Thomas Morgenstern: "Może pójdę śladem Małysza?"

  • 2011-11-15 22:04

"Trzymam za Małysza kciuki i wcale się nie dziwię, że wybrał ten sport. Być może pójdę jego śladem, ale ja chciałbym startować w wyścigach samochodowych" - powiedział Thomas Morgenstern w rozmowie z "Magazynem".

Morgenstern przyznał, że trudno mu oswoić się z myślą, że w PŚ zabraknie Małysza: "Powiem szczerze, że czuję się bardzo dziwnie, bo odkąd pamiętam, Małysz zawsze skakał. Był jednym z moich idoli, a później zaprzyjaźniliśmy się. Lubiłem go i wciąż lubię. Nasza rywalizacja zawsze była fair. Cieszę się, że miałem możliwość walczyć na skoczni z tak wspaniałym sportowcem".

Wygląda na to ,że skoki to nie jedyna wspólna pasja "Morgiego" oraz "Orła z Wisły": "Nie wiedziałem, że jest aż takim pasjonatem motoryzacji. Ja też zawsze interesowałem się sportami motorowymi, ale dopiero w poprzednim sezonie zacząłem częściej rozmawiać o tym z Adamem. Byłem zaskoczony, że od razu po zakończeniu kariery zdecydował się na start w tak trudnym rajdzie Dakar. Trzymam za niego kciuki i wcale się nie dziwię, że wybrał ten sport. Być może pójdę jego śladem, ale ja chciałbym startować w wyścigach samochodowych. Uwielbiam to" wyznaje otwarcie Morgenstern.

W czerwcu br. Mistrz Świata z Oslo ścigał sie na torze ze Svenem Hannawaldem: "Małysz też miał startować, był dla niego przygotowany samochód, ale zmienił plany. Mamy jednak zmierzyć się na torze w następnym roku. To będzie wielka batalia – ja, Małysz oraz Hannawald" podkreśla "Morgi".


Małgorzata Strojnowska, źródło: przegladsportowy.pl
oglądalność: (7708) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • piotr186 profesor
    Boy

    Poczekaj bo uwierzę... Bastian Kaltenboeck sam wymyślił wiązania - siedział w domu i myślał i nagle wymyślił, potem poszedł do garażu wyciągnął stare wiązania, przerobił je chałupniczo na nowy model wiązań potem pojechał do Szwajcarii i podarował je Ammanowi..... A sam nigdy na nich nie skakał.

    no nie bądź śmieszny.

  • Boy profesor

    @piotr86
    Gdybyś wiedział o co chodzi, wiedziałbyś że wiązania te wymyślił Bastian Kaltenboeck.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Wiem lepi jod ciebie. Bo w przeciwieństwie od ciebie nie jestem taki ślepy i głuchy na fakty jak ty. Śnij w ułudzie utopii ze sport jest piękny,ładny i uczciwy.

  • Boy profesor

    @piotr186
    Nie wiesz - nie wypowiadaj się. Zabierasz głos w sprawie o której zbyt wiele nie wiesz. Więc cichutko.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Nie wiem czemu się tka uczepiłeś Bastiana... A z tego artykułu nic nie wynika, po za tym ze jeden jedyny raz się Austriacy zachowali fair...

  • Boy profesor

    Chciałem jedynie udowodnić, że był to wynalazek Austriaków, a konkretnie Bastiana Kaltenboecka.

  • Emil profesor

    @Boy Jednak teoretycznie można było tych wiązań zakazać. Na MŚ w Oslo zakazano używać wiązań nowego typu Tino Edelmannowi (niemiecki kombinator norweski jak ktoś nie wie)

  • Boy profesor

    @piotr186

    ''Co pan sądzi o zamieszaniu z wiązaniami Ammanna. Rzeczywiście mu pomagają?

    - No właśnie zacząłem się nad tym zastanawiać. Myślę, że trochę mu pomagają, bo skacze niesamowicie daleko. Cała historia zaczęła się od Austriaków. Oni w zeszłym roku zaczęli pierwsi testować takie zapięcia. I mówili, że jest kolosalna różnica, że narty po wyjściu z progu trzymają się bardziej płasko, co daje straszny opór powietrza. W normalnych wiązaniach, narty idą jednak trochę po skosie na boki, bo układamy się w stylu "V" i powietrze nam ucieka. Różnica jest więc w sile nośnej, przy tym co ma Ammann, może być znacznie większa.

    Czyli wymyślili to Austriacy, a stosują Szwajcarzy?

    - Dokładnie. I są wściekli, że nie wzięli tego na olimpiadę, a Szwajcarzy tak. Austriacy skończyli tylko na testach, bo bali się, że na „mamutach" to będzie zbyt ekstremalne, a Szwajcarzy zaryzykowali.

    - Ale afery nie ma, bo zapięcia nie są częścią narty, która wymaga homologacji. Po prostu w ramach dozwolonych przepisów zrobili techniczny krok do przodu. Pamiętajmy jednak, że to zapięcie tylko Simonowi pomaga, decydująca jest moc i forma. Ammann wykończył innych, zwłaszcza Austriaków, nie zapięciami, ale psychicznie. Bo oni wszyscy zamiast się koncentrować na starcie, rozmawiają tylko o wiązaniach.

    - W całej tej sprawie chodzi o to, że Austriacy żałują, że nie wyciągnęli tych wiązań pierwsi. Gdyby oni to zrobili, to nie byłoby żadnej afery.''

  • jozek_sibek profesor
    @piotr186 (

    autor: piotr186 (*130.neoplus.adsl.tpnet.pl), 16 listopada 2011, 19:52
    gina
    Zgadzam się z tobą, choć Amman akurat był oszustem


    Nie jest Ci wstyd ?

  • lenoxie stały bywalec

    To by był niesamowity wyścig Hannavald,Morgenstern i Adam Małysz :). Czekam na ten wyścig!

  • KamiLoSsKi doświadczony
    Editek ;d

    "Sami robicie z Autów dużo większych oszustów niż są na prawdę "

    Żeby nie było, że uważam ich za oszustów choćby małych, po prostu czasami trochę kombinują : D

  • KamiLoSsKi doświadczony

    Przepraszam, ale co ma mówić w wywiadach np. Morgenstern, kiedy zapytają go co sądzi o jakimś zawodniku? Owszem, zawsze trochę słodzi, ale to może świadczyć o jego kulturze. Jakbyście usłyszeli wypowiedz, w której mówi mało i nie używa jakiś nadzwyczaj miłych słów to pisalibyście, że nie docenia sukcesów i wgl. Sami robicie z Autów dużo większych oszustów niż są na prawdę : /

  • piotr186 profesor
    gina

    Zgadzam się z tobą, choć Amman akurat był oszustem

    Cała prawda o Morgensternie i jego stosunku do Małysza wyszła w ostatnim konkursie w Planicy kiedy Amman ukląkł przed Małyszem (swoją drogą to był piękny gest) a Morgenstern nawet głowa nie kiwnął aby okazać szacunek odchodzącemu mistrzowi..

  • gina profesor

    Cóż napisać o Morgim? Dlaczego nie jestem "entuzjastką" tego skoczka (aczkolwiek nie ujmuję mu sportowej klasy). Otóż mierzi mnie to jak pięknie potrafi on, czy Gregor mówić o rywalach. Są w Polsce czy mówią do polskich dziennikarzy - sam miód na nasze serca - cenią Małysza lubią, kochają, itp... Udzielają wywiadu w Norwegii, czy Finlandii - mówią dokładnie to samo o innych skoczkach. Wszędzie ten sam czysty marketing, podlizywanie się publice. Wystarczy jednak, że coś pójdzie nie tak i wychodzi z nich zawziętość, walka za wszelką cenę o wynik - kosztem innych. Reakcje Pointera na wieży, Gregora, choć naprawdę oni rzadko mogą mieć pretensje o jury. W przeciwieństwie do innych zawodników puszczanych często byle szybciej.
    Tak jak ze złamaniem regulaminu dotyczącego tych nieszczęsnych pasków. Jak Morgi może mówić, że zawsze fair rywalizował? Wystarczy przypomnieć rozpętaną przez ich drużynę sprawę wiązań Ammana. Akurat przed kolejnym konkursem. Na co liczyli? Jeżeli nawet nie liczyli na dyskwalifikację, to przecież wyraźnie zażądali zmiany tych wiązań. Poza tym taka publiczna nagonka, obwinienie kogoś o oszustwo miało też na celu wytrącenie skoczka z równowagi, pewności siebie. I nie piszcie, że to Pointner, oni sami często podkreślają jak ważna jest dla nich drużyna, nastrój w ekipie, jedność, itp... Byli temu przeciwni? Chyba nie - nikt od nich słowa nie usłyszał i Amman żadnego przeproszenia potem też nie....
    Z tych powodów pomimo wszystkich zwycięstw i talentów jakoś nie umiem patrzeć na tych skoczków z sympatią, choć są tacy nadzwyczajni i utalentowani.

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Wiedziałem ze pomylisz fakty albo zwyczajnie ich nie znasz - Austriacy uciekali przed ogólną kontrolą tuż przed igrzyskami zdaje się w Zakopanem żeby "uaktualnić" ich warunki fizyczne bo FIS miał stare wartości...

    A przed normalną kontrolą w PŚ nie uciekają bo jest tam ich człowiek Sepp Glatzer się nazywa jeśli się nie mylę.

    Pomijać już fakt narodowości kontrolera to powinno wszystkich dziwić dlaczego zajmuję się tym tylko jeden człowieka a nie kilku...

  • Emil profesor

    @piotr186 No cóż doprawdy... no dramat. Nie udało się komuś przeskoczyć najwybitniejszego zawodnika stylu V... Po igrzyskach też Austriacy mieli trudności z przeskoczeniem Adama a nawet przed igrzyskami (dwa ostatnie konkursy)

  • piotr186 profesor
    Emil

    Ale przed IO Austriacy w PŚ zajmowali miejsca od 2 do 5... na igrzyskach żaden Austriak jakoś nie potrafił przeskoczyć Małysza.. Mimo iż przez większą cześć sezonu to ci Austriacy byli mocniejsi od ADAMA Małysza...

  • anonim
    To zwykła perfidia

    osób często udzielajacych sie na tym forum (nie wskazujac palcem) ale wiadomo o kogo chodzi w taki sposób oceniać ciepła słowa Morgensterna o Małyszu. Nienawiść wypaliła im mózgi a co najgorsze te wypalone mózgi są mózgami Morgiego i znaja wiec doskonale jego intencje, jego niby nieszczere myśli . To niewiarygodne. Perfidia to mało. Chyba żadne z nich nie zanało przyjżni od innej osoby i nie czuja co to znaczy i jak znaczy, wiec wypisują głupoty.

  • Emil profesor

    Primo. Na igrzyskach i na MŚ kontrolerem sprzętu był ten sam człowiek. Fin.
    Secondo. 3,4,5 i 9 miejsce indywidualne na dużej skoczni to chyba nie jest tragiczny wynik? Złoto olimpijskie w drużynie z przewagą 72 pkt nad Norwegią to chyba też nie świadczy o jakimś wybitnym spadku formy.

  • OjciecMarek profesor
    @piotr186

    Po pierwsze, ciężko coś uznać za oszustwo, gdy jest to zgodne z obowiązującymi przepisami. Widać, że nie darzysz sympatią austriackiego środowiska skoków narciarskich, a w przypadku Ammanna twoja niechęć jakoś nie przeszkadza ci używać dokładnie tych samych argumentów, co AUTy po konkursie na HS106 w Whistler. Po drugie, jaka niemoc Austriaków na Igrzyskach?! Czy niemocą nazywasz złoty medal w drużynówce z przewagą ponad siedemdziesięciu punktów nad drugą ekipą?! A może chodzi ci o konkurs indywidualny na HS140, gdzie w pierwszej dziesiątce było czterech rodaków Mozarta, a Kofler przegrał brązowy medal ze Schlierenzauerem tylko punktami za styl (notabene mielibyśmy bardzo ciekawą sytuację, dwóch brązowych medalistów w tym samym konkursie)? Austriacy skakali dokładnie tak samo w ostatnich konkursach PŚ przed igrzyskami, jak i w Turnieju Nordyckim już po imprezie w Whistler, przecież zgodnie z twoją teorią na pucharowe konkursy mogli zakładać nielegalne kombinezony, ergo powinni wszystko wygrywać jak leci, dlaczego więc uzyskiwali rezultaty porównywalne z tymi z Whistler?!

  • Luk profesor

    W 2005 również Norwegowie oszukiwali, dodając do kombinezonów tzw. kapturki. (było to na MŚ w Oberstdorfie. Dzięki temu trochę lepiej skakali Romoeren i Pettersen

  • czarnylis profesor

    W 2005 roku Austriacy oszukiwali używając pasków napinających kombinezon. To nie była innowacja, tylko oszustwo ponieważ zawodnicy odpinali te paski by świadomie zmylić kontrolę. Tylko, że to było siedem lat temu i tamta sytuacja wcale nie oznacza, że dziś oszukują.
    Takie jest moje zdanie i całkowicie się z nim zgadzam.

    Chcecie poczytać i pogadać nie tylko o skokach. Zajrzyjcie na WinterSzus.

    @piotr
    Piszesz, że Austriacy mają "swojego" kontrolera i jednocześnie przed nim uciekają.
    Po co?

  • anonim
    Fanko

    Tu nie chodzi o to że Japończycy nie mają sposobu na życie ,tylko oni słyną z długowieczności. Mając 35 lat czują się tak na prawde na 28.

  • piotr186 profesor
    Boy

    No inie wiem jak Bastian Kaltenboeck mógł być powodem skandalu z wiązaniami skoro to Amman oszukiwał a Bastian nawet na IO nie pojechał?

  • piotr186 profesor
    Boy

    Ciekawą cezurą były IO w 2010 kiedy nakazano wszytkom także Austriakom zmienić kombinezony a FIS nie miało nic do gadanie bo to nie oni organizują igrzyska to zaraz Austriacy przestali błyszczeć,, nagle dostali zborowej niemocy...

    Odwrotnie było na MŚ 2011 gdzie FIS był już panem i władcą - Morgenstern który wyraźnie słabł przed MŚ, na mistrzostwach skacze w nielegalnym kombinezonie (mówił o tym Kojonkowski) i nagle wygrywa wszystkie serie treningowe i prawie wszystkie konkursowe (na dużej skoczni Morgenstern musiał ustąpić 1 miejsce pupilkowi Hofera i Pointnera Schlierenzauerowi) co ciekawe od razu po MŚ Morgenstern wrócił do wcześniej formy i do końca sezonu nie wygrał już niczego...

  • kibic_malysza profesor

    Nie jednemu austriakowi jeszcze tej zimy szczęka opadnie. Są skoczkowie którzy mogą przechytrzyć tych "fenomenów".

  • anonim

    @Boy
    nie możesz ich usprawiedliwiać tylko dlatego , że są potegą a jednoczesnie przyznawać , że jakby nie kombinowali to by najwyżej tracili kilka metrów te kilka metrów jak piszesz starczyło by aby przegrywali i potegą nie byli widzisz różnicę? przemysl to co napisałeś.

  • piotr186 profesor
    Boy

    To nie zupełnie tak. Yliestro na pewno nie ma "za sobą" jury i Hofera oraz swojego kontrolera sprzętu na zawodach (jak mają Austriacy) którzy mu pomogą na każdym kroku, nic tez mi nie wiadomo żeby Finowie uciekali przed kontrola sprzętu tak jak Austriacy Zresztą ile dają kombinacje ze sprzętem przeciętnemu skoczkowi widać było na przykładzie Floriana Liegla w sezonie 2002/2003... A takich "wyskoków" było wtedy więcej... Christan Nagiler, Mathias Hafele. Odrobina talentu robi oczywiście swoje ale więcej sukcesów mają kombinatorzy a nie utalentowani zawodnicy i nie dotyczy to tylko skoków narciarskich. Uczciwość i pracowitość nie jest już pożądaną wartością w dzisiejszym sporcie......

    To podobnie jak w pływaniu - niby super stroje nie pomagały ale rekordów świata/europy bito nawet nie dziesiątki ale setki, a jak tych strojów zabroniono to rekordy prawie nie padają...

  • anonim
    @Janeman

    Dzięki, wobec tego to ja nie mam pojęcia o kategoryzacji sportów motorowych (trudno się dziwić - nigdy się nimi nie interesowałem) :-)

    Poczytam sobie na wiki, o co tu chodzi.

  • Boy profesor

    Nie ma sensu się z wami spierać, bo i tak wiecie swoje. Niestety jesteście odosobnieni w tych poglądach.

    Inni też mogą kombinować. Podam przykład fińskiego zawodnika Kimmo Yliriesto. To zawodnik, który trenuje obecnie pod okiem Harriego Olli. On często kombinuje na różny sposób. Testuje innowacyjne kombinezony i wiązania, korzysta ze specjalnego systemu analizy skoku i co mu to daje? Otóż nic. Jak dostał szansę startu w LGP, spadał w Klingenthal na bulę w każdym skoku. Dlaczego? No bo oprócz swoich technicznych wynalazków brakuje mu talentu do skoków. Bez niego nawet takie zagrania nic nie pomogą. Innym 'kombinatorem' był Bastian Kaltenboeck z Austrii, który kombinował z wiązaniami na różne sposoby i to chyba on był odpowiedzialny za ten szum o nim w trakcie IO w Vancouver. Ale co z tego, skoro w swojej karierze nic specjalnego nie osiągnął i zakończył już swoją karierę...

  • piotr186 profesor
    Boy

    Lepiej popatrz na wyniki - Austriacy zwykle wygrywają duża liczba punktów ale już w metrach niekoniecznie.. Gdyby nie oszukiwali to było metrach stracili na tyle dużo ze nawet Hofer nie dałby rady kombinować na punktach żeby wszystko wygrywali...

    Zresztą nie zwykle fałszywie i dwulicowo brzmią słowa Morgensterna o rywalizacji fair, Wystarczy przypomnieć Engelberg z ubiegłego sezonu, konkretnie konkurs drugi, do czego się posunął Morgenstern zeby wygrać...

    Akurat on i Austriacy ogólnie są ostatnimi osobami którzy mogą mówić o rywalizacji Fair play...

  • gina profesor
    Boy

    Czyli usprawiedliwiałbyś takie przekręty, jeżeli są robione przez najlepszych? Jeżeli robiłby je ktoś słabszy to już nie? A gdzie zasada równych szans?

  • Boy profesor

    Austriacy mają tak wielką przewagę na innymi zimą, że nawet gdyby robili jakieś przekręty i nagle tego zaprzestali, to straciliby co najwyżej kilka metrów ze swojej przewagi, która i tak byłaby spora. Więc przeciwnicy Autów nie bójcie się, bez względu na wszystko będą najlepsi.

  • gina profesor
    Bożenka

    Ależ my do cholery wiemy, że Austria to tak czy siak potęga w skokach. Ale tym bardziej skoro są tak wyeksponowani i na świeczniku to powinni świecić przykładem, a nie próbować żenującego naciągania kombinezonów na przykład.

  • zrowerowany bywalec
    @Neurosis

    I po co typować ja już przez stałem. Stoch do 6 to wiadomo bo sam tak mówił :Morgenstern od czasu pierwszych w PŚ nie miał jeszcze takiego sezonu aby nie stał na podium.Hmm to On tak szybko skończy karierę ciekawe kiedy schlri zakończy?.

    A co się dzieje z Ville Ralinto ? W połowie sezonu wznowi konkursy?

  • bozenka92 doświadczony
    Fanka

    Ależ ten sport interesuje mnie bardzo, tak jak żaden inny... Interesuję mnie wszystko co z nim związane, ale nie popadam w paranoję, jesli chodzi o ciągłe powtarzanie tego, jak wiele rzeczy jest pod Austriaków. Może wszystko idealne nie jest, ale przyjmijcie do jasnej cholery do wiadomości to, że Austriacy są skokową potęgą:)

  • kibic_malysza profesor

    http://www.gazetakrakowska.pl/podhale/zakopane/472671,zako pane-ps-w-skokach-nie-ma-malysza-nie-bedzie-kibicow,id,t.html

  • anonim

    Jestem pewien że każdy z wymienionych przeze mnie skoczków pojawi się na skoczni choćby w Zakopanym czy w Japonii więc istnieje duza szansa że wszyscy z nich zapunktują;)Poza tym to tylko pomysł rzucony przez znudzoną w pracy osobe czyli mnie więc nie doszukujcie się wiekszego sensu w moim pomysle:)

  • thegrimripper bywalec
    @neurosis

    Jeszcze nie ma oficjalnej informacji o składzie na Kuusamo, a Ty już typujesz? :)

    Szczerze mówiąc, boję się, że w Kuusamo może być jak zawsze, to znaczy trudne warunki, a dodatkowo, zgodnie ze spiskową teorią dziejów, nasi, jak jeden mąż, dostaną wiatr w plecy ;)

    Jeśli miałbym "wróżyć", to Stocha widzę gdzieś w "dziesiątce", być może Żyła i Hula (jeśli wystartuje) zapunktują, reszta może się nawet do głównego konkursu nie załapać - obym się mylił.

  • anonim

    Witam.Może idąc śladem typowania miejsca drużyny obstawimy jak spiszą się Polacy indywidualnie?Jeśli tak oto moje typy
    6.Stoch
    22.Żyła
    30.M.Kot
    39.K.Miętus
    45.Zniszczoł
    50.Byrt

  • anonim

    @bożencia
    A przepraszam bardzo jeśli ten temat cię nie interesuje to dlaczego się w tej kwestii wypowiadasz ? mnie tak jak @ginę, interesuje ten sport i nie mam zamiaru być ślepą i głuchą na tak ważne problemy.A skoro Kojonkoski głośno miał odwagę o tym mówić bo widział to co, on jest jakis pomylony?i to nie można nazwać dowodem?
    Ale teraz ja nie o tym choć wspomnieć musiałam bo jak ktoś zaczyna temat nietykalnych Autów to zaraz chmara się na człowieka rzuca jakby jakieś przestępstwo popełniła.
    W tym artykule bardzo ładnie wypowiada się Morgi i Małyszu, a to, że sam sie lubi ścigać to już czytałam o tym dawno coś jest na rzeczy, że ludzie lubiący sport ekstremalny, z jednego wchodzą w nastepny równie trudny i ryzykowny ale oni się tego nie boją.
    Kamil np:lubi latać szybowcami i nie wykluczone, że zrobi kiedyś licencję.
    Natomiast długowieczny naród w skokach Japończycy nie mają kompletnie pomysłu na dalsze życie dlatego skaczą i skaczą i skaczą bez efektów ale nie mam nic przeciwko nikomu kto skacze tak długo wręcz przeciwnie, lubie oglądac tych starszych zawodników jak i nie mam nic przeciwko temu, że ktoś postanawia w pewnym momencie zakończyć karierę i zająć się czymś innym.
    Zobaczymy co przyniesie nowy sezon zimowy i jakie niespodzianki.

  • anonim

    Zobaczymy, zobaczymy.

    Sam myślę, że w ciągu tych czterech lat może zanotować kryzys, i to poważny, bo nie da się być na topie przez całą karierę. To się nie udało nawet Nykaenenowi, choć w jego przypadku wpłynęło pewnie na to kilka pozasportowych czynników. A jeśli będzie miał kryzys, to pewnie tak szybko nie odejdzie i będzie chciał jeszcze raz udowodnić swój poziom.

    Może i ma mniejsze lub większe fory u Hofera i sędziów, no ale gdyby nie jego poziom sportowy, nie zdobyłby nawet połowy swoich trofeów. Też nie jestem wielkim fanem tego zawodnika, lecz jego umiejętności trzeba docenić, i tyle.

  • Janeman profesor
    Jawa125

    Wszystko jest w pozadku,Malysz startuje w rajdach.To nie jest synonim wyscigow,tylko inna dyscyplina sportu motorowego.

  • Boy profesor

    Mam jednak nadzieję, że Morgenstern będzie skakać dłużej i że w najbliższych kilku latach nie zajmie się profesjonalnie wyścigami samochodowymi. Musi jeszcze w skokach podbić kilka statystyk. Chociaż i tak wygrał już wszystko i brakuje mu tylko indywidualnego złota z MŚ w lotach, które wcale nie jest mu potrzebne, a jako średni lotnik i tak ma brąz z Kulm 2006.

  • JacHOPPsen stały bywalec
    Uszedl redakcji wazny szczegol...

    W dzisiejszym "Magazynie" (wtorkowym dodatku do "Przegladu Sportowego"), Morgenstern mowi, ze jego kariera potrwa jeszcze ze cztery lata. Dokladniej mowi, ze chce wystapic w 2015 w Falun, a potem najprawdopodobniej zajmie sie czyms innym...

  • bozenka92 doświadczony
    gina

    Prawda to jest coś co da się udowodnić:) Ja wolę cieszyć się skokami, a nie wkoło insynuacje układać co do Austriaków;p

  • gina profesor
    Emil

    masz rację - lepiej zamilknąć - oszukiwali i zostali złapani i włos im z głowy nie spadł. I żadne czujne jury tego nie widziało tylko Kojonkoski no i były fotki. Po czym na kolejne sytuacje zgłaszane przez niego jury zrobiło się ślepe i głuche...

  • Emil profesor

    @bozenka92. Tak dla niektórych to ciężko pojąć. I radze po prostu zamilknąć na ten temat jak ja od pewnego czasu zrobiłem.

  • bozenka92 doświadczony
    gina

    Gina!, kobieto! Skończ już te wywody "mądre" swoje, bo to już się nudne robi. Co kilka czy tam kilkanaście artykułów powraca ten sam durny temat no i po co?;p Ciężko tak pojąć, że Morgi bądź co bądź jest bardzo dobrym zawodnikiem światowej klasy, który już dawno znalazł się wśród skoczków wszech czasów;p

  • gina profesor

    Rywalizacja była fair? A jak nieprzepisowo naciągał kombinezon to też taka była? Myśli, że o tym się nie pamięta? Jak mu pomagano notami i wiatrami to też ok? I kto wie co tam jeszcze było/jest/będzie?

  • anonim
    wyścigi samochodowe... - coś jest chyba nie tak z tłumaczeniem,

    bo co - Małysz teraz nie startuje w wyścigach samochodowych?

  • anonim

    Ten wyścig byłby chyba tylko po to żeby Adam mógł po raz kolejny rozłożyć kolegów na łopatki :D

  • magiera bywalec

    Chętnie bym obejrzała rywalizację Morgiego, Adama i Hannavalda :) Nawet w dyscyplinie, która ze skokami nie ma nic wspólnego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl