Apoloniusz Tajner: "Forma Małysza to nie dzieło Lepistoe"

  • 2009-01-26 19:55

Od czwartku Adam Małysz rozpoczyna w Wiśle treningi pod okiem Hannu Lepistö. 63-letni Fin będzie pracował z najlepszym polskim skoczkiem minimum do końca sezonu. Małysz w Kanadzie spisał się najlepiej tej zimy. Prezes PZN Apoloniusz Tajner uważa jednak, że to nie zasługa Lepistö

"Bilet do Polski ma wykupiony tylko w jedną stronę, nie wiem, kiedy wróci do Lahti. Ale jak już u nas będzie, to pewnie pojedzie z Adamem na Puchar Świata do Willingen, Klingenthal i Oberstdorfu" - mówi Sport.pl prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. Zawody na niemieckich skoczniach odbędą się między 6 a 15 lutego.

Czy tam nastąpi odrodzenie Małysza, który wraca do formy? W niedzielę zajął w Whistler czwarte, najlepsze w tym sezonie, miejsce. "Czułem zapach podium" powiedział w TVP. Polak przestał popełniać błędy na progu. Odbija się płynniej, ale zdaniem Tajnera stać go na jeszcze lepsze skoki. To efekt współpracy z Lepistö, którą Małysz zaczął w styczniu po tym, gdy zdesperowany słabymi wynikami wycofał się z Turnieju Czterech Skoczni.

"Uważam, że ten powrót do formy to nie jest efekt pracy z Hannu" twierdzi Tajner. "Adam zaczął 'łapać' lepsze skoki wcześniej, teraz przyszła stabilizacja. Ale oczywiście współpraca z Lepistö jest korzystna, Adam potrzebował autorytetu."

Lepistö był trenerem kadry przez poprzednie dwa sezony. W marcu ubiegłego roku PZN nie przedłużył z nim umowy i na trenera mianował Łukasza Kruczka. "Już wtedy był pomysł, by Hannu pomagał Adamowi na zasadzie konsultacji" tłumaczy Tajner. "Ale nie porozmawialiśmy, bo Fin nie przyleciał do Słowenii. Adam również nie za bardzo chciał odłączać się od grupy, więc nie naciskaliśmy. Teraz, skoro tylko pojawił się pomysł, przeszliśmy do działania. Nie było opcji, by Hannu został z całą kadrą, bo młodzi zawodnicy potrzebują szkoleniowca, a nie selekcjonera, który bywa tylko na zawodach i patrzy na wszystko z boku" mówi Tajner.

Lepistö będzie miał asystenta. Prawdopodobnie zostanie nim Robert Mateja, starszy o trzy lat od Małysza były zawodnik i dobry kolega najlepszego polskiego skoczka. W tej chwili jest asystentem w kadrze A.


Marcin Hetnał, źródło: Sport.pl
oglądalność: (15576) komentarze: (304)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Grzegorz początkujący

    Ktos tutaj bardzo słusznie porównał Tajnera do Listkiewicza. Ja uważam że Tajner jest nawet jeszcze bystrzejszy. Nie zabrakło mu inteligencji, gdy trzeba było się wytłumaczyć z wyjazdu Małysza do Lahti. Oj sprytnie odstawił wtedy całą szopkę pan prezes. A miła buźka , łagodny , ciepły głos i aparat propagandy , który rozbudowuje goszcząc w studiu tvp pozwala zjednywać mu wielu ludzi

  • amiunusual początkujący

    Stwierdzę, iż wypowiedź pana Tajnera mnie trochę rozśmieszyła. Na pewne rzeczy należy patrzeć obiektywnie, nie biorą pod uwagę zewnętrznych bodźców, taki jak chociażby umowy z Kruczkiem, czy też utrzymania autorytetu w aktualnym trenerze kadry. To nie zasługa Hannu ? A więc kogo, Kruczka może ? Nie zgadzam się z tym zupełnie i wcale. Owszem, formy nie buduje się w kilka dni, chociaż czasami potrzeba takiego silnego efektu z zewnątrz, który może w mgnieniu oka wiele zmienić, takim efektem dobrego terenra jest Hannu. Skoki narciarskie to specyficzna descyplina sportu, więc nie należy jej porównywać do innych dyscyplin, przygotowania nie są oparte tylko na treningu siłowym, ale bardzo ważną część pełni przygotowanie psychiczne.
    Uważam, że miejsca w Vancouver, zajęte przez Małysza, są zasługą Hannu, będę się tego trzymać. Cieszę się, że Fin przyjechał do Polski i jest z Adamem, to powód, dzięki któremu możemy wierzyć, że w polskich skokach będzie lepiej, bo jak lider zespołu skacze lepiej, to często reszta się mobilizuje, choć ... są wątpliwości, że z trenerem Kruczkiem tylko mobilizacja wystarcza, wątpię w to, ale trzeba mieć nadzieje. Tajner wzbudza kontrowersje w swojej osobie, mówi, to co chciałby sam usłyszeć od kogoś innego, może wcale tak nie myśle, ale ma świadomość, że ma obowiązek pozytywnie wypowiadać się na temat trenera, do którego wyboru, sam się przecież przyczynił. Pozdrawiam fanów skoków narciarskich ! Więcej wiary w naszych zawodników, gratulacje dla Adasia.

  • tobi początkujący
    do schlieri-fanki

    Ty i Tobie podobni w opiniach głupi jesteście. Formy sportowej nie buduje się w 3 dni ani nawet 3 miesiące. to naprawdę nie zasługa Lepistoe te lepsze skoki, tylko dobrego przygotowania m.in. przez Łukasza Kruczka. A że akurat podpowiedzi Hannu podziałały to traf jaki często w sporcie się zdarza i takie wskazówki w 80% przypadków dają wcale nie trenerzy. Mówię to jako były sportowiec.

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Już po raz trzeci czy czwarty czytam ten tekst i wciąz nie mogę się nadziwić jak Tajner mógł palnąć taką głupotę!? To jak strzelić celowo samobója... To, że on ma coś nie tak to już było od dawna wiadomo, ale teraz to dopiero dał temu wyraz... Kto go wybrał na prezesa pzn-u (nie będę pisać nazwy tej instytucji z dużej litery do momentu, gdy ktoś nie zmieni zarządu wraz z Tajnerem)? Czy ten ktoś wiedział do czego się przyczyni?
    Do tego, ze Adaś chciał skończyć karierę, bo Kruczek doprowadził go do beznadziejnej formy mimo obietnic,że będzie super, że zasługi jedynego faceta, który umie szkolić naszego Orła są przeinaczane i zmniejszane. Koszmar. Tu jest gorzej niż w PZPN-ie, bo mimo tego, że jest tam korupcja, to ludzie się szanują i są tam działacze, którzy kierują się wyłącznie dobrem zawodników i klubów. W pzn-ie widać tak nie jest. Wszystko poznaje się po owocach.

  • anonim
    Przypomne słowa Tajnerka

    Redaktor: "O Adamie Małyszu pewnie też. Kiedy spotkaliśmy się przed sezonem mówił pan w samych superlatywach o trenerze Kruczku i jego podopiecznych. Miała być wysoka forma, dobre skoki, a jak jest - każdy widzi. Wie pan kiedy się to wszystko załamało? Może źle wyszły treningi na pierwszym śniegu?"

    "Trudno o tym mówić, ale tak na prawdę jeszcze nie wiemy co się stało. Zaplanowałem spotkanie że wszystkimi trenerami kady seniorów i młodzieżówki. Będę chciał, aby podzieli się swoimi uwagami, bo musimy najpierw znaleźć przyczyny tej słabej formy a dopiero potem podjąć jakieś ustalenia. W tej chwili musimy sobie wszyscy odpowiedzieć na jedno pytanie - co zrobić by jak najszybciej wyprowadzić naszych skoczków z takiego stanu : letargu, w którym prezentują się grubo poniżej swoich możliwości. Co tu dużo mówić, oni teraz nie pokazują nawet swojego przeciętnego poziomu. Są blisko, lecz wciąż im czegoś brakuje.(konferencja z trenerami odbyła się we wtorek i… nic nie ustalono – przyp. red.) Może właśnie w Zakopanem nastąpi przełom. Nie jakiś ogromny, ale przynajmniej taki, że widoczny będzie postęp. "
    No proszę nie wiedzieli co jest grane, a teraz mówi ,że Forma Małysza to nie zasługa Lepistoe.

    Panie Tajnerek walcuj się pan już.


    autor: bassman , 27 stycznia 2009, 22:32
    jaki Panie Prezesie ? przecież ten facet z nas kpi.

  • anonim
    Panie Prezesie

    Nie wiem co i komu chce Pan udowodnić? Jeśli twierdzi Pan, że ostatnie wyniki Adama to nie jest zasługa pracy Hannu, ja twierdzę w takim razie, że wyniki Adama w czasie Pana kadencji na stołku trenera to też nie jest Pana zasługa. Skąd u Pana taka niechęć do Hannu? To tak, jak w powiedzeniu: napluć w oczy a on i tak powie, że deszcz pada. Niestety to nie Kruczek(pański pupilek) i nie Mateja wyciągnęli Adama z dołka. I trzeba mieć odrobinę uczciwości żeby to ludziom powiedzieć. Ale do tego potrzebna klasa.

  • anonim
    Cytat

    autor: Piotr (*-58.ssp.dialog.net.pl), 27 stycznia 2009, 19:46
    -
    Zastanawia mnie, co by pan prezes mówił gdyby wyniki Adama nie były tak dobre. Ciekawe, kto zostałby obciążony winą gdyby poszło coś nie tak ?
    ****
    A Sztab szkoleniowy byłby winny i chwalenie, że dobrze iż zwolnił kiedyś Lepistoe.
    tajnerek do zwolnienia ! ! !

  • anonim

    Ciekawa rzecz, że wyniki Kamila i innych skoczków poprawiły się dopiero w Zakopanem, gdy Łukasz Kruczek konsultował się z Hannu Lepistoe. Wcześniej to wyglądało tragicznie. Nikt nie potrafił wcześniej pomóc ani Adamowi ani reszcie skoczków. Dobrze, że praca psychologa spowodowała, że chłopcy się nie załamali po tylu niepowodzeniach. Adam miał dość już porażek, dlatego nie można dziwić się jego decyzji. To było dobre zarówno dla niego, jaki i pozostałych skoczków. Wynika z tego, że Łukaszowi Kruczkowi powinien pomagać bardziej doświadczony trener, przynajmniej na zasadzie konsultacji i że, rady pana prezesa są warte tyle, co zeszłoroczny śnieg.
    Tylko, czy Łukasz Kruczek potrafi pogodzić się z faktem, że Adam będzie trenowany przez Adam Hannu? Na pewno musi się skoncentrować na pracy z resztą kadry A i odłożyć swoje ambicje na bok. Pytanie, czy go na to stać?

  • Anika profesor

    Pan Tajner powinien jednak przyznać się do popełnionego błędu. Przed sezonem zapowiedział, że odpowiedzialność za wyniki sztabu pod wodzą Kruczka weźmie za siebie. Wyników raczej nie ma. Zatrudnienie Hannu Lepistoe na trenera Adama świadczy o tym najwyraźniej.

  • anonim
    panie prezesie co pan pieprzy?

    po 1 gdyby Adam nnie tupnął nóżką wcczesniej to mógł by być czołowym skoczkiem tego sezeonu
    po 2 gdyby nie lepistoe to poewnie siedziała gdzii by gdzies tam podłamany w hotelu i klną by na wszystkich swietych Tajnera Kruczka i reszte tego PZN-owskiego syfupo 3 co było to było jesteśmy wdzieczni ale jest tu i teraz wiec nie wmawiajcie nam ze Tajner to super gość bo zrobił cos tam, można by tak mówic gdzyby nie pchał zad na prezesa bo teraz nie zrobił nic dobrego w PZN i jego szcunek powoli traci w moich oczach.
    po 4jezeli to nie zasługa lepistoe to kogo pana?! phi! TO sie pytam po co Lepistoe w kraju? Po co wydawaliście forse na bilet i płace dla fina? ha?

  • anonim
    te nagonka na Tajnera

    Trzeba pamietac ze to za czasow Tajnej Małysz zdobywal najwieksze sukcesy. Uwazam ze nagonka na niego nie do konca uzasadniona.
    Mysle ze Tajner robi wszystko dla jego dobra.

    ale myse ze Kruczek nie jest na tym miejscu co powinien:(
    choc Tajner powiedzial ze wszystkie przygotowania wykonal by kak samo.

    Problem jest w tym ze Kruczka nie mozna brac jako autoryteta.
    Docenmy chociaz troche. Facet sie stara bez 2 zdan ale nie wychodzilo. . .

  • anonim

    To zdjęcie jest nieaktualne:)
    Hannu przylatuje jutro :)
    A od czwartku rozpoczyna trening z Adamem w Wisle, głównie skupi się nad jego wybiciem i automatyzmem.
    Przez tydzień będą trenować.
    Jest na skoki.tvp.pl , wczorajszy sportowy wieczów i wypowiedż Hannu.

  • anonim
    POMOCY !!

    Co zrobić aby usunąć tajnera z prezesury PZN ?

    Temu panu dziękuję za te chwile mile gdy był na czele sztabu szkoleniowego gdy Małysz robił co chciał z rywalami. DZIĘKUJĘ.
    Jednak wtedy także był nie fair. Zabierał na zawody swego synalka beztalencie, blokując miejsce innym lepszym.

    Teraz za prezesury czyni zło dla polskich skoków swym zakłamywaniem, mydleniem oczu na każdym kroku. podejmowaniem niewłaściwych decyzji i mówieniem od rzeczy jakby nawet to ostanie:
    "Forma Małysza to nie dzieło Lepistoe"
    Także już Dziękuję

    Przypomniał mi się przyśpiewka o teściowej:

    tajnerze ,tajnerze ty stary rowerze jak patrzę na ciebie cholera mnie bierze oj dana

  • Fokus początkujący

    Problem Tajnera i PZN (zresztą nie tylko) leży w tym, że w Polsce jest tak, że jak ktos sprawdza się na jakimś stanowisku. E, co tam sprawdza! Jest powiedzmy, że nawet wybitny (Tajner w pewnym momwncie stworzył sztab najlepszy na świecie, tego nie można mu odebrać!), to po pewnym czasi ktoś (bliżej niezidentyfokowany, jak to w takich przypadkach bywa) stwierdza, że może mały awanski. I tak oto treber (nie przeczę, że bardzo dobry) staje się Prezesem związku, menedżerem, choć nie ma większych kwalifikacji do pełnienia tej funkcji. Polskie piekiełko związkowe...

  • anonim
    Napisałem kiedyś

    Ze Tajner po spotkaniu z Lepistoe i udanych skokach Małysza-powie ze to jest zasługa sztabu szkoleniowego pod jego wodzą.
    Nie pomyliłem się oceniając tego faceta bez krzty pokory.

    powiedział więc to co przewidziałem:
    "Uważam, że ten powrót do formy to nie jest efekt pracy z Hannu"

    Przyjąłbym takie stwierdzenie: Uważam, że ten powrót do formy to nie jest TYLKO efekt pracy z Hannu"

    Brak tego Tylko jest wyrazem bezczelności i braku szacunku Lepistoe nam kibicom.

    Nikt tu nie neguje przygotowania fizycznego przez sztab, ale na litość pan panie Tajner i sztab szkoleniowy nie miał zielonego pojęcia jak zgrać ta moc z techniką. Nikt nie potrafi do dziś pomóc naszym skoczkom z elementami techniki. Nie wiecie co jest grane, więc Małysz wziął sprawę w swoje ręce i ma efekt a pan śmiesz pitolić, że to tylko i wyłącznie pańska zasługa i tego sztabu szkoleniowego stworzonego pod pańskie dyktando.
    Nie ośmieszaj się pan już więcej.
    Ja domagam się dymisji Tajnera, bo ile raz można z kibiców robić IDIOTÓW

  • czarnylis profesor
    @Benito oraz wszyscy inni którzy chcą zmian

    Oto treść e-maila, którego wysłałem do ministerstwa. Benito ma rację. Coś trzeba zrobić, a nie tylko siedzieć z założonymi rękami i narzekać. Namawiam gorąco innych kibiców aby wysyłali e-maile podobnej treści do ministerstwa. Kilka komentarzy niżej jest adres e-mail z którego wszyscy mogą skorzystać. Może to nic nie da, ale również nic kosztuje. Przecież próba nie strzelba.

    "Jako wierny kibic skoków narciarskich obawiam się o przyszłość tej pięknej dyscypliny w Polsce. Era Adama Małysza przyniosła polskim skokom określone profity finansowe oraz zainteresowanie ze strony
    społeczeństwa, jak i młodych chłopców (dziewczyn również), którzy tłumnie ruszyli do szkółek, pragnąc osiągać sukcesy na miarę swojego idola. Jak wielu innych kibiców obawiam się, że sukces naszego mistrza został zmarnowany poprzez nieudolne zarządzanie oraz mierną organizację, szczególnie w PZN.
    Zwłaszcza COS w Szczyrku przoduje w wpadkach organizacyjnych. W tym sezonie miały być tam przeprowadzone międzynarodowe zawody FIS CUP, lecz błędy organizacyjne (przygotowanie skoczni) spowodowały odwołanie zawodów, co odbiło się niekorzystnie na wizerunku naszego kraju za granicą. Także sam PZN mający fatalną opinię wśród kibiców, wydaje się, nie robi wszystkiego aby poziom sportowy polskich zawodników oraz organizacyjny naszych ośrodków podnosił się, co doprowadzi do braku jakichkolwiek sukcesów w przyszłości i zepchnięcie polskiego narciarstwa do strefy sportów niszowych.
    W imieniu swoim i wielu innych proszę pana ministra o zainteresowanie się tą sprawą.
    Doceniam szczytny cel jaki przyświęca twórcom "orlików". Proponuje na wzór tego planu, stworzyć na szeroką skalę (1-2 kompleksy na powiat) plan budowy małych skoczni (od K5 do K15), co na pewno ułatwiłoby nie tylko selekcję talentów, ale i również dałoby możliwość uprawiania tego sportu ludziom nie zrzeszonym w klubach sportowych."

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Tajner powinien iść teraz i na kolanach błagać o wybaczenie Hannu, bo nie dość, że zwolnił go z dnia na dzień po zzakończeniu poprzedniego sezonu, to jeszcze teraz stara się odwrócić uwagę od jego ewidentnego sukcesu trenerskiego i całą uwagę zwrócić ku swojej osobie, która jakoby jeszcze wpadała na pomysł konsultacji Adama z Finem i jeszcze łaskawie zgodziła się na kontynuuowanie tej współpracy, robiąc łaskę tym, że w ogóle nie wykopała Lepistoe tylko jak Małysz do niego się zwrócił o pomoc.

  • benito bywalec
    Odezwa do kibiców.

    Posłuchajcie mnie uważnie.Pisałem maila do Ministerstwa i żadnego odzewu z ich strony niema więc po dzisiejszym tekście Tajnera proponuję Wam zarzucić Ministerstwo mailami. Może mój pojedynczy głos nic nie daje i trzeba uderzyć z większą siłą.Myślę że zamiast co niektórzy wypisują tu bzdety niech lepiej poślą maila do Ministerstwa co będzie lepszym pożytkiem niż nudzenie na forum. Jestem ciekaw ilu tak naprawdę się martwi o przyszłość narciarstwa [nie tylko skoków] w Polsce. Z tego co widzę to tylko jedna osoba "SKOCZEK12" tak naprawdę martwi się polskim narciarstwem a reszta to tylko są zwykłe mądrale którzy w domu siedzą cicho i tylko tu mogą się odezwać.Podaję adres na który można słać maile. Może ktoś naprawdę zainteresuje się tym problemem.

  • czarnylis profesor
    @Xellos

    Jestem pewien, że Kruczek przez ostatnie półtora miesiąca nauczył się więcej, niż przez bodaj 4 wcześniejsze lata asystowania pierwszym trenerom. Doświadczenia nie nabiera jedynie przez sukcesy, a głównie przez porażki i wcześniej czy później, to w jego pracy trenerskiej zaprocentuje. Człowiek się uczy na błędach, a Łukasz jest człowiekiem inteligentnym, ambitnym i na pewno z całej tej niemiłej dla siebie historii wnioski szkoleniowe i nie tylko wyciągnie. Oby np. wyciągnął wniosek, żeby mniej polegać na radach pana Tajnera. To już będzie coś.
    Badania wykazały iż skoczkowie są dobrze przygotowani pod względem fizycznym i w tym względzie nikt do Kruczka oraz profesora Żołądzia pretensji nie ma. Ale moc w nogach to dopiero połowa drogi do dobrych wyników. Druga połowa drogi to technika skoku, która tę moc wykorzystuje lub nie, a w tym elemencie Kruczek najwyraźniej się pogubił, lecz jak pisałem wyżej, myślę iż wnioski wyciągnął.
    Wcześniej w swoich wypowiedziach mówiłeś o polityce startowej oraz rotacji w pozytywnym tonie. Uparte wysyłanie sympatycznego Diabełka w świat, to raczej nie jest dobra polityka startowa. To samo rotacja. Rzeczywiście jest, tylko że nie jest ona wynikiem nagłego wzrostu formy innych zawodników, a próbą znalezienia mniejszego zła. Gdyby trzon kadry skakał cały czas dobrze (już nie mówię, że bardzo dobrze) to rotacja byłaby minimalna, ponieważ ciężko byłoby rezygnować z zawodników, którzy osiągają dobre wyniki. U nas niestety rotacja jest wynikiem braku sukcesów.

  • anonim
    @Xellos

    problem z Kruczkiem jest moim zdaniem ten....ze nie wystarczy innymi dyrygowac...przysiady,pompki,silownia i cos tam jeszcze...tylko trzeba jeszcze umiec doradzic co zmienic, zeby leciec dalej...i tu jest wlasnie pies pogrzebany...zawodnik musi miec zaufanie do trenera...trzeba wierzyc jego radom....a z tym chyba akurat jest problem....i chyba na dluzszy czas juz pozostanie...na zmiane trenera nie licze...to juz wszystko posunelo sie za daleko a fronty sie tak zacietrzewiaja, ze na zmiany nie ma co liczyc. Co wiecej...nawet sama zmiana jednego trenera nic tutaj nie pomoze...tutaj trzeba zmiany struktur szkoleniowych...ale tam jest tylu, ktorzy pzede wszystkim na wzgledzie maja wlasne intersey, ze...tak latwo nic sie zmienic tam nie da. Sama osoba pana Tajnera to faktycznie zupelnie inny rodzial....kompletny brak samokrytyki no i to bajkopisarstwo, ktore prezesowi coraz bardziej wchodzi w krew. Ale czego ja przeciez chce...przeciez tak dobrze jeszcze nie bylo....tylu zawodnikow punktujacych...w Zakopcu..w szczescliwych okolicznosciach...ale czego ja sie czepiam szczegolow......prawda jest chyba taka, ze co roku powinno byc lepiej ( tutaj chodzi o pozostala czesc kadry poza Malyszem )...bo jesli teraz nie bedzie pozytywnych wynikow Malyszomanii, to kiedy one maja przyjsc ?...albo inaczej powiem, ze jesli teraz sie okaze, ze zaprzepascilismy jedyna swego rodzaju okazje to....to przy biernej postawie i dalszym tkwieniu przy tej nie bardzo madrej strategii...to juz bedzie tak na zawsze...troche lepiej..troche gorzej...z coraz wyrazniejsza tendencja spadkowa.

  • Barnaba doświadczony
    Fokus (fokus9@onet.eu

    To, że ani H. Kuttin ani też Ł. Kruczek nie powinni trenować Adama Małysza było powszechnie znane od chwili ich nominowania na funkcje trenerów pierwszej reprezentacji.
    Dzisiaj zamiast spijania (zmitologizowanej na tym forum) śmietanki wzdrygamy się z obrzydzeniem patrząc na zupełnie zwarzone mleko, w upichceniu którego od czasu Heinza porzez okres Hannu Lepistoe ma swój niebagatelny wkład aktualny trener, także ostatnio pilny uczeń fińskiego szkoleniowca!.
    Nie trzeba odniesień do wariatkowa, krzywdzącego bezpośrednio pozostalych naszych skoczków, którzy oprócz wielu zawodniczych obowiazków maja niezbywalne prawo... mieć dobrego trenera. W tym kociokwiku łatwo stracić umiar.Nawet w gradacji oceny szkoleniowca. Oczywiście Łukasz w pracy z Adasiem poniósł porażkę,ale odnotować należy,co tylko jeden z forumowiczów zauważył , że właśnie z 'drużyny Kruczka' najwiecej zawodników punktowało w bieżącej edycji PŚ, co nie udawało się wcześniej innym naszym trenerom.Prawdą jest, że punkty zdobywali drobne, ale w trzydziestce znaleźli się.
    Zastanawia mnie w tej kryzysowej sytuacji emocjonalnie rozbuchany powód demonizowanie roli Adasia. Oto chwycił za telefon i, pojechał, tak jakby wypowiedział posłuszeństwo, do którego przecież przed rokiem pod żadną sankcją nie byl zmuszany. Mógł przecież wybrać sobie trenera. Heinz , też mógł być Jego osobistym trenerem.(Warto pogrzebać w archiwum SJ).
    Powrót Adasia do współpracy z Hannu Lepistoe, odbieram jako wydarzenie normalne.Wiążę z tym też pewną nadzieje, ale nie taką, jak w przed-kuttinowskim okresie, kiedy to właśnie zlekceważono kandydaturę Fina, gdyż czas nieubłaganie ostrymi zębami znaczy bruzdy nie tylko na maszych licach. Dwa razy już roztroniono ten bezcenny czas.

  • Xellos profesor
    plus Kruczka

    w tej całej historii jest chyba jeden plus, Kruczek słucha innych, i nie robi z tego problemu.

    Natomiast wielki fin stwierdzil ze nikogo nie potrzebuje bo wie wszystko najlepiej.

    Moim zdaniem, było tak jak ktoś niżej pisał...Małysz poleciał do Lepistoe a Kruczek się dowiedział co i jak jest źle i wcielił to w życie z resztą kadry i w Zakopanem...

    A teraz w takim razie najlepszy motyw...Kruczek ponoć realizuje plany Lepistoe jeśli chodzi o przygotowanie skoczków, może tam prof Żołądź je troche ulepszył. To ja się pytam o co wam lata ? Jeśli przygotowania były do kitu, to tak samo by były do kitu gdyby trenerem był dalej Lepistoe, skoro to jest aby kontynuacja.

    Moim zdaniem przygotowania nie są złe, tylko Kruczek ma małe doświadczenie i z techniką nie umiał pomóc. Można by powiedzieć, że w takim razie nic nie zrobił...ok, zgadzam się, ale nie można mówić że reszta sztabu nie wywiązuje się z zadań !

    Moim zdaniem, Kruczek teraz będzie często i gęsto konsultował się z Lepistoe, bo skoro mu Adama zabierze to będzie chciał coś osiągnąć z resztą kadry.

    Czy to źle ? Chyba nie, Lepistoe wiecznie żyć nie będzie, więc chyba dobrze, że Kruczek się czegoś nauczy. Lepiej się uczyć niż się uprzeć, że pozjadało się wszystkie rozumy.

    A Tajner to zupełnie osobny temat, po co się nim denerwować ? Grunt mu się wali pod nogami i tyle...

  • anonim
    namiar na dealera

    Tajner coś ty brał?
    A tak poważnie .Kruczek jest niezłym wyrobnikiem ale do trenera to mu jeszcze trochę brakuje doświadczenia.
    W kadrze brakuje trenera od techniki.
    Stoch skacze lepiej ale brakuje mu błysku,myślę ,że gdyby dostał kogoś do "szlifu" byłoby znacznie lepiej.
    To samo tyczy Ł.Rutkowskiego , może też S.Huli
    Reszta została zmarnowana,przynajmniej na ten sezon.
    Zatanawia mnie forma R.Śliża ,ale to nie jest zasługą sztabu kadry.

  • Marco Polo weteran
    @Emu

    Opozycja działa np, w sejmie. I, jak widać, żadnych szans na zmiany tam nie ma.
    Jest, zdaje się, jeszcze gorzej niż myślimy. Tajner ma poparcie polityczne wierchowki. W końcu startował z list PSL-u, a ci u koryta siedzą. Więc zmian odgórnych bym nie oczekiwał. A oddolne? Przecież ten caly PZN to jest drugi PZPN. Do zmian jakie nastąpiły w PZLA organizacja ta dojrzeje w następnym wcieleniu.

  • vegx redaktor

    Pan Tajner moglby zachowywac sie jak przystalo na prezesa zwiazku sportowego, a nie jak zadufany w sobie dzieciak, ktory nie potrafi przyznac sie do bledy i uznac czyichs zaslug.
    Mowia te bzdury przeczy temu, co mowil Adam.
    Adam powiedział, że z Kruczkiem to było próbowanie - może tak, może inaczej, a może jeszcze coś innego. Z tego nie mogła wynikac stabilizacja!
    A Lepistoe - skacza tak, będzie dobrze. I Adam zaufal i wszystko sie poprawilo, predkosci, wybicie, a to przeklada sie na odleglosc. Co wiecej mozna dodac?
    Na cale szczescie mamy do czynienia z wielkim geniuszem skoków, który nie potrzebuje wiele tlumaczenia, żeby pojac sprawe i poprawic. Ale musi to byc wsparcie konkretne i rzeczowe, a nie oparte na pomysłach! Trzeba wizji, a taką ma Hannu Lepistoe.

  • Emu doświadczony

    Na szczęście istnieje szansa, że epoka Tajnera dobiega już końca. Chyba tego tutaj nie pisano, a szkoda, bo warto. Mianowicie choćby na skutek tego wszystkiego, co się dzieje w piłce, Sejm postanowił się przyjrzeć temu, jak funkcjonują związki sportowe. Od przyszłego roku mają być nowe przepisy: maksymalnie dwie kadencje, zakaz łączenia funkcji itp. I - na starcie wszystkie związki sportowe mają przeprowadzić wybory nowego zarządu.
    Problem tylko w tym, że Tajner zapewne ma "u siebie" duże poparcie, bo większość PZN-u to ten typ ludzi. Więc istnieje ryzyko, że wybiorą go z powrotem... Ale jeśli działa tam jakaś opozycja, jest szansa na zmiany.

  • ZKuba36 profesor
    obiektywny(*221)

    Wyobraż sobie taką sytuację: Kruczek, w ramach esperymentów, zawozi grupę skoczków do zakładu psychiatrycznego, traktując to jako szkołę przetrwania. Wszystkie ściany są podobne, w każdym pokoju są oczywiście drzwi i odpowiedni kod do ich otwierania. Drzwi są tak ukryte w ścianach, że nie wiadomo gdzie one są. Zawodnicy już przeszli cały cykl szkoleniowy ale na końcu okazuje się, że Kruczek zapomniał szyfrów. Zawodnicy bezskutecznie walą głowami w poszczególne ściany, mając nadzieję,że trafią na drzwi Nie udaje się. Sezon się zaczął a oni wciąż tkwią w domu wariatów. W końcu jeden ze skoczków nie wytrzymuje, korzysta z telefonu komórkowego i dzwoni do znajomego ślusarza. Ślusarz wypuszcza skoczka. Kruczek biegnie za nim ale drzwi znów się zatrzaskują. Co dalej ? Oto pytanie dla całego sztabu szkoleniowego.

  • _Mithrandir stały bywalec

    Tajner jak zwykle pieprzy. Skoki Małysza zaczęły się dopiero po konsultacji z Lepistoe. Wcześniej też tak było. Lepistoe zresztą nie jednemu mistrzowi pomógł się podnieść. Więc że niby co, to nie jego zasługa? A czyja? Kruczka, który nie wiedział co zrobić? Dopiero po Lahti Małysz wiedział, co robi nie tak, Kruczek nie potrafił mu tego wyjaśnić. Przygotował Małysza dobrze jedynie pod względem tężyzny fizycznej. Tajner wciąż tylko się kompromituje. Jest bezczelny.

  • anonim

    To Adam wywrócił im wszystko do góry nogami, postawił się i uciekł do Fina, a teraz "dobrymi " minami muszą z tego jakoś wybrnąć.
    Bo jeśli jest tak, że zawodnik w pewnym momencie ma już dość i myśli o zakończeniu kariery i zwraca się o pomoc do innego trenera, to kurka jest coś nie tak, nie ?
    Wywrócił im wszystko do góry nogami a teraz jakoś trzeba z tego wyjść z twarzą,

    Adam po powrocie z Lahtii w jednym z wywiadów powiedział o Kruczku " Trochę patrzyliśmy na siebie dziwnie nie wiedząc jak się wobec siebie zachować ale potem już rozmawialiśmy normalnie , Łukasz zrozumiał, że to było najlepsze posunięcie w tym momencie "
    No to przepraszam czy to było za zgodą trenera ten wyjazd do Fina ? Bo według mnie, on był przeciwny.
    A teraz gada, że dobro zawodnika jest na pierwszym miejscu.

  • anonim
    Oanie Tajner co Pan znowu plecie !

    Tych bzdur juz nie da się słuchać i czytać, tzn, chętnie zawsze czytam ale skręca mnie jak widzę co on gada.
    Jakie to Pan widział lepsze skoki wcześniej u Małysza będąc w Wietnamie ? Niby gdzie, jak już nawet do finału sie nie łapał ? To była ta już widoczna stabilizacja ?
    Z kogo oni chcą głupców zrobić, może i tak lepiej robić z siebie durnia ale nie z kibica, który ma oczy i uszy i widzi wszystko jasno i inaczej.
    Panie Tajner gdyby Adam się nie postawił Kruczkowi po drugim konkursie TCS ten dalej by go chciał po zawodach myśląc, że te miejsca go zadowolą, bo sam Kruczek kiedyś takie miejsca zajmował i myślał, że to dobre miejsca ale nie dla aktualnego Mistrza Świata !
    Powariowali tam w tym PZN kompletnie już wszyscy.
    Hannu nie przyleciał do Planicy ? On pytał Pana czy to warto po tym co usłyszał że nie przedłużacie z nim kontraktu, a co Pan powiedział ? Ze w obecnej sytuacji już to nie jest konieczne.
    Jezu ale plącze ten "pączuś " można dostać delirium :) przez niego.
    To jasne, że prawdziwa stabilizacja skoków Adama przyszłą po tygodniowym treningu z Hannu w Lahti, a czemu tu nie mógł mi nikt pomóc, bo za cholerę nikt nie wiedział o co chodzi w jego skokach.
    Mówiłam, że "pączek" tak łatwo Adam z łap nie wypuści, wszystko co osiągnie, będą sobie przypisywać, PZN głównie przy takiej perełce jak Adam wozili się przez tyle lat i będą robić to nadal dopóki Adam będzie skakał.
    I to jasna jak słońce, że jeśli Adam będzie trenował z Finem, to jemu będzie zawdzięczał powrót do czołówki, nikomu innego.
    I lepiej niech mu dadzą to czego chce, czyli swobodne treningi z Finem i aby mógł z nim jeżdzić na zawody, bo psychicznie Adam też się przy nim odblokował i to dobrze mu zrobi taka jego obecność podczas zawodów.
    I mam nadzieję, że Hannu nie da sobie w kontrakt napluć co innego, tzn dodatkowe konsultacje innych zawodników, bo PZN i cały sztab zrobi z siebie kompletnego głupca i powstanie pytanie, za co Kruczek będzie brał swoje uposażenie.
    Od rana już muszę się denerwować:( kurczę bladę no !

  • ZKuba36 profesor
    TAJEMICA CUDU

    Czyli jak w ciągu tygodnia "nielota" przekształcić w orła.

    O różnicy pomiędzy stadem reniferów a stadem baranów nie będę pisał, gdyż moderator mógłby mnie żle zrozumieć i usunąć moją wypowiedż, wobec tego napiszę o różnicy pomiędzy treningiem w polskim sztabie szkoleniowym a treningiem prowadzonym przez Lepistoe.

    Trening w sztabie (Klimowski do zawodnika podczas imitacji): "Mniej siły..." (!)
    Lepistoe do Małysza podczas kolacji: "Stary, badania wykazały, że masz moc jak nigdy wcześniej to, do cholewy, dlaczego jej nie wykorzystujesz na progu ?! Daję Ci na to tydzień."
    I cud się dokonał.

    Zasługi Kruczka są oczywiste !
    Tylko Kruczek mógł tak spokojnego, opanowanego, małego, WIELKIEGO CZŁOWIEKA jak ADAM MAŁYSZ, doprowadzić do takiego stanu psychicznego, że porzucił On dalsze występy w prestiżowym turnieju 4 skoczni, porzucił kolegów, rodzinę, cały sztab szkoleniowy i uciekł do krainy reniferów aby tam w spokoju przemyśleć co dalej ze sobą zrobić. Bez Kruczka by tego nie było.

  • Barnaba doświadczony
    @sub_przemas (*122.internetdsl.tpnet.pl), 27 stycznia 2009, 00:52

    Kto się w tym zacietrzewieniu pogubił? KTO?

    "Jaki ty poważny, stateczny i rozsądny jesteś... prawie jak nasz prezesunio... tylko z tej jego powagi nic dobrego nie wynika! Tak jak z Twojego gadania ..."

    "Czytaj między wierszami. Nie popieraj ślepo jak zwykly dzieciak wszystkiego, co inne, co buntownicze, co "wbrew".

    Oj, chyba "dzieciaku" wszedłeś na portal wczoraj.
    O Twoim "prezesuniu" pisałem tutaj wiecej (i krytycznie) niż się niektórym wydawać może.
    No, cóż wielu chce zaistnieć, mieć swoje pięć minut.Godzina ma tych właśnie wiecej, dlatego wśród głosów rozsądnych 'za" i "przeciw " niekoniecznie po myśli osoby krytykowanej ( lub sprawą zainteresowanej) sporo tutaj pod wzgledem ilościowym dyrdymałów, podnoszących tzw. frekwecję czytelniczą. Właśnie Twoja filipika adresowana do mnie jest tego ewidentnym przykładem.
    Niemniej, żywię przekonanie, iż pojawi się jeszcze okazja aby dyskutować przedstawiając argumenty, a nie jak w Twoim przypadku stosować nieuczciwy chwyt, wybijający na czołówkę wypowiedzi oskarzenia natury osobistej, nie mającej związku z meritum.
    Uwaga już ostatnia, w polemikach poniżej określonego standardu merytorycznego i dobrego obyczaju nigdy nie schodzę.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem

    Nie jest żle, może być bardzo dobrze, tylko...potrzebny jest dobry trener od techniki.
    Doświadczenie uczy, że osiągnięcie punktu K w zawodach PŚ to 90% szans na wejście do II serii konkursowej. Jest kilku polskich skoczków, którym mało brakuje aby ten cel regularnie osiągać. Poprawa długości skoków o 5m (co przy odległości skoku ok 120m nie powinno być większym problemem), mogłaby zaowocować tym, że 5 Polaków regularnie zdobywałoby punkty w zawodach PŚ.
    Oprócz Małysza i Stocha, odległość tę mogliby już wkrótce osiągać Rutkowski, Hula i ...Śliż, a następnie Miętus i Kot.

    Zawodnicy są naprawdę całkiem dobrze przygotowani pod względem fizycznym. Błąd tkwi w treningach ze zbyt wysokich belek i "zapominaniu" o konieczności bardzo mocnego odbicia się na progu.
    Jestem całkowicie przekonany, że gdyby belki ustawiane były znacznie niżej to efekty takiego treningu już dawno byłyby widoczne. Niestety z Tajnero-Kruczkiem tego się nie osiągnie.
    Kompromitacją całego sztabu szkoleniowego jest fakt, że nie skaczący w PŚ Śliż (wyjątek-Zakopane) "wykosił" większość kadry "A".
    Jak mało brakuje naszym skoczkom wykazała uciaczka Adama do Lepistoe, krótki trening i już ogromna poprawa.

    Jak dostosować technikę do koniecznego wzrostu siły odbicia na progu to podstawowe zadanie dla trenera.
    Który trener się tego podejmie?

    Może, na wzór Adama, skoczkowie powinni uciec do swoich trenerów klubowych i może oni dokonają tego czego Kruczek dokonać nie umie ?

  • sub_przemas początkujący
    Barnaba

    Jaki ty poważny, stateczny i rozsądny jesteś... prawie jak nasz prezesunio... tylko z tej jego powagi nic dobrego nie wynika! Tak jak z Twojego gadania - Ty wierzysz że Polo broni Kruczka tak z dobroci serca, coby żadna krzywda jego zasłóg nie dotkęła? Nie on broni własnych decyzji i własnego tyłka! Co do Kruczka - doby trener choć mlody i niedoświadczony... dobry ale nie dla Adasia. Na razie odbudował polowe tego, co mieliśmy od kilku lat; czyli Małysz i dość często Stoch w trzeciej dziesiątce. Polowę bo Adasiowi to on trenerem nie był - starał się ale mu nie wyszło. Zobaczymy co będzie dalej.... Wracając do Tajnera - gubi się - jeszcze raz powtarzam - bo grunt pod nogami ma coraz mniej pewny! Czytaj między wierszami. Nie popieraj ślepo jak zwykly dzieciak wszystkiego, co inne, co buntownicze, co "wbrew". Polo po prostu nie może przełkąć tej hanibnej sytuacji z Hannu. Zwolnił go - a on okazuje się niezbędny.

  • Barnaba doświadczony
    @Narta

    "Prezes Tajner ma rację".....
    Popieram Cię. Nie taksuję w ilu procentach, ponoć to brzmi przekonywujaco. To jeden z nielicznych najrozsądniejszych i odważnych głosów pod artem. Takich postów Twojego autorstwa czytam na naszym portalu znacznie wiecej.Tak trzymać ! Trzeba być odpornym i niezależnym od forumowych harców.
    Pozdrawiam.

  • Fokus początkujący
    Zwracam honor!

    Dobra, dobra już nie będę się czepiać Pana Prezesa Apoloniusza Jedynego Nieomylnego Tajnera! Już wszystko mam poukładane w mojej główce. Już wiem jak było! Otóż, to że Małysz teraz nagle ni stąd, ni zowąd zaczął lepiej skakać nie jste zasłuhą Lepistoe a uwaga tria: Łukasza -jestem trenerem-Kruczeka, Roberta - gorzej już chyba być nie może - Matei i Prezesa - Jednyego Nieomylnego we Wszechświecie Autorytetu - Tajnera! Przecież lepsze skoki Małysz a wcale nie przyszły nagle. One cały czas były, tylko, że my tego zwyczajnie nie dostrzegaliśmy. Ot, co! Tajner widział, bo ze wschodu (z Wietnamu, Kambożdży, czy gdzie On tam był) są lepsze widoki na to wszytsko! Przecież nie od dziś wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu patrzenia! Małysz bił rekordy, tylko, ze nam zwykłym zjadaczom chleba nie było dane tego dostrzec. O Wodzu, Jedyny i Nieomylny Apoloniuszu przepraszam, żem zwątpił!

  • anonim
    no nie... Polo trzeba potrafić przyzawać się do błędów!

    Czyli idąc tym pokrętnym tokiem rozumowania, Adaś i tak zacząłby dobrze skakać? Nie potrzebnie więc jechał do Lahti? Ale nie - Polo po chwili przeczy sam sobie mówiąć: "Adaś potrzebował autorytetu"... Gubisz się stary, oj gubisz... Tak jak pogubiłeś w pewnym momencie jako trener Adasia... Jak do tej pory wstrzymywalem sie z opinią na temat Tajnera, tak teraz powiem to, co zapewne powtarza Andrzej Lepper: "Apoloniusz musi odejść" ;)

  • Narta bywalec
    @Fokus

    Możesz oczywiście sobie sądzić, co uważasz, masz przecież prawo do fantazji. Ja piszę o faktach i na podstawie faktów.
    Adam oczywiście chciał trenować z Lepistoe, gdy Tajner postanowił nie przedłużać z nim umowy z powodu nie wywiązywania się przez Fina z obowiązków i wprowadzenia jeszcze większego chaosu do polskich skoków (miał uporzadkować i zorganizować koncepcyjnie cały system szkolenia). Było tak, jak mówi Tajner i można to przecież sprawdzić w oficjalnych wypowiedziach, publikowanych w epoce. :)

  • stary kibic początkujący

    Cytat: "autor: Adrian D. (adrian512@op.pl) , 26 stycznia 2009, 23:00
    -
    Przy tej całej nagonce na Apoloniusza zapominacie o jednym. Nie kto inny jak właśnie on zatrudnił Hannu Lepsitoe jako trenera reprezentacji Polskich i mimo pewnych głosów sprzeciwu mocno obstawał przy jego zatrudnieniu. "
    A potem ten sam Tajner po 2 sezonach bez ceregieli i minimum taktu pozbył sie go, mimo faktu, że Fin przyznał sie do pomyłki i z pewnościa inaczej zaplanowałby przygotowania. W to miejsce umiejscowił młodego polskiego trenera, który co prawda zawsze był pod reką dla zawodników i mówił zrozumiałym dla nich jezykiem, ale niestety nic pozytywnego, a w szczególności wyniki , z tego nie wynikło.

  • Fokus początkujący

    Nie, no... Bez przesady! Serio uważasz, że Tajner nie chce, by Małysz zdobył złoto, bo to przyćmiłoby jego trenerskie zasługi? Trochę pokrętne rozumienie! Mnie się wydaje, że Tajner po prostu nie radzi sobie na tym stanowisku! Był dobrym trenerem - fakt (nikt mu tego nie ujmuje), ale prezesem jest fatalnym! I nie sądzę, by Twoje przypuszczenia były słuszne...

  • Narta bywalec
    Prezes Tajner ma rację

    Forma u Adama Małysza dopiero być może będzie, ale na razie jest zaledwie nieco lepiej, na pewno stabilniej i nareszcie szczęście (wiatry, słabsza obsada zawodów i inne okoliczności związane z rozpoczęciem przez część zawodników przygotowań do MŚ) zaczęło Adamowi sprzyjać. A wiadomo, że szczęście sprzyja lepszym :) i Adam już jest trochę lepszy.

    Urodzonym wczoraj znawcom przypominam, że Lepistoe swoimi pomysłami pozbawił Małysza w Sapporo tytułu mistrzowskiego. Na szczęście, tydzień przerwy pomiędzy konkursami MŚ pozwolił na powrót do wytrenowanych ustawień. Tak bywa, gdy się siedzi w domu w Finlandii, inkasuje pensję co miesiąc, a zawodnika widzi się na żywo dopiero przed kwalifikacjami, o ile przylot samolotu z Helsinek się nie opóźni. To właśnie przypomniał A. Tajner nazywając Lepistoe "selekcjonerem".

  • Du Du doświadczony

    Panie Tajner,sądziłem że masz pan więcej kultury w zwiazku z powyższym pozwolę sobie na brak kultury z mojej strony.Przyznaj Pan że w sprawie dalszej kariery Adama masz Pan niewiele do powiedzenia i to dzięki Adamowi który Pana zamiary już dawno odczytał, iż nie w Pana interesie jest zdobycie złota IO przez Naszego Mistrza gdyż by to bardzo poważnie przyćmiło Pana trenerskie zasługi.

  • Fokus początkujący
    Haze

    Jak nie jest źle! Ale dobrze też nie jest! Mamy Małysza, który jeszcze zapewne będzie wygrywał, ale nic nie trwa wiecznie. Za rok skończy karierę w glorii chwały (wierzę w to) i co, pardon kto nam zostanie? Stoch! On jeden! A nie oszukujmy się nie ma on potencjału Adama! Może kiedyś wskoczy do dziesiątki na dobre, ale... A, że mamy skocznie! Wszystko fajnie, tyle tylko, że jak Małysz skończy karierę to przestaną nam być one potzrebne, bo: po pierwsze dzieciaki przestaną się skokami interesować (oczywiście dyscyplina nie umrze, ale nie oszukujmy się boom już mamy za sobą), a po drugie: PŚ też zorganizujemy jescze ze dwa razy i bęc - kibiców nie będzie, bo i po co mają przychodzić? By popatrzeć na Austraików czy Norwegów? Jest dobrze?
    Chyba jednak trochę takiego austriackiego Stams nam brakuje! No, mamy tych naszych Klimków, Kowali i Kubackich, ale co z tego skoro za chwilę (jak sądzę) i o nich świat zapomni, bo Tajner będzie trzymał ich pod kloszem do dwudziestego roku zycia!

  • anonim

    Twoim zdaniem mamy wyniki? chłopie, to co robia nasi pozostali skoczkowie poza Małyszem, to nie jest nawet w jednej dziesiątej to, co robił Małysz sam, gdy był w formie. Czyja to wina? Tylko i wylacznie sztabu szkoleniowego. To oni powinni znac sie na tym, jak nauczyc chłopakow techniki, wyjscia z progu, pozycji dojazdowej, poprawnego lądowania czy wykorzystywania warunków panujacych na skoczni. Oni sami sie tego nie nauczą, od tego maja szkoleniowcow, ale dopoki szkoleniowcami beda Kruczek z pozal sie boze asystentem Mateją, a nad nimi bedzie stał nienaruszalny trener Apoloniusz "Kambodża" Tajner - dopoty skoczka na miare Małysza sie nie doczekamy.

  • haze doświadczony

    Po raz pierwszy od lat widzę, że nie jest źle. (Adam nie jest wieczny, więc jego zostawmy tutaj w spokoju - dobrze, że dorósł do tego, by trenować oddzielnie, choć o wiele za późno.) Takich wyników w sportach zimowych nie było od lat. Jest w końcu jakiś system szkolenia skoczków, spokojnie, wyniki przyjdą. Są obiekty. Organizacyjnie brak jeszcze dogrania szczegółów w ich przygotowywaniu, ale idzie w dobrym kierunku. Czy na serio nie żal wam kasy, którą zgarnie jakiś "cudotwórca" na barkach Adama, a szkoleniowcy w kraju pójdą na zielona trawkę łącznie z młodzieżą? Czepiacie się nieraz w chamski sposób Tajnera, Kruczka, chłopaków, którzy skaczą, czepiacie w o wiele bardziej arogancki sposób, niż słowa cytowanego dziś Tajnera.

  • Radix-Katowice stały bywalec

    Ja wiedziałem, że tak będzie... Małysz był w słabszej dyspozycji to Tajnera w ogóle w TV nie oglądaliśmy, tylko na początku, kiedy wszyscy liczyli na to, że Adaś będzie skakał z czołówką (tak się nie stało). Wyjechał do Kambodży czy ch** wie gdzie, załatwiać "sponsorów" i w interesach. Przecież to jest jawna kpina co teraz się wyprawia. Tajner chce sobie przypisać zasługi, "wykorzystując" Kruczka czyli tak naprawdę samego siebie... A poza tym, to dlaczego Małysz ma nadal trenować u boku Lepistoe, a nie super Kruczka, którego nie zatrudniłbym nawet do odgarnięcia śniegu sprzed klatki?

  • Fokus początkujący

    Nie, no... Nie popadajmy w paranoję! Wiadomo, że forma (czy takowa już jest? Chyba dopiero przed Adamem...) Małysza nie jest zasługą tylko i wyłącznie Lepistoe! Co nie znaczy, że jest zasługą Kruczka! Genialni zawodnicy (a Małysz się do takich zalicza) nawet jak nie są w formie optymalnej mogą w każdej chwili załapać błysk i już "pociąg jedzie". Trudne byłoby też to, żeby przez tydzień Fin naprawił to, czego Kruczek nie umiał nawet wykryć przez kilka miesięcy (mieli jak to powiedział "kilka pomysłów", ale żadnego nie udało im - czyli sztabowi - wdrożyć w życie)! Tego nie będę nikomu udowadniać, bo oczywiste jest to, że przez tydzień formy się nie zbuduje i do tego Tajner przekonywać mnie nie musi. Ale faktem jest też to, że po powrocie z Lahti zobaczyliśmy jakby nie tego samego Adama. Człowiek zaczął się uśmeichać, patrzeć z nadzieją w przyszłość... Może przyczyny słabszych wyników Adama nie należy zatem upatrywać w formie fizycznej (choć tam pewnie też leży jakiś błąd, ale może jest on mniejszy niż nam wszystkim się wydaje)? Może większe znaczenie miała psychika? Może Małysz zwyczajnie potrzebował kogoś, kto nie będzie na niego patrzył jak na półboga, którym dla Kruczka ten bez wątpienia winnien być, kto będzie dla niego nie kolegą a autorytetem, kto jak będzie trzeba uderzy ręką w stół i sprowadzi Adama na ziemię!? To może zrobić jedynie ktoś, kto ma podobne osiągnięcia (tyle, że trenerskie, nie zawodnicze) jak nasz Mistrz a nie chłopak, który jeszcze kilka lat temu mógł najwyżej nosić za Adamem narty! Chcę jednak zaznaczyć na koniec, że nie bronię Kruczkowi trenerem być! A niech on nim sobie będzie. Może będzie i nawet trenerem dobrym (daj Boże, by wybitnym), ale najpierw Tajner powinien powierzyć mu kadrę młodzików a nie Adama, od którego on sam niektórych rzeczy mógłby się uczyć...

  • anonim

    Wypowiedz pana prezesa jest bardzo zabawna.Oczywiscie w 100% to nie jest zasluga Hannu jego zasluge szacuje na 98% bo 2 % to zasługa własnie pana Kruczka ktory totalnie pogubil Adama i dzieki temu Adam postanowil wziasc sprawy w swoje rece i polecial trenowac z Finem.Kruczek moze i jest dobrym trenerem ale nie dla Adama.Nie rozumiem ludzi ktorzy krytykuja tak Roberta Mateje on robi kawal dobrej roboty Adamaowi bedzie weselej gdy bedzie takze przynim Robert do kolegi tkory mowi ze Robert nie umie nawet wypowiedziec sie do kamer powiem tak i bardzo dobrze ze tak jest on am swoja prace wykonac jak najlepiej a nie udzielac wywiadow jak dla mnie on najwiecej robi w tej kadrze A i jest niedoceniany Robert woli wywiazywac sie z obowiazkow jakie ma a nie udzielac co chwile wywiadow tak jak pan kruczek i tajner ciesze sie ze bedzie pracowac razem z Hannu i Adamem odwali kawał dobrej roboty tak jak w Lahti niektorzy sie smieli ze odsniezal miedzy innymi tory Adamowi a ja sie pytam kto by to zrobil Hannu ? a moze Adam ? i dodatkowo nauczy sie przy Hannu i nabierze odrobine doswiadczenia.Jezeli Adam zdobedzie medal na Mś to tajner powinien nosic Hannu na rekach juz do konca sezonu a dodatkowo przeprosic Lepistoe publicznie i przyznac sie do bledu jakim bylo wywalenie fina

  • strong return doświadczony
    Jeśli chodzi o Adama to nie Tajner teraz karty rozdaje.

    Nawet jeśli "Polo" będzie kolokwialnie mówiąc "strzelał jakieś fochy",przy podpisywaniu kontraktu,jeśli chodzi o indywidualny tok przygotowań Adama z Hannu,to "wąsacz" ma na niego "haka",otóż może sprawę przedstawić dychotomicznie,czyli "albo trenuję z Lepistoe,albo kończę karierę".(a wiadomo,że Adam jest teraz zdeterminowany,zdecydowanyi zaczął mówić o pewnych rzeczach otwartm tekstem)
    Oczywiście byłby to swego rodzaju straszak,zawsze pozostawałaby bowiem możliwość finansowania pensji dla Lepistoe przez Federera,który,choć jego wkład w historię polskich skoków jest negatywny,a przynajmniej niejasny,to głupi i ślepy nie jest jednakowoż.On więcej widzi niż mędrca Tajnera oko -:) Z pewnością zna zasadę ,że aby zarobić trzeba zainwestować.A z Kruczkiem trenerem,nic dobrego nie będzie.
    Grunt tylko w tym i aż w tym,żeby Lepistoe pomagał skutecznieMałyszowi,w tej chwili ,nie ma innej opcji,ale jak widać nić Hannu rzucona Adamowi została złapana:)W ostatecznym rozrachunku nie muszę wiedzieć na skutek czego "Orzeł z Wisły" skacze lepiej,ważne aby faktycznie lepiej skakał i po Libercu widmo zakończenia sportowej kariery wywietrzało z Adasiowej głowy ,przynajmniej na rok...

  • Sev początkujący

    A to nie Hannu czasem wciągnął Kota do kadry? Kto wie gdyby nie on to Kota w ogóle mogłoby w niej nie być. Myślę, że podstawowym błędem było to, że nie pozwolono Lepistoe spróbować naprawić błędów z poprzedniego sezonu. Nie gadajcie tak na Kruczka i Mateję. Kruczek z czasem się wyrobi i może być bardzo dobry choć moim zdaniem za wcześnie zaczął od kadry A. A Mateja też ma jeszcze czas i uważam, że jest spoko. Mam nadzieję, że reszta chłopaków zacznie wreszcie przyzwoicie skakać. Chociaż na Bachledę nie liczę bo mim zdaniem gość ma zbyt luzackie podejście do swojej sportowej kariery, żeby coś osiągnąć trzeba się starać. Taki Stoch się stara i to widać. Jak popsuje skok to jest wściekły i ma jakąś ambicję, żeby coś poprawić. Bachleda nawet jak wejdzie do drugiej serii to skacze jakby z łaski, albo się uda skoczyć dobrze albo nie cóż za różnica przecież i tak jest w drugiej serii.

  • anonim
    @Xellos ,

    nie chcieli go, poniewaz wiekszosc z nich zbyt rzadko go widywala...do tego go nie rozumieli (jezyk)....a tacy jak Bachleda,Zyla czy Hula...to skacza dla przyjemnosci...gra na czas....tym zaden trener nie pomoze...
    reszta teraz i tak Lepistoe dla reszty nie wchodzi w gre....on najwyzej moglby teraz oprocz trenowania Malysza udzielic paru korepetycji w klubach...
    a co sie zas tyczy autorytetu Kruczka to.....dziwiloby mnie gdyby takowym byl dla naszych zawodnikow...no chyba , ze dla HUli, Bachledy czy zyly...ale w kontekscie sposobu na zycie po zakonczeniu kariery...i tak tez pewnie bedzie

  • anonim

    W osiągnięciu dobrych rezultatów przez naszą kadrę w Zakopanem pomógł... Lepistoe!
    Fin zdiagnozował problem Adama, ten z kolei podzielił się zdobytą wiedzą z Kruczkiem i... wiadomo było jak zabrać się do poprawienia techniki pozostałych skoczków.
    W przypadku Kamila ta wiedza się utrwaliła, poza tym też zaowocowała współpraca z psychologiem: nawet jeśli mu coś nie wychodzi- już umie zawalczyć o odległość, w 2. serii zaś nie spala się i oddaje dobre skoki.
    Lepistoe nie jest cudotwórcą, jest bardzo doświadczonym trenerem.

  • ZKuba36 profesor
    Ale kręcicie

    Przecież ogólnie powinno być wiadome, że dobra forma Małysza to zasługa Tajnera !
    Wrócił z urlopu, zobaczył co się dzieje i natychmiast podjął odpowiednie decyzje. Dziękujemy Panie Prezesie !

    PS. Panie Prezesie:
    1. Ta siłą wbijająca skoczka w zeskok to nie siła odśrodkowa, tylko skierowana przeciwnie do niej siła dośrodkowa, zwana również siłą grawitacii albo przyciąganiem ziemskim.

    2. Stabilizacja w skokach Małysza to była od początku sezonu do 3 konkursu T4S, o czym świadczą zajmowane miejsca (w 3 dziesiątce konkursów). Po konsultacjach z Lepistoe nie ma stabilizacji tylko jest olbrzymia progresja wyników.

  • Xellos profesor
    Skoczek12

    zero ironii, mozna sprawdzic na wikipedii, Kot nie zdobył ani punktu za Lepistoe !

    @nieznany (*DB0.dip.t-dialin.net)

    Lepistoe to taki autorytet ze go skoczkowie nie chcieli rok temu(poza Malyszem). Co do tego by trenował ktoś inny, nie Kruczek i nie Lepistoe sie zgadzam, nie mam nic przeciw. Ale co do sztabu, to nie mam zarzutów. Kamil Stoch chwali sobie współprace z psychologiem ciezko to dostrzec ? prof Żołądz napewno tez dobrze ustalil plany w swojej dziedzinie.

    @motz

    skoro nie ma innych talentow poza Stochem i Malyszem, to o co pretensje do Kruczka ? nie rozumiem, skoro nie jest winien Lepistoe to tak samo nie jest winien Kruczek...winny Tajner to juz inna bajka, to Tajner odpowiada za system skoków w całości

    @Janne

    wlasnie sam piszesz ze Lepistoe tylko dla utalentowanych, skoro nikogo innego poza Stochem nie bylo czyli tylko Stoch utalentowany, a to znaczy ze nie wina Kruczka, ze z Bachledy, Zyly, Huli etc... lotnikow nie zrobi...nikt z nimi nic nie zrobi !

    Chyba nie sadzisz, ze przyjdzie Kojonkowski czy Pointner i powie: ty Bachleda zrob to i to a bedziesz w czolowej 10-tce

  • anonim
    Tajner

    Tajner może i święcił z Małyszem największe sukcesy,ale ja do tego faceta powoli tracę szacunek. To co on mówi to są bzdury. Samo ię zrobiło może i tak tylko to skoki pod okiem Lepisto do tego do prowadziły. No jasne i może pan prezes powie, że dobra forma Małysza w konkursie spowodowana jest tym,zę pan sobie siedzi w studiu i gada głupoty. Brawo panie Tajner.

  • anonim
    serial-rzeka: uwielbienie szbowców Kruczka odc. kolejny

    Sęk w tym, że podobnych przykładów super-sztab Kruczka nie ma. Swoim szkoleniem zmieniającym skoczkom wszystkie elementy w każdym ze skoków nie ma szans na sukces żadnego skoczka. Zniszczyli Małysza, a z resztą kadry nie będzie sukcesów z podobnym podejściem. Coś co miało szansę na kontynuację, Stoch był takim pierwszym zwiastunem, przykładem, zostało także zniszczone. Być może także Maciek Kot, oraz inni zdolni wyłowieni przez Lepistoe zaczęliby się "podciągać", tego nie dane było sprawdzić.

    Uważam, że Lepistoe jest dobry, ale tylko i wyłącznie dla utalentowanych skoczków, taki trener osobisty dla "wybijających się". Sam Ahonen brał u niego konsultacje gdy trenerem kadry był kto inny. Nie jest natomiast dobry jako koordynator szkolenia całej kadry, także dla tych mniej zdolnych. Kruczek to dobry organizator ale marny fachowiec, brakuje mu tego co ma Lepistoe, Pointner, Kojonkoski, Vataainen. I o to mi chodzi. Kruczek to nie trener ale tylko organizator.

  • anonim

    Pan nadtrener tajner nalezy do tych ludzi, ktorzy po napluciu im w twarz mowia, ze pada deszcz! Wielki wstyd, osmieszenie i wprost bezczelnosc tajnerea, by utrzymac sie przy wladzy nie mozna nawet porownac do listkiewicza!
    Miejmy nadzieje, ze madia pomoga w zrobieniu takiej amosfery wokol tajnera, ze znajdzie on chocby odrobinke honoru i sam odejdzie nie dreczac juz mlodych sportowcow.
    Dziekujemy za minione i zyczymy milych dni na emeryturze panie tajner!

  • anonim
    @Xellos

    owszem, niech reszta ma sztab...ale z trenerem z prawdziwego zdarzenia..z autorytetem, ktiry nie tylko wypelnia spisany haromnogram przez innych ale i ma pojecie o samej technice...i wie jak zawodnikowi doradzic..co ma zmienic...Przyznam sie, ze wielkim fanem Lepistoe nigdy nie bylem...ale w porownaniu z Kruczkiem to....jest przepasc. Problem byl wtedy w umowie jak wielki prezes z lepistoe podpisal...chodzi o to, ze tego wiecej przy zawodnikach nie bylo jak byl...inna sprawa, ze lepistoe byl gotowy na zmiany...i mysle, ze wyciagnalby wnioski z ostatniego sezonu i teraz wiecej by trenowal zawodnikow...ale to i tak teraz tylko jedno wielkie gdybanie....teraz licza sie fakty..a te za bardzo na korzysc duetu Tajner-Kruczek nie przemawiaja...wbrew temu co sadzi haze...poprawy u jednych sa niewielkie...a u innych zadne.

  • Xellos profesor
    Janne

    podaj przykłady innych sukcesów Lepistoe poza Stochem, teraz nagle zaczynasz o innych skoczkach

    więc albo teraz wymienisz te sukcesy ale wyjdziesz na bajkopisarza, czekam !

    Ja ci chetnie wymienie hehehehehe ! bardzo chetnie, Maciej Kot nie zdobyl zadnego punktu PŚ hehehe tak super go trenował twoj ulubieniec Lepistoe ! Oddaj mu hold i poklon sie bo tak super Maciek skakał, ze Hannu zasluguje na to :)

  • stary kibic początkujący

    Kompetencja i mistrzostwo w tym co sie robi polega na tym, że umie sie znaleść niuans, który odmienia bieg zdarzeń.
    Lepistoe ze swoimi sugestiami dotarł do Adama i spowodował, że ten uwierzył w sens swoich działań. Na tym polega moc autorytetu, popartego ogromnym doświadczeniem.
    Lepistoe zmienił nastawienie skoczka, wyrwał go z marazmu i odętwienia. Ale to jak widać nie ma znaczenia dl a Tajnera.
    Dla niego Lepistoe to stary 60-letni dziadek, ktory popełnia błedy i ma przestarzałe metody treningowe.
    Czy Adam złapie formę na dłużej czy nie, wyrażnie widać , że się zmienił w tym co robi.
    Trzeba być ślepym, albo perfidnie złośliwym, aby to podważać i dyskredytować

  • anonim
    sztabowców uwielbienie cd.

    Już wyjaśniam, nie chodzi mi o LGP, ale fakt sukcesów: wygrana, ścisła czołówka. LGP to jedynie przykład międzynarodowych zawodów ze światową ścisłą światową czołówką skoczków, gdzie wygrywa ktoś z Polaków poza Małyszem. Stoch to także przykład sukcesu innego skoczka poza Małyszem. Oczywiście że Stoch po kontuzji raczej nie miał szans na odpowiednie przygotowanie, ale co z pozostałymi skoczkami? Też mieli kontuzje? Jakoś u nich przebłysków jak nie było widać tak nie widać.

    Jak już pisałem, bardzo chciałbym się mylić co do sztabu Kruczka, ale trenowanie reszty kadry w stylu "skacz tak, a może inaczej", etc to fatalna sprawa. No...przynajmniej jest super atmosfera w kadrze. Zweryfikuje to oczywiście przyszłość ale taki sposób szkolenia raczej przekreśla możliwośc osiągnięcia sukcesu przez innych naszych skoczków.

  • anonim

    A mi szczerze szkoda Kamila...
    Uważam ze on tez zasluguje na to by cwiczyc z kims bardziej doswiadczonym. Wydaje mi sie ze razem z Malyszem przy Hanu poprawilby swa forme i pokazal ze na prawde potrafi swietnie skakac. Moze wreszcie uzyskalby swa prawdziwa forme po kontuzjii.... Szczerze mi z tego powodu przykro. ze nikt go nie docenia....
    Kamil powodzenia!

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    Minmum przyzwoitości

    Wlasciwie to tylko czekalem na taka wypowiedz prezesa. Wiedzialem że predzej czy pozniej cos takiego uslysze.
    Minimum przyzwoitości wymaga powiedzieć "forma Małysza to nie TYLKO dzieło Lepistoe". Gdyby latem Małysz nie trenował wedlug jakichś planów, gdyby nie sztab, który tworzą Kruczek, Klimowski, Żołądź i Wódka, to żadne rady Lepistoe nic by nie dały.
    Ale jak na dłoni widac, że forma wraca po treningu pod okiem Lepisto. Adam mówi, że to jego rady pomogly. Że podniosl pozycje najazdową. Zbieg okolicznosci?
    Nie wierze w takie zbiegi okolicznosci. Nawet jesli wtym samym czasie Stoch tez zaczyna skakac troche lepiej. Gdyby Malysz nie rozpoczał tej wspólpracy z Lepisto to guzik bysmy mieli, nie osme i czwarte miejsce w Vancouver. I zadnej nadziei na Liberec.
    Szkoda, ze tego minimum przyzowitosci brakuje. Ta wypowiedz Tajnera wyglada troche jak przygotowywanie Lepisto takiej atmosfery pracy jaką PZPN otacza Beenhakkera.Obym sie mylil. Takie sygnaly ze Lepisto to w sumie taka maskotka Małysza. Małysz chce miec kumpla Mateje? No to dajmy mu kumpla. Malysz chce dziadka z Lahti, bo sie przy nim sympatycznie czuje? Sciagniemy mu dziadka. Ale wspaniale wyniki to mysmy mu zapewnili. Lepisto to nie jest maskotka. To jest wazny element tej ukladanki co jest niezbedna do zwyciestwa. Kto wie, czy nie najwazniejszy.

  • stary kibic początkujący

    Juz raz to powiedział, jak wyniknał temat współpracy z Lepistoe. Stwierdził wówczas, że jeśli będzie poprawa, to bedzie to również zasługą Kruczka.
    Teraz kontynuuje swoje tezy, dobitniej twierdząć, że Lepistoe niczego nie zrobił.
    Facet okopuje się na swoich pozycjach i brnie dalej w nonsensy, byc może chcąc zniechęcić Fina do współpracy ?. W ten sposób zaprzepaszcza zupełnie swój udział w karierze Adama. Okazuje się być zazdrosnym, małym człowieczkiem, któremu grunt usuwa się spod nóg.
    Teraz to już mam go szczerze dość, Takimi tekstami rzeczywiście może zniechęcić Fina do pracy. Czemu nie zamknie tego pyska i zajmie sie tym, czym prezes związku powinien sie zajmować ?
    Jakie to szczęście, że jest Eurosport i nie muszę tego kółka wzajemnej adoracji ogladać i słuchać. To jest zwyczajnie szkodliwe dla zdrowia.

  • Xellos profesor
    @czarnylis

    i o to mi tylko chodzi, ze Lepistoe nie byl ani lepszy ani gorszy(jesli chodzi o wyniki), o co wiec chodzi tym, ktorzy go wychwalaja pod niebiosa ? To ma byc argument za nim, ze nie jest ani lepszy ani gorszy ? ;) Moim zdaniem teraz jest lepiej bo jest rotacja zawodnikow, jest jakas polityka startowa.

    Kruczka nie mozna oceniac juz teraz, za wczesnie...kazdy z wymienionych mial 2 lata. Po drugie teraz jest znowu sztab, i czy jego praca zaprocentuje sie okaze. Ja tam nadal ufam profesorowi Żołądziowi, napewno opracował dobry plan dla skoczków.

    i po 3 ostatnie...to ja się pytam, czy wy ludzie juz zapomnieliście ze Kamil Stoch miał KONTUZJE ! MIAŁ ? Chyba tak, co nie ?

    To teraz drugie pytanie...Jakim cudem Kamil Stoch miał zajac jakiekolwiek miejsce w LGP ! ? Niech ktos ma jaja i mi odpowie, jakim cudem mozna porownac sezon Kamila do poprzedniego, skoro mial kontuzje, musial dojsc do siebie po niej. Jak mozna obiektywnie porownac jego dokonania do Lepistoe skoro w ogole nie startowal w LGP !

  • anonim
    Akektacja sztabowcami Krukczka i sukcesy

    Przebłyski Stocha to właśnie była ta szansa by te sukcesy: wygrana i 5 miejsce w LGP były początkiem, by nastąpiła kontynuacja. Szansa została stracona przez błąd Lepistoe, a nast. przez odwołanie go i powołanie Kruczka, najmniej kompetentnego trenera od czasów Mikeski.

    Pojedyncze sukcesy Małysza z przeszłości trudno porównywać ze Stochem, to zawodnicy zupełnie innych klas. Wtedy oprócz jego przebłysków nikt poza nim nic nie zwojował. Lepistoe jako jedyny od czasów Fijasa sprawił, że inny polski skoczek odniósł sukces (poza odrodzeniem Małysza w którego chyba już mało kto wierzył). Małysza nie biorę pod uwagę, taki skoczek to fenomen, spójrzmy wiec na resztę kadry. Spójrzmy na jakiekolwiek przebłyski pozostałych kadrowiczów jako efekt super sztabu. Na prawdę bardzo chciałbym się mylić, ale sezon już wkrótce zacznie się kończyć.

    Podziwiam bardzo niczym nie zachwiane zapatrzenie/afektację w ten supet-sztab Kruczka. Jest fantastycznie, tak będzie pewnie do końca sezonu, a poza łapaniem się Stocha et consortes to 2 i 3 dziesiątki nic lepszego nie zwojują. Żal patrzeć.

  • svale bywalec

    @ Martina S

    Dla mnie Adam był, jest i zawsze będzie Wielki i jest prawdziwym diamentem. I skoro chce skakać, to niech skacze - ma jeden cel - złoto w Vancouver i pewnie to Go trzyma w PŚ. Nie musi zawsze być w wspaniałej dyspozycji, bo nawet Ahonen miał nieco gorsze sezony, ale tylko "nieco". I dla mnie Adam nigdy się nie ośmieszył. Ani razu. Bo wielu zawodników marzy o takich osiągnięciach, jakich On dokonał. Póki co Schlierenzauerowi czy Morgensternowi - idolom nastolatek - jeszcze dużo brakuje do Niego.
    Tak sobie myślę: "trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym"... To piękne zdanie czasem niezbyt pasuje do rzeczywistości. Bo np. czy Goldberger zszedł niepokonany? Nie. A dla mnie jest Wielki. A ja sobie dalej będę wierzyć w Adama. Przetrwałam z moją wiarą w Wielkiego Małego Człowieka już sezony, podczas których wszyscy Go skreślali, przetrwam i ZIO i będę z Niego dumna, choćby był ostatni. ^^
    Pozdr.

  • anonim
    Zostawić Tajnera

    Ludzie ogarnijcie sie troche. Dlaczego wszystko zwalacie na Tajnera. Przecież PZN to nie tylko skoki narciarskie. A czy drugie miejsce z minimalną stratą Tomka Sikory w klasyfikacji generalnej PŚ w biegach nic dla was nie znaczy ? Czy zapomnieliście o zwycięstwach Justyny Kowalczyk i 4 miejscu w generalce ? Osobiście nie pamiętam kiedy było tak dobrze w polskim narciarstwie. Fakt że w skokach bywało lepiej ale opróch Adama polskie skoki nigdy nie istniały. Zdarzały sie pojedynczy przypadki ale drużyny nie mieliśmy nigdy. Tak samo jest teraz tyle że Małysz jest troche słabszy. Nie mówie że Tajner jest nieomylny ale od razu wyrzucać go ze stanowiska ? Chyba lekka przesada.

  • czarnylis profesor
    @Xellos

    Ależ ja mam podobne zdanie do twojego i też uważam, że Lepistoe powinien współpracować jedynie z Adamem. Ta para świetnie się rozumie i niech tak zostanie. Uważam iż resztę kadry powinien prowadzić inny trener, ambitny, głodny sukcesów (takim jest Kruczek) i sprawdzony oraz doswiadczony (jakim nie jest Kruczek).
    Przeglądnij wyniki pozostałych Polaków pod wodzą Lepistoe i innych trenerów, a przekonasz się iż Fin nie był ani lepszy, ani gorszy od Tajnera oraz Kuttina. Zawsze pierwszy był Adam, a za nim przepaść. To przez lata się nie zmieniało i się nie zmienia. Zmieniają się jedynie nazwiska skoczków, którzy wchodzą do trzydziestek PŚ.

  • Xellos profesor
    Janne

    czyli wracamy do punktu wyjścia :) Tzn. gdzie są sukcesy innych zawodników za czasów Lepistoe ?...LGP znowu wymienisz...hmm nie jestem historykiem, ktoś mnie zaraz poprawi pewnie i wyjaśni wszystkim jak to było, ale nasz mistrz Adam Małysz zanim zaczał swoją wielką forme, gdzieś tam wczesniej chyba wygral 2 razy ? Chodzi mi o okres zanim był Tajner i cały sztab...

    widzisz analogie czy nie ? Jedna wygrana Stocha i 5 miejsce ? Poszukaj info odnośnie Adama i jego początków tez gdzies tam wygral i stal na podium daleko przed małyszomanią...i jakos jako owczesnych trenerow i sztabu nie ogloszono mega super hiper talentami...

  • benito bywalec
    Odezwa do kibiców.

    Posłuchajcie mnie uważnie.Pisałem maila do Ministerstwa i żadnego odzewu z ich strony niema więc po dzisiejszym tekście Tajnera proponuję Wam zarzucić Ministerstwo mailami. Może mój pojedynczy głos nic nie daje i trzeba uderzyć z większą siłą.Myślę że zamiast co niektórzy wypisują tu bzdety niech lepiej poślą maila do Ministerstwa co będzie lepszym pożytkiem niż nudzenie na forum. Jestem ciekaw ilu tak naprawdę się martwi o przyszłość narciarstwa [nie tylko skoków] w Polsce.

  • anonim
    -

    Tajner to odpowiednik Listkiewicza. Również inteligentny, dobrze prezentujący się w TV i perfekcyjnie manipulujący opinią publiczną. Całe szczęście, że polski naród nie jest aż taki głupi i zaczyna rozróżniać białe od czarnego. Tajner musi odejść.

    A przypomniał mi się przy okazji kawał piętnujący polską głupotę.
    Czym się różni wyborca RPA, od wyborcy RP?
    Ten pierwszy jest czarny, a ten drugi jest ciemny...
    Czym różni się Żyd od Polaka?
    Ten pierwszy jest oświecony, a ten drugi "oświecany"
    ______
    moderator napisał:
    Proszę nie mieszać sportu z polityką. To się zwykle kończy ordynarnymi pyskówkami.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-01-26 21:14:22 ***

  • anonim
    Prawda w oczy kole...

    Po prostu Tajner wie, że popełnił błąd wybierając na trenera
    Kruczka i teraz chce się obronić tym że dobre wyniki Adama to nie zasługa Lepisto tylko Kruczka.
    Tajner jest bardzo głupim człowiekiem niestety i trzeba się z tym pogodzić... Co ?!?! To nie zasługa Lepisto ? To czemu Kruczek nie potrafił znaleźć recepty na technikę?
    Miał coś do ukrycia przed Adamem i resztą?
    Chyba nie...

    Pzdr.

  • anonim

    Jak śmiesz panie Tajner tak bezczelnie mówić? Jesteś żałosnym człowiekiem, a działacze Polskiego Związki Piłki Nożnej są przy tobie inteligentami, którym mógłbym buty czyścić. Jak można mieć taki tupet i być tak zakłamanym? Kto do cholery podjął kolejne chore decyzje co do kadry na Sapporo? Ile można oglądać to beztalencie Bachledę? Przynoszą wstyd Polsce, tak jak i pan swoimi debilnymi wypowiedziami. Małysz "leczył" swoją formę u specjalisty, pan powinien też się leczyć u specjalisty. Może wtedy mądrzej by pan mówił.

  • anonim
    Stoch, Lepistoe, Kruczek, sztabowcy i sukcesy

    Sztab Kruczka jest rzeczywiście imponujący w specjalistów wszelakiej maści, wszystko organizacyjnie jest poukładane perfekcyjnie. Zawodnicy są zadowoleni, vide przytoczone wychwalanie przez Stocha współpracy z psychologiem, etc. Jest fantastycznie. Tylko efektów brak. Zupełnie. To różnica jaka dzieli mega-sztabowca Kruczka od Lepistoe. Poza Małyszem pozostali skoczkowie być może także będą poprawiali swoje skoki, aż sezon się skończy. A sukcesów jak nie było tak i nie będzie.

  • svale bywalec

    Tak się zastanawiam - skoro miejsca Adama w Zakopanem i Vancouver to nie zasługa Lepistoe, to kogo? Kiedy nasz Mistrz trenował z kadrą i trenerem Kruczkiem, zajmował ledwo lokaty tak mniej więcej 15-30, a nie zawsze wchodził do 30. To jakim cudem kiedy Fin zaczął trening z Małyszem, ten zaczął nagle zajmować pozycje w 10. i otarł się o podium? Oczywiście "przyszła stabilizacja". Boję się pomyśleć, co by było, gdyby Adam się nie zdenerwował i nie pojechał do Lahti. Przecież gdyby nie Lepistoe, to Adam dalej popełniałby te same błędy, których polscy szkoleniowcy nie umieli poprawić. Powtarzam - dla mnie fiński trener jest jednym z najlepszych, bo ma ogromne doświadczenie i jakoś groteskowo wygląda przy nim wiedza Kruczka i Matei, którzy nie mają nawet 40 lat.
    W ogóle trąci mi tu hipokryzją Tajnera. Szkoda, że choć raz PZN nie przyzna się do swoich błędów, tylko odwraca kota ogonem. Szkoda słów.
    Aha, w porównaniu do początku tego sezonu, wcześniejszy z Lepistoe nie był wcale taki zły... ^^
    Marzy mi się to, aby nasz Mistrz pomimo ciągle wiejącego Mu wiatru w oczy doleciał do ZIO i tam godnie zakończył karierę tak, jak przystało na wielkiego mistrza, jakim niewątpliwie jest.
    Pozdr. wszystkich.

  • Xellos profesor
    a jednak musze to napisac

    @czarnylis @Janne

    rok temu nasi zawodnicy nie chcieli Hanny, trudno to zrozumiec ? Małysz teraz bardzo chce Lepistoe i psychicznie swietnie sie czuje z finem. I to tez procentuje, chodzi o glowe, nie tylko moc, technike ale to co jest w głowie.

    Nie wciskajcie na sile trenera reszcie, ktore mu nie ufa. Malysz mu ufa ? SUPER ! ciesze sie ! niech wiec trenuje Malysza.

    A Stoch ? Z jego wypowiedzi to widzialem ze bardzo ufa psychologowi Wódce, mówil to szcezrze i byl zadowolony z tej wspolpracy i to teraz procentuje i zaczal lepiej skakac. Dajcie wiec sobie siana by na sile wciskac reszcie kadry kogos kogo lubi aby Malysz.

  • anonim
    skoki

    nie podoba mi sie ze Adam bedzie trenowal osobno.
    Nie ma druzyny i nie bedzie, jesli tak beda to rozgrywac.
    A szczerze nie wierze ze Adam bedzie wygrywal, moze sie pojawiac w 10 ce, moze nawet bedzie 3 ci, ale to niewiele zmieni, natomiast gdyby nasza druzyna zdobyla braz na IO
    to byloby cos. Nie wiem dlaczego Lepistoe nie bedzie konsultantem calej kadry. Przeciez to chyba PZN placi. Chyba ze Malysz sam bedzie mu wyplacal honorarium z wlasnej kieszeni.

  • Kondri początkujący
    PZN jak PZPN

    Panowie a czego się spodziewaliście co powie Tajner... ? Dla Mnie i wielu z Was to najlepszym pomysłem wyczyścić PZN i wygonić darmozjadów i ludzi którzy dorobili się na talencie Małyszowskim.... Widać ,że Hannu zrobił coś czego nie potrafi żaden pseudo szkoleniowiec czy trener Polski..... Dlatego jak krwoga do do Boga wstyd Mi jest jak patrzę na coraz to grubszego p. Tajnera i spółki...... To łopaty !
    Bravo Adaś i Kamil - tak trzymać - wierzę w Was tylko na Was można polegać ...... Do zobaczenia w Libercu!

    Pozdrawiam

  • Arcik początkujący
    Małysz

    Tajner jest coraz bardziej arogancki!Kruczek na stanowisku trenera to największa pomyłka od lat;Mateja,który jak skakał to wszyscy widzieli i przed kamerą nie potrafi zdania gramatycznie złożyć-trenują Małysza!To skandal.Tajner załatwił robotę nieudaczniakom,a nasi skoczkowie stracili przez to sezon!Adam uciekaj z Polski,bo ciebie zmarnują!

  • Xellos profesor
    Stoch

    jeszcze tylko coś przypomne, bo widze ze tu ludzie jak flaga na wietrze...rok temu krytykowali Lepistoe a teraz juz nie

    To samo robiliście z psychologiem kadry, ze be be, ciekawe ze w wywiadzie po oddanym skoku, Kamil Stoch sobie cenił własnie najbardziej ta współprace. Mozliwe, ze Kruczek to dno, ale sztab ma wiecej osob a Lepistoe myślał, ze pozjadal wszystkie rozumy i po co mu sztab.

    a co z profesorem Żołądziem ? Juz go nie szanujecie ? juz nie ma zadnego wkladu w sukces Adama ? nie przygotowal go ?

    to moja ostatnia wypowiedz bo widze ze grochem o sciane, wszyscy nagle be be a tylko Lepistoe cacy i to w kilka dni. Tak samo myslal wielki trener rok temu ze tylko on wystarczy i wie najlepiej i co bylo to kazdy widział...

    Moje motto na koniec, Lepistoe do Małysza niech robi co chce, a reszta kadry niech ma ten cały sztab...napewno to zaprocentuje w czasie lepiej niz wielki trener ktorego dla nich nie bylo...

  • Rita początkujący
    Tekst poniżej pasa...

    Jestem bardzo zbulwersowana wypowiedzią Pana Tajnera! Moim zdaniem, tymi słowami: „Uważam, że ten powrót do formy to nie jest efekt pracy z Hannu". Adam zaczął 'łapać' lepsze skoki wcześniej, teraz przyszła stabilizacja.” , poprostu się ośmieszył i stracił już całkowicie jakikolwiek szacunek wśród fanów skoków.
    Uważam, że tylko dzięki Panu Lepistoe Pan Adam Małysz odzyskał spokój oraz wiarę w siebie.

    Serdeczne gratulacje dla Pana Adama Małysza! Trzymam kciuki za udaną współpracę z Panem Hannu Lepistoe.

  • anonim
    Lepistoe, Stoch, Kruczek, etc i sukcesy

    Jeszcze było Kligenthal, gdzie Stoch zajął 5 miejsce pokonując Simona Ammana i znowu Morgensterna. Wtedy zdawał się łapać formę co niestety zostało zaprzepaszczone w sezonie zimowym przez błąd Lepistoe.

    Błędy popełnia każdy, popatrzmy np. na Kojonkoskiego, coś mu chyba w tym sezonie nie wyszło. Ale nie każdy trener potrafi tak poprowadzić swoich zawodników by przynajmniej niektórzy zaczęli odnosić sukcesy. Śmiem twierdzić, że Kruczek nie ma i nie wiem czy kiedyś zdobędzie tą umiejętność co Lepistoe, którego sukcesy trenerskie to liczba zdobytych medali, wygranych konkursów przez trenowanych przez niego zawodników. Z niem mieliśmy przynajmniej szansę potwierdzoną przebłyskami Stocha, że oprócz Małysza inny polski skoczek może wygrywać.

  • Piotr stały bywalec

    Niestety, nasi szkoleniowcy i pan prezes nie są tacy dobrzy, za jakich chcą uchodzić, swoją drogą, ciekawe, ilu ludzi uwierzy panu prezesowi.
    Jeżeli Hannu Lepistoe zostanie trenerem Adama to boję się, o to, że Łukasz Kruczek zamiast skierować całą swoją uwagę i energię na pracę z pozostałymi chłopakami z kadry A, będzie chciał odzyskać kontrolę nad Adamem za pomocą różnych intryg. Chciałbym się mylić, ale nie mam jakoś zaufania do Łukasza Kruczka. Raz już była taka sytuacja, jak pan trener chciał lecieć do Lahti, za Adamem, nie można więc wykluczyć,że to się nie powtórzy.

  • czarnylis profesor
    @ tekla 16

    Nie zgodzę się z tym, że doświadczenia trenerskiego uprawniającego do trenowania kadry A, 40-milionowego kraju w którym popularność skoków jest wysoka, można nabyć poprzez samo asystowanie innym pierwszym trenerom. Takie przygotowanie uprawnia do samodzielnej pracy w klubie, ewentualnie z kadrami młodszymi, lecz nie do prowadzenia pierwszej drużyny. Kruczek został wybrany trenerem kadry A o jakieś 4-5 lat za wcześnie.

  • anonim
    Małysz niech trenuje z Finem. Reszta z Kruczkiem.

    Z braku odpowiedniego ściągacza, dwójka mechaników młotem wybija duże łożysko z wałka. Wałek pordzewiały i łożysko nie chce schodzić. Wreszcie jest na samym końcu, chłopaki zadowolone robią chwilkę przerwy. Wchodzi majster i wysłuchuje jaki mieli problem. Od niechcenia uderza dłonią w wałek, łożysko spada. Fakt autentyczny. Pytanie , kto ściągnął łożysko?

  • Marco Polo weteran
    zgadzam się z Tajnerem!

    Zasadniczo trudno się z Prezesem nie zgodzić. Małysz był w Finlandii kilka dni a w takim przedziale czasu zmienić coś bardzo trudno. Moim zdaniem jest za to na pewno dwóch ludzi, którzy mieli znacznie mniejszy od Lepistoe wpływ na poprawę skoków Małysza. Są to: sam Tajner i jego prawa ręka (wg niektórych lewa noga) trener Kruczek.

  • TAMM profesor

    Co do reszty kadry oprócz Adama i Kamila za czasów Lepistoe.

    A co miał z nimi Fin zrobić?
    Oni muszą się od podstaw w klubach uczyć skakać na dobrym poziomie.
    A nie oczekujemy, że przyjdzie "jakiś" trener i nasi zaczną wchodzić do "30".

    Spójrzmy prawdzie w oczy, to co PZN zrobił z naszymi skokami, to jest dno.

  • Xellos profesor
    ok porozmawiajmy

    po 1 zeby nie było rozmawiamy tylko o Lepistoe kontra reszta kadry, Małysz to osobny temat, więc

    @ Janne

    Stoch wygrał, ze Schlierenzaurem ? Moze chodzilo o Morgensterna, a co dalej, slucham ? Mam rozumiec, ze Stoch raz wygral i Lepistoe spocząl na laurach...a w kadrze Austrii zawodnik raz wygrywa a pozniej drugi raz, trzeci raz...i jakos nie spada ponizej pewnego poziomu, a Stoch spadl pozniej nisko i ciezko mu bylo w ogole do 10-tki wejsc

    @ czarnylis

    Moim zdaniem był gorszy, bo teraz było widac jakas rotacje w zawodnikach, i wymiane, a za Lepistoe wlasnie jezdzil caly czas bez formy Kot. Obracasz temat w strone czemu teraz nikt nie pomoze, ale jednocześnie twierdzisz, ze obecny trener jest do bani, czyli sam sobie odpowiadasz. Pytanie brzmi skoro Lepistoe nie jest do bani i jest takim super trener to czemu się nie wyróznił i mu nie pomógł ? no czemu go zajechal ?

  • TAMM profesor
    @haze

    Podoba ci się, to co robi Tajner?
    Podoba ci się jak okłamuje kibiców.
    Zaprzecza faktom.
    Wszystko psuje.
    Przypisuje sobie wszystkie sukcesy.
    No chyba, że miałeś na myśli, "to co robił Tajner" jako trener. ;)
    Nikt tutaj nie wierzy w cudotwórców.
    Ale, to Hannu pomógł Adamowi.
    Nie Kruczek i Tajner.

  • anonim
    Ja wiem

    Ja wiem dlaczego tajner mówi że to nie dzieło Hannu bo nie chce się przyznać do błędu którego popełnił zwalniając Hannu i terasz mówi żeby wszyscy myśleli że to był dobry ruch zwolnienie Hannu . Że wybór kruczka był dobry ! Ten tajner ma łep dobrze to zaplanował tu dzież wymyślił
    Kto mi przyzna racje ?

  • haze doświadczony
    TAMM

    A ubiegły sezon zapomniałeś? Cały rok męczarni i zero efektów. Nie ma cudotwórców. Tajner ma rację, na efekty trzeba systematycznej pracy, nieraz błądzenia, niestety. Dziwna jest wiara wasza w cuda, czyżby to efekt propagandy rządowej? Hihi, oczywiście, żartuję. Podoba mi się to co robi Tajner. Nie jest święty, jak każdy z nas nie jest, ale na powrót stworzył grupę trenerską i przestał wierzyć w cuda.

  • czarnylis profesor
    @Xellos

    Jeśli chodzi o resztę naszych zawodników, to Lepistoe nie był ani gorszy, ani lepszy od innych trenerów kadry. Być może popełniał błędy, lecz równocześnie się do nich przyznawał i wyciągał wnioski (patrz obecna postawa Tajnera, on się nigdy do błędu nie przyzna). Mam jeszcze pytanie: w czym Maćkowi Kotu pomagają obecni szkoleniowscy? Maciek ma problemy ze zmieszczeniem się w 30 PK.

  • anonim
    Zgadzam sie

    Pewnie, że to swtyd, że nie potrafimy przyznac się, że to jego zasługa...właśnie zwykłe dziękuję za pomoc by sie przydało, a nie...wtyd
    Ale wiecie co Mateja asystentem to chyba najwieksza przesada...On przeciez nigdy według wypowiedzi wiatru nie miał...nie mamy lepszych ludzi na to stanowisko?

  • Xellos profesor
    popex

    to moze przypomnij nam jak ta "zdolna" reszta skakała za Lepistoe, no śmiało

    To moze zaraz sie okaze ze Bachleda za Lepistoe byl super skoczkiem, ciekawe...to ja chyba inne skoki ogladałem

    wymien zdolnych zawodnikow startujacych przez 2 lata jak trenerem byl Lepistoe, bo są to ci sami dwaj co skaczą dzisiaj, Małysz i Stoch, Lepistoe nic nie zmienił z innymi zawodnikami !

  • anonim
    List botwarty do PZN

    Szanowni Panstwo!
    Wypowiedzi Prezesa PZN cytowane na portalu internetowym "www.skijumping.pl":

    "Uważam, że ten powrót do formy to nie jest efekt pracy z Hannu" twierdzi Tajner. "Adam zaczął 'łapać' lepsze skoki wcześniej, teraz przyszła stabilizacja. Ale oczywiście współpraca z Lepistö jest korzystna, Adam potrzebował autorytetu."

    uwazam za godne pozalowania. Szkoda, ze PZN nie potrafi zaprezentowac sie godnie w oczach opini publicznej i musi takimi kometarzami podwazac autorytet jednego z najwiekszych trenerow swiata. Zwykle podziekowanie za gotowosc pomocy Adamowi Malyszowi byloby na miejscu.

  • Xellos profesor
    troche obiektywnie

    oczywiście odnośnie Małysza to Tajner bredzi trzy po trzy, jest to zasługa Lepistoe, sam Małysz po powrocie mowil, ze Lepistoe mu powiedział co i jak ma robic i to dało efekt

    Natomiast zachowując obiektywizm, co do reszty kadry to ma racje. Lepistoe był beznadziejnym trenerem dla innych zawodnikow, oni chcieli zmiany, nie chcieli go. Moze macie krótka pamięc...ale ja pamietam co się działo po zeszłorocznym sezonie, tylko Małysz chciał Hannu...

    Wystarczy wymienic zajezdzenie Macka Kota na smierc, w czym Lepistoe pomógl temu zawodnikowi ? Prosze wymiencie bo ja nie wiem...

  • anonim
    Stabilizacja to zasługa Lepistoe

    Stabilizacja przyszła dlatego, że Lepistoe konkretnie powiedział Małyszowi jaką ma mieć pozycję najazdową, jak sie odbijać, etc. A Kruczek ciągle mu coś zmieniał co zaskutkowało rozregulowaniem techniki Mistrza. Jak Małysz sam przyznaje, Lepisto mówił "masz robić tak i tak, albo do domu". Żadnych prób i błędów w stylku Kruczka, "a może tak, a może tak" gdzie każdy skok wyglądał zupełnie inaczej. W tym tkwi problem. Stabilizacja pojawiłaby się dużo wcześniej gdyby skoczek wiedział jaką technikę ma trenować, a nie nieustannie coś zmieniać.

  • haze doświadczony

    Całkowicie zgadzam się z Tajnerem. Wszyscy nasi skoczkowie po złym początku wyraźnie poprawiają się z każdymi zawodami. To samo jest u Adama. To, co zobaczyliśmy w Vancouver, to tylko namiastka prawdziwego powrotu do dobrego skakania, a na to Lepistoe miał jeszcze za mało czasu. Powrót Adama do współpracy z Lepistoe to dobra decyzja. Ale na efekty trzeba jeszcze poczekać. Nie rozumiem oburzenia na forum na słowa Tajnera.

  • vegx redaktor

    I jak takiemu człowiekowi można wierzyć? Adam sam powiedzial, ze dopiero u Lepistoe ustalili jak ma skakać, żeby było dobrze i konsekwetnie to ćwiczyli. A z Kruczkiem było - "spróbuj tak, jak nie wyjdzie to inaczej,a jak znowu nie wyjdzie to jeszcze inaczej, w koncu kiedys cos zaskoczy".
    A Lepistoe powiedzial mu co ma robić i efekty sa natychmiastowe! Poprawiły sie predkosci, z ktorymi Kruczek walczył od grudnia bezskutecznie, wyjście z progu zdecydowanie bardziej płynne i lepiej ukierunkowana moc, a przez to wyzsza parabola.
    To po treningu w Lahti Adam odzyskal wiarę w siebie, a przypominam, że po pierwszym miesiacu sezonu z Kruczkiem myslal już o kończeniu kariery.
    Zdecydowanie pani Tajner, Kruczek tu się tak przyslużył, że niech już więcej nie tyka nawet horągiewki, którą Małysza startuje, bo nawet w tym elemencie coś może zepsuć.
    A co do Hannu w roli selekcjonera. Nic by w tym złego nie było, bo tak sie pracuje w Finlandii i wielu innych krajach znacznie lepszych w skokach od nas. Problem w tym, ze nasz system szkoleniowy (tzn. kluby) odstaje od tego diametralnie.

  • goldunia bywalec

    Panie Apoloniuszu, z całym szacunkiem, ale dłużej już takich bredni wygadywanych przez pana nie da się słuchać...... Poprawa formy u Adasia to ewidentna zasługa Hannu! I niech pan już przestanie się błaźnić swoimi wypowiedziami i skończy ten cały kabaret z Łukaszem Kruczkiem! To co wy wyrabiacie, przechodzi ludzkie pojęcie..... Żenada! A dla Hannu wyrazy wdzięczności i szacunku!

  • czarnylis profesor

    Dzisiaj, 26 stycznia 2009 odkryłem coś, czego jako człowiek nieprzepadający za naszym ukochanym prezesem Tajnerem nie spodziewałem się odkryć. Otóż odkryłem, że nasz prezes to równy gość z olbrzymim wprost poczuciem humoru. No bo wypowiedzi, że Lepistoe nie ma nic wspólnego ze wzrostem formy Adama Małysza w innych kategoriach niż jako wysublimowanej satyry traktować nie wypada, a nawet nie można. Już nie mogę się doczekać kolejnych, przepełnionych humorem, błyskotliwych wypowiedzi pana Tajnera.
    Już widzę jak czołówka polskich artystów kabaretowych trzęsie się ze strachu na myśl o nowym, niepokonanym konkurencie i jak Piotr Bałtroczyk wręcza główną nagrodę na PACE właśnie przezabawnemu panu Apoloniuszowi, a publiczność rzucona na kolana, wiwatuje bez końca na stojąco i zachęca do kolejnych występów gwiazdę kabaretowej estrady. "Załóż kabaret, Apollo załóż kabaret" niesie się gromko po sali z ust tych, których karetki jeszcze nie zabrały do szpitala z objawiami przepukliny.
    "Ależ ja już mam kabaret" odpowiada wzruszony pan Tajner. "Nazywa się PZN".

  • malyszomanka bywalec

    Że co Panie Tajner? Teraz to już przesadziłeś! Jeśli to nie zasługa Hannu to kogo? Kruczka? Czy może twoja? No tak. Wy tylko potraficie myślec o sobie! A teraz tymi słowami potwierdziłeś to, że jesteś żałosny! I powinni Cię wywalic z PZN-u na zbity pysk! Bo już wszyscy mają Ciebie i twojej gadki dosyc!

  • anonim
    -

    Co za bezczelonśc! Jestem w szoku , chociaż było można się tego po Tajnerze spodziewac! Lepisto pomógł Adamowi a teraz wszystkie zasługi pójdą na Prezeska i Kruczka? Na miejscu Lepisto jakby sie dowiedział o tym co ten stary mundzioł gada to zostawiłbym bym to wszystko a Tajnera [...] w [...]! Jak pomyśle że kiedyś On doprowadził naszego Adasia to wspaniałej formy , okazuje się teraz samolubna świnią:(:(:( Zwykła łajza a nie prezes:(

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-01-26 20:00:42 ***

  • anonim

    Hannu Lepistö to świetny trener;p i będzie bardzo dobrze, moim zdaniem, jak będzie trenował Adama:)

    Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem "nieznanego", że skoki to mało popularna dyscyplina w Polsce (ponad 20 tys. kibiców na zawodach, nie przyszło "przypadkowo", albo "przez pomyłkę");p;p;p:)
    pozdrawiam wszystkich sympatyków skoków narciarskich:)

  • strong return doświadczony
    Tajner w zywe oczy.

    Kłamie,oszukuje,kręci,jest bezczelny, zaprzecza temu co mówił Małysz o treningach Lepistoe,próbuje za wszelko cenę zachować jakieś pozory i "ułamki twarzy".a do tego coraz z nim gorzej,zgubił do Lepistoe telefon przez całą wiosnę i wykorzystał zbyt dużą łagodność charakteru Małysza.Mam go dość! Ciekawe,że Kruczek miał tyle czasu,ale Adam ani razu trenując tylko z nim nie powtórzył w konkursie dwóch dość dobrych skoków.Ciekawe nie? A i ktoś trenował kadrę rok temu,skoro Lepistoe nie robił nic...
    A kto? Kruczek! Ten boski trener,który w tym sezonie tak wspaniale prowadził kadrę razem z Polem,chyba jednak poniekąd. Dość proszę zejść ze sceny,szkoda,że jako pokonany! Tajner,jako Prezes musi odejść.Szkoda,że mogę se tylko pogadać!

  • Dorothy bywalec
    -

    włos mi się na głowie jeży!

    kiedy zobaczyłam nagłówek newsa, pomyślałam, ale [...]

    tajner...bez komentarza -.-
    co to za człowiek wogóle jest, samo to jakie ma podejście do Hannu, nie dość, ze jest młodszy od niego, to jeszcze mu wali z nazwiska,a czytałam jeden wywiad z Hannu, gdzie ten użył zwrotu "Pan Tajner..."

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-01-26 19:57:26 ***

  • anonim

    I PO CO TAK WYTRZESZCZASZ TE ŚLEPIA LEPISTO?

    Nie mysl, ze bedziesz w Polsce szanowany i lubiany, skoki to nie jest wcale popularna konkurencja zimowa, sa inne. Mamy wiele sukcesow i szans na medale w zimie. Biegi, zjazdy, kombinacja (norweska, a nie finska, tam nigdzie nie sa upychani slabsi zawodnicy - krewni i znajomi krolika - o nie, nigdzie ich tam nie upychamy) biatlon, bobsleje, snowbord i wiele innych, a nie zapominajmy o lyzwiazach czy hokeistach.

    Poza tym forma Malysza to nie jest twoja zasluga, Malysz zaczal dobrze skakac juz wczesniej, a tobie nic do tego.

  • anonim
    Poprostu ŻAL

    Ten tajner ( z małej litery oczywiście dlatego że nie mam Godności dla tego nazwiska ) to zwykły oszust , na skokach pewnie zgarnął taką kasę że szczęka opada i teraz podróżuje po azji i jeszcze teraz opowiada takie brednie że to nie dzieło Hannu . Wiem Kruczek widział błędy ale ich nie umiał zniwelować a to musiał ! powtarzam musiał zrobić drogi Hannu ! Nie ma przy tym ŻADNEJ ale to ŻADNEJ dyskusji .
    Tajner to wstyd naszego narody gdy go spotkam a mieszkam bliziutko niego to mu wygarnę ! Jestem oburzony jego postawą ! A to był szczyt bezczelności wyjechać w trakcie sezonu , gdy kadra nie miała formy do AZJI . Pseudo prezes uznał ten termin na wyjazd na najodpowiedniejszy A to [...]

    Brawo dla Hannu , Brawo dla Adasia !

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-01-26 19:56:16 ***

  • Angie początkujący

    Tajner ostro przesadził! Przecież Kruczek powinien przygotować Małysza już na początek sezonu i wcale nie jest dobrym szkoleniowcem! Ciekawe dlaczego sam Adaś nie wiedział co jest w jego skokach nie tak... Przecież Kruczek tego nie widział! Zresztą... na treningach w Lahti Małysz oddał więcej skoków niż przed samym PŚ, więc jak to możliwe, że to nie Lepistö zbudował jego formę? Hello? Coś tu jest nie tak:/

  • Korinho początkujący

    Kiedys go szanowalem za osiagniecia w trenerce ale mam takie wrazenie ze zaszkodzila mu posada prezesa PZN.Gdyby nim nie zostal nie bylby platany w rozne dziwne rzeczy i pozostalby autortetem trenerskim a tak to sie zaczyna kompromitowac niestety;/

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl