Krzysztof Miętus: "Jedni mieli huragan pod narty inni ciszę"

  • 2012-02-25 00:30

Krzysztof Miętus na skoczni mamuciej w Vikersund prezentuje się bardzo dobrze, udowadnia że potrafi latać. W czwartek ustanowił tutaj swój nowy rekord życiowy - 210m. W dzisiejszym odwołanym konkursie, w niezbyt sprzyjających warunkach uzyskał 197,5m.

"Dziś skok był w miarę poprawny. Czułem, że na najeździe pochyliłem się za bardzo przodu tuż przed wybiciem, no i nie było ono takie jak powinno. Ogólnie jednak w porządku. Nie czułem jakiegoś niesprzyjającego wiatru, ale leciałem nisko i w sumie siłą woli uleciałem ten skok" - mówi Krzysztof Miętus.

"Te warunki nie są sprawiedliwe. Jedni mają huragan pod narty, a niektórzy ciszę. To na pewno wypacza trochę wyniki. Skok Kamila wydawał się dobry, ja uważam że nawet bardzo. Z pewnością dostał jakiś podmuch, bo niemożliwe żeby tak tę nartę wykrzywiło" - uważa Miętus.

"Staram się dawać z siebie wszystko. Dobrze, że to tak wszystko coraz lepiej wygląda. Czy będę mocnym punktem w drużynie? Będę starał się skakać tak samo i zobaczymy" - kończy nasz młody reprezentant.

Korespondencja z Vikersund, Tadeusz Mieczyński.


Natalia Konarzewska, źródło: informacja własna
oglądalność: (9327) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Vincent Decombes nie miał aż takiego wiatru pod narty. Odjęli mu tylko -4 punkty, bardziej Velta czy Tepes którym odjęli po - 20 punktów. Jednak ja za faworyta dzisiejszego konkursu stawiam albo Koflera, skok bardzo dobry przy niesprzyjających warunkach, Romorena też bardzo dobry też złe warunki, Kamila Stocha czy Martina Kocha

  • anonim

    http://www.youtube.com/watch?v=rytDonMYBrE

  • anonim
    Stoch

    Stoch będzie skakał wczorajsza seria była odwołana.
    Dziś każdy z polaków jeszcze raz będzie skakał cała 40.
    30 odpadnie po pierwszej serii a serie będą 3.

  • anonim
    pepeleusz

    Miętus ma największe szanse na pobicie tego rekordu. Skacze dość szybko jeszcze wysoka belka i trochę szczęścia w wietrze i może się udać. Kot skacze jako pierwszy z naszych ale on to nie typ lotnika więc bez szans, zanim dojedzie do Żyły do belka już spadnie o 1 lub 2 a zanim do Stocha to może nawet o 6 lub 7 stopni więc Krzysiek jakby miał jutro dobry wiatr i belke w podobie do dzisiaj to kto wie.

  • anonim
    marro

    Myśle że wszyscy nasi mogą być zadowoleni że jutro od nowa. Może troche mniej Żyła bo dzisiaj awansował a jutro może być róznie. Licze na to że Piotrek jutro już odda swój dobry skok i przy równych warunkach na pewno wejdzie do 2 serii bo raczej tacy jak Nurmsalu, Watase czy Kalinitchenko już tak daleko latać nie będą.

  • pepeleusz profesor

    Cóż teraz wszyscy uważają go za typ lotnika- a w lutym 2011 r. tylko nieliczni zwracali uwagę na tą oczywistość, która jest oczywistością niemal od zawsze.I bule w lutym 2011 kiedy był w dennej formie nic nie mogły zmienić tej oceny.
    I tak wydaje mi się, że Mietus lata w Vikersund na razie poniżej oczekiwań, ale szkoda że nie skakał w warunkach Tepesa - może z tej skandalicznie wysokiej na początku belki rzeczywiście zrobił by RP ?

  • marro profesor

    W przypadku Mietusa tez dobrze że odwołali konkurs, niby skok dobry ale tylko na zakwalifikowanie sie do 30 nic wiecej, jutro przy sprzyjajacych warunkach moze sie znalezc w czołowej 20.

  • anonim
    -

    Mi się zawsze podoba taka zmiana tych skoczków w wywiadach - na początku tacy nieśmiali, nie chcą nic mówić, nie wiedzą, jak się mają zachować, a później po kilku takich rozmowach stają się coraz pewniejsi, widać to właśnie na przykładzie tego wywiadu, że już nie jest tak źle, jak było.

  • anonim

    Krzysiek pokazał że i z wiatrem w plecy może odlecieć a co by było gdyby miał taki wiatr jak Żyła? Pewnie zbliżył by się do rekordu Stocha a może i Małysza. Oby jutro nawet pobił rekord Polski a co tam niech ma.

  • Luthor weteran

    Szkoda, że jak na złość akurat przy skoku Krzyśka wiatr ucichł, bo mógłby znowu solidnie poprawić życiówkę. A jakby miał warunki Tepesa czy Korniłowa, to może nawet zaatakowałby rekord Polski? Będziemy mieli z niego jeszcze pociechę na skoczniach mamucich.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl