Gregor Schlierenzauer wystartuje w Innsbrucku

  • 2010-12-31 19:07

Jeden z najlepszych skoczków ostatnich lat - Gregor Schlierenzauer - powróci do rywalizacji w Pucharze Świata już 3 stycznia, podczas zawodów w Innsbrucku.

Przypomnijmy, iż "Schlieri" z powodu kontuzji nie brał udziału w zawodach w Engelbergu oraz w dwóch dotychczasowych konkursach 59. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen.

To z pewnością bardzo dobra wiadomość dla wszystkich sympatyków austriackiego gwiazdora skoków narciarskich oraz jego publiczności, która już wiele tygodni temu wykupiła wszystkie dostępne bilety na konkurs w Innsbrucku.

Nie wiadomo jeszcze czy Austriak wystąpi również w Bischofshofen.


Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.tvp.pl/PAP
oglądalność: (11259) komentarze: (57)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Bez obrazy dla niektórych

    Czego się tak uczepiliście Szaranowicza i to że lubi Schlierenzauera?

    Naprawdę, kiedy czytam wasze komentarze to mam wrażenie, że dzieciaki z przedszkola mają więcej rozumu niż wy, i nie chcę nikogo tu obrażać ale obrzucanie kogoś błotem i to jeszcze gdy danej osoby nie znamy to jest nadwyraz INFANTYLNE. Ja również mam swoich ulubionych jak i nie lubianych skoczków ale to nie daje mi prawa kogoś zmieszać z błotem. Ale jak widać INFANTYLNOŚĆ nie zna granic i to bez względu na wiek...:/

  • anonim

    Nawet jeśli nie jest w formie to na Bergisel będzie starał się skoczyć bardziej niż lepiej chyba, że zje go coś w stylu tremy. Bergisel jest jego więc tu mu się skacze najlepiej.Logiczne, że gdyby PŚ był w Polsce i to jeszcze w Wiśle to i Małysz nie chciałby nie skakać.

  • anonim
    wiecie co piszecie?

    do SCHLIERIE
    okropnej kontuzji? Ty w ogóle wiesz co mu się stało?
    On potwornie choruje i owszem, ale na strach przed konkurencją, kiedy forma mu spada.

  • anonim
    Gregor i włodek nareszcie razem:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=tzOu1c6Nv9U

  • SCHLIERIE początkujący

    super że wreszcie po tej okropnej kontuzji wróci na skocznię bo (oprócz Morgiego) to tam nie ma co oglądać wszyscy latają bo latają ale nic specjalnego

  • anonim

    Bardzo dobra wiadomość, kontuzje to coś okropnego dla sportowców.I mam nadzieję, że Gregor pokażę jeszcze w tym sezonie swoje genialne skoki, bo jak wszyscy wiedzą potrafi on skoczyć, no i rywalizacja bedzię większa, a to w sporcie jest cudowne, właśnie rywalizacja.

  • anonim
    Asia94

    skąd możesz wiedzieć jaki on ma charakter, pojęcia o tym nie masz.
    btw niektórzy tu mają rozdwojenie albo i nawet roztrojenie jaźni

  • anonim

    @Asia94
    A nie pomyślałaś, że to nie Gregor uważa się za lepszego od innych, tylko że jak zaczynał startować w PŚ to grupa Austriaków była już zgrana, odnosili sukcesy, brylował Morgi czy Kofler. I nagle przyszedł wielki talent, największych w Austrii w ostatnich latach i zaczął zgarniać wszystko - nie tylko zwycięstwa, miejsca na podium, medale, ale także zainteresowanie mediów czy sympatię kibiców.
    Nie jest to absolutnie żaden zarzut, po prostu tak w sporcie się zdarza i już. Ale każdy medal ma dwie strony i nie wydaje mi się, żeby Gregor jako 17-latek rozpoczynający dopiero przygodę w PŚ uważał się za nie wiadomo kogo i izolował od reszty drużyny.

  • Asia94 bywalec

    On się uważa za nie wiadomo kogo, że jest ważniejszy niż wszyscy z kadry Austrii razem wzięci. Wiać, że wszyscy skoczkowie austriaccy trzymają się razem, tylko on się najwyraźniej czuje taki wyjątkowy, że reszta jest jego niegodna. Może i ma trochę talentu, ale wstrętny charakter i myśli, że od razu będzie obwołany mistrzem. Na to sobie trzeba zasłużyć, tak jak Małysz czy Ahonen chociażby.

  • anonim

    Ja bym raczej nie zastanawiała się nad tym, czy Gregor jest w wysokiej dyspozycji, czy też nie, bo dla mnie to oczywiste, że po takiej przerwie i koncentrowaniu uwagi na wyleczeniu kontuzji, a nie oddawaniu skoków cudów nie należy się spodziewać. Wydaje mi się, że ta decyzja ma raczej podłoże psychologiczne - gdzie Schlieri może wrócić po takiej przerwie, jeśli nie na "swojej" skoczni w Innsbrucku? Oczywiście Jego forma jest wielką niewiadomą, ale chyba nie to jest najważniejsze. Ważne, żeby wrócił, znowu poczuł atmosferę zawodów i nie bał się skakać.

  • anonim

    Może i jest dobry, ale kto normalny mówi że ma kontuzje bo boi się rywala który nie sięga mu wyżej niż małe dziecko

  • katjaa początkujący

    W tamtym roku wygrał; ) ale w tym coś czuję że będzie słabiutko ; (
    w każdym razie mam nadzieję że szybko powróci do formy ! i znów będzie królował na skoczniach .; )

  • Talar weteran

    Powodzenia Schlieri ale obawiam się o twoją dyspozycję.. Chyba nie można jej wypracować lecząc kontuzję .? Ciekawe czemu ci sie tak śpieszy.. Może się obawiasz o utratę miejsca w składzie .?

  • anonim

    Skąd tyle zawiści do niego w komentarzach? Z całym szacunkiem, ale czy się komuś podoba czy nie on już jest w czołówce najlepszych skoczków w historii, a ma przecież dopiero 20 lat.... w takim tempie za 5 lat zostawi wszystkich Małyszów daleko w tyle.

  • anonim

    Ja tam się cieszę,że wraca,przynajmniej zobaczy,kto jest obecnie najlepszym Austriackim Skoczkiem i napewno nie jest to obecnie on...

  • Bobi początkujący
    ..

    Wiecie, czym innym jest start na skoczni po dluszej przerwie, a jeszcze czym innym powrot wlasnie na swoja skocznie:) ja trzymam kciuki za Gregora.... byloby pieknie gdyby np Morgi po 3 zwyciestwach w Bishoschofen dostal bęcki od swojego najwiekszego sportowego rywala

  • anonim
    gregorek

    aja myśle że kontuzja to tylko zmyłka po prostu był bez formy i musiał potrenować zeby nie przegrać z Miętusem bo wtedy to byłby obciach

  • Asia94 bywalec

    Nie będę ukrywać, że wolałabym, żeby nie psuł mi radości z trwania TCS i nie występował w nim do końca. Ale kto wie, może mu się nie będzie powodziło i sprawi mi tym większą przyjemność;D

  • anonim

    Obecna forma Schlieriego jest rzeczywiście zagadką. Ale należy pamiętać, że nie jest w top 10, więc musi przebrnąc kwalifikacje.
    Nie wiem czy tak by się narażał. W końcu nie ma zapewnionego udziału w konkursie.

  • anonim

    ,,Schlieri'' wychował się w Fulpmes pod Innsbruckiem, gdzie jest jego klub, więc praktycznie od małego oddychał atmosferą TCS, jego nieobecność przy kwocie krajowej dla Austrii byłaby niespodzianką i stratą marketingową dla Turnieju. Natomiast informacja, że nie wiadomo czy wystartuje w Bischofshofen rzuca światło na jego rzeczywistą formę, może być różnie.

  • stachu bywalec
    Szaranowicz

    to hiena, jak Małyszowi nie szło, to przesiadł się na Schlierenzauera, żeby się popisywać i ubarwiać komentarz, bo inaczej nie potrafi.

  • anonim

    Boosko, że Schlieri wraca.! Tylko czemu zawody w Innsbrucku są o 13:30!? I to jeszcze w poniedziałek.!?

  • anonim

    Widzę, że niektórych śmieszy zachwyt Szaranowicza nad Schlierenzauerem. Ale musicie się z tym pogodzić. Gregor Schlierenzauer to geniusz skoków narciarskich, który włączył się do rywalizacji w PŚ już w wieku 16 lat i od kilku sezonów jest w bardzo ścisłej czołówce. 32 zwycięstwa to dowód na stabilność jego formy. Wiadomo, że niektórzy powiedzą, że nie wygrał olimpiady ale i Adamowi się to nie udało. Małysz podkreślał wielokrotnie, że na olimpiadzie oprócz dobrych skoków liczy się dyspozycja dnia i dużo szczęścia. Jeżeli chodzi o MŚ to tylko pech pozbawił Gregora złota w Libercu. Na K90 był drugi, a na K120 czwarty tylko z tego powodu, że odwołali 2 serię. Swój pierwszy skok miał bardzo dobry, ale nie było warunków o czym świadczą wyniki innych zawodników z czołówki.
    Tak na marginesie, to 4 miejsce jest dowodem, że Gregor wcale nie jest pupilkiem Hofera. Taka sytuacja by się nie zdarzyła.

    Mam nadzieję, że decyzja o starcie w Innsbrucku na Bergisel okaże się trafna.
    Tak poza tym ,czy Schlieri ryzykowałby słaby występ przed własną publicznością?
    Zobaczymy. Oby GS złoił skórę czołówce i pokazał kto rządzi w skokach.

  • anonim

    Dla mnie to byłoo oczywiste,że Gregor wystąpi w Innsbrucku, w końcu zawody odbywają sie u niego.
    To jest tak jak Wisła bez Małysza.
    Bardzo chce wystąpić u siebie..

  • anonim
    szleri wraca

    komentarz włodka:
    "jest gregor , wszyscy za nim teskniliśmy, czy obejmie prowadzenie ?
    odepchnął się od belki,sunie po progu , wybija się , leci , leci , leci ,leci , leci kiedy szlieri wyląduje? gregor laduje na 160 metrze lol , lol , jest fajter , fajter" (na powtórkach widać ze gregor był doczepiony do balonu napompowanego helem i dlatego tak daleko poleciał )
    co zrobi morgi , co zrobi morgi?morgi skacze z 8 belek nizej i laduje na 110 metrze
    Włodek: "Jest! Za gregorkiem .Chyba Słaby skok morgiego hehe .
    Ale nie przesadzajmy morgi dostanie37 pkt dodadtnich plus 10 pkt za wiatr , czy wyprzedzi gregorka?
    jest , jest morgi 20 pkt za gregorem!"
    a poważnie:dobrze ze mam eurosport

  • anonim
    @nieznany

    Z tym Innauerem to trafiłeś jak kulą w płot, od końca poprzedniego sezonu dyrektorem ds. skoków w Austriackim Związku Narciarskim jest Ernst Vettori.

  • damrs22 stały bywalec
    "No to wiemy kto będzie komentował Austriacka część turnieju w TVP"

    Mało tego. Ja bym się spodziewał jakiejś specjalnej przemowy o największych powrotach w historii sportu i odniesieniu tego do historii Schlierenzauera. Podobno Włodek już zaklepał sobie czas antenowy 15 minut przed początkiem konkursu, żeby przedstawić widzom historię tego jakże wielce utalentowanego, skromnego, życzliwego sportowca, któremu zawsze wieje wiatr w oczy, jednak on się nie poddaje i dzielnie stawia czoła przeciwnościom losu

  • Sadzio105 doświadczony

    Myślę, że dla niego ogromnym suckcesem byłaby pierwsza 10, a jeśli mam być szczery, wątpię by do niej wszedł, oczywiście mogę się mylić.

  • nieznany weteran

    Zawodnikowi ten start na dobre nie wyjdzie. To dziwne, ze w austriackiej federacji sa az tacy gamonie, ktorzy tego nie rozumieja. Wierzyc sie nie chce, ze Innauer cos takiego aprobuje. Sam byl wszakze bardzo dobrym skoczkiem, ktorego kariere zakonczyla kontuzja.
    No coz, to problem Austriakow i niech pija piwo, ktore sobie nawarzyli. A ja obejrze sobie Schlierenzauera zaciekle walczacego o awans do 30-ki.

  • JPW2 weteran

    Nie cieszę się ale też nie "pluję" :)
    Nikomu przecież nie można źle życzyć, więc życzę zdrowia.

  • TigerusPompeius początkujący

    Nie wiem po co ten pośpiech, może sobie tylko zaszkodzić. Po ostatnich newsach spodziewałem się że wróci pod koniec stycznia a tu masz babo placek. Jest to głównie sprawa tego iż Insbruck to jego rodzinne miasto, ale czy to jest powód do ryzyka?

  • strong1 weteran
    Czysty niczym niezmącony marketing.

    Obliczony na przyciągnięcie grupy piszczących 15-tek oraz innych hot 13-tek, a także licznej grupy ziomków z rodzinnego miasta Gregora.(skoro sami nie wiedzą czy Schlieri wystartuje w Bischofschofen) Cóż jakby to chodziło o występ Małysza w Zakopanem w analogicznej sytuacji kilka lat wcześniej, to trochę by mnie ta decyzja przyznam zdziwiła-nie z ekonomicznego, a zdroworozsądkowego punktu widzenia. Oczywiście nie biorę pod uwagę wyniku Schlierenzauera w okolicach podium, to byłaby całjiem czytelna oznaka, że Austriacy naprawdę w tym przypadku coś kombinowali. Zawody w końcu za niecałe trzy dni, a G.S oddał dotychczas parę skoków. Aż takich cudów nie ma...

  • jamesiunio bywalec

    Ma duże szanse wygrać z Miętusem :). A tak na poważnie, na początek myślę, że miejsce w czołowej 30 będzie dobrym startem, pod dłuższej przerwie i kontuzji :)

  • anonim

    Fajnie że to właśnie w Insbrucku wystartuje Gregor;) już się nie mogę doczekać, mam nadzieje, że będzie w formie że ten występ nie zaszkodzi zdrowiu Gregora;)
    póki co Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku i genialnej Sylwestrowej zabawy;)

  • anonim

    Nie lubie go, ale jeszcze bardziej nie lubie Morgensterna, wiec mam nadzieje, ze Gregor bedzie formie, bo wtedy forma Thomasa sie posypie :P

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl