Adam Małysz: "Mam nadzieję, że w Kulm się odrodzę"

  • 2010-01-06 21:49

Adam Małysz mimo słabszego występu w Bischofshofen nie traci zimnej krwi i wierzy, że wkrótce znów zacznie skakać na najwyższym poziomie.

"Zadowolony nie mogę być ze skoków tutaj. Przede wszystkim moja prędkość na progu była bardzo słaba. Ciężko jest skakać, jadąc o dwa kilometry wolniej od np. Janne Ahonena. To przekłada się na dziesięć metrów straty albo i więcej. Nie wiem czym to było spowodowane, bo i w Oberstdorfie i w Garmisch moje szybkości były zadowalające" - mówił po konkursie Małysz.

"Skoki same w sobie też nie były takie jak bym chciał. Muszę na spokojnie popracować nad tą techniką, bo na razie nie było na to czasu, mamy zawody za zawodami. Teraz jadę do Kulm, a później prawdopodobnie do Sapporo nie pojadę i będziemy trenować. Trudno jest mi się tłumaczyć, nic nie mogę sobie zarzucić, bo latem bardzo solidnie się przygotowywałem. Cały czas jestem optymistą i wierzę, że ta forma w końcu przyjdzie i praca, którą wykonałem latem, zaprocentuje" - kontynuuje "Orzeł z Wisły".

"Warunki dziś również nie były do końca sprawiedliwe. Na początku wiało lekko pod narty, potem wiało w plecy. Austriacy obliczyli nawet, że na tej skoczni co 20 minut zmienia się wiatr. Jest to bardzo ciekawe zjawisko" - przyznaje Małysz.

"Nie wierzę, że Ammann specjalnie zepsuł skok w kwalifikacjach, żeby skakać na początku serii. Zawodnik tej klasy nie stara się lądować za wcześnie, było po prostu widać, że zepsuł ten skok, nie wierzę tu w żadną taktykę. Nie patrzę na kombinezony Austriaków, koncentruję się na sobie, muszę poprawić wszystkie niedociągnięcia, które popełniam na progu. Patrzenie na kogoś innego byłoby głupotą" - kwituje najlepszy polski skoczek.


"Jestem zbyt doświadczonym zawodnikiem, żeby teraz panikować i próbować wszystkiego. Nie obawiam się, że start w lotach może coś popsuć. Tam trzeba bardziej odbijać się do przodu i mam nadzieję, że w końcu właśnie tam mi to zaskoczy. Cały czas mam problem, który polega na tym, że spadam z progu, nogi podjeżdżają pode mnie. Gdy się dobrze skacze to każdy mamut jest przyjemny. Mam nadzieję, że się tam odrodzę" - z optymizmem zakończył Adam Małysz.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11706) komentarze: (110)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • JPW2 weteran
    arti iklap

    Mysle, ze jest to realne...:)

  • anonim
    skoki

    Myślę, ze w Kulm będzie Małysz na podium. Wierze w niego;)

  • anonim
    adam porsze pomóz mi się rozwijać mieszkam w studziankach nr domu 106 nrf telefo

    porosze!

  • czarnylis profesor
    @Barnaba

    Dzięki za miłe słowa skierowane w mym kierunku. Bardzo się cieszę, żeś na łamy forum powrócił po letnim urlopie, ponieważ brakowało tu nieraz Twego rozsądku i słownych, stylistycznych sztuk. Tego samego zdania, między innymi jest jest Marcin, składając pod kreską noworoczne życzenia, na pewno szczere, spontaniczne i wylewne, niczym szampan z sylwestrowych kieliszków. Rozumiem do czego Marcin tęskni, bom kilka starych forumowych dysput przeczytał.

    Pod naszym sztandarem białoczerwonym, nie moim drogi Staszku a naszym wspólnym, jest jeszcze miejsca sporo i każdy chętny się zmieści.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • anonim

    happonen i tak jest najlepszy

  • JPW2 weteran
    "Mam nadzieję, że się tam odrodzę"

    Ja tez mam taka nadzieje......:)

  • Barnaba doświadczony
    Hej, kto Polak, na bagnety! (1)

    Rozmyślnie użyty pierwszy wiersz refrenu hymnicznej pieśni patriotycznej Warszawianki z 1831, zapewne brzmi tutaj zbyt prowokacyjnie. Niemniej, symbolizuje on zaczepną reakcję na sympatyczny manifest poparcia i gorący apel dobrej woli: Jesteśmy z Wami, Polacy, jesteśmy z Wami, zamieszczony przez jakże przesympatycznego @czarnegolisa pod innym artykułem.
    Nad sprawą mógłbym przejść do porządku dziennego, przyklaskując przy okazji kolejnej publikacji, odnoszącej się ad vocem do moich poglądów również w koncyliacyjnej tonacji, skrywając przy tym głęboko zazdrość z powodu posiadania przez Artka rzadkiej na naszym forum umiejętności nie wadzenia nikomu oraz swobodnego posługiwania się aksamitnym językiem
    w naświetlaniu i interpretacji trudnych kwestii.
    Wobec obu wypowiedzi nie mogę przejść obojętnie. To tyle i, aż tyle, komplementacji w bezpośrednim zwarciu. Boleję, ponieważ bardziej rzeczowy passus musiałem usunąć z nocnego nadmierne rozbudowanego postu. Powtarzać nawet własnych treści z zasady nie lubię.
    Walka, na słowa i argumenty, nie zaś na wymienione wyżej bagnety toczy się bowiem na naszym forum w sprawach aktualnie dla polskich skoków najważniejszych. Są jednak odpryski i ciągoty do rozpamiętywania o tym co minęło i nie powróci.
    Zasadniczy nurt wypowiedzi i sporów dotyczy poszukiwania przyczyn nie nadążania Mistrza i pozostałych kadrowiczów z formą oraz wyraźnego odstawania wymienionych na określonych etapach od poziomu konkurentów, co podkreślić należy ujawnia spore braki techniczne u naszych skoczków na kilka tygodni przed igrzyskami olimpijskimi.
    Niepokój budzi również słaba kondycja mentalna naszych zawodników z Adasiem na czele. Dostrzegany jest wyraźnie skutek rezygnacji H. Lepistoe z usług psychologa przy akceptacji samego Mistrza.
    W tej kwestii stawiam perły przed wieprze, że zarówno werbalne deklaracje obu Panów jak również oparcie w autorytecie trenerskimi i demonstrowany na zdjęciach ojcowsko-przyjacielski uścisk Hannu i Adasia nie zastąpią pracy profesjonalisty przeorującego głęboko pokłady psychiki osoby narażonej na stresy i penetrującego tego najbardziej zawiłe labirynty. Ale to temat odrębnej opowiastki.
    (cdn)

  • Barnaba doświadczony
    Hej, kto Polak, na bagnety! (1)

    Niepotrzebne napięcia emocjonalne spowodowała rozdmuchana do zbędnych rozmiarów dysputa w sprawie działania konkurencji w zakresie nowatorstwa i innowacji szkoleniowych oraz siermięgowego stanu kombinezonów naszych zawodników , co przypomina kuriozalną sytuację nagłego braku odpowiednich sztućców i innych akcesoriów, w tym siedzisk włącznie, w trakcie podawania do stołu.

    Najistotniejszy problemem wymagającym natychmiastowego rozwiązania stanowi pokonanie niemocy w ustabilizowaniu parametrów technicznych, automatyzmu zapewniających Adasiowi właściwe wykonanie skoku.
    Przeciętny nawet obserwator zawodów dostrzega, iż każdy skok rodzi się od chwili startu zawodnika z belki do momentu odbicia się jego z progu oraz ułożenia ciała i nart w określonej pozycji. Pozostałe fazy działania, a także uwarunkowania zewnętrzne , zachowując tutaj odpowiednią powagę oraz dystans do złożonego zagadnienia , należą do aspektów pielęgnacyjnych i kosmetycznych tworzonego dzieła.
    Kluczem do sprawy jest zatem budowanie formy fizycznej
    i kształtowanie umiejętności technicznych wykonywania skoków. Tego może nauczyć zawodnika tylko trener, tenże jednak, jak również psycholog, biomechanik , czy kombinezon oraz ekwipunek
    w znaczeniu fizycznym tej czynności za niego nie wykonają. Osoby te, jak również rzeczy powinny w tym pomagać, ale mogą też je utrudniać.
    W niezamierzony sposób przeszkadzać mogą także forumowicze, chociaż taki negatywny wpływ trudny jest do zobiektywizowania. Podobnie też iluzoryczna w skutkach może być nasza pomoc. Dobrych życzeń i wypowiedzi kształtujących klimat wzajemnej ludzkiej solidarności nigdy za wiele.
    Chowam bagnety. Przechodzę pod transparent Czarnegoliasa.

  • Snoflaxe weteran

    @Fanka , 07 stycznia 2010, 10:15
    Adam był najlepszym zawodnikiem indywidualnych konkursów w Planicy przed rokiem. Więc nie 2 srebra, a złoto i srebro :)

  • horek bywalec
    -

    Napewno bedzie dobrze cały czas w Ciebie wierze

  • Kruk bywalec
    @Fanka

    Czytać potrafisz ale ze zrozemieniem bardzo źle. Jednak jak mogłabyś zrozumieć tekst a w dodatku z innego portalu jak nie potrafisz zrozumieć prostej prośby abyś nie zwracała się do mnie.

  • anonim
    @Kruk

    Odnoszę podobne wrażenie co do ciebie.
    Tyle, że ja potrafię czytać i rozumieć co ten ktoś mówi natomiast ty przekręcasz jego wypowiedzi na swoją stronę.
    To nie tylko nie rozumienie tekstu ale coś gorszego.
    To nie pierwsza twoja wypowiedź gdzie przekręcasz wypowiedź Adama na temat kombinezonów i nie tylko a masz jak byk napisane wyżej co on na ten temat myśli.
    Chyba, że ma ci to przesłać osobiście faxem :))

  • anonim

    @ A
    ha jesteśmy po prostu czujne :) a swoją drogą to ciekawe ile razy w ten weekend usłyszymy ten błąd ;/

  • anonim
    @ KiBiC

    Wiele wskazuje na to, że pomiędzy kibicami skoków narciarskich istnieje telepatia ;-). Chciałam napisać dokładnie to samo (na Kulm, a nie w Kulm). Od biedy można poskakać w Holmenkollen (o ile jest już gotowa skocznia), bo to nazwa dzielnicy w Oslo. Pozdrawiam.

  • anonim

    jak zwykle gdy zbliżają się skoki w Bad Mitterndorf pojawia się ten sam problem -> Kulm to nazwa skoczni, która leży na granicy 2 miejscowości Bad Mitterndorf i Tauplitz, a wszyscy z uporem maniaka powtarzają, że jadę do Kulm, będą skakać w Kulm itp., przecież to tak jakbyśmy mówili, że jedziemy do Wielkiej Krokwi, czy będziemy skakać w Wielkiej Krokwi parodia jakaś:)

  • Maciek5052 profesor
    marten (*102.adsl.inetia.pl)

    Jeśli Adaś pojechał do Ramsau wyeliminować nie które błędy , to mam nadzieję że mamut Go nie "rozwali" :( Na dodatek przyjedzie do Kulm dopiero w sobotę i odda tylko jeden skok przed konkursem to chyba będzie za mało żeby się przestawić ze skoczni dużej na mamucią :( Ale możliwe jest to że zadziała rutyna , i oby tak było :)

  • marten początkujący
    za gazeta.pl

    Po nieudanym konkursie w Bischofshofen Adam Małysz pojechał ze swoim trenerem Hannu Lepistoe do Ramsau. Tam poszuka formy. W Kulm, gdzie w weekend odbędą się loty narciarskie Polak zjawi się dopiero w sobotę - odda skok próbny i wystąpi w konkursie.

    W Ramsau jak to już bywało wcześniej, Adam Małysz postara się poprawić wszystkie te rzeczy, które wcześniej szwankowały w jego skokach. Do austriackiego ośrodka Polak udał się ze swoim trenerem Hannu Lepistoe. Do kadry skoczków Małysz dołączy w sobotę - nie wystąpi w piątkowych kwalifikacjach, ale mimo tego w sobotę zobaczymy go w konkursie lotów, bowiem Polak wciąż znajduje się w pierwszej dziesiątce zawodników, którzy nie muszą występować w eliminacjach.

    Po lotach w Kulm Polak przez trzy dni będzie odpoczywał, a później wyjedzie do Szczyrku i Wisły, gdzie będzie przygotowywał się do konkursów w Zakopanem. Oznacza to, że Małysz nie poleci na zawody w Japonii.

  • anonim

    na stronie sport.pl pojawił sie artykuł odnośnie zmienionych planów Adama...
    http://www. sport.pl/sport/1,65025,7428180,Skoki_narciarskie__Adam_Malysz_wyjezdza_do_Ramsau.html

  • anonim
    To nie jest niczyja wina - oni po prostu pracują pod kontem igrzysk:)

    I tyle

  • kolesio weteran
    @Hiszpanka

    Treningi siłowe moga wynikać z grafiku rozpisanego przed sezonem pod kątem IO. Wtym momencie dobrze że nie zrezygnowali, na rzecz i tak już srednio-udanego turnieju.

  • Kruk bywalec
    @Fanka

    Prosiłem cię (nie Cię) już abyś nie zwracała się do mnie, bo nie mam przyjemności dyskutować z tobą, bo nie chcę zniżać się do twojego poziomu. A może nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?

  • anonim
    To wina Hannu

    Przepraszam, jest mi bardzo ciężko to pisać, bo szanuję Lepistoe, ale on zrobił z Adamem coś złego. Pamiętacie LGP i sam początek zimowego sezonu? Do Lillehammer włącznie było rewelacyjnie. Nie wiem czy znacie taką ciekawostkę z drużynówki w Kuusamo, ale gdyb y to były indywidulane, Adam byłby tam drugi z Wuffem. w Lillehammer też stał na podium- zaczęliśmy dobrze i bardzo ładnie. Teraz też nie jest najgorzej, bo Adam jest w 10 i jestem z niego dumna. Ale n. 4 stycznia dzień wolny od zawodów i kwali na przejazd z Innsbrucka do bischoffshofen- Adam z Lepsitoe mieli jeszcze trening siłowy, i to samo między Ober i Ga-Pa. W Ga-Pa Adam był 11, a per analogia kiedy między Ga-Pa, a Innsbruckiem nie było przerwy, tylko następnego dnia kwali, to w Innsbrucku był już 7., a drugi skok miał świetny. Więcej pracy nad techniką na skoczni, mniej treningu siłowego.

  • anonim
    @kruk

    A potrafisz ty czytać wywiady ?
    To przeczytaj sobie jeszcze raz co Adam mówi o kombinezonach bo odnoszę wrażenie, że niektórzy wcale nie czytają i nie słuchają jak coś mówi a kładą paluchy na klawiaturze i klepią byle klepać.

  • fanik początkujący

    Adam jak i inni skoczkowie na pewno odrodzą sie w zakopanem
    zawsze tak było i założę się że po zakopanem 2 polaków regularnie będzie wchodzić do finałowej 30

  • anonim

    Można się pogubić w tym szukaniu.
    Aby znaleźć wyniki MŚ w lotach szukałam je tradycyjnie przy sylwetce skoczka.
    Bo tak to chyba powinno wyglądać, są wyniki, klasyfikacji generalnej w TCS, w Turnieju skandynawskim, klasyfikacja w lotach ale nie ma miejsc zajmowanych przez zawodnika na takich imprezach jak MŚ w lotach czy nawet same MŚ.
    W końcu znalazłam wyniki osobno na stronie głównej:(
    Faktycznie w 2006 roku w MŚ w lotach Adam nie skakał dobrze.
    Ale ja sie tym nie sugeruję bo to było dawno a potem i tak wygrał klasyfikacje generalną w lotach w 2007 roku.
    W następnych MŚ w lotach juz skakał bardzo ładnie i mam nadzieję, ze w tym roku sezon zakonczy tą imprezą w imponującym stylu.
    Szkoda, ze w ub.sezonie nie było MŚ w lotach w Planicy :)
    Bo mielibyśmy dwa srebrne medale.

  • Kruk bywalec

    Adam i ponownie mnie zawiodłeś a miało być już tak dobrze. Zapewniałeś razem z Lepistoe, że jest lepiej. Może za dużo czasu poświęcasz na bzdety typu kurtka Królowej, lista startowa i jajami czy kombinezony innych zamiast np. swoim kątem wybicia czy prędkością, automatyzmem itd. itp.

  • anonim
    Gdyby Adam był Austriakiem...

    Wynik we wspolczesnym sporcie to połączenie talentu i wyścigu technologii. Nasza technologia zaznaczyła się kiedyś lampą naftową Łukasiewicza. Obecna widoczna jest szczególnie w organizacji pielgrzymek. I dlatego ten liczny ludek powinien dziękować Bogu za Małysza, Sikorę czy Kowalczyk i czekać na nową perłę w pokorze.

  • kolesio weteran
    cd...

    ... z tym, że wtedy w Bishofshofen Adam wygrał np. oba traningi. Także nie doszukiwałbym się analogii. Ale myslę że inna skocznia automatycznie naprawi problem Adama z predkościami i Adam automatycznie wskoczy do 10. Na podium bym nie liczył, chociaż chciałbym się mylić.

  • kolesio weteran
    @Fanka

    Tak jest - to było w roku 2005 w pierwszym sezonie pracy z Kuttine. Kuttin był wtedy na jakiejś operacji a z Adamem pojechał Łukasz. cdn

  • anonim

    byly MŚ w lotach jak patrzylem w treningach skakal nawet ponizej 150m

  • anonim

    @dm

    O jakim sezonie ty mówisz ?
    Bo w 2006 roku nie było zawodów w lotach w Kulm.

  • JA :D doświadczony
    @Fanka

    To było w sezonie 2004/2005, czyli sezon Mistrzostw Świata w Oberstdorfie. W pierwszym konkursie Adam był 3., wygrał właśnie Widhölzl, a w 2. konkursie Adam wygrał! Pamiętam to dokładnie, bo to było w moje urodziny ;)

  • anonim

    Fanko - prawie się zgadza, ale ... prawie czyni różnicę. Te piękne konkursy na Kulm, to były w 2005 r. (2 tygodnie przed wspaniałym - z podwójnym zwycięstwem - weekendem w Zakopanem).

  • anonim

    w 2006 Malysz w Kulm ani razu nie skoczyl 185 i powyzej ale teraz powinno byc lepiej

  • anonim

    Pamiętam jak Adam borykał się z podobnymi problemami nie pamiętam dokładnie sezonu ale czy to nie było właśnie w poprzednim sezonie olimpijskim ?
    Każdy gadał mu aby nie jechał z takimi problemami do Kulm na loty a on co ? Pojechał i wygrał ! Rywalizował wówczas ze znanym nam dobrze Austriackim "Widelcem " Adam tam oddał dwa fantastyczne skoki pomimo, nie zbyt wielkiej formy.
    Był wczoraj z nim wywiad o 23.00 na TVP-Info i podoba mi się jego podejście do sprawy, on się nigdy nie poddaje, a ten kryzys, który obecnie ma on nie jest aż tak wielki, kręci się w okolicach dziesiątki, to może być mały szczegół podczas wyjścia z progu, który dopracuje i w Zakopanem może nastąpić odrodzenie.
    Jest uparty i sumienny niczego nie zaniedbuje i zrobi wszystko aby znowu wskoczyć na pudło.
    Tak na prawdę czego można jeszcze od niego wymagać ?
    Jak sobie pomyślę, ze on kiedys odejdzie to na prawdę nie wiem kto znajdzie się w najlepszej dziesiątce skoczków świata z naszych z takim dorobkiem jak Adam.

  • anonim
    -

    Byłam wczoraj na skokach w Bischofshofen, aplaus austryjaków przed skokami Małysza był ogromny. a gdy szliśmy z flagą polski ciągle ktoś wołał "Adam Malysz". Nie trzeba już mu wielkich osiągnięć może skakać dla siebie, ale jeśli dojdzie do formy chwała mu!

  • JA :D doświadczony

    http://www.sport.pl/ vancouver2010/1,103370,7427537,Adam_ Malysz__Nie_ mam_sobie_nic_do_zarzucenia.html

    Świetny wywiad z Adamem. Adam mówi, że nie ma sobie nic do zarzucenia- ja jemu też nie. Jak można mieć pretensje do kogoś takiego jak Adam? No cóż, konkurs nie wyszedł, ale to tylko przystanek w drodze do igrzysk. Adam wróci na szczyt.

  • anonim

    tak jak pisałem wcześniej Janne spokojnie wygrywa ten konkurs...
    gdyby w II serii obniżyli trochę rozbieg mielibyśmy innego triumfatora ale takie już są prawa komercji i trzeba było coś zrobić, żeby przewagę utrzymać (tj. zrobić coś, żeby Ahonen nie uzyskał przewagi bo psychicznie nie wytrzymał, żaden Austriak). Mam nadzieje, ze na IO nie zakombinują na tyle, żeby w takiej formie Janne nie wygrał.

  • anonim

    Ahonen nie jest człowiekiem,
    100- któreś miejsce na podium wskazuje na jego cyborgowatość.

  • materac doświadczony

    "...Nie patrzę na kombinezony Austriaków, koncentruję się na sobie..."

    bardzo mi się podoba to zdanie. Polacy powinni wziąć z niego przykład; zamiast oglądać się na innych, lepiej zacząć od siebie.

    ktoś tam niżej napisał, że Małysz mógłby właściwie powiedzieć że skacze sobie po prostu dla przyjemności i ja się zgadzam. akurat w jego przypadku to prawda, zbędna jest wszelka kombinatoryka.

  • Barnaba doświadczony
    Nadzieja czyni cuda (1)

    Najwyższy już czas, aby panowie Hannu Lepistoe i Łukasz Kruczek mówili głosem trenerów i to we własnej sprawie. Skutecznie działali w zakresie kompetencji funkcji, na które zostali powołani. Doznawałem ostatnio , wcale nie złudnego wrażenia, jakoby trenerzy skłonni byli wygłaszać monologi faktorów, zainteresowanych przekazaniem uspokajającego, sielskiego obrazu z dwu obozów naszych skoczków.
    Nadszedł TCS i czas konfrontacji. Daruję sobie analizę wyników.
    Na drugim planie tego, niezbyt rewelacyjnego dla nas wydarzenia Hannu Lepistoe dał się wciągnąć w dywagacje i podejrzewanie niegodziwego grzebania wyspecjalizowanych sztabów zadaniowych w kombinezonach zawodników konkurencyjnego zespołu, gdy tymczasem własnemu podopiecznemu ponoć coś prześwituje przez przetarte wysługą lat sportowe ubranko, z tego powodu chyba na TCS uszła forma sygnalizowana u progu sezonu.
    Zaniepokojony sprawą Łukasz Kruczek, rzucił przeto enigmatycznie hasło-wytrych o wielkim zacofaniu technologicznym w szkoleniu naszych skoczków. Sądzę, iż pod adresem rodzimego
    i konkurencyjnego jednocześnie teamu dysponującego milionowym budżetem na przygotowania olimpijskie, gdyż kierując szkoleniem własnego chyba nie posiada takich możliwości,
    a ponadto łatwiej jest widzieć źdźbło na podwórzu sąsiada, niż belkę we własnym oku.
    Pan Łukasz zdiagnozował też dolegliwość, która trapi naszego Mistrza, określił to nawet fachowo, czemu SJ poświecił samodzielną publikację. Nawet wiele z tego zrozumiałem, zwłaszcza w zakresie domniemanych skutków zaś o stosowanych środkach terapeutycznych niczego się nie dowiedziałem. Podobnie zresztą jak przed kilkudziesięciu laty z doniesień dziennikarskich, wielkiego przyjaciela sportowców, skoczków narciarskich w szczególności, śp. Mariana Matzenauera usprawiedliwiającego powszechne wtedy niepowodzenia pełnymi tajemniczości i grozy zwrotami: coś sakramencko na progu przytrzymało; albo też: cholernie na zjeździe zmroziło.

  • Barnaba doświadczony
    Nadzieja czyni cuda ( 2)

    TCS, coroczny bezwzględny weryfikator poziomu wyszkolenia skoczków i recenzent pracy trenerskiej ukazał, iż aktualnie nie ma powodów do rozrywania szat, samobiczowania , czy też wskazywania przez zawiedzionych forumowiczów sprawcom doznanego przez nich zawodu pokutnej drogi do Canossy.
    Mimo uszczypliwości pod adresem obu Trenerów, w rzeczy samej odpowiedzialnych za zaistniałą sytuacje, inną , marniejszą nawet niż zapowiadali nie tracę wiary w odrodzenie Adasia, oraz drużyny narodowej na ZIO, właśnie pod ich pieczą.
    Najważniejszym wydarzeniem sportowym roku są igrzyska olimpijskie, przed którymi dzisiaj nasz Mistrz jawi się jako zawodnik bez tak koniecznego dla dobrego samopoczucia błysku, mentalnie zagubiony. W tym względzie potrzebne są spokój i rozumna praca oraz poprawa sposobu prezentacji medialnej sportowca.
    Nie chodzi mi absolutnie w tym ostatnim o kreowanie sylwetki kształtowanej przez speców od wizerunku i PR, ale nie może być tak, aby doświadczony sportowiec mówił już od dwóch sezonów o działaniach zmierzającym do rozwiązywania kwestii, które i tak nie przynoszą pożądanych rezultatów. Zamiast rozpraszać uwagę na różnych dociekaniach powinien przede wszystkim skupić się na tym co jest powinnością zawodowego skoczka. Nie liczą się przecież kolejne życzenia, zapowiedzi obietnice i zapewnienia. Najbardziej przekonują fakty dokonane, a niekiedy nawet milczenie, które wedle przysłowia jest złotem, gdy mowa tylko srebrem.

  • Barnaba doświadczony
    Nadzieja czyni cuda (3)

    Aktualnie, sytuacja nie jest tak dramatyczna jak po pamiętnej rejteradzie z TCS w okresie poprzedzającym ZIO w Turynie.
    Ileż to tragizmu, beznadziejności i rozpaczy kryło się w postach pisanych na tym portalu, pod wezwaniem: NADZIEJA UMIERA OSTATNIA .Dość dodać, że ordynarne ataki personalne były też nader częste.
    Do sprawy. Przeprowadzone naprędce rangowanie zajmowanych przez naszych zawodników miejsc w tym renomowanym turnieju prawdy, w latach 2006-2010 z zakończonym dzisiaj włącznie oraz porównanie osiągniętych rezultatów w następujących po nich odpowiednio: ZIO-Turyn, MŚ-Sapporo, MŚL-Oberstdorf, MŚ-Liberec, potwierdzają powszechnie znaną tezę, iż turniejowe i pucharowe zawody rządzą się osobliwymi prawami, nie znajdującymi bezpośredniego przełożenia do specyfiki rozgrywanych konkursów mistrzowskich , zwłaszcza szczególnie olimpijskich, w których na osiągniecie sukcesu wpływa dyspozycja sportowa tego właśnie jednego, jedynie szczęśliwego dla zawodnika dnia.
    Podam przykłady: w konkursie olimpijskim, na skoczni K-95 w Pragelato Adaś zajmując 7 miejsce stracił do zwycięzcy tylko 5,5 pkt.; natomiast triumfując na MŚ w Sapporo, na K- 90 wyprzedził wicemistrza o 21,5 pkt.
    Bywa też niekiedy, iż pomyślność taką może podarować życzliwie los, absolutnie wykluczam casus zmowy sędziowskiej, wszak motywowany różnymi bodźcami najlepiej skoczyć może zawodnik spoza kręgu murowanych faworytów. Jeśli triumfator spełnił warunki pełnego konkursu, zarówno w znaczeniu prawnym, leksykalnym oraz logicznym, nie może to być uznane za przypadek. Mówmy zatem
    i piszmy o zaskoczeniu, niespodziance, sportowej sensacji.
    Do ZIO pozostało niewiele czasu. Zakończony TCS, ujawnił wiele braków, Przed naszą reprezentacją wielkie wyzwanie i ogrom pracy.
    Mistrza Wielkiego Uwielbianego, nie przepraszam jeśli nawet moimi sformułowaniami poczuł się dotknięty. Co szczere i spod serca to na klawiaturze. Taka moja natura.
    Poruszony Jego wolą szybkiego, sportowego odrodzenia się dedykuję Adasiowi czterowiersz:

    Nadzieja czyni cuda,
    nie porzucaj jej,
    bo nadzieja umiera,
    kiedy człowiek poddaje się.

  • stachu bywalec
    prędkości

    1 km/h = 0,28 m/s i taka różnica prędkości ma dużo mniejsze znzczenie niż błędy przy odbiciu czy zmienny wiatr o sile 1 m/s.
    Dlatego módlmy się, żeby na IO nie wiało, i żeby Adam Małysz zachował spokój.

  • anonim

    Hehehe, parodia, parodia, parodia!

    Coście się tak podniecili Ahonenem? Bo złapał formę i kilka razy stanął na podium? Do niedawna skakał tak samo jak Adam, a nawet gorzej. Nikt nic nie mówił, lecz teraz podniósł się wielki krzyk: skoro Janne może to czemu Adam nie?! Obaj są świetni. Póki co, Małysz zdecydowanie odstaje od Fina, ale na papierze jest lepszym skoczkiem. Przestańcie pitolić, bo jak Adam wygrywał to sikaliście w majteczki. To prawda, że jest jakiś zakłopotany, bezbarwny i nie może się odnaleźć. Ale kiedy przyjdzie forma - przyjdzie ten impuls, charakterek. Prawdopodobnie się tego w tym sezonie nie doczekamy, nie ma co liczyć na medal IO - po prostu, najwidoczniej nie było to Adamowi pisane. Jednakże, błagam was: dajcie sobie spokój z tyraniem Małysza i wychwalaniem Ahonena, bo niczego wielkiego w tym sezonie jeszcze nie zrobił.

  • konradooo początkujący

    hehe to db ze nie jeździ tak szybko jak inny bo by polamał lądując na płaskim... jakby po te 10m lub wiecej do jego skokow dodawać to by przeskakiwal skocznie raz za razem... zawsze jedzil wolniej tlyko jak był w formie to nie przeszkadzała czasme sie mowila ze traci gdzies na km ok3 metrow. ale nei wiecej a dzis Adaś mowi ze na 2km traci 10 lub wiecej moim śmieszne tłumaczenie .... za jakis czas sie dowiemy ze i po 20 m mozna tracic... bez [rzesady moim zdaniem oczywsice ze ma to jakis wplyw na odleglosc ale nie az tak wielki ....

  • anonim

    Adam jest OK.

  • kibic_malysza profesor

    Adam jest spokojnym skromnym człowiekiem, któremy należy życzyć jak najlepiej i nie tępić go za gorsze skoki. Dzisiaj słuchałem jego wypowiedzi dla sportowego wieczoru, i szkoda mi go, bo mówi i robi wszystko żeby skoczyć jak najlepiej ale nie wychodzi. Ale ja cały czas wierzę, że Adam jeszcze wróci do formy, bardzo chciałbym żeby w Zakopanem nastąpił wielki powrót Mistrza.

  • anonim

    autor: mikilbn , 06 stycznia 2010, 21:59
    jaa
    Adam chyba dziś zapomniałeś o bułce z bananem. Jesteśmy z tobą. W vancuver bedzie medal!

    no, tylko szkoda, że nie dla niego

  • anonim

    a Małysz dalej bredzi
    "blisko czołówki"?! 40pkt straty na dużej skoczni to przepaść, różnica kilku poziomów

  • anonim

    Witajcie, uwielbiam czytać tu komentarze, bo są takie budujące. Widać, że tutaj są prawdziwi znawcy i kibice. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

  • anonim
    Porównanie Małysz a Ahonenem !!!

    Obaj są wielcy - to nie ulega wątpliwości.. różnica jest jednak jedna*:
    Ahonen jest równiejszy - zawsze w czołówce...
    Małysz to bardziej typ zwycięzcy - jak złapie formę to reszcie nie daje żadnych szans (spójrzcie chociażby na przewagi, jakimi wygrywał - to ewenement w historii skoków narciarskich).

    *Różnic można doszukać się więcej, ale ta jest taka najbardziej ogólna i b. dobrze widoczna.

  • anonim
    Występy Małysza w PŚ w lotach narciarskich:

    (Będę podawać miejsca w kolejności !)
    Sezony (rozpoczynając od ostatniego)
    8-2-2 ł. 7 m.
    9-12 ł. 16 m.
    8-1-1-1 ł 1 m.
    6-8 ł. 7 m.
    3-1-5-15 ł. 4 m.
    21 ł. 21 m.
    3-4-2-4 ł 3 m.
    1-1-4-2-4 ł 2m.
    28-30 ł. 40m.
    26 ł. 48m.
    8-18 ł. 18m.

    Podsumowanie: 6 zwycięstw w konkursach, 4 drugie, 2 trzecie, 4 czwarte, jedno piąte, sześć miejsc w dziesiątce (innych), siedem poza pierwszą dziesiątką !
    Czyli łącznie wygląda to b. ładnie!
    Jeśli chodzi o łączną klasyfikację - to jedno pierwsze, drugie, trzecie, czwarte miejsce, 2 w pierwszej dziesiątce, tylko pięć poza...
    Czyli też b. ładnie !

    PS: W sezonie 2001/2002 gdy Małysz był w końcówce mocny loty się nie odbyły - więc mogło być lepiej !

    Nie wiem, jak wygląda to z zestawieniem startów w zawodach na mniejszych skoczniach - ale chyba podobnie, jak nie lepiej (nie chodzi o łączna klas, tylko o miejsca w konkursach).

  • daszma2 bywalec

    Takie osiągniecia czynią Małysza wyjatkowym skoczkiem:) powodzenia w kulm mistrzu;p

  • anonim

    Małysz
    Niepokojace jest to, że Małysz swój najlepszy skok oddał w pierwszym treningu. Później było coraz gorzej. Oby to nie była tendencja. Trochę pechowo są te zawody w Kulm. To nie jest dobra skocznia dla Małysza mimo, że za Kutina tam raz wygrał. Ktoś napisał, że wbrew opiniom, Małysz ma dobry bilans na mamutach. Tak jest tylko z pozoru - na tego typu skoczniach dobrze skakał tylko wtedy (!), gdy był w formie (np. ostatni sezon), a nie gdy jej szukał (jak teraz). Oby był przełom wbrew temu, co tu napisałem.

  • daszma2 bywalec

    Faktem jest to że chyba największe osiągnięcie małysza to zdobycie kryształowej kuli 3 razy z rzędu, ten wynik będzie trudno powtórzyć nikt przed nim i chyba nikt po nim może tego nie powtorzyć

  • anonim
    @kojot83

    Cytat: "I jeszcze jedno-porównując go do Ahonnena-zauważcie,że Ahonnen albo był w top formie cały sezon albo kompletnie go odpuszczał i się nie przykładał"

    Zanim napiszesz jeszsze raz takie bzdury, zapoznaj sie z faktami.
    Dla poruwnania miejsca Malysza i Ahonena w PS:

    Ahonen:
    1992/93 50
    1993/94 10
    1994/95 3
    1995/96 3
    1996/97 8
    1997/98 8
    1998/99 2
    1999/00 3
    2000/01 5
    2001/02 15
    2002/03 4
    2003/04 1
    2004/05 1
    2005/06 2
    2006/07 8
    2007/08 3

    Malysz :
    1994/95 51 40
    1995/96 7 751
    1996/97 10 612
    1997/98 57 43
    1998/99 46 58
    1999/00 28 214
    2000/01 1 1531
    2001/02 1 1475
    2002/03 1 1357
    2003/04 12 525
    2004/05 4 1201
    2005/06 9 634
    2006/07 1 1453
    2007/08 12 632
    2008/09 13 549

  • daszma2 bywalec

    Adam jest lotnikiem tylko na Mś w lotach jakoś miał pecha. Zgadzam sie w pełni z kojotem 83:)

  • strong1 weteran
    -

    Sęk w tym,że "lotnictwo" Adama wynika z tego,że jest wielkim skoczkiem,a nie z jego specjanych predyspozycji,czy szczególnego ukochania mamutów. I dlatego jego wyniki na tego typu obiektach,to takie górki i doliny. Mnie zadowoli miejsce nawet ok.10.Niech tylko prędkości się poprawią. Mam nadzieję. W przeciwnym razie Adam się będzie "wewnętrznie gnębił" bił z myślami. Etc.

  • anonim

    Adam nie jest lotnikiem ?
    A cóż to znaczy być lotnikiem, bzdurne słowo nic nie znaczące.
    Natomiast Adam potrafi świetnie latać na mamutach i co ważne stawać wiele razy na nich na podium i wygrywać.

  • anonim
    @ kojot83

    Nic dodać nic ując.
    Nie mam więcej nic do dodania bo napisałeś dosłownie wszystko to co ja myślę.
    Brawo.

    Przypominają mi się sezony kiedy Adamowi nic nie szło, juz go grzebali odsyłali na emeryturę, Mój Boże gdyby on tych wszystkich głupoli słuchał nigdy nie byłby skoczkiem wszech czasów tylko mu pozazdrościć tak ciężkiej i wytrwałej pracy dlatego jest tym kim jest.
    Wielkie ukłony w jego stronę, w stronę wielokrotnego Mistrza Świata.

  • anonim
    Sprostowanie

    chyba piąte w Planicy w 2003 w pierwszym konkursie

    ZNACZY W 2005 !

  • anonim
    Lepiej!!!!

    "same wygrane ma ich 6 i a wszystkich podium 10"

    6-4-2 razem 12
    Po za tym chyba z cztery czwarte miejsca - czyli ścisła czołówka - jeśli dobrze pamiętam - to Oberstdorf 2001, Planica 2001, Tauplitz? 2001, Planica 2003... i jeszcze chyba piąte w Planicy w 2003 w pierwszym konkursie - z resztą z ciekawości sprawdzę...
    Loty - jeden problem Małysza - słabe występy (nie wiem czemu) na MŚ w lotach....

    PS styl zwycięstw też się liczy - a na ogół był b. dobry !

  • czarnylis profesor
    @Kojot83

    Pozwól, że pod tym co napisałeś podpiszę się obiema rękami. Nic dodać nic ująć.

  • kojot83 doświadczony

    Do pseudo znawców-Małysz nie jest lotnikiem-hahahahaha większej bzdury nie słyszałem-ze skaczących skoczków w tym sezonie-Małysz ma jeden z najlepszych bilansów na mamutach-licząc same wygrane ma ich 6 i a wszystkich podium 10 .Poza tym, jednak was to bardzo boli,że mu nie idzie-leczycie sobie kompleksy jego osobą-99% piszących tutaj nigdy nie zainteresowało by się skokami-gdyby nie jego wielka kariera.I co się czepiacie,że Małysz szuka przyczyn-mnie i tak to dziwi i za to go podziwiam-że nie powie prosto z mostu-że skacze dla przyjemności-a co ma być to będzie-tylko szuka i dąży dalej do osiągnięcia wielkiej formy-pozazdrościć mu ambicji i wytrwałości.Dla mnie i tak najwspanialszy jest moment kiedy widzę go na belce i czekam czy wystrzeli w końcu tym atomowym skokiem czy nie-i to jest najpiękniejsze-ta niepewność.Poza tym, mimo tego-że wiem jak jest teraz cholernie ciężko to w niego wierzę-i dziękuje mu za wszystko-za to,że mogłem go podziwiać od samego początku jego kariery i że dał mi tyle radosnych chwil jak żaden inny sportowiec.I jeszcze jedno-porównując go do Ahonnena-zauważcie,że Ahonnen albo był w top formie cały sezon albo kompletnie go odpuszczał i się nie przykładał-Adam niestety nie potrafi tego tak olać i dlatego jest już z lekka wyeksploatowany.Trzymaj się Mistrzu będzie dobrze-a jak nie to też się nic nie stanie.Skacz jak najdłużej trzymaj nas nadal w niepewności.

  • anonim
    Do moderatora cz 2

    Jeśli dla ciebie k.... to to samo co "kurwa" to pozdrawiam i polecam dobrego okulistę, albo nauczyciela języka polskiego.

  • anonim
    Do moderatora

    K i kreski znaczą dokładnie K i kreski. Dla uzmysłowienia napiszę Ci to raz jeszcze: k.... - no i co tutaj widzisz? Zresztą będąc dokładnym to jest K i kropki, a nie kreski, no ale nie będę od Ciebie za dużo wymagał. A jeśli jesteś półanalfabetą i nie potrafisz tego odczytać tak jak jest napisane i nie rozumiesz to wybacz, ale Twoje nieuctwo nie jest powodem do kasowania mojego postu.

  • strong1 weteran
    -

    Jest już wywiad z Adamem na sport..pl.

  • anonim
    Dwa zwycięstwa i rekord!

    W Kulm Adam wygra dwa razy i ustanowi rekord skoczni.

    Tyle w tej kwestii - rok temu w Planicy był dwukrotnie drugi - teraz czas na dwa pierwsze miejsca.

    To, co wyczynia Adam troszkę mi przypomina sezon 2007 - wtedy pod wieloma względami było podobnie - teraz jedno - wtedy kilka miejsc na podium (3x3), teraz 9 miejsce w TCS, wtedy 7 * ... Myślę, że kulką to się jednak nie skończy, ale złotem w Vancouver, MŚ w lotach, wygranym TN, albo PŚ w lotach - kto to wiedzieć może...
    Myślę, że będzie dobrze;)

    PS: Małysz praktycznie nigdy nie skakał dobrze na początku sezonu i niemal zawsze "słabo" mu szło w TCS.
    Mimo to parę razy skończyło się wielką formą - przy okazji 3,4 kulki, czy nawet w zeszłym sezonie...

    * jeszcze jedna ciekawostka - wtedy na koniec w sumie nie udanego sezonu 2005/06 wygrał jedna zawody i raz był trzeci - następnie wygrał letnią GP, teraz (poprzedni sezon) podobnie dwa drugie miejsca w Planicy i wcześniej jedno trzecie... hmm.. nawet w łącznej TN zajął to samo - 5 miejsce:) i oczywiście w formie podczas LGP - trzecie miejsce w generalce...

  • iamtheone początkujący

    Marta

    otóż powiem ci prawdę. tak, wydaje ci się. małysz i ahonen to zawodnicy podobnego formatu, w dodatku są w tym samym wieku, więc jakby nie było predyspozycje mają podobne. adam może nie jest wybitnym lotnikiem, ale latać potrafi, udowodnił to wszytkim niedowiarkom w 2007 wygrywając wszystkie z 3 konkursów w planicy. :)

  • sakala weteran
    @TAMM

    Po prostu te wypowiedzi o niekorzystnych warunkach, skupianie uwagi na konkurentach i sugerowanie, że ich rezultaty są skutkiem sprzyjającej im natury stały się już nie tyle męczące co zwyczajnie śmieszne. Ta skłonność do dramatyzowania wszystkiego (Małysz) i powściągliwy Ahonen, który mało mówi i robi swoje. Ktoś złośliwy mógłby, słuchając Małysza, stwierdzić, że zwyczajnie nie szanuje rywali.

  • mikilbn początkujący
    jaa

    Adam chyba dziś zapomniałeś o bułce z bananem. Jesteśmy z tobą. W vancuver bedzie medal!

  • anonim
    Marta

    Od moderatora.
    K i kreski to co to ma znaczyć?

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2010-01-06 22:03:56 ***

  • kolesio weteran

    .. zapomniałem jeszcze dopisać, że jak do tego wszystkiego Adamowi zrobią te specjalne rozszerzane szwy w kombinezonie co wymyslili Austriacy, no to mamy powtórkę z rozrywki roku 2007.

  • Maciek5052 profesor
    WIESIEK.

    Znając Polską mentalność i uwielbienie Gregora to Tajner płakał pewnie z nim.:D

  • fff doświadczony

    Wydaje mi się, że tam może się tylko pogorszyć, ale z drugiej strony, potem Adam odpuszcza Sapporo, a na Zakopane, choćby był w nie wiadomo jak złej formie, i tak będzie skakał na poziomie chociaż pierwszej 10.

  • Allison stały bywalec

    Nie będę się wypowiadała, bo znowu coś źle powiem.

  • WIESIEK. bywalec

    Tajner mowil w radiu ze widzial jak Szliri plakal po konkursie.

  • TAMM profesor
    @sakala

    "Kategoria: człowiek

    Ahonen >>>>>>>>>>> Małysz"

    Można wiedzieć, czemu tak?

  • kolesio weteran

    Brak paniki to podstawa.
    Przyczyną 18 miejsca jest słaba prędkość na progu.
    Gdyby Adam jechał choćby jak Amman,albo porównywalnie byłoby po 5 metrów dalej wkażdym skoku - dało by to ok 8 miejsca - czyli tak jak w 3 pierwszych konkursach TCS. A w 3 pierwszych konkursach TCS z prędkością było wszystko OK, wyszło to dopiero w Bishofshofen. Na tej skoczni Adam zawsze miał problemy, no może poza rokiem 2001. Zobaczymy jak będzie w Kulm. Myślę że jednak prędkości wrócą do normy i Adam wróci do 10-tki. Pozostaje kwestia kierunku wyjścia z progu - faktycznie dzisiaj wyglądało to tak jakby Adam latał w pierwszej fazie 3 metry nad resztą. Jak to skoryguje - będzie bajka. I faktycznie to może być kwestia może nie jednego dobrego skoku, ale kilku spokojnych treningów na pewno.

  • sakala weteran
    @Marta

    Nie macie wrazenia ze Adam ma w tym sezonie jakiś kompleks Ahonena?

    Mówisz o rzeczach oczywistych. Ale niestety:

    Kategoria: sportowiec

    Małysz > Ahonen

    Kategoria: człowiek

    Ahonen >>>>>>>>>>> Małysz

  • anonim

    Stoch i reszta skoczków skoczyła słabe zawody.
    Małysz tak średnio dobrze. Głowny problem to pretkość najazdowa.
    Mysle ze gdy to poprawi , Adam wróci na podium a moze nawet pokusi się o zwyciestwo.

  • Snoflaxe weteran

    o matko, przepraszam, pomyliłem news :) pod innym miałem zamieścić mój wywód :)

  • kibic_malysza profesor

    Adam Zakopane czeka, będzie napewno gorący doping już my kibice się o to postaramy :]

  • czarnylis profesor

    Też nie wydaje mi się, by Adaś rozpoczął marsz w górę właśnie od Kulm, ale spokojna praca po lotach na pewno przyniesie zwyżkę formy i poprawi błędy techniczne. Miło słyszeć, że Adaś nie panikuje, bo jakieś nerwowe ruchy niczemu dobremu nie służą.
    Ja też wierzę i powtarzam jak mantrę, że Adam się przebudzi i powalczy o podium. Spokojna praca i będzie dobrze. Skocznie w kraju są przysypane śniegiem i jest gdzie trenować.

  • Snoflaxe weteran
    cz.2

    Tak jak się spodziewaliśmy mimo, że Polacy w Turnieju Czterech Skoczni nie nawojowali, to znów udało się powrócić do kwoty startowej sześciu zawodników, bo wielu zawodników powypadało z 55-tki WRL. Tym razem jeśli dobrze liczę rozpoczniemy ten period z 5-cioma zawodnikami, w czym na 55. miejscu będzie Stefan. Rafał Śliż na pewno wypadnie, a jego powrót wydaje się mało realny. No ale w tamtym roku też się wydawało nierealne, że może zająć 13. miejsce w konkursie, a zajął. Gdyby powtórzył tak dobry rezultat to znowu miałby szansę na utrzymanie tego limitu.
    Jest jedno ale. Czy mamy aż sześciu skoczków, którzy będą nas godnie reprezentować? Małysz, Stoch i Hula to pewniacy. Miętus coś niewyraźnie wygląda, Rutkowski i Bachleda w pierwszym konkursie Pucharu Kontynentalnego nawet nie weszli do 30-stki, a w drugim zajęli odpowiednio miejsca 17. i 24. Nie znaczy to oczywiście, że na pewno w PŚ będzie źle. Mam jedynie nadzieję, że w komplecie nasi zawodnicy przejdą piątkowe kwalifikacje, bo są one przepustką automatycznie do dwóch konkursów. W obu konkursach wystartuje tylko najlepsza 40-stka kwalifikacji. Szkoda by było, żeby ktoś zupełnie niepotrzebnie tam pojechał.
    Pozytywnym aspektem tego limitu jest to, że w obu konkursach w Zakopanem będziemy mieli możliwość wystawienia aż 12 zawodników! Nawet jeśli nasza grupa krajowa nie zajmie jakiś oszałamiających miejsc, to przynajmniej się zaprezentują i poczują smak takich zawodów :) Oczywiście życzę im jak najlepiej i mam nadzieję, że jak najlepiej się przygotują do tej jakże ważnej dla każdego czołowego polskiego skoczka imprezy i pokażą się z jak najlepszej strony (będą nawet mogli liczyć na mój doping pod skocznią ;).

  • opel19786 początkujący

    Spokojnie trzeba poczekać a Adam w tym sezonie jeszcze pokaże swoje ,to przecież jest wielki mistrz jakiego w Polsce nie mieliśmy nigdy,spokojnie i do Vancuver bedzie już wszystko ok

  • strong1 weteran
    Skafi

    To było Vikersund-206,5m Jak bym chciał żeby się to powtórzyło...

  • Fanka_Ammanna doświadczony

    Małysz i Ahonen to ostatki "starej gwardii" zachowującej poziom. To rzadkie okazy i nie długo wygną, trzeba je oglądać z podziwem za to, że jeszcze się nie rozsypały. (oczywiście żartuje, szanuje obu skoczków)

  • paulka doświadczony

    Ja też się nie wypowiem.

    Kiedy wypowiedzi innych polskich skoczków?

  • anonim
    WIELKI MISRZ !! ZAWSZE DA RADE

    Moim zdaniem spokojnie w 10 Adaś będzie Pamiętam ten sezon 2006-7 4 kryszyał i wyedy własnie Adaś nam sie w kulm naradził w 2 seri jak skoczuł podajrze 208.5 m i był najlepszy w 2 serii noi sporo awansował nie pamietam który był ale uwierzył w swoję możliwości i dogonił słabnącego Jacobsena to było coś pięknego...jeszcze ten horror w oslo Adam JEST NAJLEPSZY a jak ktoś mi pisze że nie odrodzi się i wogule to niech sobie ze szwabami popisze na gemranskiej stronie na temat szmitaaa.. tyle w tym temacie :)

  • rysiek922 początkujący
    @Marta

    Małysz nie ma kompleksu Ahonena, tylko porównuje się do niego, bo obaj mają wielkie doświadczenie i są w niemalże identycznym wieku.

  • DamaKier początkujący

    Adam, Nie musisz się odradzać, jesteś chodzącą legendą.
    Kochamy Cię, po prostu.

  • anonim

    Dlatego pisze ze mamucie skocznie nbłędy pokazują od razu jak jest zła pozycja dojazdowa to naprawde bedzie ciężko mu walczyć o 1 dziesiątkę, ale trzeba wierzyć że bedzie ok i może bedziemy mile zaskoczeni

  • malyszomanka12 stały bywalec

    A ja się nie wypowiem.

  • anonim
    mamut

    na mamutach pogłebiają się błedy
    wszystko szwankuje
    uwazam ze wycieczka po kilkanascie punktów jest bezcelowa
    bo co to da ze Adam bedzie 2 razy w 3 dziesiatce

  • anonim
    Ahonen

    Nie macie wrazenia ze Adam ma w tym sezonie jakiś kompleks Ahonena? Może tylko mnie się tak wydaje... ale Adam w co 2 wypowiedzi nawiązuje do Fina. A co do odrodzenia w Kulm to ja tez wątpię, Adaś gdy nie był w szczytowej formie raczej nigdy do lotników nie nalezał.

  • Maciek5052 profesor

    Ja już przestaje wierzyć , przypomina mi się IO w Pragelato , wolę byc mile zaskoczony niż rozczarowany:(

  • anonim

    spokojnie musi potrenować mamut może tylko pokazać jeszcze większe błędy,ale trzeba wierzyć że będzie dobrze

  • sledzik16 weteran

    Wiara czyni cuda :D Haha

  • einstein bywalec
    -

    nie ma rzeczy nie możliwych

  • anonim

    Malysz gadasz ze w Oberstdorfie i w Garmisch twoje szybkości były zadowolające ale co z tego jak ii tak traciles do najlepszych kilka metrow!

  • Kruk bywalec

    Feniksem raczej nie jesteś a szkoda.

  • sledzik16 weteran

    Dokładnie za duża przepaść

  • todzia początkujący

    na mamucie małysz będzie się kręcił gdzieś w drugiej dziesiątce ponieważ będzie mu bardzo ciężko przebić się do pierwszej 10 dlatego że powiększyła się czołówka i w weekend małysz ich raczej nie dogoni

  • anonim

    Raczej sie nie odrodzi, ale później.... mam nadzieję!

  • sledzik16 weteran

    Według mnie na mamucie nie ma szans na "odrodzenie się "

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl