Maciej Kot: "Coś trzeba z tym zrobić"

  • 2013-02-12 19:22

Maciej Kot, mimo kwalifikacji do jutrzejszego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal, nie ukrywał ogromnego niezadowolenia, ze swojej aktualnej dyspozycji. W znacznie lepszym nastroju był dziś Dawid Kubacki, który ostatnio skacze coraz lepiej.

"Wpadki nie było, bo zakwalifikowałem się, ale moje skoki są wręcz katastrofalne i coś z tym trzeba zrobić. Ja fizycznie nie jestem zmęczony, chodziło jedynie o dopracowanie elementów technicznych, uzyskanie nowej, świeżej wizji na skakanie. Tego pomysłu jednak nadal nie ma, nie wiemy co z tym zrobić i strasznie się po prostu męczę na tej skoczni" - mówił z żalem Maciej Kot.

"Póki co jeszcze jestem spokojny, bo wiem, że mi czasem wystarczy jeden czy dwa dni, aby wrócić do dobrej dyspozycji. Przede mną treningi w Szczyrku i w Wiśle, więc będzie czas, aby te błędy zlikwidować. Na pewno chciałoby się jednak, aby te skoki zaczęły wyglądać dobrze i były coraz lepsze, a nie coraz gorsze" - kontynuuje nasz reprezentant.

"Na pewno uda się przed jutrem coś poprawić, pójdziemy na salę, popracujemy tam nad pozycją dojazdową. Jeśli wszystko wypali tak, jak byśmy chcieli, to od serii próbnej będą to zupełnie inne skoki. To jest jednak trochę szukanie w ciemno, albo się uda, albo też nie. Gorzej na pewno nie będzie" - uważa zawodnik z Zakopanego.

"Ze sprzętem też nie jest wszystko dopięte na ostatni guzik. Mamy nowe narty, które chcemy przetestować, ale na razie się nie udało i zostawiamy to na Szczyrk, pozostaje też sprawa kombinezonu. Ten żółty już mi się skończył, wisi w domu, bo bardzo jest zmęczony sezonem. Teraz mam dwa kombinezony - czerwony i grafitowy i cały czas mam dylemat, w którym skakać, bo żaden z nich nie jest tak dobry, jakbym chciał, ale w którymś muszę skakać. Cały czas się waham, przez co ta głowa nie jest taka spokojna, wciąż pojawia się element sprzętu, a to nie jest dobre" - zakończył Kot.

Dawid Kubacki w dzisiejszych kwalifikacjach zajął dobrą, szóstą lokatę. Również na treningu popisał się dalekim skokiem.

"Myślę, że to prawidłowe, że na krotko przed Mistrzostwami Świata moja forma rośnie. Rzeczywiście, od konkursu drużynowego w Willingen ustabilizowałem te swoje skoki, wszystkie są podobne do siebie i dobre. Tutaj również skakałem dobrze i tak trzeba trzymać, najwyżej korygować drobne błędy, o ile się pojawią" - uważa Kubacki.

"Nie było dziś tragedii, jeśli chodzi o warunki na skoczni. Wiatr trochę sobie powiewa, ale nie są to tak mocne podmuchy, żeby coś się działo w powietrzu. Akurat w moim przypadku to różnie bywa, gdy po mnie widać, że dmucha, to znaczy, że zaczyna się robić źle. To fajna skocznia, duża i można sobie polatać" - ocenia skoczek z Zakopanego.

"Zmęczenia sezonem nie czuję, myślę, że dobrze się wstrzeliłem w ten rytm zawodów. Co prawda na początku sezonu bywało, że po zawodach byłem zmęczony i bez sił, teraz jednak to na tyle dobrze funkcjonuje, że nie ma czegoś takiego, że po zawodach muszę odpoczywać, od razu jestem gotowy do kolejnego startu, więc jest dobrze. Trochę szkoda było mi tego konkursu w Willingen, ale z pogodą nie wygramy. Przed jutrzejszym konkursem nastrój mi dopisuje - jestem radosny i wesoły, tak jak być powinno" - zakończył Kubacki.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10271) komentarze: (76)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    FB

    Jeśli chodzi o jakieś powiązania fb ze skokami Maćka to jakiś kompletny absurd. Co mają gorsze skoki do tego, że założył konto? Przecież nie przesiaduję całymi dniami na "fejsie".... i jak najbardziej zgadzam się z moją przedmówczynią. ;))

  • lili stały bywalec
    @andruty

    Sama chciałabym wiedzieć, co to ma wspólnego z jego formą.

    @mirabelke

    A jeśli Kot dodaje coś na fb to jest to najczęściej wieczorem kiedy ma czas wolny, bo przecież nie będzie trenował 24 godziny na dobę, więc nie wiem skąd twój niezbyt mądry pomysł, że Maciej piszę zaraz po skoku....
    więc weź skończ z tym fb, bo to nudne.

  • MIRABELKE stały bywalec

    No to zobaczymy dzis Kota jak sie bedzie zalil na tym portalu jak znowu cos nie pojdzie.W tym bajzerze siedzi mnostwo ludzi, i presja tak presja moze wplynac na nich fanow z fb, wiec to moze tez ich spalac.Wiec juz nie rozgrzeszajcie tak facebooka bo to nie jest napewno nic dobrego i na dobra forme nie wplywa.Na fb moga sobie siedziec w przerwie miedzy konkursami, a tu widze ledwo oddal skok i juz sie chwala na fb, od razu po skoku do komputera.To nie jest chyba najmadrzejsze rozwiazanie

  • anonim
    Do hurra naiwnych optymistów sondy robionej obok.

    Wprawdzie jest ich tylko 21%,ale są tacy jak niektórzy nasi politycy chcący zrobić z Polski Japonię lub Irlandię.Dobrze że Kruczek wycofał ich z ostatniego konkursu w Oberhofie i te parę dni treningu pomoże im wrócić na właściwy poziom.Jednakże nawet w optymalnej formie szansa na wygranie to taka jak w totolotka.Życzę naszym skoczkom wysokiej formy i pojedynczych niespodzianek,a kibicom optymizmu umiarkowanego.

  • mar100 bywalec
    formy nie stracili

    Mamuty często rozregulowują skoczków, ma się na nich inną pozycję dojazdową. Kiedy zawodnicy potrenują w spokoju powinni wrócić do dobrego skakania. Dla wielu z nich skakanie na wysokim poziomie na różnych obiektach to nowość

  • EmiI profesor

    @s Kot zawsze był samokrytyczny wobec siebie. Już w 2011 r potrafił przyznać że w jego skokach nie było nic dobrego bo patrząc na wyniki, nie było. A że po 25 miejscu w Lillehammer skoki wydawały mu się dobre... bo może były dobre ale kombinezon nie dawał odlecieć. Wiem że to brzmi jak zwalanie winy, ale jak Kot bodaj po Ga-Pa mówił że jego skoki nie były jakoś bardzo inne od tych z Lillehammer tylko 99% to kombinezon to czemu miałbym mu nie wierzyć?

  • dejw profesor

    Krotko: juniorzy w tym sezonie nie sa lepsi od Kubackiego, Huli, Miętusa. Oni skacza niezle, dobrze lub bardzo dobrze, dosc regularnie punktowali.
    A o juniorach to trudno teraz powiedziec ze sa regularni co pokazal ostatni weekend Coc w USA. No moze oprocz Kłuska ktory zajmowal jednak lokaty w polowie 2 dziesiatki..

  • dejw profesor
    mirabelke

    O juniorach pisalem że mogliby dostać szanse na Harachov, zastąpiliby naszych liderów (ktorzy udaliby się na odpoczynek). Pojechali jednak na Olimpiade Mlodzieży, o tym dlaczego były już argumenty więc nie będę ich powtarzał.
    Już Ci pisałem - prześledz dokładnie wyniki uzyskiwane przez juniorow w tym sezonie, w PŚ, albo CoC ( i jak się to pózniej przełożylo na PS), to może zrozumiesz dlaczego uważam, że nie widze nic złego w tym, ze nie skacza w PS regularnie. I że nic nie mam do trenerów, ktorzy takie decyzje podjęli.

  • lili stały bywalec
    @s

    To oczywiste, apetyt rośnie w miarę jedzenia.

    Kot do sezonu 2011/2012 nie zdobył ani punkcika w PŚ, dlatego kiedy zaczął punktować, cieszył się, że wchodził do "30". Teraz kiedy już kilka razy był w TOP 10, przestały bawić go "jakieś punkty" i chce więcej. To normalne.

  • MIRABELKE stały bywalec

    dejw ty pisałeś i chyba byłeś przeciwny juniiorom w występach w Pucharze Świata jak sie nie myle i odnośnie trenerów mimo ze ci kisili juniorów to miałeś o nich dobre zdanie

    A ja teraz napisze że co z tego ze on jest ambitny jak formy nie ma, jutro o ile znowu nie odwołają to już mu sie nie upiecze i jak skoczy to swoje 120 metrów znowu przy huraganie pod narty będzie oznaczało że na MŚ jest skandalicznie przygotowany.Z resztą jutro sie o tym niestety boleśnie przekona, w cuda nie wierze, ten skok analizowałem kwalifikacyjny nie dość że anemiczny, on jakby stracił moc w nogach, do tego kiepska prędkośc przy wyjściu z progu, bo on miał jak sie nie myle jedne z najlepszych prędkości wcześniej.A tutaj słaba prędkośc i słaby skok.Wrócił ten Kot nieudolny za Lepistoe gdzie skakał pasywnie i tu też skacze tak pasywnie
    I pozostaje przy zdaniu ze ten facebook nic dobrego nie wnosi

  • anonim
    @Emil

    Zgadzam się z tym,że Kot jest ambitny.Ale ta ambicja udzieliła mu się dopiero w tym sezonie zimowym,kiedy zaczął dobrze skakać.Wcześniej nie był taki ambitny.Bardziej Miętusa przypominał.Tak mówił po 25 miejscu w Lillehammer:"Jak dla mnie ten konkurs był dobry. Dwa skoki konkursowe i skok w serii próbnej były lepsze niż te wczorajsze skoki i chyba najlepsze w cały sezonie zimowym, a nie mam ich dużo na koncie. Także dobry początek i teraz pasowałoby się piąć tylko w górę"

    Więc jego nastawienie od tamtej pory bardzo się zmieniło.To dobrze,ale niech nie dramatyzuje.Tamte skoki były dobre,a te są beznadziejne?

  • EmiI profesor

    @lili Choćby po swoim skoku w Szczyrku, kiedy przy huraganie pod narty doleciał do HSu i jeszcze mówił że słabo było. A skoków gdzie miał dużo większego plusa niż rywale i nie zwalił winy na wiatr już nawet liczyć nie zamierzam.

  • blair bywalec
    Facebook

    Czytając wypowiedzi niektórych użytkowników dochodzę do wniosku że należy napisać do Marka Zuckerbega, aby zablokował naszym skoczkom profile na facebooku, ponieważ portal zabiera im formę;-)

  • anonim

    http://www.youtube.com/watch?v=tL0bg8yPUKg

    Upadek Mackenziego z Willingen. Dziwne zachowanie w locie, jakoś tak bardzo bezwładny według mnie

  • dejw profesor
    BronBron

    Ja nie widzę nic złego w samokrytyce. Przecież gołym okiem widać, że jego skoki, jego obecna dyspozycja jest daleka od tego co prezentował podczas zawodów w TCS, czy w Polsce. Zna swoją wartość, wie na co go stać i wg mnie bardzo dobrze, że nie mami kibiców, fanów że jest dobrze. Bo nie jest.
    Tak więc coś w tym musi być, że te skoki są o wiele gorsze.

    Może to jest, tak jak pisałem poniżej, efekt zmęczenia sezonem. Choć sam Maciek przyznaje że zmęczony się nie czuje..

    Zobaczymy jak to wyjdzie jutro, mam nadzieję, że to co złe zdąży poprawić, bądź wyeliminować i będzie go można pochwalić za kolejny bardzo dobry występ.

  • BronBron bywalec
    @dejw

    Bezsensownie wyolbrzymiasz. Spójrz na Schlierenzauera - on nie wygłasza tyrad pt. jestem beznadziejny, skacze katastrofalnie. Ma absolutnie czystą głowę i dlatego jest najlepszy. Fajnie że Kot jest ambitny, ale moim zdaniem czasami przesadza w samobiczowaniu. Tak jak pisałem - a może jest to tylko gadka pod publiczkę, żeby na fejsie mu napisali że jest z niego super ambitny chłopak. Niech Maciek trochę zluzuje to i wyniki będą lepsze.

  • dejw profesor
    BronBron

    Zaraz zaraz, bo czegoś nie rozumiem..

    ".....pozytywnie nastawiony, podobnie jak kiedyś Adam i o to chodzi w skokach"

    To co, Maciek ma też zawsze być pozytywnie nastawiony? Czyli że dajmy na to po Wilingen jego wywiad miał brzmieć: "Nie no super było, niewiele w sumie mi do punktu K zabrakło, a do awansu minimalnie, byłem tam zdaje się 45 więc sporo zawodników wyprzedziłem jednak. Na pewno w następnych konkursach będę się łapał do "30"...
    A dzisiaj: "No forma jest ewidnetnie lepsza, kwalifikacje wywalczyłem bez większego problemu, jutro walczę o punkty, wszystko idzie ku lepszemu..."

    Coś takiego byś chciał usłyszeć?

  • BronBron bywalec
    @lili

    Spoko, ale Maciek często przesadza. Nie znam go osobiście i może to jest tylko taka poza... Nie pamiętam zawodnika, który wygłaszał przemówienia typu "moje skoki są beznadziejne" a tydzień później odnosił sukcesy. Ciekawi mnie co na to psycholog naszej kadry. Np. Kamil jest zawsze pozytywnie nastawiony, podobnie jak kiedyś Adam i o to chodzi w skokach.

  • Martyn bywalec

    Nie napełniajmy się przesadnym pesymizmem. Podjęto dobrą decyzję o powrocie na treningi, czasu nie ma dużo, ale powinno być go wystarczająco na poprawę błędów. Dobrze, że Dawid złapał formę, o niego obawiałem się najbardziej, ale wygląda na to, że jego trzeba będzie tylko oszlifować, może się okazać bardzo ważnym ogniwem drużyny.
    A postawa Maćka jest dla mnie niesamowita, gdzie się podział ten Maciek, który po każdym zawalonym konkursie mówił z uśmiechem "no nie wiem co się stało, skoki były dobre"? Teraz zajmując 5. miejsce twierdził, że nie jest do końca zadowolony, bo mógł wyciągnąć więcej. Zajmując 2. miejsce z drużyną nawet się nie uśmiechnął, bo wiedział że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Obudziła się w nim niesamowita ambicja i wola walki, to doskonale! Po solidnym treningu kto wie, może sam zrobi nam pewną (taką błyszczącą) niespodziankę? :)

  • EmiI profesor

    @BronBron Gdzie Ty widzisz że Maciek zwala winę na warunki? Maciek zawsze był od tego daleki, on nawet potrafić wziąć na siebie winę kiedy miał +8 a rywale minusy, albo kiedy przy gigantycznym minusie doleciał do HSu to mówił jeszcze że za słabo wiatr wykorzystał. Zupełnie przeciwieństwo Bachledy co potrafił na wiatr z tyłu zganić swój słaby skok, zapominając że od kilku konkursów były przeliczniki a sam Marcin miał drugie najlepsze warunki w całej stawce...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl