Dlaczego Polacy nie latają na mamutach?

  • 2009-02-02 14:05

Sztab szkoleniowy podjął decyzję, że Polacy nie wystąpią na konkursach lotów w niemieckim Oberstdorfie. Ponieważ to już druga skocznia mamucia, na której w tym sezonie nie pojawi się żaden polski skoczek, spytaliśmy trenerów, dlaczego Polacy nie lubią w tym roku mamutów.

Hannu LepistoeHannu Lepistoe
fot. Adam Łaciak

"My od razu zakładaliśmy, że ta grupa, która będzie się przygotowywać do MŚ, nie pojedzie do Oberstdorfu. A potem jeszcze wypadły w tym samym terminie Mistrzostwa Polski, na których chcą być inni zawodnicy. Więc po prostu nie ma kogo wysłać" - uzasadnił trener kadry A Łukasz Kruczek.

Zdanie Kruczka podziela również Hannu Lepistö: "Nie ma sensu, by zawodnicy, którzy są w słabej formie jeździli na mamuta a polscy skoczkowie w tej chwili niestety są w słabej formie. W dodatku Puchar Świata w Oberstdorfie jest na tydzień przed Mistrzostwami Świata. A tam pierwszy konkurs jest na skoczni normalnej. Myślę, że obsada konkursu w Oberstdorfie nie będzie pełna. A niektórzy ze skoczków, którzy tam pojadą, mogą miec później kłopot z przestawieniem się na skocznię K-90. Będzie to dotyczyć skoczków w słabszej formie. Bo skoczków którzy są w szczytowej formie - jak np. Gregor Schlierenzauer - występ na mamucie tylko wzmocni" - uważa fiński trener.

Decyzja o nie wysyłaniu zawodników kadry A na loty wydaje się być zasadna. Ale dlaczego nie wysłać na te zawody młodszych sportowców - choćby jako przedskoczków, by oskakiwali się na największych skoczniach świata i nabierali doświadczenia? "Żeby jechać na mamuta trzeba naprawdę dobrze skakać. Jak się wystawi zawodnika bez formy - może się to bardzo źle skończyć. To nie jest skakanie na skoczniach dużych. Więc nie sięgajmy za głęboko do rezerw. Na lotach nawet w roli przedskoczków występują doświadczeni zawodnicy a FIS ze względów bezpieczeństwa ustanowiła granicę wiekową" - uzasadnił swą decyzję Łukasz Kruczek. Dodał jednak, że to już koniec z odpuszczaniem lotów narciarskich i zarówno w Vikersund jak i w Planicy polscy skoczkowie pojawią się na pewno.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12471) komentarze: (126)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Akurat tutaj są informacje na najwyższym poziomie,
    najwięcej mamy ich właśnie od autora powyższego newsa, który sięga po nie bardzo często do bezpośrednich żródeł,
    ale zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie pasuje.
    Życzę nieznanym, którzy mają odwagę zwracać komuś uwagę, nie zabrakło im jej również aby się podpisać imieniem i nazwiskiem.

  • Red Bull bywalec
    @MarcinBB

    To w takim razie ja chyba przespałem te ostatnie lata;) Ja oczywiście nie mam nic do Ciebie, ani innych redaktorów i podobnie jak poprzednik uważam, że Twoje komentarze nie są z gatunku "nędza i rozpacz". Z resztą skijumping.pl jest bardzo szanowanym portalem i na pewno nie pozwoliłoby na to;) Podziwiam także Twoją wiedzę. NIe mam zamiaru tu szłodzić oczywiście, poniważ nikt nie jest idealny. Dobrze, że pewne osoby zwracają uwagę, jednak niektórzy robią to w sposób niewłaściwy z przeciwnym skutkiem. Również pozdrawiam;)

  • czarnylis profesor
    @MarcinBB

    Jeśli Cię to pocieszy, to moim skromnym zdaniem Twoje wypowiedzi tudzież artykuły, wcale nie są z gatunku tych "nędza i rozpacz" ,i na pewno nie "równasz do najgorszych". Z pewnością również stwierdzam, iż ludzie to się potrafią do byle czego przyczepić.

  • MarcinBB redaktor
    @Red Bull

    "niegdyś dziennikarze(ze skijumping.pl) nie wypowiadali się tak dużo"
    Jest akurat odwrotnie :-)
    Trafiłem na ten portal chyba w roku 2004. Od bodajże roku 2005 jestem stałym uczestnikiem forum. Zawsze wypowiadałem się często i dużo dyskutowałem. Po jakimś czasie zostałem redaktorem serwisu. I od tego czasu wypowiadałem się na forum coraz mniej, bo czasu brakuje. Ale nie widzę powodu, dla którego w związku z pisaniem artykułów, miałbym całkowicie rezygnować z rozmów "pod kreską". Jeśli komuś to przeszkadza, to z niezrozumiałych przeze mnie powodów i jest to problem tych osób, a nie mój. Wszelkie uwagi co do popełnianych błędów zawsze przyjmowałem z wdzięcznością, błędy poprawiałem i korzystałem z nauk i rad. Czasem jednak się zdarza, że ktoś szuka dziury w całym lub za wszelką cenę chce wejść w sytuację konfliktową. Nic na to nie poradzę. Pozostaje mi grzecznie przedstawić swój punkt widzenia. Mam do tego prawo i nie zamierzam z niego rezygnować.
    pozdrawiam

  • Red Bull bywalec

    Z całysz szacunkiem do redaktora-p.Marcina, niegdyś dziennikarze(ze skijumping.pl) nie wypowiadali się tak dużo. Ja osobiście nie mam nic przeciwo, ale jak widać są osoby, które "czepiają się" jakiś minimalnych błędów, pewien redaktór komentuje, by ten "problem" rozwikłać. A jak wiadomo-konflikt, rodzi konflikt...

  • MarcinBB redaktor
    przyjmuję z pokorą

    Całe życie człowiek się uczy a ja świadom jestem swej niedoskonałości... :-) Będę wdzięczny, jeśli od czasu do czasu w tej nauce mi pomożesz, wzbogacając mą wiedzę, a nie tylko roztrząsając poziom mych komentarzy bo to jakoś mało rozwijające dla mnie jest...

  • MarcinBB redaktor
    To może ja zabiorę głos w swojej sprawie.

    Jeśli można.
    Na wstępie: Gdy tekst koloru mojego komentarza ma kolor czerwony, wypowiadam się w imieniu redakcji portalu. Wtedy dochowuję wszelkich starań, by moja wypowiedź była jasna i przejrzysta i konkretna. Jest to bowiem oficjalne wyjaśnienie.
    Gdy tekst jest czarny, jestem zwykłym, szeregowym uczestnikiem forum. Wtedy wypowiadam się luźno i moich słów nie należy traktować jak dziennikarstwo bo po prostu biorę tylko udział w dyskusji.
    Nie do końca rozumiem jakie stawia mi się tu zarzuty. Nie wystarczy bowiem napisać "moja wypowiedź jest konkretna" by ta wypowiedź rzeczywiście konkretna była. Więc ja bym poprosił o konkrety. Cóż takiego w mej wypowiedzi było obrazem nędzy i rozpacz? W czym równałem do najgorszych? I dlaczego właściwie moje prywatne wypowiedzi mają podlegać jakimś ocenom? Na początek polecałbym regulamin komentowania. Ocena artykułu - jak najbardziej - ale ocena luźnej wypowiedzi?
    No ale niech będzie. Może się czegoś nauczę. Więc o co chodzi? O to że w zdaniu "a po drugie mają punkty PŚ, by móc wystartować w Oberstdorfie" pominąłem fakt że mogą to być również punkty LGP? Albo punkty PK zdobyte w tym lub zeszłym sezonie? Albo że zawodnicy bez punktów mają prawo wystąpić w konkursie drużynowym oraz indywidualnym odbywającym się w tym samym miejscu? Albo o to że muszą mieć licencję FIS? Albo o to, że muszą zostać zgłoszeni przez dany związek krajowy? Albo że muszą korzystać z regulaminowego sprzętu? Jeśli tak, to informuję że owszem użyłem skrótu myślowego bo nie chciało mi się tego wszystkiego pisać.
    A jeśli chodzi o coś innego to proszę uprzejmie mnie oświecić, bo ze swego poziomu nędzy i rozpaczy nie łapię co konkretna poetka miał na myśli :-)

  • Anika profesor

    "mają punkty PŚ, by móc wystartować w Oberstdorfie."

    Zrozumiałam to jako:
    Mają punkty, aby wystartować w PŚ w Oberstdorfie.

    Może nadinterpretowałam, ale sądziłam, że Marcin wie na pewno, że do startów w PŚ potrzebne są punkty PK (z małymi wyjątkami).
    Jeżeli Tobie chodziło o cos innego, to mnie uświadom.

  • Anika profesor

    @nieznany (*120.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Sądzę, że Marcin użył skrótu myślowego, mając na myśli punkty umożliwiające skoczkowi start w PŚ (czyli PK lub PŚ).
    Np. Maciek Kot, gdy zaczął skakać w PŚ nie miał punktów w PK.
    A p. @hela należy do osób, które lubią się czepiać. Bo jej reakcja na ten tekst (jeżeli o to jej chodziło) jest nieadekwatna i daleko wykracza poza istotną przyczynę.

  • Anika profesor

    @hela (*m39.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Zanim kogoś nazwiesz dzieciną, nie posiadając dostatecznej wiedzy na jego temat, popytaj kogoś, kto takową wiedzą może posiadać. Dzieciną przestałam być kilka dziesięcioleci wstecz. Być może nawet, jestem najstarsza wśród tutejszych forumowiczów.
    Jeżeli nie masz nic wspólnego z PZNem, to zwracam honor. Niemniej piszesz tak jakbyś miała wiele.
    Nie wiem, czy zauważyłaś, ale news red. Hetnała składa się w dużej mierze z cytatów wypowiedzi osób mających niejaką wiedzę i będących u jej źródła.

  • Emu doświadczony
    W sprawie "ponieważ"

    (i tym podobnych początków zdania)
    Ktoś pisze, że "ponieważ" nie może stać na początku zdania, bo stawia się przed nim przecinek. Ale Bańko wyraźnie pisze, że zdania zaczynające się od spójnika są zwykle skutkiem podziału dłuższego zdania złożonego. Wtedy tam nie ma żadnego przecinka, zastępuje go kropka kończąca poprzednie zdanie.
    Pytanie "co wolno w języku" należy traktować funkcjonalnie: pytać, co wnosi ewentualne poluzowanie reguł w danej sytuacji. Nie widzę nic zdrożnego w zaczynaniu zdania od spójnika, bo to poszerza możliwości ekspresji. Polszczyźnie właściwa jest duża swoboda w zakresie szyku wyrazów, dopuszczenie zaczynania zdań spójnikiem to pójście dalej tą właśnie drogą. Jednocześnie jestem przeciwna bezkrytycznemu przyjmowaniu modnych słówek w rodzaju "transparentny", bo one mają skutek przeciwny - zubażają język, wypierając swoje wcale liczne synonimy.

  • anonim
    Olimpiada

    Po obecnym sezonie musi nastąpić trzęsienie ziemi w PZN oraz w szumnie nazwanym sztabie szkoleniowym i zatrudnić jako trenerów kadry A oraz B fachowców z prawdziwego zdarzenia. Bez zmian możemy zapomnieć o Olimpiadzie. Jedynie Małysz i biegaczka Kowalczyk trenowani indywidualnie będą mogli coś zdziałać.

  • anonim
    Anika gg: 5476210

    Jakże dziecino się mylisz!PZN ze mną ani ja z PZNem wspólnego nie mamy nic:) Może tylko zainteresowanie sportem:)
    KIomentarz do Marcina BB jest niestety bardzo konkretny. Pisze tak jak większość z istniejących na tym forum-bez wiedzy na temat, który porusza. Stą moja propozycja, by poszukał madrzejszych od siebie i poprosił o dane. Dziennikarstwo, niezaleznie od tego, gdzie próbuje sie go uprawiać, wymaga szerokiej wiedzy, nie tylko umiejętności korzystania z ciętegojęzyka. Pozdrawiam.

  • krwisty weteran

    @Anika klęska dla prezesa będzie tylko jedna.Jak go nie wybiorą na dalszą kadencję.Reszta to pasmo samych sukcesów.Zobaczysz, że wzorem sowieckich braci niczym Putin -Miedwiediewa, to Tajner- Kruczka wciągnie na posadę prezesa ,a sam dalej z drugiej linii opierając sie na przykładzie Putina gruby sterować będzie swoją małą uległą marionetką Łukaszem Kruczkiem -prezesem Polskiego Związku Narciarskiego z siedzibą w Krakowie.;-)

  • Anika profesor

    @hela (*m39.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Z treści Twoich komentarzy wnioskuję, że jesteś pracownikiem PZN lub co najmniej blisko związana z tą instytucją.
    Zarzucasz komuś, że jego "komentarze to obraz nędzy i rozpaczy", a sama nie postępujesz poprawnie unikając konkretów. Cały Twój komentarz jest nacechowany złośliwością. Nie ten jeden tylko, niestety.
    Błagam, podaj konkrety, jeżeli coś komuś zarzucasz.

    Na marginesie:
    Przypomnij panu Tajnerowi, że wziął na siebie odpowiedzialność za wyniki szkoleniowe pana Kruczka i najwyższy czas aby poniósł tego konsekwencje. Jeżeli ucieczka czołowego polskiego skoczka pod skrzydła zagranicznego trenera nie jest klęską panatajnerowej polskiej myśli szkoleniowej, to co nią jest?

  • anonim
    MarcinBB (m.hetnal@skijumping.pl)

    Pańskie komentarze to obraz nędzy i rozpaczy. Prosze poczytać przepisy FIS - dostępne ogólnie, a jeśli nie prosze zasięgnąć języka u źródeł. Mam tu na myśli przedstawicieli FIS w kraju, sędziów międzynarodowych polskich czy też popytać w PZNie.
    Błagam tez Pana o prezentowanie ciut wyższego poziomu w pisaniu komentarzy i komentarzy do komentarzy:) Równa Pan do najsłabszych, niestety.

  • anonim
    Mamuty

    Sprawa jest bardzo prosta.
    W PZN obowiązuje zasada, że na mamutach pozwala się skakać tylko tym, którzy umieją już skakać na mamutach.
    A jeśli ktoś jeszcze nie umie, to nie można go na mamuta puścić, bo sobie zrobi krzywdę.
    Najlepiej niech cię najpierw nauczy wirtualnie.
    Taki Paragraf 22.

  • anonim
    Do Autora

    Dziękuję wręcz za odpowiedź. :)
    Aproksymując paralelnie:
    gdyby jednakowoż na podorędzie się jakiś przedstawiciel PZN napatoczył vis-a-vis (Kruczek, Siderek, Celej, Tajner), to czy mogłoby to skutkować postawieniem im stosownego zapytania o limity wiekowe? ;)

  • _ewa_ bywalec

    "Ostatnio dozwolone jest wszystko, a tolerancja nie zna granic :P"

    No, akurat to, że w języku polskim coraz więcej jest dozwolone, to jak dla mnie wcale nie jest pozytywne zjawisko i nie ma go co propagować. Ostatnio na przykład coraz częściej w Internecie ignoruje się interpunkcję i do szału mnie doprowadza, jak czytam komentarze tutaj, pytania od użytkowników Allegro, wpisy na forum studenckim, a nawet maile od wykładowców ze skomplikowanymi zdaniami nieskażonymi przecinkami, których sens muszę rozszyfrowywać. Niby tak jest prościej i bardziej nowocześnie, ale dla mnie coraz bardziej przypomina to orwellowską nowomowę.

    A jeśli chodzi o słowo "ponieważ" na początku zdania, nie znam na to konkretnej reguły, ale często takie konstrukcje widzę w podręcznikach akademickich z wydawnictwa PWN.

  • anonim
    PARODIA KRUCZEK!

    Lepistoe sie zgodzil z Kruczkiem, ale to Kruczek jest winny nieprzygotowania ekipy do sezonu! Zeby choc jeden zawodnik tej kadry zrobi maly kroczek do przodu. Wszyscy sie cofneli. Gdyby nie ratunek Lepistoe w Lathi to bylaby kompletna tragedia.

  • MarcinBB redaktor
    @Anika

    Masz rację - to dotyczy tylko przedskoczków. Ale niewiele to zmienia - aby wysłać kogoś jako zawodnika, musi mieć punkty a na przedskoczka - 18 lat.
    Nie mam czasu na dokładnie wyliczenia, jak wpadnie tu andbal, to pewnie zaraz nam w szczegółach rozpisze ilu skoczków można by posłać :-)

  • MarcinBB redaktor
    @SKI

    Ależ przecież jakże czemużby nie?
    Ponieważ mnie zapytano, odpowiadam:
    UWAGA: Wersja dla purystów językowych (nawet tych tolerancyjnych):
    Odpowiadam - ponieważ mnie zapytano. :-D
    Uwaga, odpowiadam:
    Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. :-D
    A tak serio - to jeśli chodzi o Mistrzostwa Świata, to chyba żadnych limitów wiekowych nie ma. Co do Igrzysk - to nie jestem pewien - coś tam kiedyś słyszałem o dolnym limicie 16 lat dla gimnastyczek artystycznych.
    Aby skakać na skoczni mamuciej trzeba mieć skończone 18 lat.
    W sumie to jakby się dobrze przyjrzeć, wcale nie mamy aż tak wielu skoczków, którzy po pierwsze skończyli 18 lat a po drugie mają punkty PŚ, by móc wystartować w Oberstdorfie. No i mają szansę skoczyć tam ponad 150metrów. Aczkolwiek, nawet biorąc po uwagę, że kilku przygotowuje się pod Liberec, to czterech takich można by znaleźć. Ale wiadomo - "aczkolwiek" to na pralkę se przyklej... ;-)

  • anonim
    Do Autora i nie tylko

    Dlatego no bo właśnie ponieważ mam takie pytanie do Autora:
    Czy Szanowny Redaktor mógłby być tak uprzejmy i oświecić wielu, w tym tudzież i mnie, zwykłych (zwykły po łacinie- vulgaris) użytkowników forum w temacie limitów wiekowych skoczków na zawody typu mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie? A także na mamuty. :))

    A propos i vice versa przypomniał mi się taki fragment z jednej z przedwojennych polskich komedii. Scena działa się w szkole dobrych obyczajów, którą właścicielka tak reklamowała:
    'Nasza szkoła savoir-vivre i bon ton uczyni z tłumoka lwa salonowego, a z wytłoka- damę.'
    Jeden z kandydatów na lwa, Dodek Dymsza, odezwał się tymi słowy do jednej z kursantek:
    '-Przepraszam za pardon, czy pani tańczy?
    -Aczkolwiek wszakże, czemu nie.'- padła odpowiedź. :))

  • MarcinBB redaktor
    nieznany (*130.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Przepraszam, ale mam wrażenie, że się czepiasz tak trochę dla samego czepiania. Czy ja zacząłem zdanie po przecinku czy po kropce?
    Myślę, że zastosuję się jednak do rad językoznawców z PWN niż anonimów pouczających mnie słowami " czy coś w tym stylu".

  • anonim

    http :// nasza-klasa.pl/profile/10824204/gallery/51
    Wejdzcie!
    i jak co usuncie spacje.

  • czarnylis profesor
    Loty

    Hofer, główny dyrygent orkierstry zwanej PŚ rzeczywiście dąży do tego, by lotów było coraz więcej. Wynika to z faktu iż loty są bardziej widowiskowe i w większym stopniu przykuwają uwagę szerokiej publiczności niż skoki na skoczniach dużych. Czy jest to dobry kierunek ? Czas pokaże. Nie zapominajmy, że mamuty są bardziej narażone na kaprysy pogody niż pozostałe skocznie.
    Ja wolałbym, by w kalendarzu znalazły się też zawody na skoczniach normalnych. Tak dla urozmaicenia.

  • ZKuba36 profesor
    @TAMM

    Gdyby do tych 8 punktujących zawodników, dodać 6 mogących startować w PŚ (a byłoby to możliwe gdyby 2 konkurs w Sapporo nie został odwołany, Hula zajął takie miejsce jak w 1. konkursie a Bachleda zdobył kilka punktów), to argumenty PZN byłyby nie do obalenia. "Tak dobrze nigdy nie było."

  • ZKuba36 profesor
    Bardzo dobra decyzja.

    Polskiego sztabu szkoleniowego, skoro, jak przyznają trenerzy, zawodnicy są bez formy.
    Kolejną dobrą decyzją powinna być rezygnacja z dalszych wystąpów w PŚ do czasu Mistrzost Świata i spokojny trening na skoczniach K-40 i ew. K-60.
    Następną ważną decyzją, już po MŚ, powinna być rezygnacja z występów w PŚ. do końca sezonu.
    W zawodach PŚ będzie zawsze skakał Schlierenzauer w związku z czym skoki będą się odbywały na dużych skoczniach i do tego z bardzo niskich belek startowych, co jak wszyscy już wiemy, z licznych wypowiedzi szefa naszej myśli szkoleniowej, całkowicie rozregulowuje tak pieczołowicie budowaną formę polskich skoczków.
    Poza tym po co się kompromitować. Nie będzie skoków, nie bedzie ataków na Prezesa, choć Polacy no dziwny naród i np. ostatnio najwięcej komentarzy było o konkursie, który się nie odbył...
    Piszę bez znaczków, bo to nic śmiesznego i do cholery przestańcie przeklinać, bo tego nie da się czytać a na dodatek moderator może Wam skrócić wpis.

  • Xellos profesor
    spiskowe bzdury

    Moim zdaniem, jest więcej mamutów bo Hoffer idzie pod publike, długie skoki to jest to co kibice lubią najbardziej. I wcale nie jest powiedziane, że Schlieri wygra Planice, moim zdaniem nie. Nikt cały sezon nie jest w stanie wygrywać.

    Przez takich kibiców oraz naszą śmieszną abstynencje faktycznie znowu zmniejszą ilość mamutów...bo stwierdzą, że zainteresowanie spadło. Co za beznadzieja. Moim zdaniem każda skocznią powinna iść w kierunku wydłużania skoków.

    A moim zdaniem za rok powinno być ich też sporo bo to największa atrakcja, a i zawodnicy lubią latać. Jak ktoś nie lubi latać albo nie umie to niech idzie na zawody FIS albo PK. PŚ jest dla zawodowców a nie cieniasów.

  • Anika profesor

    Do purystów językowych!

    Reguły się zmieniają. Wiele zależy od stylu piszącego. "Ponieważ" jest tak samo dobre do rozpoczynania zdania jak i "więc", czy "i", "lub" itp. Wszystko zależy od tego jaki efekt piszący chce osiągnąć.
    Ostatnio dozwolone jest wszystko, a tolerancja nie zna granic :P

  • Anika profesor

    Wcale się nie zdziwię, gdy forma Gregora skończy się w przyszłym sezonie lub później. W końcu każdy rekord zostanie kiedyś pobity. To, że innym forma kończyła się wcześniej, nie znaczy, że tak samo musi być ze Schlierim. I niekoniecznie bardzo mi na tym zależy. Nie jestem fanką Gregora. To tak na marginesie.

  • TAMM profesor
    @ROCO.S.

    Popatrzmy na to od strony PZN. ;)

    W tym sezonie zapunktowało "aż" 8 zawodników!
    Tak "dobrze" jeszcze nie było.

    I spróbuj tu nie zgodzić się z PZN. ;)

  • anonim
    Cytat z Lepistoe

    "Nie ma sensu, by zawodnicy, którzy są w słabej formie jeździli na mamuta a polscy skoczkowie w tej chwili niestety są w słabej formie."

    W jednym zdaniu przedstawił stan formy jaką przygotowała naszym skoczkom ekipa Tajnerka.
    Tak słabo to nigdy nie było nawet jak Małysza nie było na świecie :)

  • MarcinBB redaktor
    @nieznany (*130.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Nigdy nie słyszałem o takiej regule. Słyszałem tylko, że nie powinno się zaczynać zdania od "więc".
    Ale jestem tylko skromny redaktorem portalu. Oddajmy więc głos redaktorowi Polskich Wydawnictw Naukowych, w tym Słownika Języka Polskiego:
    "Niewiele jest wyrazów, od których nie wolno zacząć zdania. Zakaz taki dotyczy przede wszystkim nieakcentowanych form zaimkowych: zamiast 'Cię kocham' mówimy 'Kocham cię' zamiast 'Się nie bój'; mówimy 'Nie bój się' a 'Cię kręcę' i 'Się masz' (skrócone później do 'Siema') należą do nielicznych wyjątków.
    Zdanie można podzielić na dwie części niemal w dowolnym miejscu, aby wyeksponować myśl zawartą w drugiej z nich. (...) Co z tego wynika? Że 'a więc' nie jest wcale gorszym początkiem zdania niż wiele innych wyrazów, w szczególności spójników. Nie wyłączając spójnika że, który otwiera poprzednie zdanie tej porady, a o którym też krążą legendy, że nie powinien nigdy stać na początku."
    Mirosław Bańko, PWN

  • Radek weteran

    @TAMM
    Nie żebym jakoś Gregora lubil przesadnie ale nie sposób nie zauwazyc jak leje innych bijac przy tym rekordy. Nadzieja na zalamanie formy po powrocie z Sapporo jest nikła. Czy Adamowi załamała się form 2 lata temu po MŚ? No właśnie - skor w Sapporo miał formę, to teraz raczej mu nie uleci. Niech przynajmniej skacze daleko w Willingen żeby bylo na co popatrzec ;)

  • koleś początkujący

    pytanie z serii dziennikarskiego szukania dziury w całym odp jest prosta nie mamy zawodników którzy sprostają takiej skoczni, a dlaczego nikt nie pyta po co Bachleda i Żyła jeżdżą na PŚ? na to pytanie nie da się już tak jednoznacznie odpowiedzieć i nurtuje sporą grupę sympatyków skoków narciarskich w Polsce, moim zdaniem zamiast ww zawodników można by zabierać na PŚ manekiny ze sklepów odzieżowych bo jeść nie chcą i pożytek z nich taki sam:D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl