IO w Vancouver: Wygrana kobiet będzie porażką panów?

  • 2009-04-21 18:34

W Kanadzie ruszył proces, którego stawką jest prawo kobiet do startu na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. Od wyniku procesu mogą również zależeć losy męskiej rywalizacji o medale olimpijskie.

"Jeśli organizatorzy igrzysk zimowych w Vancouver nie dopuszczą do zawodów w skokach na nartach kobiet, to będzie pogwałceniem kanadyjskiej konstytucji. Albo mężczyźni też nie będą skakać albo niech skaczą, ale poza Kanadą" - mówi prawnik Ross Clark.

Clark reprezentuje skoczkinie, które pozwały do sądu VANOC, czyli komitet organizacyjny igrzysk w Vancouver, twierdząc, że niedopuszczenie kobiet do rywalizacji w skokach narciarskich to dyskryminacja.

Wśród nich jest mistrzyni świata z Liberca Amerykanka Lindsey Van.

"Niedopuszczenie kobiet do rywalizacji w Kanadzie to jawna dyskryminacja i poniżanie tych wspaniałych sportsmenek, które w swojej, uznanej przecież międzynarodowo dyscyplinie, należą do ścisłej czołówki światowej" - mówił w sądzie Clark.

W świetle przepisów MKOl, pozew ma zerowe szanse na powodzenie, ale zawodniczki obrały bardzo sprytną taktykę. Nie sprzeciwiają się bowiem przepisom MKOl lecz stają w obronie kanadyjskiej konstytucji, która nie dopuszcza dyskryminacji ze względu na płeć.

VANOC, czyli komitet organizacyjny, który jest zarejestrowanym podmiotem kanadyjskiego prawa zapewnia, że sympatyzuje z poglądami zawartymi w pozwie, ale ma związane ręce - na czas igrzysk musi stosować się do przepisów MKOl. Prawnicy kobiet są innego zdania.

"Jeśli kobiety nie mogą skakać w Kanadzie, to znaczy że mężczyźni też nie powinni albo trzeba dopuścić kobiety. Nie chcemy, żeby odebrano nasz pozew jako atak na mężczyzn, ale jeśli VANOC nie dopuści do startów kobiet, jedyną alternatywą dla nich będzie przeniesienie zawodów poza Kanadę" - stwierdził prawnik.

Lindsey VanLindsey Van
fot. Tadeusz Mieczyński

Rzecznik VANOC w pierwszym dniu procesu odmówił komentarza, jednak nieoficjalnie przedstawiciele organizatorów mówili, że nie wyobrażają sobie innego werdyktu niż oddalenie pozwu. Wskazywali m.in. na to, że program igrzysk jest już rozpisany co do minuty i nie ma w nim miejsca na dodatkowe konkurencje.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Sport.pl
oglądalność: (10577) komentarze: (126)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • lotnik bywalec

    Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.

  • TAMM profesor

    Za trzy miesiące.
    Czyli w lipcu.
    Przynajmniej coś się będzie działo w wakacje. ;)

  • anonim

    Decyzja co do tego, czy na igrzyskach olimpijskich w Vancouver w 2010 wystartują także panie, zapadnie prawdopodobnie za około trzy miesiące.
    Pięć dni trwały pierwsze rozprawy przed Sądem Najwyższym w kanadyjskiej prowincji British Columbia, jednak ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
    Sąd potrzebuje czasu, aby rozwiązać tę skomplikowaną sprawę, stąd też tak duże opóźnienie.

    Kilka zawodniczek skoków narciarskich kobiet domaga się przed sądem, aby mogły wziąć udział w igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie włączył skoków narciarskich kobiet do programu igrzysk w 2010 roku.
    Na igrzyska olimpijskie w Soczi w 2014 r., Międzynarodowy Związek Narciarski FIS chce ponownie zaproponować skoki kobiet jako dyscyplinę olimpijską.

  • Anika profesor
    Z berkutschi.com

    Die Entscheidung darüber, ob bei den olympischen Winterspielen 2010 in Vancouver auch die Damen mit einem eigenen Wettkampf beim Skispringen teilnehmen werden, wird wohl erst in ca. drei Monaten fallen.
    Fünf Tage dauerte eine erste Anhörung vor dem zuständigen Obersten Gericht der Kanadischen Provinz British Columbia, die allerdings ohne Entscheidung zu Ende ging.
    Das Gericht benötige Zeit um den sehr komplexen Fall zu beurteilen lautete die Begründung für die ungewöhnlich lange Verzögerung der Entscheidung.

    Mehrere Skispringerinnen versuchen derzeit per Klage ihre Teilnahme an den Winterspielen in Vancouver zu erzwingen. Das Internationale Olympische Komitee IOC hat das Frauenskispringen nicht als Disziplin für die Spiele 2010 vorgesehen.
    Für die Spiele 2014 in Sotchi will der Internationale Ski-Verband FIS die Aufnahme des Frauenskispringens beim IOC vorschlagen.

    ***

    Decyzja odnośnie udziału pań w konkursie swojej kategorii na IO 2010 w Vancouver zapadnie prawdopodobnie dopiero za ok. 3 miesiące. Pięć dni trwało pierwsze przesłuchanie przed Sądem Najwyższym w kanadyjskiej prowincji British Columbia, na którym jednak żadne orzeczenie nie padło. Sąd potrzebuje czasu na rozpatrzenie tak kompleksowego przypadku - tak brzmi uzasadnienie nietypowego przedłużania się w czasie odnośnie ostatecznej decyzji w tej sprawie. Kilka skoczkiń próbuje aktualnie wymusić swój udział w Igrzyskach za pomocą skargi. Międzynarodowy Komitet Olimpijski MKOL nie przewidział bowiem skoków pań jako dyscypliny biorącej udział w Igrzyskach 2010. Natomiast jeżeli chodzi o Igrzyska 2014 w Soczi, to w tym przypadku Międzynarodowy Związek Narciarski FIS chce zaproponować MKOL-owi skoki pań jako dyscyplinę olimpijską.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-27 13:11:35 ***

  • Anika profesor

    Stanowisko p. Tajnera, oraz 3 filmiki z wypowiedziami n. t. skoków kobiet:
    www.sport.pl/zimowe/1,79225,6523974,Apoloniusz
    _Tajner__Kobiece_skoki__Jestesmy_neutralni.html

  • anonim

    Alo, alo wita panstwa sąsiedni portal, reprezentowany przez największego fana skoków kobiet czyli mię. Jestem tu po to by kobitki te wesprzeć. Narka szanownym kibicom.

  • Piotr stały bywalec
    @ Anika

    Myślę, że władze PZN,a w szczególności pan prezes, powinny wreszcie zmienić konserwatywne nastawienie wobec dziewczyn uprawiającym i powinny zacząć je wspierać.

  • bartek_9325 bywalec

    Jak tak pójdzie dalej będziemy w sportach zimowych na poziomie Brazylii!

  • Anika profesor

    Treningi naszych skoczkiń:
    skakajki.blog.onet.pl/
    Na treningach u trenera Pavla Mikeski.
    Zwracam uwagę na to, że obie Aśki trenują w Czechach na koszt rodziców.
    Jakoś p. Tajner nadal nie widzi potrzeby szkolenia dziewcząt.
    Tylko nich mi wytłumaczy, jak w takim razie mają mieć oszałamiające rezultaty.

  • anonim

    Jak mają być to będą.
    A wstępny kalendarz nie ma znaczenia na prawie 6 lat przed Igrzyskami.

    Więc niech walczą ale tylko o swoje, Panów niech zostawią w spokoju :)

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Jest napisane, że mają być.
    Ale we wstępnym kalendarzu nikt tego jeszcze nie ujął.

  • anonim

    @SKI

    Tu masz linka gdzie o tym piszą, ze w 2014 roku będą skoki kobiet na Igrzyskach.

    ://pl.wikipedia.org/wiki/Skoki_narciarskie

  • anonim

    Rownouprawnienie w Kanadzie jest od wczoraj ...od 2 dni .....?
    trzeba bylo wczesniej pomyslec:/

  • Maewju stały bywalec

    Dobra wszystko fajnie-jestem jak najbardziej ZA kobietami i ich rywalizacja na IO,ale nie kosztem mezczyzn,bo to juz troche przesada.

  • TAMM profesor
    @strong return

    Sagen już jest rozpoznawalna w Norwegii.
    A Iraschko niewiele brakuje aby być równie rozpoznawalną w Austrii.
    Złoty medal olimpijski na pewno zwiększyłby ich popularność.
    A na 100% nie przeszedłby "bez echa".

  • krwisty weteran

    @SKI (*-74.euro-net.pl) Witam również po przerwie :-)

  • anonim
    Tonący brzydko się chwyta.

    Witam szanownych forowiczów po przerwie.
    Widzę, że panie nie odpuszczają, ale robią to w sposób, który nie ma nic wspólnego z zasadą Fair Play:
    jeśli my nie wystąpimy- panowie też nie wystapią. Po nas choćby potop. To się nazywa szantaż.
    Nawet jeśli panie wygrają proces przeciwko organizatorom i ich zawody zostaną rozegrane w trakcie ZIO, to one i tak nie zostaną uznane za zawody olimpijskie, bo nie uzna ich MKOl- organizacja w tej kwestii kompetentna. Nie zostaną one ujęte w statystykach MKOl, medale też nie będą 'emkaolowskie'.
    Ciekawe, czy w składzie protestujących zawodniczek są Kanadyjki i, czy pozew przeciwko naruszaniu kanadyjskiej konstytucji mogą wnosić cudzoziemki/cy/?
    @Fanka, gdzie widziałaś, że skoki pań są ujęte w kalendarzu ZIO Soczi 2014? W Wikipedii na stronach w jęz. rosyjskim i angielskim są wykazane tylko 3 konkursy, czyli tylko zawody męskie.

    P.S. Nie jestem przeciwko skokom pań, jestem przeciwko ich nieczystym regułom gry.

  • nieznany weteran
    @strong return

    No w PK Pań skacze 31 letnia Izumi Yamada :) Ale znając możliwości narodu japońskiego może jeszcze kilka lat poskacze ;)

  • krwisty weteran
    pod nad przed ..nieważne

    @Fanka moim zdaniem za młode nie są choć seniorkami co poniektórych nazwać nie można he he.
    Ludziska drogie ja rozumiem argumenty za i argumenty przeciw.Ale to że uwielbiam skoki narciarskie pcha mnie do tego by popierać każde inicjatywy propagujące skoki.A czym większa inicjatywa tym lepiej.Mogę oglądać skoki zawsze i wszędzie a jak jeszcze dziewuchy zaczną na dobre gościć w PŚ i innych największych imprezach to już całkiem nie oderwę się od TV .Mam oczywiście swoją faworytkę i chciałbym ją co tydzień gościć w swoim domu poprzez szklane okienko tv.Dlatego niech niektórzy mi się nie dziwą że tak jestem za dziewczynami .Niech skaczą sobie w PS ,MS ,IO jak najprędzej ,osobno czy razem z panami ,pod panami i nad panami lub na panach .Obojętnie, aby tylko skakały chyżo ,wartko ,rychło,z zacięciem i wszędzie gdzie popadnie.A dziadki z MKOL mogą im skoczyć i obtoczyć ,oczywiście opieką gdyby komuś skojarzyło się coś jak na złość he he;-)))))

  • strong return doświadczony
    -

    Rzecz jasna "lapsunąłem" się w nicku przy ostatnim poście:).
    Muszę zauważyć,że nie spodziewałem się,iż ktokolwiek poważnie potraktuje przerysowany i szukający taniej sensacji artykuł z Onetu.Choć czasem zdarza się tam przeczytać coś w miarę rozsądnego to tamten artykuł do takich nie należał,ponieważ jawne pisanie ,że start Małysza jest w promilu choćby zagrożony to jawne nadużycie.Nikt nie wykreśli skoków męskich z Igrzysk ,ponieważ nikomu się to nie opłaca.No i gdyby była to realna grożba to słyszelibyśmy krzyki i wrzaski ze strony zawodników,a tu cisza:-).
    Większość z tego co możemy tutajj na stronie przeczytać to albo słowa adwokata,albo jego sugestie ,które mają za cel zwrócić uwagę na problem ,no i oczywiście przesycone są propaagandowymi sloganami. Wcale mnie walka dziewczyn/pań nie dziwi,gdyż cel uświęca środki,a metoda "na zaistnienie" jest całkiem dobra,przy okazji jest to znakomita forma zasygnalizowania swojego istnienia,pod tytułem "Halo pamiętajcie ,że Soczi już za cztery lata,nie damy Wam o tym zapomnieć,panowie z MKOL-u.
    W ogóle się nie dziwie tym najlepszym,że próbują postawić na swoim.Próbując wejść z nimi w jakąś empatię to trzeba stwierdzić ,że w sporcie trzeba wykorzystywać okazję gdy jesteś na topie ,albowiem cztery lata to szmat czasu i można spokojnie w tym okresie stracić formę,albo ulec wypadkowi w życiu osobistym.Przypadek S.P Kamili Skolimowskiej jest tutaj ekstremalny,ale niestety się wydarzył.No i cóż z pewnością poziom konkurencji będzie ulegał progresji ,a to wyrażne zagrożenie dla pozycji obecnych liderek.Próbują wykorzystać swoją szansę lub i przypomnieć o sobie przed 2014r.
    Nadto chciałem przypomnieć,że kobieta która ma 26 lat w gimnastyce artystycznej jest już "dosyć stara",a więc wszystko zależy od punktu siedzenia i widzenia.

  • zabka bywalec

    jestem michał i mam nadzieje , że w końcu nasąpi równouprawnienie chćby w skokach. jestem wielkim fanem tebo sportu i mam nadzieje , że w TV zobaczymy również skoki pań,bo one nie są gorsze od męszczyzn.Po za tym im więcej skoków tym lepiej

  • anonim
    -

    W rzeczy samej @ krwisty i @ nieznana mają rację.Teraz się zreflektowałem,że z reguły gdy się ma wprowadzić jakąś dyscyplinę do programu IO to na 4 lata wcześniej organizuje się zawody pokazowe częstokroć. I tak było w przypadku przykładowo curlingu w Nagano.To,że w odniesieniu do skoczkiń jest inaczej daje do myślenia.
    Postulat towarzyskiego skakania na IO najlepszych kobiet z mężczyznami brzmi może nieco abstrakcyjnie aczkolwiek byłaby to swego rodzaju nagroda dla prekursorek tego sportu,albowiem prawie każdy sportowiec marzy o tym ,aby wystąpić na Igrzyskach i taka forma pewnej rekompensaty to nie jest najgorszy pomysł.
    Jak już wspomniałem co prawda uważam,że poziom skoków kobiecych jest jeszcze nazbyt jakby to ująć sinusoidalny to jednak utrzymując konkurencje mniej rozwojowe i mniej wśród szerszej publiczności sportowej znane i popularne,o których wspomniałem MKOL wytrąca sobie wszelkie argumenty "na nie" w kwestii skoków kobiet.Sądze,że rywalizacja wywodząca się tradycyjnie z korzeni narciarstwa klasycznego ma o wiele więcej wspólnego z Igrzyskami niż sporty na poły ekstremalne będące w programie akceptowanym przez Komitet Olimpijski.
    Jestem wręcz przekonany,że Sagen i Irashko byłyby postaciami rozpoznawalnymi,w razie zdobycia złotych medali w swoich krajach,ze względu na to,że zarówno w Norwegii i Austrii skoki się ceni i mają dużą tradycję. W przeciwieństwie do jazdy po muldach dajmy na to,bo to wymaga już wyższego stopnia wtajemniczenia.Także popularność to nie aż taki problem,dopóki skoki będą występowały w formie uproszczonej ,takiej w jakiej teraz występują.Bez wzorów:-)

  • anonim

    @krwisty

    To ze sport.pl

    "Rok temu, na przełomie kwietnia i maja podczas kongresu w Kapsztadzie, Międzynarodowa Federacja Narciarska czyli FIS rekomendowała do MKOl. skoki kobiet jako konkurencję olimpijską. Taka jest procedura. Dalej wszystko jest w gestii MKOl., a on uznał że dyscyplina ma zbyt mały zasięg, jest zbyt mało popularna i rozpowszechniona na świecie. Niedawno, podczas posiedzeń jednej z komisji FIS, była analiza ostatniego sezonu w skokach kobiet. Odbyło się około 30 różnego rodzaju zawodów w tym Puchary Kontynentalne, mistrzostwa świata seniorów i juniorów. We wszystkich startowało łącznie 98 zawodniczek z 14 krajów. Najwięcej, 48 jest w wieku 15-16 lat - tak więc, to bardzo młoda dyscyplina - mówi w rozmowie ze Sport.pl prezes PZN Apoloniusz Tajner.

    Sam zobacz, po ile one mają lat, będą mialy prawo startu w 2014 roku na IO, tak więc w sam raz, czy wtedy będą emerytkami ? wcale, nie, będą bardzo mlodymi zawodniczkami, chyba, ze te najstarsze boją się, że wówczas juz przy tych młodszych nie będą miały szans na medale a to juz inna para kaloszy.
    Wątpię aby 15-sto latka mało jeszcze doświadczona w skokach walczyła tam w sądzie o prawa do startu już za rok w IO.
    Jest zwyczajnie ich za mało i zbyt młoda dyscyplina aby ja już teraz właczyć do igrzysk.
    I niech mnie lepiej kurcze :) nie denerwują takimi artykułami, że Adam może nie wystartować w Kanadzie bo jak czytam takie coś to mnie skręca:)
    Od wielu lat mam wszystko poukładane w głowie:)
    strasznie nie lubię jak mi ktos chce zrobić rewolucję i poprzestawiać wszystko:)
    Pozdrawiam cię :)

  • czarnylis profesor
    Sami swoi

    I tu wychodzi kobiecy charakter :)
    W kultowej polskiej komedii, pewna starsza gospodyni, wciskając granaty do kieszeni syna udającego się na rozprawę sądową, pożegnała słowami: "Sąd, sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie". :)
    Czas płynie i nic się nie zmieniło.
    A tak na poważnie, trudno się dziewczynom dziwić, że walczą o swoje w sądzie, kiedy są ignorowane przez MKOI. Olimpiada jest co cztery lata, a to szmat czasu. Na następną medalową szansę będą musiały długo czekać, a i konkurencja w tym czasie może nowa wyrosnąć.
    Tak, czy siak, dziewczyny powinny skakać na IO już teraz, biorąc pod uwagę że na tej imprezie istnieje już kilka niszowych konkurencji. Zaistnienie skoków kobiet na olimpijskich skoczniach byłoby kołem zamachowym dla tej konkurencji. Dyscyplina sportowa, gdy staje olimpijską zyskuje na rozgłosie i prestiżu, a z kas państwowych płynął większe pieniądze na szkolenia i obozy przygotowawcze. Sama szansa zdobycia najcenniejszych medali byłaby sporą motywacją do pracy dla dziewczyn już skaczących, jak również tych, które dopiero myślą o skakaniu. To niewątpliwie podniosłoby poziom kobiecych skoków dość znacznie i w krótkim czasie. Przecież wszyscy chcemy by skoki rozwijały się wszechstronnie.
    Zawody pucharu świata kobiet w okrojonej wersji tz. w 1 serii 30 zawodniczek, w drugiej 20, widziałbym tuż przed pucharowymi zawodami mężczyzn. Oczywiście taka sytuacja istniałaby do tego czasu aż skoki kobiet stałyby się tak popularne iż mogłyby ściągać publiczność na skocznie w pojedynkę. A póki co takie preludium do konkursu mężczyzn w postaci skoków kobiet wpłynęłoby pozytywnie na atrakcyjność weekendów pucharowych.
    Oczywiście PK kobiet istniałby nadal i był połączony w podobny sposób z PK mężczyzn.

    Skoki kobiet należy rozwijać i popierać. Może wtedy zdesperowane panie nie brałyby ze sobą do sądu granatów, w postaci szantażu.

  • krwisty weteran

    @Fanka coś czuję że Twoje argumenty jak i innych w tym i moje zostały by skutecznie przyćmione gdybyśmy oko w oko stanęli z tymi 160 cioma zawodniczkami ,których delegacja teraz się procesuje.Osobiście mam wrażenie że to jednak za późno trochę te sądy , bo olimpiada za pasem ale spróbować nie zaszkodzi.Wiesz my tu mądrujemy za i przeciw ale nie znamy nawet części tego co tam się dzieje .Wiesz ja rozumiem że faceci osobno powinni skakać a kobiety osobno ,ale w takim wypadku nie powinno się porównywać długości najazdu kobiet i mężczyzn skoro kobiety skaczą osobno.Zresztą uważam że przepisy MKOL są stare i skostniałe jeżeli tak cięzko młodym wywalczyć swoje.Oczywiscie rewolucja jaką chcą zrobić dziewczyny nie powinna odbywać się kosztem mężczyzn jakby nie patrzeć ich wzorów i idoli.Tu się z Tobą zgadzam w stu procentach.;-)

  • anonim

    @krwisty

    Żeby nie było:)

    Nie mam nic do babek:) bo niby co miałabym mieć ale sęk w tym, że jako dyscyplina istnieją dopiero od nie tak znowu dawna, musi stac się najpierw na tyle popularna aby zainteresowanie wszystkich władz, mediów, telewizji, sponsorów było bardzo duże.
    Muszą też startować częściej na MŚ, no częściej raczej sie nie da ale co dwa lata na pewno, a powtarzam dopiero pierwszy raz startowały w Libercu.

    Po drugie, osobna konkurencja dla babek tak jak jest np: w gimnastyce sportowej, czy widziałeś na Olimpiadzie letniej aby Leszek Blanik konkurował z jakąś babką :) ?
    Faceci z facetami a babki z babkami, to samo tyczy się LO, babki biegają z babkami z faceci z facetami.
    Poza tym ile ich może się kwalifikować do IO ?
    Skoro trzeba spełnić jakieś nie byle jakie kryteria ?

    Nie podoba mi się sposób w jaki chcą osiągnąć cel nie patrząc na to, że mogłyby zakłócić starty mężczyzn na IO w Kanadzie, to egoizm a nie walka o sprawiedliwość.
    Tak nie można.

  • nieznany weteran
    @Tamm

    Dziwne te Twoje pytania, bo to czy wystartują zależy tylko od ich wyników. Niekttórzy przez Ciebie wymienieni już sobie wywalczyli to prawo a Węgrzy szans nie mają, no chyba że zdarzy się cud, ktoś ich wyśle na pK do Japonii a tam będzie tylko 30 skoczków.

  • nieznany weteran
    @krwisty

    Jak to w czym problem, MKOL by się skompromitował, bo najlepsze by udowodniły że sa lepsze od cieniasów których dopuszczają do kwalifikacji na IO tylko dlatego, że istnieją limity dla państw a do startu w IO wystarczy tylko 1 punkt PK!

  • TAMM profesor

    Kobiety miałyby szansę pokonać kilku skoczków na pewno.
    Węgrzy na pewno zajęliby "zaszczytne" cztery ostatnie miejsca.

    A ogółem, ciekawe czy na IO zobaczymy węgierską drużynę?
    No i czy będą Rumuni, Białorusini, Chińczycy, Koreańczycy, Bułgarzy, Szwedzi, Chorwaci, Estończycy, Holendrzy, Słowacy czy Turcy?
    Ciekawe.

  • krwisty weteran

    @Fanka coś czuję że ta sprawa ma jakieś inne drugie dno i to nie jedno.Sam fakt że nikt nawet z nimi na ten temat nie chciał rozmawiać i w oczy powiedzieć NIE mimo że się długo ubiegały o spotkanie ,też nie napawa optymizmem.W sumie to dobry pomysł by tych kilka najlepszych dam w mieszać niepostrzeżenie w konkurs facetów.Jakby sie nie dało osobno zrobić.Czemu nie?Na pewno dały by sobie radę z niższym najazdem.Mówię oczywiście o tych kilku najlepszych kobitkach.Gdyby nawet nie zdołały się dostać do 30 -tki to w czym problem ?Przecież nawet nasi polscy skoczkowie mają problem cżesto zapunktować.;-)

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Choć skoki kobiet jako dyscyplina FIS-owska istnieją dopiero 10 lat, to przecież panie skaczą znacznie dłużej.
    Gdyby nie opieszałość - nazywana "względami bezpieczeństwa" - FIS-u, to pewnie już byłby PŚ w skokach kobiet.
    I nie byłoby żadnych problemów z ich startem na ZIO w Vancouver.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-22 17:32:08 ***

  • anonim

    To im nie grozi, patrząc na wyniki i numery belek z MŚ, one muszą mieć belki wyżej, nie mogą konkurować z facetami, bo ci by się pozabijali no nie czarujmy się faceci skaczą z niższych często o wiele najazdów i o wiele dalej!
    Muszą mieć osobną konkurencję, tak jest też w innych dyscyplinach.

    Ale one chcą wszystko natychmiast a tak się nie da.

  • nieznany weteran
    @Karpiu

    Na IO się "nie zgłasza", na IO trzeba sobie wywalczyć nominację! Są określone zasady. I niestety dlatego na IO zobaczysz dennie skaczących Kanadyjczyków, Estończyków, Chińczyków, Koreańczyków czy Rumunów a możesz nie zobaczyć teraz lepiej i dalej od nich skaczących kobiet z czołowki PK Pań. I to już nie jest śmieszne tylko tragiczne. Zrozumiałe by było wyeliminowanie gorszych, ale wyeliminowanie kogoś tylko dlatego, że jest kobieta to skandal. Skoro im nie chcą dac osobnej kategorii, to niech np 10 najlepszych wystartuje razem z mężczyznami na skoczni normalnej. Byłby niezły ubaw jakby to one przebrnęły kwalifikacje a za nimi zostało z 20 skoczków "teżolimpijczyków" ;)

  • anonim

    @TAMM

    Ja wiem, że skoki babek jako podmiot skoków, istnieje od paru lat, ale chodzi o to, że jeszcze nie jest to tak popularne jak skoki mężczyzn, które juz istniały od polowy XIX wieku.
    Od roku 1924 są konkurencją olimpijską na skoczni normalnej.
    Na dużej weszły do Igrzysk od 1964 roku, tez musieli sobie poczekać.
    To samo dotyczy MŚ.

    Natomiast skoki kobiet dopiero w tym roku po raz pierwszy włączono do programu MŚ w Libercu i są już ujęte w programie IO na rok 2014, więc o co tak naprawdę chodzi ?
    Jeszcze nie są tak popularne skoki kobiet jak mężczyzn,
    bodajże dopiero od 1999 roku zostały przeprowadzane zawody pod nazwą FIS Ladies Grand Prix, potem stały sie one PK, i już chcą aby były w programie na Igrzyska w przyszłym roku ? Jak dopiero były raz na MŚ ?
    Jeśli chcą być równo traktowane a o to przecież walczą, to muszą poczekać jak każda dyscyplina moim zdaniem to i tak prędko w 2014 roku, będą walczyć o medale IO.
    To 6 lat ! a kto wie! może do tego czasu i nasza jakas zawodniczka pojedzie.

  • anonim

    Nie ma ich w programie igrzysk dlatego, że uprawia je mało osób, do konkursu zgłosi się 30 i co wtedy? faworytki wygrają bez żadnej rywalizacji, a o to przecież w skokach chodzi- o emocje, dlatego zgadzam się z werdyktem sędziów

  • nieznany weteran
    Petycja

    wsj2010.com/

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Ale skoki kobiet jako podmiot skoków narciarskich powinny być już włączone do ZIO.
    Zwłaszcza, że kobiety skaczą już dość długo.
    Chyba jednak same zawodniczki nieco zbyt późno zainteresowały się swoim startem na igrzyskach i stąd ten cały problem.

  • anonim

    @TAMM

    Każda dyscyplina musiała przejść swoją niejednokrotnie bardzo długą drogę aby została włączona do Igrzysk.
    To nie jest tak chop siup i na przyszły rok wystartują.
    Musi stać się dyscypliną bardzo popularną, musi być zainteresowanie mediów, stacji telewizyjnych itd, w tym kierunku powinny pójść.
    Aby powalczyc o popularyzację swojej dyscypliny.
    Ale od razu sąd ? I jak nie my to i nie faceci !
    Wydaje mi się, że to iż są kobietami chcą wywalczyc o przyśpieszenie tego całego cyklu a to nie ma nic wspólnego z równo uprawnieniem.
    Wiesz kiedy gimnastyka artystyczna została włączona jako dyscyplina do Igrzysk letnich ? I tam startują same babki,
    dopiero drugi raz w ub roku miały prawo oficjalnie startować na Igrzyskach.
    A sama dyscyplina istnieje kilkanaście jak nie dziesiąt lat.
    A tu zaraz sąd i chcą wywrócić całe Igrzyska.
    Nie ładnie i tyle.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Chciałbym aby kobiety wystartowały na IO w Vancouver.
    Ale na pewno nie kosztem startu mężczyzn.

    Wszystko wskazuje na to, że kobiety powalczą o olimpijskie medale dopiero w Soczi.

  • nieznany weteran

    W olimpiadach nie ma limitów. w kwalifikacjach przecież może startować każdy i walczyć o limity na Igrzyska! Na Igrzyskach powinni startować tylko najlepsi, którzy sobie to w czasie olimpiady (czyli 4-letniego cyklu pomiędzy Igrzyskami Olimpijskimi wywalczyli ) :PPP

  • anonim

    Niech skaczą mnie one nie przeszkadzają skaczą osobno na MŚ to i niech skaczą na IO, nie wiem w czym problem.

    Ale protestuję przeciwko stawianiu takich warunków, że jak nie MY i to NIE dla facetów.
    Co one sobie myślą ?
    Że wszystko wywrócą do góry nogami i Olimpiada nie odbędzie się w Kanadzie ?
    Więc niech walczą o swoje ale nie jak takie egoistki kosztem przy okazji innych.

  • TAMM profesor
    @strong return

    W skokach kobiet nie powinno być limitów dla najlepszych państw.
    Albo przynajmniej powinny być zwiększone.
    Jak na razie jest zbyt mało zawodniczek na "światowym" poziomie, aby wprowadzać limity.

    Jak dla mnie w ogóle mogło by nie być limitów na ZIO.
    W prawdziwym olimpijskim duchu.
    Startują wszyscy którzy chcą.
    Opcjonalnie jakieś limity dla "superpotęg".
    Lub startuje ten kto wywalczy kwalifikację olimpijską.
    A z państw egzotycznych startuje kilku (kwota bazowa dla wszystkich państw) bez kwalifikacji olimpijskiej.

  • TAMM profesor

    Co do belek u kobiet.
    Kobiety muszą skakać z wyższych belek bo są lżejsze.
    Aby osiągnąć prędkości "przelotowe" muszą mieć dłuższy rozbieg.
    A że są słabsze fizycznie, to do tego muszą mieć jeszcze trochę wyższe prędkości.
    Dlatego belki u kobiet, to żaden argument przeciwny.

    A jeśli, to może niech dyskobolki rzucają dwukilogramowym dyskiem zamiast jedno kilogramowym. ;)

  • nieznany weteran
    @Kuba

    Może Wy przestańcie się martwić o zdrowie kobiet. Każdy sport niesie ze sobą ryzyko i to czy go ktoś podejmuje czy nie, to jego decyzja. Nigdzie nikomu nie mozna zapewnić 100 % bezpieczeństwa a ludzie doznają kontuzji czy gina nawet w domu, czy na spacerze.
    Zresztą z dyscyplin zimowych o wiele bardziej niebezpieczne są: narciarstwo alpejskie, snowboard, freestyl, itd, itp ..

  • Anika profesor
    @bartek_9325

    I o to chodzi, że już był.
    A jakeś taki mądry, to może wiesz, co postanowił sąd?

  • krwisty weteran

    Co do głosów że belki kobiet na MS były wyżej niż mężczyzn to tak jak mówiłem warunki pogodowe też miały gorsze.A zresztą powiedźcie mi po co są belki na skoczniach?No właśnie po to by w różnych warunkach różnie je ustawiać czasami nawet w dużych rozpiętościach.Co z tego że kobiety z niskich belek skakałyby o wiele gorzej niż faceci?To tak samo jak nasi niektórzy skoczkowie przyzwyczajeni tylko do długich najazdów i dobrych warunków pogodowych.A jak tylko gorzej z warunkami i niżej belka to Hop na bulę.Zresztą w innych krajach jest też mnóstwo takich męskich "talentów" .I wszyscy oni mogą skakać na największych imprezach a kobiety nie?Przykładowo kobiety nie radziły by sobie z belkami poniżej 10 -tej i skoki wszystkich były by krótkie.Co wtedy zrobić może jury?Ano podwyższyć np.do 15 tej i już mają swój poziom zapewniony.Zresztą tak jak pisałem do tego min.jest możliwość zmieniania długości najazdu.Przecież skoki to nie tylko konkurs kto z najkrótszej belki skoczy prawda?Bo takim rozumowanie za niedługo belkę by usunięto a skoczkowie odbijali by sie prosto z progu he he he Ja tak to rozumuję i z tej perspektywy nie widzę przeciwwskazań dla dziewcząt.

  • anonim
    bez sensu

    Baby się pozabijają jak dostaną taki podmuch jak gregor lub ville jak faceci nie skaczą to nie oglądam skoków

  • bartek_9325 bywalec

    autor: Anika gg: 5476210, 22 kwietnia 2009, 09:37
    -
    "Skarga sądowa zostanie rozpatrzona 20 kwietnia..."
    Czy już wiadomo jaki jest wyrok?

    20 kwietnia już był!

  • nieznany weteran
    @strong return

    Zgadzam się z Tobą że w IO powinno się zrezygnowac z limitów krajowych i umozliwić start naprawde najlepszych skoczkiń ( np 20-25 najlepszych skoczkiń z rankingu PK Pań). I aby nie dochodziło do absurdów, zrezygnowac też ze startu dzieci poniżej 17 roku zycia. To przeciez igrzyska dla czołowych sportowców świata a nie igrzyska dla dzieci.
    Skoki Pań na igrzyskach sa konieczne, ponieważ byłby to bodzieć stymulujący rozwój tej dyscypliny na świecie. Setki dziewcząt, które już trenowały tę dyscyplinę zrezygnowały z tego właśnie z powodu braku perspektyw (brak startu w PŚ , MŚJ< MŚ i IO) Tak było z dziewczynami trenującymi w Polsce, które teraz mają po 20-22 lata i tak było na całym świecie. Wrecz to nawet był argument by zniechęcać te co zaczynaja trenować ( " i po co to będziesz trenować skoro i tak nie wystartujesz w poważnych zawodach, bo kobiety przeciez nie skaczą").

  • strong return doświadczony
    2 strony medalu.

    Osobiście uważam,że dla skoków kobiet na debiut olimpijski według moich standardów jeszcze trochę za wcześnie,ponieważ strickte o medale rywalizowało w Libercu góra 6 zawodniczek.A różnice punktowe pomiędzy tą która obejmowała na czempionacie w Czechach prowadzenie ,a wiceliderką sięgała ok.25 punktów nierzadko.Na skoczni średniej jest to przepaść.
    Dopóki jednak MKOL utrzymuje "prestiżowe" i medialne konkurencje typu wspomniany przez @ Baarta Half Pipe,wyścigi snowbordzistów(gdzie decyduje przypadek) ,czy inne jazdy po muldach(ich miejsce to jakieś X Games,czy coś w tym stylu) to o żadnym elitaryżmie na ZIO nie ma mowy,a więc przeciwskazań,aby skoczkinie startowały nie ma,patrząc z tej perspektywy.A jedna konkurencja więcej w tym zestawie nie zrobi różnicy.
    Chociaż ja jako wredny kibic wykreśliłbym z programu Vancouver 2010 powyżej przytoczone dyscypliny i dlatego wstrzymałbym się z rozgrywaniem skoków pań aż do Soczi.
    Niemniej jednak sądze,że medialnie rozegranie dziewiczego konkursu dla płci żeńskiej to nie byłby zły pomysł,ponieważ większość widzów zasiadłaby z ciekawości przed telewizorami.No i kobiety w pewien sposób zyskałyby na popularności skoków w ogóle.
    Jeśli jednak konkurs pań miałby odbyć się już w Kanadzie(choć chyba się jednak nie odbędzie) to proponowałbym zniesienie obostrzeń limitu krajowego dla takich krajów jak: Norwegia,Japonia,Austria,ażeby podwyższyć poziom zawodów.W ten sposób byćmoże udałoby się uniknąć sytuacji ,że powiedzmy Michaela Dolezalova i Holenderki miały mniej punktów po dwóch skokach niż czołówka po swojej pierwszej próbie. Oczywiście w pierwszej rundzie startowałyby wszystkie,które czułyby się na siłach,wszak to Olimpiada.
    W ogóle nie razi mnie różnica belek między babkami ,a facetami,gdyż nakazanie równości w tym względzie,jest jak podważenie wielkości J. Kowalczyk na podstawie przegranej rywalizacji z J.Krężelokiem,a kto jest mistrzem sportowym z tych dwojga to chyba nietrudno wskazać.Poza tym skoczkinie o tyczce skakały lata temu o pół metra niżej niż teraz Isinbajewa i wygrywały medale.Dodatkowo jeśli MKOL upiera się na zasadzie "nie ,bo nie",to wypada przypomnieć ,iż onegdaj kobiety nie startowały w lekkoaletycznych biegach średnich i długich ,a dziś jest to chleb powszedni.

  • nieznany weteran
    @Prof Dan

    Dzidziusiu, ale w skokach siła jest BARDZO WAŻNA.
    To właśnie dzięki niej Małysz latał tak daleko i tak często wygrywał. A skoczkowie, którzy nie dysponuja silnym odbiciem mogą liczyć tylko na huragan pod narty lub miejsca w 3 dziesiątce najwyżej.

  • anonim
    @nieznany (*j43.neoplus.adsl.tpnet.pl), 22 kwietnia 2009, 09:14

    Chłopcze (dziewczynko) - niepotrzebne skreślić
    Czy Ty widzisz różnicę w stwierdzeniach "nie jest ważna" i "nie ma tak dużego znaczenia jak w innych dyscyplinach", z których dwie wymieniłem?

  • Anika profesor

    "Skarga sądowa zostanie rozpatrzona 20 kwietnia..."
    Czy już wiadomo jaki jest wyrok?

  • nieznany weteran
    @Prof Dan

    Tworzysz nowa "rewolucyjną" teorie skoków narciarskich. Według Ciebie siła w skokach nie jest ważna, bo skoczek się nie musi odbić z belki. Tylko pogratulować. Zarobisz nastepny tytuł naukowy.
    Nie zapomnij to przekazać Małyszowi. Co się biedak będzie męczył z trafianiem w próg i silnym odbiciem skoro mozna przejechać spokojnie i poleciec jednakowo daleko ..."siła przeciez nie ma znaczenia" ...

  • krwisty weteran

    @Profesor Dan a dla Ciebie nie była atrakcyjna rywalizacja pań w MS ?Dla mnie była i to bardzo niezależnie jakby porównywać poziom obu płci.Ot kwestia podejścia do sportu i nawet do zasad nowożytnych igrzysk olimpijskich w których kiedyś startować mógł prawie każdy ....

  • krwisty weteran

    @Kalla wiedziałem że jak podam te wyniki z MŚ to się ktoś belek przyczepi.Tylko tak jak pisałem panie miały wiatr niekorzystny bardzo i mgłę dużą i jestem pewien że gdyby warunki miały takie jak panowie to naprawdę dużej przepaści miedzy nimi by nie było,nawet z tej samej belki.Mówię oczywiście o czołówce,choć czołówka panów z różnych względów o wiele większa jest.Wiesz co,myślę że nie chodzi nawet o to by kobiety skakały na tym samym poziomie co faceci.Bo nigdy facetami nie będą, a moja mrzonka o mieszanych integracyjnych konkursach też pewnie w życie nigdy nie wejdzie.One mają skakać i skaczą na swoim kobiecym poziomie.Tak jak w większości dyscyplin na świecie wyniki pań nieraz grubo odbiegają od wyników panów.Lecz po tych mistrzostwach muszę stwierdzić że widowiskowości skokom kobiet nie można odmówić.Niech sobie skaczą na swoim i tak już wysokim poziomie a jeżeli idzie o medale mistrzostw świata czy olimpijskich to te konkursy zawsze są widowiskowe bo stawka ogromna i powinno im się pozwolić rywalizować w tak prestiżowych imprezach.Obawiam się jednak że na nadchodzące IO jednak trochę dla nich za późno i nawet sądy im nie pomogą.Ale trzymam za dziewczyny kciuki a Tajnerowi wrażliwemu tak na upadki kobiet a niewrażliwemu na gleby dzieci radzę pooglądać dłużej zjazd kobiet lub gigant i uświadomić sobie że te męskie sporty w których zasuwa sie nawet 100km/h kobiety też uprawiają od wielu lat.Często w nich upadają lżej a czasem groźniej uderzając w jakieś przeszkody i tracąc zdrowie a czasem życie.I tu jakoś mogą kobiety startować a w skokach nie?

  • anonim

    @Krwisty
    Niestety, podanych przez Ciebie rezultatów z MŚ nie można porównywać z uwagi na drastyczną różnicę w rozbiegach (dla kobiet 24. i 25. belka, dla mężczyzn 10.). Przecież z tak długiego najazdu nie gorzej skakaliby "bobasy skoków" z Węgier czy Turcji. Można tutaj podać też przykład z zawodów skoku w dal, gdzie część sportowców wykorzystywałoby regulaminowy rozbieg, a pozostałym wyznaczono rozbieg o długości 1 metra. Warunki pogodowe 20 oraz 21 lutego nie różniły się aż tak znacząco.
    @Nieznany
    Skoki narciarskie to specyficzna dyscyplina, w której siła fizyczna i wytrzymałość nie mają tak dużego znaczenia, stąd różnica w poziomie mężczyzn i kobiet nie powinna być wielka, jak w biegach narciarskich (Kowalczyk), pływaniu (Jędrzejczak) i wielu innych dyscyplinach. Hannawald i Pettersen do 22-23 roku życia byli anonimowymi słabeuszami, a swoje najlepsze rezultaty osiągneli bedąc nienaturalnie, niebezpiecznie dla zdrowia odchudzeni, więc słabi fizycznie. Obecnie na szczęście przepisy w tej kwestii się zmieniły, ale wnioski wyciągnąć można. Mnie też się nie podoba rozrastająca się liczba konkurencji olimpijskich w biathlonie, narciarstwie alpejskim czy kombinacji, ale to temat na osobną polemikę.
    Analizując wyniki rywalizacji skoczkiń na MŚ nietrudno pokusić się o wniosek, że zawodniczki z drugiej dziesiątki na świecie dzieli od najlepszych ogromna przepaść, wyrażająca się kilkunastoma metrami na średniej skoczni w każdym skoku! Trzecia dziesiątka to już odstaje o lata świetlne. Czy taka rywalizacja może być atrakcyjna?

  • nieznany weteran
    @kalla

    No faktycznie zgroza, że w różnych seriach sa różne belki. Np w tym samym PŚ w Zakopanem czasami skoczkowie skacza z 4 belki a czasami z 9 lub nawet 12. Zgroza. Czyżby poziom panów skaczących PŚ tak bardzo się wahał? Raz są w wysokim poziomie a raz nawet powinno im się zabronić skakac w PŚ? To samo dzieje się na innych skoczniach.
    A sprawdzałas belki kombinatorów na tych samych MŚ i porównałaś z belkami skoczków jak juz tak sprawdzasz?

    A jeśli chodzi o kobiety to w ogóle powinno im się zakazac startów na IO idąc Twoim tokiem rozumowania, bo np takie panie biegają dużo wolniej od panów, pływają dużo wolniej od panów, skacza dużo bliżej i dużo niżej od panów. Np w takich skokach wzwyż to "bezczelne " nawet do 6 metrów się nie zbliżają a mają czelność startować na IO. Normalnie skandal.

  • anonim

    @nieznany - sprawdź sobie na stronie FISu wyniki treningów kobiet i mężczyzn na skoczni normalnej. W tych wynikach zawsze podawane są numery belek; wśród kobiet widziałam nawet belkę 28, i to przy najlepszych zawodniczkach. Najwyżej sklasyfikowani mężczyźni nie skakali wyżej niż z 12 czy 13.

    @Bartt - bardzo dobry przykład z tym Halfpipe'm kobiet; wg zasad MKOLu przy tak małym udziale zawodniczek ta dyscyplina nie powinna być w programie Igrzysk a jest, co strasznie mnie wkurza, bo MKOL tłumaczył się kiedyś właśnie tym, że skoczkiń jest za mało.
    Podobne argumenty były przy tym, że trzeba przeprowadzić zdaje się przynajmniej dwa razy MŚ w danej dyscyplinie, żeby można ją było włączyć do IO, a zasada ta też już kiedyś była złamana, choć chodziło wtedy o jakąś dyscyplinę letnich IO, niestety nie pamiętam którą.
    Ogólnie irytuje mnie takie działanie MKOL, jak ustanawiają jakieś zasady i chcą się na nie powoływać, to niech trzymają się ich od początku do końca. To przy okazji chyba najmocniejszy argument dla zwolenników wprowadzenia skoków kobiet już w Vancouver.

  • Bartt stały bywalec
    Jeden przykład

    HALF-PIPE kobiet - dyscyplina jak najbardziej olimpijska.

    Startujących w PŚ w sezonie 2008-09: 28 (słownie: dwadzieścia osiem) z 10 (dziesięciu) państw. Jeśliby uwzględnić limit do 4 zawodniczek z każdego kraju (bo takie obowiązują na imprezach mistrzowskich) jest tych zawodniczek 23.

    Skoki kobiet: Sezon 2008-09: 110 startujących z 15 państw (49 po ograniczeniu do 4 z każdego kraju).

    No i gdzie tu sprawiedliwość?!

  • nieznany weteran
    @kalla

    A jak sądzisz, ile belek bywa na skoczni normalnej? Skąd weźmiesz te "kilkanaście belek" skoro jest ich tylko kilka?

  • anonim

    5 lat to nie jest żadna różnica, ale wystarczająco, żeby poziom kobiet się wyrównał.

    Co do kominatorów, to nie wiem, o ile wyższy mają rozbieg, ale nie sądzę, żeby to było kilkanaście belek.

  • nieznany weteran
    @kalla

    Rozbieg w czasie skoków kombinatorów norweskich tez jest dużo wyżej niz w czasie skoków skoczków. Czy z tego powodu uważasz, że kombinatorzy norwescy nie maja prawa startować na MŚ i Igrzyskach Olimpijskich?
    A skoro 5 lat to zadna różnica, to rozumiem, że jesli nie będzie równiez skoków mężczyzn to też nic się nie stanie. Wszak za 5 lat dojdą nowe talenty i będzie rywalizacja na jeszcze wyższym poziomie ;)

  • anonim

    @krwisty - ale różnica pomiędzy długością rozbiegu podczas konkursu kobiet a konkursu mężczyzn była gigantyczna.

    Jestem wielką zwolenniczką skoków kobiet i kibicuje rozwojowi tej dyscypliny już od wielu lat, ale mam duże wątpliwości co do startu pań w Kanadzie. MŚ w Libercu dobitnie pokazały, że tylko kilka, może kilkanaście zawodniczek jest w stanie skakać na przyzwoitym poziomie, reszcie bardzo dużo do ich wyników brakuje.
    Dlatego uważam, że te niecałe 5 lat, które mamy do kolejnych IO w Soczi jest wystaraczającym okresem, w którym po pierwsze - przybędzie dużo nowych zawodniczek, po drugie - poziom co najmniej najlepszej "30" nie będzie aż tak bardzo zróżnicowany.

  • krwisty weteran
    Z racji płci trzeba im dopieprzyć?

    @Profesor Dan pleciesz coś dziwnie i jakoś szowinistycznie."Złota medalistka Lindsey Van tej imprezy ma wielki żal żal do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o dyskryminację kobiet. Przewodniczący MKOl Jacquesa Rogge'a nie ma nawet czasu spotkać się z nią i wysłuchać jej argumentów. "Uważam, że równouprawnienie płci w igrzyskach byłoby dobre dla ruchu olimpijskiego, a zezwolenie nam na start byłoby zgodne z Kartą Olimpijską. (..) Wciąż nie dostajemy tego, czego chcemy - spotkania twarzą w twarz z panem Rogge. Sądzę, że oni próbują nas zepchnąć na bok, starając się jednocześnie nas uspokoić. Nie oczekuję, że usłyszymy jakąś odpowiedź do czasu procesu w przyszłym miesiącu" - argumentuje Van, która wraz z 15 narciarkami skarży do sądu organizatorów w Vancouver. Skarga sądowa zostanie rozpatrzona 20 kwietnia przez sędziego Sądu Najwyższego Brytyjskiej Kolumbii. Powódki będą występować w imieniu 160 specjalistek skoków narciarskich z 18 krajów. Będą domagać się rozegrania jednego konkursu kobiet na dużej skoczni olimpijskiej" Rozumiesz o co biega czy nie.Insynuujesz że zawodniczki słabo wypadały na jakimiś PK ?A co powiesz na MŚ w których w bardzo złej ,mglistej pogodzie skakały w tym roku po raz pierwszy? Oto wyniki z Mś mężczyzn z K-90 podaje pierwszą czwórkę:
    1 LOITZL Wolfgang Austria 103.5m i 99 m
    2 SCHLIERENZAUER GregorAustria 102 m i 99 m
    3 AMMANN Simon Szwajcaria 102 m i 99.5m
    4 STOCH Kamil Polska 99.5 m i 100.5 m
    oraz kobiet:
    1 VAN Lindsey USA 89 m i 97.5 m
    2 GRAESSLER Ulrike Niemcy 93.5 m i 93 m
    3 SAGEN Anette Norwegia 93.5 m i 94 m
    4 IRASCHKO Daniela Austria 89 m i 91 m
    I co dalej twierdzisz że kobiety tak odstają bardzo od mężczyzn że nie warto dla nich organizować olimpiady?Przypominam ci ze wtedy panie skakały w o wiele gorszych warunkach pogodowych niż panowie.Możesz przejrzeć sobie archiwum ale tym razem z uwagą ok?

  • nieznany weteran

    Nasze skakajki (skoczkinie) nie wybierają się do Vancouver więc zejdzcie z nich. One się dopiero uczą skakać i na razie nie muszą przeskakiwac żadnego skoczka (choć już kilku od nich lanie fdostało ;)) Ich celem jest Soczi i następne olimpiady.
    To jednak nie znaczy, że ich starsze i świetnie wyszkolone kolezanki nie maja mieć prawa startu na IO, skoro już teraz przeskakują połowę skoczków, którzy na olimpiade się wybierają!
    I gdyby doszło do takiego paradoksu, że na skoczni średniej skakaliby razem i skoczkowie i skoczkinie, to wielu "olimpijczyków" przegrałoby z najlepszymi skoczkiniami. One jednak nie chca robić wstydu swoim kolegom i niechętnym im działaczom FIS tylko po prostu chca osobnej kategorii na skoczni normalnej. (Jednej kategorii a nie 5-6 jak to mają przedstawicielki innych dyscyplin na IO).
    A jesli MKOl tak bardzo chce oszczędzać, to niech ograniczy ilośc skoczków do tych najlepszych i ilośc kategorii do jednej w każdej dyscyplinie. Bo to już jest szczyt chamstwa by jedni sportowcy mieli prawo walczyć o 5-8 kompletów medali a inni nie mieli prawa nawet wystartować.

  • anonim
    skoki kobiet

    Prof. Dan [...] nie wyrażaj się tak o polskich skoczkiniach.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-22 09:14:30 ***

  • nieznany weteran
    @Prof Dan

    Sądzę, że z IO powinny byc wycofane biegi na nartach kobiet bo taka Kowalczyk daleko odstaje w rywalizacji z mężczyznami. To samo dotyczy zawodów dla pływaczek. Taka Jędrzejczak do pięt pływakom nie dorasta ...

  • anonim
    skoki kobiet

    wyniki zrobić to trzeba trenować i mieć dobrych trenerów a nasze skoczkinie to są tak szkolone przy okazji jak skaczą z chłopcami to wyniki są niezbyt zadowalające było nie było nasz P Z N zachowuje się wobec skaczących dziewczyn ja ostatni tchórz po drugie jeśli tajner nie widzi dla siebie zysku to dziewczyny dalej będzie niszczył i uprzykszał im skoki

  • anonim
    "Psy (a raczej suki) ogrodnika"

    O tym, jaki poziom sportowy reprezentują kobiety skaczące na nartach, świadczą ich wyniki w rywalizacji bezpośredniej z mężczyznami. Zanim wprowadzono PK dla kobiet, najlepsze z nich (w tym także wymieniona w artykule "mistrzyni" z Liberca) pojawiały się czasem w PK dla mężczyzn. Ich "osiągnięcia" w rywalizacji z miernymi chłopcami (bo przecież nie z czołówką) można sobie obejrzeć w archiwach wyników.
    Szantażowanie i grożenie wyeliminowaniem tej dyscypliny z męskiego programu igrzysk nie ma żadnych szans powodzenia. Jednak pozwala na wyrobienie sobie opinii na temat tych krzykaczek i pieniaczek.

  • patrycja381 weteran

    natomiast ja chcialabym zobaczyc skoczkinie podczas igrzysk w Vancouver. jestem jak najbardziej za tym, aby kobiety skakaly. chetnie obejrzalabym sobie zawody w skokach narciarskich z udzialem kobiet.

  • anonim
    skoczkinie na ZIO

    Jestem za skokami kobiet na ZIO.
    Jeśli ktoś myśli że uznanie zakazu skoków kobiet na ZIO z konstytucją kanadyjską przy dalszym sprzeciwie MKOL-u spowoduje brak skoków na ZIO to się myli. Gdy jest konflikt porządku prawnego sportowego i porządku prawnego krajowego to niemal zawsze wygrywa ten pierwszy. I tak jest bardzo często choćby jak w konflikcie FIF-y i UEF-y z polskim rządem w sprawie PZPN.
    Więc skoki mężczyzn nie są zagrożone.

  • TAMM profesor

    Tajner zainteresuje się skokami kobiet jak pojawi się "Małysz w spódnicy".
    A na to szanse są znikome.
    Są wyniki, jest zainteresowanie.
    Inaczej nie ma na nic szans.

  • TAMM profesor
    @joa

    Tajner jest przeciwnikiem "zbyt wczesnej inicjacji" "młodych" skoczków na mamutach.

  • anonim

    @ czarnylis
    "Skoki są konkurencją szeroko znaną na całym świecie. "

    hm, to jest spojrzenie europejczyka - w Ameryce Płd i Śr, w Afryce - nikt nie skacze, w Azji raptem 4 kraje: Japonia, Korea, Kazachstan, Chiny, w Europie też w wielu krajach nie skaczą, a jeśli chodzi o kobiety to w ogóle w kilkunastu krajach skaczą panie... i w tym wypadku jest to konkurencja nieomal niszowa (oczywiście poza fanami kochającymi ten sport)
    żużel może nie był najlepszym przykładem, choć z tą siłą mięśni to różnie bywa, np. w bobslejach bez znakomitego sprzętu ani rusz
    Ja bym ostatecznie zdecydowanie chętniej oglądał skoki kobiet od saneczkarstwa, czy wspomnianych bobslei, gdzie przy dziesiątych sekundy różnic czasowych niemożliwa jest ocena rywalizacji gołym okiem. Tylko tak jak pisałem - niech skoki pań staną się bardziej powszechne.

  • nieznany weteran
    @hania

    A Ty sie z choinki urwałaś, że takie brednie gadasz? Skoczkinie walczą o to już dawno. Najpierw nie chcieli im pozwolic wystartowac na MŚ a potem twierdzili że za mało razy startowały na MŚ i nie chcieli pozwolic startów na IO. Sądzisz, że dopiero teraz o to walczą? Przeciez to już trwa kilka lat. Nic nie pomogło i został tylko sąd!

  • anonim

    nie mogly one zglosic problemu 3 lata temu...oczywiscie ze nie...
    robia to rok przed a nawet juz nie..:( ludzie/....co z wami
    skoki co wy z nimi chcecie zrobic NIECH ZOSTANIE TAK JAK JEST

  • bartek_9325 bywalec

    Fajnie byłoby zrobić debatę między przeciwnikami, a tymi którzy są za skokami kobiet na Igrzyskach, i żeby przyjrzał się temu Tajner, który nie daje dziewczynom w wieku 9-12 lat skakać na równi z chłopakami!

  • bartek_9325 bywalec

    Przecież i tak z jego decyzji Polacy skakali tylko na mamucie W Planicy i Vikersund. Mógł puścić młodych, albo Bachledę, Pochwałę, by jakoś godnie zakończyli "Karierę"!

  • bartek_9325 bywalec

    TVP (chyba Sport) bo 1 i 2 będą miały mniej relacji niż w Turynie! Zawsze pozostaje Eurosport lub internet!

  • anonim

    a czy Pan Prezes zapomniał już o równie koszmarnych upadkach mężczyzn? Nawet dajmy na to jego pupilek Pochwała na mamucie. Powinen w takim razie być przeciwnikiem skoków na mamucich skoczniach!

  • bartek_9325 bywalec

    W Polsce na skoczniach głównie młodzi chłopcy mają wypadki, bo skaczą aż 4 dziewczęta, które są wyśmiewane!

  • nieznany weteran
    Tajner o miękkim sercu ...

    Alez ten Tajner ma miękkie serce. Aż dziwne że nie żal mu malutkich dzieci wywracających się i trafiających do szpitala po upadkach na małych skoczniach w Wiśle. Właśnie na tych na które już 3 lata temu obiecał igelit ...
    Czy nie gryzie go sumieni i nie męczą koszmary nocne w postaci zranionych i połamanych maluchów?

  • kamka weteran

    O matko , ale czy tylko kobiety miewają wypadki na skoczniach no bez przesady

  • czarnylis profesor
    Stanowisko PZN

    Prezes Apoloniusz Tajner stwierdził, że PZN w sporze o skoki kobiet będzie neutralny i przyjmie każdą decyzję światowych władz.
    Prezes już wcześniej wypowiadał się iż nie jest zwolennikiem skoków kobiet, ponieważ kiedyś widział dramatyczny upadek jednej ze skoczkiń, którą nieprzytomną odwieziono do szpitala i ten widok do skoków kobiet go zraził.
    Trudno się dziwić takiej reakcji, jednak czas goi rany i mam nadzieję iż pan prezes zmieni zdanie.

  • kamka weteran

    Nie wiadomo bo oni tylko pewni by pokazali jakbuy polki skakały

  • anonim

    niech skaczą fajnie bo TVP pokazałoby skoki kobiet na IO

  • kamka weteran

    Ale no co im skzodzi by wystąpiły razem z nimi przecież mężczyźni z kobietami skakać nei będą w jednym czasie

  • anonim

    Ja jestem za tym żeby kobiety skakały na igrzyskach

  • bartek_9325 bywalec

    I tak by zarobili, bo reklamy, wykupione czasy antenowe itd. CZYStY ZYSK

  • bartek_9325 bywalec

    Zawodniczki trenują, starają się. I po co? Aby nie zostać dopuszczone na Igrzyska!

  • kamka weteran

    Jeśli ktoś uważa , że kobiety nie powinny skakać w Vancouver niech ie oglądaja po prostu czy ktos tu kogoś zmusza . A tym oaniom co to szkodzi nic nikomu . A to , że ktoś uważa iz skoki są dla mężczyzn niech ma sowje zdanie każdy powinien je mieć , ale czemu zabraniać tym którzy tego chcą . I po co ktos więcej ma na tym tracić

  • bartek_9325 bywalec

    Nie rozumiem zachowań (niektórych) fisu i mkolu

  • bartek_9325 bywalec

    Sprawa ze skokami kobiet wkurza mnie jak PŚ. Ciągle są te same skocznie, a co np. z Hakubą, Wisłą, Falun i K-90, kiedyś było ich więcej, a teraz? Niech będzie Francja na stałe, USA, Korea (mają tam skocznie) a nie Niemcy, Austria, Norwegia, Finlandia (konkursy w tych krajach to około 75% kalendarza)!

  • czarnylis profesor
    @Dr An

    Skoki są konkurencją szeroko znaną na całym świecie. Tu chodzi jedynie aby "zalegalizować" na IO odrębne zawody dla zawodniczek.
    Żużel, czy inne sporty motorowe nie mają racji bytu na IO z powodu samej ideologii i filozofii olimpijskiej. Tam ma się liczyć przede wszystkim siła mięśni, nie silników.

  • TAMM profesor
    @bartek_9325

    Sporty zimowe, to jednak trochę bardzie "zimne" i "hermetyczne" środowisko. ;)

  • bartek_9325 bywalec

    W curlingu chyba nie ma, bo tych drużyn jest dużo, ale pewnie jakieś ligi krajowe! (nie w POLSCE)!

  • bartek_9325 bywalec

    A może ktoś wie jak to jest z nowymi dyscyplinami lub "poszerzaniem" konkurencji? Jakiś link do regulaminu!

  • czarnylis profesor
    @TAMM

    A w curlingu jest PŚ? Pytam poważnie bo nie wiem.
    Oglądałem kiedyś zawody curlingowe na Eurosporcie. Tego sportu w żaden sposób nie da się porównać ze skokami. Nudy na pudy. Interesujący jest chyba tylko dla samych zawodników oraz ich rodzin.

  • bartek_9325 bywalec

    Ale nie można się zamykać, kiedyś i tak to wejdzie! prędzej czy później!

  • bartek_9325 bywalec

    Tam ciągle jakieś przybywają, ale np. niestety softball był ostatni raz!

  • TAMM profesor
    @bartek_9325

    Jakby był PŚ kobiet, to i tak dołączyli by do programu dopiero w Soczi 2014.
    Choć szanse na Vancouver 2010 byłyby pewnie większe.

  • anonim

    Sprawa z kobietami nie jest jednoznaczna. No, bo właściwie one nie postulują o dopisanie nowej dyscypliny tylko o poszerzenie programu dyscypliny posiadającej status olimpijski.
    Jednakże tu nie chodzi o to, że ktoś nie chce dopuścić kobiet, tylko na razie to skacze ich garstka, ledwie kilka krajów! Głównie europejki i amerykanki.
    Np. w Azjaci uprawianych jest w wielu tamtejszych krajach przez wielokrotnie większą liczbę zawodników wiele konkurencji i dyscyplin. Gdyby je zaliczyć do programu igrzysk to trwałyby pewnie ze 3 miesiące..
    Niech najpierw dyscyplina/konkurencja zyska popularność i stanie się powszechna, a wtedy może starać się o status dyscypliny olimpijskiej. Nie wiem jakie są zasady MKOL, ale tylko dyscyplina uprawiana na wszystkich kontynentach, albo np. w 2/3 państw członkowskich powinna mieć prawo ubiegania się o status olimpijski.
    Bo jesli kobiety maja skakać na nartach, to dlaczego o wiele bardziej popularny i długo uprawiany żużel nie jest sportem olimpijskim?

  • bartek_9325 bywalec

    Ale w LIO jest łatwiej o nowe dyscypliny!

  • Divine JazOOn profesor
    Napewno

    nie zrezygnuja...

  • bartek_9325 bywalec

    To co ostatnio dzieje się w FIS-ie jest trochę przesadzone. Powinny być zmiany, ale chyba nie aż takie!

  • TAMM profesor
    @bartek_9325

    Proces przyłączania nowych dyscyplin do IO jest dość skomplikowany.

  • bartek_9325 bywalec

    Ciekawe czy jakby był PŚ kobiet w skokach, to ta dyscyplina rozgrywana byłaby na ZIO. Wtedy wina spadła by na FIS zajmujący się aktualnie przeliczaniem wysokości rozbiegu i siły wiatru na odległość skoku!

  • bartek_9325 bywalec

    Kończą się, bo nie otwierają na nowe dyscypliny!

  • TAMM profesor
    @bartek_9325

    Skąd twierdzenie, że ZIO się kończą?

  • bartek_9325 bywalec

    Igrzyska Zimowe powoli się "kończą" więc otwórzcie się na coś nowego!

  • TAMM profesor
    @czarnylis

    Curling to stary, "zasłużony", ciekawy sport. ;)

    A skoki kobiet zostały zbyt późno zgłoszone do programu Igrzysk i dlatego MKOl nie chce się zgodzić.
    Do tego MKOl nie chce mieć konkurencji, w których nie ma Pucharu Świata.
    Chyba, że są jakieś szczególne osiągnięcia.

  • czarnylis profesor
    Upór MKOI bezsensowny

    Tej przepychanki w ogóle nie powinno być. Kobiety na MŚ udowodniły, że są w stanie zapewnić emocjonujące widowisko.
    Rozumiem że MKOI stoi na straży IO i to on decyduje jakie konkurencje znajdą się w programie, to jednak dziwi mnie opór tej instytucji względem skoczkiń. Mogę się mylić, ale ostatnio na IO był ten dziwny sport (curling) rozgrywany na lodzie z kamieniami, szczoteczkami, wyglądający jak czyszczenie podłogi, więc czemu nie ma skoczkiń?

  • TAMM profesor
    @bartek_9325

    Będą specjalne Mistrzostwa Świata w skokach kobiet.

  • bartek_9325 bywalec

    TO niech zrobią jakieś nieoficjalne Igrzyska dla kobiet (było tak kiedyś z MŚ)

  • TAMM profesor
    @bartek_9325

    Nie na IO. ;)

  • bartek_9325 bywalec

    Choć będzie ciężko! Ale można coś jeszcze zrobić!

  • bartek_9325 bywalec

    Myślę, że zawsze można coś, gdzieś wpleść!

  • TAMM profesor
    @mmm (*108.adsl.inetia.pl)

    Problem jest duży.
    IO to dużo większe pieniądze niż MŚ.
    No i terminarz jest już rozpisany.
    A więc transmisje też już są powykupywane i ustalone.

  • TAMM profesor

    MKOl i jego "przyległości" nigdy nie przegrywają.
    Ta sprawa raczej nie zakończy się z korzyścią dla pań.
    A szkoda, bo kobiety zasłużyły na start.

  • mmm doświadczony
    Temat

    Niech skaczą i kobiety i męzczyżni bylo tak na mś niech spróbują na IO Co za problem

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl