Łukasz Kruczek: "Kamil zrobił krok do przodu"

  • 2011-12-11 19:06

Łukasz Kruczek mógł dziś być zadowolony z postawy Kamila Stocha oraz pierwszego skoku Piotrka Żyły. Skoki pozostałych naszych reprezentantów pozostawiały jednak wiele do życzenia.

"Piotrek pierwszy skok miał bardzo dobry, wszystko w porządku, natomiast drugi tak jakby odrobinę za późno rozpoczął ruch odbicia, został w miejscu, później jeszcze w powietrzu próbował to skorygować, zaatakował za mocno i stąd spadek. Natomiast myślę, że Kamil zrobił krok do przodu, brakowało jeszcze jednego elementu, do którego dochodzimy a mianowicie prędkości najazdowej, bo ona się gdzieś być może przez to takie kontrolowanie zgubiła, natomiast te skoki wyglądały na spokojne i z dużą dozą pewności. Nawet na ostatni skok dostał takie zielone światło, na to że może spróbować troszeczkę mocniej" - analizuje Łukasz Kruczek.

"Można powiedzieć, że pozostali zawodnicy wypadli słabiej. Stefan, jest blisko trzydziestki, ale to blisko jest wciąż dla nas za mało, bo to jest zawodnik, który powinien już punktować. Pozostali dziś rozczarowali i nawet nie ma niczego do ich wytłumaczenia - czy to były złe warunki czy jakiś pech, tylko po prostu ich skoki były złe, bardzo kontrolowane i nie widzieliśmy czegoś takiego jak wczoraj w tej drugiej serii" - ocenił szkoleniowiec.

"Po zawodach wracamy do domu. Jutro jest jeden dzień luźniejszy, we wtorek zawodnicy robią trening kondycyjny i w środę rano ruszamy do Ramsau, gdzie mamy nadzieję skoczyć kilkanaście takich spokojnych skoków. W końcu, można powiedzieć, zrobić pierwszy trening zimowy i tam zdecydować, kto pojedzie do Engelbergu" - zdradził plany kadry trener.

"Łatwiej eliminuje się błędy techniczne na skoczniach mniejszych, zwykle te skocznie średnie pełnią rolę takich miejsc, gdzie można pewne rzeczy skorygować. My ten manewr zastosowaliśmy już dwa lata temu, trzy lata temu i po Ramsau te skoki w Engelbergu wyglądały lepiej. Nam by najbardziej zależało na tym, aby jak najszybciej była gotowa skocznia w Szczyrku, bo to jest w tej chwili taki nasz odnośnik, jak w Szczyrku skacze się dobrze, to wszędzie skacze się dobrze" - wyjaśnił Kruczek.

"Na tą chwilę jasno można powiedzieć, że na sto procent do Engelbergu pojedzie dwójka punktująca, czyli Kamil i Piotrek, blisko tego składu jest Stefan Hula. Natomiast nad pozostałymi zawodnikami zastanowimy się i po treningach w Ramsau zdecydujemy" - mówił Kruczek.

"Chcielibyśmy podziękować kibicom z Polski, którzy dopisali i głośno dopingowali. Jednocześnie w imieniu wszystkich chcieliśmy zaprosić już do Zakopanego. Tak by znowu było to "gorące miejsce w środku zimy" - zakończył trener Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Harrachova, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz&Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14958) komentarze: (103)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • nina stały bywalec
    Stoch

    Zgadzam sie z kibicem Małysza,Stoch zrobił krok do tyłu, także uwazam,że za dużo mówi sie o Stochu, a Żyła zasługuje na większą uwagę,nie ma osobistego psychologa jak Stoch ,aradzi sobie.

  • neonek18 weteran

    Stoch nie zrobił w Harrachovie jakieś ogromnego postępu.. może coś trening w Ramsau pomoże.. mimo że Kamil nie lubi tej skoczni

  • gina profesor
    mikiwek

    Nie wiem, na czym polegałą niby ta moja krytyka Kuttina. Napisałam zgodnie z prawdą, że sukcesów z naszą kadrą nie odniósł. Na lata jego trenowania przypada czas, gdy Adam nie zdobył ani medali na MŚ ani na IO. Z resztą polskiej kadry seniorów też niewiele wskórał.
    Dla przypomnienia miejsca Polaków - skocznia normalna 7,16, 25, 29
    skocznia duża - 14, 26
    Jak dla mnie ani siódme miejsce Adama ani czternaste nie należało do jego sukcesów. Adam zdobywał medale z Tajnerem i Lepistoe w roli trenera.

  • asd weteran

    @alfons6669

    Jak na niego, to były to po prostu przeciętne sezony, był w idealnym wieku dla skoczka, a zupełnie nie wyszły mu dwie najważniejsze imprezy w tamtym czasie (podczas TCS też była mocna przeciętność), no, to był także czas, być może najlepszy, na zdobycie złotego medalu na IO, czego poprzez wahania formy, nie mógł zrealizować. Uważasz, że gdyby uznano te sezony za udane, Kuttin zostałby zwolniony po sezonie olimpijskim?

  • kibicka bywalec
    kruczek

    Kruczek dziekuje kibicom ,których było kilku,jak były tysiące póki skakał Małysz to nie dziękował.

  • nina stały bywalec
    kruczek

    Jak może Kruczek mówić, ze Stoch zrobił krok do przodu jak zajął odległe 13 miejsce,wreszcie niech od tak doswiadczonego zawodnika zacznie wiecej wymagać,nie mówię już o reszcie kadry.

  • magiera bywalec

    @autor: ffgd (*-88.adsl.inetia.pl)
    Małysz nigdy nie schodził poniżej jakiego normalnego poziomu nawet w sezonie , w którym jak to nazywasz klepał bulę potrafił kręcić się w czolowce i w generalce zająć miejsce w 15-stce fajne klepanie buli :)

  • Snoflaxe weteran

    @asd
    Jassssne, pięć zwycięstw w PŚ, czwarte i dziewiąte miejsce w generalce, zwycięstwo w LGP, podium Pucharu Świata w lotach, no rzeczywiście zerowe osiągnięcia ;]

  • asd weteran

    A jak wytłumaczysz to, że za Kuttina Małysz właściwie nic poważnego nie wygrał (poza paroma konkursami PŚ), a gdy tylko przyszedł Lepistoe (nie trenował jeszcze wtedy Małysza indywidualnie) - Adam miał swój 2 najlepszy sezon w karierze?

  • mikiwek bywalec
    @gina

    Gina - nie krytykuj Kuttina, bo twoje oskarżenia są bezpodstawne. To świetny szkoleniowiec i znakomity fachowiec. Wszędzie tam gdzie jest odnosi sukcesy. To on odpowiada za mlodych Austriakow, w tym Morgiego, czy np. za mlodych Niemcow, jak objął u nich zaplecze, to od razu poczynili ogromne postępy, w tym właśnie Freund i Freitag - to wszystko są jego projekty. Poza tym za czasów Kuttina na igrzyskach olimpijskich w Turynie aż 4 Polaków uplasowało się w czołowej "30", a to była impreza zdecydowanie docelowa. A Małysz? Sam przyznal, ze Kuttin jest swietnym fachowcem, ale po prosu potrzebowal odciecia sie od grupy duzo wczesniej niz dopiero za Lepistoe. Potrzebowal tego indywidualnego trenera.

  • pepeleusz profesor

    K.Mietus w zeszłym sezonie był obwożony z taka determinacją, że naTCS prezentował poziom zblizony do nr 300 na świecie (i niby był lepszy od Zyły) i nie podniosł się aż do czerwca.
    Wątpie żeby Bachleda był słabszy niz Miętus, a zreszta przez kilka dni nieskakania mógł nawet złapać formę i być zdolny zapunktować. Skoro jest limit to trzeba dac okazję innym i z gory ich nie przekreślać- zresztą dla tych innych nierokujących to może być ostatnia okazja w sezonie.

  • anonim

    @fan
    Jeśli piszesz na poważnie, wg Ciebie na końcu stawki PŚ kończą się skoki.

  • M_B profesor

    Bachleda na żadne punkty nie rokuje, w tamtym sezonie bodaj w jednym konkursie punktował, więc z tymi punktami bym nie przesadzał, na pewno o 50-tkę mógłby powalczyć i to max o co mógłby powalczyć, o ile w ogóle ma jakąś przyzwoitą formę, a wydaje mi się, że może nie mieć.

  • Snoflaxe weteran

    Skacze Bachleda, to źle, bo wycieczkowicz, bez formy itp. itd. Nie skacze, to nagle powinien wejść do składu. No i dogódź tu wszystkim ;]

  • fan profesor

    @flyer
    Dokladnie gorzej skoczyc sie nie da.Co udowadnia Mietus zajmujac ostatnio regularnie miejsca pod koniec stawki
    A Bachleda powinien wlasnie dostac szanse dlatego ze nie startowal jeszcze w tym sezonie i to jest pewnia do tegok ze zawsze zaskoczyc i zapunktowac.

  • anonim

    @fan
    Tak to jest jak się ogląda transmisje z PŚ i potem się myśli że ci pod koniec 50 albo 70 z kwalifikacji są najgorsi na świecie, gorzej skoczyć się nie da, a Bachleda rokuje na punkty w Engelbergu chociaż w tym sezonie ani razu nie skakał.

  • fan profesor

    @kibic od lat
    Nie powiesz mi chyba ze Bachleda gorzej skoczy od Ziobry i Mietusa?
    Bo juz gorzej sie nie da.To racja ale Bachleda przynajmniej potrafi wykorzystywac warunki na skoczni jakie ma.Poza tym to doswiadczony skoczek i potrafil sie nie raz spisywac dobrze.O takich sukcesach jakie odnosil Bachleda, tylko pomarzyc moglby np taki Mietus czy inny z naszych.

    Dlatego ja jestem za tym zeby np za Mietusa dolaczyl do grupy Bachleda bo on rokuje na punkty w Engelbergu.Poza tym ta skocznia mu tam lezy i nie raz tam juz punktowal w swojej karierze.

  • anonim

    A kogo może trener wymienić skoro pozostali pojechali na PK?! ątpie,żeeby zawodnicy typu:J.Kot,Zapotoczny czy Bachleda prezentowali się lepiej...

  • anonim

    Nasi zawodnicy mieli by ułatwioną sprawę gdyby jakaś skocznia w Polsce była gotowa do użytku z tego co Kruczek nadmienia chyba nie są i dziwie się bo snieg tam wszędzie jest i mroźno też.Pomysł z Ramsau oczywiście trafny jak się domyślam to w srodę planowany jest tam trening pewnie dwukrotny a czwartek może być dniem luźnym przecież w piątek są dopiero kwalifikacje i dojazd mają stamtąd też ułatwiony więc śpieszyć się nie muszą.
    Norwegom nie mogły aż tak pomóc dwa dni skakania u siebie oni mieli po prostu solidne przygotowanie latem i jesienią to podstawa od początku sezonu niektórzy z nich już dawali znać, że są w bardzo dobrej formie.
    Adam miał rację kiedy powiedział, że on by nie pojechał na Cypr bo potem długo nie mógł się pozbierać np: po tej Turcji kiedyś, jak widać tym razem i Egipt dla Austriaków nie był korzystny i tak niektórzy z nich też go opuścili.Naszym wiecznie czegoś braknie w dobrym skakaniu dlaczego? Bóg jeden wie.

  • peterpaul początkujący

    bylem fanem skokow narciarskich ale pomalu mnie to denerwuje inni skacza a polakom bez przerwy cos przeszkadza, mysle ze brakuje im ambicji sie boja p. kruczek troche wiecej rygoru jest p. chyba za miekki nie skacza to do kontynentalnego mimo to zycze powodzenia

  • gina profesor
    ZKuba36

    Nieśmiało nadmienię, iż Niemcy chyba po konkursie w Lillehamer nie skakali... A wczoraj skakali jak się patrzy i to nie tylko dwójka z podium.
    A co do Kubackiego:
    "Konkursu nie mogę zaliczyć do udanych, w pierwszej serii zabrakło swobody w odbiciu, za bardzo chciałem to kontrolować, aby wyszło dobrze. W szatni dostaliśmy porządny ochrzan od trenera i w drugiej serii zgodnie z poleceniem Łukasza nie kontrolowałem odbicia i wyszło ono dużo swobodniej, tego właśnie potrzebowałem."
    To jest komentarz do twoich teorii, że skoczek w czasie skoku musi myśleć, a automatyzm to bzdura.
    A co do Norwegów - przecież już przed konkursami w Czechach Bardal był wyżej w generalce od Kamila. Hilde to zawodnik ścisłej czołówki światowej, w kwiecie wieku, Romoren - rutyniarz, któy zawsze potrafi daleko skoczyć. Trudno oczekiwać by nasi młodzi zawodnicy jak Kubacki czy Miętus ich pokonywali, bo musieli by być w I dziesiątce PŚ. Velta i Holta zrobili postępy, ale Velta już w ubiegłym roku pokazywał się z dobrej strony.
    Zresztą wczoraj Szczęsny cytował w czasie konkursu wypowiedź Hilde, który został zapytany przez dziennikarzy co sprawiło, że wygrali. Czy to te dodatkowe treningi. Hilde powiedział, że oni po prostu przygotowywali się latem solidnie, pracowali i to jest normalny tok, że skoki są coraz lepsze.

  • anonim

    to bez sensu; od razu powinni jechac do Ramsau a nie dopiero w srode zajada podmeczeni to beda beznadziejne skoki i zostaje tylko czwartek

  • gina profesor

    Z tymi osiągnięciami trenerskimi innych to nie przesadzajmy. Ani Kuttin, ani Lepistoe nie wprowadzili żadnego następnego skoczka do ściślejszej czołówki. Był Adam i długo, długo nic. Zawodnicy czasem załapywali sie do II serii, ale był to miejsca w trzeciej dziesiątce, sporadycznie wyższe. No i dla samego Adama czasy Kuttina nie były najlepsze.

  • mona początkujący
    @kibic

    Jasne, masz rację w przypadku Horngachera, ale Horngacher to też Austriak, prawda :-)
    Chodziło mi o to, że właściwie prawie wszyscy zawodnicy, którzy odnosili ostatnio sukcesy, albo poczynili znaczący postęp są trenowani przez Austriaków. Oddaję po prostu cesarzowi co cesarskie, choć osobiście nie przepadam za Austriakami.

  • anonim
    ...

    Szturc był już trenerem kadry i był to niestety okres kompletnie jałowy.

    @Mona
    Żyła trenował z Horngaherem, a potem z Lepistoe, zaś Stoch i Hula pod wodzą Kuttina skakali dobrze tylko jako juniorzy. Gdy Austriak przejął pierwszą kadrę, zaczęli klepać bule.

  • mona początkujący

    Stoch, Żyła i Hula to wychowankowie tego przebrzydłego Kuttina, którego Tajner przegnał z Polski przy dużym aplauzie Szaranowicza. To właśnie Kuttin prowadził ich jako juniorów i to za jego czasów wszyscy trzej odnosili pierwsze sukcesy jako juniorzy. Żaden inny junior szkolony przez polską "światłą" myśl szkoleniową w Pucharze Świata żadnych sukcesów nie osiągnął. Stabilizacji zresztą też nie. Poza tym jeśli chodzi o trenerów: Austriaków prowadzi naturalnie Austriak, Niemców - Austriak, Norwegów - Austriak, Rosjan (którzy mają przebłyski w przeciwieństwie do Polaków) też Austriak Schallert, bo Alefjew jest podobno tylko trenerem tytularnym z powodu politycznych układów w związku (wg Dirka Thiele z niemieckiego Eurosportu). Czechów swego czasu też prowadził Austriak (ten sam Schallert), a oni w porównaniu z Polakami wykazują progres gigantyczny. Wniosek może być więc tylko jeden: potrzebujemy zdecydowanie sprawdzonych austriackich metod treningowych, a nie polskich eksperymentów.
    Poza tym strasznie mnie wkurza postawa dziennikarzy TVP - za czasów Kuttina i Lepistoe (gdy prowadził całą kadrę) nie mieli żadnych oporów krytykować ich na wizji i to dosyć ostro. Teraz jest źle, a oni w najlepszym razie stwierdzają, że "nie możemy chyba być do końca zadowoleni z postawy naszych pozostałych skoczków". Tak to jest jak stosunki robią się zbyt kumpelskie, bo wtedy traci się obiektywizm. Ktoś może powiedzieć, że teraz mamy Kamila i Piotrka, a przedtem był tylko Małysz. ale po pierwsze wtedy też przebłyski miewał Mateja, Skupień czy Bachleda, a po drugie przy tej kasie, którą przez ostatnich 10 lat zainwestowano w polskie skoki, takie tłumaczenie to prostu bezczelność. W innych ekipach pojawia się praktycznie co roku jakieś "odkrycie", a u nas są niestety wieczne talenty i mam już dosyć Tajnera powtarzającego, że nasi są jeszcze za młodzi na sukcesy i że przyjdzie jeszcze na to czas. Zawodnicy z innych krajów jakoś nie są na to za młodzi...

  • czarnylis profesor
    @aa

    Trafne spostrzeżenia.
    Etat trenera kadry wiąże się z częstymi podróżami, a wydaje mi się, że pan Jan nie ma ochoty na tułaczkę po świecie.

  • magiera bywalec

    @aa
    propozycja objęcia kadry przez Jasia była ale ten się nie zgodził ma pod opieką grupkę mlodych i nie chciał ich zostawiać byly też podobno inne powody.Trenuje indywidualnie Piotra.

  • magiera bywalec

    plan bardzo dobry przed Engelbergiem w srode trening solidny na skoczni w Ramsau , czwartek wolny , piątek kwalifikacje,Jak to wypali to może być tylko lepiej.

  • anonim

    Widać nerwowość u Kruczka. Wcześniej było sielankowo, jeździli chłopcy, bawili się, obiecywali, że za tydzień już na pewno będzie lepiej. Był Adaś, nabijał sporo punktów i nie było na nich takiej presji. Był Lepistoe, który chcąc nie chcąc zawsze mógł coś Kruczkowi szepnąć na ucho.

    Powiem tak, pamiętacie co było jak Lepistoe odszedł poraz pierwszy i Kruczek przejął Adasia? I nie chodzi tu o to, że kolega zaczął trenować kolęgę. Adam się kompletnie pogubił a Kruczek nie wiedział jak mu pomóc, zdesperowany Adam przerwał T4S i pojechał do Lepistoe na włąsny koszt, trenować.
    Lepistoe od razu znalazł receptę, a może jej nie znalazł? Może tylko potrafił Adama zapewnić, że zrobimy tak i tak i będzie dobrze?
    Adam mu wierzył.

    I jeszcze się zapytam, dlaczego człowiek, który wychował, stworzył Małysza, czyli Jan Szturc nie dostał nigdy szansy jako główny trener kadry? Dobra forma Żyły to też jego zasługa.

    PS. I jeszcze jedno, panie Tajner, leć pan do Kojonkowskiego, może znudziła mu się już praca za biurkiem i w przyszłym sezonie poprowadzi nasze orły.

  • Narty321 stały bywalec
    @Koxu

    No, mam gg, ale niestety nie pamiętam nr, bo właśnie teraz jestem w podróży (właśnie wracam z zawodów w Harrachovie) i piszę z telefonu, więc niestety nie mam jak:)

  • fan profesor

    no widzisz narty w koncu sie z czyms zgadzamy.Oby tak dalej.Mnie sie tez wydaje ze niektorzy spalaja sie np Hula ciagle ma strach w oczach przed konkursem.I zawsze drze gdy on skacze.

  • ZKuba36 profesor
    Kubacki

    Widzę, że wszyscy regularnie jadą po Kubackim i wszystko wskazuje na to że mają rację. Ale...może jest tak, że ten zawodnik skacze daleko tylko w sposób naturalny, niezgodny z teoriami techniki. Pamiętam, że gdy Kubacki przeszedł do trenera Kruczka, to trenował bez żadnych uwag trenera a trener się dziwił, że tak daleko skacze.
    W skokach było już wielu zawodników skaczących nietypowo (np. wynalazca stylu V) i może w tym przypadku warto wrócić do korzeni.
    Jeżeli prawdą jest, że po 1. serii w konkursie drużynowym, skoczków spotkał "opr" (nie wierzę że po czymś takim można zacząć lepiej skakać, bo jeżeli tak to po co trenewać - lepiej skoczków op....ać!), to Dawid uznał, że ma w nosie uwagi trenera i skoczył tak jak umiał najdalej. Ten skok nie był rewelacyjny ale nie był kompromitujący i może jest pierwszą jaskółką ...zimy Dawida.

  • Narty321 stały bywalec
    @fan

    Mi się wydaje, że nasi zawodnicy "spalają" się psychicznie, ale jak dokładnie jest to nie wiem..:)

  • anonim
    ; )

    Wiesz co . Zdaje mi się , że
    1.Schlieri /Ammann
    2.Morgi/Kofler
    3.Kamil
    Wiesz co pogadajmy na gg . jak masz ; )

  • fan profesor

    @narty321
    chcialbym sie przekonac na wlasne oczy ze tak jest jak piszesz.Chcialbym to w koncu zobaczyc.Bo jakos doczekac sie narazie nie moge.A wzrok mam niestety dobry i widze ze ciagle sie mowi o nich wielkie talenty a jakos nie widac efektow.

    @M_B
    Owszem Zapotoczny to nie jest skoczek na poziomie PŚ i moze rzeczywiscie wysylanie go do Szwajcarii nie ma sensu ale przynajmniej piekne krajobrazy by zobaczyl.Kubacki np wystarczajaco sie juz chyba najezdzil na te wycieczki krajoznawcze.Chyba ze Kruczek go nie zabierze do Szwajcarii ale jakos nie chce mi sie wierzyc w to.

  • anonim
    ; )

    Masz racje dlatego obstawiam :
    1.Schlieri
    2.Ammann
    3.Morgi albo jakis niemiec ; )

  • anonim
    @abc

    O Twojej znajomości skoków świadczy sposób wypowiadania się o Robercie Matei. Oceniasz jednego z najlepszych polskich skoczków w historii (takie są fakty!) przez pryzmat ilu sezonów? Dwóch, czy trzech ostatnich w jego karierze? Wystarczy trochę się zagłębić w statystykach, aby nie gadać jak trzoda wyhodowana na youtube.

  • strong1 weteran
    O Żyle złego słowa nie powiem.

    Po Małyszu i Stochu-począwszy od Zakopanego w poprzednim sezonie to najbardziej równo i stabilnie skaczący zawodnik od wieków można nieomal powiedzieć. Kręcący nosem na jego dzisiejszy wynik sami go już przekreślili, tak, że aż dziury w kartkach się porobiły. A każdego kto by im powiedział 1.5 roku temu, że Żyła będzie jeszcze kiedykolwiek w PŚ z wszystkimi najlepszymi na "25" miejscu-odesłaliby do psychiatryka lub przynajmniej na badania okresowe nóg.
    Piotr nie schodzi poniżej jakiegoś ustalonego przez próg własnych możliwości poziomu. Potrafi pozytywnie zaskoczyć,(i to w drużynie) ale najczęściej skacze po prostu od tamtej wspomnianej pory dobrze, jak na swoje możliwości. Nie każdy może wygrywać, a żeby pozwalać sobie na aspiracje ciągłego skakania po miejscach "7" to trzeba też takich paru prób w innych seriach niż konkursowe. Dzisiejszy drugi skok mu się nie udał, no i co?
    Przykładając odpowiednią miarkę nie ma zawodnika w tym Pucharze Świata, któremu(przykładając odpowiednią miarkę dla każdego i wykazując przy tym odrobinę dobrej woli oraz zrozumienia rzeczywistości) wyszedłby każdy skok dobrze. Ba w konkursach-to już prawie każdy po pięciu PŚ może mówić przynajmniej o dwóch próbach nieudanych lub lekko nieudanych. A Piotr akurat nie powinien mieć w tej mierze sobie wiele do zarzucenia tak ogółem. Naprawdę.
    Brawo dla Jana Szturca i dla Żyły, że spróbował jeszcze raz i że spróbował indywidualnej drogi.

  • Narty321 stały bywalec
    @fan

    Racja, w tym momencie nie mamy takiego skoczka, mam nadzieję, że niebawem takiego mieć będziemy, ale Ty, chcesz mi udowodnić, że w naszej kadrze nie ma utalentowanych skoczków, a uwierz, że mamy ich wiele:)

  • magiera bywalec

    @Ekspert
    Może na reszcie ten redaktor , którego tak krytykujesz a który jest właścicielem tego portalu zbanuje cie bo czytać sie nie da tych twoich bzdur.

    Hannu już nikogo trenować nie będzie ma poważne problemy z sercem i 64 lata tak jak Malysz nie wroci na skocznie bo nie rzuca slow na wiatr jak mowi koniec to koniec.Są inni i niech sie biorą do roboty.

  • M_B profesor
    @fan

    Nie zgodzę się z tym, że na pewno gorzej nie skoczy Zapotoczny, kto jak kto, ale on to niestety, ale jest w takiej formie, że nadziei nawet na 50-tkę nie ma u niego żadnych w PŚ, te nasze słabe ogniwa chociaż potrafiły od czasu do czasu w 50-tce się znaleźć, naprawdę wolałbym nie wykorzystać limitu ich nie posyłając, niż wystawiać kogoś, kto wiadomo, że nie rokuje praktycznie żadnych nadziei, jak mamy kogoś wysyłać po naukę, to już lepiej dać zdobyć punkty w FIS CUP a potem w COC dla Lei czy Hulbója no i w COC dla Kanika, Kojzara czy Bieguna, tacy to niech sobie się uczą przez weekend- dwa w PŚ, ale nie Zapotoczny ...

  • Narty321 stały bywalec
    @fan

    Dziękuję za gratulacje:) Za pięknie to teraz nie jest, ale nie okrzykuj Fraitaga wielkim talentem, w jego wieku np. Schlierenzauer miał na koncie kryształową kulę i wiele zwycięstw w PŚ, a Ammann 2 złote medale IO. Po pierwsze, nasi skoczkowie też maja talent (który pokazują zazwyczaj w lecie), a po drugie u nas prawie każdy zawodnik swoje wielkie sukcesy odnosi po 23 roku życia.

  • fan profesor

    @Narty321
    A pozostali?
    Stoch to talent sam w sobie, i tak skaczacy ponizej mozliwosci.Zyla to odzyl dzieki Szturcowi.Pytam sie co z pozostalymi? Ziobro 3 od konca, Mietus ostatnie miejsca w Q, Kot i Kubacki tez nie przechodza kwalifikacji.I to juz nty raz w tym sezonie i nie tylko w tym.Co pieknie jest twoim zdaniem? Jesli tak to gratuluje.

  • Narty321 stały bywalec
    @fan

    Polacy w katastrofalnej formie? Kamil w klasyfikacji jest chyba 7, a Piotrek 12.Twoim zdaniem to katastrofa?

  • ZKuba36 profesor
    Oprócz treningów wskazane jest myślenie.

    Nasi skoczkowie od ok. 3 tygodni nie mieli ani jednego treningu skokowego. O ile, z trudem bo z trudem, mogę się zgodzić, że po Kuusamo Kruczek zabrał wszystkich do Lillehammer, to dla mnie zupełnie niezrozumiałe jest dlaczego nie zostali 1-2 dni w Lillehammer aby wreszcie odbyć solidny trening na skoczni. Wyniki konkursu drużynowego wykazały jak wielka może być zmiana po kilku dniach treningu (Norwegowie).
    W efekcie Stoch musi zawody PŚ traktować jako trening aby np. nie obijały mu się narty, aby nie odbijał się do przodu, aby dobra była pozycja dojazdowa. Jeżeli u Stocha występuje tyle błędów technicznych, to ile ich występuje u młodszych zawodników?
    Dziwne, że Kruczek nie dostrzegł konieczności potrenowania skoków.
    Na szczęście dostrzegł to Prezes Tajner i zapowiedział, że skoczkowie nie wrócą do Polski, tylko będą gdzieś trenować.
    Teraz dowiaduję się, że skoczkowie jednak będą w Polsce i to aż 2 dni, a trenoweć będą tuż przed kwalifikacjami. W tej sytuacji rzeczywiście raczej nie ma sensu jechać na zawody pełnym składem.
    Tak na marginesie. Treningi z ciężarami nie zastąpią treningów na skoczni a dodatkowo mogą spowodować zaburzenia w czuciu progu i skoczni. Zaczyna mnie nosić...

  • fan profesor

    @M_B
    Akurat Jakuba Kota pomijam bo on to sie nie nadaje nawet na Fis Cup.
    Ale chyba lepiej zrobic wymiane niz znowu mamy ogladac męki Miętusa z bulą czy Ziobry jak moze pojechac Zapotoczny.Zawsze to jakas zmiana skladu.A Bachleda nawet w przecietnej formie bije na glowe te talenty, napewno od Mietusa i Ziobry gorzej nie skoczy.To samo Zapotoczny.Przynajmniej pozna PŚ.Skoro taki Kubacki poznaje świat juz 2 rok jezdzac na wycieczki to co zalezy zeby poznal Zapotoczny.A Bachleda w przeciwienstwie do np Kota potrafi zdobywac punkty i wykorzystywac dobre warunki tzn wiatr pod narty.Jaki sens wysylac nty raz tam Mietusa i Ziobre.Wymienic na Bachlede i Zapotocznego, przynajmniej bedzie jakas zmiana.Oni przeciez nie pojechali na PK

    Ja osobiscie bylem zalamany to co widzialem dzisiaj i w weekend.Slabiutency Szwajcarzy, Rosjanin ktorego nazwisko 1-szy raz slysze, nawet Francuzi spokojnie przelatywali w okolice punktu k, a taki Kubacki z huraganem pod narty nie moze doskoczyc do 115 metrów.Ten drugi skok konkursowy w druzynowce mu wyszedl raz na ruski rok choc z takim huraganem pod narty jaki mial to slaby skoczek by pod 130 metrow pewnie skoczyl.I co tu duzo mowic 5 miejsce ktore uwazam za mocno szczesliwe, nie zamaze plamy i katastrofalnej postawy Polakow w PŚ.Dzis mielismy tego obraz.Nawet tak tutaj juz forowany Zyla zawiodl na calej linii dzis.Zawsze cos Polakom musi nie wyjsc i chyba mamy to w naturze.

  • anonim

    Cytat Kruczka-"Jest zycie po Malyszu". Chyba Kruczka pokrecilo. Panie Malyszu wracaj Pan na skocznie bo tam nie ma Polskiego zycia.
    Dakara moze poczekac, my (kibice skokow ) nie.
    To co Polscy skoczkowie prezetuja to zenada a "trener" Kruczek to poprostu maskotka PZNu.

  • anonim
    ; )

    Ej a tak nie z tematem . to jak myslicie kto wygra w Engelbergu ? Moj typ na trojke :
    1. Schlieri
    2.Ammann.
    3.Morgi albo jakis niemiec ; ) . A wy ?

  • abc stały bywalec
    .....

    co wy z tym Bachledą ? przecież on nam tylko wstydu narobi jak zawsze (jakby drugi mateja) a Śliża to mógłby wziąść bo od Bachledy to na pewno lepszy: D

  • jozek_sibek profesor
    @M_B

    Zgadza się.W.Harrachovie i Engelbergu przy limicie 7 zawodników powinni startować A.Zniszczoł i B.Kłusek.
    Starty w PK praktycznie są im niepotrzebne i przy tak dużym limicie powinni oskakać się w PŚ. Tak chociażby zrobili Norwegowie z J-M.Brandtem.
    Od T4S będziemy mieli prawopodobnie limit 5 zawodników i miejsca w składzie na PŚ dla młodych nie będzie.

    Ł.Kruczek robi ten sam błąd co rok temu,nie zmienia składu,tylko cały czas ciągnie na konkursy ten sam skład.
    Zmiany powinni być,przecież tak robią inni,chćby Norwedzy czy nawet Rosjanie.

    D.Kubacki czy M.Kot bardziej potrzebni są w PK!

  • anonim
    @Ekspert Sporów Zimowych

    Skończone nieloty? No ja nie wiem. Bachleda to może zaprzepaścił sporo szans, ale jak na Polaka z lat 80-85 osiągnął i tak dużo. A Śliż jak już się pojawiał, to znacznie wybijał się ponad resztę naszych kadrowiczów.

  • czarnylis profesor
    @Ekspert

    Ten redaktor to właściciel tego portalu. Jak ci nie pasuje jego głos to nie słuchaj, znajdź sobie inny portal, inne forum i wszyscy na tym skorzystają, bo twoje komentarze są 1000000000000000 razy bardziej denerwujące niż głos Tada.

  • anonim
    Proszę was zmieńcie tego redaktora, bo go słuchać nie idzie...

    Bębenki mi w końcu siądą... Masakrycznie denerwujący głos.

  • monia stały bywalec

    Wujek Szturc powinien jechać do Ramsau w wraz z nim żyła, stoch i Hula reszta powinna przygotowywać się do kolejnego sezonu letniego bo zima im nie leży niestety.

  • Grigory stały bywalec
    Nie marnujmy limitów

    Niech jedzie tam Bachleda a nawet Zapotoczny, J.Kot a nawet Dawid Kowal - no a co może wyprzedzi jakiegoś Szwajcara.

  • M_B profesor
    @jozek_sibek

    To nie ma najmniejszego sensu chyba ... przylecieli by zmęczeni po długiej podróży i to raczej by się dobrze na nich nie odbiło, szczególnie, że start praktycznie mieliby niemal z marszu po powrocie..., można było od razu pomyśleć nad tym, by Kłuska i Zniszczoła za kogoś już teraz wstawić z najsłabszych i np takiego Kubackiego posłać na COC, tam może by zdobył trochę pkt, bo u niego na CRL są potrzebne, a limity na COC jednak nam bardziej potrzebne, niż na Puchar Świata w którym i tak mamy za duży.

  • jozek_sibek profesor
    PŚ w Engelbergu

    A może kadrę na PK w Kazachstanie podzielić na 2 części i przykładowo...

    1.R.Sliż,B.Kłusek i A.Zniszczoł startują w PŚ w Engelbergu
    2.K.Murańka,T.Byrt i G.Miętus w PK w Erzurum

    Problem w tym,czy zawodnicy zdążyliby przylecieć na czas na piątkowe kwalifikacje PŚ w Engelbergu?
    Byłoby jakieś porównanie.

    Szkoda,że zawody PK w Kazachstanie odbędą się we wtorek i środę a nie w mininy wekend (10-11.12.2011).

  • Janusz J. stały bywalec
    -

    Stoch, Żyła i Hula jak potrenują w Ramsau, to na pewno poprawią swoje skoki, ale jakoś nie wierzę że reszta kadry poprawi swoją formę. Może czas sięgnąć po Bachledę albo Śliża...

  • pepeleusz profesor

    wycieczka Bachledy, starszego kota,Zapotocznego do Engelbergu ma sens. Bez sensu za to jest kontynuowanie obwożenia tych samych bulących.
    Letnie limity po raz kolejny przyniosly mase dobrego! Pogratulowac taktyki ich letniego nabijania.
    Freitag na razie jest jeszcze lepszy niż latem, bo takie wyjątki zawsze są, a po drugie takie wyjątki częsciej dotyczą albo u zawodników najwyższej klasy(jeżeli nie przesadzają) albo u zawodników do 20 lat, ktorzy maja dalsze mozliwości dużego progresu.

  • strong1 weteran
    Ale to już było...

    Pamiętam jak dziś sezon 2008/2009. Kruczek z kadrowiczami wybierają się do Ramsau. P. Apoloniusz już pieje z powodu takiego, że o: "o jak nasie superzaście, fenomenalnie skaczą, wszystko jest w porządku, ostatnie skoki były bdb!"
    A jak to się skończyło to chyba wszyscy pamiętają.
    Stocha i Hulę da się naprawić, tak myślę. Byłoby grejt, gdyby Kruczek raz od początku do końca wiedział co czyni i kontrolował to. Cóż, oby do dwóch razy sztuka.

  • Emil profesor

    @Luthor Bo Szwajcarzy od ładnych kilku lat mieli góra dwóch zawodników w "55" WRL czyli FIS zwracał koszty tylko za dwóch. My mamy 6 w "55" i tym Olka w 3 PK letniego czyli nam FIS zwraca za 7 skoczków.

  • Luthor weteran

    Nie ma sensu wykorzystywać na siłę limitu. Niech skaczą ci, co prezentują jakiś poziom. Ammann zawsze robił Szwajcarom niezły limit, ale czy oni go zawsze wykorzystywali? Jakoś nie. Często nawet sam jeździł na zawody i tragedii nie było.

  • strong1 weteran
    Towarzysz Wiesław wiecznie żywy...?

    No proszę..Beznadziejni niemieccy juniorzy(zdaniem ykspyrta od skoków Bodzio Ch) mogą dać podwaliny pod pierwszą od czasów "schyłkowego prime-time'u" drużyny Kojonkoskiego ekipę, która w nie-loteryjnym konkursie(vide wczorajszy) będzie w stanie realnie postraszyć Austriaków, zwłaszcza-gdy-póki co, nie skaczą szczególnie regularnie. Potrzebny jest Bodmer. Sam nie wiem, czy można wierzyć Szczęsnemu(idę myśleniem życzeniowym), ale podobno Horngaher twierdzi, że on jest bliski poziomu Freitaga i Freunda plus Neumayer w dobrej formie- i robi się "dobra paka". W tej chwili Richard-jest obok Austriaków skoczkiem skłonnym do oddania POTENCJALNIE(no, bo często mu nie wychodzi i innym zresztą również) najlepszych skoków na tle reszty stawki.
    Jak widać letnie skakanie nie przeszkodziło Freitagowi w osiągnięciu znacznie lepszej formy niż Kamil( który oddał dziś średni i niezły skok raptem, raptem bo stać go na dużo więcej, gorąco w to wierzę) nie przeszkodziło mu to by być czołowym skoczkiem świata już od POCZĄTKU sezonu. A latem znajdowali powiedzmy się na równi, ze wskazaniem na Stocha.
    Freund-analogicznie, tylko on chyba póżniej zaczął w zimie mieszać w czołówce, ale-gdy już zaczął-to w niej został przekładając dyspozycję z lata na zimę. No, więc nie jest ani tak, że skoki letnie muszą mieć znaczenie, ale zdecydowanie mogą-przynajmniej u skoczków dysponujących PONADPRZECIĘTNYM talentem.
    A oprócz Severina-podobnie było ubiegłej zimy z Hilde.
    Zostaje jeszcze Jacobsen, który ni z gruszki ni z pietruszki wypłynął i osłabł dopiero od MŚ w sezonie wiadomo którym. No, ale gdzieniegdzie to jest pełna profeska...
    Myślę, że Kamil może jeszcze spokojnie namieszać, choćby jak zeszłej zimy, ale wydaje mi się, że stać go było absolutnie na kręcenie się w klasyfikacji PŚ przed Engelbergiem już w "top3". Tym bardziej, że poziom bywał wyższy w zeszłym sezonie.

  • Luthor weteran

    Dobre, dobre. Wysłać ich po naukę, żeby szorowali bulę. :D Z pewnością wiele się nauczą. ;) Niektórzy to mają pomysły. ;) Niech najpierw osiągną jakiś poziom, to wtedy można ich wysłać na PŚ...

  • M_B profesor
    @fan

    Dobrze słyszę? Zapotoczny po naukę ? Gość już nawet jest za stary na MŚJ, ostatnie jego występy w Rovaniemi to nie chcę mi się sprawdzać ale chyba 6 dziesiątka i on ma jechać po naukę ?!?!?!? Może jeszcze Kubusia Kota po naukę wyślemy ? Bachleda nie wiadomo w jakiej formie jest, no ale jeszcze jego może jakoś bym przeżył, przez pryzmat tego, że jednak tych punktów pucharu świata troche w życiu nabił, ale nie tych dwóch pseudojuniorów nie będących juniorami już nawet :/. A reszta młodych niestety, ale nie ma prawa startów w Pucharze Świata bo nie mają punktów COC, poza tymi, co jadą na COC.

  • fan profesor

    Czemu ma jechac tylko 3?
    O ile sie nie myle w Polsce zostal Marcin Bachleda i on powinien dolaczyc do pozostalych.I jeszcze paru skoczkow co moga jechac po nauke jak Zapotoczny na przyklad.Skoro jest ten limit 7 to trzeba go wykorzystywac i robic zmiany.Bachleda napewno nie skoczy gorzej od Ziobry czy Kubackiego.Poza tym on sie przyzwoicie spisywal w Engelbergu.
    Jesli pojedzie tylko 3 skoczkow na limit 7 ti bedzie kolejny blad.Ma byc wymiana a nie obcinanie skladu.

  • czarnylis profesor

    Dajcie spokój z Hannu. Zakończył karierę wraz z Adamem i jak znam żelazną konsekwencję Fina, to ten stan się nie zmieni. W dodatku Hannu ma problemy ze zdrowiem. To już nie młodzieniaszek. Temat zamknięty.

    @maro1234
    Kruczek nic sobie nie przypisywał. Piotrka Żyłę trenuje Jan Szturc i Kruczek pracuje według jego wytycznych. To nie jest żadna tajemnica. O tym wszyscy wiedzą. Podobna sytuacja jest z Tomkiem Byrtem.

  • Konrad stały bywalec

    Przypatrzcie się uważnie Kruczkowi kiedy zostało zadane pytanie:"co z pozostałymi naszymi zawodnikami" Oczy w dół, brwi w górę :) Widać że i jego to wnerwia jeśli chodzi o formę pozostałych.

  • zur555 weteran
    Konrad

    Nie dlatego napisałem ze większe szanse daje an to ze Kruczek poda się do dymisji.
    Ale może za szybko skreślam Polskich zawodników w tym sezonie i nagle zacznę minimum 4 regularnie punktować.
    Hannu Lepistoe myślę ze byłby bardzo dobrym trenerem dla Polaków, za pierwszym razem koncentrował się głównie na Małyszu i dlatego inny skakali słabo.
    Ale wątpię żeby Fin dwa razy wchodził w to samo bagno ( PZN).

  • anonim

    Krecik
    Pamiętaj że to Żyła sam ćhciał trenować z Hannu gdy kruczek odsunął go na boczny tor. Potem gdy Piotrek dostawał się do kadry Kruczek przypisywał sobie formę Żyły - a on przecież nic nie zrobił

  • anonim

    @Krecik
    Ocena czy jest dobrze zależy od celów, do jakich się mierzy. Kamil przed sezonem mówił, że chce być w 6 w generalce, w Harrachovie był 15 i 13, w drużynowym w klas.ind. po uwzglednieniu zmian rozbiegu był 9. Choć w klasyfikacji PŚ jest 7 i wierzę, że w dalszej części sezonu będzie wskakiwał na podium. Cele o których mówił Kruczek przed sezonem są na razie odległe od realizacji.

    @bogdanm57, keryx
    Stefana Huli nie ma się co czepiać, jest najsolidniejszy po naszej dwójce, był już 33, 33 i 35, w kwalifikacjach potrafi oddać swoje najlepsze skoki. Problemem jest zaplecze które na 90% jest w gorszej formie i dyskusyjne byłoby stresować ich w PŚ. Limit powinien być mniejszy, jeździć po 4-5. W PK liczę na Śliża i Zniszczoła, może oni nadadzą się na TCS, ale na ten turniej wszyscy szykują formę. Pozostali kadrowicze to raczej myślenie życzeniowe, niech punktują regularnie w PK bo z tym jest kłopot, uwzględniając różnicę lig, wg mnie ok.30-40 miejsc.

  • Konrad stały bywalec

    zur555
    Tajner nie zwolni Kruczka. Jak Stoch będzie w okolicach 10 PŚ, nigdy do tego nie dojdzie, choćby reszta klepała cały czas bule.

  • anonim

    Pojedzie siedmiu, rpzeciez Polska to kraj bogaty, można wysyłać na wycieczki, szkoda rezerwacji zmieniać...

  • zur555 weteran
    Konrad

    Mam nadzieje ze to ostatni sezon szansy dla Kruczka. I jeśli nic się nei zmieni to go Tajner zwolni, choć bardziej wierze w to ze Łukasz sam zrezygnuje.
    Tajner nie jest zdolny do zwalniania bo gdyby był to by sztab biegaczy i biegaczek byłby juz zmieniony w tym sezonie.

  • anonim
    Hula - bula

    Tak jak już niedawno pisałem: Stoch i Żyła należą do przeciętnych skoczków (no może Stoch trochę ponad, przeciętną). O reszcie pisanie że to skoczkowie jest pomyłką. Hula - staje na rozbiegu jak paralityk. Ale niestety, ktor ma im to powiedzieć - Kruczek nie ma zielonego pojęcia o trenowaniu a Tajner tylko duma jak tu utrzymać stołek.

  • Konrad stały bywalec

    Kolejny sezon Kruczka zapowiadający się dla większości naszych skoczków mizernie. Cóż on u licha takiego robi, że forma z lata się ulatnia?
    Liczę tylko na Stocha w takim razie. Oby się przebudził. Pozostali może zapunktują, ale o regularności w punktowaniu nie ma mowy, sezon na 80-90% stracony.

  • zur555 weteran

    Czyli w Engelbergu najprawdopodobniej wystartuje 3 Polaków. Według meni to bardzo dobra decyzja.

  • anonim

    @czarnylis

    Zgadzam się z Tobą, a zwłaszcza z ostatnimi słowami. Moim zdaniem prawdziwy czas oceny przyjdzie na TCS.

  • czarnylis profesor

    Po jednym dniu treningu na skoczni nie ma się co spodziewać większego progresu, więc zanosi się na to, że nie wykorzystamy pełnego limitu w przyszłym tygodniu. Jednak nie ma sensu ciągać po zawodach skoczków dla których obecnie sam awans do konkursu jest sukcesem. Łukasz chyba będzie chciał wstrząsnąć drużyną bo w kadrze jest chyba zbyt sielankowa atmosfera i chłopaki pogodzili się ze swoją fatalną dyspozycją.
    W Harrachovie nie mieliśmy ani raz zawodnika w dziesiątce, Piotrek spadł na 12 miejsce w generalce, a w drużynówce o mało nie odpadliśmy po pierwszej serii. Po drugiej serii drużynówki liczyłem na przełamanie, jednak nic takiego się nie stało. Kamil traci dystans do ścisłej czołówki, a Polsce już mocno uciekły cztery kraje w PN.
    Trzeba mieć nadzieję iż po Engelbergu będzie czas by bez startowego stresu poskakać na dobrze przygotowanej skoczni i poprawić technikę, bo wygląda to kiepsko.
    Nie załamywać się chłopaki i wziąć się za robotę! Sezon jeszcze nie jest stracony i wierzę, że pokażecie się z dobrej strony.

  • anonim
    hula

    nasze skoki hulają, hula 4 razy występ i zeo punktów, ale jedzie na następne zawody, a innych skreśla się ju po jednym-dwóch nieudanych występach i tak marnuje się skoczków typu rutkowski, murańka; ale hula jest zawsze i wszędzie, choć wszyscy wiedzą, że najczęściej hula-bula

  • Krecik doświadczony
    @magiera

    Nie mów, że 13 miejsce to kłopoty. Kamil owszem robi błędy, ale z tymi błędami w Finlandii był 4 a w Norwegii 3, drugiego konkursu nie licze bo zawalił całkowicie. Może po prostu mu ta skocznia nie przypadła do gustu, jak np Vikersund. Po Engelbergu będziemy mądrzejsi

  • magiera bywalec

    jaki krok do przodu zawodnik , który latem bryluje zimą ma klopoty a reszta skacze jak kulawe kaczki co jest ze skokami w naszym kraju?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl