Walter Hofer: "Nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania"

  • 2009-04-25 22:59

Zmiany przepisów, planowane przez międzynarodową Federację Narciarską (FIS), nie przestają budzić kontrowersji wśród kibiców. Dyrektor Pucharu Świata - Walter Hofer - uspokaja jednak: FIS nie zamierza komplikować skoków i wprowadzać zmian wbrew woli kibiców.

Czy naprawdę to sami skoczkowie mają decydować o ewentualnej zmianie belki startowej? Czy oznacza to, że niezależnie od dotychczasowych skoków, warunków wietrznych, każdy zawodnik może sobie zażyczyć obniżenia belki?

Walter Hofer: Nigdy nie zamierzaliśmy pozwolić skoczkom samym decydować o skróceniu rozbiegu. Szukamy jednie sposobu, na poszerzenie pola manewru jury konkursów w konkretnych sytuacjach. Być może znajdziemy również sposób na to, aby każdy z trenerów mógł poprosić o obniżenie belki dla jednego ze swoich skoczków.

W jaki sposób te nowe zasady będą zatwierdzane? Kto musi wyrazić na nie zgodę?

Przedstawiłem ten pomysł członkom czterech podkomitetów - ds. konstrukcji skoczni, ds. sprzętu, ds. przepisów i kontroli, planowania kalendarza, jak również komitetowi ds. kombinacji norweskiej. Wszyscy wyrazili jednomyślne poparcie dla moich pomysłów i otrzymałem zgodę na ich wdrożenie. Obecnie jesteśmy na etapie opracowywania wzorów, które pozwolą nam jak najlepiej obliczyć wpływ wiatru oraz zmian belek na odległości, uzyskiwane przez zawodników. Wszystko to zostanie przedstawione na posiedzeniu komitetu ds. skoków narciarskich, zaplanowanym na 21 maja, w Doubrovniku. Jeśli pomysł przejdzie, wówczas wystąpimy do rady FIS o pozwolenie na testy podczas Letniej Grand Prix.

Już w ubiegłym sezonie oskarżano często jury o wpływanie na wyniki konkursów. Czy te nowe przepisy nie przyczynią się do jeszcze większej liczby kontrowersji, dając jury większą władzę?

Walter Hofer: Kontrowersji? Po pierwsze, krytyka spada na nas głównie dlatego, że jury musi stosować się do przepisów, które według mnie nie są wystarczająco elastyczne. To stwarzało sytuacje, w których ten sport na świeżym powietrzu, nawet pomimo dużego doświadczenia i jak najlepszych intencji jury, nadal zależał od szczęścia. Niestety trudno mieć szczęście do warunków przy tak napiętym harmonogramie zawodów w sezonie.

Po drugie nie obawiam się o samo znalezienie właściwych rozwiązań, jednak ważniejszą kwestią jest oczywiście zapoznanie się z opiniami kibiców i ich odzew.

Te zmiany mogą przeobrazić skoki w sport bardziej oparty na taktyce i strategii. Pytanie, na które być może powinniśmy odpowiedzieć brzmi: Czemu więc nie?

Skoki to sport na świeżym powietrzu, zawsze pogoda miała na nie wpływ i jest nieodłączną częścią tej dyscypliny. Eliminowanie wpływów warunków atmosferycznych może sprawić, że stracą one coś ze swojej magii...

Walter Hofer: Tak, pogoda to część skoków i niemal wszystkie osoby, związane z tą dyscypliną akceptują to. My szukamy jedynie narzędzia, które da nam więcej możliwości w przypadku trudnych warunków, gdzie w grę wchodzi narażenie zawodników na niebezpieczeństwo lub wypaczenie wyników.

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Trwa pierwsza seria konkursu IO w Vancouver. Warunki były dobre, aż do momentu, gdy swoje skoki oddać mają ostatni dwaj skoczkowie. Zaczyna wiać korzystny wiatr i pierwszy z nich skacze bardzo daleko i nie jest w stanie ustać skoku. To może zawsze się przydarzyć. Kto jednak weźmie na siebie ryzyko, puszczenia w tych warunkach kolejnego zawodnika? Czy nie lepiej byłoby skrócić rozbieg o dwie belki, co pozwoli skoczkowi na bezpiecznie wylądowanie, z telemarkiem, zamiast ratować się przed upadkiem?

W Lillehammer obniżyliśmy belkę po skoku Roberta Kranjca (nr 21), który uzyskał aż 140 metrów. Ten zawodnik stracił swój rezultat w wyniku restartu serii. Jednak to przecież nie była wina skoczka, że poszybował tak daleko. To był wynik za wysoko ustawionej belki, przy aktualnych warunkach wietrznych. Czy nie lepiej byłoby uznać wszystkie dotychczasowe wyniki i kontynuować zawody, z obniżonego rozbiegu i wyższym przelicznikiem za każdy metr?

A co z zawodami niższej rangi, jak Puchary Kontynentalne, FIS Cup, czy konkursy krajowe? Czy również i tam ma obowiązywać nowy system?

Walter Hofer: Na razie nie posuwamy się tak daleko. Chcemy wszystko wdrażać krok po kroku. Jak widać, nawet ten pomysł wywołuje wiele dyskusji, co oczywiście jest dla nas ważne. Jednak nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości. Na razie skupiamy się na teoretycznych i technicznych aspektach.

To, co czyni skoki tak wyjątkowym sportem, to przede wszystkim jasność i przejrzystość przepisów. Nawet małe dziecko może łatwo zrozumieć zasady, każdy kibic może ocenić czy dany skok był dobry czy zły, ocenić odległość z dokładnością do kilku metrów bez skomplikowanej aparatury. Wyobraźmy sobie sytuację, w której trwa seria finałowa IO w Vancouver, a na belce pozostało tylko dwóch skoczków. Pierwszy skacze Olli i uzyskuje 135 metrów. Po nim swoją próbę wykonuje Schlierenzauer i ląduje na 128 metrze. Kibice cieszą się ze złota Fina, są pewni jego wygranej. Tymczasem okazuje się, że wiatr podczas skoku Austriaka był gorszy i to on zostaje mistrzem olimpijskim. Czy to nie zepsuje sportowej rywalizacji i przyjemności z oglądania skoków?

Walter Hofer: Oczywiście, masz całkowitą rację. Nadal chcemy trzymać się tej filozofii i koncentrować się na jej utrzymaniu. Po skoku będziemy podawać jedynie odległość skoczka, natomiast suma punktów ukaże się dopiero po telewizyjnej powtórce. Nawet obecnie, najdłuższy skok często nie daje zawodnikowi prowadzenia.

Prawdę mówiąc, nie spodziewam się, że będzie wiele sytuacji, w których będziemy musieli zastosować te nowe przepisy. Chcemy jednak myśleć perspektywicznie. Jeśli po Letniej Grand Prix stwierdzimy, że ten system się nie sprawdza, wówczas to zaakceptuję. Z doświadczenia wiem, że każdy pomysł, teoria wygląda łatwo, dopóki nie sprawdzi się jej w praktyce. To jest obecnie nasz jedyny cel, a letnie zawody to naprawdę idealne miejsce do takich testów. Przynajmniej dzięki takim działaniom podtrzymujemy Wasze zainteresowanie skokami nawet poza sezonem :-)


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7378) komentarze: (75)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • lotnik bywalec

    Zobaczymy co będzie podczas LGP, jak się nowe zasady nie będą sprawdzać to sobie odpuszczą.

  • TAMM profesor
    @Anika

    Chyba im za to nie płacą. ;)
    Pewnie się dogadali. ;)

  • Anika profesor

    I jeszcze za taką fuszerkę FIS płaci temu ewoxxowi? ?

  • TAMM profesor

    FIS nadal organizuje PK i ma nad nim całkowitą władzę.
    Wcześniej ewoxx zajmował się wynikami Alpen Cap i Austria Cup.
    A FIS postanowił tej austriackiej firmie dorzucić jeszcze wyniki FC i PK, którymi kiedyś zajmował się sam i, przynajmniej moim zdaniem robił, to lepiej niż teraz robi to ewoxx.

  • Anika profesor

    Jak zwał, tak zwał, a faktem jest, że LIVE z PK już nie ma. I to jest złe.

  • vegx redaktor

    Co wg. was znaczy, że FIS sprzedał PK firmie ewoxx?
    A nie czasem na odwrót, że to FIS wykupił obsługe wyników PK w firmie ewoxx?

  • Anika profesor

    No właśnie.
    Dlaczego FIS sprzedał PK jakiemuś ewoxx? Przecież to zaplecze PŚ? Zupełnie tego nie rozumiem. Czy FIS nie powinien zajmować się wszystkimi dyscyplinami narciarstwa klasycznego i promować je na wszystkie możliwe sposoby?
    Co to za sprzedawanie? Czy FIS już nie organizuje PK?

  • TAMM profesor
    @Anika

    PK został częściowo sprzedany przez FIS, więc już nie oni zajmują się ich transmisją.
    A ewoxx się nie pali do stworzenia transmisji na żywo z PK.
    Skoki w Ameryce mogą się odrodzić, ale musi być chęć po obu stronach.
    Na razie jest tylko po jednej.
    Koreańczycy i Chińczycy mają wrócić do aktywnych skoków.
    Aczkolwiek nic pewnego.
    Jak wyglądają skoki kobiet, to już chyba wszyscy wiedzą.

    Jakimś pozytywem jest, to że rodzą się skoki w Rumunii, Turcji, Macedonii na Węgrzech czy mające się już prawie całkiem dobrze skoki na Ukrainie lub w Kazachstanie.

  • Anika profesor

    Ja nie wiem, o co chodzi, ale od jakiegoś czasu wygląda na to, jakby komuś zależało na tym, aby skoki straciły popularność.
    Jakieś koszmarne pomysły ze zmianą zasad punktowania.
    Dodanie "władzy" sędziom, aby wyniki były jeszcze bardziej "sprawiedliwe".
    Brak relacji LIVE z Pucharu Kontynentalnego.
    Organizowanie konkursów w miejscach, gdzie diabeł mówi dobranoc i nie wiadomo, czy telewizja je pokaże.
    A jednocześnie:
    Ograniczenie geograficzne skoków - zniknięcie Pucharu Ameryki, brak działań w sprawie reaktywacji.
    Zaniechanie popularyzacji skoków w Azji - praktycznie poza Japonią i Koreą, nie ma innych krajów. Przy czym nie wiadomo, jak będą wyglądały konkursy w Korei.

    Nie mniej istotne jest zniechęcanie dziewcząt do skoków (bo wszystkie działania na to wskazują), zamiast wykorzystać nową "niszę skokową" do rozbudzenia zainteresowania tą dyscypliną.

    Wszystko to wskazuje na brak wyobraźni panów zajmujących się skokami.

    Wziąwszy pod uwagę fakt, że TVP będzie transmitować skoki do r. 2010, a potem nie wiadomo, to pozostaje siąść i płakać.

  • TAMM profesor
    FC - lato i zima

    Summer
    07.08. Fri Val di Fiemme ITA HS 106 Opening
    08.08. Sat Val di Fiemme ITA HS 106
    15.08. Sat Oberwiesenthal GER HS 106
    16.08. Sun Oberwiesenthal GER HS 106
    12.09. Sat Strebske Pleso SVK HS 100
    13.09. Sun Strebske Pleso SVK HS 100
    19.09. Sat Falun SWE HS 100
    20.09. Sun Falun SWE HS 100
    10.10. Sat Einsiedeln SUI HS 117
    11.10. Sun Einsiedeln SUI HS 117
    Winter
    12.12. Sat Notodden NOR HS 100
    13.12. Sun Notodden NOR HS 100
    19.12. Sat Strebske Pleso SVK HS 100
    20.12. Sun Strebske Pleso SVK HS 100
    08.01. Sat Harrachov CZE HS 100
    09.01. Sun Harrachov CZE HS 100
    16.01. Sat Szczyrk POL HS 106
    17.01. Sun Szczyrk POL HS 106
    23.01. Sat Courchevel FRA HS 96
    24.01. Sun Courchevel FRA HS 96
    06.02. Sat Kuopio FIN HS 100
    07.02. Sun Kuopio FIN HS 100
    13.02. Sat T.B.C. AUT HS
    14.02. Sun T.B.C. AUT HS
    20.02. Sat Ljubno SLO HS 95
    21.02. Sun Ljubno SLO HS 95
    01.03. Sat Zao JPN HS 100
    02.03. Sun Zao JPN HS 100
    06.03. Sat Ruhpolding /Reit i. Winkl GER HS
    07.03. Sun Ruhpolding /Reit i. Winkl GER HS Finale

  • TAMM profesor

    Na stronie FIS są już kalendarze na przyszły sezon.
    A więc trzeba przejrzeć. ;)

  • anonim

    This is the updated draft version of SGP calendar for 2009, from earlier this month
    www.skispringen.ch/events_0910_3.shtml

    The version with Alpensia Resort is from October, 2008.

    The official calendars will be published next month.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    To jest coś takiego jak wyjazd do Japonii.
    Ale trzeba przyznać, że skocznie w Korei są świetnie wybudowane i przygotowanie też stoi na bardzo wysokim poziomie.
    Najlepsi mogliby tam jednak pojechać.
    Ale skoro nie chcą, to trudno. ;)

  • anonim
    sportowe fakty.pl

    W tym sezonie będziemy świadkami goszczenia przez Koreę skoczków na zawodach Letniego Grand Prix. Zawody te mogą być jednak kompromitacją dla organizatorów i Waltera Hofera, który optował za tym, aby Korea była organizatorem LGP, a w przyszłości PŚ.
    Koreańczycy wybudowali nowy obiekt. Skocznia szybko uzyskała homologację, a Walter Hofer zapewnił władze Koreańskiego Związku Narciarskiego, że pomoże im w otrzymaniu prawa do organizacji konkursu LGP. Tak też się stało... i kraj z dalekiej Azji znalazł się w kalendarzu LGP 2009.

    Na dzień dzisiejszy wiadomo, iż w Korei na Letniej Grand Prix nie pojawią się najlepsi zawodnicy m.in. Gregor Schlierenzauer, Thomas Morgenstern oraz Adam Małysz. Trudno również przypuszczać, aby inne ekipy przyjechały tam w mocnych składach. Wszystko wskazuje na to, że konkurs będzie miał raczej rangę zawodów drugiej ligi...

  • Piotr S. weteran

    Myślę, że to co proponuje Hofer jest chyba zaprzeczeniem idei skoków.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Skocznie pod dachem, to akurat dobry pomysł.
    Niestety nasz kryzys uniemożliwia wybudowanie pierwszej takiej skoczni na świecie.
    A Hofer niech już dostanie odprawkę i idzie na emeryturkę. ;)
    Bo chyba za długo już wymyśla jak "ulepszyć" skoki. ;)
    I nowy prezes niech przyjdzie z Zimbabwe lub z Kamerunu.. ;)
    Oczywiście, nie Murzyn.
    Bo jeden taki na świecie przy władzy, to już za dużo. ;)

  • anonim

    Chyba zbliża sie apokalipsa, czyli .........nasz sławny tu koniec świata ! :)) haha

    Bo ludzie durnieją, coraz bardziej, wymyślają cuda, tworzą sobie swoje teorie, Hoffer wariuje, skocznie pod dachami, ze sztucznym śniegiem, ogólnie to wszystko będzie niedługo sztuczne nie naturalne, bo zbliża się koniec świata i trzeba coś szybko wymyślić:))
    Plamy na słońcu podobno zanikają to i ludzie wariują:))

  • krwisty weteran
    -

    @Vegx powtarzam jeszcze raz po przeliczeniu jak piszesz te 135 mln .zlotych było by podzielone na 3 skocznie normalną ,dużą i mamucią oraz szkołę skoków.Takze jak podzielisz te 135 milionów na 4 jakby nie patrzeć ogromne obiekty to wychodzi Ci po 33 miliony na obiekt.Tak jest to dużo ale ...ale Malinka miała się zamknąć i zamknęła by sie w 38 milionach czyli więcej ,lecz się obsunęła i koszta zwiększyły sie o następnych 9 milionów.Razem 47 grubych baniek za jeden obiekt i nawet trybun porządnych nie ma ,nie mówiąc o dachu.Także uważam dalej że koszta budowy krytych skoczni nie sa takie ogromne jak się ludziom wydaje ,mając na uwadze fakt że sprytni Finowie wykorzystali by naturalne uwarunkowania zbocza góry Aavasaksa

    www.skokinarciarskie.pl/index.php?a=
    news&b=pokaz&id=5529

    I jest to jednak wg.mnie relatywnie mało jak za kompleks który pod dachem mógłby służyć skoczkom śniegiem i ekstra warunkami przez cały rok ,nawet by się zbytnio nie musieli przestawiać z igielitu na śnieg,skoro cały rok by mogli skakać na śniegu.@Fanka niestety dowiadywałem sie i prawdopodobnie na razie ze względu na ten zakichany kryzys nie zebrano całej kwoty by zacząć inwestycje.Gdyby jednak nadeszła odwilż kryzysowa to po zebraniu odpowiednich pieniążków budowa miała trwac tylko 2-2,5 roku.Takze znowu szybciej niż Malinka , wszytko się jednak o ten kryzys rozbiło,a nie o fakt że to jakas dalekowzroczna idea fixe.Prawdopodobnie kibice też byli by pod dachem ,bo raczej zasłonięcie samego rozbiegu i zeskoku aż tyle by nie kosztowało ,ale projektu nie widziałem niestety także może ktoś wie coś więcej na ten temat.Jeżeli o mnie chodzi to z pocałowaniem ręki,bananem na ryju i w podskokach zamieniłbym trzy nasze Malinki za taki kompleks wraz ze szkołą kształcącą geniuszy niczym w Stams .I pomachał bym białą chusteczką Hoferowym wzorom i udziwnieniom służącym hmmm... zamieszaniu?;-)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-27 13:29:28 ***

  • TAMM profesor

    Jeśli wymyślą dobry wzór, to powinien się sprawdzać w 99%.
    Choć trzeba wziąć pod uwagę bardzo dużo zmiennych.
    I dla każdej skoczni i skoczka wzór będzie nieco inny.
    Powinno się mierzyć i ważyć skoczka przed skokiem.

    Lepiej niech zostawią tak jak jest. ;)

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Hoferowi do wieku emerytalnego jeszcze kilka lat brakuje. ;)

    Na ten sezon powinni zostawić wszystko tak jak jest.
    W przyszłym sezonie mogą sobie coś sprawdzać.
    Ale i tak na imprezach docelowych powinno być wprowadzone dopiero jak wszystko będzie zapięte na ostatni guzik. ;)

  • TAMM profesor
    @vegx

    Biorąc pod uwagę, że będzie tam mamut i to, że jest to dość innowacyjny projekt, to koszta nie są zbyt duże.
    A na pewno warunki byłyby równiejsze i nie byłoby żadnych problemów z pogodą.

    A zadaszenie już istniejących skoczni powinno być tańsze.

    ==== ======== === ========= ======== == =======
    Zapraszam do obejrzenia:
    www.youtube.com/watch?v=BH2QkdpeYss

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-27 13:30:04 ***

  • vegx redaktor

    @krwisty
    Malinka kosztowała te 47 milionów ze wzgledu na znane wszystkim problemy wynikłe w trakcie budowy, bez nich koszt byłby o kilkanaście mln mniejszy.
    A 30mln Euro za zadaszone skocznie w Finlandii to w przeliczeniu 135mln zł, 4 razy wiecej niz planowany koszt budowy Malinki? To aż tak relatywnie mało?

  • anonim

    Plany zadaszenia skoczni i to wszystkich to inwestycja i praca na kilka a może nawet kilkanaście lat i wiele spraw z tym związanych pozostaje do ustalenia, to też nie takie proste,
    kibice też mieliby byc pod tym dachem ?
    Jak to ma ogólnie wyglądać, bo ja na razie nie mogę jakoś sobie tego wyobrazić ale to kwestia dalekiej przyszłości.
    Natomiast to co Hoffer chce teraz zrobić ze skokami to terażniejszość i w dodatku sezon olimpijski gdzie dla zwykłego widza siedzącego przed TV powinno być wszystko jasne i czytelne, kto wygrał np złoty medal na IO.
    Przyznam szczerze, ze ja tego nie pojmę.
    Jesli chcą robić jakieś eksperymenty to po IO, ale nie w tak ważnej imprezie, mam pytaniem czy ten Pan osiągnął już wiek emerytalny ? :)
    Bo jeśli tak, to dlaczego jeszcze pracuje ?

  • krwisty weteran

    @Vegx muszę się z Tobą zgodzić że kryzys straszy wszystkich inwestorów a przestraszeni wstrzymują drogie inwestycje.Ale koszta budowy krytej skoczni bynajmniej wg.planów i projektu fińskiego nie sa wiele droższe od budowy nowej skoczni otwartej. Skocznie miały być trzy usytuowane na stoku .W tym jedna to mamucia do lotów po 230 metrów.Burmistrz miasta chciałby tam otworzyć też szkołę skoków narciarskich.I najważniejsze- koszt całego przedsięwzięcia szacowany był na ok 30 milionów euro!To przy jednej skoczni w Wiśle Malince której koszt zamknął sie w 47 milionach złotych nie jest chyba jakąś astronomiczną kwotą,zważywszy że skocznie były by trzy a nie jedna wraz z mamutem oraz że była by też szkoła!Co do Hoferowych" atrakcji " to tak jak to pisałem wcześniej czekam z niecierpliwością na LGP by móc zobaczyć w akcji te jego cudowne wzory i śmiałe przepisy.Cóż mam jak pewnie większość z Was mieszane uczucia co do tej całej sprawy.

  • vegx redaktor

    @Gall
    Zadaszone skocznie to spory koszt, na który prawdopodobnie bedzie stac tylko nieliczne kraje a chyba nie chodzi o to, zeby zawody odbywaly sie na przemian w Niemczech, Norwegii, Szwajcarii i ewentualnie Finlandi. Poza tym w dobie obecnej recesji nikt, nawet te kraje nie beda szastały niepotrzebnie kasą.

    I jeszcze jedna sprawa. Pomysł Hofera z belkami to taka deska ratunku na powtarzanie całych serii i nie sadze, aby byl on wykorzystywany w wielu konkursach. Na pewno nie bedzie to spontaniczna decyzja podejmowana od reki, tylko decyzja calego jury zawodow.

    A co do przeliczników na wiatr. Nie wiemy na ile ta formuła będzie dokładna i jak to w praktyce moze wyglądać. Z reguły jednak skoczkowie są puszczani jedynie w momencie, w którym wiatr miesci sie w korytarzu.
    Niestety korytarz niejednokrotnie zawiera sie w przedziale, ktory obejmuje zarowno wiatr w plecy, jak i pod narty i juz z tego wynikaja spore roznice. Dlatego nie sadze, aby ten przelicznik rozwiazal wiele problemów... moze najwyzej powodowac kolejne. Ale to sie okaze.

  • anonim

    Dla mnie najbardziej chorą sytuacją w skokach jest powtarzanie całej serii od początku kiedy do końca serii w finałowej 30-stce zostaje zaledwie 5, czy 6 -ciu zawodników, już coś takiego miało miejsce w minionym sezonie i nie tylko.

    Zostało zaledwie kilku do zakończenia zawodów a Hoffer wszystko anuluje i każe powtarzać wszystkim jeszcze raz.
    Zamiast odczekać parę minut a aż warunki sie ustabilizują to powtórka wszystkiego.
    To są najbardziej chore sytuacje chyba.

  • anonim

    @jurek

    Chyba ci się nie wydaje ale to fakt, to ma bardzo dużo wspólnego z tym gestem Grega, już na drugi dzień Hoffer mocno podrażniony tym incydentem zapowiedział zmiany.
    To przez niego to całe zamieszanie i cyrki z wiatrem i punktacją.
    Tyle, ze sam może teraz wpaść w to bagno jak sliwka w kompot bo choc skoczy najdalej to może wcale nie wygrać.
    Sam się ugotuje we własnym sosie.
    Prawdę mówiąc mnie on obojętny ale szkoda, ze cała reszta na tym ucierpi.

  • vegx redaktor

    @nieznany
    Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy... a jednak.
    Naprawdę, z tym TCS to już kompletny odjazd. Ogladam ten sport już troche i nigdy do takich smiesznych wniosków nie udało mi sie dojsc.
    Po pierwsze, nie zauważyłem jakoby jury podczas TCS robiło regularnie jakieś ekstra długie przerwy przed skokami najlepszych. Wszyscy skacza zazwyczaj po sobie w takich warunkach jakie aktualnie panują.
    Po drugie, oczywiscie moze sie zdarzyć, że akurat czołówce bedzie miała w danym konkursie lepsze warunki i skorzystaja na tym skoczkowie z końca stawki.
    Jednakże, ile jest takich przypadków, że któryś z tych "przedskoczków" wchodzi chociażby jako LL?
    Poza tym, nierozstrzygnięte pozostaje także kwestia motywacji. Może niektórzy z nich czują sie lepiej motywowani (choc nadal skazani na porazke) gdy skaczą w parze np. z Morgensternem.
    Nie podoba mi się i zupełnie nie rozumiem naginania rzeczywistości pod pewne chore, zmyślone i przekłamane teorie.
    Rozumiem, że taki pomysł może przejsc przez myśl. Ale traktowanie wynajdywania nowych spisków, przekretów itp. jako hobby i ich masowa produkcja na łamach forum nie jest zdrowym objawem.
    Można pogratulować wyobraźni, ale ja bym raczej zastanowił się nad jakąś formą pomocy dla takich nieszczęśliwie skrzywdzonych przez los czytelników...

  • anonim

    ''Przynajmniej dzięki takim działaniom podtrzymujemy Wasze zainteresowanie skokami nawet poza sezonem :-) ''

    Ostatnie zdanie Dyrektora wiele mówi. Coś mi się zdaje, że cały temat ma sporo wspólnego z gestem Schlierenzauera, który wyraźnie zapisał się w pamięci opinii publicznej. Ja i tak uważam, że należy budować osłony przeciwwietrzne, tyle, że nie zakłócające widoczności kibicom. Trochę podobne jakie są wzdłuż autostrad (chroniące przed hałasem). Ciekawa sytuacja była w Innsbrucku, w minionym sezonie zbudowano nowoczesne ,,wiatrołapy'', a to dlatego, że rok wcześniej po raz pierwszy w historii Turnieju Czterech Skoczni z powodu silnego wiatru odwołano całkowicie konkurs i przeniesiono go do Bischofshofen. Organizatorzy straty oszacowali na około 1 mln euro. Rok później koszt inwestycji mającej zapobiec powtórzeniu sytuacji wyniósł ok. 100 tys. euro. Oficjalnie mówi się o ''trosce o bezpieczeństwo.'' No cóż, dla producentów samochodów ''bezpieczeństwo'' też stało się modnym tematem w reklamach w pierwszej połowie lat 90. kiedy okazało się, że jest świetnie sprzedającym się produktem. Trochę nie na temat, ale kto się interesuje motoryzacją, wie o co mi chodzi.

  • nieznany weteran
    @Gabriel

    No czekają, bo niektórych skoczków traktują jak święte krowy (właściwie wszystkich z czołowki). Najwyrażniej to widać w czasie TCS gdy "najsłabsi" skoczkowie skaczący z najsilniejszymi często mimo tego, że przegrali swoje pojedynki, to oddaja całkiem niezłe skoki a gdy skaczą jako "przedskoczkowie" w innych konkursach (czyli jak startują na poczatku stawki) to ich wyniki sa przeważnie mierne.
    Głupi system ustawiania zawodników w konkursach według klasyfikacji a nie według losowania czy chociażby wyników kwalifikacji powoduje zafałszowanie wyników stwarzając jednym lepsze a innym dużo gorsze warunki.

  • Gabriel początkujący

    To jest totalne nieporozumienie z tymi belkami. Jak to przejdzie, to będzie to zabicie tej dyscypliny. Powinni skakać wszyscy z tej samej belki, jak najszybciej po sobie, a nie bawić się w oczekiwanie, czy przerywanie serii (albo w ogóle nie rozgrywać zawodów, albo zaczynać i dokończyć). Przecież w piłce nożnej, nagle nie może być podjęta decyzja w 88 minucie, że skoro taka drużyna grała pod słońce i oślepiało jej bramkarza, przez to przegrała 3-0, to mecz zostanie powtórzony. To jest sport, każdy powinien skakać w warunkach jakie ma, a nie czekać żeby ktoś miał lepsze, ktoś gorsze...

  • benito bywalec

    Według mnie to powinno się znieść kwalifikacje a w zamian rozgrywać 3 serie.Po pierwszej serii powinno skakać dalej 40 zawodników po drugiej najlepsza dwudziestka powinna rozegrać serię finałową po dwa skoki nie licząc dotychczasowych wyników.Na początku zawodów powinna być losowana kolejność startu bez względu na ranking ,a nie jak teraz że czołówka z PŚ jest uprzywilejowana.Runda finałowa powinna też być na nowo losowana.

  • kamka weteran

    a wiasmomo po ile bilety będa?

  • anonim
    Aktualny kalendarz LGP na ten sezon/ narazie zmian brak

    02-08-2009 Courchevel Francja HS 132 (K-120), indywidualne,
    08-08-2009 Hinterzarten Niemcy HS 108 (K-95), drużynowe,
    09-08-2009 Hinterzarten Niemcy HS 108 (K-95), indywidualne,
    12-08-2009 Pragelato Włochy HS 140 (K-125), indywidualne,
    15-08-2009 Einsiedeln Szwajcaria HS 117 (K-105), indywidualne,
    21-08-2009 Zakopane Polska HS 134 (K-120), indywidualne,
    22-08-2009 Zakopane Polska HS 134 (K-120), indywidualne,
    05-09-2009 Alpensia Resort Korea HS 0 (), indywidualne,
    06-09-2009 Alpensia Resort Korea HS 0 (), indywidualne,
    11-09-2009 Hakuba Japonia HS 131 (K-120), indywidualne,
    12-09-2009 Hakuba Japonia HS 131 (K-120), indywidualne,
    03-10-2009 Klingenthal Niemcy HS 140 (K-125), indywidualne,
    04-10-2009 Klingenthal Niemcy HS 140 (K-125), indywidualne,

  • Don Chris początkujący

    Może to niegłupi pomysł z belkami, ale niech lepiej nie kombinuje za bardzo

  • anonim

    Nieznana może podaj żródło twojego kalendarza.

    Bo jak na razie to oficjalnie jest inna wersja.

  • anonim

    a całe to zamieszanie przez głupiego schlierenzauera..nie prościej by mu było nauczyć się lądować niż robić te cyrki z rozbiegiem..

  • MorgiFan stały bywalec

    Można pomyśleć nad czymś co pomoże rozgrywać konkurs mimo złych warunków. Proponowałbym coś takiego. W jednej sesji treningowej (w optymalnych warunkach) puścić najlepszą 10 PŚ z różnych belek. Według tego obliczyć jaką średnią różnicę daje obniżenie belki o jeden stopień.

    dajmy na przykład: 1 belka = 5 metrów

    Wtedy jeżeli warunki są za dobre skoczek może poprosić o obniżenie belki i nie dodaje mu się 5 metrów jeżeli obniży belkę o 1 stopień, ale 2,5 metra, żeby trochę stracił przez tą decyzję. To byłoby sprawiedliwe i nie tak skomplikowane. Jeżeli ktoś obniżyłby o 5 belek to dodawałoby się mu 12,5 metra. Byłoby to sprawiedliwe gdyż, gdyby skakał z tej belki co inni mógłby skoczyć jeszcze dalej. Chroniłoby to zawodników.

    ALE I TAK JESTEM ZA ZOSTAWIENIEM WSZYSTKIEGO TAK JAK JEST TERAZ!

  • nieznany weteran
    Kalendarz LGP i PK

    Czyżby Szwajcarzy oszukiwali kibiców co do kalendarza? No i wierz tu narodowi krętaczy :P

  • patrycja381 weteran

    no coz, nie widze w tych zmianach przepisow sprawiedliwosci. moze to tylko tak wyglada na papierze, a nie mialo sie z tymi zasadami w praktyce do czynienia, wiec moze za wczesnie wyrokowac. jednak mnie te nowe przepisy nie przekonuja... nie wiem, moze warto pomyslec o zadaszaniu skoczni?

  • krwisty weteran

    Gratuluję Tadeuszowi fajnego wywiadu oraz odwagi w zadawaniu niewygodnych pytań.Tadziu nie bałeś się że Cię Walter ugryzie?;-))))))))))))

  • Anika profesor

    LGP zaczyna się 2 sierpnia w Courchevel:

    www.fis-ski.com/data/document/gp_calendar_jpgp09.pdf

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Jak na razie nie ma zmiany decyzji.
    A więc start raczej w Courchevel, 2 VIII 2009.
    Po konferencji w Dubrowniku się dowiemy.

  • anonim

    Gdzie i kiedy w końcu jest początek LGP w tym roku ?
    Bo na stronie tytułowej jest zupełnie inna data i miejscowość :)

  • TAMM profesor

    "Zaczyna wiać korzystny wiatr i pierwszy z nich skacze bardzo daleko i nie jest w stanie ustać skoku. To może zawsze się przydarzyć. Kto jednak weźmie na siebie ryzyko, puszczenia w tych warunkach kolejnego zawodnika? Czy nie lepiej byłoby skrócić rozbieg o dwie belki, co pozwoli skoczkowi na bezpiecznie wylądowanie, z telemarkiem, zamiast ratować się przed upadkiem?"

    Aha.
    Pierwszy nie ustał, więc ma "pecha".
    Ale drugiemu obniżymy belkę, skoczy odrobinę krócej, wyląduje i wygra.
    I to jest sprawiedliwość?

  • nieznany weteran
    Puchar Kontynentalny

    03.07.2009 Velenje SLO HS 94
    04.07.2009 Kranj SLO HS 109
    05.07.2009 Kranj SLO HS 109
    11.07.2009 Villach AUT HS 100
    12.07.2009 Villach AUT HS 100
    22.08.2009 Lillehammer NOR HS 134
    23.08.2009 Lillehammer NOR HS 134
    05.09.2009 Wisla POL HS 134
    06.09.2009 Wisla POL HS 134
    03.10.2009 Klingenthal GER HS 140
    04.10.2009 Klingenthal GER HS 140

  • nieznany weteran
    Kalendarz LGP

    08.08.2009 Hinterzarten GER HS 108 Team
    09.08.2009 Hinterzarten GER HS 108
    12.08.2009 Pragelato ITA HS 140
    14.08.2009 Courchevel FRA HS 132
    16.08.2009 Einsiedeln SUI HS 117
    21.08.2009 Zakopane POL HS 134
    22.08.2009 Zakopane POL HS 134
    11.09.2009 Hakuba JPN HS 131
    12.09.2009 Hakuba JPN HS 131

  • Sadzio105 doświadczony
    @Fanka

    On po prostu próbuje pokonać warunki i skoczków. Dla mnie jak się podwyższy lub obniży belkę wszystkie wyniki są zresetowane.

  • anonim

    On oszalał i tyle.

    A już wprowadzanie tak skomplikowanych pomysłów na sezon olimpijski to juz wielka kontrowersja dla mnie, na Igrzyskach wszystko powinno być jasne i czytelne dla kibica i zwykłego widza.
    Czyli nie wygra ten, który skoczy najdalej i w bardzo dobrym stylu, to po co zawodnik ma sie w ogóle starać skoczyć daleko i ładnie ? Nie warto, można skakać jak pokraka, nawet leżeć na zeskoku i wygra.

    Paranoja i tyle i dziwię się, ze już niektórzy wyrazili swoje poparcie.
    Chcą to przetestować podczas LGP !
    Druga paranoja, bo latem i zimą panują zupełnie inne warunki atmosferyczne.A każdemu zawodnikowi zależy na wygraniu LGP.
    Warunki to nie odłączny element tego sportu.

  • malyszomanka bywalec

    Nie no ludzie, ja zabije tego Hofera! Nie komplikujcie tych skoków! Wtedy już nie będą takie ciekawe! Jeśli liczycie się ze zdaniem kibiców to WSZYSCY mówią, że ten pomysł jest BEZNADZIEJNY!

  • anonim
    -

    kiedyś pewnie skocznie będą kryte i albo bez wiatru albo nawiew o takiej samej sile dla wszystkich. Hofer jest [...] na punkie bezpieczenstwa i przez to konkursy robią nudne, co chwile zmieniane belki po jezeli slabszemu wyszedl skok co nie znaczy ze wiatr byl rewelacyjny ale po prostu skacze dobrze. Chyba ta dyscyplina zejdzie na psy dobrze ze Adam skakał swietnie jeszcze wtedy kiedy nie utrudnialo sie skoczkom a konkursy ogladalo sie bardzo przyjemnie

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-04-26 12:27:31 ***

  • kamka weteran

    No właśnie pogoda i to jest duzo ciekawsze jeśli zawodnik lepiej lub orzej skoczy przez pogode a nie będą udziwneinia bo ten tak skoczyła tamten siak i będzie kompletnie zniszczona ta dyscyplina bo luidzie nie będą sie mogli połapać w tych udziwnieniach

  • anonim

    Wtedy zobaczymy przynajmniej na co stać Polaków, bo zawsze jakoś mają złe warunki!

  • anonim

    niech zrobia tak ze w ciagu weekendu beda jedne 4 seryjne zawdoy!. wtedy puchar swiata bedzie dla najlepszego i konkurs tez. tak jak na lotach. a TCS na normalnych zasadach i + 100 pkt za zwyciestwo do Pucharu swiata

  • mateo bywalec

    debilizm...zwdodnik skoczy sobie 105 przy złych warunkach a ktos 125 i pierwszy dostanie tyle samo punktów bo skakal w innych warunkach? ..nie dosc ze glupie decyzje podczas konkursów to jeszcze głupsze pomysly...

  • Sadzio105 doświadczony

    Mam mieszane uczucia, nie lepiej zostawić wszystko tak jak było?

  • nieznany weteran

    Powinni wreszcie coś zrobić z IO i MŚ, by wyniki nie były przypadkowe i tytułów nie zdobywali chwilowi szczęściarze tylko naprawdę najlepsi skoczkowie.
    Na IO i MŚ powinny być przynajmniej 3 serie konkursowe z tym 2 liczone (2 najlepsze wyniki danego zawodnika). Najlepiej jak w 2 pierwszych seriach startuje po 50 skoczków i z tego wybiera się np 20 zawodników z najlepszymi wynikami ( wybrani według jednego najlepszego dla zawodnika wyniku, czyli gorszy byłby odrzucany). Ten najlepszy wynik plus wynik 3 serii byłby sumowany i według tego można o wiele sprawiedliwiej określić zwycięzcę.
    Jest trochę dziwne że w czasie MŚ w lotach wynik może być ustalany naprawdę o wiele sprawiedliwiej (decydują 4 serie konkursowe) a wyniki igrzysk ustala sie na zasadzie loteryjnej chociaż ranga zawodów niby większa.

  • anonim

    Te przepisy mozna wyprobowac LGP ale na PŚ i jeszcze na Olimpiade to wniesie duzo chaosu.NIe podoba mi się ten pomysł z przelicznikami. Jak sam Hofer powiedział ze skoki sa dyscyplina skazana na wiatr.Najlepiej bedzie jak jest teraz.

  • anonim

    po co komu przeliczniki. jak ktos zleci na bule i jeszcze w dodatku wygra konkurs

  • nieznany weteran

    Tylko o jakie wyrównanie warunków i o zależnośc tylko od pogody się mówi, skoro jak skaczą skoczkowie najsłabsi to nikt nie zwraca uwagi jak im wieje w plecy i zrzuca na bulę lub na to, że często służa za przedskoczków do przecierania rozbiegu ( co widać po prędkościach) a gdy skaczą najlepsi to strasznie się dba by i m sie żadna "krzywda" nie działa. W ten sposób cała czołowka jest ustawiona od pierwszego do ostatniego konkursu io ktoś bez nazwiska szans z nimi nie ma nawet będąc w częśto wyższej formie. Wszak nawet kolejnośc w konkursie nie jest wynikiem kolejności z kwalifikacji co jest już szczytem chamstwa i niesprawiedliwości i robi kwalifikacje bezsensowną farsą gdy do konkursu zostało zgłoszonych mniej niz 60--65 zawodników.
    Najpierw powinno się zlikwidować tę niesprawiedliwość a potem zajmować dalszym "unowocześnianiem"

  • s3iij początkujący
    zmiany w przepisach

    Pan Hofer chce, aby sędziowie permanentnie panowali nad zawodami, łącznie z kolejnością zajmowanych miejsc. Śni mu się sytuacja:
    - sędziowie pytają: nazwisko, narodowość?
    - zawodnik odpowiada: Iksiński, Narnia
    - sędziowie: brawo! zdobywa pan 120 pkt i jest pan w tej chwili na 7 miejscu!
    Umożliwi to całkowitą rezygnację z wykonywania, niebezpiecznych przecież, skoków. Ba! Zawodnik wcale nie będzie musiał umieć skakać!

    Panie Hofer! Jest wiele sposobów na wykluczenie przydadkowości i poprawienie bezpieczeństwa w tym sporcie, ale w moim odczuciu Pan szuka takich rozwiązań, które dadzą sędziom wiele możłiwości wypaczania wyniku zawodów.

  • czarnylis profesor
    @Tad

    Trzeba było się spytać jegomościa jakie inne rozwiązania, "antypogodowe" bierze pod uwagę.
    Oraz czy zarządzający chcą jedynie skrócić czas antenowy potrzebny do transmisji, czy rzeczywiście mają na uwadze wyrównanie warunków.

  • czarnylis profesor

    Cytat: "FIS nie zamierza komplikować skoków i wprowadzać zmian wbrew woli kibiców."

    I bardzo dobrze. Oby to nie były puste słowa.

  • anonim
    H1N1 :(

    Po co się zastanawiac, jak będzie pandemia świńskiej grypy i skoków więcej nie będzie?

  • anonim

    Brawo Tad,
    Więcej takich rzeczowych publikacji

  • Marce93 stały bywalec
    @Gall

    Zadaszone skocznie?! A wiesz ile to może kosztować, a poza tym kto to niby ma wybudować?1 hee?! Kryzys światowy jest! i tyle ;D Ma to potem wyglądać tak jak na Targach w Katowicach?! Przypominam, że zawody są raczej rozgrywane zimą, a w zimie jak wszyscy wszem i wobec wiedzą pada śnieg! Śnieg jest ciężki i można sobie wyobrazić co mogłoby się tam dziać...

  • Marce93 stały bywalec

    Jeśli chodzi o mnie, to bardzo się cieszę z chęci zmiany przepisów. ;)
    Uważam, że to bardzo dobry pomysł.! W końcu konkursy będą wyrównane ;)

    Ale jeszcze nic do końca nie wiadomo. Najpierw trzeba sprawdzić, a potem dopiero gadać. Do przykładu taki KERS niby coś nowego, że niby szybciej, ale nie dla wszystkich...( przykład z F1 ). dobrze wiemy, że niektórzy potrafią skakać bez wiatru pod narty i nawet z tylnym, a niektórzy tylko z huraganem pod narty. Teraz ujrzymy to bardzo jasno.

  • anonim

    Hofer nie pokazuj sie latem w Zakopcu....

  • anonim

    Rany, Hofer! Pogięło go do reszty! :-x

  • Gall stały bywalec

    Nie przekonuje mnie to. Po co kombinować z jakimiś przelicznikami, zamiast zacząć poważnie myśleć o zadaszonych skoczniach?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl