Łukasz Kruczek: "Rozregulował nam się kierunek odbicia"

  • 2010-11-29 22:51

Po nieudanym rozpoczęciu sezonu przez naszych zawodników, w niedzielny wieczór zebrał się cały sztab szkoleniowy, aby na spokojnie ocenić sytuację i podjąć decyzję co do dalszego przygotowania.

Jak wyglądał wczorajszy wieczór? Czy była "burza mózgów"?
Łukasz Kruczek:
Analizowaliśmy na spokojnie skoki zawodników, nie tylko wczorajsze, ponieważ analizowanie jednego konkursu nic nie daje. Wzięliśmy się za dłuższy okres, jak wyglądała ewolucja skoków, co mogło być powodem takich, a nie innych skoków w dniu wczorajszym.

I jakie wnioski?
Ł.K.:
Troszeczkę się nam rozregulował kierunek odbicia, to znaczy wczoraj, gdy był bardzo niski rozbieg zawodnicy skakali zbyt mało 'do kierunku' jak to mówimy. Nie mieli wystarczająco dużej prędkości w locie, żeby odlecieć. Dzisiaj przeprowadziliśmy trening motoryczny, z akcentami imitacji, gdzie korygujemy kierunek odbicia.

A co mogło spowodować to rozregulowanie?
Ł.K.:
Tu może być dużo rzeczy, ale myślę, że po prostu winne jest kładzenie nacisku na inne elementy.

Wspominałeś, że mógł mieć znaczenie nie do końca udany trening w Kuusamo. Czy to mogło zaważyć?
Ł.K.:
Mógł uśpić nieco naszą czujność, w ten sposób, że nie było adekwatnej oceny skoków. Oglądaliśmy skoki, ale nie mieliśmy przede wszystkim bezpośredniego porównania do innych ekip, tak jak w ubiegłym roku. To mogło uśpić czujność i spowodować taką spóźnioną reakcję, że nie zareagowaliśmy wcześniej, tylko dopiero teraz. To nie jest jakiś wielki problem, powinno dojść do takiego szybkiego ponownego uregulowania, ponieważ pomimo, że w metrach trochę brakuje, to w technice nie ma aż takiej dużej różnicy w stosunku do tego co było.

Generalnie mówi się, że Kuusamo to nie jest skocznia czy konkurs, po którym należy cokolwiek oceniać, ale w tym roku konkurs był chyba sprawiedliwy, chyba warunki były dosyć równe jak na te zawody?
Ł.K.:
Jak na Kuusamo równe, natomiast, znowu jest kilka niespodzianek, czołowi zawodnicy wypadają z czołówki, przykładem jest Gregor Schlierenzauer, który był zaliczany do grona faworytów, wczoraj w drugim skoku też nie odleciał, miał metry podobne do naszych. Także myślę, że skakanie zacznie się jak co roku w okolicach Lillehammer czy Engelberga. Oczywiście teraz trzeba skakać i cały czas zdobywać jak najwięcej punktów.

Jednak nie można mówić, że na skoki naszych zawodników miały wpływ warunki lub po prostu pech?
Ł.K.:
Po części, ale to bardziej w konkursie drużynowym. Wczoraj nikt z nas nie mówił, że to z powodu wiatru czy pecha coś się stało. Po prostu skoki były złe i nie pozwalały osiągać dobrych odległości, co przekładało się na rezultaty i powiedzieliśmy jasno, że byliśmy rozczarowani konkursem.

Czy, jeśli chodzi o przygotowania, to gdy raz nie uda się trening jak np. tutaj ten ostatni przed samą zimą, to może mieć to tak poważne skutki?
Ł.K.:
Ja myślę, że to nie jest jeden trening. Skoki cały czas ewoluują, zawodnik nie skacze cały czas tak samo, to są drobne korekty i cały ten trening polega na tym, że zawodnika się przesuwa jakby z jednego bieguna na drugi i musi się utrzymywać w tym środku, w optymalnym skakaniu. Jak się go troszkę wypchnie obojętnie, z której strony poza ten biegun, wówczas zawodnik skacze słabiej. Później kolejny trening, korekty treningu czy uwagi jakie on dostaje, muszą spowodować jego powrót na tę ścieżkę i trenując cały czas z tymi uwagami, po jakimś czasie będzie z kolei z drugiej strony. Po czym należy zrobić kolejną korektę i prowadzić go cały czas. Nie wiem czy inni trenerzy też tak to pokazywali, że to jest jakby taka ścieżka, która cały czas lawiruje i trzeba się cały czas trzymać bliżej środka.

Z kolei wydawało się, że mając ten pierwszy trening na śniegu na dużej skoczni w Kuusamo, macie jakąś przewagę, bo pierwszy start jest właśnie na skoczni Ruka, czy to z perspektywy czasu był dobry pomysł, czy raczej zły?

Ł.K.:
To był pomysł jedyny jaki byliśmy w stanie wykonać w tym momencie, bo kwestia wyjazdu na pierwszy śnieg z tyloma zawodnikami jest trudnym przedsięwzięciem logistycznym i myślę, że gdybyśmy mieli podejmować jeszcze raz decyzję to pewnie byłaby taka sama. Kwestia innego zaplanowania, innego trafienia w warunki, na to się wpływu nie ma. Planuje się wyjazd na śnieg w maju-czerwcu, później się koryguje jedynie datę, bo jakby tego śniegu nie było to by się nie pojechało. Natomiast to, jaką pogodę zastaniemy na miejscu, to jest już ruletka.

Czy porównując skoki z tego ostatniego weekendu z tymi z treningów w Kuusamo, widać duże różnice?
Ł.K.:
Widać ale niewielkie. Te różnice nie są jakoś specjalnie duże. Może jakby ktoś obserwował zawodników na przestrzeni dwóch-trzech miesięcy wtedy może zobaczyć różnice, natomiast są one bardzo minimalne.

Podczas tych weekendowych skoków Adam Małysz odlatywał naszym zawodnikom, a z doniesienień, jakie napływaly z waszego obozu wynikało, że np. Kamil Stoch skakał podobnie do Adama Małysza...
Ł.K.:
Adama Małysza nie było z nami na treningach w Kuusamo, a jedynie w Voukkati i tam skakali zbliżone metry.

Jakie obecnie nastroje panują w kadrze, czy zawodnicy są już w lepszych nastrojach czy nadal podłamani?
Ł.K.:
Są w bardzo dobrych nastrojach, wróciliśmy nie tak dawno z treningu na sali, wszystko jest normalnie.

Czyli nie było takiej opcji, żebyście nie startowali w Kuopio?
Ł.K.:
Nie.

Czy są jakieś planowane zmiany przed Norwegią jeśli chodzi o skład?
Ł.K.:
Na tę chwilę nie przewidujemy. Pozostała część zawodników łącznie z grupą młodzieżową udała się dzisiaj trenować do Ramsau, gdzie przygotowują się do Pucharu Kontynentalnego.

Jakie są prognozy jeśli chodzi o Kuopio, czy jest szansa na wyrównany konkurs?
Ł.K.:
Dopiero przyjechaliśmy do Kuopio, na razie nie było żadnego oficjalnego spotkania.

Jak spędziliście dzisiejszy dzień, czy był to raczej odpoczynek czy trening?
Ł.K.:
Dzień spędziliśmy głównie w autobusie, długa podróż z Kuusamo do Kuopio, później odpoczynek, regeneracja zawodników, krótki trening teraz trochę regeneracji i od jutra rana ruszamy z zajęciami.

Korespondencja z Kuopio, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10866) komentarze: (74)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Emil profesor

    @newryn. Ale co powoduje że skoczek co przez trzy konkursy z rzędu nie kwalifikuje się nagle za tydzień staje na podium i za kolejny tydzień ten wynik powtarza? Przecież w tak krótkim czasie nie zmienił wszystkiego w swoim skakaniu. To raczej nie możliwe żeby z totalnej deregulacji w tak krótkim czasie osiągnąć poziom czołówki.

  • ZKuba36 profesor
    "Lawirujące ścieżki".

    Szanowny Panie trenerze. Niech Pan zejdzie z tych "lawirujących ścieżek".
    Od ponad 2 lat usiłuję utrzymać Pana na autostradzie a Pan łazi przed każdym początkiem sezonu zimowego po jakiś ścieżkach, które prowadzą do nikąd i póżniej trzeba się cofać w poszukiwaniu autostrady, na której już Pan był! Dwa miesiące stracone na błądzenie.
    Niech Pan przestanie zachwycać się dalekimi skokami na treningach. To już przerabialiśmy wielokrotnie. Murańka pięknie skoczył mając 10 lat. Obecnie jest jednym z najsłabszych skoczków wśród tych, którym nie udało się zakwalifikować do konkursu. Nie tędy droga!
    Skoki na treningach muszą być bardzo krótkie i dążenie do tego aby w końcu zawodnikowi udało się doskoczyć do punktu k. Jeżeli jakiemuś skoczkowi się to uda, to następny skok musi być już z belki niższej itd.
    Na treningach nie powinniśmy się zachwycać dalekimi skokami ale numerami belek z których osiągnięto punkt k !
    Dokonał Pan rzeczy prawie niemożliwej. Jak w tak krótkim czasie wszyscy oduczyli się skakać? Wygląda na to, że skoczkowie mają siłę ale zypełnie nie mają MOCY! Do tego potrzebna jest SZYBKOŚĆ!
    Niech Pan zmniejszy ćwiczenia z ciężarami, zwiększy częstość (nie ilość!) skoków przez płotki, ćwiczy releks i zwinność. Na treningach na skoczni skoki z bardzo niskich belek i nie więcej jak 8 skoków dziennie, tuż przed konkursem nie więcej niż 4 skoki dziennie i wszystko będzie OK.

  • anonim
    forma polaków

    ęj to cale tłumaczenie jest dla mniw=e jakies do kitu. jaki trener mowi w takim momęcie o rozlegulowaniu odbicia, trenują przed sezonem i wszystko jest ok , a nage kierunek odbicia im się zmienia :D to jest szopka jakas ;D rzeczy takie jak parametry odbicia nie zmieniaja sie z dnia na dzień, jeśli zawodnik jest w formie na karzdej skoczni potrafi sie dopasowac( byc może nie po pierwszym skoku, ale po następnych tak) nie trzeba robić szopek z tego co się dzieje tylko przyznac przwdę jak ma się sytuacja realnie w stosunku do innych :)

  • ZKuba36 profesor
    @piotr186

    Powinni startować. To doskonałe "przetarcie" przed zawodami. Z powodu startów jeszcze nikt się nie przetrenował. Problemem jest nadmiar, zwłaszcza ciężkich, treningów przed zawodami,

  • newryn stały bywalec
    @Emil

    Zgadzam się, choć nie w pełnej rozciągłości z tym co napisałeś. O drobnych szczegółach mówimy najczęściej gdy gościowi zabrakło metra do podium, poszedł za bardzo do góry, do przodu itd.. O takich błędach mówił Stoch w lecie, kiedy nie był na najwyższym podium. A o czym my teraz mówimy? -o totalnej klapie, gdzie wszyscy zawodnicy robili tysiąc szczegółów źle, o ile mamy operować w tych jednostkach.
    To nie są błędy indywidualne, bo to może zrobić góra połowa zawodników, którzy źle wstali z łóżka, ale nie cała drużyna!
    Nie będę rozwijał tego dalej, bo też wolał bym, abym już dzisiaj poczuł jakiś powiew nadziei, ale proszę Panowie -bez fanfaronady na przyszłość, bo szlag mnie trafia, jak ktoś już rozmyśla o medalach, a nie potrafi przejść kwalifikacji lub wejść do drugiej serii.. Czekamy..

  • TAMM profesor
    @Anika

    Ale Bachleda jest stary, nie ma talentu, ambicji, umiejętności.
    Jest kolesiem Tajnera.
    Zajmuje miejsce młodszym, bardziej utalentowanym i lepiej skaczącym.
    Wozi się po świecie za nasze pieniądze.
    I w ogóle jest nielotem. (~_^)

  • piotr186 profesor
    ZKuba36

    Przeddzień było by trudno, ale 26 grudnia są mistrzostwa polski, czy uważasz że powinni na nich nie startować bo się przetrenują?

  • ZKuba36 profesor
    Aha..

    Pod warunkiem, że trener Kruczek w przeddzień TCS nie wlepi zawodnikom 6-8 skoków...

  • ZKuba36 profesor
    Trener Kruczek.

    Nie będzie tak żle jak niektórzy prorokują. Nie popełniono żadnego grubego błędu. Zawodnicy nie są przetronowani. I to jest najważniejsze. Dzisiaj (w kwalifikacjach) i jutro będzie lepiej a cały sezon będzie dużo, dużo lepszy niż ubiegły.
    Być może na pełne dojście do formy trzeba będzie poczekać aż do TCS ale póżniej to już będzie tak, że ho, ho, ho!...

  • anonim

    Bachleda jako ostatni startuje z tych co nie mieli punktow.. coz za zaszczyt hahaha

  • anonim
    Nasi w Kuopio

    Jest już lista kwalifikacji. 69 zawodników, w tym 7 naszych. Oto ich numery startowe:
    13. Dawid Kubacki
    17. Stefan Hula
    22. Kamil Stoch
    24. Klemens Murańka
    26. Krzysztof Miętus
    39. Marcin Bachleda
    61. Adam Małysz

  • adrianos bywalec

    69 zawodników. Nie ma Sokolenki, Levkina, Francaisa i R.Dellasegi. Zamiast Olliego Kovaljeff.

  • nieznany weteran

    Gdy w 2008 roku ogloszono, ze nowym trenerem bedzie Lukasz Kruczek, bylem zadowolony z tego wyboru. Wowczas za trenerow z najwyzszej polki uwazalem Kojonkoskiego, Pointnera i Schodlera i jezeli ma byc kolejny trener z zagranicy, to wlasnie ktorys z nich. Jednak sciagniecie ktoregokolwiek z nich bylo wowczas poza zasiegiem mozliwosci PZN-u, wobec tego najlepszym rozwiazaniem wydawal sie Kruczek (dla calej kadry z wyjatkiem Malysza, dla ktorego powinno sie juz wtedy zorganizowac osobny team). Byl asystenem Kuttina i Lepisto, wydawal sie mlodym trenerem z pomyslami i pespektywami. Podobny wariant przerabiano w innych krajach, gdzie stawiano na mlodych rodakow (Nikunnen, Zupan, Schodler, Pointner), zdalo to egzamin.
    Jednak rzeczywistosc okazala sie brutalna, minely dwa pelne sezony, zaczyna sie trzeci i efektow nie ma. Sukcesy sa nastepujace: 24. miejsce Stocha w generalce i 4. na MS w Libercu, 2. miejsce druzynowki w Planicy w PS i 4. na MS w Libercu (w obu druzynowkach jednak skakal Malysz, ktory ma innego trenera).
    Rezultaty sa prostu zawstydzajace, dyskwalifikuja Kruczka jako trenera, zwazywszy ze wielu chlopcow ma papiery na skakanie, co udowadniali chocby w zawodach juniorskich.
    Z kadencji Kruczka najciekawsze co zapamietam, to tekst: "miejsc mamy tylko siedem". Co za bufonada!

  • Emil profesor

    @newryn, Czasem drobny szczegół decyduje o tym że ktoś zajmuje miejsca o 50-60 gorsze. Simon Amman sezon 2001/2002 zaczął od 30 miejsca i trzech kolejnych konkursów poza "50". Wystarczył tydzień i potrafił zająć miejsca na podium. Wcześniej był skoczkiem absolutnie bez żadnych sukcesów ale to co łączyło z Kamilem to świetne poprzednie lato z paroma miejscami w czołówce. Tommy Ingebrigsten zaczął sezon 2002/2003 od miejsc w drugiej dziesiątce ale w Pucharze Kontynentalnym. Pożniej zaczął skakać coraz gorzej i w zawodach 2 ligi zajął miejsce 48 i 26. Potem nagle coś się odblokowało i został w końcu vice-mistrzem swiata. A nie wierze żeby zmienił całkowicie swoją technike i przygotowanie fizyczne. Po prostu zadecydował szczególik czy zajmujesz 25 miejsce na COC czy zostajesz medalistą MŚ.

  • anonim
    TYPY na skoki

    Witam
    Pomożecie mi w wytypowaniu par skoków ponieważ nie bardzo znam sie na skokach a chciałbym obstawić na to dużą kase u buka
    Proszę o wybór pięciu najpewniejszych dla was par
    Są to pary na dzisiejsze kwalifikacje
    Bardal-Prevc (kwal.)
    Bardal-Romoeren (kwal.
    Prevc-Janda (kwal.)
    Janda-Koudelka (kwal.)
    Chedal-Neumayer (kwal.)
    Neumayer-Koch (kwal.)
    Chedal-Koch (kwal.)
    Kasai-Koch (kwal.)
    Yumoto-Takeuchi (kwal.)
    Colloredo-Morassi (kwal.)
    Hlava-Hula (kwal.
    Kornilov-Matura (kwal.)
    Hula-Bachleda (kwal.
    Stoch-Pikl (kwal.)
    Stoch-Kranjec (kwal.

    DOBRYCH TYPERÓW ZAPRASZAM NA GG21755259

  • anonim
    Wyrozumiałość

    Sam byłem niecierpliwy i wszyscy chcemy tylko błysku ale sport to trudna profesja i ciągle nie da się być na topie - nikomu się jeszcze tego nie udało - więc czekajmy i nie krytykujmy zbyt wcześnie ponieważ później znacznie trudniej nam się przyznać do błędów a tym bardziej okazać się tylko obserwatorami a nie prawdziwymi kibicami bo tacy myłą się rzadziej!

  • kutas początkujący

    Adas dzisiaj na eurosporcie bedzie http://www.eurosport.pl/skoki-narciarskie/kuopio/2010-2011/kubica-prze pytuje-malysza_sto2564030/story.shtml

  • F@n weteran

    Przecież rok temu w Kuusamo mieliśmy tylko 2 w 30. Stocha i Rutkowskiego, którzy byli w 3 10. A tydzień później w Lillehammer nasi mieli po 4 zawodników w 30, a w jednym z konkursów 4 w 15. Dopiero na TCS się rozlegulowało. Więc poczekajmy, ja też jestem zawiedziony, ale czekam cierpliwie. Po lecie nosiliście na rękach Kruczka, a teraz chcecie go zwalniać? Buhahaha @Mimoza, Kruczek uczył się 2 lata od Lepistoe więc nie pieprz bzdur, że nie miał się od kogo uczyć.

  • anonim

    @Mimoza (*o12.neoplus.adsl.tpnet.pl),

    Pozwól mi proszę, że to ja zdecyduję o tym kiedy mam się "Łudzić " OK ?
    I nie kopiuj cudzych komentarzy ja wiem co piszę.

  • strong1 weteran
    -

    Po namyśle chyba przesadziłem z tymi "20", raczej bliżej to będzie dziesięciu punktów jak znam życie ,niestety.

  • strong1 weteran
    -

    Oczywiście Mimozo w zeszłym sezonie mieliśmy kiepski początek sezonu...Zanim się zacznie wypisywać utarte-a nawet wytarte farmazony wypadałoby zajrzeć w archiwum.
    Nie wycofuje się ze swojej absolutnej krytyki Kruczka po pierwszym konkursie, on przecież dokonał niemożliwego, co nie zdarzyło się jak dotąd w żadnej innej czołowej kadrze, żeby sześciu zawodników nie było w stanie wejść do "30" ,a my do takiego miana mieliśmy zamiar aspirować. Stoch dość powiedzieć miał walczyć o miejsce w "10" PŚ(Ito nadal skacze porządnie), a jak będzie miał 20pkt po czterech konkursach to będzie dobrze. Liczyłem na równy sezon, a coś mi się widzi, że nie uciekniemy od trenowania w środku PŚ, tak jak rok temu przed Zakopanem i IO i dwa lata temu przed Engelbergiem. No chyba, że od zawodów w Lille do Harrachova nastąpi zaskakujący przełom.

  • Xellos profesor
    Kamil Stoch

    tylko to mnie interesuje.

    Jak Kruczek doprowadzi go do formy z lata to pokaże, że coś potrafi.

    Resztą się nie sugeruję bo nie wiadomo ile tu winy trenera a samych zawodników, którzy po prostu mogą być słabi i bez talentu.

    Ale Kamil latał latem w stylu czołówki, wybijał się jak najlepsi i w locie jak najlepsi. Więc to potrafi. Tak więc Kruczek ma jedno zadanie, sprawić by znów tak Kamil skakał. Jak mu się nie uda, to nie wiem ile w tym było kunsztu trenera a ile przypadkowości. A jak mu się uda to pokaże, że jednak coś potrafi jako trener i nie czeka aż przypadkiem ktoś "zaskoczy".

  • Damian375 stały bywalec
    Pamiętacie

    Jak niektórzy z Was zwracali honor trenerowi po sezonie letnim ?
    Proponuje więc poczekać.

  • anonim
    CO DO TRENERA

    Prawdopodobnie nie ma bladego pojęcia dlaczego kilku zawodników latem skakało dobrze?

    I jeszcze jedno: nie uważam, że żeby być dobrym trenerem, trzeba było być kiedyś dobry skoczkiem (choć skoczkiem Łukasz Kruczek był fatalnym).
    Natomiast błędem było oddawać kadrę kraju , który chce mieć aspiracje w ręce człowieka kompletnie nie doświadczonego. Ł.Kruczek powinien dobrych kilka lat uczyć się pod okiem jakiegoś mistrza, a dopiero potem myśleć o samodzielnej pracy. Uważałem tak zawsze i nie mówię tego na podstawie słabego występu w PŚ w Kusamo.

    (Kilka lat temu jak usłyszałem wiadomość , że po Lepistoe kadrę ma objąć duet Kruczek-Mateja to najpierw popatrzyłem w kalenarz czy to nie 1 kwietnia. Brzmiało to jak ponury żart.)

  • anonim
    Bachleda,K,Mietus,Muranka i Kubacki do domu.

    Teraz trzeba dac szanse Lukaszowi Rutkowskiemu,Maciejowi Kotowi,Rafalowi Slizowi i Grzegorzowi Mietusowi.....

  • czarnylis profesor
    Zobaczcie co chłopaki zrobili w Lublinie. Brawo!

    http://www.youtube.com/watch?v=3dWqNXqEjkM&feature=player_embedded

    Skocznia naprawdę super! Podziwiam!

    Widzę, że teraz swój czas mają narzekacze i malkontenci. A ja wierzę, że będzie dobrze. Szybko się zepsuło, to i szybko da się naprawić. Powtórki z lata nie oczekiwałem, więc wielkiego rozczarowania nie przeżyłem, choć aż tak marnej postawy też się nie spodziewałem.
    Zamiast biadolić, wolę jednak patrzeć w przyszłość pozytywnie. Jeszcze chłopaki pokażą, że zbyt wcześnie ich niektórzy skreślili.

  • anonim
    @Fanka

    "Nie, no aż tak źle być nie może, ja w to nie wierzę aby cały sezon tak wyglądał.
    Przed TCS powinni już zacząć skakać przyzwoicie czego im bardzo życzę wierzę, że zaskoczą i będzie ok."

    Ja bym się na twoim miejscu nie łudził , bo to powtórka z historii która wygląda tak:
    najpierw dzieje się coś co rozbudzi nadzieję ( w różnych latach było takie coś), następnie trwa nadymanie oczekiwań przez działaczy , trenerów ,media i kibiców z pod znaku "Polacy nic się nie stało" (Ty też do nich należysz), a czasem i samych zawodników (opowieści Stocha czego on to nie dokona),
    następnie przychodzą pierwsze konkursy, zimny prysznic opad szczeny i "gęba w trąbkę", następnie opowieści, że to pierwsze konkursy, że trzeba zaczekać do Engelberu, jak w E. to samo to opowieści , że wyznacznikiem będzie TCS, jak tam klapa to okazuje się , że forma jest szykowana na MŚ, na MŚ kontrolujemy 3/4 dziesiątkę , później z górki , Planica i po Małyszu najlepszy polski skoczek jest w w 2/3 dziesiątce. A później od nowa.

    Lepiej od razu sobie powiedzieć: Małysz to diament, który w Polsce objawia się raz na 100 lat. Reszta to średniaki, dla których dobry wynik to szczyt możliwości ; dla innych rutyna.
    Tak by było spokojnie i bez rozczarowań , tylko że bez nadymania nie byłoby TV , nie byłoby sponsorów , kasy (i chyba tego portalu:-))

  • Leonek24 weteran

    Nie ma co się użalać nad sobą i oglądać wstecz. teraz najważniejsze jest Kuopio i solidny trening. Pierwsze koty za płoty:)

  • pietrek94 stały bywalec
    Kruczek

    Nie rozumiem? Jak problemem może być zły kierunek wybicia? Przecież w skokach narciarskich są możliwe tylko 2 błędy: spóźnione i zbyt wczesne wybicie. Jak ktoś jest w formie to nawet jak zbyt płasko się wybije to poleci daleko. Przykład? Morgenstern w Sapporo w 2008

  • Marco Polo weteran
    trochę off topic

    Parę danych statystycznych, które zmieniły tabele po Kuusamo:
    (http://harem48.blog.onet.pl)

  • anonim

    Nie, no aż tak źle być nie może, ja w to nie wierzę aby cały sezon tak wyglądał.
    Przed TCS powinni już zacząć skakać przyzwoicie czego im bardzo życzę wierzę, że zaskoczą i będzie ok.

  • zrowerowany bywalec
    M/Bachleda

    Mnie się wydaję,że Marcin to taki jest jak np Chedal pamiętamy przecież chyba zeszłym sezonie stanął na podium :).Może On też nas zaskoczy :)

  • Konradoo bywalec

    Czego wy chcecie od Bachledy? Byłą drużynówka, a na drużynówkę bierze się zawodników, którzy są obecnie w najlepszej dyspozycji. Do indywidualnych można brać juniorów, żeby się oskakali, ale drużynówka jest już dla najlepszych, a on widocznie radził sobie znacznie lepiej od pozostałych, skoro na drużynówkę został wzięty.

    Stoch powinien dostać teraz jakiś zindywidualizowany trening tak, jak ma Adam Małysz, no chyba, że Kamil lepiej czuje się w dużej grupie zawodników. Widać, że odłączenie Małysza przynosi tylko pozytywne rezultaty dla niego, ale gdyby Adam skakał z pozostałymi, pewnie od razu byłoby widać, że mocno od niego odstają...

  • anonim
    @systemvip

    Bachleda ma rekord życiowy 201,5 metra bodaj, sprawdź wyniki treningów z tegorocznych MŚL.

  • anonim
    Ciekawe

    Tzn jak- nagle w pierwszym konkursie sie wszystkim odbicie rozregulowało? No ręke to Kruczek trzyma,ale na chorągiewce widać. Kolejna powtórka z rozrywki nam sie szykuje, a potem gniew hurra optymistów, że ktoś śmie orłów skrytykować;)) Eech, Adam,Adam....co my bez Ciebie poczniemy?

  • anonim
    Bulo-klepy

    Szacunek dla trenera Kruczka za to ze się umie przyznać do błędów. Nie wiem w czym tkwi problem pozostałych skoczków, bo nie jestem fachowcem , ale nie trzeba być fachowcem żeby zauważyć na czym polega problem u Adama Małysza. A mianowicie zwracałem dużą uwagę na prędkości najazdowe Adama i porównywałem z innymi zawodnikami podczas LGP. W konkursie w Kuusamo Adam zdecydowanie odstawał prędkością na progu od tej grupy zawodników.(0,3-09m/s) A więc to jest problem pozycji najazdowej, bo kiedy Małysz był w wysokiej formie i wygrywał, miał porównywalne prędkości z tymi lepszymi

  • anonim
    Trenerze

    Trenerze Kruczek: Jak się coś rozregulowało to ty jako trener jesteś od tego żeby to uregulować...

  • anonim

    Problem to ma Kruczek w czym innym nie odbiciu. Nie umie trafic z forma na poczatek sezonu. Zobczcie, to powtarza sie co roku. pierwsze konkursy -tragedia. odbicie zaczyna nastepowac tak w konmcowce stycznia, poczakach lutego. Forma przychodzi na .. marzec i lato..

  • Damian375 stały bywalec
    Josh

    Trener podjął decyzję o składzie po treningach i wewnętrznych sprawdzianach Kadry.

    Nie można nazywać Bachledy nielotem, bo nim nie jest - po pierwsze nie ma dla mnie takiego słowa.

  • anonim
    A mnie dziwi jedna rzecz

    Dlaczego wystawia się do zawodów takiego Bachledę a nie np Śliża lub Kota. Bachleda to zawodnik o 'ustabilizowanej marce' tzn albo zawali skok albo poleci co najwyżej przeciętnie(na miejsce w końcu 3 dziesiątki) - Śliż pokazał że potrafi skoczyć pięknie, choć jest bardzo nierówny, a Kot to także melodia przyszłości ale nieraz już pokazywał formę co najmniej przyzwoitą(zwłaszcza w letnim GP) - po co więc ten Bachleda? niech nam chłopak skacze w pucharze kontynentalnym i nabija tam trochę punktów bo to są zawody dla niego, a nie PŚ

  • newryn stały bywalec

    Przykro mi szanowni państwo, ale nie wierzę w teorię spiskowego odbicia..Mówimy o różnicach wynoszących nawet do 40 metrów..
    Owszem -Stoch jest na tyle dobry, że nawet ze złym odbiciem stracił tylko.. 20m, a co z resztą?! A może Kazachowie powinni tylko zmienić kąt, aby wchodzić bez problemu do 30tki?
    Myślę, że Kruczek jeszcze sam nie wie co się dzieje i jakie następstwa ma specyfika przeprowadzanych przez siebie treningów na późniejszą formę.. Tak samo jak nie wiedział, co było przyczyna gwałtownego wzrostu latem.. Może za 10-15 lat dojdzie świadomość i premedytacja..

  • kkk stały bywalec

    bachleda moze i skakal podobnie do huli i stocha ale gosc jest wedlug mnie slaby i nie stac go na duzo wyzsze miejsca, w przeciwienstwie do Stocha, ktory potencjal ma. Hula tez nie raz dobrze skakal. Bachleda w locie zaczyna przypominac Mateję, macha tymi lapami jakby nie wiem co mial robic.

  • piotr186 profesor
    Bia

    Nie wymagam od Bachledy zęby przeskakiwał skocznie i zdobywał KK, Mi wystarcza punktowanie Bachledy w zawodach PŚ.

  • Barthelemew stały bywalec
    @Bia

    Określenie "nielot" wskazuje na Twoją inteligencję i wyrafinowanie. Jesteś świetny. A teraz już możesz iść, wykazałeś się, jesteś fajny.

  • systemvip początkujący
    Życiowy sukces bachledy był dopiero w 2009 roku..

    Oberstdorf 2010

    Marcin wrócił na mamuta w Oberstdorfie, aby się zrehabilitować za skok sprzed kilku lat, ale potwierdziło się, że Marcin lotnikiem to nie jest. Po lotach w Oberstdorfie Marcin wciąż zachowuje swoiste osiągnięcie, gdyż jako skoczek na lotach bywał dosyć często, ale mimo to nigdy (aż do tego weekendu) nie przeleciał punktu konstrukcyjnego mamuta... Ponadto Oberstdorf był dla niego pechowy, gdyż nie przebrnął kwalifikacji, gdyż zabrakło mu 0,3 pkt. do awansu. Jakkolwiek Marcin zaszalał, gdyż w ten weekend pobił swój rekord życiowy. Pierwszy raz w karierze przeskoczył punkt K na mamucie, skoczył całe 186 metrów, czyli 1 metr ponad K!

    Najbardziej jednak zwrócił na siebie uwagę wypowiadając kwestię Testowałem nowy kombinezon, który na pewno się na dużą skocznię nie nadaje na pewno. W ogóle w tym wywiadzie wszystko było dla niego na pewno.. więc na gadaj że to nie jest śmieszne bo według mnie tragiczne -ze on się nie wstydzi pokazać ludziom nie wiem,

  • anonim

    piotr186

    Więc teraz mam się cieszyć że nie spada na bule? chciał zostać skoczkiem więc mam prawo coś oczekiwać , to tak jak by lekarz leczył ludzi ale nigdy by mi się nie udawało to chyba logiczne że bachleda jest nie lotem.

  • anonim

    Bia
    Naprawdę takich ludzi jak ty jest mi zal .Jak byś nie zauważył to Bachleda byl po Stochu i Malyszu najlepszy z polaków.

  • piotr186 profesor
    Bia

    Jak to nie umie skakać? Czy myślisz że byle człowiek który przypnie narty do nóg doskoczyło punkt K i to z tak niskiej belki? chy7ab nie. Bachleda wybitnym skoczkiem nie jest to fakt, ale tez buloklepem tez nie jest.

  • anonim

    Ja nie rozumiem niech ktoś mi wytłumaczy np. taki Bachleda nie potrafi skakać ma swój wiek a mimo to jedzie na zawody po co? może ktoś powie że nie mamy nikogo innego ale też pytanie dlaczego nie mamy co jest nie tak? moim zdaniem całe szkolenie polskich skoczków jest złe dochodzą jeszcze układy rodzinne ...

  • anonim

    Trochę mnie uspokoił ten wywiad.
    Jeśli to prawda ze jedyny bład jaki się pojawil to odbycie to jest szansa z w kuopio juz będzie dobrze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl