Adam Małysz: Początek lepszy niż zwykle

  • 2009-12-09 01:08

Mimo że punkty zdobył tylko w dwóch z trzech konkursów, Adam Małysz nie miał tak dobrego początku sezonu od 2005 r. O to, że na koniec, czyli podczas olimpiady w Vancouver, może mu zabraknąć formy, nie ma się co martwić. Od wielu lat, kiedy innych dopada lutowo-marcowe znużenie i zmęczenie skokami, Małysz fruwa wtedy, aż miło - pisze portal Sport.pl

Orzeł z Wisły był trzeci i ósmy w Lillehammer. W Kuusamo przez błąd sędziów, którzy kazali mu skakać w bardzo niekorzystnych warunkach, nie zakwalifikował się do konkursu i nie zdobył punktów PŚ. Straty odrobił już w pierwszym konkursie w Norwegii i od soboty nie musi startować w kwalifikacjach. Ma 92 punkty, tyle co Michael Uhrmann, i jest z Niemcem ex aequo dziesiąty w klasyfikacji generalnej.

Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Bardzo podobny start Małysz miał w olimpijskim sezonie 2005/06 - po trzech konkursach miał 96 punktów, ale później forma nie poszła w górę i w efekcie na igrzyskach w Turynie - zamiast walki o medal - była klapa i wielkie rozgoryczenie Małysza, który rozważał nawet zakończenie kariery.

Jeśli nie liczyć sezonu 2005/06, zapomnieć o dwóch drugich miejscach w loteryjnych konkursach w Kuusamo (2003/04, później Małysz był na podium tylko w Zakopanem, w pozostałych startach nie był wyżej niż na dziewiątym miejscu, a sezon zakończył upadkiem w Salt Lake City, 12. lokatą w PŚ i rozstaniem z ówczesnym trenerem Apoloniuszem Tajnerem), to ma za sobą najlepszy początek zimy od sezonu 2002/03. Wówczas w pierwszych sześciu konkursach nie był niżej niż na szóstym miejscu, a później zdobył Puchar Świata i dwa tytuły mistrza świata w Predazzo.

Do obecnego sezonu - od początku do końca - Adama znowu przygotowywał fiński trener Hannu Lepistö. Wcześniej obaj współpracowali w 2006 r. Wówczas Małysz rozpoczął zimę mniej więcej na takim samym poziomie. Również nie zdobył punktów w pierwszym starcie w Kuusamo (nie wszedł do drugiej serii). Później miał pecha. Kręcił się wokół ścisłej czołówki, zdarzyły się trzy trzecie lokaty, ale na upragnione zwycięstwo czekał aż do końca stycznia, kiedy wygrał w Oberstdorfie.

Końcówkę tamtego sezonu miał piorunującą. Z 13 ostatnich konkursów PŚ wygrał aż dziewięć! Odrobił wynoszącą w pewnym momencie ponad 300 punktów stratę do lidera klasyfikacji generalnej PŚ i wywalczył czwartą w karierze Kryształową Kulę. Do tego w lutowych MŚ zajął czwarte miejsce na dużej skoczni, by parę dni później znokautować rywali w walce o złoto na skoczni normalnej w Sapporo.

W skokach nic nie dzieje się dwa razy, analogie często się nie sprawdzają. Trudno jednak nie zauważyć podobieństwa między tym, jak zaczął się sezon 2006/07 i obecny. Ale teraz już od początku forma Małysza jest równa. Najsłabszy skok jest zwykle ten pierwszy, treningowy. Później, jak tylko nie wieje w plecy, Polak jest w ścisłej czołówce. O to, że na koniec, czyli podczas olimpiady w Vancouver, może mu zabraknąć formy, nie ma się co martwić. Od wielu lat, kiedy innych dopada lutowo-marcowe znużenie i zmęczenie skokami, Małysz fruwa wtedy, aż miło.

W sezonie olimpijskim, w którym śni o złocie w Vancouver, motywacji mu nie zabraknie. W poprzednich moc była przy nim do końca, szwankowała technika. Teraz, jak sam mówi, "technicznie jest o niebo lepiej, niż było".

Więcej informacji w portalu www.sport.pl >>


Robert Błoński, źródło: sport.pl
oglądalność: (8847) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Tomex początkujący
    Konkurencja

    Uważam, że konkurencja w PŚ jest znacznie słabsza niż 4-5 lat temu. Wtedy w zasadzie z 15 skoczków mogło wygrać zawody i nie było by to sensacją:
    Małysz, Withoelzl, Hautameki, Achonen, Schmitt, Hanavald, Hoelwart, Ljokelsoej, Kasai, Jussilainen, Roomorem, T. Ingebrigsen(jak to sie pisze?) Zonta, Hocke, Amman(nawet jak był bez formy), Morgenstoern,
    Od razu przepraszam za koślawe nazwiska:):) ale wiecie o co mi chodzi.
    A teraz co mamy? Schliewenzauer? Małysz? Morgi? może jescze paru innych... Dlatego nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że poziom PŚ idzie w góre

  • anonim
    @krwisty (robert.wojska@interia.pl) , 09 grudnia 2009, 17:25

    Ty powtórzysz, a ja przeprowadzę koronację. ;)

  • anonim

    Nie musisz powoływać sie na mnie. Popieram Cię w 100%. Niemieccy skoczkowie są bardzo sympatyczni.

  • Pergilufer bywalec
    Komu szkoda Niemcow ?

    Mnie ich szkoda !
    Przydalaby sie znowu miedzynarodowa rywalizacja i dreszczyk, a nie konkurencja austriacko-austriacka. Gdzie sa Niemcy ?
    W gazetach tylko wznianki 2 x 2 cm, telewizja pokazuje caly dzien biathlon,
    sponsorzy maja skoki w du...
    Chcialbym, zeby sie mieszalo do konca i zeby Malysz zostal nie najlepszym skoczkiem w historii Polski, tylko Swiata ! Nie duzo mu juz brakuje. Moze sie doczekamy, ze na koniec sezonu trenezy austriaccy beda dlubac w nosie, skrobac sie po glowach (pisze glowach a mysle o czym innym) i beda mieli niepyszne miny..... a pan Adas podjedzie Zukiem, zapakuje do Zuka trofea i pokaze im srodkowy palec !
    A Niemcow mi szkoda, bo to moi sasiedzi i kumple, chyba nikt nie ma nic przeciwko temu ? Hiszpanka kibicuje Hiszpanii i jest o.k.
    Forma Malysza bedzie i to dobra, tylko nie moze byc u innych nadformy !
    Pozdrowienia z Hanau / M

  • papsik10 początkujący
    do wszystkich piszących na forum

    drodzy forumowicze czytając wasze wypowiedzi to mam wrażenie że prawie wszyscy jesteście najlepszymi znawcami skoków to może trzeba by niektórych z was zatrudnić na stanowisku trenera . martwi mnie też zajadłość niektorych w stosunku do Adama czy Austriaków.co do Hoffera i Tepeśa to fakt że trochę przeginają ale myślę że jakby inni byli na ich miejscu to byłoby tak samo każdy foruje swoich i trudno by to się zmieniło co do naszych skoczków to powinniśmy się tylko cieszyć że tak zaczęli ten sezon i wierzę że sprawią nam dużo radości a Adam bez względu na to jakie będzie miał wyniki to i tak jest naszym najlepszym skoczkiem w historii Polski i naprawdę jest w bardzo złym tonie wypowiadać się na jego temat tak jak robią to niektórzy z was pozdrawiam wszystkich i życzę dużo optymizmu i łagodniejszych wypowiedzi na forum.

  • anonim
    Małysz zaczą dobrze -to niedobrze?

    http:// sport.wp.pl/kat,1838,title,Malysz-zaczal-dobrze-To-niedobrze,wid,11756041,wiadomosc.html

  • anonim
    Sory zle napisalem

    Team Malszya istnial od 2000 roku a teraz jest nowy d zeszlego sezonu. :) Od teraz nazywam Team Malysza
    NOWY TEAM MALYSZA.
    Jakze sie ciesze ze cos drgnelo u naszej pozostalej kadry.
    Bede mailco ogladac gdy Malysz zawiedzie albo odlozy narty w kąt.

  • anonim
    Nie byloby problemu

    gdyby Malysz odszedl do wlasnego teamu 5 lat temu.To mu sie nalezalo jak pszczole ul.
    A tak Malysz musi odbijac sie i nadrabiac a i kadra pozostalych skoczkow prawie od dna sie musi odbic gdy niepodzielnie w kadrze wazny byl jedynie Malysz.
    Ja o tym pisalem ale moje slowa byly brane przez zakochanych w Malyszu jako jakis podstep i upuszcznie krwi Malyszowi.
    Za taka sytuacje jak byla w cigu tych ostanich 5 lat winie dzialaczy,ktorzy mysleli ze nadal sie beda wozic na wozku ktory ciagnal Malysz a najwieksze pretensje mam do Tajnera ,ze tak pozno zdecydowal o stworzeniu teamu malysza.
    Niewatpliwioe ma racje Malysz ze tak dobrze na poczatku sezonu to nie bylo od 4 lat.
    Ja dopwiem wiecej : Tak dobrze na poczatku sezonu z pozostala kadra nie bylo nigdy

  • strong return doświadczony
    Co mnie ostatnio śmieszy to tzw. "wróżki kibicowskie" i Pan Zieliński(

    Podmioty te nie znają wyników badań Małysza ani planu treningowego jaki ma nakreślonego przez Lepistoe,a wypowiadają się autorytatywnie jakby mieli prawo osądzaia o wszystkim przy dysponowaniu de facto "znikomym" poziomie wiedzy. Skąd to się bierze? Małysz zrobił się passe,bo już "za długo skacze?" A może pokolenie,nie pamiętające tego co się zdarzyło od drugiej kolejki Obersdorfu 2000r. chce się odróżniać na siłę i udowodnić swą "inszość?".
    Oczywiście nie wiem w jakiej formie Adam przybędzie do Vancouver,bo o takie przepowidnie mogłaby się pokusić jeno pytia. W przeciwieństwie jednak do dyletanta i głupola Pana Zielińskiego,który wpisuje się w nurt czrnowidztwa i smędzenia w polskich mediach nie odważę się powiedzieć,że Małysz czegoś nie zrobi na pewno.Nie ma sensu przytaczać przykładów gdzie Adam "łamał czego rozum nie złamie",bo to wszyscy kibice znają doskonale. Z pewnością o medal w Kanadzie będzie niesamowicie ciężko,jednak... Jednak Hannu mógłby teraz: spokojnie łowić ryby,jeżdzić z żoną na zakupy i jeszcze "cuda na kiju".
    Dlaczego więc tego nie robi? Bo pomyśłał,że trafiła mu się "dobra fucha" i okazja żeby trafić do historii skoków raz jeszcze. I zmazać kilka słabszych momentów jakie mu się przydarzyły w trenerskiej karierze w ostatnich latach. Zdaje się,że kasy na utrzymanie już mu nie brakowało?
    Hannu powiedział ostatnio,że Małysz będzie jeszcze w stanie skakać na wysokim poziomie przez kilka lat!
    Jak się to ma do argumentów Pana Zielińskiego? Nie wiem,ale osądzanie na podstawie początku tego sezonu o szansach na IO to kpina.Każdy zawodnik miewał już w tym sezonie słabsze skoki.Nikt nie osiągnął stabilizacji formy.Świadczy o tym dynamika zmian w klasyfikacji generalnej. Jeden konkurs wystarczył Ammannowi ,aby przesunąć się w PŚ o dziesięć lokat! Jakiekolwiek oceny i snucie przypuszceń co do Olimpijskiej formy będzie można zacząć na miesiąć przed IO!

  • anonim
    @ Kriwsty

    Oks, nic się nie stało. Po prostu nie chciałabym być za to potępiona, bo przekonałam sie juz na skijumping.pl jak za różne czyny mozna zostać potępionym.

  • strong return doświadczony
    siemasz krwisty(narowisty:) )

    Ja bym zamienił tego prezydenta na Cesarza nart i dodałbym Adamowi za,niektóre skoki Adamowi tytuł "zaklinacza wiatru", "wezyra wiatru":)

  • krwisty weteran

    @Hiszpanka no tak racja czytałem to kiedyś, lecz roztargniony zapomniałem he he Ciekawski jestem ogólnie ludzi, bo lubię ludzi.A co mam się pytać po "kątach" jak mogę bezpośrednio ;-)

  • anonim
    Lepistoe o Adamie

    skoki.interia.pl/news?inf=1408195

  • anonim

    @ Hiszpanka
    Taka natura polaków, jakbyśmy mieli 4 polaków w czołowej 10 to byśmy się żalili że 4 a nie 5.

  • Marcc1244 bywalec

    Mielmy nadzię, że forma zostanie do najważniejszych startów na IO.

  • einstein bywalec
    -

    Wierze tak jak wierzylem w sezonie 06/07 ze Adam znow zdobedzie krysztalowa kule i przekroczy 45 zwyciestw :)nie wspominam o zlocie olimpijskim ktore zgarnie

  • anonim

    Już kiedyś tłumaczyłam się Czarnemu Lisowi. Piszę z Polski, a moje pseudo wzięło się stąd, ze kocham ten kraj- od tak. Mam marzenie, aby kiedyś tam zamieszkać. Czy to coś złego? Ciekawość Cię zżera Krwisty.

  • krwisty weteran

    @Hiszpanka ja już powróciłem parę dni temu.Nawet jakieś posty pisałem już choćby tu http://www.skijumping.pl/wiadomosci/11092/Adam-Malysz-Dostalem-dwa-boczne-podmuchy/ także też serdecznie Cię witam . PS. Mam pytanie do Ciebie, zawsze piszesz o Hiszpanii itp że Ty jesteś stamtąd, a IP masz polskie (*139.neoplus.adsl.tpnet.pl) O co tu chodzi jeśli można spytać.Może ja czegoś nie kumam, czy coś? Oświecisz mnie szanowna forumowiczko ;-)

  • sledzik16 weteran

    Zdecydowanie lepszy w wykonaniu całej naszej drużyny nie tylko Adama Małysza ... miejmy nadzieje że będą w końcu wyniki całej naszej drużyny

  • malyszomanka12 stały bywalec
    @krwisty

    Zgadzam się w 100%. ;))

  • anonim

    Krwisty, witaj znowu.

  • krwisty weteran

    Adam to król skoków, prezydent nart, książę przestworzy- reszta skoczków to oprawa,orszak, świta.Powtórzę te słowa po tegorocznym sezonie.Możecie mnie trzymać za słowo ;-)

  • TAMM profesor
    @Hiszpanka

    Taka nasza uroda. ;)

  • anonim

    A tak w ogóle nie do końca to rozumiem, ale Polacy zawsze szukają dziury w całym. Jak Adaś nie stawał na podium, to źle, jak staje to też niedobrze, bo forma przyszła za wcześnie i nie dotrwa do Vanocuver. Mając takiego skoczka w Hiszpanii, traktowalibyśmy go jak bohatera- el magnificismo. Austriacy są mocni, ale moim zdaniem Adam jest lepszy, cudze chwailici8e swego nie znacie.

  • anonim

    Ja zawsze nie mogę się doczekać tych sobót i niedziel i bardzo często widzę Adama na podium. Wprawdzie nie na najwyższym stopniu, ale to ostatnie jest tylko kwestią czasu.

  • anonim

    Zigi
    jak sama napisałaś, kwalifikacje, treningi, a w konkursach ciągle mu jednak nie wychodzi. Poza tym nie można być bez przerwy w tak świetnej formie jak on był w poprzednim sezonie.
    Ale mam nadzieję, że wróci do siebie, dobrze mu życzę :)

  • malyszomanka12 stały bywalec

    No cóż, każdy by chciał powtórkę sezonu 2006/07, ale będzie co będzie i tego się nie zmieni, choc ja bardzo wierze w to a nawet jestem pewna że Adam dojdzie do tej swojej formy i będzie cudownie. ;)

  • zigi początkujący

    Arsinoe ty chyba skokow nie sledzisz w tym sezonie jak mowisz ze w tym sezenie szliri oddal jeden dobry skok. Przypomne tylko Kussamo trening 147 m, Linehamer,Trening 137m,Kwalifiakcje 132,5 m,konkurs 150,5m,127 m!

  • anonim
    Pergilufer

    a to dobre, hah po pierwsze jak można być w kimś zakochanym skoro się go nie zna. a po drugie Austriaki są mocni i dobrze.

  • Snoflaxe weteran

    @Zygmunt
    W Willingen były 2 konkursy, nie 3.

    @Rafał
    Zależy o co ci chodzi. Przed sezonem 2000/01 dwukrotnie był w 15. klasyfikacji generalnej (7. miejsce w 1995/96, 10. miejsce 1996/97), a od sezonu 2000/01 włącznie jego najgorsze miejsce to 13.
    A istotne też w tej chwili jest, że Schlierenzauer skacze czwarty sezon a najgorsze jego miejsce na koniec sezonu to 4. miejsce.
    Uważam, że gdyby miała mu sodówa uderzyć do głowy, to już by to zrobiła. Bo przecież przez ponad 3 lata skacze fantastycznie i osiąga nieprawdopodobne wyniki.


    Uważam, że ten początek sezonu Adama jest słabszy niż w sezonie 2006/07.
    Sezon 2006/07:
    Kuusamo
    1. trening - 46. miejsce
    2. trening - 1. miejsce
    3. trening - 5. miejsce
    konkurs - 34. miejsce

    Lillehammer:
    1. trening - 3. miejsce
    kwalifikacje - 2. miejsce
    seria próbna - 4. miejsce
    1.konkurs - 15. miejsce (27. w 1. serii, 3. w 2. serii, gdyby nie upadł w 1. serii, byłby prawdopodobnie trzeci)

    kwalifikacje - 1. miejsce (rekord skoczni)
    2.konkurs - 3. miejsce (po pierwszej serii prowadził, 3. miejsce w 2. serii)

    sezon 2009/10:
    Kuusamo:
    1. trening - 10. miejsce
    2. trening - 8. miejsce
    kwalifikacje - 43. miejsce (bez pierwszej "10" PŚ)
    konkurs druż. - 5. miejsce (indywidualnie byłby drugi)

    Lillehammer:
    1. trening - 20. miejsce
    2. trening - 3. miejsce
    kwalifikacje - 1. miejsce (włącznie z pierwszą "10" PŚ)
    seria próbna - 10. miejsce (skakał z niższej belki niż pierwsza "5 treningu)
    1. konkurs - 3. miejsce (4. w 1. serii, 3. w 2. serii)

    kwalifikacje - ok. 25. miejsce (nie był klasyfikowany oficjalnie bo był w pierwszej "10" PŚ)
    konkurs - 8. miejsce (4. w 1. serii, 15. w 2. serii)

    Jak dla mnie dyspozycja Adama była lepsza 3 lata temu niż jest teraz.
    Ale Adam teraz też skacze bardzo dobrze i jest w stanie walczyć o najwyższe miejsca. Mam nadzieję, że będzie jak najlepiej z nim, ale i z całą naszą reprezentacją.

  • Rafał bywalec

    schliri jest moze i mocny ale jest młody i uderzy mu soduwa do głowy. skonczy jak hanawald. na pewno nie bedzie taki mocny jak adam. a dam od kilku lat zawsze koczył sezon w czołowej 15 PS ( jesli sie my;le to mnie poprawcie) nie ma i nie bedzie lepszego od adasia! no cgyba ze muranka ;d w koncu ta sa,ma szkoła. a kibice którzy tylko są przy małyszu jak wygrywa to nie zadni kibice tylko sezonowcy!

  • anonim

    Owszem, Schlieri potrafi nadrabiać straty, ale nie zapominajmy, że tak naprawdę w tym sezonie oddał dopiero 1 dobry skok. Poprzedne jakoś mu nie wyszły, co w zeszłym roku mu się nie zdarzało. Także trudno jest przewidzieć co on może zrobić.

  • anonim

    Racja że Adaś wymiata na koniec sezonu kiedy wszyscy inni wymiękają, mam nadzieję że to będzie bardzo emocjonujący sezon dla Małysza i kibiców:)

  • anonim
    @ taka prawda

    Lubię i cenię Schlieriego, ale nie w pełni się zgadzam z tym, co piszesz. Albo zgadzam się, ale z pewnym zastrzeżeniem. Co Gregor ma zrobić, jeżeli rzeczywiście zawali jeden skok? A zawali pierwszy i to na tyle skutecznie, by nie wejść do drugiej serii? Rzadko, bo rzadko, ale takie wpadki Mu się zdarzały.
    Z tym, że trzeba liczyć na siebie, a nie potknięcia innych, to oczywiście masz rację. W myśl zasady: Umiesz liczyć, licz na siebie.

  • anonim

    Szliri ma to do siebie ze nawet jak skacze w kratkę, jeden skok ma slabszy to w drugim potrafi tak skoczyc ze nadrobi starty z pierwszego skoku i to jeszcze z nawiazka co mu juz wielokrotnie dawlo wygrane i miejsca na podium.Wiec na jego ze co zawali bym nie liczyl lepiej liczyc na wlasna wysoka formie niz na jego potkniecia.

  • kamka weteran

    Małysz niech robi sowje i niczym się nei rzejmuje nawet jak bedzi emial gorszy dzien

  • anonim
    wiur

    mamy 10 mażymy o skokach narciarskih

  • anonim

    @Pergilufer

    I tu dochodzi do głosu taktyka jaką każdy trener danej ekipy obrał jedni już błyszczą formą co wróży jej spadek w połowie sezonu a drudzy umiejętnie do niej będą dochodzić.
    Taktyka mój drogi tu się liczy i to od samego początku tego sezonu wraz z całym przygotowaniem letnim.
    Zobaczymy kto dostanie zadyszki po TCS już:)
    I nie jestem pewna czy Greg jest w takiej super formie skacze w kratkę a to też człowiek chyba, ze jest coś o czym nie wiemy ale to zwykły człowiek, który już skacze w kratkę pomimo 150 m i tak go na pudle nie było.
    Nie ważne, każdy przygotowywał się ze swoim trenerem zobaczymy kto zabłyśnie w styczniu.
    I jesli zdarzy się tak, podkreślam, zdarzy, że Adam zabłyśnie w połowie stycznia a inni osłabną to będzie znaczyło, że jego przygotowania były na najwyższym poziomie.
    No, ale jak mówię, zobaczymy bo to nigdy nic nie wiadomo:)

  • anonim
    Pamiętacie Adama w sezonie 2000/2001

    1 Kuopio: dyskwalifikacja za zbyt długie narty
    2 Kuopio: 26 miejsce po jednoseryjnym konkursie
    3 Kuopio: 11 miejsce
    TCS
    4 Oberstdorf: 4 miejsce
    5 Garmisch Parten: 3 miejsce
    6 Innsbruck: 1 miejsce z przewagą 45 pkt
    7 Bischofshofen: 1 miejsce z przewagą 32 pkt
    Wygrana TCS z rekordową przewagą 104,4 pkt
    8 Harrachov loty: 1 miejsce z przewagą 27,5 pkt
    9 Harrachov loty: 1 miejsce z przewagą 16,6 pkt
    10 Park City: 1 miejsce z przewagą 37 pkt
    11 Hakuba: 8 miejsce po upadku w pierwszej serii
    12 Sapporo: 1 miejsce z przewagą 25.8 pkt
    13 Sapporo: 1 miejsce i 5 miejsce Roberta Matei
    14 Willingen: 1 miejsce z przewagą 7 pkt
    15 Willingen: 2 miejsce i pierwszy w historii skoków skok ponad 150m na skoczni dużej
    16 Willingen: 1 miejsce z przewagą 36,5 pkt
    MŚ w Lahti
    17 Lahti: 2 miejsce za Schmittem
    18 Lahti: 1 miejsce z druzgocącą przewagą 13 pkt
    19 Oberstdorf loty: 4 miejsce i ostatnie miejsce Tomisława Tajnera
    20 Oberstdorf loty: 2 miejsce ze stratą 0,4 pkt
    Turniej Skandynawski
    21 Falun: 1 miejsce z przewagą 4,5 pkt
    22 Trondheim: 1 miejsce po fenomenalnym ledwo ustanym skoku
    23 Oslo: 1 miejsce po jednoseryjnym konkursie z przewagą 14 pkt!
    Zwycięstwo w Turnieju Nordyckim z rekordową przewagą 72,5 pkt
    24 Planica loty: 4 miejsce po jednoseryjnym konkursie
    Drugie miejsce w lotach ze stratą 5 pkt do Martina Schmitta
    Zwycięstwo w Pucharze Świata z przewagą 358 pkt
    Średnia odległość skoku w sezonie: ( bez lotów )
    1 miejsce Adam Małysz 126,5 m
    2 miejsce Jussilainen 117 m
    47 miejsce Wojciech Skupień 104,5 m

  • Pergilufer bywalec
    Candy

    Po pierwsze to bylo dawno, po drugie to bylo piekne i stworzylo ten portal, po trzecie chcialbym znowu nie moc sie doczekac soboty i niedzieli, zeby zobaczyc Malysza na podium, a po czwarte ty jestes albo zakochana(y) w tych Austriakach, albo nie rozumiesz co chcialem wyrazic.
    Wiesniaka ci wybaczam.

  • anonim

    gdyby Adam zdobył w tym sezonie TCS, IO, MŚL, PŚ, to był by najlepszym skoczkiem w histori. to by było piekne!

  • anonim
    Pergilufer

    sam jesteś wieśniakiem. hah a pamiętasz jak sezony temu Małysz zabierał wszystkim wkoło wszystko ?

  • Pergilufer bywalec
    Konkurencja dalej silna

    Drodzy kibice Malysza !

    W tym sezonie jak w poprzednich bedzie sie liczyla nie forma Malysza, tylko Morgensterna i Schlierenzauera.
    Jak ich forma spadnie, to Malysz bedzie glownym aktorem - jak nie, to mu pozabieraja wszystko te austriackie wiesniaki.

  • anonim

    a niech już bd jak chce. byle by rzeczywiście w lutym i w marcu była forma i żebyśmy świętowali po Olimpiadzie o to najważniejsze.

  • Malyszomaniak profesor
    @dr

    Oprogramowanie o którym piszesz nie sprawdza zmieniających się warunków technicznych i środowiskowych. Zmieniają się parametry przepisy narty kombinezony warunki pogodowe . Mówisz o nie porównywaniu a sam porównujesz.

  • anonim
    Małysz jak Gołota?

    Inny dziennikarz, nie pamiętam który (wczoraj w komentarzach pojawiało się jego nazwisko), niedawno przyrównał Małysza do Gołoty. Wykazał przy tym, że jest kompletnym laikiem.
    A'propos tego porównania właśnie wpadł mi w oczy taki kawał:
    Czym się różni Małysz od Gołoty?
    - Małysz leci dłużej niż Gołota walczy.

  • Piotr stały bywalec

    Heh a mnie się wydaje ze ten sezon jest podobny do 2000/2001..bo wtedy tez było tyle samo konkursów co teraz..co tym sadzicie

  • anonim

    Wierzę, że będzie dobrze w tym sezonie, nawet bardzo dobrze. Zresztą już widać różnicę, jak wyglądały początki sezonu kiedyś, a jak teraz. Małysz jest na dobrej drodze po najważniejsze medale, reszta też.. Pozostaje tylko czekać do lutego, a czekanie nie będzie nudne:)

  • anonim
    @ Fanka (06:40)

    Nie tylko Tobie :-).

  • anonim

    Wówczas przygotowywał się do tamtego sezonu nie co inaczej a teraz też inaczej, założenia Hannu były takie aby Adam od początku skakał na tyle dobrze aby wszedł do 10-tki i to się udało
    natomiast forma nadal jest budowana bardzo umiejętnie przez jego trenera, która ma przyjść na IO.
    Ale nie powiedziane, że już w TCS Adam zaznaczy swą obecność bo może tak się stać i wątpię aby tym razem ktoś go wycofywał z tego turnieju lub os sam.
    Ważne aby się kręcił w tej czołówce wszak mamy sezon olimpijski i bardzo ważne starty w lutym oraz na samym końcu MŚ w lotach.
    Ale nie można nie zauważyć, że ten sezon zaczyna z wyższego pułapu niż ubiegły a jego forma pozwala na tyle na razie aby być na podium lub w dziesiątce.
    Nasza Justyna Kowalczyk również do tego tak podchodzi jej trener podporządkował wszystko startom na IO ale Justyna ma zaznaczać się w czołówce co już zrobiła, poprzedni start całkiem odpuściła nie startowała , nadal trenuje i umiejętnie buduje formę.

  • jaca początkujący
    Sezon będzie bardzo wyrównany.

    Zanami trzy konkursy i w każdym stali inni zawodnicy na podium.

  • anonim
    ntnt

    Nie porównójcie sezonu 06/07, dlaczego? bo tam Adam miał od poczatku sezonu dynamit w nogach, co widać było już w lillehamer, pozniej mial nieco pecha i lekką obniżkę by potem mieć 100% formy. W tym sezonie w kuusamo w drużynówce latał świetnie, ale w Norwegii dobrze i bardzo dobrze, ale nie wspaniale. Porównywałem skoki z lilleamer 2006 i teraz i skoki pozniejsze z 2006 roku na specjalnym oprogramowaniu klatka po klatce, teraz jest w słabszej formie niż wtedy, ale nie az tak wiele! w 2006 miał zdecydowany docisk na progu, bardoz dynamiczne i szybkie wyjście ( niezwykle szybkie uzyskanie V po wybiciu ). Nie bylo jeszcze rotacji chcarakterystycznej, ale byla dynamika, szybkość, większa pewność lotu. Teraz jest po prostu dobrze i to wszystko.Engelberg dużo prawdy powie bo Adam nie przepada za tamtą skocznią, jeśli bedzie skakał coraz lepiej ne tej skoczni znaczy że wszystko idzie dobrze, bo przecież teraz formy mu nie potrzeba, najwazniejsze zeby przyszla potem. Pozdrawiam.

  • anonim

    Ja to d początku mówię, że ten sezon kropka w kropkę przypomina ten 06/07 :)
    Warto to przeczytać do samego końca.

  • gnojek82 stały bywalec
    Pytanie - Czy bedzie eksplozja formy :P

    Mam nadzieje ze tak :) Chcial bym znow zobaczyc nokautujacego Adama :P

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl