Czterech skoczków i skoczkini w TOP 10 plebiscytu Forum Nordicum

  • 2012-04-11 20:59

Szwajcarski biegacz Dario Cologna otrzymał tytuł "Króla nart" w plebiscycie dziennikarzy należących do stowarzyszenia Forum Nordicum, zajmujących się zawodami w narciarstwie klasycznym i biathlonie. W czołowej "10" znalazło się czterech skoczków narciarskich i jedna skoczkini. Piąte miejsce zajęła Justyna Kowalczyk.

Trzecie miejsce zajął zdobywca Pucharu Świata w skokach, Anders Bardal, na szóstej pozycji uplasował się Gregor Schlierenzauer, ósmym narciarzem sezonu uznano Richarda Freitaga, a dziesiątym Roberta Kranjca.

Sarah Hendrickson, triumfatorka pierwszej edycji Pucharu Świata kobiet zajęła siódmą lokatę.

Czołowa "10" plebiscytu Forum Nordicum:

1. Dario Cologna (Szwajcaria, biegi) 524 pkt

2. Marit Bjoergen (Norwegia, biegi) 402

3. Anders Bardal (Norwegia, skoki) 216

4. Jason Lamy Chappuis (Francja, kombinacja norweska) 149

5. Justyna Kowalczyk (Polska, biegi) 102

6. Gregor Schlierenzauer (Austria, skoki) 77

7. Sarah Hendrickson (USA, skoki) 45

8. Devon Kershaw (Kanada,biegi) 36

Richard Freitag (Niemcy, skoki) 36

10.Robert Kranjec (Słowenia,skoki) 34


Adrian Dworakowski, źródło: forum-nordicum.info
oglądalność: (8047) komentarze: (116)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    10 miejsce w TOP 10 plebiscytu Forum Nordicum

    R.Kranjec w PŚ - ur.16.07.1981:

    1997/1998 - bez pkt PŚ
    1998/1999 - nie startował
    1999/2000 - bez pkt PŚ
    2000/2001 - bez pkt PŚ
    2001/2002 - 16 miejsce - 348 pkt - 2 Słoweniec
    2002/2003 - 17 miejsce - 431 pkt - 2
    2003/2004 - 46 miejsce--- 58 pkt - 4
    2004/2005 - 45 miejsce--- 65 pkt - 6
    2005/2006 - 16 miejsce - 327 pkt - 1
    2006/2007 - 27 miejsce - 179 pkt - 2
    2007/2008 - 25 miejsce - 233 pkt - 2
    2008/2009 - 23 miejsce - 276 pkt - 1
    2009/2010 - 10 miejsce - 503 pkt - 1
    2010/2011 - 18 miejsce - 355 pkt - 1
    2011/2012 ... 9 miejsce - 829 pkt - 1

  • jozek_sibek profesor
    8 miejsce w TOP 10 plebiscytu Forum Nordicum

    Richard Freitag w PŚ - ur.14.08.1991:

    2009/2010 - 90 miejsce ----- 1 pkt - 10-11 Niemiec
    2010/2011 - 38 miejsce ... 105 pkt ... 7
    2011/2012 ... 6 miejsce - 1031 pkt ... 1

    Błyskawiczny postęp młodego Niemca.

  • jozek_sibek profesor
    6 miejsce w TOP 10 plebiscytu Forum Nordicum

    Gregor Schlierenzauer w PŚ - ur.7.01.1990:

    2005/2006 - 73 miejsce --.--- 7 pkt-10 Austriak
    2006/2007 ... 4 miejsce ... 956 pkt - 1
    2007/2008 ... 2 miejsce - 1561 pkt - 2
    2008/2009 ... 1 miejsce - 2083 pkt - 1
    2009/2010 ... 2 miejsce - 1368 pkt - 1
    2010/2011 ... 9 miejsce ... 761 pkt - 4
    2011/2012 ... 2 miejsce - 1267 pkt - 1


    Gregor Schlierenzauer w LGP:

    2006 - 5 miejsce - 330 pkt - 3 Austriak
    2007 - 3 miejsce - 417 pkt - 2
    2008 - 1 miejsce - 670 pkt - 1
    2009 - 5 miejsce - 280 pkt - 1
    2010-16 miejsce - 124 pkt - 3
    2011 - 4 miejsce - 400 pkt - 2

  • jozek_sibek profesor
    3 miejsce w TOP 10 plebiscytu Forum Nordicum

    A.Bardal w PŚ - ur.24.08.1982:

    2000/2001 - 53 miejsce ... 47 pkt - 6 Norweg
    2001/2002 - 36 miejsce - 109 pkt - 2
    2002/2003 - 43 miejsce ... 77 pkt - 8
    2003/2004 - 32 miejsce - 162 pkt - 7
    2004/2005 - 54 miejsce ... 28 pkt - 9
    2005/2006 - 27 miejsce - 161 pkt - 5
    2006/2007 - 16 miejsce - 418 pkt - 3
    2007/2008 ... 5 miejsce - 942 pkt - 2
    2008/2009 - 10 miejsce - 598 pkt - 2
    2009/2010 - 36 miejsce ... 99 pkt - 6
    2010/2011 - 14 miejsce - 419 pkt - 3
    2011/2012 ... 1 miejsce-1325 pkt - 1

  • Emil profesor

    My cały czas mówimy o biegu indywidualnym czyli konkurencją rozgrywaną właściwie 3 razy w sezonie. Wiadomo że niespodzianki nie będą się działy często przy tak rzadkim rozgrywaniu konkurencji ale dużo częściej procentowo niż w sprincie.

  • Emil profesor

    @gina No owszem zdarza się ale jednak często też dochodzi do niespodzianek z powodów czysto sportowych czyli że kilku zawodników z czołówki ma słabszy dzień i pudłuje. W skokach takie niespodzianki żeby 50 zawodnik był nagle 3 bez jakiś hiper ekstremalnych przypadków się nie zdarzają. W nowym systemie to jest możliwe właściwie tylko przy gwałtownym odwróceniu się wiatru z 2 m pod narty na 2 metry w plecy (1 m w plecy czołówka może przelecieć tak by wietrznymi punktami go pokonać)

  • gina profesor
    HKS

    Zawodnicy mają to, co pisałeś, ale... przypominam sobie w tym roku wiele konkursów gdy przy bezwietrznej pogodzie błędów było bardzo mało, a przy zadymkach pudłowali wszyscy na potęgę. Jest tu podobnie jak przy skokach - zawodnik strzela w pewnym rytmie i gdy zaczyna strzelać a zmieniają się warunki to i pudła są częściej. Podobnie w skokach - zapala się zielone i .... pojawia się podmuch zanim zawodnik dojedzie do progu.

  • HKS profesor

    @gina

    Bardzo rzadko warunki wypaczają rywalizację. W tym roku pamiętem tylko sprint w Nowym Mieście, kiedy najlepsze warunki miał początek i koniec stawki, a duuuży środek miał bardzo zle. Ewentualnie też MŚ, ale za to już odpowiadają geniusze, którzy tak późno je przeprowadzili. Czołówka (pierwsza 50 PŚ) startowała w pierwszej i drugiej grupie, więc miała względnie podobne warunki. Jeśli chodzi o wiatr to zawodnicy mają informacje od trenerów, mają wstążki z siłą wiatru, mają kilkadziesiąt minut na przestrzeliwanie broni na danym stanowisku i mają możliwośc korekty przed strzelaniem. Tylko na jakiś totalny huragan można zwalić, a takie też nie zdarzają się często.

  • gina profesor
    HKS

    A w skokach w Zakopanem był Olek Zniszczoł w czołówce. Czyż nie? Nie powiesz chyba, że to nie była niespodzianka. I jeszcze kilka można by znaleźć.

  • gina profesor
    Hks

    po prostu biathlon ma zupełnie inną specyfikę, ale też są zawodnicy, którzy potrafią zdominować zawody - jak Neuner i Domraczewa np. w tym roku
    a co do ilości zawodników w tym roku często było 102 (!) zawodników

  • gina profesor
    Emil

    A myślisz, że w biathlonie nie zmieniają się warunki? Ile razy było tak, że przy strzelaniach jednych mocno wieje a inni mają ciszę i lepsze strzelanie. Przecież to bardzo wpływa na celność strzału. Tylko nikt się tym nie przejmuje i nie wyrównuje szans. Albo na ostatnich IO - podczas startu Sikory było prawdziwe oberwanie chmury, pudła, dużo gorsze warunki biegowe. To oznaczało dwa biegi w tył - sprint i masowy. Często jest tak też w biathlonie, że zmieniają się warunki biegowe - robi się cieplej i trasa zamienia się breję lub na odwrót. Nie powiesz chyba, że biathloniści w biegu indywidualnym mają identyczne warunki?

  • HKS profesor

    @gina

    Faktycznie ostatnio nie może być nikogo z numerami koło 100, bo po ograniczeniu limitów 2 lata temu już nie pojawia się tak wielu zawodników ;)

    Z tego sezonu pamiętam tylko wystrzał Curriera, kiedy strzelił 10/10 i w przeciwieństwie do Pływaczyka wykorzystał szybką trasę. W biegu indywidualnym sensacje się rzadko zdarzają (ale przynajmniej realnie mogę się zdarzyć), natomiast niespodzianki jak Soukup zdarzają się bardzo często. Wytypować pierwszą trójkę w indywidualnym to zadanie graniczące z cudem.

    Dla mnie biegi w obecnej formie są coraz nudniejsze, ale nikogo do nudności biegów nie zamierzam przekonywać. Uważam tylko, że widowiskowość konkurencji to marny argument jeśli chodzi o umocnienie sukcesów Kowalczyk.

  • Emil profesor

    @gina Tylko jest pewna różnica pomiędzy sytuacją w skokach w biathlonie. Zawodnik powiedzmy z dalszego miejsca w biegu indywidualnym sobie to miejsce uczciwie wystrzela kiedy czołówka pudłuje. W skokach po prostu bezczelnie mu powieje. Bieg indywidualny rozgrywany jest bardzo rzadko ale duże niespodzianki się zdarzają. Choćby mistrzowie świata jak Dostal, Puurunen, Wiesław Ziemianin by w życiu nie zajął 4 miejsca w sprincie.

  • gina profesor
    HKS

    podajesz przykład jednego sprintu w Moskwie na świadectwo tego, że sprinty są nieciekawe. Równie dobrze można podać przykład brzydkiego konkursu skoków - kiepskie warunki, złe ustawienie belki, krótkie skoki itp. Ale to nie znaczy, że cała konkurencja jest do niczego. W każdym sezonie znajdą się mniej i bardziej ciekawe zawody. O większym czy mniejszym poziomie emocji.
    Co do biathlonu - faktycznie w indywidualnym biegu nr 1oo może sobie strzelić 20/20 i być w dziesiątce... może praktycznie to przejrzyj wyniki np. z zeszłego sezonu i znajdź takiego kogoś. Może na początku sezonu osoby z jakimś dalekim numerem był bliżej czołówki ale to byli perspektywiczni biathloniści, którzy potem też byli w czołówce a nie jednorazowe wyskoki. Teoretycznie to w skokach też może być taka sytuacja. O przepraszam - w skokach nie może - zaraz jury stwierdzi, że coś było nie tak, anuluje serię albo obniży belkę...

  • HKS profesor

    @gina

    Nie znam w swoim internetowym i realnym kręgu do których przemawiały by obecne zmiany w biegach. Oczywiście tak jak w kombinacji byli jednostkowi zwolennicy ujednolicenia zawodów (odbija się to teraz czkawką), tak i w biegach są zwolennicy biegów masowych - głównie w FISie...

    A co do sprintów, to chcesz mi powiedzieć, że ten rosyjski był ciekawy? Zawodnicy i zawodniczki biegli w wężyku przez całą trasę i niemal nic się nie działo. Te górskie, szczególnie u kobiet to też kilkudziesięciometrowe różnice. To raczej Ty nie oglądasz biathlonu, bo biegi indywidualne często bywają ciekawe. To jedyny bieg, gdzie nr. 100 może sobie strzelić 20/20 i odstrzelić faworytów. W innych konkrencjach liczą się zawodnicy z pierwszej 30 czasów biegowych (albo i 20), a w biegu indywidualnym można zaistnieć z 50 czasem biegowym. Może nie da to podium, ale miejsce w 10.

  • Emil profesor

    @kibic_małysza. A na ilu zawodach w 2010 r byłeś że wiesz że Zakopane nie było najgorsze? I wiesz jak przebiegała organizacja, czyli wygoda dziennikarzy, widzów, dostępność toalet, do jedzenia, wygoda skoczków itd... Bo "atmosfera" (która do mnie nigdy nie przemawiała) ludzi z Forum Nordicum guzik obchodzi.

  • gina profesor
    HKS

    co oznacza stwierdzenie - potwierdza to wiele osób? Do każdej dyscypliny można znaleźć iluś tam kibiców, którzy nazwą ją "nudna". Bieg indywidualny w biathlonie jest ciekawy gdy patrzy się na pierwszą 20-30- tkę rankingu. A często startuje w nim ponad 100 zawodników. Nawet Jarońskiemu i Wyrzykowskiemu tematy się kończą. Sprintów to chyba nie oglądasz, ale przypominasz mi dzieciaki z podstawówki - jedziemy do Trójmiasta oglądamy Dar Pomorza, Błyskawicę - nuuuuda, Ocenarium - nuuuuda, płyniemy na Westerplatte - nuuuuda, oglądamy Neptuna, zwiedzamy Długi Targ - nuuuda, idziemy do ZOO - nuuuda, spacerujemy po płazy i po molo - nuuuda. Do kina - no wreszcie coś ciekawego... Jak się jest do czegoś tak nastawionym to choćby się paliło, waliło i robiło nie wiadomo co, to i tak będzie nuuuuda.
    A skoki - też niektórzy twierdzą, że nuuuuda - skacze 50 zawodników, nie wiedzieć czemu na czele jest ktoś wcale najdalej nie skoczył, skacze skoczek za skoczkiem, nuuuda, co nie?

  • Emil profesor

    Bieg na 20 km to esencja biathlonu. Walka z sobą i czasem, i ważna strzelanie bo za pomyłkę karna minuta a nie jakaś śmieszna karna runda których M.Fourcade u panów czy M.Neuner u pań mogą mieć 3 a i tak będą wysoko. Bieg na 50 km gdzie startują zawodnicy po sobie też był super. Strategia rozłożenie sił a nie tylko jak mówił HKS czajenie się przez 49 km na finisz. Czy biegi kobiece są nudne? Tak od pewnego czasu kiedy prywatny folwark z nich zrobiły sobie dwie zawodniczki. Wiem że to niczyja wina i nie można do nikogo mieć pretensji.

  • HKS profesor

    @fan polskich skoczków

    To że w przeciwieństwie do Ciebie staram się budować zdania zgodne z zasadami języka polskiego, to jakiś czynnik pozwalający mi uchodzić za guru? Ty czy Gina coś napisaliście, to Wam odpisałem, ale widzę, że zamiast postarać się o konstruktywną odpowiedź, to znów lepiej przejść do zaczepek.

  • HKS profesor

    @fan polskich skoczków

    Moim problemem jest to, że chyba mylnie mi się wydaje, że forum służy do dyskusji...

    @gina

    Ależ biegi masowe są nudne i potwierdza to wiele osób, ale nie bronię Ci mieć innych spostrzeżeń - każdy lubi co innego. W przyszłym sezonie mają zostać bodaj 3 biegi "indywidualne" a reszta to sprinty i masówki. Czy w tę stronę mają iść biegi? Bieg indywidualny na MŚ w biathlonie, to jeden z ciekawszych biegów w sezonie, a takie biegi mężczyzn na 50 km, to 49 kilometrów czajenia się w 50,40,30 osobowej grupie i finisz. A sprinty? Też często są nudne. Tak nudnego jak tegoroczny sprint w Rosji to dawno nie widziałem. "Górskie" sprinty też są nudne bo po pierwsyzm podbiegu sytuacja jest jasna i czasem nawet w finale nie ma walki. W sprintach od czasu do czasu jest ciekawa walka u mężczyzn w zależności od trasy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl