Adam Małysz: "Potrzebowałem trenera z twardą ręką"

  • 2009-03-30 18:05
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Horst Nilgen
Adam Małysz w wywiadzie dla "Super Expressu" przyznaje, że żałuje odejścia Hannu Lepistoe po nieudanym sezonie 2007/2008.

Następcą Fina został Łukasz Kruczek, jednak w związku z bardzo słabymi występami, w styczniu tego roku najlepszy polski skoczek postanowił powrócić do treningów z Lepistoe.

"Łukasz jest moim dobrym kolegą i dobrym trenerem. Ale ponieważ jest kolegą, kiedy mi nie szło, słyszałem od niego: >>A może byś spróbował tak...<<. A ja potrzebowałem wtedy trenera z twardą ręką i doświadczeniem, który by tupnął nogą i powiedział: >>Tak, a nie inaczej<<"- przyznaje Małysz.

Pod koniec minionej zimy Adam Małysz wreszcie zaczął skakać na wysokim poziomie, dzięki czemu stanął na podium PŚ w Kuopio oraz dwukrotnie w Planicy.

"Z końcówki jestem bardzo zadowolony, zdobyłem wiele pucharowych punktów, mało brakowało, bym wygrał jeden z konkursów w Planicy" - ocenia "Orzeł z Wisły".

"Optymistyczne jest to, że mogę zacząć przygotowania do nowego sezonu ze świadomością, że stać mnie na to, by walczyć z najlepszymi - kończy Adam Małysz.

Tadeusz Mieczyński, źródło: Super Express
oglądalność: (10860) komentarze: (84)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stacho bywalec
    -

    @czarnylis,

    Dziękuję za uzupełnienia.
    W murowanej piwnicy grasowali zbójnicy.
    Nie boję sie potomków Sabały ani Janosika. Pisz: [...]@neostrada.pl (wcale to nie Berdyczów).
    Podrawiam serdecznie, do przeczytania.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(11298), 2010-11-19 01:07:43 ***

  • czarnylis profesor
    @Stacho

    Czytając tekst @Marco o nowym portalu miałem świadomość iż to primaaprilisowy żart, jednakże nie świadom jeszcze jakie ów tekst wywołał zamieszanie, nie ukazując się nad kreską, próbowałem temat żartu pociągnąć.
    Mi nawet ten tekst się spodobał. Potraktowany "na luzie" jest wesoły, a i pomysł @Marco na ten artykuł całkiem, całkiem.
    Mieszać się do "kartonowej wojny" nie mam zamiaru, ponieważ nie po to tu wchodzę, by w jakiś spiskach uczestniczyć i wydaje mi się iż upublicznienie całej sprawy było niepotrzebne. Myślę, podobnie jak i TY, że kiedy emocje opadną, huk armat ucichnie, sytuacja pomału wróci do stanu z przed 1 kwietnia.

    cytat: @Stacho
    "Dlaczego Czarny, a nie Srebrny lub Niebieski? O Rudym ze względu na pejoratywne skojarzenia nie wspomnę"

    Wyjaśnienie jest, zapewne nieoczekiwanie dla Ciebie, zwyczajnie banalne.
    Otóż kolor mych włosów to kasztan lub ciemny brąz jak kto woli i choć do typowej marchewki w żaden sposób nie da się go porównać, to jednak w społeczeństwie naszym funkcjonuje już jako rudy. Stąd ten Lis. Natomiast swego czasu zapragnąłem zmiany i... przefarbowałem się na czarno :)
    Mój serdeczny przyjaciel, widząc mnie po raz pierwszy w nowych barwach, stwierdził w żartach:
    "Teraz, stary to z ciebie taki czarny lis"
    Od razu mi się nowa ksywka spodobała. Nie da się ukryć, że czarnych lisów na świecie nie ma wiele i jeśli są, to odróżniają się wyraźnie od swoich pobratymców.
    Mi też się czasami zdaje, że w szalonym społeczeństwie, w którym główną wartością jest pieniądz i pogoń za nim, jestem odmieńcem, takim czarnym lisem właśnie, chociaż heban już dawno zniknął z mojej głowy, zastąpiony przez długie po ramiona kasztanowe loki.
    Mam nadzieję, iż wyjaśnienie dotyczące mojego nicka Cię zadowoliło, a myślę, że i w niepowołane ręce nie wpadnie, bo do piwnicy (mam nadzieję, że z dobrym winem) niewiele osób zagląda.
    Pozdrawiam serdecznie, ze szklanego zagłębia.

  • nieznany weteran

    Skoczkowie z największą liczbą zwycięstw w zawodach PŚ:

    1. Nykaenen 46
    2. Małysz 38
    3. Ahonen 36
    4. Weissflog 33
    5. Schmitt 28
    6. Felder 25
    7. Schlierenzauer 24
    8. Goldberger 20
    9. Widhoelzl 18
    9. Hannawald 18

  • nieznany weteran

    Skoczkowie z największą liczbą miejsc na podium zawodów PŚ:

    1. Janne Ahonen (Finlandia) 105
    2. Adam Małysz (Polska) 77
    3. Matti Nykaenen (Finlandia) 76
    4. Jens Weissflog (Niemcy) 73
    5. Andreas Goldberger (Austria) 63
    6. Ernst Vettori (Austria) 54
    7. Martin Schmitt (Niemcy) 52
    8. Andreas Felder (Austria) 51
    9. Andreas Wodhoelzl (Austria) 49
    10. Noriaki Kasai (Japonia) 43
    11. Ari-Pekka Nikola (Finlandia) 42
    12. Gregor Schlierenzauer (Austria) 41
    13. Sven Hannawald (Niemcy) 40
    14. Thomas Morgenstern (Austria) 39
    15. Kazuyoshi Funaki (Japonia) 38

  • Stacho bywalec
    Twoje serce należy do gór

    @czarnylis
    Chłopaki,czyśta mnie nie poznali...to sympatyczne, krajanie.
    Teraz do rzeczy.W tę nową niepodległą ,niezawisłą i niezależną poza sponsorami oczywiście ofertę na rynku medialnym absolutnie nie wierz. i nie dziel serca. Nie zaprzątaj sobie tym głowy. Twoje serce należy do gór, a skoki - jak sama nazwa i technika wskazują są od nich tylko odskocznią. Dla Marka, nowy portal, także na prima aprilis.
    Dzisiaj już spadam, gdyż ze skoków przy komputerze nie wyżyję.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Marco Polo weteran
    @czarnylis

    Możemy rozmawiać pod wskazanymi we wstępie do poprzedniego komentarza adresami. Bywaj.

  • czarnylis profesor
    @Marco Polo

    Cóż za spóźniona sensacyjna wiadomość! Jeśli takowy portal ruszy, będę miał wtedy rozdarte serce :)
    Jako, że twór będzie to nowy, a Ty @Marco w temacie zorientowany to mam kilka pytań:
    1. Czy redakcja będzie pracować społecznie?
    2. Kto jest "tajemniczym" sponsorem?
    3. Czy posty krytykujące ww sponsora będą natychmiastowo usuwane?
    4. O jakiej to niezagospodarowanej przestrzeni mówimy?
    3. I przede wszystkim jaką nowy portal przyjmie nazwę?

  • czarnylis profesor
    @Stacho

    Nie muszę brzozowskiej legendy sprawdzać, żeby cię zapewnić iż torów przy dworcu jak nie było, tak nie ma. Choć w Brzozowie byłem zaledwie kilka razy w życiu (jakoś mi nigdzie nie po drodze przez Brzozów), to mieszkam w mieście oddalonym od słynnego dworca około 35 km asfaltem, lecz słynącym z innej strony. Mianowicie z ręcznej produkcji rzeczy kruchych lecz nie rzadko, w formach swych pięknych.
    Wracając do tematu, dworzec w Brzozowie rozsławił to miasteczko w całej Polsce, i tym, bardziej się miastu przysłużył, niżby miał swą pierwotną funkcje spełniać, a i jak wspomniałeś społeczeństwu na co dzień służy, tylko inaczej niż wpierw zakładano. Budowa absolutnie na marne nie poszła.
    Oczywiście skoczni normalnej w Zagórzu, nie sposób by było przerobić na przedszkole :)
    lecz zapewniam, że gdyby na takowej rozegrano MP, to nie byłoby tam kilkuset osób pod zeskokiem jak w Szczyrku, a kilka, może nawet kilkanaście tysięcy. To jednak marzenie, mojej ściętej głowy. Do Zagórza mam sporo dalej niż do Brzozowa, lecz kilka razy w roku tamtędy przejeżdżam, kierując się ku Bieszczadom.
    Kłonic, sztachet, orczyków itp. rzeczy się nie boję, bo pochodzę ze wsi i to nie byle jakiej, ponieważ w szerszej okolicy mówią na nas "siekierniki". Zapewne domyślasz się jakim narzędziem wprawnie się posługujemy iż zasłużyliśmy na ten niezwykły przydomek, który już do tego stopnia wrósł w tradycję iż spokojnie można by było siekierę na herbie umieścić i pod głową orła oraz lwa w koronie, złożyć.
    Tak więc w szranki stawać mogę, bez obawy, że szybko w boju polegnę :)
    Pozdrawiam i w związku z poniższym tekstem @Marco Polo, życzę wszystkiego dobrego nowemu portalowi, wszak od przybytku głowa nie boli ;)

  • anonim
    @Marco Polo , 02 kwietnia 2009, 11:44

    Nie dziwię się, że tekst się nie ukazał. Nie ma tam ani jednego słowa o mnie. :(
    A poza tym- fajny, mógłby się ukazać jako 3., ale cóż, często wielcy twórcy za życia są niedoceniani, np. C.K. Norwid...
    Twórz dalej i nie poddawaj się. :)

  • Marco Polo weteran
    tekst, który miał się ukazać 1.04. (1)

    Ale się nie ukazał. Przesyłam go więc tutaj. polecam czytanie HareMa na portalu boisko24.pl

    Od połowy kwietnia nowy portal o skokach

    Dziś rano obiegła narciarską Polskę zaskakująca wiadomość. &#8222;Skijumpingowi&#8221; zaraz po świętach przybędzie poważny konkurent. Do grona portali poświęconych skokom narciarskim dołącza nowy podmiot.
    Wiadomość jest o tyle dziwna, że sezon narciarski właśnie się skończył i daleko bardziej zrozumiałe byłoby, gdyby z tej okazji ktoś np. działalność zawiesił. Forowicze udają się w kwietniu na spoczynek i odchodzą, z reguły na pół roku, w skokowy letarg czy wręcz niebyt., portale piszą o ogórkach, w ostateczności o ersatz-imprezie czyli LGP, więc ... A tu na odwrót.
    Redaktor naczelny nowego medium, @Barnaba (nazwisk nie podajemy gdyż, wolą redakcji, dziennikarze w celu uniknięcia niewybrednych ataków ad personam stosowanych, na przykład, wobec autorów niektórych tekstów na starszych stażem portalach, postanowili jednak występować pod przybranymi nickami), w wywiadzie dla proszącego o anonimowość pisma tak tłumaczy tę decyzję:
    &#8222;My nie chcemy konkurować z innymi. Doskonale znamy wartość istniejących portali. I szczerze ich podziwiamy. Wiemy jak trudno byłoby im w wykonywanej misji dorównać. Dążymy raczej do wypełnienia tych przestrzeni, których wymienione media jeszcze nie zagospodarowały. Co to będzie? Nie tak szybko. Bądźcie cierpliwi. Na razie nie będziemy niczego zdradzać. Wszystko dość szybko zobaczy światło dzienne.&#8221; Tyle naczelny.

  • czarnylis profesor
    @Stacho

    W takim razie muszę przeprosić Cię za insynuacje, jakoby bronisz pana Tajnera w imię koleżeńskiej solidarności, więc przepraszam.
    Co do prezesa, to sam będąc trenerem, zresztą bardzo dobrym, powinien wiedzieć jak ważne jest doświadczenie w tym fachu i testując Łukasza Kruczka na niższym szczeblu przez dwa lata, zaoszczędziłby mu krytyki i cystern pomyj jakie zostały wylane na jego głowę początkiem sezonu, oraz dał komfort pracy po IO, czyli bez wielkiej presji. Być może na takim ruchu skorzystałaby kadra młodzieżowa, gdyby Łukasz ją przejął. To tylko moje zdanie, zdanie kibica, obserwatora, ale nie znawcy. Tak czy siak, mam prawo go wypowiedzieć.
    Nie mam pretensji do Apoloniusza Tajnera o azjatycki urlop, wręcz przeciwnie (chwała że się nie wtrącał i Kruczek się czegoś nauczył) i nie o to mi chodziło pisząc o @Matyldzie. Podoba mi się jej styl, a i kilka późniejszych zdarzeń przepowiedziała niczym wróżka.
    Od przybytku głowa nie boli i większa skocznia w Zagórzu pewnie nie zarosłaby chwastami z powodu braku skaczących, lecz mając na względzie trudności finansowe, rozumiem że nie ma na nią szans. Racja, są ważniejsze rzeczy, szczególnie teraz, w czasach kryzysu. Jak wiesz, mam niezwykły sentyment do tamtych okolic i marzę o tym, by kiedyś w Zagórzu odbyły się MP, i chyba ta moja niepokorna dusza marzyciela, przysłania mi nieco rozsadek.
    Sądząc z twardego tonu Twojej wypowiedzi, chyba Cię trochę zdenerwowałem. Wybacz, nie miałem takiego zamiaru.
    Życzę spokojnej nocy i pozdrawiam.

  • Stacho bywalec
    Wieczorne wypracowanie (1)

    @Czarnylis

    Jestem gadułą. Aby się nie pogubić będzie w punktach:
    1. Dziękuję za linki, wyrzuciłem ikonki na ekran, będzie co oglądać. DZIĘKUJĘ.
    2.Nie jestem ani szwagrem ani kolegą Apoloniusza Tajnera, tym bardziej Jego adwokatem.
    3.Z Polem i Hannu wymieniłem jeden, jedyny, raz w życiu uścisk dłoni dwa lata temu w Wiśle i tyle. Posiadam natomiast odpowiedni zasób wiedzy pozyskanej urzędowo bądź w drodze samokształcenia, w tym z lektury postów na naszym portalu. Niepoślednią rolę odrywa tutaj moje osobiste doświadczenie jakom był w życiu i na wozie i pod wozem, a także na świeczniku i na śmietniku, czego się nie wstydzę oraz charakter, wszakże na nikogo nie patrzę spode łba. Koniec koneksji: Stacho-Polo.
    4.O okolicznościach niedyplomatycznego rozstania się Pola z Hanuu, pisano do znudzenia na tym portalu. Ja też wielokrotnie. Nie będę się powtarzał. Hannu zapytał telefonicznie, otrzymał nie satysfakcjonującą odpowiedź. Czy miał po taką samą informację przylecieć jeszcze do Krakowa?
    5. Hannu , nie pojechał do Planicy, gdyż nie widział sensu. Jego sprawa. A tak szczerze i do bólu. Byłem jednym z nielicznych orędowników Hannu, jeszcze przed erą H. Kuttina. Nadal nim jestem i pozostanę, ale gdybym był na miejscu Prezesa PZN też w ubiegłym roku nie przedłużyłbym kontraktu z Hannu Lepistoe.
    6.Na marginesie sprawy: etykieta obowiązuje obie strony. Nie wszyscy chcą to zauważyć, lub nie potrafią o tym napisać. Ale Polo i Hannu oczu sobie nie wydłubali!
    7.Oczywistą winą A.Tajnera jest nie wymuszenie na Adasiu deklaracji w sprawie woli osobistego trenera i zaniechanie poszukiwań odpowiedniego kandydata zdolnego poprowadzić MISTRZA. H.Kuttin nie sprostał wyzwaniu, u H. Lepistoe sytuacja ostatnio wyraźnie balansowała.

  • Maewju stały bywalec

    *"nastolatek,który odniosł sukces wczesniej niz mentalnie do niego dojrzał"

  • Maewju stały bywalec
    odnosnie G.S

    youtube.com/watch?v=lmHLj5MXDMc

    Gregor to napradę "dobry" chłopak tylko,jak to bardzo trafnie napisał @Czarnylis : "nastolatek,który odniósł sukces niż mentalnie do niego dojrzał"

  • czarnylis profesor
    @Fanka

    cytat: @Fanka
    "na prawdę byłabym wstanie zarżnąć każdego, kto osmieli się choćby palcem tknąć naszego Mistrza ? :)
    Musze sobie na to odpowiedzieć sama, ale chyba, tak"
    ***
    Znając z forum Twój temperament, to nie wątpię :)
    A tak poważnie, to jeśli chodzi o Adama Małysza, myślę tak samo jak Ty i każdy atak na jego osobę, traktuję jak zbrodnię, więc rozumiem Cię doskonale.

  • czarnylis profesor
    @Stacho

    Zapomniałem Cię ostrzec, że w tym dłuższym linku jest spacja i trzeba ją usunąć, a ukarzą się Twym oczom widoki z których na pewno będziesz zadowolony.

  • czarnylis profesor
    @Stacho

    Nawiązując do naszej rozmowy o rzeczach pięknych, to pozwól że i ja, podsunę Ci dwa linki, z których jak myślę z chęcią skorzystasz, a i może będą one takim szatańskim, lub raczej biesowym kuszeniem, które spowoduje, że jeszcze raz spakujesz swój plecak i ruszysz tam gdzie serce prowadzi.
    Życzę miłego oraz wzruszającego słuchania i oglądania :)

    ww2.tvp.pl/tvppl/16786,20071227627424.strona

    images.google.pl/images?hl=pl&lr=&um=1& q=bieszczady+zdjęcia

  • Stacho bywalec
    Hannu Lepistoe; podejść trzy (cz.II)

    Co się odwlecze to uciecze.

    Może ten okres niepowodzeń nauczył wielu pokory, na innych wymusił konieczność uelastyczniania poglądów, stosowania sprawiedliwej miary w ocenach. Najbardziej szkodliwe bywa zbyt emocjonalne zauroczenie. O tym też przekonałem się , podczas przypływu fali krytyki Adasia. Niektórzy nawet doznawali irracjonalnego szoku. Przecież nie ma: dymu bez ognia; skutku bez przyczyny.
    Na przykład pewna Kapłanka świetlistej łuny bijącej od Adasia, ugodzić potrafi oponenta strzałą argumentów , własnych rzecz jasna na każda okazję. Ale jeśli to nie przekona delikwenta skłonna jest - na razie tylko przypuszczam - posłużyć się zwykłą kłonicą.
    Dla niej Adaś jest demiurgiem światowych skoków narciarskich i basta. Jest też nawet Prorokiem we własnej karierze. Adaś w tej sprawie wypowiedział się tak i, koniec dyskusji. Pisanie nawet z życzliwością, ale krytycznie do niedawna też nie było godne , bo jeśli Adaś to przeczyta na pewno nie skoczy dalej niż na bulę.
    Co się odwlecze to nie uciecze , z żalem osobliwego pocieszenia przytoczył Adaś porzekadło ludowe przed kamerą TVP. Mimo szacunku do Mistrza nie godzę się z tą nadinterpretacją. Niestety co się odwlekło, już dawno
    i bezpowrotnie uciekło.
    PODEJŚCIE PIERWSZE.
    Z powodu niezaspokojonego głodu i miłości do wielkich pieniędzy nie wypaliło pierwsze konkursowe, chyba dla żartu, podejście Hannu Lepistoe o wakans po Apoloniuszu Tajnerze.
    To raczej było upokorzenie nazwiska HANNU LEPISTOE, a nie rozmowa kwalifikacyjna z poważnym autorytetem trenerskim, zaproszonym do Polski, stającym do zmagań z nieopierzonym instruktorem skoków Heinzem Kuttinem. Przecież sprawa została wcześniej przesądzona przy stoliku, co ujawnił później jeden z uczestników rozmowy, wybrano przecież dyktat Ediego Federera.
    Niestety. Odwlokła się posada trenerska dla Hannu, już bezpowrotnie uciekł euforyczny i realny czas Adaśkowej krzywej noszącej na najwyższym światowym poziomie. Przede wszystkim bezmyślnie utracono ogromną szansę. Adaś nie doskoczył do olimpijskiego podium. Zabrakło sporo tym bardziej więcej jeszcze do wymarzonego olimpijskiego złota. Jestem przekonany, że nie kto inny, a tylko Hannu, mógł odpowiednio przygotować Adasia do konkursów na ZIO. Co się odwlekło, a co uciekło? No co? Tym razem wszystko, poza może naszą nadzieją, że jeszcze zdarzy się cud.

  • Stacho bywalec
    Ach, Bieszczady, te Bieszczady

    @Green

    Chory na Bieszczady, Druhu Serdeczny,
    Sądzę, że ja i inteligentny Lis. Dlaczego Czarny, a nie Srebrny lub Niebieski? O Rudym ze względu na pejoratywne skojarzenia nie wspomnę, chociaż widziałem też różowych mutantów, nie potępiamy uciech życia na Zalewie Solińskim, które niesie nam współczesna cywilizacja ujarzmiająca przyrodę. Jednakże, mniemam, jesteśmy obaj z @Czarnymlisem
    w opozycji wobec sugestii prawdopodobnego uczynienia ze skoków narciarskich konkursu cyborgów rozgrywanego w niemal laboratoryjnych warunkach.
    Powracając do Bieszczadów (polubiłem i szanuję tę starą pisownię), wspomnę ich magię piosenką, którą smarkaczom uciekającym z domu w poszukiwaniu przygód zaśpiewał
    w Ustrzykach Dolnych milicjant:
    Ach Bieszczady, te Bieszczady
    Na głupotę nie ma rady
    Komu w łeb nie chciała iść nauka
    Ten w Bieszczadach szczęścia szuka.
    Chciałeś synku sobie cowboić,
    A tu trzeba krowy doić.
    Ach, Bieszczady,
    Po czym ciupasem odstawiono nas do wojewódzkiego Rzeszowa. Z ostatniej klasy powszechniaka jednak nas nie wyrzucono.
    Kluczem w sprawie Bieszczadów i skoków pozostaje przygoda z zakopiańskim
    FIS-em w 1962, ale o tym jak nadejdzie pora n a Stachowe bajanie o praźródle młodzieńczej, a później życiowej miłości do tej królewskiej konkurencji sportowej.
    Pozdrawiam serdecznie. Do wymiany poważnych poglądów w sprawie skoków!.
    Ahoj! ( kiedyś skromny sternik)

  • Stacho bywalec
    Połonin niezapomniany czar

    @Czarnylis
    Wzruszyłem się. Ileż to lat minęło? Na dnie dzisiejszego Jeziora Solińskiego obozowałem prawie dwadzieścia lat przed Twoim urodzeniem. Gdzie te lata , gdzie ci chłopcy z tamtych czasów?
    Teraz do rzeczy. Właśnie chodziło mi o Lutka, wcześniej rezydującego na kampingu w Ustrzykach Górnych. Onegdaj Bieszczady geograficzne i PTTK-owskie przemierzyłem wzdłuż i wszerz. W Harcerskiej Operacji Bieszczady-40, mam wcale nie symboliczny udział. Stanica Wołosate i inne chorągwiane ośrodki letniego wypoczynku harcerzy w Bieszczadach to moja (niestety) nieodwzajemniona miłość.
    Zazdroszczę Ci moczenia kija. Jednakże nie moja to pasja, ale wędrówki, wędrówki, po turystycznych szlakach to jest to! Tylko, że te lata już "minęli", dlatego za sprawą Adasia przeniosłem się do Beskidu Śląskiego i Żywieckiego .
    Barnaba, jest samodzielnym nickiem i ponosi pełną odpowiedzialność za treść wypowiedzi nie schodząc poniżej wyznaczonego standardu. Stacho natomiast to zupełnie inna konfiguracja, nawet zbira. Jemu wydaje się , że podczas wakacji na wiele może sobie pozwolić. Na przykład popyskować w normie przyzwoitości z wielce zasłużoną @Fanką, nawet poszczypać Adasia, jeśli tylko na to zasłuży.

    Raduję się, że na portalu pojawiłeś się w tak rewelacyjnym stylu. Nie wątpię, zapewne namierzyła Cię już portalowa Księżna @Matylda. Tylko czekać , jak Cię pogłaszcze po głowie, a może sprowokuje do odkrycia się. Cenię te forumowe konwenanse, schodzące z odpowiednią klasą nawet do naszej piwnicy. Tytułem dowodu w sprawie odsyłam Cię pod internetowy adres: www.skijumping.pl/wiadomosci/9898/.

    Czuwaj!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl