Apoloniusz Tajner: Szóste miejsce skoczków to porażka

  • 2010-02-23 22:14

W Salt Lake City taka lokata była sukcesem, bo trzeba było o nią mocno walczyć. Piąte w Turynie - też sukces, bo zrobiliśmy postęp w porównaniu z poprzednimi igrzyskami. Szóste miejsce w Vancouver to porażka, bo potencjał mamy większy - Apoloniusz Tajner , prezes PZN. W konkursie drużynowym triumfowali Austriacy, przed Niemcami i Norwegami.

- Szóste miejsce skoczków to porażka. Nikogo nie cieszy. W Salt Lake City taka lokata była sukcesem, bo trzeba było o nią mocno walczyć. Piąte w Turynie - też sukces, bo zrobiliśmy postęp w porównaniu z poprzednimi igrzyskami. Szóste miejsce w Vancouver to porażka, bo potencjał mamy większy - uważa Tajner.

- Skoki Rutkowskiego i Stocha z pierwszej serii zdecydowały o słabym miejscu. Na Kamila bardzo liczyłem, był 14. w konkursie indywidualnym Łukasz się za bardzo spiął, przejął rolą. Liczyłem, że włączą się w walkę o medal. Nie wytrzymali presji, nieźle skoczył Hula, bardzo dobrze Małysz. Teraz już nic nie wymyślimy, z kadrą jest psycholog. Wyszło, że przygotowuje ich na treningi, a nie zawody - dodaje prezes PZN.

- Medal był poza zasięgiem. Wyłącznie czwarte miejsce. Ale teraz już wszystko odpłynęło. Nie czas na ocenę pracy Łukasza, ja z niego jestem zadowolony. Nie widzę powodu, żeby ruszać temat. Ale wnioski trzeba wyciągnąć jeszcze przed marcowymi MŚ w lotach w Planicy. Będziemy rozmawiać - kończy Tajner.

Więcej czytaj w portalu Sport.pl


Tadeusz Mieczyński, źródło: Sport.pl
oglądalność: (8445) komentarze: (70)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Nasza drużyna .

    Polacy nigdy nie będą mocną drużyną .Porównajmy takich Norwegów ,czy Austriaków,tam każdy skoczek jest dobry lub bardzo dobry .U nas tylko Adam Małysz pokazuję kunszt ,prawdziwego sportowca .Stoch,Hula czy Miętus mimo starań nie będą tak dobrzy jak Małysz .Po odejściu Adama na sportową emeryturę ,długo nie będzie jego godnego następcy z Polski .

  • anonim
    @Olcia_C

    zgadzam się z Tobą, polscy skoczkowie powinni zostać skierowani na Puchar Kontynentalny i tam skakać, dopóki się nie nauczą robić tego porządnie! tylko ADAM powinien jezdzić na Puchar Świata :)

    ps. zgadzam się z panem Tajnerem ;)

    pozdrawiam komentatorów!

  • Olcia_C stały bywalec

    Czarnylis ma rację. Najlepiej to niech w ogóle zrezygnują ze startów w PŚ i na większych imprezach, bo to "miernoty". Ludzie, nie tędy droga. Widocznie nie ma lepszych od nich, że tylko oni jeżdżą na zawody itd. Widać, że jest błąd w szkoleniu na poziomie juniorskim, zawodnicy wchodzą do zawodów seniorskich ze zbyt słabą bazą, zarówno wytrenowania, jak i psychiki - a później jest tylko gorzej i gorzej(vide M. Kot). Ktoś pisze, że Stoch zatrzymał się w miejscu. A kto mu pomaga pójść dalej? Niestety Adam Małysz, jako postać wybitna, jest tylko jeden, nie można liczyć, że teraz każdy inny skoczek w naszym kraju sam się rozwinie. U nas to nawet Schlierenzauer grzałby tyły, z takim nastawieniem działaczyków itd.
    Czy objeżdżanie innych z góry na doł jest Waszym zdaniem fair? Krytyka ma być oparta argumentami, a nie wyzwiskami od "buloklepów" i innych. Nikt ich nie głaska po główce. A ja nie będę ich wyzywać, bo sama wiem, jak to jest - najłatwiej tylko kogoś zgnoić, a co oni mają gadać do tych kamer? Myślałam, że się wścieknę, gdy słyszałam idiotyczne pytania S.P. do Łukasza Rutkowskiego. I właśnie tv potęguje i pompowanie balonu i nagonkę później.

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    Dlatego lepiej nie uogólniać bo dobrych trenerów tez mamy. A co się tyczy tego czy wiem ja wiem ty wiesz ale to nie znaczy każdy wie. ;) dlatego lepiej być precyzyjnym pisać większość bo to nie to samo co wszyscy lub pisać poza wyjątkami bo to też nie oznacza wszyscy.

    To taka mała dygresja bo szanuję prace J. Szturca i szkoda by go było wrzucać do jednego worka z każdym trenero-klepą.

  • anonim

    @Malyszomaniak

    Nie, nie chodzi o Pana Szturca, ty wiesz o kogo i o co w tym chodzi.
    Cały system szkolenia niżej jest zły a to tam szkoli się przyszłych Mistrzów.
    Pan Szturc jest bardzo dobrym trenerem, myślałam o zatrudnieniu jeszcze kogoś z zagranicy skoro reszta nie potrafi szkolić zawodników.
    Wszystko bierze sie od szkolenia dzieci, potem juniorów, w tym trzeba przyznać akurat był dobry Horngaher i Kuttin.

  • jozek_sibek profesor
    Polska drużynowo

    ZIO - drużynowo - duża skocznia:

    Nagano/Hakuba 1998 - 8 miejsce
    Salt Lake City 2002 --- 6
    Pragelato 2006 -------- 5
    Vancouver 2010 .------ 6

    Polska na MŚ:

    2001 - 8 i 5 miejsce
    2003 - 7
    2005 - 9 i 6
    2007 - 5
    2009 - 4

    Polska na MŚ w lotach:

    2004 -- 8 miejsce
    2006 -- 9
    2008 - 10
    2010 - ?

    Na pierwszym miejscu duża skocznia.

  • Piotr S. weteran

    Gdyby pan prezes umiał trzymać język za zębami, to media by się tak nie napaliły, byłaby mniejsza presja na skoczków. Być może lepiej w pierwszej serii skoczyliby Łukasz i Kamil. Tyle razy pan prezes na tym się przejechał i nie wyciągnął żadnych wniosków. Potem robi "polowanie na czarownice". Zapomniał, że doktor Blecharz też przyczynił się do sukcesów Adama gdy był sam był trenerem. Może psycholog popełnił błędy i Łukaszowi brakuje sportowej złości, ale to przecież można jeszcze naprawić.

  • anonim

    Czasami warto zejsc na ziemie panie prezesie Tajner. Mozna sobie szczekac na to 6 miejsce, zestawiac to 'niepowodzenie' w kontekscie 'powodzenia' w Salt Lake City, ale jak sie blizej spojrze polskim skokom to gdyby 8-10 lat temu te polskie skoki mialy taka kondycje jak dzisiaj (pomijajac Malysza), to ex-coach polskiej kadry chodzilby dumny jak paw. Czego my tak naprawde oczekujemy? Teho, ze nagle 'srednim towarem' bedziemy przeskakiwac Finow i Norwegow? Kazdy widzial w jakiej dyspozycji byly poszczegolne nacje, zawodnicy tych ekip nie popelniali kardynalnych bledow, a zatem nie mieli prawa z nami przegrac! Poziom skokow na swiecie jest po prostu teraz nieporownywalny z poziomem, ktory byl jeszcze w Salt Lake City. Wyrownal sie ewidentnie. Na podium w druzynowce bedziemy stawac wtedy kiedy w PS bedziemy miec w top 20 dwoch a najlepiej trzech zawodnikow.
    Prezesa, ex-coacha Tajnera nie jestem zwolennikiem, a bylbym nim na pewno, jesli za sukcesami Malysza w sezonie 2000/01 pojawilyby sie sukcesy Skupienia i Mateji. Przynajmniej ten drugi mial papiery na naprawde dobrego zawodnika.

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    autor: Fanka , 24 lutego 2010, 09:34
    -
    Wymienić trenerów na poziomie niższym u nas.
    A nie trenera kadry.
    To na niższym poziomie kuleje cały system szkolenia, to stamtąd biorą się pierwsze wyniki.
    Od lat u nas to kuleje.
    Bo skoczków i to utalentowanych nam nie brakuje tych mlodszych i bardzo mlodych, problem tkwi w trenerach tam.

    ----------------

    Czy to się tyczy również np. P. Jana Szturca ?

  • anonim

    przed igrzyskami mówiłem każdemu że zdobędziemy 5 medali...i chybA miałem racje...

  • anonim
    @Samo

    porazka to moze i jest ...ale brak znaczacych postepow...postepy owszem sa...ale nie takie jakby sie tego mozna bylo spodziewac...i tutaj w duzym stopniu wine ponosi sam Tajner....sensownych struktur szkolenia jak u nas nie bylo tak nie ma.

  • Samo stały bywalec

    Panie Prezes, 6 miejsce to porażka a jakie Pan zajmował miejsca z drużyną. Były trener kadry a obecnie od lat prezes PZN a więc człowiek znający realia polskich skoków tak ocenia. Widać jak prezes-trener zdobył 6 miejsce to dobrze a jak Kruczek 6 to porażka.

  • anonim
    @haze (*137.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    najlepiej mu wystawic pomnik...a optymizm jego jest jakis taki przeslodzony..a obwiniac to mozna go za to jak dba o nizsze grupy wiekowe....a takie talenty jak my to Austriacy czy Niemcy maja tez...i to nawet wiecej...i oni te talenty maja od poczatku lepiej szkolone...wiec za pare lat jesli dalej pojdzie Tajner ta droga, to po Malyszomanii zostana tylko zawodnicy ala Bachleda...i wtedy nawet o 6 miejscu pomarzyc bedziemy tylko mogli. Porownania z innymi dyscyplinami sa troche nie na miejscu...po zakonczeniu kariery przez Malysza sponsorzy zaczna bez wyniikow tez znikac..a wtedy to juz tylko rownia pochyla. Nie mowie, ze tak musi byc....bo jeszcze mozna zadzialac, ale jesli to przespimy to....wtedy bedzie obrazanie trnera kadry czy tez zawodnikow na porzadku dziennym...nie kapuje tej krotkowzrocznosci Tajnera...kiedys troche pomyslal...i stworzyl zespol fachowcow, ktory pomogl Malyszowi....pozniej uwierzyl za bardzo w swoje sily..i maszyna zaczela sie zacinac...a teraz moze uwaza, ze nawet fachowcy synkowi i reszcie nie pomogli...to i innym nikt nie pomoze...a przynajmniej wiecej kasy na premie bedzie...ot polska mysl szkoleniowa

  • haze doświadczony
    prezes

    Nie rozumiem nagonki na Tajnera. Zrobił wszystko, by Adam mógł się przygotować optymalnie i reszta młodych też mogła się przygotować optymalnie. Czy można człowieka krytykować za optymizm? Zobaczcie dla porównania, co wyczyniają nasi biathloniści i łyżwiarze i doceńcie rozwój skoków w Polsce, bo on jest faktem.

  • Kruk bywalec

    @znawca

    Z Twoim podejściem to było by zapewne złoto (pewnie w pluciu na odległość).
    A swoją drogą to Szanowny Tajner mógł szukać do kadry zawodników poza rodziną a wyniki były by lepsze wtedy i obecnie. Jednak wtedy mówiono, że za dużo zainwestowano w tych zawodników i nie można z Nich zrezygnować a wyniki muszą kiedyś przyjść. Czy przyszły?. Odpowiedź pozostawiam Tobie i forumowiczom. A swoją drogą proszę zwrócić

  • fan profesor

    Zapomnialem jeszcze dodac Grzegorza Sliwke.Z tego skoczka o tak marnym talencie nawet Kojonkoski nic by nie zrobil.

  • fan profesor

    W czasach kiedy Tajner prowadzil kadre byl tylko jeden wielki talent: nazywał sie Tomasz Pochwała.Pomijajac Małysza, Pochwała mial najwieksze mozliwosci i talent ale niestety czeste upadki, kontuzje ten talent mu zabiły.Długopolski miał przecietny talent to samo Tajner i Kruczek.Zawodnicy ktorzy ambicja probowali nadrabiac braki talentu niestety ze zlym skutkiem.Tajner mial zdecydowanie mniejsze pole manewru takie jak dzis ma Kruczek.Mateja i Skupien juz wtedy byli starymi wygami na skoczni i Tajner nie mogl z nich zrobic super skoczkow.Co z tego ze wyniki obecnie przemawiaja za Kruczkiem, im koncowka sezonu tym jest coraz gorzej to raz a dwa Kruczek ma wiekszy wybor zdecydowanie od Tajnera, a trzy to dobre wystepy skockzow to niewiem czy nie wieksza zasluga ich trenerow klubowych niz samego Kruczka.Wrecz przeciwnie niektorzy dzieki Tajnerowi sie podciagneli.Np taki Skupien czego przykłądem jest chocby LGP 2000/01 i jego wystepy.Tajner mial mniejsze pole manewru.Teraz jest niby wysyp tych talentow ale niewiem czy gdyby w tamtych latach bylo wieksze pole wyboru to Tajner nie mialby lepszych osiagniec od Kruczka.W kazdym razie za Tajnerem przemawia fakt ze zna polskie skoki od a do z, i nie gubi sie w swoich pomysłach jak Kruczek.Ja nie twierdze ze trzeba zwalniac Kruczka ale w przyszlosci gdyby jednak do tego doszlo to chyba jednak Tajner jest najlepszym rozwiazaniem.Bo na trenera z zagranicy niewiem czy nas stac a poza tym bedzie to nasz polski trener uznany na swiecie.

  • znawca bywalec
    Kruczek

    wow widzę że tu niektórzy uważają Kruczka za geniusza :), a jeżeli chodzi o Tajnera to niestety ale on nie miał z czego wybierać do drużyny, dopiero w ostatnich 2-3 latach mamy falę młodych skoczków, więc i jest z czego wybrać

  • Emil profesor

    @F@an. Pałka też nie wiele lepiej. Moja ulubienica Weronika ratowała resztki honoru miała 2 czas swojej zmiany, Nie wiem jak Cyl ale łącznie z Weroniką miały 3 czas dwóch ostatnich zmian więc też bardzo dobrze.

  • Emil profesor

    @fan. Wszelkie statystyki (wyłaczając z nich Małysza) w "pojedynku" Tajner-Kruczek świadczą na korzyść Kruczka.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl