Walter Hofer od innej strony

  • 2012-01-11 08:55

Jest osobą bardzo kontrowersyjną, razem z Miranem Tepesem tworzy duet znienawidzony przez polskich kibiców skoków narciarskich. Jakkolwiek podejmowane przez niego decyzję muszą budzić powszechne niezadowolenie, warto posiadać szersze spojrzenie na jego osobę i bardziej globalnie postrzegać to, co zrobił dla skoków narciarskich.

Walter HoferWalter Hofer
fot. Tadeusz Mieczyński
Walter HoferWalter Hofer
fot. Tadeusz Mieczyński
Walter HoferWalter Hofer
fot. Tadeusz Mieczyński

Moim zamierzeniem nie było pisanie laurki Walterowi Hoferowi, ale uzmysłowienie kibicom, że popełniający błędy i irytujący czasem swoim zachowaniem wszędobylski Austriak jest osobą bardzo mocno kochającą skoki i mającą przeogromny wkład w pozytywną transformację tej dyscypliny. Nie zamierzam kwestionować wielu zachować i działań, które noszą w sobie znamiona nieczystej gry, nie chcę też wysuwać tezy, że Hofer do końca życia powinien piastować swoje stanowisko, bo uważam, że po wielu reformach mniej lub bardziej udanych skokom potrzebne jest świeże spojrzenie i nowa kierownicza krew. Niemniej jednak postrzeganie pana Waltera jako oszusta i złodzieja zwycięstw w pominięciu innych aspektów jego działalności jest pewnym nadużyciem. Zdaję sobie sprawę, że pisanie pozytywnych opinii na temat Waltera Hofera jest zadaniem karkołomnym, które porównać można do roli adwokata diabła. Zdaję sobie sprawę, że na moją głowę posypią się gromy, jestem na to przygotowany. Osobom o słabych nerwach proponuje nie czytać tego tekstu.

Walter Hofer (a właściwie Johan, bo tak ma naprawdę na imię) w 1992 roku został wybrany na szefa konkursów FIS. Początkowo jego praca polegała na koordynowaniu współpracy FIS z organizatorami poszczególnych konkursów, z czasem stanowisko to zmieniło się w dyrektora konkursów. Nie uprawiał nigdy skoków narciarskich, ale był wcześniej związany z tą dyscypliną, współpracując jako fizykoterapeuta z kadrą niemiecką i austriacką.

Hofer od samego początku swojej pracy w FIS bardzo aktywnie działał na rzecz popularyzacji skoków, chcąc uczynić z nich dyscyplinę dużo bardziej atrakcyjną i widowiskową. Patrzył na rozwój skoków narciarskich długofalowo, umiejętnie dostrzegł wszystkie ich mankamenty i podejmował pewne strategiczne decyzje, które pozytywnie ją odmieniły: zawody w skokach narciarskich nie miały trwać dłużej niż mecz piłki nożnej, wprowadzono kwalifikacje, by wyselekcjonować w ten sposób 50 najlepszych zawodników; długość skoku, oceny za styl, suma punktów i pozycja zawodnika zaczęły pojawiać się na ekranie dużo szybciej, by oglądanie konkursu stało się bardziej przejrzyste; aby przyciągnąć kibiców na skocznie wzorem meczów piłkarskich czy zawodów w konkurencjach alpejskich postanowił zaserwować marznącym widzom festyn, stworzyć całą otoczkę, która umilałaby fanom oglądanie konkursu - krótko mówiąc muzyka, jedzenie i picie. Diametralnie ożywiło to atmosferę zawodów.

Bardzo ważnym posunięciem były zmiany w sposobie przeprowadzania transmisji telewizyjnej. Przed „erą” Hofera zawody były obsługiwane przez sześć – siedem kamer, co dla efektywnego oddania widowiska nie było wystarczające. Po wprowadzonych przez Hofera zmianach liczba kamer obecnych na zawodach zaczęła sięgać niekiedy nawet 30, co przełożyło się bezpośrednio na jakość transmisji. Każde miasto chcące organizować konkurs Pucharu Świata musiało dostosować się do tych wszystkich dyrektyw, w przeciwnym razie nie miało szans na przeprowadzenie imprezy. Walter Hofer od lat działa aktywnie na rzecz ekspansji skoków narciarskich, rozwoju tej dyscypliny w miejscach, które nie posiadają skokowej tradycji. W różny sposób wspiera raczkujące skoki w Chinach, Turcji, czy innych "outsiderskich" krajach. Jest otwarty na nowe pomysły koncepcje, mające urozmaicać sezon i czynić go jeszcze bardziej atrakcyjnym. Był jednym ze zwolenników wprowadzenia drużynowego turnieju FIS Team Tour.

Jeden z najwybitniejszych trenerów w historii skoków narciarskich, Mika Kojonkoski, sam często mający o różne kwestie pretensje do Hofera, w książce Jona Gangdala „Tajemnica sukcesu” kilka lat temu wypowiedział się na temat Austriaka z ogromnych szacunkiem i podziwem: "Walter Hofer zrobił fantastyczną robotę przy przemianie nowoczesnego skakania na nartach w znakomitą rozrywkę, a przy tym nie odbyło się to kosztem samego sportu. Gdyby nie znalazł się człowiek, który kierowałby taką modernizacją, to obawiam się, że skoki mogłyby trafić na tę samą półkę co łyżwiarstwo i biegi narciarskie, którym niestety bardzo brakuje takiej odnowy. Obecnie skoki narciarskie są najpopularniejszą zimową dyscypliną sportową na świecie". To czy skoki są bardziej popularne od łyżwiarstwa i czy rzeczywiście są najpopularniejszą dyscypliną zimową to rzecz do dyskusji, ale przeobrażenie niszowej dyscypliny w duże show za sprawa Hofera to sprawa oczywista.

Ja też uważam, że nadszedł czas na zmiany, że Hofer jako dyrektor Pucharu Świata powinien ustąpić, wykorzystać swoje olbrzymie doświadczenie i wiedzę w inny sposób. Moje duże wątpliwości wzbudza zwłaszcza nieprzejrzysty system kompensacji punktowej za wiatr czy belkę. Uważam, że coś tak nieprzewidywalnego, nieobliczalnego jak natura nie można zostać zamknięte w cyfrach, liczbach, przelicznikach. Daleki jednak jestem od uważania Hofera za zło ostateczne skoków narciarskich. Dla skoków jako dyscypliny zrobił ogromnie dużo i jest to fakt niezaprzeczalny.

Wykorzystano fragmenty książki: Jon Gangdal: "Mika Kojonkoski. Tajemnica sukcesu."

Powyższy tekst zawiera prywatne poglądy Autora i niekoniecznie muszą one odzwierciedlać poglądy Redakcji serwisu.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (26300) komentarze: (150)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • agawa redaktor
    uwaga

    Pragnę tylko nadmienić, że w pierwszym akapicie jest powtórzenie "Zdaję sobie sprawę".

  • anonim

    O, z pewnością zrobił wiele dobrego dla skoków. Tego nie neguję. I za to - szacunek i uznanie... Niemniej teraz robi wszystko pod Austriaków. Zwróćmy uwagę, że era ich dominacji zbiega się z momentem wprowadzenia kontrowersyjnej punktacji, o której wspomniał autor artykułu. Oczywiście i bez niej Morgi i reszta byliby rewelacyjni, ale nigdy nie uwierzę, że wygrywaliby 80% konkursów! Pan Hofer powinien odejść. A następcą nie może być Austriak lub Niemiec. Moim marzeniem jest zobaczyć w tej roli Mikę Kojonkoskiego...

  • thegrimripper bywalec
    @Wszyscy

    "Mądremu starczą dwa słowa, a głupiemu, to i referatu mało - jak powiedział Sofronow." (bądź też "Sofronov" - jak chciałby piotruś186 i co poniektórzy na tym portalu).

    Jeśli ktoś ma wątpliwości, do kogo piję - wyjaśniam, że (jeśli koniecznie chcielibyście zaszufladkować moją postawę) można zaliczyć mnie do "antyspiskowców".

  • anonim

    Fanka. To jest zrozumiałe, że jeśli ktoś pisze zgodnie z Twoimi niezbyt zdrowymi stwierdzeniami będziesz mu bić brawo

  • anonim
    hahahah

    @kierowniku kotłowni
    Jesteś genialny w swych ocenach :)))) prawie leżałam ze śmiechu.
    Brawo.

  • Karp profesor
    Antek

    i to jest naprawdę problem Zakopanego- przecież rok temu gdyby mówili ile odejmują, nie czekalibysmy do ostatniej chwili na wygrana Adama, a po prostu wiedzielibyśmy, że wygrał ;p

  • gina profesor
    Kierownik_kotlowni

    Świetnie piszesz- bardzo lubię Twoje teksty, są super śmieszne. Szkoda, że tak rzadko...:)

  • anonim
    Kierownik_kotlowni

    "Jakby Hlavy szwagier z rodziną nie przyjechał, na obiekcie byłby tow. Walter, Tepeš z synem, ja z Beherovką i koleś ze SJ opisujący tę stypę."
    Spadłem z krzesła... Masz talent chłopie :)

  • Antek doświadczony

    Jeśli chodzi o system kompensacji to spikerzy powinni robić tak jak w Harrachovie, gdzie podawano ile punktów dodano, zabrano. U nas w Zakopanem pewnie jak zawsze nie będzie wiadomo o co chodzi

  • Kierownik_kotlowni bywalec
    Wspólnymi siłami obrońmy Waltera - cz.2.

    6) "...aby przyciągnąć kibiców na skocznie (…) stworzyć całą otoczkę, która umilałaby fanom oglądanie konkursu".

    Argument, jak pisał Herbert, "z dupy". Pojedźże panie Autor na skoki. Na te najważniejsze, nie jakieś tam niszowe CyC-e czy krajowe, bo tu nie wymagam cudów. Ale jeżeli kibic płacący za bilet stoi jak ten kołek na obiekcie, marznie i wie już wszystko o sponsorach, VIP-ach, inszych pierdołach, ale nie ma pojęcia, kto jakie miał w danym skoku warunki, i czy te 125 m to był skok za*ebisty czy do bani, to coś tu jest nie tak.
    Stoją ostatnio dwa ziomy przede mną. Jeden się pyta drugiego: - Ty, a czemu ten lewar jest przed tamtym? Przeż krócej skoczył! – Wiesz, teraz taki system nowy, za wiatr mu pewnie zabrali. – A ile? – A nie wiem, może spiker powie.
    I na tym się powinien skupić umiłowany tow. Hofer. A nie zespoły ludowe, piwo i kiełbacha po sechs ojro. Nawalić to ja się sam potrafię.

    7) "Był jednym ze zwolenników wprowadzenia drużynowego turnieju FIS Team Tour".

    Toś mu dowalił. A miałeś bronić…

    Dobra, to ja spróbuję. Może lepiej pójdzie. W mojej opinii Walterowi jak na razie udały się dwie rzeczy:

    1) Nie uciął se nogi tą Husqvarną w Bischofshofen.

    2) To za jego kadencji przyjęto wreszcie system kompensacji. Ale ile było w tym jego osobistej zasługi, tego nie wiem. Podobnie jak Autor. A w opowieści o widzeniu, jakiego rzekomo miał doznać po akcie puknięcia się w łeb przez Gregora, uwierzę dopiero po kilku głębszych. Lata całe wielu mądrzejszych od Grzesia pukało się w o wiele kształtniejsze od niego głowy, widząc cyrki na skoczniach firmowane logo FIS (proponuję powrócić myślami choćby do finału Turnieju 2007/2008) i proponując takie rozwiązanie. Ewentualnie kosztem ogromnych nakładów budowę krytych zeskoków lub quasi ekranów wzdłuż nich. Wtedy widzeń nie było.

  • gina profesor

    1. Belka jest (była ) ustawiana pod najlepszego - na początku serii. Teraz wcale nie trzeba jej ustawiać pod najlepszego - istnieje możliwość jej obniżenia. Po co ten argument?
    2. Co do skoku Koflera - oceniam go po efektach. I masz zupełną rację - że wiatr pod narty zbyt silny jest też niedobry - gdzie? Na dojeździe i na progu - wyhamowuje za bardzo skoczka.
    Kofler - czas oczekiwania - ponad 5 minut. Stoch - czas oczekiwania taki, że zanim realizator się pozbierał zawodnik ruszył.. wbrew temu co piszesz, był okresy kilkuminutowe spokoju na skoczni i taki Koflerowi znaleziono, nie puszczając go w byle jakich warunkach. Stochowi, choć prowadził i był to ostatni skok nie dano tej szansy i możesz pisać co chcesz na ten temat - faktów nie zmienisz...
    3. Jesteś chyba pierwszą osobą, która twierdzi, że grafika obrazująca wiatr jest tak naprawdę do niczego - to pewnie dla zmyłki ją pokazują? I że Hofer i Tepes widzą coś zupełnie innego? A dasz sobie za to rękę uciąć? Albo inaczej - skąd to wiesz?
    4. Dlaczego w takim razie była taka różnica między Morgim a Gregorem? Wszak Morgi skakał tylko o ile pamiętam o belkę wyżej? Czy nie ma możliwości, że Gregor oprócz warunków zwyczajnie skok zepsuł? Przecież w tym roku tak już bywało? Dasz sobie rękę uciąć, że tak nie było?
    5. Znam to doskonale z tego forum - ktoś pisze ostro i brzydko o innej osobie, a potem dodaje niewinnie - no jak to nie znasz się - taki sarkazm...

  • anonim

    bez przeliczników byłoby jak lata temu gdy musieli obniżać belki przedłużać konkursy. telewizja się domaga szybkości i sprawności i hofer ją im daje. problemem są patologie jak było w TCS gdzie zadbali aby gregorek miał szansę wygrać turniej, no i ciągle dodatnie punkty dla austriakow.

  • anonim
    do teper

    Ja mam i niedługa nargam na płytę a potem na torrenty

  • czarnylis profesor
    @Fanka

    "I na koniec ja niczego p.Adrianowi nie insynuuję , zejdź z jego osoby nie on jest właścicielem tego portalu."

    Dziękuję za udzielenie odpowiedzi na moje ponumerowane pytania z godziny 15:02. Wybrałaś odpowiedź drugą. Nie trzeba było tak od razu zamiast pisać elaboraty których treść znam na pamięć? Po co tracić czas.

    "ja to rozumiem jesteś sfrustrowany tym, że moje wychodzi na wierzch o czym ja od dawna pisałam."
    "a ja się cieszę bo moje racje zaczynają się potwierdzać a tobie polecam melisę."

    I tym się różnimy. Podczas drugiej serii w Innsbrucku byłem mocno sfrustrowany decyzjami jury i nierównym traktowaniem skoczków z czołówki, bo mi na skokach zależy i nie chcę takich sytuacji. Frustrację dodatkowo pogłębił fakt iż to nierówne traktowanie dotknęło mojego zawodnika - Kamila Stocha. Ciebie to cieszy, bo raz na sto, wyszło że masz rację. Gratuluję samozadowolenia i dobrego samopoczucia.

    "Dziś niektórzy zmienili nicki aby pisać zupełnie coś innego to się nazywa obłuda."

    Nie znam się na zmianach nicków. Zawsze piszę pod jednym, ale Ty na pewno jesteś w tym temacie ekspertem, więc nie polemizuję.

  • Karp profesor
    gina

    ale, ale to nie zmienia faktu, że Hofer i inni faworyzują Austriaków...jakoś ciągle nie mogę w to uwierzyć ;D

  • gina profesor
    Fan_KaStoch

    Piękny wywód. Zapomniałeś dopisać, że jak matka natura dmuchnie w plecy Austriakowi to się serię powtarza, jak innemu to trudno, następnym razem będzie lepiej...
    a co do aury co się w przecigu (przeciągu?) dekady zmieniła.. sam chyba żyjesz tylko tę dekadę - wiatry na skoczniach były są i będą niezależnie od dekady
    dodam jeszcze, że zawodnika nie powinno się puszczać gdy po okresie podmuchów nastąpią 2 sekundy spokoju jak to uczyniono ze Stochem. Należało wyczekać tak jak z Koflerem, gdy podmuchy ustały...
    ale ogólnie brawo, brawo - całkiem normalnie też potrafisz się wypowiedzieć. Nie mówią co do racji, ale bez obelg i wyzwisk. Tak trzymaj! Dzielny chłopak!

  • anonim
    autor: janusz (*122.adsl.inetia.pl), 11 stycznia 2012, 19:53

    Dodam do Twojej rozwaznej wypowiedzi,ze na zmienosc kierunku i sily wiatru w czasie najazadu zawodnika na prog a pozniej lotu i ladowania Hofer nie ma zadnego wplywu. Najstotniejsze jest to aby zawodnik zostal puszczany w warunkach dopuszczalnych normach ustawionego wczesniej korytarza i to juz aura wplywa na to ze odpychajac sie od belki wiaterek wieje pod narty a juz na progu moze sie zmienic w plecy itp.
    Czasami jest tak ze zawodnik ma dodane punkty bo w momencie pomiaru mial w plecy serdnia pomiaru a polowie buli wiaterek sie radykalnie zmienil ( wolno mu) pod narty i to moze calkiem mocno. Tego nie da sie uchwycić .a zawodnik majac dodatnie punkty dostaje dar od natury nie od Hofera. Moze byuc i sytuacja odwrotna
    Mysle,ze pomiar usredniony powinien byc do momentu wyladowania

    Po za tym aura w przecigu dekady sie zmienila . i coraz czesciej jest problem z aura (wiaterki) a by rozgrywac zawody.
    System wiec jest calkiem niezly ale trzeba go doskonalic.
    Przeprowadzioc jeszcze raz symulacje wykorzystujac wyniki w czasie dzialania systemu i skorykowac przeliczniki., bo faktycznie nie sa doskonale te rekompensaty.

  • anonim
    skoki

    bardzo długo się nie wypowiadałem, ostatnio w kwestiach Małysza, którego ostro, bezlitośnie krytykowano za brak sukcesów pomimo, że przez lata udowodnił swoją wartość jako sportowiec i człowiek;
    do rzeczy - Waltera Hofera nie zawsze rozumiałem i sądzę, że często bywał stronniczy jednakże tego nie da się wyeliminować, jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas ma swoje sympatie i skłonności do subiektywnych ocen, dlatego sędziów jest kilku, stąd wynikają średnie oceny, odrzucanie not skrajnych itp
    jednak: miałem na początku wprowadzenia ocen za wiatr wątpliwości co do sprawiedliwości a przede wszystkim sprawności tego systemu - teraz nie mam,być może wymaga on wielu korekt ale idea jest słuszna, umożliwia przeprowadzenie zawodów, gdyby nie ten system być może większość z tegorocznych konkursów nie zostałaby rozstrzygnięta a z pewnością pretensje co do wyników zawodów byłyby nieporównywalnie większe

  • anonim

    Jak ci biedni ludzie mają coś z tego rozumieć, jak ja z tego nic nie rozumiem. Walter Hofer o nowym systemie punktowania

  • anonim
    hofer

    Sam hofer kiedys w wywiadzie przyznał że widząc sytuację gregora w vikersund K185 HS207, kiedy lądował na 224m i pukal sie w czoło, zaczął cos tam myśleć i wymyślił kompensację punktową. Oczywiście nie wierze w żadne bzudy spiskowe, ale chyba hofer byl za bardzo chwalony i cos mu sie poprzestawilo z belkami i czynnikami. To jest jego najgorzszy pomysł w życiu.

  • anonim

    W sumie zgadzam się z tym arytykułem. Wprowadzenie przeliczników wiatru było i jest wg mnie ogromnym nieporozumieniem (przecież wiatr wcale nie musi być 'dodatni' podczas CAŁEGO skoku!), ale z drugiej strony nie na tym praca Hofera się zaczyna i kończy. On nie jest jakimś jasnowidzem, nie może ustalić kolejności na podium PŚ. A od 1992 roku wiele się dzięki niemu w skokach zmieniło.
    Ale uważam też, że słuszne byłoby wsadzenie na jego miejsce kogoś nowego, młodszego i z pełną głową jak rozsądnie ulepszyć skoki. Tyle na ten temat.

  • camaa początkujący

    Uważam że to skoki sa dyscypliną sportową nr.1 ! Jednak myślę że godz nie zawsze sa najlepsze np w najbliższy piątek trening jest o 9,30 a kwalifikacje o 12,00 to lekka przesada ponieważ większość ludzi ludi o tej godzinie jest w pracy, szkole czy na uczelniach!

  • Teper bywalec
    Potęga skoku...fim o Małyszu na VHS

    Po wielkich sukcesach adama małysza nakręcono film POTĘGA SKOKU...który pokazywał prawie cały sezon 2000/2001...
    Ma ktoś może dostęp do tego reportażu? on wtedy wyszedł na kasetach VHS.Pozdrawiam

  • gina profesor
    Fan_KaStoch- jak ja lubię do ciebie pisać!

    Śmieszny jesteś z tymi szkolnymi kompleksami. Naprawdę miałeś tak pod górkę. To co to było? Kompletny brak zdolności czy lenistwo? Czy miałeś opinię Poradni o obniżeniu wymagań programowych ze względu na rozliczne "deficyty"?

  • gina profesor

    i naprawdę powinni się wstydzić ci, którzy bezmyślnie piszą, że wszystko jest ok, bo inaczej Adam nie miałby takich dokonań. Zmiany w skokach pojawiły się po latach sukcesów Adama, potem Ahonena i Jandy. Zmiany pojawiły się po wielu latach, w których Austria nie odnosiła sukcesów w skokach.

  • anonim
    autor: num (*-94.adsl.inetia.pl), 11 stycznia 2012, 17:54

    No ale przeciez spiskowcy twierdza ,ze to nie umiejtnosci zawodnikow tylko czary mary Hofera.

    A z tym ze Schliernazauer jest winien wprowadzenia czynnikow za wiatr i belke jak moj chomik uslyszal to sie powiesił.

    autor: starocim (*113.neoplus.adsl.tpnet.pl), 11 stycznia 2012, 17:44
    odkup mi chomika.

  • anonim

    @starocim mhm, najlepiej zwalić wszystko na Gregora, a jakże. Nie będę powtarzać tego co napisał Karp, ale zanim znowu zaczniesz pisać o czymś o czym nie masz pojęcia, to się lepiej zastanów. ; )

  • gina profesor
    num

    Wtedy - za czasów Adama był jasne zasady - wygrywał ten, kto skoczył najdalej w dobrym stylu. I jeżeli Adam wygrywał, to robił to w taki sposób, że nikt i nic nie mogło mu przeszkodzić. Żaden Hofer ani zawodnik. Najczęściej miał kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt punktów przewagi. Takie to były czasy. Nikomu nie zawdzięcza swoich zwycięstw. Bo niby jak mieli mu w tym przeszkodzić. Musieliby chyba anulować całę zawody. Hofer patrzył na to bezradnie. I pamiętamy te miny Hofera i gadanie, że czas na młode wilki bo stare gwiazdy (Małysz, Ahonen itp.) "opatrzyły się" Czy to jest obiektywne zachowanie dyrektora PŚ (nawet jeżeli miałby to być niesmaczny żart?)... Potem zaczęły się ciągłe i dorywcze zmiany przepisów z BMI. Rozumiem, że trzeba było to zrobić, ale można było to podać np. od razu na okres 3-4 lat. Do jakiego docelowo BMI trzeba dążyć. Tymczasem zmian dokonywano co sezon i po sezonie zawodnicy dowiadywali się, ile muszą przytyć czy na jakich skakać nartach. Było to niezaplanowane i uderzało w starszych zawodników którym trudniej było się dostosować. Ale miały rządzić "młode wilczki" jak chciał dyrektor.
    I nie chce mi się pisać dalej bo o wielu sprawach dotyczących przepisów toczyły się tutaj na forum dyskusje.

  • Karp profesor
    starocim

    nie to nie Gregor- te plany pojawiły się zdecydowanie wcześniej... i nie zapominajmy, że Austria na początku ich nie przyjęła

  • num bywalec
    .

    Sam Marek Rudziński mówił że to wcale żadna Mafia austriacko-niemiecka nie rządzi. Gdyby rządziła to Adam by tyle pucharów świata nie zdobył. Te wasze teorie spiskowe są po prostu marne bez żadnych konkretów.

  • anonim
    hofer

    Ja tam nigdy za nim jakos szczegolenie nie przepadalem, to co zorbil z czynnikami i z belką, to jest chore. To jest zaprzeczenie podstawowej zasady tego sportu. Jeszcze jury obniża bleki, bo ''polecą za daleko i jeszcze cos im się stanie''. A kiedyś, zanim schlirerenzauer jeszcze skakał, to nikt nie byl niezadowolony ze skoków, gdzieś miał wiatr i brał wszystko na siebie. Dopiero kiedy zaczął się buntować na jury, to wtedy zrobiono te glupie czynniki. A kiedyś nie bylo o tym mowy. To głownie schlirerenzauer doprowadzil do czynnikow swoim beznadziejnym zachowniem.

  • num bywalec
    gina

    Seria została odwołana prawidłowo nie widzę tu żadnych spisów.
    Hofer tylko wykonuje swoją robotę.

  • Karp profesor

    najważniejsze to podejmować decyzje- każdy krytykuje z każdej strony... ale jak się jest dyrektorem, to trzeba robić swoje... wiadomo każdy popełnia błędy i każdy może zaczarować podając argumenty o ustąpieniu... ale wg mnie Hofer nie robi rzeczy strasznych, żeby myśleć o jego dymisji- pewne decyzje są kontrowersyjne, ale taki ten sport jest.

    Nie można krytykować kogoś za to, że pochodzi z tego kraju gdzie skaczą najlepsi na świecie i mówić, że ich faworyzuje... bo to nie jest prawda ;d

  • gina profesor
    Antek

    problem w tym, że jak była decyzja podejmowana w Obersdorfie pokazali w TVP, ale tego oczywiście nie widziałeś i niestety piszesz nieprawdę. Dlaczego nie oglądasz transmisji a potem wmawiasz coś, co nie miało miejsca? Obraz nie kłamie.
    no to jeszcze raz - co pokazała telewizja
    1 ,Rozmowa na wieży trenerskiej Hofera z Pointnerem i przysłuchujący się jej inni trenerzy.
    2. Odejście Hofera i dość gwałtowna dyskusja jednego z trenerów i Pointnera
    3. Następnie pokazano Hofera na wieży sędziowskiej, gdy dość długo mówił, reszta sędziów słuchała pod ścianami. W końcu jeden z sędziów spojrzał na zegarek i coś krótko odpowiedział.
    4. Wtedy Hofer znowu mówił i mówił. W końcu złapał za krótkofalówkę i coś do niej powiedział - prawdopodobnie było to oświadczenie do realizatora transmisji bo zaraz realizator wyświetlił napis, że serię anulowano...
    5. Więc tak naprawdę to decyzję podjął Hofer i już w czasie rozmowy z Pointnerem.

  • HKS profesor

    @Talar

    Jeśli ma mentalność kadr biegowych, alpejskich i kadry kombinacji, to pewnie jak Michalczuk,Cempa i reszta elity uważa swoje wyniki za fantastyczne, a wszelkich krytyków za plebs.

  • Talar weteran
    HKS

    A dlaczego nie .? Czekam na taki artykuł i jestem pewien, że Łukasz by sie nie obraził, bo dobrze wie, że jego drużyna zawodzi

  • anonim

    @Antek
    JUż to czytałam :) też podałam linka gdzieś na dole ale :

    "Prawa do wynalazku ma niemiecki koncern "Cairas Technologies AG". Jego przedstawiciel - Oliver Braun mówi, że granice błędu pomiarowego zawierają się w jednym centymetrze.

    Dla Waltera Hofera, który ma nadzieję na powszechne wprowadzenie chipów już w sezonie 2005/2006, oznacza to koniec kontrowersyjnych decyzji i dyskusji na ich temat."
    ......................................
    MI się wydaje, że chodziło o te prawa do wynalazku ale pewności nie mam.

  • tekla1993 początkujący

    Czy ten portal w 70% odwiedza banda debili, którzy po przeczytaniu artykułu i tak wiedzą lepiej? (już nie mówiąc o tym że nie potrafią czytać ze zrozumieniem) -.-
    Hofer to nie aniołek, ale diabłem też nie jest!
    Dziękuję redaktorowi za porządny artykuł :)

  • anonim

    @HKS
    Ja tam nie wiem na czyich usługach jest sj :) na razie skupiam się na H=T i ich wieloletnich "pomyłkach" o ile to można tak nazwać ja tylko wiem jedno jak w jakimś zakładzie pracy pracownik popełnia jakiś błąd dostaje naganę z wpisaniem do akt to jest jakby takie ostrzeżenie ale jak robi to drugi czy trzeci to wylot na bruk i tyle.
    Ile lat rządzi Hoffer ? od 92 roku, jaka to kadencja ? bo ja czegoś tu nie rozumiem albo Tepes ? ile lat jeszcze będzie patrzył w ten monitor i naciskał guziki skoro tak się "myli " ? w normalnej robicie już by wyleciał a tu ? kompletny brak nadzoru i przymykanie oczu na wszelkie sprawy. Ilez to było kontrowersyjnych sytuacji w przeszłości związanych z tą parą ? ojjj, wiele..........i co ? i nadal pracują i dobrze się maja i pensje nie byle jakie pobierają.........o nawet do rymu :)
    W ostatnich tylko 10-ciu latach przeczytałam mnóstwo art typu "Hofer wprowadza zmiany "... "Hofer i zmiana przepisów " ... to jego pomysły a FIS się na nie zgadza ........dziwnym trafem jak Niemcy kilka lat pracowali nad czipami, które umieszczone w nogawkach zawodników miały określać co do pół cm odległość zawodnika oraz czy skok był podparty czy nie i jak lądował, system był w pełni dopracowany to pomysł wziął w łeb.......gdzieś na dole podałam linka.
    Wiesz jak miała upaść komuna to też najpierw trzeba było usunąć rządzących :)

  • krwisty weteran
    WinterSzus

    Adrian, moim zdaniem, chciał obiektywnie, po dziennikarsku podejść do tematu Hofera i pokazać trochę inne oblicze dyrektora. Każdy medal ma dwie strony, tak jak każdy człowiek (dyrektor też), ma wpadki i zasługi. Moim subiektywnym zdaniem, Walter ma więcej wpadek niż zasług, ale nie można odbierać dziennikarzowi prawa do tego, by pokazał także "tą jasną stronę księżyca" i choćby próbował znaleźć jakieś pozytywy. Adrian może mieć swoje prywatne zdanie w tej sprawie, jak każdy z nas zresztą, ale ma też prawo - bez oskarżeń jego osoby o konszachty - pokazać temat z tej jaśniejszej strony. Adrian podjął się trudnego zadania, bo temat niewdzięczny, jednak gratuluję mu dystansu.

  • anonim

    Zauważcie, że w złotej erze skoków (koniec lat 90 i początek I dekady XX w.) dyrektorem był Hofer. Miał kilka dobrych pomysłów, np. kwalifikacje czy Letnia Grand Prix. Wprowadził też przez jednych lubiane, a przez innych nie, KO. Całkiem trafiony był pomysł z BMI. Jednak wg mnie powinien wejść ktoś nowy - te pkt. za wiatr trochę gmatwają wszystko, a ciągłe "uszczuplanie" kombinezonów powoduje, że zawody trzeba przerywać już wtedy, gdy wiatr przekracza 2m/s.

  • Antek doświadczony
    @Fanka

    http://www.skokinarciarskie.pl/index.php?a=news&b=pokaz&id=2083 - może nie został wprowadzony, bo się nie opłacało? Skoro można mierzyć prędkość i odległość taniej, to po co jakieś genialne i pewnie drogie systemy?

  • Talar weteran
    HKS

    ''Prawda jest taka, że tylko amatorskie i hobbystyczne portale mogą sobie pozwolić na jawną krytykę''

    Na krytykę może sobie pozwolić nawet największy portal, ale nie na jawne chamstwo.. problem w tym, że dla niektórych krytyka to właśnie jest chamstwo

  • anonim
    gina nie znasz sie

    skoki są zdecydowanie popularniejsze niż biegi w Polsce mimo sukcesów Justyny i braku Adama jest Kamil ale to.... są znacznie bardziej popularniejsze niż biegi jedyną dyscypliną która jest prawie tak popularna jak skoki to narciarstwo alpejskie a

  • Antek doświadczony

    "Patrzył na rozwój skoków narciarskich długofalowo, umiejętnie dostrzegł wszystkie ich mankamenty i podejmował pewne strategiczne decyzje, które pozytywnie ją odmieniły: "

    Po pierwsze w tym fragmencie powinno być zamiast 'ją odmieniły - ' je odmieniły' , bo skoki to nie rodzaj żeński więc je, a nie ją

    Poza tym artykuł świetny. Taka jest prawda, że Hofer zrobił bardzo wiele w celu popularyzacji skoków. Zobaczcie sobie konkursy sprzed 2000 roku. Nuda na wygwizdowie. A teraz, nawet jak przychodzi mało ludzi, jest jakieś widowisko. A z tymi spiskami to śmieszni są wszyscy. Rozumiem, może trochę faworyzują Austriaków. Ale to nie jest tak, że dodają im 20 punktów za wiatr albo coś. I ktoś już napisał, że w Oberstdorfie decyzję podjęło jury, a w jego skład nie wchodzi Hofer. I to już było tutaj wielokrotnie przytaczane, jednak niektóry osoby jak choćby Fanka czy sławny już Piotr dalej nie mogą się z tym pogodzić, ustalając swój własny regulamin konkursów skoków narciarskich, choć znają je z nie z autopsji, a z telewizji..

  • anonim

    ps. Hofer nie kocha skoków i nie jest równy wobec wszystkich, np. gdy Adam (w latach 2000-2003) skakał dobrze to był zły a wręcz Wku*** (przykład Viilach 2001, jego mina) inni trenerzy klepali Tajnera po plecach, gratulowali, a on wyglądał jakby się obrażał, według was to jest normalne ?

  • anonim

    Dobrze. Hofer jest to wspaniały człowiek któremu na sercu leży dobro wszystkich reprezentacji i wcale nie jest kontrowersyjny xd LUDZIE WŁAŚNIE TAKIEGO GŁUPOTY PISZECIE A TEN DUET TEPES HOFFER to bez komentarza ! Napisał bym coś ale na tym forum goszczą sami Austryjacy którzy mówią po Polsku,
    ps. nie oglądam skoków odkąt Adam nie skacze,

  • Karp profesor
    HKS

    Stefan pomimo genów- nie ma (a przynajmniej nie widać tego w konkursach, bo na treningach jest inaczej) takiej woli sportowca... Skoczek, który zaczyna przygodę ze skokami- dajmy na to ma 10 lat- jak widzi Stefana na rozbiegu, to może śmiać się i płakać
    płakać- bo po minie można wywnioskować, że skoki są niebezpiecznym sportem
    śmiać się- bo wcale nie jest tak trudno do naszej kadry wejść i nie trzeba mieć jakichś szczególnych sukcesów... ot wystarczy się wyróżnić parę razy

  • anonim

    'Jest osobą bardzo kontrowersyjną, razem z Miranem Tepesem tworzy duet znienawidzony przez polskich kibiców skoków narciarskich.' W takim razie nie jestem polskim kibicem, bo do jednego ani drugiego nic nie mam, wręcz przeciwnie. -.- Mam dość polaczków którzy wszędzie narzekają tylko na Hofera, piszą że Austria spiskuje ple ple ple. To jest po prostu żałosne, szukacie dziury w całym. Pozdrawiam ;)

    WAŻNIAKKK - nie sądzisz że porównywanie Waltera do Hitlera to już przesada? o_o

  • Karp profesor
    Fanka

    najważniejsze to mieć swoje zdanie i nie dać się zahipnotyzować... no chyba, że ma się złe zdanie, to wtedy jest problem... ale wg mnie czarnylis tego problemu (jeśli miałbym określać procentowo) nie ma ;P

  • HKS profesor

    @Fanka

    Tak się wtrącę w Waszą dyskusję i nawiąże do wywiadu z fortuną. Dlaczego wycięto fragment kruczek + bula = hula. Czyżby redakcja była na usługach Kruczka?:) Prawda jest taka, że tylko amatorskie i hobbystyczne portale mogą sobie pozwolić na jawną krytykę i często trzeba znaleźć złoty środek między rzetelnością, a pozycją portalu. Niestety sn.pl spuściły z tonu i raczej nie podejmują rękawicy, więc tak czy siak sj.pl jest nr. 1, ale pewne rzeczy są zauważalne i to nie współpraca z FISem, a brak krytyki PZNu:)

  • anonim

    @czarnylis
    Coś mi się wydaje, że jeszcze ze dwa, trzy wywiady lub wypowiedzi krytycznych na temat Waltera i Tepesa, a wylądujesz w kaftanie:))) a nie daj Boże jak ktoś publicznie znowu skrytykuje Austriaków dla ciebie nie ma już ratunku:))
    Pozdrawiam

  • anonim

    @czarnylis
    Podtrzymuję swoje słowa i nie mam zamiaru się z tobą tutaj wykłócać.
    Przekręcasz moje słowa ale to dla ciebie typowe kiedy jesteś wkurzony lub coś nie idzie po twojej myśli.
    Jak widać długo nie wytrzymałeś aby nie zaczepić akurat we mnie ale ja to rozumiem jesteś sfrustrowany tym, że moje wychodzi na wierzch o czym ja od dawna pisałam.
    Przyczepiłeś się jak rzep psiego ogona do mojego pierwszego wpisu gdzieś z dołu gdzie ja tam nazywam A.Dworakowskiego "spiskowcem " ?
    Gdzie ja tam napisałam, że autor celowo coś zakłamuje ?
    Przestań kłamać publicznie i wszczynać awantury.
    Zwróciłam tylko uwagę na artykuł, który / podtrzymuję / znalazł się tutaj nie przypadkowo.
    Tym bardziej, że ostatni art M.Hetnała w podsumowaniu TCS był lekką krytyką jak i art "Ambicja czy buractwo " o Gregorze S. czyli twojego pupila się tutaj krytykuje.
    Dla równowagi portalu tuż przed PŚ w Zakopanem trzeba było nadać inny ton" wielkiemu" Walterowi aby przypadkiem w Zakopanem z balkoniku mu śnieżka na głowie nie wylądowała.
    I to jest moja ocena i zdanie a ty się z nim zgadzać nie musisz.
    I na koniec ja niczego p.Adrianowi nie insynuuję , zejdź z jego osoby nie on jest właścicielem tego portalu.
    Dokładnie taki sam art z małymi dopiskami obecnie ukazał się w 2009 roku na konkurencji na temat Hoffera i ja Fanka uważam, że to nie jest przypadek, że znalazł się teraz tutaj. Dotarło?

  • Karp profesor

    z resztą nawet na trybunach w Stambule, gdzie nie grał żaden Turek i nie ma Turków chyba nawet w czołowej setce rankingu- publiczność dopisała i na każdym meczu zapełniała trybuny do ostatniego miejsca

  • Karp profesor
    Fan_KaStoch

    "Czy wszyscy nauczyciele nie rozumieją jak się do nich mówi?" Czyżby jakiś uraz i problemy z nauczycielem? ;DDD

    no tak, Isia gra ostatnio tak niesamowicie, że nie mogę w to uwierzyć-- ale tenis to w dobie kryzysu sport, który zamiast tracić zyskuje i jest jeszcze bardziej popularny ;)

  • anonim
    pomyłka

    nie Kicia a "Isia" Radwanska- kicia to moj chomik

  • anonim
    autor: gina , 11 stycznia 2012, 15:55

    Po raz kolejny mimo mojego zastrzezenia odzywsz sie imiennie do mnie. Jesli nie mozesz zapamietac abys omijała mnie z daleka (ze spiskowcami nie dyskutuje) to zanotuj sobie gdzies w kapowniku nauczycielskim. Czy kazdy nauczyciel nie rozumie co sie do niego mowi?
    @czarnylis
    Zgadzam sie z Tobą-powalczymy ze spiskowcami tego portalu ?
    To niesamowitw,ze jesli tylko ktos pochwali Hofera skoczkow Austriackich to zdrajca narodu .

    Ps Kcia w pófinale .Pokonała liderke. Tam to leci kasa :)

  • czarnylis profesor
    @gina

    Dla mnie to bez znaczenia skąd potencjalna, nowa dyrekcja weźmie pieniądze na działalność. Mogą być nawet z całkowicie obiektywnego Hondurasu czy Kataru jeśli znajdzie się tam chętny by je wyłożyć.
    Dla mnie ważne by te pieniądze na skoki były i tyle.

  • czarnylis profesor
    @Fanka

    Twoje zdanie na mój temat, czy skoków w ogóle już mnie nie interesuje, ale za dużo ciekawych publikacji Adriana przeczytałem, by przejść obojętnie wobec insynuacji, że bierze udział w jakimkolwiek spisku.

    "I żeby było jasne ja do autora nic nie mam absolutnie nic i prosze mi tu nie wciskać coś czego nie powiedziałam zawsze chętnie czytam art.p.Dworakowskiego ale to nie jest przypadek, że ludzie tak ostatnio krytykowani przez media i ludzi tego sportu nagle zostają wybielani."

    W jednym zdaniu dwa różne poglądy. Skoro to nie przypadek, że się wybiela, to się musi mieć do autorów tych, cytuje "pochwalnych tekstów" pretensje o stronniczość i celowe zakłamywanie, zwane przez Ciebie "wybieleniem". W tym wypadku "wybielającym" jest Adrian Dworakowski. Jak możesz "nic do niego nie mieć" skoro sugerujesz, że "nie przez przypadek" napisał ten artykuł. Bardzo ciekawe.
    Adrian Dworakowski nie zasłużył sobie by ktoś insynuował, że jest na usługach Hofera i spółki.

  • Karp profesor
    Fan Stocha

    i transmisja w TV była by na pewno bo inaczej tu na tym forum (ale nie tylko) dyrektorzy stacji TV, otrzymali by gorsze 'baty' niż Hofer i Tepes

  • Karp profesor
    Fan Stocha

    w Bischfschofen długo nie było podjętej decyzji... ale takie trzymanie na siłę irytuje wszystkich od TV po trenerów i zawodników

  • Karp profesor

    to, że sponsorzy są z Austrii i Niemiec to akurat nie jest winą Hofera. To jest sport, liczy się kasa i jeśli tacy sponsorzy znajdują się akurat w tych krajach to jest bardzo dobre dla skoków. Pewnie więcej pieniędzy było by gdyby np. jakiś z szejków katarskich pokochał skoki tak jak my je kochamy. Ale o to na razie trudno- wiadomo są kibice jak są sukcesy, no i dlatego w PK mamy turnieje w Kazachstanie i Turcji- a może za chwilę będziemy mieli również w Chinach. Ale te kraje nie mają skoczków. Dlatego moim zdaniem powinien Hofer zaryzykować i dać również jeden tydzień PŚ do takiego egzotycznego pod względem skoków kraju ;D

  • gina profesor
    Fan_KaStoch

    Jeżeli nie zauważyłeś to ja to napiszę wyraźnie - program zimowych konkurencji jest tak rozpisany, że najczęściej nie dzieją się równocześnie. Wyjątkiem było np. zakończenie TCS i biathlon ale to z powodu przedłużania się konkursu skoków.

  • gina profesor
    czarnylis

    dziwne - jestem "spiskowcem" a nic nie pisałam o pieniądzach, a do wspólnego "wora" trafiłam...
    nie wypowiadałam się na ten temat dziś, to napiszę teraz - zmiany są potrzebne, bo obawiam się, że ten zestaw T+H przyciąga jak magnes określonych sponsorów z określonych kręgów. Sponsor - rzecz nabyta. I nie jęczcie, że trudno o sponsorów. W tej chwili skoki są postrzegane jako niemiecko-austriacki biznes zarządzany przez Austrię. W ogóle nie ma sponsorów z Norwegii, czy Rosji. Myślę, że nowy zarząd obiektywnie i sprawiedliwie przeprowadzający konkursy mógłby tą sytuację zmienić. Niektórzy mam wrażenie uważają, że bez Hofera skoki się skończą czy upadną... Nie ma ludzi niezastąpionych.

  • anonim
    autor: vegx (*194.145.104.226), 11 stycznia 2012, 15:41

    I zadnej nie obaliłes. nawet z nowym sytemem nie masz racji gdyz po pierwsze sam sobie przeczysz zdaniem wczesniej a po drugie gdyby nie nowy system nie wiem czy by sie ze 2 zawody odbyly Sytem jest swiezy i Hofer nigdzie nie wspominal aby go nie doskonalic. A jesli bylby stary system nie byloby transmisji telewizyjnych ,bo zadna stacja nie pozwoli sobie na bezgraniczne przedluzeanie transmisji..Teraz sport to komercja i nalezy sie dostosowac. Hofer sie dostosowuje a jesli nie zawody ogladalibysmy w formie pisemnej . Jest tak wiele sportow zimowych odbywajacycjh sie w tym samym czasie co skoki ,ze stacje wybiora te lepsze bez przerw i wielokrotnego powtarzania serii
    Towje zdanie na koniec : Wszystkie te zmiany, to zmiany ewolucyjne, ktore z biegiem czasu wszedzie zachodza.

  • anonim

    www.skokinarciarskie.pl/index.php?a=news&b=pokaz&id=2083

    A to jest bardzo ciekawe art z 2004 roku pomysł był dobry zastanawiam się dlaczego do dziś nie został wprowadzony?kto miał wpływ, że wycofano się z tego? natomiast wprowadzono tak poroniony pomysł z przelicznikami wiatru.
    Ogólnie w tym archiwum na konkurencji można znaleźć bardzo ciekawe sprawy.

  • anonim
    Fanka

    CO by dało odejście Hofera skoro to najwięcej kasy na skoki ładują Austriacy i Niemcy.

  • vegx redaktor

    Niestety, wiele argumentow na korzysc Hofera, przytoczonych w tym tekscie da sie obalic.
    Skrocenie czasu trwania zawodow to wymog stawiany przez telewizje. Fakt, ze wyniki (odleglosc, styl, noty) pojawiaja sie szybciej to zasluga lepszej, szybszej i sprawniejszej techniki i systemow. Wszystkie te zmiany, to zmiany ewolucyjne, ktore z biegiem czasu wszedzie zachodza. Za innowacyjny, aczkolwiek nietrafiony pomysł Hofera mozna uznac wprowadzenie przelicznikow.
    Do pozytywow jego kadencji zaliczylbym raczej ustalenie minimum, a pozniej podwyzszenie BMI, ustalenie limitu wieku przedskoczkow na mamutach, ograniczenie skoczkow w I serii na skoczniach mamucich do 40.

  • anonim
    autor: WAŻNIAKKK (*130.tktelekom.pl), 11 stycznia 2012, 15:22

    Ale pusciles Bąka

    Przypominam wszystkim, ze Walter Hofer jest dyrektorem zawodów Pucharu Swiata-najwazniejsza jego rola jest czuwanie nad przebiegiem zawodow. Nie ma nawet sily wladczej czy dopuscic dana skocznie do zawodow. Od tego sa spec komisje FIS Hofer na wniosek kolegialnego jury zarzadza przerwanie zawodow. Nie jest ani szefem FIS ani jego zastepca czy nawet zastepca departamentu FIS ds marketingu itp. To zwykly robol FISU. Nie pojeli jeszcze tego niektorzy ? Dziwne a takie niedorzecznosci wypisuja co to tez moze ten czlowiek. To jego moga zwolnic a nie on kogos.
    zyczenie spiskowcow aby Hofer natychmiast odszedl jest takim samym zyczeniem aby Slonce orbitowało wokół Ziemi.
    Papier jedank wszystko przyjmie nawet najwieksza glupote.

  • anonim

    @czarnylis
    Czy ja coś do ciebie pisałam? to raz
    A dwa musi ci się nie źle walić ostatnio ten twój uporządkowany świat tego sportu skoro piszesz takie głupoty.
    Po trzecie ja do ciebie nic nie piszę natomiast ty nie omieszkałeś się zaczepić akurat moją wypowiedz mając do wyboru inne.
    Po czwarte ja na temat Hoffera i Tepesa zdania nie zmienię a po TCS czytając odważne art i wywiady bardzo krytyczne w stosunku do tych panów tylko mnie utwierdziły w tym, że mam rację.
    I po piąte nie nadużywaj słowa "spiskowcy" bo jest nie na miejscu i się powtarzasz i obrażasz ludzi bardziej kompetentnych niż ty czyli p.Szturca, p.Rafała Kota, który też zabrał głos w tej sprawie, p.Chruścickiego, pierwszego trenera Kamila jak i samego Kojonkoskiego i jeszcze bym znalazła innych.
    Wiem, że jak się człowiekowi wali świat to głupio się czuje a ja się cieszę bo moje racje zaczynają się potwierdzać a tobie polecam melisę.

    Jestem przekonana, że ten art.został wrzucony tutaj aby uspokoić nastroje bo ten sam art lub bardzo podobny na temat Hofera czytałam kiedyś na konkurencji chyba nawet autor był ten sam został tylko przekopiowany i co nie co dopisane.
    I żeby było jasne ja do autora nic nie mam absolutnie nic i prosze mi tu nie wciskać coś czego nie powiedziałam zawsze chętnie czytam art.p.Dworakowskiego ale to nie jest przypadek, że ludzie tak ostatnio krytykowani przez media i ludzi tego sportu nagle zostają wybielani.
    A cha i jeszcze coś, proszę sobie poczytać wszystkie komentarze krytyczne po ostatnim TCS co ludzie pisali. Dziś niektórzy zmienili nicki aby pisać zupełnie coś innego to się nazywa obłuda.

  • anonim
    Hitler też był pozytywną postacią XD hheheh :D Buhahaha

    hehe ten kto pisał ten artykuł jest frajerem ! Skoki są najpopularniejszą dyscypliną zimową ? hehehehe dobre :D Zobaczcie jakie grosze zarabiają skoczkowie ! Hofer zrobił dużo ? hehe też dobre ! Wszystko szło z postępem i nie zależnie co zrobił by hofer i tak skoki z roku na rok się urozmaicają. Nawet jakby Mateja był zamiast Hoffera to wszystko w skokach szło by z postępem ! Przecież postęp od Hofera nie zależy ! A wy skijumping.pl wstydzilibyśćie się takie durnoty pisać ! Nie długo napiszecie że Hitler był dobrym człowiekiem ! Jak czytałem wasz artykuł to się za brzuch trzymałem ze śmiechu..... Rozumiem że jest to przed wczesny żart Prima aprilisowy :D

  • czarnylis profesor
    @Fanka

    Sugerujesz, że Adrian Dworakowski, autor WIELU WARTOŚCIOWYCH artykułów na tym portalu i skokowy pasjonat, przeszedł na "ciemną stronę" i bierze udział w fisowsko-hoferowsko-autriackim spisku? Sugerujesz, że specjalnie tonuje wrogie nastroje względem Hofera? Hmm...
    To mam jeszcze jedno pytanie skoro spiski masz w jednym paluszku. Adrian Dworakowski napisał artykuł bo:
    1. Dostał kasę od Hofera, FIS i Austriaków, za ten artykuł?
    2. Dostał rozkaz od naczelnego by taki artykuł napisać i bojąc się wywalenia z redakcji napisał ten tekst?
    3. Jest zatwardziałym kibicem Hofera oraz Austriaków i napisał z własnej woli?
    4. Czy może widząc, często niesłuszną krytykę Hofera, chciał pokazać, że ten człowiek ma też mnóstwo zasług dla skoków?

    Jak się powiedziało "a" to wypada powiedzieć "b". Które punkty wybierasz? Na punkt 4 nie liczę, bo przecież Twoim zdaniem osoba nie widząca spisków jest "ślepcem" a tego o Adrianie (choćby za te liczne i fachowe publikacje) powiedzieć nie można.

  • czarnylis profesor

    Walter Hofer ma niewątpliwie wielkich wpływ na popularyzację skoków. Z PŚ zrobił arenę gladiatorów i to się ludziom spodobało. Jednak jestem zdania iż Austriak trwa na swym stanowisku zbyt długo. Nastąpiło już chyba zmęczenie materiału i całym sercem jestem za zmianami oraz wprowadzeniem kadencyjności w kierownictwie PŚ. Hofer i Tepes robotę mają trudną i o pomyłki nie trudno, lecz nie przekonamy się jak sprawdziliby się inni, skoro stagnacja na najważniejszych stanowiskach nie pozwala przetestować innych osób. Walterowi dziękujemy za lata pracy i życzymy wszystkiego najlepszego na emeryturze. Czas na zmiany.
    Po konkursie w Innsbrucku podjąłem decyzję, że przy prezentacji Hofera oraz Tepesa będę gwizdał lub buczał. Plan nadal aktualny.

    Rzeczywiście spiskowcy przeczą sami sobie. Najpierw piszą iż sportem rządzą pieniądze i wyniki ustawiane są pod płacących, a później twierdzą, że odejście Hofera i Tepesa zmieni skoki na lepsze. Pokrętna logika skoro sponsorzy zostaną ci sami.

  • anonim
    .

    Gdyby polscy kibice wygwizdali hofera i Austriaków to by pokazali jakim są chamskim narodem. Tylko by przynieśli wstyd.

  • tomek20 weteran
    -

    "Jest otwarty na nowe pomysły koncepcje, mające urozmaicać sezon i czynić go jeszcze bardziej atrakcyjnym".

    W takim razie dlaczego 85 % konkursów jest rozgrywanych na skoczniach dużych i do tego co roku prawie na tych samych? Dlaczego nie ma w kalendarzu konkursów na skoczniach średnich? Wtedy byłoby to jakieś urozmaicenie.

  • pawelf1 profesor
    HOFER ( sam za nim też nie przepadam )

    ..nie znalazł się na swoim stanowisku z winy krasnoludków i nie dzięki nim się tam utrzymuje . Widać taka sytuacja odpowiada narodowym federacjom i tyle . Jak każde stowarzyszenie także Fis musi postępować zgodnie z prawem także w gestii wyboru swoich szefów . Inaczej znależli by się tacy , próżnieni z Fis . którzy ze zwykłej chęci odwetu zaskarzyli by jego statut do właściwych sądów . Tak jak za różne decyzje , także te kontrowesyjne ,odpowiada nie tylko Hofer ale wszystkie federacje . Nowy system został wprowadzony z poparciem WSZYSTKICH narodowych fedracji , zastrzeżenia ,o dziwo ,mieli tylko Austriacy i nie co do meritum ,ale do terminu.....Błędne decyzje podczas konkursów mają także międzynarodową geneze bo takie jest zmieniane z konkursu na konkurs jury . Nawet jężeli te decyzje są w jakiś sposób "wymuszane" nie zdejmuje to odpowiedzialności z Jury .
    Łatwiej jest niezadowolonym "rzucić się" na jednego zpersonifikowanego "diabła" niż zająć się naprawdę winnym całym "piekełkiem" ......To po prostu wygodniejsze . I powtórze to co ktoś napisał niżej ...jeżeli skokami rządzą pieniądze to zmiana jednej osoby guzik da .....

  • gina profesor
    Fan_KaStoch

    no teraz to dałeś czadu... objechałeś dziewczę, które popiera twoje poglądy. I nie martw się - pewnie chciałbyś by ktoś napisał na ciebie jakieś wulgarne słowo... tak, jak sam lubisz pisać, ale ja na pewno nie napiszę, mnie tylko rozśmieszasz...o tak :))))))))))

  • maja88 stały bywalec
    @Fan_KaStoch

    Czy ja krytykuję autora tekstu? Wręcz przeciwnie. Tak jak on zgadzam się, że może to już czas na zmianę stanowiska Hofera..
    Oczywiście zdaję sobię sprawę, że FIS jest tu głównym organem decyzyjnym, ale skoro on potrafił tak dużo dobrego zrobić w skokach to czemu odrazu mamy zakładać, że kolejna osoba nie będzie w stanie też tego dokonać? A nowe spojrzenie mogłoby spowodować powstanie świeżych, dobrych pomysłów.
    A co do tego przestarzałego fragmentu wypowiedzi Kojonkoskiego to czytałam komentarz po tekstem, dlaczego został tu dodany i ok - wiem, jakie były intencje autora. Po prostu ten fragment w kontekście całego tekstu sprawia, że odrazu rzuca się w oczy fakt, że np. łyżwiarstwo figurowe jest "przestarzałą" dyscypliną, a tak nie jest.

  • Dorotka początkujący

    niektóre wnioski wyssane z palca...jak ta z kamerami ;d to dzięki hoferowi zwiększyła się liczba kamer, bo stacje nie chciały jak najlepiej i efektywniej transmitować konkursów

  • anonim
    autor: maja88 , 11 stycznia 2012, 13:20

    To napisz cos madrzejszego. Latwo krytykowac nie podajac argumentow albo nie znajac intencji czy przekazu autora.

    A tak ku prawdzie to niewiele ma do powiedzenia Hofer odnosnie zmian w skokach a FIS. Zmiana jednego czlowieka nic nie zmieni gdy beton nie bedzie skruszony.
    Co jesli wyrzuca Late z PZN to cos sie zmieni ?
    Zastanow sie wiec zanim bzdeta napiszesz.

  • maja88 stały bywalec

    Rzeczywiście ta opinia o łyżwiarstwie jest już raczej przestarzała..
    Ale wracając do głównego tematu artykułu - krytykuje się Waltera Hofera za podejmowanie decyzji proaustriackich, ale przecież nie tylko on podejmuje te decyzje. Po to są spotkania/obrady jury podczas każdego konkursu w przypadku jakiegoś problemu. Czasem mam wrażenie, że obwiniany jest głównie dlatego, że to właśnie jego widać najczęściej w telewizji. Ale czy to też jest jego wina, że telewizje go najczęściej pokazują?
    Ja bym nie zrzucała całej winy na Hofera. Bardziej chciałabym, by działacze skupili się na tych punktach mierzących wiatr..Pięć to zdecydowanie za mało! W telewizji podczas transmisji jednego z konkursów TCS była mowa o tym, że ma być 10 takich punktów pomiaru. Czy coś wiadomo na temat tego, w jakim miejscu stoją prace w tym temacie?
    Uważam także, że mimo zasług dla skoków narciarskich, Walter Hofer już za długo znajduje się na tym stanowisku. Może znów potrzebna jest tam "świeża krew", by kolejna osoba przyszła i wprowadziła potrzebne zmiany..

  • asd weteran

    pierwsza sprawa: nie mylmy blednych decyzji z celowym faworyzowaniem jednych kosztem drugich. druga sprawa: tam gdzie zaczyna sie biznes konczy sie sport i uczciwosc i nie przez przypadek hoffer nosi logo tego samego sponsora co austriaccy skoczkowie.

  • gina profesor

    Niektórzy zakładają, że Austriacy to maszyny i nigdy żadnego skoku nie są w stanie zepsuć. więc jeżeli skoczyli gorzej - trzeba powtarzać, bo były złe warunki. Skoczył gorzej inny zawodnik - sam sobie winien, co tam warunki...

  • fan Małysza stały bywalec
    pavel

    Po 1 skoku w Obersdorfie Ito miażdżył Gregora i to jest fakt.I jakby przeprowadzono 2 serię, bez żadnego resetu to Gregor do Ito odrobiłby tylko kilka punktów.W Ga-Pa obaj latali fantastycznie. Nawet jeśli Ito był na 3 miejscu to i tak Gregor mało punktów by odrobił.Nadal przewaga Japończyka nad Austriakiem byłaby ogromna.
    W insbrucku należało tylko poczekać te kilka minut aby Ito miał takie warunki jak Kofler, no bo dlaczego czekano na warunki dla Koflera 15 minut, a Japończyka puszczono od tak, w złych warunkach. Japończyk nawet skacząc te 115 m, i tak w klasyfikacji końcowej wygrywałby nad Schlierenzauerem. Ostatni konkurs w Bischofshoffen. Schlieri by ścigał,ścigał Ito ale by go nie dogonił, bo strata była(by) zbyt gigantyczna po 1 konkursie w Obersdorfie, więc nie wiem dlaczego piszesz, że nie wiadomo kto by wygrał TCS. Ito skakał świetnie, podkreślam świetnie, a przez kant Hoffera wygrał Schlierenzauer.

  • bartas początkujący

    zostawcie hofera w spokoju ... decyzje zawsze sa podejmowane wspólnie... AUTY są najlepsze.... schliri morgi kofi są fenomenalni byli i będą... szczególnie morgi i schliri pobiją całosciowo wszystkich na głowe... morgi skacze juz 10 lat! skacze juz tak długo na swietnym poziomie co małysz! ..a przed nim jeszcze min 5 lat kariery... mistrz olimpijski , swiata tCS w druzynie najlepszy on jest kompletny..

  • anonim
    @fan Małysza

    Czy by wygrał to nie wiemy, w drugiej serii byłby na pewno, zapewne prowadziłby po 1 Ito, który tyle samo straciłby w Innsbrucku po skoku na 90m. Cały turniej wygrałby by Morgenstern, Bardal, Kofler lub Schlierenzauer, a więc tak czy siak an jedno wychodzi. A Stoch nawet by w 30 nie był by w Oberstdorfie.

  • gina profesor
    pavel

    O ile się nie mylisz to Włoch ma do powiedzenia nie za dużo. widać to było podczas przerwanej I serii - pokazała to TVP jak Hofer poszedł do sędziów, mówił, mówił, reszta stała, stała, słuchała, słuchała i serię powtarzano. widać wyraźnie, kto podjął decyzję i ją po prostu przekazał sędziom.
    po drugie - wyrobiło się jakieś dziwne przekonanie, że tylko Hofer zna się na przeprowadzaniu konkursów. A ja myślę, że wielu byłych zawodników, trenerów, ludzi związanych ze skokami mogłoby to robić. Najłatwiej powiedzieć, że się to nie uda, niż po prostu coś zmienić.
    Po trzecie - nie chodzi o to, by np. słabi polscy skoczkowie mieli fory, ale o to by stworzyć porównywalne warunki dla skoczków walczących np. o zwycięstwo. W skokach czasem podmuchu się nie przewidzi, ale to co się działo przy skokach Stocha czy Ito, było spowodowane tym, że o jednych skoczków się "dba", a inni mają sobie radzić sami...z tylnym wiatrem. I mówienie o korytarzu jest bzdurą. Bo od najlepszych warunków mieszczących się w korytarzu do najgorszych z korytarza są lata świetlne.

  • fan Małysza stały bywalec
    pavel

    tak masz rację ,ale pamiętaj o tym że gdyby nie cyrk Hoffera podczas TCS to Schlieri by go nie wygrał! Jego wygrana w tym TCS dla mnie to chyba największe oszustwo w skokach od początku XXI wieku.

  • anonim
    @fan Małysza

    O ile się nie mylę Włoch jest w jury na każdy konkurs i ma sporo do powiedzenia. I tak ogólnie rzecz biorąc, to zapewne byłoby jeszcze większe zamieszania, Hoffer ma jakieś tam doświadczenie, a zanim nowy "szef" by to ogarną to minęłoby kilka sezonów. I nie am gwarancji, żę "faworyzowani" nie byliby ciągle ci sami zawodnicy, lobby Niemiecko-Austriackie jest zbyt potężne i średnio takiego "szefa" interesowałoby zdanie Polaków czy Czechów, za mało płacimy. Tak jest w każdym sporcie i tego nie zmieni inny człowiek "u steru".

    Tak samo wyczekiwane warunki miał np. Ammann i samo wyczekiwanie złe nie jest, gorsze było właśnie nie czekanie an warunki dla np. Stocha czy Ito.

    Zabawa z belkami też mnie czasami denerwuje, ale czasem jest to koniecznością np. mamy wiatr z tyłu skoczni i nagle zmienia kierunek i słabi zawodnicy skaczą blisko HS i wtedy belkę zmienić trzeba bo ci lepsi mogliby skakać na odległości niebezpieczne dla ich zdrowia.

    Jeśli wspominasz dawne czasy to ja pamiętam takie zawody w Oslo kiedy to Małysz gonił w klasyfikacji Hanawalda i właśnie w tym Oslo nasz zawodnik skoczył świetnie i prowadził, Niemiec zrypał i był chyba 14. W drugiej serii Hanawald skoczył świetnie i prowadził, zostało 4 zawodników do końca i co zrobiło jury? A no odwołało zawody i najbardziej skorzystał na tym Małysz, a stracił Hanawald. I wtedy zapewne Niemcy tez uznali, ze Hoffer faworyzował Polaka. Na serio robotę ma nieciekawą.

  • anonim

    I jeszcze jedno. Czy skokami rządzą pieniądze czy jakiś nacjonalizm Hofera? Bo jak pieniądze to nie ważne kto będzie na stołku decyzje będą wyglądały tak samo.

  • anonim

    Decyzje o restarcie w Oberstdorfie podjęli kolegialnie.
    Pekka Hyvaerinen z Finlandii
    Ralf Schmidt z Niemiec
    i Ivo Gregor z Czech.
    Hofer w tej kwestii może być jedynie ciałem doradczym i teoretycznie jury może wypiąć na rady Hofera i robić po swojemu.

  • anonim

    Walter Hofer bardzo kocha skoki narciarskie, jeżeli w tym samym dniu i w tym samym miejscu odbywają się także zawody w kombinacji norweskiej, to Hofer zawsze ogląda zawody kombinatorów na skoczni, mimo iż dyrektorem kombinacji norweskiej jest Wehling.

  • Grzechoo17 początkujący
    @pavel

    Austriacy rzeczywiście mają bardzo dobrych zawodników, gdyby dyrektorem pucharu świata był ktoś inny to AUTy może nadal by wygrywali, ALE trochu rzadziej, a na podium tegorocznego turnieju 4 skoczni na pewno nie było by 3 Austriaków!

  • fan Małysza stały bywalec
    do pavel

    Tylko zwróć uwagę, jak długo ten pan zajmuję stołek z Tepesem.
    Przecież nie wierzę w to, że nie ma człowieka który byłby zastąpić Hoffera na tym stanowisku. Najlepiej jakby był to jakiś Szwed czy Wloch, to raz na zawsze skończyło by się faworyzowanie Austriaków. Nie umniejszam talentu Austriakom, w tej chwili są najlepsi na świecie, ale krew mnie zalewa, jak taki Gregorek skok zawali to robimy reset.Tak było w Planicy 2009 r i tak było w Obersdorfie. Dlaczego jak Ito popsuje skok, czy swego czasu jak psuł skok Małysz czy Ahonen to nie przyszło do głowy Hofferowi, że trzeba zrobić reset!

    2 sprawa to wyczekiwanie odpowiednich warunków dla swoich.
    Dlaczego Austriakom wyczekuje się na lepsze warunki, a innych puszcza w nie tak korzystnych warunkach.

    Kolejna kwestia to zabawa z belką. Jeśli wiemy, że Austriacy są najlepsi na świecie to ustawiamy belkę dla najlepszych i to jest logiczne,ale po kiego diabła bawić się 10 razy belką w trakcie zawodów, przecież to jest bez sensu!

    Wczoraj oglądałem sobie skoki Małysza z 2001 z Willingen i Oslo z 2003 roku
    Warunki atmosferyczne to mocny wiatr, duże opady śniegu w 1 konkursie.Jeśli chodzi o Oslo to potworna mgła.I jakoś Hoffer wtedy zawodów nie przerywał. Teraz śnieżek popruszy i Hoffer odwołuje zawody, puszcza przedskoczków, wstrzymuje zawody, robi reset serii,
    przerywa zawody. Owszem kiedy trzeba przerwać zawody to trzeba, ale nie wtedy jak jeszcze na siłę da się puśić 2 serię, ale po co swoich kamratów wyrzucać z podium, kiedy są trudne warunki.
    A może się nie uda i znów trzeba będzie coś kombinować.

    Ja swojego zdania na temat Hoffera nie zmienię! I temu panu mówię
    dowidzenia.

  • anonim
    W@lter Hofer

    Artykuł fantastyczny, zwalanie wyników naszych słabych skoczków na Hoffera, to idiotyczny błąd, to nie jego wina tylko naszej ekipy szkoleniowej i samych skoczków.Walter Hoffer, tak jak napisał SpecjalistaodSkokówLetnichiZimowych, HOFER posunął ten skok o parę lat świetlnych wprzód.

  • Karp profesor

    ... Hofera może skrytykować każdy... ale to bez znaczenia, bo to on podejmuje decyzje. Przecież Schlieri też był niezadowolony, że puszczali go z wyższych belek... najważniejsze to nie dać sobie wejść na głowę ;D

  • anonim
    Walter Hoffer

    Żal mi was, a konkretnie ciebie Gina i HKS, Bogus ma rację, bez Hoffera skoki straciłyby swój klimat, a to że pokazują go tak często jak zawodników to sprawa realizatorów, a po za tym on jest dyrektorem i to świetnym, a jak ktoś ma problem to naprawdę musi się ie znac kompletnie na skokach.

  • anonim
    Walter

    Brawo za ten artykuł!

    Może w końcu malkontenci pokroju "Fanki" i innych, świeżo spojrzą na sprawę i dostrzegą ile ten człowiek zrobił dla skoków narciarskich. Ma mój ogromny podziw i szacunek. Dość zwalania nieudolności Kruczka i marnych wyników naszego światka narciarskiego, na człowieka, który swoim charakterem posunął ten sport o parę lat świetlnych do przodu!

    Wspaniały facet, z humorem, inteligentny....przykład ile ciężką pracą można osiągnąć! Hoffer i Schlierenzauer to najwybitniejsze postacie w historii skoków!

    Koniec, basta! To też pokazuje jak wybitne są narody germańskie na tle słowiańskich...

  • gina profesor

    Z zarzutów wobec Hofera mam jeszcze jeden - jego parcie na szkło. Pokażcie mi inną dyscyplinę, gdzie jej dyrektor jest równie często pokazywany jak zawodnicy.
    Hofer z trenerami - to znaczy głównie z Pointnerem, Hofer osobiście przygotowujący zeskok, Hofer pocieszający Gregora po upadku...

  • poznaniakk1986 bywalec
    Nie wierze :)! Wystarczył 1 ARTYKÓŁ i już jesteście za Walterem :)

    Brawo dla redaktora! Może w końcu piotr i inni przestaną jechać po tej całej "mafii".

  • anonim

    Tak szczerze mówiąc to taki Hoffer ma przerypaną robotę. Dajmy taki Oberstdorf, puścił by dalej konkurs to Niemcy i Austriacy byliby wk*rwieni, a to oni finansują skoki, przerwał serie to dla odmiany focha strzelają Słoweńcy i Japończycy. Każda decyzja jest dla kogoś zła, odwołasz konkurs - źle bo prowadził nasz zawodnik, konkurs leci dalej - źle bo były niesprawiedliwe warunki.

    A tak szczerze to uważacie, że jak stery obejmie ktoś inny to będzie lepiej? Dalej będą faworyzowanie Niemcy i Austriacy bo to oni płacą i tam jest najwięcej kibiców. Paradoksalnie Austriacy tak czy siak maja najlepszych zawodników i czy szefem będzie Polak, Fin, Norweg czy Austriak i tak będą wygrywać. Hoffer jest szefem już sporo lat i w tym czasie KK zdobywali Finowie, Norwegowie, Słoweńcy, Polacy, Czesi, Niemcy, Austriacy, Szwajcarzy, a więc zawodnicy, którzy aktualnie byli w najlepszej formie. Obecnie najlepsi są Austriacy i mało kto może im zagrozić, Ammann jest bez formy, Niemcy są strasznie nierówni, tak samo Stoch, Bardal jest za słaby.

  • anonim
    Hofer jaki jest każdy widzi

    ZOstań baraniną, panie Kakale. Albo barmaniną. Hofer to niezaprzeczalny czoper, jest jak szofer dla skoku narciarskiego. Wygina, wypina, wytęża i zawęża wiatry na lini skocznia - trybuny. Jest czuły i transgraniczny dla granic skoków w krajach. Ma szajs i blajs, ma duże możliwości zaplecznicze, że nikt inny takich nie ma jak on. To nie jest klon, nie ma drugiego Hofera. Marazm i banicja szerzyły się za czasów dawniejszych pod skoczniami świata. Ale ku uciesze publiki zaczęły być takie wyniki że ludzie zwyciężyli pod skoczniami świata. Przez mgły i śnieżyce wcale nie w panice przemierzał te kontynenty jak zaklęty. Na czele stał w niedziele i w sobote miał ochote by przewodniczyć. Z Tepesem mają wyłaczność, ale nie do końca bo są tamci inni każdy coś tam ma do gadania, zeby nie było że coś się rozmyło. Blok i skok to dwa elementy. Póki jest blok nie skacze nikt Hofer trzyma dłoń na pulsie póki ma sił i chęci by tym kręcić. Hoferze! Ja w ciebie wierze.

  • kasia bywalec

    Moim zdaniem Walter Hofer zawsze wzbudzał we mnie pozytywne emocje, i zawsze darzyłam Go pełnym szacunkiem. Bez Niego i jego słusznych decyzji, skoki straciłyby swój urok...Widzę, że zdania tutaj są na ten temat podzielone, ale nie rozumiem, jak można tak źle tego człowieka oceniać...Ma naprawdę trudne zadanie, podejmować trudne decyzje podczas konkursów i jednym może się to podobać, a innym nie...

  • poznaniakk1986 bywalec
    Co to za herezje?!

    Przecież tylko w Austrii, Niemczech i w Polsce przychodzą kibice! Włochy, Finlandia czy Norwegia - pustki!
    Według mnie dyscypliną nr 1 jeśli chodzi o popularność (zimą) jest Biathlon. Zawsze pełno kibiców.
    Nawet na MŚ w Lotach nie ma co liczyć na jakąś super frekwencje :/. Hofer swoje zrobił, ale czas na zmiany!

  • anonim

    Ok. Rozumiem zasługi zasługami, ale to tak jakby twierdzić, że wybory prezydenckie są zbyteczne, bo akurat wybrany jest genialny, niezastąpiony, skuteczny itd. W polityce takich 'długowiecznych' nazywa się dyktatorami, a tu proszę. Niech nam żyje długie lata! Obrzydliwym dla mnie był widok jak pokazywano Waltera nacinającego tory. Oto sam wielki bóg zstępuje z piedestału i pokazuje maluczkim jak bardzo jest on zatroskanym o skoki. Co do punktów za wiatr to już za to powinien być usuniętym. Cały urok tych skoków to warunki atmosferyczne. Komuś zawiało, a komuś przeciwnie. Dobry zawodnik to wykorzysta, a u Huli i tak bula będzie. To tak jakby budować zadaszone stadiony.

  • HKS profesor

    Skoro już ktoś nieco na siłę stara się napisać coś dobrego o Hoferze, to trzeba pamiętać, że to jest osoba odpowiedzialna za zniszczenie kombinacji norweskiej. Pokłosiem jego działalności był 14 konkursowy kalendarz z jednym rodzajem konkursów

  • Karp profesor
    camaa

    pomysł dobry, tylko muszą bardziej się zastanowić, w jakich warunkach najlepiej puszczać zawodnika, bo nie może być, że zawodnik ściągnięty z belki wchodzi na nią i od razu dostaje zielone światło, gdzie my na tych pomiarach 'wietrznych' widzimy bardzo mocny wiatr w plecy

  • Karp profesor

    Ja myślę, że Hofer dla niektórych jest winny tylko dlatego, że Austria dominuje w skokach... nie było jeszcze takiej sytuacji, że na tym etapie sezonu 3 AUT za chwilę może być na 3 pierwszych miejscach w PŚ... a przecież w ostatnich latach chronili od tego Simi i Adam... dzisiaj jeden skacze gorzej a drugiego już nie ma... a więc w zasadzie nic sie nie zmieniło ;)

  • camaa początkujący

    uważam że te pkt za złe warunki o dobry pomysł lecz myślę że powinna ona być jeszcze bardziej dopracowana! I mam nadzieję że już w przyszłym sezonie bd ona lepiej dopracowana. A w sprawie Waltera Hofera myślę że jest on świetnym dyrektorem PŚ i powinien jeszcze pozostać na ty stanowisku kilka lat.
    A przecież to nie jest tyko jego decyzja jeżeli odwołuje się konkurs czy od początku bd przeprowadzona seria, ponieważ od tego jest jury.

  • Karp profesor

    ja po części zgadzam się z tym tekstem... ale na obecną chwilę nie ma osób, które mogłyby zająć się skokami tak jak Hofer- do tego potrzeba przeszkolenia (i wiem o czym mówię, bo zaraz pojawią się głosy, że przecież jest dużo osób koło Hofera) i mam nadzieję, że jak Walter będzie opuszczał stanowisko, to taką osobę wskaże. A jeśli na tym forum są osoby, które chciały by takim dyrektorem zostać i są odporne na krytykę- to proszę droga wolna

    co do przeliczników za wiatr- to są konkursy w których pomagają... ale nigdy nie będzie tak, że pomagać będą zawsze... z resztą będziemy mogli to zobaczyć już chyba w Kulm, gdzie obniżanie belki przy korzystnych warunkach najzwyczajniej się opłaca ;)

  • anonim

    Zastanawiam się dlaczego nagle ukazał się tak pochwalny tekst dla tego pana:)
    Dwa tygodnie zostało już nawet nie całe do PŚ w Zakopanem po tej ostatnio fali krytyki jaka posypała się jawnie od wielu ludzi ze świata tego sportu i kibiców zapowiadających wygwizdanie go w Zakopanem czas na uspokojenie nastrojów aby PŚ w Zakopanem przebiegł spokojnie :)
    Ta wypowiedź Miki jest trochę przestarzała on ma już nowe zdanie na ten temat.A nastroje całkiem się uspokoją jak Kamil w Zakopanem wygra choć jeden konkurs pod warunkiem, że będzie w miarę dobrze skakał wtedy dadzą mu wygrać i tym samym polakom usta zamkną:)
    I dlaczego zlikwidowano turniej skandynawski ?
    Jednego jestem pewna czas na zmiany na tych stanowiskach im dłużej tym gorzej dla tej dyscypliny niektóre jego pomysły są rodem z kosmosu.

  • gina profesor

    Również przypisywanie Hoferowi zmiany w pokazywaniu konkursów jest na wyrost. Te zmiany wchodziły wraz z rozwojem nowoczesnych technologii i czy z Hoferem czy bez weszłyby do zawodów. Tak jak do każdego innego sportu.

  • anonim

    Mimo wszystko mam pewien szacunek do Waltera Hofera. Trzeba przyznać, że bez niego skoki straciłyby swój niepowtarzalny klimat

  • gina profesor
    Adrian D.

    Moim zdaniem jak zawsze są (były) plusy i minusy "panowania" Hofera. Na pewno minusem jest, że tak kurczowo trzyma się teraz swojej posady i jak w końcu kiedyś odejdzie wszyscy będą mu pamiętać tylko błędy.

  • gina profesor

    A co do liczby widzów na zawodach - na skokach jest ich dużo w Niemczech, Austrii i w Polsce....
    W Japonii na łyżwiarskich zawodach są tłumy. W przeciwieństwie do skoków... i tak dalej, i tak dalej

  • gina profesor

    Myślę, że fragment tekstu dotyczący dyscyplin sportowych jest mocno przestarzały. Łyżwiarstwo figurowe przeszło wiele zmian, zasady rozgrywania konkurencji, cykl Grand Prix, elementy jakie wykonują łyżwiarze itp... I na pewno jest o wiele bardziej rozpowszechnione na świecie. USA, Kanada, Europa, Chiny, Japonia mają zawodników w czołówce światowej. To skoki mają czołówkę z kilku państw europejskich + Japonia.
    Podobnie biegi narciarskie. Nie ma zmian? Różnorodność konkurencji, doszły przecież sprinty, cykle - Tour de Ski, cykl w Skandynawii... Jak dla mnie pod względem walki, emocji tegoroczny TCS nie sięga do pięt Tour de Ski.
    skoki wbrew temu, co pisze autor są dyscypliną dość statyczną - trudno wymyślić tu coś nowego niż kolejne skoki zawodników. Jedyne zmiany to sprzęt, ale to raczej jest wymuszone przez producentów i szukających nowych rozwiązań skoczków. Hofer dostosował skoki do potrzeb telewizji, ale każdy dyrektor PŚ musiałby to zrobić...

  • anonim

    Skoki najbardziej popularną dyscypliną zimową? Bardziej niż łyżwiarstwo, hokej na lodzie czy narciarstwo alpejskie? Jasne ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl