak największe w nim limity. Dlaczego tą słuszną strategię (realizowaną, nawet z sukcesem w okresie letnim) porzucono? Sponsorzy kazali? Bachleda ma plecy w PZN-nie? Kruczek postradał zmysły? A może wszystko naraz?

  • Piotr stały bywalec
    @ 2006

    W zasadzie masz rację, ale Łukasz Kruczek pracuje z tymi chłopakami już kilka lat. Mógł zdobyć jakiś autorytet jako asystent w ciągu tych czterech lat. Niestety, chcąc lecieć do Finlandii za Adamem, zrobił poważny błąd. Młodsi skoczkowie mogli to odebrać, że nie interesuje go praca z nimi. Może to to udało się załagodzić. Myślę, że jedną z przyczyn stosunkowo dobrych wyników Kamila, była chęć udowodnienia trenerowi swojej wartości. Teraz będzie poważny błąd, jeżeli Kamil nie poleci do Kanady. Wiadomo od dawna, że żeby były jakieś wyniki to musi być wzajemne zaufanie na linii trener zawodnik.

  • anonim
    Nie chce być w skórze co niektórych tu sypatyków Kruczka

    Jak nasi zaczną skakać. i dorównają do Małysza...
    Nie wiem czy się ktoś domyśla o co mi chodzi :)

    Aha
    Zawsze pisałem i nie zmieniam zdania,ze ja do Kruczka nic nie mam. On wykonuje prace bardzo dobrze. na tyle co potrafi.
    Ze potrafi niezbyt dużo nie tyle co Kojonkoski Lepistoe itp. ,to już nie jego wina

  • anonim
    @Anika

    stawiam na to, ze Bachleda postawi na swoim i zadnych punktow nie zdobedzie....i tak juz do konca sezonu..ale mysle tez , ze Kruczek tez bedzie chcial postawic na swoim i do konca sezonu tak go bedzie zmszal...oby tylko na czas MS dal chlopakowi odpoaczac ;-)

  • Piotr stały bywalec
    @Macko (*-22.torun.mm.pl),

    Dobre pytanie. Czyżby liczono na dobre występy Marcina Bachledy ? Może decydują układy towarzyskie? To jakiś absurd: Marcin będzie startował w Kanadzie, a wyjazd Kamila stoi pod znakiem zapytania. Chyba jest oczywiste, który skoczek jest lepszy.
    Jeżeli nie załatwią Kamilowi startu , to Łukasz Kruczek może stracić autorytet przynajmniej u kibiców, o ile nie stracił go wcześniej.

  • anonim

    'Zrobimy wszystko, żeby zastąpił go Kamil Stoch, ale nie wiadomo, czy starczy nam czasu na załatwienie formalności.'

    czytałam i sory ale o tym że jest konkurs PŚ w Kanadzie nie dowiedzieli się tydzień wcześniej...
    I jeżeli Kruczek mówi ze jest pewniakiem to chyba o czyms swiadczy nie? Nie wie o jakis formalnosciach?
    i właśnie Polacy mogą jeździć bez wiz..

  • anonim
    Cytat

    "- Niestety, w ostatniej chwili pojawił się problem. Łukasz Rutkowski rozchorował się i nie ma mowy o tym, żeby leciał do Kanady - informuje drugi trener kadry, Zbigniew Klimowski. - Zrobimy wszystko, żeby zastąpił go Kamil Stoch, ale nie wiadomo, czy starczy nam czasu na załatwienie formalności."

    Z góry było przesądzone ,ze Kamil nie jedzie ,bo chyba papiery nie grały a teraz na prędce próbują coś załatwiać aby zastąpił Rutka.
    BAŁAGAN !

  • anonim
    autor: Paulka (*d19.neoplus.adsl.tpnet.pl), 19 stycznia 2009, 19:31

    Paulka
    Z tego co napisali na stronie PZN, to nie jest problem z formą Kamila tylko sprawy formalne.To nie wina Kruczka. Podejrzewam ,ze o wizowe sprawy chodzi.
    Coś chyba w papierach Kamila nie gra. Ktoś zaniedbał .

    Przeczytaj na spokojnie newsa ze strony PZN a potem zadawaj pytania.

  • anonim
    autor: Wako , 19 stycznia 2009, 18:54

    To ja jeszcze dwóch widziałem o kulach, czyli było nas 3 minimum. Ja miałem jedna kulę. Miałem czapkę biało- czerwoną zwykłą na uszy, Kurtke czerwona i dużą flagę z orłem na plecach zawieszoną. Szalik Polska po szyją . W kieszeni "lekarstwo" znieczulające :) . Kulę miałem na wszelki wypadek, gdybym tak krzywo stanął. O kuźwa ile się musiałem natłumaczyć aby mnie z nią wpuszczono , aż musiałem udawać że kuleję.:)

  • Bodzio bywalec
    zaprezentowanie sie skoczków

    o tusz tak to nie jest tak jak byśmy chcieli wiadomo to jest Zakopane Małysz napewno potrzebuje odpoczynku tak naprawde dowiemy sie na skoczni w Vancouver czy coś treningi z Hannu Lepisto dały się we wznaki dla Adama Małysza ja myśle ze my jeszcze usłyszymy o nim bardzo wiele ja myśle ze Hannu Lepisto powinien byc trenerem polskich skoczków a Łukasz Kruczek jego asystentem ale porzyjemy zobaczymy trzymajmy kciuki za naszych reprezentantów

  • anonim

    no jada najlepsi: Bachleda, Zyla, Hula...no i z powodu choroby Rutkowskiego jest szansa, ze zabiore Stocha...no i jeszcze ten Malysz...no ale tych dwoch ostatnich trzeba bylo wziasc, chociaz patrzac ze sportowego punktu to nalezaloby do powyzszej trojki Pochwale no i...moze T. Tajnera dokoptowac...ale z powodu naciskow opinii publicznej i sponsorow szatb zostal zmuszony do zmian ;-)

  • Wako doświadczony

    Ja rozumie niektórych tu komentujących i tez poniekąd się z nimi zgadzam.
    Ale nie można tak oceniać noty wystawionej przez Kruczka.
    Że wiatr, że brakowało zawodników...
    Kruczek wystawił ocenę za miejsca jakie zajęli nasi w Zakopanem. I nic więcej.
    A jaka byłaby ta ocena gdyby skakali wszyscy i do tego w idealnych warunkach to zupełnie inna sprawa.
    Kruczek miał się odnieść do konkretnego konkursu i tak zrobił i nie mówił co by było, gdyby.

  • czarnylis profesor
    @Andy

    Nie ma sensu już rozważać jakie miejsca zajęliby nasi, gdyby byli wszyscy i nie wiało. Spisali się nieźle i niepowinniśmy umniejszać ich osiągnięcia. Powinniśmy się cieszyć, że dopisało im szczęście. Inna sprawa, że ten występ i powołania na Kanadę, nie dają większej nadziei na stałą poprawę. W polskich skokach nadal źle się dzieje.

  • Andy stały bywalec
    4 z plusem?!

    No i niech mi ktoś powie, że pan Kruczek potrafi realistycznie ocenić sytuację! Przecież powyżej czwórki z plusem jest już tylko piątka, co oznacza, że polscy skoczkowie wypadli w Zakopanem fenomenalnie! Nawet taki laik jak ja widzi to zupełnie inaczej, a mianowicie: w piątek nie da się wystawić ocen za występ, jako że wiatr decydował o miejscach - nic nowego w Zakopcu, kiedyś nawet wygrał Urbanc - pamięta ktoś? Występ sobotni to co innego, tutaj można się pokusić o ocenę. Załóżmy więc, że w sobotę wystartowaliby wszyscy skoczkowie - wówczas przed Adamem i Kamilem znalazło by się jeszcze co najmniej dziesięciu skoczków. Takie są realia, ja nie przesadzam. Czyli jak to jest? Czy celem polskich skoczkąw narciarskich jest jedynie zakwalifikowanie się do drugiej serii konkursowej? No bo jeżeli tak, to Adam i Kamil zasłużyli na piątkę!

  • czarnylis profesor
    Poznać skocznię

    Do Kanady chłopaki lecą nie po punkty (to przy okazji), a poznać skocznię, która będzie areną przyszłorocznych igrzysk. Czyli za ocean powinni wybrać się ci, którzy mają największe szanse na występ olimpijski. Jaką szansę na olimpiadę ma Bachleda? Delikatnie mówiąc niewielką. Na pewno sporą ma Stoch, lecz on nie był brany pod uwagę dopóki choroba nie uziemiła Rutkowskiego. Za Diabełka powinien wystartować ktoś z trójki- Śliż, Miętus, Kot.

  • misio początkujący

    rzeczywiście do Kanady ma lecieć ten nielot Bachleda.Jak o możliwe.Przecież w Zakopanym on przegrał nawet z Pochwałą.teraz pzn funduje wycieczki Bachledzie:)A czemu Stoch był tylko rezerwowym i ma zastąpić Rutkowskiego.Przecież on jest wiceliderem polskiej drużyny!Ustalanie składu powinno zaczynac sie w tej chwili od Małysza i Stocha!1

  • max81 bywalec

    Nie mialem nigdy nic do Bachledy, nawet go czasami bronilem jak go wyzywali choc sam nie bylem zwolennikiem jego talentu ale teraz delikatnie mowiac przegiecie ze strony sztabu.Jak skoczek ktory nie moze przebrnac kwalifikacji na wlasnej skoczni, jest pewniakiem na kolejne zawody.A zawodnik ktory malo nie przeskoczyl Malysza jak sie okazuje ma problemy z miejscem w skladzie.Paaarodia:)

  • Piotr stały bywalec

    Jeżeli nie zdążyliby załatwić formalności związanych z wyjazdem Kamila to byłaby kompromitacja. Z całym szacunkiem dla Marcina Bachledy, jego wyjazd do Kanady to nieporozumienie. On nie ma szans by zdobyć punkty. Chciałbym by było inaczej, ale jeżeli Marcin miał problemy nawet na Wielkiej Krokwi. Do Kanady powinni się udać skoczkowie będący w najlepszej dyspozycji.

    Adam powinien przede wszystkim się wykurować. Jego zdrowie jest więcej warte niż udział w konkursie.

  • anonim

    Do Kanady miał jechać Rutkowski i wszelkie formalności z tym wyjazdem związane były na jego nazwisko,
    nie wiem jakie, ale tak piszą, ale Łukasz zachorował i nie jedzie.
    Teraz muszą zgłosić Stocha i nie wiadomo czy zdążą też z owymi formalnościami, bo czasu mało.

  • czarnylis profesor
    Po co M. Bachleda do Kanady?

    Szkoda że do Kanady nie poleci Rutkowski, ale faktycznie jeżeli jest chory nie ma sensu żeby ryzykował powikłaniami. Dziwi mnie tylko obecność w kadrze Diabełka (mimo całej sympatii do tego zawodnika). Myślę, że on już dostał szansę w tym sezonie i jej nie wykorzystał. Czas na innych. Druga zagadka dla logicznie myślących ludzi to próba awaryjnego dokoptowania Kamila Stocha. Przecież on powinien być w pierszej kolejności brany pod uwagę, a nie dopiero jako zastępstwo. Przecież po to ta cała wyprawa, żeby poznać skocznię, gdzie za rok odbędzie się olimpiada, a kto ma większe szansę na igrzyska: Stoch czy Bachleda? Zaiste dziwne są decyzje sztabu szkoleniowego, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

  • amelia początkujący

    Wierzę, ze Małysz jeszcze dojdzie do formy. To wielki mistrz. Potrafi podnieść się nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

    Przy okazji zapraszam na bloga mojej koleżanki, gdzie porusza ona ten temat www.pallavolo.blog.onet.pl
    Powiedzcie, co myślicie o jej tekstach. To ważne dla niej.

  • statystykkustosz początkujący
    Bachleda do Kanady?

    Czytam Wasze wypowiedzi i postanowilem sam podwazyc decyzje trenera o powolaniu Marcina na konkursy do Kanady.Ja nic nie mam przeciw zawodnikowi,ale dokonalem analizy jego wystepow w PS 2008/09 i co wyszlo?:
    -startow 10
    -5 razy nie zakwalifikowal sie do konkursu
    - w pozostalych pieciu uzyskal nastepujace miejsca:29,37,45,48,30.
    Jak widac z powyzszego bilans jest delikatnie mowiac nie imponujacy,a skoro trener wystawia go do skladu,to moim skromnym zdaniem potwierdza fakt slabosci polskiej kadry

  • anonim

    dla tych co pisza:

    "Co z tego, że w Zakopanem nie było czołówki? Za kilka dni nikt tego nie będzie pamiętał."

    a ja dopowiem tak...za klika lat nikt nie bedzie pamietal (przynajmniej na swiecie) a tym co beda pamietac na niewiele sie zdadza te punkty z Zakopanego...bo nasze skoki beda lezec i ....no coz...bedzimy robic to co umiemy najlepiej...wspominac

  • strong return doświadczony
    @Anika

    Możesz mi unaocznić podstawę względem,której ma jechać Bachleda,a nie jechać Stoch,któremu wreszcie co poniektóre skoki zaczęły wychodzić?
    Jak również kto zdobył w Zakopcu więcej punktów i oddawał więcej udanych prób w stolicy Tatr,Bachleda,czy Rutkowski?. Ja myślę nie mamy już zawodników,aby wysłać ich na HS !40,przecież to już quasi mamut!?
    A poza tym wyjazd Małysza do Kanady nie ma sensu za bardzo.

  • anonim

    No dobra, ale Adam nie jedzie, jakby pojechał to może by też zrobił trochę punktów sobie w generalce, żeby później na MŚ startować obok pierwszej '10' w równych warunkach. Zresztą, tak jak pisałem - na Adama podium w zawodach mogło by lepiej podziałać niż 'spokojny trening'.. trenowali przed sezonem, przed tcs, przed zakopanem i co? zero czegokolwiek, Adamowi od tych dwóch sezonoów brakuje chyba wiary w to że może jeszcze stawać na podium i wygrywać, a bez tego będzie ciężko o medal na MŚ.

  • anonim
    Po oglądnieciu kasety video z konkursów w Zakopanem

    Uderzył mnie fragament wypowiedzi Tajnera.
    "Adam nie mógł sobie sam poradzić ze swoją formą i poprosił o konsultacje Lepistoe.... "

    Co to znaczy sam ? To znaczy, że nie trenował go Kruczek ? Nie korzystał z jego rad? Był tylko w kadrze aby na zawody jeździć? Kij samobij ?
    Adam powiedział: "Jakbym nie spróbował z Lepistoe, to miałbym pretensje sam do siebie."
    A może trzeba było skorzystać z rad Kruczka.?

    Czy ja może źle zrozumiałem wypowiedź Tajnera?

  • Piotr stały bywalec

    Dla mnie występ polaków to pełny sukces. Zdobyli dużo punktów, wyprzedzili w klasyfikacji narodów Francje i zbliżyli się do Słowenii. Co z tego, że w Zakopanem nie było czołówki? Za kilka dni nikt tego nie będzie pamiętał. Liczą się zdobyte punkty, a te mają taką samą wagę w klasyfikacji w każdym konkursie.

  • anonim
    W obronie Fanki

    7 Polaków w 30. Tego nigdy nie było i gwizdać na to, że paru z czołówki sie nie pojawiło. Mogli przyjechać i popróbować się ze zmieniającymi sie warunkami. Ich strat a naszych zysk .
    Niektórych nic nie cieszy. Mnie cieszy to, że atut własnej skoczni potrafili wykorzystać, czyli nie są już tacy źli. Z tego się cieszmy.
    Słowa Fanki "Oby tak dalej" w przeciwieństwie do Marco Polo ja zrozumiałem w ten sposób: Oby tak dalej z miejscami Polaków w PŚ, a tu widzę jakąś nagonkę na nią.


    Ktoś tu wspomniał i ja także pod innym newsem,że Małysz powinien zrezygnować z próby przedolimpijskiej.
    Także podtrzymuje swe słowa uzasadniając tym, że zawodnikowi będącemu bez formy taka próba nic nie da.
    Skoczy sobie z 5 razy i co? Pozna skocznie ? Nie pozna bo nie będąc w formie ,popełniając błędy nie wyczuje jej.
    Z rok będzie całkiem inna rzeczywistość, może w super formie będzie a wtedy wystarczy oddać 2-3 skoki treningowe i po zabiegu.
    Teraz szkoda marnować czasu, trzeba wyeliminować błędy i złapać błysk, a to proces długotrwały, bo jak się go teraz złapie to przez rok się go nie zgubi i będzie jak znalazł na IO.

    To jest tylko moje gdybanie, ale Małysz wie o wiele lepiej ode mnie co ma robić

  • TAMM profesor
    @nieznany (*177.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Tajner robi to co musi. ;)
    Żadna wdzięczność się mu za to nie należy. ;)
    Za darmo tego nie robi. ;)
    A na dodatek i tak robi to "przeciętnie". ;)

    Co do biegów i Kowalczyk. ;)
    Może warto posłuchać co mówił Wierietielny. ;)

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    @Radek

    Są inni zawodnicy ze światowej czołówki, którzy wciąż do niego dzwonią po radę. Nazwisk nie podam, bo wywołałbym skandal" - śmiał się Adam.

    www.skijumping.pl/wiadomosci/ 10024/Adam-Malysz-Moje- rozstanie-z-Hannu-to-byl-blad/

    masz to też na tym portalu :0)

  • czarnylis profesor
    4+ ????

    Kruczek trochę pomylił się z oceną, albo kazano mu się pomylić. Ocena +4 byłaby adekwatna, gdyby jeden z naszych staną na podium. Owszem nasi wypadli dobrze, ale prawdziwą weryfikacją formy naszych zawodników będą zawody zagraniczne. Kruczek zachowuje się jak jego zwierzchnik i robi dobrą minę do złej gry. Uważam, że kiedyś Łukasz będzie bardzo dobrym trenerem, lecz jego czas póki co nie nadszedł. Najwiekszą krzywdę zrobił mu Car Tajner, proponując za wcześnie objęcie kadry A i rzucając w ten sposób lwom na pożarcie. Myślę, iż Kruczek wiedział, że nie posiada jeszcze wiedzy i doświadczenia by poradzić sobie z wielkim wyzwaniem. Ale co miał zrobić? Odmówić? Zdenerwować w ten sposób Tajnera i pogrzebać już na starcie swoją karięrę trenerską? Zaryzykował i dobrze na tym nie wyszedł, ale jednocześnie stał się tarczą dla prezesa, który nadal prowadzi swoją politykę dezinformacji i wciska wszystkim kity o tym jakie to piękne czasy nadchodzą dla skoków w Polsce. Obawiam się, że piękne już były i zostałe zmarnowane. Teraz przynajmniej młodzi maja sprzęt, lecz co z tego skoro jest za mało dobrych trenerów. Co z tego, że do kasy związku płynęły duże pieniądze, skoro brakło ich na etaty dla trenerów? Armia młodych ludzi, którzy zapragnęli być jak Adam Małysz ruszyła do szkółek. I co z tego, skoro nie ma kto ich szkolić? Co zrobił Tajner aby zatrzymać w Polsce dobrego trenera jakim jest Horngaher? Niewiele, no bo po co mu kolejny najemnik, który próbuje stworzyć w Polsce nowoczesny system szkolenia. Jeszcza taki łazi po związkowym budynku i się mądrzy, a przecież nawet sam Car Tajner wie, że najmądrzejszym człowiekiem jest on sam. Nie łudzę się że prezes ustąpi miejsca innym, ale mam nadzieję, że chociaż pod naporem opinii publicznej przeprowadzi w polskich skokach niezbędne zmiany i nie zmarnujemy kolejnej fali talentów. Czego sobie i państwu życzę.

  • Marco Polo weteran
    oby tak dalej?

    @Fanka
    Az tak źle zyczysz naszym zawodnikom?
    Żeby Małysz dalej był za Eggenhoferem, Bardalem bez formy albo Jandą? czyli żeby był w konkursach w połowie 3-ciej dziesiątki?
    Zeby Bachleda dalej blokował miejsce w kadrze A nie wchodząc na swojej skoczni do konkursu?
    Żeby Rutkowski na skoczni, którą najbardziej lubi nie potrafił wejść do serii finałowej?
    Żeby w zawodach wystawiano Pochwałę?
    Żeby nasi skoczkowie albo nie wchodzili do konkursów (Kotowie) albo tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności(Żyła, Hula, Krzyś Miętus, Śliż)?
    Ja się cieszę, że w sobote 7-miu polaków było w 30-tce. Ale to ŻADNA ZASŁUGA TRENERÓW . To zwykły dar losu. Mogę się zgodzić, ze Polacy za dużo szczęścia nie mają w tych skokach. Ale to dlatego, że szczęście sprzyja lepszym. Jak było widać w sobotę, nie zawsze.
    Więc ja nie chcę, zeby było tak dalej. ja chcę, żeby było DUŻO LEPIEJ. Bo w Zakopanem było (może poza Stochem, choc też nie wiem czy do końca) równie beznadziejnie jak wcześniej, Tyle, że szczęśliwiej.

  • Radek weteran

    "Są zawodnicy ze światowej czołówki, nie będę tu wymieniał nazwisk, którzy wciąż dzwonią do Hannu, prosząc go o radę."

    Wyciągnięte z wywiadu z Adamem sport.onet.pl/0,1248 889,1899397,wiadomosc.html). Ciekawe co to za skoczkowie?

  • anonim
    o.0

    Jedynie jedynie jeden zawodnik i to Małysz wylądował w pierwszej 10 zawodów (pod jej koniec) i to ma być dobrze? Skąd ten optymizm Kruczka i reszty? Ano pewnie stąd, że jak się źle dzieje, to się otwarcie o tym nie mówi, aby nie zmniejszyć oglądalności skoków w tv.
    A dlaczego w drugiej serii pierwszego konkursu wszyscy Polacy skakali słabiej niż w pierwszej?
    Za obydwa konkursy można pochwalić jedynie Stocha i Małysza, że jeszcze mu się chce w ogóle skakać, bo chyba robi to na siłę dla kibiców i narciarstwa polskiego.

  • Radek weteran

    Adam nie powinien jechac do kanady z 2 powodów
    Choroby i słabej formy. Te niecałe 3 tygodnie do willingen dużo by mu dały - odpoczynek i spokojny trening. Utrwalenie tego co cwiczyl wczesniej - jak sam przyznał - w zawodach znowu pojawiły się błedy.

    A co jeżli pojedzie do vancouver, może niedoleczony? Jeżeli skakał w Zakopanem na swojej skoczni o ponad 10m blizej niz czołówka to psychicznie moze się załamać ponownie po Vancouver.

    Obym się mylił.

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    zawody - subiektywna ocena

    Zawody jako takie same w sobie to bezsprzeczny sukces kadry. Liczą się fakty, liczą się miejsca i punkty. Poza Małyszem (przypominam o chorobie) i Rutkowskim (stać go na więcej) wszyscy spisali się bardzo dobrze. Za kilka lat nikt nie będzie się zastanawiał, kogo na tych zawodach nie było (nieobecni nie mają racji) i ile czasu miała kadra, by nauczyć się Krokwi na pamięć.
    Natomiast nie ma co robić sobie nadziei, bo tylko i wyłącznie właśnie z tych dwóch powodów i jeszcze korzystnego wiatru w pierwszy dzień, było tak dobrze. Zdziwię się, jeśli w Vancouver ktokolwiek (poza Małyszem, jeśli poleci) wejdzie do drugiej serii. Ba - zdziwię się jak czterech awansuje do konkursu.
    Myślę, że raczej dwóch - Małysz i Stoch albo Małysz i Rutkowski - bo zapewne oni polecą. I tak już będzie raczej do końca sezonu - może jakieś punkty gdzieś tam jeszcze wpadną. Jeśli Lepisto nie dokona jakiegoś cudu (a raczej nie dokona) to Małysz wypadnie w Libercu jak w Turynie. Reszta będzie bladym tłem.

    Więc proponuję: przestańmy biadolić że w Zakopanem nie było czołówki, tylko się z tego cieszmy, cieszmy się z nałapanych punktów. Ale też porzućmy złudne nadzieje, że coś drgnęło, coś poszło do przodu i będzie lepiej. Na razie Małysz, Stoch i Rutkowski mieli po przebłysku w bardzo sprzyjających okolicznościach i tyle.

  • Radek weteran

    @Fanka

    No chodzi nam tylko o to że nie było ogromnej ilosći dobrych skoczków, a my skakaliśmy usiebie. Wiec jest to dobry występ ale to jest pojecie bardzo względne w tym przypadku.

  • anonim

    Jezu o co wam chodzi ?
    To już nie można napisać jednego zdania we własnym tutaj imieniu ?
    Odniosłam się do występów naszych zawodników w Zakopanem i trzeba to jasno przyznać, że nasi zawodnicy zaliczyli udane występy.
    A co będzie w następnych zawodach ?Odniosę się jak będzie po nich.
    A co było latem ? Właśnie, było czas przeszły i latem też nie było żle.
    To moje zdanie.

  • anonim

    coraz wiecej krewnych naszych dzialaczy tutaj chyba zajmuje glos...i w sumie dobrze...moze przynajmniej cos dotrze do co poniektorych dzialaczy....nasi kombinatorzy ? no faktycznie dominuja....chociaz trzeba przyznac, ze tych najmlodszych w koncu zaczeli wyslyac na Puchar Alp...i moze wreszcie doczekamy sie zawodnikow zaslugujacych na starty w PS...zastanawia mnie ylko, czemu mlodych skoczkow tez tam nie wysylamy ?....co sie tyczy pani Kowalczyl to...sorry, ale to by byl szczyt szycztow, gdyby jej nie zapewnic odpowiednich warunkow...w tej chwili to ona chyba jest najwieksza a moze nawet jedyna nadzieja na medale na wielkich imprezach...zreszta, kiedys nie miala odpowiedniego sztabu i z powodu niewiedzy lekarza zakonczylo sie to dyskwlifikacja na rok....no coz...na bledach czlowiek powinien sie uczyc i to chyba do zaslug nie powienno sie zaliczac...ale z drugiej strony...w innych miejscach ta sztuka dzialaczom sie nie udaje....
    W tym wszystkim nie chodzi tylko o durna krytyke..ale o konstruktywna krytyke...i nad niektorymi sprawami trzeba byloby sie zastanowic...ale pan prezes np woli ludziom wciskac kity jak to wszystko jest super...rozumiem, ze nie mozna wszystkich zadowolic...ale jak sie ludziom probuje wciskac kity to jest to dla mnie logiczna konskwencja, ze sie pozniej obrywa..moze nawet za rzeczy wysane z palaca...ale w pewnym sensie ...to jego wybor

  • anonim

    Murańka to przede wszystkim jest jeszcze dzieckiem, a wiek ten charakteryzuje się tym, że wtedy się zmienia wzrost i waga. Nie wiem czy tak jest akurat w przypadku Klemensa. Inna sprawa to PMS, która roztacza nad nim opiekę.
    A co do trenera, uznam że Kruczek zapracował na 4+ jeśli wynik z drugiego konkursu zakopiańskiego co najmniej powtórzy w Kanadzie. Obawiam się że o to będzie trudno.

  • anonim
    Hej Skafi

    a moze ty i ta cała zgraja " znaFców" podacie sie w końcu do dymisji? Robicie z siebie żałosnych kolesi którzy parę dni temu udowadniali że nasi nie wejdą do 50-tki, potem że żaden nie zapunktuje itd. piszecie o teamie Małysz że powinien powstać a sam Małysz w wywiadzie mówi że nie chce całkiem osobnego teamu dla niego! A już Tajner to taki dla was Balcerowicz jak u Leppera na szczęście dla naszych skoczków kombinatorów norweskich biegaczek szczególnie mam tu na myśli panią Justynę oni doceniają pracę Tajnera i to co dla nich robi czyli załatwia kasę na sprzęt obsługę fizjologów itd ! A dla chłopaków i Kruczka duże uznanie za oba konkursy - szczególnie że jakoś nie było widac rożnicy w skokach Małysza czy np. Stocha ktory chwali sobie współpracę z Kruczkiem!

  • anonim
    @Fanka

    no jasne..nie ma to jak pierwsza czesc sezonu komletnie skaleczyc wtedy latwo jest ludzi zadowolic....niestety ale ja patrze na ten wystep nie tylko z prespektywy samych zdobytych punktow, bo...trzeba przyznac, ze wiecej konkursow w Zakopcu w tym sezonie juz nie bedzie...po 2 to raczej az tylu z czolowki tez juz brakowac nie bedzie(no chyba ze w japonii)...a po 3 to w 1 konkursie szczescie naszym dopisalo...pozytywne w tym wszystkim jest tylko to, ze Rutkowski pokazal, ze ma potencjal i ze jesli trafi w prog to jest nawet lepszy od Stocha....Stoch zas skacze na tyle , ze moze sobie robic nadzieje na wejscie do 2 serii...pozytywnie..w miare pozytywnie spisali sie tez Mietus, Sliz i Hula...ale to za malo na punktowanie w PS....negatywne zas to wystepy Bachledy i M. Kota, ktorzy skacza coraz gorzej....szczegolnie bachleda zawodzi...a zyla...nie wiem co z nim jest grane, ale to jest nienormalne, zeby zawodnikowi juz z pewnym doswiadczeniem prawie za kazdym razem w locie opadala narta...tak jakby nie mial na tyle sil, zeby jej utrzymac...chociaz to pewnie jest problem techniczny...ale technika na szczescie to silny punkt trenera Kruczka (ironia)

  • Radek weteran

    @Fanka
    A jak było w lecie? Tez chyba z 6 zawodników było w drugiej serii w Zakopcu, z tego 4 w "15", rutkowski na podium, Kot chyba 7my, była czołowka, owszem.

    Tydzien pozniej była Hakuba, bez czołowki już i Rutkowski był tylko 2 razy 14ty a na koncu 30tki jescze 1 czy 2 naszych zawodników.

    Wniosek jest taki ze w Vancouver będziemy mieli max 2 zawodników w 30tce. Niestety.

  • anonim
    Klimek

    Zacznę od problemu Murańki który pod opiekuńczymi skrzydłami Celeja stracił wszystkie swoje atuty ale nie tylko On bo i pozostali których trenuje Celej też skaczą coraz gorzej.Kolejne młode talenty są marnowane ale kogo to obchodzi. Zapanowała cisza jakby odpowiedzialnych za szkolenie młodzieży zamurowało. Gdzie jest i co robi szef wyszkolenia z PZN Siderek,odpowiedzialny razem z trenerami za obecny poziom naszych skoków.To mi wygląda na rozgrywki personalne tylko nikt o tym nie mówi.

  • krwisty weteran

    Rozumiem że Kruczek używał punktacji od 0 do 10 ! Bo jak używał tej zwykłej szkolnej punktacji to jeżeli teraz wystawił zawodnikom czwóręz plusem to jakby nasi wszyscy zawodnicy byli w 10 tce od pierwszego miejsca począwszy ,to jaką on by im ocenę wystawił wtedy?Chyba że przed konkursem miał jakieś konkretne założenia odnośnie zajmowanych lokat ,a ze nasi sie z nich do końca nie wypełnili dlatego dostali czwórkę z plusem.Takie coś bym jeszcze zrozumiał ,bo inaczej to on nie jest nawet optymistą ,on jest po prostu opóźniony w rozwoju psychicznym!

  • anonim

    4+ ? no to do 5 duzo nie brakuje....tylko 6 brakujacych zawodnikow z 10 PS plus Japonczycy i kilku innych... do tego brak aututu wlasnej skoczni....hmmm...no Malysza Lepistoe moze troche podciagnie i....Malysz bedzie okolo 10 miejsca..Stoch z Rutkowskim powalcza o 30 (jak im szczescie pomoze i w prog trafia )...no i Kruczek wystawi sobie 5...a moze nawet 5 z plusem....szokkkk....no to az strach pomyslec jak dopiero zadowolony musi byc nasz Optymista Nr. 1 pan Tajner.

  • TAMM profesor
    @Radek

    "Gdyby jednak działacze byli przeciwni sformalizowaniu naszej współpracy, razem z moim menedżerem postanowiliśmy, że na własną rękę będziemy kontynuować szkolenie z Finem - dodaje Małysz."

    Mam nadzieję, że niedługo powstanie "team Małysz". ;)
    I to za zgodą działaczy. ;)
    ============ ==================== ============

    Pan Pierwszy jak zwykle zawyżona samoocena. ;)

  • misiek stały bywalec
    do poniższego posta

    skoro Kruczek tak mówi to raczej pojadą.Poza tym Miętus Krzyś na 100% nie pojedzie do Sapporo bo będzie się szykował na MŚJ , a Kot raczej nie będzie w kadrze na MŚ w Libercu , bo wystartuje w MŚJ , no chyba , że pójdzie mu tak jak Tommy'emu Ingebrigstenowi że w jednym roku zdobędzie złote krążki na juniorskich i seniorskich mistrzostwach.Ja na MŚ w Libercu widzę taką piątkę skoczków:Małysz,Stoch,Rutkowski,Hula,Żyła.Zaś do Sapporo pojechać powinien Śliż,Bachleda,Pochwała i Hula bądź Żyła

  • anonim

    Jakie 4+ bo było 3= Gdyby byli najlepsi finowie norwegowie i japończycy oraz Morgi i Koch to by była 1 bo po za Małyszem reszta by nie weszła do 30 włącznie ze Stochem! Gdzie jest Murańka czyżby chłopak się skończył jeszcze przed tym jak zaczął skakć? Kiedyś był 2 zawodnikiem w Polsce po Adasiu a przed Stochem a teraz z jakimś Miętusem Kotem czy Kubackim przegrywa. To są jakieś żarty! Bachleda i Hula wraz z Żyłą i Śliżem nie nadaja się do skoków tak jak Mateja i Kruczek. Prezes Tajner po skoku MAłysza na odległość 117 metrów powiedział że skok był czysty bez błędów to dlaczego Loitzl i Schlierenzauer poszybowali po 130 metrów? Niekórzy starają się ludziom wmówić że takie głupoty że aż odechciewa się oglądania skoków!


    ty mi to wprost z ust wyjołeś racja gdyby byli ci z austri i finlandi to Małysz nie miał by tak wysokiej(!) lokaty a zawodnicy Sliż czy Mietus poprostu już by nie mieli szcęście,a adam powinien odpuścić Zakopane i trenować nadal bo to co pokazał może i było pocieszjące no ale dlaczego to już wiecie.Mógł by sobie dalej trenować do Vancouver lub Sapporo, Nasi polscy kibice napewno by to zrozumieli, bo co innego jest oglądać Adasia męczącego sie a co innego w formie i z satysfakcją

  • maja88 stały bywalec

    Na pewno nieobecność czołówki pomogła Polakom zapunktować. Chcoiaż równie dobrze mogło im się nie udać wejść tak licznie do drugiej serii w pierwszym konkursie, kiedy to skakali z niskiej belki..
    Treaz poczekamy na konkurs w Vancouver..
    Adam - zdrowiej szybko!

  • anonim
    Cytaty

    "Co do oskakania to trzeba powiedzieć, że treningi na Wielkiej Krokwi miały na celu poprawianie i stabilizowanie techniki. To skoczkowie powinni przenieść na kolejne konkursy"

    I będzie to samo co przed Zakopanem. bo ja tu poprawy nie widzę.

    "- Nie mogłem już dłużej czekać, nie było na co. Zresztą miałem naciski ze strony menedżera i sponsorów, że muszę coś zrobić, by poprawić swoje skoki. Stąd decyzja o wyjeździe do Hannu - mówi nasz najlepszy skoczek, Adam Małysz."

    Kaska odpływa ,więc trzeba coś robić. Tylko ,ze to łatanie dziury. Na dawnej sławie kasy się nie zarobi

    .A Kruczek na zdjęciu wygląda jakby coś chlapnął

  • anonim
    Łukasz Kruczek 4+

    Jakie 4+ bo było 3= Gdyby byli najlepsi finowie norwegowie i japończycy oraz Morgi i Koch to by była 1 bo po za Małyszem reszta by nie weszła do 30 włącznie ze Stochem! Gdzie jest Murańka czyżby chłopak się skończył jeszcze przed tym jak zaczął skakć? Kiedyś był 2 zawodnikiem w Polsce po Adasiu a przed Stochem a teraz z jakimś Miętusem Kotem czy Kubackim przegrywa. To są jakieś żarty! Bachleda i Hula wraz z Żyłą i Śliżem nie nadaja się do skoków tak jak Mateja i Kruczek. Prezes Tajner po skoku MAłysza na odległość 117 metrów powiedział że skok był czysty bez błędów to dlaczego Loitzl i Schlierenzauer poszybowali po 130 metrów? Niekórzy starają się ludziom wmówić że takie głupoty że aż odechciewa się oglądania skoków!

  • Wako doświadczony

    autor: Fanka , 14 stycznia 2009, 09:42
    -
    @Vero

    Nie będzie tylko 5 zawodników, zglosilo sie do wczoraj 70, a dzis oficjalne potwierdzenia,
    napisalam niże co było wczoraj w spsorcie po 23.00.
    Przyjedzie cała praktycznie czołówka, oprócz Olli, Hautameaki,Jacobsena i jeszcze dwóch, zapomnialam nazwiska.
    I tak wszyscy będą.
    Ludzie wczoraj robili niepotrzebny szum.

    Jeszcze Morgenstern, Larinto, Koch to z dziesiątki no i jeszcze Japończycy i paru innych.

    Piszę to teraz bo ja tez pod tym "szumem" się podpisywałem. Ale to już teraz mniej ważne.

  • anonim

    Następne zawody zweryfikują umiejętności naszych skoczków
    i pokażą czy jest powtarzalność w oddawaniu przyzwoitych skoków. Brak wielu czołowych zawodników pomógł naszym reprezentantom zdobyć kilka punktów. Już wkrótce zobaczymy jak przełoży się sukces medialny na czysto sportowy.

  • Radek weteran

    Małysz: były naciski sponsorów i menedżera
    Gazeta Wyborcza, mh /08:24
    AFP
    - Nie mogłem już dłużej czekać, nie było na co. Zresztą miałem naciski ze strony menedżera i sponsorów, że muszę coś zrobić, by poprawić swoje skoki. Stąd decyzja o wyjeździe do Hannu - mówi nasz najlepszy skoczek, Adam Małysz.
    - To by była dla mnie bardzo trudna sytuacja, bo przecież zacząłem już na nowo pracować z Hannu Lepistoe. Gdyby jednak działacze byli przeciwni sformalizowaniu naszej współpracy, razem z moim menedżerem postanowiliśmy, że na własną rękę będziemy kontynuować szkolenie z Finem - dodaje Małysz.

    Więcej w "Gazecie Wyborczej"

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl