Łukasz Kruczek: "Konkurs jest dopiero jutro"

  • 2013-01-03 21:35

Trener Łukasz Kruczek miał dziś w Innsbrucku wielkie powody do zadowolenia z formy polskich skoczków. Aż trzech naszych zawodników uplasowało się w ścisłej czołówce kwalifikacji, a cała szóstka awansowała do piątkowych zawodów.

"Zawodnicy skaczą swoje dobre skoki i pozytywnie się nakręcają, atmosfera jest coraz lepsza. Ona nigdy nie była zła, ale teraz przyjęło to wszystko formę takiej zabawy, nie ma jakichś zbędnych napięć, wszyscy są pozytywnie nakręceni, pewni siebie i pokazują to na skoczni. Dobre prędkości to składowa wielu innych kwestii, a do tego na tej skoczni zwykle jeździmy dobrze, bo tu są nieco inne tory niż np. w Garmisch. Trzech zawodników na podium kwalifikacji to pewnym sensie historyczny sukces, ale konkurs jest dopiero jutro i to wtedy czeka nas decydująca rozgrywka" - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.

"Przepis na dwa równe skoki w zawodach to generalnie większa liczba dobrych i stabilnych skoków. Trzeba cały czas pamiętać o tym naszym ciężkim dla nas początku sezonu, później nie było czasu, aby to wszystko w stu procentach ustabilizować, trzeba to robić podczas oficjalnych treningów i zawodów. Procentowo ilość tych dobrych skoków cały czas rośnie i gdy dojdzie do 75-80%, wówczas można liczyć, na dwa dobre skoki konkursowe. Może się zdarzyć skok trochę słabszy, lepszy, zawodnicy czasem mają trochę więcej lub mniej szczęścia, ale oddają coraz więcej skoków bardzo dobrych" - ocenia trener Polaków.

"Nic od Norwegów nie trzeba kopiować, te buty, które oni mają, to kwestia znana, podobny wariant my też testowaliśmy i nie jest powiedziane, że będzie to pasować każdemu zawodnikowi. Tego samego używają Austriacy, część Niemców, nie jest to więc sprzęt tylko norweskich skoczków" - uważa Kruczek.

"Przed jutrem najlepiej życzyć nam, aby była równie dobra pogoda jak dziś, żeby wiatr nie rządził na skoczni i pozytywnego nakręcenia zawodników" - zakończył szkoleniowiec naszej kadry.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11246) komentarze: (113)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mar100 bywalec
    austriaccy juniorzy

    Jeśli chodzi o zmarnowanych skoczków w Austrii do pewnie dołączą do ich grona bracia Fettner, Haeybeck, Uttenberger, Kraft, M. Innauer, Mueller, Strolz ale teraz nie mam pamięci do wszystkich nazwisk. Mam nadzieję, że się myle i się jeszcze pokażą, a jeszcze bardziej , ze lepiej sobie poradzą nasi juniorzy

  • pepeleusz profesor
    @mar100

    nie wiem dlaczego w tej wylicznce zawsze pojawia się Hafele, który był słabym juniorem i nigdy nawet do austriackiej 5 na MSJ się nie załapał, a pomija się np Kaisera, czy M.Fettnera który niejest zmarnowany ale absolutnie zawodzi jego kariera po dziecinnych harcach

  • anonim
    Aces & Eights

    Na serio z 2-3 by się znalazło i przydało wysłać. Rafał ma tam "praktykę" z dawnych lat... No i konkurencja pewnie nie stawi się w komplecie.
    Za 2 dni będzie można coś więcej powiedzieć czy to ma sens.

  • fan profesor

    Marcin Bachleda tez powinien w PK solidnie zapunktowac.Nie wiadomo co z jego forma ale patrzac na jego nazwisko i sukcesy to ma duze szanse na 30-stke a moze i na cos wiecej? Tak samo jak Sliz, stare wygi a moga pokazac mlodym jeszcze jak sie skacze.I nie zdziwie sie jesli zapunktuje tez ktos z dwojki Zapotoczny/ Jakub Kot.Choc wiadomo ze nazwiska nie skacza ale jakos nie wyobrazam sobie zeby na wlasnej skoczni Marcin Bachleda skaczac w PK nie awansowal.To juz by naprawde swiadczylo o jego fatalnej formie.O zwyciestwo licze ze powalczy Muranka choc nie wiem czy troche nie bedzie przybity faktem ze nagle odeslano go do domu.Jak bedzie skakal slabiej to dzieki trenerom i ich decyzjom bo psychiki Muranka tez jakiejs wielkiej nie ma.Licze tez na Kluska i Zniszczola.Niech pokaza Kruczkowi ze powinni skakac w PŚ.I licze ze w koncu dostana szanse po MS juniorow juz w Harrachovie, bo Hula juz slabnie i nie wiadomo co z Kubackim.I zeby limit tez drastycznie nie spadl do tego czasu.

  • anonim
    Karp

    Nie wiem ale myślę że jeżeli mamy limit i skoczków odpowiednich to powinni lecieć tym bardziej że taki Rafał Śliż on potrafi skoczyć jeżeli skocznia mu dopasuje to nie będzie problemu z punktami.

    Myślę że trenerzy mogą nikogo nie wysłać bo PŚ w Polsce w tym czasie ale jeżeli w tym czasie ale ja bym wysłał choćby 2-3 bo i tak nie wszyscy się zmieszczą w składzie na PŚ w Wiśle i Zakopane.

  • M_B profesor

    Treningi w Zakopanem o 16-stej, już chyba na odprawie podjęli decyzję o przesunięciu, bo jest nawet na liście startowej tak napisane, poza tym na berkutschi też, warunki nie dopisują na ten moment.

  • marro profesor
    @Karp

    Na PK do Japonii niech lecą Zapotoczny i J. Kot im rozregulowanie formy nie grozi, a poza tym to pewnie ich ostani sezon w kadrze A to niech pozwiedzają:)

  • M_B profesor
    @Karp

    Sądzę, że w tym roku będzie podobnie, a szkoda, mogliby wysłać właśnie zawodników typu Śliż, Bachleda i dwóch z najmłodszych kadrowiczów, którzy do MŚJ kompletnie nie rokują, czyli Szostoka i Kojzara, może by chociaż zdobyli tam swoje pierwsze punkty kontynentalowe przy wątpliwej obsadzie, tak Kłusek się swego czasu przełamał na kontynentalach i potem do końca sezonu ciułał te punkciki dość regularnie ;).

  • anonim

    Co do Rafała Śliża on był wiele razy pomijany ale kiedy skakał ui siebie potrafił spokojnie punktować i nie tylko w PK bo i w PŚ to mu się zdarzyło. Zna Zakopane jak mało kto i on raczej jeżeli niczego nie popsuje spokojnie zapunktuje a później może lecieć do Sapporo bo i tak juniorzy nie polecą.

  • Karp profesor

    Na skoczni którą tak dobrze znaja zawsze powinno skakac się im lepiej. Już widziałem konkursy w Polsce gdzie dużo Polaków wchodziło do 30-stki a więc i i tego, że 1/3 zawodników w 2 serii to będą Polacy wykluczyć się nie da

  • M_B profesor
    @Karp

    To Ci wymienię takich dość pewnych do 30-stki naszych (na podstawie świątecznego i COC-u) :

    Klemens Murańka (wiadomo)
    Aleksander Zniszczoł (wiadomo)
    Bartłomiej Kłusek (też raczej wiadomo :) )
    Grzegorz Miętus (w świątecznym niewiele do tych wyżej stracił, w Lahti na COC w treningach 2 razy w 6-stcę, a ta skocznia mu nawet bardziej odpowiada niż Wisła ;) )
    Krzysztof Biegun (nie tak znowu wiele tracił do Grześka w świątecznym, w treningach w Lahti też w 30-stkach się mieścił)
    Łukasz Rutkowski ( 2 razy 30-stka w Engelbergu)
    Jan Ziobro (niestabilny, ale potrafi stanąć na podium COC, co udowodnił w Engelbergu, do tego skacze w Polsce, a formę chyba ma niezłą ;) )

    Ci mniej pewni to:

    Stanisław Biela (jednak lepiej to on skacze na skoczniach normalnych co pokazał w Lotos Cupie ;) )
    Tomasz Byrt (w świątecznym na poziomie Bieli, skacze na skoczni na której punktował w PŚ, więc raczej ją lubi )
    Rafał Śliż (pokonał Bielę i Byrta w świątecznym, o ile sądzę, że poza Polską już raczej w COC-ach by nie punktował, to na obskakanych skoczniach ma spore szanse ;) )

  • anonim

    Zawody PK w Zakopanem imponują ilością zawodników. Jest kilka znanych nazwisk i to z dobrymi osiągnięciami w PŚ. Skład Polaków bardzo dobry w liczbie 11. Po głębszym zastanowieniu się to właściwie usprawiedliwiam i tych dwóch, którzy po słabych skokach na własnej skoczni podejmą decyzję o zakończeniu "kariery" - przygody ze skokami ku uciesze wielu kibiców.

  • anonim
    Karp

    he he no wiem może o to będzie ciężko bo rywale nie słabi ale jest sporo skoczków ale nie aż takich mocnych np. Austria do pokonania bez problemu a więc już odpadają skoczkowie którzy byli zawsze sporą grupą przed nami. Skaczemy u siebie a więc to zawsze 2-3 skoczków więcej z góry powinno być w 30. A więc tych 6-7 pewniaków plus tych 2-3 to będzie właśnie w granicach 8-10.

  • Karp profesor
    mar100

    Austriacy szczególnie ci młodzi, zaliczają niezły sezon później w następnym znowu są powoływani i już tak nie błyszczą przez co tracą miejsce w kadrze która od kilku sezonów wydaje się zabetonowana. Przez to również pojawia się wypalenie i kończenie kariery jak np. Liegl czy Pauli, Innauer

  • anonim
    @M_B

    Ja nie byłbym pewny co Ziobry. On skacze chyba z tej 13 najbardziej niestabilnie i nie będę zaskoczony jeżeli on w 1 konkursie zapunktuje a w 2 nie,bo wracając do Engelbergu raz był 3 a raz 42. Co do ilości punktowania to się z Tobą zgodzę,około 7,8 powinno punktować a jak będzie zobaczymy jutro

  • anonim

    W tych konkursach trzeba dobrze ustawić się w CRL a więc dobre występy Murańki, Zniszczoła czy Miętusa muszą być zresztą i Biegun ma szanse żeby wskoczyć do 50 CRL bo tam spora grupa później wyleci więc teraz tylko wejść tam trzeba a później sam przesunie się w górę. Byrt myślę że na MŚJ nie pojedzie a więc powinien skakać w COC a więc jeżeli forma będzie rosła to sobie zmieni Hulę (bo ten raczej po następnym periodzie wyleci a jeżeli utrzymamy miejsc w PŚ to tam będzie skakał tym bardziej że juniorzy na MŚJ) a więc miejsca nie stracimy.

    Co do występu naszych na tej skoczni. Jak mówi M_B 8 naszych w 2 serii musi być bez problemu a szanse ma nawet 10. Swoja skocznia więc porażką będzie mniej jak 8 w 2 serii i brak chociaż podium. Już za 2 godziny treningi więc coś będziemy wiedzieli.

  • mar100 bywalec
    różnica

    Kiedyś wyczytałem na innym portalu , że obok sukcesów Austriacy marnują wiele talentów, medalistów MŚ juniorów jak: Pauli, Fettnerowie, Liegl, Nagillerowie, Hafele, Trubichlerowie... że wymienię pierwszych z brzegu. Być może nie wszyscy mogą osiągnąć wielkiej klasy. Przyszło mi jednak, jednocześnie do głowy, jakie wielkie diamenty trenerzy naszej kadry dostali do oszlifowania z podobnych roczników: Stoch, Rutkowscy, Hula,Żyła, Urbański, Topór, Kowalowie, Toczek...
    Wystarczy to porównać, żeby zrozumieć gdzie tkwi różnica, w wyszukiwaniu talentów, trenerach klubowych (nawyki Kubackiego), w całym systemie narciarstwa. Nie mieliśmy tylu talentów w 100 letniej historii naszego narciarstwa co oni w ciągu jednej dekady. Dlatego ucieszę się, gdy nasi stopniowo chociaż zbliżą się do tego poziomu. W ostatnich latach było zdobytych coraz to więcej punktów, teraz też całkiem nieźle.

  • M_B profesor
    @pedro

    Ja nie dopuszczam sobie myśli, by na swojej skoczni nasi nie punktowali na wysokim poziomie, na dobrą sprawę naprawdę silną kadrę to mają tutaj Niemcy, Norwegowie też dość silną oczywiście oraz Czesi mają Jandę, ale nasi mogą naprawdę z nimi powalczyć i to nie tylko Olek z Klimkiem, jeszcze Bartek i Grzesiek Miętus mogą tam namieszać w czołówcę, a jak wiemy i Ziobro jak dobrze pójdzie może powalczyć o czołówkę i Rutkowski o niezłe lokaty, liczę na 8-mkę naszych w 2 serii w tych COC-ach, wtedy uznam to za udany występ, według mnie ogólnie 10-ciu ma spore szanse na punkty co najmniej w 1 konkursie, co do pozostałych 3-ech to nie jestem pewny Bachledy, bo nie wiem kompletnie w jakiej on jest formie i wiadomo kogo obstawiam do nie zdobycia tam punktów, bo już wymieniłem wcześniej tą dwójkę "fenomenów".

  • anonim
    M_B

    Akurat mnie nie dziwi obecność Kota i Zapotocznego bo są w kadrze. Myślę że trenerzy liczą na to żę znajątą skocznie i tylko takie szanse mają na dobry wynik. Jeżeli skoczą fatalnie to ja bym ich wymienił bo tacy jak Ruda czy Szostok mogliby się pokazać szerszej publiczności i poskakać z zawodnikami którzy nie tylko startowali PŚ ale i go wygrywali jak Janda.

  • anonim
    @M_B

    Ostatnio w Engelbergu było tak samo 93 i zdołało wejść w 1 konkursie 3 a w 2 konkursie 2 a nie startowali Murańka i Zniszczoł i dzisiaj myślę że oni mogą(przynajmniej Murańka) powalczyć o podium mimo silnych Niemców, Słoweńców i Czechów

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl