Kamil Stoch: "Fajnie, że tylu ludzi lubi ten sport"

  • 2013-01-13 00:03

Spokojny i wyluzowany Kamil Stoch. W trakcie polskich konkursów widywaliśmy go raczej poważnego i skupionego. Było widać, że spłynęła już z niego presja wyników w Ojczyźnie. Presja, której przecież sprostał.

Podobnie jak wczoraj radość mieszała się z niedosytem. "Nie potrafię stwierdzić, czy po tym konkursie więcej jest radości czy więcej niedosytu. Radość jest ogromna, bo stanąć na podium przed własną publicznością jest niesamowitym uczuciem. Patrzyłem z podium na trybuny i widziałem tych wszystkich krzyczących i cieszących się ludzi, gdy spiker wykrzykuje moje nazwisko. Serce rośnie" - powiedział Kamil.

Uczucia takie mogą wywołać drżenie głosu, gdy stoi się na podium i dziękuje kibicom. "Tak, byłem wzruszony, ale szczerze mówiąc to zdradzę, że trudno jest mówić do mikrofonu bo głośniki powtarzają moje słowa bardzo głośno z małym opóźnieniem i to rozprasza. Ale przemawiać do tylu tysięcy ludzi nie jest łatwo. Mam nadzieję, że powiedziałem to, co powinienem. Jeszcze raz wszystkim dziękuję, że wspierali nas tak licznie i że jest tylu ludzi, którzy lubią ten sport" - stwierdził skoczek.

"Moje skoki dzisiaj były na tyle dobre, że dały mi podium. Natomiast czegoś zabrakło do zwycięstwa - drugi skok był spóźniony. Ten minimalny błąd, przy bardzo dzisiaj wyrównanych zawodach kosztował mnie dwa miejsca, ale jakże cenne" - analizował zawodnik.

"W skokach jest wiele niuansów, które łączą się z samopoczuciem, zarówno fizycznym jak i psychicznym. Jestem trochę zmęczony i mam do tego prawo, bo organizm pracuje pełną parą od dwóch tygodni. Kiedyś zasoby energii przecież się kończą. Ale podsumowując zawody w Zakopanem - było super, nie tylko pod względem atmosfery ale i pod względem wyników. Mam nadzieję, że kibice są również zadowoleni" - powiedział Stoch.

Już w środę polska ekipa wsiada do samolotu. Kierunek - Hokkaido. "Z Japonii mam dobre wspomnienia. Sushi lubię średnio. Ale w Japonii zawsze się znajdzie coś zjadliwego, gospodarze zresztą karmią nas tam po europejsku. Jest w czym wybierać."

Dobre wyniki w Polsce cieszą kibiców a drugie miejsce naszej drużyny to dobry prognostyk przed Mistrzostwami Świata. "My już mamy drużynę. Trener ma naprawdę z czego wybierać, bo ma do dyspozycji nawet sześciu czy siedmiu zawodników, wśród których może wybierać. To jest też dla nas bardzo mobilizujące, bo musimy ze sobą ostro konkurować, walczyć o pozycję, co winduje poziom. Po drodze do Val di Fiemme czeka nas jeszcze kilka konkursów, w których możemy osiągać równie dobre wyniki jak tutaj i jestem pewien, że wszystko się dla nas dobrze ułoży" zakończył Kamil.

Korespondencja z Zakopanego - Marcin Hetnał




Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9856) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • _ewa_ bywalec

    http://www.youtube.com/watch?v=xZLP6uDQz-w

    Czy mi się wydaje, czy wywiad przeprowadza Marcin Hetnał? A jeśli tak, to dlaczego robicie fajne wywiady, a potem ich tu nie publikujecie? To samo było z tą rozmową Tada: http://www.youtube.com/watch?v=FAkHnLtiFHs Rozumiem, że dodawanie napisów do nagrania mogłoby być czasochłonne, ale wystarczyłoby zrobić jak z wywiadami z Polakami - na górze przytoczony tekst (w tym wypadku tłumaczenie), pod spodem surowe nagranie.

  • Rysiek62 początkujący

    Korus,
    Świetne zestawienie, które pokazuje, że małyszomania od kilku lat przynosi wyraźne efekty. Szkolenie na wielu poziomach jest. Kruczek i jego sztab mają z kogo wybierać i z roku na rok są coraz lepsze rezultaty.

  • skoczek stały bywalec

    Brawo ! Kamil,Wszyscy Brawo. Gratulacje dla organizatorów, to był najładniejsze zawody od początku tego sezonu.

  • korus doświadczony

    Tak naprawdę powód do narzekania mielibyśmy, gdyby Kamila nie było dzisiaj na podium, a wczoraj nie byłoby na tym podium drużyny. Brawo i dziękuję za jedne z najlepszych i najbardziej ekscytujących zawodów w Zakopanem.

  • anonim

    Bardzo fajny wywiad, nie tylko o konkursie ale też coś dodatkowego.

    Konkurs świetny. Magia Zakopanego działa. Niestety dla Wisły, ale przy Zakopanym wypada ona blado.

  • anonim

    Kamil! Polacy kochają skoki. A wiesz czemu ? Kochają ten sport dzięki ludziom takim jak Ty.. jak niegdyś Adaś. Dajesz nam tyle radości ,że kto raz obejrzy konkurs z twoim udziałem ten się w tych emocjach zakocha. Dziękujemy i oby tak dalej chłopcy!

  • anonim

    Podoba mi sie jak ten chłopak się zmienił, kiedyś uciekał gdzie pieprz rośnie byle nie odpowiadać na pytania, a teraz to zupełnie co innego. Jednak długotrwała praca z psychologiem sportowym robi swoje, i to nie tylko na Stocha to dobrze wpływa ale i na wszystkich chłopaków :)

  • anonim

    największą bękę mam z Miętusa (12 występów w PŚ = 19pkt) a Ziobro (1 występ 11pkt) xD czy to nie świadczy że krzysiu jest bez formy ?

  • anonim
    ...

    Niedosyt jest wśród kibiców i u Ciebie ale liczy się dobry wynik podium. Kamil jesteś świetnym zawodnikiem dobrze że Polska drużyna się umacnia. Mam nadzieję że w Sapporo staniesz 2 razy na podium życzę ci tego z całego serca!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl