Fis Cup w Zao: Japończycy zdominowali pierwszy konkurs

  • 2009-03-04 23:46

Pierwsze zawody z serii FIS Cup rozgrywane w japońskim Zao wygrał reprezentant gospodarzy - Hiroaki Watanabe, który zwycięstwo zapewnił sobie skokami na odległość 92,5m i 90,5m.

Na drugim stopniu podium stanął Niemiec Felix Brodauf (92,5m i 88,5m), a trzeci był inny z zawodników Kraju Kwitnącej Wiśni - Shusaku Hosoyama (85m i 94m).

Dopiero na siedemnastym miejscu zmagania zakończył Kazuyoshi Funaki. Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Nagano lądował odpowiednio na 79m i 85m. Poniżej oczekiwań wypadli także coraz lepiej spisujący się Norweg - Sindre Trana (13. lokata) i nie mogący odzyskać swojego dawnego poziomu - Kenshiro Ito (14. pozycja).

W zawodach wystartowało zaledwie 28. skoczków z pięciu państw. Na starcie zabrakło Polaków.

W klasyfikacji łącznej wciąż pewnie prowadzi Brodauf (572 pkt.) przed swoim rodakiem - Marcusem Krauspenhaarem (295) i Polakiem - Dawidem Kubackim (282). Do końca cyklu pozostały już tylko dwa konkursy.


WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki po I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz końcową klasyfikację generalną FIS Cup...»


Maciej Mikołajczyk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4767) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Nie lubie Tajnera

    ale na urlop do Kambodzy polecial jednak za swoje.
    Jest wielkim nietaktem takie bzdury niedorzecznosci i pomowienia wypisywac.wypisywac,ze pieniadze zamaist na Fis Cup laduje do wlasnej kieszeni. trzeba miec dowody aby smolic i pitolic takie bzdety.
    Inni prezesi zwiakow takze nie wyslali zawodnikow bo kabze napychali. Kurde gdzie ja zyje ,ze musze takich [...] czytac.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-03-05 09:49:01 ***

  • anonim
    A TO GANGRENY

    tajner woli zbierac na wypad pod palmy na opalanie brzucha
    tajner byl [...] jako trener i taki sam prezes
    malysz sam latal, a tajner mial fuksa ze byl trenerem jak adam eksplodowal, bo jezeli tajner bylby dobry to w tamtym czasie inni by tez dobrze skakali, trenera dobrego poznaje sie po wynikach druzyny a nie jedengo wybitnego skoczka
    taka prawda tajner nie byl nie jest i nie bedzie NIGDY ojcem sukcesow malysza Trenerem malysza co zbudowal mu forme byl lepistoe, ktory po paru sezonach syfu naprawil malysza i poprawil stocha

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(6107), 2009-03-05 09:48:21 ***

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl