Okiem Samozwańczego Autorytetu: This is the end

  • 2012-04-29 01:07

Przez okna mojego domu widać, jak z okolicznych gór szybko znikają resztki śniegu. To chyba ostatni moment na podsumowanie sezonu. Jak nie teraz, to już chyba nigdy. No to do roboty. Tylko się trochę ogarnę i przypomnę o co kaman. Aha, Puchar Świata. No tak.

Anders BardalAnders Bardal
fot. Tadeusz Mieczyński
Anders BardalAnders Bardal
fot. Tadeusz Mieczyński
Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Tadeusz Mieczyński
Robert MatejaRobert Mateja
fot. Tadeusz Mieczyński
Gregor SchlierenzauerGregor Schlierenzauer
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas KoflerAndreas Kofler
fot. Anna Szczepankiewicz
Daiki ItoDaiki Ito
fot. Horst Nilgen
Kamil StochKamil Stoch
fot. Anna Szczepankiewicz
Richard FreitagRichard Freitag
fot. Tadeusz Mieczyński
Thomas MorgensternThomas Morgenstern
fot. FIS
Severin FreundSeverin Freund
fot. Tadeusz Mieczyński
Robert KranjecRobert Kranjec
fot. Sarah Braunias
Roman KoudelkaRoman Koudelka
fot. Anna Szczepankiewicz
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
Klemens MurańkaKlemens Murańka
fot. Tadeusz Mieczyński
Krzysztof MiętusKrzysztof Miętus
fot. Tadeusz Mieczyński
Aleksander ZniszczołAleksander Zniszczoł
fot. Tadeusz Mieczyński
Simon AmmannSimon Ammann
fot.
Martin KochMartin Koch
fot. Anna Szczepankiewicz
Taku TakeuchiTaku Takeuchi
fot. Tadeusz Mieczyński

Puchar Świata wziął Anders Bardal a przerwa w skokach potrwa do 20 lipca, gdy rozpocznie się Grand Prix. A niektórzy koneserzy uważają, że aż do listopadowej inauguracji - tym razem najprawdopodobniej w Lillehammer. "Bo letnie skakanie, drogi panie, to żadne skakanie, tylko takie tam trenowanie." Przy okazji - uwaga złośliwcy, pamiętliwi i zrzędy - daję Wam satysfakcję. Autorytet się pomylił. Tak, tak, nawet największym się zdarza. W tym tekście twierdziłem, że Kulę weźmie w posiadanie Gregor Schlierenzauer. Zresztą w tym tekście przepowiadałem też, że Kamil Stoch zdobędzie w Vikersund medal. Umówmy się, że ten tekst w ogóle był taki mniej udany, dobrze? Albo, że go w ogóle nie było. Albo nie, bez przesady - nie róbmy tego światowemu dziennikarstwu...

Anders Bardal. W końcu dopiął swego. Od kilku już lat dobijał się do ścisłej światowej czołówki, ale nie był skoczkiem błyskotliwym. Przed obecnym sezonem miał na koncie tylko jedno pucharowe zwycięstwo a z wielkich imprez wracał z medalami zdobytymi tylko w drużynie. W poprzednich jedenastu sezonach dwukrotnie kończył Puchar Świata w pierwszej dziesiątce i dwukrotnie w drugiej. Pewnie dlatego wielu było zaskoczonych jego świetną dyspozycją. Niektórym Kryształowa Kula dla Bardala na tyle nie mieściła się w głowach, że próbowali wielki sukces Norwega umniejszać i dyskredytować, twierdząc, że wygrał tylko przez słabość swoich rywali. Słyszałem też opinię, że Bardal zdobył Puchar "ciułając punkty." Błagam.

Ciułać, to ciułali w tym sezonie Maciej Kot, Dmitrij Wasiljew czy Wolfgang Loitzl. Bardal wygrał trzy konkursy a dwanaście razy stawał na podium. Dwie trzecie swoich występów zakończył w pierwszej dziesiątce. Gdy Adam Małysz zdobywał swoją trzecią Kryształową Kulę, miał na koncie też trzy zwycięstwa i 10 razy stawał na podium. Kto powie głośno, że Adam Małysz tę Kulę "uciułał"? Ja rozumiem - w ostatnich sezonach mieliśmy kilka razy do czynienia z dominatorami, którzy wygrywali po 10 albo nawet więcej konkursów, w porównaniu z nimi Bardal nie błyszczy. Ale zachowajmy jakieś proporcje.

Bardal wygrał, bo inni byli słabi? Ciężko to udowodnić. To, czy w ostatnich latach poziom skoków się podniósł, czy obniżył, jest kwestią sporną. Można oczywiście wykonać mrówczą robotę i obliczać, jaki odsetek zawodników przeskakiwał punkt K z belki x przy wietrze y, ale jak dla mnie takie kalkulacje zabijają piękno sportu. Było-nie-było - Norwegia ma trzecią w historii Kryształową Kulę. Jeszcze jedna i dogonią Polskę. To tak na poprawę samopoczucia - wciąż mamy więcej Pucharów Świata niż Norwegowie.

Jaki był ten sezon? Nudny - powiedzą jedni. Bej jednej wyrazistej gwiazdy, ze zwycięzcą z drugiego szeregu który nie jest i nie potrafi być gwiazdą. Fantastyczny - powiedzą drudzy. Walka o Kryształową Kulę niemal do końca, kilku równorzędnych faworytów, mało odwołanych konkursów i przede wszystkim dobre występy Polaków.

A więc istnieją skoki po Małyszu. Ciekawe czy ten znajomy Adama faktycznie wyrzucił telewizor przez okno, jak zapowiadał w sms'ie wysłanym do Oslo następnego dnia po ogłoszeniu zakończenia kariery przez Orła z Wisły. Nie fruwa już po skoczniach świata Orzeł z Wisły, fruwa Śnieżny Jastrząb, fruwa "Wewiór", nawet Titus z Kotem trochę polatali. No i juniorzy.

Pamiętam z jakim sceptycyzmem przyjmowałem 4 lata temu informację, że trenerem kadry zostaje Łukasz Kruczek a jego asystentem Robert Mateja. Oczywiście nie należałem nigdy do wariatów czy dyletantów szermujących pseudoargumentem "jak taki Kruczek, czy Mateja - skoczkowie przeciętni (słabi) mogą być dobrymi trenerami". W końcu każdy, kto się choć trochę zna na sporcie, wie, że sporo najwybitniejszych trenerów miało mierne wyniki sportowe, a wielkie gwiazdy sportu próbujące trenerki musiały się czerwienić ze wstydu za swoje wyniki, po czym szybko łapali się za jakąś inną robotę

Nie, mi chodziło o brak doświadczenia, a uważałem, że choć jeden z nich powinien je mieć. Zanim ktoś obejmie kadrę narodową, powinien choć przez jakiś czas z powodzeniem prowadzić klub. Okazało się, że obaj trenerzy nieźle wywiązują się ze swoich zadań. Pominę już okres przejściowy. Dość powiedzieć, że w tym sezonie polska kadra narodowa bez Adama Małysza nie była wiele słabsza, niż rok temu z nim w składzie a Robert Mateja ze swoimi juniorami przywiózł z Erzurum dwa srebrne medale. Oczywiście to nie Mateja jest od początku do końca odpowiedzialny za to, że obecnie skocznie świata szturmują Murańka, Zniszczoł czy Kłusek. Ale pod jego opieką świetnie się rozwijają.

A jednak nie obyło się bez rozczarowań. Pierwsze i najważniejsze - podobnie jak w poprzednim sezonie - nie udało się trenerowi kadry A przełożyć świetnej dyspozycji swoich podopiecznych z lata na zimę. Gdyby nasi na śniegu lądowali równie daleko jak na igelicie, to proszę siadać droga publiczności. A tymczasem Łukasz Kruczek wygląda na świetnego trenera z jedną tylko małą wadą. Są nią problemy z odcyfrowaniem skomplikowanych tabel liczbowych zwanych przez specjalistów oraz znawców tematu kalendarzem. Jeśli ktoś ma jakieś dobre pomysły, jak ten problem rozwiązać - śmiało. Ja proponuję zainicjować wielką kampanię społeczną mającą na celu przekonać wszystkich kibiców skoków narciarskich że ich ulubiona dyscyplina jest jednak dyscypliną letnią i to zawody LGP powinny się cieszyć większym prestiżem. W tym celów proponuję zalać FIS milionami maili domagającymi się zagwarantowania w letnich konkursach wyższych nagród pieniężnych niż podczas tych zimowych. Argumenty są mocne: po pierwsze latem łatwiej o rozgrzewkę i utrzymanie właściwej temperatury mięśni, więc zadowoleni powinni być zawodnicy. Po drugie - kibicom tez jest przyjemniej latem na trybunach. Po trzecie - kamerzystom łatwiej jest dostroić oświetlenie, więc łatwiej też filmować skoczków na zielonym tle, niż białym. Ten argument powinien przekonać stacje telewizyjne, które przecież kręcą tym interesem. Aby wzmocnić PR-owsko tę ideę powołuję też niniejszym stowarzyszenie, domagające się wprowadzenie do Letnich Igrzysk Olimpijskich skoków narciarskich na igelicie. Z czasem wyrzucimy je z zimowej olimpiady. To powinno wystarczyć.

No chyba, że szybciej i łatwiej będzie jeśli jednak nasz sztab szkoleniowy zacznie przygotowywać szczyt formy na okres grudzień-kwiecień, nie lipiec-październik. A może by tak trenerowi Kruczkowi podrzucić spreparowany kalendarz? Innych dobrych pomysłów oczekuję na swojej skrzynce mailowej...

Kolejne rozczarowania to oczywiście Turniej Czterech Skoczni oraz Mistrzostwa Świata w Lotach. Obie imprezy wypadły w wykonaniu biało-czerwonych blado. Z Vikersund na osłodę wywiózł Piotr Żyła nowy rekord Polski. Pozytywnie wypadły dla Polaków zawody w Zakopanem. Kamil Stoch dołożył do kolekcji drugie zwycięstwo na Wielkiej Krokwi, dając wiele radości zgromadzonym tam kibicom.

Kibice. Były obawy, w jakiej ilości jeżdżący do tej pory "na Małysza" fani zaczną jeździć "na Kamila". Nie czarujmy się. Skoki to sport indywidualny. Mało kto jeździ kibicować tak po prostu polskim skoczkom, czy oglądać zawody. Aby przyciągnąć uwagę, potrzebny jest idol. Idol, który wygrywa, który bije rekordy skoczni, z którym można się utożsamiać, czy chcieć go naśladować. W pewnym sensie doczekaliśmy się "następcy mistrza". Kamil nigdy nie chciał, nie jest i nigdy nie będzie "drugim Małyszem" ale przynajmniej pod kilkoma względami go zastąpił. Mamy wciąż skoczka, który potrafi wygrywać, a jeśli nie wygrywa, to budzi emocje samą walką o zwycięstwo. W historii Pucharu Świata tylko Stanisław Bobak (1979/1980) oraz Adam Małysz (2000/2001, 2001/2002, 2002/2003, 2004/2005, 2006/2007, 2009/2010 i 2010/2011) zajmowali wyższe, lub takie samo miejsce w klasyfikacji generalnej. Dwa zwycięstwa, w sumie siedem razy na podium, ponad tysiąc punktów w sezonie. Stoch to już zawodnik światowej czołówki, budzący respekt u rywali.

W tym sezonie osiągnął to, co sobie zaplanował i to z zapasem. Miało być co najmniej szóste miejsce w klasyfikacji, było piąte. Co będzie dalej? Historia napawa optymizmem. Wyłączając stagnację z lat 2007-2009, Kamil co roku poprawia swoje wyniki w Pucharze Świata. Jest już tuż-tuż, pod samym szczytem. Czy go zdobędzie? Czy już w następnym sezonie? A może kolejnym? Można i warto być optymistą.

Karierę robi też Piotr Żyła. Nie tylko na skoczni, również w Internecie. Naturalny, sympatyczny sposób bycia, niewymuszone, czasem niezamierzone poczucie humoru, barwne wypowiedzi - kibice pokochali wiślanina, choć jeszcze niedawno był obiektem licznych drwin i docinków. Teraz jest bohaterem memów. Na youtube filmiki nie tylko z jego skokami, ale przede wszystkim z wypowiedziami mają po kilkadziesiąt tysięcy odsłon. Najważniejsze są jednak osiągnięcia sportowe. A tu Piotr zrobił wyraźny krok naprzód, wykorzystując wreszcie swój potencjał. Nie od dziś wiadomo, że "Wewiór" dysponuje fantastyczną siła wybicia, większą niż Adam Małysz, który uczynił z wybicia swój największy atut. Piotr ma też fenomenalne poczucie równowagi. Do tej pory miał jednak słaby styl w locie i brakowało mu umiejętności właściwego ukierunkowania siły, która drzemie w jego nogach. Zawodnik trenuje ze swoim trenerem klubowym, co przynosi świetne efekty.

Postępy zrobili Maciej Kot, Krzysztof Miętus. Świetnie zadebiutował Olek Zniszczoł, punkty zdobył Klimek Murańka. Z kolei stracony sezon miał Stefan Hula, ale tu pamiętać trzeba o kontuzji która skomplikowała mu okres przygotowań. Dyspozycja Dawida Kubackiego sprawia, że niektórzy zadają sobie pytanie, czy w okresie Letniej Grand Prix 2010 nie padli ofiarą jakiejś halucynacji, albo hipnozy. Na wszelki wypadek sprawdzam jego wyniki na stronie FIS. Nie, ok, dalej tam są. No dobra, skoczek młody, to skoczek nieregularny, młodemu skoczkowi skacze forma a kibicom skacze ciśnienie. Dawid pokazał już, że ma potencjał. Trzeba go uwolnić. Nieco słabiej, niż oczekiwano spisywał się w PŚ Tomasz Byrt. Za to wraz z kolegami stanął na wysokości zadania podczas Mistrzostw Świata Juniorów, zdobywając srebrny medal.

No to przypomnijmy sobie jeszcze jak ostatecznie wyglądała klasyfikacja generalna Pucharu Świata ze szczególnym uwzględnieniem pierwszej dziesiątki.

Klasyfikacja Generalna na koniec sezonu
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1 Anders Bardal Norwegia 1325 0 0
2 Gregor Schlierenzauer Austria 1267 58 58
3 Andreas Kofler Austria 1203 122 64
4 Daiki Ito Japonia 1131 194 72
5 Kamil Stoch Polska 1078 247 53
6 Richard Freitag Niemcy 1031 294 47
7 Thomas Morgenstern Austria 1014 311 17
8 Severin Freund Niemcy 857 468 157
9 Robert Kranjec Słowenia 829 496 28
10 Roman Koudelka Czechy 796 529

33

Anders Bardal. W zeszłym sezonie czternasty. Życiowy sukces trzydziestoletniego już niemal skoczka i spora niespodzianka. Triumf w pełni zasłużony - skakał daleko i równo. Właśnie dla takich zawodników - najmocniejszych w przekroju sezonu - jest Puchar Świata. Gregor Schlierenzauer. W zeszłym roku dziewiąty. Do samego niemal końca ścigał Norwega. Czy drugie miejsce to zapowiedź powrotu do znakomitej formy? Tej zimy był zbyt chimeryczny, by wygrać. Andreas Kofler. Zeszłej zimy czwarty, więc jest postęp, ale Andreas chyba do końca nie jest zadowolony. Zaczął z wysokiego C, serią zwycięstw, by potem trwonić przewagę. Tym razem, inaczej niż przed rokiem, zachował miejsce na podium. Daiki Ito - objawienie drugiej cześci sezonu. W zeszłym roku piętnasty, w tym sezonie lepiej przełożył na zimę swoją formę z lata. Gdyby ten sezon trwał o kilka konkursów dłużej, to kto wie... Japończycy jeszcze nigdy nie zdobyli Pucharu Świata. Czy Ito stać na to, co nie udało się takim skoczkom jak Noriaki Kasai czy Kazuyoshi Funaki? Kamil Stoch - zeszłej zimy dziesiąty. Wciąż pnie się do góry, ambitny, niestraszne mu trudne warunki. Oby tak dalej.

Richard Freitag - największa niespodzianka. Najmłodszy w czołówce. Rok temu trzydziesty ósmy - jedno miejsce przed Stefanem Hulą. Ma zadatki, by jego kariera potoczyła się lepiej, niż jego ojca. Thomas Morgenstern - zeszłoroczny zwycięzca. W pierwszej połowie sezonu wydawało się, że ma szanse na obronę tytułu. W drugiej połowie - cytując klasyka - "był cieniem własnego skoczka". Severin Freund. W zeszłym sezonie siódmy i zdecydowanie najlepszy z Niemców. W tym roku dał się przyćmić Freitagowi, ale zaliczył solidną zimę, choć jako jeden z dwóch skoczków z czołówki (obok Koudelki), nie wygrał żadnego konkursu. Wciąż jeszcze stosunkowo młody i perspektywiczny. Robert Kranjec. Rok temu osiemnasty. Najlepszy sezon lotnika, najlepszy lotnik sezonu. Zdobycie Małej Kryształowej Kuli za loty (o istnieniu której nie wszyscy wiedzą) zaakcentował zdobyciem Mistrzostwa Świata w Lotach, (o którym wie trochę więcej ludzi). Trzy ostatnie konkursy sezonu na podium, gdyby nie wpadki na skoczniach włoskich i fińskich, mogłoby być jeszcze lepiej. Roman Koudelka. W zeszłym sezonie szesnasty. Również zaliczył najlepszy sezon w karierze. Gdyby nie pechowy upadek, który pozbawił go szans na występ przed własną publicznością, tez mógłby być wyżej. Roman cierpiał tej zimy na syndrom kota. Wciąż ocierał się o podium. Dwa razy czwarty, pięć razy piąty i trzy razy szósty. Ale raz mu się udało - był drugi.

Puchar Narodów.
Niespodzianki być nie mogło - Austriacy znów na czele, ale tym razem przewaga nie jest tak przygniatająca, jak ostatnimi laty. Niemcy o krok za Norwegami. Słowenia za podium, my o krok za Japonią. Biorąc pod uwagę zakończenie kariery przez Sami Wiecie Kogo, nie jest to wynik zły. Za nami Czesi. Finowie przegrali nie tylko z Rosją (osłabioną tragiczną śmiercią Pawła Karelina) ale i z Ammannem. Ich najlepszym skoczkiem był były kombinator norweski. I niech to starczy za komentarz do sytuacji w kraju, którego reprezentanci osiem razy zgarniali Kryształową Kulę i który pod tym względem ustępuje tylko Austrii. Jak ta klasyfikacja wygląda na chwilę obecną?

Puchar Świata - kraje
Lpkrajliczba
1. Austria 10
2. Finlandia 8
3. Polska 4
4. Norwegia 3
4. Niemcy 3
6. Słowenia 2
7. Szwajcaria 1
7. Czechy 1
7. Szwecja 1

Całkiem ładnie wygląda. Trzymajmy w przyszłym roku kciuki za to, by KK nie zgarnął żaden Norweg ani Niemiec, to nadal będziemy samodzielnie na najniższym stopniu podium.
No to jeszcze nasze tradycyjne tabelki, zwycięzców konkursów:

Poczet Zwycięzców sezonu 2011/2012
Lpzawodnikkrajliczba
1. Gregor Schlierenzauer Austria 5 2.
2. Andreas Kofler Austria 5 3.
3. Daiki Ito Japonia 4 4.
7. Anders Bardal Norwegia 3 1.
4. Martin Koch Austria 3 12.
5. Kamil Stoch Polska 2 5.
6. Robert Kranjec Słowenia 2 9.
8. Richard Freitag Niemcy 1 6.
9. Thomas Morgenstern Austria 1 7.


i pod względem stawania na podium:

Podium w Pucharze Świata 2011/2012
Lpzawodnikkraj[1.][2].[3.]ogółem
1. Anders Bardal Norwegia 3 4 5 12 1.
2. Gregor Schlierenzauer Austria 5 3 1 9 2.
3. Andreas Kofler Austria 5 2 2 9 3.
4. Daiki Ito Japonia 4 3 2 9 4.
5. Kamil Stoch Polska 2 2 3 7 5.
6. Thomas Morgenstern Austria 1 2 4 7 7.
7. Martin Koch Austria 3 1 1 5 12.
8. Richard Freitag Niemcy 1 3 0 4 6.
9. Severin Freund Niemcy 0 3 1 4 8.
10. Robert Kranjec Słowenia 2 0 2 4 9.
11. Simon Ammann Szwajcaria 0 2 2 4 11.
12. Roman Koudelka Czechy 0 1 0 1 10.
13. Taku Takeuchi Japonia 0 0 1 1 13.

Wspominaliśmy o Vikersund i rekordowi Polski Piotra Żyły. Dzięki wislaninowi Polska plasuje się pod względem rekordów krajowych na ósmym miejscu w światowych skokach.

Rekordy krajowe
Lpkrajzawodnikodległośćskoczniadata
1. Norwegia Johan Remen Evensen 246,5 Vikersund 11.02.2011
2. Słowenia Robert Kranjec 244 Vikersund 25.02.2012
3. Austria Gregor Schlierenzauer 243,5 Vikersund 12.02.2011
4. Finlandia Janne Happonen 240 Vikersund 13.02.2011
4. Japonia Daiki Ito 240 Vikersund 26.02.2012
6. Szwajcaria Simon Ammann 238,5 Vikersund 13.02.2011
7. Czechy Antonin Hajek 236 Planica 20.03.2010
8. Polska Piotr Żyła 232,5 Vikersund 26.02.2012
9. Rosja Denis Korniłow 232 Vikersund 24.02.2012
10. Niemcy Richard Freitag 230 Vikersund 26.02.2012

Tak wygląda pierwsza dziesiątka. Wszystkich rekordów podawać nie będę, są do znalezienia choćby w Wikipedii, która podaje, że oficjalnych jest 41. Przy okazji pragnę dodać, że rekord Ugandy wynosi 50 metrów. A najkrótszym rekordem krajowym jest od 1 kwietnia tego roku (i to wcale nie jest prima aprilis) rekord Belgii. Wynosi 14 metrów. Ustanowił go 44-letni aktor i reżyser belgijski Tom Waes. Specjalnie na potrzeby realizowanego przez siebie programu telewizyjnego zarejestrował się jako zawodnik FIS i wziął udział w zawodach dla dzieci i młodzieży w Wörgl (Austria). Tym samym stał się pierwszym w historii Belgi oficjalnym skoczkiem narciarskim, pierwszym belgijskim rekordzistą i pierwszym mistrzem Belgii, bo, zgodnie z przepisami, jego wyczyn został uznany przez Belgijską Federację Narciarską. Waes trenował przed tym skokiem przez dwa tygodnie, pod okiem samego Thomasa Morgensterna.

W zeszłym roku jeden z forumowiczów przyznawał samozwańczo nagrodę Plastikowej Kulki. Otrzymywał ją zawodnik, który najwięcej razy w sezonie zajmował 31. miejsce. Ponieważ nie zauważyłem takiej klasyfikacji w tym roku, samozwańczo przejmuję tę tradycję i ogłaszam, że zwycięzcą indywidualnym został Niemiec Michael Neumayer (3 razy) a klasyfikację drużynową wygrała Finlandia (5 razy). Bułgar Władimir Zografski jest jedynym skoczkiem, który dwukrotnie w konkursie zajął 50. miejsce.

I to było na tyle. Samozwańczo, bezczelnie, arogancko i oficjalnie, sezon zimowy 2011/2012 w skokach narciarskich ogłaszam za zamknięty. Przyszłej zimy będziemy mieli jeszcze większe emocje, niż tej, bo czekają nas przecież Mistrzostwa Świata. Co do przyszłej zimy tylko dwie rzeczy są pewne. Które? Jeszcze nie wiem...


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13321) komentarze: (185)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - symulacja - stan 20.05.2012

    Pominąłem I period obecnego sezonu (LGP 2011) - z takimi wynikami (miejscami i punktami) wszyscy zawodnicy przystąpią do pierwszego konkursu LGP 2012 w Szczyrku (20.07.2012):

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL - koniec sezonu zimowego:

    5.K.STOCH -..-.- 1078 pkt
    19.P.ŻYŁA -------- 267
    35.M.KOT --.-.-.-- 108
    47.A.ZNISZCZOŁ - 60
    50.K.MIĘTUS ------ 49

    Rywale Polaków do "55" rankingu WRL:

    37.A.Stjernen ----- 92
    38.A.Morassi -.-.-.- 90
    39.D.Vassiliev --.-- 84
    40.J.R.Evensen -..- 72
    41.M.Fettner ---.--- 71
    42.M.Hayboeck -..- 70
    43.K.Gangnes --.-- 68
    44.J.Hvala --------- 66
    45.V.Zografski ---- 65
    46.A-P.Roensen -.- 61
    ----------------------
    47.A.ZNISZCZOŁ - 60
    ----------------------
    48.Y.Watase ---.--- 58
    49.M.Hautamaeki-- 51
    ------------------
    50.K.MIĘTUS ------ 49
    ------------------
    51.N.Kasai ---.--.-- 45
    52.J.Kobayashi -.-- 40
    52.J.Matura --.--.-- 40
    54.V.Descombes .. 39
    55.D.Judez -.-.-.-.- 34

    Najbliżej "55" rankingu WRL

    ----------------------
    56.K.MURAŃKA ...- 26
    ---------------------
    57.S.Tochimoto --- 23
    58.M.Grigoli -.-.-.-- 22
    59.O.Muotka --.--.- 21
    60.A.Kaliniczenko . 20
    61.N.Dezman -..-.- 17
    62.J-M.Brandt ----- 14
    63.D.Ipatov -.-.-.-- 13
    64.N.Mayer -------- 11
    65.M.Schmitt -.-.-.-- 8
    66.E.Chedal --.-.-.-- 7
    67.F.Schoft --.-.--.-- 6
    68.M.Boyd-Clowes - 5
    69.S.Niemi ----.----- 4
    70.M.Cikl ---.----.--- 3
    71.F.Yumoto -------- 1
    71.M.Eisenbichler ..- 1

    Symulacja rankingu WRL pokrywa się z klasyfikacją PŚ 2011/2012.

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - symulacja - stan 20.05.2012

    Pominąłem I period obecnego sezonu (LGP 2011):

    Klasyfikacja po ostatnim konkursie PŚ 2011/2012:

    1.Norwegia -.- 10 - awans o 1 zawodnika w stosunku na koniec VI periodu
    2.Austria -.--.-- 8
    3.Słowenia -.-.- 7 - awans o 1
    4.Niemcy -.-.-.- 6
    5.POLSKA -.-.-- 5 - spadek o 1
    5.Japonia ------ 5 - spadek o 1
    7.Czechy -.-.-.- 4
    8.Finlandia -.-.- 3 - awans o 1
    9.Włochy -.-.-.- 2
    9.Rosja -.-.--.-- 2 - spadek o 1
    11.Szwajcaria - 1
    11.Bułgaria ---- 1
    11.Francja ----- 1

    Miejsca w "55" rankingu:

    1.Norwegia -...- 01 - 16 - 17 - 25 - 29 - 32 - 37 - 40 - 43 - 45
    2.Austria ------- 02 - 03 - 07 - 12 - 23 - 30 - 41 - 42
    3.Słowenia --.-- 09 - 15 - 24 - 28 - 33 - 44 - 55
    4.Niemcy --.-.-- 06 - 08 - 21 - 22 - 27 - 36
    5.POLSKA --.--- 05 - 19 - 35 - 47 - 50
    5.Japonia -.-.-.- 04 - 13 - 48 - 51 - 52
    7.Czechy --.-.-- 10 - 14 - 25 - 52
    8.Finlandia ----- 18 - 31 - 49
    9.Włochy ---.--- 34 - 38
    9.Rosja --.--.--- 20 - 39
    11.Szwajcaria - 11
    11.Bułgaria ---- 45
    11.Francja ----- 54

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - symulacja - stan 20.05.2012

    Pominąłem I period obecnego sezonu (LGP 2011) - z takimi wynikami (miejscami i punktami) Polacy przystąpią do pierwszego konkursu LGP 2012 w Szczyrku (20.07.2012):

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL:

    5.K.Stoch --.-- 1078 pkt
    19.P.Żyła -.-.-.- 267
    35.M.Kot ------- 108
    47.A.Zniszczoł -- 60
    50.K.Mietus -..-.- 49

    Polacy poza ,,55,, rankingu WRL:

    56.K.Murańka -.- 26

    Z ,,55,, rankingu WRL wypadł T.Byrt,ale blisko niej jest K.Murańka - pozostali Polacy nie zdobywając żadnego pkt PŚ całkowicie wypadli z rankingu WRL.

    Symulacja rankingu WRL pokrywa się z klasyfikacją PŚ 2011/2012:

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan 18.03.2012 - koniec sezonu zimowego

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL:

    3.K.STOCH -..-.- 1583 pkt
    15.P.ŻYŁA -------- 565
    24.M.KOT --.-.-.-- 330
    38.K.MIĘTUS -.-.- 179
    49.A.ZNISZCZOŁ - 80
    53.T.BYRT --------- 72

    Rywale Polaków do "55" rankingu WRL:

    44.A.Morassi ----- 139
    45.A.Stjernen -.-- 125
    46.D.Judez ------- 122
    47.F.Yumoto -..-.- 107
    48.D.Vassiliev --.-- 84
    ----------------------
    49.A.ZNISZCZOŁ - 80
    ----------------------
    50.S.Tochimoto --- 78
    51.J.Matura --.--.-- 76
    52.K.Gangnes --.-- 73
    -------------
    53.T.BYRT --------- 72
    --------------
    53.N.Kasai ---.--.-- 72
    55.V.Descombes .. 71

    Najbliżej "55" rankingu WRL

    56.M.Hautamaeki - 67
    57.I.Rosljakov -...- 66
    57.J.Hvala --------- 66
    59.A-P.Roensen -.- 61
    60.Y.Watase ---.--- 58
    61.O.Vaculik -.-.-.- 56
    62.M.Boyd-Clowes. 52
    ----------------
    63.R.SLIŻ --.---.--- 50
    -------------
    64.A.Kaliniczenko . 49
    65.B.Sedlak ------- 46
    66.M.Meznar -.-.-.- 45
    -----------------
    67.D.KUBACKI --.- 43
    ------------------
    68.M.Cikl --.--.--.-- 39
    69.M.Schmitt ------ 38
    70.D.Winkler ------ 28
    71.E.Chedal ------- 26
    ----------------
    71.K.MURAŃKA ...- 26
    73.J.ZIOBRO ------ 25
    ----------------
    74.A.Strolz -.--.-.-- 24
    75.M.Grigoli -.-.-.-- 22
    76.O.Muotka --.--.- 21
    76.D.Ipatov -.-.-.-- 21
    78.J-M.Ruuskanen. 18
    ------------------
    78.B.KŁUSEK --.--- 18
    ---------------
    80.N.Dezman -..-.- 17
    81.M.Pungentar --- 16
    81.F.Schoft -------- 16
    83.J-M.Brandt ----- 14
    84.A.Korolev ------ 13
    84.M.Eisenbichler - 13
    86.N.Mayer -------- 11
    87.T.Naglic --.-.-.-- 10
    88.A.Higashi -------- 9
    ----------------
    88.S.HULA ---------- 9
    98.G.MIĘTUS ------- 2

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan 18.03.2012

    Koniec sezonu zimowego 2011/2012:

    1.Norwegia ---- 9 - spadek o 1 zawodnika w stosunku na koniec V periodu
    2.Austria -.--.-- 8
    3.Niemcy -.-.-.- 6
    3.Słowenia -.-.- 6
    3.POLSKA -.-.-- 6
    3.Japonia ------ 6 - awans o 1
    7.Czechy -.-.-.- 4
    8.Rosja -.-.--.-- 3
    9.Finlandia -.-.- 2 - spadek o 1
    9.Włochy -.-.-.- 2
    11.Szwajcaria - 1
    11.Bułgaria ---- 1
    11.Francja ----- 1

    Miejsca w "55" rankingu:

    1.Norwegia -...- 04 - 14 - 20 - 22 - 23 - 37 - 40 - 45 - 52
    2.Austria ------- 01 - 02 - 07 - 12 - 30 - 33 - 34 - 35
    3.Niemcy --.-.-- 05 - 08 - 21 - 26 - 32 - 41
    3.Słowenia --.-- 09 - 17 - 19 - 25 - 41 - 46
    3.POLSKA --.--- 03 - 15 - 24 - 38 - 49 - 53
    3.Japonia -.-.-.- 06 - 13 - 39 - 47 - 50 - 53
    7.Czechy --.-.-- 10 - 16 - 31 - 51
    8.Rosja --.--.--- 18 - 29 - 48
    8.Finlandia ----- 27 - 43
    10.Włochy -.-.-- 36 - 44
    11.Szwajcaria - 11
    11.Bułgaria ---- 28
    11.Francja ----- 55

    Na koniec V periodu na 55 miejscu w rankingu WRL było 2 zawodników (T.BYRT i K.Gangnes):

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan 18.03.2012 - koniec sezonu zimowego

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL:

    3.K.Stoch --.-- 1583 pkt
    15.P.Żyła -.-.-.- 565
    24.M.Kot ------- 330
    38.K.Mietus ---- 179
    49.A.Zniszczoł -- 80
    53.T.Byrt ---.---- 72

    Polacy poza ,,55,, rankingu WRL:

    63.R.Sliż -.-.--.-- 50
    67.D.Kubacki ...- 43
    71.K.Murańka -.- 26
    73.J.Ziobro --.--- 25
    78.B.Kłusek --.-- 18
    88.S.Hula --.--.--- 9
    98.G.Miętus -.-.-.- 2

  • jozek_sibek profesor
    Zawodnicy jakich krajów stawali na podium PŚ w XXI wieku

    Ostatnie 12 sezonów(od 2000/2001 do 2011/2012):

    1.Austria -.-..- 92 - 97 - 81 -13 zawodników
    2.Finlandia ...- 51 - 47 - 43 -12 zawodników
    3.POLSKA -...- 41 - 26 - 27 .. 2 zawodników
    4.Norwegia -.- 40 - 45 - 43 .. 9 zawodników
    5.Niemcy ----- 25 - 30 - 27 -12 zawodników
    6.Szwajcaria - 25 - 30 - 26 .. 2 zawodników
    7.Japonia -.-.- 10 -- 9 .. 19 .. 9 zawodników
    8.Słowenia -...- 8 -- 5 .. 11 .. 6 zawodników
    9.Czechy ------ 6 -- 8 -.- 9 .. 3 zawodników
    10.Rosja ---.--- 0 -- 3 -.- 6 .. 2 zawodników
    11.Włochy --.-- 0 -- 0 -.- 1 .. 1 zawodnik
    11.Francja --.-- 0 -- 0 -.- 1 .. 1 zawodnik

    Rozegrano 296 konkursy PŚ i przyznano:

    298 - pierwsze miejsca
    300 - drugie miejsca
    294 - trzecie miejsca

  • jozek_sibek profesor
    Najwiecej zwyciestw w PŚ w historii

    Koniec sezonu PŚ 2011/2012:

    1.Nykaenen --.-.-- 46 zwycięstw
    2.Schlierenzauer - 40
    3.Małysz --.--.--.-- 39
    4.Ahonen --.-.--.-- 36
    5.Weissflog ------- 33
    6.Schmitt --.--.--.- 28
    7.Felder ----------- 25
    8.Morgenstern -.-- 22
    9.Goldberger ----- 20
    9.S.Ammann -..-.- 20
    11.Widhoelzl --.--- 18
    11.Hannawald ---- 18
    13.Hautamaeki -.- 16
    14.Vettori --.------ 15
    14.Kasai ---------- 15
    14.Funaki --------- 15
    14.Peterka --.--.-- 15
    18.Kogler -----.--- 13
    19.Thoma --.---.-- 12
    20.Ljoekelsoey -.- 11

  • jozek_sibek profesor
    Najwięcej razy na podium PŚ w historii

    Koniec sezonu PŚ 2011/2012:

    1.Ahonen ----.---- 108 (36+44+28)
    2.Małysz ----------- 92 (39+27+26)
    3.Nykaenen -.-.-.-- 76 (46+22+ 8)
    4.Weissflog ---.---- 73 (33+19+21)
    5.Morgenstern .-.-- 70 (22+28+20)
    6.Ammann -.--.--.- 66 (20+26+20)
    7.Schlierenzauer .- 65 (40+16+ 9)
    8.Goldberger --.--- 63 (20+25+18)
    9.Vettori ----------- 54 (15+18+21)
    10.Schmitt ----.---- 52 (28+14+10)
    11.Felder -.--.---.-- 51 (25+15+11)
    12.Widhoelzl --.-.-- 49 (18+17+14)
    13.Kasai --.--.-.-.-- 44 (15+10+19)
    14.Nikkola -----.--- 42 ( 9 +14+19)
    15.Hannawald --.-- 40 (18+12+10)
    16.Funaki -----.---- 38 (15+12+11)
    17.M.Hautamaeki - 37 (16+10+11)
    18.Kogler ----.----- 37 (13+12+12)
    19.Thoma --.--.-.-- 36 (12+14+10)

    Na początku listy ,,4 Asy,, którzy już nie startują i ,,3,, aktualnych zawodników,którzy będą atakować wspomnianą ,,4,,

  • jozek_sibek profesor
    Najwiecej wygranych w jednym sezonie - w XXI wieku

    1.G.Schlierenzauer - 13 (2008/2009) - 27 konkursów
    2.J.Ahonen ---------- 12 (2004/2005) - 28
    3.A.Małysz --.----.--- 11 (2000/2001) - 21
    4.T.Morgenstern ---- 10 (2007/2008) - 27
    5.A.Małysz -----.------ 9 (2006/2007) - 24
    5.S.Ammann --------- 9 (2009/2010) - 23
    7.G.Schlierenzauer -- 8 (2009/2010) - 23 - w PŚ był 2 za S.Ammannem
    8.A.Małysz ------.----- 7 (2001/2002) - 22
    8.R.Ljoekelsoey ---.-- 7 (2003/2004) - 23 - w PŚ był 2 za J.Ahonenem
    8.T.Morgenstern -..-.- 7 (2010/2011) - 26

    Jak do tej pory tylko A.Małysz wygrał wiecej niż 50% konkursów jakie były w danym sezonie - 11 wygranych na 21.

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Świata

    Sezon,ilość startujących Polaków w PŚ,ilość punktujących

    Klasyfikacja generalna Pucharu Świata

    2005/2006 - występowało - 11 - punktowało - 6 zawodników
    2006/2007 - występowało - 11 - punktowało - 5
    2007/2008 - występowało - 11 - punktowało - 4
    2008/2009 - występowało - 12 - punktowało - 8
    2009/2010 - występowało - 15 - punktowało - 7
    2010/2011 - występowało - 14 - punktowało - 7
    2011/2012 - występowało - 14 - punktowało - 6

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w Pucharze Narodów - Puchar Świata

    Polacy w Pucharze Narodów - od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 ... 6 miejsce ... 530 pkt
    2000/2001 ... 6 miejsce ... 260(pkt liczono tylko z konkursów drużnowych)
    2001/2002 ... 6 miejsce - 2105
    2002/2003 ... 7 miejsce - 1608
    2003/2004 ... 7 miejsce ... 702
    2004/2005 ... 7 miejsce - 1630
    2005/2006 ... 9 miejsce ... 786
    2006/2007 ... 5 miejsce - 1785
    2007/2008 - 10 miejsce ... 804
    2008/2009 ... 8 miejsce - 1574
    2009/2010 ... 6 miejsce - 1806
    2010/2011 ... 3 miejsce - 3239
    2011/2012 ... 6 miejsce - 2638

  • jozek_sibek profesor
    Podsumowanie Polaków w XXI wieku

    Ostatnie 12 sezonów(od 2000/2001 do 2011/2012):

    Pkt Polaków - 15683 (wszyscy)

    1.A.Małysz ..- 11352 pkt
    2.K.Stoch ----- 2568
    3.P.Żyła -------- 365
    4.R.Mateja -..-.- 283
    5.S.Hula -------- 221
    6.M.Bachleda ... 179
    7.K.Miętus --.--- 118
    8.W.Skupień --- 117
    9.Ł.Rutkowski .. 108
    9.M.Kot --------- 108
    11.A.Zniszczoł ..- 60
    12.R.Sliż ---.----- 55
    13.T.Pochwała ... 42
    14.K.Murańka --- 26
    15.T.Tajner --.-.- 22
    16.G.Miętus -..-.- 20
    17.M.Rutkowski - 17
    18.W.Tajner ------ 9
    19.Ł.Kruczek -.-..- 8
    20.K.Długopolski . 3
    21.T.Byrt --.-.--.-- 2

  • jozek_sibek profesor
    Rekordy Polaków na mamutach

    Stan na 18.03.2012 - po niedzielnym konkursie indywidualnym:

    1.P.Żyła ------.---- 232.5m - Vikersund .. 2012 - 26.II
    2.A.Małysz -------- 230.5m - Vikersund .. 2011 - 13.II
    3.K.Stoch --------- 226.0m - Planica ----- 2011 - 19.III
    4.K.Mietus --.-.-.-- 210.0m - Vikersund .. 2012 - 23.II
    5.A.Zniszczoł ----- 206.5m - Planica ----- 2012 - 15.III
    6.R.Mateja --.----- 205.5m - Planica ----- 2007
    7.S.Hula -----.--.-- 205.0m - Planica ----- 2009 - 19.III
    8.Ł.Rutkowski -...- 203.0m - Kulm ------- 2010 - 08.I
    9.M.Rutkowski -.-- 201.5m - Planica ----- 2004
    9.M.Bachleda ----- 201.5m - Planica ----- 2010 - 18.III
    11.M.Kot --.--.--.-- 201.0m - Planica ----- 2012 - 16.III
    12.K.Murańka -.-.- 200.0m - Planica ----- 2012 - 15.III
    ----------
    13.R.Sliż --.--.--.-- 199.0m - Planica ----- 2010 - 18.III
    14.T.Byrt ---.--.--- 198.5m - Planica ----- 2011 - 17.III
    15.T.Pochwała -.-- 195.0m - Harrachov - 2002
    15.T.Tajner ------- 195.0m - Harrachov - 2002
    17.P.Fijas --.-.--.-- 194.0m - Planica ----- 1987
    18.K.Długopolski - 191.0m - Vikersund .. 2004 - 07.III
    19.W.Skupień -...- 190.5m - Planica ----- 2004
    20.Ł.Kruczek -..-.- 186.0m - Planica ----- 2001
    ------------------
    J.Kot ------.---.---- 182.5m - Oberstdorf . 2010 - 29.I
    D.Kubacki --.--.--- 148.0m - Harrachov - 2011 - 08.I

  • jozek_sibek profesor
    Polacy na mamutach - PŚ 2011/2012 - 5 konkursów - końcowa

    Bad Mitterndorf (2 razy 15.01.2012) + Oberstdorf (18.02.2012 + Planica (16.03.2012 i 18.03.2012):

    1.Kamil Stoch ---.---.----- 6 + 03 + 06 + 09 + 11 =193 pkt
    2.Piotr Żyła -----.-------- 17 + 22 + 28 + 24 + 21 = 43
    3.Maciej Kot ------------- 34 + 27 + 43 + 17 + xx = 18
    4.Aleksander Zniszczoł - xx + xx + xx + 18 + xx = 13
    5.Klemens Murańka -.-.- xx + xx + xx + 22 + xx = 09
    6.K.Miętus ---.---.----.--- xx + xx + 24 + 34 + xx = 07
    ---------------
    7.Tomasz Byrt ---.---.--- 43 + 46 + xx + xx + xx = 00
    8.Jakub Kot --------.----- xx + xx + 53 + xx + xx = 00

    xx - nie startował

  • jozek_sibek profesor
    Najlepsi w konkursach drużynowych w PŚ 2011/2012 - końcowa

    Klasyfikacja po 6 konkursach (Kuusamo + Harrachov + Willingen + Oberstdorf + Lahti + Planica):

    1.Austria ---.---- 400+350+350+350+400+400 =2250 pkt
    2.Norwegia -..-.- 050+400+400+300+250+350 =1750
    3.Niemcy -.-.-.-- 250+250+300+250+350+300 =1700
    4.Słowenia -.-.-- 200+300+200+400+200+250 =1550
    5.Japonia -.-.-.-- 350+100+250+100+150+150 =1100
    6.POLSKA -.--.-- 100+200+100+150+300+200 =1050
    7.Czechy -.-.-.-- 150+150+150+200+000+100 = 750
    8.Rosja --.-.--.-- 300+050+000+050+100+050 = 550
    9.Finlandia ---.-- 000+000+050+000+050+000 = 100
    ----------------
    00.Korea -.---.-- 000+xxx+xxx+xxx+xxx+xxx
    00.Kazachstan... 000+xxx+000+000+xxx+xxx
    00.Estonia -.-.-.- 000+xxx+xxx+xxx+000+xxx
    0.Szwajcaria ...- xxx+000+000+xxx+xxx+xxx
    00.Francja ------ xxx+000+xxx+000+xxx+xxx
    00.Włochy -..-..- xxx+000+xxx+xxx+xxx+000
    00.USA -.-.--.-.--xxx+xxx+xxx+xxx+xxx+000

    000 - bez pkt
    xxx - nie startowali

  • jozek_sibek profesor
    Podium PŚ sezonu 2011/2012 - końcowa

    Indywidualnie - po 26 konkursach PŚ:

    1.G.Schlierenzauer - 5 - 3 - 1
    2.A.Kofler --.--.---.-- 5 - 2 - 2
    3.D.Ito ------.-------- 4 - 3 - 2
    4 A.Bardal -----.----- 3 - 4 - 5
    5.M.Koch ---.--.---.-- 3 - 1 - 1
    6.K.STOCH ---------- 2 - 2 - 3
    7.R.Kranjec --.-.--.-- 2 - 0 - 2
    8.R.Freitag --.--.--.-- 1 - 4 - 0
    9.T.Morgenstern ....- 1 - 2 - 4
    10.S.Freund --------- 0 - 3 - 1
    11.S.Ammann --.-.-- 0 - 2 - 2
    12.R.Koudelka -...-.- 0 - 1 - 0
    13.L.Hlava ----------- 0 - 0 - 1
    13.T.Takeuchi ------- 0 - 0 - 1
    ------------------------
    Razem -------.------ 26 -27 -25

    Drużynowo - zawodnicy z konkursów indywidualnych.

    1.Austria ---.--.--.-- 14 - 8 - 8
    2.Japonia ------------ 4 - 3 - 3
    3.Norwegia ---------- 3 - 4 - 5
    4.POLSKA --.---.--.-- 2 - 2 - 3
    5.Słowenia ---.---.--- 2 - 0 - 2
    6.Niemcy --.---.--.--- 1 - 7 - 1
    7.Szwajcaria --.-.-.-- 0 - 2 - 2
    8.Czechy ---.--.---.-- 0 - 1 - 1
    ----------------
    Razem ------.------- 26 -27 -25

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów niedzielnego indywidualnego konkursu PŚ

    Drugi konkurs PŚ w Planich (loty) - 18.03.2012:

    1.Austria --.--.-- 01 - 04 - 07 - 12 - 14 - 26 - 231 pkt
    2.Słowenia -..-.- 03 - 08 - 18 - 28 ---.---.---- 108
    3.Niemcy -.-..-.- 05 - 06 - 20 - 23 - 29 -..-..- 106
    4.Szwajcaria .... 02 ----------------------------- 80
    5.Norwegia ----- 09 - 10 - 23 - 30 ------------- 64
    6.Czechy -.-..-.- 13 - 14 - 27 ----.----.----.---- 42
    7.POLSKA -.-.-.- 11 - 21 ----.------------.------ 34
    8.Japonia ------- 16 - 22 -----.------------.----- 24
    9.Włochy -.-.-.-- 17 ----------------------------- 14
    10.Rosja ---.---- 19 ----------------------------- 12
    11.Finlandia -...- 25 ------------------------------ 6

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów piątkowego indywidualnego konkursu PŚ

    Konkurs PŚ w Planich (loty) - 16.03.2012:

    1.Austria --.--.-- 03 - 05 - 06 - 21 - 23 - 25 - 169 pkt
    2.Słowenia -..-.- 01 - 15 - 26 ----.---.----.---- 121
    3.Niemcy -.-.-.-- 07 - 08 - 14 ----.----.----.---- 86
    4.Szwajcaria ...- 02 ------.-------.--------.------ 80
    5.Norwegia ----- 10 - 11 - 12 - 29 - 30 ---.---- 75
    6.POLSKA -.-.-.- 09 - 17 - 18 - 22 - 24 ---.---- 72
    7.Japonia ------- 04 - 19 - 28 ----.--------.----- 65
    8.Czechy ------- 13 - 16 ----.------.-------.----- 35
    9.Rosja --------- 20 -------------.---------------- 11
    10.Włochy ------ 26 ---------------.--------------- 5
    -----------------
    00.Finlandia -...- bez pkt PŚ
    00.USA --.-.--.-- 3 Amerykanów odpadło w kwalifikacjach
    00.Francja --.--- 1 Francuz odpadł w kwalifikacjach
    00.Kanada -.-.-- 1 kanadyjczyk odpadł w kwalifikacjach
    00.Kazachstan - 1 kazach odpadł w kwalifikacjach
    00.Estonia --.--- 1 Estończyk odpadł w kwalifikacjach

    Punktowało aż 5 Polaków,ale miejsce dopiero 6.

  • jozek_sibek profesor
    Sobotnie konkurs drużynowy w Planicy

    Wyniki końcowe konkursu (loty) - 17.03.2003:

    1.Austria -..-.-.- 1619.3 pkt
    2.Norwegia -.-.- 1543.7
    3.Niemcy -.--.-- 1522.2
    4.Słowenia --.-- 1510.5
    5.POLSKA ------ 1406.3
    6.Japonia -.--.-- 1398.8
    7.Czechy ----.-- 1364.7
    8.Rosja -----.--- 1093.2
    -------------
    9.Finlandia -.-.-.- 511.9
    10.Włochy ---.--- 500.0
    11.USA ---------- 473.5


    Miejsca Polaków w sobotnim konkursie drużynowym:

    1.Kamil Stoch --.---.--.-- 10 miejsce
    2.Piotr Żyła ------.------- 18
    3.Maciej Kot --.--.--.--.-- 25 - spadek o 5 miejsc
    4.Aleksander Zniszczoł - 28 - spadek o 6 miejsc

    Polacy - miejsca w swoich grupach:

    1.Maciej Kot --.--.--.--.-- 3 i 7 miejsce w I grupie (18 + 16 belka)
    2.Piotr Żyła -------------- 4 i 5 miejsce w II grupie (18 + 14 belka)
    3.Aleksander Zniszczoł - 7 i 7 miejsce w III grupie (18 + 12 belka)
    4.Kamil Stoch ---.--.--.-- 4 i 5 miejsce w IV grupie (14 + 8 belka)


    Odległości Polaków w sobotnim konkursie drużynowym:

    1.Kamil Stoch --.---.--.-- 209.5m - 195.6 pkt i 203.5m - 390.2 pkt
    2.Piotr Żyła -------------- 198.5m - 178.4 pkt i 194.5m - 335.7
    3.Maciej Kot --.--.--.--.-- 188.5m - 171.8 pkt i 193.0m - 334.4
    4.Aleksander Zniszczoł - 194.5m - 165.8 pkt i 183.5m - 326.0

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru ale bez uwzględnienia belek startowych pomiędzy grupami.

  • jozek_sibek profesor
    Klasyfikacja PŚ 2011/2012 - Polacy - 26 konkursy - końcowa

    Miejsca Polaków w PŚ 2011/2012 i zdobyte pkt.

    Konkursy indywidualne od Kuusamo do Predazzo - 19 konkursów:

    4.K. Stoch --.--- 04-03-48-15-13-12-02-23-04-09-09-06-03-01-07-03-02-07-01 = 876
    20.P.Żyła ---.--- 19-11-07-19-25-16-42-36-28-60-43-17-22-16-18-13-30-44-42 = 180
    45.A.Zniszczoł - xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-48-48-64-xx-xx-xx-09-14-xx-xx-xx-xx = 047
    45.M.Kot --.--.-- 52-19-55-45-53-46-39-40-37-30-28-34-27-25-18-38-18-26-47 = 047
    52.K.Mietus -...- 60-34-70-49-68-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-48-48-20-20-29-36 = 024
    -------------
    00.S.Hula --.-.-- 33-41-53-33-35-40-33-62-63-50-55-xx-xx-46-32-55-45-xx-xx
    00.D.Kubacki ... 36-46-57-34-63-55-56-xx-xx-xx-36-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.J.Ziobro --.-- 46-39-49-70-48-44-62-xx-xx-xx-xx-xx-xx-52-xx-xx-xx-xx-xx
    00.M.Bachleda . xx-xx-xx-xx-xx-60-58-xx-xx-xx-xx-xx-xx-43-43-xx-xx-xx-xx
    00.T.Byrt ---.--- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-43-46-44-46-xx-xx-xx-xx
    00.B.Kłusek -.-- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-32-36-xx-xx-xx-xx
    00.K.Murańka .. xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-39-40-xx-xx-xx-xx
    00.A.Zapotoczn-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-61-xx-xx-xx-xx

    Pkt z górnej tabeli + 7 (od Willingen do Planicy):

    5.K. Stoch ---.--- 876-05-06-39-06-11-09-11 =1078 pkt
    19.P.Żyła ---.---- 180-26-28-10-44-07-24-21 = 267
    35.M.Kot ---.--.-- 047-28-43-12-40-12-17-xx = 108
    47.A.Zniszczoł -- 047-xx-xx-54-41-61-18-xx = 060
    50.K.Mietus -..-.- 024-34-24-59-14-49-34-xx = 049
    56.K.Murańka ..- 000-xx-xx-21-33-24-22-xx = 026
    -------------
    00.S.Hula --.--.-- 000-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.D.Kubacki ...- 000-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.J.Ziobro --.--- 000-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.M.Bachleda -- 000-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.T.Byrt -------- 000-38-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.B.Kłusek ----- 000-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.A.Zapotoczny-000-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.J.Kot --.-.--.-- 000-xx-53-xx-xx-xx-xx-xx

    xx - nie startował

  • jozek_sibek profesor
    Moje podsumowanie - PŚ loty (Planica)

    Miejsca Polaków w "30" konkursów PŚ:

    09 miejsce - K.Stoch ----- 16.03.2012 - Planica - loty
    11 miejsce - K.Stoch ----- 18.03.2012 - Planica - loty
    17 miejsce - M.Kot --.--.-- 16.03.2012 - Planica - loty
    18 miejsce - A.Zniszczoł - 16.03.2012 - Planica - loty
    21 miejsce - P.Żyła -.--.-- 18.03.2012 - Planica - loty
    22 miejsce - K.Murańka .. 16.03.2012 - Planica - loty
    24 miejsce - P.Żyła -.--.-- 16.03.2012 - Planica - loty

    Miejsca Polaków poza "30" konkursów PŚ:

    34 miejsce - K.Miętus -...- 16.03.2012 - Planica - loty

  • Antek doświadczony
    @Arti

    A dlaczego? Czy Małysz to nadczłowiek, a Bardal niższa klasa jakaś? Dwóch sportowców, dwóch znakomitych, więc nie widzę powodu, by ich nie porównywać.

  • MarcinBB redaktor
    @_ewa_

    A czy mogłabyś powołać się na jakąś regułę?
    Wiem, że nie zaczyna się zdania od "mi" (zawsze musi być "mnie"), ale przecież ja zacząłem zdanie od "Nie".

  • _ewa_ bywalec

    "mi chodziło o brak doświadczenia"

    chodziło mi, mnie chodziło

    Kolejny raz brakuje mi w tym serwisie kogoś, kto by radosnej twórczości Marcina Hetnała robił korekty przed publikacją. To jednak jest ogólnopolski serwis sportowy, nie jakiś prywatny blog.

  • anonim

    Podsumowując ten sezon powiem, że napewno był udany dla naszych 2 skoczków Stocha i Żyły, pozostali męczyli się od samego początku PŚ aż do końca.

  • czarnylis profesor
    Jak lubi to poczeka

    Od jakiegoś czasu oczekuję na film "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida i nie mogę się doczekać bo film co rusz zmienia datę premiery. Co prawda chciałbym go obejrzeć choćby dziś, ale jednocześnie jestem zdania, że warto poczekać by twórcy filmu nie śpieszyli się, tylko zrobili film tak jak potrafią najlepiej. Historia przez nich opowiedziana na pewno warta jest poświęcenia i zwłoki. Podobnie rzecz ma się z naszym Autorytetem, który podsumowanie sezonu opublikował tak daleko po sezonie, że mało kto pamięta co się w zimie działo. Nie mam pojęcia dlaczego Marcin podzielił się z nami swoimi wnioskami dopiero teraz, kiedy termometry za oknem bez wysiłku wskazują liczbę 30. Może chciał trochę ochłonąć po sezonie i sprawę ocenić z dystansem, a może zwyczajnie nie miał czasu. Nie wiem, ale najważniejsze, że w końcu felieton się ukazał. Nie ukrywam iż czekałem na niego od planickiej niedzieli, a jeśli człowiek na coś się długo czeka, to później lepiej smakuje. I smakowało.
    Może to i dobra data na podsumowanie ponieważ jeszcze raz możemy zagłębić się w przeszłość i przypomnieć sobie zimowe miesiące.
    Praktycznie mogę podpisać się pod prawie wszystkim, co przeczytałem w felietonie. Moje wnioski i przemyślenia są bardzo zbliżone, można powiedzieć identyczne i jedynie mam nieco odmienne zdanie, dotyczące tego fragmentu:

    "Dość powiedzieć, że w tym sezonie polska kadra narodowa bez Adama Małysza nie była wiele słabsza, niż rok temu z nim w składzie"

    Moim zdaniem była. Weźmy dla porównania ostatni PN z Małyszem i pierwszy bez niego.
    2010/11 - w tym ostatnim sezonie z Adamem zajęliśmy 3 miejsce w PN, zdobywając 3239 punktów.
    W zakończonym sezonie zajęliśmy dopiero 6 miejsce, zdobywszy 2638. Nawet przez chwilę nie walczyliśmy o podium w PN, a długo zajmowaliśmy nawet siódmą lokatę. Jak dla mnie różnica jest spora.
    Jednakże w przyszłość patrzę z optymizmem, ponieważ uważam, że nasze młode wilczki (Olek, Klimek) dopiero się rozkręcają, a ich opiekun wygląda na osobę kompetentną, więc nasza pozycja w PN powinna być coraz wyższa.

  • anonim

    Ciekawe podsumowanie a ja tymczasem nie mogę się doczekać następnego sezonu. Dobrze że jeszcze LGP po drodze to tak na rozgrzewkę się coś obejrzy.

  • Emil profesor

    A co do prestiżu. Hindus, Pakistańczyk, Australijczyk i Malezyjczyk (czy Malaj) mają inne zdanie :) Wszystko zależy od klimatu.

  • gina profesor
    piotr186

    jakoś najważniejsze imprezy - IO, MŚ, PŚ, TCS są zimą nie latem...

  • Emil profesor

    @OjciecMarek Trochę nietrafione porównaniu bo hokej na trawie i hokej na lodzie to dwie odmienne dyscypliny, zawodnicy nie uprawiają obu naraz i obie olimpijskie :)

  • OjciecMarek profesor
    @piotr186

    Skoki na igelicie tak się mają pod względem prestiżu do skoków na śniegu, jak hokej na trawie do hokeja na lodzie.

  • gina profesor
    piotr186

    lepszy czy nie - u większości naszych skoczków ich wyniki z LGP biją na głowę te zimowe, niezależnie od tego jakie postępy robią zimą

  • piotr186 profesor
    pavel

    A przed chwila twierdziłeś ze Polacy się specjalnie przygotowują pod LGP, że nic nie robią jak inni ciężko trenują... A teraz jednak twierdzisz ze potraktowali LGP ulgowo.. to jak to jest?

  • anonim
    @piotr186

    Był lepszy, ale zauważ, że w poprzednie LGP zostało dużo bardziej luźno potraktowane niż te 2 lata temu.

  • piotr186 profesor
    gina

    No nie do końca sezon 2011/2012 był już lepszy niż sezon 2010/2011 , przynajmniej w wykonaniu niektórych zawodników (Kot,Żyła,Stoch - wszyscy oni zanotowali życiowe osiągnięcia). Krzysztof Miętus wydobył się z wcześniejszego dna.

    Aleksander Znsizczoł błysnął, właśnie w letnim COC i potrafił tę formę przenieść na zimę.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Tak, tak wszyscy ciężko trenują tylko Polacy nie. Dalej wierz w te bajki.

    Zdecydowana większość czołówki światowej skacze we większości konkursów LGP, trudno tu mówić ze inni trenują a tylko Polacy startują...

    W LGP 2011 komplet startów zaliczył Hilde, 8 konkursów miał na swoim koncie Morgenstern, naprawdę myślisz że tylko Polacy dużo startują (nie startują więcej niż inni ale to inna kwestia).

  • gina profesor
    pavel

    zgadzam się w 100%. Tylko rolę trenera kadry jest ustalić przyczyny i ustawić odpowiednio treningi. Bo niestety sytuacja powtórzyła się już 2 razy. I paradoksalnie, gdyby nie było tak dobrze latem, nie byłoby takiej złości kibiców zimą. Bo wszyscy liczą, że będzie jak latem....

  • Emil profesor

    @pavel Może tak a może nie. Dopóki nie mamy w ręce planów treningowych Polaków i np. Norwegów to są tylko nasze domysły i gdybania. Najważniejszy jest okres październik-listopad. Zdarzało się nawet że zawodnik był wykluczony z treningu we wrześniu sierpniu czy lipcu z powodu kontuzji a jak w tym okresie trenował to potrafił dojść do przyzwoitej formy.

  • anonim
    @gina

    Ale jakiś jest powód tej słabości reszty. Oni po prosto cięzko trenują i stąd łatwiej im wejść w sezon zimowy, a nasi skaczą w LGP.

  • gina profesor

    a ja jakoś nie bardzo mogę uwierzyć w to budowanie formy naszych na LGP. Gdyby tak było, to również na PŚ nasi byliby inaczej przygotowani. A oni na początku sezonu są czasem w katastrofalnej formie. Dla mnie to po prostu inni są słabsi, a na ich tle my skaczemy lepiej...

  • Antek doświadczony
    @piotr186

    Problem polega na tym, że tendencję tą ma u nas cała kadra, a w innych zespołach pojedynczy zawodnicy.

  • Antek doświadczony
    @Emil

    Ale to nie jest problem, że oni wyjątkowo się spinają na lato. Problem w tym, że wtedy przychodzi forma. Niezależnie czy zawodnik chce czy nie, skacze znakomicie. Widocznie coś jest źle.

  • anonim
    @piotr186

    Jakoś tego nie widać, żeby to wiedział. Kubacki, Kot, Miętus, Stoch są sporo lepsi latem niż zimą i jakoś nie widać, aby ich forma była podobna zimą i latem.

  • piotr186 profesor
    HKS

    Nikt tu nie rozpisywał dokładnie lokat Polaków, ale każde ekipy maja takich skoczków którzy zimą skaczą wyraźnie słabiej niż latem. Polska nie jest tu wyjątkiem.

    No i wbrew twoim kłamstwom nie jest tak że zawiodły wszystkie metody, bo jak dotąd użyto jedną - może dwie.
    Kruczek nie szuka sposobu rozpaczliwe jak przenieść formę z lata na zimę, tylko dokładnie wie co ma robić żeby tak było.

  • asd weteran

    W Klingenthal był 4, gdzie przecież była bardzo mocna obsada (nie było tylko Koflera i Morgensterna).

  • anonim
    @Emil

    Zyła wbrew pozorom lato miał takie sobie, pkt. głównie nabijał w Azji i ogólnie cały początek lata miał kiepski i miało to właśnie związek z ciężkim treningiem.

  • Emil profesor

    @pavel No wiem. Tylko że któregoś byś się naszego skoczka nie spytał to on twierdzi że latem ciężko trenuje a zawody są mniej istotne. Piotrek Żyła wręcz powiedział że ostatnie lato to ciężka harówka 6 dni w tygodniu od rano do wieczora a zima i starty to był wręcz odpoczynek. Jakoś nie przeszkodziło mu tow dobrych startach latem i w minimalnie słabszej zimie.

  • Emil profesor

    @pavel nie chodzi o to żeby nie było formy latem a żeby była zimą. Jak nasz trener rozwali siłą formę naszych to z jego umiejętnościami ciężko będzie by to naprawić przed marcem nie mówiąc o grudniu.

  • Emil profesor

    I mam takie obawy że jak Kruczek zacznie odpuszczać to się nie pozbieramy do następnego lata :)

  • Emil profesor

    @HKS Tylko pozostaje jedna kwestia. Czy Kruczek wie jak lato odpuścić? Bo co da nie skakanie w zawodach skoro forma i tak jest wysoka?

  • HKS profesor

    A wniosek jest taki, że jest to sprawa indywidualna, a w przypadku Polaków ZAWSZE lato jest lepsze i najwyraźniej wszystkie metody już poległy i pozostaje tylko jedna - odpuścić lato.

  • piotr186 profesor

    Pierwsza trójka w PŚ w nawisie ich miejsca w poprzedzającym sezon zimowy LGP:

    1994/1995
    1.Goldberger (3)
    2.Cekon (19)
    3.Ahonen (12)

    1995/1996
    1.Goldberger (1)
    2.Nikkola (3)
    3. Ahonen (5)

    1996/1997
    1. Peterka (19)
    2. Thoma (16)
    3. Funaki (8)

    1997/1998
    1. Peterka (19)
    2. Funaki (5)
    3. Withelz (50)

    1998/1999
    1. Schmitt (3)
    2. Ahonen (4)
    3. Kasaji (7)

    1999/2000
    1. Schmitt (6)
    2. Withelz (5)
    3. Ahonen (3)

    2000/2001
    1. Małysz (19)
    2. Schmitt (17)
    3. Jussilajnen (5)

    2001/2002
    1. Małysz (1)
    2. Hannavald (32)
    3.Hautameki 33)

    2002/2003
    1. Małysz (10)
    2. Hannavald - nie startował (leczył kontuzję)
    3. Withelz (3)

    2003/2004
    1.Ahonen (18)
    2.Jokelsoj (5)
    3.Romoren (43)

    2004/2005
    1. Ahonen (31)
    2. Jokesloj (16)
    3.Hautameki (6)

    2005/2006
    1. Janda (1)
    2. Ahonen (25)
    3. Kuttel (4)

    2006/2007
    1. Małysz (1)
    2. Jacobsen (10)
    3. Amman (4)

    2007/2008
    1. Morgenstern (1)
    2. Schlierenzauer (3)
    3. Ahonen (26)

    2008/2009
    1. Schlierenzauer (1)
    2. Amman (2)
    3. Loitzl (20)

    2009/2010
    1. Amman (1)
    2. Schlierenzauer (5)
    3. Morgenstern (52)

    2010/2011
    1. Morgenstern (4)
    2. Amman (19)
    3. Małysz (3)

    2011/2012
    1. Bardal (59)
    2. Schlierenzauer (4)
    3. Kofler - nie klasyfikowany
    W sumie 32 razy (na 54 możliwe) medalista PŚ był wcześniej w top 10 LGP,
    Po za top 20 LGP późniejsi medaliści Ps znaleźli się 10 razy (+nie startujący Hannavald w 2002 roku)

    Wnioski niech każdy sobie sam wyciągnie:)

  • anonim

    Zrobię to za ciebie :D

    1994 LGP 1. Okabe 2. Nikkola 3. Goldberger
    PS 1. Goldberger 4. Okabe 8 Nikkola

    1995 LGP 1. Goldberger 2. Funaki 3. Nikkola
    PS 1. Golgberger 2. Nikkola 33. Funaki

    1996 lGP 1. Nikkola 2. Laitinen 3. Harada
    PS 12. Nikkola 14. Laitinen 29. Harada

    1997 LGP 1. Harada 2. Bredesen 3. Hoelwarth
    PS 4. Harada 11. Hoelwarth 43. Bredesen

    1998 LGP 1. Harada 2. Funaki 3. Schmitt
    PS 1. Schmitt 4. Funaki 9. Harada

    1999 LGP 1. Hannawald 2. Goldberger 3. Ahonen
    PS 3. Ahonen 4. Hanawald 5. Goldberger

    2000 LGP 1. Ahonen 2. Hautemeaki 3. Miyahira
    PS 5. Ahonen 6. Hautameaki 16. Miyahira

    2001 LGP 1. Małysz 2. Goldberger 3. Horngacher
    PS 1. Małysz 12. Horngacher 13. Goldberger

    2002 LGP 1. Widhoelzl 2. Jones 3. Ahonen
    PS 3. Widhoelzl 4. Ahonen 50. Clint Jones

    2003 LGP 1. Morgenstern 2. Kokkonen 3. Hoelwarth
    PS 4. Hoelwarth 5. Morgenstern 19. Kokkonen

    2004 LGP 1. Małysz 2. Hoelwarth 3. Forfang
    PS 4. Małysz 5. Hoelwarth 28. Forfang

    2005 LGP 1. Janda 2. Loitzl 3. Morgenstern
    PS 1. Janda 5. Morgenstern 29. Loitzl

    2006 LGP 1. Małysz 2. Loitzl 3. Kofler
    PS 1. Małysz 7. Kofler 13. loitzl

    2007 LGP 1. Morgenstern 2. Małysz 3. Schlierenzauer
    PS 1. Morgenstern 2. Schlierenzauer 13. Małysz

    2008 LGP 1. Schlierenzauer 2. Ammann 3. Uhrmann
    PS 1. Schlirezauer 2. Ammann 18. Uhrmann

    2009 LGP 1. Ammann 2. Kranjec 3. Małysz
    PS 1 Ammann 5. Małysz 10. Kranjec

    2010 LGP 1. Ito 2. Stoch 3. Małysz
    PS 3. Małysz 10. Stoch 15. Ito

    2011 LGP 1. Morgenstern 2. Stoch 3. Hilde
    PS 5. Stoch 7. Morgenstern 29. Hilde

    Reasumując rozegrano 18 edycji LGP.

    Zwyciezca LGP i PS był taki sam 5 razy.

    Jeden z zawodnik, który był na podium LGP, a następnie w zimie był poza czołową 10, taka sytuacja miała miejsce 14 razy.

    Dwójka tych samych zawodników na podium zimą i latem była 3 razy.

    Żadnego zawodnika z letniego podium, na podium zimowym, taka sytuacja miła miejsce 6 krotnie.

    Największe spadki w zimie to: Clint Jones 2 w LGP i 50 w PS, 2 Bredesn i 43 oraz 2 Funaki i 33 zimą, prócz tego 29 Harada, 29 Loitzl, 29 Hilde, 28 Forfang

  • Emil profesor

    @Antek Nie no Morgenstern wypadł dobrze na tle rywali w grupie bo grupa pierwsza w Vikersund była wyjątkowo słaba i jego dalekie skoki wynikały z wysokiego rozbiegu. Wystarczy powiedzieć że po przeliczeniu punktów za belkę przegrał by ze Stochem co "zawiódł i skakał blisko". Dla takiego skoczka jak Morgenstern to jest drastyczny regres. Po zdobyciu PŚ i zdominowaniu LGP zajął najgorsze miejsce w klasyfikacji PŚ w karierze nie licząc pierwszego sezonu.

  • Antek doświadczony
    @piotr186

    Źle określiłem. Bardziej chodziło mi o całą obsadę końcowego podium niż tylko zwycięzców.

    @nieważnekto
    Nie przesadzaj, że drastyczny spadek. Ja bym tak nie nazwał 2. miejsca w Turnieju Czterech Skoczni, kilku podiów i złota w drużynie na MŚ w lotach, które Austriacy zdobyli głównie dzięki Morgensternowi.

  • anonim
    @Antek

    W przypadku Morgensterna BYŁ drastyczny spadek, nie ma w ogóle o czym dyskutować. U Stocha był raczej niewielki, trzeba też wziąć pod uwagę, że latem dużo łatwiej zająć wysokie miejsce. Jednakże jego wybicie tylko rozczarowało, choć latem rokowało dość dobrze. Oby w tym roku Kruczek wreszcie wziął się za siłowy trening.

  • piotr186 profesor
    Antek

    w 1994 roku LGP wygrał Okabe w zimowym sezonie 1994/1995 w PŚ w klasyfikacji Generalnej był 5. A na Mś w tamtym roku zdobył złoty medal.

    w 1995 roku, LGP wygrał Andreas Goldberger , wygrał on tez PŚ w sezonie 1995/1996..

    w 1996 roku, LGP wygrał Ari-Pekka nikola w PŚ 1996/1997 był 12.

    w 1997 i 1998 roku LGP wygrał Masahido Harada w sezonie 1997/1998 był w PŚ 4 a na igrzyskach zdobył brąz (indywidualnie). a w sezonie 1998/1999 był 9 w Pś i zdobył brąz indywidualnie na MŚ,

    w 1999 roku LGP wygrał Sven Hannavald w PŚ 1999/2000 był 4 i zdobył złoty medal MŚ w lotach

    w 2000 roku LGP wygrał Janne Ahonen ,w PŚ był 5, był 2 na TCS i zdobył brąz indywidualnie na MŚ

    Zatem nigdy się nie zdarzało żeby zwycięzca LGP w danym roku nie był w światowej czołówce potem w zimie.

  • Antek doświadczony
    @pavel

    Tylko że miejsca Stocha i Morgensterna nie są aż tak znacząco odmienne. Ciężko powtórzyć to samo miejsce, a nie było jakiegoś drastycznego spadku. Tak więc największy zaliczyli Polacy - Kot z Żyłą.

    Na początku rozgrywania LGP rzeczywiście często letni zwycięzcy w zimie nie istnieli. Ale w ostatnich sezonach ta różnica się zaciera i letnia czołówka pokrywa się z zimową. Oczywiście, identyczna nie może być, bo nawet czołówka z początkowej fazy PŚ i końcowej znacznie się od siebie różnią.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Żyła sobie wyrobił wysoką lokatę w LGP startami w Japonii i Kazachstanie, rzeczywista różnica między latem a zimą jest dużo mniejsza.

    Schlierenzauer był nieco niżej w LGP bo olał cześć konkursów, jednak to zimą skakał trochę słabiej niż latem.

  • xxx doświadczony

    podium pucharu swiata-brak w tabelce Lukasa Hlavy, byl 3 w lahti

  • anonim
    @piotr186

    W sumie średnio.

    Polacy: Stoch 3 miejsca straty
    Kot 25 miejsc starty
    Żyła 18 miejsc straty

    Austriacy: Morgenstern 6 miejsc strarty
    Schlirenzauer 2 miejsca zysku

    Reszta olała LGP, mogłem jescze u Austriaków policzyć Hayboecka, a u Polaków Miętusa.

  • piotr186 profesor

    Czołowa 10 LGP 2011:
    1. Morgenstern - im dłużej trwał sezon zimowy tym gorzej skakał, ogólnie sporo gorzej niż latem

    2. Stoch - minimalnie słabiej zimą niz latem

    3. Hilde - złapał kontuzję, ale i tak wypadł by zimą gorzej niż latem,

    4. Schlierenzauer - forma jak latem tak zimą niemal a sama choć jednak altem minimalnie lepsza

    5. Żyła - forma porównywalna latem co zimą, lokata jednak latem wysoka była bo nabił sobie punkty w Kazachstanie i Japonii.

    6. Takeuchi - ta sama sytuacja co Żyła
    7. Freitag - 7 latem i 6 zimą forma wiec identyczna latem i zimą
    8. Karelin - wiadomo...
    9. Kot - Jednak zimą wyraźnie słabiej choć nie aż tka źle
    10. Freund - zimą 8, latem 10 a więc forma niemal ta sama

    z 9 skoczków (Karelina nie liczę) , 5 skoczków spsiało się gorzej zimą niż latem, w tym 2 Polaków i dwóch Austriaków oraz częściowo usprawiedliwiony Hilde.

    a 4 skoczków skałko praktycznie jak altem tka zimą na podobnym poziomie, nikt z czołowej '10" latem nie skakał wyraźnie lepiej zima niż latem.

  • Antek doświadczony
    @piotr186

    Całkowicie się z Tobą zgadzam. Problem tkwi w przygotowaniu formy, ale według mnie też w psychice. Proszę porównać dwa konkursy z zimy 2009:

    MŚJ Szyrbskie Pleso: 5 lutego
    2. Maciej Kot 92,5m 96,5m 249pkt.
    3. Ville Larinto 90m 97m 246pkt.

    PŚ:
    Maciej Kot - bez punktów
    Ville Larinto -14. miejsce

    Co do lata, problem nie polega w innych skoczkach. Polega w naszych. Bo inni potrafią przełożyć letnie skakanie na zimowe. Poza Polakami. Oczywiście, zdarzają się przypadki. Ale większość czołówki LGP równie dobrze radzi sobie w zimie.

    Czołowa 10 LGP 2011:
    1. Morgenstern
    2. Stoch
    3. Hilde
    4. Schlierenzauer
    5. Żyła
    6. Takeuchi
    7. Freitag
    8. Karelin
    9. Kot
    10. Freund

    Za wyjątkiem tragicznie zmarłego Karelina wszyscy mocni w lecie świetnie skakali też w zimie. Wyjątkami są Kot oraz w drobnym stopniu Żyła. Nie liczę Hilde, bo miał groźny wypadek. Ale jasno wychodzi, że reszta przełożyła dobre skakanie na sezon zimowy.

  • anonim
    @piotr186

    Od tego jest trener, aby szczyt nie wypadł w lecie. Nasz tego nie potrafi niestety.

    A co do skoków letnich to dla 90% kibiców i zawodników to tylko takie urozmaicenie w treningach, a nie poważne zawody.

  • piotr186 profesor
    pavel

    To tez nikt nigdy celowo i z zamiarem nie przygotowywał szczytu formy skoczka na lato. Zresztą i tak letnie skakanie jest niemal równoprawne z zimowym skakaniem w przeciwieństwie np. do biegów narciarskich gdzie letnie biegnie na nartach praktycznie nie istnieje.

  • anonim
    @piotr186

    Najtrudniej znaleźć zawodnika z jakimś tam talentem, ale gdy już się takiego ma, to przygotować szczyt jego formy latem w konkurencji zimowej, to jest kuriozum.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Tylko gdyby to było takie proste... Do tej czołowej "15" PŚ to nawet Austriacy nikogo młodego nie wprowadzili w ostatnich dwóch latach albo więcej.

  • anonim
    @piotr186

    Nie mówię, że zima była zła w wykonaniu Kota, ale jakby nie patrzeć ciągle sporo gorsza od lata. To jest cały problem naszych zawodników, latem powinien trenować siłe i zajmować miejsce w granicach tych z zimy tego roku, a zimą walczyć o 15 PS.

  • piotr186 profesor
    pavel

    No niby tka, ale z tego nie wynika ze Małysz,Morgenstern,Amman czy Janda wygrywali LGP w formie "mocno średniej".

    Kubacki czy Kot zajmowali takie a nie inne miejsca w LGP 2010 bo byli po prostu dobrzy a nie inni słabsi.

    Kubacki to akurat dziwny wyjątek wyjątkowego spadku formy , Ale już Maciek Kot miał lato 2011 (9 miejsce w klasyfikacji generalnej LGP) lepsze niż lato 2010 (16 miejsce) a i zimą 2011/2012 nie było tak źle wręcz przyzwoicie.

  • anonim
    @piotr186

    wiesz, szczyt formy, to najwyższa forma w danym sezonie i skoro dany zawodnik zdobywa latem w 6-7 startach więcej pkt. niż w 20 kilku zimą to zapewne jego szczyt formy przypadł na lato. O Kubackim nawet nie wspomnę, bo on z podium latem, spadł poza 30 PK zimą.

  • piotr186 profesor
    pavel

    W obu przypadkach (M.Kot.Kubacki) trudno jeszcze mówić co jest ich szczytem możliwości a co nie. Choćby wynikami z zimy 2011/2012 Maciej Kot mocno się zbliżył do swoich wyników z lata 2010 (które wcale dla niego nie było takie dobre , jeśli nie liczyć jednego przypadkowego podium) .

  • Emil profesor

    @piotr186 W Klingenthal ostatnio sypał śnieg to mimo tej samej belki prędkości były gorsze niż latem ale już w Almatach porównując skoki z LGP i skoki z PK z tej samej belki zimą jeździli o kilometr szybciej.

  • piotr186 profesor
    Emil

    no niby tak ale różnica w belkach tez może robić swoje, do tego może sypnąć śnieg albo padać deszcz i już tor lodowy taki szybki nie będzie. Trudno powiedzieć czy akurat w Zakopanem tor lodowy był idealnie zmrożony. Tak wiec belka ma tu znaczenie chyba ze różnica miedzy latem a zimą wyniosła 1-2 belki albo 0 , wtedy byłoby to nieistotne

  • anonim
    @piotr186

    To znaczy patrząc na ich całokształt kariery, to trudno mieć wątpliwości co do tego, że to był szczyt ich sezonowej formy, a nawet kilkuletniej :D

  • piotr186 profesor
    pavel

    Tak samo jak trudno powiedzieć czy wygrywają LGP Małysz,Amamn czy Morgenstern mieli szczyt formy, tak samo trudno powiedzieć czy w LGP 2010 szczyt formy mieli Kubacki czy M.Kot

    Te kwestie pozostawiam bez odpowiedzi.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Nie podałeś jeszcze belek (chyba ze były te same lub zbliżone), Bardal niby w gorszych warunkach ale sporo szybciej na progu niż Miętus. Można sięć pokusić o postawienie znaku = pomiędzy tymi skokami, ale w sumie da się przeliczyć punkty za wiatr/belkę i sprawdzić który skok będzie (w punktach ) lepszy.

  • anonim
    @piotr186

    Wiesz, na 100% nie był to ich szczyt formy, a u Kubackiego czy Kota już tak i o to się rozchodzi.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Trudno powiedzieć czy taki Małysz w 2006 roku, Morgenstern w roku 2007, Schlierenzer w 2008 czy Amman w 2009 mieli taką "mocno średnią" formę kiedy wygrywali LGP, Moim zdaniem nie, a na pewno nie wszyscy.

  • Emil profesor

    W Zakopanem zimą Bardal prowadził po 1 serii mając 92,5 na progu (przy średniej 92) skacząc 132 i z wiatrem 1,09 w plecy.
    Latem Miętus prowadził po 1 serii z 90,4 na progu (średnia prędkość w konkursie 90,28, średnia prędkość z belki której skakał Miętus 90,2) skacząc 133,5 m z 1, 21 pod narty. Który skok był lepszy?

  • piotr186 profesor
    pavel

    Słabym zawodnikom zdarza się tez stawać na podium PŚ czy zajmować wysokie miejsca. To normalne ze takie rzeczy się zdarzają.

  • anonim
    @piotr186

    Zaraz ktoś napisze, że sporo mamy zwycięzców LGP, którzy następnie wygrywali PS, a tu także właśnie w grę wchodzi ten "szczyt formy". O ile zawodnik słaby/średni, typu Kubacki, Kot osiągając swoją formę życiową jest w stanie walczyć w LGP, to zawodnik wybitny nawet w formie mocno średniej może to LGP wygrać, a następnie najwyższą formę mieć w zimą i zdobyć KK/IO/ MŚ.
    Problem rodzi się gdy nagle słaby zawodnik zaczyna stawać latem na podium.

  • piotr186 profesor
    pavel

    No nie wiem jednak w latach 2005 - 2010 zwycięzca LGP był tożsamy ze zwycięzca PŚ w tym samym sezonie, W tym Janda,Małysz czy Morgenstern , rożni skoczkowie rożnej klasy.

  • Emil profesor

    Latem 2011 średnia prędkość na progu w Zakopanem w 1 seroo wynosiła 90,28. Średni wiatr 0,5 pod narty a średnia odległość 118,27 m. Zimą podczas drugiego konkursu w 1 serii średnia prędkość wynosiła 92, średnia odległość 117,7 ale to może być mylne bo średni wiatr wynosił 1,29 w plecy. Więc ciężko porównać.

  • Emil profesor

    Oczywiście że inni są na innym etapie przygotowań ale to mi się wydaje nie możliwe że Kubacki z Hinterzarten 2010 i Kubacki z Kuusamo 2010 to ten sam skoczek ( w sensie formy) Zresztą patrząc na lekkoatletykę nie wiadomo czy w skokach jest drastyczna różnica poziomów między zimą i latem. Np halowy mistrz Europy z 2009 r w skoku w dal zdobył złoto z wynikiem 8.71. Do złota w tym samym roku na MŚ latem wystarczyło 8.54, w skoku wzwyż na halowych MŚ 2008 złoto dawał wynik 2.36, srebro 2,34 a na igrzyskach złoto i srebro dawał ten sam wynik. Więc może w skokach też między zimą i latem nie ma takiej różnicy poziomu? Skoki w przeciwieństwie do L.A. są niewymierne bo w lekkiej wiadomo że 8 m w skoku w dal to 8 m zawsze i wszędzie i oba wyniki są tyle samo warte. W skokach nie da się porównać wyników na dwóch różnych skoczniach i w dwa inne dni ale kto wie może jakieś zwycięzca konkursu LGP 2005 skakał lepiej tego dnia niż Bysteoel na średniej skoczni w Turynie?

  • piotr186 profesor
    gina

    Jedyną skocznią która można porównać lato a zima to Klingenthal:

    Belki w Klingethal lato :

    2010 r.: belka nr.17
    2011r: belka nr.18

    Zimą:

    2011 13-15
    2012 (tylko kwalifikacje się odbyły) belka nr.18

    Trudno stwierdzić, w tym roku była nawet belka taka jak latem w Klingenthal bywa.

  • anonim
    @piotr186

    Oczywiście, że tak, tylko większość najlepszych podczas LGP jest w trakcie "robienia siły" przez co ich forma jest raczje mocno średnia.

  • piotr186 profesor
    gina

    Masz częściowo rację, ale chyba z nikt z marszu po czteromiesięcznej przerwie od marca do lipca od skoków nie skacze od razu na LGP, każdy ma już jakieś treningi na skoczni "zaliczone" przed rozpoczęciem LGP , Sporo ekip zaczyna przygotowania już w maju jak Polacy,

  • piotr186 profesor
    pavel

    Polacy też traktują LGP treningowo, ulgowo nikt specjalnie nie buduje formy na LGP, ale też nikt jej specjalnie na LGP nie obniża, Mało kto tez odpuszcza LGP niemal całkowicie lub prawie całkowicie (Amman,Kofler w 2011 roku, kiedyś z tego słynął Ahonen)

    Zresztą całkowite lub prawie całkowite odpuszczanie LGP rzadko przynosi korzyści zawodnikom co do formy na zimę.

  • gina profesor

    A ja myślę (podobnie jak kilka osób tutaj), że to nasi nie są w wysokiej formie, tylko czołówka w tym czasie jest na innym etapie przygotowań i formy skokowej zwyczajnie nie ma. Pewnie głównie jest to trening siłowy, mało skoków. Na tym tle nasi skoczkowie błyszczą. Gdy przychodzi zima zawodnicy czołówki łapią formę skokową a u naszych wychodzą braki w przygotowaniach.
    Może by tak porównać z jakich belek skacze się na tej samej skoczni w PŚ i LGP. Wiadomo oczywiście, że warunki do skakania latem i zimą są różne, ale zawsze to o czymś mogłoby świadczyć...

  • anonim
    @piotr186

    No właśnie nikt z czołówki nie zaliczył 100% startów. Każdy, prócz Polaków traktuje to jako formę przygotowania do sezonu i tu jest problem.

  • piotr186 profesor
    ZKuba36

    np. w lecie 2011 z czołowej "10" sezonu 2010/2011 drastycznie stary odpuścił tylko Amman I Kofler (po jednym starcie) ,

    1.Thomas Morgenstern - 7 startów + 2 drużynówki
    2.Simon Amman - 1 start
    3. Adam Małysz - koniec kariery
    4.Andreas Kofler - 1 start (wł.jeden udział w kwalifikacjach, do konkurs się nie zakwalifikował. ) + 1 drużynówka
    5. Tom hilde - 11 startów + dwie drużynówki (wystartował więc we wszystkich konkursach LGP 2011)
    6.Martin Koch - 4 starty + 1 drużynówka
    7.Severin Freund - 6 startów + 2 drużynówki
    8.Matti Hautameki - 2 starty
    9.Gregor Schlierenzer - 5 startów + 2 drużynówki
    10.Kamil Stoch - 8 startów + 2 drużynówki
    11.Johan Remen Evensen - 1 występ w drużynówce

  • anonim
    @piotr186

    W sezonie 2010/11 problemów nie było, a wyniki początku sezonu podobne były.

    99% nigdy latem nie startuje, nie am co się oszukiwać. A nawet jak już startują to są w formie mocno wakacyjnej. Chyba nie ma żadnego zawodnika z obecnej 10-tki PS, który by wystąpił w każdym konkursie LGP.

    Na 100% latem mamy limit 6? Raczej z 55 wypada Byrt i być może Miętus, bo odpada LGP z zeszłego sezonu, ale mogę sie mylić.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Najważniejsze w kontekście budowania formy na zimę. są przygotowania w okresie październik-listopad czyli inaczej mówiąc przejście na śnieg, Polacy mieli problemy z treningiem na śniegu przed sezonem 2011/2012 o czym mówił Kruczek, (nie udało się zrealizować wszystkiego co zaplanowano) i to prawdopodobnie wpłynęło na słabszą postawę Polaków zwłaszcza w pierwszej części sezonu ina TCS.

  • piotr186 profesor
    pavel

    jeśli była pogoń za limitami to w lecie 2010 ale na pewno nie w lecie 2011.

    Zresztą nawet na ten LGP mamy limit 6 skoczków (na 7 możliwych do zdobycia) mimo iż wg. ciebie Polacy zimą skakali słabo lub wręcz katastrofalnie.

    Nie trzeba było wiec specjalnie gonić za limitami.

  • piotr186 profesor
    ZKuba36

    Bzdury piszesz

    Przede wszystkim 99% czołówki skacze we większości konkursów LGP.

    Więc argument niższego poziomu odpada.

    Rożnicę w belkach nie mają aż takiego znaczenia (długości skoków na treningach nie mają znaczenia, a w konkursach Polacy skaczą z tych samych belek co światowa czołówka.

    A porównanie do lekkoatletyki nie ma sensu. Zawodnik jak che to potrafi dobrze startować iw hali i na otwartym stadionie, A całkowicie odpuszczenie sezonu halowego na ogół nie pomaga w zbudowaniu formy na sezon letni (na otwartym stadionie).

    A jak najlepsi lekkoatleci przegotowują się na najważniejsze imprezy MŚ czy IO to odpuszczają większość sezonu halowego i połowę na otwartym stadionie, Wiec o wpływie trudno mówić.

  • Talar weteran
    Emil

    Gdyby nie przypadek Polaków, to ja argumentację, że dobre skakanie w lecie szkodzi dobrej zimie uznałbym za śmieszną, a tak to jestem w kropce ;-)
    No bo przecież między LGP, a PŚ jest długa przerwa, poziom w lecie jest niższy i raczej kluczowy dla udanego startu w zimie jest okres około miesiąca przed startem, więc być może sęk nie tkwi w LGP, ale w złym rozplanowaniu treningu po jej zakończeniu .?

  • anonim
    @ZKuba

    Wkleję jeszcze raz to co napisałem kiedyś tam, a zostało zepchnięte.

    Pytacie dlaczego wyniki z lata nie przekładają się an zimę. Moim zdaniem wytłumaczenie jest bardzo proste, bardzo ciężkie, wręcz niemożliwe jest przygotowanie dwóch szczytów formy w sezonie. I w momencie gdy skoczkowie klasy mocno średniej typu Kubacki czy Kot, stają latem na podium, to wiadomo, że swój szczyt już osiągnęli i będzie coraz gorzej. Do tego dochodzi dużo słabsza konkurencja w lecie i mamy 2 miejsce w PN.

    Zaraz ktoś napisze, że sporo mamy zwycięzców LGP, którzy następnie wygrywali PS, a tu także właśnie w grę wchodzi ten "szczyt formy". O ile zawodnik słaby/średni osiągając swoją formę życiową jest w stanie walczyć w LGP, to zawodnik wybitny nawet w formie mocno średniej może to LGP wygrać, a następnie najwyższą formę mieć w zimą i zdobyć KK/IO/ MŚ.
    Problem rodzi się gdy nagle słaby zawodnik zaczyna stawać latem na podium.

    I tu właśnie największą rolę odgrywa trener. On to dzięki odpowiednim planom treningowym, mikro i makro cyklom, powinien sprawić, aby ten szczyt wypadł zimą, a najlepiej podczas imprezy docelowej. I właśnie jest największy problem Kruczka, on po prostu nie potrafi trafić z formą na odpowiedni moment i przeważnie w trakcie imprezy docelowej, nasi mają najgorsze wyniki w sezonie.

    Co prawda w zeszłym sezonie było już lepiej, ale letnia pogoń za limitami była widoczna. I jaki był tego rezultat? A no mieliśmy limit 7, tylko co z tego skoro nasi byli tak słabi, że an dobrą sprawę, aż do zawodów w Zakopcu mogłoby startować 2-3 zawodników i nic byśmy przez to nie stracili.

  • Emil profesor

    @ZKuba36 Ale jednak często się zdarza że zawodnik swój szczyt formy osiąga w sezonie halowym. Najbardziej jaskrawy przykład to chyba niemiecki skoczek w dal Sebastian Bayer przed kilkoma laty. Wiadomo że latem czołówka jest słabsza, poziom niższy ale nikt nie wmówi że Kubacki z Hinterzarten 2010 był kiedyś mocniejszy zimą niż wtedy.

  • anonim

    A widzę. Jak jest tabela podium Pś jest tam ostatnia rubryka pś i tak jest Kamil Stoch 6. , a chyba nie był 6... Freitag też ma 6 czyli tylko u Kamila wdał się błąd . :) Najpierw dokładniej sprawdź nim zaczniesz brać mnie za kogoś komu przydadzą się dekielki ;p

  • anonim

    Podsumowując pierwszą 10tke PŚ to wiele się pozmieniało.
    -Wciąż nie mogę sobie wyobrazić że ten bezbarwny Bardal .zwyciężył.
    -Cieszę się za to że Szlirenzauer nie wygrał :).
    - Kofler ,,,,,ledwo ledwo dzięki lepszej końcówce obronił nareszcie 3 miejsce.
    -Daiki Ito ,,,,był dla mnie bohaterem sezonu
    -Stoch,,,,,-solidny ,idzie w górę ale w tym sezonie zabrakło błysku a kto wie bo realne szanse na podium PŚ
    -Frightag,,,-zaskoczył mnie swojim miejscem
    -Morgenstern,,,,-ten sezon potraktował relaksowo
    -Freund,,,-solidniejszy od swojego partnera richarda ale nie miał stabilnej formy w sezonie
    -Kraniec -genialny lotnik.nawet gdy nie bywał w formie to na mamutach bywał w czołówxce. W tym sezonie wykorzystał swój geniusz .Ale na skoczniach dużych już tak świetnie sobie nie radzi
    _no i koudelka który zdobył jednooooo 2 miejsce.
    Warto wspomnieć o Kochu i jego kilku zwycięstwach oraz 3 miejscu mimo upadku podczas MŚL.Najlepszy sezon tego skoczka a mimo wszystko gorszy w generalce od Koudelki.
    Amman też miał swoje 5 minut w tym sezonie .
    A nasi?myślę że zasługują na pochwałę ,przede wszystkim Piotrek

  • Antek doświadczony
    @Marcinie

    Zapomniałeś dodać, że Zografski wygrał prawdopodobnie jeszcze inną klasyfikację - najczęściej dyskwalifikowany ;)

  • Emil profesor

    @piotr186 Czasem stan skoczni że tam powiem pomaga skoczkowi upaść, ale jednak kiedy powiedzmy na 50 skoczków upada 3 to w dużej mierze ich wina, bo pozostałych 47 jednak nie upadło.

  • piotr186 profesor
    Emil

    No wiesz nie zawsze tak jest że jak skoczek nie ustanie skoku to jego wina - czasem skocznia jest fatalnie przygotowana, czasem śnieg nasypie i jest po prostu miękko... albo deszcz na pada i jest ślisko

  • Emil profesor

    @strak Ja zawodnik nie ustanie to jest jego wina. Jak odwołają serie to nie jego wina więc dlaczego mają go karać?

  • piotr186 profesor
    strak

    Podałem cała wykładnię - jako takich oficjalnych rekordów nie ma , nie ma wiec tez oficjalnych kryteriów uznawania tych rekordów. FIS nie uznaje rekordów co najwyżej je odnotowuje do tego niechlujnie i nie narzuca swoimi przepisami kryteriów uznawania rekordów.

    A więc każdy może uznawać i liczyć jak che, przyczyn najbardziej logiczne jest uznawanie każdego skoku (na odpowiednią odległością - rekordową) za rekord jeśli skok jest ustany.

  • piotr186 profesor

    Co do rekordów życiowych - na mamucich skoczniach liczą się wszystkie skoki i wszystkie serie oficjalne (odwołane też) jak i wszelkie nieoficjalne treningi, czy testowanie skoczni. Nie liczą się jako rekordy tylko skoki z upadkiem.

    Generalnie jednak nikt tych rekordów nie zatwierdza - ani FIS (choć notuje te rekordy i podaje je przy zawodach na mamucich skoczniach) ani krajowe związki choć to ich przywilej to oficjalnie rekordów nie zatwierdzają (przynajmniej większość związków tego nie robi) .

    Tak więc wszelkie takie zestawienia są jedynie kibicowsko-dziennikarskimi zestawieniami nie mającym statusu oficjalnych.

  • Emil profesor

    @strak
    Primo: Rekordy zawsze się liczą nawet jak się anuluje serię
    Po drugie: Tej serii w której Freitag to skoczył nie anulowali. To była drużynówka i II seria niedługo po skoku Piotrka Żyły.

  • anonim

    strak, dlatego napisałem, że kiepskie podsumowanie między innymi bo zawiera dużo błędów. Nie ma się czym zachwycać jak niektórzy to czynią

  • anonim
    BLAD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Rekord w lotach 10 Freitag został nie zaliczony więc powino być 227.5 Neumayer

  • ZKuba36 profesor
    Samozwaniec.

    Bardzo dobre podsumowanie. Czekałem na to, bo wreszcie będę mógł powymądrzać się, nie będąc narażonym na zarzut pisania nie na temat. To już 4 lata (jak ten czas szybko leci), gdy ucieszyłem się, że trenerem skoczków został Polak, który zrozumiale dla każdego skoczka potrafi powiedzieć o co mu chodzi. Czasami decydują szczegóły.
    Wiedziałem, że powołani trenerzy nie mają doświadczenia ale skoro zagraniczni trenerzy popełniali tak horendalne błędy to uznałem, że lepiej niech błędy popełniają młodzi, pełni entuzjazmu, Polacy niż niereformowalni obcokrajowcy.
    Dlatego samozwańczo mianowełem się pomocnikiem (proszę docenić moją skromność) pomocnika Kruczka.
    Z Kruczkiem idzie mi różnie. Z Mateją - nie wiem.
    Zacząłem od zupełnych podstaw, z którymi trenerzy mieli olbrzymie problemy a nawet wbite do głowy, że skoczkowie nie powinni trenować wytrzymałości, gdyż taki trening koliduje z treningiem siłowym (co jest prawdą!) ale głowa w tym trenera jak te 2 sprzeczne składniki treningu motorycznego połączyć tak aby wilk był syty i owca była cała.
    Trening siłowy jest bardzo ważny dla skoczka narciarskiego.
    Brak siły objawi się tym, że skoczek po dalekim skoku (w okolice HS) będzie miał kłopoty z ustaniem skoku (z powodu dużego przeciążenia przy lądowaniu). Jednocześnie takie dalekie skoki w przeddzień konkursu powodują, podobnie jak trening siłowy, przejściowe (czego zawodnicy nawet mogą nie odczuwać), zmęczenie mięśni, powodujące spóżnione reakcje najcieńszych (najszybszych) włókien mięśniowych w efekcie czego skoki w konkursie mogły być spóżnione.
    Ile było przypadków, że na treningu przed zawodami skoczek skoczył najdalej a w konkursie nie znalazł się w 10 (a były przypadki, że nie zakwalifikował się do serii finałowej) ?
    Pisałem wielokrotnie, że skoczek siadający na belce w dniu konkursu musi być doskonale wypoczęty. Tylko wtedy możliwy jest "błysk". Szybkość reakcji tu decyduje.
    O mocy (potrzebnej przy odbiciu) decyduje zarówno siła jak i szybkość reakcji mięśni. Zwiększyć siłę o 10% nie jest łatwo. Daleko łatwiej jest o 10% zwiększyć szybkość reakcji i czucie progu. Efekt będzie taki sam.
    W minionym sezonie jakieś zawody PK wygrał jakiś 15.-latek. Zawodnicy mający siłe dużo większą od tego chłopaczka mieli kłopoty z zakwalifikowaniem się do 2. serii...

  • marro profesor

    O czym by nie był artykuł to i tak w koncu komentarze przechodzą na temat Schlierenzauera:)

  • anonim

    A nie jest powiedziane że gdyby seria została dokończona to Szlirenezauer w 2 serii na pewno by sporo awansował

  • OjciecMarek profesor
    @martin

    Schlierenzauer dostałby się do trzydziestki, skakał w parze z Grigolim, który skoczył jeszcze krócej, niż Gregor, bodaj 98 m. przy 103 m. Austriaka.

  • anonim
    Immortal

    Oczywiście że słusznie Bardal zdobył kule przecież zgromadził największą ilość punktów. Wielu się spiera że gdyby Gregor skakał w Sapporo zdobył by kule. Ale zastanówmy się.Nie skakał tam bo mu bardziej zależało na lotach niż na PŚ. Kto wie jakby w Japonii było może nie zdobył by punków? Wszystko możliwe znając loteryjność w tym kraju. Inny argument zwolenników austraika jest taki:'' Gregorowi popsuł się zamek,gdyby nie to miałby kulę''
    Owszem miałby lecz warto wspomnieć konkurs w Oberstdorfie gdzie powtórzyli serie po której Schliri wygrał. Wcześniej w anulowanej nie znalazł by się w 30.

  • Immortal początkujący

    Świetny artykuł... mimo tego mętliku i sposobu sformułowania.

    Sezon był świetny i przestańcie z tym ze A. Bardal miał farta! To nie tak... doświadczenie się przydaje. Wy tacy mądralińscy...

  • gina profesor

    No właśnie, chciałoby się rzec to już 4 lata....
    można napisać - jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Biorąc pod uwagę to, co napisał Czarnylis - Kamil jest obecnie w najlepszym wieku dla skoczka. Wiem, wiem - Bardal... ale dojście do największych sukcesów w późniejszym wieku jest raczej odstępstwem od reguły, niż samą regułą. Postępy są i cieszą, ale czy na miarę oczekiwań? Mam nadzieję, że nasi skoczkowie nie będą ciągle zadowoleni z ciągle 5-6 miejsce w PN... Owszem - sezon bez Małysza, ale... któryś już sezon po wybuchu małyszomani, ze sporami nakładami na skoki, kadrami, trenerami, powinno się iść w górę z Małyszem, czy bez... A dużo występów w PK wołała o pomstę do nieba...
    Co do naszych skoczków - o ile pamiętam początek sezonu był w ich wykonaniu (poza Piotrem i Kamilem ) dość kiepski, Maciek rozkręcał się z upływem sezonu, doszli juniorzy i rozpalili marzenia kibiców....
    a co wrażenia ogólnego? Jakoś cicho w podsumowaniu o kilku kontrowersyjnych konkursach, gdzie jednym dawano szansę, a innych puszczano przy +15, bez szansy...

  • anonim
    Jej dopiero teraz zauważyłem

    Nieudanych oczywiście razem zapomniałem poprawić :P.

    @- Wtedy by wszyscy myśleli,że trzeba będzie szukać od nowa formy,a może się okazać,że szykują formę właśnie na zimę.Lepiej tak niż w cale.A no i przede wszystkim niech wezmę Stefanka i Kubackie na lato i tyle

  • anonim
    @-

    No i ma rację, że życzy nieudanych występów latem. Takie starty świadczyły by o tym, że Kruczek już nie bawi sie w letnie limity, tylko szykuje szczyt formy na zime.

  • anonim
    :)

    1.Po pierwsze chciałem pogratulować za podsuwanie sezonu. Właśnie nie wiedziałem czy jeszcze będzie takie podsumowanie czy też,ale jak widać jest :).

    2.Co do moich oczekiwań o tuż wszystkie się spełniły.Jedynie Stefan Hula mnie rozczarował,ale jak redaktor napisał wybacza mu kontuzja,a co do Kubackiego to faktycznie ciśnienie cały rośnie, kiedy wyskoczy z niego ten talent o którym mówił Tajner :D

    3. No cóż jeśli chodzi o przyszłą zimę to myślę,ze nadal będziemy walczyć o pierwszą 5 w pucharze narodów. Jeśli Żyła wskoczy do pierwszej 10 a tego możemy się po nim spodziewać to wówczas będziemy mieli podium w pucharze narodów, a kto wie może z Niemcami i z Norwegami wygramy :). Myślę,że będziemy mieli 5 skoczków którzy będą wstanie walczyć o jak najlepsze miejsca w czołówce.

    4.No cóż to tyle z mojej strony życzę skoczkom polskim nieudanych lotów w LGP- grand prix :D

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2012-04-29 22:33:29 ***

  • anonim

    Pytacie dlaczego wyniki z lata nie przekładają się an zimę. Moim zdaniem wytłumaczenie jest bardzo proste, bardzo ciężkie, wręcz niemożliwe jest przygotowanie dwóch szczytów formy w sezonie. I w momencie gdy skoczkowie klasy mocno średniej typu Kubacki czy Kot, stają latem na podium, to wiadomo, że swój szczyt już osiągnęli i będzie coraz gorzej. Do tego dochodzi dużo słabsza konkurencja w lecie i mamy 2 miejsce w PN.

    Zaraz ktoś napisze, że sporo mamy zwycięzców LGP, którzy następnie wygrywali PS, a tu także właśnie w grę wchodzi ten "szczyt formy". O ile zawodnik słaby/średni osiągając swoją formę życiową jest w stanie walczyć w LGP, to zawodnik wybitny nawet w formie mocno średniej może to LGP wygrać, a następnie najwyższą formę mieć w zimą i zdobyć KK/IO/ MŚ.
    Problem rodzi się gdy nagle słaby zawodnik zaczyna stawać latem na podium.

    I tu właśnie największą rolę odgrywa trener. On to dzięki odpowiednim planom treningowym, mikro i makro cyklom, powinien sprawić, aby ten szczyt wypadł zimą, a najlepiej podczas imprezy docelowej. I właśnie jest największy problem Kruczka, on po prostu nie potrafi trafić z formą na odpowiedni moment i przeważnie w trakcie imprezy docelowej, nasi mają najgorsze wyniki w sezonie.

    Co prawda w zeszłym sezonie było już lepiej, ale letnia pogoń za limitami była widoczna. I jaki był tego rezultat? A no mieliśmy limit 7, tylko co z tego skoro nasi byli tak słabi, że an dobrą sprawę, aż do zawodów w Zakopcu mogłoby startować 2-3 zawodników i nic byśmy przez to nie stracili.

  • MSad_ profesor
    MarcinBB (m.hetnal@skijumping.pl

    ***
    od moderatora
    Bez przerwy łamiesz regulamin i szybkimi krokami zbliżasz się do skasowania konta. Wszyscy mamy powyżej uszu zajmowania się Twoim trollowaniem, zajmujesz nam 60% czasu i wysiłku związanego z moderacją. Wróć do spokojnej dyskusji na tematy artykułów, albo będziesz musiał zakładać kolejne konto.
    KONIEC DYSKUSJI NA TYM FORUM, JESLI COS CI NIE PASI NAPISZ KOLEJNA SKARGE DO REDAKCJI!

  • MSad_ profesor
    Dzieki Marcin BB

    Teraz tabelka odtwarza rzeczywistosc i chyba najwlasciwszą zasade klasyfikacji.
    - (*ice.brought.to.you.by.uk7.org)
    Nie kłótnie a dyskusja doprowdziła do konsensusu i autor poprawił dane.

  • MarcinBB redaktor
    @Jawa125

    Dzięki :-) Człowiek się czasem tak zakręci...
    Błąd z tabelką też już naprawiony.
    BTW chciałem dodać, że gdyby tak skoki narciarskie rozgrywać tylko latem, a nie zimą, to chociaż pół sensu miałoby gadanie komentatorów i dziennikarzy o "termice". Latem, nad skoczniami igelitowymi faktycznie czasem zachodzą zjawiska termiczne. Inna sprawa, że skoczek to nie szybowiec i na termice nie skorzysta...

  • anonim

    Super artykuł! Miło się czytało. Wiosna w pełni, a tu takie przypomnienie zimy. Uwielbiam skoki narciarskie, ale sezon skończył się już miesiąc temu, więc moja fascynacja tą dyscypliną trochę opadła. Tylko trochę. Nie mogę się doczekać LGP i takich wspaniałych artykułów!

    Pozdrawiam, Iwona :)

  • haze doświadczony
    problem lato - zima

    Zaiste, konia z rzędem temu, kto odgadnie przyczynę tego polskiego problemu: dlaczego nie przekładają się wyniki z lata na sezon zasadniczy? Może ma tu znaczenie różnica w gęstości powietrza? Może technika naszych skoczków, oraz sprzęt, preferują warunki letnie właśnie? Do myślenia daje mi najbardziej fakt, że to zjawisko ma charakter zbiorowy. Czyli nie chodzi tylko o dyspozycję danego zawodnika.

  • _Mithrandir stały bywalec
    @ MSad_ , 29 kwietnia 2012, 11:13

    Muszę przyznać, że ostatnio coraz bardziej rzeczowo się wypowiadasz (zmiana na lepsze). Tzn. odpowiedź na Twoje pytanie: nie, nie kłócisz się ze mną.

    Co do tabelki "Poczet zwycięzców" - fakt, kolejność jest jakaś dziwna. Z początku myślałem, że jest tak, jak przy wyświetlaniu wyników konkursów PŚ, tzn. jeżeli dwóch zawodników ma taki sam wynik, to pierwszy wyświetlany jest ten, który ma nazwisko zaczynające się 'wcześniejszą' literą w alfabecie, ale ta teoria padła przy Freitagu i Morgensternie (zresztą tam, gdzie Stoch i Kranjec też).
    Kiepski system, powinno być 1. Kofler, 1. Schlierenzauer, 3. Ito itd., zachowując porządek jak w PŚ.

  • anonim
    Drogi Panie Redaktorze - Igrzyska Olimpijskie to będziey mieli zaś

    w lecie, tylko skoków na nich, mimo powołania lobby - póki co nie będzie :-) A kolejnej zimy to będziemy mieli MS, IO ze skokami to jeszcze zimę dalej...

  • anonim
    -

    MSad czy ty zawsze musisz się ze wszystkimi tu wykłócać? Jak twoim zdaniem każdy ma inne zdanie to po co się wiecznie kłócisz ze wszystkimi?wszędzie cię pełno pod każdym art, ale zero merytorycznej dyskusji za to zaczepek z twojej strony multum.
    [...]

    Przyszłej zimy są MŚ nie ma IO, to tak na marginesie.
    Bardal wygrał KK zasłużenie był najlepszym i najrówniejszym zawodnikiem sezonu a kto Austriakowi nie kazał jechać do Japonii ?sam tak chciał a od połowy sezonu skakał już źle i KK nie zdobył by.

  • MSad_ profesor
    martin. (*-61.adsl.inetia.pl), 29 kwietnia 2012, 10:09

    Ja ciebie takze,
    Możesz powiedzieć kiedy ostatnio mnie widziales w akcji bo ja ciebie jak wyraziłeś sie do fanlotownarciarskich i to dziś i nadal to robisz
    Zrozum człecze ,ze on ma inne zdanie i nie uwaza tego za glupote

    Ja tez uwazam ze Bardal zdobył puchar Swiata fartem.
    Nie powiem jednak ze to glupota jest uwazac inaczej.
    Przeciez mozna napisac : sluchaj ja mam inne zdanie anizeli piszesz glupoty bzdury glupi jestes itp.
    Nie kazdy musi myslec jak ty ?

  • anonim
    fanlotownarciarskich

    Bo to głupota pisać że fartem Bardal kule zdobył. Był najlepszy i tyle.

    MSad. Ja cie nie raz widziałem w akcji obsmarowania innych.

  • MSad_ profesor
    do fanlotownarciarskich

    Ano tak to jest. Dobrze, ze przez internet nożami nie można rzucać po by nas połowa Polaków została.

  • anonim

    Jednak to prawda co publikuje ostanio tutejsza prasa, ze moi rodacy zajmuja 1 miesce w swiecie pod wzgledem zawisci, nienawisci , wyzywania i dezaprobaty jeden drugiego w komentarzach jesli tylko komus wiedzie sie w zyciu czy jesli ktos ma odmiene zdanie. Natychmiast pojawiaja sie epitety jest glupi piszesz glupio bzdury itp.

    martin
    Moglbym tez na pisac, ze Ty piszesz glupoty ale sie powstrzymam, gdyz nie jest to metoda na prowadzenie kulturalnej dyskusji piszac komus, ze wypisuje glupoty czy bzdury

  • MSad_ profesor
    _Mithrandir

    napisałeś:
    Musi być "nawalone różnych wątków", bo to w końcu podsumowanie całego sezonu, w którym wiele się działo :)

    To jest subiektywna opinia piszacego a wiec niekoniecznie zgodna z faktami.
    Mowisz cos o tabelkach No to proszę.
    Subiektywnie dla przykładu jest stworzona tabela "Poczet Zwyciezcow Sezonu 2011/2012"
    Wg jakich kategorii autor ustalał ta kolejnosc?
    Chyba wg swoich bo niby dlaczego Kofler ma byc pierwszy jak Schliernzauer ma tyle samo zwyciestw a wiecej 2 miejsc i jest wyzej w klasyfikacji ogolnej ?
    Dlaczego wiec Koch nie jest przed Bardalem ? Przeciez maja ta sama liczbe zwyciestw. W pierwszym przypadku obowiazuje inna zasada a w drugim inna?
    W jednej tabeli autor zastosowal rozne zasady klasyfikacji.
    Podawanie do publicznej wiadomosci jakiegos zestawienia nie moze byc podyktowane jakims widzi mi sie. a jednakową dla wszystkich kasyfikowanych zasadą.

  • _Mithrandir stały bywalec
    fanlotownarciarskich (*-91.static.edis.at), 29 kwietnia 2012, 09:01

    Tabelki mówią, że Bardal wygrał, bo prezentował równą i wysoką formę. Nie powiedziałbym, że reszta była jakaś szczególnie słaba - byli tacy, którzy mieli po 5 zwycięstw i sporo podiów.

  • anonim
    fanlotownarciarskich

    Ale jednak Gregor nie pojechał do Japonii i nie wiadomo jak by się tam działo.Może by punktów nie zdobył? Odejmij Gregorowi 100 punków za Oberstdorf bo gdyby nie robili serii od nowa nie zdobył by punktów. Nie pisać głupot że Bardal fuksem kule zdobył..

  • anonim

    Jasne, ze Bardal wygral bo reszta byla słaba a szczególnie Gregor Schlierenzauer. Farta miał Norweg niesamowitego, ze Austriak nie poleciał do Japonii i pech z kombinezonem. i kilka slabosci podyktowane trafieniem na niekorzystne warunki
    Bardalowi udalo sie Gdyby Kofler nie okazal slabosci do paru skokow Bardal bylby 3-ci

  • _Mithrandir stały bywalec

    Musi być "nawalone różnych wątków", bo to w końcu podsumowanie całego sezonu, w którym wiele się działo :)

    Ciekawy tekst, dobrze się czyta. Świetna ciekawostka o belgijskim 'skoczku' ;)

  • MSad_ profesor
    Dlaczego

    tego tak dużo napisane? Nawalone różnych wątków, że nawet komisarz Alex miałby trudności w ustosunkowaniu się. Zgubiłby trop.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl