Fala krytyki wobec kalendarza Pucharu Świata

  • 2010-10-28 14:33

Część sportowców, trenerów i członków sztabów szkoleniowych ostro skrytykowała obecny terminarz zawodów zatwierdzony przez FIS. Po tym, jak zaczęto rozważać rozwinięcie kalendarza przyszłorocznego Letniego Grand Prix, pojawiła się również propozycja uzupełnienia terminarza Pucharu Świata o kilka nowych konkursów. Pomysł ten wywołał w środowisku skoków narciarskich falę krytyki.

Trener niemieckich skoczków, Werner Schuster uważa, że poszerzenie kalendarzy Pucharu Świata i LGP jest sprzeczne z interesami zawodników: „Nie możemy wymagać zbyt wiele od sportowców. Już teraz w letnich konkursach bierze udział tylko kilku zawodników z czołówki. Tym bardziej nie jestem pewien, w czyim interesie jest zwiększenie puli zawodów” – powiedział podczas wywiadu dla Servus TV. – „Do tego dochodzi jeszcze kwestia transportu. Już teraz wszystko odbywa się na ostatnią chwilę. Spójrzmy choćby na terminarz po Turnieju Czterech Skoczni. W czwartek wieczorem chłopcy skaczą w Bischofshofen, w piątek wsiadamy do samochodu i zaraz musimy być gotowi na loty w Harrahovie. Przecież są jakieś granice wytrzymałości!”

Z krytyką zgadza się austriacki skoczek, Thomas Morgenstern: „Wprowadzenie konkursów w nowych miejscach na pewno będzie miało wpływ na utworzenie się nowego poziomu w skokach. Nie jestem tylko pewien, czy Walter Hoffer widział już ten nowy terminarz. Tam już naprawdę nie ma prawie w ogóle miejsca na cokolwiek innego!” – argumentuje. W podobnym tonie wypowiada się Toni Innauer, który porównuje obecny rozwój skoków do tenisa: „Na koniec sezonu w Planicy zdajesz sobie sprawę, jak bardzo zmęczeni są zawodnicy. Jeśli tak dalej pójdzie, to niczym tenisiści skoczkowie narciarscy będą zmuszeni do opuszczania części zawodów, bo nie będą w stanie fizycznie znieść całego cyklu.”

Pomimo krytyki, Walter Hoffer widzi w rozszerzeniu kalendarza Pucharu Świata świetną okazję do – z jednej strony, przyspieszenia projektów budowy skoczni w wielu państwach Europy Wschodniej, z drugiej zaś, do wywarcia nacisku na organizatorów obecnych konkursów: „Mówimy tu o dwóch, maksymalnie trzech dodatkowych imprezach, które pomogłyby odświeżyć kalendarz Pucharu Świata. Trzeba rozważyć także obecność Pucharu Świata w niektórych miejscach, w których zawody odbywają się każdego roku, a pomimo to zainteresowanie nimi jest minimalne.” Z opinią Hoffera zgadza się były trener Rosjan, Wolfgang Steiert: „To dobrze, że niektórzy organizatorzy konkursów poczują się zagrożeni. Konkurecja pomiędzy miastami-organizatorami sprawi, że będą one bardziej zabiegać o szerszą widownię. Nie może być tak, że każdego roku na Pucharze Świata w Predazzo sprzedanych zostaje maksymalnie pięćset wejściówek, podczas gdy w miejscach, gdzie skoki narciarskie są naprawdę popularne, zawody nie odbywają się. Trzeba dać szansę nowym kandydatom”.

Zobacz propozycję kalendarza PŚ na lata 2011-2013 >>


Natalia Kuś, źródło: skijumping.de
oglądalność: (20365) komentarze: (160)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Antek doświadczony
    @: Negrita vel Espaniola

    Już nie przesadzajmy z tymi warunkami strasznymi... Skoczkowie i trenerzy sami mówią, że często na treningach skacze się w dużo gorszych warunkach. Gdyby odwoływano zawody jak wieje mocniej niż 2m/s to konkursów w sezonie byłoby z 5-10.

  • Antek doświadczony
    @Kulminator (*178.183.224.34.dsl.dynamic.eranet.pl)

    Ale zawodnicy mogliby sami decydować o najeździe. A poza tym to nie są idioci, żeby lecieć byle dalej. Zawsze można skrócić skok. I taki Longest Standing nie powinien dawać żadnych przywilejów w PŚ typu punkty czy coś. Jedynie np jakąś kasę typu 1 000 euro.

  • anonim
    Longest Standing

    Myślę, że zawody Longest Standing, o których wspominali moi przedmówcy byłyby bardzo emocjonujace dla widzów, ale trzeba pamiętać jednak o zdrowiu zawodników. Gdyby puszczać ich z maksymalnej belki, tak jak pisze Emil to po kilku takich skokach większość zawodników nabawiłaby się kontuzji i przed dalszą część sezonu w ogóle nie skakała.
    Popatrzcie jak krótki był najazd (0:20) a jaki skok. Wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby ustawiono najdłuższy najazd...

    http://www.youtube.com/watch?v=pApPZY7THvI&feature=related

    Mówi się, że 1km/h to ok. 10m długości, więc gdyby ustalić, że prędkość Schlieriego byłaby wyższa o 4-5km/h to wynik byłby kosmiczny - byłoby z 240.

  • anonim

    Wy tu mówicie o pojedynczych skokach rekordowych, które sobie skoczyli od tak sobie.

    Ja tu mówię o całym kalendarzu PŚ i o braku skoków na skoczniach normalnych choć na takich obiektach rozgrywane są MŚ i IO.
    Oraz o bardzo naszpikowanym kalendarzu zawodami w krótkich odstepach czasowych co powiązane jest też z samymi przejazdami zawodników, które przecież jeszcze jakieś dwa lata temu było to tutaj na tym portalu tak krytykowane, że muszą się przemieszczać samochodami często z zawodów na zawody.To ja wtedy pisałam, że przecież to zawodnicy i to ich praca a jazda samochodem nie męczy czy samolotem.No to jak w końcu z tym jest ?
    Zwróciłam tylko uwagę, że co roku zawodów jest więcej jak i zawodów na samych mamutach i nikt mi nie wmówi, że to nie ejst dla nich wyczerpujące.
    Prawda jest taka, ze dziś każdym sportem wyczynowym rządzi kasa i sponsorzy oraz telewizja i czas antenowy, zawodnicy to dla nich mało ważne elementy tej układanki, oni mają robić przecież show i do niczego innego nie mają prawa a tym bardziej do wyrażania swojej dezaprobaty wobec kalendarza prawda?
    Ja uważam inaczej.

  • anonim
    skocznie

    moim zdaniem przyda sie postawic na nowe skocznie by za rok stwierdzic gdzie zawodnikom najlepiej sie skacze i inne skocznie wyelminowac i fajnie by bylo stworzyc w przyslosci jakies turniej druzynowy typu 4 szkocznie czy cos takiego a co inni na to mysla

  • uklej555 początkujący

    Proponowałbym zawody w Sapporo zastąpić zawodami w Wiśle. Jak już powiedział Konradoo do Japonii jeździ mało skoczków z czołówki i przychodzi garstka kibiców. Bez sensu

  • Emil profesor

    @Boy Dokładnie. Taki Fredrik Balkaasen skoczek słaby a na starej Trondheim Granasen na treningu skoczył i ustał 145 metrów czyli 6,5 metrów dalej niż rekord Adama Małysza który wydawał się kosmiczny. Podobnie Norwegowie Ulimoen, Bjerkergeen niektórzy Amerykanie regularnie na treningach skaczą w granicach rekordu skoczni i sie potem tym chwalą :) Fajnie by było jakby w trakcie każdego PŚ odbyły się zawody Longest Standing czyli belka na maks i próbujemy ustać :) coś jak w Iron Mountain

  • Boy profesor

    @Fanka
    Skoro skoczkowie tak bardzo cierpią oddając tyle prób na mamutach, to dlaczego są i tacy, którzy na treningach ustawiają sobie najwyższe belki i latają po 15 metrów dalej od punktu HS? To co oglądamy w telewizji to nic w porównaniu z tym co dzieje się za kulisami tej dyscypliny. Na nieoficjalnych treningach skacze się dużo dalej niż wynoszą rekordy na poszczególnych skoczniach, a mimo tego zawodnicy często chcą tak daleko skakać, bo dla nich jest to duża frajda. Taki Murańka w wieku 10 lat miał już rekord życiowy 135 m, a trzy lata później już 142 m w Bischofshofen. Dzieci, które w Pucharze Świata miałyby problem z osiągnięciem 80 metrów na K120, mają rekordy życiowe po 140 m z takich właśnie skoczni. Może to się kiedyś odbije na ich zdrowiu, ale dla większości ważniejsza jest frajda z osiągania jak najdalszych odległości.

  • anonim

    @Lisku

    Nie zmieniłam zdania co do Grega.
    Krytykowałam go i nie tylko ja wówczas za skandaliczne zachowanie w stosunku do jury.Ale to trener dał mu znak do lotu w końcu i to on widział jakie ma warunki i na co stać jego zawodnika, natomiast ten zawodnik zachował się skandalicznie był za młody aby pozwolić sobie na takie zachowanie, bo nigdy u tych starszych nawet jak się wywracali nie widziałam czegoś podobnego przypominam.
    Ale tak jak mówię brak skoczni normalnych i zawodów PŚ na nich.
    A skoro ten kalendarz krytykują zawodnicy i trenerzy to jest coś na rzeczy. Przedmiotowe traktowanie zawodów i zawodników prowadzi donikąd.Napisałam już dośc w tej kwestii i zdania nie zmienię.

  • Konradoo bywalec

    To jest sport, a w sporcie nie można odpuszczać. Nie ma przebać, trzeba walczyć, jeśli chce się zdobywać trofea. Jeśli ktoś nie wytrzymuje całego sezonu, to znaczy, że jest za słaby, aby wygrać - proste.
    No i najważniejsze: skoki są dla kibiców, a nie kibice są dla skoków. Jeśli robi się zawody, na które ludzie w ogóle nie patrzą, to jaki jest sens robienia takich konkursów? Teraz na skokach bardzo dużo ludzi jest tylko w Austrii i Polsce, czasami sporo jest w Czechach, Niemczech i Norwegii. I tu pojawia się pytanie, czy nie lepiej byłoby, aby zrobić konkursy w Wiśle, kosztem wymienionego konkursu w Predazzo. Zawody w Japonii, to już jakieś totalne nieporozumienie. Nie dość, że słabo obsadzone, to jeszcze garstka kibiców na trybunach i przed telewizorami, bo trzeba być naprawdę wiernym kibicem, żeby wstawać w środku nocy i oglądać skoki. I teraz powstaje pytanie, czy lepiej jest zrezygnować z konkursów w Japonii, czy warto byłoby dodać nowe konkursy w Korei i Chinach, aby zmusić zawodników chcących rywalizować o zwycięstwo w PŚ do wyjazdu na te zawody. A jeśli konkursy będąmocniej obsadzone to i więcej kibiców zjawi się na trybunach.

  • piotr186 profesor

    Fanka:

    nie masz racji , owszem pewne obciążenie na kręgosłup oczywiście jest, ale nie znam przykładu skoczka który po zakończeniu kariery miał poważny problem z kręgosłupem z powodu oddania wielu dalekich skoków i lądowania na płaskim zeskoku

    No owszem Stanisław Bobak narzeka na kręgosłup ale on akurat nadwyrężył go obciążeniami treningowymi a nie z powodu dalekich skoków na skoczni.

    Czarnylis

    Masz rację w tym że potrzeba więcej (w ogóle potrzeba) konkursów PŚ na normalnych skoczniach, niestety jak pisałem poniżej Hofer ma "poważne" powody aby takich zawodów nie organizować mimo ewidentnych korzyści (mniej kosztuje przygotowanie mniejszego obiektu niż większego i jest więcej takich skoczni na świecie niż dużych że o mamucich nie wspomnę) takiego rozwiązania.

  • feniks stały bywalec
    Groznych

    upadkow na mautach bylo mniej bo i konkursow jest o wiele mniej.

  • czarnylis profesor

    Chciałbym aby 2-3 konkursy pucharowe w sezonie odbywały się na normalnych obiektach. Np. tam gdzie są kompleksy i skocznie duża oraz normalna razem, to w miarę możliwości powinno się korzystać podczas weekendu z ich obu. Natomiast jestem fanem lotów i im więcej takich konkursów tym lepiej. Ciężko mi powiedzieć czy przeciążenia przy lądowaniach na różnych rodzajach skoczni zwiększają się wraz z ich rozmiarem. Nie znam się, ale tak mi się wydaje, że rozmiar HS nie ma za bardzo znaczenia. Przeciążenia rosną gdy skoczek ląduje bardzo daleko już na zaczynającym się wypłaszczeniu, bez względu czy to Planica czy Skalite.
    Cieszę się @Faneczko, że martwisz się o skoczków. Jednak kiedy Schlierenzauer pukał się po głowie w kierunku sędziów, którzy wystawili go na "show" i nie ustawał przeciążeń, to jakoś nie stanęłaś w jego obronie. Wręcz przeciwnie. Czyżbyś zmieniła zdanie?
    Poza tym groźne upadki przytrafiają się częściej na skoczniach mniejszych niż mamuty. Powiedz mi @Faneczko ile mieliśmy groźnych upadków na mamutach w ostatniej dekadzie, a ile na skoczniach dużych i normalnych?

  • anonim

    sport.tvp.pl/skoki/puchar-swiata/wideo/zima-bedzie-nalezec-do-adama/3134541

    Material z TVP Info

  • feniks stały bywalec
    do Boy z, 29 października 2010, 15:05

    Jesli chodzi o poczatek pucharu w USA i Kanadzie, to gra warta zastanowienia. Punktacja jeszcze nie ulozona, nikt nic nie wie jaka ma przewage. czy strate. i przypuscmy ze czesc czolowki odpusci czesc pojedzie i np. jeden z glownych faworytow wygrywa te 4 zawody i ma nad innym absentem 400 pkt przewagi.
    Tak przewage juz trudno odrobic.

  • anonim

    W poprzednim już sezonie mieliśmy 7 konkursów na mamutach.
    W nadchodzącym sezonie również jest tyle samo czyli 7.
    Więc nikt mi nie w mówi, że rok w rok takie loty na takie odległości nie pozostawiają jakiegoś uszczerbku z czasem na ich kręgosłupach.
    Ja wiem, że liczy się widowiskowość w czasie w dodatku największej oglądalności czasu antenowego ale chcę tylko zwrócić uwagę na bardzo przedmiotowe traktowanie z roku na rok tych ludzi dzieki, którym jest tworzony ten spektakl, który nie rzadko kończy się bardzo niebezpiecznymi w skutki upadkami.
    Ci ludzie, którzy tak daleko latają, lądują beda kończyć swoje kariery przed 30-stką, bo po prostu ich stawy tego nie wytrzymają, nie każdy ma to szczęście być tak zbudowanym jak Adam, który pomimo tylu lat skakania, latania obył się bez takich skutków jeszcze.
    Brak mi skoczni normalnych, na których przecież są rozgrywane MŚ i IO a w zawodach PŚ ich już nie ma a ze względu na malutkie nie raz różnice w odległościach są bardziej atrakcyjne i emocjonujące niż na skoczniach dużych.
    A Walter Hoffer ma w tym i swój interes, że wykluczył je całkowicie z PŚ jak nie wiadomo o co chodzi to zwykle chodzi o kasę.
    Dojdzie do sytuacji, że zawodnicy chcąc dobrnąć do końca sezonu bedą zmuszani do odpuszczania niektórych konkursów.
    Bo również z roku na rok wzrasta liczba konkursów zimą.
    To chyba nie tak powinno wyglądać.

  • anonim

    Taki moze mało ważny argument ale IO i MŚ są także na skoczniach normalnych, więc chyba lepiej by było żeby zagościły one także w PŚ

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Czyżby skoki narciarskie stawały się "nienormalne"? Wygląda na to, że tak! ;]
    Nie tylko my - kibice zauważamy brak obiektów normalnych w kalendarzu, ale również sami zawodnicy! Pamiętam dokładnie dosyć lakoniczną wypowiedź Janne Ahonena po MŚ w Oberstdorfie w 2005 roku po zdobyciu złotego medalu na dużej skoczni.
    Mistrz narzekał na brak oskakania na mniejszych obiektach w towarzystwie rywali ze światowej czołówki.
    Każdy wie jakie bezpośrednie przesłanie kryły te słowa.
    Więc dlaczego do cholery FIS ucieka od mniejszych obiektów?
    Widowiskowość, atrakcyjność dalekich lotów?
    Jestem pewien, że po pojawieniu się ankiety na temat powrotu skoczni pokroju K85-K95 na tej stronie, większość ludzi postawiła by na "tak"!

  • piotr186 profesor

    I jeszcze jedno - patrząc na propozycje kalendarza PŚ na lata 2011-2013 to trudno tam znaleźć jakaś rewolucje, raczej betonuje się taki kalendarz jaki jest od ładnych kilku lat Wiec ta wielka "rewolucja" w kalendarzu PŚ to z dużej chmury mały deszcz, no ale wszystko jeszcze może się zmienić bo jeszcze ochlanych, zatwierdzonych kalendarzy nie ma.

  • piotr186 profesor

    Ja nie rozumie co macie przeciwko skokom na mamutach.. uważam ze 4 konkursy w sezonie by starczyły (+druzynóewk w Planicy) bo i tak za wiele mamutów nie ma.

    Pytacie czemu nie ma skoczni K-90 w PS? Otóż jakieś kilka lat temu Hofer stwierdził że takie zawody zdominowałby Adam Małysz wiec lepiej nie robić ich za wiele. Proponuje przyponiec sobie Villach 2001 i minę hofera po zwycięskim skoku Adama Małysza Na youtube filmik jest, wystarczy poszukać.

    Po za tym istnieje tendencja (chyba od kiedy istnieją skoki narciarskie) aby skakać na co raz większych skoczniach wystarczy spojrzęc że jeszcze 10 lat temu żadna skocznia w TCS nie miał K-120 (3 K-115 i jedno K-110 Innsbruck) dziś nie licząc Lahti (K-116) nie skacze się na skoczniach mniejszych niż K-120 a standardem jest że nowo budowane skocznie mają K-125 już. I raczej nic sie specjalnie nie zmieni w tej kwestii bo choć FIS znacznie wyhamowało pęd w stronę budowania co raz większych skoczni to jednak te skocznie są i będą budowane.

    co do ilości konkursów - myślę ze te 3-5 więcej konkursów w kalendarzu PŚ by nie zaszkodziło, przecież skoczkowe miedzy zawodami także trenują wiec co to za różnica czy te kilka skoków oddadzą w konkursie czy na prywatnym treningu?

  • anonim
    Forum sportowe

    Zapraszamy wszystkich serdecznie na nowo powstałe forum sportowe
    www.goldensport.fora.pl
    Mamy czat, co ułatwia komunikację, quiz, multimedia, fajnych ludzi :)
    Trwa nabór na moderatorów
    Zapraszamy do rejestracji i udzielania się na naszym czacie :)

  • anonim

    Przecież ja to wiem, że liczy się tylko i wyłącznie kasa, sponsorzy bo to oni głównie dyktują warunki i telewizja i jej oglądalność.

    Wyraziłam tylko swoją dezaprobatę w stosunku do skoczków, ludzi, którzy nie raz i sami kibice za wszelką cenę czyli im dalej tym lepiej i najlepiej dzień w dzień chcą oglądać.
    A co się z nimi dzieje ? to mało dziś ważne.

  • anonim

    autor: feniks , 29 października 2010, 14:27

    Mi sie wydaje dokladnie to samo co ROCOSowi :)

  • anonim

    Jeśli mogę się wtrącić... Kiedyś Czarnylis czy Krwisty, któryś z nich uzył takiego niecodziennego określenia: Latający Cyrk Monty Hoffera. Dona- słuchaj pewnie się ze mną nie zgodzisz, ale chociaż mnie wysłuchaj, ok? Pamiętasz, ile razy w różnych okolicznościach szkodzono Adamowi, chociażby kwali w Kuusamo w zeszłym roku, powiedzenie Hannu: Tepes criminal, albo zawody w Oslo, kiedy to puszczono Adama przy wietrze nie licząc się z jego zdrowiem, to było wtedy kiedy walczył z Jacobsenem o KK. Otóż skokami nieodłącznie rządą pieniadze, sponsorzy, dobro skoczków przesuwane jest na dalszy plan, a już zwłaszcza skoczków z krajów II-planu: Polska, Czechy (wypadek Janka Mazocha), USA, Korea, Szwajcaria, Włochy, itp. Często rozgrywa się zawody przy złym wietrze, bo bardziej od zdrowia zawdoników, liczą się pieniądze za bilety, widać to często na wietrznych skoczniach: Kuusamo, Engelberg itp. Wiele decyzji Hoffera i Tepesa, również ta o ilości konkursów podyktowana jest względami materialnymi i odbija się niekorzystnie na skoczkach, którzy są czasem jak małpki w cyrku. Możesz się ze mną nie zgadzać, ale kilka osób z forum na pewno przyzna mi rację./

  • Leonek24 weteran

    @Fanka

    Życie to nie je bajka @Faneczko. Od 2 tygodni Ci to powtarzam.

    W sporcie w tych czasach najważniejsze jest show, kasa i kibice. Zawodnicy są potem. Mi też brakuje konkursów np. w Ramsau, ale niestety, teraz skoki to nie sport dla koneserów a masówka. A w sporcie masowym liczy się show. Dla laika siadającego z piwkiem w ręku przed TV nie jest ważna technika, sposób wybicia, jego siła, tylko jak daleko ten gość na nartach poleci. A im dalej lata tym lepiej, ładniej się to ogląda. A jeszcze niech tam który glebę zaliczy, to już w ogóle konkurs rumieńców nabiera...

    Więc wake up i skończ z tymi sentymentalnymi obronami plecków skoczków. Bo to akurat FIS, Sponsorów, Telewizje i Kibiców (z wyjątkiem tych najprawdziwszysch z prawdziwych) nie obchodzi.

  • anonim

    A może niech zrobią cały sezon składający się tylko z lotów ! :)
    Bo przecież kibica trzeba zadowolić a i widowisko nie złe:)
    Jak najwięcej lotów broń Boże skocznie normalne.
    Tylko gdzie tu w tym wszystkim liczy się zawodnik i jego organizm oraz nogi nie licząc kręgosłupa.
    Brak w kalendarzu od kilku lat skoczni normalnych a przecież MŚ czy IO rozgrywane są też na takich obiektach.
    Wcale się nie dziwię, że zawodnicy, którzy dobijają 30-stki często kończą kariery bo zwyczajnie nie wytrzymują już ich "gnaty" tego wszystkiego.
    Rzadko kto jest powyżej 30-stki i ma wszystko jeszcze na swoim miejscu.
    Ponoć Ammann kończy karierę po tym sezonie zimowym a latem też już zmagał się z bólami pleców.
    Owszem skoki narciarskie to sport wyczynowy i po to go uprawiają aby skakać ale na litość bez przesady, konkursów naszpikowane jak mrówek, mało odpoczynku nie wspomnę o lotach, że w tym sezonie jest sporo.

  • Antek doświadczony
    @Boy

    W sumie to minimum i maksimum cztery. Więcej to byłoby za dużo, a mniej to by odpuszczali. Jakby były tylko dwa konkursy na początku to by nie pojechali najlepsi pewnie. A w ogole wydaje mi się że początek w USA i Japonii to jedyna szansa, żeby skakali tam zawodnicy z czołówki.

  • Boy profesor

    @feniks
    Na początku sezonu?

  • feniks stały bywalec

    Mnie sie takze wydaje ,ze nie ma sensu organizowac zawodow PS w USA i Kanadzie. Wiekszosc z czolowki odpuszczalaby te zawody jak odpuszczaja Japonie.

  • Boy profesor

    Skocznie w Thunder Bay już nie istnieją, ale można warto by się zastanowić nad wskrzeszeniem skoczni w Calgary. Skocznia normalna K89 jest nadal w użyciu, a przecież obok jest skocznia duża K114, która wprawdzie nie jest już wykorzystywana, ale mała modernizacja i mielibyśmy zawody w mieście byłych Igrzysk Olimpijskich.

  • Leonek24 weteran

    @Krwisty

    Ale w Mozambiku to by się konkursik przydał... heheh

    ja osobiście nie popieram zawodów w USA. Japonię potrafię zrozumieć, jakby nie było tradycje są, skoczkowie w cyklu PŚ, którzy nie skaczą ogonów są.

    Natomiast wskrzeszanie trupów Thunder Bay, czy Salt Lake City nie kalkuluje się ani ze względu na widowisko ani nawet finansowo. Za to dodatkowe zawody w Polsce na bank przyniosłyby wszystkim wymierne korzyści.

  • krwisty weteran
    -

    @aniulka71 Piszesz słowa: " A co do USA i Kanady to macie tu APSOLUTNĄ RACJĘ! Tam konkursy powinny się rozgrywać(wkońcu to PŚ), a skoro FIS uśmiercił zainteresowanie tym sportem w tych krajach przez wyrzucenie tych państw z kalendarza PŚ to teraz niech to zainteresowanie wskrzesi..."


    Wydaje mi się, choć mogę się mylić, że FIS nie uśmiercał tam zawodów specjalnie, lecz kierował się słabym zainteresowaniem kibiców, jakie zaczęło tam istnieć, oraz wygodą ekip, by stref czasowych nie zmieniali za często, oraz cięciem kosztów wyjazdów. Dlatego jestem zdania, że trzeba szukać nowych miejsc, miejsc w których można będzie liczyć na dużą frekwencję. Piszesz, że w końcu to Puchar Świata. OK.zgoda, lecz nie oznacza to zaraz, że ma być rozgrywany na wielu kontynentach, a niby po co? Dla promocji skoków tam gdzie ich nie chcą i nie rozumieją?

    Moim zdaniem Puchar Świata spełnia swoją rolę, gdyż pozwala na start zawodnikom z całego świata, a o to w tym wszystkim chodzi.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(8171), 2010-10-29 14:10:17 ***

  • aniulka71 początkujący
    Nudzi im się tam w FIS'ie

    Spójrzmy na to z innej strony... Piszecie że w Sapporo jest małe zainteresowanie skokami, i tu macie racje. Jednak czy gdyby do Zakopanego nie przyjeżdżaliby najlepsi skoczkowie świata to czy ten sport tak samo cieszył by się popularnością wśród widzów jak dziś? Fakt że kibice przyjeżdżaja do Zakopca dla Adama ale także dla innych skoczków. To przecież my- Polscy kibice, kibicujemy każdemu skoczkowi i dlatego z ogromną chęcią do nas przyjeżdżają, ale czy mielibyśmy komu kibicowac gdyby ich nie było? Nie dziwię się kibicom w Japonii...

    A co do USA i Kanady to macie tu APSOLUTNĄ RACJĘ! Tam konkursy powinny się rozgrywać(wkońcu to PŚ), a skoro FIS uśmiercił zainteresowanie tym sportem w tych krajach przez wyrzucenie tych państw z kalendarza PŚ to teraz niech to zainteresowanie wskrzesi...

    A co do zwiększenia ilości zawodów - to jest to chore! Fakt że maja te swoje treningi a potem konkursy ale do tego dochodzą jeszcze dojazdy do tych zawodów. Austriacy nie mają co narzekać bo mają ful-wypas autokar w którym mogą poniekąd psychicznie i fizycznie odpocząć, a pozostałe ekipy? Domyślam się tylko, że dla nich może to być niezła KATORGA! Dlatego zgodzę się z Werner'em Schuster'em że "są granice wytrzymałości"

  • anonim

    przecież o to chodzi, by latać dalej, więc skoki na mamutach powinny być jak najczęściej. Można by zlikwidować Sapporo, wszyscy wiemy, jak wyglądają te konkursy...

  • nieznany weteran

    Z jakich konkursow zrezygnowac, by zwolnic miejsce dla nowych miejscowosci w PS?
    To bardzo proste:
    - zredukowac loty narciarskie do maksimum 4 konkursow PS w jednym sezonie, obecnie jestesmy coraz blizej zrownania liczby konkursow na duzych skoczniach i na mamucich
    - maksimum 4 konkursy dla jednego kraju
    - redukcja zawodow druzynowych do maksymalnie 2 konkursow PS w jednym sezonie, tyle powinno wystarczyc, by zawody byly atrakcyjne i nie bylo znudzenia nimi

  • Leonek24 weteran

    @Boy

    Czyli trybuny puste, albo transmisje o poranku.... tak niedobrze.

  • Boy profesor

    Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę różnicę czasową i tym samym problemy z transmisją o tej porze, w której byłaby największa oglądalność w Europie.

  • anonim

    @Leonek

    Staram się :)))))))
    I to nie wszystko były też i inne nicki:)) opatrzone dostawcą internetowym vectra wtedy był @xxx....:)) hehe

  • Leonek24 weteran

    Wiecej nie, bo nie jestem pewien, czy w USA znalazłoby się tyle chętnych miast do organizacji.. Amerykanie przeliczają mocno kasę, a tam z zainteresowaniem raczej słabo...

  • Boy profesor

    Dwa konkursy w Japonii i dwa w Stanach i wracamy do Europy. Więcej na pewno nie.

  • Radek weteran

    Podobno początek sezonu mógłby byc w USA jesli chodzi o warunki sniegowe. Jeżeli by było 4-6 konkursów na początku sezonu w USA to raczej nikt z czołówki by ich nie odpuscil. A warunki sniegowe ponoc w grudniu tam są. Albo inaczej - 4 konkursy w USA i 4 w Japonii.

  • kibic_malysza profesor

    Pamietam zmagania Zakopanego o organizacje MŚ w 2013r. jak zwykle sie nie udało, a szkoda. Jedyne pocieszenie jest takie, że będą konkursy skoków w Predazzo - nam Polakom zawsze bęzie dobrze sie kojarzyć ta skocznia.

  • Leonek24 weteran

    no tak, ale może w perspektywie pomyślą o tym. Włosi pewnie kasę zapłacili dobrą. Ale może być w tym coś jeszcze. może chodzi o trasy biegowe....

  • Boy profesor

    @Leonek24
    W sezonie 2011/2012 musi być weekend skoków w Predazzo, bo rok później odbędą się tam Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym. Swoją drogą trochę to niezrozumiałe, że MŚ wracają tam już po 10 latach, bardzo dobrze pamiętamy MŚ 2003 w tej miejscowości.

  • anonim

    Do lutego 2008...................

    dr inz.talar (*lfa.msk.net.pl)
    harry (*lfa.msk.net.pl)
    taproflar (*lfa.msk.net.pl)
    harry (*xy1.telkonet.pl)
    harry (*xy2.telkonet.pl),
    taproflar alfa.mska.net.pl
    nieznany (*lfa.msk.net.pl)
    obserwer (*lfa.msk.net.pl),

    harry (*172.16.2.107),
    obserwer (*172.16.2.107)
    Wojciech (*172.16.2.107)
    nieznany (*172.16.2.107)
    Od marca 2008.
    rocos, ..........
    W 2009 roku..........
    @AM.......i jako swoja matka Anna.M.... czyli tu mamy do czynienia dwa w jednym jak proszek do prania:)
    Po zdemaskowaniu przybrał postać @ fat... a nastepnie @feniks.
    ...........................
    A tu największy popis głupoty:
    www.skijumping.pl/wiadomosci/10442/ Sezon-20082009---czyli-podsumowanie-PS-polskim-okiem/
    wpisy rocosa.o podsłuchach w szatni, i o tym, że Izy nie było w Planicy i dlatego Adam miał łzy w oczach.
    To na razie tyle jego nicków.

  • Leonek24 weteran

    przeglądałem terminarz. Mój ulubiony konkurs weekend przed moim ulubionym świętem... mała rzecz a cieszy heheheh

  • Leonek24 weteran

    Osobiście popieram zdanie Steierta. nowe konkursy to świeżość i przewietrzenie PŚ. Zwłaszcza jeżeli odbędzie się to kosztem zawodów, na które nikt nie przychodzi. Predazzo zastapione pełnym weekendem w Wiśle.... I co wy na to?

    Co do @rocos....
    olejcie romana (specjalnie) szkoda prądu. romek wskakuj w dres i wypad na budowę. jako kto tam teraz na saksach robisz? jako dekarz? heheheheheh

    Peace o poranku już piąteczek

  • anonim
    INNE ZDANIE

    Moim zdaniem to dobrze że rozgrywane jest więcej konkursów , są państwa jak Niemcy czy Polska gdzie konkursów zawsze będzie za mało i zawsze będzie chęć na rozgrywanie kolejnych . Ponadto jest jedno rozwiązanie dla zawodników które może skomplikuje rozgrywke , ale sprawi że nie będą tak zmęczeni fizycznie .

    Mianowicie trzeba by wprowadzic zasady podobne jak w np w biatlonie gdzie podajże do punktacji generalniej odpadają 4 najsłabsze konkursy w wykonaniu danego zawodnika , czyli np zawody w których nie brał udziału . Poza tym nie przesadzajmy z tym wysiłkiem fizycznym bo w porównaniu do własnie biatlonu czy biegów narciarskich , skoki nie są dyscypliną wypruwającą z zawodników ostatnie poty . Obciążenia na partie mięśniowe oczywiście są , ale jednak w bardzo małych okresach .

  • czarnylis profesor

    Ja pamiętam dobrze taki tekst Rocosa piszącego wtedy pod XXX:
    "hahaha dekarz na zawsze pozostanie dekarzem"
    pod artykułem w marcu tego roku w którym Adam powiedział, że bez błędu Ammanna ciężko będzie wygrać. Ten wpis wyleciał, ale pamiętam.
    Ten komentarz dobrze charakteryzuje gościa z Ostrowca.

  • JPW2 weteran
    wracjac do ROCO.S - a

    Troszke poszperalem w archiwum i znalazlem kilka moze kilkanascie "pieknych" komentarzy. Nie bede pisal teraz wszystkich ktore znalazlem ale tak na wstep :

    ROCO.S:
    „Będzie podium
    Larinto nie powtorzy Adam przeskoczy Jacobsena i bedzie 3 miejsce PODIUM !” - proba przedolimpijska po I serii bodajze niedzielnego konkursu.

    ROCO.S.:
    "Sory Ciebie bardzo .ale [owiedzial ,ze Malysz skakal w nieco niekorzystnych wrunkach.
    PROWADZI MOJ poza Małyszem PUPILEK

    HARRY OLLI ! Trzymam za niego kciuki bo Adas nie ma szans. Zreszta pisalem o tych szansach Malysza jak sie jeszcze mistrzostwa nie zaczely. Za późno sie zbral za to co przebimbal w okresie przygotowawczym ." - tutaj juz po 1 serii ms w Libercu w odpowiedzi do TAMM-a.

    ROCO.S:
    "Czy Ty nie widzisz ,ze Kamil zlapal oddech i jest lepszy od Malysza? To Malysz spadnie nizej ( slaby psychicznie) a Stoch utrzyma sie w 10" - rownierz po 1 serii ms w Libercu w odpowiedzi do Marcin78.

  • czarnylis profesor
    @Alina88

    Dzięki za linki. Wywiadu dla "Polski" nie czytałem wcale. Łukasz twierdzi że plany treningowe te same a forma kadry jak chorągiewka na wietrze hehehe
    Liczę, że wyciśniesz więcej z trenera w tym temacie.
    Pytania na czacie są przeróżne, tak samo jak ludzie którzy je zadają. Akurat w tym nie widzę nic złego bo każdy chce wiedzieć coś innego i zadaje pytanie takie jakie chce. Jednak ktoś tym czatem dyryguje i wybiera pytania do odpowiedzi. I właśnie o ten wybór chodzi :)

  • Alina88 doświadczony
    @czarnylis

    Na razie nieco odpowiedzi na twoje pytania znajdziesz tutaj (usuń spacje):

    http://www.sport.pl/cele brities/1,83528,6441039,Lu kasz_Kruczek__To_byla_dobra_lekcja.html?as=2&startsz=x

    http://www.polskatim es.pl/sport/298767,lukasz-krucz ek-zwyciestwa-malysza-jakie-lato-taka-zi ma,id,t.html?cookie=1

    A co do chatu - mam nadzieję, że tym razem nie będzie pytań w stylu: "co pan lubi gotować na obiad?" albo "żona pana kocha?" :)

  • czarnylis profesor

    @Alina
    Na pewno zapytam w czwartek, ale byłbym Ci wdzięczny gdybyś spytała też w środę. Chodzi mi by Łukasz wytłumaczył nam, mnie laikowi, dlaczego początek pierwszego sezonu pod jego kierownictwem był fatalny a końcówka bardzo dobra. Podobnie z poprzednim sezonem. Dlaczego na początku było dobrze, a potem gorzej. Czy były różnice w przygotowaniach do obu zim i czy trener na ten sezon "wypośrodkował wahadełko"?
    Na czacie pytania nie zawsze przechodzą, a odpowiedzi są przeważnie lakoniczne. Mnie chodzi o coś więcej niż dwa zdania.

    @Fanka_Ammanna
    Tych nicków było sporo i tak naprawdę tylko sam Roman wie iloma imionami się podpisywał. Ja poznałem go w którymś kolejnym wcieleniu jako ROCO.S. Początkowo gość zrobił na mnie wrażenie lecz później przekonałem się z jakim człowiekiem mam do czynienia. Jeśli chcesz obejrzeć archiwum to wiedz, że dużo, naprawdę dużo jego komentarzy wyleciało. Nawet cwaniak czasem żąda by go zacytować wiedząc że już nie ma skąd go skopiować. Jednak kilka jego "ciężkich" komentarzy zostało na wypadek gdyby np. Adam Małysz chciał mu zrobić sprawę w sądzie, co podkreślił nawet moderator. Oto kilka nicków które pamiętam, mniej więcej po kolei:
    Harry, Talar, prof.Talar, Taproflar, ROCO.S, Fat, AM, Anna M (to niby była matka AM i gadał sam ze sobą)., aastro, XXX, obecnie feniks.

  • kuba+ stały bywalec

    możecie mi powiedzieć co nowego jest w tych kalendarzach ze takie kontrowersje? bo mi pdf nie działa

  • Fanka_Ammanna doświadczony

    ostatnie pytanie: jakimi nickami (oprócz feniks) posługiwał się jeszcze rocos? tak, na przyszłość..


    powiem szczerze, że feniks świetnie udaje... ja dopiero po waszych wskazówkach powiązałam jego słowa, z "twórczością" rocosa, ale naprawdę widać podobieństwo...

  • Alina88 doświadczony
    @czarnylis

    Bo 5 stron A4 w jednym artykule to jednak przesada:) Części będzie cztery.

    A co znaczy uśmiech szelmowski? Ja nie wiem, domyśl się:)

    Co do twojego pytania, wydaje mi się, że już kilka razy ktoś pytał trenera o to w tym sezonie (choć trzeba by to sprawdzić). Możesz mu zadać to pytanie w czwartek, albo ja mogę jeszcze dopytać w środę, ok?

  • piotr186 profesor
    Antek

    W zasadzie dobra propozycja, tyle że ja bym jednak kussamo dal po europejskimi wojażami do USA i Japoni.

  • Antek doświadczony
    Proponuję taki kalendarz: (wg. tegorocznych dat)

    27-28.11 Kuusamo (ind. druz.)
    04-05.12 Iron Mountain (2 ind.)
    11-12.12 Sapporo (2 ind.)
    16.12 Villach (1 ind.)
    18-19.12 Engelberg (2 ind.)
    TURNIEJ 4 SKOCZNI
    15-16.01 Wisła
    21-22.01 Zakopane
    FIS TEAM TOUR (Willingen, Klingenthal, Oberstdorf)
    GŁÓWNA IMPREZA SEZONU (w tym sezonie trochę inaczej, ale tak mogłoby być - w tym sezonie Oslo dlatego brak w moim kalendarzu)
    05-06.03 Harrachov/Liberec (2 ind. Harrachov loty/Liberec K-120)
    TURNIEJ NORDYCKI:
    12-13.03 Lahti (ind. druż)
    16.03 Kuopio (ind.)
    18.03 Lillehammer
    19-20.03 Vikersund (2x loty)
    25-27.03 Planica (3x loty, 2ind. + 1 druz)

  • czarnylis profesor
    @Alina88

    Wywiad bardzo interesujący, ale powiedz co znaczy ten szelmowski uśmiech Łukasza Kruczka przy nowinkach technicznych?
    Czyżbyśmy wyprzedzili pozostałe kraje technologicznie? No jeśli tak, to moje dłonie same składają się oklasków. Brawo!

    PS. Brakowało mi pytania- "Trenerze czy wyciągnął pan wnioski z początków dwóch poprzednich sezonów i coś zmienił w przygotowaniach?"
    Może takowe będzie w kolejnej części wywiadu, a swoją drogą dlaczego wywiad nie ukazał się w całości, tylko tak po kropelce? :)

  • anonim

    Myślę, że konkursy w USA na początek za Kuusamo i może również za Trondheim byłyby dobrym rozwiązaniem. Warunki pogodowe powinny być fajne, a w Finlandii i tak jest 100 osób na skokach.

  • JPW2 weteran
    feniks

    Tylko, ze ja pisalem iz pewny w 100% nie jestem a tym bardziej na 1000%. I nie tyle chodzi o tresc Twoich wypowiedzi co o cos zupelnie innego. Kazdy ma swoj styl pisania i ten sie praktycznie nie zmienia (no chyba, ze ktos rozpoczal powazne zmiany np. praktyke duchowa ) nawet jezeli zmieniaja sie nicki. Ja jeszcze raz mowie - ja tylko przypuszczam, wiec nie skazuje Ciebie na ROCO.S' a. No i tyle w tym temacie.

  • czarnylis profesor
    "Konkurs Szaleńców2009"

    http://www.youtube.com/watch?v=lBQSN0Oj2yA&feature=related

    to link do filmiku z "Konkursu Szaleńców2009" jak nazwałem po mojemu Longest Standing.
    Zwycięzca skoczył 148m na skoczni HS133 (Zakopane, Wisła- HS134)!
    Na dodatek to skocznia o starym profilu.
    Iron Mountain leży blisko Chicago czyli blisko polonijnej stolicy w USA, co pewnie nie byłoby bez wpływu na frekwencję na trybunach. Jednak sama skocznia aż prosi się o remont generalny.

    @feniks
    Ależ wcale nie muszę udowadniać że jesteś Rocosem. Świetnie robisz to za mnie i ci co znają "twórczość" Rocosa mają już coraz mniej dylematów.

  • feniks stały bywalec
    autor: Fanka , 28 października 2010, 19:27

    Zgadzam sie z Toba w pelni. Tak mozna czynic. Tylko mam prosbe . Jak ten facet jak piszesz wroci do Polski i zacznie pisac tutaj to dyskutuj z i wrzucaj mu a nie pisz o feniksie bo ja to nie ten ktos. Mozesz to pojac ? Aha style od lopaty czy kilofa takze moga byc podobne :)
    Ja krochmale lubicie jednak takie bzdetne dyskusje. Komu chcecie zaiponowac ? Przeciez temat newsa brzmi : Fala krytyki wobec kalendarza Pucharu Świata
    Tschüß
    Wracam do Polski . :)

  • Alina88 doświadczony

    A tymczasem na www.pzn.pl ukazała się pierwsza część wywiadu z Łukaszem Kruczkiem.

  • Boy profesor

    @piotr186
    A o jaką miejscowość we Francji chodzi?
    Bo w żadnym mieście nie planuje się tam budowy nowych skoczni.

  • feniks stały bywalec
    JPW2

    Czy mozesz mi wskazac co pisal ten ktos to moze i ja sie upewnie ze ja to ten ktos. Pisze cos podobnego do tego ktosia ? Co ?
    O co ja widze nastepna pewniaczka nie na 100 a 1000 %
    Ludzie co tak sie mnie czepilsicie.? Ze z Niemiec pisze.? Macie jakis uraz do Niemiec? Czy obrazam kogos z Was ze skoczkow.? Czy tamten jegomosc tak Wam zaszedl za skore ze nienawisc kierujecie do mnie. Jakim prawem? Ja sie nikogo nie czepiam wiec dlaczego szargacie moim nickiem na wszystkie strony ? Kto Was tak podburza aby pomawiac bez powodu ? Dyskutujcie ze mna merytorycznie a nie jedynie inwektywami czy porwonaniami do jakiegos rocos albo wcale nie dyskutujcie bo czym jest tylko wystrzelenie ze feniks to jakis rocos po tym ja napisalem ze po odejsciu Adama popularnosc skokow w Polsce spadnie. Czym ?
    Jak nie ma racji to prosze mi ja udowoadnic przekonac a nie strzelac jedyne feniks to jakis rocos. Czy to jest normlane?
    Ludzie zapamietajcie Feniks to Feniks. Nigdy nie zyczylem zadnemu zawodnikowi ani Wam zle.
    Wiecej nie ma sie zamiaru tlumaczyc bo na 2-3 pewniakow co sobie zlaozyli ze ja to kto inny szkoda czasu i szkoda tych nieregulaminowych komentarzy

  • piotr186 profesor
    Boy

    Cod o skoczni w Vancouver - to tak mówił Szaran w czasie transmisji konkursów olimpijskich. a skocznie mają Francuzi używać do treningów rzecz jasna.

  • anonim

    @Fanka_Ammanna

    Jasne, że teraz jesli chodzi o IP to nie można.
    Ale tylko dlatego, że facet obecnie pracuje w Niemczech jego IP jest Niemieckie jak wróci do Polski wróci do swojego Ostrowca Świętokrzyskiego to znowu pewnie zmieni nicka aby przy byle jakiej okazji dowalić Adamowi bo to jest jego główny cel.
    A jak sam o sobie kiedyś opowiadał tu na tym forum jego praca to i Niemcy i Polska dlatego może udawać "wariata".
    Natomiast zapomina, że jego styl pisania nigdy się nie zmienia, plecie byle ci i byle dużo aby zwrócić na siebie uwagę a w odpowiednim czasie doładuje Adamowi a nawet jego małżonce tak jak to zrobił w marcu 2008 roku.
    Powtarza te same słowa w zdaniach, te same zwroty i ma ten sam styl.

  • Boy profesor
    Iron Mountaind

    Pamiętajmy, że w Iron Mountain kiedyś organizowano zawody Pucharu Świata, w lutym 2000 roku Adam Małysz zajął tam 4. miejsce, a 6. Wojtek Skupień. Ale były to ostatnie zawody PŚ tam do tej pory, bo później przebudowano skocznie w Park City na IO 2002 i nie mogło być dwóch weekendów w Stanach w jednym cyklu PŚ. Dlatego miejsce Iron Mountain zajęło Park City w kolejnych dwóch sezonach i później Park City powróciło jeszcze w sezonie 2003/2004. Od tamtej pory PŚ w USA nie uświadczono.

  • Boy profesor

    A teraz wracają do kalendarza.

    W LGP 2011 przewidziany jest konkurs w Hinzenbach, jest to nowa skocznia ale ma ona wymiary K85 i HS94. Jeśli konkurs się odbędzie, będzie to pierwszy konkurs LGP rozegrany na tak małej skoczni, bo do tej pory organizowany jedynie zawody na skoczniach K90. I niby mamy tendencję do organizowania zawodów na coraz to większych skoczniach, a tu nagle pojawia się obiekt K85. Więc może to jest również dobry pomysł na zawody zimowe? Przygotowanie takiego obiektu na pewno kosztuje dużo mniej niż skoczni dużej, a sam konkurs mógłby być równie ciekawe i byłaby to szansa na bardziej wyrównaną walkę, bo wiadomo im mniejsza skocznia tym mniejsze różnice.

  • czarnylis profesor
    @Boy

    Amerykanie lubią widowiskowe rzeczy, to żadna nowość, ale muszę przyznać że wiedząc o tej skłonności i tak mnie zaskoczyli. Nie wiedziałem wcześniej o tych konkursach i dzięki za info. Obejrzę co się da na YuoTube w temacie Iron Mountain. Zresztą już coś obejrzałem. Delikatnie mówiąc ta skocznia jest troszku archaiczna. To takie pierwsze wrażenie.

  • Boy profesor

    Ale przecież wszędzie na nieoficjalnych treningach różni słabsi zawodnicy aby się podbudować ustawiają sobie wysokie belki i skaczą 10 metrów ponad punkt HS. Dla przykładu u nas na Wielkiej Krokwi na zgrupowaniach Norwegów często padają odległości rzędu 145-146 metrów i uzyskują je tacy zawodnicy jak Fredrik Bjerkeengen, Eirik Ulimoen czy Haakon Helgesen, czyli zawodnicy zbyt słabi nawet na Puchar Kontynentalny, a jednak mogą się pochwalić, że w Zakopanem skoczyli 5 metrów dalej niż Ammann w Pucharze Świata.

  • JPW2 weteran
    feniks a ROCO.S

    Na poczatku przyznam szczerze zdziwilem sie jak ktos przypomnial postac "slynnego i niesmiertelnego oraz wszechwiedzacego no i wszechobecnego" i napisal iz to feniks bylem dosc mocno zdziwiony. Na mysl mi nie przyszlo, ze pod tym nickiem moze kryc sie taki ktos. Oczywiscie nie jestem mimo wszystko pewien na 100% ( no bo skad? ) i nie chce nikogo urazac swoimi sadami. Jednak jak czytam ostatnio komentarze feniksa to maja cos w sobie tak podobnego do tych wspominanych ROCO.S' a , ze rownie dobrze mozna by je tym nockiem podpisac.

    Tak jak mowilem nie chce tutaj nic nikomu wmawiac gdy nie mam 100% pewnosci, tylko zaczynam nabierac podejrzen.

  • anonim

    Moim zdaniem za dużo konkursów organizują niemcy nawet po 7. Moim zdaniem wystarczą Gapa, Obersdorf i Wilingen. A Fis Team Tour przenieści własnie do Azji lub Ameryki

  • Fanka_Ammanna doświadczony
    @Fanka

    wierzę, ale pytam tylko czy ktos to udowodnił lub coś w tym stylu..

  • Boy profesor

    @czarnylis
    Zawodnicy często się przewracają, łamią narty, ale jakoś nigdy nie było głośno o żadnym poważnym wypadku. Po prostu dla nich jest to dobra zabawa. Nikt ich nie zmusza do takiego ryzyka, a mimo wszystko chętnych jest wielu i są to często zawodnicy dosyć znani.
    A odległości są zazwyczaj kosmiczne, bo skacząc z samej góry skoczni każdy może skoczyć daleko, w Lake Placid na skoczni K90 podczas Longest Standing zawodnicy uzyskują odległości ponad 110 m, któryś zawodnik zdaje się skoczył 120 m!

  • czarnylis profesor
    @Boy

    Jakoś nie mogę sobie wyobrazić by szeroka czołówka PŚ chciała testować miękkość zeskoku :)
    Czy podczas tych konkursów nie doszło nigdy do jakiejś kontuzji?

  • pietrek94 stały bywalec
    Boy

    Nawet Primoz Roglic skoczył tam na treningu ponad 145m :)

  • Boy profesor
    @KIBIC SKI JUMPING

    Skocznia w Ironwood jest nieczynna od roku 1994.

  • Boy profesor

    Puchar Kontynentalny w Iron Mountain to naprawdę świetna impreza, organizatorzy przygotowują dla kibiców wiele atrakcji, poza tym w tym rejonie skoki są na tyle popularne, że kibiców naprawdę jest masa. I to nie są żadne brednie, wystarczy sobie zobaczyć filmiki z zawodów dostępne na YT, organizatorzy pojadą nawet, że kibiców przychodzi kilkanaście tysięcy, wystarczy spojrzeć na ilość samochodów na okolicznych terenach, są to ogromne liczby. Jedyny problem to to, że skocznia ma troszkę stary profil, przez co zawodnicy latają bardzo wysoko nad zeskokiem, mimo wszystko skocznia co roku dostaje homologację FISu.

  • anonim
    Fala krytyki wobec kalendarza Pucharu Świata

    i sam się z tym zagadzam powinni dać zawody min.w Villach czy Kranju szczyrku albo hinterzarten (skoro w lgp można skakać na k - 95 to w Pś też ) w Hakubie i Pieonchang ( wtedy czołówka nie opuszczała by zawodów w AZJI ) jest jeszcze skocznia w Park City i Ironwood i Vancouver Wishler (ją to juz chyba rozebrali ) po co tyle konkursów w niemczech powinni mieć 3 i spokój tak jak Austria

  • Boy profesor

    Longest Standing stał się na tyle popularny w Stanach, że organizowany jest przed każdymi krajowymi zawodami, a doszło do tego, że odbywa się i przed Pucharem Kontynentalnym. W tym roku zwycięzcą w Iron Mountain został Kimmo Yliriesto, uzyskał 144,5 m i ustał skok, ale rok wcześniej wygrał Norweg Erik Lycke Solheim uzyskując nieprawdopodobną odległość 148 m, podczas gdy HS na tej skoczni wynosi 133 m. Ale nawet w samych zawodach pozwalają zawodnikom daleko skakać, na tyle daleko, że rekord skoczni wynosi aż 143,5 m i należy do Stefana Thurnbichlera.

  • czarnylis profesor
    @Fanka_Ammanna

    Znam go od dawna, jego triki, poglądy, sposób pisania itd. To przekonanie jest jednak moim subiektywnym odczuciem i żadnych twardych dowodów nie posiadam. Prawdziwa twarz Rocosa wcześniej czy później zawsze wyglądała z za maski. Czas pokaże czy mam rację.

  • feniks stały bywalec
    piotr186

    Ty lepiej przepros Mazocha bo nasmarkales na niego a potem wyciersz twarzyczke cholewka ze to niby zartem napisales. Skuns zwsze skunksem zostanie

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Owszem mogą być nie bezpieczne, ale w PK skaczą zawodnicy łagodnie mówiąc trzeciego sortu, wiec sobie krzywdy raczej nie robią. do tego z najwyższych belek i tak skaczą w PK zwykle

  • feniks stały bywalec
    No i prosze

    przez jednego agenyta FBI toczy sie dochodzenie. Udowodnij wiec agencie Fance-Ammanna jak taki cwaniak jestes . Bardzo latwo kogos oczernic pomowic i ciagle kwitowac jednym zdniem " Jestem pewien na 100 % Udowodnij wiec.

  • czarnylis profesor
    @Boy

    Jeśli rzeczywiście przychodzi 7-8 tyś. ludzi na PK to rzeczywiście można by Iron Mountain wypróbować w PŚ, może tak jak proponujesz na początku sezonu. Rozumiem, że pod koniec listopada śniegu tam nie brakuje?

    Skoczkowie to na pewno pewnego swego rodzaju szaleńcy ale ten konkurs z wysokich belek to chyba jest dla tych najbardziej szalonych :)
    Takie zabawy mogą być niebezpieczne.

  • piotr186 profesor
    feniks

    Jak jestes taki pewny to zamilknij i schowaj to dla siebie bo ja Tobie ani nikomu nie staram sie w ten sposob ublizac porownujac lub przypisujac do kogos innego. Wprowadzasz zamet swymi bredniami i prowokujesz do takiej wlasnie niepotrzebnej dyskusji. Lamiesz wiec regulamin. Agent sie znalazl za cwiartke polewki.

    to cytat o tobie, a czarnegolisa zostaw w spokoju,

  • Boy profesor

    Zobaczcie tę stronkę po więcej informacji o Iron Mountain:

    http://www.exploringthenorth.com/skijump/event.html

  • piotr186 profesor
    Boy

    A rzeczywiście,, przepraszam za niewiedze nie sprawdziłem że w Iron Mountian jest PK do dziś co roku.

    Czyżbyś mieszkał w USA ze wiesz o takiej ciekawostce "Longest Standing":). Swoja droga mogliby coś takiego zreorganizować i u nas .

  • Fanka_Ammanna doświadczony
    @czarnylis

    skąd ta pewność? ja chce tylko wiedzieć czy to on czy nie, bo jeśli tak, to będę wiedziała czyich słów nie traktować poważnie...

  • feniks stały bywalec
    No to mamy

    Pewniaka na 100% . Facet gra w ciemno i ludziom kit sprzedaje i co komentarz pluska mi pod zebro jakies brednie.
    Jak jestes taki pewny to zamilknij i schowaj to dla siebie bo ja Tobie ani nikomu nie staram sie w ten sposob ublizac porownujac lub przypisujac do kogos innego. Wprowadzasz zamet swymi bredniami i prowokujesz do takiej wlasnie niepotrzebnej dyskusji. Lamiesz wiec regulamin. Agent sie znalazl za cwiartke polewki.

  • Boy profesor

    Po za tym co Francja zrobi niby z konstrukcjami skoczni Whistler?
    Masz może jakieś potwierdzenie na to, że skocznie zostaną lub już zostały rozebrane? Jakoś mi się nie wydaje żeby tak się stało, a wpisami z wikipedii nie ma co się sugerować.

  • Boy profesor

    W Iron Mountain co roku zimą odbywają się konkursy Pucharu Kontynentalnego. Jest to świetna impreza, bo zawsze przed oficjalnymi zawodami zostaje przeprowadzony konkurs 'Longest Standing', więc zawodnicy skaczą z najwyższych belek i wygrywa ten zawodnik, który skoczy najdalej i zdoła ustać skok. A na same zawody przychodzi kilka tysięcy kibiców, na ostatnim COC było zdaje się 7-8 tysięcy kibiców. Czy taka frekwencja jest wszędzie na zawodach Pucharu Świata?

  • czarnylis profesor

    @Fanka_Ammanna
    Ja jestem pewny na 100%.

    @Boy
    Iron Mountain - chyba myślałeś o PK, pisząc PŚ. Kilka tysięcy kibiców? Jesteś pewny?

  • piotr186 profesor
    Boy

    Nie wiem dokładnie, ale jeśli na skoczni nie organizowano poważnych zawodów międzynarodowych od 20 lat to trudno tam nagle PŚ organizować.

    Jakie cykliczne zawody są w Iron Mounitan organizowane? Bo przecież krajowe zawody w skokach narciarskich można zorganizować choćby i na stogu siana,

    reasumując skocznie w USA są w nieco lepszym stanie niż w Kanadzie ale i tak są przestarzałe.

  • Boy profesor

    @piotr186
    Tak się właśnie składa, że w Lake Placid, Park City i Steamboat Springs homologację mają i duże i normalne skocznie. Więc teoretyczne na każdej z nich można rozegrać zawody najwyższej rangi.
    Jeśli jednak chodzi o całe zaplecze dla zawodników to w grę wchodzi chyba tylko Park City.
    Skocznia w Iron Mountain ma trochę przestarzały profil, ale z powodzeniem co roku organizowane są tam zawody PŚ i panuje fantastyczna atmosfera, a na zawody przychodzi kilka tysięcy ludzi!

  • feniks stały bywalec
    no wlasnie

    Jak to moi rodacy potrafia latwo zurzac oskarzenia bez pokrycia. Czy mnie tez moze ktos wytlumaczyc ?

  • Fanka_Ammanna doświadczony

    może mi ktos coś wytłumaczyć? czy jest pewność, że feniks to ROCO.S, tak z czystej ciekawości pytam?

  • piotr186 profesor
    boy

    Whilsler albo jest albo będzie rozebrane i chyba już zostało sprzedane do Francji.

    W USA homologację maja chyba tylko Salt Lake city,

    Steamboat Springs i Lake Plaicd nie organizowano zawodów od długiego czasu wiec raczej odpadają.

    Myślę że Iron Moutian od biedy by mogło zawody PŚ przeprowadzić.

  • Boy profesor

    Chodzi o to, że i w Kanadzie i w USA są skocznie, na którym można zorganizować zawody Pucharu Świata, w Kanadzie nie ma już obiektów w Thunder Bay, ale za to powstały obiekty w Whistler, w Stanach są to zaś Park City, Iron Mountain i Lake Placid i jak się uprzeć to i Steamboat Springs.

  • piotr186 profesor

    piszesz o Falun tylko... nie do końca rozumiem co masz na myśli....

    Swoją droga Falun wróci do PŚ w seoznie 2013/2014 bo rok później są MŚ w Falun właśnie

  • Boy profesor

    @piotr186
    A czytałeś co napisałem wcześniej? O homologacjach skoczni? Zajrzyj niżej.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Wszyscy w zasadzie się zgadzają ze byłby to dobry pomysł, nie wiem czemu FIS i Hofer tego nie bierze pod uwagę. może dlatego że większość skoczni USA i Kanady nie spełnia wymogów FIS? (tzn. nie ma homologacji) i są dość zdewastowane

  • piotr186 profesor

    Tyle że Japończyków raczej nie cechuje długotrwałość i stabilność formy (Japończyków raczej cechuje oddawanie jednego dobrego i jednego słabszego skoku w konkursie). Wiec wątpię żeby Ito włączył się w walkę o Kryształową kule. ale kto wie...

    Po za tym trzeba wioząc poprawkę na specyfikę letnich konkursów, w lecie nigdzie, nawet w Polsce nie ma tłumów na zawodach, zima to co innego, wtedy jeśli Daiki Ito włączy siew w walkę o KK (w co wątpię) to trybuny w Japonii pewnie pełne będą

  • Boy profesor
    inauguracja PŚ

    Jeszcze w sezonie 1991/1992 inauguracja PŚ miała miejsce w Kanadzie, wówczas w Thunder Bay, później w kolejnym tygodniu było Sapporo. Sezon wcześniej inauguracja miała miejsce w amerykańskim Lake Placid, w następnym tygodniu kanadyjskie Thunder Bay.
    To byłby świetny pomysł na inaugurację PŚ dzisiaj. Nie dość, że cała czołówka byłaby obecna, bo nikt na starcie sezonu nie myśli o odpuszczaniu konkursów, bo też od razu na początku sezonu byłby problem rozwiązany jeśli chodzi o dalekie podróże poza Europę, bo reszta zawodów odbyłaby się właśnie już tylko i wyłącznie w Europie. I nie byłoby sytuacji, gdzie w połowie sezonu pojawiają się dwa konkursy w Japonii, na dodatek loteryjne, na które jedzie 2 zawodników z czołowej 15 klasyfikacji PŚ.

  • feniks stały bywalec
    @feniks Było wystarczająco jasno

    czarnylisie ja tylko czern widze jak dotad i Twoja wielka pewnosc pomawiania innych. Jesli sie czujesz z tym dobrze to sobie wteuj co komentarz te brednie. o jakims Rocos.

  • czarnylis profesor
    @Emil

    Obyś miał rację, bo wiem jakie tradycje skokowe cechują Japonię. Jeśli Japończycy stawią się na trybunach to złego słowa nie powiem, lecz Ito walczył o zwycięstwo już w LGP i tłumów nie było.
    Myślę, że jak Ito zawalczy o najwyższe trofea w zimie, a w Japonii znów będzie echo na trybunach to będzie to ostateczny dowód na bezsensowność konkursów w kraju kwitnącej wiśni.

  • piotr186 profesor
    feniks vel R.O.K.O.S

    Skacz ze swoim czarnowidztwem. I tak wszyscy wiemy że nienawidzisz Adama Małysza. nie będzie nagle żadnego Exodusu i załamania się popularności skoków w Polsce po odejściu Adama, chyba ze TVP zrobi nam kuku i już nie będzie transmisji w telewizji. to wtedy niestety będzie spadek popularności skoków z automatu a nie z wyboru kibica.

    Zresztą Kamil Stoch dobrze wypełni lukę po Adamie Małyszu.

  • feniks stały bywalec
    czarnylisie

    Nie badz taki pewien ze sie Zakopane kompletem zapelni po odejsciu Mistrza. Mniemam ze szalonych kibicow w Polsce jest gora 1000 sory 1001 bo Ciebie nie wliczylem.

  • Boy profesor

    Pamiętajmy, że istnieje jeszcze skocznia w Falun, dobrze nam znana na początku XXI wieku, choć frekwencja byłaby tam chyba jeszcze gorsza niż w Sapporo, to obie skocznie mają homologację, nawet duża, na której dawno już nie skakano. Falun dostało organizację MŚ, więc skocznie na pewno zostaną przebudowane, ale np. w krytycznej sytuacji można by tam zorganizować zawody PŚ w ramach Turnieju Skandynawskiego zamiast Trondheim.

  • czarnylis profesor

    @Piotr
    Dopóki nie spróbujemy w tych egzotycznych krajach PŚ to nie dowiemy się jak tam jest z frekwencją. W każdym razie pewne rozwiązania kalendarzowe się wytarły i trzeba je zastąpić nowymi, chociaż na próbę. Niech to będzie nagrodą za trud budowy nowych skoczni i próbę popularyzacji skoków w tych krajach.

    @feniks
    Było wystarczająco jasno.

  • feniks stały bywalec
    Zaintersowanie skokami w Polsce spadnie

    tak ja w Niemczech gdy odszedl Hani a Martin ledwo zamiata.
    W Polsce, to nie jest sport narodowy tylko jednego skoczka i tym bardziej drastycznie spadnie zainteresowanie. P. Swiata w Zakopanem stanie sie podrzednym konkursem . Byl zryw zainteresowania gdy nagle wyskoczyl jak z katapulty Adam ale potem z roku na rok zainteresowanie spadalo i spadnie drastycznie gdy Mistrz powie dosc.

  • Boy profesor
    Vikersund

    Jak wiadomo po MŚ w lotach 2000 Vikersund czekało 7 lat na organizację zawodów PŚ. Wcześniej w sezonie 2003/2004 rozegrano tam zawody Pucharu Kontynentalnego. W sezonie 2006/2007 powrócił tam PŚ, ale rozegrano tylko jeden konkurs. Kolejne zawody tam to już sezon 2008/2009. Później okazało się, że Vikersund dostanie organizację MŚ w lotach 2012 i od razu podjęto decyzję o przebudowie, która miała już i tak nastąpić kilka lat temu. Także wszystko jest na dobrej drodze i za niedługo to mamut Vikersund stanie się najpopularniejszą skocznią na świecie, gdy padnie tam nowy rekord świata.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Al wtedy były Igrzyska i to co innego. A Auty słabo skakały cały sezon 2001/2002. Wiec wyjazd na PŚ Do Japonii to tyko był przysłowiowy gwoźdź do trumny.

    Jak już mówiłem, gremialnie odpuszczanie PŚ w Japonii zbiegło się w czasie z rezygnacją z PŚ w Hakubie o zostawieniu tylko 2 konkursów w kalendarzu.

  • Emil profesor

    @czarnylis. Jestem przekonany że jeśli Ito będzie walczył o kule to na zawodach japońskich zjawi się dużo więcej ludzi. Zresztą to jest kraj o takich olbrzymich tradycjach i takiej liczbie skoczków że nie można zrezygnować z nich. Kazachstan to nie głupi pomysł, mi się wydaje że może był przyzwoita frekwencja. Korea Płd też może być, może by coś ruszyło w koreańskich skokach bo od 12 lata w zawodach skacze ta sama czwórka a ich jedyny junior skacze na poziomie Turków.

  • piotr186 profesor

    Sądzę ze dobrym pomysłem bylo by rozgrywanie PŚ w Trucji bądż w Chinach, tam przyjazd kibice choćby z ciekawości żeby zobaczyć egzotyczny dla nich sport. Po za tym w Chinach można liczyć na interwencję władz podobnie jak w Rosji.

  • Boy profesor

    @fff
    A PŚ w Hakubie i Sapporo w sezonie 2001/2002? Kto tam przyjechał z czołówki oprócz Austriaków, którym to na dobre nie wyszło?
    Poza tym jak zagłębisz się dokładniej w temat to zauważysz, że w każdym PŚ w Japonii bywały braki wśród czołówki dużo większe niż w innych konkursach PŚ w Europie.

  • piotr186 profesor
    fff

    Vikesrund jest akurat całkowicie przebudowana a loty są widowiskowe.

    co od Tourów - to tak powoli postępuje, myślę ze przyszłość pucharów świata (nie tylko w skokach ale i winnych zimowych dyscyplinach) to szereg oddzielnych tourów złączonych wspólna klasyfikacją PŚ

  • Boy profesor

    I póki co odchodzi się od organizacji PŚ w Trondheim, bo w ostatnich latach marnie tam było ze śniegiem, ale akurat np. w tej chwili śnieg tam jest, a gdzie indziej nie ma. Mimo wszystko i tak to Trondheim pewnie wstawią do PŚ albo w drugim tygodniu PŚ, albo w Turnieju Skandynawskim przed Oslo.

  • piotr186 profesor
    czarnylise

    W zasadzie sie z tobą zgadzam, masz racje.

    Ale czy skoki w Kazachstanie albo w Korei cieszą się większa popularnością niż w USA albo Kanadzie? Chyba nie, wiec problem ten sam. Jaka szansą na nowy kierunek jet Rosja, tam jeśli nawet kibice sami nie przyjadą to Putin pogrozi paluszkiem i nie będzie problemu z zainteresowaniem w Rosji.

  • fff doświadczony

    Sapporo równo do 2004 roku nie było odpuszczane przez prawie nikogo z czołówki PŚ. Teraz jest odpuszczane notorycznie. Wg. mnie konkursy nie mają tam sensu. Nie widzę też większego sensu w rozgrywaniu tylu mamutów i tych całych Tourów. Były dwa toury kiedyś i było dobrze, a teraz kombinują ze skokami ponad 250 metrowymi na dziadowskim mamucie w Vikersund, gdzie do niedawna PŚ zaglądał co 10 lat, podobnie jak i MŚ :P. Zlikwidować też konkursy PŚ w Trondheim i przenieść na stałe do Lillehammer.

  • Boy profesor

    Nowe kompleksy skoczni ZE SKOCZNIĄ DUŻĄ powstały także w PyeongChang w Korei, Erzurum w Turcji, Niżnym Tagile w Rosji, w Ałmacie w Kazachstanie, Yabuli w Chinach a mimo to miasta te PÓKI CO nie są uwzględnione w kalendarzu PŚ na dwa kolejne po 2010/2011 sezony. Owszem, na niektórych odbędą się zawody LGP, ale zimą też warto by sprawdzić takie kompleksy, skoro w takich egzotycznych krajach powstały już tak wspaniałe kompleksy skoczni.

  • czarnylis profesor

    @Anonimowy Anonim bardzo trafnie moim zdaniem wyznaczył konkursy które powinny wypaść z kalendarza. Japońskie konkursy wyglądają po prostu smutno. Echo spikera na pustych trybunach i olewający stosunek połowy czołówki. Skoki powinny być tam gdzie ludzie chcą je oglądać, dlatego Japonii dziękujemy. Przy tym zainteresowaniu wystarczy im PK. W zamian można by spróbować nowych miejsc na wschodzie - Rosja, Kazachstan i Korea Południowa. Kierunek na zachód od Europy to pomyłka. W Stanach zapotrzebowanie na skoki zerowe, to samo Kanada, gdzie po olimpiadzie rozebrano (ewentualnie w planie jest rozbiórka) nowiutkie skocznie! Na co tam PŚ? Nie róbmy sobie jaj.
    Jeden weekend w Czechach jest wystarczający, wszak na trybunach i tak 80% ludzi to Polacy. Zastąpić Wisłą. Włoskim konkursom również dziękujemy. Nie ma sensu. Szwajcaria owszem. Na razie ludzie tam chodzą, lecz nie wiadomo jak będzie kiedy Simon zakończy karierę.
    Kuusamo na początek bym jednak zostawił, bo śnieg jest tam pewny już w listopadzie, jednak skocznia wymaga lepszego zabezpieczenia przed wiatrem, ponieważ bywało tam niebezpiecznie, a same zawody często były loteryjne.
    Wcześniejszy termin rozpoczęcia sezonu nie wchodzi w grę. Wątpię by trenerzy zgodzili się by pierwsze skoki na śniegu zawodnicy oddawali podczas pucharowego weekendu.
    Moim zdaniem sezon nigdy nie powinien przekroczyć liczby 32 konkursów. Ta liczba to max.

    @feniks
    A o czym ty będziesz pisał ROCO.S, panie Wielki Krytyku Małysza? Którego z naszych wtedy weźmiesz za cel? A może będziesz nadal wspominał nagrania z szatni i Planicę 2007?

    Być może zainteresowanie skokami w Polsce nieco osłabnie, ale nie będzie źle. Spalona ziemia nam nie grozi. Jest w Polsce już publiczność która będzie interesować się skokami także po odejściu mistrza. Pustki na Wielkiej Krokwi nam nie grożą, a Malinkę może zapełnić już Wisła i okolice.

  • Boy profesor

    W ogóle nie bierze się już pod uwagę do organizacji zawodów PŚ Ameryki Północnej, czyli miast amerykańskich i kanadyjskich jak Park City, Iron Mountain, Lake Placid czy nowe Whistler. A pamiętajmy, że wszystkie te skocznie mają homologację FISowską. A frekwencja i tak byłaby podobna lub nawet wyższa niż w japońskim Sapporo. Może czas reaktywować tam zawody?

  • Antek doświadczony
    @Anonimowy Anonim

    Co do Harrachova to się nie zgadzam. To świetne miejsce do rozgrywania konkursów. Tylko jak FIS z uporem maniaka robi tam zawody na początku grudnia kiedy w Harrachovie nie ma śniegu, to jest to bez sensu! Jak były w styczniu to takich problemów nie było....

  • feniks stały bywalec
    Ja bylbym

    za zamiana niektorych obiektow gdzie jest klapa z zawodow na nowe gdzie jest wieksze zainteresowanie.
    Dopoki Adam skacze w Polsce zaintersowanie jest duze, a co bedzie jak narty postawi w kacie.? Bedzie przychodzic tyle ludzi na Zakopane czy proponowana Wisle ?
    Ludzie przychodza na Adama a nie ze tak popularny jest ten sport w Polsce. Moze sie zdarzyc ,ze takze garstka bedzie przychodzic bo nie podejrzewam aby np. Kamil Stoch tak skakal jak Adam i zjednal sobie taka popularnosc u ludzi. Wtedy to Hoffer bedzie sobie plul w brode ze dal PS w Wisle

    Nawet ten portal pokazuje ,ze w sumie nikt sie nie liczy tylko Adam a ludzie tu pisza dzieki jego sukcesom. Inni zawodnicy nasi sa pomijani a zawodnicy innych ekip gdy tylko skocza dalej od Adama sa podejrzewani o machlojki oraz wysmiewani a nawet wrecz opluwani. I to mam byc wyraz popularnosci tego sportu ? Nie bedzie Adama nie bedzie sukcesu portal bedzie malo ciekawy..a niektore osoby nie beda mialy o czym pisac.
    .

  • Davidsson doświadczony
    www.lodz-ski-team.pl

    przydałyby sie konkursy w USA tak jak kiedys oraz rzadziej w lillehammer oraz trondheilm poniewaz malo tam kibiców.

  • piotr186 profesor

    Co do odchudzania - to zawodny chcą się odchodząc (Hananvald nawet doprowadził się do anoreksji) A nie żadne przepisy nakazują. To właśnie chorobliwe (ale dobrowolne!) odchudzanie sprawiło ze FIS wprowadził współczynnik BMI do skoków. żeby nie dochodziło do przydatków zagłodzenia się skoczków. W tym celu FIs co roku podnosi limity BMI

  • piotr186 profesor

    Nie cierpię Waltera Hofera, ale tym razem wpadł na dobry pomysł, chociaż raz:)

  • piotr186 profesor
    fanko.amamna

    Wiem ze skoczkowe to nie roboty, ale mówiąc o zmęczeniu niech pamiętają jakie ciężkie obciążenia trendowe były choćby jeszcze 15-20 lat temu i wiecej. Jak nie było wyciągów na skocznie to się dużo bardziej męczyli jak dziś gdzie jada sobie wygodnie wyciągiem.

    Ostatecznie uważam że powinna się zwiększyć ilość zawodów latem a zmie ustawić bardziej z głową kalendarz ale nie koniecznie zwiększać ilość zawodów.

  • Fanka_Ammanna doświadczony
    @piotr186

    poczytaj sobie co napisał niżej Anonimowy Anonim, on pięknie wytłumaczył to co mam na myśli..

  • piotr186 profesor
    Anonimowy Anonim

    Nie bardzo w lecie po Japonii jest miesiąc przerwy a najlepsi i tak nie jeżdżą. nie tedy droga

  • piotr186 profesor
    Fanka_Ammanna

    nikt nie mówi codziennie. tylko 3 konursy w tygodniu. Przecież przez tydzień też skaczą. Co za różnica czy skoczkowie oddadzą 3 skoki w zawodach czy te same 3 skoki na prywatnym trenigu?

    Po drugie nie z jednego krańca na drugi.. tylko właśnie tak to powiązać czasowo żeby w środku sezonu nie było "wypadu" do Japonii i do tego tuż przed Impreza mistrzowską (to już akurat rozwiązali) . I zeby np. Kazachstan się wiązał z Japonią. Wtedy by nie było problemu z frekwencją

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    In maj opinion, part fri

    Częstotliwość rozgrywania PŚ jest duża, nie oszukujmy się.
    Biorąc pod uwagę, że dobrze znane nam dzisiejsze "chudziny" muszą męczyć się do tego treningiem praktycznie od maja do października można powiedzieć, że bardzo ciężko jest wytrwać w takim trybie życia.
    Trening, niskokaloryczna dieta (nieprzekraczająca dziennie 2000 kcal!), to męczarnia dla organizmu.
    Według mnie sezon powinien rozpoczynać się mniej więcej w połowie listopada i posiadać trzy, może cztery ponad tygodniowe przerwy od zawodów. Dobrym rozwiązaniem było by zastosowanie takich przed konkursami rozgrywanymi w Japonii, być może nie zostałby wówczas tak (brzydko mówiąc) olane przez czołówkę.

  • piotr186 profesor

    Innym rozwiązaniem na kiepską frekwencję w Sapporo byłoby przerzucenie tych zawodów na początek sezonu. Wtedy by wszscy najlepsi startowali..

  • Fanka_Ammanna doświadczony
    @piotr186

    Jeszcze lepszy pomysł... nie dość, ze zawody 3 razy w tygodniu, to jeszcze latanie z jednego krańca świta na drugi...

  • Fanka_Ammanna doświadczony
    @piotr186

    Ty to masz rozum... Idąc twoim tokiem myślenia, najlepiej zawody rozgrywać codziennie... To są ludzie nie maszyny, nie będą skakać cały czas..

  • piotr186 profesor
    Anonimowy Anonim

    W sumie racja, ale realizuja c twoje pomysły to PŚ musiałby być na zmianę organizowany w Polsce,Niemcach i Austrii bo tylko oni mają odpowiednie zainteresowanie wśród kibiców skokami (aczkolwiek w Austrii i Niemcach to nie jest takie pewne, ale przynajmniej na zawodach frekwencja jest wysoka)

    Z kolei muszą być jakieś zawody po za Europą zęby nazwa PŚ miała sens. Niestety odkąd zrezygnowano (od 2004 roku) z zawodów w Hakubie co odpuszczanie zawodów w Japonii stało się wręcz modne , wcześniej odpuszczenie trzech konkursów nie bardzo się opłacało i jechało na te zawody z 80% czopówki. Ostatnie porządne zawody w Japonii (tzn,. z porządna obsadą) były w seoznie 2003/2004 właśnie wtedy kiedy ostatni raz organizowano PŚ w Hakubie.

    Myślez e dobrym pomysłem bylo by zrobienie zawodów PŚ w kazachstanie i polaczyc to czasow z zawodami w Japoni, zeby jechac przez kazachstan do Japonni wtedy ma to sens.

    albo wprowadzić wzorem tenisa ziemnego nakaz startowania w określonych konkursach. I problemu z frekwencją wśród zawodników by nie było.

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    In maj opinion, part tu

    Skocznie, które śmiało można włączyć do PŚ:

    1. Villach - miejscowość, która gościła już zawody PŚ, niemniej jednak FIS ucieka od skoczni normalnych. Według mnie to zabójstwo urozmaicenia cyklu i cios dla kibiców tej dyscypliny.
    2. Ramsau - podobnie jak wyżej
    3. Wisła Malinka - świetni kibice, duże zainteresowanie... przytykając oko na nieszczęsny brak miejsca i zaplecza jest to dobry obiekt to rozgrywania konkursów tej rangi. Mam nadzieję, że PZN zrobi coś w kierunku rozbudowy trybun i miejsc parkingowych dla kibiców.
    4. Szczyrk - tak, znów będę patriotą. Powód dla skoczni w PŚ? Kibice!
    5. Hinterzarten - K95 dla urozmaicenia. Jestem pewien, że podczas PŚ widownia zwiększyła by się znacznie w porównaniu do tej z lata.
    6. Stams - "mniejsza" duża, również dobre urozmaicenie cyklu PŚ.
    Dziesięć lat temu jeszcze gościła zawodników w ramach LGP... czy dzisiaj profil pozwoliłby na zawody najwyższej rangi?
    7. Kranj - może nie była by to "planicowska" atmosfera, ale na pewno widownia mocno nadałaby barw tym zawodom na "małej" dużej skoczni w Słowenii.

  • piotr186 profesor
    Fanka

    Nie bardzo się z toba zgodzę. można przeliczyć ilość konkursów z dawnych lat było ich ok 20-25 zależnie od sezonu, Teraz tez tyle jest bo zawsze coś przepadnie. Moim zdaniem dziś zawodnicy stali się troche leniwi, skoro kiedyś (jak opowiadał Fortuna) przed sezonem zimowym oddawali kilkaset skoków trenigowych a Disziś ledwie może z 50 ( i to tylko ci co "ciężko" przepracowali okres przygotowawczy)... Fakt wtedy nie nie bylo PŚ (lata 70) ale i tak obciążenia dla skoczka są nie współmierne mniejsze do obciążeń choćby jeszcze z lat 80 - wtedy były dużo większe obiciazenia fizyczne.

    Klika dodatkowych konkursów by nie zaszkodziło. Ostatnio pomyślałem ze zawsze dałoby się upchnąć konkurs w środku tygodnia (środa) I tak przed świętami są trzy takie tygodnie z weekendowymi zawodami (jedna w tym roku zagospodarowana przez Kuopio) , potem są dwie wolne środy po Sapporo i Zakopanem (odpuszczam środę po Harahhovie bo przedtem był TCS) . Potem jest zawsze niemeicka cześc z zawodami wklasnie w tygodniu, a potem zsoawaimy czas na imreze mistrowska zawsze, potem jest Turniej skandynawski (ale nie w tmy roku) więc tęz po TS odpuszam srode.

    Myślę że dałoby się dołożyć nawet 5 konkursów do kalendarza, albo i rozpoczynając sezon w połowie listopada np. w Japoni lub USA i wtedy tez mamy jakieś 4 konkursy więcej.

    Uważam że skoczkowe przesadzają, choć na razie to tylko jeden glos Morgiego, ciekawy jestem co na ten temat miałby do powiedzenia np. Adam Małysz, bo na razie nie mamy zdania wszystkich skoczków tylko samych Autów, którzy jak zwykle boją się każdej nowości która im nie gwarantuje przewagi nad innymi.

  • Fanka_Ammanna doświadczony

    zgadzam się, że nie należy przesadzać z liczbą konkursów, bo może to źle wpływać na zdrowie fizyczne zawodników.. ale odebranie zawodów w miejscach tam gnie popularność jest nikła i przyznanie ich tam gdzie pod skocznią kibiców zawsze jest pełno to, przynajmniej moim zdaniem, świetny pomysł.

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    In maj opinjon

    Skocznie na których rozgrywa się (bądź rozgrywano w ostatnich czasach) zawody najwyższej rangi, kwalifikujące się do odstrzału:

    1. Kussamo: inauguracja PŚ - warunki śnieżne doskonałe, ale częste kłopoty z wiatrem i mała frekwencja powinny dać nieco do myślenia
    władzom skoków narciarskich. Istnieje jednak kłopot z alternatywą.
    2. Pragelato: konkursy PŚ, LGP - mała zainteresowanie widzów
    3. Predazzo: konkursy PŚ - mała zainteresowanie widzów
    4. Liberec: konkursy PŚ, MŚ, LGP - małe zainteresowanie krajowych widzów
    5. Harrachov: konkursy PŚ - kłopoty ze śniegiem
    6. Sapporo: konkursy PŚ, MŚ lekceważące traktowanie zawodów przez czołówkę, mała liczba widzów (z drugiej strony PŚ to PŚ, więc chociaż jedne zawody po za Europą wypada rozegrać).
    7. Hakuba: konkursy LGP - sytuacja podobna jak z konkursami w Sapporo
    8. Einsiedeln: konkursy LGP - małe zainteresowanie widzów

    Na siłę do listy dodać można:

    9. Lillehamer: widownia nie dopisuje, w szczególności na początku sezonu (niemniej jednak należy do TN)
    10. Kuopio: mała liczba kibiców (problem z TN)
    11. Engelberg: częste problemy z pogodą, mała liczba widzów pod skocznią, no ale zawsze jakaś przyzwoita atmosfera jednak panuje
    12. Trondheim: kłopoty pogodowe, liczba kibiców pod skocznią również niezbyt duża w ostatnich czasach

  • kibic_malysza profesor

    @zrowerowany

    Tylko, że nieoficjalne kalendarze FISu bardzo rzadko ulegają zmianie.

  • anonim

    Niegdyś nie był kalendarz PŚ tak naszpikowany konkursami jak dziś.
    I tu mają rację sami zawodnicy oraz niektórzy trenerzy wypowiadając się krytycznie zawodach.
    Wydaje się, że ten sport zmierza donikąd i podstawową zasadą jest zadowolić głównie sponsorów a zawodnicy muszą być jak te roboty nie mają nic do gadania.
    Kiedyś w PŚ zimą było 20, 21 czy nawet mniej konkursów indywidualnych zobaczcie sobie ile jest teraz przecież to nawet koń wyścigowy by nie wytrzymał a co dopiero normalny człowiek.
    I to nie ma nic wspólnego z tzw"Maminsynkami czy mazgajami "
    Ktoś kto tak pisze pojęcia nie ma ile to kosztuje wysiłku wytrzymać taki sezon naszpikowany tyloma konkursami i nie tylko skokami ale mamy już w sezonie wiele lotów na skoczniach mamucich.
    Dojdzie do sytuacji, że zawodnicy zaczną opuszczać zawody bo nie będą wstanie wyrobić fizycznie.A na pewno nie pojadą tam gdzie "pies z kulawa nogą " nie zagląda.

  • Damiansport1 stały bywalec

    Teraz zawodow wliczanych do PŚ bedzie az 31 ! Super!
    Oby bylo jeszcze wiecej bo im wiecej tym dla nas lepiej

  • nieznany weteran
    Maminsynki i mazgaje!

    Niegdys konkursy PS zaczynaly sie w Japonii, potem zaliczano Kanade i USA, dopiero potem zjezdzano do Europy. I nie bylo mowy o odpuszczaniu. Kazdy, kto prezentowal odpowiedni poziom, jezdzil na zawody, nie wybierano sobie konkursow, tak jak teraz. A o ile mniejsze byly gratyfikacje finansowe? Tym mlokosom "morgensternom" i innym w glowach (d... ach) sie poprzewracalo!

  • anonim

    @ kibic Małysz nie martw się będą konkursy w Wiśle przecież to była tylko propozycja jeszcze się nawet nie zaczął sezon 2010-2011 :d

  • kibic_malysza profesor

    A Wisły nie ma w 2012r. I po co tyle dyskusji?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl