Gregor Schlierenzauer: "Stałem się legendą"

  • 2013-02-04 17:01

Gregor Schlierenzauer w niedzielę wyprzedził słynnego Mattiego Nykaenena pod względem ilości zwycięstw w zawodach Pucharu Świata. Austriak w wieku 23 lat zanotował już 48 wygranych w konkursach tej rangi. Sam Gregor, nie kryje, że już teraz czuje się legendą skoków narciarskich.

"To niesamowite uczucie, myślę, że mogę teraz powiedzieć, że stałem się legendą. Takich rzeczy nie da się jednak zaplanować, to po prostu się dzieje. Za tym sukcesem stoi cały sztab ludzi, bez których nie byłoby to możliwe. Chciałbym im wszystkim podziękować" - mówił Schlierenzauer dla austriackiej telewizji ORF.

Austriak został też pierwszym zawodnikiem w historii, który wygrał dwa konkursy Pucharu Świata jednego dnia.

"Drugie niedzielne zwycięstwo było dla mnie kropką nad "i". Wciąż do końca to wszystko do mnie nie dociera. Minie trochę czasu, zanim w pełni uwierzę, wszystko działo się tak szybko. Coś wyjątkowego się dziś stało i to piękne uczucie" - zakończył Gregor.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21542) komentarze: (381)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor

    Sorry za pomyłkę, miało być: nie przepadam za GregorEM.

    A i może jeszcze co do mojej wczorajszej, wieczornej "wymiany ognia" z pewnym osobnikiem. Wyszedłem pewnie na hipokrytę, bo sam nawoływałem do olewania jego komentarzy... To był tylko ten jeden raz, typek tak strasznie mnie zirytował i podziałał na nerwy ( a wytrącić mnie z równowagi jest trudno, naprawdę trudno), że nie wytrzymałem. Więcej już tego nie zrobię ;)

  • dejw profesor
    polanin

    "Dla mnie Gregor od pierwszego skoku byl i jest walczakiem, wspanialym skoczkiem. Dla innych jest tylko aroganckim szczeniakiem, ktory.....bo o to pewnie tez chodzi....przy okazji innym idolom zabieral i dalej sprzata sprzed nosa zaszczyty"

    A ja akurat jestem osobą, którą można zaliczyć do obu "kategorii" które napisałeś. Tak, nie przepadam za Gregora, i gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał: chcesz być jak Gregor? odpowiedziałbym: nigdy w życiu. Może stwierdzenie arogancki szczeniak to przesada, ale... no nazwę to krótko: jego klasa sportowa jest, zwłaszcza w porównaniu z takimi skoczkami jak Małysz, Ahonen, Morgenstern czy Ammann - mizerna. To na takich ludziach chciałbym się wzorować, nie na Gregorze

    Ale też, co podkreślałem i pewnie jeszcze podkreślał będę, naprawdę doceniam to co Gregor robi jako skoczek. To jest wprost niebywałe, żeby w takim wieku osiągnął już tak wiele. I z pewnością jeszcze wiele osiągnie. Ileż to razy kręciłem z niedowierzaniem i jednocześnie uznaniem głową po jego skokach.. (daleko nie trzeba szukać - choćby finałowy skok z Harrachova z porannego konkursu).

  • piotr186n doświadczony
    polanin

    I z tego wszystkiego nie rozumiem jednego - dlaczego nie wolno nie lubić Schlierenzauera? nie można o nim pisać źle bo zaraz się zlatują obrońcy Austriaka i na siłę narzucają kult Schlierenzauera innym..

  • piotr186n doświadczony
    M_B

    Ewidentnie Małysz był wciągnięty w niezręczna dla siebie sytuacje ale to nie usprawiedliwia wręcz jego chamskich wypowiedzi. Zresztą chyba sam Adam Małysz zorientował się że popełnił błąd (i ze stracił wizerunkowo na tym) bo potem nagle rzucił się do "pomagania" Polskim juniorom, pojechał z nimi na wycieczkę do Turcji, łaskawie zgodził się zostać konsultantem PZN...

  • piotr186n doświadczony
    polanin

    Małysz tez miał kiedyś 23 lata tak jak Gregor sukcesy również, był wtedy bożyszczem całej polski ale jednak się nie chełpił ze jest najlepszy i jest legendą. I to jest najważniejsza różnica miedzy Schlierenzauerem a innymi skoczkami I nie wmawiaj że to przez przypadek, że to wina dziennikarzy. A jak nie ma rozumu i podaje się tego typu paplaninie i nie umie tego przerwać to tym gorzej to o nim świadczy. A jak będą o nim mówić potomni tego nie wiemy.

  • M_B profesor
    @piotr186n

    Naganne bo co ? Bo nikt z nim nic nie uzgodnił i postawił go w niezręcznej sytuacji? Nie musiał być na tamtych zawodach, równie dobrze mógł mieć co innego do roboty wtedy...

    Nigdy nie uważałem Małysza za świętego, ale w tamtym wypadku miał jak najbardziej prawo zachować się tak, a nie inaczej.

  • EmiI profesor

    @piotr186 Tego pierwszego szczerze mówiąc nie pamiętam, a trzecie moim zdaniem wcale nie było naganne. Właśnie nie chodzi o to by szukać haków. Więc na Gregora też nie szukajmy, a jeśli już twierdzimy "że tamci mieli klase a on nie" to należy też uwzględnić ich zachowania.

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    No wiesz, jeśli chodzi o Małyszu to znalazłby się ze trzy takie sytuacje. .tka na szybko..

    1. W 2004 roku po wypadku na skoczni w USA a właściwe już wyjściu ze szpitala wypowiedział się niezbyt miło do dziennikarzy

    2. bodaj z 2006 roku niegrzeczny zachowanie wobec redaktorki która co prawda też bez winy nie była . Ten filmik można znaleźć na youtubie..

    3. no i jego zachowanie na wieść ze ma być gościem honorowym podczas PŚ w Zakopanem 2012, było prawdzie skandaliczne no ale powiedzmy że to było już po zakończeniu przez niego kariery.

    Jak się chce to można znaleźć "haki" na każdego. Ale czy na pewno o to chodzi?

  • Karol bywalec

    Leczcie się wszyscy, bo macie coś poprzestawiane w głowach. Te forum to sam jad. Kłótnie, wyzwiska, obrażanie ludzi, a wszystko za sprawą jakiegoś Austriaka, którego znacie tylko z TV i jego zachowań w trakcie rywalizacji. Jakim jest człowiekiem na co dzień w relacjach z rodziną, przyjaciółmi, to nie wiecie i nigdy się nie dowiecie. Więc skończcie opluwać siebie nawzajem, licytować się kto ma rację, szukać jakiś statystyk nikomu niepotrzebnych. Niedługo zaczniecie wrzeszczeć czy Schlierenzauer jest legendą czy nie i zaczniecie przywoływać statystyki ile razy dziennie lata na klopa, bo to będzie wyznacznik czy prześcignął już Małysza i innych, czy też nie. Boże, ponad 300 komentarzy o jakieś pierdoły, lepiej się zacznijcie interesować naszymi orłami... jednak większość Polaków tylko czeka aby opluwać innych, wredny naród, nie może znieść sukcesów innych, przemawia tylko przez was zawiść i zazdrość... Pozdrawiam

  • dejw profesor
    Schlieri2013

    Nie muszę cie znać, by wyrobić sobie o tobie zdanie. Nie prezentujesz na tym forum żadnego poziomu, nie napisałeś jeszcze nic mądrego. Każdy twój komentarz odnosi się tylko i wyłącznie do twojego kochanego grzesia. Wystarczy jeden niepochlebny komentarz o twoim idolu i już srasz w gacie ze złości i kombinujesz jakby tu temu komuś dogryść. Piszę teraz do ciebie tylko po to żeby się pośmiać. Ale to tylko ten jeden raz. Możesz mnie obrzucać stekiem bluzgów, mam na to wyje*ane.
    Jesteś ZEREM. I 90% użytkowników tego forum to wie.

    Chcesz to zmienić? To pogódź się do cholery z tym, że nie wszyscy muszą Gregora lubić i nie wszyscy muszą go uważać za boga skoków. I przestań w każdym komentarzu pisać jaki on to super jest, bo można się od takich komentarzy pożygać.

  • dejw profesor
    Szymonstepien26

    Doskonały filmik ukazujący tę "złą stronę" Gregora. Fajnie że go tu wrzuciłeś. Ciężko tego typa w ogóle lubić... Wielki skoczek, ale klasa sportowa... marna.
    Takich zachowań niby prezentuje teraz mniej, ale wciąż mu się zdarzają.
    A tym całym schliriem2013 się nie przejmuj - to zwykły gnojek, nic nie warty karaluch, szkoda nerwów ;)

  • anonim
    @Schlieri2013

    Teraz to pojechałeś po bandzie.Spójrz na moje komentarze tutaj:http://skijumping.pl/wiadomosci/15831/Okiem-Samozwanczego-Autorytetu-Operacja-Piorun/ - wręcz broniłem Gregora.Owszem czasem sędziowie mu pomogą, ale skoczkiem jest wielkim.A charakter ma jaki ma.A ty WIEDZ, że ja nic do niego nie mam.Jednak ten film mniej więcej oddaje jaki on jest.I nie jestem żadnym spiskowcem.Czy ja gdzieś pisałem, że sędziowie mu pomagają?

  • anonim

    http://www.youtube.com/watch?v=6bxsRxlYUBk - film doskonale ukazujący charakter Gregora.

  • pawel96 profesor
    Pełny artykuł na o

    – Juniorzy dostali odgórny zakaz startów w zawodach międzynarodowych. To była dyskusyjna decyzja, ale w jej wyniku nie pojechali na konkursy do Planicy, gdzie chciałem porównać ich dyspozycję z tym, co prezentuje bliski miejsca w kadrze Stefan Hula. – mówił "Faktowi" w sobotę trener reprezentacji skoczków Łukasz Kruczek.

  • EmiI profesor

    @piotr186 Ja nie mam zamiaru nikogo potępiać, ja zupełnie wyłączam z dyskusji zawodników. Tylko będę złośliwie wytykał niekonsekwentnie stosowane standardy moralne forumowiczów. Mówienie o kimś że jest idiota jest dobre a pukanie się w czoło jest złe? Pokazywanie środkowego palca jest dobre, a pukanie się w czoło złe? Wał jest dobry a "czółko" złe? Bo cały czas Gregorowi wypomina się to pukanie, a inni też nie są w niczym lepsi. Żadnego skoczka nie będę wyzywał od chamów. Oni są tylko ludźmi, czasem mogą ich ponieść emocje, tylko najwybitniejsze jednostki są wstanie zawsze zachować nerwy na wodzy. Ja się do nich nie zaliczam na pewno więc się będę wstrzymywał od jakiejkolwiek krytyki zachowań (no może pomijając Nykaenena) Co do "wpadek" Małysza, to mi się nie przychodzą do głowy żadne co by naruszały granicę dobrego smaku.

  • anonim
    RIP Gregor

    Gregor Schlierenzauer nach einem Treffen mit dem Präsidenten des Österreichischen Skiverbandes offiziell beendet sportliche Karriere. Dann, auf einer Pressekonferenz berichtet, dass alle ihre Titel Marcin Bachleda reflektieren.
    Der Grund ist die Depression nach dem Verlassen der Zimmer erhängt. Das ist tragisch Nachrichten für Österreich.

  • piotr186n doświadczony
    EmiI

    i jak tu już psiałem nikt nie neguje talentu Gregora i jego sukcesów (nawet jeśli cześć została osiągnięta w wątpliwy sposób). Bo jendka osiągnął to wszystko niespotykanie młodym weku. Zwracam tylko uwagę na pychę i butę Schlierenzauera który samozwańczo ogłasza się legendą... A niech wygra i 100 konkursów... lepszy i skromniejszy się od tego nie stanie... Przeżyliśmy przebić Małysza w liczbie zwycięstw, przeżyliśmy przebicie Nykaena.. A skoki narciarskie nie przestały od tego istnieć...

  • piotr186n doświadczony
    EmiI

    Co do Ahonena to on opowiadał ze skakał (zresztą nie tyle po pijaku co na kacu) a jak było naprawdę... A jak wyzywał ludzi od skoków to zawsze słusznie. Wiec przykład wydumany, Zresztą i reszta wyłączywszy Nykanena (ale piszesz raczej o jego życiu po sporcie co w tej ocenie nie am sensu) to twój wymysł aby pokazać jak to Schlierenzauer jest świetny a reszta to były potwory.. I dobrze ze swojej teorii świętości Schlierenzauera nie wsparłeś przykładem Małysza któremu też się zdarzały pewne "wpadki"...

  • EmiI profesor

    Jedna legenda Nykanen skakał po pijaku, rzucał się z nożem na żonę
    Inna legenda Ahonen, skakał po pijaku, wyzywał ludzi związanych ze skokami od idiotów.
    Inna legenda Weissflog pokazywał w kierunku widowni środkowy palec i "wała"
    Jeszcze kolejna legenda Schmitt pokazywał w stronę sędziów wała.
    Goldberger pokazał kiedyś środkowy palec, miał epizod z narkotykami.
    Ale wiadomo. Tym jedynym strasznym, złym potwornym chamem, bad boyem jest Gregor...

  • Glazeczka początkujący

    Synku...podziękuj przede wszystkim Tepesowi za szukanie Ci odpowiednich warunków. Żałuję, że nie zrobiłam żadnych statystyk dotyczących tego, ale konkursów pomógł Ci wygrać wujek Tepes razem z wujkiem Hofferem. A legendą może jesteś.... z całą pewnością będzie się kiedyś opowiadać o tym jak nie potrafiłeś się pogodzić z przegranymi, jak kazałeś się puknąć w czoło sędziom kiedy puszczali Cię w zbyt dobrych warunkach. Oj tak, będzie się to opowiadać.

  • Schlieri2013 początkujący
    -

    Wspomniałem o "czarnym koniu" MŚ. Oprócz Matury, takim czarnym koniem mogą być też: Jacobsen (wiadomo, ostatnio złapał małą zadyszkę, więc jednak murowanym faworytem nie jest), Morgenstern (nie wiadomo co tam u niego z formą, być może najszybciej zobaczymy go właśnie w Predazzo) i... Kamil Stoch, co prawda nie chcę "pompować balonika", ale gdyby tak Kamil się postarał, to może i powalczył bo o medal... Ale to tylko marzenia, choć nie jest to wykluczone :)

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger $ EmiI

    Dokładnie, jeśli będzie forma, to Ammann nie będzie kalkulował i powalczy na obu imprezach, ale myślę że jego głównym celem jednak powinien być TCS, jeśli by go wygrał - byłby spełniony.

    A co do Matury, myślę że może być podobnie jak z Jacobsenem - wielka forma na początku/w środku sezonu, a potem forma leci w dół, tak więc nie stawiał bym go w roli faworyta do medalu, ale może być tzw. czarnym koniem MŚ.

  • Stinger profesor
    Emil

    Zauważyłem że na skokach to się znasz więc pewnie i masz racje że by walczyli o złoto ale jednak trzeba wziąć pod uwagę to że Schlierenzauer ma już sukcesy a Matura mimo wieku nie wiem czy dałby sobie radę z presją jeżeli byłby gdzieś na medalowym miejscu po 1 serii.

    Schlierenzauer jak zaczynał też nie zawsze radził sobie z presją mimo że forma była wielka tylko ... wiem wtedy był bardzo młody a wiec porównać tego się za bardzo nie da.

  • EmiI profesor
    @Schlieri2013

    Jestem pewny że gdyby MŚ się odbyły w poprzedni weekend zamiast lotów, to Matura by walczył z Gregorem o złoto i ciężko by mi było wskazać faworyta. Wynika to z moich ogólnych obserwacji wszystkich elementów takich jak styl zawodnika, jego i przeciwników prędkości na progu, radzenie sobie z określonych belek itd...

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Co do Matury to zgadzam się z presją, może nie wytrzymać bo nigdy w takiej sytuacji nie był, a lat to chyba nawet 33 ma a więc jeszcze więcej.

    Ciekawa sprawa będzie w następnym sezonie. Simon ma 4 złota IO i ani jednego TCS-u. Jeżeli będzie forma to nie będzie problemu się przygotować do dwóch imprez ale jeżeli będzie jak w tym sezonie to szczerzę mówiąc nie wiem na co się zdecyduje. Może być jak mówisz czyli TCS bo tego nie ma ale na następnych IO już pewnie nie wystartuje a dołożyć jeszcze z jeden medal to świetna sprawa, a TCS rok później zaatakować ... tylko że właśnie będzie już o kolejny rok starszy a młodzi nie mają zamiaru czekać na Ammanna tylko będą wygrywać co się da.

  • Schlieri2013 początkujący
    EmiI

    Co do Matury to nie byłbym jednak pewny. Prawda, skacze dobrze i regularnie, ale nie jestem przekonany czy wytrzyma presję MŚ, choć ma już 31 lat (o ile się nie mylę) i jest dosyć doświadczony, to jednak jeszcze nigdy nie miał tak wysokiej formy i możliwe że nie jest gotowy żeby osiągać takie cele.

    @Stinger - W przyszłym sezonie Soczi, a Ammann ma już swoje lata. Ciekawy jestem, czy za rok głównym celem Simona będzie IO czy TCS? Myślę, że to 2. A dlaczego? On na IO jest już spełniony :) Ale to tylko moje domysły, jak będzie - czas pokaże.

  • EmiI profesor

    Ja nie twierdzę że Ammann na pewno nie zdobędzie złota, twierdzę nawet że jego szansę na medal są całkiem spore, dla robiąc analizę wszystkich dostępnych mi danych, faworytami dla mnie wydają się Schlierenzauer, Matura i za nimi całe grono kandydatów z Simonem włącznie, ale czarnym koniem może być Jaka Hvala którego szansę oceniam nieco wyżej niż Ammanna. A loty Ammanna w Vikersund wynikły z cudownych prędkości na progu, kiedy już w Harrachovie jeździł wolniej wyniki się stały nieco gorsze.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Chociaż w jednym elemencie się zgadzamy też się dziwie he he eh

    TCS nie wygrał a to na pewno był cel bo tego jeszcze nie ma w swojej kolekcji to pewnie zaatakuje na MŚ tym bardziej że KK też już pojechała do Austrii, a podium PŚ też nie będzie takie łatwe.

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger

    Nie wierzę że to powiem, ale po części zgadzam się z Tobą. Ammann na pewno przygotowuje się do MŚ, ale słyszałem też, że jego celem jest zwycięstwo w TCS, ale jak wiemy jednak to mu się nie udało, tak więc sam nie wiem co o nim myśleć. Albo wystrzeli z formą, albo nie.

  • Stinger profesor
    Emil

    Możesz to nazywać jak chcesz ale Ammann sezon i tak ma nie najlepszy to można przypuszczać że szykuje się do MŚ. Nie mówię że to pewniak do złota bo nie jest w takiej formie jaką miał na IO, w tej chwili Schlierenzauer czy Bardal (przed Vikersund) byli lepsi i to sporo. Jeżeli Simon oddaje dobry próby na mamucie to jest to znak że może być groźny na MŚ, on nigdy nie wiadomo jakim lotnikiem nie był, prawda taka że wygrał MŚwL dlatego że miał mega formę i nikt nie był wstanie go powstrzymać a poza tym to jest dobrym lotnikiem ale nie najlepszym jak Kranjec czy Schlierenzauer.

  • Schlieri2013 początkujący
    EmiI

    Też tak uważam. To, że Ammann daleko latał w Vikersund świadczy o tym, że jest dobrym lotnikiem. W Harrachovie było już gorzej, więc nie wiem dlaczego ciągle ktoś mówi że jego forma idzie w górę. Niemniej jednak Ammann będzie groźnym rywalem dla Schlierenzauera, Bardala i Jacobsena do zdobycia medalu.

  • EmiI profesor

    Mam wrażenie że tutaj panuje jakaś dziwna wiara że Ammann zawsze wróci do formy, że zawsze będzie mocny na docelowej imprezie. Ja wiem że jego kibice mogą w to wierzyć ale nie ma ku temu żadnych racjonalnych przesłanek (przykład Matury pokazuje że sport nie zawsze jest racjonalny ale w 90% przypadków jest) że będzie walczył na MŚ o złoto. Także po każdym lepszym skoku Ammanna choćby na treningu pojawiają sie komentarze typu "Simi wraca" i to cała masa, bo potem znowu skakać na poziomie 10-15 miejsca. Już nawet po 10 miejscu Ammanna w Willingen rok temu widzieli go jako faworyta do złota na MŚwL bo w końcu 145 m skoczył :)

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Ja po prostu zwracam się do ciebie tak jak ty do mnie. Zwracaj się jak trzeba to nie będzie problemu łosiu.

    Nie mówię że Gregor nie jest wysokiej formie ale nie mów że Ammann jest w słabej. Tak na prawdę dopiero od piątku od treningów zacznie się sprawdzanie kto w jakiej formie bo na MŚ nie skaczą na mamutach.

  • Schlieri2013 początkujący
    Stringer

    Spoko, zapamiętam Twoje słowa. Jeśli Ammann wygra to zwracam ci honor, ale wątpię żeby dał radę pokonać Gregora który jest w wysokiej formie.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Zapisz sobie tą stronę i te komentarze gdzieś, jeżeli wybuchniesz złością tutaj w czasie MŚ po złotym medalu Ammanna to ci to przypomnę i żebyś nie był zdziwiony że ty tego nie pisałeś spiskowcu.

    Temat zakończony z tobą.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Zobaczymy czy się nie wściekniesz na MŚ ... a poza tym nikt nie jest obrażony, chyba że Hofer lub sędziowie mu podarują zwycięstwo to co innego. A ty nie gratulujesz Gregorowi wygranych tylko masz ... nie będę pisał co po jego zwycięstwie.

    Poczytaj po ostatnich konkursach w Harrachowie czy ja byłem obrażony na Gregora czy pogratulowałem. Poczytaj a się sam przekonasz.

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger

    Nudna staje się dyskusja z Tobą. Czego bym nie napisał to i tak masz swoje argumenty z [...] wzięte, więc darujmy sobie tą rozmowę... Po za tym, ja nie wściekam się gdy Ammann wygra, a jak zwycięża Schlierenzauer to ty (i wielu innych użytkowników) jesteś/cie obrażony/ni na cały Boży świat.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Dowodów nie mam bo takie komentarze jak się obraża skoczków są usuwane ale od tej pory będę uważnie czytał co piszesz i zobaczymy czy wyzywasz czy nie.

    Nie muszę być matką Schlierenzauera żeby tak na niego mówić, ty np. mówisz Schlieri tak jak masz w nicku i nikt się nie czepia.

    Jeżeli cie krew zalewa to nie czytaj proste. Nie zmuszam do tego.

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger

    Ale ty ze mną nie dyskutowałeś (przynajmniej do tej pory). A po za tym po przeczytaniu większości Twoich komentarzy zapewne nie tylko mnie zalewa krew. Na szczęście niekiedy piszesz mądrze i da się to czytać.

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger

    Szczerze mówiąc to jakoś nie przypominam sobie żebym napisał o Simonie coś innego niż "wiewiór", więc jeśli nie masz dowodów to niestety ale nic nie udowodnisz. Z tym Tomkiem to fajny przykład, ale ty nie jesteś matką Schlierenzauera ( mam nadzieję ;) ) więc to zdrobnienie dziwnie brzmi.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    I powiedź jak z tobą o czymś podyskutować jak ty od razu wysyłasz ludzi do leczenia? Pomyśl troczę zanim coś napiszesz, myślenie nie boli.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Po pierwsze nie chodzi mi o słowo wiewiór bo wyzywałeś go inaczej ale nie pamiętam pod którym newsem pewnie nawet już te posty są usunięte i dlatego wmawiasz że było inaczej ale każdy widział. Po drugie Gregorek co w tym obraźliwego?

    Załóżmy że ty masz na imię Tomek a twoja mama mówi do ciebie Tomeczku to znaczy że cie nie szanuje?

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger

    Kiedy ja wyzywałem Ammanna? Napisałem o nim "wiewiór" bo to jego ksywka, a jeśli dla ciebie to wyzywanie to idź się leczyć. Po za tym zamiast Gregor lub Schlierenzauer często piszesz "Gregorek" itp. więc widać że go nie szanujesz...

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Dobre sobie, poczytaj komentarze na temat Gregora moje to się dowiesz że go szanuję mimo że go nie lubię. Nigdzie go nie wyzywam a ty Ammanna wyzywałeś i teraz się tego nie wypieraj bo każdy widział.

    Bądź mężczyzną i chociaż raz przyznaj jak jest, a nie ciągle kłamiesz, nudne to się już robi.

  • Stinger profesor
    Schlieri2013

    Dobrze czytam? Nawet jeżeli ktoś nie ludzi Schlierenzauera to i tak szacunek mu się należy? Czy to na prawdę ty napisałeś?

    To dotyczy się każdego skoczka czy tylko Gregora?

    Ja się zgadzam że szacunek się należy ale poczekaj nie zapędzaj się tak, pamiętasz Simona Ammanna? Skoczek z większymi osiągnięciami od Gregora i jemu się już szacunek nie należy tak?

    Wyzywałeś go jeszcze nie dawno a teraz powiedz mi czy 4 krotnemu mistrzowi olimpijskiemu, jednokrotnemu mistrzowi świata i mistrzowi świata w lotach, a także 1 krotnemu zwycięzcy PŚ szacunek i podziw się należy czy nie należy?

  • Maewju stały bywalec

    Można lubić Gregora lub nie,ale jeżeli ktoś nie potrafi dostrzec,że ten chłopak jest jednym z najwybitniejszych (jak nie najwybitniejszym) skoczkiem to jest po prostu zaślepiony zwyczajną nienawiścią.
    Jego wyczyn jest czym niewiarygodnym !
    "Czapki z głów" Gregor!

  • Schlieri2013 początkujący
    Stinger

    Ty, typuś, uważaj co mówisz. Powiedz mi, na jakiej podstawie mnie obrażasz? Na podstawie tego, że kibicuję jednemu z najwybitniejszych skoczków świata? Czy może dlatego że zżera cię zazdrość jak widzisz w jaki sposób Gregor roznosi twoich idoli w pył? Powiedz, bo sam już nie wiem.
    PS: Ja cię nie obrażam, a ty mnie owszem, więc zastanów się kto tu jest prowokatorem, hejterem itp.

  • Gregorio bywalec
    Schlierenzauer a ranking wszechczasów

    Niewątpliwie trzeba uznać, że Schlierenzauer już teraz należy do jednego z najwybitniejszych zawodników w historii skoków narciarskich, ale do pierwszej trójki wciąż mu daleko. Jak na razie ma mniejsze osiągnięcia od Małysza (jest lepszy w mistrzostwach świata w lotach, pojedynczych konkursach PŚ i Turnieju Czterech Skoczni, ale ma mniejsze osiągnięcia W IO, MŚ i klasyfikacji generalnej PŚ, a te trzy imprezy są ważniejsze od tamtych), Ammanna, Ahonena, Weissfloga, nie wspominając o Nykaenenie.

    Przede wszystkim, nie można zakładać, że skoro ma tak wielkie osiągnięcia w wieku 23 lat, to w kolejnych latach będzie radził sobie równie świetnie. Jeśli np. teraz nagle zdecyduje się skończyć karierę z powodu np. niechęci do trenowania, to nie będzie najlepszym w historii, bo nie można z góry zakładać, że przez kolejnych 5 lat cały czas wygrywałby. Porównując najlepszych zawodników w historii, najlepiej klasyfikować ich według faktycznych osiągnięć, a nie "co by było gdyby". Dlatego na miano najlepszego w historii Gregor musi jeszcze zapracować: aby można było go tak nazywać, plan minimum dla niego to indywidualne złoto IO oraz jeszcze trochę dobrych występów w PŚ oraz kilka indywidualnych medalowych miejsc w MŚ lub MŚwL lub TCS.

  • Anja1980 doświadczony
    Stinger

    Masz rację bo jeden raz poparłam inną osobę, i napisałam że to co czytam u innych to głupoty i się nie zgadzam z tym, od tond MSad_ mnie nienawidzi bo uważa ze ja uważam że on jest głupi. Ale po ostatniej jego krytyce do mnie już mu sie nazbierało i dlatego nie wytrzymałam mimo iż naprawdę ciężko mnie wyprowadzić z równowagi oj ciężko. Ale nazbierało mu sie i tyle.

  • Anja1980 doświadczony
    do MSad_

    A to, że bronisz Gregora, że jest miłym dla mnie zaskoczeniem i zgadzam się z Twoją argumentacją, to też źle - jak jesteś nastawiony na cały świat źle i czujesz się jak pokrzywdzone przez los małe dziecko to powiedz to anie bądź wredny. Proste.

  • Stinger profesor
    Anja1980

    Z Msadem tak już jest jeżeli się z nim nie zgodzisz to będzie klepał głupoty. Lepiej mu to wybaczyć ...

    Czyli mogę napisać wrócił @Msad i się zaczyna he he he, z wprawy to ty chłopie nie wyszedłeś.

  • Stinger profesor
    MSad

    Nie interesuje mnie to twój pies który waży 47 kg ... możesz się z nim lizać ale co mnie to obchodzi?

    A wiem że go nie skrytykowałeś nigdy, może coś uszło mojej uwadze bo nie czytam wszystkich komentarzy i jeżeli się mylę pokaż dowód.

    Ty i ten @Schlieri2013 to jedna banda i nigdy nie skrytykujecie Gregorka.

  • Anja1980 doświadczony
    trolololo

    tak masz rację, jedziemy po to żeby im kibicować i liczymy na to, że się uśmiechną. Mi odwzajemnił uśmiech Peter Prevc gdy z koleżanką w 2010 roku w Zakopane z rana zobaczyłyśmy go i Meznara dreptających po deptaku do Wielkiej Krokwi uśmiechnęłam się odwzajemnił od tamtej pory też go lubię i mocno mu kibicuje tak jak kilku innych chłopakom.

  • MSad_ profesor
    Coś sie komuś fakty mylą

    Schlierenzauier w czoło w kierunku sędziów pukał nie po nieudanym skoku, ale ze go puszczono w warukach nie nadających sie do skoku. Fakt nie uskoczył za dużo ale pokazał co mysli o takich decyzjach sedziów. Mniemam ze od tamtego czasu sedziowie nie leca sobie juz w kulki .
    Puszczenie zawodnika w fatalnych warunkach konczy sie tragedią i jak sie to ma do puknięcia w kierunku sedziów ?

  • kris004 początkujący
    fdsd

    Witam czytam i czytam i się śmieję.Fakty są faktami facet to FENOMEN jakiego nie było i być może nie będzie.Od początku jego kariery wiedziałem że będzie absolutnym rekordzistą pucharu świata.pod względem liczby zwycięstw podium itp.To jest tak wspaniały fenomenalny zawodnik że nie sposób tego ująć.Nie ma zawodnika który był tak systematyczny.Dla mnie jest prawdziwym arcymistrzem i legendą tego sportu.Legendą?Chożby dla tego że w tak młodym wieku tyle osiągnął.Nie wiem jak można tego nie doceniać.Spieranie się czy Adam jest lepszy czy on jest bezsensu ponieważ on jest innym poziomie regularności jeśli chodzi o ten superwysoki poziom.Jakbyśmy powiedzieli po naszemu, że jest cały czas w wielkiej formie.Jak to możliwe?Jest poprostu prawdziwym mistrzem.

  • anonim

    Nie będę ukrywać, że Szliri jest jednym z moich ulubionych skoczków, zaraz obok ukochanych Polaków. Kibicuję mu nie dlatego,że świetnie mu idzie, tylko dlatego, że jestem za nim od kiedy pierwszy raz oddał skok w PŚ ;) Przez okres tych kilku lat można było zauważyć jak się zmienił, uważam tak samo jak mój poprzednik, że zmienił się przy dziewczynie ;) będąc na skokach w Wiśle jedyne na co czekałąm to zobaczenie moich skoczków z bliska, zobaczyć ich twarze, uśmiechy skierowane do sowich fanów, wkońcu właśnie dla nich tam jedziemy! A szanowni Norwedzy (Bardal czy Jacobsen) po nawet dla nich udanym konkursie nawet nie spojrzeli w stronę swych fanów w miejscach, w których kamery nie były na nich skierowane... Dla mnie było to przykre, bo to właśnie dla swoich idoli tam jesteśmy, by wspierać ich, prawda?

  • anonim
    Gregor Bułgarem?

    Ja się tylko zastanawiam nad jednym - co byłoby, gdyby ze swoim talentem urodził się i wychował np. w Bułgarii. Czy osiągnąłby więcej od Zografskiego? A czy Zografski jako Austriak mówiłby dziś o sobie "jestem legendą"?
    To, że nie wszyscy mają równe szanse to ciemna strona sportu zawodowego...

  • anonim
    @EmiI

    Za każdym razem jak na tej stronie pojawia się artykuł o Szlirim, to obiecuję sobie że tym razem nie przeczytam komentarzy, cóż, zawsze to robię... I tak masz rację... Polacy oburzają się że inne kraje tak o nich sądzą, ale mamy potwierdzenie, że wcale się nie mylą...

  • Anja1980 doświadczony
    MSad_ ,

    Jestem pod wrażeniem, myślałam że będziesz pierwszą osobą, która będzie krytykować Gregora. Tak zmienił się, może nie aż tak strasznie mocno ale to nie jest ten chłopiec pukający w czoło w kierunku sędziów po nie udanym skoku. Ale mimo wszystko nadal jest w :"gorącej wodzie kąpany" i powinien dany temat przemilczeć bo ktoś inny może coś wyrwać z kontekstu aby powiększyć swoją popularność w czytaniu danego artykułu.

  • MSad_ profesor
    Sportowcy z największą liczbą zwycięstw w PŚ w konkurencjach narciarskich

    1. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 94 1994- biathlon i biegi narciarskie
    2. Ingemar Stenmark (Szwecja) 86 1974-1989 narciarstwo alpejskie
    3. Annemarie Moser-Proell (Austria) 62 1971-1979 narciarstwo alpejskie
    4. Lindsey Vonn (USA) 59 2000- narciarstwo alpejskie
    5. Marit Bjoergen (Norwegia) 58 1999- biegi narciarskie
    6. Vreni Schneider (Szwajcaria) 55 1989-1995 narciarstwo alpejskie
    7. Rune Kristiansen (Norwegia) 54 1988-1992 narciarstwo akrobatyczne
    . Hermann Maier (Austria) 54 1998-2009 narciarstwo alpejskie
    9. Alberto Tomba (Włochy) 51 1987-1998 narciarstwo alpejskie
    10. Hannu Manninen (Finlandia) 48 1996-2010 kombinacja norweska
    Gregor Schlierenzauer (Austria) 48 2006- skoki narciarskie
    12. Bjoern Daehlie (Norwegia) 46 1989-1999 biegi narciarskie
    Marc Girardelli (Luksemburg) 46 1985-1993 narciarstwo alpejskie
    Matti Nykaenen (Finlandia) 46 1982-1991 skoki narciarskie
    Renate Goetschl (Austria) 46 1993-2009 narciarstwo alpejskie
    16. Jelena Wialbe (Rosja) 45 1989-1998 biegi narciarskie
    17. Raphael Poiree (Francja) 44 2000-2007 biathlon
    18. Magdalena Forsberg (Szwecja) 42 1996-2002 biathlon
    . Anja Paerson (Szwecja) 42 1998-2012 narciarstwo alpejskie
    ...
    . Adam Małysz (Polska) 39 1996-2011 skoki narciarskie
    . Justyna Kowalczyk (Polska) 24 2007- biegi narciarskie.

  • MSad_ profesor
    autor: Stinger , 05 lutego 2013, 22:35

    Ty akurat go porównujesz. bo bierzesz udział w dyskusji kto jest lepszy. A ja krzesełkowiec napisałem:
    "Legendy wsród zyjących skoczków jeszcze nie ma.
    Schliernzauera ocenię jak zakończy karierę i co dokona. Mnie nikt nie nakłoni do dyskusji kto jest teraz najlpeszym skoczkiem w historii."
    Dodam . Nie ma takiej klasyfikacji.

  • MSad_ profesor
    Redakcja nie wiem czy specjalnie

    ale nie podała pełnego wywiadu dla ORF a Gregor powiedział: to
    " Fajnie jest stać się legendą"
    ale i to:
    - To niesamowite przeżycie. Fajnie jest stać się legendą. Ostatni rok był dla mnie pełny sukcesów. Stoi za nimi cały mój team, któremu chcę bardzo podziękować. Nie wiem, czy jestem lepszy od Nykenena. Na pewno tak się nie czuję. On w końcu wywalczył indywidualnie trzy złote medale w mistrzostwach świata, a ja tylko jeden" - powiedział Austriak na konferencji prasowej."
    ...................
    Czy widać gdzieś tu butę tego młodego sportowca o której tak głoszą jego "wielbiciele"?
    -szanuje wielkiego mistrza
    Szacun Gregor.
    Ja już to gdzieś pisałem, że Gregor się zmienił od momentu gdy ma przy boku przyjaciółkę. Jest spokojniejszy wyważony jakby dojrzalszy. Kto tego nie widzi jest ślepcem. Cóż dla niektórych zawsze zostanie pryszczatym, zarozumiałym beztalenciem. To paskudne uprzedzenie nadające się terapii.

  • Stinger profesor
    MSad

    Czyli mówi jak większość z nas tych krzesełkowych znawców czyli że nie można porównywać go z Nykaenenem bo wtedy skoki był inne.

    Użytkownik @marro nawet pod jakimś newsem wypisał jakby podzielił skoki i wtedy wyszło kto był najlepszy w danym okresie.

  • Stinger profesor
    Emil

    Pewnie masz rację bo ja też uważam że chociażby Roar Ljoekelsoey jest od nich lepszy a przecież KK też nie ma podobnie jak Sven Hannawald ale jednak Janda z Bardalem wygrali te KK, prawdopodobnie nigdy nie będą tacy wielcy jak Małysz, Ahonen, Ammann czy Schlierenzauer ale sukcesy mają które dają im zasłużone miejsce w historii skoków narciarskich.

  • MSad_ profesor
    Tak mówi wiekszy znawca skoków niż Wy i ja

    - Czasami pojawiam się na zawodach jako przedskoczek z kamerą przytwierdzoną do kasku. Mam już swoje lata, ale jestem na tyle sprawny fizycznie, że mogę wciąż szybować w powietrzu. Czuję, że żyję - stwierdził w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Austriak Andreas Goldberger.

    - Bez wątpienia Gregor Schlierenzauer to geniusz, talent, który imponuje pracowitością i silną psychiką. Posiada gen zwycięzcy, ale nie lubię jak dziennikarze i kibice porównują go do Mattiego Nykaenena. W tamtych czasach skoki wyglądały całkiem inaczej. Każda epoka ma swoich mistrzów i niech tak pozostanie - stwierdził "Goldi", porównując swego rodaka do słynnego Fina.
    ......................

    No i co Wy na to szczególnie oponenci Schlierenzauera-fachura mówi a nie krzesełkowi znawcy.

  • EmiI profesor

    @Stinger No tak ale bycie solidnym to jest droga do wielkości. Każdy wielki mistrz czy to Adam, Janne, Gregor, Simon miał okres kiedy panował w skokach nie podzielnie i wygrywał konkursy z olbrzymią przewagą i to seriami. Owszem oni są solidni, naprawdę bardzo dobrzy, ale nigdy nie będą wielcy. To już dużo "większy" jest Hannawald mimo że bez kuli.

  • Stinger profesor
    Emil

    Janda i Bardal nie muszą być wielkimi mistrzami ale nie są np. średniakami. Schlierenzauer to jednak półka wyżej jak inni wielcy mistrzowie ale to nie powód by umniejszać sukcesy innych. Nie mają takiego talentu jak Gregor to sobie wywalczyli to trofeum poprzez bycie solidnym i mocnym skoczkiem a to że inni nie skakali lepiej (w tym przypadku Ahonen i Schlierenzauer) to przecież nie ich wina i na pewno płakać z tego powodu nie będą.

  • EmiI profesor

    Kula nierówna się kuli. Przepraszam ale mnie ani Janda ani Bardal nie będą wielkimi mistrzami. Zresztą 48 konkursów nie da się wygrywać skacząc tylko "solidnie". A zdobyć kulę można skacząc tylko trochę lepiej niż poziom bardzo solidnego rzemieślnika. Adama Małysz na szczęście w 2003 r wygrał te 3konkursy w wielkim stylu zdobył 2 złota MŚ czym potwierdził swoje bycie zdecydowanym nr 1 w sezonie. Ale gdyby Małysz nie wygrał tych trzech swoich konkursów tylko byłby drugi i tak by kulę zdobył! Czyli doszłoby absurdalnej sytuacji że nazywamy najlepszym kogoś kto zupełnie nic nie wygrał. Małysz tymi wygranymi pięknie się wybronił, ale skoro teoretycznie było wtedy możliwe zdobycie kuli bez wygranej to czemu do takiego czegoś ma nie dojść w przyszłości? I co będziemy tego kogoś uważali za prawdziwego mistrza?

  • anonim

    Prawdziwym wyzwaniem dla Schlierenzauera są igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata. To esencja tego sportu i każdy medal tych imprez jest - dosłownie i w przenośni - na wagę złota. Dlatego Schlierenzauer na razie nie może się równać z Nykaenenem, Ammannem, B. Ruudem czy nawet Małyszem, chyba że rozmawiamy tylko o PŚ czy o lotach.

  • anonim

    Zawsze uważałem, że liczą się przede wszystkim Kryształowe Kule i klasyfikacja generalna PŚ, a pojedyncze zwycięstwa to tylko taki dodatek, który najwyżej może pomóc sklasyfikować skoczków, którzy mają taką samą liczbę KK na koncie. Przecież można nabić dużo wygranych pod koniec sezonu, gdy wszystko jest przesądzone, a większość odpuściła...

    No, ale właśnie. Schlierenzauer pobił jeden z rekordów, które wydawały się wcześniej nie do pobicia. I to w bardzo, ale to bardzo młodym wieku. To jest nieporównywalnie bardziej efektowny rekord niż 3 KK z rzędu czy właściwie cokolwiek innego z wyjątkiem 4 złotych medali IO. Być może nawet bardziej efektowny niż 5 TCS-ów Ahonena.

    Ten rekord jest właściwie wbrew specyfice skoków jako sportu... Wszyscy myśleli, że spadki formy i kryzysy są jego nieodłączną częścią, a tutaj ktoś przez siedem lat dzieli i rządzi i żaden jego sezon nie był nawet średni...

    Zresztą teraz można by jeszcze spokojnie uargumentować wyższość Goldbergera w PŚ, ale do czasu. Wszystko wskazuje, że Schlierenzauer zdobędzie przynajmniej jeszcze jedną KK

  • anonim
    Gregor Schlierenzauer - 47 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata .

    http://www.youtube.com/watch?v=70wjnW0DyN8

  • hehe bywalec

    Spojrzmy realnie - Adam (lub Ahonen) nie jest skoczkiem dobrym. On jest skoczkiem wielkim, wybitnym. I Jezeli zawodnik X w wieku 23 lat wygral 9 konkursow wiecej od LEGENDY tej dyscypliny to chyba o czyms swiadczy. O tym ze ten zawodnik X dokonal czegos naprawde niewiarygodnego. Aha i smiesza mnie argumenty ze pojedyncze zwyciestwa sa malo wazne. To jest jedna z najwazniejszych rzeczy wlasnie. Lars Bystoel jest mistrzem olimpijskim i co? Rok Benkovic jest mistrzem swiata i co? To jest oczywiscie prestizowy dodatek ale nie mozna tylko bazowac na tych medalach a nie doceniac goscia co wygral prawie 50 konkursow.

  • MSad_ profesor
    Jak juz napisałem

    Legendy wsród zyjących skoczków jeszcze nie ma.
    Schliernzauera ocenię jak zakończy karierę i co dokona. Mnie nikt nie nakłoni do dyskusji kto jest teraz najlpeszym skoczkiem w historii.

    Ludzie gdy bedzie skakał do wieku zakonczenia kariery przez np. Małysza czyli jeszcze 10 lat wtedy zobaczymy .
    Porównywanie teraz z osiagnieciami innych skoczków gdy jeszcze skacze jest bez sensu i dyskusje kłótnie z tego powodu uwazam za jałowe.
    Pobił jeden z rekordów i to takze nie ważne czy było mniej zawodów wczesniej . Jest fakt rekord został pobity i nad czym ta dyskusja? Co ona daje?
    "Takich rzeczy nie da się jednak zaplanować, to po prostu się dzieje." - kończe słowami Schliernzauera.

  • EmiI profesor

    @adri123. Kto nie pyta o pojedyncze wygrane? Chyba polscy kibice skoków. Pojedyncze wygrane są arcyważne, to świadczy o tym ile razy ( i to się tyczy każdego sportu) nie było od Ciebie lepszego. Ktoś mógł zdobyć kulę wygrywając dwa konkursy a ktoś inny nie zdobyć jej wygrywając siedem. Tylko że on tego kogoś kto wygrał dwa konkursy znalazł się ktoś lepszy powiedzmy 26 razy, a od tego kto wygrał siedem tylko 21 razy. Generalnie sporty zimowe są sportami gdzie najmniej się promuje się wygrane. W golfie zawodnik co zajmie 2 miejsce zgarnia 60% wygranego, w tenisie 70%, w sportach motorowych 72%, natomiast w zawodach FIS jest to aż 80% nie mówiąc o biathlonie, gdzie można przy odrobinie szczęścia zdobyć kulę ani razu nie stojąc na podium w żadnych zawodach i zawodnik na 2 miejscu zgarnia aż 90% punktów wygranego, a zawodnik na 10 miejscu zgarnia aż 62%(!) punktów zwycięzcy.

  • adri123 początkujący

    Jeśli Schlirenzauer zdobędzie jeszcze kulę w tym sezonie, do tego medale na MŚ w Predazzo i na igrzyskach za rok to można uznać przyjęcie go do poziomu dwójki arcymistrzów: Małysza i Nykanena. Pojedyncze zwycięstwa są ważne ale w porównaniu do kryształowych kul i medali są niczym. Nikt nie pyta ile masz pojedynczych zwycięstw pucharu swiata tylko ile masz Pucharów Swiata i medali z MŚ i igrzysk. I Austriak ma ich jeszcze za mało aby mówić że jest równy Małyszowi i Nykanenowi.

  • anonim

    Nigdzie nie jest napisane, że Szliri jest lepszy niż Adaś... Akurat w tej kategorii przebił o i to niemało, ale do Adama duuużooo mu brakuje. Tylko po co ta nienawiść? Jeszcze parę lat temu był z niego o wiele bardziej zarozymiały smarkacz niż teraz, ale ludzie i tak oceniają go przez pryzmat tego co było kiedyś, taki stereotyp o nim zachowali i koniec, dania nie zmienią, mimo iż Gregor zmienił sie o 360 stopni...

  • Tomeles początkujący
    ehh

    Jeżeli Gregor zdobędzie 4 kule wyrówna się Nykanenem i Małyszem pobije ich dopiero jak będzie miał 5 kul. A na razie ma jedną no może już dwie. Połowa zwycięstw po prostu jest oszukana i przez kogo przez Hofera pamiętacie jak całą seria anulowali w Oberstorfie w 2011 albo jakoś tak już nie pamiętam roku bo Gregorek zepsuł. Się mogę założyć o grube pieniądze że Gregor skończy jak Lance Armstrong ale to wszystko z czasem..... Nie wiem jak trzeba być tępym aby powiedzieć że Gregor jest lepszy od Małysza w zwycięstwach tak
    a Kule?
    Medale Olimpijskie?
    MŚ?
    Adam Małysz jest był i będzie najlepszym skoczkiem Świata i tego nic nie zmieni w co bardzo wątpię zeby Gregor wyrównał zdobycz kul albo zdobył o jedną więcej od Adama

  • adri123 początkujący

    Że lepszy od Małysza to duża przesada. Małysz ma 4 kryształowe kule i cztery mistrzostwa świata. W tym momencie koniec rozmowy, pojedyńcze zwycięstwa nie znaczą tak wiele jeśli nie zdobywa się Pucharu Świata.

  • anonim
    Szliri

    Oh ludzie ludzie... Jak tak czytam te Wasze komentarze, to mam wrażenie źe jesteście zazdrośni, że Szliri może odebrać wszystkie rekordy Adasiowi i reszcie... Jasna sprawa, że do każdego z Nas Adaś będzie najwybitniejszy i nie ma dwóch zdań ;) Ale dopuśćcie to siebie takie fakty, że czasy się zmieniają ;) Piszecie, że Szliri nie ma takiej konkurencji jak miał Małysz i tu się mylicie. Spójrzcie ile skoczków już miało swoje pięc minut w tym czasie, kiedy Szliri wciąż króluje. Koleś ma 23 lata i dopiero połowę kariery za soba! MOże i jestem młodą osobę, ależycie nauczyło mnie tego, że nie zawsze to co piszą jest w stu procentach prawdą, tak jak tytuł tego artykułu. Te słowa pewnie wyciagnięte są z kontekstu, jak robi się to co chwile. Autorzy tekstów robią to żeby wzbudzić sensacje i mieć jak najwięcej wyświetleń. Przecież każdy chce aby go chwalili itp... Jak na dzień dizsiejszy możecie nie lubić Gregora za jego teksty czy gesty, ale kiedy skończy karierę będziecie mówili o jego fenomenie ;) Kiedy skakał ahonen "kamienna twarz" też połowa ludzi nie lubiła go za to, że odebrał niejeden tytuł Adasiowi, a teraz jest WYBITNY! Każdy z nich przeszedł do historii i niejeden jeszcze przejdzie, ale dajcie szanse nawet takiemu Austriakowi, bo on robi to dla Was, dla swoich fanów, a nie po co, żeby dopiec Polakom, bo to właśnie My mamy głowy zbyt uniesione do góry, że nie potrafimy dostrzec tego, że ktoś może być lepszy niż Nasz Adaś ;)

  • MSad_ profesor
    do minchqt.

    autor: MSad_ , 05 lutego 2013, 17:58
    minchqt. Przeczytałem ten komentarz
    autor: mnichqt , 05 lutego 2013, 14:58
    @Msad
    Przeczytaj moj post z 11:46 zaraz po 1szym konkursie:

    http://skijumping.pl/wiadomosci/ 15820/PS-w-Harrachovie-Schlierenzauer-wygrywa-47-raz-w-karierze/
    ..........................
    Nie ma co zwracać honoru gdy fakty same przemawiają za siebie.
    Widac jak na dłoni i o tym przed Harrachovem pisałem ,że Dawid ma tendencję spadkowa, coraz gorzej skacze.
    Moze na normalnej skoczni będzie lepiej ale ja osobiście watpię. Przykro było patrzec jak sie męczy na Czertaku.

  • anonim

    "Do krytyków. Jestescie niemormalny co to Gregora schlierenzaura.
    Już niedługo on będzie najlepszym skoczkiem wszechczasów!

    i będziecie go chwalic a nie krytykowac.

    Brak słów do choryh umysłowo krytyków Gregora.

    Jak by się poczułby,jak by znał polski i np. czytając wasze wpisy?. "
    Jestem nienormalnym,chorym umysłowo krytykiem,który będzie chwalił niedługo Szliriego,a obecnie go zasmuca(jakby widział te posty byłby na pewno bardzo smutny). Jakoś mi z tym nie jest źle.Każdy ma prawo krytykować/chwalić Szliriego, nikt natomiast nie powinien mieć prawa nazywania kogoś głupim. A Szliri to hmm jestem ciekaw, czy jakby skakał w dobie Małysza to kto byłby legendą? Zauważmy, że Małysz miał poza tymi niezłymi skoczkami(tak jak teraz Szliri) w swoich najlepszych latach prawdziwych przeciwników(Amman-IO,Hannavald,,Schmitt,Ahonen) z którymi walczył do końca sezonu. Oby Amman wrócił do formy.

  • fordern początkujący

    Część druga:

    2010/2011:
    33. Vikersund 2011 | 46.6 pkt (zwycięstwo ex aequo z J. R. Evensenem, przewaga nad 3. zawodnikiem)
    34. Vikersund 2011 | 10.8 pkt
    35. Planica 2011 | 2.8 pkt
    Puchar Świata: 9. miejsce, 982 pkt straty do T. Morgensterna (kontuzja w trakcie sezonu)
    MŚ, mała skocznia: 8. miejsce, 34.0 pkt straty do T. Morgensterna
    MŚ, duża skocznia: 1. miejsce, 0.3 pkt przewagi nad T. Morgensternem

    2011/2012:
    36. Harrachov 2011 | 1.0 pkt
    37. Oberstdorf 2011 | 18.1 pkt
    38. Garmisch 2012 | 4.1 pkt
    39. Zakopane 2012 | 3.5 pkt
    40. Predazzo 2012 | 15.1 pkt
    Puchar Świata: 2. miejsce, 58 pkt straty do A. Bardala
    MŚ w Lotach: 18. miejsce, 91.2 pkt straty do R. Kranjca
    Turniej 4 Skoczni: 1. miejsce, 25.8 pkt nad T. Morgensternem

    2012/2013 (stan po Harrachovie):
    41. Lillehammer 2012 | 0.1 pkt
    42. Soczi 2012 | 5.4 pkt
    43. Engelberg 2012 | 3.4 pkt
    44. Innsbruck 2013 | 12.8 pkt
    45. Bischofschofen 2013 | 2.3 pkt
    46. Vikersund 2013 | 0.5 pkt
    47. Harrachov 2013 | 0.3 pkt
    48. Harrachov 2013 | 4.6 pkt
    Puchar Świata: 1. miejsce, 443 pkt przewagi nad A. Bardalem
    Turniej 4 Skoczni: 1. miejsce, 13.0 pkt nad A. Jacobsenem


    Po FTT dam zaktualizowaną wersję, i postaram się wypisać w których konkursach miał najdłuższe skoki. Wkrótce postaram się dodać również rozpiskę z konkursami Adama, aby każdy mógł sobie porównać.

  • EmiI profesor

    @piotr186
    Lista konkursów od najnowszego

    1.Harrachov 2013
    2. Harrachov 2013
    3. Vikersund 2013
    4. Bischofschofen 2013
    5. Innsbruck 2013
    6.Soczi 2012
    7. Lillehammer 2012
    8. Predazzo 2012
    9. Zakopane 2012
    10.Oberstdorf 2011
    11. Harrachov 2011
    12. Planica 2011
    13. Vikersund 2011
    14. Vikersund 2011
    15. Zakopane 2010
    16. Zakopane 2010
    17. Tauplitz 2010
    18. Innsbruck 2010
    19. Engelberg 2009
    20. Lillehammer 2009
    21. Lillehammer 2009
    22. Planica 2009
    23. Vikersund 2009
    24. Lahti 2009
    25. Kligenthal 2009
    26. Willingen 2009
    27. Sapporo 2009
    28. Whistler 2009
    29. Whistler 2009
    30. Zakopane 2009
    31. Tauplitz 2009
    32. Tauplitz 2009
    33. Engelberg 2008
    34. Planica 2009
    35. Planica 2008
    36. Lillehammer 2008
    37. Liberec 2008
    38. Klingethal 2007
    39. Bischofshofen 2007
    40. Oberstdorf 2007
    41. Engelberg 2007
    42. Lillehammer 2007

    To teraz gdy zapisałem wyszły 42 konkursy gdzie skakał najdalej. Wcześniej ot tak liczyłem bez zapisów.

  • mnichqt bywalec
    @Msad

    Przeczytaj moj post z 11:46 zaraz po 1szym konkursie:

    http://skijumping.pl/wiadomosci/ 15820/PS-w-Harrachovie-Schlierenzauer-wygrywa-47-raz-w-karierze/

  • fordern początkujący

    To teraz kolejna garść statystyk ode mnie: z jaką przewagą Schlierenzauer wygrywał w poszczególnych konkursach:

    Sezon 2006/2007:
    1. Lillehammer 2006 | 6.8 pkt
    2. Engelberg 2006 | 5.9 pkt
    3. Oberstdorf 2006 | 9.5 pkt
    4. Bischofshofen 2007 | 2.8 pkt
    5. Klingenthal 2007 | 9.5 pkt
    Puchar Świata: strata 497 pkt do A. Małysza (4. miejsce)

    Sezon 2007/2008:
    6. Garmisch 2008 | 1.7 pkt
    7. Zakopane 2008 | 6.1 pkt
    8. Lillehammer 2008| 2.1 pkt
    9. Oslo 2008 | 8.9 pkt
    10. Planica 2008 | 19.2 pkt
    11. Planica 2008 | 6.9 pkt
    Puchar Świata: strata 233 pkt do T. Morgensterna (2. miejsce)
    MŚ w Lotach: przewaga 10.7 nad M. Kochem
    Turniej Nordycki: przewaga 19.1 nad T. Hildem

    Sezon 2008/2009:
    12. Trondheim 2008 | 6.8 pkt
    13. Engelberg 2008 | 1.7 pkt
    14. Kulm 2009 | 7.9 pkt
    15. Kulm 2009 | 3.2 pkt
    16. Zakopane 2009 | 5.0 pkt
    17. Whistler 2009 | 15.1 pkt
    18. Whistler 2009 | 1.5 pkt
    19. Sapporo 2009 | 36.4 pkt - 10 największa przewaga w historii (tak, w Sapporo była cała czołówka, z Ammannem włącznie)
    20. Willingen 2009 | 2.0 pkt
    21. Klingenthal 2009 | 0.9 pkt
    22. Lahti 2009 | 6.0 pkt
    23. Vikersund 2009 | 6.7 pkt
    24. Planica 2009 | 1.1 pkt
    Puchar Świata: przewaga 307 pkt nad S. Ammannem
    MŚ, mała skocznia: 2. miejsce, 7.0 pkt straty do W. Loitzla
    MŚ, duża skocznia: 4. miejsce, 2.7 pkt straty do A. Kuettela (jednoseryjny)
    Turniej Nordycki: przewaga 0.6 pkt nad H. Ollim

    2009/2010:
    25. Lillehammer 2009 | 3.5 pkt
    26. Engelberg 2009 | 1.0 pkt
    27. Garmisch 2010 | 5.2 pkt
    28. Innsbruck 2010 | 13.3 pkt
    29. Kulm 2010 | 9.1 pkt
    30. Zakopane 2010 | 11.7 pkt
    31. Zakopane 2010 | 7.5 pkt
    -------------------------------
    32. Willingen 2010 | 4.3 pkt
    Puchar Świata: strata 281 pkt do S. Ammanna (2. miejsce)
    IO, mała skocznia: 3. miejsce, strata 8.5 pkt do S. Ammanna
    IO, duża skocznia: 3. miejsce, strata 21.4 pkt do S. Ammanna
    MŚ w Lotach: 2. miejsce, strata 25.5 pkt do S. Ammanna

    Koniec części pierwszej.

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    Liczyłem wszystkie najdalsze nawet jeśli osiągnięte razem z kimś i nawet mimo upadku. Mi przy Schlierenzauerze wyszło 37 konkursów z najdłuższym skokiem, przed nim w klasyfikacja są Ahonen (38 ) Małysz (44) i Nykanen (46)

  • piotr186n doświadczony
    dervish

    W skokach są wymierne tylko. .skoki. Prawda ze proste? Więc najważniejsze są odległości a nie żaden przeliczniki bo inaczej wpadniemy w absurd i będzie dawać przeliczniki za ilosć śniegu torach ,za narodowość za jakość sprzętu skoczka, za kolor kombinezonu za ładny uśmiech.... Wszyscy najlepsi powinni zaprotestować i skakać w Pucharze kontynentalny.. bo tam nie ma przeliczników a wynik są bardziej miarodajne i sprawiedliwe.

  • anonim

    Do krytyków. Jestescie niemormalny co to Gregora schlierenzaura.
    Już niedługo on będzie najlepszym skoczkiem wszechczasów!

    i będziecie go chwalic a nie krytykowac.

    Brak słów do choryh umysłowo krytyków Gregora.

    Jak by się poczułby,jak by znał polski i np. czytając wasze wpisy?.

  • MSad_ profesor
    Gratulacje dla Gregora

    Nie jest jeszcze legendą i żaden skoczek żyjący nie jest legendą.
    Nie spotkałem jeszcze żyjacej legendy. Mylne określenie ze ktoś za życia staje się legendą a tu widzę walkę niektorych z niektórymi na epitety tzn walka tych którzy znoszą Schlierenzauera z tymi którzy go nienawidzą. Ci drudzy to zazdrośnicy, spiskowcy i ludzie z brakiem poczucia tolerancji.

    Ps.
    Byłem w Harrachovie (dziś wróciłem). Myślałem, że gorzej zorganizowanej imprezy Pucharu Świata jaki był we Wiśle nie przeżyję. Jednak przeżyłem i nigdy do Harrachova nie wrócę.
    Nie mówiąc o zdzirtusach i oszukańcach sklepikarzach o spikerze zawodów który widząc ilu Polaków jest na trybunach nie raczył podawać komunikatów w naszym języku.po niemiecku były dla garstki fanów, to największe pretensje mam do władz FIS. Od razu wiedzieli, że z sobotniego konkursu nici bo żaden zawodnik nie wyjechał z hotelu to nas trzymali na skoczni jak idiotów.
    Moja noga nie postanie wiecej na tej skoczni

  • dejw profesor

    Widzę że nie wszyscy jeszcze połapali się, że komentarze tego kochasia schliriego trzeba po prostu olewać. Z nim nie będzie żadnej sensownej dyskusji. W najlepszym wypadku jest to paskudny troll, jednak najprawdopodobniej to poje*any dzieciak, który się pewnie onanizuje przed zdjęciem swojego idola.
    Nie prezentuje on żadnego poziomu, jest żałosnym zerem. Im mniejszy będzie odzew na jego kretyńskie uwagi, tym szybciej stąd zniknie (no chyba, że zostanie w końcu zbanowany, ale jak na razie się chyba na to nie zanosi).

  • EmiI profesor

    @piotr186 Mi wyszło że Schlierenzauer skakał najdalej w 43 konkursach. Czy niezaliczyłeś Gregorowi konkursów w których skakał najdalej razem z kimś? Bo takich jak zauważyłem takich była cała masa?

  • czarnylis profesor
    Wszyscy którzy kochają skoki powinni obejrzeć ten film

    Link do tego dokumentu dostałem dzisiaj i miałem go sobie zostawić na wieczór ale z ciekawości obejrzałem początek i już nie mogłem się oderwać do końca.
    Nie znam niemieckiego i bardziej się domyślałem niż rozumiałem, ale ujęcia z tego filmu są fantastyczne i muszę przyznać, że ciarki po plecach przechodziły.
    W perfekcyjny sposób zostało ukazane całe piękno skoków, wraz z ciężarem treningu, radością zwycięstwa i smutkiem porażki, a do tego fantastyczne ujęcia z różnych skoczni i ich otoczenia, wzbogacone świetnym, muzycznym tłem.
    Moja znajoma, która podesłała mi link do filmu określiła ten obraz jednym, niezwykle trafnym słowem - poezja.

    http://www.youtube.com/watch?v=r7myke3hKWQ&feature=youtu.be

  • dervish profesor
    piotr186n

    autor: piotr186n , 05 lutego 2013, 12:45
    dervish
    "Dzisiaj kiedy wprowadzono mozliwośc zmiany belki i punkty za wiatr odległość sama w sobie nie jest juz wyznacznikiem wartości skoku. O obiektywnej wartości skoku decydują w równym stopniu: wysokość najazdu, siła wiatru i długość skoku.""

    A to bardzo źle, Hofer mówił po wprowadzeniu przeliczników ze i tak odległość ma decydować o zajmowanych miejscach.. a jeśli to nie odległości są najważniejsze to już nie mamy do czynienia ze skokami narciarskimi ze sportem. A mamy do czynienia raczej z programem komputerowym który wyliczą kto ma jakie miejsce zająć w zawodach.. .skoczkowie i skocznie są więc zbędni... Po co narażać życie i zdrowie niech sobie usiada przed komputerem który obliczy i poda które maja miejsce w konkursie... Albo niech sobie pograją w Deluxe Ski Jump,.. tam zaczyna być więcej prawdziwości w skokach niż w realu....

    ----------------------------------------------------------------------
    Jedna wielka bzdura. Własnie dzięki przelicznikom skoki narciarskie sa bardziej wymierną dyscypliną, mniej jest przypadkowości, łatwiej wylonic najlepszego a to jest własnie istota sportu przynajmniej w jego klasycznym pojęciu.

    Największa bzdura to stwierdzenie, że to komputer decyduje kto zwyciężył. O tym zawsze decyduje skoczek (a dzieki nowemu regulaminowi wpływ formy skoczka na wynik konkursu jest wiekszy niz dawniej), a komputer tylko pomaga w sposób bezstronny wyliczyc obiektywna wartośc skoku który wykonał zawodnik. Więc nie mów, ze komputer o czymkolwiek decyduje bo to śmieszne jest.

  • anonim

    Jak dla mnie Gregor nigdy nie będzie legendą. Trzeba przyznać, że jest w kapitalnej formie, jednak po ubiegłym TCS kibicuję dosłownie każdemu kto jest go w stanie pokonać. Prawda jest taka, że FIS sprzyja mu od zawsze(w tych 2óch konkursach był najlepszy, ale bądźmy realistami, te konkursy nie powinny się odbyć, a największym ich zwycięzcą, nawet w przypadku braku wygranej był właśnie Szliri). Poza tym, dla mnie prawdziwa legenda nigdy nie zgodziła by się na zaczęcie serii od nowa tylko po swoim słabszym skoku(TCS, przy Ito FIS nie miał skrupułów).

  • piotr186n doświadczony
    Stinger

    Oczywiście zawsze istnieje możliwość ze jeszcze jakiegoś 200-metrowego skoku nie ma w rejestrze. zwłaszcza to dotyczy Planicy i Oberstdorfu, a na 100% pełne wyniki mam tylko z Vikersund.

  • Stinger profesor
    piotr186n

    Będzie ciekawie. Zobaczymy czy Jacobsen powtórzy swój wyczyn. Wiem że to może nie jest jakaś ważna statystyka ale fajnie by było gdyby ten 3-tysięczny skok ponad 200 metrów oddał Polak.

  • piotr186n doświadczony
    Stinger

    Zobaczymy

    z moich wyliczeń wynika ze :

    1000 skok oddał Andreas Withoelz 16 marca 2006 roku
    2000 skok oddał Anders Jacobsen 20 marca 2010 roku.

    Wiec przynajmniej Jacobsen ma szanse swój wyczyn powtórzyć.

  • piotr186n doświadczony

    No i ciekawe zdanie:

    "Za tym sukcesem stoi cały sztab ludzi, bez których nie byłoby to możliwe. Chciałbym im wszystkim podziękować"

    Jak zwykle (przy medalach IO była tego samego typu wypowiedź) - sam niczego nie osiągnąłem w wszystkim pomógł mi sztab ludzi...

    I tylko pytanie czemu mu nie wystarcza standardowy trener, standardowy fizjoterapeuta i standardowy serwismen tylko potrzebuje jakiegoś sztabu ludzi?

  • Stinger profesor
    piotr186n

    Wielkie dzięki. A wszystkich skoków powyżej 200 metrów ile było? Coś pisałeś przed Harrachowem że ponad 2950. Jeżeli już doliczyłeś skoki z Harrachowa to możesz też podać ile takich skoków łącznie było.

  • marro profesor
    @Kulminator92

    Nykaenen jednak wszystko wygrywał.
    IO - 3 razy
    MŚ - 1 raz
    MŚwL - 1 raz
    MSJ - 1 raz
    KK - 4 razy
    MałaKK w lotach - 2 razy
    TCS - 2 razy
    MS weteranów - 2 razy
    Jak Schlierenzuer wygra MS weteranów to bedzie legendą:)))))

  • piotr186n doświadczony
    Kulminator92

    Najlepiej żeby o legendarności Schlierenzauera świadczyły jego wyniki (na razie raczej nie świadczą) a nie zęby siebie sam ogłaszał legenda.. Gdzie mu jest do skromności Adam Małysza który jest prawdziwą legendą i nie musiał sam siebie na nią kreować...

  • piotr186n doświadczony
    dervish

    "Dzisiaj kiedy wprowadzono mozliwośc zmiany belki i punkty za wiatr odległość sama w sobie nie jest juz wyznacznikiem wartości skoku. O obiektywnej wartości skoku decydują w równym stopniu: wysokość najazdu, siła wiatru i długość skoku.""

    A to bardzo źle, Hofer mówił po wprowadzeniu przeliczników ze i tak odległość ma decydować o zajmowanych miejscach.. a jeśli to nie odległości są najważniejsze to już nie mamy do czynienia ze skokami narciarskimi ze sportem. A mamy do czynienia raczej z programem komputerowym który wyliczą kto ma jakie miejsce zająć w zawodach.. .skoczkowie i skocznie są więc zbędni... Po co narażać życie i zdrowie niech sobie usiada przed komputerem który obliczy i poda które maja miejsce w konkursie... Albo niech sobie pograją w Deluxe Ski Jump,.. tam zaczyna być więcej prawdziwości w skokach niż w realu....

  • anonim

    Śmieszą mnie niektórzy z Was, którzy piszą, że Gregor będzie legendą dopiero wtedy, gdy wygra 4 KK, zdobędzie 4 złota olimpijskie i 5 TCS. Ludzie, przecież nigdy nie było zawodnika, który wygrał to wszystko razem. Małysz ma owszem 4 KK, 4 MŚ ale ani jednego złota IO i tylko 1 TCS. Amman ma wprawdzie 4 IO, ale tylko 1KK i ani razu nie wygrał TCS. Ahonen wygrał TCS 5 razy, zdobył zaledwie 2 KK a indywidualnego medalu(!) olimpijskiego NIE MA.

    Wydaje mi się, że osiągnięcia Gregora nie wyglądają blado w porównaniu z największymi. 2 KK, 2 TCS, 1 MŚ, 2 medale olimpijskie i to w swoim debiucie i 48 wygranych PŚ.
    Między Schlierenzauerem a wymienionymi wcześniej zawodnkami jest tylko 1 powazna róznica. Gregor ma dopiero 23 lata i ma ogromne szanse na poprawnie wielu rekordów.

  • piotr186n doświadczony
    Stinger

    Proszę bardzo:

    Ahonen, - 60 skoków
    Ljoekelsoey, - 55 skoków
    Matti Hautamaeki, - 104 skoki
    Pettersen, - 30 skoków
    Bystoel, - 17 skoków
    Hannawald, - 32 skoki
    Uhrmann, - 41 skoków
    Spaeth, - 18 skoków
    Jussilainen, - 25 skoków
    Kiuru, - 26 skoków
    Funaki, - 11 skoków
    Harada, - 0 skoków
    Kuettel, - 26 skoków
    Peterka, - 6 skoków
    Widchoelzl, - 60 skoków
    Hoelwarth - 16 skoków
    Goldberger - 19 skoków

  • BourbonKid początkujący
    dervish

    Masz całkowita racje to ilość zwycięstw działa na wyobraznie ludzi i będzie tak dopóki Gregor nie zostanie zdetronizowany,i objawi się nowy idol.Co do bycia legendą to
    Schlierenzauer,Ammann,Małysz,Nykaenen,Ahonen na pewno weszli do panteonu największych skoczków historii,i już sam ten fakt czyni z nich legendy swojej dyscypliny.
    Rozważania który jest najlepszy mają moim zdaniem drugorzędne znaczenie.

  • Stinger profesor
    dervish

    Ammann ma o tyle farta że ciągle skacze i ma przed sobą jeszcze jedne IO i już się boję co on tam wymyśli he he he

    Czas leci wszystko się zmienia i pewnie dlatego już mniej mówią o Małyszu czy Ahonenie. O takich jak Wirkola to jak sam mówisz to już rzadko kiedy. Nykanen miał rekord który teraz ma Schlierenzauer i słusznie że będą mówić o Gregorze bo to on jest rekordzistą ale nie powinno się zapominać o tych co już nie skaczą.

    Jest jak jest ale zapominać o tych legendach nie można bo żeby dojść do Schlierenzauera trzeba było najpierw przejść przez wielu nie gorszych zawodnikach.

  • dervish profesor
    errata

    Matti zajmie swoje zasłużone miejsce w historii skoków a jego nazwisko będzie przywoływane jedynie okazjonalnie. Teraz jego miejsce zajmie Schlirenzauer i będzie tak dopóki dopóty nie pojawi się następca, który ustanowi nowe rekordy zwycięstw.

  • Stinger profesor
    piotr186n

    Jak się nie mylę to chyba ty masz te statystyki dotyczące skoków powyżej 200 metrów.

    Mam pytanie czy napiszesz mi ile tych skoków już 200 metrowych i dalej było i ile takich prób wykonali: Ahonen, Ljoekelsoey, Matti Hautamaeki, Pettersen, Bystoel, Hannawald, Uhrmann, Spaeth, Jussilainen, Kiuru, Funaki, Harada, Kuettel, Peterka, Widchoelzl, Hoelwarth i Goldberger.

    Jeżeli możesz to napisz.

  • dervish profesor
    Stinger

    Zgadza się. O wyczynie Ammana prawdopodobnie będzie głośno nawet za 100 lat a moze i do końca świata, a obawiam się, że o a Adamie, Nykanenie i Hannawaldzie czy Ahonenie będzie się wspominać wówczas tylko okazjonalnie tak jak dzisiaj wspomina się o Wirkoli, Aschenbachu, Weisflogu, Ruudzie czy innych wielkich skoczkach którzy tworzyli historię tej dyscypliny.

    Nykkanen mimo upływu lat ciagle jest na ustach wszystkich, ale jedynie dlatego, że do tej pory był posiadaczem kosmicznego rekordu w ilości zwycięstw. Obawiam się, ze z każdym kolejnym zwycięstwem Gregora Nykaanen coraz częściej będzie wymieniany nie jako największy skoczek w historii ale jako jeden z wielkich tak jak to się stało z Adamem, Jane i innymi. Matti zajmie swoje zasłużone miejsce w historii skoków a jego nazwisko będzie przywoływane jedynie okazjonalnie. Teraz jego miejsce zajmie Schlirenzauer i będzie tak dopóki dopóty nie pojawi się następca który nie pobije jego rekordów.

  • dejw profesor
    dw

    Dokładnie tak, miałem w sumie coś podobnego pisać, ubiegłeś mnie :)

    Za czasów Małysza była po prostu grupka kilku dominatorów, czasami liczniejsza, w sezonie 2000/2001 w zasadzie składająca się tylko z dwóch zawodników. W obecnych czasach mamy skoczków wybitnych (Schlirenzauer, Ammann, Morgenstern), bardzo dobrych (Kofler), dobrych (Stoch, Bardal), niezłych i bardzo szeroką grupę skoczków przeciętnych, którzy potrafią incydentalnie zrobić niezły wynik (miejsce w 10, pojedyńcze podia).

  • Stinger profesor
    Tomeles

    To w takim razie Małysz i Nykanen legendami nie są bo nie mają 5 KK?

    Człowieku mylisz się Schlierenzauer żeby był legendą to nie musi ich pobić tylko musi mieć porównywalne sukcesy bo oni legendami są to i on będzie a jak chce być tym najlepszym to fakt musi wygrać więcej.

  • Stinger profesor
    krys83

    Ok może był wyższy ale tego od tak sprawdzić się nie da ... sam uważam że Małysz miał więcej rywali do KK niż Schlierenzauer ale jednak nie wiem czy obecny Gregor dały radę z tamtymi skoczkami i odwrotnie a co do poziomu nie będę się kłócił bo tego ocenić się nie da.

  • anonim

    @Krys83
    Z tym wyższym poziomem za czasów Małysza to nie był bym taki pewien; zazwyczaj im większe różnice miedzy ścisłą czołówką a resztą stawki tym ogólny poziom jest raczej niższy. W końcu mniej kandydatów do zwycięstwa. Teraz pretendentów do wygranej czy do podium jestr znacznie więcej niż jeszcze 10 lat temu. Moim zdaniem poziom OGÓLNY podniósł się( a zwłaszcza WYRÓWNAŁ) na tyle, że więcej zawodników jest w stanie rywalizowac z tymi najlepszymi, co nie musi oznaczać, że ci uchodzący za najlepszych są słabsi od tych z poprzednich lat.

  • Stinger profesor
    krys83

    Tak zgadzam się że Bardal nie jest takim jak ci najlepsi (Ahonen, Małysz itp) ale średniakiem też nie jest bo jednak coś wygrał i to nie na farcie bo KK na farcie nie da się wygrać.

    A dlaczego nie Bardal walczył z Małyszem to nie wiem pewnie dlatego że wtedy w wyższej formie był Jacobsen ale co to za różnica? Równie dobrze mogę powiedzieć dlaczego to Małysz nie walczył o KK z Ammannem przecież starszy od Schlierenzauera i tak wkoło to samo. To nie ma sensu.

    Mogę się zgodzić że Jacobsen może ma większy talent ale miał pecha bo pojawił się Adam w połowie sezonu który mu zabrał tą KK. Jeszcze wrócę od czasów Roara i Ahonena. Uważam że Ljoekelsoey jest lepszy i od Bardala i Jacobsena a on też nie ma KK a dlaczego? Bo akurat wtedy lepszy był Ahonen ... nie mają sensu takie porównania bo sezon sezonowi nie równy i tyle. Gdyby w poprzednim sezonie Ljoekelsoey skakał i miał formę z tamtego czasu to rozniósł by w pył wszystkich ale właśnie to jest gdybanie które jest bez sensu.

  • Stinger profesor
    Ostry

    Zgadza się może być tak że złoto IO ktoś zdobywa fartownie ale to się nie zdarza często a Ammann to już na pewno nie farcił tylko przygotował formę. 4 złota mówią same za siebie. A więc te 4 złota są więcej warte niż 48 wygranych konkursów PŚ. Fakt że jak ktoś sfarcił jak chociażby Fortuna gdzie wyszedł mu jeden skok życia akurat na IO to można mówić te 39 wygranych Małysza jest więcej warte niż to jego złoto ale w przypadku Ammanna mówić tak się nie powinno.

  • dervish profesor
    daw022

    Szczerze mówiąc rekordy skoczni czy tez swiata mnie nie pasjonują.

    Moim zdaniem słusznie odchodzi się od bicia rekordów.
    Rekordy to strawa dla gawiedzi. Nawet kamień puszczony z wysokiej belki jest w stanie pobic rekord swiata.

    Ja pasjonuje się rywalizacją. Dla mnie udany konkurs to taki w którym wszyscy zawodnicy mają warunki do oddania optymalnego dla swojej formy skoku albo może ujmę to inaczej - po prostu hołduję zasadzie niech wygra najlepszy, i dlatego podobają mi się nowe regulaminy bo pozwalają one w sposób obiektywniejszy niż dawniej ocenić jakość skoku i wyłonić zwycięzcę.
    Oczywiście, że wole jeżeli rywalizacja najlepszych kończy się na poziomie rozmiaru skoczni. Ale w sumie nie lubię cyrku związanego z biciem wyśrubowanych do granic mozliwości rekordów, bo przeważnie takie skoki kończą się na "płaskim" co jest bardzo niebezpieczne dla skoczka a "rekordziści" zazwyczaj są poszkodowani tracąc sporo punktów za lądowanie ( takich skoków nie idzie wykończyć telemarkiem ) i przegrywają zawody.

  • anonim
    MEDAL IO TO LOTERIA

    A ja, choć nie lubię Brzęczyszczykiewicza uważam, że to, czego dokonał wygrywając tyle konkurów jest dużo bardziej wartościowe, niż złoto na olimpiadzie. Taki konkurs odbywa się raz na 4 lata, trafić z formą to cud, konkurs może się odbywać w skandalicznych warunkach, noty mogą wypaczyć sędziowe... 48 razy nie będzie loterii... Ze statystyk wynika, że wygrywa co drugi konkurs! Ale liczy się też całokształt i do 4 kul Adama jeszcze mu trochę brakuje:)

  • anonim
    Do Stinger

    Bardal to JEDEN Z MOICH ULUBIONYCH ZAWODNIKÓW LUBIE GO BARDZIEJ NIŻ PRZEMĄDRZAŁEGO SCHLIEREGO co nie zmienia faktu że uważam że Anders to średniak który wygrał PŚ bo poziom skoków spada. Dlaczego to nie Bardal (starszy od Jacobsena) a Jacobsen walczył z Małyszem o PŚ w 2006/2007 roku. Bo Jacobsen ma większy od Bardala talent!

  • Stinger profesor
    Witkowski

    Ammann co by nie zdobył i tak będzie cienki dla tego kolesia Schlieri2013 bo on tylko widzi Gregora. Ja myślę że on jest zakochany na zabój w nim. Nikt normalny tak jak on to się nie zachowuje.

  • MrX bywalec
    @autor: Schlieri2013 , 05 lutego 2013, 11:22

    No z Ammannem to niezle przesadziles! Niech Gregor wpierw zdobedzie chociarz jedno Zloto indiwidualnie na IO. Ammann jest jednym z najlepszych w skokach narciarskich. Nazywac jego cieniarzem to bullshit i glupota z twojej strony! Ta wypowiedza jedynie pokazales ze tak naprawde cie skoki nie interesuja, tylko intersuje cie jedynie Gregor. Bo czlowiek, ktory lubi skoki i sie troche na nich zna, by nigdy nie nazwal Simona Ammanna cieniarzem!

  • anonim
    Do daw022

    Chyba mnie nie zrozumiałeś. Gdyby dziś Małysz miał 23 lata to zgodzę się z tym że nasi walczyli by drużynowo o medale. Natomiast gdyby Kot,Żyła,Miętus,Kubacki skakali gdy Małysz miał 23 lata to nie robiliby punktów w PŚ dlatego że skoki w innych krajach stały na wyższym poziomie niż obecnie i nie chodzi tu tylko o np. Finlandię. Polscy skoczkowie skaczą dziś o wiele lepiej niż za czasów młodości Małysza natomiast wynika to nie tyle z tego że mają większe umiejętności (choć mają!) ale z tego że KONKURENCJA JEST SŁABSZA! Dlatego robią punkty PŚ nie osiągając często punktu k.

  • Stinger profesor
    krys83

    Aha i wrócę jeszcze do KK Bardala. Co z tego że nie był nigdy dominatorem na skoczniach? I to dlatego nie powinien mieć KK? Weź myśl zanim coś napiszesz i nie umniejszaj sukcesu kogoś tylko dlatego że go nie lubisz. Ja też nie lubię Schlierenzauera ale przyznaję jest wielki i trzeba się z tym pogodzić.

  • dejw profesor
    daw022

    Może i takie konkursy były przyjemne do oglądania przez kibiców. Ale jak myślisz, czy Ahonen też tak dobrze wspomina ten konkurs, kiedy łupnął głową o zeskok spadając z dużej wysokości?
    W skokach narciarskich zdecydowanie najważniejszą kwestią, nie podlegającą żadnej dyskusji, jest bezpieczeństwo zawodników. I możliwość obniżania (w skrajnych przypadkach jak ten w Harrachovie - żonglowania) pozycji najazdowej - obniża ryzyko odniesienia kontuzji przez skoczka.
    Oczywiście nie niweluje całkowicie, widzieliśmy już po wprowadzeniu nowych przepisów dalekie skoki zawodników, które kończyły się kontuzjami. Takich przypadków, jest jednak teraz mniej niż kiedyś.

  • anonim
    @Schlieri2013

    Z cyklu "cienki Ammann":
    - IO: 4 złote medale,
    - MŚ: 1 złoty, 2 srebrne, 3 brązowe,
    - MŚwL: 1 złoty,
    - PŚ: 1 KK, 2x drugi, 1x trzeci, 6x w pierwszej dziesiątce, 20 zwycięstw, 68 podiów,
    - PŚwL: 4x trzeci,
    - TCS: 2x drugi, 1x trzeci,
    - TN: 1x pierwszy, 3x trzeci.
    Oto wiewiór.

  • Stinger profesor
    krys83

    Ja zawsze byłem za Małyszem i zawsze będę, czy to będzie trener w skokach czy rajdowiec to będę mu kibicował bo to dzięki Małyszowie wiem co to skoki ale patrz realnie co to za różnica czy wygrać 30 pkt czy 2 pkt? Wiem wtedy Adam niszczył wszystkich ale nie umniejszaj sukcesu Gregora ... bo to jednak jest na prawdę świetny skoczek.

    W jednym komentarzu piszesz że Gregor jest dużym talentem a d następnym że nie ma takiego talentu więc o co chodzi? Aktualnie jakbyś nie zauważył to są te punkty za wiatr i belkę więc zanim dojdzie do skoku Gregora belkę obniżą 5 razy i nici z rekordu czy z nokautu. Wcześniej i Gregor nokautował rywali więc ....

    Kot, Żyła nie mieli by szans wtedy na 30? Nie wiem nie można tego tak porównać bo to jednak był trochę inne czasy, inne sprzęty, bez tych przeliczników ale myślę że wtedy też by punktowali jakby mieli taką formę jak teraz rzecz jasna.

  • daw022 bywalec
    dervish

    Tak, ale szaleńcze długie skoki były solą tamtych czasów, pamiętasz konkurs w Planicy ? Gdy wszyscy walili grubo pod 230? Dziś po skoku Ingebrigsena na 235m obniżono by belka i koniec zabawy...

  • daw022 bywalec
    Krys83

    Mietus, żyła, kot itd... wychowywali się patrząc na Adama. Gwarantuje ci, że gdyby dziś Małysz miał 23 lata i skakał tak jak skakał to wspólnie ze Stochem, Kotem i kimś na doczepke moglibyśmy walczyć o złote medale na wszystkich większych imprezach. W sezonie 2001/2002 był małysz i NIC, czasami ktoś wskoczył do 30, czasami ktoś miał farta jak Bachleda i zają 8 miejsce, w drużynówkach on zapewniał awans do 2 serii. Obecnie nasi skoczkowie skaczą na dużo wyższym poziomie niż 10 lat temu, więc nie mów mi że nie weszli by do 30 tylko wlącz youtuba i zobacz jak tak naprawde było kiedyś

  • dervish profesor
    Krys83

    Trudno powiedzieć czy nasza dzisiejsza kadra nie mialaby szans w czasach Małysza. Tego w żaden sposób nie da się stwierdzić.

    Długośc skoków w dzisiejszych czasach o niczym nie świadczy.
    Zmieniły sie regulaminy. Dzisiaj wartośc skoku ma obiektywniejsze odzwierciedlenie w punktacji niz dawniej. Konkursy sa sprawiedliwsze ale być moze trudniejsze do ogladania i zrozumienia zwłaszcza dla laika. Bo dla kogoś kto rozumie ideę nowego regulaminu i zasady działania przeliczników konkursy sa pasjonujące i o wiele ciekawsze niż te rozgrywane według starych zasad gdzie więcej było przypadkowości i gdy wiele z nich kończyło sie farsą gdyz czołowi zawodnicy za sprawą zbyt wysoko ustawionej belki przeskakiwali skocznę i rozbijali się ewentualnie byli zmuszeni drastycznie skracać swoje skoki aby nie odniesc groźnych kontuzji.

    Wiele razy takie historie zdarzały się najlepszym: Adamowi, Svenowi, Jane i innym wyraźnie górującym forma i umiejetnosciami nad reszta stawki. Ostatnim wielkim pokrzywdzonym był Martin Koch na ostatnich MŚ w lotach.
    Wówczas jego trener nie miał mozliwości obnizenia belki. Martin najlepszy w tamtym okresie lotnik, przeskoczył skocznię i upadł tracąc pewny złoty medal na rzecz Krajnca.

    Dzisiaj taka sytuacja nie miałaby miejsca, bo trener zapewne obnizyłby mu belkę aby umożliwić oddanie wartościowego i bezpiecznego skoku.

  • anonim

    Małysz w Vancouver miał 33 lata i był praktycznie blisko emerytury a i tak wygrał z młodym Schlierim! Małysz NISZCZYŁ RYWALI NA SKOCZNI i nie chodzi tu o ilość wygranych konkursów ale przewagę nad drugim zawodnikiem. Schlieri tego obecnie nie robi bo nie ma takiego talentu ale i tak sądzę że może dojść nawet do 100 zwycięstw w PŚ! Z całym szacunkiem dla naszych skoczków ale np. Kot,Miętus,Zyła,Kubacki którzy dziś zdobywają seryjnie punkty PŚ NIE DOSKAKUJĄC CZASAMI NAWET DO PUNKTU KONSTRUKCYJNEGO SKOCZNI za czasów Małysza na 30 nie mieli by żadnych szans!

  • dervish profesor
    piotr186n

    Podawane przez Ciebie statystyki kto w ilu konkursach skakł najdalej nie sa żadnym argumentem.

    Za czasów Adama wiekszośc konkursów była rozgrywana z tej samej belki więc odległosc była wówczas jedynym wyznacznikiem wartosci skoku.

    Dzisiaj kiedy wprowadzono mozliwośc zmiany belki i punkty za wiatr odległość sama w sobie nie jest juz wyznacznikiem wartości skoku. O obiektywnej wartości skoku decydują w równym stopniu: wysokośc najazdu, siła wiatru i długość skoku.
    Obiektywnie najlepszy skok to skok najwyzej punktowany. Dzięki nowemu regulaminowi dzisiejsze konkursy są dużo sprawiedliwsze niz te za czasów Adama (kiedy przeliczników nie było).

    Jeżeli stworzysz najsłabszemu sportowo skoczkowi w stawce (dawniej synonimem takiego skoczka był Eddie "Eagle" Edwards" odpowiednie warunki takie jak: wysoka belka, super sprzyjający wiatr pod narty to skoczy on rekord skoczni i może nawet wygrać konkurs bo inni juz go nie przeskoczą, skacząc w takich samych warunkach po prostu się porozbijają.

    Tak więc bez zmiany belki obiektywnie bezwartościowy skok może dać zwycięstwo.

    Sztuką jest skoczyć tę samą odległość co rywal ale z niższej belki lub w gorszych warunkach wietrznych.

  • Kat stały bywalec
    Poziom skoków

    Nie zgodzę się, że poziom skoków za czasów Schlierenzauera jest niższy niż za czasów Adama. Na początku kariery Austriak musiał się zmagać z przeżywającym renesans Adamem i sensacyjnym Jacobsenem. W kolejnym sezonie trafił na seryjnie wygrywającego Morgensterna i wracającego Ahonena. Sam Gregor wygrał aż 6 razy w tamtym sezonie i skakał świetnie, ale do Kuli nie był nawet blisko. Kolejne 2 sezony to popis Schlierenzauera i Ammana, którzy wznieśli się na niewiarygodnie wysoki poziom. W sezonie 2008/2009 Amman zdobył prawie 1800 pkt (!), a do Kuli nie miał nawet blisko. W sezonie 2009/2010 Gregor wygrał aż 8 razy (!) a do Kuli i tak mu dużo brakowało. I kto tu mówi o niskim poziomie skoków? Zgodzę się tylko co do poprzedniego sezonu, gdzie rzeczywiście nie było zdecydowanego lidera i Austriak przegrał Kulę z Bardalem trochę na własne życzenie. Ale i w czasach Adama był sezon (2002/2003), gdy Polakowi starczyło tylko 3 wygrane do Kuli (co w innych sezonach mogłoby być niemożliwe).

  • Badylasty początkujący
    krys83

    Dokładnie w czasach świetności Adama cięższych rywali było dużo więcej i sprzęt nie grał tak ważnej roli, skoczkowie skakali przy silnych wiatrach, np konkurs w Trondheim gdzie Adam przy wietrze ok 4m/s skakał a teraz wystarczy że wieje ok 2m/s i już nie może wystartować skoczek

  • anonim

    Schlierenzauer jest dużym talentem ale na pewno nie lepszym od Małysza i nie chodzi mi o to że Małysz na początku kariery miał trudniej niż Gregor! To że Schliri tak łatwo wygrywa nie wynika z jego większego talentu niż Adama ale z jakości przeciwników! Za czasów Małysza poziom skoków jeżeli chodzi o indywidualne umiejętności zawodników był ZDECYDOWANIE wyższy niż obecnie! Obecnie jedynie poziom technologiczny (kombinezony,narty,buty) poszedł na przód dzięki czemu zawodnicy mogą pomimo małej prędkości oddawać daleki skoki. A świadczy o tym to że np. Anders Jacobsen który najlepsze lata ma już za sobą (pamiętna walka o PŚ z Małyszem) po rocznej przerwie i udziale w norweskiej wersji tańca z gwiazdami potrafi wrócić na skocznię i wygrywać kilka konkursów jakby nic się nie stało będąc najgroźniejszym rywalem Schlierego w turnieju 4 skoczni! Kolejnym przykładem jest chociażby zeszłoroczny PŚ Bardala zawodnika który w swojej karierze nigdy nie był dominatorem na skoczniach jak np. Małysz,Ahonen,Schmitt,Hannawald,Morgenstern. Zastanówcie się dlaczego właśnie dopiero przed rokiem Anders wygrał PŚ. Czemu nie zrobił tego wcześniej. Moim zdaniem bo wcześniej był wyższy poziom i trudniej o PŚ niż obecnie.

  • anonim

    Ja nie za bardzo lubie schlierenzauera,lecz musze przyznac ze jest to faktycznie wielki skoczek i byc moze najlepszyw historii,choc do tego brakuje jeszcze mu kilka indywidualnych medali Mistrzostw swiata i igrzysk.Chociarz tlu co ma malysz.

  • MrX bywalec
    @piotr186n

    widocznie nadal nie mozesz sie pogodzic z faktem, ze Gregor jest poprostu najlepszy. Ja tez go nie lubie, ale trzeba poprostu spojrzec prawdzie w oczy. On i tak jeszcze wygra okolo 20 Konkursow jak nie lepiej i wtedy chyba nawet ty juz nie bedziesz szukal jakis dziwnych statystyk :-) Wygrana jest Wygrana, nie ma znaczenia ile sie mialo przewagi nad drugim! Lepiej jest wygrac 40x z punktem przewagi niz raz z 40 Punktami :-)

  • anonim
    @aves

    Wlasnie pokazales kim jestes w tym komentarzu z 04 lutego 2013, 22:49 . Grad wyzwisk i nienawisci do innej osoby oto co ciebie charakteryzuje a niby taki wyksztalcony innych posylajacych do szkol.Czy czasami ty sie nie musisz leczyć ?

    @piotr186n
    Czy ty czasami nie widzisz,ze to Twoje uprzedzenie do Schlierenzauera nie pozwala Ci odczytywania faktow.
    To Ty wynika to z komentarzy jestes zwykły bufon i nie wychowany dzieciak siedzacy calymi godzinami w necie szerzacy nienawisc do sportowca.

  • piotr186n doświadczony
    hehe

    Właśnie że nie, ja robię statystykę kto skoczył najdalej w danym konkursie, i tylko 36 konkursach Schlierenzauer skakał najdalej w całym konkursie a ie zawsze taki konkurs wygrywał... np .Adam Małysz skakał nadlej w 44 konkursach a nykanen w 46.

    A o przewagach z jakimi Małysz wygrywał nad rywalami Schlierer może tylko śnic.

  • piotr186n doświadczony

    Żadna z niego legenda, zwykły bufon i nie wychowany dzieciak,

    Tacy WIELCY skoczkowie i PRAWDZIE LEGENDY jak Małysz,Ahonen,Amman ,Schmitt czy nawet Hannavald dokonali nie jednego histerycznego wyczynu a nigdy tka o sobie nie mówili i tak się nie puszyli. Zwykłe zarozumialstwo i megalomania Gregora S.,

  • dr Dre stały bywalec
    Trofea i życie

    Trzeba docenić i przyznać że Gregor pobił rekord zwycięstw w PŚ. To jest bezapelacyjne jest najlepszy. Ale to dopiero jedna płaszczyzna narciarstwa klasycznego. Jeśli chce być niekwestionowany musi zdobyć 5 złotych medali MŚ, 5 złotych medali IO, jeszcze 1 lub 2 złote w MŚ w lotach, 3,4 turnieje skandynawskie, 3,4 turnieje 4 skoczni, może o czymś zapomniałem i wtedy będzie legendą. Będzie mu ciężko być najlepszym na wszystkich płaszczyznach ALE jedną już osiągnął.
    Pamietajmy czy zdobył by to gdyby od początku trenował w Polsce w polskich warunkach.?

  • acka61 początkujący

    W Ameryce powiadają, że jak sąsiad kupi sobie Porsche, to White Anglo-Saxon Protestant szuka dodatkowej roboty, by też sobie kupić Porsche, a Polak od razu zaczyna kombinować, jak tu sąsiadowi spalić to Porsche...

    Czytając większość wpisów, można dojść do wniosku, że Schlieri właśnie nabył Porsche, a Polacy - jak zwykle... Na pewno Gregor z wypiekami na twarzy czyta, ilu ma w Polsce szczerych sympatyków i specjalnie dla Was już planuje, jak tu otworzyć sobie żyły krawędzią narty, byle tylko nie okazać się lepszy od Adama...

    A ja na złość większości tu piszących nawet polubiłem Gregora, bo zawsze staję po stronie kopanych bez obiektywnego powodu.

    I może zacznijmy dyskusję, jak tu zarobić na nasze Porsche, niż jak tu spalić Porsche Schlieremu.

  • Tomeles początkujący
    Legenda

    Kiedy ten dzieciak dorośnie to nie wiem ma 48 zwycięstw fakt osiągnął dużo dzięki zwycięstwom itp ale Legendą to on będzie dopiero jak zdobędzie 5 kul kryształowych , bijąc Małysza i Nykanena na głowę plus 4 złote medale Olimpijskie.....

    dziękuje za uwage nie pozadrawiam

  • anonim

    prawda jest taka, że chłopak skończy karierę jeszcze przed 30, albo ok 30 i potem odpuści bo już nie będzie miał celów. To co szybko się zaczyna, równie szybko się kończy. Tempo z jakim znalazł się na "topie" wyniszczy mu psychikę szybciej niż mu się wydaje. A jak ktoś niżej zauważył, chyba słusznie zresztą - to jeszcze sezon, dwa i forma mu spadnie. Później będzie mu się wydawało, że jest znowu na tyle silny żeby jeszcze powalczyć (przykład Jacobsena lub Schmitta), ale wtedy będzie już kolejny Schliri na horyzoncie. Bo młodzież jest coraz zdolniejsza i to nie ulega wątpliwości, że ktoś go szybko dogoni lub nawet przegoni.

  • anonim
    dla fanów, którzy wierzą w dzisiejsze skoki

    http://www.youtube.com/watch?v=i8Oxn6TWVY8

  • anonim

    Tak jak napisał Grzecho na początku, legendą to jest Małysz, Ahonen, Kasai, Harada i wielu innych skoczków. Zbyt pewny siebie jest Gregor, ale jego czas też się skończy. Ostatnie zwycięstwa pucharowe były minimalne, a drugi niedzielny konkurs powinien odbyć się w 2 seriach, a nie w jednej. Cwaniakowanie z obniżaniem belki też jest lamerskie - zaczyna się wtedy nie czerpanie radości z samych skoków tylko walka na siłę o zwycięstwo.

  • anonim

    Już 151 komentarzy i tak dużo jak na jeden dzień. A Schlieri ma 48 zwycięstw i myślę że w tym sezonie 50 pęknie. Jeszcze kilkaką skakania przed nim to ten rekord może być nie do poprawienia.

  • Grzechoo17 początkujący
    Legendą to jest Małysz

    Legendą to jest Małysz, Ahonen, Nykanen, a nie Schlierenzauer. Szczerze mówiąc nie jestem jego fanem, jednak umiejętności na pewno nie można mu odmówić bo to jest mega talent i tyle zwycięstw jednak o czymś świadczy, ale jeszcze nie o tym że już jest legendą. Do bycia legendą brakuje mu jeszcze kilka kryształowych kul oraz kilku medali mistrzostw świata i igrzysk.

  • anonim
    KOCHAM

    ...a wręcz uwielbiam tego typu artykuły, okraszone perfekcyjnym tytułem, jak również perfekcyjną fotką.
    Właściwie mogliście zostawić sam tytuł, i tak by było SUPER, a komentów może jeszcze więcej.
    Gratuluję redakcji.

  • Stinger profesor
    Boy

    Masz sporo racji ale już ktoś napisał że Schlierenzauer ma niezłe plecy w fisie patrz chociażby TCS rok temu. Co to było? Przeliczniki były? Były. Hofer zobaczył jak jest Gregor zawalił i od nowa, Małysz wtedy w Oslo nie mógł od nowa ...

    Przyznam że jest wielki ale nie chwal go tak bo wszyscy widzą że pomoc to zawsze dostanie.

  • hehe bywalec
    r

    Nie przecze - AUT-y i Niemcy zawsze byli traktowani bardziej po przyjacielsku niz inne nacje, jednak faworyzacja ta nie oznacza ze Hoffer i spolka wpychaja go 40 razy na najwyzszy stopien podium. Sam sobie wyskakal ponad 40 zw. W koncu wg statystyk co drugi konkurs staje na podium, to o czyms swiadczy. Po za tym w Oberstdorfie 2011 odwolali serie ale chyba nie bez powodu? Warunki naprawde byly trudne, w ktorych zawodnicy nie mogli sobie poradzic. W powtorzonej serii Schl wygral tak czy siak, udowodnil ze jest dobry

  • hehe bywalec
    r

    No tak...mieli odwolac serie w ktorej juz wszyscy skoczyli? przeciez Adam skakal jako ostatni, warunki byly trudne, pech. Natomiast sytuacja w Oberstdorfie - skoki odwolali kiedy na gorze bylo jeszcze 15 skoczkow. Po za tym kilka skoczkow, nie tylko GS skoczyli bardzo slabo ze wzgledu na porywisty wiatr.

  • anonim
    @polanin

    Tak, zgadzam się jednak z tą różnicą że uważam że to jak jest wcale nie musi oznaczać że być tak musi. Argumentem choćby hańbiący dzisiejszy obraz to jak to wyglądało kilka lat temu. Było pięknie! Cała ta organizacja miała doprowadzić do utrzymania tego pięknego obrazu, jednak bazowała na populizmie.
    Fakt że dziś to wygląda mniej wartościowo, niekorzystnie świadczy o kierunku w jakim to poszło. Może to powinno dać komuś do myślenia, ale co ja bd mówił skoro dla każdego już liczy się czysty zysk... Na pewno nie dla mnie, a alternatywa sportu w konsumpcyjnym życiu jest już dla mnie mało wiarygodną odskocznią.
    Ale u licha czasy w których żyjemy świadczą o nas i jeżeli będziemy wierzyć w wyższe wartości w chęci ich bronienia w końcu udowodnimy ich moc prowadząc do rozwoju ogólno-społecznego.
    Dowód: zainteresowanie socjologów fenomenem Małysza.
    Przykład: sukcesy Małysza w dziedzinie sportu jako potwierdzenie że to nie gaże finansowe grają rolę w organizacji dobrej rywalizacji.
    Oby robić coś z idei, wtedy będzie lepiej

  • BourbonKid początkujący
    Boy

    Z tym niestety nie wygrasz,hipokryzja chora zawiść i paranoja to narodowe cechy.Osobiście bardzo lubię Schlierenzauera właśnie za jego sportowe dokonania.A jeżeli chodzi o charakter to jest drugoplanowa cecha i jest mi obojętna.Pod tym kątem na pewno nie do pobicia będzie legendarny Eddie Edwards :)

    Nie sposób było nie czuć do niego sympatii.

  • polanin bywalec
    Boy

    To bardzo zacne, ze przekonujesz wielu do Gregor-a, masz mnostwo naprawde przekonywujacych argumentow. Pamietaj jednakze o tym, ze nie trafisz nigdy do tych, ktorzy juz tak maja, ze kogos za cos tak po prostu...nie lubia i....dla nich to kropka. Ja podobnie do Ciebie, nie rozumiem, jak mozna zamknac sie w ciasnym przedziale pociagu, ktory jedzie do stacji....Nielubianowo Gregorowo, Pewnie jeszcze...Male Nielubianowo Gregorowo. No, ale ten typ tak juz ma.....
    Zeby skomplikowac to z drugiej strony...mysle, ze kazdy ma w tym co mowi troche swojej racji.....dlatego pasuje i zycze wszystkim.....dalekich skokow

  • Boy profesor

    Nasz świetny Kamil Stoch, którego tak wszyscy cenimy jest zawodnikiem klasy światowej, to nie podlega dyskusji. Ale w podobnej ilości startów jak GS ma 47 miejsc w czołowej '10'. Austriak samych wygranych ma więcej... Zastanawiam się jak na kogoś takiego można powiedzieć coś złego jeśli chodzi o aspekt sportowy. Bo za charakter owszem może i można go nie lubić, ale nikt nawet nie powinien mu wypomnieć jakiegoś sportowego sukcesu, bo to jest wówczas ośmieszanie samego siebie, kompromitacja.

  • Boy profesor

    Może kilka wygranych Schlierenzauera byłoby nad wyrost. Może dostaje czasami zbyt wysokie noty. Ale niektórzy chyba zapominają ile też wygranych czy miejsc na podium stracił przez różnego rodzaju sytuacje losowe, w tym upadki czy np. zepsuty kombinezon w Kulm. Oczywiście Austriak ma większe plecy w FISie niż miał np. Adam, ale również wiele wygranych stracił, część nie przez własne błędy. O tym jakoś nikt nie pamięta.

  • anonim
    @neonek18

    wg mnie właściwa puenta ;-)
    Fakt że Gregor jeszcze nie raz nas "zadziwi" swoim zwycięstwem jest raczej sukcesem spodziewanym jednak średnio świadczy o jego sportowej wyższości.
    A niech sobie robi co chce :P
    Dla tych co go czepiają: zastanówcie się czy wam jest miło jak ktoś się was czepia. Czepianie się innych nie rozwiąże waszych problemów i przyniesie marną satysfakcję stawiając na pozycji osoby, która obrażając innych jest co najwyżej no równi z tą ocenianą. Choć najczęściej są od niej gorsi...
    Więc po co w ogóle się odzywać i robić ze swojego języka szmatę?
    Świadczy to nie tylko o was ale o kulturze, regionie i kraju który sobą reprezentujecie najczęściej nie wnosząc nic pozytywnego, nic konstruktywnego by coś zmienić więc stajecie się zwykłym niechętnym do słuchania hipokrytą.
    A Gregora to chociaż za styl skakania można "chociaż" podziwiać.

  • polanin bywalec
    irekmaster

    Dokladnie tak jest, sluszna uwaga. On nie ma czasu na zastanawianie sie, on juz ... ja tak sobie to tlumacze....on juz jest z przodu. Dalej, szybciej, wiecej.....lepiej. Nie wolno nam zapomniec, jak cale zaplecze ukierunkowane jest na sukces. To jest jak cos zaprogramowanego, cos, w co lozy sie pieniadze od lat i.....skutkuje. Moze nie zawsze tak czesto, jak by sie chcialo, ale....jest. Wystarczy spojrzec na statystyki .....chociazby dzisiejsze Jozka Sibika.

  • anonim
    jest dobry to prawda ale to nie znaczy że już go trzeba nazywać legendą

    ma wygrywanie we krwi i to widać lecz nie podoba mi się faworyzowanie go przez sędziów i resztę FIS-unajlepszy przykład z obersdorfu turniej 4-ech skoczni w 2011 roku gdzie mimo że obowiązywały już te nowe zasady to postanowiono przerwać konkurs i rozpocząć wszystko od nowa a podobno nowe zasady miały służyć by nie powtarzać wszystkiego od początku więc jeden z wielu dowodów faworyzowania go, podobnie jest z warunkami atmosferycznymi i naciąganiu tych wszystkich punktów. Najbardziej co mnie irytuje w nim to że nie potrafi się zachować kiedy przegra i do wszystkich ma pretensje tylko nie do siebie, nawet Nykkanen tak nisko nie upadł.

  • adri123 początkujący

    Ludzie Schlirenazuer ma dopiero 23 lata. W wieku ok. 30 lat on będzie miał worek medali i jeszcze kilka kryształowych kul. Złączone tytuły największych mistrzów dadzą w sumie dorobek Austriaka. Kto mu przeszkodzi? Średniacy Bardal, Freitag, Stoch, Freund ? Inni wielcy skoczkowie obecnie skaczący to Morgenstern i Amman ale on niedługo odchodzi na emeryturę. Nie widać na horyzoncie innego geniusza który mógłby nawiązać walkę ze Schlirenzauerem.

  • anonim
    Boy

    W pełni się z Tobą zgadzam i sam już na to kiedyś zwracałem uwagę. Statystyki pokazują wszystko. Schlieri jak dotąd najlepiej skakał w okresie, gdy nie było żadnych przeliczników itp. Sam zresztą wielokrotnie podkreśla, że jest przeciwnikiem nowego systemu. Ale trzeba też mieć na uwadze to, że to właśnie z powodu jego fenomenalnej formy i skoków, które przekraczały ludzkie wyobrażenie, FIS zdecydował się wprowadzić nowe przepisy. Jakby nie patrzeć, to także dowód na fenomen Schlieriego.

  • Boy profesor

    Ludzie zachwycają się młodym Wellingerem jak staje na podium PŚ, Hvalą który notuje świetne występy. I słusznie. Ale Schlierenzauer w ich wieku skakał kilka razy lepiej. Niektórzy skoki oglądają chyba od kilku lat. GS był cudownym dzieckiem skoków. I z dużym prawdopodobieństwem można było zakładać, że będzie świetnym seniorem. Chyba jednak nikt nie mógł zakładać, że stanie się dominatorem światowych skoków.
    Osobiście nie jest to mój ulubiony zawodnik, sam mówię na niego gwiazdor i pozer. Ale jeśli chwalimy naszych zawodników za miejsca w II i III dziesiątce, to trzeba być niezłym hipokrytą żeby mówić źle o Austriaku.

  • Boy profesor

    A niektórzy to albo robią to specjalnie ze złośliwości albo są najzwyczajniej w świecie ociemniali. Bo Schlierenzauer dużo lepszym zawodnikiem był przed wprowadzeniem nowego systemu. On w tamtym okresie był rekordzistą kilkunastu skoczni świata. Odpalał takie pedardy na skoczni, po których inni mogli łapać się za głowę jak Laheurte skaczący kiedyś ponad 130 m w Klingenthal, ale tuż po nim Zauner jakby z innej galaktyki 148 m.
    Pamiętamy jeden konkurs w Planicy, gdzie po I serii Schlierenzauer prowadził skacząc dalej od drugiego zawodnika o 20 m. To był najlepszy skok konkursowy tego wieku. Dzisiaj też wygrywa, ale nie ma już szans na rekordy, bo zanim do niego dojdzie to belka wędruje o kilka pozycji w dół. A fizyki się nie oszuka.

  • anonim
    @polanin

    ale paradoks właśnie jest w tym jak łatwo on mógłby zdobyć się na dostrzeżenie tego co my widzimy a on niekoniecznie potrzebuje się tym zainteresować, bo nie chce doszukiwać się dziury w całym, doszukiwać dylematów, gdy odnosi zwycięstwa.
    Ale to jest tym człowieka gdzie bierze się życie pełną garsicią musi spotkać się z dezaprobatą tych którzy o własny byt muszą walczyć i doceniają każdą małą radość z życia. Może gdyby choćby zauważył zwykłych ludzi, nie odwracał od nich wzroku byłby to zauważył, jak i ja sam ubolewam choćby nad sytuacją w Palestynie gdy sam robię się zbyt próżny. Ale ja taką chęć mam i bd miał to to jest dla mnie najważniejsze, nie to ile tej przyjemności z próżności można naczerpać, choć jakość moich uciech zapewne ma się nijak do sukcesywnych sportowców, ale oni zapewne też zdobywają się na więcej wyrzeczeń co stawia nas w podobnej sytuacji.
    Świat sportu często mi uświadamia że wiara w coś wyższego nie jest przestarzałą doktryną i co by nam się nie wmawiało wg mnie ateizm jest tylko mało uduchowioną inteligencją ;D..
    Że tak oprę moje przemyślenia o ogół podstaw świadomości

  • Stinger profesor
    jacek26

    No pewnie że Schlierenzauer nie wygrał wszystkiego dzięki Hoferowi. Przecież to wiadomo. Kilka konkursów się takich znajdzie plus TCS któy Hofer mu podarował że tak się wyrażę. Czy coś jeszcze nie pamiętam a nie chce mi się sprawdzać.

    Na pewno on ma talent, jest świetny, forma jest a więc i tak by pobił ten rekord tylko że to by mu zajęło trochę więcej czasu a tak to wujek pomógł i rekord pobity już teraz.

  • anonim
    @FanBVB

    Człowieku ty masz jakąs schizofrenie, idź się leczyć lepiej.

    Niechęć i uprzedzenie to nie jest nienawiść, jak skończysz gimnazjum to wtedy może zaczniesz pomału rozumieć różnicę.

    NIgdy nie podajesz argumentów, tylko gadasz swoje w zaparte.

    Powtarzam: lecz się na głowę, najlepiej zacznij od jutra.

    Więcej z tobą nie dyskutuję, bo teraz stwierdzam, że jesteś po prostu skrzywdzony przez życie. Może kiedyś wyzdrowiejesz, pamiętaj: schizofrenia jest uleczalna, wierzę że ci sie uda.

  • Boy profesor

    Cokolwiek by kto mówił, 48 wygranych konkursów PŚ + rzesza innych wielkich indywidualnych osiągnięć w wieku 23 lat to jest coś nieprawdopodobnego i nikt mu tego nigdy nie zabierze. I to co on zrobił w skokach jest nie do powtórzenia. Bo mówimy o wielu młodych zawodnikach 'wielkie utalentowany', a to wystarcza do kilku miejsc w dziesiątce, może 1-2 podium i tyle. Austriak ma więcej wygranych niż niektórzy wielce utalentowani miejsc punktowanych. Nie ma w ogóle o czym mówić.

  • jacek26 początkujący

    no trudno nie tak by sie chciało ale stało się znowu austryjacki skoczek coś poprawił jakiś rekord troszeczkę zaczyna robić się to irytujące gdy wszędzie pisze Aut poza tym nie wierze w to ze Gregor to wszystko osiągnoł dzięki pomocy Hofera bo jednak trzeba skakac i być w formi by wygrywać więc zastanówcie się troszkę co piszecie Ci tak nie lubią Gregora bo to juz nie jest forum o skokach tylko anty=Gregorowski czat w koncu i on będzie musiał uznać wyzszość innego skoczka i oby był to polak bo kazdy inny który będzie miał serie zwycięstw zostanie tu znienawidzony

  • Boy profesor

    Co ciekawe sam Gregor jest przeciwnikiem nowego systemu. Uważa, że zabija on to co w skokach najlepsze. No i przez to nie wiadomo kto do końca wygra, a najlepsi nie mogą skakać najdalej. A w starym systemie mogłoby być różnie, moglibyśmy oglądać różne przypadkowe sytuacje, mimo wszystko Gregor zawsze przekonywał, że wolał skakać na starych zasadach.

  • ness stały bywalec

    Będę w szoku, jeśli Gregorowi uda się wygrać więcej niż 58-59 razy. Nie mówię tego złośliwie, choć go nie lubię. Po prostu on od lat jest w ścisłej czołówce. Kiedyś to się zmieni na pewno- jeśli nie kontuzja (nie życze nikomu) to zwyczajne wyniszczenie organizmu. W tym sezonie dobije może do 52. Potem przyszły i może jeszcze kolejny sezon z wygrywaniem. Dalej Gregora już nie widzę na pierwszym miejscu w PŚ. Swoją drogą taka 'Legenda' na pewno będzie chciała zakończyć karierę w wielkim stylu, chociażby tak jak Małysz.

  • polanin bywalec
    irekmaster

    Wiesz, nie wiem, czy Gregor kiedykolwiek zachowa sie tak, na co liczy tak duzo jego przeciwnikow. Ja w to nie wierze, choc to nie do konca tak bedzie. Mnie sie wydaje, ze to, ze on taki jest a nie inny, to to przyszlo samo. Bo to jest tak, jakby on z potrzeby chwili znalazl recepte na wygrywanie, to mu pomaga w przetrwaniu w tym sporcie. On nie szukal zblizen, on szukal samotnosci i w niej dojrzewal. Bardzo podobnie do niego zachowywal sie kiedys Hermann Maier. Nikt go nie lubil, koledzy wrecz nie cierpieli, tez w jakims sensie terroryzowal sedziow , odpowiedzialnych za Puchar Swiata.
    W ciagu kariery wiele sie jednak zmienilo, nabral dystansu do zycia, do wlasnej presji wygrywania. Bo to bylo w nim zabojcze. Tez mielibysmy go wiecej, gdyby odkryto go wczesniej.....pardon, chciano go odkryc, bo to jest wlasciwa prawda. A tak zablysnal podczas jazdy przed konkursem, jako przedzjazdowiec....na oczach wszystkich. Juz nie mozna go bylo....nie odkryc. To tak gwoli....mamy talenty, ale ich nie chcemy. Na tym przykladzie widac, jaka role odgrywaja, lub moga odgrywac wszedzie....na calej kuli ziemskiej dzialacze sportowi.
    Calkowitego respektu nabral po wypadku motocyklowym, ktoremu ulegl, ale przeciez nikt nie chce szukac tego typu rozwiazan w stosunku do niepokornych swiata sportu.

  • anonim
    @Meredith

    No właśnie przedłuży :D
    Rozwikłanie zagadki niesprawiedliwości względem odnoszenia sukcesów pozwoli nam dojrzeć powód i okoliczność ich powstawania oraz zrozumieć na jakich regułach się to odbywa. Dzięki czemu zyskać najcenniejszą wiedzę która zapewni spokój świadomości rzeczywistości w której się żyje która będzie procentowała lata długim życiem :)
    Święty spokój jednym z najważniejszych składników zdrowia

    A jaka jest tajemnica tej zagadki.. No taka że sukces zaślepia często człowieka i czyni go bardziej szarym od niejednego z nas którzy jako świadomi i pracują nad sobą mamy w sobie więcej wartości birąc pod uwagę fakt że nasz czynnik opiniotwórczy jest tylko niezobowiązującym zainteresowaniem.
    I co nie ma sensu debatować na Schlirenzauerem. Prawda jest taka że nasze odczucia często nam sugerują co jest czym które potem stara się nam przeinaczyć wmawiając pseudo profesjonalne wypowiedzi, które przejdą tylko wtedy jeśli sami nie mamy treściwych przemyśleń

  • Greg1702 stały bywalec
    Fan Małysza

    W tamtych czasach liczyły się tylko łapówki, ustawianie meczy, przetargów i rozkradanie Polski. od 1989 roku liczy się tylko to i wyciąganie kasy od zwykłych szarych ludzi. To się liczy. Co z tego, że pobudowali skocznie, orliki jak mamy taki sztab trenerski który woła o pomstę do nieba. W Austrii jak dostrzegą jakiś talent, to od razu robią co trzeba. U nas niestety nic. Fakt, że Tajner stworzył podstawy do tego by profesjonalnie przygotować treningi, dzięki temu talent Adama nie został zmarnowany i sam Apoloniusz dzięki temu został prezesem PZNu. Wywalić Kruczka na bruk po sezonie, zatrudnić jakiegoś speca z Austrii bo innej możliwości nie widzę i zbudować szkołę coś na wzór gimnazjum w Stamms. SMS w Szczyrku i Zakopanym, nie dorastają tej szkole do pięt. To tyle z mojej strony.

  • anonim
    @polanin

    Być może właśnie morał Nykennena byłby dla Gregora życiowym pouczeniem, czego oczywiście mu nie życzę... :D ..bo liczę że po prostu nabierze dystansu do zwycięstw i zwróci uwagę że nie tylko on się liczy na skoczni, ale fakt że nie skacze sam nakazuje mu powinność oddania im hołdu za uczciwą walkę..
    Choć tego na co liczę w jego przypadku na próżno było się dotychczas doszukiwać w jego postawie. Ale zobaczymy co czas pokaże pokaże, czy się zmieni, co przyniesie mu życie, to bywa interesujące.
    A dobrze że mamy takich polaków jak ty polanin którzy jeszcze siedzą w kraju a myślą i to bardzo analitycznie, rozsądnie i przekonywującą :-)

  • anonim
    Zaskoczenie

    On komuś dziękuję ? Jedyne z czego go zapamiętam to brak szacunku dla kibiców, jurorów i decyzji władz PŚ jeśli te były nie przychylne dla niego. Faworyzowanym ciężko jest przegrywać. Ile było konkursów gdzie nikt nie wiedział dlaczego Schlierenzauer nie wygrał ?
    Oprócz sukcesów w PŚ, na MŚ i IO to wygrał jeszcze rywalizacje z Morgim o pupilka Pointnera, i rywalizacje z wszystkim skoczkami na świecie o ulubieńca Hoffera. W sporcie nikt nie będzie sprawiedliwości no chyba że sam Bóg by zaczął sędziować.
    48 zwycięstw a po każdym z nich uniesiona w górę pieść, z grymasem złości, lepszości i wyższości nad innymi ludźmi . Rzadko widać u niego śmich radości.
    Nie lubię gościa i obiektywny może nie jestem, ale on też nie wygrał 48 konkursów uczciwie

  • polanin bywalec
    irekmaster

    To mile, ze sie zgadzasz z czescia moich przemyslen, ja z ciekawoscia przeczytalem Twoje. Nie mialem zielonego pojecia, ze pod tym portalem ukrywaja sie tak ciekawe dyskusje, tak duzo jest interesujacych i uczacych opinii. Widac jak na dloni, ilu sympatykow tego przepieknego sportu mamy w kraju. Do tego poraza mnie wiedza wielu z nas......toz to chodzace Wikipedie. Autentyczne gratulacje. Gdyby nasi wielcy dowiedzieli sie, jak malo czasami wiedza o sobie......cha, cha Jestem pod wrazeniem.

  • anonim
    Gregor

    W temacie Gregora to rzeczywiście jest kandydatem na wybitnego (tego, który przewyższy klasą Nykenena) skoczkiem. Nie do przeoczenia jest to, że jest czołowym skoczkiem od 2006 bodaj roku. Zastanawiające jest jednak dlaczego wszyscy czują do niego lekką niechęć -- być może dlatego, że bardzo często pomagał mu wygrać przypadek, zawyżone noty lub inne anomalia.
    Gregor wygrał 12 konkursów o włos (co biorąc pod uwagę siłę przypadku mogło zakończyć się zupełnie innaczej).
    Dlatego chyba jeszcze nie jest tak wybitny jak już sam o sobie mówi - brakuje mu jeszcze z 10 uczciwych wygranych - ale nikt nie wątpi we to, że mu się uda.
    Tyle o Gregorze - ładnie chłopak skacze dlatego nie widzę powodów aby mu pomagąć z notami i wznawianymi konkursami.

  • anonim
    @polanin

    Ok, zgadzam się ;-) Wg mnie masz rację, Gregor jest mistrzem swojego pokolenia, jest wielkim sportowcem i to że wciąż dąży do czegoś i się stara trzeba mu przyznać, choć w dzisiejszych okolicznościach będzie to często chęć odnoszenia triumfów "wielkiego zdobywcy" i to jest może powód niechęci względem niego. Choć właśnie jak sugerujesz zauważajmy w nim walecznego, świadomego sportowca, który miał plan na odniesienie sukcesu i go perfekcyjne zrealizował. Byle nie gardził swoją postawą wyższości nad skoczniami, bo to świadczy o jego niedojrzałości nie sportowej, lecz ludzkiej. Szkoda mi że tak jest ale nawet wielki Nykennen ma swoje za uszami, gdzie uderzyła mu do głowy sława więc dla tych co poniżają gregora niech się zastanowią czy do Mattiego czują równie dużą niechęć.
    Nienawiść do niczego nie prowadzi, ludzie mają prawa robić co chcą pod warunkiem że mają tego świadomość i nie powinni być osądzani przez innych, lecz zostawieni sami sobie. Jeżeli ludzie się przestaną cieszyć z jego zwycięstw może on sam straci ich smak i to byłaby kara, a nie niepotrzebna nienawiść

  • anonim
    @EmiI

    Popieram :-)!
    Ja po prostu kocham skoki, jest to dla mnie piękny sport, niezwykle pasjonujący i oglądając skoki się relaksuję ^^ czasem przysypiam ;D
    Jednak obiektywizm chyba jakiś w sobie mam skoro często kibicuję Gregorowi... chciałem się nim podzielić (punktem patrzenia) widząc co się tutaj dzieje. Rozumiem że jest się młody, ale za moich czasów jak ktoś nie miał o czymś pojęcia to się nie odzywał, słuchał opinii innych i je przetwarzał w głowie, dziś mówi się wiele bez zastanowienia, a po co. Agresji lepiej się wyzbyć trenując jakąś "znienawidzoną" dziedzinę. To wyjdzie im jak i nam na zdrowie, a rozmawiać o tym osobiście lubię i bd bo jak wyżej napisałem robię to z uwielbienia do tego sportu i chęci szerzenia pozytywizmu z niego wynikającego

  • polanin bywalec
    autor: irekmaster

    To, ze Adamowi bylo o wiele trudniej niz Gregor-owi, to nie podlega zadnej dyskusji, masz w zupelnosci racje. Dlatego od tej strony nie mozna ich porownywac. Kazdy z nich wyrosl jednak na mistrza, choc nie kazdy musi, nawet jesli ma wspaniale warunki. Przykladem niech posluza tu dlugie klopoty Niemiec, teraz Finlandii. Zostanmy w Austrii, ale inne dyscypliny zimowe. Nie ma nastepcy Hermann-a Maier-a, nie ma mistrza w zjazdach. Toz to dla nich tragedia ! Przy takiej bazie, przy takich srodkach.....i nie ma. Prosze nie wymieniac Hirscher-a, cala Austria czeka na kogos innego, choc ten tez jest idolem.
    Nie chce gdybac, co by bylo, gdyby Malysz startowal dla Austrii, gdzie odkrecono by mu kurek ze wszystkim.......bo jestem dumny, ze zrobil to dla Polski

  • anonim
    c.d.

    ...Motywacji raczej nie brał na podstawie opinii waszego typu gdzie przyrównuje się Schlirenzaurera do Małysza...
    Przyrównałem ich odłegłości na przestrzeni 12 lat raczej dla ciekawostki co mnie samego zaintereswało, a nie by dopiec Gregorowi, w takim przypadku nie różnił bym się od większości postawy komentujących ;D
    Chciałem po prostu udowodnić jego wielkość, by zwrócić uwagę jakie bzdury czasem się tutaj pisze. Nie piszę również tego by was ośmieszyć, lecz może zmienić coś w podejściu do samej sprawy, zrobić coś dla was. Slogany typu "jak w zakopanem" z napisem Gregor u nas nie zdobędziesz kolejnego zwycięstwa jest wg mnie chore równie mocno jak przyrównywanie Gregora do Adama, a zakompleksienie i niezrozumienie bierze się właśnie z mało "kompetentnego" myślenia

  • EmiI profesor

    @irekmaster Tutaj nie chodzi o porównywanie do Małysza. Chodzi o dziką, wręcz chorą niechęć wielu forumowiczów i negowanie wszystkich jego sukcesów, i nawet posuwanie się do kłamstw by Gregora umniejszyć. Podczas pierwszego konkursu w Vikersund odwiedził mnie kumpel. Co w ogóle się skokami nie interesuje, nawet nie wiedział kto to Schlierenzauer. Jednak kiedy tylko mu pokazałem co się działo tutaj bo jego wygranej złapał się za głowę i skomentował "w jakim ja społeczeństwie żyje..."

  • fan Małysza stały bywalec

    Jak już porównujemy Małysza do Schlierenzauera to radze spojrzeć na taki fakt.Małysz do 16 roku życia ćwiczył kombinację norweską a potem przerzucił się na skoki bo posłuchał rad wujka i sam tak zadecydował.Mało tego on w tym wieku chodził do zawodówki aby mieć zawód dekarza jak w skokach nic nie wyjdzie.Ja się pytam gdzie do ku... nędzy był wtedy nasz sztab szkoleniowy?Gdzie był jakiś dobry trener który Małysza by wychwycił i wytrenował?!Natomiast Schlieri zaczął skakać w wieku 12 lat i już go Austriacy prędko dostrzegli.Aha jesteś dobry to zapisujemy cię do najlepszej sportowej szkoły na świecie w Stams,tam będziesz miał wszystko zapewnione.Nie będziesz się uczył na dekarza i pytał wujka amatora jak ma cię trenować.Ot taka różnica.

  • anonim
    @polanin

    Zgadzam się z tobą. Ale weź również pod uwagę jego pochodzenie za czym idzie dużo lepsze przygotowanie niż możliwości od innych. Po prostu wychowali sobie mistrza i to mnie nie boli bo jako skoczka go podziwiam, mu kibicuję i lubię oglądać jego długie loty.
    Boli mnie jedynie porównywanie go do Małysza bo on nie miał łatwo, baa.... miał strasznie ciężko a osiągnął wszystko, nie tylko dla siebie ale i dla nas reprezentując nas, stawiając czoła najsilniejszym.
    Schlirowi chyba jest jednak łatwo a sukcesy to wg mnie już tylko wynikowa tych wielu różnic między tak odmiennymi w celowości poczynań sportowych. Stąd ci którzy chcą być obiektywni uznają jego zasługi zastrzegając sympatię do jego osoby. On po prostu bierze co jest mu dane, Adamowi na tacy nigdy nic nie było podane, musiał do ostatniego konkursu o to walczyć, a skąd brał motywację...

  • anonim
    @Greg1702

    a co mają kombinezony do rywalizacji? Jeżeli nawiązujesz do tego co powiedziałem porównując skoki Małysza i Gregora na przestrzeni 12 lat, to weź również pod uwagę postęp techniczny sprzyjający oddawaniu dłuższych odległości jak wiązania, narty. Chyba prędkość miała większy wpływ na odległość niż wiatr którego to super sprzyjającego dla najlepszych w konkursie z 14 stycznia 2001r. za bardzo nie widać więc jaki jest sens używania argumentu szerszego kombinezonu. Mógł stworzyć on większe zagrożenie przy podmuchach wiatrów z boku niż dzisiaj to się zgodzę :)

  • polanin bywalec

    Mam ochote na jeszcze male spostrzezenie. Wielu z nas, piszac o nim dobrze, automatycznie tlumaczy sie, ze tak naprawde to go nie lubi, ale.....i tu pare zaslug. No dobrze, jestesmy podzieleni na...no wlasnie, kto wie, na ile obozow ? Ja widze 3. Tych co uwielbiaja, tych co nienawidza i....tych o ktorych bylo wyzej. Ja widze w nim w pierwszym rzedzie sportowca, potem czlowieka. Poczatki jego sukcesow przypadly na bardzo trudny wiek, kiedy jest sie nastolatkiem i wtedy nam sie wydaje, ze mozna wszystko. On nigdy nie lubil dziennikarzy, bo ci od poczatku wchodzili mu z buciorami doslownie wszedzie. Slynne sa pytania o dziewczyne....ktorej dlugo nie mial. Przyznam szczerze, ze ja bym tez odpalil rakiete. Bardzo duza przysluge oddali mu dzialacze, trenerzy, bo otoczyli go ochronnym plaszczem. On zrozumial te pomoc i ....jeszcze wiecej pracowal nad soba. Kiedy pierwszy raz wygral od razu pojalem, ze na tym sie nie skonczy. Z jego wypowiedzi, choc byl....sorry, jest caly czas mlody, zawsze wynikalo, ze on doskonale wie, co robi, po co to robi i ze celuje tylko na mistrza. To sie moze wielu z nas nie podobac, bo chetniej widzielibysmy go w roli tego, ktory sie kaja, jest otwarty na wszystko i dla kazdego. Tego nie dostaniemy nigdy, on jest po prostu charakterem inny.....badziej zamkniety w sobie, choc i tutaj sa postepy. Jakiekolwiek porownania ze wspanialym Adamem czy kimkolwiek innym nie maja tu najmniejszego sensu. Kazdy z nich oddal nam siebie inaczej.....na skoczni i poza nia. Ja to akceptuje, przeciez ta roznorodnosc typow to bogactwo w wyborze idola. Przeciez to by bylo nudne, gdyby wszyscy chcieli byc.....no wlasnie, tu juz nie wiem, kogo bym wybral za swojego idola. Bo jest ich kilku na przestrzeni lat, kazdy wniosl cos innego, niepowtarzalnego. Za to ich zapamietalem, za to ich cenie.
    Przeczytalem niedawno, ze Schlierenzauer bardzo interesuje sie fotografia. Interesuja go przede wszystkim te miejsca, w ktorych sie porusza, biorac udzial w konkursach. Na wystawe, ktora zorganizowal, przyszlo wiele znakomitosci. Pochwalili bystrego i spostrzegawczego oka.
    Tu sie przyznam, ze wczesniej bym nie pomyslal, ze on to potrafi.
    Konkluzja....zeby kogos lubic, nie lubic.....czy wrecz nienawidziec....trzeba wiedziec cos wiecej o czlowieku......

  • Greg1702 stały bywalec
    irekmaster

    Zapomniałeś o tym, że kombinezony w 2001 roku były większe. Teraz, żeby chociaż zrekompensować odległości należałoby puszczać skoczków z wyższych belek startowych niż do tej pory ale Tepes i spółka na to nie pójdzie. Swoja drogą mamut w Harrahovie jest od tamtego czasu troche przerobiony by nie osiągać wysokich parabol lotu takich jak miał Adam w 2001 roku gdzie momentami leciał ponad ta kurtyną chroniącą przed wiatrem.
    Co do Gregora, życzę mu jak najlepiej niech wygrywa a nasi niech mu narty noszą bo do niczego innego się nie nadają.

  • anonim
    legenda

    piszę o przewadze odległościowej, nie punktowej bo użycie argumentu zmiennych warunków w przypadku tej skoczni się nie liczy, bo tam zawsze wiało i wieje, kiedyś nie dodawało się pkt teraz dodaje. Fakt jest taki że Gregor nie ma na tyle godnego rywala sobie, dlatego łatwo zbiera zwycięstwa konkurs po konkursie a wy się tym zachwycacie porównując go do Małysza. O to mi chodzi. Ja staram się być obiektywny, a o talent Schlierenzauera widoczny już był w pierwszym jego sezonie pucharowym, przynajmniej jak dla mnie i wcale bym się wtedy nie zdziwił gdybym się za 5 lat dowiedział że ma najwięcej zwycięstw. Tak się dzieje a wy się zachwycacie.. Dla mnie było to do przewidzenia i wcale nie świadczy o jego wielkości, mimo że ma talent. Może tylko ja mam wrażenie że jego wypowiedzi są sztucznie wyniosłe :D
    "to niesamowite uczucie (...)"
    No na prawdę super, ach! Nikt się tego nie spodziewał..
    W dzisiejszych skokach jest podobnie jak z boksem. Zwykłe monopolizowanie, pozowanie na mistrza, biznes i brak godnej konkurencji, brak ducha sportu

  • Stinger profesor
    marro

    Nie przesadzaj z tymi zawodami w biathlonie. Nie ma ich aż tak dużo. Jest porównywalna ilość chyba że są MŚ to wtedy te 3 czy 4 konkursy więcej. Tylko że MŚ i IO liczą się do wygranych konkursów w PŚ to z tym ma akurat Bjoerndalen przewagę.

  • Narty321 stały bywalec

    A jeżeli chodzi o rywali Schlierenzauera, to on podobnie jak Adam miał godnego rywala Simona Ammanna, zresztą ma go dalej, bo Simi ma chyba ochotę na złote medale w Vall di Fiemme. :-)

  • Stinger profesor

    Czy jest legendą? Nie wiem może tak może nie ... nie będę kłamał czy ukrywał że gościa nie lubię i mu nie kibicuję, nie lubią go jak Cristiano Ronaldo w nożną a więc bardzo he he he ale umiem przyznać że to jest wielki skoczek. Fakt pomoc ma niezłą to Hofer i przeliczniki są pod niego ale żeby było jasne nie mówię że on wygrał48 konkursów dzięki pomocy tylko trochę.

    Wg. mnie żeby być tym najlepszym to musi wygrać dosłownie wszystko ale żeby być w czołówce to mu już dużo nie brakuje bo jest już wysoko w hierarchi skoczków. Na pewno nie da się porównać sukcesów Nykanena, Małysza i Schlierenzauera. Kiedyś było inaczej mniej konkursów, później więcej a teraz są przeliczniki za wiatr i belkę. Jeżeli te punkty by był za najlepszych czasów Małysza i Ahonena to oni teraz mogliby mieć po 50 wygranych, a jeżeli Gregorowi odliczyć te wygrane które dostał w prezencie to miały ze 40 (może mniej nie będę sprawdzał) ...

  • Narty321 stały bywalec

    SCHLIERI to fenomenem skoków narciarskich, prawdziwy mistrz. Nie krytykujmy go, bo ma tyle zwycięstw a tylko jedną kulę., on zdobędzie ich jeszcze wiele, ma czas. Nie ma takiego drugiego zawodnika jak on ambitny, dążący do celu. To będzie moim zdaniem najlepszy skoczek w historii. Nie jestem fanką Gregora, wręcz ża nim nie przepadam, ale chłopak ma charakter i talent, który umie wykorzystać. Gratulacje ! I kolejnych rekordów.

  • anonim
    legenda

    Przyrównajcie Gregora do Adama dopiero gdy również zdobędzie 4 kryształową kulę, bo ilość zwycięstw PŚ to sprawa okazjonalna. Adam miał w każdym "wielkim" sezonie godnego rywala, który i przy okazji zapisywał się w historii skoków jako jeden z najlepszych a koniec końców Małysz i tak kończył sezon triumfem. Nie liczy się to jak kto zaczyna, lecz kończy. Więc jeżeli Schlieri będzie celebrował 4 kryształową kulę faktycznie będzie równie zasłużony.. Ale do tego faktu dzieli go dosyć sporu.
    Ilość zwycięstw jest kwestią poziomu rywali, oraz budżetu i przewagi sprzętowej, A np. popatrzcie że Małysz skakał w harrachovie już 12 lat temu 212m i ledwo zwyciężał, Gregor dziś skacze 211m i bez problemów jest pierwszy.
    Więc kogo wy do siebie porównujecie?
    http://www.youtube.com/watch?v=A6Q2n1XCu4A

  • anonim

    Jakby nie kombinować, chłopak jest wybitny i na pewno będzie legendą, a w pewnym stopniu już jest. Bez fałszywej skromności z jego strony. Ja go cenię i nie ma co dyskutować, bo zawsze można znaleźć argumenty, o wyższości Ahonena, Ammanna, czy Małysza.

  • Rambo początkujący
    Gregeorek i Kule

    Po pierwsze gratulacje dla Gregora. Jest to największe tego typu osiągnięcie w tej dziedzinie sportu. Fakt że Matti Nykeanen miał mniej zawodów sezonie niż Gregor, ale ze względu na długość kariery wystartował w wielu zawodach co niejako wyrównuje ich szanse.
    Jednak chcę zwrócić uwage na coś innego, co mam nadzieje, pokaże że genialny Austryjak jest legendą ale jak narazie tylko w pojedynczych pucharach. Bo trzeba też wygrywać w ważnych momentach. I nie chodzi mi o IO czy MŚ. Załużmy że Gregor ma już dwie kule. Małysz przy 39 wiktoriach zdobył ich 4. Gregor przy 48 (załużmy) 2. Tu mu brakuje do INNYCH legend. Jest jednak młody, ma dużo czasu. Pozostaje życzyć powodzenia.

  • Fela bywalec

    Moim zdaniem Gregor jest naprawdę fenomenalnym skoczkiem, na co wskazują jego osiągnięcia. Staję się niewątpliwie legendą, kto wie może nawet najlepszym skoczkiem w historii. Ale dla mnie nie jest on mistrzem, bo w moim mniemaniu swoim charakterem, osobowością i zachowaniem trzeba zasłużyć na taki tytuł. Życzę mu jak najlepiej, ale jakoś do niego jako człowieka przekonać się nie mogę, oczywiście nie ujmując mu jego talentu i umiejętności. ; ))

  • dervish profesor
    Paradoks

    Są dyscypliny w których zbyt wysoka przewaga nad resztą stawki paradosalnie świadczy na niekorzyść mistrza. Bo co to za wielki mistrz, który nie ma godnego rywala. Najwęksi mistrzowie przechodzą do legendy tylko wtedy gdy mają wielkich rywali. Po prostu musi byc jakis punkt odniesienia.

    Zwycięstwa Kowalczyk nie działają na wyobraźnię, jeżeli sa odnoszone pod nieobecność Bjoergen. Do legendy przechodzą tylko te w których pokonuje się konkurentów grających w tej samej lidze.

    Gdyby nie Schmit, Ahonen, Hanawald sukcesy Adama nie obrosłyby tak piękną legendą.

    Ostatnio mamy takiego dziwacznego mistrza świata w F1. Bije wszelakie rekordy, został mistrzem świata trzy razy z rzędu, ale sportowy świat ciągle odmawia mu przynależnej chwały i mało kto uważa go za najlepszego kierowcę w stawce o historii nie wspominając mimo że już w chwili obecnej pobił wiele historycznych rekordów.

  • polanin bywalec
    Domniemana .....legenda..

    Cos musze sprostowac, bo zaszlo male nieporozumienie. Gregor nie powiedzial o sobie ....legenda. To Dirk Thiele z kanalu Eurosport, dziennikarz komentujacy wczorajsze skoki, powiedzial przed wywiadem, ze ma problem, jak pozdrowic i pogratulowac legendzie i ze w takim ukladzie zdejmie swoja czapke. Jak ktos nie wierzy, niech wyslucha........
    http://de.eurosport.yahoo.com/video/schlierenzauer-exklusiv-einzigartig

  • anonim
    Adam vs. Gregor

    ale z drugiej strony porownywanie Adama do Gregora jest bardzo trudne. Bo ten pierwszy mial znacznie gorsze mozliwosci do porzodnego trenowania, znacznie mniej kasy (na poczatku) od zwiazku i znacznie mniej pomocy za plecami, ale i tak osiagnal bardzo, ale to bardzo duzo!

  • dervish profesor

    Ci zo nie uznają dokonań Gregora podnoszą taki argument::

    "Małysz wygrywał zawody w PŚ z przewaga nawet ponad 40 i 50 pkt, a nie pamietam takiego triumfu Gregora."
    -------------------------------------------------------------------------

    Nie jestem ani fanem ani anty fanem Gregora. Ale potrafię docenić jego wielkość. Stał się legendą będąc w kwiecie swojej kariery a zanim ona dobiegnie końca zapewne tak wyśrubuje różnorakie rekordy, że przetrwają one długie lata.

    Czy nie zdarza mu się wygrywać z duza przewagą? A czy deklasowanie reszty stawki moze albo musi świadczyć o wielkości?

    Przeciwnicy takich teorii podniosą argument, że Gregor nie wygrywa z duza przewagą bo stawka się wyrównała.

    poza tym wystarczy że jeden konkurent będzie prezentował zbliżony poziom i mimo ze nad reszta stawki będzie miał kilkadziesiąt punktów przewagi zwycięstwa będzie odnosił zaledwie kilkoma punktami.

    Zwycięstwo jest zwycięstwem, nie jest istotne czy wygrywa się o 1 pkt czy o 40. Ważne jest aby wygrywać regularnie i byc najlepszym w najważniejszych konkursach sezonu. Tak się buduje legendy. Przede wszystkim decyduje liczba i waga zwycięstw a dopiero w dalszej kolejności wysokość przewagi nad konkurencją.

    Moim zdaniem to dobrze, że nie ma próżni i że w miejsce odchodzących sław Adama czy Jane pojawił się Gregor. Takie gwiazdy sa siła dyscypliny, bez wielkich gwiazd dyscyplina sportowa podupada, odpływają sponsorzy maleje zainteresowanie. Mozna ubolewać, że to Austriak a nie Polak przejął koronę od Adama ale równocześnie należy się cieszyć, że nie ma bezkrólewia. Posiadanie króla lezy w żywotnym interesie całej dyscypliny, również w interesie wszystkich skoczków. Bez lidera ich zwycięstwa nie odbijałyby się echem po całym świecie bo bez gwiazd pokroju Gregora czy Adama skoki straciłyby swój niepowtarzalny urok i nie działałyby na wyobraźnie milionów.
    "Bić Mistrza" takie zawołanie ma sens tylko wtedy gdy taki mistrz istnieje.

  • anonim
    @aves

    Znowu totalne brednie wypisujesz i zaraz sie bedziesz tlumaczyl, ze ty to sama wszechnica wiedzy.
    Nienawisc twoja do Schlirenzauera nie zmienia jednak faktu ze stal sie legenda.

    Jestem do ciebie jak ty do Gregora uprzedzony, przyznaje otwarcie i zapewne już nigdy nie bedziesz dla mnie pozytywna postacia tyego forum nawet jakbys byl najwybitniejszym ekspertem i co bys nie napisal zaneguje jak ty negujesz dokonania tego sportowca.

  • anonim
    noty gregorka

    najwiekszy kabaret z notami u gregorka w vancouver w druzynowce było
    puscili goscia z huraganem pod narty i skoczył 146,5 i za podparty skok dostał 15.5 14.0 15.5 15.5 16.5
    o pomocy hofera i spólki gregorkowi mozna napisać ksiązkę
    gregor wiele wygranych osiagnał w pięknym stylu ,ale wiele też w nie do końca uczciwy sposób

  • anonim
    nie jestem fanem Gregora ale...

    on za nie pare lat i tak bedzie najlepszym skoczkiem w historii! I wtedy takie gadki jak: nie jest lepszy niz Malysz albo Nykännen i tak beda bez sensu! Jeszcze tytul Olimpijski pare KK i duzo wygranych i wtedy juz nie bedzie watpienia co do najlepszego skoczka. A co do tych tytulow to nie stawia sie pytanie "czy" tylko "za ile lat"! Bo nawet jak go sie Gregora nie lubi, to trzeba przyznac ze Gregor to fenomen skokow, on jak zrobiony do skokow. Wystarczy spojrzec na jego kariere do tej pory! On ma 23 lata! Jak mial 16-17 lat juz byl 4 w Generalce PS! I od tego Momentu ani razu nie wypadl z 10 PS! Te 48 zwyciestwo to nie bylo jego Ostatnie! I pare tyrulow tez jeszcze wygra. On (jest) bedzie najlepszym skoczkiem w historii tego sportu. Ja zawsze bylem fanem Adama, ale nawet jako fan Adama trzeb spojrzec prawdzie w oczy, a nie na chama probowac trzymac Adama na samej gorze. Sam Adam wie ze Gregor to fenomen skokow.

  • Marcin462 początkujący
    Polaczek

    niedługo będziecie się wieszać jak zdobędzie 2 złota na mistrzostwach, pewnie dorzuci mistrzostwo w drużynie turniej skandynawski, puchar w lotach, puchar w skokach i wygra jeszcze z 6 konkursów :) ogląda się sport żeby kibicować a nie odwrotnie banda patałachów z Polski

  • denis13 doświadczony
    10 najlepszych skoczków świata od 1979 roku wg mnie

    1.Nykanen
    2. Małysz
    3. Ahonen
    4. Weissflog
    5. Ammann
    6. Schmitt
    7. Morgenstern
    8. Schlierenzauer
    9. Goldberger
    10. Hannawald
    Jeżeli Schlierenzauer chce być legendą to musi jeszcze dogonić 7 skoczków

  • anonim
    gregor jest wielki mimo, ze nie jestem jego fanem

    tylko niech teraz nikt nie pisze głupot w stylu, że szlirencauer nie doskacze takiego wieku jak Adam, bo to zupelnie inna historia,
    Adam będąc w wieku rocznikowo gregora dopiero rozpoczynał swoj pierwszy bomba sezon, a jako junior nie błyszczał, Adam to Adam a gregor to inna planeta, pewnie ma szanse być nie tylko legendą skoków, ale wogóle zimowych sportów,

  • asdf bywalec
    @Pitrasek

    Proszę podaj mi te skoki gdzie dostawał noty po 19 za lądowanie na dwie nogi. Jeżeli już to znajdzie się parę przypadków gdzie sędziowie z pojedynczych stanowisk mu dali i były zazwyczaj odrzucone. Jestem pewien że jest ich na pewno mniej niż markowanych telemarków Ammanna zaliczonych na 19, chociaż trzeb przyznać się że od 2-3 lat już tego tak nie widać.

  • EmiI profesor

    A mnie dziwi mała ilość jadu :) spodziewałem że będzie ze 100 postów w tym co drugi wulgarny chyba że moderacja działa :P Ale i tak nie ważne co by się stało co by nie wygrał dla wielu nie będzie dorastał do pięt Małyszowi i Ahonenowi, do kolan Ammanowi i Hannawaldowi, do pośladków, Schmittowi i Goldbergerowi, do pępka Kasaiemu i Funakiemu, do ramion Hoellwartowi i Haumateakiemu i do nosa Okabe i Soininenowi :P no uprzedzenie ludzi i co pan poradzisz :P pozostaje tylko robić swoje :)

  • pawelf1 profesor
    Gratuluje pomysłu .......

    ..na artykuł . To będzie hit ......... no i ten tytuł ...on sam wręcz "zmusza", niczym rasowy hipnotyzer , wszystkich pałających do Austriaka "wielką miłością inaczej " do zajęcia swojego stanowiska ......))))))))) Tak czy siak Austriak dokonał rzeczy wybitnej i pewnie wielu jeszcze dokona . Wraz z następnymi sukcesami będzie rosła frustracja co niektórych .Mnie to ani ziębi ani parzy co najwyżej bawi .......Dla tych co naskakują na zawodnika przypomnę pare istonych kwestii...........Gregor ma dopiero 23 lata ... o uznaniu kogoś za wybitnego decydują obiektywne do zliczenia osiągnięcia a niejako "zaklepuje to" cała międzynarodowa społęczność skokowa a nie tylko część " Polska" (na szczęście ) .......

  • dejw profesor

    I może jeszcze jedno. Dużo użytkowników na tym forum ma takie zdanie: A no bo Gregor ma dużo łatwiej niż Małysz, niż Nykenen, bo teraz w PŚ jest dużo więcej konkursów, więc można sobie wygrywać i wygrywać do woli. Przez co umniejsza się jego osiągnięcia i uśmiecha pod nosem: co Ty, chłopie w ogóle osiągnąłeś, to to w sumie się w ogóle nie liczy.

    A czy nie popatrzyliście na to z drugiej strony? Więcej, dużo więcej konkursów - to dużo większy wysiłek, większe zmęczenie, tym trudniej utrzymać znakomitą formę, tym trudniej być cały czas lepszym od rywali, dlatego TYM BARDZIEJ trzeba docenić że zawodnik potrafi się utrzymać na szczycie przez CAŁY sezon?
    Czy sądzicie że Małysza stać by było na taki sezon jaki miał Gregor w sezonie 2008/ 2009? Przypomnę: na 27 startów - 25 razy był w TOP5 (a dwa razy gdy nie był zajął lokaty 8 i 10).

    Można sobie dyskutować na ten temat. I nie dojdzie się do kompromisu.
    Żeby było jasne - za Gregorem nie przepadam i wcale się z tym nie kryję, podkreślałem to nie raz

  • anonim

    Oj no dla jednych będzie skoczkiem wszech czasów a dla innych, w tym dla mnie, legendarnym przekrętem :) Każdy ma swoje spojrzenie, dyskusja i licytacja który skoczek czego ma więcej nic tu nie zmieni.

    Moim zdaniem legendą to jest Weissflog, Nykaenen, Ahonen, Małysz, Ammann, Goldberger, Kasai, Schmitt czy też prędzej Morgenstern.

    Jestem do Gregora uprzedzony, przyznaję otwarcie i zapewne już nigdy ni będzie dla mnie pozytywną legendą :)

  • Pitrasek stały bywalec
    ,,Stałem się legendą"

    Co jak co,ale Schlierenzauer do skromnych nie należy...

    Moim zdaniem Nykaenen był lepszy. Zresztą Ammann też jest lepszy. Jakby co skok za te lądowania na płaskim bez telemarku dostawał noty po 17 to by tyle na pewno nie wygrał a że dostaje noty po 19 to wygrywa.

  • Pavel profesor

    To może i ja dorzucę swoja klasyfikację.

    Założenia:

    1. IO - 100 1. KK - 80 1.T4S -60
    2. IO - 70 2. KK - 50 2.T4S -30
    3. IO - 40 3. KK - 30 3.T4S -10

    1. IO Dr. -50 1. MŚwL -60
    2. IO Dr. -35 2. MŚwL -30
    3. IO Dr. -20 3. MŚwL -10

    1. MŚ -70 1. MŚwL Dr. -15
    2. MŚ -40 2. MŚwL Dr. -10
    3. MŚ -20 3. MŚwL Dr. -5

    1. MŚ Dr -35 1. PS -10
    2. MŚ Dr. -20 2. PS -7
    3. MŚ Dr. -10 3. PS -5

    Klasyfikacja wygląda tak:

    Ahonen - 2123
    Nykanen - 2044
    Wiesslog - 1808
    Małysz - 1739
    Schlierenzauer - 1566

    Założenia są czysto subiektywne.

  • anonim
    czy ja wiem czy legenda

    owszem ma te 48 zwyciestw no ale to Ahonen wygral 5 razy TCS, to Ammann 4-krotnie zwyciezal indywidualnie na olimpiadzie, to nasz orzel 4 razy odbieral krysztalowa kule oraz zostawal indywidualnym mistrzem swiata. ta ogromna ilosc zwyciestw nie przeklada sie na jakies wielkie wyczyny i wlasnie tego Gregorowi na ddzien dzisiejszy brakuje. PS: oczywiscie nie uwazam ze wyczyny ktore przytoczylem sa poza jego zasiegie bo absolutnie wszystko jeszcze przed nim

  • anonim
    nie ma czym się podniecać

    teraz jest znacznie wiecej konkursów w sezonie wiec latwiej wiecej wygrać
    a poza tym teraz to każdy głupi wie ze wiele razy gregorek jest forowany i puszczany w najlepszych warunkach , restarty rundy , noty z kosmosu i inne cuda , kombinezony ,spuszczanie rywali na bulę,niewłasciwa belka dla rywali
    Małysza w willingen 2007 trzymano na belce ponad 45 sekund by wiatr zmniejszył się o 2 m/s i krocej skoczył
    gregorka by pewnie puszczono , i poleciał by 150 m
    w harrachovie nie było 5 zawodników z czołowej 10-tki , wiec gregorek miał łatwiejsza zadanie

  • dejw profesor

    KAŻDY sportowiec, osiągający, poprawiający wynik innego sportowca w swojej dziedzinie sportu staje się legendą. Czy jest to Federer (rekord wygranych Wielkich Szlemów, najwięcej tygodni na 1 miejscu w rankingu ATP), Messi (ten to pobił tyle rekordów, że ciężko wybrać ten największy), Kowalczyk (4 razy z rzędu wygrana w TDS), Małysz, czy Schlirenzauer - oni w swoich dziedzinach pobijali rekordy, śrubowali rekordy.

    W skokach:
    - Legendą jest Małysz, bo zdobył Puchar Świata 3 razy z rzędu i 4krotnie zdobywał tytuł mistrza świata;
    - Legendami są Nykenen i Małysz bo zdobyli KK 4 razy;
    - Legendą jest Ahonen bo 5 razy wygrał Turniej Czterech Skoczni, bo był 8 razy na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata;
    - Legendą jest Ammann bo zdobył 4 złote medale na IO indywidualnie.

    I legendą jest Schlirenzauer bo pobił rekord, który jeszcze kilka lat temu wydawał się nie do pobicia - w ilości zwycięstw w PŚ. Jest w tej kategorii najlepszy, zatem ma prawo do czucia się legendą w skokach.

    A porównywanie tego, czy zawodnik A, jest bardziej "legendarny" niż zawodnik B nie ma najmniejszego sensu. Tak jak już pisałem w innych tematach - to jest tylko i wyłącznie subiektywna opinia.

  • anonim

    zgodnie z nową technika przeliczania punktów , nie ma to porównania do osiągnięć dawnych skoczków,Bo w dawnych czasach ,gdy zawodnik skoczył daleko i dobrze wiadomo było ,że będzie pierwszy a teraz dużą rolę w zwycięstwie odgrywają przeliczniki i wprowadzony przepis zmiany belki przez trenera.Dawniejsze skoki były ciekawsze i dawały dużą dawkę adrenaliny.Ale obecnie jest to korzystne dla organizatorów konkursów .Dlatego wygrane Gregora są inne niż wygrane dawnych skoczków ,została tylko liczba do pobicia i ustanowienie dalszych rekordów do pobicia.Gregor ma talent jest młody i jeszcze dużo może osiągnąć ,jak tylko mu zdrowie dopisze.

  • hehe bywalec

    @asd - sukcesy Gregora mozna juz porownywac, dlaczego nie? Skoro juz wielu wielu skoczkow przebil osiagnieciami?
    @stochomanka - niestety ale wiekszosc zawodow wygral dlatego ze po prostu skakal najdalej. Pogodz sie z tym, wiecej obiektywizmu. Bjorndalen ma 97? A legia warszwa ma z kilkaset albo wiecej wiec wychodzi na to ze ten norweg to slabiak:))

  • EmiI profesor

    Zamierzam opracować ranking wszechczasów na podstawie tych przyjętych przeze mnie kryteriów. Cyfry oznaczają punkty za miejsca na podium w kolejności.

    Igrzyska, generalka PŚ: 4,2,1
    MŚ, MŚwL sezon nieolimpijski lub bez MŚ 3,1,5,0,75
    TCS, MŚwL sezon olimpijski lub sezon MŚ zwykłych 2,1,0.5
    Konkurs PŚ: 1, 0.5,0.25

    Teraz opracowałem ranking tylko z najlepszymi skoczkami z ostatnich lat i Nykaenenem. Kolejność taka w takiej liczyłem zawodników.

    Gregor Schlierenzauer 86,25
    Adam Małysz 99
    Matti Nykanen 107,5
    Simon Ammann 74,25
    Janne Ahonen 105

  • anonim
    klasyfikacja generalna

    Gregor jest wielki, fakt. Ale spójrzcie na klasyfikacje generalną, we wcześniejszych latach było 4-5 austriaków w "10" PŚ a dzisiaj tylko Gregor który pewnie zmierza po kryształową kulę. Kofler jest 9, Loizl 14 a Morgernstern dopiero 20. Dobry progres Polaków, Kamil w czołówce, Maciek z Piotrkiem pukają do czołowej 10-15, Dawid też zgromadził już 100 punktów a wcześniej nie miał żadnych punktów. Widać postępy u Norwegów, spójrzcie na klasyfikacje z poprzedniego sezonu i teraz, dzisiaj jest w "10" ich aż 3. Naprawde jak patrzy się na dzisiejsze skoki Polaków, to aż żal, że takiej drużyny nie udało nam się zbudować 2-3 lata temu, do Stocha,Żyły i Kota dorzucić Adama w tamtej formie i medal na IO w Vancouver w drużynówce myśle że byłby pewny i to wcale nie musiał by być medal brązowy. Cóż szkoda ale licze że w obecnym składzie bez mistrza Adama również są w stanie powalczyć w tym roku w Predazzo a za rok w Soczi także mogą przywieźć krążek z drużynówki. W tym sezonie w Val di fiemme liczę na miejsce w 3 Kamila, w 10 powinien się znaleźć Maciek Kot i Piotrek Żyła tuż tuż za 10 w okolicach 12 miejsca. Byłoby super, do tego miejscce w 20 Miętusa czy Kubackiego bo także mają aspiracje do zajmowania takich lokat. A jeżeli chodzi o młodzież warto dawać częściej szansę Murańce, Zniszczołowi, Kłuskowi żeby zbierali doświadczenie, Stefan Hula także zgłasz chęć do pierwszej reprezentacji dobrymi wynikami w PK. Byłem w Szczyrku na zawodach młodzieżowych w piątek Juniorów i duże wrażenie zrobił Grzegorz Miętus, także jego można puścić na 2-3 konkursy w PŚ żeby zbierał doświadczenie, a tacy zawodnicy jak Śliż czy Bachleda powinni sie poważnie zastanowić nad swoją karierą bo ośmieszają się w PK zajmując miejsca już nie po za 30 a nawet 50.

  • anonim

    stal sie legenda w tej epoce skoczkow nowych zasad sprzedu wiatru itp i ja tworzy oddzielcie to co bylo kiedys malysz ahonen a to co jest teraz gregor , hvala i co mlodsi . zawsze bedziemy pamietac o tamtych ale teraz to oni tworza historie i taka tworzy gregor a to ze tak powiedzial nie swiadczy o tym ze jest zadufany w sobie ale wie ze to co robi ma sens i kazdy go podziwia i ja tez bo jeszcze sporo przed nim.

  • anonim

    Legendą w sportach zimowych jest Ole Ejnar Bjerndalen 97 zwycięstw a Gregorek większość swych zwycięstw zawdzięcza punkcikom od sędziów no i raz przerwanym po jego skoku zawodom

  • hehe bywalec
    TheWolf

    A wiec MarcinBB mial racje z tym wczorajszym ironicznym wpisem. Pisal ze
    -aha Adam wygral w Falun to lepszy
    -aha Adam wygral tyle konkursow grudniu to lepszy
    -teraz Ty piszesz ze jeste legenda bo zdobyl medla w wieku 32 lat i 3 miejsce w wieku 33, Ok to jest godne podziwu oczywiscie, ale co to za roznica czy zawodnik zdobedzie medal w wieku 20 lat czy 30 lat?
    Adam napisal swoja karte historii i Gregor tez napisal i dalej pisze, w czym wiec problem?

  • Boy profesor

    Tak jak napisałem Gregor ma na 11 startów w zawodach rangi mistrzowskiej 6 medali. Więc nie wiem po jakiego grzyba ktoś mówi, że nie ma tyle medali co Małysz czy Ammann. A może zastanowiłby się jeden z drugim ile miał póki co szans na zdobycie medali, a ile mieli ich Małysz i Ammann. 6 medali z 11 startów to bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że w Libercu 2009 na dużej skoczni medale rozdawał wiatr + jury, a to on był największym faworytem.

  • TheWolf doświadczony

    Legenda skoków narciarskich jest małysz i nikt tego nie zmieni, ciekawe czy gregor zdobył by w wieku 32 lat 2 medale srebne na io, i czy w wieku 33 lat zdobyłby 3 miejsce w generalce i wygrać jeden konkurs i stawać na podium na róznych skocznia, gregor to może czyścić buty małyszowi a nie na odwrót.

  • Xellos profesor

    Dla mnie na równi są mistrzostwa na skoczni normalnej i mamuciej.

    Sam Adam Małysz twierdził, że jak jest się w formie to skocznia nie ma znaczenia. I sam to potwierdzał, wygrywając pod rząd w Planicy.

    Ogólnie po prostu zawodnicy w słabej formie określani jako "lotnicy", na mamutach potrafią być wyżej. Ale nie jest tak, że zawodnik bez formy w ogóle, wygrywa MŚ w lotach. Można być wyżej jako lotnik ale nie wygrywać. Np. Koch w tym sezonie nie ma formy, ale w Harrachovie był dość wysoko, ale jednak z dala od podium !

    Podsumowując mój wywód, na MŚ w lotach, trzeba tak samo się przygotować jak na każde zawody czyli być w formie. Do tego trzeba mieć większe jaja i więcej odwagi w locie, tutaj największe jaja z obecnych ma chyba Tepes, by wywrócić się na 220m i cieszyć się jak małe dziecko, trzeba je mieć. Stąd nie deprecjonował bym tych zawodów tylko dlatego, że Małysz ich nigdy nie wygrał.

    Natomiast bez dwóch zdań, złoto IO jest największym osiągnięciem, jest to unikatowe trofeum, bo przede wszystkim najrzadsze, i ok można raz je zdobyć fartem, ale jak się je zdobywa cztery razy jak Amman...to krytycy powinni milczeć.

    Inny temat to osiągnięcie Gregora. Dla mnie od kiedy są przeliczniki to nie jest ta sama klasyfikacja do dawniej odnośnie wygranych.

    Załóżmy taką sytuację, że Małysz nie wygrał jakiś zawodów bo rywalowi podwiało i odleciał, i wygrał zawody. W przypadku Gregora to niemożliwe, bo jak rywalowi podwieje i odleci to dostanie duży minus i będzie za Gregorem. Po drugie dzięki przelicznikom, wszystkie konkursu idzie dokończyć, rozegrać. Nie ma odwoływania.

  • korus doświadczony
    marro

    To jest to samo co ja mówiłem. Każdy okres, każda dekada ma innego bohatera, bo skoki narciarskie nie były cały czas tym samym sportem, ciągle zmieniały się zasady. Nie wiem czy kiedykolwiek będzie się dało określić jednego, najlepszego skoczka tej dyscypliny. Jest grono skoczków, którzy w tej dyscyplinie nie mieli sobie równych, ale nie da się chyba wyróżnić tego jednego.

  • anonim

    Gratulacje, legendą to on jeszcze nie jest.Jednak na tym forum panuje opinia że stanie się nią dopiero kiedy osiągnie więcej od Małysza, Ammanna itp.To nie jest prawda, bo ci zawodnicy już nimi są, i jeżeli im dorówna, to on też będzie legendą.

  • anonim
    @darek

    Ogólnie rzecz biorąc ok, ale ciężko powiedzieć jak zakwalifikować PŚ. Wprawdzie nie jest to ranga mistrzowska, ale tak naprawdę to właśnie ten ranking pokazuje kto był najlepszy w danym sezonie, a nie jakiś pojedynczy konkurs podniesiony do rangi mistrzowskiej.

  • marro profesor

    Nie można uznać Schlierenzauera za skoczkach wszechczasów, ponieważ skoki 50 czy 30 lat temu były inne.
    Nie było PŚ, mniej zawodów na MŚ i IO, nie było drużynówek.
    Ja bym podzielił do na następujące okresy:
    - do roku 1953 początek TCS
    - od 1953 do 1979 roku początek rywalizacji w PŚ
    - od 1979 do 1993 roku zmiany w punktacji PŚ i całkowite przejście na styl V
    - od 1993 do 2010 roku współczynniki za belki i wiatr
    - od 2010 do czasów obecnych

    W tym ostatnim okresie to właśnie Austriak jest dominatorem bez dwóch zdań.

  • Karp profesor

    Oto jak działają dzisiejsze media

    Gregor chodzi od dziennikarzy do dziennikarzy i każdy mu mówi, że jest legendą, bohaterem choć w większości sam śmieję się i się z tym nie zgadza i mówi bohaterem to jest lekarz po 24-godzinnym dyżurze.
    I tak po paru wywiadach przychodzi dziennikarz i mówi kolejny raz jesteś legendą i Schlieri odpowiada już znużony "no można tak powiedzieć", Skijumping wyrywa zdanie z kontekstu, daje w tytule, żeby nałapać (jak to z zawsze z Gregorem bywa) komentarzy a ciemny naród ocenia skromność skoczka 'który urodził się po to by latać'

    Po co pamiętać, że kiedyś mówił o swoich idolach- Ahonenie, Małyszu, Schmitcie "gdzie mi tam do nich". Po co...

  • anonim
    .

    Jeśli chodzi aktualnych skaczących skoczków, to Amman jest najlepszy, ma 4x złote, 1x puchar świata, 1x MS w lotach, 1x MS
    tylko jemu brakuje TSC, do kolekcji,

    Jeśli chodzi o range sukcesów w skokach to tak klasyfikuje:
    1 miejsce IO
    2miejsce MS dużej i normalnej skoczni
    3 miejsce klasyfikacja generalna PS
    4miejsce MS w lotach
    5 miejsce TSC
    6 miejsce pojedyncze zwycięstwa w PS

    Ktoś się zgodzi z moją klasyfikacją? może ktos ma inną?

  • tomek_92 doświadczony

    Na razie Gregor pobił rekord indywidualnych zwycięstw w PŚ i to jedyny rekord, który posiada, chyba, że liczyć rekord w ilości pkt i zwycięstw zdobytych w jednym sezonie. Moim zdaniem wszystkich rekordów nie pobije, bo to mało prawdopodobne. Myślę, że rekord Ahonena w ilości TCS, czy Ammanna w IO nie uda mu się pobić. Rekord Małysza w indywidualnych MŚ też będzie mu ciężko pobić. Poza tą niezwykłą ilością zwycięstw w PŚ to na wielkich imprezach nie idzie mu już tak dobrze.

  • anonim
    Stałem się legendą i trochę zadzieram nosa. Tak jak Lance Armstrong był legendą

    Żeby nie było ja nic nie sugeruję, nawet lubię gnojak ale tym razem przesadził. Chociaż lepszy on niż damski bokser i pijak
    Nykaenena. Ale by może trzeba by było posprawdzać cały jego team.

  • M_B profesor
    @Jacek1916

    Z tym wałkowaniem zdobycia Pucharu Świata 3 razy z rzędu darujcie sobie.

    Można zdobyć nawet 5-6 kryształowych kul bez 3 razy z rzędu (oczywiście do tej pory rekord to 4) i co, wtedy legendarnym zawodnikiem się nie jest ?

    Nie jestem fanem Gregora, ale stawianie tego tylko wobec osiągnięć Małysza jest nieco śmieszne, z drugiej strony można powiedzieć, że Małysz nie jest legendą, bo nie zdobył ani jednego medalu na Mistrzostwach Świata w Lotach, ani złota olimpijskiego... Schlierenzauer chcąc nie chcąc już się zapisał w historii czy to się nam podoba czy nie.

  • Jacek1916 początkujący

    Ja lubiłem tego Gregora z 2007 roku. Teraz to wszyscy widzą jaki jest. "Stałem się legendą". Nasz Adam nigdy by tak o sobie nie powiedział. Zawsze był skromny.

    Legendą to on się dopiero może stać. Fakt ma 48 zwycięstw ale co z tego? Niech zdobędzie Puchar Świata 3 razy z rzędu. 4 złote medale na mistrzostwach świata. Ile to było konkursów, które wygrał jakby to powiedzieć tak "na siłę".

    Ciężko go porównywać do Nykaenena czy Adama Małysza. Kiedyś były inne czasy, inny sprzęt, inne szkolenie.

    Jak dla mnie to Adam jest legendą i najlepszym skoczkiem w historii. I niech Schlierenzauer wygra sobie 100 konkursów to i tak zdania nie zmienię.

  • nieznany weteran
    "Stałem się legendą"

    Czyzby wlasnie odbyly sie Igrzyska Olimpijskie oraz Mistrzostwa Swiata, a ja je przegapilem?
    Do bycia legenda, synku, to jeszcze ci brakuje kilku zlotych medali. Najwieksza sztuka jest wygrywac najwazniejsze zawody, do ktorych wszyscy szykuja szczyt formy i zbroja sie po zeby.
    Gdyby rekord w liczbie zwyciestw w PS wyrownal badz pobil np. Malysz, jestem pewny ze poza Polska nie byloby to zbytnio naglasniane. Nie robiono by takiej pompy w Austriach, Norwegiach i Niemczech, gdyz to nie jest wyznacznikiem bycia najlepszym w historii. Tu jednak chodzi o pokazanie, ze my- czyli rasa panow jestesmy lepsi od was.

  • Boy profesor

    Złoto MŚ w lotach 2008.
    Złoto MŚ w Oslo 2011.

    Srebro MŚ w lotach 2010.
    Srebro MŚ w Libercu 2009.

    2x brąz ZIO w Vancouver.

    Źle to nie wygląda. Jeśli chodzi o indywidualne starty w zawodach rangi mistrzowskiej to medali nie zdobył w Sapporo 2x, Libercu K120, Oslo K95 i Vikersund 2011.

    Więc na 11 startów w zawodach rangi mistrzowskiej zdobywał medale w 6.

  • TheWolf doświadczony

    Gratuluje, ale nie jest dalej legendą, musisz jeszcze najpierw pokonać naszego adama, ahonena i ammana i paru innych i zdobyć to czego nie osiągneli, ale na pewno adama nie pokonasz bo 3 kule z rzędu to tylko mistrz nad mistrzami potrafi tego dokonać a narazie to my mamy 1 mistrza i mistrzynię które to osiągneli, jedna w biegach(każdy powinien wiedzieć o kogo chodzi :) )

  • gina profesor

    uważaj Gregor, bo pękniesz jak za bardzo nadmuchany balonik ;)
    A skromność to dosłownie aż kipi....
    to ile tych indywidualnych złotych zdobyłeś?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl