Znamy skład polskich skoczków na LGP w Niżnym Tagilu

  • 2013-08-28 12:43

Mimo iż do zawodów Letniej Grand Prix w w rosyjskim Niżnym Tagilu pozostały jeszcze ponad dwa tygodnie, już dziś PZN ogłosił skład polskiej kadry na te konkursy.

Przyczyną tak wczesnego podania składu Polaków jest konieczność uzyskania wiz. W porównaniu z zawodami w japońskiej Hakubie nastąpiła w drużynie tylko jedna zmiana - Stefan Hula zastąpi Grzegorza Miętusa.

W Niżnym Tagilu zaprezentują się zatem: Jan Ziobro, Krzysztof Biegun, Bartłomiej Kłusek, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Krzysztof Leja oraz Stefan Hula. W sztabie szkoleniowym na te zawody znajdują się: Robert Mateja, Maciej Maciusiak, Daniel Kwiatkowski oraz Kacper Skrobot.

W Niżnym Tagilu zostaną rozegrane dwa konkursy indywidualne FIS Grand Prix w dniach 14-15 września.


Tadeusz Mieczyński, źródło: www.pzn.pl
oglądalność: (13095) komentarze: (120)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Pavel profesor
    @ZKuba36

    Znów wypowiadasz się jakbyś wszystkie rozumy pozjadał i znów wychodzisz na idiotę, moje gratulacje. Hula wystąpił 3x w tym 2x odpadł w kwalifikacjach i stąd 1 przy jego nazwisku.

    Żeby nie było, mi też nie przeszkadza Hula na zawodach, ale nie lubię jak ktoś plecie trzy po trzy.

  • ZKuba36 profesor
    Hula.

    Odczepcie się od Huli! Mi jego powołanie nie przeszkadza.
    W dotychczasowych konkursach tegorocznego LGP Hula wystąpił zaledwie 1 (słownie: jeden!) raz. (Kto nie wierzy to niech sobie sprawdzi aktualną klasyfikację LGP po konkursie w Hakubie.)
    Drugi występ w LGP należy mu się jak psu buda!

  • dervish profesor
    @Emil

    Ale według Twoich danych niektóre skoki oddawał takie że miescilby się w 30 (pisąłes że na przykład w pierwszym treningu tylko dwóch wyzej sklasyfikowanych było nieobecnych).

    Nie wiem czy dobrze zapamiętałem, ale od miejsc ważniejsze są chyba wyniki. A treningowe skoki Stefana były chyba dobre (lepsze niż mogły wskazywać zajmowane miejsca).

    Co do urody i aparycji nie będę się wypowiadał, jeżeli ktoś na tej podstawie oceniałby pracę innego człowieka (poza konkursami piękności rzecz jasna :) ) to byłoby to żałosne.

  • Pavel profesor

    Ogólnie zawodnicy starsi, którzy jeżdżą na zawody i w nich wypadają słabo, nawet jak są lepsi od juniorów, zawsze byli nielubiani. Było tak w przypadku Matei, Bachledy, a teraz Huli, do tego dochodzi zamulona mina tego ostatniego i mamy gotowego "kozła ofiarnego". Czy słusznie czy nie, tego nie oceniam.

    Wszyscy dobrze wiemy, że trenerzy biorą go tylko jako zapchajdziurę, wszyscy Stefcia lubią w kadrze, a więc może robić za ten numer 6-7. Nikt z nim nie wiąże żadnych nadziei, a więc jak nie ma kogo zabrać to jedzie on.

    Od sponsorowania turystyki Huli, gorsze jest kiszenie juniorów wpierw na MSJ, a potem na OOM.

  • EmiI profesor
    @dervish

    To były miejsca na poziomie 40 a nie 30. I sądzę że byłyby by jak najbardziej zasięgu Ziobry i Bieguna. (pozostali juniorzy faktycznie byli bez formy)

  • dervish profesor
    @Emil

    Dobrze że przypomniales wyniki Stefana z Predazzo. Wynika z nich jasno , ze Stefan zasłużenie tam pojechał.

    Miejsca w okolicach 30 (biorac pod uwage tych nieobecnych o których wspomniałeś to sa bardzo dobre miejsca i obawiam się że były one poza zasięgiem naszych juniorów w ówczesnej formie.

    Sprawdzać po raz kolejny Stefana na tle juniorów? Po jakie licho?
    Stefan juz wczesniej wygrał z nimi rywalizacje o wyjazd na kulminacyjna imprezę w sezonie. Dlaczego miałby byc z niej wycofywany skoro potwierdzał tam swoja wysoka formę?

    To by było nielogiczne, rozbijać bez powodu grupę w trakcie trwania imprezy w której w dodatku szło nam tak dobrze.
    Gdyby nawet doszło do tego nierozważnego kroku, i wysłano by Stefana na te konkursy to i tak byłby on atakowany za to że znowu zabiera miejsce juniorom. A poza tym co to za argument , że miał tam pojechać po to "zeby zamkną geby" paru anonimowym hejterom ? Wtedy kiedy było trzeba pokazał ze jest lepszy. Jeżeli Stefan musi coś komuś udowadniać to tylko trenerowi kadry. To selekcjoner a nie skoczek ponosi odpowiedzialność za wyniki kadry i za powołania. Zrobiono ze Stefana kozła ofiarnego bo nikt nie chce sie ośmieszać i krytykować Łukasza Kruczka. Każdy wie, ze trener obroni się wynikami kadry.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Co do tych dobrych skoków Huli na MŚ. Pierwsze treningi w Predazzo. Miejsca 32,21,20. Wydają się nie najgorsze. Ale brak 17-18 skoczków wyżej sklasyfikowanych od niego w PŚ ( i to tylko zgłoszonych do treningów) trochę zamazuje sytuację. Kolejne treningi to miejsca 22, 35 i 31. Na pierwszym i drugim treningu nie było tylko dwóch wyżej sklasyfikowanych w PŚ ale na trzecim gdzie był 31, już 5. Nie ma dramatu, ale można było jechać do Wisły na PK by się sprawdzić i zamknąć wszystkim raz na zawsze jadaczki. Nie...Potem duża skocznia. Miejsce 24, 31, 23. Też się wydaje dobrze ale jednak nie skakało 10-11 wyżej sklasyfikowanych w PŚ. Potem kolejne treningi i miejsca 32 (brak 6 wyżej sklasyfikowanych) 41 (brak 7 wyżej sklasyfikowanych) i 26 (brak 12 wyżej sklasyfikowanych) I teraz można sprawdzić się na luzie na PK w Libercu z naszym zapleczem. Ale nie...Jeszcze potem się skoczyło trening przed drużynówką gdzie było 12,6,13 miejsce, i nie skakało 26-28 zawodników wyżej sklasyfikowanych w PŚ. To nie była zła forma. Ale właśnie dla zamknięcia gęby krytykom powinny być jakieś kwalifikacje.

  • dervish profesor
    errata

    *Zeszloroczne Iron Mountain loteryjne czy nie jednak konkursy były dobrym wykładnikiem aktualnej formy. Tam nie było przypadkowych zwycięzców. Przypominam sobie że w tamtym czasie największa wrzawa dotyczyła braku powołań Murańki na MŚ. Iron Mountain a wcześniej kadłubkowy konkurs PŚ w Oberstdorfie pokazały DLACZEGO został pominięty.

  • dervish profesor
    @Ojciec_Marek

    Zeszloroczne Iron Mountain loteryjne czy nie jednak konkursy były dobrym wykładnikiem aktualnej formy. Tam nie było przypadkowych zwycięzców. Przypominam sobie że w tamtym czasie największa wrzawa dotyczyła braku powołań Murańki na MŚ. Iron Mountain a wcześniej kadłubkowy konkurs PŚ w Oberstdorfie pokazały został pominięty.

    Spośród juniorów w tamtym okresie najlepiej prezentował sie Biegun, ale i tak jego forma nie wskazywała na to , ze móglby byc większa jakościa dla naszej kadry na MŚ niz Hula.
    Moim zdaniem Hula mial po prostu "lepsze papiery" i co najważniejsze uzyskał je we właściwym czasie dlatego to on został włączony do ekipy.

    Piszesz, ze powinien w trakcie mistrzow, (gdy już został do rozegrania tylko konkurs na skoczni normalnej) zostac odesłany na zawody PK?

    Takich rzeczy po prostu się nie robi. Sam napisałeś, że na treningach dwukrotnie wygrał z Miętusem. a Miętus to wówczas była światowa czołówka. Obecność Huli w ekipie na MŚ nikomu nie wadziła poza kilku osobom które cierpia do niego niezrozumiałą awersję.

    Założę się , ze gdyby Stefan został odesłany na zawody PK to pojawilyby się głosy, że znowu zabiera miejsce naszym juniorom. Dla kogoś kto go nie cierpi każdy jego start byłby okazją do oblizania. Zastanawiam się, dlaczego robicie taka burzę o skoczka numer 6 czy 7 w naszej kadrze? Czy nie lepiej zamiast siać ferment i psuć dobrą atmosferę, kibicować naszej kadrze i cieszyć się niespotykanymi w historii sukcesami polskich skoków?

    Powtarzam, moim zdaniem na MŚ Stefan prezentował dobrą formę, w konkursie nie wystąpił bo inni okazali się lepsi. Przekonaliśmy się o tym dopiero po skokach treningowych, wcześnie trudno było to przewidzieć Zadecydowala dyspozycja dnia.. Wypada tylko cieszyć się, że mieliśmy wówczas kłopot bogactwa i aż 6 dobrych skoczków.

  • dervish profesor

    Nie wiem jak to jest z motywacja pominietych. Ale, wiem że gdybym był na ich miejscu i czułbym sie pokrzywdzony pominięciem to jeszcze bardziej zacisnąłbym zeby i starał się udowodnić że to ja zasługuje na nominację.

    Ci co maja problemu z motywacja do dobrego skakania nawet w podrzednych zawodach niech lepiej dadza sobie spokój z tym sportem.

    Skoki narciarskie to taka dyscyplina, w której w związku z ograniczeniami dot. liczebności uczestników tylko nielicznym dane jest dostąpić zaszczytu udziału w imprezach najwyzszej rangi. Czy to znaczy, ze ci mniej utalentowani albo chwilowo przegrywajacy rywalizacje o miejsce w kadrze mają przestać uprawiac ten sport? Jeżeli sportowiec poważnie traktuje swoje zajęcie to zawsze bedzie mial motywację do wykonywania swojej pracy najlepiej jak potrafi bez względu na range zawodów i to czy czuje się zawiedziony brakiem powołań. Nie ma obaw, jezeli na to zasłuzy to w końcu otrzyma swoja szansę, żaden trener nie zrezygnuje z zawodnika wyraźnie lepszego na rzecz gorszego.

    Co do Planicy. Piszecie, że ostatnio nikt nic sobie nie połamał. I bardzo dobrze, ze tym razem nic się nie stało, jednak upadków było więcej niż ten jeden wspomniany i każdy z nich mógł skończyć się źle.

  • OjciecMarek profesor
    @pawelf1

    Ciekawe, jak takie powołania "dla dobrej atmosfery" wpływają na motywację zawodników pominiętych...Biorąc pod uwagę, co Mateja odpowiedział na przedostatnie pytanie wywiadu z linku poniżej, chyba nie przynosi to zbyt wielu korzyści:
    tiny.pl/hzz9t

  • anonim
    Emil

    Człowieku opanuj się. Co ty w ogóle piszesz? Trzeba było tobie iść na skoczka i skakać za państwowe pieniądze ale ty jesteś za głupi na to bo się nie odważysz nawet na skocznie wejść a co dopiero skoczyć.

    Kurde jak ja bym chciał żeby taki Hula pokazał w zimowym PŚ coś fajnego i wtedy ci wszyscy pseudo kibice by go wielbili ale jeżeli tak będzie ja to wszystko przypomnę tym którzy go tak nie nawidzą.

  • pawelf1 profesor
    Hula ---najważniejszy problem poskich skoków .....)))))

    Coraz bardziej bawi mnie ta wojna o Hule .....

    Jedni twierdzą ,że Hula to dobry skoczek , a przecież to przeciętny zawodnik z wyskokami . którego pozycja słabnie wraz ze wzrostem formy młodych .

    Drudzy ,że juniorzy w zeszłym sezonie bili na głowe Hule a to tez nie prawda .Niestety to był ten sam poziom nr 6 w drużynie .. a wojna jakby chodziło o lidera ....teraz to inna brocha...

    Kruczek brutalnie szczerze , w jednym z wywiadów powiedział jak wybiera takiego zapchajdziure . Zauważył to jedynie kiedyś Emil. Przy podobnym poziomie decyduje wpływ takiego powołania na atmosferę w drużynie .Bo i oto trener musi się martwić zwłaszcza na dużej imprezie Kropka .Hula jest lubiany przez zawodników ...tak to jego wina i należy go za to gnoić a nie trenera co go powołał.....))))))Ech ..ludzie ...

    A ta nieszczęsna Planica . Dla mnie i podejrzewam ,że dla polskiej kadry to nie są zwykłe zawody a podsumowanie i zabawa na koniec sezonu i jedzie tam czołowa grupa z przekroju całego sezonu zgodnie z limitem. Zresztą skład pewnie jest znany z dużym wyprzedzeniem . ponieważ w przygotowaniach tzw 'części artystycznej " (czy jak to nazwać) biorą udział dziewczyny i zony skoczków . Skoczkowie to jedna rodzina ......choć niektórym marzy się wbić tam pare noży .....

  • EmiI profesor

    Pamiętam że niektórzy porównywali wyniki Justina z Niżnego Tagiłu i Planicy i dawali jako koronny przykład że Biegun by sobie nie poradził. Tylko że w skokach jest podobna zasada do bokserskiego "styl robi walkę" a tutaj konkurs skoków robi wiele innych rzeczy. Skocznia (rozmiar, profil), warunki szeroko pojęte (wiatr, powietrze), forma zawodnika jest oczywiście czynniej najważniejszym, jednak nie decydującym. Justin sprawia wrażenie "świecowego" jak Kubacki więc mamut mógł mu zupełnie nie pasować, jeszcze wtedy kiedy wiało na ogół mocno z przodu.

  • OjciecMarek profesor

    P.S.
    Co do "niebezpiecznej Planicy", to ile kości połamali sobie Zniszczoł, Murańka czy Hvala półtora roku temu? Wiem, inne kombinezony, ale jak wspomniałem wcześniej, w tym roku jedyna kontuzja w Planicy była spowodowana skokiem powyżej HS, a to raczej Krzyśkowi nie groziło.

  • OjciecMarek profesor
    @dervish

    Po pierwsze, nie powiedziałbym, żeby ktokolwiek tu komukolwiek odbierał prawo do pisania, a osoba pisząca o osobach w dobrej wierze krytykujących sztab jako "antykibicach" nie powinna raczej wysuwać takich zarzutów.

    Po drugie, zabawne, jak zarzucasz Xellosowi manipulowanie faktami, po czym sam podajesz nieprawdziwe informacje nt. dołowania Bieguna w CoC (lokaty 3, 10, 5, 59 w jednoseryjnym loteryjnym konkursie, 6, 12, 9, 9). Jak już jesteśmy przy "zapominaniu", to Biegun już wtedy dał o sobie znać, że jest zawodnikiem lepiej radzącym sobie na dużych obiektach - Emil zdążył to zauważyć jeszcze przed jego debiutem na mamucie - pokazał to choćby zdobywając punkty w debiucie w Oberstdorfie, dodatkowo, nie uważam, żeby Krzysiek radził sobie w Planicy wyraźnie gorzej np. od Antonina Hajka, porównanie jego wyników z finałowych konkursów CoC i Planicy jest bardzo pouczające.

    Po trzecie, "zapomniałeś wspomnieć", że Stefan w trzech na pięciu treningach na normalnej skoczni był gorszy od Miętusa, jego dwa zwycięstwa nad Krzyśkiem, w przeciwieństwie do porażek, były minimalne, biorąc pod uwagę, że byliśmy jedyną ekipą na mistrzostwach świata z dwoma rezerwowymi oraz faktu, że Krzysiek z reguły lepiej radzi sobie na skoczniach dużych, dość jasno było widać, że obecność Stefana była tam całkowicie zbędna, o ile jeszcze sprawdzenie go na treningach na normalnej skoczni mogło służyć wyłonieniu lepszego rezerwowego, o tyle dalsze przebywanie w Val di Fiemme było kompletnie niepotrzebne, więcej korzyści dałoby BEZPOŚREDNIE porównanie go z juniorami.

    Niebezpieczna Planica? Ile było kontuzji w tym roku? Jedna, po skoku powyżej HS, który, powiedzmy sobie szczerze Biegunowi (Huli tym bardziej) raczej nie groził. Wreszcie, Biegun nie byłby wcale najmłodszym zawodnikiem w stawce - patrz Andreas Wellinger.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Kibicować bez krytyki to mogę Janowiczowi, Radwańskiej, innym tenisistom, golfistom, Kubicy, bo wiem że to ich prywatny biznes. Jednak w przypadku większości sportów wchodzą w grę publiczne pieniądze i tutaj każdy powinien mieć prawo to swojej opinii i krytyki.

    Jak chcesz napisz do mnie na maila emil.dudzik@gmail.com to możemy o kilku sprawach pogadać.

  • dervish profesor
    @Xellos

    "Denerwujące i podpuszczające posty Dervisha"

    I tak o to Dervish stał się prowokatorem i wrogiem ludu.
    A wszystko przez to, że przez kilka pozytywnych postów nie udaje sie Tobie i paru innym antykibicom stworzyć wrażenia, że ogól kibiców podziela wasze frustracje..


    Xellos,
    przydałby Ci się lekarz od głowy, skoro denerwują Ciebie posty kibica , któremu nie podoba się szydzenie z reprezentanta Polski i staje w jego obronie.


    To posty takich jak ty są denerwujące. Nie potraficie zachować klasy i nie znacie umiaru w krytyce. To nie jest forum hejterskie.
    Nie do Ciebie i nie do takich jak Ty nalezy selekcja kadry. To jest zadanie trenerów. Jeżeli jesteś kibicem to nie bierz się za trenerkę tylko kibicuj. A jak chcesz szydzic to znajdź jakieś forum dla hejterów, bo tutaj tylko irytujesz prawdziwych kibiców. Gdyby większość myślała tak jak ty to zapewne zamiast wzorowego dopingu na skoczniach słyszelibyśmy znane z piłkarskich stadionów buczenie.

    Skończcie z wyzywaniem Stefana. Co on wam zrobił? Nawet jeżeli bije was żona w domu to i tak nie rozumiem dlaczego swoje kompleksy wyładowujecie na Huli, rozsądek podpowiada mi, ze "winni" jego powołań sa trenerzy. No ale trudno posądzać o trzeźwe myślenie kogos kto prawdopodobnie wypowiada się między jednym piwkiem a drugim.




    @Erik - a do Ciebie nie dotarło, ze hejterstwo jest zagrożone realnymi karami i od niedawna może być skutecznie ścigane?
    Wystarczy jeden wniosek pokrzywdzonego i admin bedzie musiał udostępnić Twoje namiary organom ścigania.
    A może myślisz że jesteś anonimowy i bezkarny? :D

  • Major_Kuprich profesor
    A kto pamięta

    Hule z :
    Liberca 2009 - drużyny, gdzie bił na głowę, samego Morgensterna...
    Planicy 2009 - gdzie walnie przyczynił się do 2 miejsca drużyny...
    Vancouver 2010 - na treningach skakał znakomicie, bijąc nawet rekord skoczni normalnej - 109,5 metra...
    Lato 2010 - świetne starty, kapitalna forma, w Wiśle pokonał 2 krotnie samego Schlirenzauera !
    Engelberg 2010 - 7 miejsce, najwyższe w karierze, pokazał, że stać go nawet na walkę o podia w PŚ...
    Zima 2010/2011 - 93 punkty w PŚ i 38 lokata w generalce, wielokrotnie punktował, zajął z drużyna 3 miejsce w Willingen, gdzie skakał kapitalnie...
    Sezon 2011/2012 - świetna forma w treningach, kapitalne skoki w kwalifikacjach, niestety, Hoffer i Tepes skutecznie uniemożliwili mu zdobycie punktów w PŚ...
    2012 / 2013 - "odrodzenie", od PK w Engelbergu, bezpośrednio przed T4S, skakał świetnie, 21 miejsce w Oberstdorfie, najdłuższy skok z Polaków, oddany w II serii tego konkursu, na dodatek w złych warunkach, do końca sezonu skakał równo i daleko, szkoda że nie był częściej zabierany na PŚ, za to w PK - gromił wszystkich...
    Ja bym Hule najpierw wystawił na PK, a potem np. na T4S - regularnie by punktował, tak uważam...

  • Stinger profesor
    M_B

    Ok może Miętus jedzie specjalnie na PK ale to tym bardziej ktoś musi go zastąpić no i wypadło na Stefana więc nic dziwnego.
    Ja też nie byłem specjalnie zadowolony gdy zawodnik bez formy poleciał na ostatnie zawody PŚ po MŚ. Wtedy był numerem 6 i pojęcia. Nic nie pokazał niestety ale teraz jest już lato i są inne rozdania. Każdy startuje i każdy walczy o miejsca w składzie.
    Właśnie mam rację niech lecą skakać na skocznie. Stefan trenuje od lat to fakt ale nie każdy jest mistrzem. Gdyby każdy skoczek miał formę Małysza to i tak by wszyscy nie skakali. Właśnie tacy są kibice w Polsce kiedy są wyniki chwalą a kiedy słabo od razu poznają z ziemia i to nie chodzi o Hule tylko tak jest nawet w przypadku Stocha.

  • Xellos profesor
    Jeżeli chodzi o pretensje

    to gdyby nie denerwujące i podpuszczające do riposty posty Dervisha to by ich nie było.

    Hula miał swój dzień w jeden weekend PK a tutaj cytuje: "bił Semeniców, Kraftów, Benedików i innych w zawodach PK".

    Normalnie brzmi jakby Hula dominator, wygrał cały cykl PK. Może Dervish wspomnisz inne występy Huli w PK z zeszłego sezonu i jakie miejsca zajmował ? Też wtedy bił wszystkich na głowę ?

    Dervish formę zawodnika ocenił po jednych zawodach. I od tej pory Hula ponoć jest zawodnikiem nr. 6 bo raz błysnął w zeszłym sezonie a potem zgasł na amen do jego końca. Zamiast jego mógł sobie skakać Biegun, szczególnie na mamucie. Było to o tyle irytujące, że było widać że występ w PK to był jednorazowy wybryk Huli, bo potem na MŚ był blamaż. Ale nie, bo ci co pojechali na MŚ zasłużyli na starty...bez względu na wyniki.

    Inny rodzaj pretensji jest natomiast do Polo Tajnera, który nie potrafi ogarnąć swojej stronniczości odnośnie Stefana. Zawsze w studio gada o nim, mimo iż nie ma formy, to "jest Stefan Hula". Jak tak gada to od razu było wiadomo, kto będzie w składzie. Mógłby się chociaż pohamować.

  • starysceptyk doświadczony

    Xellos
    Masz rację, tylko nie rozumiem pretensji w tonie twojej wypowiedzi. Tak jest w życiu. Dla całej masy skoczków PK to pułap którego nie potrafią przeskoczyć. Patrz na Austriaków, tam cała silna grupa, od lat mistrzów PK, za słabych na PŚ, może gdyby dano im szansę lata temu...To samo widać, czy raczej może być u Słoweńców, mistrzowie PK, na razie za słabi na PŚ. Dużo szans nie będą mieli bo w kadrze słoweńskiej są lepsi.
    A Hula, na bezrybiu udawał szczupaka, teraz jest taką sobie rybką, gdy jest szansa że przynajmniej na średni poziom wejdzie cała grupa młodych skoczków, dla Huli nie będzie miejsca. I nie bój się, on doskonale o tym wie.

  • Xellos profesor
    Hula

    to typowy zapchajdziura. Tym razem nie widzę problemów, że tam jedzie. Takie jego zadanie. Zapchać limit jak lepsi zawodnicy mają inne plany.

    Natomiast pozostaje mi się zgodzić z pozostałymi ( oprócz dervisha oczywiście ), że to słaby skoczek. Nawet pkt. nie umie ciułać. Pod tym względem Miętus to profesor ciułania pkt. Dervish będzie owszem przytaczał zawody COC ;d Tak tak oczywiście. W szanownym COC to nawet Bachleda wygrał z Małyszm dwukrotnie...a potem wrócili PŚ i bye bye Diabełek.

    To jest jedyne co potrafi robić Dervish, czyli gadać o zawodach drugiej rangi, gdzie Hula coś wygrał. Tak samo wygrywał Bachleda, tak samo wygrywał Śliz. Ci wszyscy skoczkowie to jeden garnitur. Zawsze dają ciała w PŚ, a jednocześnie dobrze skaczą w PK by dostać szansę startu w PŚ.

    Ja proponuje więc, by Dervish wychwalał Bachledę, bo Hula tylko wygrał z jakimiś "bez osiągnięć" na wielkiej scenie juniorami, Kraftami itp. A Bachleda z samym Adamem Małyszem, wielokrotnym zwycięzcą PŚ, KK i MŚ. Go Dervish go, dajesz.

  • M_B profesor
    @Commo

    Mateja w wywiadzie dla PZN potwierdził, że Grzesiek został wymieniony po to, aby w kontynentalu utrzymać nam limit 8.

    Ja osobiście nie psioczę za bardzo na starty Huli w LGP, ale starty jego pod koniec sezonu w PŚ mi się nie podobały i większość patrzy na powołania dla niego właśnie przez pryzmat końcówki sezonu zimowego kiedy niekoniecznie był numerem 6, a i tak miał abonament na starty.

    A gadki typu weźcie kombinezon i skaczcie - pośmiejemy się też są z lekka nie na miejscu.

    Stefan trenuje skoki od wielu lat, jest zawodnikiem kadry, to trzeba od niego wymagać i o ile wymagania względem Pucharu Kontynentalnego spełnia bez problem, to o tyle nie spełnia ich w PŚ, w którym nigdy nie był w stanie bardziej regularnie punktować, a najdłuższa jego passa konkursów z punktami pod rząd wynosi 3.

  • anonim

    Ludzie za co wy tak nie lubicie tego Stefana Huli? Zrobił wam coś? Rozumiem jakby to był PŚ ... Stefan bez formy a jedzie na PŚ to ok można mówić że bez sensu ale ludzie opamiętajcie się to tylko LGP i to jeszcze w Rosji gdzie pewnie sporo zawodników to odpuści a że nasi skoczkowie najlepsi też odpuszczają i do tego robimy zmiany to czemu Stefan ma nie dostać szansy? Ja się cieszę że jedzie to pokazuje że wreszcie mamy trenerów którzy dają startować każdemu. Był Grzesiek Miętus nie oczarował to zostaje w domu, pora na Stefanka. Zara będziecie na mnie najeżdżać że już startował a ja napiszę że wiem o tym, skakał słabo ale później miał trening więc może już jest w lepszej formie? Ja tam do Stefana nic nie mam. Fajny chłopak, niezły jak na nasze warunki skoczek. Na PK zbyt dobry na PŚ taki sobie, dlaczego taki sobie? A no dlatego że nie jednokrotnie pokazywał że skakać potrafi, nie wiem może trema go zjada czy coś ale fakt jest taki że jeżeli ma dobrą formę to i może nieźle skakać. Jeżeli nie mamy lepszych to Stefan jedzie do Rosji. Są przetasowania i wypada że teraz znowu jego kolej. Przestańcie marudzić, weźcie narty, kombinezon i jazda na skocznie to się pośmiejemy trochę.

    Przypomnę to nie żadne MŚ czy IO, nawet nie PŚ tylko LGP i to do tego konkurs w Rosji gdzie połowa jak nie więcej skoczków to odpuści a wy tak jedziecie na tego Stefana. Liczę na was że pokażecie się na skoczni, pośmiał bym się trochę.

  • Erik początkujący
    Dervish

    A jakie sukcesy odniósł Hula że juniorzy go przebijają.Co najwyżej srebro na MŚJ w stryniu .I ty mówisz że juniorzy nie przebijają go sukcesemi.Mylisz sie.Zmien nick na fanatyk huli

  • Pavel profesor
    @dervish

    Widzisz, to nawet wg. twojej definicji "czołówki" Miętus do nie nie należy, bo był 38.

    Jeżeli chodzi o Hulę, to jak już napisałem, nie robi mi różnicy, kto robi za zapchajdziurę nr 7 w naszej kadrze. Tylko nazywanie go "dobrym" jest mocno na wyrost, w poprzednim sezonie uciułał ledwie 20 kilka punkcików, takie przeciętniak na dobre starty w PK>

  • Erik początkujący
    Zmieniam temat

    Do frenstatu jadą z polaków:Konrad Janota, Michał Milczanowski, Szymon Szostak, Dawid Jarząbek, Jakub Przybyła, Sebastian Hebel, Mateusz Kojzar, Rafał Śliż, Dawid Kanik, Artur Kukuła oraz dwie Polki: Joanna Szwab i Magdalena Pałasz.Ja osobiście trzymam kciuki za jarząbka żeby zdobył punkt i mógł wystąpić w drugiej lidze(CoC).Trzymam kciuki też za Joanne i Magde niech zaczną budować polskie skoki kobiet a kto wie może bedzie tak jak z naszymi sczypiorniakami w latach 50 kiedy to każdy traktował nas za outsaiderów a na MŚ biliśmy sie o medal

  • dervish profesor
    @Pavel

    No to sobie wreszcie wyjaśniliśmy, dla ciebie światowa czołówka to pierwsza dwudziestaka a dla mnie trzydziestka. :)

    Co do Twojego zdania o Huli.

    Trochę konsekwencji by się przydało.
    Ja pamiętam jak Stefan bił Semeniców, Kraftów, Benedików i innych w zawodach PK i pamiętam jak mizernie na tle tych samych zawodników występowali nasi juniorzy. Stefan przy nich jawił się niczym profesor.

    Nazywam go dobrym zawodnikiem bo jest dobry. Zwycięstwa i wysokie lokaty w kulminacyjnym punkcie sezonu w silnie obsadzonych konkursach PK mają swoja wymowę.

    Stefan, być może nie jest zawodnikiem zdolnym odnosić sukcesy w PŚ (regularne punktowanie), ale jeżeli nie znajdą się lepsi od niego to nie będę miał nic przeciwko jego startom nawet w PŚ (chociaż na te chwile widzę go raczej w składzie na PK) i będę mu kibicował tak jak każdemu innemu naszemu reprezentantowi bez względu na to w jakich zwodach będzie startował.

    Jeżeli masz taka opinie o Stefanie, to dlaczego wynosisz pod niebiosa juniorów, którzy w poprzednim sezonie byli dużo słabsi od Stefana? Pozostaje mieć nadzieję, ze hołubieni juniorzy szybko znacznie przebija swoimi dokonaniami Stefana, bo jak nie to pewnie czeka ich hejterska nagonka, bo to ich wina będzie że dostawać będą powołania z braku lepszych kandydatur.


    Poza tym wszyscy chyba pamiętamy cudowny skok formy Janka Matury. Ze skoczka przeciętnego stał się z dnia na dzień zawodnikiem walczącym o zwycięstwa w PŚ.

  • Pavel profesor
    @greg

    Każdy zawodnik, który był w sezonie 2-3 razy w 10-tce, zdobył te 250-300 pkt. jest w światowej czołówce, czyli w przybliżeniu daje an to 20 miejsce w generalce. Nigdy ciułacza nie nazwę czołówką i to w tak niszowym sporcie jak skoki. Jeszcze jakby się regularnie kwalifikował, to na 27 startów 11 razy był w 30-tce, a 16 nie.

    Z Kruczkiem jest podobnie jak z Guardiolą, czyli jak masz materiał to zawsze coś z tego zrobisz. Kruczek dostał "pokolenie małyszomanii", dzieciaków trenujących w niewspółmiernie lepszych warunkach niż ich poprzedni, a więc Kruczek ma z czego wybierać. I tak to tylko jeden udany sezon na 4 słabe.

  • Snoflaxe weteran

    @dervish
    Brawo :)

    @starysceptyk
    Jak będą dobrze skakać, to będą jeździć po świecie. Wrzesień jest od tego, żeby trenować i jest to początek najważniejszego okresu przygotowawczego i starty w tym czasie dla nieprzeciętnych zawodników (w dodatku startujących w prawie wszystkich zawodach letnich) są moim zdaniem trochę niepoważne.

  • greg początkujący
    czołowka

    Pavel, a dlaczego autorytatywnie orzekasz, że światowa czołówka to miejsca 1-20? A dlaczego nie 1-15? Albo 1-23 i pół? Bo ty tak zdecydowałeś? Jedynym obiektywnym kryterium jest awans do serii finałowej, czyli miejsca 1-30. Cała reszta to subiektywne odczucia, każdy może mieć inne. Dla mnie też regularne awanse do finałowej trzydziestki są dowodem na przynależność do światowej czołówki. I proszę, dajcie spokojnie pracować Kruczkowi i Mateji, za ich czasów polskie skoki są najsilniejsze w historii i to jest najlepsza ocena ich kwalifikacji.

  • EmiI profesor
    @dervish

    "Powołania do reprezentacji Polski to wielki zaszczyt dla kazdego zawodnika i nie dostaje się ich na piekne oczy. W pięknym świecie żyjesz... W moim realnym świecie nawet się zdarzało że trener w innej konkurencji narciarstwa (nie w skokach) zdarzało się że brał swojego ulubionego zawodnika na zawody mimo że był kontuzjowany (wpisywało się w delegację go jako serwismana)

  • Pavel profesor
    @dervish

    Światowa czołówka to 1-20 generalki, a Miętus to typowy ciułacz punkcików bez żadnych większych sukcesów.

    Co do Huli, to mi zwisa kto w lecie będzie robił za zapchajdziurę i skoczka nr 6 w kadrze, niech sobie podróżuje. Tylko nazywanie go dobrym zawodnikiem, jest dalekie od prawdy, to taki współczesny Bachleda czy Śliż, zwykły przeciętniak, dobrze skaczący w Pk i za słaby na PŚ.

  • starysceptyk doświadczony

    czarnylis
    To są właśnie treningi z włóczenia się po świecie. Ty chyba specjalnie dużo po świecie nie jeździłeś ? Ja trochę tak i niestety bez specjalnej chęci czy zachwytu. Do tego trzeba się też przyzwyczaić i jak nie polubić to przynajmniej przywyknąć. Może któryś da sobie spokój. Takie życie "na walizkach" dla jednych ma nieprzeparty urok dla drugich to katorga. O tym aspekcie sportu wyczynowego rzadko się mówi. Któraś z gwiazd sporu powiedziała coś w tym rodzaju "Byłem w 50 krajach i jedyne co w nich poznałem to hotele i stadiony które wszędzie są takie same"
    Kiedy jak nie w lecie, kiedy nie ma takiej presji wyniku i mimo wszystko kalendarz nie jest taki wyczerpujący, dać posmakować młodzikom co ich będzie czekać jak będą dobrze skakać.

  • piotr186n doświadczony
    gina

    Kotelnicki nie jest młody (jak na skoczka) ma już 24 lata a nie potrafił zapunktować nawet w PK mimo wielu szans

  • piotr186n doświadczony
    ZKuba36

    1. A w lecie nie? Po za tym jeśli chodiz o czołowe ekipy (w tymi Polskę) to różnice w smarach są wręcz żadne, wiec to nie esjt czynnik na który specjalnie trzeba zwracać uwagę

    2. Rozgrzewka jest ta sama tylko zima trudno jest utrzymać rozgrzane mięśnie na długo, ale to tez niezbyt istotny czynnik

    3. Może i tak ale to nie znaczenia w technice skakania.

  • ZKuba36 profesor
    @dervish

    Masz kłopoty z czytaniem czy ze zrozumieniem tego co czytasz?
    Pokaż mi uprzejmie kto tu porównywał OSIĄGNIĘCIA Huli i Kotelnickiego?
    Moim skromnym zdaniem porównywana jest AKTUALNA FORMA a nie osiągnięcia..
    Gdy jedzie się na zawody potrzebna jest dobra forma a nie osiągnięcia. Za osiągnięcia można jechać wyłącznie na wycieczkę.

  • ZKuba36 profesor
    Różnice między latem a zimą.

    1. W zimie potrzebne są dobre smary i dobry smarowacz.
    2. W zimie konieczna jest inna rozgrzewka niż w lecie.
    3. W zimie jest większa konkurencja.
    Na tym właściwie można zakończyć wyliczanie różnic, bo wszystkie inne są mało istotne dla techniki skakania.
    Utarło się przekonanie, że skoki narciarskie są dyscypliną zimową.
    Niech tak będzie ale to też czysty przypadek. Gdyby w starożytnym Egipcie poznano własności igelitu i wybudowano skocznie narciarskie, to nikomu nie chciałoby się skakać na mrozie, podczas gdy równie pięknie i daleko można skakać latem.
    Skoro skoki narciarskie są dyscypliną zimową, to oczywistą oczywistością jest, że przygotowywać się do zimy trzeba w lecie.
    W tej chwili jest 2. skoczków przeciążonych letnimi startami, którym należy się i trening i odpoczynek. Na szczęście są oni w dobrej/bardzo dobrej formie i jakoś na razie im to uchodzi. Czy zdążą przygotować się do zimy mając w perspektywie dalsze starty? Dla mnie to jest zagadką. 3 tygodnie na wypoczynek po męczących podróżach i trening to zdecydowanie za mało.
    Wszystkiego nie można zostawiać na ostatnie 6 tygodni, tym bardziej, że ten okres zupełnie nie jest rozpracowany przez polskie sztaby szkoleniowe. Wszystkie dotychczasowe opracowania były złe, a warto temu okresowi poświęcić szczególną uwagę, gdyż moim zdaniem możemy mieć nawet 2. kandydatów walczących o podium w końcowej klasyfikacji.
    Ważne jest w jakiej formie będą Polacy na zawodach finałowych LGP. Ile będzie im brakować do najlepszych.
    Obecnie jednym skoczkom brakuje wytrzymałości, innym siły, jeszcze innym techniki a są i tacy skoczkowie, którym brakuje wszystkiego. Na dodatek jeden z tych skoczków, będąc bez formy, ciągle startuje. Czy zdąży przygotować się do sezonu zimowego? Chyba tak ale raczej do sezonu 2014/2015.

  • Janeman profesor

    Dervish nie interesuje sie skokami od wczoraj,o to Go nie oskarzajcie.
    Warto zwrocic uwage na cos innego,na jego zawsze czarno-biale poglady,w dodatku zawsze sa one zbiezne ze stanowiskiem PZN lub FIS.

    @dervish
    moze zacznij dopisywac do nicku "oficjalny organ PZN na tym forum" i wszyscy beda mieli jasnosc ;)

  • czarnylis profesor
    @Starysceptyk

    1. Owszem jest 3 tygodnie przerwy. Tydzień po Rosji będzie Kazachstan i podejrzewam, że skład się nie zmieni. To daje trzy bardzo dalekie wyprawy w ciągu miesiąca.
    Dla porównania, kadra A w tym czasie 6 tygodni przerwy na urlopy i trening.
    2. Owszem, jak ktoś chce być kadrowiczem to musi się przyzwyczaić do 4 miesięcy ciągłych startów. Tylko, że zimą, kiedy skoki liczą się najbardziej, a pomóc ma w tym dobrze przetrenowane lato. Przetrenowane, a nie spędzone na zawodach w innych strefach czasowych.
    3. W zimie można zajechać zawodników bo to jest sezon główny i nikt się tam nie oszczędza by lepiej skakać w LGP. Zima jest po to by zrobić maksa, wyskakać ile się da i to jest uzasadnione. Ja cały czas mówię, że Janek i Krzysiek są zajeżdżani LATEM, a to już ciężko zrozumieć, tym bardziej że cele limitowe już wypełnione.
    4. Jeśli Ziobro i Biegun "zginą" na zimę, albo odżyją gdzieś w marcu, to mam nadzieję, że złego słowa o nich powiesz, bo wszak w lecie "maszerowali" ile sił starczyło.

  • gina profesor

    Zgadzam się z osobami, które twierdzą, że mógłby dostać szansę jakiś młody skoczek - choćby Kotelnicki. A to z tego powodu, że na krajowym podwórku skakał lepiej, a zimą pewnie szansy nie dostanie, bo są lepsi. Zawsze to jakaś nagroda, zachęta i wyróżnienie. A Huli to przydałby się porządny trening teraz zamiast udział w objazdowych wycieczkach po świecie.

  • fan profesor
    dervish

    Stefan Hula jest zawodnikiem co najwyzej przecietnym, podobnie jak Mietus.I obaj sa pupilami polskiej kadry.Pamietam ze Mietus bedac w beznadziejnej formie i to na MP zajal odlegle miejsce to i tak pojechal na TCS i wiemy dobrze jak sie tam spisal.Z Hula jest to samo, do Planicy pojechal mimo ze skakal slabiej od chocby Bieguna i wiemy czym to sie skonczylo.Choc uwazam ze Mietus ma wiekszy potencjal od Huli (zwlaszcza na duzych skoczniach i mamutach) to czasami wozenie jego juz kibicow wkurzalo.A Kotelnicki tez zasluguje na szanse.Mimo ze w PK szans zbytnio nie dostawal bo lepsi i zdolniejsi wg mniemaniu pana Tajnera skakali ale skoro byl lepszy od super skoczka Huli to powinien teraz byc powolany na PK zeby sprobowac zdobyc punkty.I to ty jestes smieszny, 3 lata temu nie widzialem tutaj twojego nicka wiec pojawiles sie niedawno i juz wszystkich pouczasz.Chyba w poprzednim albo 2 lata temu, ciekawe skad to nagle zainteresowanie skokami.Ale mniejsza o to.Wszyscy ci wbijaja do łba o Mietusie i Huli ze nie sa oni super skoczkami za jakich ich uwazasz a ty dalej swoje.

  • Erik początkujący
    Arktyczny

    Zgadzam sie.Hula jest polskim średniakiem i niech nikt nie mówi że hula to dobry zawodnik.

    @dervish
    Sam jesteś śmieszny.Kotelnickiego(może jeszcze nie na LGP czy PŚ)stać na punkty w LPK a nawet może wyjechać do Ałma Aty jak zapunktuje.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Nie mam zamiaru wpadać w ekstaze. Jestem przekonany że Hula i Miętus będzie zimą skakali lepiej, chociaż nie spodziewam się cudów i wywalczyć miejsce w składzie na zawody PŚ będzie im ciężko a zwłaszcza Huli.Co do Kotelnickiego. Znając życie skoki na śniegu odda dopiero w połowie grudnia. Kombinezon pewnie miał jeden góra dwa na cały sezon, (widać w przypadku naszych kadrowiczów, że ten sprzęt się zużywa, już po miesiącu startów w PŚ był do niczego) i z tych powodów nie spodziewam się cudów, i startów w PK poza krajówką nie mówiąc o PŚ, chociaż trzymam za niego kciuki.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Chłopie masz tendencję to niesamowitego koloryzowania, Hula w zeszłym sezonie udowodnił co najwyżej, że jest zwykłym średniakiem, przydatnym w PK. Miętus natomiast pokazał, że stać go na te 100pkt. PŚ, czyli taki dobry zawodnik nr. 5-6 w kadrze, a nie żadna "światowa czołówka".

  • dervish profesor
    @Emil

    No i co z tego. Rózne organizmy róznie reaguja na ten sam trening. Skutki przygotowań nie maja byc doraxne tylko długofalowe. Lato to czas przygotowań do zimy, a ty na podstawie kilku letnich startów wyciągasz zbyt daleko idace wnioski i podwazasz klasę Miętusa i Huli którzy w poprzednim sezonie zimowym udowodnili, ze sa bardzo dobrymi skoczkami, a Krzysztof Miętus należał do światowej czołówki.

    Polska nie jest juz jakimś zaściankiem w tej dyscyplinie sportu i nikt poważny nie powinien wpadać w ekstazę z powodu incydentalnego trzeba przyznać niezłego występu w mało znaczących letnich zawodach jakiegoś skoczka spoza kadry. A juz na pewno nie powinno się z tego powodu robić rewolucji w składach kadr wcześniej wytypowanych do startów w letnich konkursach.

    Jezeli Kotelnicki zacznie potwierdzać dobra formę w poważniejszych zawodach krajowych (MP) to wtedy może otworzy sobie drogę najpierw do konkursów FiS później oczko wyżej itd.

  • dervish profesor
    @fan

    A dajże już spokój Kotelnickiemu. Z całym szacunkiem do niego porównywanie jego osiągnięc z osiągnięciami Huli jest śmieszne.

    Kotelnicki pokazał się raptem raz w 4-rzednych zawodach i nieźle wypadł na tle kadrowiczów Huli i Miętusa bedacych we wczesnej fazie przygotowań do sezonu zimowego i już z niego wielka gwiazdę polskich skoków robisz?

    Nie bądź śmieszny.

  • fan profesor
    znawca japonskiego

    wlasnie mialem dodac o tym pisac ze nie ma punktow PK, kapnalem sie w pore ale nowe przepisy Mieczynskiego (ze 5 minut trzeba czekac gdy sie nie jest zalogowanym) sprawily ze nie moglem dopisac.Z drugiej strony mogla byc tutaj opcja edytuj i mozna by skorygowac wypowiedzi.A tak to niezalogowani musza czekac 5 minut.Ale to pokazuje w jak zalosnej formie musi byc Hula i inni skoro przegrywaja z zawodnikiem ktory nie ma punktow PK, choc z drugiej strony tez szans na zdobycie tych punktow nadostawal ile kot napłał.Pozakadrowcy jak wiemy musza 2 razy lepiej skakac od pupili zeby gdzies ich zabrac.Ale dobrze przynajmniej ze teraz w takiej formie sa a nie w zimie.

  • anonim
    Polska kadra

    Gąsienica-Kotelnicki musowo powinien jak najszybciej zapunktowac w lecie w PK. Moze zapunktuje i wtedy na PŚ z drugiego garnituru mógłby pojechac skoro w kraju bije na łeb naszą kadre B.

  • anonim
    @fan

    Gąsienica-Kotelnicki nie ma punktów ani w tym, ani poprzednim sezonie Pucharu Kontynentalnego, i naturalnie nie zdobył nigdy punktów w Pucharze Świata, więc nie ma prawa wystąpić ani w LGP, ani w PŚ. Ale nawet jeśli by miał, to on nie jest w kadrze, więc niestety by mu nie dali poskakać w tak wysokiej randze.

  • fan profesor

    A czemu nie da sie szansy Gasienicy-Kotelnickiemu?
    A po raz kolejny jedzie Hula, i jak tu nie mowic ze ten zawodnik nie ma specjalnych plecow w PZN-ie, jak prezentuje slabiutenka forme i sie kompromitowal na ostatnich LGP? Wiem ze to lato ale to 1-szenstwo wszedzie Huli nawet jak przegrywa z pozakadrowcem jest juz wkurzajace.Przekretem byla Planica gdy on pojechal na wycieczke a zdecydowanie lepsi od niego Biegun i inni musieli glodowac w Rosji.Obawiam sie ze zima tez Hula bedzie wpychany mimo ze niektorzy beda w lepszej formie od niego.Boje sie ze juniorzy moga na tym stracic.Chyba ze ambitny plan z tym wywalczaniem limitu przez Hule, ale z taka forma to bardzo watpliwe.

  • starysceptyk doświadczony

    Co do zajeżdżania młodych polskich skoczków.
    1. Czy nikt nie zauważył, lub nie chciał zauważyć, że między Hakubą a Niżnym Tagiłem jest 3 tygodnie przerwy.
    2. Jeśli oni aspirują do jakiejkolwiek reprezentacji, to muszą się przyzwyczaić że czy to w PŚ czy PK jest jeżdżenie po Europie i Świecie przez 4 miesiące i 2 konkursy co tydzień a czasami jeszcze częściej.
    3. W ostatnim sezonie zimowym Niemcy zajeździli Wellingera a Słoweńcy Hvalę. Bo młodzi nawet najbłyskotliwsi zawodnicy muszą utrzymać formę przez cały sezon. Ten który tego nie potrafi jest dla drużyny bezwartościowy.
    4. Można sparafrazować hasło legionistów "Maszeruj albo giń" na "Skacz albo spadaj"

  • ZKuba36 profesor
    Korekta.

    Zamiast "drugiego" Kłuska powinno być K.Miętus.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Po występach w LGP można spodziewać się, że podstawowy skład na PŚ to:
    Stoch, Kot, Żyła, Kubacki, Biegun, Ziobro i ci skoczkowie powinni być pod specjalnym nadzorem i na indywidualnym treningu.
    Zgadzam się z wypowiedziami @czarnegolisa.
    Jak wcześniej pisałem Biegun powinien dokończyć europejską część LGP i kolejne występy to dopiero CoC aby wywalczyć 7. miejsce dla Polaków. Grozi mu zajechanie.
    Ziobro powinien być wycofany po Japonii z tego samego powodu. Poza tym Ziobrę czeka intensywny trening siłowy, bo chęci i umiejętności są ale jest obawa o lądowania w okolicach HS.
    Z moich obserwacji wynika, że Kłusek i Zniszczoł powinni odbyć intensywny trening wytrzymałościowy. Częściowo, choć w mniejszym stopniu, dotyczy to również Kubackiego.
    Kłusek, Hula, Kłusek, Zniszczoł i Murańka powinni startować w CoC, starając się o wywalczenia sobie 7. miejsca na PŚ.
    Jak widać kandydatów do startów w PŚ mamy wielu i 7. miejsce jest nam (a przede wszystkim skoczkom) potrzebne.

  • dervish profesor

    Biegun i Ziobro dopiero pukają do kadry A. Maja obiecujące początki ale to nie powód żeby od razu wiązać z nimi nadzieje na miarę tych, które pokładamy w Stochu, Kocie, Kubackim, Żyle a nawet Miętusie zwłaszcza w kontekście najbliższych igrzysk olimpijskich.

    Ważne jest aby młodzieżowcy cały czas robili postępy i aby ten sezon był w ich wykonaniu lepszy od poprzedniego. Kadra młodzieżowa ma opracowany inny plan przygotowań do sezonu. Nikt ich nie zamęcza. Mają załozony plan startowy w okresie letnim i go realizują, przecież dla wszystkich kadrowiczów nie starczyłoby miejsca (w jednym konkursie LGP moze ich wystartowac max 7).
    Jest rzeczą naturalną, ze priorytet w wyborze startów ma kadra A pod opieka Kruczka. Do niej w miarę wolnych miejsc dołączani są najlepsi z jej bezpośredniego zaplecza. Na tę chwilę są to Ziobro i Biegun, ale w przyszłości któregoś z nich może zastąpić na przykład Murańka o tym czy tak się stanie zadecyduje ich aktualna forma.

    Klemens, Krzysiek i Janek dopiero wchodzą w wielkie seniorskie skakanie. Póki co ich osiągnięcia w MP i PŚ nie są na tyle okazałe, żeby widzieć w nich reprezentantów na igrzyska., co nie znaczy że nie maja szans na to aby załapać się do kadry. Udane starty w LGP jeszcze nie dają im legitymacji na stałe miejsca w 30 zimowego PŚ. To bedzie zupełnie inne skakanie.

    Na tę chwile priorytetem dla Bieguna , Ziobry i pozostałych
    'młodziezowców" (ze Stefanem Hulą włącznie) powinno być wywalczenie miejsca w kadrze A, a dopiero potem mogą myśleć o IO,

  • Janeman profesor
    z nieco innej beczki

    Wydaje mi sie całkiem mozliwe,ze najblizsze konkursy LGP bedzie mozna odroznic od kontynentali tylko po nazwie,bo poziom obsady bedzie podobny.
    A tego ze najblizsze kontynentale beda lepiej obsadzone niz Hakuba jestem niemal pewny.

  • Janeman profesor

    Mi tez szkoda tego 7miejsca na poczatek zimy,ktore jak rozumiem odpuszczamy. Choc nie rozumiem dlaczego-to przeciez bardzo dlogi period.
    Z drugiej strony rozumiem tez ze Ziobro i Biegun startuja w LGP - to dla nich nagroda.
    Ale przeciez Zniszczol ,Klusek,czy Muranka mogliby walczyc o to miejsce .

  • EmiI profesor

    A tak sobie myślę że obsadzanie jednymi składem Niżnego Tagiła i Ałmat nie jest takie pewne. Z tego co widzę z Warszawy do Ałmat można się dostać minimalnie szybciej niż Jekaterynbruga :P

  • Boy profesor

    Rosjanie mają teraz komfortową sytuację, bo zawody zimą jak i latem mogą odbyć się w Niżnym Tagile, w Czajkowskim czy w Krasnej Polanie, a przecież wciąż w budowie są obiekty w Niżnym Nowogrodzie.

  • czarnylis profesor

    Ale nadal daleko od Polski :)
    i to chciałem pokazać pisząc o Kaukazie.

    @Ojciec Marek
    Jest jeszcze jedna sprawa. Kolejna długodystansowa wycieczka, tak jak piszesz nie jest usprawiedliwiona limitami, ale mogło być tak, że obaj dżentelmani w życiowej formie sami chcieli lecieć, by wykorzystać swoje obecne możliwości. Sława jest przyjemna, a kasa nie śmierdzi. Prezes także zadowolony, bo będzie mógł rozgłaszać o nowych twarzach i potencjalnych sukcesach.

    Tylko, że po to są trenerzy by dbać nie tylko o teraźniejszość zawodnika, a przede wszystkim o przyszłość.

    @Emil
    Myślę, że Zniszczoł, Murańka i Kłusek to są nazwiska, które wstydu w Rosji by nie przyniosły. Ziobro i Biegun są tam zbędni.
    Sezon letni to czas eksperymentów z przepisami, ale i także personalnych, i może by wartało uruchomić to głębsze zaplecze. Świata może nie zwojują ale poczują 1 ligę co da im motywację do dalszej pracy.

  • OjciecMarek profesor
    @czarnylis

    Gwoli ścisłości, Niżny Tagił leży dobre 2000 km od Kaukazu ;x.
    Co do posta, oczywiście - pełna zgoda, na dodatek startów w Rosji nie da się nawet wyjaśnić wyrabianiem limitów - start tych samych zawodników w Lillehammer zwiększyłby szanse na zdobycie limitu 7 na pierwszy period zimy (abstrahując od tego, tyle miejsc w najwyższej lidze jest nam w ogóle potrzebne).

  • czarnylis profesor
    @Panowie

    Mnie nie chodzi tyle o formę, bo życiowa forma poszczególnych zawodników cieszy także latem, a o sposób prowadzenia zawodników, którzy latem błysnęli i bądź co bądź, zgłaszają spore aspiracje także do zimy.

    Zobaczcie jak eksploatowani są latem Stoch, Żyła, Kot i Kubacki. Jeżdżą na zawody tylko tam gdzie blisko. W ich wypadku musi być czas na odpoczynek i trening. Dlatego też @Marcinie brakło miejsca dla Bieguna we Francji i Szwajcarii, a dla Ziobry w Niemczech. Blisko było to pojechali ważniejsi.

    Ja sobie tego nie wymyśliłem. Wystarczy popatrzeć na starty czołówek innych krajów. Oni nie startują gdzie popadnie, a już na pewno nie lecą do Japonii. Skoro tak są prowadzeni najlepsi Norwegowie, Austriacy i Niemcy, to chyba znikąd się to nie wzięło i za częste starty latem szkodzą.

    Janek i Krzysiek wykonali swój plan już w Japonii. Zaklepali nam 6 miejsc na całą zimę i zarobili trochę grosza dla siebie, ale przede wszystkim pokazali, że mają potencjał. To już powinno na nich zwrócić baczniejszą uwagę sztabu i ukierunkować na zimę. Przynajmniej ja tak widzę.

    Ziobro jest równolatkiem Krzyśka Miętusa, lecz cały czas był w jego cieniu, a tu się okazuje, że Janek może zdziałać znacznie więcej, bo raczej nie jest tak podatny na wiatry jak Krzysiek, a co za tym idzie bardziej przydatny do drużyny.

  • EmiI profesor

    Tylko że mimo wszystko ciężko o jakieś zmiany w składach. No chyba że do Rosji i Kazachstanu wystawiamy kadrę A, lub na PK całkowite zaplecze typu Gut czy Janota. Albo nie wykorzystujemy limitów...

  • M_B profesor
    @Eryk

    Program zawodów we Frenstacie:

    http://ewoxx.com/lists/events/1f9f4409-34d1-4dca-b755-90e0e2ee8cf2/INV.pdf

    Lista startowa będzie po 13-stej jutro po spotkaniu kapitanów.

  • Erik początkujący
    Przepraszam

    bardzo że zmienie temat ale czy jest gdzieś dostępna lista startowa do fis cupu w Frenstat?

  • M_B profesor

    Dobra może przesadziłem z tym, że każdy pozakadrowicz nie miał w zimę formy na COC, bo punkty COC zdobyli Śliż i Bachleda, ale ich nieco inaczej klasyfikuję w hierarchii pozakadrowiczów ze względu na to, że kiedyś będąc w kadrach na COC-ach potrafili wykręcać bdb wyniki na COC-ach.

  • M_B profesor
    @alfons6669

    W zeszłym sezonie Ziobro nie zaliczył ani jednego konkursu LGP, nawet w kraju nie skakał, Biegun zaliczył tylko Wisłę i Japonię w której wypadł wręcz tragicznie, więc, a Zniszczoł też bodaj zaliczył tylko Wisłę i Japonię a reszta to COC.

    Zresztą z ich wszystkich forma w zimę nie wypaliła tylko i wyłącznie Zniszczołowi, bo zarówno Biegun jak i Ziobro zaliczyli zdecydowanie najlepsze zimy w karierze - Biegun wcześniej nie miał w ogóle punktów COC przed latem 2012, a Ziobro życiowy sezon w COC miał na poziomie około 50 punktów, a Ty to powinieneś wiedzieć najlepiej ;).

    A że szans nie dostają raczej zawodnicy typu Kukuła czy Kotelnicki to cóż... taka polityka startowa, jakby nie patrzeć w zimę żaden pozakadrowicz nie miał w minimalnym stopniu formy na punkty COC, bo poza kadrami przygotować przyzwoitą formę na zimę jest niezwykle ciężko.

    Szansę w lato dostał za to wtedy nowy kadrowicz Szostok i skakał na poziomie... 6 dziesiątki, a Kojzar nie dostał żadnej, ale w zawodach krajowych wtedy pokazywał, że był w jeszcze gorszej formie od Szostoka.

  • Erik początkujący
    Czarnylis

    Nie zawsze lepsza forma latem zwiastuje gorszą zimą.Przykład Adam Małysz wygrał LGP w 2001 roku a w sezonie 2001/2002 wygrał KK i zdobył srebro(za Amanem)i brąz(za Amanem i za Svenem) na ZIO w Salt

  • Snoflaxe weteran

    Kliknąłbym "Lubię to" @Czarnylisie. W zeszłym sezonie było podobnie. Biegun, Ziobro i Zniszczoł startowali we wszystkich lub prawie wszystkich konkursach letniego PK oraz LGP w Japonii i nie tylko. Rozumiem, że chcemy się zaprezentować we wszystkich zawodach, ale na jednych się chucha i dmucha, jednych się zajeżdża, a ci najsłabsi z naszej szerokiej czołówki szans startów w ogóle nie dostają.

  • M_B profesor
    @czarnylis

    Poczekamy zobaczymy........

    Rok temu Miętus też jeździł nie wiadomo ile w lato, a dla odmiany formę miał totalnie tragiczną, że nawet z punktowaniem w COC-u były problemy, a potem zaliczył swoją życiową zimę, zresztą Olek po życiowym lecie też miał swoją dotychczas życiową zimę, tak samo było w przypadku Huli, że najlepsze lato = najlepsza zima.

    To nie Kubacki i Kot, którzy mieli w ogóle problem przez wiele lat w przełamaniu się w punktowaniu w PŚ w zimę, oni już swoje punkty PŚ zdobyli, więc nie będą mieli chociaż tej bariery psychicznej.

    Czekam do zimy, ale nie mam zamiaru za bardzo dramatyzować ze zbyt dobrą, czy zbyt złą formą letnią.

    Sezon zimowy zweryfikuje, czy przygotowania naszych wypaliły czy nie i tyle.

  • czarnylis profesor
    Mięso armatnie

    Powiem szczerze. Ten skład bardzo mi się nie podoba. Chodzi o Janka Ziobro i Krzyśka Bieguna. Oni dwaj startują tego lata non stop od pierwszego konkursu PK, a to źle wróży na zimę. Najlepsi z kadry A odpuszczają starty by wypocząć, potrenować, a Janek z Krzyśkiem jak mięso armatnie. To do Japonii, to na Kaukaz. Chłopaki wywalczyli miejsca w 55WRL, a zimą ani nie powąchają PŚ bo przez te ciągłe starty latem będą w gorszej formie.
    Nie podoba mi się, że jedni są pod kloszem całe lato, a innych się zbytnio eksploatuje. Janek Ziobro bije teraz na głowę Krzyśka Miętusa (ten sam rocznik), a Biegun jest porównywalny do Stocha i Kota. Zobaczymy jak przez te letnie intensywne starty będzie zimą. Jeśli proporcje zdecydowanie się odwrócą to pretensje będę miał do trenerów o zmarnowanie potencjału Ziobry i Bieguna w ważnym sezonie olimpijskim. Obaj pokazali, że mogą dużo dać drużynie, jednak nikt ich latem nie oszczędza i prowadzi zupełnie inaczej niż topową czwórkę.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Po pierwsze jest dość mało prawdopodobny limit 7 skoczków na zimę. Po drugie, nie powinno się mówić o prostej sprawie na 3 miesiące przed startem sezonu. Mają jechać zawodnicy w najlepszej formie i powinno być jakieś wspólne zgrupowanie i to nie październiku ale na 2 tygodnie przed inauguracją albo i później i na jego podstawie wyłonić skład.

  • EmiI profesor

    Pozostaje mieć nadzieję że skład na Klingenthal (inauguracja PŚ) zostanie wybrany po solidnym sprawdzianie wszystkich kadr, a nie na zasadzie "bierzemy tych co formę znamy a młodzi i tak w październiku byli nieco słabsi od kadry A"

  • M_B profesor
    @OjciecMarek

    Wiem jak nasze pierwsze periody wyglądają na ogół ;).

    Jednak nie zaszkodziłby nam na pewno limit maksymalny na zimę :).

    Co do Klingenthal to weź poprawkę, że wtedy jest LGP w Ałma acie i pewnie składy się w ogóle nie zmienią w związku z tym, po prostu ekipa z Rosji będzie też w Kazachstanie.

  • OjciecMarek profesor
    @M_B

    Niektórzy to chyba pozapominali, jak u nas do tej pory wyglądał pierwszy period zimy...Czy aby na pewno siódemka na początek sezonu zasadniczego będzie nam to do szczęścia potrzebna? Poza tym, w obecność topowych Norwegów jednak wątpię, a ich drugi garnitur tego lata nie szala, no i jest jeszcze Klingenthal - pewnie ktoś z naszych mocnych się tam wybierze.

  • M_B profesor
    @halny

    No niestety taka prawda...

    Wątpliwe by pojechał ktoś z kadry Kruczka tam, a z reszty obecnie najlepszy chyba jest właśnie wymieniony Grzesiek, który formy na wywalczenie limitu nie ma na pewno.

    W ogóle do Lillehammer obecnie najbardziej prawdopodobna kadra to:

    Grzegorz Miętus
    Łukasz Rutkowski
    Jakub Wolny
    Adam Ruda
    Przemysław Kantyka
    Stanisław Biela

    Inni? Mocno wątpliwa sprawa patrząc na to, że w Kuopio wystartowało 6-ciu naszych zawodników i nikt inny.

    Osobiście dałbym wystartować Kotelnickiemu i dopełniłbym kadrę jeszcze jednym zawodnikiem, może z trójki Kot, Zapotoczny, Podżorski (ale ten 3-ci jest najmniej realny do powołania prawdę powiedziawszy).

  • anonim
    Znow Tajner

    I do Lilehamer nikt lepszy o punkty nie pojedzie, aby ZIMOWKE zacząć w 7. Tak liczebna i w dobrej formie kadra A i mlodziezowa a w zimie nie będą mieli gdzie skakać?

  • EmiI profesor

    Skład moim zdaniem dobry, ciężko się czegoś doczepić. Kotelnicki nie ma punktów PK a nowi juniorzy są chyba za słabi, chociaż Rudę stać na błysk (pojedyncze skoki miał moim zdaniem na poziomie punktów LGP, ale potrafił zupełnie zupełnie zepsuć skoki w stylu Stefana czy Krzyśka w Courchevel.

  • dervish profesor

    Dobry skład. Pisałem wcześniej , ze już w Hakubie brakowało mi Stefana. Ciekawiło mnie jak wypadłby on i K. Miętus na tle młodzieży.

    Nie rozumiem narzekań zwolenników młodzieży na to, że już w obecnym okresie dojdzie do kilku konfrontacji bezpośredniego zaplecza kadry A. Być może te konfrontacje maja dać odpowiedź na pytanie w jakim składzie Kadra A powróci do skakania w końcówce letniego cyklu.

    Należy spodziewać się ostrej rywalizacji o pozycje 6 i 7 w kadrze A. Pozostałe 5 miejsc wszak nalezą do naszej eksportowej piątki z poprzedniego sezonu.

    Zawody podobnie jak i MP na igelicie zapowiadają się arcyciekawie właśnie z powodu tej wewnątrzhadronowej rywalizacji.

  • M_B profesor

    Zmiana nastapiła z powodu kwot startowych - Grzesiek po wykasowaniu punktów wypada z 50 CRL i ma do niej najbliżej z naszych, dlatego nie jedzie do Nizhnego Tagiłu.

  • Major_Kuprich profesor
    Słusznie robimy

    Do Kazachstanu wyslalbym podobny skład, wraz np. z Żyłą, a czołówka kadry do Hinzenbach i Klingenthal, ciekawe czy ktoś z 3 : Biegun, Stoch, Kot - wygra LGP, na drodze stoi im jak narazie Wellinger, który raczej pojawi się dopiero na 2 ostatnie konkursy :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl