Okiem samozwańczego autorytetu: Przyczajony Kamil, ukryty Piotr

  • 2011-12-12 01:07

Robi się ciekawie. Dawno nie było w Pucharze Świata tak słabej Austrii. Czarcia Góra okazała się dla nich średnio łaskawa. Pozornie jest nieźle, w klasyfikacji na czele jest ich dwóch, Schlierenzauer wygrał piątkowy konkurs. Ale pojawiły się oznaki, że kilkuletnia dominacja może tej zimy zostać przerwana, a w każdym razie naruszona.

Gregor SchlierenzauerGregor Schlierenzauer
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas KoflerAndreas Kofler
fot. Anna Szczepankiewicz
Roman KoudelkaRoman Koudelka
fot. Tadeusz Mieczyński
Lucas HlavaLucas Hlava
fot.
Skocznia w HarrachovieSkocznia w Harrachovie
fot. Tadeusz Mieczyński

Wbrew mojemu krakaniu wiatr nie przeszkodził w rozegraniu żadnego z konkursów, choć w czwartek podczas kwalifikacji było nerwowo. Najgroźniejszy upadek zaliczył jednak Roman Koudelka, któremu nie przeszkodził wiatr, a feralna nakrętka przy wiązaniu. Koudi trafił do szpitala z wstrząsem mózgu i potłuczonym barkiem, upadek kosztował go występy przed własną publicznością. Być może zobaczymy go już w Engelbergu. Na razie pałeczkę przejął od niego Lukas Hlava i dał rodzimej publiczności powody do zadowolenia. Hlava to zawodnik już niemłody, wiele lat skakał słabiutko. Dwa poprzednie sezony startował w Pucharze już regularnie, ale punktował tak sobie. Tej zimy już dwukrotnie plasował się w pierwszej dziesiątce.

Piątkowy konkurs zapamiętamy przede wszystkim dzięki rękawicy, którą Austriakom rzucił Daiki Ito. Ale Japończyk jest bardzo nieregularny. Ta wieczna a wciąż niespełniona nadzieja japońskich skoków wciąż czeka na swój pierwszy triumf w Pucharze, choć ma na koncie zwycięstwa na igelicie.

Sobotnia drużynówka pokazała jak nieprzewidywalne są skoki, szczególnie gdy wieje. FISowskie przeliczniki wciąż przegrywają z techniką, która mocno uzależniła skoczków od warunków atmosferycznych. Polacy, mimo fatalnych skoków Huli i Kubackiego w pierwszej serii, walczyli przecież o miejsce na podium. Skończyło się na zaledwie piątym. Z premedytacją piszę „zaledwie”. Dziś piąte miejsce to nie to samo, co trzy, cztery lata temu. Dziś Japończycy nie mają już żadnego ze swoich samurajów ze starej gwardii, Finlandia znajduje się w najgłębszym kryzysie od wielu lat, Szwajcarii nie ciągną już w górę Ammann z Kuettelem a Rosjanie pozbawieni zmarłego tragicznie Karelina nie stanowią poważnej konkurencji. Czechów udało nam się wyprzedzić, bo Kudelka był w szpitalu. Jesteśmy w lesie a przewodnik wycieczki Łukasz Kruczek na razie bezskutecznie szuka mapy. Na razie znalazł ją dla Kamila i Piotra.

O ile Kamil na razie nam się jakby przyczaił, o tyle Piotrek zaczyna nam wyrastać na ukrytą broń Kruczka. Czy ktokolwiek z nas spodziewał się po nim takich wyników? Wiślanin zgromadził już w tym sezonie 90 punktów, czyli już prawie tyle, co we wszystkich poprzednich sezonach razem wziętych (98). Punktował w 8 konkursach pod rząd (wliczając trzy z zeszłego sezonu). Ale nawet jego obiecujące skoki zeszłej zimy dawały mu tylko lokaty w trzeciej dziesiątce. W tym sezonie do trzeciej dziesiątki spadł tylko raz – wczoraj. A w konkursie drużynowym był najlepszym z Polaków.

Nie narzekajmy na razie za bardzo na Kamila. Wysokie miejsca z Kuusamo rozbudziły nasze apetyty i chwilowo jesteśmy rozczarowani, ale warto też zauważyć, że to jak na razie najlepszy dla niego start sezonu. Że od początku jest wśród tych, którzy nie muszą się kwalifikować. Nawet Adamowi Małyszowi w jego dobrych latach zdarzały się gorsze początki sezonu.

Raczej cieszmy się tym, że w szerokiej czołówce mamy dwóch skoczków. Nie spieszyłbym ze stwierdzeniami, że obecnie to Piotr Żyła jest naszym liderem. Wiemy już, że to Kamil ma potencjał, by wygrywać konkursy Pucharu Świata. I Kamil nie jest daleko od walki z czołówką. Brakuje tego mitycznego błysku, bo na Čerťáku niestety nie potwierdził swych aspiracji ani jednym skokiem. Ale Kamil tak ma, przecież już wiemy. Jest w stanie wskoczyć na podium, nawet na jego najwyższy stopień atakując z drugiego szeregu. Piotr regularnie punktuje i to napawa radością, ale nie nakładajmy na niego presji.

Tak, Żyła nam się rozhulał a Hula żyłuje skoki jak się da ale wciąż nie ma punktów. Wciąż te najlepsze oddaje w tych niepunktowanych seriach. Rok temu pierwsze punkty zdobył już w Lilehammer, ale prawdziwe przełamanie przyszło w Engelbergu, gdzie szczyrkowianin zajął w jednym z konkursów wysokie, siódme miejsce. Jeśli chodzi o resztę naszych skoczków, to gdybym był trenerem, szukałbym już zmienników dla Dawida i Krzysztofa i Maćka. Janek Ziobro zawstydził starszych i bardziej doświadczonych kolegów częściej od nich kwalifikując się do konkursów. Dla niego Puchar to nowość, niech się na razie oskakuje.

W dodatku nie dość że formy brakuje to i szczęście nie sprzyja. W niedzielnych kwalifikacjach Krzysztof Miętus miał najgorsze warunki wietrzne z całej, 71-osobowej stawki. W pierwszej serii Stefan Hula też miał mocny wiatr w plecy a do awansu brakło mu tylko 3 punktów. O ile wątpliwym jest, by z lepszych warunków potrafił skorzystać Krzysiek, o tyle Stefanowi może by się i udało, bo w drugiej serii drużynówki pokazał, że potrafi. Trudno jednak dla któregokolwiek z Polaków szukać usprawiedliwienia w warunkach, trzeba po prostu lepiej skakać.

Richard Freitag odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze. Co ciekawe, 20-letni skoczek wygrał w tym samym miejscu, w którym swój jedyny triumf w PŚ odniósł 29 lat temu jego ojciec, Holger. Freitag junior ma jednak zadatki na znacznie lepszego skoczka, niż senior, który w Pucharze Świata skakał tylko przez osiem sezonów i zakończył karierę w wieku 25 lat. Z roku na rok dynamicznie się rozwija i kto wie – być może to on, a nie Severin Freund stanie się nowym zbawcą niemieckich skoków? Na razie obaj ciągną wyniki w górę. Ostatni raz dwóch Niemców na podium oglądaliśmy prawie 10 lat temu! 13 marca 2002 w Falun Martin Schmitt był drugi a trzecie miejsce ex-aequo z Jane Ahonenem zajął Sven Hannawald.

Czas na tabelkę czołówki. Przed Harrachovem:


Klasyfikacja Generalna
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1 Andreas Kofler Austria 300 0 0
2 Gregor Schlierenzauer Austria 170 130 130
3 Richard Freitag Niemcy 154 146 16
4 Severin Freund Niemcy 123 177 31
5 Thomas Morgenstern Austria 122 178 1
6 Anders Bardal Norwegia 120 180 2
7 Roamn Koudelka Czechy 117 183 3
8 Kamil Stoch Polska 110 190 7
9 Piotr Żyła Polska 72 228 38
10 Anssi Koivuranta Finlandia 56 244 16


I po Harrachovie:


Klasyfikacja Generalna
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1 Andreas Kofler Austria 358 0 0
2 Gregor Schlierenzauer Austria 302 56 56
3 Richard Freitag Niemcy 294 64 8
4 Thomas Morgenstern Austria 231 127 63
5 Anders Bardal Norwegia 230 128 1
6 Severin Freund Niemcy 209 149 21
7 Kamil Stoch Polska 146 212 63
8 Robert Kranjec Słowenia 128 230 18
9 Daiki Ito Japonia 124 234 4
10 Roman Koudelka Czechy 117 241 7





Jak widać, z pierwszej dziesiątki wypadł między innymi Piotr Żyła. Nie wypadł, pomimo straconych konkursów Roman Koudelka, za to na jedenaste miejsce awansował Lukas Hlava i niewiele mu brakuje do najlepszej dziesiątki. Nadal mamy „tylko” trzech Austriaków. Spora przewaga Koflera, stopniała jak kwietniowy śnieg, goni go nie tylko Schlieri, ale i Freitag. W sobotę Norwegowie po raz kolejny znaleźli patent na team Pointnera, a przecież też nie znajdują się w jakiejś rewelacyjnej formie. W pierwszej dziesiątce mają tylko Bardala. No i w niedzielę Niemcy pokazali, że w konkursach indywidualnych łatwo pola południowym sąsiadom nie oddadzą.


I tak żegnamy się z Harrachovem, za tydzień konkursy w Engelbergu. A w Engelbergu tylko dwie rzeczy są pewne: pyszne zegarki i punktualne czekoladki. Czy jakoś tak...


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20381) komentarze: (165)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Świata

    Sezon,ilość startujących Polaków w PŚ,ilość punktujących

    Klasyfikacja generalna Pucharu Świata

    2005/2006 - występowało - 11 - punktowało - 6
    2006/2007 - występowało - 11 - punktowało - 5
    2007/2008 - występowało - 11 - punktowało - 4
    2008/2009 - występowało - 12 - punktowało - 8
    2009/2010 - występowało - 15 - punktowało - 7
    2010/2011 - występowało - 14 - punktowało - 7
    2011/2012 - występowało - 07 - punktowało - 3

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 11.12.2011

    Klasyfikacja po 5 konkursach PŚ 2011/2012:

    1.Niemcy ------ 9 - awans o 1 zawdnika w stosunku do końca ,,lata,, 2011.
    2.Norwegia -.-- 8
    3.Austria -.-.-.- 7
    4.Japonia --.--- 6
    4.Słowenia -...- 6 - awans o 1
    6.POLSKA -..-.- 5 - spadek o 1
    7.Czechy ------ 4 - spadek o 1
    8.Finlandia -...- 3 - spadek o 1
    9.Rosja ---..-.-- 2
    9.Włochy -.-.-.- 2 - awans o 1
    10.Szwajcaria - 1
    10.Bułgaria ---- 1
    10.Francja ----- 1

    Miejsca w "55" rankingu:

    1.Niemcy --.--- 06 - 11 - 22 - 27 - 34 - 42 - 52 - 53 - 54
    2.Norwegia -..- 04 - 13 - 16 - 25 - 31 - 46 - 47 - 51
    3.Austria -.-.-.- 01 - 02 - 07 - 09 - 15 - 20 - 43
    4.Japonia --.-.- 14 - 21 - 32 - 37 - 45 - 49
    4.Słowenia ---- 10 - 23 - 26 - 35 - 41 - 55
    6.POLSKA ----- 03 - 08 - 18 - 30 - 50
    7.Czechy --.--- 11 - 28 - 33 - 39
    8.Finlandia ---- 17 - 36 - 37
    9.Rosja ----.--- 19 - 24
    9.Włochy ------ 44 - 47
    11.Szwajcaria- 05
    11.Bułgaria ...- 29
    11.Francja -...- 39

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 11.12.2011

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL:

    3.K.Stoch --.-- 1275 pkt
    8.A.Małysz --.-- 863
    18.P.Żyła -.-.-.- 425
    30.M.Kot ------- 234
    50.K.Mietus ---- 130

    Polacy poza ,,55,, rankingu WRL:

    59.T.Byrt ---.---- 74
    64.S.Hula -.-.-.-- 66
    67.R.Sliż -.-.--.-- 57
    71.D.Kubacki ...- 43
    76.J.Ziobro --.--- 25
    80.A.Zniszczoł -- 20
    81.B.Kłusek --.-- 18
    106.G.Miętus ----- 2

  • jozek_sibek profesor
    Podium PŚ sezonu 2011/2012

    Indywidualnie - po 5 konkursach PŚ:

    1.A.Kofler --.--.---.-- 3 - 0 - 0
    2.R.Freitag --.--.--.-- 1 - 1 - 0
    2.G.Schlierenzauer - 1 - 1 - 0
    4 A.Bardal -----.----- 0 - 1 - 1
    4.S.Freund --.--.--.-- 0 - 1 - 1
    4.T.Morgenstern ---- 0 - 1 - 1
    7.D.Ito ------.-------- 0 - 1 - 0
    8.K.STOCH ---------- 0 - 0 - 1
    ------------------------
    Razem ------.-------- 5 - 6 - 4

    Drużynowo - zawodnicy z konkursów indywidualnych.

    1.Austria ---.----.---- 4 - 2 - 1
    2.Niemcy --.---.--.--- 1 - 2 - 1
    3.Norwegia ---------- 0 - 1 - 1
    4.Japonia ------------ 0 - 1 - 0
    5.POLSKA --.---.--.-- 0 - 0 - 1
    ----------------
    Razem ------.-------- 5 - 6 - 4

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów PŚ 2011/2012

    Konkursy drużynowe (Kuusamo + Harrachov) + 5 indywidualne (Kuusamo do Harrachova):

    1.Austria -.-.-.-- 400+267+162+195+217+350+231 =1822 pkt
    2.Niemcy ------- 250+094+119+173+079+250+190 =1155
    3.Norwegia --.-- 050+082+025+098+110+400+083 = 848
    4.Słowenia ----- 200+030+057+065+080+300+078 = 810
    5.Japonia ---.--- 350+029+029+035+093+100+018 = 654
    6.Czechy ------- 150+056+099+043+035+150+038 = 571
    7.POLSKA -.-.-.- 100+062+096+036+028+200+026 = 548
    8.Rosja --------- 300+038+029+012+015+050+005 = 449
    9.Finlandia -..-.- 000+051+036+009+020+000+014 = 130
    10.Włochy --.--- xxx+xxx+000+045+036+000+009 = 090
    11.Szwajcaria .. xxx+xxx+029+020+005+000+026 = 080
    12.Bułgaria -.-.- xxx+000+032+000+000+xxx+000 = 032
    13.Francja -.-.-- xxx+009+006+007+000+000+002 = 024
    ----------------
    00.Korea ------- 000+000+000+000+xxx+xxx+xxx = 000
    00.Kazachstan - 000+000+000+000+xxx+xxx+xxx = 000
    00.Estonia --.--- 000+000+xxx+xxx+000+xxx+000 = 000
    00.Szwecja -.-.- xxx+xxx+000+000+xxx+xxx+xxx = 000
    00.Słowacja -..- xxx+xxx+xxx+xxx+000+xxx+000 = 000
    ----------------------
    00.USA --.--.--.- xxx+xxx+xxx+xxx+xxx+xxx+xxx
    00.Kanada -.-..- xxx+xxx+xxx+xxx+xxx+xxx+xxx

    000 - bez pkt
    xxx - nie startował

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    Konkurs PŚ w Harrachovie - 11.12.2011:

    1.Austria ----.-- 02 - 05 - 07 - 08 - 12 - 15 . 231 pkt
    2.Niemcy -.-.-.- 01 - 03 - 09 - 30 --.---.--.-- 190
    3.Norwegia ---- 04 - 18 - 19 - 23 ------------- 83
    4.Słowenia -...- 06 - 11 - 21 - 27 ------------- 78
    5.Czechy -.-.-.- 13 - 20 - 24 ---.---.-----.----- 38
    6.POLSKA --.-.- 13 - 25 -----.------.----------- 26
    6.Szwajcaria ... 10 ----------------------------- 26
    8.Japonia ------ 16 - 28 ----------.------------- 18
    9.Finlandia -.-.- 17 ----.-----.--------.---------- 14
    10.Włochy ----- 22 ---------.-----.--------------- 9
    11.Rosja ---.--- 26 -------------.----------------- 5
    12.Francja ----- 29 --------.----------.----------- 2
    ------------------
    00.Bułgaria ---- bez pkt PŚ
    00.Estonia -..-.- bez pkt PŚ
    00.Słowacja ...- odpadł w kwalifikacjach
    -----------------
    00.Kazachstan- nie startuje
    00.Korea --.-.-- nie startuje
    00.Szwecja ---- nie startuje
    00.USA ---.--.-- nie startuje
    00.Kanada --.-- nie startuje

  • jozek_sibek profesor
    Sobotni konkurs drużynowy w Harrachovie - 10.12.2011

    Wyniki końcowe knkursu:

    1.Norwegia ----- 993.7 pkt
    2.Austria --.--.-- 956.0
    3.Słowenia -..-.- 888.6 - 6 miejsce po I serii
    4.Niemcy -.-.--.- 881.5
    5.POLSKA -.--.-- 876.3 - 8 miejsce po I serii
    6.Czechy -.-.-.-- 874.0
    7.Japonia ------- 842.2
    8.Rosja --------- 835.8
    ----------------
    9.Szwajcaria ...- 403.5
    10.Finlandia -...- 384.3
    11.Francja ------ 381.2
    12.Włochy ------ 320.5

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    Konkurs PŚ w Harrachovie - 9.12.2011:

    1.Austria ----.-- 01 - 04 - 09 - 11 - 18 - 30 - 217 pkt
    2.Norwegia ---- 03 - 12 - 13 - 23 ------------ 110
    3.Japonia ------ 02 - 22 - 27 --------.---------- 93
    4.Słowenia -...- 05 - 14 - 21 - 24 --.---.---.--- 80
    5.Niemcy -.-.-.- 06 - 10 - 20 - 29 ------------- 79
    6.Włochy -.-.-.- 07 ----------.----------.-------- 36
    7.Czechy -.-.-.- 08 - 28 -----------.------------ 35
    8.POLSKA --.-.- 15 - 19 ----------.------------- 28
    9.Finlandia -.-.- 17 - 25 ------------------------ 20
    10.Rosja ---.--- 16 ---------------.-----.-------- 15
    11.Szwajcaria - 26 -------------.----------------- 5
    ------------------
    00.Francja ----- bez pkt PŚ
    00.Bułgaria ---- bez pkt PŚ
    00.Estonia -..-.- bez pkt PŚ
    00.Słowacja ...- bez pkt PŚ
    -----------------
    00.Kazachstan- nie startuje
    00.Korea --.-.-- nie startuje
    00.Szwecja ---- nie startuje
    00.USA ---.--.-- nie startuje
    00.Kanada --.-- nie startuje

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w PŚ 2011/2012 - Harrachov

    Zajete miejsca i pkt - piątek + niedziela:

    1.Kamil Stoch ------ 15+13 = 36 pkt
    2.Piotr Żyła ----.---- 19+25 = 18
    ----------------
    3.Stefan Hula -.-.-.- 33+35
    4.Dawid Kubacki -.- 34+63
    5.Maciej Kot ----.--- 45+53
    6.Krzysztof Miętus - 49+68
    7.Jan Ziobro ---.--.- 70+48

  • jozek_sibek profesor
    Moje podsumowanie

    Polacy w konkursach PŚ w Harrachovie:

    Miejsca Polaków w "30" konkursów PŚ:

    13 miejsce - K.Stoch ----- 11.12.2011 - Harrachov
    15 miejsce - K.Stoch ----- 09.12.2011 - Harrachov
    19 miejsce - P.Żyła -.--.-- 09.12.2011 - Harrachov
    25 miejsce - P.Żyła -.--.-- 11.12.2011 - Harrachov


    Miejsca Polaków poza "30" konkursów PŚ:

    33 miejsce - S.Hula --.--.- 09.12.2011 - Harrachov
    34 miejsce - D.Kubacki ..- 09.12.2011 - Harrachov
    35 miejsce - S.Hula --.--.- 11.12.2011 - Harrachov
    45 miejsce - M.Kot --.--.-- 09.12.2011 - Harrachov
    48 miejsce - J.Ziobro ----- 11.12.2011 - Harrachov
    49 miejsce - K.Miętus -...- 09.12.2011 - Harrachov


    Miejsca Polaków poza "50" konkursów PŚ - odpadali w kwalifikacjach:

    53 miejsce - M.Kot ------- 11.12.2011 - Harrachov
    63 miejsce - D.Kubacki -- 11.12.2011 - Harrachov
    68 miejsce - K.Miętus ---- 11.12.2011 - Harrachov
    70 miejsce - J.Ziobro -...- 09.12.2011 - Harrachov

  • sakala weteran
    @piotr186

    Aha, więcej punktów w COC od J.Kota zdobył też np. Yang Li. ;)

  • Stef początkujący

    cyt. "Mistrzostwa Polski w latach 1990- 92. Nie był to dobry okres w historii PZN, któremu dokuczał brak wyników, środków. W roku 1993 poziom polskich skoków był bardzo słaby. Świadczy o tym fakt, że podczas Mistrzostw Polski na Wielkiej Krokwi 21 marca 1993 r. żaden z zawodników, a było ich tylko 10!, nie przekroczył "magicznej" granicy 100 metrów, którą 20 lat wcześniej przekraczano z łatwością. Wygrał Bartłomiej Gąsienica-Sieczka (WKS Legia Zakopane), po skokach na 94 i 88 metrów, przed Janem Kowalem (WKS Legia Zakopane), 94,5 i 90,5 m i trzecim Robertem Mateją, 84,5 i 97 m. W zawodach sklasyfikowano 9 zawodników, a nasz najlepszy skoczek Wojciech Skupień odstąpił od konkursu rzekomo na skutek zepsutego wiązania! " myślę że ten przytoczony prze ze mnie tekst odpowiednio obrazuje , jaki był wtedy poziom polskich skoków mimo tak słabego poziomu Wojciech Skupień w Ga-Pa 01.01.1993 roku zajął swoje pierwsze miejsce w 30 PŚ (28) co prawda punktów nie zdobył (do sezonu 1992/1993 w drugiej serii skakało 35 skoczków ale tylko 15 najlepszych zdobywało pkt) ale chcąc nie chcąc w 30 się znalazł. ta sztuka udała mu się także w Predazzo 23.01.1993r gdzie był 20. Miał wtedy niespełna 17 lat.

  • sakala weteran
    @Emil

    Tak długo sprawdzałem, że mnie ubiegłeś. ;) Trzeba by jeszcze dodać, że cała kariera juniorska Śliwki przypadła na okres przed ,,Małyszomanią'' podczas gdy Kot trenował już w cieplarnianych warunkach. Ergo: nie można wykluczyć, że Śliwka był jednak skoczkiem zdolniejszym.
    Te brakujące punkty to może i Kot zdobędzie - pewnie w Japonii (przegrywając przy okazji z paroma Japończykami startującymi poza konkursem COC) bądź w Stanach. ;)

  • sakala weteran
    @piotr186

    A na czym wspierasz to twierdzenie? Śliwka zdobył ogółem w zimowych startach w COC - 115 pkt. , J.Kot - 86, a przestał skakać po sezonie, który w przypadku Kota wypadałby teraz. Czyli Kot musi zdobyć do końca marca jeszcze te parę punktów żeby go dogonić. ;;) Jeśli chodzi o występy w PŚ to ich osiągnięcia są porównywalne, przy czym Śliwka zaliczył parę dobrych miejsc w drużynie, bo miał mniejszą konkurencję w kadrze.
    Akurat J.Kot to zupełnie przeciętny zawodnik, a jego miejsce w kadrze (,,młodzieżowej'' - kuriozum nie znane nigdzie indziej) Polski jest skandalem i zwyczajną ,,prywatą''.

  • Emil profesor

    Grzegorz Śliwka w Pucharze Kontynentalnym zdobył 156 pkt a Jakub Kot 86, no licząc letnie starty (bo nie wiem czy w czasach Śliwki liczono lato) to 159. No faktycznie nie można ich porównywać :) Aha Śliwka zakończył starty w COC w wieku 22 lat.

  • piotr186 profesor
    sakala

    Patrząc na wyniki oglądalności chyba brak skoków w TVP nam nie grozi/ Czy Małyszomanii nie wykorzystaliśmy? no nie wiem przed Małyszomanią były zrujnowane skocznie w Polsce, teraz mamy nowoczesne i zadbane (Wisła,Szczyrk,Zakopane) tera mamy system szkolenia przedtem nie było go wcale... Mieliśmy Austriackich trenerów młodzieży jakoś polskich skoków nie zbawili... Choć różne były tego przyczyny.

  • tomi1992 początkujący

    Mateja,Skupien ci dwaj potrafili czasem błysnąć w pucharze świta
    no ale Kubacki Kot Hula czy Mietus to oni i może cos osiagna
    tylko że to bedzie w sapporo gdzie nie jedzaie wiekszosc z czołówki
    Cieszmy sie że Zniszczoł jest w 10 pucharu kontynentalnego

  • sakala weteran
    @piotr186

    Jeśli J.Kot się łapie to i Śliwka by się łapał. ;) Skupień był skoczkiem zdolniejszym od tych ze starszego pokolenia i wiązano z nim nadzieje na powtórzenie osiągnięć Fijasa. Wyobraź sobie, że Zniszczoł urodził się w Worochcie i tam musi rozwijać swój talent. A bywało, że do ,,60'' wchodził Ukrainiec i żaden z naszych.
    Nikt z dyskutantów nie twierdzi, że nie ma postępu. Niewiadomą pozostaje jednak na ile to wszystko wystarczy. Nasza ,,potęga'' wspiera się 15 skoczkach, z których kilku, jestem o tym przekonany, nigdy nie zagości na stałe w ,,30'' PŚ. Jeśli z tej grupy (poza Stochem i Żyłą) 3-4 zakończy karierę z dorobkiem równym temu Mateji i Skupnia czy będzie to oznaczało, że potencjał ,,Małyszomanii'' został wykorzystany? A przecież i na to się nie zanosi. Pojedyncze, wybitne talenty to się rodzą raz na jakiś czas i w Bułgarii (Zografski), ale my mieliśmy okazję stworzyć spójny system szkolenia i IMHO tego nie wykorzystaliśmy. Dopóki są pieniądze, jakoś to jeszcze wygląda, ale kto da gwarancję, że za 2-3 lata będzie równie kolorowo? Wystarczy, że TVP przestanie transmitować PŚ. A do tego z kolei wystarczy jeden słabszy sezon Stocha czy jakieś zdarzenie losowe.

  • anonim
    @piotr

    Ehhh, tylko tak samo jak 99% ludzi ma gdzieś letnie MS w Biathlonie, tak byłoby ze skokami. To jest sport zimowy, a lato i LGP to tylko urozmaicenie treningow, powiem więcej nawet jeśli letnie skakanie nabrałoby takiego prestiżu jak zimowe, to reszta stawki też zaczeła by je traktować poważnie, a co za tym idzie nasi byliby na podobnym poziomie co zima.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Dzięki za sprostowanie, chociaż mnie się wydawało, że był 6. właśnie w pierwszym starcie. Trzeba pamiętać, że te miejsca miały większą wartość niż dzisiaj chociaż skakały młodsze roczniki - poziom skoków juniorskich był bardziej zbliżony do czołówki seniorów, to raz. Dwa: dzisiaj zdarza się, że juniorzy, którzy już skaczą regularnie w PŚ w ogóle nie biorą udziału w tej imprezie.

    Co do austriackich talentów: to że się ,,hurtowo'' marnują wynika z nadmiaru bogactwa. W zasadzie niewłaściwym jest stwierdzenie, że się ,,marnują''. Po prostu jak ktoś ma słabsze 2-4 sezony wypada z gry, w kolejce czekają następni i nie ma miejsca dla zawodników, którzy nie notują ciągłego progresu. Dziesiątki mniej zdolnych przepadają już na poziomie kwalifikacji w landach. Zwróć uwagę na system rozgrywania Austria Cup. Tam bierze udział uprzednio wyselekcjonowana grupa.
    Gdyby w skokach nie było kwot startowych, a coś na wzór rankingu ATP, a nagrody pozwalałyby na życie ze sportu powiedzmy czołowej 200 na świecie to niewykluczone, że jedną piątą w top200 stanowiliby dziś Austriacy, wśród nich kilka ,,zmarnowanych'' talentów, które już nie skaczą.

  • piotr186 profesor
    sakala

    Ale top są jednak inne czasy, wówczas w połowie lat 90 całą kadrę polski stanowili 16-18 latkowie Skupień.Mateja,Małysz.. Bo starsi się wytracili wcześniej na co wpływ za pewne mia ła zmiana stylu skakania z klasycznego na V.

    A przecież jeszcze 10 lat temu w PŚ startowali skoczkowie typu Grzegorz Śliwka którzy dziś pewnie by się nie łapali nawet na Puchar kontynentalny...

    Chyba nasze oczekiwania rosną szybciej niż poziom naszej kadry choć i tu tempo jest wysokie.

    Ostatecznie nie przeszkadza mi układ że Polacy biedą mistrzami lata a Austriacy zimy...

    W sumie mogliby wymyślić letnie Mistrzostwa świata na igielicie tka jak są one np. w Biathlonie. Przynajmniej poprawilibyśmy sobie stan posiadania:) A letnie skakanie nabrałoby większego prestiżu.

  • pepeleusz profesor
    sakala

    Z moich notatek wynika, że Skupień był 4 w swoich ostatnich MSJ, w dwóch poprzednich latach był prawdopodobnie 7 i chyba 9. W roku 1992 obok niego w dziesiątce był Stanisław Styrczula.
    Piotr 186 ma zaś rację że Austriacy tracą więcej talentów niż my i lista byłaby baaardzo długa. Jako ciekawostkę podam, że jednym z otwierających bylby Edie Federer, który w wieku 15 lat był cudownym dzieckiem i skakał w TCS, potem miał jeden świetny sezon w wieku 19 lat i przepadł.

  • magiera bywalec

    @Emil
    Akurat w tym przypadku jest to w pełni zrozumiałe Adam nie był smarkaczem jakimś ale starszym, dojrzałym zawodnikiem , który wiedział na czym polega trening i jak należy traktować trenera miał do niego respekt i pełny szacunek.W przypadku Łukasza Kruczka jest to nie do przyjęcia żeby zawodnicy o 15 lat młodsi od niego zwracali się do niego per ty,Taki trener nigdy nie będzie miał posłuchu.Hannu i Adam to była para profesjonalistów , którzy z nie jednego pieca chleb jedli.

  • sakala weteran
    @piotr186

    Człowieku, Skupień był, jeśli mnie pamięć nie myli, 6. na MŚ juniorów. I to w mistrzostwach, w których - znów pamięć, ale tę mam wyjątkowo dobrą ;), jeśli się mylę przyznam się do błędu - startowali Hannawald, Nieminen, Hoellwarth, Ottesen czy Freiholz (i pewnie jeszcze paru innych, ale wtedy jedynym źródłem rezultatów był ,,PS'', a z takich imprez to podawali pierwszą ,,6'' i miejsca Polaków). MŚ juniorów miały wówczas o wiele wyższą rangę - czołowi zawodnicy z tej imprezy często natychmiast wskakiwali do czołówki PŚ! A pewnie miał narty posmarowane tak (abstrahując od ,,cyklu przygotowań''), że już na belce był te 2-3 metry w plecy. Jako 17-latek był w 30 IO. O czym my w ogóle mówimy.

  • Emil profesor

    @magiera A myślisz że jak się Adam zwracał do swojego trenera? Wielce szanowny Panie Lepisoe? Albo do Tajnera Wlelmożny Panie Apoloniuszu? O ile wiem do Lepistoe mówił normalnie Hannu a do Tajnera wręcz "Polo".

  • magiera bywalec

    Miedzy zawodnikami a trenerem musi być jakaś granica jeśli zawodnicy są z trenerem na stopie koleżeńskiej to trener autorytetu mieć nigdy nie będzie zawodnik nie może zwracać się do trenera po imieniu jak do kolegi musi mieć jakiś respekt gdzieś ta granica została zatarta a może nigdy jej nie było i zawodnicy traktują Łukasza jak kumpla?trener to trener a nie kolega.

  • anonim
    @Emil

    Może i tak, ale szczerze mówiąc nie sprawiają wrażenia zbyt zdołowanych taką sytuacją. Takie kółko wzajemnej adoracji :D Trener niewiele starszych od nich samych, kasy dostają mnóstwo, fajne wycieczki, a więc czym się tu przejmować. Nie wiem czy nie lepszych byłby dla nich ktoś starszy w roli trenera, ktoś z większym autorytetem, ktoś kto by wprowadził trochę dyscypliny.

  • Emil profesor

    @pavel Sam bym sobie pozwiedzał. :) Chociaż ja dalej będę twierdził że forma naszych to jest głównie wina szkoleniowców i nawet jak nasi za mało trenują to tylko dlatego ze Kruczek za mało wymaga.

  • anonim
    @Emil

    Oj tam, oj tam Wagraf i tak zapłaci więcej niż za "5" w LGP :D A tak swoją drogą to mógłby sie teraz przerzucić na PK, bo tam w fajniejsze miejsca jeżdżą, Turcja, Kazachstan, a w PS to nudy ciągle Niemcy, Austria, Norwegia, Finlandia :D

  • Emil profesor

    @pavel za to ja na miejscu Kubackiego wolałbym zająć to miejsce w LGP niż 7 razy zapunktować w trzeciej dziesiątce. Kasa większa.

  • anonim
    @piotr

    Wolałbym, aby taki Kubacki był 7-8 razy w 30 PS niż zajął to 5 miejsce w generalce LGP. A na Mateję patrzymy przez pryzmat sezonów, w których był najlepszy polskim skoczkiem i zdobywał ponad 150pkt na sezon, czym z obecnie startujących może pochwalić się Stoch jedynie i byc może po tym sezonie Piotrek Żyła.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Letnie sukcesy mają swoje range i nie taka mała znowu. co od Mateji - to gdyby nie to 5 miejsce na MŚ w 1997 roku to trudno by wskazać jakieś jego inne osiągniecie. Juz lepiej wygląda pod tym względem Skupień - 11 miejsce na IO, 13 w TCS 2000/2001. Takie patrzenie przez pryzmat jednego sukcesu u Matei..

  • haze doświadczony
    kasa, kasa, kasa...

    Będzie kasa, będą wyniki. TVP nie może odpuścić sportów zimowych, skijumping pl. musi rozwijać swój portal (filmiki, wywiady, najlepsze skoki z konkursów). To wszystko musi tętnić życiem. Wtedy będą sponsorzy, będzie kasa, będzie dalekie skakanie.

  • anonim
    @piotr

    Sam zauważyłeś, ze sukcesy juniorskie nic nie znaczna, to samo tyczy się letnich, a póki co takie Kubacki i inne Koty to Mateji do pięt nie dorastaja. Taki Mateja w pewnym momencie sam ciągnął skoki i gdyby nie jego starty Małysz nawet nie miałby szans zaistnieć bo karierę zakonczyl wczesniej.

  • piotr186 profesor
    pavel

    wiem to lepiej od ciebie ale te Miętusy czy Koty biją osiągnięciami letnimi oraz juniorskimi takiego Mateję. Oczywiście czasy, możliwości i skoki są teraz inne niż 10 lat temu ale jednak nie da się ukryć ze dzieląc sukcesy Mateji czy Skupia przez cza sich karier (gdzieś po 15 lat) to nie wychodzi to dużo w stosunku do takich 20 latków. .

  • Emil profesor

    @piotr186 Ja nie mial bym nic przeciwko gdyby w Polsce tak jak w Austrii po wygranej w konkursie PŚ, ja kilku miejscach w "10" jacyś dwudziestolatkowie popadli w przeciętność i znikali. Dla mnie nie robi różnicy czy zawodnik te swoje podia osiągnie w wieku 18 czy 28 lat. Nawet jeśli wcześniej to lepiej, mniej czekania dla kibiców na sukces/

  • anonim
    @piotr

    Czy ty zdajesz sobie sprawę, ze taki Mateja zdobył ponad 700pkt PS, co dla takiego Kubackiego, Miętusa, Kota i całej reszty raczej jest nieosiągalne.

    Swoją drogą bardziej licze na tych 16-17 latków typu Murańka czy Zniszczoł, niż na tych Kotów czy Kubackich.

  • piotr186 profesor
    thegrimripper

    A zresztą Mateja i Skupień od 2000 roku mieli już dobre warunki ido treningu a jednak tylko cofali się w osiągnięciach i wynikach, Problem w tym ze taki Maciej Kot,czy Stefan Hula przebijają wspomniana dwójkę wynikami juniorskimi (medale MŚJ) a taki Kubacki chociaż sukcesami letnimi przebija Mateje i Skupnia. A więc talenty są. A można jeszcze wymieniać nazwiska z generacji 16-17 latków (ograniczę się do nazwisk Klimka Murańki i Aleksandra Zniszczoła) którzy maja jeszcze sporo czasu na brylowanie w PŚ...

    Stoch tez mając 12 lat skakał prawie 130 metrów na wielkiej krokwi a wieku 16-17 lat w PŚ zupełnie się nie liczył, podobnie jest z Klimkiem Murańką.

  • piotr186 profesor
    thegrimripper

    Specyfika juniorskich wyników ma do tego ze dość rzadko się przekłada na seniorskie osiągnięcia.

    Stąd tyle "straconych" talentów, nie tylko w Polsce, pewnie i wśród austriackich skoczków parę zmarnowanych talentów by się znalazło - mi na myśl w tym monecie przychodzi Arthur Pauli czy Christian Nagiler.

  • tomi1992 początkujący

    wypiprzyć tych wszystkich z kadry bo szkoda kasy na kolesi którzy równie dobrze mogli by robic jako przedskoczek. Rutkowskiego Mateusza wziąść sie za niego może nie wszystko jeszcze stracone bo jeden alkoholowy wybryk i wywalic go z kadry nadal nie nawidze za to Kuttina.
    Ogółem tego padalca na oczy niechce widziec bo teraz kadra by super była Stoch-Żyła-Rutkowski-Hula

  • anonim

    Kubacki po tym swoim skoku konkursowym gadał cos o "ochrzanie od trenera".Dopiero teraz gdy 2 rok juz klepia bule niektorzy dostali "uwage od trenera".Ich trzeba wstrzasnac, a taki Kubacki powinien bez przerwy dostawac "ochrzan" jak to pieknie okreslil za to co robi.Moze i to by poskutkowalo.Dyscyplina musi byc wojskowa, a Kubacki i reszta niech sie wezma do roboty bo widze sielanka sie zrobila.Wszyscy usmiechnieci po skokach na bule, jedynie Zyla i Stoch jak im nie wyjda skoki potrafia to pokazac w gescie.Reszcie brakuje nie tylko umiejetnosci i talentu ale i tez charakteru.Np Mietus non stop zadowolony, czy skoczy 80 metrow czy 110 ta sama mina.Powinno sie ich przestac traktowac jak male dzieci, albo juniorow co zaczynaja skoki.Bo juz tacy strasznie mlodzi to nie sa.Kubacki np wciaz jest u nas traktowany jako zoltodziub mlodzian zaczynajacy skakac, ze utalentowany itp a w innych krajach skoczek w jego wieku to juz doswiadczony wyga.Np Gregor.Czy o rok starszy Koudelka.O 16 latkach powinno sie mowic ze to mlody chlopak utalentowany itp a nie o 21 letnim mezczyznie.To samo Mietus, Krzysiu, Krzysiulek czy inne zdrobnienia traktuje sie go jak dzeiciaka dalej.No i tak sie oni czuja.Pokazuja to na skoczni.

  • piotr186 profesor

    Trudno prowadzić dyskusję, jeśli polega ona na tym że co poniektórzy prześcigają się w krytykowaniu Polaków, PZN O wszystkiego co wiązane z polską reprezentacją, tę dyskusję która tu i nie tylko tu się zaczęła powinniśmy prowadzić po sezonie a nie po 5 początkowych konkursach. Tylko wtedy będziemy mieli całościowy obraz, przegląd kadr, wyników z PK,PŚ czy MśJ. Na razie to nie ma sensu, Niestety ale najsensowniejsze argumenty tutaj ma czarnylis.

    No i jeszcze co do oczekiwań - liczycie ze będziemy 4 czy 5 skoczków na światowym poziomie, tylu nie ma obecnie nikt ani Austria ani Niemcy czy Norwegia. Musimy się zastanowić czego tak naprawdę oczekujemy - ci niby tragicznie skaczący Polacy zajęli 5 miejsce w drużynówce a mogło być podium. Pierwsze oceny można będzie stawiać po TCS. Jednak niezależnie jak będzie to bilans trzech 3 lat Kruczka i tak jest dodatni (pozytywny)

    A kryzys lat 90 nam nie grozi, to już nie te czasy, Mamy teraz i większe możliwości i większe talenty.niż Skupień czy Mateja i ot nie tylko Stoch czy Żyła ale też Hula i inni młodzi w perspektywie tacy jak Klimek Murańka.

  • magiera bywalec

    Kurde @Kuba jak tyś taki szpec to idź do sztabu skoczków i ich trenuj.Piszesz i piszesz i co z tego? nic ilu wychowałeś zawodników na światowym poziomie> nazwisko po proszę i dyscyplina bo chyba to nie skoczek.Teoria ma się nijak do praktyki.

  • Maselniczka bywalec

    A mi się wydaje,że Polska nigdy nie będzie mieć w jednym czasie kilku zawodników światowej czołówki.Będą pojedyńczy jak Fijas,Małysz,Stoch może Żyła.Nigdy nie mieliśmy mocnej ekipy byli raczej jeden dobry plus paru średniaków/słabeuszy.Widocznie nie mamy genów do skakania jak Finowie czy Niemcy.

  • anonim
    coc

    http://www.fis-ski.com/pdf/2012/JP/3217/2012JP3217SLT.pdf lista startowa nie ma japończyków

  • ZKuba36 profesor
    Opr.

    W życiu nie opieprzyłem zawodnika za wyniki, choć jednego wyrzuciłem z treningu bo po zdaniu matury przyszedł na trening "pod wpływem"...
    Wychodzą z założenia, że każdy sportowiec decydujący się na ciężką pracę, na zawodach stara się dać z siebie wszystko.
    Nie nastawiałem też zawodników na wygrywanie. Nastawiałem ich na bicie w każdym starcie swoich rekordów życiowych. Trening, bez widocznej poprawy wyników nie ma sensu. Szkoda czasu trenera i zawodnika. Niech nasze "nieloty" (jak niektórzy nazywają naszych skoczków), poprawiają swoje lokaty o 5 miejsc i wkrótce będzie dobrze.

  • ZKuba36 profesor
    Siła i ...technika(?).

    Dwie sprzeczności. To już przerabialiśmy w ubiegłym sezonie, gdy Polacy nie pojechali na Cypr, tylko w kraju trenowali siłę i technikę.
    Efekt: zanim rozpoczęły się konkursy PŚ Polacy byli już wykończeni fizycznie, psychicznie i mieli całkowicie rozregulowaną technikę.

  • anonim

    Jaką lepszą sytuację ? gdzie ta lepsza sytuacja jest ? rok temu było dwóch w finale i w tym roku mamy dwóch w finale reszta nie istnieje i tak jest rok w rok prawie.Owszem trzeba naszych zawodników podnieśc na duchu ale nie można zagłaskać na smierć, każdy trener opieprzy jak na to zaslugują zawodnicy tak się dzieje w każdej nie mal dyscyplinie, że trener opieprza.
    Zamiast jechać na Cypr mogli trenować w kraju siłę i technikę choć by na skoczni na igelicie.Wychodzą znowu braki odpoczywania letniego.Trzeba zasuwać jak Piotr Żyłą wtedy wyniki się pojawią.

  • ZKuba36 profesor
    Nie panikujmy.

    Odszedł Małysz a mamy lepszą sytuację jak z Małyszem. Tego sezonu nie można porównywać z sezonem ubiegłym bo sytuacja jest (będzie) dużo, dużo lepsza. W ubiegłym sezonie kadra miała trochę za dużo skoków na śniegu i nic więcej nie dało się wykrzesać. Teraz już 1 trening może znacznie poprawić sytuację, z tym że ponieważ główny trening będzie w czwartek a w piątek są kwalifikacje, to jest możliwy taki scenariusz, że będzie kłopot z wejściem do konkursu ale ci co wejdą mogą zakwalifikować się do rundy finałowej. W 2. kankursie może być już dobrze.
    Przed Harrachowem Norwegowie i Czesi trochę potrenowali. Niemcy prawdopodobnie też. Polacy zamiast treningu mieli ochrzan.

  • anonim
    @sakala

    I właśnie ten "Wagraf" stosuje system, który ceni przeciętność, coś jak za komuny "czy się stoi, czy się leży, 5tys się należy". I wcale nie chodzi o to, że Miętus już 3 rok nic nie znaczy w PS, Kubacki nigdy nic nie znaczył, a Kot tylko na K90. Każdy z nich po zrypanym skoku uśmiechnięty, zadowolony jakby nigdy nic się nie stało. Może to nie ich wina, ze są słabi, zdarza się, ale cóż media wespół z Kruczkiem wykreowały z nich mega "talenty", a jak się okazuje skoczkami są tylko przeciętnymi. Pewnie za kilka lat uda sie im wejść kilka razy do 30, może nawet uzbierają tyle pkt. co Marcin Bachleda, ale chyba nie na to liczyliśmy po erze Małysza.

    Sam Kruczek ściąga na swoich podopiecznych sporą presje śrubowanymi limitami latem, czy też wypowiedziami przed sezonem. Chyba każdy pamięta zeszłoroczne słowa, że limit 7 jest za mały bo mamy tylu dobrych zawodników i co? A no na zawody jeździło 4 bo reszta była w formie za słabej na PK i całe szczęście, że Piotrek Żyła złapał formę bo byłaby tragedia.

    Ale cóż czasy skokowego "El Dorado", powolutku się kończą, już teraz TVP olała część zawodów, za rok, może za 2 wrócą czasy tylko T4S, MS i IO w publicznej TV, a wtedy i sponsorzy zaczną odchodzić i zainteresowanie spadnie i spokojnie wrócimy sobie do czasów z lat 90'.

  • sakala weteran
    @czarnylis

    ,,Za to brakowało na wszystko i na paliwo też. Pewnie płacił ten co stał najbliżej dystrybutora.''

    Hehe, racja. Ale chodziło mi właśnie o to, że i Mikeska i pewnie jeszcze jedna, dwie dzisiaj zupełnie anonimowe osoby miały w to swój wkład. Inna sprawa, ze dzisiaj ,,do pełna'' nalewa Wagraf, a wyników nie ma. ;)

  • czarnylis profesor
    @Sakala

    To nie była wina Tajnera, że PZN miał wówczas 400 miliardów starych złotych do tyłu. On dostał zadanie by zrobić coś z niczego i to zrobił. Wojtek Skupień miał pecha, że trafił na takie czasy bo talentu mu nie brakowało. Charyzmy też.
    Za to brakowało na wszystko i na paliwo też. Pewnie płacił ten co stał najbliżej dystrybutora. Takie były czasy i to naprawdę cud że skoki jeszcze u nas istnieją.
    W tej ówczesnej biedzie Tajner załatwił Federera i wraz z nim kilka samochodów oraz jakieś niewielkie pieniądze.

    Jeśli chodzi o narciarstwo alpejskie to nie zabieram głosu bo kompletnie się na tym nie znam. Ostatnie wspomnienia z tym związane dotyczą sióstr mieszkających we Francji... Dawno to było...

  • sakala weteran
    @czrnylis

    A ja nie mówię, że Tajner nie zrobił niczego dla polskich skoków, ale pamiętam wywiady z Mikeską i zawodnikami z tamtego okresu i z nich powstaje nieco inny obraz. Ponoć Mikeska woził przez długi czas Wojtka na PŚ prywatnym samochodem i z własnej kieszeni opłacał paliwo! Pamiętam też wywiad dla ,,PS'' udzielony przez Skupnia, gdzie jako niezwykle uzdolniony nastolatek rozważa zakończenie kariery.

    Przy okazji: może ktoś był blisko tych wydarzeń - jak się miała rzecz z Andrzejem Bachledą juniorem? Mamy wybitnego alpejczyka (wybitnego, bo np. miejsce w ,,8'' PŚ w slalomie ma się tak do miejsca w ,,8'' PŚ w skokach jak adekwatna pozycja w biegu na ,,setkę'' do podobnej w strzelaniu z karabinka pneumatycznego ;)), wytrenowanego przez Francuzów, któremu ci w wieku juniorskim oferowali miejsce w kadrze. Piątego zawodnika IO, który biorąc pod uwagę specyfikę uprawianej dyscypliny, najlepsze lata miał przypuszczalnie przed sobą. I tenże zawodnik kończy karierę, bo ponoć PZN nie był zainteresowany współpracą. Że niby co: tu się nie dało nakraść ;) ?

  • Talar weteran

    Trener Kruczek, jak i zawodnicy mieli dużo wyższe oczekiwania przed sezonem, ale nie wyszło i nie mam zamiaru udawać głupiego, że to tylko przejściowy kryzysik.. To co zaprezentowali na początku sezonu Kubacki, Kot, czy Miętus zasługuje na porządny ochrzan.. nie zamierzam też bronić trenera Kruczka, bo o ile w poprzednim sezonie nic nie mówiłem, to drugi sezon i to samo już nie może przejść płazem, choć życzę temu facetowi wszystkiego najlepszego i dziękuję za to, co do tej pory zrobił i mam nadzieję jeszcze zrobi dla naszych skoków.. ale co gorsze, zauważyłem, że Krzyśkowi czy Maćkowi zdecydowanie brakuje wiary w siebie i to są fakty, choć się starają i ciężko trenują, to zbyt szybko ''pękają''.. a w czym tkwi obecnie przewaga Czechów, czy Japończyków .? Nie mi to oceniać.. przynajmniej Hlava pokazał, że w cale nie trzeba być wybitnym skoczkiem, by dobrze skakać latem i zimą..trzeba brać przykład i nie poddawać się, bo ci mężczyźni są naszą nadzieją, na to, że polskie skoki nie zginą marnie.. mamy perspektywicznych chłopaków, ale jak mówisz - muszą sobie przede wszystkim wszystko poukładać w głowie, bo w sporcie nawet być utalentowanym i ciężko pracować nie musi oznaczać ''być wygranym''..

    A co do Kuby Kota, to szczerze by mnie zaskoczyło, gdyby postąpił według twojej rady. obiektywnie patrząc ma małe szanse by się ''przebić'', ale skoro już pewien poziom osiągnął i czuje, że może być lepszy... ty byś na jego miejscu zrezygnował .? bo ja szczerze mówiąc jeszcze bym tego nie robił na jego miejscu :)

  • czarnylis profesor
    @Lestek

    Tak. Mikeskę znalazł Tajner w 1994, który był wtedy dyrektorem sportowym związku. Sam pracował za free bo miał własny interes i z niego dokładał na wypłatę dla trenera i na częste podróże do Warszawy (tam była kiedyś siedziba PZN). Kiedy odszedł Mikeska zaproponowano kadrę Janowi Szturcowi, ale odmówił bo nie chciał zostawiać klubu i chłopaków z Wisły. Tajner zajął się ponownie trenerką bo nikt inny nie chciał. Co było później już wszyscy wiedzą. Namówił do współpracy naukowców i wspólnie doprowadzili do życiowej formy niejakiego Adama Małysza. Jednak PZN za czasów prezesa Włodarczyka przypominał PZPN. W końcu to musiało upaść i upadło. Ministerstwo sportu zdecydowało, że kuratorem PZN zostanie Tajner, który wyprowadził związek na prostą, przekonał zniechęconych sponsorów i zapewnił kasę na działalność. Został prezesem i jest nim do tej pory.
    Nie mówię, że Tajner nie ma wad lub nie popełnia błędów bo ma i popełnia, jednak gdyby nie on, to pewnie dzisiaj nikt by nie psioczył na to, że mamy tylko jednego w dziesiątce, bo o tym sporcie pamiętaliby nieliczni. Warto to wiedzieć nim zacznie się poniewierać Tajnerem na internetowym, anonimowym forum.

  • Lestek weteran
    @ czarnylis

    Mikeskę znalazł oczywiście Tajner, a kadra zaczęła odżywać ok. 1993 (stanowił ją chyba sam Skupień, trenowany przez Pawlusiaka). Mało kto wie, że Czech na stołku głównego trenera polskiej kadry zastąpił Jana Szturca. Czasy, wyniki i atmosferę mamy nieporównywalnie lepsze, ale na tym nie wolno poprzestać. Kto się nie rozwija, ten się cofa...

  • sakala weteran
    @piotr186

    @piotr186
    Ale wytłumacz mi w takim razie dlaczego w parę lat po 89 r. ,,powstał'' Skupień, a dziś po dekadzie ,,Małyszomanii'' takich W.S. brak? BTW: trójka naszych czołowych skoczków na ten moment to ludzie, których większa część życia przypada na okres czasu przed ,,Małyszomanią''. Drużynę mamy - biorąc pod uwagę skaczących w ,,czwórce'' w PŚ -w równym wieku co ,,doświadczeni'' Japończycy.

    @Talar
    Skupiasz się akurat na ,,sztabie trenerskim'', bo tak - psychologicznie -wygodniej. ;) Myślę, że problem jest bardziej złożony: c a ł y system jest zły, a beneficjentami tegoż są po równej części ,,działacze'', ,,sztab trenerski'' i zawodnicy bez talentu blokujący miejsce innym - w myśl zasady ,,ręka rękę myje''.. Np. J.Kot nigdy nie będzie niczym więcej niż wybitnym skoczkiem wśród amatorów i z pożytkiem dla polskich skoków byłoby gdyby uczciwie przyznał: ,.,nie chcę tego miejsca w kadrze młodzieżowej, nazwijcie ją na powrót juniorską - są zdolniejsi ode mnie, ja się nie nadaję''. Swego czasu wieszano psy na T.Tajnerze (przez ,,koligacje'' - jemu akurat ź l e się przysłużyły - przynajmniej jeśli chodzi o karierę skoczka), a przecież to był talent, który przerastał o klasę Ziobrę, Zapotocznego i J.Kota! Pierwszym warunkiem sukcesów jest przestać głaskać po główkach tych m ę ż c z y z n za to, że weszli do 50 PŚ czy 30 COC. Podobnych im były tysiące, a uprawiają niszowy sport, który może uprawiać jedynie człowiek urodzony w górach, a to są jakieś promile w skali całej populacji. ;)

  • czarnylis profesor
    Zagadka

    Ciekawy jestem czy ktoś pamięta stare czasy. Czasy kiedy nie mieliśmy kadry skoczków i trzeba było załatwić trenera który pracowałby na początku za darmo, bo w PZN były tylko długi i kto później dokładał się na jego wypłatę z własnej kieszeni i sam pracował w PZN społecznie?
    Zagadka proszę państwa. Nazwisko trenera, kto go znalazł i kto dokładał się na jego pensję z własnego portfela, oraz rok reaktywacji kadry?

  • MarcinBB redaktor
    @HKS

    Sprecyzujmy określenie "brać odpowiedzialność". Ja miałem na myśli po prostu to, że na jego konto powinny iść i sukcesy i porażki nie powinno się go wyłączać ani z jednego ani z drugiego. Natomiast jeśli Ty pod określeniem "brać odpowiedzialność" rozumiesz podanie się do dymisji albo chociaż bosą pielgrzymkę do Częstochowy z samobiczowaniem, to faktycznie - nie wziął :-)

  • HKS profesor

    @Talar

    Tak jak inni prowadzą powtarzające się dyskusje "trzeba trzymać kciuki za naszych, bo w lecie pokazali na co ich stać, a tylko chwilowo im nie idzie" tam my prowadzimy po raz setny tą samą dyskusje, no ale sport ma to do siebie, że pewne tematy krążą co news;)

    A poza tym nie wiem skąd Ty takie wnioski wyciągnąłeś, bo są porażające. Dla mnie nieudacznicy to w większości sztaby szkoleniowe i działacze. Albo nie. To nie są nieudacznicy, a spryciarze:) Skoczkowie to już inna para kaloszy, tym bardziej, że dyskusja się rozwlekła dzięki Piotrusiowi na inne sporty, ale nasz forumowy ekspert musi uciekać z zaczętego tematu.

  • Emil profesor

    @Zkuba36. Nawet jeśli były to nic o nich nie wiemy bo Kazachowie mają skuteczną blokadę informacji :) żadnej strony www ani nawet planu zawodów na stronie FIS.

  • piotr186 profesor
    sakala

    Jest jednak różnica, źle było już za czasów Fijasa i Bobaka a potem w altach 90 kłopoty sportowe były pokłosiem upadku sytemu w 1989 r. wiele sportów po tym roku podupadło. teraz nam to nie grozi. IV liga nam nie grozi , skoki podupadły ogólnoświatowo jeśli można tak ując. Wszystkie ekipy dołują, nawet u Austrii coś się dzieje nie tak.

    Myślę że czasy przed nami są raczej dobre niż złe jeśli chodzi o polskie skoki narciarskie.

  • Talar weteran
    sakala

    Kogo to Adam wyciągnął z niebytu .?
    ''gówniarzy bez talentu i chęci do pracy , co to ,,skaczą'' i na skoki wyrywają laski''.?
    forumowych psychopatów.?


    Prowadzisz pod tym artykułem dyskusję z HKSem i Pavlem- ludźmi, których zdanie cenię, tak samo jak twoje, ale czy powtarzanie pod każdym artykułem, że nasi mają w dup.. skakanie i jeżdżą sobie na wycieczki, że wszędzie są nieudacznicy i bałwany, którzy sobie hulają w najlepsze, zgarniają szmal ( oczywiście od nas najlepszych i jak sie okazuje najważniejszych, bezcennych kibiców) i niszczą polskie skoki, to mam ochotę wam porządnie nagadać, bo chyba juz piszecie byle nasrać komuś na głowę.. Nie wiem co pavle chcesz od naszych skoczków, ze porównujesz ich ciągle do worka ziemniaków.? W tej chwili dużo bardziej na krytykę zasługuje sztab szkoleniowy.. ale z waszej ''krytyki'' znowu wynika, że skaczą słabo bo sobie olali i maja wszystko głęboko, a to jest dalekie od rzeczywistości..
    Nie mam na celu was pouczać, bo zapewne jesteście ode mnie starsi i o skokach wiecie więcej niż ja, ale uważam, że niesprawiedliwie oceniacie niektóre osoby.. O ''cudownym świecie'', w którym działacze z własnej pensji będą sponsorować zawodników, a każdy zawodnik będzie miał osobistego trenera i psychologa możecie zapomnieć.. Nie wszystko jest pięknie i ładnie, ale też nie wszystko jest złe bee i niech już będzie, że jestem tym ''forumowym entuzjastą''
    Pozdrawiam

  • Emil profesor

    @piotr186 O ile wiem to jeszcze pare dni temu w tych okolicach z nadmiaru śniegu ciężko było sie poruszać. (zobacz na filmiki z Harrachova z przed dwóch dni, to jest tylko kilka kilometrów) Gdyby PZN był zainteresowany jakąkolwiek współpracą to by miasto zajęło się skocznią. Sam Tajner powiedział w wywiadzie że położyli lagę na ten rejon.

  • sakala weteran
    @HKS

    ,,Twoje i innych czarnowidztwo mnie nie dziwi, dziw mnie za to ze ciągle tu jesteście, skoro jest tak źle to po co traci czas na komentowanie skoków narciarskich?''

    Piotruś, a pomyślałeś, że może jesteśmy tu dlatego, że oglądamy skoki nieco/ o wiele dłużej niż ty i nie życzymy sobie za lat 10 powtórki z początku lat 90-tych. Po sukcesach Bobaka i Fijasa też n a g l e znaleźliśmy się na kilka lat w IV lidze - jesteś pewien, że to co się dzisiaj dzieje nie jest początkiem podobnej hekatomby?

    Co do skoczni: śnieg to mamy, problemem jest ,,pawilon''. Słyszałem jakiś czas temu, że odwołany Puchar Jesieni odbędzie się jako Puchar Zimy. Nic , wyłączając ,,pawilon', nie stoi na przeszkodzie. Można też wysłać czwórkę na najbliższy Alpen Cup - koszt mniejszy niż 1 dzień pracy nad ,,pawilonem''. ;)

  • Emil profesor

    Zresztą mam nadzieje że chłopcy trenujący w klubach pojadą wkrótce na jakieś skoki na śnieg. K-70 w Harrachovie jest gotowa wkrótce będzie K-90 jak coś można się przenieść na K-120.

  • piotr186 profesor
    sakala

    Austriacy i Niemcy mają lodowce, Norwedzy i Finowie koło podbiegunowe, Czesi za grube miliony naśnieżyli i tylko dlatego ze mieli PŚ... Jak jest pogoda tka jak jest to nie ma co narzekać że nie am czynnej skoczni w Polsce.

    Twoje i innych czarnowidztwo mnie nie dziwi, dziw mnie za to ze ciągle tu jesteście, skoro jest tak źle to po co traci czas na komentowanie skoków narciarskich?

    Myślę ze dopiero o sezonie można oceniać a nie na samym początku.

    Generalnie nie jest źle w drużynówce potrafiliśmy zając 5 miejsce bez Małysza nawet otrzeć się o podium. Ja jeszcze pamiętam czasy z przed 5-10 lat kiedy niemal nie osiągalnym marzeniem było to 5 miejsce w drużynówce a ciągłym hasłem było "walczymy o szóstkę w drużynówce"

    Teraz jest dla was wszystko źle a jak przyjdą sukcesy to będziecie pierwsi się do nich przytulać.

  • anonim

    jeżeli Piotrek i Kamil znajdą to coś na TCS tą formę to kto wie czy oni nie będą rywalizować o zwycięstwo w całym cyklu tylko czy zdążą z formą... dowiemy się po Engelbergu....:)

  • matek1212 początkujący
    @magiera

    Ok, powiedział prawdę, ale on w tym artykule tak pisze o Stochu i naszych innych skoczkach tak jakby chciał zniechęcić wszystkich do skoków, więc dlatego sądzę, że nie powinien wypowiadać się na te tematy

  • sakala weteran
    @pavel

    ,,Demoralizujące'' - i to jest słowo klucz. Ale wytłumacz to forumowym ,,entuzjastom''. ;)

    Drugie słowo klucz to ,,pozór''. Mamy wreszcie 3 nowoczesne skocznie, ale co z tego skoro do świąt nasze zaplecze na nich nie poskacze? Wszystkie czołowe kraje mają już gotową przynajmniej jedną skocznie, z wyjątkiem nas. W Zakopanem można by skakać, ale powstaje ,,pawilon'' (a wiadomo, że r z e c z y w i s t y m sensem powstania ,,pawilonu'' jest te 5-10 procent znane z rozmów prezesa Lato ;)).

  • matek1212 początkujący
    Chruścicki

    Pan Chruścicki nie powinien się wypowiadać na temat skoków.

    Dla przypomnienia wypowiedź p. Bogdana z 2009r
    http://dziendobry.tvn.pl/video/ malysz---wyeksploatowany-sportowiec,1,newest,3025.html
    (usunąć spację)

    a sami wiemy jakie sukcesy odniósł jeszcze Adam w 2010 i 2011

  • sakala weteran
    @HKS

    Zaraz odezwą się tu ludzie nie odczytujący nawet tak oczywistej ironii: ale paradoksalnie Małysz zrobił dla polskich skoków tyle samo dobrego co złego. ;) Teraz wszelkie Wieśki, Zdziśki i Zygmunty są już na 10 lat ustawione w myśl zasady ,, po nas choćby potop''. Sam jeden wyciągnął z niebytu przynajmniej kilkaset osób (,,działacze'', ,,serwismeni'', wójtowie stawiający skocznie na prywatnym gruncie, Kurzajewscy, Szczęśni, ,,nieloty'', gówniarze bez talentu i chęci do pracy , co to ,,skaczą'' i na skoki wyrywają laski ;), forumowi psychopaci ;))) itd.). I całe to kółko wzajemnej adoracji w przeciągu 10 lat może doprowadzić polskie skoki do poziomu z powiedzmy 95 r. (OBYM SIĘ MYLIŁ!).

  • Lotnik93 bywalec

    Dlaczego tak wszyscy czepiacie Kruczka, że to nie on jest trenerem Żyły? Dobrze, że jest współpraca pomiędzy trenerami klubowymi, a trenerem kadry. W Austrii też tak jest i zobaczcie jakie są wyniki. Trzeba się cieszyć, że taki system powstał, bo poprzedni trenerzy nigdy by się na takie coś nie zgodzili. Sobie wyobraźcie jakie by były wyniki, jakby każdy skoczek trenował swoim indywidualnym planem, tak jak Żyła. Wtedy Kruczek byłby tylko selekcjonerem, tak jak Poitner w Austrii.

  • anonim
    @sakala

    Bo u nas ceni się minimalizm, zawodnik cieszy się z wejścia do 50, a 30 to już sukces na miarę lotu w kosmos. Ale cały system jest "demoralizujący". W lecie kiedy czołówka trenowała, my nabiliśmy limity ponad miarę, a więc taki Kubacki, Miętus, Kot czy Ziobro o swoje miejsce w kadrze nie ma co się martwić, sponsor płaci, czas miło leci na podróżach po świecie. Nie ma żadnego bodźca do pracy nad sobą, bo i po co. Może przydałoby się coś w stylu Piotrka Żyły i treningu za swoje, nie wiem.

    Media też bez winy nie są, ciągle prezes w studio wespół z Kurzajewskim, powtarzają nam, ze nic sie nie stało, że kiedyś będzie lepiej, że to na pewno wina warunków. Zawodnicy są głaskani po główkach, taki J. Kot mimo braku jakichkolwiek sukcesów nawet w PK, jest w kadrze. I jak to wpływa na resztę? Uświadcza ich w przeświadczeniu, ze można sobie dalej klepać bule, bo sponsor zapłaci, kadra będzie,a świat sie pozwiedza.

  • HKS profesor

    @sakala

    I właśnie dlatego zastanawia mnie jakim cudem udało nam się zbudować drużynę kobiet w biathlonie (ba, nawet są dwie przyzwoite zmienniczki) przy równoczesnej żenadzie wśród mężczyzn.A to przecież Sikora był od lat ikoną polskiego biathlonu. Żeby mieć aż takie szczęście u kobiet i takiego pecha u mężczyzn?;)

    Ja już się pogodziłem z tym, że kadra nie jest po to żeby zawodnicy się rozwijali i żebyśmy się emocjonowali ich startami, tylko po to żeby Wiesiek mógł smarować narty, Endruju prowadzić samochód, a Zygmunt mógł sobie "potrenować" jakąś kadrę.


    Piotruś jak zawsze wyskoczył tu ze swoim stałym tekstem o kombinacji norweskiej i nie ma się co już spodziewać po nim jakiejś odpowiedzi:)

  • sakala weteran
    @HKS, @pavel

    @HKS, @pavel

    U nas sport w pierwszym rzędzie służy szybkim zyskom wszelkiej maści ,,działaczy'', dalej zawodnikom, na samym końcu kibicom. Kolejność powinna być dokładnie odwrotna, bo to kibice łożą pieniądze w pierwszej kolejności, wybitni zawodnicy ,,wyszkoleni'' przez podatnika przyciągają sponsorów, a... rozsądny działacz powinien pilnować by system działał sprawnie jak najdłużej, bo wtedy i jego portfel w dłuższej perspektywie będzie wyglądał lepiej. A tu w myśl zasady: czego dzisiaj nie ukradnę, tego jutro mogę nie zarobić.

    Ja cały czas zadaję to samo pytanie: jak to możliwe, że bez tych wszystkich ,,bajerów'' taki Mateja czy Skupień jakieś tam osiągnięcia mieli. Podejrzewam, że z całej obecnej kadry - pomijając Stocha i Żyłę - góra 2-3 skoczków zbliży się do tego poziomu, a to i tak IMHO optymistyczne założenie. Czyli po 15 latach od eksplozji ,,Małyszomanii'' w top 7-8 od lat 90-tych będziemy mieli 3 skoczków z epoki sprzed t e g o Małysza. Pytam: czy to jest t e n progres? Dlaczego Marek Gwóźdź, który pojechał parę razy na PŚ potrafił zdobyć punkty, a np. Kubacki nie może? Dlaczego Ziobro, który przy dawnych limitach i obsadzie ani razu nie znalazłby się w konkursie głównym PŚ jest usprawiedliwiany? Taki Jarosław Mądry jest przy nich amatorem-bohaterem. ;)

  • fankaSN bywalec

    już mnie męczy ta mania na Austriaków, cały czas jest mowa tylko -Morgenstern, Schlierenzauer, Kofler.. no ile można? strasznie irytuje mnie to, jak już zaczynają narzekać na Kamila jak ma gorsze dni i nie wyszedł mu skok. Trzeba go wspierać a nie jeszcze bardziej dołować!

  • HKS profesor

    @M_B

    Mąka też czasem potrafił gdzieś tam koło 30 się zakręcić, a teraz na dużych skoczniach nasi zawodnicy są etatowymi ugniataczami buli, a Mące podobnie jak kilku innym którzy przeszli przez "profesjonalną" kadrę się to znudziło i postanowili sobie znaleźć inne zajęcie nie widząc perspektyw. Zresztą jeśli Słowiok ciesz się na swoim blogu z 32 miejsca na treningu i 43 czasu biegu (bo stracił tylko półtorej minuty na trasie płaskiej jak stół, gdzie Gruber potrafił nawet finiszować) to znaczy, że już zostali odpowiednio zarażenie przez PZN. W tym samym czasie Faisst robił życiowe wyniki, a jeszcze rok temu na MŚJ Słowiok tak wiele z nim nie przegrywał.

  • M_B profesor
    @Emil

    Właśnie ... gdy zaczynał.. bo poprzedni sezon to już fatalny Pochwała na skoczni, tylko zauważ, że nie mówię dobrze wcale o kombinacji i sam wiem, że jest tam źle, co gorsza mimo, iż są takie talenty, to ich wykorzystanie jest mało możliwe przy takim szkoleniu, gdyby byli Słowiok i Cieślar niemcami, to pewnie już by tych punktów trochę nabili, skoro Faisst tak dobrze sobie radzi w Pucharze Świata, mimo, że jest rok młodszy od nich, najgorsze, że nic na to nie poradzimy, bo Tajner i tak dalej będzie Michalczuka trzymał jako trenera i chwalenie się będzie wynikami marnie obsadzonych Alpen Cupów.

  • lenoxie stały bywalec

    Kolejny świetny artykuł. Liczę na troszkę lepsze skoki u Kamila, Piotrek skacze nieźle. Stefanowi niewiele brakuje do przełamania. Dawid, Krzysztof żegnajcie, szczególnie ten pierwszy. Kot- trenuj, bo przecież są tacy zawodnicy jak Kłusek, Byrt czy Zniszczoł. Świetny Freitag, słaby Kofler, poprawa u Morgensterna i u Ammanna. Schlierenzauer i Freitag już w Engelbergu mogą przegonić Koflera, a Bardal jest ostatnio bardzo równy!

  • Emil profesor

    @M_B Pochwała gdy zaczynał starty w kombinacji był wstanie być 4 po skokach i w biegu spaść do trzeciej dziesiątki. Teraz jest po skokach w czwartej dziesiątce i w biegu spada do piątej...Słowiok i Cieślar od kilku lat zajmują te same miejsca na MŚJ mimo że co rok starsi rywale odpadają. W Finlandii nawet takie beztalencie jak Jim Haertull co mimo że jest 2 lata starszy od Słowioka i Cieślara a jeszcze dwa lata temu był przez nich zdeklasowany już ma punkty PŚ. Słowiokowi do punktów brakuje 2,5 minuty czyli mniej więcej tyle ile dwa lata temu wygrywał z Haertullem.

  • M_B profesor

    Ciężko powiedzieć, że umieli skakać, bo tylko Cieślar w najwyższej randze potrafił skakać całkiem dobrze, a reszta to czasami w 30-stce po skokach była, kombinacja dalej jest słabo położona i mimo wszystko podejście do niej jest zbyt mało profesjonalne...

  • HKS profesor

    @piotr186

    Już mi się słabo robi po tych wpisach o odradzaniu kombinacji. Tak ją odrodził, że aktualnie nasi kombinatorzy nie potrafią ani skakać, ani biegać, a lata wstecz kiedy kadra była jeszcze amatorska (nie mieli zgrupowań co 2 tygodnie i opieki jak niemowlaki), to chociaż niektórzy potrafili czasem coś skoczyć. Tajnerowi się trafił jak ślepej kurze ziarno Pochwała (z którego szydzi), bo trenując samemu poza kadrą Pochwała potrafił wejść do 20 PK i pobić wszystkich kadrowiczów. Przypominam, też że lista talentów w KN jest ograniczona i każdy z nich coraz szybciej się starzeje. Drugiej takiej grupy jak ta teraz możemy się już nigdy nie doczekać i Tajner będzie miał co najwyżej na koncie zmarnowanie sporych talentów.

    @pavel

    Racja tylko aktualny chory system tego nie uwzględnia. Wychodzi się z założenia, że skoro można wydoić kasę z ministerstwa to się doi, a ministerstwo przecież rozdaje nie swoje pieniądze, więc też im to nie przeszkadza. To takie błędne Koło a Szczurki i Michałki jeżdżą po świecie cofając się w rozwoju.

  • anonim
    @HKS

    Bo trzeba by olać słabych zawodników i skupić się an tych najbardziej zdolnych. Tak samo należy przestać finansować dyscypliny, w których perspektyw brak np. Narciarstwo Alpejskie, czy męski Biathlon, w którym procz Sikory reszta jest na poziomie żałosny i walczy i miejsca 50-100.

  • piotr186 profesor
    fan Małysza

    Ten "iwetny" Kuttin w ostatnich latach awansował z trenra kadry narodowej na przeicętnego trenra klubowego... Dziwe się temu kultowi Kuttina po nie wczasie. Kuttin Stocha ale to dopiero Kruczek zrobił ze stocha skoczka zdolengo do wygrywnia konkursów PŚ.

    Sytem szkolenia w Polsce jest jaki jest, jednka ze sportów zimowych w Polsce to skoki narciarskie mają się najepiej. Tajner robi co moze zeby bylo lepij, to za kadencji Apolonisuza Tajnera jako prezesa Kowlaczyk zodbyła wszystkie swoje sukcesy i medale na IO czy MŚ to za kadencji Tajnera odrodziła się w Polsce kombiinacja norweska.

  • HKS profesor

    @fan Małysza

    A po co nam system szkolenia jak Marcisz, Maciuszek i Jaśkowiec dostają takiego Cempe, a Słowiok i Cieślar Michalczuka? Niby w czym system szkolenia pomoże? Prawda jest taka że można spokojnie zbudować kadrę bez systemu szkolenia skupiając się na wąskiej grupie zawodników. Aktualnie tak wygląda Francja w KN. Wyrzykowski w Eurosporcie mówił kiedyś, że podobnie jest w biathlonie. Wcale nie ma tam wielkich rzeszy, a skupiają się na rozwoju wąskiej grupy. System szkolenia jest po to żeby odkryć utalentowanych juniorów i my ich mamy wielu co widać po ich wynikach. I niby ten system szkoleniowy ma z nich zrobić seniorów?

  • Emil profesor

    @haze Co niektórzy optymiści myślą że wystarczy że Tajner i jeszcze z dwoch działaczy się zrzecze pensji i kasa się pojawi :)

  • pawelf1 profesor
    haze (*-73.adsl.inetia.pl)

    Otóż to marzyć zawsze można ...ale czasami dobrze jest zejść na ziemie .
    A co do Chruścickiego ....jak bredzi to kibice go "zjechali".... zachciało mu sie budować podziały..

  • haze doświadczony

    Wyniki naszych może nie są rewelacyjne, za to wasze wypociny, drodzy forumowicze, są the best! Boki zrywać można. Zanim zaczniecie coś pisać o polskim systemie szkolenia, dowiedzcie się jakie pieniądze na skoki idą w Austrii, Niemczech, Norwegii, a jakie w Polsce... Może zasponsorujecie, np. Miętusom, indywidualnych trenerów, z pewnością się ucieszą... :-)

  • Emil profesor

    Problemy ze śniegiem w Engelbergu będą. W piątek i sobote będzie tak sypało że mogą być olbrzymie trudności z rozegraniem kwalifikacji i zawodów.

  • fan Małysza stały bywalec
    Kuba

    Ammannowi brakuje nie 1 ale 2 skalpów aby mieć wszystko to TCS i Mała Kryształowa Kula w Lotach.

  • anonim
    Engelberg

    Wie ktoś może jaka pogoda jest w Engelbergu?Czy będą problemy z śniegiem? i jak przygotowana jest skocznia?

  • Emil profesor

    A ja widzę że się spełniają moje mocno forsowane typy czyli Ammann poza "5" generalki na koniec sezonu. Jest to zawodnik wiekowy co przez 3 ostatnie sezony był bardzo wysokiej formie (nie wypadał z czołowej dwójki PŚ).

  • anonim
    Amman

    A nie ma ani słowa o największej gwieździe obecnych skoków czyli Simonie Ammanie, którego forma powoli zwyżkuje i u siebie będzie już walczył o podium a jak nie o podium to o pierwszą 6. Na moje oko to głowny faworyt TCS, doświadczony jak mało kto, najlepiej radzący sobie z presją z całej stawki no i głodny ostatniego skalpu, który pozostał mu do wygrania. Myślę, że całkiem realne jest to, że odpali w swoim stylu i reszta będzie mu oglądać plecy.

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Mentalność naszych skoczków jest przerażająca!
    Boli mnie to, że po zepsutym skoku Dawid Kubacki za każdym razem z uśmiechem na ustach macha nam radośnie do kamery, jakoby nic złego się nie stało.
    Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że zmarnuje nam się kolejne pokolenie potencjalnych czołowych skoczków świata.
    Śmieszy mnie pisanie niektórych o braku talentu w wypadku wyżej wymienionego przeze mnie Dawida, czy też u Maćka Kota.
    Pierwszy z nich przecież wielokrotnie pokazał "papiery" na dalekie skakanie dwa lata temu w lecie, drugi zrobił to także w minionym.
    Rozumiem jeszcze pisanie o braku talentu w wypadku 30 letniego Bachledy, czy Śliża, ale co Wy chcecie od czołowych skoczków niedawnych LGP? W nich trzeba po prostu obudzić ten potencjał, zrobić coś z techniką, pchnąć dobrego ducha...

  • sakala weteran
    Rekrutten Cup

    RC A, Folldal, K-74
    10.12
    1.Jarl Magnus Riiber (97) 233.8 (78,5 i 73,5 m)
    2.Audun Markeng (97) 224.1 (79 i 72)
    3.Jonas Gropen Soegard (96) 223.8 (79 i 73)

    11.12
    1.J.M.Riiber 240.4 (80,5 i 74,5)
    2.J.G.Soegard 237.3 (78 i 76,5)
    3.Halvor Egner Granerud (96) 232.5 (75 i 75,5)

  • sakala weteran
    Puchar Rosji

    Mieżdureczeńsk, 10.12, K90

    1.Dmitrij Sporynin 246.5 (92,5 i 97 m)
    2.Roman Gornostajew 240.5 (92 i 93,5)
    3.Witalij Wojna 238.5 (91,5 i 95,5)
    4.Aleksander Kalezow 218.0 (87,5 i 88)
    5.Ramil Zarifullin 216.0 (88,5 i 87,5)
    .Andriej Iwanowski 216.0 (85,5 i 91,5)

    8.Konstantin Reszetnikow (97 r.) 197.0 (83 i 86,5)

    Startowało: 49 zawodników.

  • anonim

    http://www.eurosport.pl/chlodnym-okiem_blog85/peknieta-widownia_post850493/blogpostfull.shtml

  • Konrad stały bywalec

    HKS

    Kruczek może być "be" ale jeszcze gorzej prezentuje się system szkolenia. Bo oczywiście można zatrudnić mega fachowca, ale jeśli Polski Związek nie pozwoli mu na wprowadzanie dużych zmian, nic z tego nie będzie i dalej będziemy w tym samym miejscu co jesteśmy.

  • HKS profesor

    @Piotruś

    Polacy "są OK", be jest Kruczek i po części złe wyniki i dymisja Kruczka mogą wyjść Polakom na dobre. A Kot nie miał pecha tylko prezentował równą i stabilną formę.

    Tak Piotruś tak Kofler i Zauner skaczą zdecydowanie gorzej niż w lecie, ale oni chyba nie są Austriakami;) A mówiąc serio to Pepeleusz nie raz pisał, że w przypadku Morgersterna skończy się to tak, że w zimie już dominował nie będzie i tak też się dzieje.

    @MarcinBB

    Jaką odpowiedzialność wziął Kruczek za nieumiejętność przygotowania chociażby dwóch zawodników na MŚ w Oslo czym pozbawił Małysza medalu w drużynie?

  • anonim

    http://www.eurosport.pl/chlodnym-okiem_blog85/peknieta-widownia_post850493/blogpostfull.shtml

  • kibic_malysza profesor
    Dobra informacja

    http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php? mod=news&strona=1&kat=&id=&typ=&id=13978

    Powstaną małe skocznie w Chochołowie obok Zakopanego.

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    1.Nie kwestionuję oczywistego i olbrzymiego wkładu Jana Szturca w wyniki Piotrka. Ale nie można też twierdzić, że Łukasz Kruczek nie ma z tym nic wspólnego, no chyba że się trenera po prostu bardzo nie lubi. Piotr Żyła jest członkiem kadry. Trenerem kadry jest Łukasz Kruczek i on bierze odpowiedzialność tak za sukcesy jak i porażki.
    2.Janek Ziobro jest z 24 czerwca 91, Maciek Kot z 9 czerwca 91, Krzysztof Miętus z marca 91, Dawid Kubacki z marca 90. Napisałem "starszych i bardziej doświadczonych" i zarówno jedno jak i drugie jest prawdą. Oczywiście doświadczenie ma tu większą wagę, niż wiek.
    3.Janek dopiero debiutuje na PŚ. Nie wymagam na razie od niego punktów. Nie znajdziemy w tej chwili 4, tym bardziej 5 zawodników, którzy zastąpią obecnych i od razu zaczną punktować. Niech Janek spokojnie skacze. A może w końcu jakies punkty wpadną?

  • piotr186 profesor
    HKS

    Wg. twojego rozumowania to wszyscy Austriacy skaczą gorzej niż skakali latem, z wyjątkiem może Koflera i to tez dlatego ze gorzej niż Kofler latem już się skakać nie dało.

  • kibic_malysza profesor

    Wszystko zależy od naszych skoczków, głównie od Stocha. Jesli on poprawi się z formą na PŚ w Zakopanem może być nawet komplet kibiców. Ja wybieram się bez względu na to co nasi pokażą, skoki w Zakopcu to jest wielkie święto, na którym poprostu nie można nie być(jeśli ktoś jest wielkim pasjonatem skoków).

  • piotr186 profesor
    Fanka

    Mimo wszytko Kruczek ma pewne zasługi względem Piotrka, nie jest tka że tylko Szturc trenuje Piotrka Żyłe a Kruczkowi nic do tego.

  • piotr186 profesor
    HKS

    Oczywiście dla ciebie Polacy są be i najgorsi, postaraj się raz poszukać pozytywów a nie cieszyć się z nie powodzeń.

  • piotr186 profesor
    HKs

    Jak kilka razy tak samo mało brakuje do kwalifikacji to jest to pech, i to nie zależnie czy był przy tym pech do warunków czy nie.

  • HKS profesor

    @Gosiak15

    Jakby inni jego kadrowicze byli w formie, to nikt by mu Żyły nie wypominał:) Teraz nawet Stoch skacze nieporównywalnie gorzej niż w lecie, a to jego ostatnia deska ratunku. Gadanie o jakiejś poważnej kontuzji Huli, to też przesada. Mario Stecher miał poważną operację i nie trenował trzy miesiące, a wczoraj stanął na podium. Oczywiście on jeszcze biega i to inny kaliber zawodnika, ale kontuzja nie tłumaczy ciągłego odpadania po 1 serii.

    @Piotr

    "Kot - pechowiec w kwalifikacjach" - mistrz:D

    Reasumując Polacy są w świetnej formie, nawet lepszej niż w lecie ale mają pecha.

  • anonim

    @piotr
    Na stronie PZN jest artykuł długi jak makaron nitki o Piotrku jak i z kim trenuje warto poczytać jaki z niego gość:)
    On nawet jak jest z kadrą jedzie na planach ustalonych ze Szturcem tak robił i robi tak nadal.Ale warto tam poczytać jak on się przykłada do tego co robi i jak cięzko trenuje zeszłego lata jak Adam miał treningi w Wiśle to trenował z Adamem i Hannu i ten też mu szepnął to i owo ale cały czas realizuje swój indywidualny tryb.Jednym słowem nie opieprza się jemu wciąz mało i mało, to on trenerów zamęcza :) a nie na odwrót.

  • monia stały bywalec

    W Zakopanem może nie będzie kibiców tyle co w latach ubiegłych ale też znowu tak pusto nie będzie, akurat wtedy są ferie zimowe będzie wiele młodzieży i napewno atmosfera będzie taka jak zawsze w wielu hotelach już dawno wykupione miejsca. Czesi pasjonują się bardziej hokejem niż skokami a my skoki kochamy i kibice będą ja bym nawet 100 zł za bilet dała gdzyby trzeba było!

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Sezon się jeszcze nie skończył a idealnie oczywiście nie jest to jednak nie przejmowałbym się tym 7 miejscem w PN, za wcześnie na dywagacje. , ale tez wpływ na te wyniki na pewno mają problemy z treningami czyli brak śniegu i nie możność skakania na skoczni. .

    Co od Piotr Żyły to nie do końca wiadomo jak to jest z kim trenuje? z tego co wiem to sporą cześć przygotowań miał ze Szturcem , spora ale nie cala, najważniejsza rzecz czyli przejście z letniego skakania na zimowe to już praca i zasługa Kruczka. Tak wiec wyniki Piotrka Żyły jak najbardziej idą na konto Łukasza Kruczka jaki na konto Jana Sztuca.

    Co do Kamila no cóz niby nie traci wiele do najlepszych, niby nie psuje drastycznie (po za Lillehammer) skoków ale czegoś jednak brakuje. Myślę ze spokojny trening w Ramsau powinien czynić cuda.

    Hula - myślę ze wkrótce zapunktuje, zważywszy na jego kłopoty zdrowotne latem to nie jest źle, będziemy jeszcze mieli pociechę z niego.

    Kot - pechowiec w kwalifikacjach zawsze brakuje mu 2-3 pozycji do awansu nie mniej forma nie błyszczy, mysl ze trening w Ramsau jest jego jedyną szansa, jeśli w Engelbergu nie będzie lepiej to chyba będzie trzeba go spisać na straty i uznać za tylko "letniego" skoczka.

    Miętus - W Harrachovie miał sporego pecha, aczkolwiek od dłuższego czasu nie robi postępu, A szkoda bo bywał już nawet na 12 miejscu w zawodach PŚ.

    Ziobro - awans do 4 z 5 konkursów indywidualnych, niby dobrze ale przy braku choćby perspektyw na punkty PŚ może lepiej żeby brylował w PK.

    Kubacki - jak kiesko skakał latem, tak skacze zimą, nie mniej zdarzają mu się skoki lepsze, chyba jednka an razie jest słaby na PŚ.

    Podsumowują nie jest idealnie ale tez nie jest źle, drużynówka w Harrachovie pokazała że będziemy się bić nawet o podium w drużynówkach.

  • fan Małysza stały bywalec

    Żyła nie jest zawodnikiem Kruczka!To po pierwsze.
    Po drugie. TCS zbliża się wielkimi krokami, a u nas punktuje tylko dwóch, powtarzam dwóch zawodników!Jeśli Żyła nie przygotowywałby się indywidualnie ze Szturcem, tylko z Kruczkiem to mielibyśmy tylko Stocha.Niestety ale asy Kruczka i pozostałej ,,polskiej myśli szkoleniowej"czyli Hula,Kubacki,Miętus,Kot, Ziobro z zdobyli w 5 konkursach 12 punktów.Czyli statystucznie rzecz ujmując każdy z nich zdobył 2,4 pkt na konkurs!(Żyły nie liczę, bo on jest produktem Szturca,Stocha też nie bo już najwyższa pora aby przejąć ułamkową część obowiązków po Małyszu).Opieram się na naszych talentach i naszym silnym zapleczu o którym mówił Tajner.

  • czarnylis profesor

    Bilety na czeskie zawody były dostępne za grosze a mimo to ilu Czechów było na trybunach? Stu? Tam skoki mało kogo obchodzą, a przecież ich zawodnicy skaczą tej zimy bardzo dobrze i tylko pech Koudelki trochę pokrzyżował im plany. Na zawodach spora większość kibiców była z Polski ale i tak było ich dużo mniej niż w latach ubiegłych. I niech mi ktoś wytłumaczy jedną rzecz. Jak Czechom opłaca się organizować zawody, nawet dopłacając fortunę za armatki z ciekłym azotem? Jak im się to opłaca dla garstki kibiców, wchodzących za grosze? U nas polityka cenowa jest zgoła odmienna. Bilety są o wiele droższe i na dodatek nie ma żadnych zniżek dla rodzin. Obawiam się, że organizatorzy z Zakopanego mogą się mocno zdziwić w styczniu, jak zobaczą łysiny na trybunach. Nie spodziewam się koników na Krupówkach. Prędzej renifera, którego góral udostępni za piątaka do zdjęcia. I pewnie u niego będzie dłuższa kolejka niż po bilety.

  • czarnylis profesor

    Coś mi się wydaje, Marcin, że mapę dla Piotrka Żyły wysłał Łukaszowi, Jan Szturc. Kruczek tylko przyłożył kompas i wesołek z Wisły jest właściwie jedynym naszym skoczkiem o którym można napisać same dobre rzeczy. Piotrek osiąga życiowe wyniki i zawsze można liczyć na jego punkty bez względu na to w jakich warunkach skacze.
    Niestety nie można powiedzieć tego samego o Kamilu. Przed Harrachovem miał niewielkie straty to wyprzedzających go zawodników. Teraz odległości porobiły się znacznie większe i nasz lider traci kontakt ze ścisłą czołówką, a przecież ambicją Kamila jest wyższe miejsce niż siódme. Jestem przekonany, że Stoch odpali, tylko czy wtedy walka o podium generalki już nie będzie przegrana?
    Stefan Hula już kiepskie skoki przeplata dobrymi i w jego przypadku istnieje nadzieja, że szybko da się naprawić mankamenty i ustabilizować skoki na lepszym poziomie, zwłaszcza, że teraz mamy Engelberg z którego Hula ma przecież bardzo dobre wspomnienia. Tylko, że za jego plecami już nie ma nikogo. Nie ma żadnego zawodnika na którego w najbliższej przyszłości możemy liczyć. Od Janka nie można cudów wymagać i nie mam do niego pretensji, jednak postawa Maćka, Dawida i Krzysia jest daleka od pozytywnej, i nawet pierwsze punkty Kota nic tu nie zmieniają. Obawiam się, że chłopaki już pogodzili się ze swoją dyspozycją i potrzebują wstrząsu, kopa w tyłek, mówiąc kolokwialnie. Takiego kopa dostał kiedyś Piotrek Żyła i wyszło mu to na dobre. Chłopaki muszą odzyskać motywację do pracy i wiarę we własne możliwości bo inaczej nic z tego nie będzie.
    Ogólnie, wrażenie po czeskim filmie nie jest zbyt optymistyczne. Wydaje mi się, że Kruczek stracił swój spokój i pewność siebie. Wyglądał na zdenerwowanego i trudno mu się dziwić, bo kolejny raz zima mocno kontrastuje z latem. W tym roku trener wprowadził nowe elementy do przygotowań lecz okazały się one nietrafione i mamy 7 miejsce w PN z którego nikt się nie cieszy.

    Na pewno największym pozytywem weekendu jest przełamanie austriackiej hegemonii. Długo musieliśmy na to czekać i nareszcie zrobiło się ciekawie. Co prawda w PN Austria ma sporą przewagę ale już nie wygrywają jak chcą i kiedy chcą. To świetna wiadomość. W świat poszedł sygnał, że można z nimi walczyć i wygrywać.
    Smuci upadek fińskich skoków. Nie spodziewałem się, że regres będzie aż tak wielki. W trakcie sezonu wróci Larinto i liczę, że pociągnie Finów w górę, bo aż żal patrzeć jak dawna potęga stacza się z konkursu na konkurs po równi pochyłej.

  • anonim

    http://www.eurosport.pl/skoki-narciarskie/beda-tlumy-na-tcs_sto3062772/flashnews.shtml

  • anonim

    na TCS Stoch Zyła Hula Śliż i Zniszczoł kto za?

  • fan profesor

    Kruczek teraz powinien w Engelbergu dac szanse Marcinowi Bachledzie.Patrzac na to co wyrabia Mietus na skoczni to zmiana jest jak najbardziej wskazana.A Bachleda doswiadczony skoczek nawet gdy jest w gorszej formie potrafi wykorzystac warunki, poza tym lubi tam skakac.Jeszcze chcialbym zeby do Bachledy dolaczyl Sliz i Byrt ale oni sa na PK i chyba nie zdarza wrocic na kwalifikacje w piatek.
    Nie wiem co za gosc wymyslil tak durny kalendarz, nie dosc ze termin jakis dziwaczny, prawie 3 tygodniowa przerwa od PK to jeszcze gdzies na koncu swiata te konkursy, nie mozna wymienic zawodnikow tzn miec pod reka, tylko musieliby pol swiata przeleciec zeby zdarzyc do Engelbergu.Nie popisal sie gosciu ktory ukladal kalendarz PK.

  • zrowerowany bywalec
    @konrad

    No to z tego wniosek,że trzeba zmienić prezesa albo mu coś powiedzieć bo się za bardzo mądrzy i nic nie robi w tym kierunku.

  • Konrad stały bywalec

    zrowerowany

    Przede wszystkim leży i kwiczy system szkolenia, mówił zresztą o tym Małysz kiedy ogłaszał koniec kariery. Jeśli chcemy się liczyć w tym sporcie i nie marnować talentów których niewątpliwie mamy, musimy ten system na przynajmniej przyzwoitym poziomie mieć, jak w Norwegii choćby.

  • zrowerowany bywalec
    :)

    No to moim zdaniem powinni odpuścić sobie lato. Kot,Kubacki,Sliz, i ktoś jeszcze powinni skakać latem a nie zimą. Po drugie. w Kadrze powinniśmy mieć limit do 5 zawodników. Każdy powinien mieć indywidualnego trenera. A główny trener powinien tylko zajmować się dobieram do kadry i już :D

  • anonim

    W ubiegłym sezonie też punktowali w PŚ nie trenowani przez Kruczka Żyła i Byrt, wskoczyli do składu na MŚ w Oslo, czyli byli lepsi od 6 kadrowiczów A.

  • Emil profesor

    @zrowerowany. Sam Żyła powiedział że ze Szturcem trenował dużo ciężej niż z Kruczkiem. Może tu jest problem? Jakby tak zupełnie olać lato, zapomnieć o limitach, i trenować ile wlezie to może by coś wyszło. Bo mam wrażenie że Kruczek stosuje jakiś kompromis pomiędzy przygotowaniami letnimi do zimy, a tym by skoczkowie w lecie nie byli zajechani i robili dobre wyniki. Ale może się mylę.

  • anonim
    @zrowerowany

    Trafiłeś w sedno, to ich praca, a jak się ją wykonuje słabo to wypad. Ale niestety to nie jest normalna robota tylko zabawa, sponsor i tak zapłaci, po co się męczyć. Oddadzą jeden skok, a później cały dzień wolny, a i tak nie wylecą bo reszta jest jeszcze gorsza, żyć nie umierać.

  • zrowerowany bywalec
    :)

    Niektórzy tu zazdroszczą,że jadą sobie na wycieczkę. Pamiętajcie To jest ich praca. Każdy ma prawo odlecieć do finałowej 30 stki. No cóż,a że się nie udaje to trudno się mówi. Jeszcze jedna kwestia.

    To nie zasługa Szturca czy Kruczka. Jak sam Szturc powiedział,Żyła cały czas przebywał na skoczni i zawsze idzie na trening to chyba sama jego zasługa bo chce trenować. A podopieczni Kurczka może mało trenują.
    Zaraz ktoś zasugeruje,że Stoch pod opieką Kruczka marnuje tylko talent?. Nie sądzę nawet najlepszy trener nie pomoże. Stefan po dobrym ostatnim sezonie zajął 7 lokatę a to jest dobra. Trochę późno,ale jednak był w 10.Skaczę nie równo,ale mam nadzieje,ze się w końcu odbije.Tylko trzeba skakać skakać i latać. Tak jak to pokazali w drugej serii. Trzeba im dac niezłego kopa zeby sie zmobilizowali

  • Emil profesor

    @marek28 Tak się składa że ani ZIobro ani Miętus nie są zawodnikami Kruczka :) Kruczek trenuję Stocha, Hulę, Kubackiego, Kota i właściwie tyle bo i Żyła i Byrt podchodzą pod plany Szturca.

  • anonim

    @gina
    Fakt, chyba ja też trochę źle to odczytałam:) zdarza się.

  • anonim

    Kruczek nie ma żadnego udziału w tym jak skacze Żyła.
    Efekt wytrenowania przez Kruczka widzimy na przykładzie Miętusa i Kubackiego.A także Ziobry.Patrząc na to jak wspaniałe wyniki notują można by rzec: Panowie bula sie z wami chce swatać :-)
    Choć wiadomo Kruczek też się w swojej niezwykle bogatej w sukcesy karierze skoczka odnosił podobne wyniki.Wiadomo trener i skoczek to dwie różne sprawy ale w tym przypadku jest podobnie.Można by powiedzieć jak skaczą ojcowie tak skaczą synowie.

    I teraz tradycyjnie spokojny trening w Ramsau, który przyniesie efekt taki ze sie Stoch kompletnie rozreguluje:" sam twierdzi ze nie cierpi tam skakać".A Kubacki i Miętus zaliczą kolejną wycieczkę, co jak co ale oni mają już chyba dom caly w pamiątkach po wycieczkach.Engleberg jest piękny, kolejna kolekcja pamiątek dołącyz do ich rąk w sobotnie popołudnie czy tam przedpołudnie.Bo będą mieli tradycyjnie weekend wolny od skoków.W piątek zaliczymy tą swoją walke z bulą i w sobote wyruszamy na zakupy! Pozniej obejrza sobie konkurs i kolejne zakupy po konkursie.Życ nie umierać.
    A Tajner w studiu TVP będzie mówił o postępie, i kolejnej wierze w cuda.

  • anonim

    Artykuł bardzo ciekawy ale coś mi się w nim nie zgadza:)
    Polacy walczyli o podium w 1 serii drużynówki ? gdzie ? w jakich zawodach ? bo chyba nie w tym w Harrachovie oni w pierwszej serii walczyli o wejście do drugiej prawdę mówiąc ja już myślałam, że odpadną ale cudem weszli.
    To w drugiej walczyli o podium zaskakująco konkurs się toczył na naszą korzyść nasi skakali lepiej i w pewnym momencie pachniało podium ale i tak uważam, że 5 miejsce nie jest złe.
    Apetyty nam wzrosły po bardzo dobrych miejscach Kamila od początku sezonu ale jak to w sporcie bywa wszystko nagle może się zmienić Piotrowi przez cały wekend nie wyszedł tylko jeden skok ten wczorajszy w drugiej serii zdarza się do niego pretensji mieć nie można i można by zaznaczyć, że Piotra trenuje Szturc nawet jak jest na wyjeździe na zgrupowaniach czy zawodach realizuje indywidualny plan swój treningowy opracowany ze Szturcem.
    Ale to dopiero początek sezonu do końca jeszcze daleko i wszystko może się zdarzyć jak i dobre skakanie pozostałych naszych orzełków.I wreszcie coś się dzieje w czołówce PŚ, bo można było usnąć :)

  • anonim
    Piotrek

    HKS ma racje Piotrek trenuje ze Szturcem prawdopodobnie na planach Hannu ,a z tym zawstydzeniem Ziobry starszych kolegów to chyba żart jest rówieśnikiem Macka i Krzyska tylko dłużej się wybijał od nich ale i tak dalej się już nieprzebije bo jest za słaby .Kruczek sięga po zawodników z młodzieżówki bo sam swoich poza Kamilem wytrenować nie potrafi ale tak jużjest.

  • anonim

    do engelbergu wziąłbym 5 tylko Stoch Żyła Hula Kubacki i Ziobro za to ze wchodzi do 50,a Miętus i Kot niech trenują dalej chyba,ze 6 Bachleda pojedzie...

  • Konrad stały bywalec

    Albo przynajmniej nie podpinać sukcesów Piotrka pod trenera Kruczka

  • gosiak15 początkujący
    HKS

    Skoro zarzucasz Kruczkowi, że nie należą mu się pochwały za Piotra, to bądź uczciwy i zrób to samo wobec trenera Austriaków Pointnera. Austriacy mają swoich klubowych indywidualnych trenerów i z nimi ćwiczą w ciągu roku. Pointner trenuje ich tylko, gdy są na zgrupowaniach i na pucharowych wyjazdach. Nasi próbują to robić, z tą różnicą, że np. Szturc nie jest trenerem tylko Piotrka, ale wielu innych początkujących dzieciaków i nie może mu w ciągu kilku dni, między jednymi zawodami a drugimi poświęcić tyle czasu ile poświęcają trenerzy Austriakom. Loitzl zaczął kiepsko skakać i go z Harrachova wycofali. Ale przez te półtora tygodnia trenuje ze swoim osobistym trenerem, że oskakany będzie bardziej niż jego koledzy z drużyny

  • Konrad stały bywalec

    Chyba to trochę nie w porządku pisanie o Żyle nie wspominając nic o Szturcu :/.

  • skokib doświadczony

    Dopóki prezesem będzie pan Tajner dopóty trener Kruczek ma zapewnione miejsce w roli pierwszego trenera. I może szukać mapy tyle, że wątpię żeby kiedykolwiek był w stanie ją znaleźć.

  • HKS profesor

    Jesteśmy w lesie a przewodnik wycieczki Łukasz Kruczek na razie bezskutecznie szuka mapy. Na razie znalazł ją dla Kamila i Piotra.

    A czy przypadkiem drugi przewodnik Szturc nie brał udziału w szukaniu mapy?:)

  • skokib doświadczony

    Chciałbym, żeby Polacy byli tak słabi jak teraz są Austriacy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl