Kongres w Dubrovniku: FIS przetestuje nowy sposób przeprowadzania zawodów!

  • 2009-05-21 11:59

Od wczoraj w w chorwackim Dubrovniku trwa zjazd Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Zapadły już pierwsze decyzje, dotyczace zmian w przepisach w nadchodzącym sezonie - informuje Onet.pl.

Mimo sprzeciwu Polskiego Związku Narciarskiego, FIS zdecydował, że podczas Letniej Grand Prix w skokach narciarskich testowany będzie nowy regulamin przeprowadzania zawodów. Skoczkowie będą zatem mogli skakać przy bardzo różnej sile i kierunku wiatru i nie będzie ustalany tzw. korytarzy powietrzny.

Pierwszy skoczek danej serii, będzie wyznacznikiem warunków wietrznych dla wszystkich pozostałych, a wyniki pozostałych skoczków będą przeliczane za pomocą specjalnego współczynnika, na bazie którego będzie się odejmowało lub dodawało punkty.

Dobrą nowiną jest natomiast to, że postanowiono pozostawić bez zmian dotychczasowe przepisy związane ze sprzętem oraz BMI. Oznacza to, że w sezonie olimpijskim przeliczanie długości nart w stosunku do wzrostu i masy ciała odbywać się będzie na dotychczasowych zasadach.

"Po olimpijskim sezonie zmiany pójdą również i w tym kierunku" - powiedział Tajner.

Kongres FIS w Dubrovniku potrwa do niedzieli.

Więcej na sport.onet.pl

Apoloniusz TajnerApoloniusz Tajner
fot. Tadeusz Mieczyński

Tadeusz Mieczyński, źródło: onet.pl
oglądalność: (9146) komentarze: (91)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    REWOLUCJA

    Te zmiany prowadzą do jednego - zmniejszenia zainteresowania skokami narciarskimi. Zawody nie będą już tak interesujące jak dotychczas. Wydaje mi się ,że Hofer za długo jest już na swoim stanowisku ,nudzi się i wpada na idiotyczne pomysły wymyślając zmiany ,które nic dobrego nie wniosą. Jeżeli zmiany to tyko kosmetyka a nie rewolucja. Panie Hofer opamiętaj się pan ! Myślę ,że zawodnicy również podzielają opinię większości na temat tych zmian. Zdecydowane 3 - razy nie !

  • Andy stały bywalec
    hmmm

    czy to na pewno nie było 1 kwietnia?

  • marekrz bywalec
    @czarnylis

    Jak będzie, zobaczymy. Dotychczas krążyło powiedzenie, że "dobre skakanie zaczyna się i kończy w głowie". Było to takie powiedzonko, bo wiadomo, że gdy technika nie zawodzi a mięśnie sprawne, to skoki też są dobre i psychice nic nie przeszkadza. W tym sezonie to powiedzenie zyska nowe znaczenie, bo skoczkowie oprócz opanowania techniki i przygotowania fizycznego będą też musieli umieć kalkulować jaką belkę wybrać. Oczekuję ciekawych efektów.

  • TAMM profesor
    @krwisty

    Albo wzór powinien być podany w zasadach PŚ na sezon 2009/10.

  • TAMM profesor
    @krwisty

    Wzór pewnie/może poznamy jak ukaże się jakiś protokół z kongresu w Dubrowniku.

  • MorgiFan stały bywalec
    -

    Ja mam dużo lepszy pomysł i wyślę go do FISu! To , że warunki są nieprzewidywalne i czasem decydują o losach konkursu to urok tego sportu. W związku z tym dodawałbym i odejmował metry w związku z obniżeniem belki. Np w treningu przed konkursami robimy tak:
    skoczkowie z miejsc 1,4,5,8 i 9 skaczą z belki np 10
    skoczkowie z miejsce 2,3,6,7 i 10 skaczą z belki np. 9
    średnia ze skoczków z miejsce 1,4,5... to A, a ze skoczków 2,3,6... to B

    i wzór za jedną belkę obniżoną byłby taki:
    (A - B) / 2 = dodane metry przy obniżonej belce o 1 stopień
    czyli jeśli średnia skoczków A wyniesie 125 metrów, a skoczków B 120 metrów to różnica jest 5 metrów. Aby skoczkom nie opłacały się zmiany belek to doda się im nie 5 metrów, a połowę z tego czyli 2,5 metra. Jeżeli belka zostanie zwiększona o 1 belkę to odejmuje się 2,5 metra. Reguły byłyby jasne, a prawie nic by się nie zmieniło, ponieważ zmiany belek nie opłacałyby się, a zawsze byłoby to jakieś wyjście w wypadku złych warunków.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-05-24 19:03:26 ***

  • anonim

    Oglądałam sobie dziś sezon 2005, w skokach pamiętacie jak chcieli wprowadzić nowe zasady w skokach wtedy ?
    Do zawodów mała by się dostawać 40-stka, do finału 25 ciu,
    to było w 2005 roku ale pomysł upadł.
    Warto sobie tak obejrzeć sezony wstecz.
    Więc może teraz też to upadnie, mam nadzieję.
    A jesli oni chcą to testować już w LGP, to chyba mają juz ten przelicznik.
    Czy dopiero go tworzą !
    Paranoja jakaś !

  • anonim

    Dawno mnie tu nie było i... zdębiałem. Myślałem,że ten durny pomysł z przelicznikami, to tylko taki "medialny zając", żeby Hoffer był na pierwszych stronach...
    Jeśli to wprowadzą, to to jest koniec skoków, przynajmniej dla mnie. Skoki dołącza do F1 i innych "sportów", w których najmniej do gadania mają... sportowcy.
    Czas na tenis ziemny - zawodnik wysoki będzie serwował na na karo serwisowe pomniejszone o współczynnik powstały z iloczynu boków kara podzielonego przez stosunek wzrostu do długości stopy będącej w fazie wspięcia....

  • krwisty weteran

    Dywagujemy,dywagujemy a tak po prawdzie nikt tego wzoru jeszcze nie widział.Dlatego nasze szukanie dziury w całym na razie troche mija sie z celem.Czy w końcu redakcja dotrze do tego wzoru?Czy przedstawi sie go kibicom do oceny?Ze mnie matematyk jak z koziej d...trąbka ale przecież są kibice biegli w liczeniu i zaraz ujawnią wszystkie słabe strony tego dziwadła ,poskramiacza pogody.Redakcjo przedstawcie nam ten Hoferowy wzór ,da sie go opublikować?

  • Anika profesor
    @trans

    Wydaje mi się, że w tym wszystkim wcale nie chodzi o jakikolwiek sens. Chodzi o to, aby tak namieszać, aby potem ludzie z ulgą przyjęli "poprawki" dające możliwości manipulacji i przewagę tylko konkretnym zawodnikom.
    Być może jestem niesprawiedliwa, ale zaczynam wierzyć w jakiś koszmarny spisek. Nikt bowiem przy zdrowych zmysłach nie będzie wymyślał takich nonsensów bez powodu...

  • maja88 stały bywalec

    A jednak chcą to testować:/ Co ten Hofer wymyślił..według mnie to wszystko nie ma sensu. Po co jakieś chore przeliczniki?!
    Mam nadzieję, że te przepisy nie wejdą w życie.
    Przed nami sezon olimpijski. Czemu chcą w nim tak mieszać i psuć urok skoków narciarskich?!

  • trans bywalec

    poprawcie mnie jesli sie myle. Jeslima byc jakis przelicznik dlugosci skokow uwzgledniajacy wagę skoczka, sile i kierunek wiatru czy prędkość najazdu to jest on uzalezniony od trajektori lotu zawodnika. Nie ma jednej stałej trajektori dla kazdego ze skoczkow, wiec te obliczenia sa skazane na niepowodzenie.

  • anonim

    Panie Hofer chyba zgubiałes z tymi przepisami tyle Panu powiem O .

  • Anika profesor

    Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, w jaki sposób te przeliczniki zniwelują zbyt silny wiatr. Panu Hoferowi chodziło przecież o to, żeby konkursy odbywały się bez przestojów, bez względu na siłę wiatru.
    A co będzie, jeżeli pierwszy zawodnik będzie skakał przy średnim wietrze, a potem wiatr będzie się wzmagał i nie starczy belek do obniżania, żeby to wyrównać?
    A jeżeli i tak trzeba będzie przerywać konkurs?
    A jeżeli któryś z zawodników upadnie, bo go wiatr zwieje? Co wtedy?
    To jest jakieś potężne nieporozumienie!

  • anonim

    oni powinni uprościć skoki a nie utrudniać - niestety skoki sie chyba skończyły dzięki hoferowi.

  • kamka weteran

    Ja też myśle , że oglądalność spadni

  • Piotr S. weteran

    Chyba pan Hofer zbyt troszczy się o zyski z transmisji, ale nawet to robi w sposób nieudolny. Faktem jest, że może się to skończyć w inaczej niż to on sobie wyobraża. Skoki mogą wiele stracić ze swojej atrakcyjności przez zmianę przepisów, mniej ludzi będzie chciało je ogladać. Jeżeli spadnie oglądalność skoków, co jest prawdopodobne przy skomplikowaniu zasad, to stracą zyski. To jest strzał w stopę.

  • kamka weteran

    To będzie komedia

  • anonim

    "Pierwszy skoczek będzie wyznacznikiem warunków wietrznych "
    To co on ma być królikiem doświadczalnym ?
    A jak się wywali ? a jak fiknie salto w powietrzu to co to za wyznacznik niby ?
    Jednego jestem pewna, że ta cała zadyma jest przez jednego mlodego Austriaka, który nie potrafił ustać swoich skoków,
    niech teraz wprowadzą te przepisy ale specjalnie dla niego zobaczymy jego minę jak nie wygra już nigdy a reszta niech skacze po staremu, dla niego zrobic wyjątek, bo to wyjątkowy gość :)
    Zamiast dwóch serii trenigowych i kwalifikacji niech by zrobili jedną serię i kwalifikacje a w zawodach 3 serie, do trzeciej serii niech by weszła najlepsza 20-stka i po krzyku.

    Popsują mi całe oglądanie Igrzysk i nie tylko jeśli to coś wejdzie w życie.A Pan Hoffer żeby wytrzeżwiał :) posadzić go na belce na mamucie w Planicy i puścić :) niech sobie polata choć raz :) i na nowych zasadach:))

  • anonim

    Skoki zmierzają w przepaść,tam gdzie obecna F1 się znajduje.Gratuluję Hofferom i jemu podobnym.Austriacy(...) mają zdolności do SAMOZAGŁADY...

  • trans bywalec

    A mowilo sie ze nikt jeszcze z wiatrem nie wygrał... ;)

  • maciejas_ bywalec

    Chore.

  • anonim
    A po co w ogóle skakać na skoczni?

    Zbudować sam próg połączony z komputerem. Zawodnicy wchodziliby na niego kolejno, przybierali pozycję dojazdową i po zapaleniu się zielonej lampki odbijali w górę i lądowali jakieś 2-3 metry dalej na materacu. Urządzenie obliczałoby czas jaki upłynął od zapalenia się lampki do odbicia i w ten sposób ustalało na ile zawodnik trafił w próg. Następnie biorąc pod uwagę siłę i kąt odbicia, wagę zawodnika oraz setki innych danych obliczałoby trajektorię lotu i miejsce lądowania. W pamięci byłyby przechowywane szczegółowe parametry o profilach wszystkich skoczni PŚ: Kuusamo, Enegelberg, Ga-Pa, Sapporo, Vancouver, Planica itd. Jury mogłoby ustalać czy danego dnia skoki będą z wiatrem pod narty czy w plecy, ze śniegiem czy deszczem. Nareszcie skończą się problemy z nierównymi warunkami. Będzie bezpieczniej, bo bez upadków. Zaoszczędzi się na utrzymywaniu kosztownych skoczni, kładzeniu igelitu, jeżdżenia po świecie - w końcu kryzys...Co wy na to?

  • krwisty weteran

    Z kim ,a raczej z czym Hofer zamienił się na głowę nawet boje się pomyśleć.A także jak ,a raczej czym myślą działacze FIS tym bardziej lękam się wyobrazić.Przecież wystarczy wprowadzić pomiar odległości co do 10 cm ,oraz spowodować podgląd monitorowany lądowania i już mamy większość problemów z głowy ,lub z innej części myślotwórczej FIS-u.A na dzień dzisiejszy zapowiada się że krwisty ma zostać matematykiem ,lub jądrowym fizykiem,a już w najlepszym razie bezkrytycznie przyjmującym decyzje sedziów kibicem .Kibicem ślepo wierzącym w tajemniczy wzór rządzący uniwersum,wzór na wszystkie bolączki Hofera .A pytał ktoś krwistego czy mu prostemu chłopu podobaja sie takie hocki klocki ?A sprawdzał ktoś może wiedzę matematyczna krwistego ,może krwisty tylko dodawać i odejmować potrafi i to do dziesięciu ?Może prosty kibic krwisty do mnożenia już musi brać kalkulator,o dzieleniu nie wspominając ?A oni krwistego zza węgła cięzkim jak ręka Gołoty wzorem prosto w pysk strzelą!To jest fair?Przecież krwisty lubi skoki a nie matematykę ,przecież on lubi widzieć wygranego po najdłuższym locie ,a nie najdłuższym wzorze.Przecież krwisty zamiast kalkulatora woli trzymać piwo w ręce .Zresztą dla mnie na dzień dzisiejszy wzór jest taki: 7%@$$%^#$#$4353 *44300 * +6_ 0+^%@#&*_+) +++5512 = wygrany skoczek czyt.łaska Hofera na pstrym koniu jeździ.

  • anonim

    Ten regulamin to katastrofa dla skoków

  • Dorothy bywalec

    co oni chcą zrobić z tym pięknym sportem?
    :((

  • anonim

    @TAMM
    Nawet jeśli podadzą ten nieszczęsny wzór do wiadomości publicznej, to ja na ten przykład jako zwykły kibic siedzący przed telewizorem nie mam ochoty ani zamiaru tracić czasu na jakieś durne przeliczniki i liczyc sobie czy aby sie nie kropnęli i czy wygrał ten, który ? no własnie.........który ? skoczył najdalej ? czy najkrócej :( czy ten, który miał najgorsze warunki i mam się zastanawiać dlaczego ?
    Powiem ci coś mam to głęboko w ............. jesli nadal nie będą sędziować tak jak było czyli jasno i wyraznie, to moje emocje związane z rywalizacją w tym sporcie też opadną.
    Bo zawsze będę przekonana, że kręcą.
    Juz i tak krętacze kręcili nieraz, bo slepoty jedne zamiast mieć monitory na podgląd jak kto lądował i w razie niepewności zrobić sobie powtórkę, tak jak jest już w niektórych dyscyplinach sportu, to zabierają się za całkowicie nieznaną metodę.
    Mi nawet nie podoba sie to, że to cos będą testować w trakcie LGP, a co oni myslą, że zawodnicy to króliki doświadczalne ? że nikomu nie zalezy na wygranych latem ? i można kręcić ?
    Zadymę robią, ech , jestem wściekła jak nigdy, ddyrektora generalnego powinni wymienić a nie przepisy.

  • kamka weteran

    Czy oni mają wporządku z mozgiem ehh szkoda słów

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Jeśli podadzą wzór do wiadomości publicznej.
    Jeśli będą wskaźniki wiatru.
    Jeśli nie będą zmieniać belki co chwilę.
    To nie powinno być aż tak źle.
    Ale lepiej byłoby aby zostało po staremu. ;)

  • anonim

    Swoją drogą boję się pomyśleć, jak będzie się wypowiadał Szaran o tym nowym systemie podczas pierwszych konkursów Letniego Grand Prix. A najgorsze jest że miał rację mówiąc "wkrótce będziemy zasiadać z komputerami do oglądania skoków".

  • anonim

    @TAMM

    Wątpię, żeby tak było, dotychczas było wszystko w zasadzie jasne a teraz nie będzie jasne.
    Żaden kibic nie jest wstanie sobie policzyć dlaczego wygrał ten co skoczył krócej a nie ten co najdalej.
    A tak może być.

  • anonim

    Mam nadzieję że ukaże się artykuł o pobycie Adama Małysza w Finlandii :)

  • TAMM profesor
    @Anika

    Jak dotąd wszystkie zasady FIS-u były jawne.
    Więc sądzę, że tym razem powinno być podobnie.

  • Anika profesor
    @TAMM

    Chyba tak Ci się tylko wydaje. Mam przeczucie, że poza jurorami nikt tych wzorów nie pozna.

  • TAMM profesor

    Skoro nowy system został przyjęty, to pewnie wzory są zatwierdzone.
    A skoro są zatwierdzone, to powinny być podane do wiedzy ogólnej po zakończeniu kongresu.
    Nawet jeśli większość osób nie będzie wiedziała o co w nich chodzi. ;)

  • anonim

    niech skoncza ten durny kongres, bóg wie co jeszce wymysla... ;/

  • anonim

    Widowiskowy?

    Ten sport straci właśnie na tej widowiskowości, bo wcale nie trzeba się będzie wysilać aby wygrać.
    A tego przelicznika jeszcze nie przedstawili, na czym to polegać będzie i jak.
    Zadyma w skokach się szykuje i tyle.

  • Justynka początkujący
    @Pyrka

    www.fisskijumpingworldcup.com/fis_skijumping
    /index.php?option=com_artforms&formid=1

    moze sprobuj tu...

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-05-22 12:37:06 ***

  • czarnylis profesor
    @marekrz

    Ciekawy i widowiskowy? Raczej wątpię. Wygląda, że 85% skoków będzie oddanych bardzo blisko punktu K, a wygra ten co skakał z najniższej belki i z najgorszym wiatrem. Co w tym ciekawego? Do tej pory jeśli ktoś chciał zająć dobre miejsce musiał skoczyć daleko (widowiskowo i efektownie), teraz wcale nie musi. Nowy system ma na celu ograniczenie czasowe konkursów, aby bezcenny dla telewizji czas antenowy nie ucierpiał i ramówka nie została zburzona przedłużającym się konkursem. Jeśli o miejscach nie będzie decydować głównie odległość, tylko belka i warunki, to zawody staną się mało przejrzyste i nudne, a na dodatek zwiększy się możliwość manipulowania wynikami przez sędziów.
    Jednak z tym iż system trzeba wypróbować się zgadzam. Tylko aby z tego eksperymentu wyciągnięto później właściwe wnioski.

  • anonim
    Hofer

    i spółka powinni odejść już dawno niszczą skoki a przy tym nowym systemie to już widać że na całego spróbuje zapewnić Schilriemu kolejne PŚ nawet kosztem "zamordowania" dyscypliny byleby zdetronizować Małysza i jego cudowne, genialne osiągnięcia! Szkoda że nie ma możliwości zalania tych "racjonalizatorów" z FIS falą negatywnych opini na temat tego projektu! Oby upadl szybciej niż się zacznie!

  • marekrz bywalec
    i bardzo dobrze, że przetestują ten wariant

    może się okazać bardzo ciekawy i widowiskowy, a o to w skokach chodzi.

  • anonim

    Patrząc na wszystkie wpisy WASZE JESTESCIE PRZECIW NOWYM PRZEPISON FIS`U I DOBRZE i JA TEZ! :)

    Niech się Walter Hofer opamięta z tymi nowymi przepisami.

  • anonim
    sss

    to zabije skoki

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Dobrze, że Herr wraca.
    I dobrze, że w Niemczech. ;)

  • anonim

    Im to już gorzej niż dziś być nie może....

  • Du Du doświadczony

    Nie daj Bóg jak przy silnym wietrze któryś z zawodników się połamie lub zabije,kto wtedy będzie odpowiadał?Na wszelki wypadek już dziś hofera bym wsadził do pierdla.

  • anonim

    życzę im...
    niepowodzenia ;/

  • anonim
    Teraz to dopiero będzie..

    ...bal. Obawiam się że z tych konkursów, skoków, przeliczników, warunków itd. wyjdzie jedno wielkie...zamieszanie.

  • andula bywalec

    Pomieszanie z poplątaniem, a na końcu i tak zostanie wielka niewiadoma X...

  • anonim

    tak szczerze mówiąc to ja już nie rozumiem tego co jest w tym newsie, jak to nie bedzie ustawionego korytarzu powietrznego? jak to mozliwe zeby zawodnicy mogli skakac przy bardzo silnym wietrze? jakie obliczenia? kurde....ja już teraz cały sie zagmatwałem.

  • max81 bywalec

    Hofer zglupial do reszty.I to tyle w tym zacnym temacie.

  • JA :D doświadczony

    Rany, no niech dadzą spokój z tym. Beznadziejne te przepisy.

  • Marce93 stały bywalec

    Jak nie będą wiedzieli, to ruszą swoimi móżdżkami i się dowiedzą. ;D

  • anonim

    Wszyscy lecą teraz jak do korytka :))))
    Po medale olimpijskie :)

  • Piotr S. weteran

    Faktycznie, wszystko ulegnie komplikacji. Jeżeli teraz sędziowie dopuszczali się nadużyć, to po wprowadzeniu tych zmian manipulacje będą na porządku dziennym. Może przesadzam, ale taki ktoś jak Hofer czy Tepes nie budzi zaufania.

  • anonim
    zrodlo sportowe fakty

    Niemiecki były skoczek Alexander Herr po blisko dwuletniej przerwie powraca do uprawiania skoków narciarskich. W najbliższy weekend w Einsiedeln podejmie on pierwsze treningi na skoczni K-70.
    Alexander Herr zdecydował się na powrót do skoków narciarskich m.in. za namową swojego ojca. Jego najbliższe plany są bardzo jasne. Chce on wywalczyć miejsce w kadrze A Niemiec oraz wystartować na igrzyskach olimpijskich w rosyjskim Soczi w 2014.

    Po kłótniach z trenerem na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w 2006 roku Herr podjął decyzję o zmianie barw narodowych. Początkowo miał startować w reprezentacji Szwecji, gdzie został nawet włączony do kadry A tego kraju. Niestety ze względu na problem z uzyskaniem szwedzkiego paszportu pomysł ten upadł. Herr starał się również o starty w barwach Polski, jednak w skutek długiego czasu oczekiwania na przyznanie mu obywatelstwa w naszym kraju, w lipcu 2007 roku zdecydował się na zakończenie kariery.

  • kamka weteran

    Ehh jak tak zrobia podejrzewam ,żę oglądalność spadnie bo ne beda ludzie widzieli o co kaman

  • patrycja381 weteran

    jeszcze nam tego brakowalo... ludzie, ktorzy chcieliby obejrzec konkurs skokow, nie beda wiedzieli o co chodzi... nie wiem jak wy, ale ja tych szarlatanskich wzorow nie rozumiem i trudno zeby połapałaby sie z tym osoba, kotra od niedawna oglada skoki... ale jak powiedzialo sie A, to trzeba powiedziec B...

  • olala bywalec
    Bartek Gamrat

    Nie obrażaj Małysza, bo Mączyński w słowniku z r. 1564 powiada, iż gamrat zowie się ten, ,,który się zagonił około której białogłowy."

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-05-21 18:17:07 ***

  • TAMM profesor
    @vegx

    Jak dla mnie pomiar długości skoku przynajmniej co do 10 centymetrów, jest rzeczą zasadniczą dla rozwoju skoków.

    Przy dzisiejszym poziomie urządzeń mierniczych można by mierzyć nawet co do centymetra. ;)

  • Bodzio bywalec

    nie słuchać go to prowokacja!

  • anonim

    no to bedzie cyrk :/ mam nadzieje ze do zimy sie opamietaja i po sezonie letnim wycofaja sie z tego :/

  • kamka weteran

    hehe w sumie ja też nei wiem

  • vegx redaktor

    Jeśli już idziemy w kierunku precyzyjnej oceny skoków to czemu nie zaczac oceniać odległości co do 10 centymetrów? Czasem o zwyciestwie decyduje przecież 20-30cm co przy zaokrąglaniu odległości do całości i połówek daje sfałszowane rezultaty...
    To by byla z pewnoscia ciekawsza zmiana niż skomplikowane wzory na wiatr.
    Trzeba pamietac, ze wiatr to natura i jej zachowań nie da sie w zaden sposob opisac nawet skomplikowanym wzorem...
    Nie tedy droga.

  • klaudiaaaaa1990 bywalec

    kombinacje..

  • Aneta początkujący

    No zobaczymy jak im wyjdzie to testowanie... A to prawda, ze Alexander Herr wraca do skokow?:) wie ktos cos o tym?:D

  • Piotr stały bywalec

    Niech sobie to testuje Hofer sam na sobie w tym Dubrowniku, a skoczków niech w to nie miesza.

    WYGLĄDA NA TO ŻE W ZAKOPANEM ZOBACZYMY CYRK Z UDZIAŁEM HOFERA.

  • TAMM profesor
    @czarnylis

    Może być taka strzałka jak w DSJ. ;)
    Tylko jedna.
    Ale pokazuje taki wiatr jaki jest w danym miejscu, w którym znajduje się skoczek. ;)

  • mati stały bywalec

    hofer to idiota

  • anonim

    Kurcze blade powariowali normalnie.
    A jednak będą to g....... testować :(
    szlag niech to trafi, jaki przelicznik ? Na czym on niby polega ?
    Przecież to będzie jedno wielkie kanciarstwo.
    Tym bardziej na sezon olimpijski nie robi sie takiej zadymy w przepisach.
    Po Igrzyskach, tak, ale nie, na tak ważny sezon.
    Zadyma i tyle !

  • czarnylis profesor
    @TAMM

    Sześć strzałek zupełnie by wystarczyło. Gdyby przyszło śledzić lot zawodnika i 12-14 małych strzałeczek gdzieś w rogu ekranu, to mogłoby się to stać męczące na dłuższą metę dla widza i mało czytelne, a tak 6 strzałeczek jest przejrzyste i daje podgląd co do warunków na skoczni.
    A najprawdopodobniej na ekranie zobaczymy 0 strzałek. Słownie zero strzałek i po skoku będzie radość lub smutek z minutowym opóźnieniem. Dla mnie paranoja i zabijanie uroku tej dyscypliny.

  • TAMM profesor
    @kamka

    Latem są nieco inne warunki.
    Ale jak sprawdzi się latem, to zimą też będzie się sprawdzać.

    Najlepszym sprawdzianem, jeśli pomysł wejdzie do PŚ, będzie konkurs w Kuusamo. ;)

  • czarnylis profesor
    @kamka

    Wybacz, ale zupełnie nie wiem o co Ci chodzi :)

  • kamka weteran

    czarnylis
    Chodzimi mi o to , że warunki letnie są takie jak zimowe a jak wprowadzą może byc różnica w tych wynikach

  • huncwotka doświadczony

    Czarno to widzę ^^ oby zimną wrócili do starych przepisów.

  • Marce93 stały bywalec

    Doskonała decyzja ;)

  • TAMM profesor

    FIS przyjął także zmianę dotyczącą nagród pieniężnych dla skoczków.
    Będzie dostawać cała "30".
    100 CHF za każdy punkt.
    Razem jest 71 800 CHF do podziału, 10 000 dla 1. .
    Ale te zmiany muszą być jeszcze zatwierdzone w czerwcu na posiedzeniu zarządu FIS w Vancouver.

  • Piotr stały bywalec

    Oby skończyło się tylko na testach

  • TAMM profesor
    @Du Du

    Albo przesunąć Hofera tam gdzie jest Tajner.
    Lub zrobić po prostu trzy zdjęcia.
    Na główne dać zdjęcie Dubrownika.

  • Du Du doświadczony

    Po pierwsze specjalny współczynnik da okazję hoferowi do kolejnych manipulacji w czasie zawodów.
    Po drugie zamiast zdjęcia hofera mogliście dać zdjęcie pięknego Dubrovnika.

  • TAMM profesor
    @czarnylis

    Powinniśmy mieć wszyscy taki sam wgląd w warunki jak Tepes.
    W naszych czasach, to żaden problem.

    I skończyły by się domysły kto jaki miał wiatr na podstawie odchyleń toru lotu skoczka w poszczególnych jego fazach.

  • czarnylis profesor
    @Anika

    Takie tłumaczenie ze strony FIS było próbą znalezienia dobrego alibi. Mamy przecież 21 wiek i jak możliwe są wyliczenia, których nie da się obliczyć (by kogoś nie skrzywdzić), to myślę że pokazanie siły wiatru też leży w możliwościach człowieka i jego techniki. Gdyby teraz, w erze "kosmicznych" obliczeń FIS stwierdził, że strzałki na ekranie są niemożliwe do pokazania to by się zbłaźnił po prostu. Nie muszę mieć tak szczegółowego podglądu jak trenerzy i Tepes, ale po trzy punkty pomiaru z każdej strony zeskoku byłoby wystarczające by stwierdzić jakie warunki panują na skoczni. Czy sześć strzałek wkomponowanych w prosty schemat zeskoku i pokazanych gdzieś w rogu ekranu jest niemożliwe? Nie wierzę, przecież 40 lat temu byliśmy już na księżycu.

  • Anika profesor

    @czarnylisie
    Już ostatnio, zniknięcie z ekranu telewizorów informacji o wietrze, tłumaczono tym, że jest zbyt dużo punktów pomiaru. Teraz, kiedy tych punktów pomiarowych będzie jeszcze więcej, obawiam się, że o pokazaniu warunków wietrznych na ekranie możemy tylko pomarzyć. Jakie mogą być tego konsekwencje... niech każdy sobie wyobrazi.

  • anonim

    Wg.Te nowe przepisy są całkowicie niepotrzebne,niech Pan Hofer nie zmienia przepisów bo skoki stracą widowisko.
    Niech się organizatorzy danego konkursu dostosują belke co do wiatru.

  • czarnylis profesor

    @kamka
    Po to jest LGP żeby eksperymentować. O jakich trudnych warunkach Ty mówisz? Może chcesz poczekać z testami na IO? Kiedy Twoim zdaniem warunki byłyby na tyle trudne by można było sprawdzić nowy system?

    @Anika
    Myślę, że o stanowiskach poszczególnych związków się dowiemy, gorzej z obliczeniami. I nie zapominajmy iż w takim wypadku siła wiatru MUSI wrócić na ekran telewizora. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.

  • Anika profesor

    @czarnylisie
    Też chciałabym na własne oczy ujrzeć te "cudowne" wzory (inne dla każdej skoczni, podobno). Powinny zostać opublikowane na Berkutschi.com i na stronie FIS.

    Chciałabym tez wiedzieć, jakie stanowisko w tej sprawie zajęły pozostałe związki narodowe.

  • kamka weteran

    No właśnie niech prztestuja w trudnych warunkach a nie teraz

  • czarnylis profesor
    Przetestetować i do lamusa

    Już nie mogę się sierpnia doczekać, by zobaczyć nowy system w warunkach bojowych. Skoro powiedziało się A, trzeba powiedzieć B i pomysł przetestować, a potem zapomnieć o nim i z czystym sumieniem wrócić do starych zasad. Wtedy wszyscy będą szczęśliwi, a Hoferowi nikt nie wypomni iż nic nie robi.
    Chciałbym jeszcze aby FIS podała do publicznej wiadomości te szarlatańskie wzory, by kibic wiedział w jaki sposób oblicza się nieobliczalne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl