Jan Szturc: "Kamil ma prawo czuć się oszukany"

  • 2012-01-05 19:39

Kamil Stoch po wczorajszym kontrowersyjnym konkursie, podczas którego zajął dopiero 9 lokatę spadajac z pierwszego miejsca jakie zajmował na półmetku zachowuje zimną krew i bierze na siebie całą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Innego zdania są jednak kibice oraz część fachowców, jak na przykład Jan Szturc, który ma poważne wątpliwości czy podczas wczorajszego konkursu wszystko rozegrało się w sposób czysty.

- Kamil ma prawo czuć się oszukany - twierdzi Szturc w rozmowie z Wirtualna Polską - Jeżeli organizatorzy czy jury zdecydowali się poczekać na dobre warunki przed skokami zawodników tej klasy, co Kofler czy Schlierenzauer, to pojawia się pytanie, dlaczego Kamila potraktowali trochę inaczej. Myślę, że powinni mu dać taką samą szansę. Tymczasem zezwolili mu na skok w złych warunkach - zupełnie jakby nie chcieli, żeby Kamil wygrał. Pozostaje tylko ubolewać, że taka sytuacja miała miejsce. Jest to sport biały i czysty, a jednak można manipulować, jeżeli chodzi o włączenie zielonego światła w danym momencie - nie kryje rozczarowania pierwszy trener Adama Małysza.

- Kamil wie, że stać go na bardzo dalekie skoki, ale w warunkach optymalnych i porównywalnych dla wszystkich. Myślę, że będzie się rozkręcał i nabierał pewności. Na pewno do tej pory nie pokazał jeszcze wszystkiego. Stać go na więcej. Uważam, że urasta on do zawodnika, który w następnych konkursach będzie walczył nie tylko o miejsce w pierwszej szóstce, ale i o podium - kończy z przekonaniem trener z Wisły.


Adrian Dworakowski, źródło: wp.pl
oglądalność: (8690) komentarze: (45)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotr S. weteran
    @nina (*133.dynamic.gprs.plus.pl),

    Jesteś w błędzie. Kamil nigdy się nie zasłaniał trudnymi warunkami. Jeśli mu poszło coś nie tak to brał winę na siebie. Przeczytaj najpierw wywiad a potem oceniaj. Poza tym Tepes i Hofer też "załatwili" przynajmniej kilka razy Adama.

  • anonim
    Przywykłem...

    Ale to żadna nowość. W poprzednim konkursie było to samo - przy pierwszym skoku Żyły i drugim Stocha. Jak dla mnie to i Kruczek powinien być twardszy nawet za cenę skandalu. Każą skakać w takich warunkach, to niech się gryzną. W końcu chłopcy pojechali tam walczyć o punkty, a nie uśmiechać się do fanek.
    Bardzo mi tylko szkoda Daiki Ito, który miał szansę utrzeć im nosa.

    Nawiasem mówiąc, nie wiem, czy pamiętacie ubiegłoroczny konkurs w Bischofshofen, gdy próbowali zdeprymować ostatniego na belce Toma Hilde, by zepsuł skok. Ale i tak wygrał i powinien pozdrawić ich Kozakiewiczem.

  • anonim

    Hefar to skur.... i tyle :(

  • anonim

    Brawo Panie Janie! Powiedział Pan głośno to, czego nie mają odwagi powiedzieć decydenci z PZN. Może czas pomyśleć o zmianie na stanowisku Prezesa, skoro Tajner nie potrafi zawalczyć o naszych reprezentantów?

  • anonim
    Niesprawiedliwość

    Ito i Stoch zostali oszukani ,bo Ito miał bodaj 15,4 pkt dodane,a mający skakać po nim Kofler został tak długo przetrzymany,aż miał wiatr pod narty zresztą mieli tak wszyscy aż do Stocha ale jego oczywiście puścili w takich warunkach żeby Kofler miał szansę wygrać

  • anonim
    Niesprawiedliwośc w skokach na korzyśc Koflera

    Racja Kamila nie powinni byli puszczać to nie sprawiedliwe na Koflera czekano az będzie miał dobre warunki a na Kamila nie,to powinni wiedzieć p.Tepes i Dyrektor.Prosz ę to im powiedzieć to nie fer Sport musi być czysty.Kibice tez powinni zaprotestować może i przed skokiem wziąc przykład z futbolu.Pozdrawiam przyjaciól kamila i trzeżwych obserwatorów Kofler jest świetnym skoczkiem ale innym też dać szanse skakać w podobnych warunkach

  • nina stały bywalec
    Stoch

    wielu zawodników skakało w złych warunkach,jak często wiało Stochowi pod narty to nikt nie mówił,że mu warunki pomogły tylko ,że dobrze skoczył,nasz Adaś przeważnie miał najgorsze warunki i nikt się nie użalał

  • anonim

    Co jesteście tak nabuzowani? Ten sport tak ma. A im wyższa stawka to tak już będzie. Zapowiadam, że jeżeli Stoch miałby powera, to dałby radę. Na Turnieju Czterech Skoczni jest osiem skoków konkursowych. I jedna machlojka nie jest w stanie przystopować dobrego zawodnika. Spojrzeć prawdzie w oczy. Stoch jest najlepszym polskim skoczkiem, ale prezentuje poziom taki jaki prezentuje. Przed nim jest wielka szansa, ale presja jeszcze większa. To, że zaszedł tak wysoko oznacza, że jest dobry, a zapowiadam, że podium jeszcze będzie i to najwyższe. Czemu się w kółko czepiać jakiś głupich zagrywek? A to wiatr, a to sratr, a to puszczanie, a to sranie. To jest taki sport i zostawić to w spokoju. Pewnie, że nie jest to przyjemne tak zlecieć, ale nie ma co ciągle płaszcza rozrywać, że mógłby, gdyby... Spoko, do przodu. Zęby zagryźć i czekać. Kamil zrobi swoje.

  • anonim
    Szturc ma rację i Stoch ma rację.

    Jedna sprawa to to, że w tych warunkach Kamil musiałby skoczyć 120 m aby wygrać, a 117 (śr. odległość drugiej serii) starczyłoby na 2 miejsce. Gdyby skok był idealny, taki jak w 1. serii, to mimo wiatru być może byłaby taka odległość. Druga sprawa to to co mówi Szturc. Puszczenie lidera po pierwszej serii w warunkach nieporównywalnie gorszych, niż mieli rywale jest zwyczajnym skandalem, dyskwalifikującym Tepesa i Hoffera. Gdyby to był jednostkowy przypadek, można by jeszcze od biedy próbować zakwalifikować to jako błąd, ale to, że w ten sam sposób załatwili Japończyka Ito nie pozostawia żadnych wątpliwości - Tepes i Hoffer to OSZUŚCI.

  • Piotr S. weteran

    Czy brak interwencji sztabu szkoleniowego nie podważy zaufania Kamila do Łukasza Kruczka? Czy trenerowi jest obojętne w jakich warunkach skacze jego zawodnik?

  • domindi bywalec
    złe warunki

    Myślę że Kamila było stać na oddanie dobrego skoku nawet w tych gorszych warunkach , jednak trzeba poprawić ten błąd odbicia za bardzo do przodu i płaskie prowadzenie nart w locie , inna sprawa że mogli zaczekać na lepsze warunki do skoku bo był ostatni ale to polityka austriacka - niedobrze

  • anonim

    było więcej opinii ludzie wczoraj podawali linki pod konkursem z wynikami.
    p.Adrian powinien zrobić grubszy materiał z tych wypowiedzi.Szturc wie co mówi.

  • manka bywalec
    :(

    to za debile! kamil tez zasługuje na rowne traktowanie! tylko oni nie chca go puszczac bo sie boja ze kamil wygra, juz im głupio ze sa gorsi od polski i ze ktos moze zastapic małysza, niech sie wstydzą, a tobie kamil zycze bardzo bardzo dalekich skokow, niz austriacy, niemcy i norwedzy itd.

  • anonim

    przecież gołym okiem widać,ze Kamilowi nie dadzą wygrywać Tepes z Hoferem jeśli ku temu tylko okazja będzie taka jak w Innsbrucku

  • anonim

    Hofer Tepes to cała banda która psuje święto skoków ile razy Małysza wykiwali a miałby ze 40 ponad zwycięstw teraz będą tak robić z naszym Kamilem dobijać go,bo widać,ze pojedyńcze skoki ma super,a jak wygra jeden konkurs to może i następne a Austriaki tego nie chcą nie chcą drugiego Małysza !

  • Marek stały bywalec
    yyy

    Przepraszam bardzo a co ma powiedzieć Kamil Stoch ?,
    Nie popełniłem błędu ,poprostu mnie oszukali ..
    Wszyscy maja oczy ,
    wiedzieli ze warunki były złe i ze na Innych czekali aby mieli dobre a dla niego nie ,
    W takich warunkach każdy by popełnil błąd co mozna zauwazyc Po Skoku Huli ,Ito ,Stocha i innych ktorzy mieli punkty +3 i skakali od 110 do 116 metrów .


    To już nie chodzi o to czy Kamil Popełnił Bład tylko o oszukiwanie ,
    Na jednych sie czeka a na drugich nie i takie są fakty .


    Co było nie dawno ?
    rowniez Kamila puscili w tragicznych warunkach.
    A o Ito to juz nie wspominajac.

    Fajnie ze niektórzy z Polski maja Jaja aby ukazac problem oszukiwania w skokach ,
    a inni twierdza tylko ze kibice maja jakis problem nie wiadomo o co.
    chyba kazdy w tym kraju boi się o pieniadze.

  • zrowerowany bywalec
    @Zib

    Po prostu nie wiem co mam powiedzieć Nie wiem po co właściwie ten system był lepiej jakby go nie było. Nie no wiem niem więc o obiega w FairPlay ale nie kumam czemu takie sa przywileje jeśli chodzi o Austriackich skoczków :/. To mnie wkurza

  • anonim

    Szturc ma rację od początku mówiłam to samo natomiast Kamil nic powiedzieć złego nie może bo go załatwi Tepes w innych konkursach ale przecież po to mamy ekipę, sztab aby tak samo protestował czy się umiał wykłócić o swojego jak Pointner.
    Nasi boją się odezwać bo mogą nam zabrać PŚ w Zakopanem a Wisła mogła by zapomnieć o czymkolwiek tam, być może Kamil jakiś tam mały błąd popełnił skoro tak mówi ale miał takie samo prawo jak Austriacy do wyczekania i wiatru pod narty a co by z tym zrobił to jego sprawa.Jako jedyny z dziesiątki otrzymał plusowe punkty i to jakie .Tu już nie chodzi tylko o Kamila ale wyeliminował z gry o podium Ito, który od początku tego turnieju skacze bardzo dobrze i zagroził by trzeciemu obecnie w takiej sobie formie Morgensternowi.

  • piotr186 profesor

    Jan Szturc ma rację, To ze Kamil niby zepsuł skok nie ma nic do rzeczy -jakby nie był puszczony w tak fatalnych warunkach to nawet z jakimś błędem te 120-kilka metrów by skoczył, tu nikt przy takim wietrze nie dałby rady skoczyć, zresztą w całym konkursie tylko Ito miał gorszy wiatr.To nie jest sprawiedliwość.

  • anonim

    jedyny z jajami który się nie boi mówić o tym co myśli. nie tak jak ci w studiu telewizyjnym.

  • anonim

    To nie tak, że sport polega na tym, że się UDA, albo się NIE UDA. Jeżeli Stoch jest dobry, to jeszcze pokaże na co go stać. Nieraz trzeba grać przeciwko wiatrowi, sędziom, Tepesowi i jeszcze komuś tam. Ale jak jest się dobrym, to nikt nie jest w stanie przez dłuższą metę przeszkadzać. Oliwa na wierzch wypływa. Nie ma bata. Do końca sezonu jeszcze trochę zostało czasu. Aha, za rok też będzie kolejny sezon. Zawsze można sobie robić nadzieję, ale klasyfikacja generalna PŚ mówi wyraźnie: SIÓDME MIEJSCE. Można się piąć, można spaść, można się utrzymać. Na razie siódme. Co będzie dalej zobaczymy. Kamil powodzenia. Niech Ci Hula nad Bula, że hej.

  • anonim

    Do zrowerowany-Widzę że kompletnie nie rozumiesz zasad fair play.
    To czy Stoch zepsół skok czy nie to jego sprawa,ale to czy zawodnicy są puszczani w równych,a przynajmniej porównywalnych warunkach to sprawa jury i czystości sportu.I skoro czekano aż Kofler będzie miał pod narty/a było to widać na ekranie,bo wiatr lekki z tyłu miał już w połowie kilkuminutowego oczekiwania/skoro czekano na "schliriego" to powinno też się poczekać aż stochowi będzie wiać podobnie.I gdyby wtedy zepsół to sprawa by wyglądała diametralnie inaczej.Zresztą zapewne przy lepszym wietrze Stoch by wyciągnął na te 115-120 co dawało mu podium.
    Chamstwo Hofera i Tepasa polega na tym że próbują oni decydować kto ma szansę wygrać i to nie od dziś. Jedyne przypadki powtórzenia serii to takie gdy nie wyjdzie ze dwu czołowym austryjakom,albo tak jak było przed rokiem gdy w konkursie drtużynowym nie powiało właściwie austryjakowi.
    Austria ma dobrych zawodników i nie ma potrzeby aby dawać im dodatkowy handicap w postaci uwalania im przeciwników,to co się dzieje od kilku lat w skokach nie ma nic wspólnego ze sportem.

  • anonim

    Szturc taki fachowiec a ma problemy z przepisami. Nikt u nikogo nie czekal jak wiatr byl w korytarzu ok.
    Panie Janie wiem ze stolek jest goracy ale prosze nie bic po nizej pasa.

  • anonim
    Wasze komentaze

    mośki... jak się nie znacie, to proszę was nie wypowiadajcie się... no Stochowi nie poszło w drugim skoku, ale w tej dyscyplinie jednym z najważniejszych czynników, na tym poziomie są warunki... sam jak masz Kamila obrażać, to ściąg swoje śmierdzące dups*o z przed komputera i weś się do jakiejkolwiek roboty, bo masz pewnie w pasie już ponad 100.....

  • LessLove1000 początkujący

    Cóż, możemy się dopatrzeć pewny nieścisłości co do skoku naszego reprezentanta, ale co się stało to się nie odstanie. Liczmy, że będzie coraz mniej tego typu sytuacji

  • zrowerowany bywalec
    Stoch

    E tam teraz się inaczej wypowiem. Taka jest prawda,że Kamil mógł wygrać jeśli skoczek jest formie to potrafi nawet skoczyć i takich warunkach,ale jak nie udało się to trudno się mówi . Schliri też był pierwszy po pierwszej serii i jakoś nikt wtedy nie płakał ?. Popełnił błąd mimo iż nie były aż tak tragiczne warunki.

    Darujmy sobie komentarze typu spisek to juz nie jest dziecko tylko 24 latek który jest liderem naszej kadry takie błędy się zdarzają nawet najlepszym.A w tym gronie zalicza się takich skoczków: Schliri, Małysz, Stoch, Ito. Powiedzmy sobie szczerze Stoch jeszcze nie jest takiej formie aby wygrywać systematycznie. Dobrze,że jeszcze Skoki nie zapomnieli o polakach i flaga Polski wisi na podium :)

  • anonim
    Jak Kamil Stoch wyszedł z progu na złych warunkach

    Sarabara
    Taky są realia że jak na skoczni awaria to nawala akustyka. Kamil skoczył źle jak sam tak mówi ale nie ma co się oszukiwać że warunki były przetrzymane, wytrzymane w skrajnych warunkach od buli aż do Huli. Gdyby poczekaly trochę jeszcze to i Kamil Sztoch by zaskoczył w dobrej warunce. A tak to nie ma co mówić, że mogłoby być tak a nie inaczej. Pewmnie w dobrym warunku też by nie wygrał bo skok jednak był zły już od progu było to zle ciągnione przez Kamila. Ale mógł zdobyć chociaż lokatę w pierwszej 6-tce co one chce tak zajmować zawsze powtarza. A to było tak jak było się skończyło. Nie frasujmy

  • anonim

    Stoch zepsuł skok.Nie umniejsza to faktu, że potraktowano go bardzo niesprawiedliwie. Ten skandal skutecznie zniechęcił mnie do oglądania tej dyscypliny sportu. Dlatego konkurs w Insbrucku był ostatnim, jaki oglądałem.

  • fankaSN bywalec
    całkowita racja.

    Szturc ma całkowitą rację, byłam tego zdania od samego początku, powinni dać Kamilowi taką samą szansę jak i innym dobrym zawodnikom, po prostu wywyższają Austriaków, i nie chcą aby ktoś zabrał im medale a przede wszystkim taki zawodnik jak nasz Kamil.

  • haze doświadczony
    panie Janie

    Niech pan tam wpłynie na Pola aby powiększył sztaby trenerskie o fachowców z zagranicy. Nasza ekipa potrzebuje bardziej indywidualnego podejścia do każdego zawodnika. To aż razi po oczach, co sezon.

  • anonim
    Racja

    Szturc rzeczywiście ma rację. Wczorajsze zawody (zresztą nie tylko one) często są jakby pod austriaków. Gdyby Kofler albo Gregor zajmowali po pierwszej serii 1 miejsce, to wówczas na 100% zaczekali by na lepsze warunki. "Ale skoro możliwość zwycięstwa miał Andreas, to czemu nie puścić Polaka w złych warunkach? ".

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl