Łukasz Kruczek: "Czujemy zniecierpliwienie"

  • 2012-11-22 20:40

Już jutro o 10-tej rano skoczkowie oddadzą pierwsze skoki w ramach oficjalnych treningów i kwalifikacji na skoczni HS 100 w Lillehammer. Trener Łukasz Kruczek jest dobrej myśli, jeśli chodzi o dyspozycję naszych reprezentantów.

"Nastroje są bardzo pozytywne, czujemy takie zniecierpliwienie, wszyscy by chcieli oddać już te pierwsze skoki konkursowe, jest taki duch rywalizacji. Aura póki co nie jest do końca zimowa, bo zimę to mieliśmy tu raczej w zeszłym tygodniu, ale myślę, że do tych pierwszych oficjalnych skoków jeszcze się to zmieni" - mówi Łukasz Kruczek.

"Na ostatnich treningach nasi zawodnicy skakali dobrze, nie mieliśmy do nich żadnych zastrzeżeń i wierzymy, że od początku będą się oni prezentować w konkursach tak, jak od nich oczekujemy. Nie wiemy natomiast nic o rywalach, bo podczas tego zgrupowania niewiele można było porównać, podpatrzeć, za sprawą zmiennych warunków. To, co udało się zaobserwować, to to, że niestety sprawdzają się nasze przypuszczenia co do nowych kombinezonów i ten wiatr wywiera jeszcze większy wpływ na odległości, osiągane przez zawodników" - ocenia trener polskiej kadry.

"Maciej Kot podczas ostatniego zgrupowania skakał dobrze na początku pobytu i na końcu. W środkowej części treningów pojawiły się pewne problemy, ale został znaleziony sposób jak je rozwiązać i wszystko jest na dobrej drodze, aby jutro zaprezentował dalekie skoki. Piotrek Żyła ostatnio zmagał się z przeziębieniem, skakał zakatarzony, teraz jest już zdrowy. Te jego skoki z zeszłego tygodnia nie były jednak na tyle dobre, aby je można było chwalić" - dodał Kruczek.

"Jeśli chodzi o konkurs mieszany to musimy zaakceptować sytuację jaka jest, żale odstawić na bok. Na tę chwilę nie mamy drużyny mieszanej. Musimy czekać, aż poziom dziewcząt trenujących w Polsce będzie na tyle wysoki, aby mogły startować w Pucharze Świata. Muszą one do tego dorosnąć" - podkreśla szkoleniowiec naszych skoczków.

"Dobrze, że w tym roku rozpoczyna się sezon od konkursu na skoczni normalnej. Do tej pory zawsze rozpoczynaliśmy na skoczni w Kuusamo, która jest jednym z większych obiektów, nierzadko były tam różne problemy pogodowe, niektóre ekipy pierwsze skoki na śniegu oddawały dopiero w Kuusamo, co stwarzało problemy zarówno dla jury jak i dla trenerów. Te konkursy były często przerywane, przenoszone. Tym razem ten konkurs na skoczni normalnej powinien być łatwiejszy. Naszym skoczkom nie sprawia różnicy wielkość obiektu, ale mamy z tą średnią skocznią dobre wspomnienia z ubiegłego roku i myślę, że w tym sezonie też będą pozytywne" - uważa Łukasz Kruczek.

"Naszym celem na ten weekend są przede wszystkim punkty, dobre wejście w start, dobre skoki. Nie ma na razie co wróżyć z fusów, musimy najpierw oddać skoki w treningu oficjalnym, wtedy będziemy widzieć w jakiej dyspozycji jest konkurencja, wówczas będzie można powiedzieć na co możemy liczyć w konkursach" - zapowiada trener Polaków.

"Aura dała nam tu już popalić w zeszłym tygodniu, kiedy zmagaliśmy się z silnym tylnym wiatrem. W sobotę ma być w miarę dobrze, a w niedzielę może padać śnieg. Najważniejsza będzie temperatura, bo jeśli ona ustabilizuje się na plusie lub na minusie to będzie łatwiej te konkursy przeprowadzić. Gorzej jest, gdy temperatura oscyluje wokół zera, wtedy może i wiać i pojawiają się inne problemy" - zakończył Łukasz Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6473) komentarze: (38)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • piotr186 profesor
    Emil

    Jednak w lekkoatletyce czy w podnoszeniu ciężarów to wszyscy zaczynali od zera w tym samym czasie jeśli chodzi o kobiece konkurencje, w skokach mamy sytuacje taką ze wśród kobiet dominują te kraje które zaczęły szkolenie już 10-15 lat temu. (Austria,Niemcy,Norwegia, i USA - gdzie zawsze są otwarci na wszelkie dziwactwa) A Polska zaczyna od zera wtedy kiedy skoki kobiet się już sprofesjonalizowały i osiągnęły już dość wysoki poziom maja zawody, MŚ, nawet IO za 2 lata..

  • Karp profesor

    Konkurencje lekkoatletyczne to wiadomo zawsze były u nas na topie. Z historii naszego sportu zapisał się ten Wunderteam kiedy Polki w konkurencjach lekkoatletycznych były lepsze od Amerykanek

  • Karp profesor
    Emil

    Tak masz racje- ale chodzi mi o to, że nie było to medialne i w mediach o tym się nie mówiło. Teraz już powinno być lepiej.

    W Polsce jest dużo przypadku bo np. taka Śp. Kamila Skolimowska przyszła odwiedzić brata na treningu i trener powiedział, żeby rzuciła no i rzuciła. Zaczęła trenować i po 3 latach została mistrzynią olimpijską ;D Kiedyś Szaranowicz powiedział, że polski sport jest przypadkowy i on faktycznie taki jest. No w skokach kobiet nie wyszło

  • Emil profesor

    @Karp Akurat Polska najszybciej wprowadziła do czołówki zawodniczki w wielu typowych "męskich" konkurencjach. Podnoszenie ciężarów, pięciobój nowoczesny czy konkurencje lekkoatletyczne skok o tyczce i rzut młotem. Tylko w skokach zupełnie nie wyszło.

  • Karp profesor

    W Polsce to w ogóle sporty które wyobrażamy sobie, że są dla mężczyzn nie potrafimy pojąć, że kobiety też mogą w nich startować- przykład piłka nożna, teraz skoki.

    Jesteśmy jedynym krajem z czołówki który nie ma obecnie zawodniczek do pokazywania na świecie- przykre to wszystko jest

  • Emil profesor

    W Polsce tak jak skoki kobiet istnieje zawodowy golf :) Niby ktoś tam startuje, niby są jakieś nagrody, jakoś 7500 zł za 1 miejsce w zawodach polskiego zawodowego touru a w praktyce nie mamy żadnego golfisty w zawodach europejskiej 3 ligi ( czyli top 10 tys na świecie) Cała nadzieja w młodych dziewczynkach.Kamila Karpiel w dwóch swoich startach zrobiła super wrażenie, nie zdziwiłbym się jakby teraz była zawodniczką nr 1 w Polsce (ma 11 lat)

  • zur555 weteran

    A Pamiętacie jaki Tajner był dumni ze w Posce istneja skoki kobiet? Ile razy On sie chwalił w TVP? Wydaje mi sie ze raz nawet powiedział ze Gawron ma talent zeby wygrywac... Zreszta u neigo kazdy Polski sportowiec ma za 4/5 lat wygrywać.

  • MSad_ profesor
    mówi Adam Małysz. drużynie mieszanej

    Polska potrzebuje jeszcze co najmniej kilku lat, aby wystawić drużynę w tego typu rywalizacji
    - Jeśli chodzi o Polskę, to potrzebne jest może nie kilkadziesiąt, ale co najmniej kilka lat, aby powstała dobra drużyna mieszana. My mamy dziewczynki, ale bardzo małe, które zaczynają dopiero skakać. Żeby startować w Pucharze Świata na dużych obiektach, w takiej rywalizacji potrzeba jeszcze bardzo dużo pracować. Co najmniej sześć - siedem lat, by mogły zaistnieć. Wiadomo, że rozwój teraz idzie szybciej i mogą być takie dziewczyny po 12-14 lat, które będą mogły rywalizować. Tak więc, jeśli chodzi o nasz kraj to będziemy musieli poczekać - zakończył czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

  • 123 bywalec
    Olek wraca do formy;)

    http://tnij.org/tb48

  • Kibic profesor

    Szczerze to które miejsce dajecie w indywidualnych konkursach Kotowi i Stochowi w tych dwóch i jakie miejsca w generalnej bedzie zajmować Stoch i Kot podczas tych pierwszych juz zawodów . Mój typ wygra na małej cos czuje ze kto z tych wielkich .
    Klasyfikacja tak będzie wyglądać : Stoch będzie w 3-8 , a Kot gdzies 10 - 15 cos tak czuje . No ale zobaczymy

  • mati stały bywalec
    :)

    hehe nie moge sie juz doczekac mam nadzieje ze polaka uda sie przejsc chociaz zeby z 4 bylo w 1 serii, a tak wogule to Stoch sie musi kwalifikowac czy nie?

  • JPW2 weteran
    Final countdown ......

    Godzina: 22:00
    Do kwalifikacji (m.): 14 godzin
    Do konkursu (ind. m.): 1 dzień - 16 godzin - 45 minut

  • Karp profesor
    pavel

    Mieszkam niedaleko Stalowej Woli, czyli nie tak też daleko od Ciebie i mam w prognozach ponad 10 stopni, z resztą dzisiaj w tv tez tyle widziałem

  • skokib doświadczony

    No to miejmy nadzieje, że przeniosą do Chaikowskiego. Bo w Sochi szanse są bliskie zeru, że zawody się odbędą. A zawsze ciekawiej by było obejrzeć zawody na jakiejś nowej skoczni a nie np. trzy konkursy w Engelbergu.

  • Karp profesor

    Z tymi temperaturami na 2 tyg. przed konkursem patrzył bym przez palce bo czasami te mrozy mogą odłożyc się w czasie jeszcze np. o tydzień albo przyjść wcześniej. Dziwne jest to, że właśnie w grudniu mamy Rosję, ale o tym już 'wykładaliście' tutaj bardzo dużo.

    Jak patrzę na te prognozy dla nas (Polski) to zimy na horyzoncie tez nie widzę

  • Boy profesor

    Jeśli Rosjanie oddaliby te zawody to byłoby wielkie nieporozumienie zważywszy na to, że mają już trzy równorzędne kompleksy skoczni z takimi samymi obiektami, a po coś je w końcu budowano.

  • Emil profesor

    W Krasnej Polanie dopiero 6 grudnia temperatura ma spaść poniżej... 10 stopni. Czyli sytuacja wydaje się beznadziejna. Zawody mogą przenieść do Czajkowskiego gdzie wkrótce będą solidne mrozy nawet -25.

  • skokib doświadczony
    PŚ w Sochi

    Ciekawe czy odbędą się zaplanowane na 8 i 9 grudnia konkursy w Krasnajej Polanie koło Soczi. Bo temperatury cały czas tam wysokie nawet do 15 stopni. A decyzji o tym czy zawody się odbędą czy zostaną odwołane to FIS wymaga od organizatorów mniej więcej z 10 dniowym wyprzedzeniem. Więc już niebawem powinna być decyzja, ale optymistycznie to nie wygląda.

  • anonim

    Jutro prawdopodobnie awansuje tylko Kot, a reszta będzie miała dłuższy odpoczynek. Żyła, Kubacki, Kłusek i Miętus odpadną. 2 ostatni są po prostu za słabi na Puchar Świata nawet w optymalnej formie. Natomiast Żyła i Kubacki wytłumaczą się w ten sposób, że nie sprzyjała im aura.

  • Emil profesor

    Przypomnę że Żyła rok temu w Rovaniemi przed Kuusamo skakał tragicznie. Aż on i Kruczek byli przerażeni. Ale przyszły konkursy i było nieźle. Piotrek to zawodnik który w jeden dzień potrafi odnaleźć formę co pokazał w Vikersund.

  • marro profesor

    Jeżeli Kruczek mowi że Żyła słabo skacze, to pewnie Piotrek bedzie miał problemy by sie zakwalifikowac do konkursu głównego. Tupuje że w pierwszych zawodach tylko dwójka (Stoch, Kot) naszych zdobedzie punkty i nie bedą to raczej czołowe lokaty, ale moze sie myle.

  • Kibic profesor
    Prośba

    Mam prośbę, czy ktoś mógłby mnie jutro informować o skokach naszych skoczków? Czekam na pierwsze skoki z niecierpliwością i w dodatku nie będę ich śledził, bo będę w szkole ;/ Jeśli ktoś ma czas to proszę mnie informować sms'ami. Mój nr telefonu: 661566377 . Żeby nie płacić można smsy wysyłać z ramki smsowej. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl