Łukasz Kruczek: "Odbicie było zbyt krótkie"

  • 2012-03-04 15:50

Mimo odległego miejsca Kamila Stocha, trener Łukasz Kruczek pozytywnie ocenia dzisiejszy start polskich skoczków w zawodach Pucharu Świata w Lahti.

"W całej pierwszej serii były dwie takie ekstremalnie złe fazy, kiedy wiatr był bardzo niekorzystny. W trakcie tej drugiej skakali m.in Kamil, Freund, Kranjec, Morgenstern czy Kofler. Wiatr się zmieniał bardzo szybko, pech...Gdy Kamil dostał zielone światło, wiatr mieścił się w korytarzu, ale było źle. Kamil wcześniej schodził też z belki, bo wtedy było jeszcze gorzej" - relacjonuje Łukasz Kruczek.


"Co do samego skoku to na progu odbicie było zbyt krótkie, podobne do wczorajszego w drugiej serii, co przy takich warunkach uniemożliwiło lepszą odległość. Bardzo podobne warunki miał Thomas, ale jego skok był bardzo dobry, mimo że uzyskał tylko 83 metry..." - tłumaczy trener Polaków.

"Nie wszyscy skakali dzisiaj idealnie. W wykonaniu niektórych zawodników był to przeciętny konkurs, pojawiły się u nich błędy. Start całej drużyny trzeba ocenić jednak bardzo dobrze. Trzech reprezentantów puntkowało, dwóch było w okolicach czołowej dziesiątki - dla tych zawodników to bardzo udane zawody" - ocenił Kruczek.

"Olek Zniszczoł w kwalifikacjach popełnił drobny błąd na progu, a do tego miał skrajnie niekorzystne warunki. Te dwie kwestie nałożyły się i uzyskanie dobrej odległości było niemożliwe. Takich niespodzianek dziś widzieliśmy jednak więcej i to w przypadku wielu czołowych zawodników" - tłumaczy szkoleniowiec Polaków.

"Można gdybać co by było, gdyby Piotrek skakał wczoraj w drużynówce, z drugiej strony wczoraj bardzo dobrze skakał Olek, dzisiaj gorzej. Gdybyśmy mieli wybierać drużynę dziś, to skład mógłby wyglądać nieco inaczej. Wczoraj nie był to dzień Piotrka, dziś jednak było inaczej i stąd dobre skoki i udany występ" - zakończył Kruczek.

Nasi skoczkowie w Finlandii zostają do jutra, po czym przenoszą się do norweskiego Trondheim, gdzie już na środę zaplanowane są oficjalne treningi i kwalifikacje.

Korespondencja z Lahti, Anna Libera


Anna Libera&Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11567) komentarze: (68)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • damrs22 stały bywalec

    Kruczku, przestań tak się kręcić po tym stanowisku trenerskim, bo robisz z siebie pajaca. Nawet ruski trener, co ma zawsze kamienną twarz, dzisiaj się śmiał z ciebie i twoich cyrków.

  • anonim

    W ten weekend mieliśmy sporo pecha. Murańka co skok to złe warunki, Stoch w ogóle poza 30 a Olek z Krzyśkiem nie weszli do konkursu ale też mieliśmy trochę szczęścia że w drużynówce rywale skakali odrobinę krócej.

  • Emil profesor
    @pepeleusz.

    Japończycy mieli przez wiele lat Takeuchiego co średnio w Hinterzarten i Courchevel zdobywał tyle punktów co przez cały zimowy sezon. Ostatniego lata było tak samo a nawet lepiej niż zwykle ale zimę ma zdecydowanie życiową. Romoren jednego lata był bodaj 13 w generalce (był bez punktów PŚ), potem zimą nie zdobył ani jednego punktu, następnego lata znowu był wysoko (11) ale zimę już miał dobrą (nawet konkurs wygrał)

  • pepeleusz profesor
    @Emil

    Jeden ma takie wytłumaczenie, drugi inne ,a problem musu być systemowy skoro dotyka nas od 7 lat.
    Inni nie mają takich wieloletnich letnich specjalistów jak Kot czy Kubacki, a przecież to nie wszyscy nasi letni specjaliści.

  • Emil profesor
    @pepeleusz.

    A mnie ciekawi czy jakby teraz lub lepiej miesiąc temu zrobić zawody na porcelanowym rozbiegu to jakie by były wyniki. Bo taki Kot twierdzi że w 90% jego słabsze skoki niż latem są spowodowane rozbiegiem! Że latem na porcelanie jest stabilny a zimą na lodzie nie. I to jest "polski" problem. Każdy polski skoczek czy nawet skoczkini (wywiad z Szwab w "Angorze") powie że woli lato bo jest "cieplej i bezpieczniej".

  • pepeleusz profesor
    @outdoor

    Oczywiście skakać na pół gwizdka latem- tak (choc nie koniecznie dużo i wszedzie). Ale zeby tak skakać , to tak trzeba tak sterować procesem treningowym, aby tej maksymalnej formy nie było. Oczywiście komuś może się ,,zdarzyć" ale to powinno dotyczyć gora 20 %, a nie 70 % zawodników.
    I nie przejmować sie limitami.

  • pepeleusz profesor

    stawiam hipotezę że Kruczek być może nie chciał wziąć Murańki do PS!
    W wywiadzie po Vikersund wymienił pięciu pewniaków wśród których nie było Murańki, a oficjalny wybor szostego (może nacisk Matei, Tajnera? - spekulacje) nastapił przecież bez przeprowadzenia jakichś treningow.

    Czy ktoś zada pytanie Kruczkowi dlaczego Murańka nie był pewniakiem do szóstki?

  • outdoor doświadczony
    @ acka

    Zgadzam się w 90 procentach. Z tym, że LGP i tak powinno się traktować jako trening. Po prostu skakać na pół gwizdka i powinno być ok. Plus zdobycie limitów na zimę oczywiście. Myślę, że grupa letnia i zimowa nie są konieczne. W sumie to w żadnym kraju ich nie ma a skaczą dobrze. Nie lepiej trenować tak jak Austriacy? Skoro ich system treningowy działa to czemu nie stosować takiego samego? Proste i logiczne.

  • anonim

    Co Kruczek gada.
    Zniszczol mial huragan w plecy i nawet najlepszy skoczek na jego miejscu skoczyłby krótko, a zapomnial juz Kruczek kto skoczyl najdalej w serii treningowej?
    Wiadomo swoich pupili by bronil zaciekle warunkami a teraz gdy rzeczywiscie warunki mial tragiczne to pisze ze skoczyl gorzej.Stocha juz oczywiscie usprawiedliwil.To wyjasnia ze sa rowni i rowniejsi.
    Brawa dla Muranki ktory rowniez trafial na najwieksze huragany w plecy ale potrafil sie wybronic.Bo wielu na jego miejscu spadlo by na bule przy takim wietrze.Muranka mial chyba raz tylko wiatr pod narty, wczoraj w druzynowce tak to zazwyczaj w plecy i to dosc silny wiatr.To sie nazywa pech.I pokazal ze wcale nie ma takiego slabego odbicia jak mowiono.Jesli Muranka ma slabe odbicie to jakie ma Mietus?

  • outdoor doświadczony
    @ sterek

    Jestem na tym forum codziennie od roku. Nigdzie nie wracałem. Nie kłam. Sam jesteś trollem człowieku. Zaczepiasz innych w tym mnie. Skończ bawić się klawiaturą dziecko i wracaj do odrabiania lekcji na jutro.

  • outdoor doświadczony
    @ sterek

    A co ja takiego powiedziałem? Chyba odwieczną prawdę rządzącą tym światem. W muzeum narciarstwa, za które odpowiada FIS, w dziale skoków są gabloty poświęcone tylko dwóm Polakom. Stanisławowi Bobakowi za 3 miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 1979/1980 oraz Adamowi Małyszowi za miejsca 1. w klasyfikacji generalnej PŚ 2000/2001, 2001/2002, 2002/2003, 2006/2007 oraz za 3 miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2010/2011. Jeśli Kamil Stoch chce dołączyć do tych dwóch wybitnych Polaków musi się znaleźć na końcowym podium PŚ. Miejsce czwarte zostaje tylko gdzieś tam dla niego i jako zarobek. Honoruje się zawodnika z podium sezonu PŚ i to ci przechodzą do historii. Otwórz jakikolwiek leksykon czy encyklopedie skoków. Małysza, Schlierenzauera, Bobaka, Vettoriego, Ahonena, Funakiego znajdziesz ich tam wszystkich. Stoch musi to sobie jeszcze wywalczyć.

  • Luthor weteran
    @outdoor

    Tak prawdę mówiąc, to o drugim czy trzecim skoczku też nikt zazwyczaj nie pamięta. 3. miejsce Bobaka z sezonu 1979/80 to oprócz wyczynów Małysza największy sukces Polaka w PŚ, a tak naprawdę o tym osiągnięciu wiedzą tylko koneserzy.

  • .... bywalec

    drugim trollem jest @outdor wiedze czerpie z leksykonu sportowego i zaśmieca forum żeby zaistniec.Precz z trollami.

  • acka weteran

    Outdoor

    Plan startów też jest elementem wykorzystywania potencjału zawodnika. Adamowi rownież zdarzały sie przecież średnie zimy po świetnym lecie. Jeśli sztab trenerski nie jest w stanie utrzymać wysokiej formy zawodnika przez cały rok, dla dobra wszystkich - zawodnika, a i też kibiców - lepiej wybrać, na czym bardziej zależy. A jeśli z pewnymi zawodnikami pojawia się pewna prawidłowość - może lepiej wyciągać z tego wnioski. Szczegónie, że skoki polskie nie opierają się już na barkach jednego wyjątkowego sportowca.

    Notabene - pomysł z podziałem na grupy letnią i zimową nasunęło mi tysiące wpisów na tym forum, dlaczego Polacy są primadonnami lata, wa zimą już gorzej. Oczywiście, można jechać równo od czerwca do marca, ale jak w kolarskim peletonie, ktoś musi dawać zmiany...

  • Emil profesor
    @Msad

    Fakt chociaż zawsze wiatr w plecy wielokrotnie powiększa jego błąd. Wszystkie zawalone skoki Kamila w tym sezonie były przy wietrze w plecy. Nie było takiej sytuacji że spada poza "30" czy nawet "20" i ma minusa za wiatr. W Kuusamo też zawalił ale że wiało pod narty to wyciągnął 4 miejsce.

  • sterek bywalec

    @ MSad tylko że stoch wogule nie narzeka na warunki tylko muwi że zawalił skok przez swoje błędy, a to nie zawsze jest prawda ,a np. gregor tylko muwi że to przez złe warunki

  • MSad stały bywalec
    Luthor , 04 marca 2012, 17:58

    alez ja sie z Toba zgadzam, moze inaczej to nazywam ale nie mozna w nieskonczonosc narzekac na warunki.
    Mial takie same jak Muranka jak Kofler jak Morgenstern i co nie wszedl do 30 dlaczego bo zawalil wybicie czyli zawalil skok = zepsul skok

  • sterek bywalec

    @brutus kruczek to bardzo dobry trener i da sobie rade, a to że nie mamy biegaczy i biatlonistów to tylko wina trenerów i samych zawodników

  • Luthor weteran
    @MSad

    Nie każdy błąd=zawalenie skoku. Były takie konkursy w tym sezonie (jak w Sapporo), że Kamil w niektórych próbach wybijał się za bardzo do przodu bądź popełniał inne błędy techniczne, a mimo to potrafił znaleźć się nawet na podium. Ten dzisiejszy błąd na progu nie był jakiś fundamentalny, ale w tych warunkach na pewno wpłynął na te kilka metrów, których akurat mu brakło by załapać się do II serii.

  • sterek bywalec

    hej, ludzie czy gdyby kami nie był jednym z najlepszych skoczków świata to bylby na 4 miejscu w generalce , zastanówcie się i przestancie głupio gadać

  • brutus początkujący
    trener

    na początku sesonu pisałem, ze Koionkowski jest bez pracy, myslę ze dalej tak jest.
    Mamy kilka talentów i trzeba do nich mistrza, a nie czelagnika.
    Kruczek podpatrzył kilku trenerów, i czerpie stąd wiedze ale jest to krótkotrwałe bez planow rozwojowych na lata.
    Dla Bachledy, Huli czy Żyły to może wystarczy, Kamil sam potrafi wyciagac wnioski, chociaz taka opieka jak Lepisty dla Małysza tez mu by pomogła aby korygowac błędy. Jeżeli nie to będzie coraz gorzej, wkradnie sie niepokój, i na ślepo próbowanie coś temu zaradzić.
    Kruczek, Mateja niech pracuja z kadrą B, młodzieżą w ścicłej współpracy z super trenerem. Kojonkowski jest najlepszy lub inny z talentem i doświadczeniem - broń Panie Boże nie Tajnera.
    Prezes jeżeli pozostanie na stanowisku to może przyczynić sie za dwa trzy lata do upadku polskich skoków, biegów , biatlonu.
    Chwile jako mamy dzięki Małyszowi, Kowalczyk, w poprzednich latach Sikora, Łuszczek trzeba mądrze wykorzystać.
    Kowalczyk ma super trenera, Małysz zawsze wracał do Lepisto, coś w yum jest.
    Brak biegaczek, biegaczy, biatlonistki na poziomie 20 - 40 miejsca, kombinacja leży - to jest polityka Prezesa i zarządu.
    Tajner musi odejśc, Kruczek na drugi front, a wtedy młodzięz szerokim frontem po medale.

  • outdoor doświadczony
    @ acka

    Moim zdaniem to nie ma znaczenia, że się wyszaleją latem. Wielu zawodników wygrywało Letnią Grand Prix a zaraz później również Zimowy Puchar Świata. To zależy od zawodników. Małysz, Janda, Morgenstern wygrywało w lecie a kilka miesięcy później na śniegu także to raczej nie ma znaczenia czy się zawodnik eksploatuje czy nie. Tak samo wielu wygrywało LGP a nie wygrywało PŚ. LGP to tylko różni się tylko tym od PŚ, że jest sezonem treningowym i większość nie jest w optymalnej formie. Stąd wyższe miejsca często nieco gorszych zawodników, którzy przykręcili formę na maksa podczas gdy inni nie przykładając się mieli już taką samą. Według mnie znaczenie ma tylko potencjał zawodnika i to jak się go wykorzysta a nie jak i kiedy się startuje.

  • Tracert początkujący
    -

    @MSad
    Myślę,że Stocha stać na podium w generalce mimo takich skoków. Zobacz tylko jak wypadli jego potencjalni rywale(poza Bardalem). Szału szczerze mówiąc to tu nie ma. Szkoda tylko, że nie ma zawodnika,który mógłby realnie zagrozić 1wszej 5tce PŚ w zdobyciu kuli. Na dzień dzisiejszy nie ma zawodnika o jakieś super formię. Gdyby taki się znalazł prawdopodobnie wygrywałby wszystko po kolei. Wydawało się, że takim zawodnikiem może być Szliri, jednak jego ówczesna dyspozycja pozostawia jemu i jego trenerom wiele do życzenia.

  • Luthor weteran

    Nie powiedziałbym, że zawalił skok. Popełnił błąd, który w tych warunkach jeszcze bardziej utrudnił mu oddanie dobrego skoku. Wczoraj popełnił ten sam błąd w II serii, a nie był to w żadnym wypadku skok zawalony.

  • MSad stały bywalec
    np

    jak spiskowcy wina Hofera ,ze Stoch zawalil skok nie po raz pierwszy w tym sezonie.
    Czekalem na ten wywiad aby sie upewnic ze mialem racje z tym spoznieniem odbicia.
    Stoch jak bedzie z nim wywiad potwierdzi ,ze zawalil skok.

    Zawodnik pretendujacy do pudla w generalce nie moze tak czesto robic tego samego bledu/ Kamila w takiej hustawce skokow dobrych ze zlymi nie stac na podium to kibice sobie tak tylko wymyslili i niektorzy dzialacze PZN

  • acka weteran

    Były tu wpisy, że Schlieri spuścił z tonu, że Kofler, że Bardal też, a Kamil nie wypada z pierwszej dziesiątki...Jak widać, cudów nie ma. Cała czołówka ma wahania. U Kamila jakoś zacżęło się psuć zaraz po triumfie w Predazzo. Pytanie tylko, czy zdąży jeszcze coś poprawić, czy na kolejne miłe chwile będziemy musieli czekać do przyszłego sezonu? Niektórzy już stawiali go na podium PS, na razie dajmy mu zadanie - obronić chociaż miejsce w pierwszej szóstce.
    Morał z tego sezonu: potencjał jest, pytanie tylko, czy sztab trenerski będzie umiał to wykorzystać. Może podzielić kadrę na grupę "plastikową" i śnieżną?Niech tacy, jak Kubacki, poszaleją sobie na igelicie, skoro im to bardziej pasuje. A tych, którzy lepiej dają sobie radę na sniegu, nie zarzynać latem...

  • ness stały bywalec

    Nie chce rzucać jakichś oskarżeń, ale mam wrażenie, że Stoch zachowuje się trochę jak Hari Oli. Jak mu coś na początku nie wyjdzie to później wściekły się poddaje i nie walczy o odległość. Nie chodzi mi tylko odzisiejszy konkurs, ale tak ogólnie. Ma tylko więcej honoru niż Oli i nie robi jakichś głupich rzeczy.

  • domindi bywalec
    odpowiedź

    bardzo bym chciał abY Justyna miała ten Puchar ale chyba nie jesteś realistą a może ja jestem zbytnim pesymistą szkoda

  • domindi bywalec
    puchar świata

    dzisziaj została zaprzepaszczona szansa na Puchar Świata dla Kamila (chyba jeszcze trzeba się czegoś nauczyć ) i dla Justyny (troche pech) szkoda ,szkoda ,szkoda

  • F@n weteran

    To, że skok nie był dobry to jedna rzecz. Mi raczej chodziło o to, że Gregor i Bardal mieli już pod narty i to boli trochę, że się oddalili, ale trudno. Trondheim większa skocznia, oby nasi wypadli tam jeszcze lepiej.

  • outdoor doświadczony
    @ mario1994

    No do najlepszych to Stochowi trochę jeszcze brakuje o czym świadczą jego występy gdy może coś ugrać. Wtedy spina się i zalicza wpadkę. Skacze jakby za bardzo mu zależało. Większość skoczków poza Schlierenzauerem (ale on ma akurat mocną psychikę co potwierdzają jego triumfy w wieku 16 lat) skacze na luzie. U Stocha poza Predazzo nie widać luzu. Jest jakiś spięty zawala skok już na belce. Minimalnie, ale zawala. Może spróbowałby skakać sposobem Małysza? Po prostu skakać dla skakania i próbować oddać dwa dobre skoki bez względu na wynik?

  • mario1994 początkujący
    @red bull

    Haha, nie rozśmieszaj. Stoch jako jedyny do dzisiejszego konkursu od początku roku był cały czas w pierwszej dziesiątce, a ty śmiesz mówić, że Kamil często zalicza wpadki i nie jest zawodnikiem światowej klasy?

  • REM stały bywalec
    nom

    Skok Kamila podobny do drugiego z wczoraj (za późno zaczął zbierać się do odbicia i wszystko było szarpane i spóźnione, tor lotu niski). Wreszcie ktoś uczciwie przyznał, że po stronie zawodnika były błędy, bo do tej pory trochę ściemniania było w takich sytuacjach i sam Kamil "łykał" takie dziwne interpretacje, które nie wiadomo czemu służyć mają. Konkurs pechowy dla nas. Żyła mógł zaliczyć podium przy odrobinie szczęścia. Kotowi też się nie poszczęściło z warunkami w 2 serii. Wielkie brawa dla Murańki. W obu seriach złe warunki, a skoki dobre (najgorzej skoczył wczoraj, gdy miał najlepsze warunki ze wszystkich swoich skoków w Lahti ;).

  • ness stały bywalec

    Mam nadzieję, że do końca sezonu włącznie z Planicą będzie taki sam skład jak w Lahti. Młodych trzeba przetestować: może prócz Żyły odkryjemy jeszcze jakiegoś lotnika? ;) Murańka w sumie by się nadał, ale zobaczymy jak to z nim i Olkiem będzie ;) Jestem pewna, że będą lepsi na mamutach od Kota...

  • anonim
    @rob (*r65.neoplus.adsl.tpnet.pl), 04 marca 2012, 15:17

    podium tez jest ok i to z dwoma juniorami! Tego juz nie bede wspominal i zwlaszcza dlatego ze Piotrek Zyla skoczyl 79m w treningu i Kruczek mogl tylko po jednym skoku wybrac, bo skad mogl wiedziec ze Piotrek moze lepiej skakac na tej skoczni?

  • anonim
    I sto razy mowilem.......

    ze Stoch popelnil blad. Nawet Kruczek to potwierdza. Przecierz to bylo widac. Nie rozumiem tych, co caly czas winia wiatr albo Jury. Normalnym skokiem skoczek swiatowej klasy pwoinien spoko wejsc chociarz do 30. Malysz do prawie caly czas pokazywal, Malysz nie mial tyle wpadek co Kamil ma. Kamil jeszcze nie jest zawodnikiem swaitowej klasy, ale potencial ma niewatpliwie.

  • anonim

    panie Kruczek, nie wystawałeś wczoraj do drużynówki skoczka nr 2 a w niektórych konkursach -szczególnie drużynowych - skoczka nr 1 w Polsce. Wstyd. Może byśmy nawet wygrali,

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl