Kojonkoski zostaje z Norwegami

  • 2010-03-15 17:34

Mika Kojonkoski pozostanie na stanowisku trenera kadry norweskich skoczków co najmniej do MŚ w Oslo, które odbędą się w 2011 roku.

Na skutek słabych wyników Norwegów, Kojonski rozważał wcześniejsze rozwiązanie kontraktu. W tym tygodniu zaplanowano nawet spotkanie na temat ew. odejścia Miki z norweskim związkiem narciarskim, jednak okazało się ono niepotrzebne. Zaraz po zakończeniu konkursu na skoczni Holmenkollen Fin oświadczył, że nie zrezygnuje.

"Prawdziwy kapitan nigdy nie opuszcza tonącego statku jako pierwszy i zrobię to dopiero wtedy, gdy ten statek odzyska równowagę po zlikwidowaniu przechyłu" - oznajmił Kojonkoski.

Fiński trener obiecał nawet norweskim działaczom doprowadzić kadrę do "poziomu Austrii".

"Wiatr był taki, że na starym obiekcie konkurs nie mógłby się odbyć. Teraz zainstalowane na stałe osłony na to pozwalają" - powiedział Clas Brede Brathen na temat pierwszego konkursu na nowej skoczni w Oslo.

Adam Małysz stwierdził jednak, że skocznia nie jest aż tak rewelacyjna jak ją opisywali Norwegowie. "Te osłony od wiatru tak głośno zachwalane w sumie szczególnie nie pomagają" - skomentował nasz najlepszy skoczek.

Norweskie media piszą, że w kilku przypadkach jury zawodów okazało się "zbyt tchórzliwe" - cofając skoczków z rozbiegu. Różnice w odległościach osiąganych przez zawodników sięgały bowiem nawet 20 metrów.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Onet/PAP
oglądalność: (8011) komentarze: (71)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Mika Kojonkoski w PŚ

    Mika Kojonkoski ur.19.04.1963:

    1984/1985 - 70 miejsce - 2 pkt--- 7 Fin
    1985/1986 - 50 miejsce - 8 pkt--- 9
    1986/1987 - 63 miejsce - 5 pkt - 10

    Punktowano(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

    Miejsca w konkursach:

    9 miejsce--- 22-12-1985 Chamonix
    12 miejsce - 04-03-1987 Oernskoeldsvik
    14 miejsce - 10-03-1985 Oslo
    15 miejsce - 22-03-1986 Planica
    15 miejsce - 14-03-1987 Planica
    23 miejsce - 04-01-1986 Innsbruck
    32 miejsce - 30-12-1985 Oberstdorf
    32 miejsce - 01-01-1986 Garmisch-Partenkirchen
    58 miejsce - 06-01-1986 Bischofshofen
    -----------------------------
    15 zdobytych pkt PŚ

  • anonim

    Wertując wyniki PŚ z lat 80- i 90- tych ze zdumieniem stwierdziłem, że prawie wszyscy obecni trenerzy punktowali w PŚ. Co ciekawe Ci kiedyś przeciętni skoczkowie byli lub są obecnie czołowymi trenerami (Pointner, Kojonkoski, Rohwein, Steiert, Schuster, Bajc, poniekąd także nasz Kruczek, nie wiem nic o dokonaniach Lepistoe...) Dawni mistrzowie radzą sobie różnie w roli trenerów (Danneberg, Kutin, Cecon, Schalert - przecietnie, Yliantilla, Horngacher - lepiej...).

  • mika bywalec

    ja uważam ze kojonkoski powinien być w Polsce? wtedy stoch z tymi wionzaniami były sukscesy np 10 pś Ruwne pouwanie w pś i z małyszem ilepiste by został trenerem polaków i wyedy jak 2007 r małysz pozdro redakcio skijumping

  • Emil profesor

    @Parik Jacobsen w wieku 21 lat DEBIUTOWAŁ w PŚ i owszem walczyl o kule. Ale faktem jest że w wieku 20 lat w skokach nie znaczył zupełnie nic. Romoren mając 20 lat zdobył w Pucharze Świata pierwszy jedyny punkt (w piewszym wielkim sezonie Małysza) a Hilde debiutował w PŚ również mając 20 lat i zajął 20 miejsce. Jak sie to ma do np Miętusów? A dlaczego PZN nie może załatwić? Bo to banda dziadków dbająca o własne kieszenie stwarzająca pozory tego że coś robią dla naszego sportu.

  • anonim

    Pointner nie trenuje zawodników przez cały rok.
    Myślałam, że to wiadoma sprawa.
    On jest tylko z nimi na zgrupowaniach i samych zawodach.
    Tam zawodnicy w większości trenują z trenerami klubowymi i to tam rodzą sie talenty u nich.
    Pointnrer to trener kadry do niego trafiają zawodnicy już w pełni ukształtowani.
    Tak, że wiele do roboty on nie ma.
    Gregor w pełni wytrenowany i ukształtowany przez swojego trenera klubowego trafił do kadry.
    Pamiętam bój jaki toczył się pomiędzy jego trenerem klubowym, który twierdził, że tak systematyczne starty w PŚ tylko z czasem mu zaszkodzą bo jest zbyt młody.

  • Sara początkujący

    @wyglodnialy lampart
    tak Austriacy mają dużo lepszych skoczków, ale to się nie bierze z niczego... ,gdybyśmy mieli to wszystko o czym pisałam poniżej to i w Polsce by się talenty na miarę Schlierenzauera znalazły.dobry trener też jest bardzo ważny, a jeszcze co do Beenhakera to jego praca z Polakami jednak coś dała, przynajmniej dostaliśmy się do euro:))), jak dla mnie to był bardzo pozytywną postacią na tle całej reszty z bandą pzpn na czele. on starał się przynajmniej polską piłkę z tego bagna wyciągnąć, niestety nie udało się, i szkoda że odszedł, najpierw go uwielbiali, potem zmieszali z błotem. tyle w tej kwestii:)

  • Sara początkujący
    underdog

    Pointnerowe nastawienie na sukcesy jest dobre, a co do pukania się w główkę....Schlieri chyba dobrze wie że to było złe zachowanie, ale po prostu jak na razie nie potrafi się opanować w emocjach, niektórzy tak mają w tym wieku, nie chcę go usprawiedliwiać, ale jestem w stanie zrozumieć. Myślę że on się jeszcze nauczy pokory :) ale ogólnie fajny chłopak i da się go lubić. a Ty jak myślisz...? ;)

  • anonim

    Nie wiem dlaczego Polacy tak przeceniają rolę trenera. W piłce nożnej to samo było z Beenhakerem. Nic z tego nie wyszło bo jak się ma słabych zawodników to i Mourinho nie pomoże. Austriacy mają dużo lepszych skoczków i tyle.

  • anonim

    może to nie w temacie, ale ja na loty zamiast Kofiego dał Zaunera, a zamiast Loitzla - Kocha nie wyobrażam sobie Austrii w planicy bez Kocha;). A tak wogule to drużynową myślę, że Norwegowie wygrają mają przecież Jacobsena i Evensena, którzy kochja mamuty. Hilde jest w formie, a romoren też fajne zawody bedą Polacy przy wielkim szczesciu sznsa na podiium, bo niecmy sie rozsypali:)

  • Sara początkujący

    Austria to przede wszystkim doskonale dopracowany system szkolenia młodzieży, nowoczesne metody treningowe, wykształceni trenerzy, większe nakłady finansowe na rozwój dyscypliny, nowoczesne skocznie, itd... można by wymieniać,,,, stąd biorą się utalentowani skoczkowie, którzy już w młodym wieku osiągają sukcesy. Nie ma się co oszukiwać nam jeszcze dużo do tego brakuje...:/

  • Sara początkujący

    trenerzy którzy trenują skoczków Austriackich indywidualnie oczywiście też są ważni, ale tak naprawdę Pointner tworzy tą drużynę, on jest najważniejszy !

    i wielki szacun do tego gościa bo odwala kawał dobrej roboty.!

  • piotr186 profesor

    Nie ma jak zrzucić trenowane skoczków trenerom klubowym a potem swoim nazwiskiem sukcesy firmować ale Pointner wielkim trenerem jest che che śmiech na sali....

  • Sara początkujący
    Alex Pointner

    "Jest młody, utalentowany, sympatyczny i skazany na sukces. Alexander Pointner w swojej trenerskiej karierze osiągnął już prawie wszystko - medale olimpijskie, medale mistrzostw świata, kilkadziesiąt razy jego skoczkowie stawali na podium zawodów Pucharu Świata. Niejeden trener może mu pozazdrościć."

    "Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego co robię. Jeśli coś sobie zaplanuję w głowie, zrobie wszystko, aby w końcu osiągnąć zadowalający mnie rezultat. Tak długo szukam rozwiązań aż wszystko będzie funkcjonowało zgodnie z moją koncepcją. Pozytywne myślenie to podstawa. Nigdy nie myślę negatywnie, jeśli mi się coś nie udaje, próbuję ponownie. Jeżeli trener jest nastawiony pozytywnie, wpływa to dobrze na zawodników."

    "Najważniejszą sprawą jest dobra atmosfera w drużynie. Całej drużynie wyznaczać należy ten sam cel, stworzyć dla wszystkich konkretne motto, według którego będą postępować. To jest podstawa. Do tego dochodzi jeszcze praca indywidualna z zawodnikami,"

    fragmenty artykułu :)))

  • Sara początkujący
    Alex Pointner

    "To nie żadne cuda, a efekt ciężkiej pracy. Nie jestem trenerem austriackiej kadry pierwszy rok. Z niektórymi zawodnikami zaczynałem pracować, kiedy byli jeszcze całkiem młodzi."

    "Pointner przyznaje, że przy budowie silnej drużyny trzeba zwracać uwagę na wiele elementów. "Jeśli trener nie jest wystarczająco uważny w tym, co robi, nagle może zostać z jednym tylko dobrym zawodnikiem. Trzeba pilnować, by cały zespół utrzymywał się na takim samym poziomie" - tłumaczy."

    "Pointner to jeden z bardziej utytułowanych trenerów młodego pokolenia na świecie. W swoim dorobku ma aż 12 medali mistrzowskich. "Motywacja pochodzi nie tylko z sukcesów oraz medali. Na pewno teraz będą od nas wymagać więcej i to mnie trzyma na tej "karuzeli". Chciałbym jednak nauczyć moich zawodników społecznego podejścia, jeśli skończą ze skokami życzyłbym sobie, aby przeszli z jednego zajęcia w drugie bardzo gładko i naturalnie" - zakończył trener Alexander Pointner.

    :)))

  • paulka doświadczony

    A tak w ogóle czy od nowego sezonu Adam nie mógłby pod wodzą Lepistoe trenować też z Kamilem? Obaj mówią, że się lubią, a wątpie czy Kamilowi by taka współpraca zaszkodziła... Kruczek pozostałby z pozostałą ekipą i na pewno i to miałoby dobry wpływ na nich...

  • anonim
    @piotr186

    Ale jest kilku obiecujących: Fannemel (już był raz 10-ty w dwuseryjnym konkursie), Velta - ma naprawdę dobre skoki i kilku którzy ładnie skakali w PK ale jakoś nie chce mi się odszukiwać nazwisk.

    A co do Romoerena - sorki, ale wygrał w tym sezonie jeden konkurs, nie skacze najgorzej. Nie może się pozbierać Pettersen, ale nie Romoeren ;P

  • paulka doświadczony

    No właśnie - trenera typu Kojonkovski czy Pointner do Stocha nie może być, bo za drogi, a o wiele więcej kasy na trenera kopaczy to mają tak? To jest strasznie śmieszne, nawet na pożądnego psychologa szkoda im kasy.
    Dopiero PZN oczy się otworzą, gdy Adam skończy karierę i niestety popularność skoków wśród polskich kibiców spadnie.
    Bo dla niektórych będzie już za późno.

  • piotr186 profesor

    Maciek5052 Skoki to nie piłka nożna więc kasa to nie problem wcale nie byliby za drodzy. Akurat Pointner to żaden trener i bym go niechciał..
    Kojo myślę że to przyszłość że będzie z Polską kadrą jeszcze pracował.
    No i Lepistoe u nas pracuje nie? A on tez jest jednym z najlepszych trenerów skoków na świecie a jakoś za drogi nie był...

  • piotr186 profesor

    Kojo przesadza.. mimo tradycji nie zrobi z norwegów drugiej austrii choć oczywiście w drużynie są drugą siła... Jakoś zdaje mi sie że brakuje im skoczków dobrych
    Jokelsoj kończy raczej już karierę
    Jacobsen za słaby psychicznie
    Romoren nie może się pozbierać od kilku lat
    Bardal to skoczek na kontynentalne a nie na PŚ
    Evensen to może czasem zaskoczyć ale o sukcesy będzie mu trudno
    Pettersen raczej już się nie pozbiera skoro próbuje od 6 lat i mu nie idzie...

    Ogólnie rzecz biorąc Norwedzy to zbieranina emerytów i skoczków słabych psychicznie...

    Ale oczywiście źle norwegom nie życzę.

  • anonim
    autor: Maciek5052

    Maciek mówiąc że taki talent jak Małysz mówisz że w kraju znalazłoby się 38-40 takich skoczków jak Małysz

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl