10-ta rocznica śmierci Aloisa Lipburgera

  • 2011-02-09 00:34

4 lutego minęło dziesięć lat od śmierci Aloisa Lipburgera, trenera austriackich skoczków narciarskich.

W niedzielny wieczór 4 lutego 2001 roku Austriacy wracali z zawodów Pucharu Świata w niemieckim Willingen. W miejscowości Füssen w pobliżu Rosshaupten w Bawarii, niedaleko granicy austriacko-niemieckiej podczas próby wyprzedzania ich samochód wpadł w poślizg. Trener, siedzący obok kierowcy, zginął na miejscu. 44-letni Lipburger osierocił dwoje dzieci.

„Śmierć Lissa bardzo mną wstrząsnęła. Wracaliśmy razem z zawodów w Willingen. Nasz samochód, w którym jechał też Martin Höllwarth wpadł w poślizg. Wcześniej wysadziliśmy jednego z naszych kolegów i zostaliśmy w trójkę. Zrobiłem się zmęczony i zasnąłem na tylnym siedzeniu. Nagle poczułem, że naszym samochodem mocno zarzuca. Po chwili samochód uderzył w drzewo od strony pasażera. Było po wszystkim zanim to wszystko do mnie dotarło. Udało mi się otworzyć tylne drzwi i wydostać się z samochodu. Stałem boso w śniegu, ale byłem w tak w wielkim szoku, że nawet tego nie czułem. Dotarło do mnie zaledwie, że coś się stało. Kierowca jadący przed nami zatrzymał się, aby wezwać pogotowie i policję. Podszedłem do Lissa i położyłem mu plecak pod głowę. To wszystko jednak było na nic. Liss już wtedy nie żył. (…)”- tak w swojej biografii Mein Höhenflug wspomina ten pechowy wieczór Andreas Widhölzl

Śmierć Aloisa Lipburgera wstrząsnęła całym narciarskim światem: „Również ze strony sportowej śmierć Lissa jest ogromną stratą (…) Do dziś co roku w Stams organizowany jest memoriał imienia Aloisa Lipburgera. Liss był niewątpliwie niezwykłym człowiekiem i ukochanym trenerem, którego nikt z nas nie zapomni”- dodaje Andreas

Alois Lipburger w latach 1975-1981 był reprezentantem Austrii w skokach narciarskich. Niewątpliwie jego największym sukcesem był srebrny medal na Mistrzostwach Świata w 1978 roku w Lahti, gdzie przegrał tylko z reprezentantem Finlandii Tapio Räisänenem. W zawodach cyklu Puchary świata tryumfował dwukrotnie. Oba zwycięstwa odniósł w 1981 roku na mamuciej skoczni w Ironwood.

Po zakończeniu kariery został trenerem. Jego pierwszymi podopiecznymi byli niemieccy kombinatorzy norwescy. W sezonie 1985/1986 rozpoczął współprace ze skoczkami z Francji a w 1999 objął kadrę austriacką.

Do grona jego największych przyjaciół można z pewnością zaliczyć Toniego Innauera. Poznali się bardzo wcześnie. Alois miał 11, a Toni 9 lat.

„Pierwszy raz usłyszałem nazwisko Aloisa Lipburgera od Jogiego Rüschera, który był kuzynem mojego najlepszego kolegi a zarazem kuzynem Lissa. Miałem wtedy dziewięć lat” – wspomina Toni Innauer w książce Am Puls des Erfolgs.

Lissa i Tonniego połączyła niewątpliwie wspólna pasja. Razem przyszło im uczęszczać do szkoły w Stams, jeździć na zawody i pracować. Gdy Lipburger był trenerem kadry, Innauer sprawował funkcje dyrektora sportowego ds. skoków i kombinacji norweskiej w Austriackim Związku Narciarskim.

„W szkole w Stams jako jedyni pochodziliśmy z Bregencji. To w bardzo dużej mierze wzmocniło naszą przyjaźń. Z drugiej strony w tym samym czasie pozostaliśmy swoimi rywalami”, „Liss nie był dla mnie tylko przyjacielem. Był dla mnie jak rodzony brat, znaliśmy się jak łyse konie. Wystarczyło na przykład, że rzucę okiem a od razu wiedziałem czy dane jeansy, koszula, kurtka czy kombinezon będą mu pasować. Mieliśmy w sobie oparcie, rozumieliśmy każdy swój krok, ruch i każdą myśl.”

Śmierć Lipburgera niewątpliwie była szokiem dla jego przyjaciela. Podobnie jak Andreas Widhölzl moment, w którym dowiedział się o odejściu Lissa opisał w swojej autobiografii.

„…Kwadrans później wyruszyłem z Paulem Ganzenhuberem w podróż powrotną z Willingen. Jak zawsze, tak i tym razem, śpiewaliśmy, aby skrócić sobie długotrwałą jazdę samochodem. W międzyczasie zadzwoniłem do Lissa, ale nikt się nie zgłaszał. Żadnego sygnału, żadnego sygnału zajętości, nic, tylko dudniący szmer. Przed Füssen widzieliśmy dużo samochodów na sygnale. Jakiś policjant zatrzymał nas i poinformował, że niedaleko stąd doszło do wypadku i droga jest nie przejezdna. Skierowano nas na objazd. Około 11:00 byliśmy w Innsbrucku. Chwilę potem zadzwonił telefon. Dziennikarka, która słyszała o wypadku pod Füssen pytała czy wiem o nim coś więcej. Natychmiast po jej telefonie wykręciłem numer na posterunek policji.

- Czy to prawda, że jadący samochodem Austriackiego Związku Narciarskiego mieli wypadek? (…) Podałem policjantowi swoje nazwisko.(…)

- Kto mi uwierzy, że jest pan rzeczywiście Tonim Innauerem?

- Dla pewności podałem mu numer rejestracyjny samochodu. (…)

-W porządku. Teraz mogę panu powiedzieć. To prawda. Miał miejsce ciężki wypadek. Dwóch ludzi jest lekko rannych, a jedna osoba nie żyje.- Zacząłem drzeć ze strachu.

- Kto nie żyje? - Odpowiedź była nieunikniona. Wiedziałem, że kolejne zdanie będzie najgorsze jakie mógłbym usłyszeć.

- Pan Lipburger. Alois Lipburger niestety zginął w wypadku.”

Klaudia Feruś/ Am Puls des Erfolgs, Mein Höhenflug


Klaudia Feruś, źródło: Am Puls des Erfolgs, Mein Höhenflug
oglądalność: (27533) komentarze: (111)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Marion początkujący
    Ś.p. Alois Lipburger

    Mimo, że od publikacji tego newsa minęły już 2 dni, apeluję do wszystkich, którzy będą jeszcze tu zaglądać, o uszanowanie jego tematyki, jaką jest wspomnienie o ś.p. Aloisie Lipburgerze i nie zaśmiecanie tego miejsca komentarzami nie mającymi z nim nic wspólnego, jak np. o lądowaniach i podpórkach Adama Małysza. Czy nie lepiej jest dyskutować o Małyszu pod newsami o nim samym? Jest ich przecież tak wiele..
    Rozumiem, że niektórzy z Was po prostu nie pamiętają p. Lipburgera i niewiele Was on obchodzi, jednak uszanujcie jego osobę oraz tych, którzy do tej pory go wspominają. Ja miałam 17 lat, gdy zginął, pamiętam go bardzo dobrze, w mojej świadomości pozostał jako dobry, rozważny, spokojny trener - taki, jakiego każdy zawodnik by sobie życzył. Skokami interesowałam się już wtedy od ok. 2 lat, wcześniej niż zaczęły się wielkie sukcesy Adama Małysza. Po latach wiele szczegółów się zaciera, ale wciąż mam przed oczami obraz Aloisa Lipburgera w czerwonej kurtce z kapturem, z kartką w ręku, na której notował swoje spostrzeżenia dotyczące skoków podopiecznych - dziś już się tak nie pracuje...
    Pamiętam, podobnie jak jedna z wypowiadających się tu osób, informację o jego śmierci w radiu, niedowierzanie, szok, rozmowy na ten temat, start Austriaków na MŚ w Lahti zaledwie 2 tygodnie po tragedii, trudności Widhoelzla w psychicznym poradzeniu sobie z nią oraz ich brak u Hoelwartha. To część historii skoków, tak samo jak będą nią wydarzenia i zawodnicy, którzy obecnie rozpalają nasze emocje. Warto o tym pamiętać. Kiedyś nas zapytają, kto to był Ahonen, Mporgenstern, Stoch, Kojonkoski czy Pointner....

  • asdad bywalec

    Ten wypadek był w ogóle dość nietypowy. Mówił o nim kiedyś bodajże Marek Siderek. Adamowi narta "odeszła" w dół, po czym... wbiła się w zeskok i została w takiej pozycji, a on upadł kilkanaście (kilkadziesiąt? Nie pamiętam...) metrów dalej.

  • Minnie bywalec

    Lewa kostka była skręcona. Mówiono o tym sporo w 2001 roku.

  • piotr186 profesor
    asdad

    No tak wachlowanie lewą nartą ma związek z jakimś urazem lewej nogi - z tego co pamiętam to mówiono że Adam Małysz miał ją złamaną.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Przeżyłem szok, bo przynajmniej częściowo się z tobą zgadzam - w lepszej formie lot Małysza jest spokojniejszy. Za to nie falował lewą nartą zawsze - pojawiło się to jakoś pod koniec lat '90, kiedy to miał wypadek na Wielkiej Krokwi i jego kostka została źle zrehabilitowana.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Wachlowanie lewą narta było zawsze, z tym ze im lepsza forma Adama Małysz tym wachlowanie mniejsze, z reguły kiedy Adam Małysz był w słabszej formie to to falowanie wzmagało się.

  • asdad bywalec

    @k:
    Zwróć uwagę na to, że technika Adama dość mocno się zmieniła przez lata - prowadzi narty dużo szerzej, przez co zdarza mu się czasami lekko je krzyżować. Poza tym, choć to może być wyłącznie moje osobiste odczucie, kiedyś skakał spokojniej, bardziej było widać luz w jego skokach.

  • anonim

    autor: asdad , 09 lutego 2011, 20:13
    -
    @k:
    Częściowo się z Tobą zgodzę. Faktycznie - sędziowie są bardzo surowi, co moim zdaniem odbiera trochę uroku skokom. Nie zgodzę się natomiast z tym, że oceniają zawsze na niekorzyść Małysza. Niestety Adam miewa problemy z falowaniem nart w locie i myślę, że to właśnie jest powodem otrzymywania przez niego niższych not.

    jak by się spojrzało na to, z jakimi notami sędziowskimi Adam kiedyś wygrywał zawody i stawał na podium, a z jakimi ostatnio, to ewidentnie widać zniżkę not, zawsze miał 55,5, 57, nawet 58,5, a w Predazzo chyba 59. Ostatnio same 54, czasem 55,5, chociaż lądowanie ma często (w 90% przypadków) o niebo lepsze od swoich najgroźniejszych rywali. Z drugiej strony nie tylko lądowanie się liczy, ale bez przesady. A ponadto nie należy brać pod uwagę odległości skoku. Jeśli jeden skacze 140 m na dwie nogi i dostaje same 16,5, a drugi 89 m, z pięknym telemarkiem i ogólnie sylwetką w locie i też ma same 16,5, to coś tu zdecydowanie nie gra.

    Jeśli chodzi o falowanie narty, to akurat mi (może jestem wyjątkiem) bardzo podoba się ta lewa falująca narta (trochę tak jakby walczył z powietrzem - chociaż to raczej wynik kontuzji odniesionej lata temu). Natomiast właśnie nie przepadam za stylem zawodników, którzy w ogóle się nie ruszają w powietrzu i lecą jak kłody.

  • asdad bywalec

    @k:
    Częściowo się z Tobą zgodzę. Faktycznie - sędziowie są bardzo surowi, co moim zdaniem odbiera trochę uroku skokom. Nie zgodzę się natomiast z tym, że oceniają zawsze na niekorzyść Małysza. Niestety Adam miewa problemy z falowaniem nart w locie i myślę, że to właśnie jest powodem otrzymywania przez niego niższych not.

  • anonim

    niestety, ale sędziowie w dzisiejszych czasach oceniają sobie tak jakoś, jak im wygodnie (zawsze na niekorzyść Adama, a na korzyść innych zawodników) i akurat są setki dowodów na to. Ammann wylądował na dwie nogi i dostał 55,5 pkt., a Adam z pięknym telemarkiem (akurat bez odjazdu lewej narty) i dostał 54 pkt.
    O Morgensternie nie wspomnę, można sobie na youtube pooglądać.
    W ogóle kiedyś zawodnikom za skok 107 m na skoczni K-120 przyznawano np. 5 razy po 18.0 pkt, obecnie jest to niemożliwe. Tak samo za 123,5 można było dostać 5 razy po 19,5 p., obecnie niemożliwe.

  • asdad bywalec

    @k:
    To, co napisałeś przed chwilą, to po prostu zwykłe czepialstwo. Doskonale wiesz o tym, że chodziło mi o dotknięcie zeskoku ręką bądź inną częścią ciała.

  • anonim

    @piotr186
    A to nie wiesz, że wtedy był spisek i Hofer z Tepesem pozwolili Adamowi wygrywać wszystko jak leciało. Więc jakby mogli mu obciąć noty za podpórkę? Bo zgodnie ze spiskową teorią dziejów kontrolują oni noty sędziowskie o czym świadczą Twoje wypowiedzi z nie tak dawnego czasu na temat choćby Loitzla.

  • anonim

    autor: asdad (*165.dynamic.chello.pl), 09 lutego 2011, 12:47
    -
    @piotr186
    A kim Ty, ku.rwa, jesteś, żebym Ci pokazywał mój certyfikat? Uważasz się za wielkiego pana, a tak naprawdę g.ówno możesz. Zapisz się na kurs, będzie prawdopodobnie w październiku - w Szczyrku i Zakopanem - wtedy przekonasz się, że KAŻDE dotknięcie zeskoku to podpórka, nawet jeśli nie pomaga ustać skoku.

    hmm... czyli każdy skoczek ma podpórkę przy lądowaniu w momencie dotknięcia zeskoku? ciekawe... myślałem, że lądowanie na tym polega, że trzeba dotknąć zeskok. Widać, przepisy się zmieniły i jestem nie na bieżąco. Jak się teraz ląduje bez dotknięcia zeskoku?

    Podpórki w Willingen nie było.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    "bo go być nie mogło" - No jasne, sędziowie są przecież zawsze nieomylni. Twoje argumenty są coraz śmieszniejsze.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Nie pisz głupot, proszę ciebie, bo nigdzie nie napisałem, że Adam Małysz jest dla mnie wrogiem publicznym nr 1. Oficjalnie oświadczam, żeby do twojego tępego móżdżka w końcu dotarło: Adam Małysz jest dla mnie najlepszym w historii polskim skoczkiem i żadna pomyłka sędziów na jego kojrzyść tego nie zmieni, a wytykanie błędów sędziowskich przeze mnie nie ma na celu zdyskredytowania osoby Adama Małysza. Dotarło, czy jeszcze prościej mam napisać?

  • piotr186 profesor
    asdad

    To ty jesteś fanatykiem i dla ciebie wrogiem publicznym nr.1 jest Adam Małysz. Zal mi ciebie...

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Użycie słowa "oszczerstwa" mnie naprawdę rozśmieszyło, pewnie gdybym pisał podobne rzeczy o jakimś zagranicznym skoczku, to nie przejmowałbyś się tym tak. Kolejny dowód na twój fanatyzm i zaślepienie.

  • piotr186 profesor
    jozek_sibek

    Nie mam powodu. Adam Małysz nie podparł tego skoku a asdad nie przeprosił za oszczerstwa pod adresem Adama Małysza. Jeśli to zrobi wtedy mogę go przerosić ja.

    jozek_sibek to ty posyp głowę popiołem bo uwierzyłeś (zapewne niechcący) ew kłamstwa asdad, jakoby Adam Małysz podarł skok w Willingen w 2001 roku (skok na odległość 151,5 metra).

    Od 10 lat przynajmniej kilka razy w roku oglądam ten skok i oglądałem ten skok prawdopodobnie więcej razy niż jakikolwiek inny skok Adama Małysza, oczywiście zawsze zwracałem uwagę na to czy Adam Małysz dotknął zeskoku czy nie. Odpowiedź brzmi ADAM MAŁYSZ NIE PODPARŁ TEGO SKOKU.

  • anonim

    http://polskieskoki-narciarskie.bloog.pl/ fajny blog :):)

  • jozek_sibek profesor
    Moje spostrzezenia

    Tak jak paru (a może i bardzo dużo) osób,"przyglądałem" się dyskusji między @asdad a @piotr186 czy A.Małysz miał skok podparty czy nie?
    Czy A.Małysz dotknał (musnął) podłoża reką czy nie ?
    Jeszcze nie oglądałem linku @asdada z tego skoku (zajmuję się czym innym) i się nie wypowiadam - zresztą,było minęło i nikt tego nie zmieni,ale można podyskutować.

    Do sedna.W czsie dyskusji wtracił się między innymi o godz:13:56 @SLublin z pretensjami.

    "autor: SLublin (*193.202.117.1), 09 lutego 2011, 13:56
    Podpórka
    @ asdad i czarnylis

    Ciekawe jak przy 100km/h mógł dotknąć sniegu i nie rozpruszyc go, gdyby dotknął byłby za nim ogon ze sniegu a nie było. I zanim mnie wyzwiesz od onetowców uzyj wyobraźni jęsli posiadasz. Na stopklatce moze i tak wyglada, ale fizyka jest troszke ważniejsza:)"

    @SLublin ma pretenję do @ asdada i @czarnylisa o wyzwanie go od "onetowców" ,ale............. to był PIERWSZY komentarz @Lublina i jakim "Cudem" czuje sie on pokrzywdzony?

    Mam juz swoje lata i może troszkę niedowidzę,ale pierwsze słowa "onetowiec" zauważyłem o godz: 12:59.

    "autor: piotr186 (*188.neoplus.adsl.tpnet.pl), 09 lutego 2011, 12:59
    asdad
    Ja tez kończę a ty żyj sobie w sowim świece gdzie obrażanie Adama Małysza jest na porządku dziennym. Jesteś typowym onetowcem."

    Co o tym można sądzić?

    PS.Piotrek posyp głowę popiołem.

  • jozek_sibek profesor
    @piotr186

    Wyniki w PŚ Aloisa Lipburgera i K.Stocha są mniej wiecej podobne.

    Czasy były inne,a A.Lipburger "zaistniał" w dwóch pierwszych sezonach istnienia PŚ - był sklasyfikowany na w miarę wysokich pozycjach - 17 w sezonie 1979/1980 i 11 w sezonie 1980/1981.
    PŚ był wtedy w powijakach (pierwsze edycje) i nikt specjalnie nie przykładał się do ilości udziału w konkursach - zwycięzca pierwszej edycji H.Neupert na 25 rozegranych konkursów,brał udział tylko w 16 i bodajże jako jedyny miał ponad 50% startów w stosunku do rozeranych konkursów (inni 12 lub mniej startów)!

    1979/1980 - 17 miejsce - 70 pkt - A.Lipburger - 8 startów
    1980/1981 - 11 miejsce - 88 pkt - A.Lipburger - 8 startów

    Punktów niedużo,ale punktowano starym systemem (tylko pierwszych 15 miejsc) - (1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt).

    Tak na marginesie:

    1979/1980 -- 3 miejsce - 130 pkt - S.Bobak - 12 startów
    1979/1980 - 16 miejsce -- 73 pkt - P.Fijas ---- 6 startów

  • anonim

    Ludzie,tu jest news o rocznicy śmierci ,a wy się kłócicie o to czy skok był podparty czy n ie. No dajcie już spokój... Niech moderator to wykasuje,bo żal patrzeć.

  • anonim
    Bez sensu jest ta sprzeczka.

    Nawet gdyby Adam podparł ten skok, a sędziowie sie pomylili na jego korzyść to i tak nie zrekompensuje to wszystkich sytuacji, kiedy Adam został przez nich oszukany (np. Engelberg 2001). Nie mówiąc o tym jak zawodnicy z innych krajów (zwłaszcza Auty i Germy) mieli wielokrotnie zawyżane oceny.

  • asdad bywalec

    Cały czas nie rozumiem, czym niby objawia się ta nienawiść, a ty nie rozumiesz mojej prośby o wytłumaczenie mi tego.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Nie zabrakło mi argumentów tylko dyskusja z tobą nie ma sensu. Betonu się nie przekona, pół biedy jak się nie da odwieść kogoś od pozytywnego przekonania ale ty niestety nie dajesz się odwieść od nienawiści do Adama Małysza.....

  • asdad bywalec

    Czyli widzę, że koledze piotrowi186 zabrakło argumentów. Dziękuję, tyle ode mnie już ostatecznie.

  • piotr186 profesor
    jozek_sibek

    A więc cały dorobek zawodniczy Aloisa Lipburgera można porównać do obecnego dorobku Kamila Stocha:) Ta sama liczba wygranych (2) konkursów PŚ, podobna liczba miejsc w "15" konkursów PŚ tyle tylko że Kamil całą karierę ma jeszcze przed sobą...

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Po pierwsze - wytłumacz mi, proszę, co to jest "fanatyzm nienawiści" - pierwszy raz stykam się z takim terminem.
    Po drugie - wytłumacz mi, proszę, czym objawia się moja rzekoma nienawiść do Adama Małysza. Poproszę konkrety.

  • jozek_sibek profesor
    Alois Lipburger w PŚ

    Alois Lipburger ur.1957 - zginął 4.02.2001

    1979/1980 - 17 miejsce - 70 pkt - 7 Austriak
    1980/1981 - 11 miejsce - 88 pkt - 4

    Punktowano(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

    Miejsca w "15" konkursów:

    1 miejsce--- 13-02-1981 Ironwood
    1 miejsce--- 14-02-1981 Ironwood
    2 miejsce--- 10-02-1980 St. Nizier
    4 miejsce--- 16-03-1980 Oslo/Holmenkollen
    5 miejsce--- 25.03-1980 Strbskie Pleso
    7 miejsce--- 28-02-1981 St. Nizier
    7 miejsce--- 09-02-1980 St. Nizier
    8 miejsce--- 22-02-1981 Thunder Bay
    10 miejsce - 26-02-1981 Chamonix
    10 miejsce - 23-01-1981 Gstaad
    11 miejsce - 20-01-1980 Thunder Bay
    11 miejsce - 02-03-1980 Vikersund
    11 miejsce - 11-03-1980 Falun
    11 miejsce - 21-01-1981 St. Moritz
    12 miejsce - 10-03-1981 Falun
    13 miejsce - 22-03-1980 Planica
    -----------------------------
    158 zdobytych pkt PŚ - w sezonach 79/80 i 80/81 - stara puktacja.

  • piotr186 profesor
    asdad

    A ty udowadniasz swój fanatyzm nienawiści do adama Małysza.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Ale to zawsze byłoby 20 pkt mniej straty Schmita w klasyfikacji PS. Gdyby Niemcy mieliby jakieś podstawy do protestowania to by to robili. W owym czasie Niemcy mieli chyba większe chodży w FIS niż dziś. Na początku XXI wieku i w latach 90 XX wieku skoki narciarskie Niemcami stały (główna sponsorzy główna telewizja niegrawitująca skoki RTL było Niemieckie)

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    A ten znowu swoje. Proszę o dowody - w jaki sposób obrażam Adama Małysza? Przestań wmawiać mi, że robię coś, czego nie robię. Udowadniasz tym swój fanatyzm.

  • lucc początkujący
    @czarnylis

    Nawet jakby to był niewyobrażalnie śliski śnieg to byłoby to widoczne gołym okiem. On przecież jakby nie było spadał z kilku metrów w dół w końcowej fazie lotu.Ruch dłoni BYŁBY widoczny.

  • piotr186 profesor
    asdad

    To ty jesteś tu onetowcem bo ty tu opluwasz Adama Małysza na forum.

    Na szczęście znalazłeś poparcie w swoich teoriach tylko u czarnegolisa. Ludzi którzy widzą i wierzą że podpórki nie było jest na szczęście więcej. Bo to jest prawda - żadnej podpórki absolutnie nie było.

  • anonim
    Podpórka

    @czarnylis
    ale o ile pamietam tego dnia padał świeży śnieg, wiec zwłaszcza na wypłaszczeniu gdzie lądował Adam Małysz była sporo puchu. Ale jak uważacie, dla mnie to mało prawdopodobne, zresztą dziwny temat, ważne ile skoczył. Nawet gdyby dostał wtedy 3X15 za podpórkę, lub 3X18 to z tego co pamietam raczej by nie zmieniło jego pozycji, a to chyba kwintesencja sporu.
    Jak macie ochotę to bawcie się dalej, może uda się zmienić noty sędziów za skok będący przedmiotem tej dyskusji...

  • Emil profesor

    @piotr186. Czeski komentator Eurosportu był pewny że była podpórka i był bardzo zdziwiony kiedy zobaczył noty Adama. Niemcy nie protestowali bo po pierwsze protesty nic nie dają po drugie ich najlepszy skoczek w konkursie był na 14 miejscu a ewentualnie niższe noty dla Adama za podpórki by go zrzuciły jedynie na niższy stopień podium. Jaki ogon ze śniegu? To mogło być sekundowe muśnięcie ręką. Ja nawet "ogonu" się nie dopatrzyłem przy skoku Ammana z Harrachova na 215,5m.

  • lucc początkujący
    @SLublin

    Zgadzam się z Tobą. Prawa ręka Małysza nie napotkała żadnego oporu tzn. , że płynnie ją poruszał. Można więc wywnioskować, że skok NIE BYŁ PODPARTY. Przy takiej prędkości nawet najmniejszy kontakt z podłożem byłby widoczny. Po prostu "odbiłoby" mu ręke.
    Pozdrawiam

  • asdad bywalec

    Byle kogo onetowcem nie nazywam. Jedyny onetowiec, jakiego tu widzę, to piotr186, który, jak już wspomniał czarnylis, gdyby sam Adam potwierdził (od razu uprzedzam - NIE WIEM, czy by to zrobił, opieram się tylko na tym, co sam widzę po wielokrotnym przeanalizowaniu tego skoku klatka po klatce), że dotknął zeskoku, to dalej trwałby przy swoim zdaniu.

  • czarnylis profesor
    @SLublin

    Tylko, że śnieg na zeskoku to nie jest puszek, tylko twardy zbity śnieg konsystencją przypominający niemal lód. Dłoń może się po nim ślizgać bez "zadymy".

  • piotr186 profesor
    SLublin

    I to jest właśnie mądra osoba. Chwała ci za to!

  • anonim
    asdad

    Nie nazwałes mnie, to było profilaktycznie:)

    Ja niestety sie nie moge zalogowac i zarejestrować bo mam blokade. W domu sie zaloguje jak będzie jeszcze temat. Ja sie ogólnie mało udzielam jesli chodzi o pisanie, zwykle czytam, chyba że sie z czymś nie zgadzam, a mam swoje zdanie.
    Pozdrawiam!

  • asdad bywalec

    @SLublin:
    A niby gdzie nazwałem cię onetowcem?

    PS. Od teraz piszę tylko jako zarejestrowany.

  • anonim
    Podpórka

    @ asdad i czarnylis

    Ciekawe jak przy 100km/h mógł dotknąć sniegu i nie rozpruszyc go, gdyby dotknął byłby za nim ogon ze sniegu a nie było. I zanim mnie wyzwiesz od onetowców uzyj wyobraźni jęsli posiadasz. Na stopklatce moze i tak wyglada, ale fizyka jest troszke ważniejsza:)

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Powiedz mi dokładnie, co i w jaki sposób spreparowałem, bo sam nie wiem.

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Szkoda że żelazne dowody Fanki (pomijam już swoje dowody) na inne tematy uważasz za nie prawdziwe a spreparowane zdjęcia już tak....

    Jakoś przez 10 lat nikt nigdy nie miał wątpliwości że podpórki nie było.... Do tego wtedy sędziwe mieli telewizory w swoich kabinach sędziowskich i mogli powtórki obejrzeć. Dzisiaj ich już nie mają (od paru lat) i stad się biorą te ogromne pomyłki, dawniej ich nie było...

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Nie nie pomylili się bo Adam Małysz nie dotknął ręką zeskoku wystarczy kilka razy obejrzeć powtórkę, a nie spreparowane zdjęcia onetowca asdad

  • asdad bywalec

    @czarnylis:
    Ja osobiście dałbym 17,5. Półtora punktu odjęte za lądowanie i punkt za odjazd.

  • czarnylis profesor
    @asdad

    Widać wyraźnie, że Adam dotknął dłonią zeskoku. Jak sam wspomniałeś, w świetle przepisów to jest podpórka i wtedy sędziowie pomyli się na korzyść Adama. Zresztą sędziowie mylą się często, zbyt często. Ostatnio trójka z nich nie zauważyła, lub z premedytacją zawyżyła noty Morgensternowi dając 19 i 18.5 za rozjechane oraz chwiejne lądowanie. Mam takie pytanie w związku z tym że skończyłeś kurs i masz na ten temat większe pojęcie niż my. Na pewno widziałeś skok Thomasa, ile punktów Ty byś mu dał?

    Tymi zdjęciami @Piotra nie przekonasz bo to mur z żelbetonu i nawet jakby sam Adam potwierdził że dotknął to i tak szedłby w zaparte. Ale za to przekonałeś tych którzy przyglądali się rozmowie i do tej pory się wahali.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Beton, po prostu beton. Ślepy na dodatek i głupi.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Adam Małysz nie dotknął ręką zeskoku, twoje zdjęcia tego nie udowadniają i nie potwierdzają.

    Emil

    nie masz racji - sędziowie uznają telemark Amamna ale są kontrowersje związane z tym i dużo się o tym mówiło i mówi. Przy skoku Adama Małysza żadnych kontrowersji nigdy nie było. Az do teraz jakiś onetowiec wymyślił że była podpórka....

    A jak dla mnie bramka w 1966 roku padła.

  • jozek_sibek profesor
    @Emil

    Podałeś przykład z piłki nożnej.
    D.Maradona przyznał się,że bramkę uznaną w finale MŚ strzelił 'RĘKĄ" zamiast "dłówką".
    Podobna sytuacja miała miejsce w reprezentacji Polski w meczu eliminacyjnym MŚ czy MĘ.
    Takie sytuacje zdarzają się.

  • Emil profesor

    @piotr186. To w takim razie uznajmy że Amman zawsze laduje telemarkiem w końcu uznają tak sędziowie :) Ale temat sobie znaleźliście, skok z przed dekady, kogo to teraz obchodzi czy podparł czy nie. To jak z tym golem w finale MŚ w 1966 co do którego są do dziś spory czy był czy nie był (dla mnie go nie było)

  • asdad bywalec

    @piotr186
    http://img828.imageshack.us/img828/7913/beztytuubhr. png (usuń spację sprzed png)
    Proszę bardzo. Na lewej klatce wyraźnie widać moment podparcia, na prawej tuż po.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Zaraz poszukam na swoim dysku nagrania tego skoku w wyższej rozdzielczości i udowodnię ci, że dotknął zeskoku.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Żadnego błędu sędziów nie było bo go być nie mogło - po prostu podpórki nie było. Coś ci się uroiło.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Jednak się odezwę, bo rozśmieszyłeś mnie do łez. Onetowcem nie jestem, nigdy się na tamtejszym forum nie udzielałem, ba, nawet tam nie wchodzę. Powiedz mi jeszcze - gdzie ja obrażam Małysza? Nie wyzywam go, nie obrażam w żaden sposób - po prostu wytykam błąd sędziów.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Ja tez kończę a ty żyj sobie w sowim świece gdzie obrażanie Adama Małysza jest na porządku dziennym. Jesteś typowym onetowcem.

    Gdyby była podpórka to by tak orzekli sędziwe. Widać podpórki nie było, nie było żadnych kontrowersji wokół tego lądowania u Niemców czy u kogokolwiek innego że podpórka była a sędziowie jej nie zauważyli.. Nic takiego nie miało miejsca bo prostu podpórki nie było.

    Gdyby był choć cień wątpliw9osci czy podpórka była (nie było) to na pewno Niemcy rozpętaliby wielką burzę medialną.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Kończę tę dyskusję, bo z betonem takim jak ty dyskutować się nie da. Uprawnienia sędziego posiadam i nie mam obowiązku pokazywania ci certyfikatu. Zachowujesz się jak typowy, fanatyczny małyszoman, który sam siebie okłamuje, byleby tylko mieć w głowie idealny obraz swojego idola. Żeby nie było - ja nie mam nic do Małysza i jego kibiców. Za to mam wiele do fanatyków, którzy gdyby mogli to podcieraliby mu du.pę i czerpali z tego olbrzymią przyjemność. Tyle ode mnie.

  • piotr186 profesor
    asdad

    A więc nie zrobiłeś żadnego kursu na sędziego. Tak myślałem.

    Mam nagrany ten skok Adama Małysza w lepszej rozdzielności (tak jak było w telewizji) ale widać to także na Youtube w kiepskiej jakości że Adam Małysz ręką zeskoku nie dotknął. Zabrakło chyba milimetrów ale nie dotknął.

  • asdad bywalec

    @piotr186
    A kim Ty, ku.rwa, jesteś, żebym Ci pokazywał mój certyfikat? Uważasz się za wielkiego pana, a tak naprawdę g.ówno możesz. Zapisz się na kurs, będzie prawdopodobnie w październiku - w Szczyrku i Zakopanem - wtedy przekonasz się, że KAŻDE dotknięcie zeskoku to podpórka, nawet jeśli nie pomaga ustać skoku.

  • anonim

    Luthor
    O to mi dokładnie chodzi. Tylko to wszystko nie zmienia faktu, że prawa ręka dotyka śniegu i to jest fakt. Widać dokładnie w powtórce z kamery "z przodu".

  • piotr186 profesor
    asdad

    Wiem lepiej od ciebie. A skoro uważasz że wiesz lepiej od wieloletnich sędziów FIS ze była podpórka choć nie było to twój problem. Jeśli przedstawisz kserokopię certyfikatu (albo innego tego typu dokumentu) że skończyłeś kurs na sędziego to może wtedy uwierzę. Ale najwyraźniej to kupiłeś swój certyfikat chyba za wschodnia granicą.. tam można kupić wszytko. ...

    Twoje niedorzeczne oszczerstwa nie zmienią na szczęście prawdy a ta jest taka ze podpórki nie było.

  • Luthor weteran

    Dodam, że ja bym Małyszowi not za to nie obniżył, bo nie była to "typowa" podpórka, przy której ewidentnie widać, że skoczek musiał się podeprzeć, by nie upaść.

  • Luthor weteran

    Małysz może i dotknął końcami palców zeskoku, ale czy mogło mu to w jakikolwiek sposób pomóc w ustaniu skoku? Wątpię. Przede wszystkim zadziałała siła jego nóg. Zresztą pamiętam, że Adam mówił kiedyś, że po tym skoku czuł jeszcze przez parę dni ból nogach.

    A co do rekordu Ahonena, to wraz z przesunięciem punktu K w Willingen podkopano nieco zeskok. Prawdę mówiąc, to teraz nawet 155 m można tam bez problemu ustać, ale jury niestety co roku daje d... i nie pozwala skakać dalej niż nawet 145 m.

  • anonim

    No nie mogę po prostu...
    piotr186
    Nie traktuj ludzi jak idiotów. Możesz uważać, że podpórki nie było, ponieważ Adam nie odniósł żadnych korzyści z "muśnięcia" zeskoku. Ale nie wmawiaj że tego muśnięcia nie było, bo widać to nawet w kiepskiej jakości filmiku na YT. Też bym za to not nie obniżył (także i dlatego, że bym nie widział) i też nie uważam, że była to taka 'klasyczna' podpórka. Ale nie wmawiaj innym że czarne jest białe, albo jak ktoś napisał kup okulary. I na miłość boską nie zarzucaj innym spiskowania. Ty, który już tyle na ten temat bajek wyprodukowałeś osobiście (wszyscy wiemy w jakim kontekście i nie mam zamiaru tego znowu poruszać).

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Obiektywizm nie polega na opluwaniu Adama Małysza. Obiektywizm polega na niebyciu osobą stronniczą i fanatyczną. A co do podpórki - moim zdaniem była i nie próbuj mi wmówić nieprawdy, bo g.ówno wiesz. A co do petycji do FIS-u - nie będziesz mi rozkazywał, co mam robić.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Podpórki NIE BYŁO czy ci się podobna czy nie. A jeśli nie podobna to leć z petycją do FIS-u zęby zmienili wyniki konkursu

  • piotr186 profesor
    asdad

    A więc obiektywizm wg. ciebie polega na opluwaniu i obrażaniu Adama Małysza. Brawo. Bądź dalej tak obiektywny

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Czas zakupić okulary.

  • piotr186 profesor

    Bez p[problemu można znaleźć ten skok Adama (`151,5 metra) i wyraźnie widać że minimalnie może o milimetry ale jednak zeskoku nie dotknął i podpórki nie było.

    Akurat ten skok może obok 138,5 metra z Trondheim 2001 oglądałem więcej razy niż jakiekolwiek inne inne skoki Adama Małysza. wielokrotnie widziałem powtórkę jego skoku gdzie ewidentnie widać że podpórki nie było.


    Niemcy nie mieli żadnego powodu aby celowo "nie widzieć" podpórki polaka, więcej gdyby taka podpórka była to wykorzystaliby to bez skrupułów i nie uznaliby wtedy rekordu Polaka a niższe noty za styl które by dostał (po 14 pkt) prawdopodobne pozbawiłby też miejsca na podium Adama Małysza.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Postawa typowego, zaślepionego małyszomana. Trochę obiektywizmu, człowieku.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Daruj sobie teorie spiskowe. Nie było podpórki, ba nie było nawet żadnych wątpliwości bo wszyscy sędziowie byli akurat zgodni co do ocen. Wymyślasz kłamstwa i tyle.

    Adam Małysz ustał skok 15,5 metra w Willingen 2001 bez podpórki

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    Czy Ty jesteś tak głupi czy tylko udajesz? Nawet muśnięcie ręką zeskoku jest traktowane jako podpórka. Tak się składa, że jestem po kursie sędziowskim (na razie mam pierwszy stopień, jednak takie podstawy znam) i według przepisów FIS jakiekolwiek dotknięcie ręką zeskoku traktowane jest jako podpórka. Sędziowie po prostu tego nie zauważyli, albo... nie chcieli zauważyć.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Podpórka jest wtedy kiedy się osiąga korzyść z dotknięcia ręką zeskoku (aby nie upaść całkiem) Adam Małysz w Willingen tak lądował zębny rekami nie dotknąć co widać na powtórce jego skoku jak stara się tego nie uczynić. Adam Małysz lorzyści z takiego ew. muśnięcia zeskoku miał żadne.

  • piotr186 profesor
    asdad

    Podpórki nie było. Gdyby były jakieś wątpliwości to jeden czy dwóch sędziów dałoby noty jak za podpórkę czyli po ok. 14 pkt. Żaden takich not nie dał. Adam Małysz nie dotknął zeskoku.

    Ahonen skakł już na lekko zmodernizowanym obiekcie na skoczni K-130, co powodowało że organizatorzy celowo i zamysłem tak ukształtowali zeskok żeby bezpiecznie skakać i ustawać skoki 150-metrowe. W 2001 roku nikt nie przypuszczał że będzie tam się skakać tak daleko więc skocznia prprzygotowana wtedy (w 2001 r.) na skoki 150 metrowe nie była.

  • Boy profesor

    W 2005 roku w Willingen było mało śniegu i przez to łatwiej było ustać skoki. W 2001 roku śniegu było mnóstwo, na dodatek padał podczas konkursu, więc nic dziwnego, że Małysz ledwo ustać ten skok.

  • Luk profesor

    @Boy i inni

    A Ahonen skoczył poł metra dalej od Małysza i to telemarkiem.... dziwne.... Myslałem, że skoro Małysz jest lżejszy od Ahonena, to powinien sobie lepiej radzić z lądowaniem na rekordowych odległościach niż Ahonen.

  • asdad bywalec

    @Boy:
    Zatem sędziowie popełnili błąd. W sumie ciężko zauważyć tak drobną podpórkę z dużej odległości, ale w tamtych czasach sędziowie już mieli monitory, na których mogli oglądać podpórki skoków.

  • Boy profesor

    Skok podparty nie może być uznany za rekordowy. Ale o tym decydują sędziowie, jeśli dają noty, które wstazują jednoznacznie, że była podpórka - wtedy rekordu nie ma. Jeśli noty są niskie, ale w granicach 16-15 pkt, wtedy rekord zaliczamy.

  • asdad bywalec

    @piotr186:
    A czym jest muśnięcie ręką zeskoku, jak nie podpórką? Dotknął, więc podpórka jest.

  • anonim

    Oto link do typowo podpartego skoku:

    http://www.youtube.com/ watch?v=k4PpoyELIvs&feature=related

    233 m Ammana w 2009 roku

  • piotr186 profesor

    A podpórki oczywiście nie było. co najwyżej minimalne muśniecie ręka zeskoku ale chyba nawet tego nie było. Trudno uznać to za podpórkę. Znam skoki ewidentnie podparte, ten taki nie ejst

  • piotr186 profesor

    Z tego co pamiętam to jak Adam Małysz skoczył 151,5 metra to Martin Schmitt który wcześniej obserwował konkurs uciekł do samochodu i odjechał:)

    Tak.. Niemcom i Austriakom nie podobało się ze Polak seryjnie przeskakuje skocznie... Zwłaszcza że w 2001 Willingen była nowiuśko zmodernizowana i miała być areną wyczynów Schmitta a stała się areną wyczynów Adama Małysza

  • anonim

    Podpórka nie podpórka, to nie ma znaczenia, i tak rekord jest pobity więc to nie istotne.

    Alois Lipburger prócz umiejętności trenerskich, był dobrym zawodnikiem, a to często w skokach się nie zdarza.

  • piotr186 profesor

    Minęło już tyle lat? Aż trudno w to uwierzyć.. A jeszcze pamiętam jak podwali tę informację w radiu....

  • asdad bywalec

    Proszę bardzo, oto link do screena z podpórką:
    http://img38.imageshack.us/img38/5236/podporka.png
    Jeżeli ktoś będzie próbował mi zarzucać manipulację, to proszę sobie zatrzymać to nagranie w 1:00 (zostawiłem pasek z adresem) i metodą szybkiego klikania na play i pauzę znaleźć sobie tę klatkę. Skok podparty (lekko, ale jednak) i rekord nie powinien być uznany.

  • asdad bywalec

    Skrytykować skok Małysza w Willingen można za... podpórkę. Obejrzyjcie sobie ten skok klatka po klatce w jakimś programie typu VirtualDub i zobaczycie, że w pewnym momencie Małysz dotyka ziemi.

  • roo początkujący
    @ Alojz

    nie przypominam sobie żeby Lipburger krytykował Małysza za ten rekordowy skok , natomiast prawdą jest że zapytany o to kto wygra 49 TCS bez wahania wskazał na Małysza no i się nie pomylił

  • anonim
    james09

    Przyczyną krytyki tak kosmicznego skoku Adama mogła być tylko zazdrość, ponieważ dotychczasowi dominanci (między innymi Austriacy) nie byli w stanie strawić tego, .że ktoś tak może skakać (zwłaszcza Polak). Zresztą podczas zowodów było to wtedy widać po ich minach.

  • anonim

    Też pamiętam ten wypadek, ale jeszcze wcześniej Alois Lipburger skrytykował Adama Małysza za ten skok na 151.5 metra, a to pamiętam najbardziej.


    Wiesz może jaka była przyczyna skoku Adama bo zastanawiam się co można było skrytykowac w tym skoku?

  • mistrz bywalec
    pewnie jakby mieli obrazek JP2

    to by sie nic nie stało, ale kto to wtedy mógl przewidziec. chwała poległym!

  • Boy profesor

    A czy kierowcą wówczas nie był właśnie sam Martin Hoellwarth?

  • anonim

    Tez pamietam ten dzien mialem wtedy prawie 14 lat i dopiero co zaczelo sie wielkie skakanie Adama i taka tragedia.Wielki czlowiek,bardzo dobry trener,tacy ludzie nie powinni ginac w takich okolicznosciach.Ku chwale jego pamieci.Niech spoczywa w spokoju.Amen

  • Alojz początkujący
    -

    Też pamiętam ten wypadek, ale jeszcze wcześniej Alois Lipburger skrytykował Adama Małysza za ten skok na 151.5 metra, a to pamiętam najbardziej.

  • Boy profesor

    @Zygmunt
    Skocznia w Ironwood jest nieczynna od 1994 roku, jednak postanowione już jest, iż będzie modernizowana.

  • anonim

    Skocznia w Ironwood. Szkoda że niszczeje, bo jest bardzo ciekawa, taka inna. Chociaż dziś na pewno nie spełniała by wymogów już.

  • Damian375 stały bywalec
    "Świeć Panie Nad Jego Duszą"

    Niestety mając wtedy 9 lat - pamiętam to wydarzenie, wstrząsnęło to również mną jak i moją rodziną, ponieważ już wtedy skoki narciarskie były dla mnie wyjątkowe...

  • Boy profesor

    Hoellwarth po tym wypadku zdołał wywalczyć w Lahti nawet brązowy medal na skoczni K90, Widhoelzl się nie pozbierał wtedy jeszcze...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl