"Okiem, szkiełkiem i sercem": Weekend w Sapporo

  • 2011-01-17 01:07

Niewidzialna bariera, która oddziela Adama Małysza od zwycięstwa w PŚ ma się dobrze. W sobotę był liderem na półmetku, ale skończył na trzecim miejscu. W niedzielę był na półmetku trzeci, dziesięć pozycji przed Morgensternem. Od zwycięstwa dzieliło go siedem punktów. Skończyło się piątym miejscem. Znów za Morgensternem.

Wiatr w Sapporo zrobił swoje. Ale Adam właściwie też swoje zrobił. Gdyby go w Japonii nie było, rywale odskoczyliby daleko. Więc nieortodoksyjnie zaczniemy od naszych tabelek. Najpierw Przed Sapporo:

Severin FreundSeverin Freund
fot. Karolina Osenka
Skocznia w SapporoSkocznia w Sapporo
fot. FIS
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński
Thomas MorgensternThomas Morgenstern
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas Kofler i Thomas MorgensternAndreas Kofler i Thomas Morgenstern
fot. Tadeusz Mieczyński
Simon AmmannSimon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
KLASYFIKACJA GENERALNA
LpZawodnikkrajpktstrata 1strata 2
1 Thomas Morgenstern Austria 1083 0 0
2 Simon Amman Szwajcaria 681 402 402
3 Andreas Kofler Austria 621 462 60
4 Adam Małysz Polska 590 493 31
5 Matti Hautamaeki Finlandia 495 588 95
6 Tom Hilde Norwegia 458 625 37
7 Martin Koch Austria 378 705 80
8 Ville Larinto Finlandia 342 741 36
9 Wolfgang Loitzl Austria 323 760 9
10 Johan Remen Evensen Norwegia 281 802 42


A teraz po:

KLASYFIKACJA GENERALNA
LpZawodnikkrajpktstrata 1strata 2
1 Thomas Morgenstern Austria 1223 0 0
2 Andreas Kofler Austria 771 452 452
3 Simon Amman Szwajcaria 753 470 18
4 Adam Małysz Polska 695 528 58
5 Matti Hautamaeki Finlandia 495 728 200
6 Tom Hilde Norwegia 458 765 37
7 Martin Koch Austria 378 845 80
8 Severin Freund Niemcy 363 860 15
9 Manuel Fettner Austria 351 872 12
10 Ville Larinto Finlandia 342 881 9


Najwięcej punktów zdobył w Sapporo Severin Freund, co pozwoliło wskoczyć mu do „10” PŚ – aż 180. Kofler zarobił 150, Morgenstern 140 a Małysz 105. Simon Ammann 72 i do niego Polak odrobił trochę strat. Za czołową czwórką jest już przepaść, bo kolejni na liście do Japonii nie pojechali i dlatego zawodnicy za Małyszem tracą już do niego 200 punktów i więcej. No i na osłodę mamy 89. podium w karierze.

Powitajmy więc Freunda w poczcie zwycięzców konkursu indywidualnego. Jego wiktoria jest pierwszą dla Niemiec od 28 stycznia 2007 kiedy to konkurs PŚ wygrał w Oberstdorfie Michael Uhrmann.

POCZET ZWYCIĘZCÓW
LpZawodnikkrajilośćw PŚ
1. Thomas Morgenstern Austria 7 1.
2. Andreas Kofler Austria 3 2.
3. Ville Larinto Finlandia 1 10.
3. Simon Ammann Szwajcaria 1 3.
3. Tom Hilde Norwegia 1 6.
3. Martin Koch Austria 1 7.
3. Severin Freund Niemcy 1 8.

Dzięki jego świetniej postawie Niemcy przeskoczyli nas obecnie w Pucharze Narodów i lada chwila mogą przeskoczyć Finlandię. My zresztą też. Ale to pikuś. Najważniejsze, że u naszych zachodnich sąsiadów coś się wreszcie odblokowało. Oczywiście można mówić, że dobra postawa Freunda to wyłącznie zasługa wiatru, w dodatku w Sapporo nie było kilku groźnych rywali. Ale takie zwycięstwo to duży zysk psychiczny. Zobaczymy, czy w Zakopanem Freund będzie poczynał sobie równie dzielnie, kto wie, może w niemieckiej ekipie wreszcie narodził się lider? W ramach ciekawostki, rok temu w Sapporo też pewien młody Niemiec spisywał się nieźle, konkretnie Andreas Wank - był drugi i piąty. Taka forma starczyła potem w Zakopanem na dziesiąte i piętnaste miejsce. A tak przy okazji. Zauważmy, że ostatnie zwycięstwo Niemca w PŚ przypadło w tym samym sezonie, w którym po Mistrzostwo i Kryształową Kulę sięgnął Orzeł z Wisły...

Austriacy prą do przodu. Lider, czyli Morgenstern ma nad drugim, czyli Koflerem przygniatającą przewagę 452 punktów. Jak daleko sięgam pamięcią - nie znajduję, by kiedykolwiek lider PŚ w skokach miał aż taką przewagę. Na pewno nie zdarzyło się to na koniec sezonu w ostatniej dekadzie. Czy zdarzyło się w trakcie któregoś sezonu? Jak ktos lubi grzebać w archiwach - zachęcam. Niech się z nami podzieli wiedzą. W każdym razie trudno w tej chwili wierzyć, że ktokolwiek mógłby mu jeszcze odebrać Puchar Świata. Ale z drugiej strony - tyle jeszcze przed nami, tyle się zdarzyć może, a wiara góry potrafi przenosić. A nie tylko jakieś tam marne punkty.

Norwegowie pojechali do Japonii rezerwowym składem i pokazali, że i w rezerwie mają wartościowych zmienników. Właściwie wszyscy wystawili rezerwowe składy, (nawet Włosi) poza Niemcami (pauzował tylko Neumayer) i gospodarzami. I wypadli jeszcze gorzej, niż Niemcy w Oberstdorfie i Ga-Pa. W żadnym z konkursów ani jeden Japończyk nie znalazł się nawet w dziesiątce. Ito chyba zupełnie stracił kopyto. Za to w ekipie rosyjskiej jakby obudził się Korniłow. Niby żadna rewelacja, dziewiąte i jedenaste miejsce w słabo obsadzonych i mocno wietrznych zawodach, to jeszcze nie sensacja. Podobną przypadkowość dostrzegam w wynikach Jana Matury i w roli czeskiego lidera obsadzam jednak Koudelkę.

Z wyników Rafała Śliża, Piotra Żyły czy braci Kotów trudno coś wywróżyć. Myślę, że wartość poszczególnych polskich skoczków ocenimy dopiero po zawodach w Zakopanem. Jeśli się odbędą... Japońskie konkursy jak zwykle zapamiętamy jako zmagania z wiatrem, w których system przeliczania wiatru pomagał jeszcze mniej niż do tej pory. Zapamiętamy też puste jak zwykle trybuny i garstki japońskich kibiców wymachujących flagami różnych krajów. Ze słabej obsady skorzystali Amerykanie i Kanadyjczycy, wystawiając swych skoczków pierwszy raz w tym roku w Pucharze Świata. Ale ten Puchar Świata coraz bardziej robi się Pucharem Europy (i Japonii). W sumie ze zwycięstwa Niemca należy się cieszyć, bo dzięki temu nie jest to Puchar Austrii i Norwegii.

Tyle o Sapporo, dalej mamy Zakopane. Dziś w południe na konferencji prasowej burmistrz Zakopanego Janusz Majcher ogłosi, czy wydaje pozwolenie na zorganizowanie Pucharu Świata. Tak, tego co to ma się zacząć w czwartek. Do tak kuriozalnej sytuacji doszło z powodu opóźnień w budowie pawilonu na Wielkiej Krokwi. Tak, tego, co to miał być już na pewno gotowy w listopadzie a potem w grudniu. A potem na imprezę.

Trudno mi sobie wyobrazić żeby burmistrz nie wydał pozwolenia i trudno mi sobie wyobrazić, jaki skandal by wybuchł, gdyby wydał decyzję negatywną. Stawiam więc dolary przeciw orzechom, że warunkowo wyda pozwolenie. Pewnie na zasadzie jakichś odstępstw i wyjątków. A właściwie powinien wydać odmowę, bo otrzymał od Policji i Straży Pożarnej negatywne opinie i jeśli cokolwiek by się stało, to może zdrowo beknąć. I tak już złamał prawo, bo termin wydania decyzji minął w zeszły czwartek. Do tego czasu ani budowy nie zakończono, ani placu budowy w żaden sposób nie zabezpieczono. Na terenie skoczni wciąż stoją rusztownia, panowie kładą tynki, a panie pucują szyby, o czym informuje artykuł w Tygodniku Podhalańskim. Jak burmistrz się zbiesi i pozwolenia nie wyda, to kogoś mogą wypucować z jego stołka, jak amen w pacierzu...

Więc jeszcze więcej niewiadomych przed nami niż zwykle. Normalnie napisałbym, że tylko dwie rzeczy są pewne - że komuś ochrona skonfiskuje browarka i że ryk zakopianskich trąb pobudzi niedźwiedzie i świstaki. A tak napiszę, że w Zakpopanem pewne są tylko biały miś na Krupówkach i kolejka do kolejki na Kasprowy. Ale jak konkursy się odbędą, to tym razem już czuję w kościach i wszystkim innym też – bez zwycięstwa Adama się nie obędzie!


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10001) komentarze: (57)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    @ MarcinBB

    Mała uwaga do trzeciej tabelki - T.Morgenstern w tym sezonie w PŚ odniósł 7 zwycięstw.

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL

    Stan na 9.01.2011

    1.Austria ------ 8 zawodników - 0 - w stosunku na koniec III periodu
    2.Niemcy ------ 7 - spadek o - 1
    2.POLSKA ----- 7 - spadek o - 1
    4.Norwegia -.-- 6
    4.Czechy ------ 6
    4.Finlandia -.--- 6 - awans o - 1
    6.Japonia --.--- 5
    8.Słowenia -.-.- 4 - awans o - 1
    9.Rosja ---.--.-- 2
    9.Francja -.--.-- 2
    11.Szwajcaria - 1
    11.Bułgaria -...- 1

    Miejsca w "55" rankingu:

    1.Austria ------ 01,04,08,10,12,15,22,52
    2.Niemcy --,--- 14,16,24,38,40,43,49
    2.POLSKA ----- 02,07,21,33,41,47,54
    4.Norwegia -,.- 05,11,13,19,23,42
    4.Czechy --.--- 30,31,34,36,48,51
    4.Finlandia ---- 09,18,28,29,44,52
    7.Japonia --,-.- 06,27,32,35,37
    8.Słowenia ---- 20,26,50,55
    9.Rosja -------- 17,39
    9.Francja ------ 25,46
    11.Szwajcaria . 03
    12.Bułgaria -.-- 45

    Bez uwzględnienia konkursów PŚ w Japoni (15 - 16.01.2011).

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 9.01.2011

    Polacy w rankingu WRL - po 13 konkursach PŚ 2010/2011:

    2.A.Małysz -.-- 1490 pkt
    7.K.Stoch ------ 770
    21.D.Kubacki -- 348
    33.S.Hula ------ 189
    41.M.Kot ------- 124
    47.R.Sliż -------- 95
    54.K.Mietus ----- 65
    ---------------
    72.M.Bachleda .- 26
    74.Ł.Rutkowski - 22
    75.G.Mietus --.-- 20

    Bez uwzględnienia konkursów PŚ w Japoni (15 - 16.01.2011).

  • jozek_sibek profesor
    Klasyfikacja generalna PŚ 2010/2011

    Miejsca Polaków w PŚ 2010/2011 i zdobyte pkt

    4.A.Małysz -.--.- 09-09-05-09-14-02-03-11-03-02-10-03-04-03-05 - 695 pkt
    18.K. Stoch .-..- 34-20-22-16-09-12-09-25-08-21-15-16-14-00-00 - 212
    37.S.Hula ---.--- 38-44-29-47-53-36-07-35-45-43-34-21-18-00-00 - 061
    62.R.Śliż ---.-.-- 00-00-00-00-00-00-00-00-00-55-47-00-00-37-24 - 007
    64.M.Bachleda - 40-33-35-39-45-25-51-41-51-51-53-46-00-00-00 - 006
    67.P.Żyła ---.--- 00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-31-26 - 005
    00.D.Kubacki ... 64-57-53-44-51-52-32-40-40-48-43-47-00-00-00 - 000
    00.K.Mietus -...- 59-53-57-54-52-45-39-63-64-00-00-00-00-00-00 - 000
    00.K.Murańka .- 61-58-60-52-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00 - 000
    00.J.Kot --.-.-.-- 00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-33-34-55-52 - 000
    00.M.Kot ---.-.-- 00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-00-40-45 - 000

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów po konkursach PŚw Sapporo

    Konkurs drużynowy + 13 indiwidualne (od Kuusamo do Harrachova):

    1.Austria -- 400+245+161+216+229+301+224+232+270+064+241+249+279+204 =3315
    2.Norwegia-350+148+080+231+169+071+106+042+049+085+119+197+109+111 =1867
    3.Finlandia- 250+088+183+068+120+081+105+076+085+088+050+020+021+018 =1253
    4.POLSKA - 200+029+040+056+044+047+108+125+030+092+090+042+085+081 =1069
    5.Niemcy -- 100+011+060+022+044+033+037+119+136+113+085+103+030+045 = 938
    6.Japonia -- 300+060+073+055+027+059+053+009+028+019+010+000+006+000 = 699
    7.Szwajcar- 000+060+060+040+060+040+029+022+059+100+050+050+040+080 = 681
    8.Słowenja- 150+024+006+003+000+012+000+018+040+028+030+045+071+062 = 489
    9.Czechy -.-000+036+014+005+018+037+023+006+001+014+019+008+071+101 = 353
    10.Rosja --- 050+008+016+006+009+036+027+056+000+081+024+001+005+005 = 324
    11.Francja - 000+011+020+016+000+000+000+000+014+024+000+005+000+000 = 090
    12.Bułgaria. 000+000+000+000+000+003+000+008+015+012+000+000+000+000 = 038
    13.Włochy - 000+000+009+000+000+000+007+002+000+000+000+000+004+010 = 032
    14.Korea ..- 000+000+000+000+000+002+000+003+000+000+000+000+000+000 = 005
    15.Szwecja. 000+000+000+000+000+000+000+000+000+000+000+000+000+001 = 001

    Konkurs drużynowy + 15 indywidualnych (od I konkursu w Sapporo):

    1.Austria -- 3315=171+208 =3694 pkt
    2.Norwegia-1867+048+057 =1972
    3.Finlandia- 1253+009+000 =1262
    4.Niemcy --- 938+182+133 =1253
    5.POLSKA - 1069+060+057 =1186
    6.Japonia --- 699+075=092 = 866
    7.Szwajcar - 681+040+032 = 753
    8.Słowenja - 489+047+007 = 543
    9.Czechy --- 353+054+090 = 497
    10.Rosja -.-- 324+029+027 = 380
    11.Francja --- 90+000+000 = 090
    12.Bułgaria -- 38+000+000 = 038
    13.Włochy --- 32+000+000 = 032
    14.USA -------- 0+000+013 = 013
    15.Korea ------ 5+000+000 = 005
    15.Kanada ---- 0+003+002 = 005
    16.Szwecja -..- 1+000+000 = 001

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    II konkurs PŚ w Sapporo:

    1.Austria -..-.- 01,03,07,19 --.--.----- 208 pkt
    2.Niemcy -.--- 02,09,17,21 ----.--.--- 133
    3.Japonia -.-.- 13,14,15,16,20,23,27 - 92
    4.Czechy --.-- 04,06 ------------------- 90
    5.Polska ------ 05,24,26 --------------- 57
    5.Norwegia -.- 10,12,22 --------------- 57
    7.Szwajcaria - 08 ---------------------- 32
    8.Rosja ----.-- 11,28 -------.----------- 27
    9.USA -------- 18 -----------.----------- 13
    10.Słowenia .- 25,30 -------.------------ 7
    11.Kanada --- 29 -----.-------.-----------2
    00.Finlandia -- bez pkt PŚ

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    I konkurs PŚ w Sapporo:

    1.Niemcy -.--- 01,05,20,21,22,24 - 182 pkt
    2.Austria -..-.- 02.04,07,26 -------- 171
    3.Japonia -.-.- 11,14,15,18,27 ------ 75
    4.Polska ------ 03 -------------------- 60
    5.Czechy --.-- 10,12,25 ------------- 54
    6.Norwegia -.- 08,17,29 ----.-------- 48
    7.Słowenia --- 13,16,19 ------------- 47
    8.Szwajcaria - 06 -------------------- 40
    9.Rosja ----.-- 09 -------------------- 29
    10.Finlandia -- 23,30 ---.-----.-------- 9
    11.Kanada -..- 28 -------.------------- 3

    Drużynowo konkurs niespodziewanie wygrali.....Niemcy.

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w PŚ 2010/2011 - Sapporo

    Zajete miejsca i pkt - sobota + niedziela:


    1.A.Małysz - 03 - 05 - 105 pkt
    2.R.Sliż --.-- 37 - 24 --- 7
    3.P.Żyła ---- 31 - 26 --- 5
    4.M.Kot --.-- 40 - 45
    5.J.Kot -.--.- 55 - 52

  • jozek_sibek profesor
    Moje podsumowanie

    Polacy w konkursach PŚ w Sapporo:

    Miejsca Polaków w "30" konkursów:

    03 miejsce - A.Małysz ---- 15.01.2011 - Sapporo
    05 miejsce - A.Małysz ---- 16.01.2011 - Sapporo
    24 miejsce - R.Śliż ---.---- 16.01.2011 - Sapporo
    26 miejsce - P.Żyła -.--.-- 16.01.2011 - Sapporo

    Miejsca Polaków poza "30" konkursów PŚ

    31 miejsce - P.Żyła -.--.-- 15.01.2011 - Sapporo
    37 miejsce - R.Śliż ---.---- 15.01.2011 - Sapporo
    40 miejsce - M.Kot --.--.-- 15.01.2011 - Sapporo
    45 miejsce - M.Kot --.--.-- 16.01.2011 - Sapporo

    Odpadli w kwalifikacjach:

    52 miejsce - J.Kot -------- 16.01.2011 - Sapporo
    55 miejsce - J.Kot -------- 15.01.2011 - Sapporo

  • MarcinBB redaktor
    Dziękuję

    Dziękuję za wszelkie uwagi a szczególnie te dotyczące przewagi lidera. Nie spodziewałem się, że odpowiedzi posypią się tak szybko i tak konkretne. Szacun!

  • Kat stały bywalec
    Największe przewagi w PŚ

    W trakcie sezonu najnowsza historia widziała już większe przewagi. 3 lata temu sam Morgenstern zapewnił sobie Kulę na 6 (!) konkursów przed końcem - miał wówczas przewagę trochę ponad 600 pkt nad Schlierenzauerem. Jednak chyba nic nie przebije tego, co zrobił w sezonie 2004/2005 Janne Ahonen. Gość po 13 konkursach sezonu miał już 11 wygranych i 2 razy drugie miejsce, co dawało mu 1260 pkt na 1300 pkt możliwych (!). Nad drugim Jandą miał po Willingen przewagę 588 pkt - to wszystko jeszcze przed półmetkiem sezonu. Potem Fin osłabł, zachorował i odpuszczał konkursy, a Jandę w PŚ wyprzedzili inni, ale pierwsza połowa tamtego sezonu to majstersztyk w wykonaniu Fina. Wówczas przyjęło się u mnie w domu powiedzenie "Kto pokona Janne Ahonena?" :P

  • Talar weteran

    Marcin jak zwykle fajny artykuł chociaż nie wiem czemu myślisz że wyniki Matury były przypadkowe.. Od początku sezonu skacze na poziomie 2 dziesiątki a teraz w słabiej obsadzonych konkursach wskoczył do pierwszej.. dla mnie to żaden przypadek, podobnie jak Koudelka.. obaj są mocni chociaż w Zakopanem stawiam że będą w drugiej dziesiątce znowu..

  • Anika profesor
    @lord of darkness

    Żeby startować w PŚ trzeba mieć punkty PK, a czy wszyscy podani przez Ciebie je mają?

  • kuba stały bywalec
    rekord

    Kot śrubuje rekord w liczbie wystepow w PŚ bez punktow; ten czlowiek jezdzi na zawody tylko z powodu rodzinnych koneksji

  • pepeleusz profesor
    @Komar 238

    Okabe skacze i w tym roku w Sapporo zdobyl 3 pkt w Pucharze Kontynentalnym jako pierwszy w historii zawodnik po 40-ce.

  • anonim

    adam malysz kamil stoch stefan hula marcin bachleda rafal sliz piotr zyla dawid kubacki napewno wystartuja w zakopanem taka decyzje podjal lukasz kruczek. pozostale piec miejsc lukasz wybierze we wtorek lub srode w tych pieciu miejscach znajda sie krzysztof mietus lukasz rutkowski tomasz byrt maciej kot klemens muranka jakub kot grzegorz mietus andrzej zapotoczny dawid kowal aleksander zniszczol z tych dziesieciu zawodnikow lukasz kruczek wybierze pieciu ktorzy wystartuja w zakopanym

  • fan Małysza stały bywalec
    aves

    ,,Ponad połowa sezonu za nami a Polacy poza Adamem Małyszem nie istnieją. Nawet wyniki Kamila Stocha nie zachwycają patrząc przez pryzmat jego talentu i mozliwości. lata lecą a widocznych sukcesów brak. \


    - Nic dodać nic ująć.Taką sytuację mamy od 11 lat,a jakby się uprzeć to już od sezonu 1995/1996.

  • ... doświadczony
    idoru (cati@o2.pl)

    A mnie wkurza jak ktoś klepie głupoty : miejsce Stocha w ostatnich sezonach w PŚ to Sezon Miejsce
    2004/2005 53.
    2005/2006 45.
    2006/2007 30.
    2007/2008 30.
    Adama w latach 1996-2000)
    10,57,46,28więc""zabójczej" różnicy nie ma ! Chciałeś napisać że opluwanie Małysza i te głupie komentarze o jego "słabych" wynikach cię wkurzają - zresztą bardzo słusznie bo mnie też - dlaczego tylko stosujesz metodę "dziennikarzyn i polaczków" i opluwasz innych zawodników przy tym?
    Dobrze że jeszcze nie napisałeś że to wina Justyny Kowalczyk i jej "kompromitacjj" - jak napisała Gazeta Polska - jakiej sie dopuściła w sprincie techniką dowolną bo udział w nim zakończyła na ćwierćfinale, zajmując 22. pozycję! :)
    Bardzo mnie martwią te przepychanki W Zakopcu ale i tak jadę kibicować naszym i obserwować jak Hofer zgrzyta zębami a Tepeś sie wścieka że Adam wygrywa Stoch jest 3 Hula 7 w 30 jeszcze naszych 4 i tak w każdym konkursie!

  • kibic_malysza profesor
    Zgoda na PŚ w Zakopanem

    http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php? mod=news&strona=1&kat=&id=&typ=&id=11428

  • JPW2 weteran

    Fajne podsumowanie ;)
    Adam dzięki konkursom w Sapporo odrobił nieco straty do Simona, który nieco spasował.
    Dobrze, że punkty złapali Rafał Śliż i Piotr Żyła. Trochę zawiodłem się na Kotach ale cóż ... jeszcze się odkują.
    Ale Sapporo to Sapporo i przypadków jest tam sporo, więc poczekajmy do Zakopanego (mam nadzieje, że jest do czego czekać).

  • Xellos profesor
    @aves

    Z oceną Stocha poczekam do mistrzostw. Może Kruczek przygotował cykl na tą imprezę. Jak tam nie będzie dobrze, to trzeba będzie przyznać, że sezon stracony. Na razie chcę wierzyć, że metody szkoleniowe Kruczka mają sens, i skoro teraz nasi nie błyszczą to dlatego, że MŚ w marcu. A jak wiemy na marzec nasi skakali nieźle. Chciałbym by tak było, bo skoro połowa sezonu stracona, PŚ odpuszczony, to oby to miało właśnie taki sens, że MŚ są celem.


    A co do tematu Kota...to zawodnik na K-90. Co to za porównanie do Larinto ? Larinto LATA na dużych obiektach a Kot SKACZE. Różnicę widać gołym okiem. Dzisiaj się nie skaczę tylko fruwa na wietrze. Jak Maciej Kot ma zamiar skakać, to nic tu nie osiągnie, bo przy zmianach i sprzęcie jaki teraz jest trzeba latać. A skakać można na małych obiektach. I w tym miejscu wątpię w rolę trenera jakąkolwiek, albo się ma do tego talent albo nie, nie twórzmy teorii, że każdy człowiek na ziemi z pomocą Kojonkowskiego czy Pointnera będzie skakać jak Małysz.

    Ja nie wiem jak można tego nie widzieć ;) Zawodnik latający przecina wiatr, i agresywnie atakuje powietrze. A Kot jak skacze to prawie narty mu w pion idą, błyskawicznie wytraca prędkość i spada z wysoka na bulę. Co wy chcecie od tego biednego Kruczka ? Załóżmy, że mu powie, tej Maciej popatrz na video jak inni latają i zrób to samo, zaatakuj agresywniej. I co dalej ? NIC. Bo trzeba mieć do tego jakiś talent.

  • anonim

    Fan Adama Małysza
    Dobra niech bedzie, beztalenciem moze totalnym nie jest, tylko dlaczego nie robi zadnych postepow a wrecz cofa sie w rozwoju fizycznym.Nawet Kot potrzebuje lepszego trenera niz Kruczek.Sukcesy MŚJ swoja droga a w PŚ jak punktow nie zdobyl tak nie zanosi sie zeby w najbliszym czasie zdobyl.W Japonii polowa obsady ogorkowa, juz Kanadyjczyk potrafil zapunktowac a Kot przy silnym wietrze pod narty 96 metrow skacze.

  • anonim

    Gdyby malysz skakal z blyskiem to w Sapporo by wymiotl tych freundow koflerow i coraz slabeszego morgiego i nikt by nie gadal ze ktos go oszukal czy cos.

  • anonim

    Dziś o 12 miała odbyć się konferencja co do organizacji zawodów na Wielkiej Krokwi czy ktoś coś o tym wie, czy jest zgoda na organizację?

  • lol2 początkujący

    albo kontuzja morgiego jak larinto i wtedy walka o puchar otwarta a jak nie kontuzja i kolejne wystepy morgiego to juz mozna chyba mu skladac gratulacje..

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec

    @Romuald, przy całej metodycznej poprawności Twojego wywodu, nie mogę się zgodzić na tak postawioną tezę dotyczącą Macieja Kota. Chyba zapominasz, a może nawet nie wiesz, że mówisz o indywidualnym Wicemistrzu Świata Juniorów z 2009 roku. Brązowym medalistą tej samej imprezy była rewelacja pierwszej części obecnego sezonu - Ville Larinto. I to, że Larinto ma już na koncie pudła PŚ, a nawet wygraną, a Maciej jeszcze nie, można potraktować na dowód w sprawie błędnego systemu przygotowań, źle prowadzonego treningu etc., etc., ale na pewno nie można tak ostro stawiać tezy, że nawet Kojonkoski nic by z niego nie zrobił.

    Przesadziłeś. Podobnie jak dziennikarze przesadzili po nieudanych dla Małysza IO w Nagano, sugerując mu zakończenie kariery, skoro ma ośmieszać siebie i Polskę na arenie międzynarodowej, bo tak to wówczas argumentowano, o czym niewielu pamięta.

    Siła skoczka czasem tkwi w jego wieloletnim uporze. Nigdy nie wiesz, w którym momencie przyjdzie Ci poczuć się głupio z powodu dzisiejszego wywodu, więc po cóż tak ostre słowa o tym młodym dość jeszcze zawodniku?

  • anonim
    @Romuald Janowski

    Niestety wyników jak nie było tak nie ma. Jeżeli mamy się zadowalać jakimś 2 miejscem drużynowym w Planicy gdzie wszyscy już sa wypompowani po całym sezonie (w którym często osiągneli sukces) to ja dziękuje. Mam dość. Ile można czekać i dawać szans. Albo chłopaki są leniwe (w co wątpie w wypadku np. takiego Kamila Stocha czy Stefka Huli), albo trener daje plame i tyle. Zapowiadany był sukces jest klapa. Z tego trzeba rozliczać a nie gadać wiecznie, że powinniśmy zaczekać na sukces. Jeżeli w najbliższej przyszłości ktoś z polskiej kadry wyskoczy z formą, to wtedy się bedzie mówić ile to nie było krytyki itd. Ale to znaczy że mamy nie krytykować 10 lat tylko czekać na jakiś sukces? Bez jaj. Ponad połowa sezonu za nami a Polacy poza Adamem Małyszem nie istnieją. Nawet wyniki Kamila Stocha nie zachwycając patrząc przez pryzmat jego talentu i mozliwości. lata lecą a widocznych sukcesów brak.
    Dodaje sobie do tego chory obecny system, sprzęt z podróży na księżyc i skoki straciły na mnie całkowicie na uroku. Wiem, że gdyby nie to, iż najbliższe konkursy są w Zakopcu to bym ich pewnie pierwszy raz tej zimy nie oglądał.

  • anonim
    -

    idoru
    Co ty mi tu przemawiasz jak z jakiegos zebrania o biedzie itp.A teraz jakiego trenera ma Małysz a jakiego Stoch i reszta.Ilosc sie nie liczy, jakos sie liczy.Lepistoe jest 1000 razy lepszy od Kruczka.Co z tego ze z kadra A mu nie poszlo w przeszlosci, jak ciagnal beztalencie Kota na zawody a reszta dopiero sie skakac uczyla.A i tak potrafila punktowac.Oczywiscie Tajner musial go zwolnic po roku bo wynikow nie bylo.Z takiego Kota to nawet Kojonkoski nie zrobilby skoczka na poziomie.Mam nadzieje ze dotarlo i nie bede musial tluc od nowa tego samego.Najgorsze ze wsrod kibiców w kapciach ktorzy nigdy łba nie wychylili od Zakopanego tez wszystko lata co robia inni.Dla nich tylko [Małysz] najwazniejszy, a jak nie wygra to juz wszyscy sa zli z Hoferem na czele.

  • idoru początkujący

    @Romuald Janowski - pamięć jest krótka i zawodna. Małysz w wieku Stocha, a ściślej do ok. 1999r. trenował w warunkach na poły garażowych. Było jak u Kononowicza w białostockim, czyli nie było niczego (wystarczy przypomnieć sobie za co Małysz pojechał na jedne z pierwszych swoich zawodów PŚ). Stoch (i reszta) od juniora miał pieniądze na sprzęt, wyjazdy, starty, tenerów (a raczej cały sztab). I wszytko dzięki Małyszomanii.
    A wyników jak nie było tak nie ma.
    PS. A Team Małysz co składa się z 3 osób (a kadra A z 8 skoczków i 8 osób w sztabie) w przeciwieństwie do Kadry A ma wyniki.

  • Lenka1830 stały bywalec

    Zawody w Zakopanem się odbędą. W końcu wywalczyliśmy trzeci konkurs, więc byłby niezły wstyd, gdyby to wszystko nie doszło do skutku...

  • Oko bywalec

    Miejsca Adama z Sapporo nie można traktować jako porażki. Jak sięgam pamięcią w poprzednich sezonach, gdy wybierał się do Japonii (nie mówię o sezonie 2000/2001, bo wiadomo dlaczego) zajmował słabsze miejsca. Każdy czeka na zwycięstwo, aż pęknie niewidzialna bariera, o której pisał autor:). Stąd też zapewne niedosyt. Jak dla mnie Sapporo pokazało, że Adam jest w wysokiej dyspozycji i jest coraz lepiej - w pierwszym konkursie prowadzenie po pierwszej serii, w drugim konkursie trzecie miejsce po pierwszej serii. Liczę na to, że Zakopane stanie pod znakiem jednego skoczka, a i reszta naszych chłopaków pokaże, że to ich podwórko;).
    Z Sapporo zapamiętam jeszcze jeden sympatyczny moment, gdy komentujący p. Snopek zwrócił uwagę wszystkich, iż Polscy kibice są na całym świecie! A na ekranie sympatyczna Japonka wymachiwała polską flagą:D przed, którą znajdował się plakat ręcznej roboty poświęcony Adamowi ^^.

  • anonim

    No to sie redaktorze zawiedziesz po raz kolejny.Bo w Zakopanem wygra Kamil Stoch!
    Stoch do boju.Ja jemu bede glownie kibicowal.Nie ma takich warunkow do rozwoju jakie ma Małysz i pokaze ze z gorszym trenerem tez mozna cos osiagnac.Licze ze jak nie wygra to przynajmniej stanie na podium i zadowoli kibicow jak w Wisle w Letnim Grand Prix.A Małysz coz znow bedzie plakanie i spiskowanie forumowiczow bo cos mu nie wyjdzie.Nawet kosztem Stocha jak ten by stanal na podium hehe.

  • idoru początkujący

    Cieszę, się że nie zarówno z tekstu (ciekawego) jak i komentarzy (interesujących jak zawsze) nie wylewa się tak częste w innych mediach traktowanie 3 i 5 miejsca Małysza jako porażki. Celem było utrzymanie dystansu do czołówki - i cel został osiągnięty. Małysz jest w 4 jak był. Strata do 2 jest do odrobienia nawet (teoretycznie) w jednym konkursie. Jakby taką pozycje miał którykolwiek z innych polskich skoczków w ciągu ostatnich 30 lat to pisano by o nim kolejne dekady, bez względu jak by potoczyła się jego dalsza kariera (vide np. Śp. S. Bobak) bo w polskim narciarstwie takie wyniki "przed Małyszem" to był WIELKI sukces, o którym pamięta się latami.
    Małysz sam zrobił sobie krzywdę w 2001 roku, kiedy skakał tak daleko, ze czasem brakowało mu miejsca do lądowania ;-) i nawet srebrny medal na MŚ był traktowany jako porażka (a medal Marusarza z 38 to przecież WIELKI sukces był). Wszystko potem było "słabe" - nawet 2 kolejne PŚ były "wymęczone". Do swojej legendy Małysz zbliżył się w 2007 r. wygrywając "prawie" tak samo...
    Wkurza mnie takie myślenie, bardzo powszechnie widoczne w artykułach, a szczególnie na forach. Przecież w polskiej skali, wszystkie sezony Małysza (nawet te z lat 1996-2000) są lepsze niż wszystkich polskich skoczków ostatnich kilkudziesięciu lat. Ba, nawet słabsze sezony Małysza w XXI w. są lepsze o kilkanaście miejsc w PŚ niż najlepsze sezony Stocha...
    W tej chwili Małyszowi należy się zupełnie inne podejście. On nie ściga się z Nykaenenem, który swoje sukcesy osiągał przed 28 rokiem życia. Małysz idzie w ślady "Dziadka" Marusarza, który z powodzeniem startował i konkurował z 2 krotnie młodszymi zawodnikami. Tylko, że Małysz robi to na poziomie najlepszych skoczków świata. I za to, że w tym wieku chce mu się, i że mu wychodzi należny mu się SZacunek. Przez duże "SZ" ;-)
    Ja jestem w wieku Małysza, interesuje się skokami od "czasów Fijasa", osobiście poznalem Marusarza, Widziałem na żywo Nykaena i Weissfloga, Goldbergera i Bredesena, Kibicowałem w Zakopanem Peterce. Będę kibicował Małyszowi doputy dopóki będzie skakał, nawet jak by zajmował ostatnie miejsca. Ważne aby skoki sprawiały mu przyjemność. A że to może trwać do późnej starości polecam rewelacyjny filmik: http://www.youtube.com/watch?v=HIFgrF-rKew

  • and stały bywalec
    Czechy

    Czesi w Sapporo byli pierwszym składem: Koudelka, Matura, Hlava, Sedlak i Hajek. Nie było tylko Jandy. Lecz on nie jest w jakiejś super formie i musiał odpocząć i potrenować przed drugą częścią sezonu. W T4S zajmował miejsca: 30, 31, 31 i 41, zaś na lotach w Harrachowie 22 i 31. Czyli podobnie jak Niemcy gdzie pauzowali: Neumayer i Schmitt (są i tak wyżej w klasyfikacji niż Janda).

  • Snoflaxe weteran

    Niee, to dla mnie niemożliwe i niewyobrażalne, by konkursy rzeczywiście się miały nie odbyć. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, a w sobotę wyruszam na Zakopane i oby tam ta niewidzialna bariera pękła ;))

  • anonim

    "Lider, czyli Morgenstern ma nad drugim, czyli Koflerem przygniatającą przewagę 452 punktów. Jak daleko sięgam pamięcią - nie znajduję, by kiedykolwiek lider PŚ w skokach miał aż taką przewagę."

    Bez przesady. Sam Morgenstern w pewnym momencie sezonu 2007/08 mial przewage bodajze ponad 600pkt. nad drugim wtedy zawodnikiem. W XXI wieku takze Janne Ahonen po Willingen w sezonie 2004/05 mial przewage w Pucharze Swiata ponad 500pkt.

  • anonim
    .

    Największą przewagę w końcowej klasyfikacji generalnej PŚ osiągnął Andreas Goldberger w sezonie 1994/1995, kiedy to wyprzedził drugiego Roberta Cecona o 636 pkt.

    Na uwagę zasługuje również postawa samego Thomasa Morgensterna w sezonie 2007/2008. Tuż przed MŚ w lotach narciarskich miał ponad 600 pkt. przewagi nad resztą stawki i w praktyce zapewnione zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ. Później jednak przewaga ta stopniała do 233 pkt. , dzięki znakomitej postawie Gregora Schlierenzauera w końcowej części sezonu.

  • Marek stały bywalec

    Ekspert Sportow Zimowych -doszukujesz sie tylko ustawek i oszustw podobnie jak Piotr, Fanka i kilku innych.Czy napewno nie pracujecie w PZPN?

  • bea stały bywalec
    Dobre i rzeczowe podsumowanie

    To ulga, Marcinie, przeczytać wreszcie coś sensownego i wyważonego na temat weekendowych zmagań w Sapporo. Poczuć, że ostał się jeszcze ktoś, kto nie zwariował od nadmiaru wrażeń:) Cieszę się, że postanowiłeś pisać ten cykl i zasadniczo się z Tobą zgadzam. Potrzebne jest spojrzenie z niewielkiego choćby dystansu, a jednocześnie "sercem". Poprawiłeś mi humor przed snem:) Rozregulowałam się po wczorajszym nocnym czuwaniu, ale nie żałuję. I choć owa niewidzialna bariera tak twardo się trzyma, też uważam, że Adam zrobił swoje (zważywszy, że nie był w pełni zdrów). Jakoś mimo tego, że liczyłam na więcej, nie czuję rozczarowania i wierzę, że bariera się ugnie i pęknie. Oby już w Zakopanem. I oby te konkursy się odbyły. Przypuszczam, że się odbędą, bo skandal byłby niebotyczny, jednakże nuta niepokoju pozostaje. Czekam na kolejne odcinki cyklu (miejmy nadzieję - po udanych zmaganiach na Wielkiej Krokwi). I oby wydarzenia ułożyły się tak, że żale i spory umilkną (wiem, wiem... to mało realne), a my poczujemy prawdziwą cichą radość.

    PS. W poprzednim odcinku - który też przeczytałam z uwagą i przyjemnością - zgrzytnęło mi tylko jedno, to, co napisałeś o Nykaenenie, końcówka: "by na czele listy pucharowej nie widniało już nazwisko tego, co swoje puchary przepił". Hmm... To chyba nie było konieczne w dobrym tekście. Wiem, wiem... to prawda, ale uważam, że w kontekście wybitnych osiągnięć sportowych (których nikt i nic mu już nie odbierze) smutna rzeczywistość jego dalszej "kariery", jak trafnie to określiłeś - zagubienia, niekoniecznie powinna być przywoływana. "Koń, jaki jest, każdy widzi"... Na szczęście niektórzy "widzą", pamiętają także, jaki był. Poza tym szczegółem czytałam niemalże też szkiełkiem, okiem i sercem:) Pozdrawiam. I dobranoc:)

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Myślę, że Frenette akurat powoli osiąga poziom PŚ, gdyby jeszcze ustabilizował formę i skakał nieco równiej to będzie regularnie punktował, może nawet na poziomie Alborna z najlepszych lat.
    Japończycy słabiutko, zawiódł Kasai, Funaki w pierwszym konkursie, Ito i Takeuchi.
    Jeśli chodzi o Włochów to ich składu nie nazwałbym rezerwowym. Po prostu zabrakło Colloredo. Morassi i Diego Dellasega to kadra A, także mamy tutaj niezbyt szczęśliwe sformułowanie.
    Matura bez wątpienia ma życiową formę, nigdy tak regularnie nie punktował. Oczywiście, że jego 4 miejsce to raczej pojedynczy wyskok [tak jak i zwycięstwo Freunda], niemniej jednak należy zauważyć jego niezłą dyspozycję, tak jak i całej kadry czeskiej ostatnio [z wyjątkiem koszmarnie skaczącego Hajka].

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl