Walter Hofer: "Nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania"

  • 2009-04-25 22:59

Zmiany przepisów, planowane przez międzynarodową Federację Narciarską (FIS), nie przestają budzić kontrowersji wśród kibiców. Dyrektor Pucharu Świata - Walter Hofer - uspokaja jednak: FIS nie zamierza komplikować skoków i wprowadzać zmian wbrew woli kibiców.

Czy naprawdę to sami skoczkowie mają decydować o ewentualnej zmianie belki startowej? Czy oznacza to, że niezależnie od dotychczasowych skoków, warunków wietrznych, każdy zawodnik może sobie zażyczyć obniżenia belki?

Walter Hofer: Nigdy nie zamierzaliśmy pozwolić skoczkom samym decydować o skróceniu rozbiegu. Szukamy jednie sposobu, na poszerzenie pola manewru jury konkursów w konkretnych sytuacjach. Być może znajdziemy również sposób na to, aby każdy z trenerów mógł poprosić o obniżenie belki dla jednego ze swoich skoczków.

W jaki sposób te nowe zasady będą zatwierdzane? Kto musi wyrazić na nie zgodę?

Przedstawiłem ten pomysł członkom czterech podkomitetów - ds. konstrukcji skoczni, ds. sprzętu, ds. przepisów i kontroli, planowania kalendarza, jak również komitetowi ds. kombinacji norweskiej. Wszyscy wyrazili jednomyślne poparcie dla moich pomysłów i otrzymałem zgodę na ich wdrożenie. Obecnie jesteśmy na etapie opracowywania wzorów, które pozwolą nam jak najlepiej obliczyć wpływ wiatru oraz zmian belek na odległości, uzyskiwane przez zawodników. Wszystko to zostanie przedstawione na posiedzeniu komitetu ds. skoków narciarskich, zaplanowanym na 21 maja, w Doubrovniku. Jeśli pomysł przejdzie, wówczas wystąpimy do rady FIS o pozwolenie na testy podczas Letniej Grand Prix.

Już w ubiegłym sezonie oskarżano często jury o wpływanie na wyniki konkursów. Czy te nowe przepisy nie przyczynią się do jeszcze większej liczby kontrowersji, dając jury większą władzę?

Walter Hofer: Kontrowersji? Po pierwsze, krytyka spada na nas głównie dlatego, że jury musi stosować się do przepisów, które według mnie nie są wystarczająco elastyczne. To stwarzało sytuacje, w których ten sport na świeżym powietrzu, nawet pomimo dużego doświadczenia i jak najlepszych intencji jury, nadal zależał od szczęścia. Niestety trudno mieć szczęście do warunków przy tak napiętym harmonogramie zawodów w sezonie.

Po drugie nie obawiam się o samo znalezienie właściwych rozwiązań, jednak ważniejszą kwestią jest oczywiście zapoznanie się z opiniami kibiców i ich odzew.

Te zmiany mogą przeobrazić skoki w sport bardziej oparty na taktyce i strategii. Pytanie, na które być może powinniśmy odpowiedzieć brzmi: Czemu więc nie?

Skoki to sport na świeżym powietrzu, zawsze pogoda miała na nie wpływ i jest nieodłączną częścią tej dyscypliny. Eliminowanie wpływów warunków atmosferycznych może sprawić, że stracą one coś ze swojej magii...

Walter Hofer: Tak, pogoda to część skoków i niemal wszystkie osoby, związane z tą dyscypliną akceptują to. My szukamy jedynie narzędzia, które da nam więcej możliwości w przypadku trudnych warunków, gdzie w grę wchodzi narażenie zawodników na niebezpieczeństwo lub wypaczenie wyników.

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Trwa pierwsza seria konkursu IO w Vancouver. Warunki były dobre, aż do momentu, gdy swoje skoki oddać mają ostatni dwaj skoczkowie. Zaczyna wiać korzystny wiatr i pierwszy z nich skacze bardzo daleko i nie jest w stanie ustać skoku. To może zawsze się przydarzyć. Kto jednak weźmie na siebie ryzyko, puszczenia w tych warunkach kolejnego zawodnika? Czy nie lepiej byłoby skrócić rozbieg o dwie belki, co pozwoli skoczkowi na bezpiecznie wylądowanie, z telemarkiem, zamiast ratować się przed upadkiem?

W Lillehammer obniżyliśmy belkę po skoku Roberta Kranjca (nr 21), który uzyskał aż 140 metrów. Ten zawodnik stracił swój rezultat w wyniku restartu serii. Jednak to przecież nie była wina skoczka, że poszybował tak daleko. To był wynik za wysoko ustawionej belki, przy aktualnych warunkach wietrznych. Czy nie lepiej byłoby uznać wszystkie dotychczasowe wyniki i kontynuować zawody, z obniżonego rozbiegu i wyższym przelicznikiem za każdy metr?

A co z zawodami niższej rangi, jak Puchary Kontynentalne, FIS Cup, czy konkursy krajowe? Czy również i tam ma obowiązywać nowy system?

Walter Hofer: Na razie nie posuwamy się tak daleko. Chcemy wszystko wdrażać krok po kroku. Jak widać, nawet ten pomysł wywołuje wiele dyskusji, co oczywiście jest dla nas ważne. Jednak nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości. Na razie skupiamy się na teoretycznych i technicznych aspektach.

To, co czyni skoki tak wyjątkowym sportem, to przede wszystkim jasność i przejrzystość przepisów. Nawet małe dziecko może łatwo zrozumieć zasady, każdy kibic może ocenić czy dany skok był dobry czy zły, ocenić odległość z dokładnością do kilku metrów bez skomplikowanej aparatury. Wyobraźmy sobie sytuację, w której trwa seria finałowa IO w Vancouver, a na belce pozostało tylko dwóch skoczków. Pierwszy skacze Olli i uzyskuje 135 metrów. Po nim swoją próbę wykonuje Schlierenzauer i ląduje na 128 metrze. Kibice cieszą się ze złota Fina, są pewni jego wygranej. Tymczasem okazuje się, że wiatr podczas skoku Austriaka był gorszy i to on zostaje mistrzem olimpijskim. Czy to nie zepsuje sportowej rywalizacji i przyjemności z oglądania skoków?

Walter Hofer: Oczywiście, masz całkowitą rację. Nadal chcemy trzymać się tej filozofii i koncentrować się na jej utrzymaniu. Po skoku będziemy podawać jedynie odległość skoczka, natomiast suma punktów ukaże się dopiero po telewizyjnej powtórce. Nawet obecnie, najdłuższy skok często nie daje zawodnikowi prowadzenia.

Prawdę mówiąc, nie spodziewam się, że będzie wiele sytuacji, w których będziemy musieli zastosować te nowe przepisy. Chcemy jednak myśleć perspektywicznie. Jeśli po Letniej Grand Prix stwierdzimy, że ten system się nie sprawdza, wówczas to zaakceptuję. Z doświadczenia wiem, że każdy pomysł, teoria wygląda łatwo, dopóki nie sprawdzi się jej w praktyce. To jest obecnie nasz jedyny cel, a letnie zawody to naprawdę idealne miejsce do takich testów. Przynajmniej dzięki takim działaniom podtrzymujemy Wasze zainteresowanie skokami nawet poza sezonem :-)


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7366) komentarze: (75)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • lotnik bywalec

    Zobaczymy co będzie podczas LGP, jak się nowe zasady nie będą sprawdzać to sobie odpuszczą.

  • TAMM profesor
    @Anika

    Chyba im za to nie płacą. ;)
    Pewnie się dogadali. ;)

  • Anika profesor

    I jeszcze za taką fuszerkę FIS płaci temu ewoxxowi? ?

  • TAMM profesor

    FIS nadal organizuje PK i ma nad nim całkowitą władzę.
    Wcześniej ewoxx zajmował się wynikami Alpen Cap i Austria Cup.
    A FIS postanowił tej austriackiej firmie dorzucić jeszcze wyniki FC i PK, którymi kiedyś zajmował się sam i, przynajmniej moim zdaniem robił, to lepiej niż teraz robi to ewoxx.

  • Anika profesor

    Jak zwał, tak zwał, a faktem jest, że LIVE z PK już nie ma. I to jest złe.

  • vegx redaktor

    Co wg. was znaczy, że FIS sprzedał PK firmie ewoxx?
    A nie czasem na odwrót, że to FIS wykupił obsługe wyników PK w firmie ewoxx?

  • Anika profesor

    No właśnie.
    Dlaczego FIS sprzedał PK jakiemuś ewoxx? Przecież to zaplecze PŚ? Zupełnie tego nie rozumiem. Czy FIS nie powinien zajmować się wszystkimi dyscyplinami narciarstwa klasycznego i promować je na wszystkie możliwe sposoby?
    Co to za sprzedawanie? Czy FIS już nie organizuje PK?

  • TAMM profesor
    @Anika

    PK został częściowo sprzedany przez FIS, więc już nie oni zajmują się ich transmisją.
    A ewoxx się nie pali do stworzenia transmisji na żywo z PK.
    Skoki w Ameryce mogą się odrodzić, ale musi być chęć po obu stronach.
    Na razie jest tylko po jednej.
    Koreańczycy i Chińczycy mają wrócić do aktywnych skoków.
    Aczkolwiek nic pewnego.
    Jak wyglądają skoki kobiet, to już chyba wszyscy wiedzą.

    Jakimś pozytywem jest, to że rodzą się skoki w Rumunii, Turcji, Macedonii na Węgrzech czy mające się już prawie całkiem dobrze skoki na Ukrainie lub w Kazachstanie.

  • Anika profesor

    Ja nie wiem, o co chodzi, ale od jakiegoś czasu wygląda na to, jakby komuś zależało na tym, aby skoki straciły popularność.
    Jakieś koszmarne pomysły ze zmianą zasad punktowania.
    Dodanie "władzy" sędziom, aby wyniki były jeszcze bardziej "sprawiedliwe".
    Brak relacji LIVE z Pucharu Kontynentalnego.
    Organizowanie konkursów w miejscach, gdzie diabeł mówi dobranoc i nie wiadomo, czy telewizja je pokaże.
    A jednocześnie:
    Ograniczenie geograficzne skoków - zniknięcie Pucharu Ameryki, brak działań w sprawie reaktywacji.
    Zaniechanie popularyzacji skoków w Azji - praktycznie poza Japonią i Koreą, nie ma innych krajów. Przy czym nie wiadomo, jak będą wyglądały konkursy w Korei.

    Nie mniej istotne jest zniechęcanie dziewcząt do skoków (bo wszystkie działania na to wskazują), zamiast wykorzystać nową "niszę skokową" do rozbudzenia zainteresowania tą dyscypliną.

    Wszystko to wskazuje na brak wyobraźni panów zajmujących się skokami.

    Wziąwszy pod uwagę fakt, że TVP będzie transmitować skoki do r. 2010, a potem nie wiadomo, to pozostaje siąść i płakać.

  • TAMM profesor
    FC - lato i zima

    Summer
    07.08. Fri Val di Fiemme ITA HS 106 Opening
    08.08. Sat Val di Fiemme ITA HS 106
    15.08. Sat Oberwiesenthal GER HS 106
    16.08. Sun Oberwiesenthal GER HS 106
    12.09. Sat Strebske Pleso SVK HS 100
    13.09. Sun Strebske Pleso SVK HS 100
    19.09. Sat Falun SWE HS 100
    20.09. Sun Falun SWE HS 100
    10.10. Sat Einsiedeln SUI HS 117
    11.10. Sun Einsiedeln SUI HS 117
    Winter
    12.12. Sat Notodden NOR HS 100
    13.12. Sun Notodden NOR HS 100
    19.12. Sat Strebske Pleso SVK HS 100
    20.12. Sun Strebske Pleso SVK HS 100
    08.01. Sat Harrachov CZE HS 100
    09.01. Sun Harrachov CZE HS 100
    16.01. Sat Szczyrk POL HS 106
    17.01. Sun Szczyrk POL HS 106
    23.01. Sat Courchevel FRA HS 96
    24.01. Sun Courchevel FRA HS 96
    06.02. Sat Kuopio FIN HS 100
    07.02. Sun Kuopio FIN HS 100
    13.02. Sat T.B.C. AUT HS
    14.02. Sun T.B.C. AUT HS
    20.02. Sat Ljubno SLO HS 95
    21.02. Sun Ljubno SLO HS 95
    01.03. Sat Zao JPN HS 100
    02.03. Sun Zao JPN HS 100
    06.03. Sat Ruhpolding /Reit i. Winkl GER HS
    07.03. Sun Ruhpolding /Reit i. Winkl GER HS Finale

  • TAMM profesor

    Na stronie FIS są już kalendarze na przyszły sezon.
    A więc trzeba przejrzeć. ;)

  • anonim

    This is the updated draft version of SGP calendar for 2009, from earlier this month
    www.skispringen.ch/events_0910_3.shtml

    The version with Alpensia Resort is from October, 2008.

    The official calendars will be published next month.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    To jest coś takiego jak wyjazd do Japonii.
    Ale trzeba przyznać, że skocznie w Korei są świetnie wybudowane i przygotowanie też stoi na bardzo wysokim poziomie.
    Najlepsi mogliby tam jednak pojechać.
    Ale skoro nie chcą, to trudno. ;)

  • anonim
    sportowe fakty.pl

    W tym sezonie będziemy świadkami goszczenia przez Koreę skoczków na zawodach Letniego Grand Prix. Zawody te mogą być jednak kompromitacją dla organizatorów i Waltera Hofera, który optował za tym, aby Korea była organizatorem LGP, a w przyszłości PŚ.
    Koreańczycy wybudowali nowy obiekt. Skocznia szybko uzyskała homologację, a Walter Hofer zapewnił władze Koreańskiego Związku Narciarskiego, że pomoże im w otrzymaniu prawa do organizacji konkursu LGP. Tak też się stało... i kraj z dalekiej Azji znalazł się w kalendarzu LGP 2009.

    Na dzień dzisiejszy wiadomo, iż w Korei na Letniej Grand Prix nie pojawią się najlepsi zawodnicy m.in. Gregor Schlierenzauer, Thomas Morgenstern oraz Adam Małysz. Trudno również przypuszczać, aby inne ekipy przyjechały tam w mocnych składach. Wszystko wskazuje na to, że konkurs będzie miał raczej rangę zawodów drugiej ligi...

  • Piotr S. weteran

    Myślę, że to co proponuje Hofer jest chyba zaprzeczeniem idei skoków.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Skocznie pod dachem, to akurat dobry pomysł.
    Niestety nasz kryzys uniemożliwia wybudowanie pierwszej takiej skoczni na świecie.
    A Hofer niech już dostanie odprawkę i idzie na emeryturkę. ;)
    Bo chyba za długo już wymyśla jak "ulepszyć" skoki. ;)
    I nowy prezes niech przyjdzie z Zimbabwe lub z Kamerunu.. ;)
    Oczywiście, nie Murzyn.
    Bo jeden taki na świecie przy władzy, to już za dużo. ;)

  • anonim

    Chyba zbliża sie apokalipsa, czyli .........nasz sławny tu koniec świata ! :)) haha

    Bo ludzie durnieją, coraz bardziej, wymyślają cuda, tworzą sobie swoje teorie, Hoffer wariuje, skocznie pod dachami, ze sztucznym śniegiem, ogólnie to wszystko będzie niedługo sztuczne nie naturalne, bo zbliża się koniec świata i trzeba coś szybko wymyślić:))
    Plamy na słońcu podobno zanikają to i ludzie wariują:))

  • krwisty weteran
    -

    @Vegx powtarzam jeszcze raz po przeliczeniu jak piszesz te 135 mln .zlotych było by podzielone na 3 skocznie normalną ,dużą i mamucią oraz szkołę skoków.Takze jak podzielisz te 135 milionów na 4 jakby nie patrzeć ogromne obiekty to wychodzi Ci po 33 miliony na obiekt.Tak jest to dużo ale ...ale Malinka miała się zamknąć i zamknęła by sie w 38 milionach czyli więcej ,lecz się obsunęła i koszta zwiększyły sie o następnych 9 milionów.Razem 47 grubych baniek za jeden obiekt i nawet trybun porządnych nie ma ,nie mówiąc o dachu.Także uważam dalej że koszta budowy krytych skoczni nie sa takie ogromne jak się ludziom wydaje ,mając na uwadze fakt że sprytni Finowie wykorzystali by naturalne uwarunkowania zbocza góry Aavasaksa

    www.skokinarciarskie.pl/index.php?a=
    news&b=pokaz&id=5529

    I jest to jednak wg.mnie relatywnie mało jak za kompleks który pod dachem mógłby służyć skoczkom śniegiem i ekstra warunkami przez cały rok ,nawet by się zbytnio nie musieli przestawiać z igielitu na śnieg,skoro cały rok by mogli skakać na śniegu.@Fanka niestety dowiadywałem sie i prawdopodobnie na razie ze względu na ten zakichany kryzys nie zebrano całej kwoty by zacząć inwestycje.Gdyby jednak nadeszła odwilż kryzysowa to po zebraniu odpowiednich pieniążków budowa miała trwac tylko 2-2,5 roku.Takze znowu szybciej niż Malinka , wszytko się jednak o ten kryzys rozbiło,a nie o fakt że to jakas dalekowzroczna idea fixe.Prawdopodobnie kibice też byli by pod dachem ,bo raczej zasłonięcie samego rozbiegu i zeskoku aż tyle by nie kosztowało ,ale projektu nie widziałem niestety także może ktoś wie coś więcej na ten temat.Jeżeli o mnie chodzi to z pocałowaniem ręki,bananem na ryju i w podskokach zamieniłbym trzy nasze Malinki za taki kompleks wraz ze szkołą kształcącą geniuszy niczym w Stams .I pomachał bym białą chusteczką Hoferowym wzorom i udziwnieniom służącym hmmm... zamieszaniu?;-)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-27 13:29:28 ***

  • TAMM profesor

    Jeśli wymyślą dobry wzór, to powinien się sprawdzać w 99%.
    Choć trzeba wziąć pod uwagę bardzo dużo zmiennych.
    I dla każdej skoczni i skoczka wzór będzie nieco inny.
    Powinno się mierzyć i ważyć skoczka przed skokiem.

    Lepiej niech zostawią tak jak jest. ;)

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Hoferowi do wieku emerytalnego jeszcze kilka lat brakuje. ;)

    Na ten sezon powinni zostawić wszystko tak jak jest.
    W przyszłym sezonie mogą sobie coś sprawdzać.
    Ale i tak na imprezach docelowych powinno być wprowadzone dopiero jak wszystko będzie zapięte na ostatni guzik. ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl