Sabrina Windmueller: "Z niecierpliwością czekam na kolejny konkurs"

  • 2012-01-07 18:40

W jednoseryjnym konkursie na skoczni Orłów w Hinterzarten najlepsza okazała się zawodniczka ze Szwajcarii Sabrina Windmueller. Tuż za nią uplasowała się Lindsey Van a trzecia była Lisa Demetz.

"Miałam bardzo dobre przeczucie jak się obudziłam dziś o 6:00. Komitet organizacyjny w Hinterzarten wykonał świetną robotę" - powiedziała zwyciężczyni Sabrina Windmueller.

"Jak dla mnie nie ma większej różnicy pomiędzy zawodami Pucharu Kontynentalnego a Pucharem Świata, może tylko jest większe zainteresowanie ze strony telewizji. Ale jest duża różnica pomiędzy drużynami. Moja ekipa składa się z jednej osoby, i musimy szukać pomocy na przykład u fizjoterapeuty mężczyzn, podczas gdy niemiecka ekipa ma własny sztab medyczny i techniczny" - wyjaśniła Szwajcarka.

"Czasami jest bardzo ciężko połączyć studia z profesjonalnym sportem. Ale dziś mogę powiedzieć, że miałam szczęście, ponieważ moje zajęcia na Uniwersytecie zostały przesunięte z powodu opadów śniegu w Szwajcarii. Dlatego z niecierpliwością czekam na kolejny konkurs jutro" - podsumowała Windmueller.

"To wspaniałe uczucie móc znowu rywalizować w Pucharze Świata, nie ważne, że startują te same zawodniczki co w Pucharze Kontynentalnym. Jestem zadowolona z moich skoków i z wyniki jaki osiągnęłam" - wyjaśniła Lindesy Van, która zajęła drugie miejsce.

"Nie miałam żadnych oczekiwań, przed przyjazdem tutaj. W październiku przeszłam operację kostki, a ostatni miesiąc chorowałam. Ale byłam w stanie oddać dobre skoki po powrocie do Stanów i jestem szczęśliwa, że mogę rywalizować w Pucharze Świata" - dodała Amerykanka.

"Miałam dziś dobre przeczucie i jestem szczęśliwa, że mogłyśmy rywalizować tutaj w Hinterzarten. Była niezła zabawa" - skomentowała trzecia zawodniczka dzisiejszych zawodów Lisa Demetz.

"Jak dla mnie to jest spora różnica pomiędzy Pucharem Świata a Kontynentalnym. Uwaga mediów i kamery telewizyjne robią dla mnie znaczącą różnicę" - dodała Włoszka.

"Czas pomiędzy zawodami w Lillehammer a tymi wypełniony był treningami" - zakończyła Demetz.

Lindsey VanLindsey Van
fot. Tadeusz Mieczyński
Lisa DemetzLisa Demetz
fot. Tadeusz Mieczyński

Anna Szczepankiewicz, źródło: FIS
oglądalność: (7018) komentarze: (89)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pepeleusz profesor
    @gina

    Gdyby tak rozumować jak Ty- to Włoszczowska nigdy by nie zdobyła żadnego medalu (ona pojedynczy puchar świata wygrywa od wielkiego dzwonu, a często bywa 10,15, 20,30 lub odpuszcza- nigdy nie liczyła się w klasyfikacji generalnej).Ciężarowiec, pływak też budują formę tylko na jeden czy dwa momenty i tak musi być.
    losowośc tyczki- tak, sam o tym pisałem ,ale to w niczym nie umniejsza jak popatrzymy na inne wyniki w sezonie.

  • gina profesor
    pepeleusz

    A ja myślę, że ważne jest utrzymywać równą formę przez cały rok. Trochę bez sensu wyobrażać sobie, że przygotowujemy się na maxa tylko do jednego występu. No bo jak to ma być? Przed tym występem formy nie ma, po nim już też nie? Żeby najlepiej wypaść w najważniejszej imprezie trzeba startować i osiągać bardzo dobre wyniki. Małysz też nie przygotowywał się tylko na jeden występ w sezonie na MŚ, ale wygrywał konkursy PŚ. Amman w tym roku próbował się przygotować na TCS by wygrać i co? Dla mnie skok o tyczce też jest ciut loteryjną dyscypliną, jakiś źle wymierzony rozbieg, trudniejsze warunki i wynik szlag trafia

  • pepeleusz profesor
    @gina

    E tam diamentowa. Ważniejsze jest szykować formę na imprezy docelowe. Korzenowski czy Panfil statowali raz do roku bo takie to konkurencje. Partyka tez nie wygrywał mityngów a za srebra i brązy na imprezach docelowych do ktorych się szykowal zbierał większe laury niż Wojciechowski, ktory w tym sezonie 4 razy osiągnął wielką wysokść 5.85.
    Nie mama mowy o potwierdzaniu bo to był plebiscyt za rok 2011 ktory się skończył.

  • gina profesor
    pepeleusz

    Jak to co? Diamentowa czy jak ją tam teraz zwą liga - prestiżowe mityngi gdzie startuje cała czołówka światowa i zwycięstwa, tego jest całe mnóstwo w sezonie. Wojciechowski musi potwierdzić, że ten medal to nie był jednorazowy sukces, że będzie cały czas skakał na takim poziomie.

  • pepeleusz profesor
    @ Gina

    niby racja i można i tak. Ale co miałby jeszcze wygrać Wojciechowski, żeby wygrać? Wielka światowa impreza w lA i tak jest tylko 3 razy na 4 lata i tylko jedna na rok. Hala tez jest przecież drugorzedna. a ja wykazałem że jego wygrana nie była przypadkowym szczęsliwym wyskokiem, tak jak np Kramarenki na MŚ w 2007 r.
    Natomiast dla narciarek biegowych najwazniejsze w 2011 było Oslo, a Kowalczyk tam 4 razy przegrała. 4 sznase na zloto- 4 przegrane. Oczywiście nie wróciła z niczym - inne medale i sukcesy doceniam, ale nie była najlepsza, a szans miał a dużo.

  • anonim

    niech pokaże ten pepe jaki sportowiec ma większe osiągnięcia od kowalczyk w ub,roku ......nie ma żadnego....kowalczyk zdobyła dwie kk dużą i małą, wygrała TDs i przywiozla medal z MŚ.... wygrała zaslużenie jedynym kto był za wysoko to Stoch zero medali z MŚ..... zero miejsca w kl.gen.

  • gina profesor
    pepeleusz

    Ze złota Wojciechowskiego liczy się tak naprawdę tylko jeden medal - na MŚ. Nie przesadzajmy, że jakieś młodzieżowe czy wojskowe czy Polski to jest ta najwyższa ranga.

  • pepeleusz profesor
    @Lestek

    A do 15 lat wstecz to w plebiscycie były inne przechyły zwyczajowe. Ranga i medialnośc dyscypliny były stosunkowo mało ważne, a przede wszystkim porównywało się kolor medali, a i nie było za bardzo zwyczaju glosować na przedstawicieli sportów zespołowych.

  • pepeleusz profesor
    @strong1

    Żeby było jasne nie uważam triumfu Kowalczyk za niezasłużonego, choć sam dałbym jej 2 miejsce.
    Ustalenie kolejności pomiędzy Kowalczyk i Wojciechowskim mieści się w ramach akceptowalnej subiektywności ocen.
    Ale nowa kultura medialna sprawia, że już nigdy plebiscyt nie bedzie wymierny, będą takie kwiatki jak z głosowaniem na Lewandowskiego jako piłkarza rundy w bundeslidze lub Citki audio-tele i kontrowersje wokół wyboru Kubicy (sport badż co bądz bardzo wysokiej rangi) bedą niczym wobec dziwolągow, które w przyszlości wyjdą.

  • strong1 weteran
    -

    @pepeleusz
    Może i coś w tym jest, ale tytuły młodzieżowego Mistrza Europy, czy wojskowego nie są jakoś powszechnie odnotowywane. Choć głównie zadeydował tu pewnie brak nazwiska. Mimo wszystko uważam triumf Kowalczyk za uczciwy i zasłużony.
    Co do wioślarzy i kajakarzy to, albo nie zapadają w pamięć, albo jak w przypadku dominatorów trudno wyróżniać jednego. Choć Sycz z Kucharskim funkcjonowali w tego rodzaju plebiscytach.

  • pepeleusz profesor
    @piotr 186

    No ostatnio napisałeś do rzeczy, wiec zrezygnuje z repliki co do wcześniejszych Twoich uwag o Małyszu i Jędrzejczak

  • piotr186 profesor

    Niestety to wygląda tak: Cały środowisko żużla glosuje na Hampela , całe środowisko siatkarzy na Kurka (i stad potem absurdalne drugie miejsce) a zwykli postronni kibice głosują na sportowców z pierwszych stron gazet Kowalczyk,Małysza czy Radwańską (mocno lansowana mimo braku spektakularnych osiągnięć), nie wiele zostaje na niszowców, choć taka Maja Włoszczowska potrafiła wyrobić sobie nazwisko medalem olimpijskim choć chyba działa tez dobry PR wokół jej osoby, Kajakarze i wioślarze nawet medalami IO nie wyrabiają nie wiedzieć czemu sobie nazwisk i przepadają potem z kretesem w plebiscycie...

  • anonim

    @popeleusz ty coś piłeś? .......takie wyniki jakie miała i ma Kowalczyk nie ma żaden sportowiec w u.roku w pelni zaslużyla na 1 miejsce. Tak samo jak Kurek grał świetnie nie tylko w rozgrywkach ligowych ale w reprezentacji ........ chyba jednak coś pileś.

  • pepeleusz profesor

    @gina-no więc należało Wojciechowskiemu dać odkrycie(bo na tym poziomie zostal odktyty, choć sciśle rzecz biorac to jest welkim talentem od 2008 r.), a nie sportowcowi, ktorego postęp być może polegał tylko na tym, ze miał lepszy samochód niż wcześniej,a do tego i tak jest daleko w hierarchii na świecie.Sponsor zadecydował?
    @strong- a co miał wiecej zrobić Wojciechowsk w 2011 roku? Podałem ci że ma 3 złota w imprezach mistrzowskich w tamtym roku i cztery skoki ponad 5.85 .Czy miałyby się liczyć potwierdzenia w innych latach? Przecież to bez sensu.Plebiscyt jest za dany konkretny rok, a nie za wyniki w innych latach

  • piotr186 profesor
    pepeleusz

    Ja od razu wiedziałem ze Siemionowski przepadnie z kretesem. Plebiscyt przeglądu sportowego rządzi się swoją logiką, Np. Jędrzejczak w 2006 wygrała plebiscyt tylko dla tego że dwa miesiące wcześniej miała ciężki wypadek i wiele osób na nią glosowało "na otarcie łez" A nominowanie bokserów (Tomasz Adamek był nawet 2 kiedyś w plebiscycie) którzy walczą dwa,trzy razy w roku? A zwycięstwo Kubicy w 2008 roku kosztem medalistów olimpijskich? A porażka Małysza z Kurkiem w tym roku? i wiele innych,

    Niestety wiele dyscyplin trudno porównywać ze sobą. Miejsce w tym plebiscycie to zawsze będzie wypadkowa popularności i sukcesu przy czym neistety (stety?) bardziej popularności.

  • gina profesor
    pepeleusz

    Dlatego Wojciechowski został "nadzieją" bo to młody sportowiec i pierwsze igrzyska.
    Mnie z kolei nie pociągają nagrody dla "kierowców" ale wiem że lobby "motorowe" jest silne.
    poza tym oczywiście trzeba być "popularnym", a Wojciechowski to młody zawodnik i porównując z taką Justyną na ekranie było go mało.

  • jozek_sibek profesor
    Plebiscyt PS na najlepszego sportowca Polski

    Plebiscyt Przeglądu Sportowego - A.Małysz.

    2001 - 1 miejsce
    2002 - 1
    2003 - 1
    2004 - 5
    2005 -12
    2006 - poza 10(13)
    2007 - 1
    2008 - poza 25
    2009 - poza 21
    2010 - 3
    2011 - 3

    A.Małysz - ulubiona liczba 4:

    4x MŚ
    4x PŚ
    4x Najlepszy(najpopularniejszy) sportowiec Polski

  • strong1 weteran
    -

    @pepeleusz
    Twoim zdaniem powinien-moim już nie. Wypłynął na razie w dwóch konkursach. Wiem, że to w LA.
    Ale pamiętać należy o tym, że omal nie odpadł w eliminacjach.
    Tym niemniej "powinien" być wyżej niż był. Tak samo jak Czerniak.

  • gina profesor
    piotr186

    Ja myślę, że trzeba docenić sukces Polaka w każdej dyscyplinie. A tenis jest dyscypliną naprawdę trudną. To jest sport taki zero-jedynkowy : wygrywasz lub przegrywasz innej opcji nie ma... A żeby dojść do poziomu występów w WTA nie wystarczy decyzja trenera kadry narodowej...
    a w rankingu WTA jest obecnie sklasyfikowanych 1200 tenisistek. Nie licząc nieklasyfikowanych...

  • pepeleusz profesor
    plebiscyt

    1.Wyższa lokata Stocha i Hampela niż Siemionowskiego jest nieporozumieniem.Kajakarstwo traci na samej randze dyscypoliny, ale zloto w olimpijskiej to złoto
    2.A 6 lokata Wojciechowskiego jest żartem ,,laickiego" elektoratu.Wiedziałem , że nie wygra. Ale absolutnie powinien wygrać.To nie tylko złoto MS(on miał jedna szansę na zloto ,a Kowalczyk cztery i żadnej w Oslo nie wykorzystała) ale też RP, zloto MME, złoto MSW i świetna hala. Decyduje tylko nazwisko.O czym Kowalczyk przekonala się w 2006 r. kiedy jeszcze nie miała swojego nazwiska.
    3.Nagroda dla Wojciechowskiego jako największej nadziei na Londyn to komromitacja tej kapituły .On jest jednym z wielu kandydatów do medali w Londynie(nie większym niż Michalski m.in).A konkurencja jest loteryjna.Nawet Bubka wielokrotnie wracał z niczym.W naszej ekipie na Londyn jest siedem osób ktore mają większe szanse procentowe na złoto- min Siemionowski,Włoszczowska i Włodarczyk, i ok dwunastu, którzy mają więcej procent szans na medal.Wojciechowski mógł zdobyć nagrodę odkrycia, ale tę z kolei dano jednemu z wioelu kierowców i to dość staremu jak na poziom na którym jest.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl