Kamil Stoch: "Musimy się jak najszybciej pozbierać"

  • 2012-11-25 19:06

Bardzo smutny i zasępiony Kamil Stoch opuszczał skocznię po niedzielnym konkursie w Lillehammer. Najlepszy polski skoczek minionego sezonu tym razem nie awansował nawet do drugiej serii.

"To bardzo dobre pytanie, co się dzieje. W tej chwili nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć, bo po prostu nie wiem. Brakuje przede wszystkim metrów, bo ten skok w zawodach wydawał mi się w porządku. Nie był to jakiś idealny skok, ale dobry i czemu nie było z tego lepszej odległości to nie mam pojęcia" - mówił po zawodach Kamil Stoch.

"Te dzisiejsze skoki były bardzo podobne do tych z treningów z zeszłego tygodnia, wczoraj jeszcze takie nie były, ale dziś już tak" - ocenia skoczek z Zębu.

"Teraz trzeba zastanowić się co było źle, przeanalizować co tutaj się stało i znaleźć szybko receptę, bo mamy niecały tydzień do kolejnych zawodów i musimy się jak najszybciej pozbierać" - zakończył Kamil.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12020) komentarze: (173)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    A co do Tomka Byrta czy w ogóle wytłumaczył się z tego jak się zachował? Czy to są dzieci we mgle zdziwione utratą stypendium sportowego w związku z niewypełnieniem obowiązków kadrowicza? Rozumiem zmęczenie czy coś takiego, ale nie wolno wtedy uciekać i unikać kontaktu ze światem. Trzeba iść, pogadać. A jeśli to depresja, albo syndrom wypalenia szukać pomocy. Migasz się całe lato od zgrupowań, treningów i świadomie unikasz kontaktów z wszystkimi ze środowiska których znasz. Potem zdziwko, że zabrali stypendium. Ale zawsze zrozumienie u fanów się znajdzie. Zawsze będzie winny jakiś Tajner, czy ktokolwiek będzie szefem federacji.

  • anonim

    Starszy Rutkowski zniszczył się sam. Skłonnością do wódy i obżarstwa. Ale prawda jest też taka, że nowe przepisy jakie wtedy wchodziły o relacji bmi ciała do długości nart znacząco zmniejszyły jego szansę na dużą karierę. Sam twierdzi, że nie pomagała mu też rodzina, też wszystkie góralskie ciocie ciągle częstujące go pierogami, ale to pokazuje, że nie miał mentalności, charakteru, psychiki do wielkiego wyczyny i zawodowstwa.

  • stary kibic początkujący

    Obserwując skoki Kamila i pozostałych polaków w zwolnionym tempie z nagrania ,widać że parabola lotu gdzieś do około 80m.
    jest bardzo porównywalna do zawodników z pierwszej 10-tki.
    dopiero po tem inni opadali wolniej(lecieli dalej) a nasi opadali jak do studni.Fachowcy powinni to wziąść pod uwagę.

  • fan profesor

    Nie no Tajner nie byl znowu takim trenerem zlym.Napewno o niebo lepszym od Kruczka.A Horngaher to byla by dobra opcja.Ale u nas stawia glownie na naszych a nie na zagranicznych.

  • anonim

    Dopóki w PZN i polskich skokach będzie rządził duet Tajner-Kruczek przewiduję regres i upadek polskich skoków. Żal sciska serce jak się marnują przy takim psełdo-trenerze takie talenty jak Zniszczoł, Murańka,Kłusek, Kot czy Łukasz Rutkowski. Swego czasu starszego z nich byłego mistrza świata juniorów już zniszczyli a ostatnio duży talent Tomasz Byrt też jest już zmarnowany. Była szansa zatrudnić swego czasu super trenera austriaka Stefana Horngahera. Ale to było nie do przyjęcia dla naszego prezesa by ktoś był lepszym fachowcem od niego i by nie mógł nim sterować jak to robi z Kruczkiem. A tak na koniec jak taki psełdo-trener może mieć autorytet wsród młodych skoczków jeśli jako zawodnik nie miał żadnych wyników i miał opinię nielota co skakał na bulę. Panie Kruczek jeśli masz troszkę ambicji i honoru to dla dobra polskich skoków zrezygnuj. Najlepiej razem z panem prezesem podajcie się do dymisji.

  • skokib doświadczony

    Wielka szkoda, że Kamil trafił na takiego trenera. Bo Kamil ma potencjał i zmiana trenera mogłaby wiele zmienić. A Kamil jest teraz wieku optymalnym dla skoczka w którym można osiągać wielkie sukcesy. A kolejne lata pod wodzą Kruczka to i Kamil coraz starszy aż w końcu odejdzie Kruczek i Kamil który nic nie osiągną. No i pozostali zawodnicy o według mnie dużym potencjale tacy jak Kot czy Zniszczoł. Tez się zmarnują. Piotrka stać na skoki w okolicach 10-15. I gdyby takie zajmował byłoby dobrze. Ale jak widać i jego dotknęły boleśnie metody trenerskie Kruczka.

  • Greg1702 stały bywalec
    @asd

    Kamila stać na dwa medale MŚ, dwa medale MO, dwa PŚ i dwa miejsca na podium w TCS. Tylko niech go poprowadzi trener z odpowiednimi do tego kompetencjami. Kruczek wcześniej czy póżniej ściagnie go na dno a potem zejdzie ze skoczni jako niespełniony skoczek tak jak większość naszych. Conajmniej 3 naszych stać na miejsca w czołowej 10-tce. Piszę tutaj o Kamilu, Piotrku, Olku i Maćku. Ich właśnie stać na takie miejca. Wtedy nawiążemy walkę o czołowe lokaty. Musimy zmienić trenera. Inaczej dalej będzie to co jest.

  • asd weteran

    Ja wierzę w Kamila, bo już nieraz udowadniał, że się potrafi podnieść po słabszych okresach; nawet bez pomocy Kruczka (poprzedni sezon w Engelbergu); co do reszty to nie wiem, Kot mi wygląda na bardzo podobnie skaczącego co w zeszłym sezonie; szczyt formy przyszedł kolejny raz na lato - i kto jest za to odpowiedzialny? Kruczek gdyby miał honor to by się chociaż przyznał, że coś poszło nie tak w przygotowaniach; ewentualnie dla niego te błędy to faktycznie drobiazgi i po ich wyeliminowaniu będziemy mieć skoki o 5m dłuższe; czyli właściwie niewiele się zmieni - bo przy obecnym poziomie będą to zaledwie miejsca kilka oczek wyżej.

  • anonim
    Ja wiem co się dzieje!

    Już już kiedyś Piotrek Żyła o tym mówił.
    Cyt.: - Nie były to takie skoki, jak te ostatnio oddawane na treningach. Trochę za bardzo aktywnie jechałem, wciskało mnie na rozbiegu i nie szło mi od biodra, tylko od góry, noga nie dawała do progu jak by mogła. ;-)))
    Pozdrawiam, będzie dobrze!

  • Karp profesor
    outdoor

    Adrian Zieliński przed zdobyciem złota mówił do siebie, że jest mistrzem. Więc może coś w tym jest. Jednak też trzeba pamiętać, że każdy jest inny i co niektórych motywuje innych 'zabija'

  • TheWolf doświadczony
    outdoor

    w sumie masz racje ale co mamy poradzić nic przynajmniej nie był jak gregor ,że jak miał słabe warunki to winił cały świat ale nie będę o tym dyskutował ja zaakceptowałem takiego jaki jest i już ale z kruczkiem to nigdy nie będzie miał waleczności.

  • outdoor doświadczony

    @ TheWolf

    Nie wiem co ma zrobić, ale powinien przestać się zachowywać jak "młodziak", "słabeusz", "ktoś gorszy od Schlierenzauera". Przecież skoki to jego zawód. Ja jako inżynier dążę do tego by być najlepszy w swojej profesji. Spaliłbym się ze wstydu gdybym miał być gorszym fachowcem od kolegi Austriaka. Chowanie głowy w piasek uważam za błędne podejście. Najlepsze jest podejście dominatora. Trzeba sobie wbić do głowy, że samemu się będzie najlepszym i że się zmiecie konkrecje w pył. Trzeba mieć mentalność zwycięzcy - na przykład Schlierenzauera, czy Małysza a nie mentalność przegranego (Skupień, Mateja).

  • TheWolf doświadczony
    outdoor

    a co ma zrobić nic to nie jest po pierwsze Małysz a po drugie to nie te same kombinezony jak wcześniej że można było robić co się podoba to są obcisłe kombinezony a po za tym mamy ich wspierać nie dołować postarałbyś się ale jak to chodzi o kruczka nie ma sprawy:)

  • outdoor doświadczony

    Tak. Skoki Stocha były dobre, ale skoki czołówki były genialne. :)
    Mnie zastanawia jego podejście do tego wszystkiego. Gdzie jest sportowa złość? Gdzie poczucie własnej godności? Małyszowi jak nie szło to walczył o każdy centymetr, dążył do tego by wszystkich zmieść z powierzchni ziemi... a Stoch? Kombinezon go uwiera i od razu spuszcza głowę, a po odbiciu się od belki jeśli wie, że nie skoczy 140 m ma od razu załamkę. To wygląda tak, że skacze, orientuje się, że nie doskoczy do najlepszych to choćby mógł pociągnąć 130 woli wylądować bezpiecznie na 115... no bo po co się starać?

  • TheWolf doświadczony
    bringer

    na pewno nie wie co robić wcześniej mówił, że wie o co Kaman a teraz kicha jest ja dalej nie mogę w to uwierzyć ,że doprowadził do takiego stanu chyba, że to naprawdę ze sprzętem jest coś nie tak i go natychmiast zmienią ale cóż zobaczymy.

  • anonim
    @TheWolf

    Po prostu wygląda to tak, jakby Kruczek nie miał planu co dalej robić. Gdyby widział te błędy i powiedział,że wiedzą co jest do poprawienia i za 1-2 tygodnie będzie poprawa, to wtedy bym był w stanie dać jakąś nadzieję. Teraz znowu będzie kicha, koło Engelbergu jakiś lepszy występ i nadzieja na to że na TCS będzie lepiej po czym znowu forma uleci.

    Nie sądzę, aby Kruczek miał coś do ukrycia, gdyby wiedział dobrze co robić

  • TheWolf doświadczony
    bringer

    a co mamy niby zrobić musimy czekać aż do kuusamo jak dalej będzie to samo to będzie zawirowanie w zespole, a co do formy Stocha jestem spokojny tylko ma dużo błędów technicznych to jest jego cały problem ale nie myślę ,że będzie stał bez czynnie i powie poczekamy on ma już 25 lat czas leci zrobi krok adama z 2009r kiedy dał se z nim spokój poszedł do lepistoe ale kamil do kogo pójdzie to jest pytanie?

  • anonim
    @Pavel

    Tylko zauważ, jak dynamicznie wybija się Neumayer. Samą mocą i kierunkiem wybicia zyskuje sporo. To tego szybko nakręca się na biodra i nawet to pokraczne ułożenie nart aż tak nie przeszkadza. Najważniejsze jest aby wyjść odpowiednio wysoko i dynamicznie. Wtedy łatwiej o dobre skoki. Po większości naszych od razu widać, że skok będzie słaby. Stoch, Miętus zbyt płasko, Kot chaotycznie, Kłusek anemicznie, a Kubacki robi świecę

  • Karp profesor

    Jak w takim razie wytłumaczyć Kubackiego, bo nie mogę pojąć. Za każdym razem zapowiada się fajnie a jest źle. Chyba taki styl, który w obecnej sytuacji mało daje

    Chociaż uważam, porównując zeszłe zimy, że ta wygląda na razie najlepiej

  • Pavel profesor
    @ Fabian

    To akurat jest kwestia indywidualna każdego zawodnika, zauważ, że np. Neumayer leci jak paralityk, ale mimo to osiąga całkiem niezłe wyniki. Podobni kiedyś Hoelwarth prowadził bardzo wąsko narty, leciał wysoko nad zeskokiem, a stylowo bardzo przypomiał Kubackiego, mimo to był to świetny zawodnik.

  • anonim
    @Fabian

    Słuszne spostrzeżenie. Chociażby przykład Kłuska. Po wyjściu z progu nie wygląda to źle, ma się wrażenie że jest dynamicznie. Ale potem biodra nisko, rozpaczliwa próba przyciągnięcia nart a w konsekwencji szybki spadek paraboli i krótki skok. Wniosek jest jeden: Nasi są totalnie posypani technicznie

  • anonim
    najgorsza jest bezradność

    Co ja widzę w oczach Kruczka i Stocha podczas wywiadu?Strach. Strach, ponieważ Kruczek nie ma kontroli nad skokami kadrowiczów. Wygląda to tak jakby nie miał pomysłu, jak to wszystko poprawić. A skoki naszych wyglądają żenująco. Miło się patrzy na odważnie latających Austriaków, Norwegów, Niemców czy Słoweńców. Skoki naszych są złe od odepchnięcia się od belki, do lądowania.

    A najgorsze jest to, że Kruczek nas oszukał. Mamił, że wszystko jest dobrze, a Kamil i reszta są w formie. Teraz widzimy na czym polega ta forma.

  • Fabian początkujący
    kto zna odp?

    Zauwazylem, ze ci lepsi zawodnicy umią w trakcie lotu podnosić narty i trzymać je blisko tułowia dzieki czemu mają aerodynamiczną sylwetkę co rzutuje na metry, nasi tego nie potrafią, narty od razu za bulą w trakcie opadania idą w dół i nic z tym nie robią, czemu? Zna ktoś odp? Może jakiś skoczek odpisze, który wie od czego to zależy? Wiązania, szybka i płynna sylwetka nad bulą dająca stabilizację i mozliwosc korekty w locie? Hmm?

  • ryanss bywalec
    ocena wieloletniego kibica

    Patrząc na te skoki naszych w oczy rzuca się od razu błąd na progu. U innych widać płynne wybicie, a u naszych jakby ześlizgnęli się z progu i juz widać ze to nie poleci.
    Druga sprawa. Kamil bardzo agresywnie wychodzi do przodu, jego stara przypadłość którą dawniej umiał szybko ustabilizować, latać nie jakby poziomo (patrząc z boku) tylko być odchylonym do tyłu. Np. Dawid Kubacki- powinien kompletnie zmienic techinkę wybicia i lotu albo skończyć ze skokami bo to bez sensu. Wybija się bardzo wysoko i widać, że będzie daleko, leci poziomo, i masie wrazenie, ze jakby narty ściągają go w dół.

  • Karp profesor

    Jak sobie przypomnimy Kamila jeszcze sprzed 4 lat- to w wypowiedziach postęp jest. Wtedy po niedanych konkursach aż przykro było na niego patrzeć. Chciał się ewidentnie rozpłakać. Nie było takiej agresji i wiary w siebie.

    Teraz inaczej- trochę wiary jest. Najważniejsze, że dalej jest chęć robienia tego co kocha. Kiedyś wyglądało to tak, że odwróci się od dziennikarza i powie- 'pieprze to skakanie'

  • haze doświadczony
    cierpliwości i wytrwałości życzę wszystkim

    Czy za Tajnera, Lepistoe, czy Kuttina mieliśmy kiedykolwiek 6 w konkursie głównym? Naszym po prostu brakuje skoków na śniegu a co za tym idzie, dopasowania techniki do warunków zimowych, ot cała tajemnica.

  • ness stały bywalec

    Szkada mi Kamila. Zawsze był za Kruczkiem, wierzył mu, a teraz co? Nie jestem przekonana do tego, że atmosfera jest dobra. Jak się komuś wpiera, że wszystko jest ok, a na zawodach, które chciało sie wygrać, okazuje się coś zupełnie innego, to złość musi sie pojawić. Ale może to wszystko jescze wyjdzie na dobre pod koniec sezonu? Mam nadzieję, że przyczyna leży w smarach i kombinezonach.

  • Bartek5035 bywalec
    TheMrSkiBar

    śmiech na sali... patrzcie...
    http://s6.ifotos.pl/img/Untitledj_xnqpexp.jpg

  • anonim

    Oby wrócił nam stary Kamil bo aż żal serce ściska jak sie patrzy na te skoki... Ciągle wierzymy, że Kamil powróci do swojej dawnej formy i jeszcze bedzie rządził na skoczniach świata! nie traćmy nadzieji!

  • Emil profesor

    @piotr186 Nie rozumiem. To jak mają trenować? Przecież Justyna trenuje wg planów Wierietielnego. Co do jego i biatlonu, o ile wiem został wyrzucony po konflikcie z działaczami a za jego kadencji, Sikora zdobył mistrzostwo świata, zdobyliśmy medal MŚ w drużynie a biatlonista nr 6 wtedy w Polsce był lepszy od dzisiejszego nr 1...

  • piotr186 profesor
    Emil

    mogłoby trenować z Justyną ale nie z Wieretelnym, Akurat Justyna Kowalczyk ma charakter taki jak on, i więc idealnie do siebie pasują, z nikim innym wieretelny jednak sukcesów nie odniósł, no dobra były pewne w biathlonie ale raczej na zasadzie wyjątku... I Tomasz Sikora który od niego uciekł.

  • Emil profesor
    @piotr186

    To jak w końcu. Wierietielny rzeźnik ale to źle że nasze zawodniczki nie trenują z Justyną? Czyli jak? Mają trenować z rzeźnikiem czy nie?

  • dzic początkujący

    No faktycznie,każdy skacze w tym systemie.....ale 2 ostanie sezony Kamil miał świetne,w Wiśle w LGP zajął chyba 8 miejsce wiec źle nie było.Nie wiem skad takie słabe skoki

  • piotr186 profesor
    fan

    Wieretleny to przede wszystkim rzeźnik a nie trener... Tomasz Sikora tez od niego uciekł. Po prostu stara radziecka szkoła.

  • fan profesor

    Wieretelny to porzadny trener ale tez i paskudny charakter.Takiego charakteru brakuje Kruczkowi.Wieretelny pogonil i Tajnera i nawet Malysza.Kruczek przy nim to grzeczny chlopiec.Taki trener by sie przydal naszym skoczkom.Ostry i fachowy.A nie glaskac po glowach i traktowac jak male dzteci.A mam wrazenie ze niektorych sie tak traktuje u nas w kadrze.Np z Mietusa robi sie ciagle malego Krzysia.A w kadrze Kowalczyk nikt z Justyny nie robi malej dziewczynki.Wierietelny juz sie o to postaral.

  • Emil profesor

    @piotr186 Wnioskuje że tragedia by była dopiero wtedy kiedy byśmy nie zdobyli ani jednego punktu, bo bycie w PN na równi z Bułgarią to tylko "niewielki problem"...

  • piotr186 profesor
    OjciecMarek

    Polacy skakali w okolicach punktu K, może nawet w okolicach 130 metra (podobnie jak i dziś) wiec można było powiedzieć ze jest "dobrze" zwłaszcza ze nie było porównania do skoków innych ekip...

    Reasumując, tragedii nie ma, jest problem.

  • anonim

    Justyna jest coraz lepsza, Wierietielny mniej wart?
    ...

    Robert Błoński 2011-05-20, ostatnia aktualizacja 2011-05-21 08:34

    Puchar Świata, trzy medale mistrzostw świata i zwycięstwo w prestiżowym cyklu Tour de Ski - dlaczego więc twórca sukcesów Justyny Kowalczyk zarabia niemal 30 proc. mniej niż w zeszłym roku? Bo tak stanowią przepisy, a szefowie narciarskiego związku, choć mogli, nie próbowali dotąd tego zmienić
    - A panów pensje też co roku maleją? - pytała w czwartek Justyna Kowalczyk szefów Polskiego Związku Narciarskiego. Upomniała się u prezesa Apoloniusza Tajnera o swojego trenera Aleksandra Wierietielnego, który do marca tego roku zarabiał 21200 zł brutto, a teraz sześć tysięcy mniej. - Dotąd nie zastanawialiśmy się nad kwestią pensji trenera Wierietielnego. Wiedział, ile będzie dostawał, o wszystkim mówi rozporządzenie ministra. Skoro poczuł się urażony i chciał renegocjować umowę, mógł przyjść do związku i spokojnie o tym porozmawiać. Teraz zrobimy wszystko, żeby spełnić oczekiwania trenera - tłumaczy "Gazecie" i Sport.pl Grzegorz Mikuła, sekretarz generalny PZN. Podstawa wynagrodzenia polskiego trenera klasy mistrzowskiej zatrudnionego w związku finansowanym z budżetu państwa to 8,2 tys. i według zarządzenia ministra sportu nie może być wyższa nawet o złotówkę.

    Ale minister gwarantuje też dodatki za medale olimpijskie: 8 tys. za złoty, 6 tys. za srebrny i 4 tys. za brązowy, mistrzostw świata (5, 4 i 3 tys.). Jeśli jednak sportowiec wywalczy więcej niż jeden krążek - a tak było z Kowalczyk w Vancouver - trener dostaje 100 proc. dodatku za najcenniejszy i połowę wartości za pozostałe. Po igrzyskach pensja Wierietielnego urosła więc do 21200 zł. Ale prawo do medalowych dodatków przysługuje trenerowi 12 miesięcy i skończyło się w lutym tego roku. - Te przepisy dotyczą całego polskiego sportu, ale każdy związek może dopłacać trenerowi z własnych środków otrzymanych od sponsorów. W wyjątkowych przypadkach ministerstwo może też wyrównać całą albo przynajmniej część różnicy w wysokości pensji trenera. Warunek jest jeden: musimy mieć do tego podstawę, czyli pismo ze związku z uzasadnieniem, dlaczego występuje o państwowy dodatek do pensji dla konkretnej osoby - mówi Jakub Kwiatkowski. Czyli Kruczek ma pewnie podstawę plus dodatki (Indeco, wyniki, premia uznaniowa za cały sezon, może jakieś startowe)

  • TheWolf doświadczony
    Karola

    Kamil osiągnął nie dzięki kruczkowi tylko dzięki swojemu talentowi a to nie on go odkrył tylko stefan horngacher a to że nie miał sukcesów z Kuttinem i Lepistoe to tylko przez psychikę z którą miał problem nie mógł pokonać swojego wroga czyli siebie ale w 2011 pokonal dzięki psychologowi Kamilowi wódce z którym pracował od wielu lat kruczek tylko mu przeszkadzał rok temu powinnien mieć puchar świata ale sknocił początek i tcs i było po sprawie.

  • zur555 weteran

    "Te dzisiejsze skoki były bardzo podobne do tych z treningów z zeszłego tygodnia, wczoraj jeszcze takie nie były, ale dziś już tak"

    Czyli Stoch obalił mit ktory budował Kruczke i tajner ze tydzien temu Polacy skakali bardzo dobrze...

  • luk232 początkujący

    Kamil wierze w Ciebie, dla mnie zawsze byłeś najlepszy i zawsze będziesz. Każdy ma prawo do chwili słabości, w końcu Kamil to tylko człowiek.Trener Kruczek wie co robi i zobaczycie że na TCS będzie super!

  • Karola stały bywalec

    Mieliśmy już trenera austriaka. Mieliśmy trenera fina. I co? Wyniki naszych skoczków były o wiele lepsze niż teraz kiedy trenerem jest Kruczek. Wcześniej mogliśmy sobie tylko pomarzyć o drużynowym podium, a w ostatnim czasie wiele razy udawała nam się stawać na 2 bądź 3 miejscu. To właśnie za kadencji Kruczka Kamil zaczął wygrywać. To właśnie w przeciągu ostatnich 5 lat, wielu członkom naszej kadry udawało się zajmować miejsca w ścisłej czołówce.
    Więc teraz nie hejtujcie tak Kruczka. Faktycznie, możliwe że coś poszło nie tak, ale ja jestem dobrej myśli i uważam, że już Kussamo forma naszych chłopców pójdzie w górę. Mam nadzieję, że za tydzień przyznacie mi rację;)

  • anonim

    Ty stwierdziłeś, że wiesz na 100% ile Kruczek zarabia. Ja tak nie twierdziłem! Ja oszacowałem w stosunku do tego co jest podawane w przypadku innych kadr oraz danych oficjalnie podawanych w kwestii kontraktów indywidualnych trenera Kruczka z Indeco. Są do wygooglania. Choć nie wszystkie kontrakty, a zawiera je on z tą firmą od 2009 roku. Co do bonusów sam Kamil Stoch zarobił z nagród 111 950 CHF (383 tys. zł) - dane FISu. Nie wiem jak się dzielą. Justyna coś tam odpala Wieretelnemu. Wieretelny zarabia ponad 15 tysięcy złotych miesięcznie. Teoretycznie krajowy trener I klasy może powinien zarabiać miesięcznie nie więcej niż 8,5 tysiąca złotych (dane z 2011, pewnie zostały zwaloryzowane o oficjalną stopę inflacji), dla zagranicznych nie ma limitów. Dla ludzi z zagranicy limitów nie ma. Taki Heinz Kuttin kasował swego czasu 20 tysięcy. Sprawę poruszył Sebastian Parfjanowicz w swoim felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" z 2011. Zarobki Kruczka raczej nie zostały rok później obcięte skoro Stoch poprawił miejsce w PŚ. Pisała o tych zarobkach też Gazetą Wyborcza. Nie chodzi, żeby zaglądać do kieszeni prywatnym osobom. Tylko o generalnie wizję kosztów wielkiego wyczynu i środków jakie są w sporcie zawodowym. Kruczek zarabia mniej od Białorusina bo nie ma mistrza świata i Igrzysk wśród podopiecznych, ale ma do tego kontrakt z Indeco. I niech sobie ma. Będzie weryfikowany. Tylko uważam, że trener z nazwiskiem to faktycznie było trzy razy tyle raczej. Są sporty gdzie nie ma poważnych kadr jak np. męskie kadry alpejczyków, a nawet kadra kobiet w skokach jak chwilę była to była tak nazywana mocno na wyrost i dostawała małe finansowanie. Ale skoki mają niezłe finansowanie zapewnione.

  • Xellos profesor
    matko

    co artykuł to ten trol męczy ludzi, kiedyś był taki ROCOS co cuda o Małyszu opowiadał i chyba to ten sam koleś pod innym nickiem

    A co do Stocha, skoro twierdzi, że skacze jak tydzień temu...a Kruczek wtedy stwierdził, że jest dobrze. To znaczy jedno. Do niczego nie dojdą. Nie ma wniosków. Skoro dla Kruczka to są dobre skoki. Czyli nie ma pojęcia co zrobić by były naprawdę DOBRE.

  • anonim

    No to wszechwiedzący MSad dawaj źródła tej swojej "obiektywnej wiedzy". Może być link, wskazówka. A nie wymyśliłeś sobie zarobki trenera kadry narodowej medialnego dość akurat w Polsce sportu na poziomie półtorej średniej krajowej. Podaj źródła tej wiedzy. Dla ułatwienia pierwszy kontrakt Kruczka z Indeco był podpisywany w świetle kamer. Kolejny był zdaje się objęty tajemnicą handlową. Dawaj źródła tej swojej wiedzy. Nie wiem czy rozumiesz też strukturę zarobków na takim stanowisku. Kwestie startowego, czy bonusów za wyniki. Wątpię też, żeby Kruczek miał autonomię przy budowaniu sztabu na zasadzie dostaje budżet i ma się zmieścić jak to jest np. w polskiej siatkówce.

  • piotr186 profesor
    Radek_239

    Po pierwsze to jest rozmowa na gorąco jeszcze pod skocznią, więc nie dziwota ze Kamil nie wie co jest nie tka po drugie, w przypadku Kamila mówienie o problemach z kombinezonami wygląda na uzasadnione.

  • anonim

    MSad Źródła o tych zarobkach Kruczka i nie ssaj z palucha. A co do innych źródłek kasy akurat gdyby Kruczek nie był trenerem kadry narodowej pokazywanym w telewizji regularnie to by żadnego kontraktu sponsorskiego nie miał. Żeby była jasność nie uważam, żeby zarobki w okolicach powiedzmy 12 kafli za miesiąc na rękę na stanowisku Kruczka były szczególnie bizantyjskie. To jest najważniejsza kadra i konkurencja dla PZN. I tak jeszcze długo będzie. Sztab pierwszej reprezentacji ma teoretycznie 12 osób. Choć pozycja "Adam Małysz - konsultant" to czysta teoria.

  • haze doświadczony
    "Tajming" !!!

    Za słownikiem: timing [wym. tajming] wybór najlepszego (z uwagi na skutki) momentu na rozpoczęcie jakiegoś działania, przedsięwzięcia. Oto, czego brakuje. Siłowe, rwane, kanciate ruchy i nie ma jak z tego skoczyć.

  • anonim

    A czy nasi jeszcze mają do dyspozycji tunel aerodynamiczny? Ładnych parę lat temu taki trening był bardzo modny. Pamiętam jak sylwetkę tak ćwiczyli Japończycy czy też telewizyjne materiały z takiego treningu Hannavalda czy Schmitta.

  • OjciecMarek profesor
    @Sir Galahad

    Słowo-klucz - z nazwiskiem. Ciekaw jestem, czy jakiś niezły austriacki trener klubowy, albo bazowy, miałby znacznie większe finansowe wymagania, niż Kruczek...

  • anonim

    Koleś co ty chrzanisz. Sam kontrakt z Indeco to dla Kruczka dużo większe pieniądze. Spokojnie ma co najmniej 15 tysięcy miesięcznie na ręke plus bonusy za wyniki ewentualnie. Zagranicznemu z nazwiskiem trzeba by dać też minimum 15 k tyle że euro. I do tego pewnie chciał by większy budżet na sztab.

  • TheWolf doświadczony

    ja nie mówie na serio że tyle zarabia tylko podaje przykład jaki tajner daje tak się tylko mówi wiem że zarabia więcej ale chyba taki trener za 10 000 zł nie doprowadziłby do takiej sytuacji.

  • anonim

    Trener kadry narodowej skoczków, pierwszej niby zarabia 3 tysiące plnów? Ktoś tutaj nieźle od rzeczywistości jest oderwany. Zarabia dużo więcej, ale jest dużo tańszy o zagranicznego z nazwiskiem.

  • Damian stały bywalec
    Trener

    Moze pora podziekowac kruczkowi ... moim zdaniem jest najgorszym trenerem jaki byl w kadrze od wielu wielu lat... powinni sprobowac zatrudnic jakiegos austriaka, w przypadku norwegow sie udalo...

  • ostry017 stały bywalec
    Ehh

    Szkoda Kamila bo widać że go roznosi od środka z bezradności. Ja właśnie uważam że problemem jest jakiś mały szczegół który przyniesie te metry, ale ciekawe czy ktoś z naszego sztabu rozszyfruje tą zagadkę. Trzeba wierzyć że będzie lepiej a z tych co skazują na pożarcie i krytykują co się da to są g*wno nie kibice.

  • TheWolf doświadczony
    Pavel

    Ale kto, skoro nikt z polskich trenerów nie będzie trenował za śmieszne kwoty czyli 1000 zł czy 2000 zł kiedy w austriackim czy, niemieckim czy, bądź, norweskim wynosi od 10 000 do 20 000 euro, a zagranicznego Tajner nie ściągnie bo kasy na pensje by nie miał a kruczek jest tanim trenerem za 3000 zł i tyle mu wystarcza, dopóki tajner jest prezesem nic się nie zmieni jak pzpn ,aż odbyły się wybory więc na razie tylko kamil ma szanse od niego uciec bo reszta nie ma wystarczająco wysoki środków aby zapłacić trenerowi indywidualnemu a Kamil już tak więc niech przemyśli jak dalej tak będzie niech nie traci czasu.

  • Pavel profesor

    Najgorsze jest to, że w sumie zawodnicy nie są niczemu winni, potencjał mają, ciężko trenują, Kruczek im ciągle wmawia, że skaczą super, a jak przychodzą zawody to brakuje im 10 metrów.

    Wniosek jest jeden, trzeba jak najprędzej wywalić Kruczka i postawić na jakiegoś fachowca, to może do Soczi da się jeszcze coś zbudować.

  • anonim

    Jeśli chodzi o resztę naszych to standardowo przebłysk formy zobaczymy tuż przed TCS(i to jest wersja raczej optymistyczna) albo dopiero na zawodach krajowych. Błędy które nasi popełniają nie wyglądają mi na "szczegóły" czy "drobne mankamenty" tylko poważne rozregulowanie techniki. Trzeba by zapytać Kamila, czy tydzień temu też nie czuł się pewnie w pozycji najazdowej. Ja nadal uważam, że przyczyną rozwalenia techniki było skakanie tydzień temu przy silnym wietrze i źle przygotowanych torach.

  • anonim

    Teraz zawody są na dużo wyższym poziomie niż przed rokiem. Wygrał wtedy Andreas Kofler, który skakał 125,5m i 129m. Do drugiej serii wchodzili nawet zawodnicy, którzy uzyskali 112m. Piotr Żyła skoczył 127m i 127,5m, czyli podobnie jak dzisiaj Kamil Stoch i Krzysztof Miętus i zajął 7.miejsce.

  • anonim

    Bedzie dobrze! Ale Kamil smutny w tym wywiadzie... Szkoda go.. Nie mas sie co załamywać, to dopiero początek, jeszcze będziemy skakac z radości :D Ja wierze w chłopaków ;)

  • tom bywalec

    Jesli wierzyc że Kruczek nie jest oszustem i mowił prawde że Stoch na treningu oddawał dobre skoki to Kruczek nie wie co to jest dobry skok a wynika to z tego że Kruczek przez wiekszość swojej zawodniczej kariery ladował na buli czyli w okolicach 80- 90 metra i teraz jak widzi że jego podopiczni skaczą 120 metrów i treoche wiecej to uznaje to za niebotyczna odleglosc i to jest dla niego daleki skok i dobra forma.

  • anonim

    Prawda jest taka Kamilu, że w porównaiu do poprzedniego sezonu, czy już nawet LGP w Klingental w powietrzu przypominasz kłodę z tym swoim wypiętym biodrem. Zastanawia mnie fakt, że jeśli ten skok z pierwszej serii przypominał te sprzed tygodnia, to dlaczego Kruczek tydzień temu nic nie zauważył? Oślepł, czy jak?

  • fankuba88 doświadczony
    @OjciecMarek

    No właśnie,są trzy możliwości:
    1.Nie wie jak wygląda dobry skok.
    2.Wie jak wygląda dobry skok,ale woli udawać,że skoki Polaków są dobre.
    3.Wydaje mu się,że wie jak wygląda dobry skok(podchodzi to pod punkt 1).

  • Talar weteran
    fankuba88

    Widocznie dla trenera Kruczka były to dobre skoki, bo jak padały pytania o konkurencje, to mówił, że panowały zmienne warunki i się porównać nie dało, a teraz trener nic nie wie, skoczkowie niewiele więcej, a my tym bardziej.. I zaczyna się coroczny cykl szukania formy.. Skoczkowie zapominają o swych priorytetach sprzed sezonu, o pierwszej dziesiątce, no co najmniej drugiej, o miejscach na podium w drużynie, a koncentrują się, by jakoś przejść kwalifikacje, a w konkursie poprawiają błędy i tak w koło.. To się nie zmieni dopóki nie zdecydujemy się na rewolucję w polskich skokach.. Szkoda by było stracić takie pokolenie..

  • OjciecMarek profesor
    @fankuba88

    "Stoch twierdzi,że dzisiejsze skoki były podobne do tych z zeszłego tygodnia.Więc jak Kruczek mógł mówić,że były to DOBRE skoki."

    To niekoniecznie kłamstwo, za bardziej prawdopodobne uznaję, że Kruczek nie wie, jak wygląda dobry skok.

  • anonim

    Najbardziej szkoda mi Stocha- widać, że facet pogubił się,szkoda też Kota i Kubackiego ,którzy bądź co bądź zostali oszukani przez Kruczka, który nie potrafi przygotować swoich podopiecznych na zimę tak jak na lato.

  • TheWolf doświadczony

    Spokojnie nie martw się ja i tak wiem że jesteś formie ale skoro sam nie wiesz ani trener to jak wy se poradzicie ja znam pare przyczyn twoich słabych skoków:
    po pierwsze masz złą pozycje dojazdową co sam mówiłem i doprowadza że masz słabe prędkości
    po drugie spóźniasz odbicie jak i reszta i to spowodowane jest prawdopodobnie kombinezonami.
    po trzecie za słabe masz wybicie i robisz płaski tor lotu i równie niski jak rok temu
    po czwarte robisz coś dziwnego podczas lotu widziałem to kiedyś ale nie mogę se przypomniec co to jest ale coś jak kiedy własnie pan kruczek w trondheim:http://www.youtube.com/watch?v=08qEnhdti0Y czas 0:15 do 0:19.

  • Pavel profesor

    Wiecie, na czym polega różnica między zeszłym tygodniem, a konkursem? NA tym samym co i każdego roku, na treningach nasi skaczą z bardzo wysokich belek i siłą rzeczy uzyskują dobre odległości.

  • anonim
    POLO

    Polo też p*** jak potłuczony, źle by było jakby jeden skakał dobrze, a inny źle? Czyli lepiej jest jak wszyscy skaczą fatalnie? 3-5 metrów to brakuje na jeden skok, poszedłbym nawet dalej i powiedział że takiemu Kamilowi by nawiązać walkę i prezentować poziom z przed roku to brakuje nawet z 8-9 metrów na skok. Bo jakby wszystko tak grało jak sezon wcześniej to Kamil byłby teraz pewnie na miejscu 1-5 w generalnej.

  • fankuba88 doświadczony

    "Ten dzisiejsze skoki były bardzo podobne do tych z treningów z zeszłego tygodnia, wczoraj jeszcze takie nie były, ale dziś już tak"

    "Zawodnicy skakali podobnie na obu obiektach (K-90 i K-120), dobrze prezentowali się Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus oraz Bartek Kłusek. Dobre były też ostatnie skoki Maćka Kota. Jak wygląda aktualna czołówka kadry, będzie widać dopiero podczas zawodów"

    Dowód na kolejne kłamstwo Kruczka.Czyli nasz trener, znów przedstawiał fałszywy obraz rzeczy przed kibicami.Stoch twierdzi,że dzisiejsze skoki były podobne do tych z zeszłego tygodnia.Więc jak Kruczek mógł mówić,że były to DOBRE skoki.

  • Radek_239 bywalec

    To co powiedział Stoch nie wygląda za fajnie , niestety jedynie co widzę to bezradność. Takie słowa jak " nie wiem " nie wyglądają za dobrze .

    A z tymi kombinezonami to jakaś bajeczka. Jakoś trzeba tłumaczyć słabą formę , a najlepiej oskarżyć kombinezony.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl