Krzysztof Biegun nie wystąpi w Neustadt i Engelbergu

  • 2013-12-03 19:47

Jak informuje serwis sportowy eurosport.onet.pl Krzysztof Biegun po zawodach w Lillehammer zrobi sobie przerwę w występach w Pucharze Świata, do którego wróci najwcześniej podczas Turnieju Czterech Skoczni. W tym czasie wystąpi na Uniwersjadzie we Włoszech czyli igrzyskach sportowców-studentów.

- Do tych najbliższych zawodów (Pucharu Świata w Lillehammer - przyp. red) przygotowujemy się normalnie. Chcemy robić wszystko zgodnie z planem - mówi trener reprezentacji juniorów Maciej Maciusiak - Ja akurat nie jadę do Norwegii, zastąpi mnie mój asystent Wojciech Topór. Nawet, jeśli po konkursach w Skandynawii Krzysiek nadal będzie liderem klasyfikacji generalnej, to nie zmienimy naszego planu i pojedziemy na Uniwersjadę. Już raz w tym sezonie tak zrobiliśmy. Przecież Biegun miał nie jechać na zawody do Kuusamo, a tak się stało. Jeśli będzie miał żółtą koszulkę po Lillehammer to po prostu na Uniwersjadę pojedzie, jako lider. To, że Krzysiek wystartuje we Włoszech jest już postanowione. Po Lillehammer odpuszczamy dwie kolejne lokalizacje w Pucharze Świata, a więc Titisee-Neustadt i Engelberg. Wrócimy na Turniej Czterech Skoczni.

- Starty na tych skoczniach podczas Uniwersjady są ważne w kontekście mistrzostw świata juniorów, które rozpoczynają się pod koniec stycznia. We Włoszech Krzysiek będzie skakał w rywalizacji indywidualnej na normalnym i dużym obiekcie, a także w zawodach drużynowych - dodał Maciusiak.

Zimowa Uniwersjada rozpocznie się we włoskim Trydencie 10 grudnia i potrwa do 21 grudnia. Oficjalny skład polskiej reprezentacji w skokach być może będzie znany jeszcze dziś wieczorem. Poza Biegunem na skoczniach w Val di Fiemme mogą wystartować także: Aleksander Zniszczoł, Stanisław Biela, Bartłomiej Kłusek, Jakub Kot, i Andrzej Zapotoczny.


Adrian Dworakowski, źródło: eurosport.onet.pl
oglądalność: (16685) komentarze: (270)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • asd weteran
    asd

    A czy Andreas Wellinger też będzie odpuszczał Puchary Świata, żeby przygotowywać się do MŚJ? Wątpię. Ambicje Pana Trenera wzięły teraz górę. Gdzie jest mistrz Rutkowski, a gdzie vice Morgenstern? Gregor był mistrzem świata juniorów w wieku 16 lat i dobrze, bo w wieku 19 czy nawet 20 lat nie powinno się w takiej imprezie brać udziału. Takie typowo polskie podejście tutaj widzimy.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    No nasi juniorzy też oddadzą przed pierwszy konkursem na K-95 z 7 skoków. Co do skoczni na jedno kopyto. Owszem są dużo bardziej podobne do siebie niż kiedyś ale akurat skocznia w Soczi różni się nieco od innych K-125 HS-140 nachyleniem progu, trochę nachyleniem zeskoku. Normalna skocznia też jakby na nie popatrzeć różni się od Skalitego, a z Oberwiesenthal nie ma nic wspólnego poza punktem K i HS.

  • piotr186n doświadczony
    Emil,Pavel

    Zapominacie że zanim Stoch czy Żyła oddadzą jakikolwiek konkursowy skok na IO to będą mieli za sobą przynajmniej ze 6 skoków treningowych na tej skoczni... Wiec trudno mówić że wystartują "z marszu" na "nieznanej" sobie skoczni. Już nie mówiąc ze teraz wszystkie skocznie buduje się na "jedno kopyto" i mają podobne czy wręcz takie same profile wiec można potrenować na innej...

  • sakala weteran
    Skład Rosji na Uniwersjadę

    Kamynin, Maksimoczkin, Nazarow, Szuwałow, Trofimow, Usaczew, Zarifullin

  • xxx doświadczony

    @Emil
    "Ale jeśli ktoś ze sportu robi zajęcie zarobkowe to kibic jest w pewnym sensie jego panem." - rozumiem, że masz na myśli powiązania między sportowcami, kibicami a sponsorami. Racja, że to ważny element sportu na najwyższym poziomie. Ale sportowiec nie staje się przez to zakładnikiem kibiców, nie musi robić tego, czego oni oczekują, nie rywalizuje tylko po to, by ich zadowolić - jego głównym celem nadal są wyniki, a przynajmniej powinny być. Popularność i pieniądze są jednak efektem formy i wyników, więc sprawą drugorzędną. Jeśli zmienia się hierarchia, i nagle najważniejsze są pieniądze lub sława, to wyraźnie mogą na tym ucierpieć wyniki sportowe.
    Ale w sumie to może się w swojej utopistycznej/naiwnej wizji sportu dla sportu mylę, nie wykluczam... ;)

  • EmiI profesor
    @xxx

    Często się mówiło że my marnujemy w skokach talenty. Owszem chyba nawet ja parę razy się posunąłem do takiego stwierdzenia i przyznaje że teraz twierdzę że trochę bezpodstawnie. Jedyny zawodnik o którym się faktycznie mówiło że ma duży talent i przepadł to Mateusz Rutkowski. I tutaj była inna sprawa, już mniejsza o niesportowe prowadzenie się bo nie był w kadrze wyjątkiem i zrobili z niego trochę kozła ofiarnego, ale obawiam że się swoją fizycznością mógł osiągnąć najwyżej poziom zeszłosezonowego Kota.
    Co do sportu i dla kogo on jest. Owszem jak ktoś sam wszystko sobie, opłaca sam startuje hobbistycznie w zawodach, cieszy się jak w amatorskim biegu ulicznym zajmie 3 miejsce w swojej kategorii to jest tylko jego sprawa i trenera jeśli takiego ma. Ale jeśli ktoś ze sportu robi zajęcie zarobkowe to kibic jest w pewnym sensie jego panem. Co do podróży, to Biegun wydaje się że radzi sobie ze zmianami znakomicie. Po powrocie z USA pojechał na loty i zamiast być zamulony jet-lagiem to latał jak miło, a potem w kolejnych startach w PK regularnie się meldował w "10" obskakując cała Europę.

    @dervish
    Fakt jest taki że tylko Kubacki i Kłusek oddali na obu skoczniach olimpijskich skoki. Natomiast Żyła i Stoch nie oddali na żadnej żadnego skoku. Jak oskakanie na skoczni jest takie ważne to mieli otwarte mistrzostwa Rosji w październiku. Nie skorzystali. Ok ale w jednej sytuacji mówi że jak znajomość skoczni jest ważna, a potem że zawodnik w formie potrzebuje 3 skoków na nowej skoczni by się wstrzelić.

  • xxx doświadczony

    Twierdzenie, że sport jest dla kibiców, a nie dla zawodników, brzmi jak żart. Ilu z nas komentujących uprawia jakiś sport, niekoniecznie na super poziomie, startując regularnie w zawodach, rajdach, grand prix itp.? Ilu z nas ustala sobie plany treningowe na dłuższy okres? Ilu z nas wie, co znaczy wysiłek podróży do miejsca startu, przestawienie organizmu na inne warunki itp.? Być może nie zaznawszy tego nie powinno się mówić, co niby czuje/myśli skoczek, jakie powinny być jego priorytety, co mu na pewno zaszkodzi, a co nie itp. Każdy kadrowicz jest świadom swojej wartości i wie, na co go stać, i ogólnie, i konkretnie w danej chwili; czasem ambicja może ponieść, ale też od jej hamowania jest trener, i psycholog, jeśli jest. Bo nadmiar ambicji może zniszczyć każdy talent, już się o tym w polskich skokach przekonaliśmy, niestety...
    A co do decyzji Maciusiaka - szkoda, bo Biegun w formie na PŚ ewidentnie jest, ale nie jest to faktycznie kwestia obecnie najważniejsza; zresztą, warunki w obu dotychczasowych konkursach były loteryjne, może w Norwegii będzie z warunkami lepiej i wtedy będzie można obiektywnie ocenić formę wszystkich kadrowiczów.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Stoch czy Żyła też przywiązują olbrzymią wagę do startu w IO, ale na próbie nie byli, czyli tak samo Biegun mógł sobie to darować, tym bardziej, że skakał tam podczas zgrupowania we wrześniu.

    Kolejna sprawa, zrozumiałbym nawet to oskakanie, gdyby było prowadzone w innym terminie. Podczas Uniwersjady, obiekty będą oblegane i w rezultacie pozostaną mu tylko skoki treningowe i same zawody.

    Idźmy dalej, MŚJ odbywają się tylko na skoczni K95, tak więc skakanie na 120 mija się z celem.

  • dervish profesor

    Jezeli chodzi o start z marszu na olimpiadzie.
    To do trenerów należy rozpatrzenie wszystkich za i przeciw.
    Inna wartość ma próba na pól roku przed zawodami a inna w przededniu tych zawodów. Inną wartość ma taki test dla juniora inna dla dojrzałego zawodnika. To tego trzeb wziąć pod uwagę sprawy logistyczne i ich wpływ na cykl treningowy. Nie ma stałej reguły. Ostateczne decyzja o wyborze ścieżki przygotowań należy do sztabu trenerskiego.

  • dervish profesor
    Pavel

    Czy przygotowania są uzasadnione czy nie to nie nam o tym decydować. Wszystko zależy od wagi jaką przywiązuje do MŚJ skoczek, sztab trenerski i związek. Każda z tych osób ma swoje priorytety.
    Słusznie stwierdziłeś, że tytuł mistrzowski nie jest sprawą oczywistą, to jest sport. Ale jeżeli ten tytuł jest dla kogoś sprawą bardzo ważną to nie zaniedba on żadnej okazji aby prawdopodobieństwo sukcesu zwiększyć by móc powiedzieć, że zrobiło się absolutnie wszystko by cel zrealizować.


  • Pavel profesor
    @dervish

    Złota bym w ciemno nie obstawiał, MŚJ sa rozgrywane wg. starych zasad i byle powiew i z medalu nici. Wszyscy chyba pamiętamy jak Morgenstern przegrał z naszym Rutkowskim.

    Kolejna sprawa, to nikt nie odbiera prawa startu Biegunowi w MŚJ, chodzi o te bzdurnie rozwleczone przygotowywania, rozpoznawanie obiektów itd. Przypomnę tylko, że Stoch na IO wystartuje z marszu.

  • dervish profesor
    Emil

    Wybacz ale jakos nie rozumiem twojej matematyki.
    Widzę że traktujesz w niej pieniądze za zwycięstwo w Klingental jako cos oczywistego to po pierwsze.

    Po drugie zapomnijmy o Klingental gdzie Biegun rzeczywiście zarobił godziwie. Załózmy że wszystkie 4 starty które opuści odbędą się (wcale to nie jest takie pewne ale załózmy że tak) załóżmy również że Krzysiek w tych startach zaliczyłby 4x 20 miejsce (to sensowne minimum którego można się po nim spodziewać).

    Czyli ile mniej więcej by w tych 4 startach zarobił? Z tego co pisał Pavel byłoby to ok. 13200 zł.

    A ile jest warty tytuł MŚJ?
    Z tego co pisał Paweł jest to całoroczne stypendium czyli za jeden start (zakończony zwycięstwem) dostałby 12 x 2000 zł czyli 24000 zł jeżeli dobrze zrozumiałem informacje które podał Pavel.

    To teraz porównajmy:
    odpuszczając 4 konkursy w PŚ traci ok 13200 (a może duzo mniej bo nie wiadomo czy te konkursy się odbędą)
    W MŚJ z dużym prawdopodobieństwem (bo dla większość z nas uważa za rzecz oczywista sukces Bieguna w tej imprezie) dostanie 24000 zł czyli co najmniej dwa razy więcej. Lekko łatwo i przyjemnie.

    I trzeba jeszcze dodać, ze ryzyko iz konkursy MŚJ się nie odbędą jest zerowe w porównaniu do ryzyka odwołania któregoś z opuszczonych konkursów PS.

    To tyle jezeli chodzi o matematykę.
    Dla mnie sprowadzanie sportu tylko i wyłacznie do kwestii zarobkowych jest mało poważne.
    Postrzeganie Mistrzostwa Świata Juniorów czy tez startów w PŚ tylko poprzez pryzmat korzyści materialnych jest niepoważne.

    Złoto MŚJ jest wartoscia sama w sobie. Skoczek ma w zyciu jeden dwa sezony na zdobycie tego tytułu. Dla młodego skoczka taki tytuł jest dużo warty. Wszak moze chodzić w glorii chwały jako najlepszy na swiecie w swojej kategorii wiekowej. I cóz z tego, ze za dwa trzy sezony ten tytuł będzie niewiele znaczył w jego sportowej biografii. Na chwile obecna będzie znaczył całkiem dużo.

    Również dla związku i będzie to powód do chwały a dla kibiców do dumy. Wszak możemy mieć dwóch aktualnych mistrzów świata jednego w kategorii juniorów i jednego w kategorii seniorów. Czy warto z tego powodu wzniecać histerię i wylewać pomyje na ludzi którzy tyle dobrego zrobili dla polskich skoków?
    Dla mnie ta cała histeria (biegunka) jest czymś paranoidalnym, rzekłbym jest to obaw zdziczenia obyczajów.
    Podobnie jak opluwanie Krzysztofa Miętusa, który jeszcze nie oddał skoku a już został zgnojony i oceniony przez wszystko najlepiej wiedzących znawców.

  • anonim

    powinien wystartować chociaż w Niemczech bo na skoki w Lillehammer
    się nie zapowiada i jeszcze ten huragan w rezultacie straci 4 zawody
    pucharu świata no ale to Tajner decyduje bo on wie jak psuć talenty

  • EmiI profesor

    No oczywiście. Celem dla juniorów nadrzędnym zawsze było złapanie się do kadry na MŚJ, zdobycie medalu w drużynie, i wywalczenie stypendiów w PŚ najwyżej by dostali jakieś grosze w wysokości 2 miesięcy pobierania stypendium. Tutaj Biegun już swoje MŚJ wygrał 1,5 raza a po liczeniu Kuusamo blisko 2 razy.

  • Pirx stały bywalec

    Zaczynają się tu pojawiać nieuczciwe sposoby prowadzenia dyskusji - chwyty w stylu "szkoda traktować taki argument poważnie" czy inne sprowadzanie rozmowy do absurdu.

    Rozwińmy to założenie, że Biegun zapunktowałby 4 razy na 20 miejscu, a jego zastępca jeszcze jakieś punkty zdobędzie, i w sumie na absencji Bieguna stracimy w Pucharze Narodów mniej niż 40 punktów. Jaka była różnica między pierwszą a drugą drużyną PN w zeszłym sezonie? 6 punktów. Czy wobec tego taką stratę dalej trudno traktować poważnie?

    Dalej. Założenie, że Biegun zapunktuje np. 4 razy na 20 miejscu to nie jest zwykłe gdybanie. Mamy bardzo konkretne przesłanki - Biegun był w formie latem, był w formie tuż przed sezonem (musiał być skoro trafił do kadry, prawda?), był podczas ostatnich konkursów, więc można zakładać, że będzie też za tydzień czy dwa. Gdyby takie rozumowanie wcale się nie sprawdzało, trenerzy musieliby przeprowadzać wewnętrzne sprawdziany dla całej kadry przed każdym weekendem sezonu.

    A kontuzji można dostać i w kinie, ale w kinie o to bardzo trudno. Łatwiej zrobić sobie krzywdę w sytuacji kiedy im lepszy wynik tym większe zagrożenie, a organizatorzy konkursu nigdy nie mieli do czynienia z dobrym zawodnikiem w formie.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Za 20 miejsce masz 1.100 franków, co daje nam ~3.300 złotych, czyli za 4 takie konkursy zarobi 13.200zł. Za 1 miejsce w MŚJ dostaje stypendium 2k/mies, czyli za 1 Klingenthal zarobił już więcej.

  • anonim
    jeszczenie

    a ja mysle ze po prostu oni dobrze wiedza ze zwyciestwo Bieguna to byl przypadek i pomimo tego ze czasem odpali bombe to nie bedzie sie liczyl w generalce do podium wiec mozna odpuscic

  • anonim
    Jak zwykle

    To jest niepoważna decyzja skoczek który dobrze sie spisuje i w dodatku jest liderem ma jechac na zawody nizszej rangi .Bo skoro te zawody sa takie wazne to czemu Marinus Kraus tam nie jedzie albo czemu w 2007 Pointner wystawil Gregora na puchar świata a nie na uniwersjade .Tylko w Polsce tak juniorow przygotowuja i dlatego skoczkowie odnosza sukcesy dopiero po 20

  • starysceptyk doświadczony
    dervish, co się z tobą dzieje ?

    Nie zgadzałem się z tobą, ale pisałeś ciekawie, dawałeś rozsądne argumenty. Ale twoje dwie ostatnie wypowiedzi są jak propaganda niezbyt lotnego pijarowca zakupiona przez PZN. Naprawę , nie przesadzam, przeczytaj spokojnie swoje wypowiedzi. W takim stylu to ty nikogo tutaj nie przekonasz.
    Zresztą w nawet lepszym stylu byłoby to trudne. Wszyscy pamiętajmy, bo czasem wydaje się że niektórzy zapominają,
    że Biegun, Kruczek, Tajner, skoki, piłka nożna, siatkówka, cały sport, jest nie dla zawodników, działaczy czy dziennikarzy tylko dla NAS - KIBICÓW. I bez nas oni wszyscy nie mają żadnego znaczenia. I jak się wypowiadamy, to mówi nie piąte koło u wozu czy szczekający kundelek tylko właściciel.

  • Pavel profesor
    @dervish

    No to pojechałeś po bandzie.

    Za czasów Kruczka mieliśmy 6 imprez rangi mistrzowskiej z czego 3x MŚ; 1x IO i 3x MŚwL:

    MS Liberec 2009: K90 - Stoch 4; Hula 26; Rutkowski 36; Kot 45
    K120 - Stoch 24; Rutkowski 39; Śliż 50
    Impreza dzięki 4 miejscu Stocha można zaliczyć na mały +

    MŚwL 2010: Stoch 16; Rutkowski 33; Śliż 32
    Impreza na minus

    IO 2010: K90 - Stoch 27; Hula 31; Miętus 36
    K120 - Stoch 14, Hula 19; Miętus 36
    Impreza na wielki minus

    MŚ Oslo 2011: K90 - Stoch 6; Żyła 19; Byrt 50
    K120 - Stoch 19; Żyła 21; Hula 33
    Impreza na minus

    MŚwL Vikersund 2012: Stoch 10; Żyła 33; Miętus 35; Kot 38
    Impreza na wielki minus

    MŚ Predazzo 2013: K90 - Stoch 8; Kot 11; Żyła 23; Kubacki 31
    K120 - Stoch 1; Żyła 19; Kubacki 20; Kot 27
    Impreza na wielki plus

    Reasumując z 6 imprez mamy 2 na plus i 4 na minus i to tyle jeżeli chodzi o tych "wybitnych specjalistów"




  • EmiI profesor

    Argumenty przeciwko startowi Bieguna w PŚ.
    1. Utrata wysokiej pozycji w generalce PŚ.
    2. Utrata możliwości zarobienia pieniędzy (4 x 20 miejsce to jest więcej niż roczna wartość stypendium za złoto MŚJ) a zawodowym sporcie chodzi o pieniądze. Nie żyjemy w latach 80 że zawodnika można wysłać na akademickie MŚ bo za wygraną w PŚ zarobi 1/2 średniej pensji w Europie.
    3. Możliwość ryzyka kontuzji poprzez skoki zza wysokich belek a jak trener zażyczy sobie obniżki belki to utrata wysokiej pozycji, zwłaszcza jak kompensacji nie będzie.
    4. Hipotetycznie Biegun może być naszych skoczkiem 1-3 czyli też strata punktów PN.

    Argumenty za.
    1. Trenerzy wiedzą lepiej
    2. Powiesi sobie medal na ścianie.

    Ja w żadnej wypowiedzi nie krytykowałem personalnie trenerów. Nie zdziwiłbym się jakby polecenie startu na Uniwersjadzie przyszło z góry a Tajner wpisał w planach dla ministerstwa uniwersjade jako jeden z celów. Wtedy trenerzy są rozliczani przez związek za uniwersjadę, i to dlatego wysyłają dobrych zawodników, bo dobry występ na uniwersjadzie jest w interesie trenera a nie zawodnika. Interesem Kruczka są starty w PŚ i na IO i dlatego jego zawodnicy będą tam startować. Interesem Matei jest PK i nawet jeśli to nie miało być dobre dla zawodników on będzie tak robił bo wie że za to go spotka nagroda. Tam samo z Maciusiakiem. Nikt nie jest idiotą. Działacze robią tak by dostać najwięcej kasy z ministerstwa a trenerzy tak by wypełnić plan narzucony przez związek. Tylko na samym końcu jest zawodnik...

  • KUSY bywalec

    A i zaczynam powoli rozumieć braki powołan na Muranki i jego przyczyne tej "katastrofalnej dyspozycji" którą ponoć ma. Po prostu Muranka sie postawił trenerom czemu nie skacze w PŚ jak sobie sam to miejsce wywalczyl i trenerzy sie obrazili pchając Miętusa zamiast niego.Bo on w odroznieniu od 3/4 tej kadry nie dałby sobie w kasze dmuchać i chyba mówi jasno że mu sie to nie podoba.To jak w piłce nożnej Fornalik chcial miec grzecznych chłopców w kadrze tak tutaj sprawa jest podobna.Powiesz coś nie tak to wylatujesz.Dlatego Miętusy i Hule cały czas w kadrze grzeczni skoczkowie co powie trener to robią bez chwili zawahania, nawet by na koniec świata pojechali gdyby im trener kazał.A tak sie nie da.

  • anonim

    KUSY dobrze piszesz !!! Jakoś niemiecki szkoleniowiec nie bał się powołać na PŚ młodych skoczków mówię tu o Marinusie Krausie i Karlu Geigerze, u nas młodzi nie mają szans się wybić, ponieważ nie mają takiej możliwości przez trenerów itp. Nasi wolą wozić Hule i Miętusa :) szkoda że niszczą ten sport dla naszego kraju, zamiast iść do przodu robimy krok w tył, ale cóż....

  • KUSY bywalec

    ten dervish to jest chyba jednym z tych wybitnych specjalistów działaczy w tym zwiazku bo jak widze kazda decyzja PZN jest cacy
    Szczegolnie mowa tu o wybitnym specjaliscie Maciusiaku i jego podobnymi,dla 20 prawie letniego Bieguna imprezą docelową powinny być Igrzyska jak w kazdym normalnym kraju i skakanie w PŚ a nie trening na Uniwersjadzie i pozniej skoki juniorskie na mistrzostwach.Proponuje dać jeszcze lizaka Biegunowi i pogłaskać po głowie.A plany można przecież zmienić.Naprawde nasi są bez jaj, mimo już sporych umiejętności oni lubią być jeszcze traktowani jak dzieci, ci 20 letni MĘŻCZYŻNI.Chłopcy to mają po 12 lat.Ale co tutaj dużo gadać jak z 23 letniego Miętusa jeszcze robi się chłopca i on lubi być traktowany jak dzieciak.. szkoda że nasza kadra jest taka bez charakteru i jaj.. jedynym charaktelnym zawodnikiem jest chyba tylko Maciej Kot i moze Muranka.Reszta to wieczni chłopcy..

  • dervish profesor
    Emil

    Nie przeinaczaj sensu mojej wypowiedzi. Brakuje ci argumentów więc robisz się złośliwy i masz pełną świadomość, że dopuściłeś się manipulacji.

    I nie licz na to, ze będę ci udowadniał twoją manipulację. Każdy kto ze zrozumieniem przeczyta całą moją wypowiedź będzie wiedział, że nic nie napisałem o poważnym traktowaniu uniwersjady jako zawodów sportowych. Uniwersjada to dla Bieguna start treningowo kontrolny, ważny element mającego się wkrótce rozpocząć zaplanowanego wcześniej mikrocyklu przygotowującego do imprezy docelowej jaką są dla niego MŚJ.

    Polska kadra jest kierowana przez sztab wybitnych profesjonalistów. Pod tym względem jesteśmy w czołówce światowej a może nawet jej liderujemy. Ubiegły sezon pokazał, ze nikt tak dobrze nie potrafił wycelować z forma w imprezę docelowa jak Polacy.

    Gdy trenerzy zaczną pracować według wskazówek kibiców to skończy się ich trenerska kariera. Tak zawsze było i tak będzie. Przykłady z innych dyscyplin są aż nadto wymowne. Kariery robią trenerskie indywidualności, ludzie którzy swój warsztat opierają na profesjonalnej wiedzy, populiści schlebiający gustom publiczki szybko odchodzą w niepamięć. Żaden pracodawca a tym bardziej zawodnik nie będzie szanował trenera który pracuje pod dyktando tłumów, bo to potrafi pierwszy lepszy wzięty z łapanki trener.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Zawsze lepiej mieć medal niż nie mieć. Ale ja na miejscu skoczka spokojnie bym wolał w tym czasie 4razy 20 miejsce w konkursie PŚ. Chyba że za medal dostane te 1500 zł stypendium miesięcznego wtedy bym się zastanowił.

  • mar100 bywalec
    młody???

    Jak może lider PŚ nie startować w zawodach? Dla niego wielu ogląda skoki. Jest inna gruba zawodników która niech zdobywa medale czy doświadczenie na Uniwersjadzie.W większości kariera skoczka nie jest zbyt długa, szkoda czasu!

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Akurat chyba nie było żadnego startu Bieguna w LGP co by kolidował z jakimiś planami. Z powodu koligowania odpuścił Courchevel, Einsiedeln i Klingenthal. A zdecydowaną większość konkursów obskoczył ze Zniszczołem i Leją. Wtedy to akceptowałem z myślą o zimie. No i teraz widzę tę politykę startową zimą...

  • piotr186n doświadczony

    Składy są z góry ustalone?? Co to za bzdury - na MŚJ obowiązują limity wiekowe a żeby skakać na uniwersjadzie trzeba być studentem.. Wiec pula skoczków którzy mogą startować w tych imprezach jest z góry bardzo ograniczona, A jeśli zakładamy że skaczą najlepsi, to nieomal z góry wiadomo kto gdzie pojedzie... A dowodem na elastyczność planów startowych są regularne starty Bieguna w PŚ a wcześniej w LGP... Czego wcześniej w planach nie było, zwłaszcza ze nie znajduje się nawet w kadrze B prowadzonej przez Mateję tylko w kadrze juniorskiej...

  • starysceptyk doświadczony
    Największy głupiec, to stary głupiec

    Jestem strasznie wściekły na siebie, przynajmniej część puzli tej układanki miałem przed nosem, a jej nie widziałem.
    A część internautów od dawna pisała o niezrozumiałej polityce startowej.
    Czytałem i żadnych wniosków. Gdy pod koniec tamtego sezonu Hula pojechał do Planicy, przy dość powszechnym sprzeciwie, ja słowa nie napisałem. Dopiero gdy Klingenthal zamiast Klemensa zgłoszona Stefan, ja nieśmiało zaprotestowałem, tłumacząc być może konfliktowym charakterem Murańki. Dopiero teraz otworzyły mi się oczy i zobaczyłem to czego widzieć nie chciałem. A nie jest to widok sympatyczny. No lepiej późno niż wcale.
    I znowu stracone złudzenia. Który to raz z rzędu.

  • EmiI profesor
    @przem

    Przecież traktowanie tak poważnie uniwersjady to jest awangarda światowych skoków i wyprzedzanie wszystkich krajów o dwa kroki! (ta wypowiedź powinna być nominowana w kategorii "najbardziej epicki komentarz roku") :-)

  • anonim
    Racja

    @Pavel, sceptyk i Gina macie wszyscy rację, jest dwóch ulubieńców wożonych wszędzie niezależnie od formy, wcześniej takim kimś był Kot a jak się chłopak wybił z formą i wypalił jak z armaty to go ukiszą i zniszczą wysyłając na śmieszne zawody czwartego sortu. Nie będziemy mieli gwiazd jak będzie taka polityka wzajemnej adoracji i słodkiego pierdzenia ala Tajner, Kruczek i pożal się Boże trenejro Maciusiak. Kojonkoski jest już drugi trzeci sezon wolny to ci wolą kisić juniorów i wysyłać ciułaczy na Puchary Świata. Zarzućcie mi hejtowanie i krytykanctwo ale tak jest. Szliri, Morgi, Ahonen, Małysz w wieku Bieguna i młodszym zaczynali walkę w światowej czołówce i znakomicie im to wychodziło ale tam trenerzy dawali im po prostu skakać bo widzieli talent i nie bali się ryzyka. A u nas dziadostwo i wzajemna adoracja zamiast obiektywizmu i odrobiny rozsądku.

  • anonim

    Pavel, masz w 100% racje !!! To co robi PZN to jest skandal, wogóle mają inne podejście niż reszta krajów ! masakra jednym słowem

  • Pavel profesor

    Wiemy, że w kadrze Kruczka jest 2 pupili, których od startów w PŚ powstrzymuje tylko forma tragiczna, czyli Miętus i Hula. Do tego dochodzi trójka Kot, Stoch i Żyła, czwarty Kubacki i mamy prawie całą kadrę. Ostatnio załapał się Ziobro, ale to raczej dla uzupełnienia. Bieguna chcieli już wywalić w Kussamo, aby zabrać Miętusa, niestety został liderem i musiał jechać, ale i tak do Norwegi wcisnęli "Krzysia" na 8.

    Najgorzej chyb am Murańka na wywalczony przez niego limicie Hula sobie 4x klepnął bule i raz wyszedł mu skok życia. Założe sie, że Murańke znów wyślą na PK, aby wywalczył 7 miejsce bo Stefanek musi gdzieś skakać :D

  • KUSY bywalec

    Ciekawe czy Niemcy wysla tam Marinusa Krausa i Karla Gaigera, w koncu chyba tez studentów
    Skoro ta Uniwersjada taka wazna jak przekonuja trenerzy to powinnismy ich zobaczyc poza Polakami, takze Slowencow z Hvala na czele i Austriakow ze swoja mlodzieza chocby Kraft i reszta.Tu juz zostalo napisane ze ten pomysl to paranoja i nie ma co powtarzac.Ciekawe czy dadza chociaz poskakac Biegunowi na skoczni mamuciej gdzie mowil nie raz ze uwielbia loty czy to przypadkiem nie zaburzy przygotowan do mistrzosw swiata juniorow.
    Sprawa jest chyba jasna, Biegun i reszta na Uniwersjade, Muranka do COC-u walczyc o dodatkowe miejsce dla dwojki Hula i Mietus.Po TCS znow bedzie miesieczne kiszenie zawodnikow w domu bo MS juniorów, boje sie ze Bieguna wycofaja z jego ukochanow lotów w Tauplitz a zamiast niego dalej Hula mimo braku punktow bedzie zwiedzal swiat.

  • EmiI profesor
    @starysceptyk

    No plany rzecz święta. Przekomicznie się oglądało jak Rafał Śliż pod koniec sezonu 2009/2010 burzył mozolnie ustalaną politykę startową. :) Dobrze że na MŚwL można było sześciu wziąć i Polacy wzięli jako jedyni, bo inaczej chyba by w sztabie wybuchli :)

  • starysceptyk doświadczony
    Brawo Gina !

    My tu mniej lub bardziej błyskotliwe zarzucamy się argumentami a Gina chyba trafiła w sedno, twierdząc, że składy niezależnie od wewnętrznych sprawdzianów i aktualnej formy były znane wcześniej.
    Tylko tak wczesny, na podstawie wyników z poprzedniego sezonu i letnich skoków, podział zawodników na grupy docelowe jest, przynajmniej wg mnie, absolutnie błędny.
    Tak Panowie można budować czołgi czy autostrady, a nie zarządzać dyscypliną sportowa.
    Oczywiści są zalety, wszyscy wiedzą co mają zrobić, hotele czy bilety są wcześniej zamówione (za to jest zniżka), nie ma chaosu.
    Mamy niemieckie skoki, to właśnie Niemcy uchodzą za doskonałych, planujących z wyprzedzeniem, organizatorów.
    A takie drobne (!) szczegóły jak nagły, zaskakujący spadek formy, lub odwrotnie, też zaskakujący wzrost tejże formy ? No cóż to jeszcze nie powód żeby zmieniać doskonale plany.
    Jakież to frustrujące być musiało dla naszych skokowych władz, wymuszony start Krzyśka w Kuusamo. Zmieniać plany ? zgroza ! Na ale jak raz się ustąpiło tym bezrozumnym matołkom, czyli nam kibicom, to jeszcze nie powód by ustąpić drugi. Że co ?, że mają argumentu, tym gorzej dla argumentów. Poszczekają, poszczekają a potem zapomną. Stoch będzie na podium, Żyła powie co śmiesznego, Biegun na Uniwersjadzie zdobędzie 2 złote medale i kundelki zapomną.

  • mika bywalec
    Panie Adamie Małyszu pomóż

    Kpina, że wysłają dobrego młodego skoczka z powrotem do juniorów. Jeśli mamy uwierzyć w zdrowy rozsądek kadry trenerskiej, to rodzi się pytanie - Chodzi o kasę czy o układy? Może jakiś nacisk od byłego Mistrza coś by zmienił? Nie po to był program szukania następców mistrza,żeby kandydatów odsyłać do juniorów??? Co na to spnsorzy programu?? Co na to były Mistrz???

  • Piotr S. weteran

    Tego jeszcze nie było lider Pucharu Świata musi startować na uniwersjadzie. To jest jakaś kpina. Ciekawe czy osoba podejmująca taka decyzje i wyznaczająca takie cele Krzyśkowi była trzeźwa? Chyba głupszej decyzji nie można było podjąć. Szkoda Krzyśka. Chłopak ma talent i powinien się sportowo rozwijać rywalizując z najlepszymi. Ten chłopak powinien być poważnie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na Soczi.

  • anonim
    spoko

    Trener tak zadecydował jak zadecydował. Nie będę już przytaczał prostych wniosków że mieli zaplanowane inne cele itp itd. Poza tym chcę powiedzieć że takie jaranie się Biegunem nie jest wcale złe ponieważ WYGRAŁ a kilka lat temu żeby ktoś takie coś odwalił było niemożliwe :) także loteryjnie czy nie zwyciężył i to się liczy że takie sytuacje się ZDARZAJĄ I MAJĄ MIEJSCE. Fartem czy nie zrobił to i nawet jak uważacie że nie się czym jarać to czy kiedyś czołowi polscy skoczkowie jak mateja skupień czy bachleda mieli takie okazje i takie wystrzały? Systemem zero jedynkowym mamy w tym miejscu jedynkę i nie ważne jaką :) Cieszę się że kruczek dalej kontunuuje swoje zadania . Od wieli lat oglądam skoki nie tylko jak Polacy skakali dobrze i jedno Wam powiem : Będzie się działo w tym roku bo nikt nie zaprzeczy że tendencja wzrostowa u nas jest bardzo ZAUWAŻALNA. To już jest inne skakanie inna mentalność i to że ktoś spoza malysza czy tez innego czolowego skoczka wygrywa powinnismy sie powoli przezwyczajac

  • anonim
    Dawid

    to żenada nie widzieć, że tzw. profesjonalny team ma cele, niekoniecznie zbieżne z celami skoczka a z wyznaczonymi zadaniami rocznymi w planie zwiazku (za czym stoją premie, oceny pracy itp.). A w całym normalnym świeciedecyzja odnośnie dalszych startów skoczka X zależałaby od jego wyników, a nie wieku czy płci :-). Jak mu pójdzie w Lillemłotek - to powinien ciągnąć, jak nie - to może trening. A nie Uniwersiady, MSJ, kolko rozanca czy inne zajecia...

  • anonim
    ...

    Ciężko się odnieść...

    Pamiętam jak w 2007 roku zastanawiano się czy Schlieri powinien startować w każdych zawodach, czy jego organizm to wytrzyma itp...
    Pointner postawił sprawę jasno, jest w formie to jedzie na PŚ (jedynie Loty mu odpuszczał, bo był niedoświadczony). Biegun jest teraz starszy od Gregora z sezonu 2006/2007. Jest w formie, która może nie gwarantuje mu seryjnych miejsc na pudle, ale by walczyć o miejsca w TOP "10" napewno. Tym czasem wybiera się tym kosztem "G" wartą uniwersjadę czy MŚ Juniorów. Jest to po prostu nieporozumienie, ma chłopak dobrą dyspozycję i odsyłają go od startów z pierwszym garniturem do III czy IV ligi bo taki był...priorytet!

  • anonim
    Media won

    Na prawde niedobrze mi sie robi na samo słowo "Biegun" i to przez media. Bardzo szanuje tego skoczka i życze mu jak najlepiej ale prawda jest taka że wygrał w mocno loteryjnym konkursie a dziennikarskie sępy robia z niego narodowego bohatera. Na każdym portalu, w TV, wywiadach, radiu, wszędzie tylko jego nazwisko. Jeśli będzie w czołowej piątce w sprawiedliwych warunkach to wtedy można okrzyknąć go mega talentem a teraz odpuście i dajcie robić swoje naszej kadrze. Naprawde wk****ją mnie polskie media które szukają sensacji z niczego i nakręcają kibiców na nie wiadomo co. A później taki kibic z podwyższonymi oczekiwaniami dostaje w pysk słabszymi wynikami i zaczyna sie psioczenie że trzeba zwolnić trenera. Na prawde ta chora polska mentalność mnie zabija.

  • MSad_ profesor
    Tim (*139.timplus.net) 04 grudnia 2013, 17:15

    Oni zrezygnowali nie dla Bieguna tylko dla siebie bo nie chcieli sie u progu sezonu pozabijac bo wiatr na koniec krecil niesamowicie. Dwoch czolowych zawodnikow nie zaryzkowało ewntualnej absencji na IO w wyniku jakies krachu na skoczni.

    Dodam ,ze tak samo Biegun fartem wygrał w Klingenthal jak Schlierenzauer w Kuusamo.

  • Tim doświadczony
    MSad

    A czy ktoś rezygnuje specjalnie by Biegun wygrał zawody...Nie sędziowie widocznie chcieliby ostatni dwaj skoczkowie czekali koło belki i by puścić ich gdy na chwilę chociaż się uspokoi...W końcu to tylko 2 zawodnicy zostali...

  • MSad_ profesor
    Mikolaj1 04 grudnia 2013, 16:48

    Tak mój drogi tak sadzę Bo nic nie wiadomo co by było jakby byla druga seria to po pierwsze a po drugie ta jedna byla na wlosku i to byl fart ze nie odwolali gdyby Schliri i Bardal nie zrezygnowali. Co by było gdyby sie uparli i czekali na polepszenie sie warunkow i warunki by sie nie polepszyly bo sie nie polepszaly. Nie anulowano by czasami calej serii ? Nie byl to wiec przypadek ? Nie ujmujac nic Biegunowi.

  • anonim
    cebulaki

    Chłopak wygrał konkurs bądźmy szczerzy przypadkowo i przypadkiem jest to że jest liderem klasyfikacji. On i trener mieli z góry zaplanowany plan przygotowania i się go trzymają i nie rozumiem tutaj waszego oburzenia że opuszcza konkursy. Dla nich priorytetem są mistrzostwa juniorów, polaczki cebulaczki z Was wychodzą i tyle.

  • kibic_malysza profesor

    Lider PŚ musi odpuścić 2 starty w zawodach PŚ bo trener mu każe skakać na Uniwersjadzie. W innym kraju takie coś nie do pomyślenia, takie rzeczy tylko w Polsce.

  • anonim
    oczywistosc

    Trener juniorow ma zapisane cele na rok. Z teog go rozliczaja,od teog idzie premia. Liczy sie cel trenera a nie zawodnika. Wystarczyloby jedno slowko prezesa zwiazku i zmiana kryteriow oceny. Ale wPolsce tak zawsze, liczy sie punkty do punkcikow a nie patrzy z kilkuletnia perspektywa..

  • anonim
    Biegun do PŚ na Stałe!

    dajcie chlopakowi skakac i rozwijac sie z najlepszymi ! jakos shlirenzauer w wieku 18-19 lat nie przerywal skakania w PŚ dla jakiś głupich skokow dla amatorów !

  • dejw profesor
    @acka

    "Gdyby Biegun miał odpocząć przez 2 tygodnie, spokojnie potrenować, wtedy wszystko byłoby zrozumiałe."

    O właśnie. I tu się zgadzam. Ja byłbym w stanie zrozumieć, że Biegun nie jedzie na zawody PŚ, na któryś weekend, bo powinien w tym potrenować, zregenerować się.
    Prowadzić go spokojnie, nie szaleć ze startami jak w przypadku Wellingera sezon temu, bo wtedy nawet na tych ogromnie ważnych MŚJ Biegun może nie zdobyć medalu.

    Jak dla mnie, to Biegun na tym wyjeździe na Uniwersjadę nie zyska nic (poza nic nie znaczącym medalem w świecie skoków narciarskich medalem). Może tylko stracić. Ta decyzja nie ma żadnego uzasadniania sportowego, ani ekonomicznego. Jedzie "bo taki był plan, kropka".

    @adas
    Właśnie ta decyzja może osiągnąć zupełnie przeciwne skutki:
    "Krzysiek, czujesz się oszukany przez swoich trenerów, Krzysiek jak się czujesz, jako czołowy zawodnik PŚ jedziesz na zabawę studentów,
    Krzysiek jakie to uczucie skakać z amatorami, Krzysiek jak to się stało że nie zdobyłeś tam złota..."

  • Toyminator profesor

    Logik-
    A jak będzie 15-20 to co? na Uniwersjadę? Ten chłopak w tym sezonie tak będzie punktował i może będzie sprawiał jeszcze trochę niespodzianek .
    Jeśli byłby po za 30 to można go posłać na te coś ,ale i tak to się mija z celem. U nas chyba trzeba mieć 22-23 lata żeby skoczka zaczęli traktować normalnie ... Taki Murańka czy Zniszczoł są ciągani po tych nic nie znaczących konkursach od lat. Jak ich to nie zniszczy to będzie cud

  • Znafca bywalec
    ;/

    Podporządkowują go MŚJ, a potem się okaże,ze Wellineger pojedzie i wygra.
    MŚJ już mało znaczą, dawno żaden dobry skoczek tego nie wygrał.
    Ostatnim wartościowym MŚJ był Gregor z 2006 r, ale on miał wtedy raptem 16 lat!, a nie jak Biegun 20.Wcześniej też wygrywali dobrzy skoczkowie jak chociażby Morgi w wieku 17lat, dla przypomnienia rok później przegrał z Rutkowskim, gdzie jest teraz Austriak a gdzie Polak? Happonen w wieku 18 lat,Uhrman 18 lat, Ingebrigsten w wieku 18 lat był MŚJ i MŚ seniorów.Gdzie do cholery 20 letni zawodnik na MŚJ.
    Gdyby tak wszystkie reprezentacje robiły, to nie byłoby Peterki,Nieminema czy Gregora, notabene Schliri raz startował na MŚJ w wieku 16 lat, potem już odpuścił. To jest bardzo niezdrowe podejście, uczące polskich skoczków, w ogóle sportowców podchodzenia do małych sukcesów i tworzenie z nich wielkich a potem dziwota,że na IO jest 10 medali, mówią to ogólnie o sporcie. Oni wpajają i obraz przeciętnego sportowca, dla którego ważniejsza jest walka z dziećmi o MŚJ niż o PŚ.
    Jeżeli się okaże,że Biegun będzie później w formie i braknie mu np 300-400pkt do KK, a odpuści kilka konkursów, to cały sztab powinien się pakować.
    Ja bym na miejscu Krzyśka po prostu odmówił startu w MŚJ, bo to może być zawodnik jednego/dwóch sezonów jak kiedyś Peterka czy Nieminem. Są zawodnicy wybitni mający formę przez praktycznie całą karierę,ale ilu ich było w ostatnich latach kilku(m.in. Małysz,Ahonen,Morgi,Schliri,Ammman) ale są też tacy, którzy skaczą dobrze, solidnie i mają wyskok 1 czy dwa sezony jak np. Janda,Bardal,Peterka czy nawet Loitzl. Schmit też miał formę przez 3-4 sezony.
    Trzeba kuć żelazo póki gorące.

  • acka weteran

    Gdyby Biegun miał odpocząć przez 2 tygodnie, spokojnie potrenować, wtedy wszystko byłoby zrozumiałe. Ale ciągać go na Uniwersjadę, to trochę zakrawa na kpinę. Typowa polska nieumiejętność dostosowywnia się do zmieniajacej się sytuacji. Myslenie schematami. Skoro już padło o Kruczku - zapamiętamy go jako dobrego trenera, ale jednak kiepskiego skoczka - jego sukcesy na Uniwersjadzie tu nic nie zmienią. Zmienić natomiast trzeba system organizacji szkolenia w tych dyscyplinach, w których juniorzy mają szansę na równi rywalizować z seniorami. Niech selekcjoner seniorów ma prawo przejmować kontrole nad karierą zdolnego juniora, a trener kadry juniorskiej niech ma wyraźny udział w splendorze i profitach finansowych z seniorskich sukcesów młodego zawodnika. Obecny system jest chory - trener usilnie trzyma zdolnego zawodnika pod swoimi skrzydłami i nastawia go przez cały sezon na mniej istotne ze sportowego punktu widzenia imprezy - by mieć z tego na swój kawałek chleba. To już zdrowiej by było, skoro jest odpis "na Kościół", wprowadzić także odpis podatkowy "na Maciusiaka i innych niedopieszczonych trenerów juniorów". Wtedy musieliby się liczyć ze zdaniem kibica-podatnika...

  • anonim
    szkoda gadac

    Swoja droga, to jest glupota zza biurka aby PS zastepowac jakimis nieliczacymi sie Universiadami czy nawet mistrzostwami juniorow! Moze - panowie trenerzy i funkcjonariusze - zostawcie wszystkich mlodych skoczkow na treningach, bo "przed nimi jeszcze przyszlosc"?

  • anonim
    tak i nie

    Jasne, ze mozna (i nalezy) dyskutowac. Moim zdaniem Biegun na razie nic wielkiego nie pokazal. W Kligental mial wiecej szczescia (tak jak Hula mniej w Kuusamo) i na razie na tym "jedzie". Jesli natomiast wygra (lub bedzie w pierwszej piatce) przy rownych warunkach w najblizszym konkursie, to nalezy go zatrzymac w pierwszej kadrze.

  • EmiI profesor
    @Kierownik Kotłowni

    A mam pytanie. W jakim czasie studiowałeś? Ważna kwestia by wiedzieć jakie zmiany zaszły od tego czasu w profesjonalnym sporcie na świecie.

  • anonim

    @sakala

    No, ja akurat pamiętam doskonale wszystkie wymienione przez Ciebie momenty. Radość z sukcesów Exartiera, potem Bachledy, wcześniej jeszcze Anny Stery z Dusznik w biathlonie na IO'98, wielkie nadzieje w Lillehammer wiązane z występem panczenisty Jaromira Radkego, a ten bój Ustupskiego z Kogawą i Tsugiharu Ogiwarą (bratem Kenjiego - wówczas bodaj lidera PŚ) z Uniwersjady z Zakopca '93 dzięki telewizyjnej transmisji oglądało się dokładnie z takimi emocjami, jak 10 lat później sukcesy Małysza.

    Ale gdzie my wtedy byliśmy ze sportami zimowymi? W ciemnej d... byliśmy. Akurat zdechła komuna, rozsypało się centralne finansowanie. Było dramatycznie słabo, więc szukaliśmy na siłę jakichkolwiek nadziei i jaraliśmy się każdym punktowanym miejscem. Teraz jest dobrze, aż za dobrze, biorąc pod uwagę bazę, pieniądze przeznaczane na sport, liczbę trenerów, system naboru etc. (to wybitne indywidualności, raczej "na kamieniu" zrodzone, zawyżyły nam ten stan), więc w głowach się nam już poprzewracało i - jak w przypadku tej wiadomości - skaczemy sobie do gardeł pod byle pretekstem. Jak Biegun skończy w Lillehammer dwukrotnie na podium, odszczekam, obiecuję, ale jak na razie to Krzysiek jest zdolnym 19-latkiem, który w dwóch pseudokonkursach, gdzie równie dobrze można było butelką zakręcić, dwa razy trafił super warunki i je wykorzystał. Chwała mu za to, ale urządzając wokół niego tę histerię, tylko mu utrudniacie rozwój.

    Poza tym, nie wiem, może coś się zmieniło, ale jak byłem na studiach i zbliżały się AMP czy Uniwersjada Letnia (dla tych lepszych), to sorry - nie było gadania, kto w jakiej kadrze jest i które miejsce ostatnio zajął. To też integralna część łączenia nauki z określonym poziomem sportowym. I nie widzę w tym nic złego. Raczej apelowałbym o rozwagę w zawieszaniu Krzyśkowi tych złotych medali na szyi, bo tam nie będzie przeliczników i mieszania belkami - i tak, jak ostatnio było sporo szczęścia, może przyjść pech - a wtedy będzie jazda po chłopaku aż strach.

  • MarcinBB redaktor

    @EmiI
    A czy takie rzeczy jak używki lub przewracanie się w stanie nieważkości też nie były spowodowane tym, że młode chłopaki nie radzili sobie z tym, że nagle ich świat gwałtownie przyspieszał? Że zamiast być prowadzonym spokojnie, rozsądnie, nagle z dnia na dzien oszałamiał ich sukces? Że nie radzili sobie z popularnością, z presją?
    Może czasem lepiej trochę wolniej?
    @zdegustowany
    Równie czystymi spekulacjami są dla mnie liczenie ile to punktów pod koniec sezonu zabraknie Krzyśkowi (do czego?) przez brak tych 4 startów czy gadanie o tym, że Uniwersjada go rozreguluje lub narazi na kontuzje.
    @sakala
    O medalach Kruczka wiedziałem, o innych nie. Bez bicia się przyznam, że nawet nie wiedziałem aż do dziś o medalach Justyny Kowalczyk czy Tomka sikory. Ale dlatego, że oni osiągnęli dużo więcej i dla nich medale Uniwersjady do drobny dodatek. A Biegun ma na razie po medalu MŚJ i EYOFF. Nie wiemy w tej chwili co jeszcze w życiu osiągnie. Ty piszesz o miejscach punktowanych a ja jednak o medalach. I właśnie dlatego trochę jednak bronię tej decyzji. Moim zdaniem Biegun jest pewniakiem do medalu w Trydencie a nie jest pewniakiem na zwycięstwa czy nawet podium w PŚ. Gdyby był - zgodziłbym sie z Tobą i z większością. Prędzej kibice zapamiętają medale z Uniwersjady niż punkty PŚ. Tym bardziej, że myślę, że punkty tu i tam w ogóle pójdą w zapomnienie bo wcześniej czy później Krzysiek będzie znów wygrywał konkursy PŚ a może i inne największe imprezy z najgroźniejszymi przeciwnikami.

  • anonim
    absurd

    To co by wygrał Nieminen i czy mógł wygrać 4 czy 5 kul GDYBY.. to są czyste spekulacje. Należy pamiętać iż młody zawodnik szczególnie taki który rośnie nie jest jeszcze fizycznie ukształtowany. Zmieniają się parametry jego ciała, BMI itd. a co za tym idzie zachowanie zawodnika w powietrzu i jego lotność. Moim zdaniem tak było w przypadku Nieminena i Peterki, a drastycznym przykładem jest tu Florian Liegl. Co do Schmitta to trudno powiedzieć co mu zaszkodziło w dalszej karierze może się już "nachapał", a może nie wytrzymał konkurencji z Małyszem. Trudno powiedzieć. Jednak należy dodać w tym miejscu, że skoki są dość chimeryczną dyscypliną i czasem sukces lub porażkę trudno jest jednoznacznie wytłumaczyć. Dlatego trzeba korzystać w pierwszej kolejności z tego co jest teraz, bo jutro może być zgoła inne tym bardziej, że cały czas są jakieś nowe wymysły i zmiany jak nie FIS zmienia zasady to sprzęt się zmienia i tak w koło. Co zaś się tyczy Ahonena to oczywiście był zawodnikiem dużo większego formatu niż Peterka, ale on też tak samo jak Morgi zaczynał przygodę z PŚ w wieku lat 16-nastu i jakoś ich nie zajeżdżono skoro skaczą do dziś. Może i Bieguna by nie zajeżdżono skoro ma aż 19 lat. Trzy lata w tym wieku to kolosalna różnica. Z tym, że jedynym argumentem przeciw mocnemu eksploatowaniu Bieguna może być tylko to iż np. Austriacy kładą dużo większy niż my nacisk na przygotowanie siłowe młodych zawodników co wiemy chociażby z treningu Kutina. No ale jeżeli szesnastolatkowie z Austrii lub Finlandii mają więcej sił niż nasi dziewiętnastolatkowie to coś jest tu nie tak. To w takim razie kogo my mamy w kadrze juniorskiej? Zdechlaków??

  • sakala weteran

    @MarcinBB

    Zapewniam Cię, że popularność skoków tylko u nas osiągnęła poziom i to dopiero po ,,Małyszomanii'' , gdzie znajdzie się i tak max. 5 tysięcy ludzi szperających po biografiach zamieszczonych w Wikipedii i odnotowujących medale na Uniwersjadzie. Przeciętny kibic w krajach niemieckojęzycznych czy Skandynawii obejrzy 2 konkursy na 3 Pucharu Świata i zapamięta tych, którzy przez dłuższy czas byli w jakikolwiek sposób widoczni.
    Nie lubię być złośliwym, ale czy wiedziałeś cokolwiek o medalach Gąsienincy-Sieczki i Kruczka na Uniwersjadzie zanim zostałeś redaktorem tego portalu? Ba, czy pamiętasz genialny występ Bachledy juniora w slalomie PŚ w Park City, który dla każdego kibica sportów zimowych w Polsce był nieprawdopodobnym wręcz wydarzeniem. Albo radość z jakichkolwiek punktów ,,przyszywanego'' Polaka Exartiera? Punktowane miejsce na Igrzyskach Ustupskiego w kombinacji? To tez jest pewnie w Wikipedii, tak samo jak ,,sukcesy'' Miętusa czy Huli w PŚ i ewentualne medale na Uniwersjadzie Bieguna, z tym że liczą się czas, proporcje i punkt odniesienia.

  • Adrian stały bywalec
    Rywalizacja

    Jeżeli Biegunowi powiedzie się w Finlandii, to POWINIEN dalej być zabierany na PŚ. Nie można manipulować chłopakiem i narzucać mu rytmu pracy.

  • ZKuba36 profesor
    @dervish

    Szanowny (...), po raz 2. proponuję ci abyś spróbował pomyśleć zanim coś napiszesz i abyś nie pisał bzdur, tak jak uprzednio, gdy popierałeś @Sasa, według którego za słaby występ Huli w Klingenthal (dyskwalifikacja) odpowiadał...silny boczny wiatr.

    Z trenerem Maciusiakiem coś się dzieje złego. Wprawdzie walczy o swoje wynagrodzenie ale robi to kosztem zawodnika i reprezentacji Polski.

    Piszesz jak kibic, który sport wyczynowy zna tylko z pozycji fotela i nie wiesz, że nigdy nie wycofuje się z konkursów zawodnika, którego forma jest bardzo dobra lub rośnie.

    Już w LGP Biegun skakał rewelacyjnie. Został nagle wycofany z europejskiej części konkursów, mając szansę walczyć nawet o zwycięstwo w całym cyklu, bo ...plan był inny. (MŚJ za pół roku).

    Teraz historia się powtarza. Były zaledwie 2 konkursy PŚ a Biegun zebrał już być może 1/10 punktów wystarczających do zdobycia miejsca na podium w końcowej kwalifikacji. Ile może ich zdobyć przez cały sezon?

    Tego nie wie nikt ale nie odbiera się zawodnikowi szansy uzyskania miejsca na podium lub chociaż w czołowej 10 końcowej kwalifikacji PŚ.

    Bo plan był inny? To znak, że plan był (i jest!) do d..y.

    Nie bądźmy minimalistami, cieszącymi się, że Polak zakwalifikował się do konkursu. Początek sezonu wskazuje, że Polacy mogą walczyć o najwyższe trofea. Nie odstają (jak to zwykle bywało) od innych skoczków.

    Z występem na Uniwersjadzie wiąże się poważne niebezpieczeństwo, że jeżeli nie będzie punktów za wiatr a tym samym możliwości zmiany belki, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że skaczący wśród dzieci jeden z czołowych obecni skoczków świata przeskoczy skocznię, wyląduje na płaskim i może być rozmaicie. Oby tak nie było.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2013-12-04 01:53:26

  • dervish profesor
    M_B odnosnie kontynentala

    tutaj zgadzam się z Tobą że osłabiamy kadrę na kontynental.

    Mam jednakże nadzieję, że uda się na PK wysłać jednego czy dwóch mocnych skoczków wybranych spośród tych którzy nie załapią się na PŚ.

    I to oni spróbują powalczyć o dodatkowe miejsce startowe w następnym periodzie PŚ.

  • pepeleusz profesor

    Oczywiście że regularnymi startami w PŚ zasadniczo nie można zajechać młodego- można co najwyżej na długo rozregulować technikę słabymi startami bez formy ,ale nie fizycznie (pomijając niekiedy szkodliwy aspekt długich podróży czy zmian stref czasowych).

    A zjazd Nieminena spowodowany był m.in zmianą jego parametrów fizycznych po tym super sezonie. Na marginesie w trakcie tego sezonu fiński trener non stop powtarzał że jego celem nr 1 w sezonie 91/92 są ...MŚJ rozgrywane w Finlandii i że IO potraktuje z marszu , z czego na świecie bardzo się śmiano.

  • EmiI profesor
    @MarcinBB

    Peterka, Nieminen i zajechanie za młodu.. hmm o ile wiem tutaj były inne względy. Peterka z tego co wiem z powodu problemów z jedną używką wylądował nawet w zakładzie zamkniętym a Nieminen też święty nie był i główną przyczyną zakończenia przez niego kariery była kontuzja po tym się przewrócił będąc w "stanie nieważkości".

    Co do zajechania za młodu. Nie wiem za bardzo jak można zawodnika zajechać samymi startami. Można młodego chłopaka co rośnie, jego układ kostny się rozwija, zajechać zbyt dużą ilością skoków na treningach zwłaszcza dalekich i siłownią w nadmiarze. Ale startami typu "3 skoki, najdalszy 5 m poniżej HS i do hotelu"? Ale ja się nie znam i ktoś kto się zna na zajeżdżaniu mi objaśni.

  • PGr doświadczony
    Mnie też zatkało!

    Nie myślałem że zajrzę na forum w tygodniu i tu taka news.
    Większość wypowiadających się ma podobne zdanie jak ja, więc nie będę powtarzał tego co już napisane.
    A jeśli te cytaty są dosłowne i prawdziwe, to na serio Maciusiak do dymisji.

  • M_B profesor
    @dervish

    Tak...... tylko że napisałem też, że oni i tak też są na tą imprezę za mocni, a ich start można przeżyć, bo nie startują w PŚ i napisałem że odbije się to też w kadrze na kontynental, bo praktycznie od razu tracimy 3-ech ważnych zawodników na kontynental (Trzech, bo do Neustadt i Engelbergu przy starcie kontynentala raczej nie bralibyśmy zawodników ponad limit, czyli pojechałoby 7-miu i ktoś z tej ósemki na Lille i tak by odpadł i pojechał na kontynental), a patrząc na obecną sytuację to siódme miejsc na Turniej Czterech Skoczni jest dość ważne, a niestety jeśli Murańka nie prawdopodobnie nikogo kto mógłby o to miejsce zawalczyć z kontynentala na ten moment z dostępnych zawodników, bo raczej z Pucharu Świata nikogo nie przesuną do Pucharu Kontynentalnego.

  • kkk stały bywalec

    @dervish
    też nie przepadam za przesadnymi słowami w dyskusjach typu: "hańba!, zdrada!, skandal!" niepotrzebne dramatyzowanie, z tym się zgadzam.
    Dziwi mnie natomiast, że naszym zawodnikom plan na sezon układa się pod imprezy, na które każdy szanujący się sztab szkoleniowy z innych narodowych federacji wysyła zawodników z marszu - ktoś to już poniżej pisał - "inni mogą, my nie możemy" i tak co roku jest, w tym sezonie to szczególnie boli, bo mamy zawodnika na wysokim miejscu w generalce. Jeśli faktycznie mamy go nie forsować, bo młody organizm - to po co jedzie na studencką zabawę? Potrenowałby w tym czasie na Malince albo odpoczął w domu:)
    Ktoś poniżej wyłuszczył jakim składem jedziemy na Uniwersjadę - zgodnie z moimi przewidywaniami wystawiamy najmocniejszy skład. Jednakże to składy innych federacji pokazują realną wartość medalu na tej imprezie. To chyba kwestia mentalności członków naszych sztabów szkoleniowych, że zamiast przygotowywać zawodników do walki na najwyższym poziomie z najlepszymi, które powinny być nadrzędnym celem każdego sportowca, wysyła się zawodnika w formie Pucharowej na zawody z - łagodnie mówiąc - średniakami.

  • MarcinBB redaktor

    @luki2662, EmiL
    Spytałem się dlatego, że na poczatku przeczytałem mnóstwo komentarzy w stylu "jak sie Kruczek sie dowie to szlag go trafi", "Czemu Kruczek nie potrafi przywołac Maciusiaka do porządku" itp. Do tych osób piszę. Właściwie jak przewiniesz rozmowe na dół, to wszyscy przyjeli za pewnik, że Kruczek nic o tej decyzji nie wie a jeśli wie, to ze wściekłosci zaciska zęby ale się boi odezwać bo... no właśnie bo co? A nikomu nie przyszło do głowy, że Kruczek wie i się zgadza? Maciusiak to taki partyzant bez głowy co leci do mediów i gada co mu ślina na język przyniesie bez uzgadniania z nikim? Przecież oni teraz wszędzie razem jeżdżą, chyba ze sobą rozmawiają?
    @Kuba
    Nie każdy jest Schlierenzauerem. Schlierenzauer to diament, który zdarza się raz na ćwierć wieku. Albo pół. Jeśli z góry zakłądasz, że Biegun an pewno sprzeciętnieje tego powodu, że zamiast czterech konkursów PŚ zaliczy Uniwersjadę, to leć do buków pewnie taki zakład już zmontowali :-)
    @zdegustowany
    A nie dopuszczasz może takiej sytuacji, że Nieminen, Peterka czy Schmitt WŁAŚNIE DLATEGO nigdy już nie wrócili do mistrzowskiej formy, bo zajechano ich za młodu? Przy czym z tym Schmittem to może nie az tak bardzo za młodu. Ale kogo dziś cenimy bardziej? Nieminena, czy Małysza? Peterkę, czy Ahonena? Schmitta, czy Goldbergera? A może Nieminen miał potencjał, by zdobyć nie dwie Kule z rzędu, ale cztery, albo i pięć przez całą karierę w dwuletnich odstępach i sześć złotych medali na czterech różnych IO?

  • dervish profesor
    Biegun nie powinien skakać na kadłubowej uniwersjadzie, bo ze zbyt wysokiej belk

    M_B odniosę się tylko do powyższego stwierdzenia.
    Wybacz mi ale dla mnie to brzmi histerycznie i śmiesznie dwa w jednym :P.

    W nastepnym zdaniu stwierdziłeś, ze obok Bieguna wystartują tam również Kłusek i Zniszczoł. Czyli co, oni też sie pozabijają? Przecież nie odstaja od Bieguna aż tak bardzo.

    Nawet zakładając, ze sędziowie będą na tyle nierozważni iż dopuszczą do sytuacji zagrażających zdrowiu zawodników to i tak w większym niebezpieczeństwie będą skoczkowie prezentujący porównywalny do Krzyska poziom ale startujący przed nim czyli na przykład Kłusek i Zniszczoł. Jeżeli będzie niebezpiecznie to trener zawsze może nie wydać zgody na skok.

    Wiadomo, że sędziowie mogą mieć trudny orzech do zgryzienia bo rozpiętość umiejętności uczestników konkursu może być bardzo duża i trudno będzie ustawić najazd tak aby wszystkim zagwarantować bezpieczeństwo.
    Ale to jest zmartwienie sędziów. Nie wiem jak z tego wybrną, ale na pewno nie dopuszcza do sytuacji której się obawiamy. Myślę, że jeżeli regulamin tej imprezy nie przewiduje zmiany belki to gdy po treningach okaże się, ze nie jest możliwe ustawienie jednej belki dla wszystkich mogą zdecydować się na wprowadzenie zmian do regulaminu i na zmiany belek w trakcie trwania konkursu.

  • arek3101 bywalec
    nie rozumiem

    Zawsze w tej kwestii miałem bardzo ostrożne podejście i nigdy nie skrytykowałem np. zabierania Huli na Puchar Świata. Uważam go za przyzwoitego skoczka, któremu miejsce w siódemce się należy. Tej decyzji dotyczącej Bieguna jednak nie rozumiem. Hvala wygrał z marszu na MŚJ startując też w PŚ. Moim zdaniem, specjalnie pod kątem mistrzostw świata juniorów można przygotowywać zawodników, którzy rzadko łapią się do trzydziestki PŚ, a jeśli już to na szarym jej końcu, a wśród juniorów mają szansę powalczyć o czołowe lokaty. Jeśli jednak skoczek wyraźnie aspiruje do bycia w ścisłej czołówce PŚ, to powinien tam jeździć i zbierać szlify. Rozumiem odpuścić PŚ na tydzień przed MŚJ, ale nie unikać z tego powodu połowy zawodów w danym sezonie. Uważam, że powinien jeździć na niemal każdy konkurs w Pucharze, a z marszu pojechać na mistrzostwa juniorów, gdzie i tak byłby jednym z głównych kandydatów do medalu, do złota także.

  • lecho bywalec

    Medale Uniwersjady cenniejsze? Od czego? Bo na pewno nie od punktów w Pucharze Świata. No chyba, że ktoś chce zbierać sobie kolekcję wisiorków.

  • pepeleusz profesor

    Trudno dodać już cokolwiek ponadto co zostało napisane, może poza tym ze to jest po prostu śmieszna decyzja.
    Szczególnie logiczne są argumenty Emila z 22:22 i Sakali z 22:36 (który odniósł się do jedynego merytorycznego argumentu Maciusiaka, ale nawet jeśli to Maciusiak miałby przy tej sprzeczności rację, to celem głównym Bieguna nie mogą być przecież MŚJ lecz IO).
    Polska ma teraz taki potencjał kadrowy w MŚJ, że powinna zdobyć spokojne złoto drużynowe z bezpieczną przewagą nawet jakby wszyscy startowali tam z marszu (a nie tylko najlepsi Biegun i Murańka, którzy zdecydowanie powinni wystartować wyłącznie z marszu)

  • anonim
    absurd

    Pamiętam jak dziś kiedy podczas pierwszego sezonu Schlierenzauera rozgorzała dyskusja o jego oszczędzaniu i ostrożnym prowadzeniu ze względu na młody wiek i nie przeciążaniu nadmiernymi startami w PŚ. Takie właśnie stanowisko wyrażał jego wychowawca. Na co Pointner powiedział: Czekać?? Na co czekać?? Aż urośnie, utyje, zmężnieje,straci formę i powoływał go do każdego konkursu w PŚ. Dodać należy, że Gregor zaczynał przygodę z PŚ gdy miał niecałe 17-naście lat, a my mamy 19-stolatka całą gębą i do tego już studenta i jeszcze go oszczędzamy bo młody, bo perspektywiczny, bo za wcześnie. Śmiechu warte!! Nic więc dziwnego, że nasi na dobre zaczynają skakać w wieku 23 lat (np. Małysz, Stoch), a wcześniej zamiast skakać tylko podskakują. Należy przy tym pamiętać iż wielu starych mistrzów triumfowało tylko w młodym wieku (np.Peterka, Schmitt, Nieminen) wygrywali wszystko co było można przez sezon lub dwa, a potem mimo wielu prób reaktywacji byli cieniami samych siebie z lat Bieguna!! Co by było gdyby np. siedemnastoletniego Tony Nieminena oszczędzano na bzdurne uniwersjadowe lub juniorskie konkursy. Nie wygrałby nigdy i niczego!! Zostałby całkowicie zmarnowany!! Dlatego też decyzję trenerów uważam za absurdalną i idiotyczną nawet jeżeli wstrzymują Bieguna by przywrócić należną pozycję Stochowi, bo o tym kto jest liderem grupy powinna decydować dyspozycja sportowa i aktualne wyniki na skoczni, a nie zakulisowo-trenerskie debaty okrągłego stołu trenersko-prezesowskiego.

  • anonim
    Dawno temu w Austrii ...

    Alex Pointner ulega presji Vernera Schustera i nie zabiera młodego obiecującego skoczka na kolejne pucharowe zawody począwszy od Lillehammer gdzie ów młodzian wygrywa i zamiast tego Schuster wysyła go do Koziej Wólki na zawody o Puchar Jodłowania (Austria, Alpy te klimaty :D), zawodnik przeciętnieje i tuła się po nielicznych zawodach PK i krajowych PŚ. Czy ten scenariusz ma sie spełnić w przypadku Bieguna?? Pointner pokazał kto tu rządzi i ów młodzian pokazał już co potrafi ale Kruczek to nie Pointner

  • MarcinBB redaktor


    Podobnie jak jeden z przedmówców uważam, że używa się zbyt wielkich słów do opisania błahych rzeczy i ogólnie gorączkują się tu niektórzy jak Prosiaczek przed wyprawą na Biegun Północny. Owszem - za jedno Maciusiaka skrytykuję - za słowa, że planu nie zmieni choćby nie wiem co. Trzeba być elastycznym. Tylko że mam wrażenie, że akurat Maciusiak najlepiej zdaje sobie sprawę z tego, w jakiej formie jest Biegun i na co go stać. Biegun znów musiałby miec sporo szczęścia, by po Lillehammer nadal być liderem. Sorry, ale kto z Was wierzy, że Krzyśka już w tym sezonie stać na Puchar? Traktujecie to odpuszczenie czterech konkursów jako katastrofę, jakby to oznaczało, że jego forma się na pewno załamie. Albo że mu tych punktów zabraknie. Do czego? Do Kryształowej Kuli? To może od razu jednym tchem potępcie dziennikarzy, że dmuchają balonik i wywierają na nim presję, żeby było śmiesznej :-) Krzysiek to uzdolniony i przebojowy chłopak. Ale za wcześnie, żeby go przymierzać do Kuli. A czy będzie w generalce szósty czy siódmy, albo dwunasty czy siedemnasty bo nie pojechał do Neustadt i Engelbergu to naprawdę rybka. Na pewno ma w tej chwili większe szanse na medale uniwersjady, niż kolejne zwycięstwa. Medale Uniwersjady są po prostu cenniejsze niż miejsca w pierwszej czy drugiej dziesiątce PŚ.
    @sakala
    Jakoś mnie nie przekonałeś. Biegun już zapadł w świadomość kibiców swoim niespodziewanym zwycięstwem i utrzymaniem tego liderowania po Lillehammer, czym potwierdził, że nie wziął się znikąd. A czy polideruje o tydzień a może nawet dwa dłużej? No proszę Cię. W jakiejkolwiek kronice sportowej, w Wikipedii, na notkach biograficznych - jakiej informacji się spodziewasz? Napiszą o medalach Uniwersjady czy o tym ile tygodni był liderem PŚ? A może jak byłby cztery, to by napisali, a jakby był tylko dwa, to nie napiszą? :-)
    @HKS
    Ja nie wrzucałem MŚJ i Uniwersjady do jednego worka. Ja się nie zgadzam z tymi, którzy to robią. Którzy twierdzą, że obie imprezy są kompletnie nieistotne. " NIKT NIGDY NIE MÓWIŁ, ŻEBY W MŚJ NIE STARTOWAĆ" ojojjoj, poczytałbyś trochę komentarze na skijumping - znalazłbyś wielu, którzy dokładnie tak pisali. Chyba nawet chodziło o jakiegoś polskiego skoczka. Albo skoczków. Nie pamiętam czy przypadkiem nie chodziło swego czasu o Zniszczoła i Murańkę.
    @LUKI2662
    Nie wiem. Nie pamiętam. Może. A czy to dobrze, czy źle?
    Ogólnie, zgadzam się z Emilem.

  • sakala weteran

    @dervish

    Nie wiem jak trenerzy, ale np. tzw. Dyrektor Sportowy PZN Pan Marek Siderek wciąż jest przekonany (odsyłam do wywiadu, do którego link możesz znaleźć na tym portalu), że to Kłusek wywalczył drużynowy medal na EYOWF w miejsce Kojzara.
    To coś jak oddawać buty do naprawy w ręce piekarza.
    A co jak dotąd wiemy o Maciusiaku, poza tym, że był bardzo słabym skoczkiem? Mam to nieszczęście, że pamiętam go jako zawodnika, który z trudem kwalifikował się do ,,50'', jeśli już otrzymał szansę startu, kontynentala (tak, w COC, też kiedyś były kwalifikacje).

  • EmiI profesor
    @dervish

    Nie no. Ja wierzę że trenerzy i działacze postępują racjonalnie w swoim najlepszym interesie. Ale pozostaje pytanie czy interes trenera czy związku jest zbieżny z interesem poszczególnego zawodnika. Mam do tego wątpliwości.

  • dervish profesor

    Bardzo często mam wrażenie, ze wielu tutaj piszących uważa sztab trenerski za gromadę kretynów, którzy nie tylko nie pokończyli studiów trenerskich i w związku z tym nie mają pojęcia o swojej pracy (a w każdym bądź razie znają się na nie dużo gorzej niz tutaj piszący krytycznie nastawieni kibice ale w dodatku z upodobaniem działają na niekorzyść swoja i swoich podopiecznych, stawiając sobie za cel zniszczenie i świetliście zapowiadających się karier.

    Jakby tego było mało, traktujecie skoczków jak nieświadome dzieci błądzące we mgle, które nie maja żadnego pojęcia o uprawianej dyscyplinę sportu i nie sa świadome , ze ich trenerzy i caly PZN są największym zagrożeniem dla ich karier.

    Śmiesznie to wszystko brzmi ale, jeżeli spojrzeć na powszechną histerię i gromkie skandowanie "skandal" ,"hańba" "dymisja" to naprawdę trudno powstrzymać się od uśmiechu.

  • Pirx stały bywalec

    @MarcinBB
    Każda decyzja Łukasza Kruczka jest zatwierdzona przez Łukasza Kruczka, ale to jeszcze nikogo nie powstrzymało przed krytyką. Takie prawo kibica.

    @Dervish
    Czy zabraknie mu punktów do podium? Może zabraknie - skąd wiesz, że nie? A może zabraknie do miejsca w czołowej "10", albo do dowolnego innego, które chciałby zdobyć.

    Wiesz czego mu jeszcze zabraknie? Przeżyć i wspomnień. W przyszłości odwiedzi Neustadt i Engelberg jeszcze milion razy, ale teraz, na tym etapie kariery i w takich okolicznościach, emocje są szczególnie silne. To się pamięta ze szczegółami do końca życia. A on będzie musiał wspominać, że stracił takie a takie miejsce w Pucharze Świata, bo pojechał skakać z zawodnikami normalnie o dwie klasy zbyt słabymi żeby z nim rywalizowali. Wielka tragedia może to nie jest, ale to przykre odbierać mu coś takiego bez powodu.

  • anonim

    "2. Ponowię pytanie co takiego starci Biegun opuszczając dwa star w PŚ? Czy ktoś z was uważa, że przez to zabraknie mu punktów do podium w generalce PŚ na koniec sezonu? :)"

    Jak co straci? Zawodnik 8miescy przygotowuje swoją formę by przez 4miesiace być na świeczniku, cieszyć skokami siebie i kibiców, zarobić pieniądze (kariera nie trwa wiecznie) i nagle z tych 4rech miesięcy Pan Maciusiak zabiera mu 3 tygodnie zsyłając go na podrzędne zawody i tu nie ma co rozpatrywać tego w kategoriach słuszne nie słuszne z punktu widzenia szkoleniowego to jest po ludzku nie fer w stosunku do zawodnika.

  • znizin początkujący
    znizin ...w depresję

    Kto mi wmawia że Krzysiek Biegun robi sobie przerwę..? Czy to jego decyzja ? Jeżeli tak to trudno... Mam wrażanie że ktoś sobie kpi z kibiców. Ja się do nich zaliczam ale odnoszę wrażenie że to dla nikogo nie istotne. Jak można z góry zakładać że Krzysztof Biegun nie może zostać liderem Pucharu Śiwata ?! Nawet gdyby Krzysztof Biegun utrzymał pozycję lidera po Liilehamer i tak zabiera się nam, kibicom "obiekt podziwu" ...bo taka jest polityka a gdzie sport ?

  • anonim
    Zwolnić Maciusiaka!!

    To jest jakiś absurd panowie, przecieram oczy ze zdumienia!! Lider PŚ ma jechać na zawody studentów-amatorów, żeby pan Maciusiak dostał premie???? Panie Tajner na POMOC!!!

  • dejw profesor

    Dokładnie. Ja się zgadzam z @Emilem.
    Start skoczka, który przebojem wskakuje do czołówki PŚ i który jest w formie na naprawdę solidnie punktowanie, w zawodach dla amatorów jest dla mnie nie tylko bezsensowny, ale po prostu głupi i bezprecedensowy na skalę światową (jeśli chodzi o skoki).

    Mnie najbardziej w wypowiedzi Maciusiaka zirytowało stwierdzenie: "Już raz w tym sezonie tak zrobiliśmy. Przecież Biegun miał nie jechać na zawody do Kuusamo, a tak się stało."
    Zupełnie jakby jakąś łaskę uczynił wszystkim kibicom i samemu zawodnikowi.. I można by to zinterpretować jako: "o nie, nie liczcie na to, że w przyszłości taki numer przejdzie"


    Jeden dodatkowy złoty medal na półce? Pewnie, czemu nie. Czemu by w takim razie nie dołożyć triumfów w Pucharze Sołtysa, czy innego tego typu badziewia.

  • sakala weteran

    @dervish

    Z Twojej ostatniej wypowiedzi wnioskuję, że Uniwersjada to nie ,,start'', ale ,,trening''. Dosyć ryzykowny to trening, gdzie o długości najazdu nie będzie decydował trener, tylko nie przygotowane na taką okoliczność jury - ale OK, może się nie znam.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Nie dwa tylko cztery. 2x2. Owszem niektórzy sportowcy startują od imprezy do imprezy, chcąc być na niej jak najlepiej przygotowani, co jest częste głownie w sportach wytrzymałościowych. Ale że tutaj nie szykuje się do Turnieju Czterech Skoczni i przez to ma długą przerwę, tylko startuje w zawodach dużo niższej rangi.

  • dervish profesor

    1. Raczej nikt nie uważa Uniwersjady za bardzo ważne ze sportowego punktu widzenia zawody.

    2. Ponowię pytanie co takiego starci Biegun opuszczając dwa star w PŚ? Czy ktoś z was uważa, że przez to zabraknie mu punktów do podium w generalce PŚ na koniec sezonu? :)

    3. Jaki sens w kontekście punktu 2. ma sprężanie się Krzyśka na ciułanie punktów w generalce? W jego przypadku zdecydowanie większy sens ma traktowanie startów w PŚ jako pojedynczych imprez i nastawienie się na jak najlepsze wyniki w nich nawet jeżeli miałoby to być kosztem ilości startów w tych imprezach. Innymi słowy ważniejsza jest jakość startów niż ich ilość, bo ilość może oznaczać przemęczenie młodego organizmu a to pociągnie za sobą stratę jakości o formie nie mówiąc i nawet nie wspominając o tym ze zbyt duża liczba prestiżowych startów w PŚ i nierozsądne szafowanie siłami może stać w konflikcie z przygotowaniem formy na ewentualny start na IO w Soczi.

  • sakala weteran

    @arn

    Bardzo mądrze. Co więcej taki start jak Uniwersjada może Bieguna kompletnie rozregulować, a w najgorszym wypadku kosztować kontuzję. Nie wiemy co tam się będzie działo z belkami, czego oczekiwać od jury, które na co dzień dogląda przebiegu FIS Cupów, ewentualnie COC. Puszczając zawodnika pierwszej ,,15'' PŚ na tego typu zawody ryzykuje się też w jakimś stopniu jego zdrowie.

  • luki2662 stały bywalec
    MarcinBB

    a czy przed sezon nie było mowy o tym że każdy trener i każda z grup pracuje dla własnych celów więc co do tego ma Kruczek ??

  • EmiI profesor
    @MarcinBB

    Dla mnie może być jednogłośnie zatwierdzona przez kolegium w składzie Kruczek, Maciusiak, Tajner, prezydent Komorowski, i papież Franciszek, co specjalnie mojej opinii nie zmieni. Takiej że ten start większego sensu nie ma.

  • MarcinBB redaktor
    Moi Drodzy

    Przepraszam, czy nikomu z Was nie przyszło do głowy, że ta decyzja została skonsultowana z i zaakceptowana przez trenera Łukasza Kruczka?

  • anonim

    Tłumaczenie kibicom decyzji jakimś planem to robienie z nas głupków. Z punktu widzenia szkoleniowego nie ma żadnego znaczenia czy zawodnik startuje na jednych zawodach czy drugich, różnica by była gdyby mieli w planie np 3 tyg spokojnego treningu i dlatego odpuszczali PS. Swoją drogą skoro to takie ważne zawody to czemu Maciek Kot i Kamil Stoch ( o ile jeszcze studiuje) także nie startują w nich?

  • HKS profesor

    A jeśli chodzi o miejsce w dziesiątce, to Biegun ciułając punkty w trzeciej dziesiątce może i przy splocie szczęśliwych wydarzeń dotrzymać do okolic TCSu,a jakby zajmował miejsca w przedziale 10-20, to i do końca sezonu spokojnie może być w 10. Takie 100 punktów na starcie, to jest nieco ponad sześć 15tych miejsc, a więc zaliczka nielada.

    Jakiekolwiek zbieranie punktów powoduje, że PŚ powinien być priorytetem.

    Jeśli składy się potwierdzą to wyślemy:
    - 3/4 (75%) męskiej kadry A w biegach narciarskich (nie ma szans, żeby ktoś nam dorównał)
    - trzech najlepszych dwuboistów w tym najprawdopodobniej jako jedyni na świecie zawodnika z punktami PŚ w tym sezonie
    - obecną medalistkę MŚ w biathlonie (bankowo jako jedyni, bo chyba nikt nie wyśle nikogo ze składu na PŚ, nie mówiąc o medalistach...)
    - dwójkę łyżwiarzy, którzy mają całkiem realną szansę na walkę o medale w Soczi
    - lidera PŚ na początku i w momencie startu zapewne zawodnika z 10 PŚ

    To mówi samo za siebie.

  • HKS profesor

    @Marcin

    1. Wrzucanie MŚJ i Uniwersjady do jednego worka, to obraza dla MŚJ. Na MŚJ startują najlepsi na świecie (w danym wieku), a na Uniwersjadzie trudno określić poziom. Startują studenci w wieku 16-28, którzy się nie łapią na żadne inne zawody + dobrzy zawodnicy gospodarzy + Polacy... NIKT NIGDY NIE MÓWIŁ, ŻEBY W MŚJ NIE STARTOWAĆ. To jest zasadnicza kwestia. Wszyscy mówią, aby startować z marszu, bo jakoś inni mogą, a my nie. Nie można całego sezonu odpuszczać w kontekście przygotowań do MŚJ, bo to jest przewartościowanie tej imprezy. A jak się już ma medale MŚJ, to fajnie by było odpuścić, ale wiadomo, że u nas to niemożliwe, więc to pomijam.

    2.Medal Uniwersjady waży dużo, ale głównie w Polsce. Uniwersjada ma wartość ewentualnie dla takich sportów jak kombinacja, bo w Polsce te medale się przewijają w wiadomościach i Kowalski sobie przeczyta o medalu w kombinacji i się dowie, że u nas ktoś uprawia taki sport. W biegach np. męskich to by też mogło pomóc, ale tam medal, to raczej abstrakcja. Ale skoki takiej promocji raczej nie potrzebują.

  • sakala weteran

    @dervish

    A jak to co piszesz, odnośnie zaznajomienia się ze skocznią przed MŚJ, ma się do zeszłorocznego odpuszczenia PŚ w Soczi przez naszych liderów i tego co Prezes Tajner mówił w tym kontekście w studio TVP na temat znajomości skoczni: że to nawet lepiej jeśli zawodnik w formie jedzie na nowy obiekt, oddaje kilka skoków treningowych i z marszu startuje w zawodach? Przecież ci ludzie plotą trzy po trzy używając sprzecznych ze sobą argumentów w zależności od sytuacji.

  • anonim
    do MarcinBB

    MarcinBB

    Ja osobiście rozumiem opinie większości kibiców i ją popieram.
    Uważam, że punktem zapalnym do takich opinii są prowokacyjne słowa "Nawet, jeśli po konkursach w Skandynawii Krzysiek nadal będzie liderem klasyfikacji generalnej...". Aby Biegun pozostał liderem po Lillehammer, musi co najmniej raz zameldować się na podium, co oznaczałoby że jest w naprawdę świetnej formie! Bycie liderem po 4 konkursach to już nie przypadek!

    Pozdrawiam

  • sakala weteran

    @Gość

    Może też zrobić większego psikusa i z pomocą wiatru przegrać np. z którymś z Japończyków.

  • EmiI profesor

    I na tej zasadzie można stwierdzić jak super brzmi "zwycięzca klasyfikacji generalnej FIS Cupu i zwycięzca 25 konkursów tego cyklu" a jak słabo "zajmował 3,5,7 i 8 miejsca konkursach PŚ" Doprowadziłem to do absurdu? A czemu? Przecież ważne jest jak brzmi, ważne są medale na półce a nie realna wartość osiągnięcia i profit co z tego wynika.

  • sakala weteran

    @MarcinBB

    ,,Kto po zakończeniu jego kariery będzie pamiętał o tym że na początku zimy chłopak zajął dajmy na to 5 i 14 miejsce w Neustadt i 18 oraz 7 w Engelbergu??''

    Np. kibice skoków w innych krajach, którzy po 20 latach będą pamiętać nazwisko Biegun wyświetlające się przez cały grudzień 2013 r. na ekranach w pierwszej ,,10'' klasyfikacji generalnej PŚ, a nie wiedzący nawet, że odbyło się coś takiego jak Uniwersjada.

  • EmiI profesor
    @MarcinBB

    Ja mam proste zasady
    sport zawodowy=pieniądze
    prestiż=obsada.

    A najważniejszy jest interes zawodnika.

    I na tej podstawie nie odwołuje ani jednego swojego słowa.

  • MarcinBB redaktor
    Ja też lekko zdębiałem

    czytając niektóre komentarze. Uniwersjada jest co dwa lata, konkursów PŚ po trzydzieści co rok. Jeszcze się zdąży naskakać w PŚ że hohoho. Osobiście jestem zdania, że Krzysiek tym liderem jest trochę szczęśliwie (oczywiście nie przypadkowo) i za długo się taki stan rzeczy nie utrzyma. Ale nawet jeśli gdyby na Uniwersjadę jechał jako lider PŚ, to co w tym złego? Gdyby w Lillehammer skakał najlepiej w treningach i kwalifikacjach, wygrał konkurs indywidualny z dużą przewagą nad resztą stawki, wystąpił w mieszanym i wypadł najlepiej z mężczyzn, to też bym powiedział "odpuście Uniwersjadę, chłopak idzie po Szklaną Kulę". Ale realistycznie patrząc to myślę, że Krzysiek będzie teraz skakał na poziomie 10-20 miejsca w PŚ. A medale Uniwersjady ważą dużo więcej. Kto po zakończeniu jego kariery będzie pamiętał o tym że na początku zimy chłopak zajął dajmy na to 5 i 14 miejsce w Neustadt i 18 oraz 7 w Engelbergu?? A nawet gdyby kiedyś w życiu zdobył Puchar Świata i medale olimpijskie to te medale z Uniwersjady też mu będą gdzieś tam na końcu drukować na pocztówkach autografowych.
    Zauważam wśród komentatorów portali sportowych dwie dziwne przypadłości. Pierwsza: liczy się tylko puchar świata, MŚ i Igrzyska Olimpijskie cała reszta to chłam, MŚ juniorów to kpina, uniwersjady to parodia, kto tam skacze, ten się ośmiesza.
    Jakoś jednak zawodnicy na te zawody jeżdżą, medale są rozdawane, nagrody fundowane, kręcą się tam sponsorzy, media informują a osiągnięcia są notowane i pamiętane. Łukasz Kruczek skoczkiem był mocno przeciętny, ale o tym, że ma medale z Uniwersjad, to się pamięta. Kto teraz z pamięci wymieni jego najwyższe miejsce w pojedynczym konkursie w PŚ?
    Druga - my dużo lepiej od trenerów i związków sportowych wiemy w jakiej chłopak jest formie na co go stać więc to my a nie ta banda pajaców powinniśmy podejmować decyzje.
    Serio?
    Nie, nie mówię, że czasem czynnikom decyzyjnym nie zdarzają się wpadki czy idiotyzmy. Że nie należy im się krytyka. Ale czasem warto się zastanowić zanim się odezwiemy...

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Tylko że zawodnicy za Biegunem będą sobie zabierać punkty nawzajem, a jeszcze może ktoś wyskoczy z dalszych miejsc...

  • HKS profesor

    Bądźmy poważni - prędzej Hula wygra zawody, niż Biegun wypadnie z dziesiątki i to nawet nie punktując. Jakby był dwa razy poza 30, to pewnie by spadł na 9-10 miejsce, a miejsca w okolicach 20 już mu tą 10 gwarantują.

  • pakerz93 początkujący
    Zobaczymy co pokaże w Lillehammer

    Jesli Krzysiek zajmie miejsce powiedzmy w pierwszej 10 w Lillehammer to wg mnie bardzo duzym bledem bedzie odsuwanie go od pucharu swiata. To tak jak robienie kroku w tył po to aby spelnic ambicje trenera, bo nie wierze ze po tym co teraz pokazuje bedzie wolal walczyc ze studentami niz swiatowa czolowka.

    A ms juniorow? Cóz, jesli bedzie w stanie nawiazac walke o podia w ps to takze nie widze sensu startow w msj. zwlaszcza ze mamy sezon olimpijski! czy mozna porownac medal IO z medalem MSJ ? (nie konieczje medal indywidualnie wywalczony)

    NIgdy nie wiadomo czy kolejny sezon moze byc tak udany. NIe przewidzimy problemow zdrowotnych, kontuzji itp. NIech zdobywa co moze poki jest forma!

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    83 pkt tyle ma Biegun przewagi na dziesiątymi w PŚ Veltą i Kotem.. a są dwa konkursy indywidualne...

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    W wielu dyscyplinach olimpijskich ( w tym i skokach narciarskich) obowiązują tak surowe limity liczby startujących zawodników ze poziom konkursów olimpijskich jest z reguły niższy od MŚ w danej dyscyplinie czy innych szeregowych zawodów...

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Szanse by po Lillehammer Biegun wypadł poza "10" są czysto matematyczne.

  • anonim

    i bardzo dobrze, że nie wystąpi. Przecież jego miejsce w PŚ może zająć utalentowany Marcin Bachleda lub inny Kubuś Kot. Na razie mamy już Hulę i Miętusa, więc jest super :)

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Po startach jak w Kussamo nie spadnie pod koniec drugiej 10-tki.

  • piotr186n doświadczony

    Generalnie są dwa warianty:

    1. wariant: Biegun po Lillehammer jest w czołówce PŚ (pierwsza 10 PŚ) a może nawet nadal jest liderem, i wtedy rzeczywiście jego start na uniwersjadzie byłby absurdem

    2. wariant: Biegun po startach na poziomie wyniku z Kuusamo spada w klasyfikacji PŚ pod koniec drugiej dziesiątki. I wtedy start lub nie na uniwersjadzie nie ma już takiego znaczenia, A problem absurdu znika.

    Należy jeszcze sobie zadać pytanie który wariant jest realniejszy...

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Nie ma sportu gdzie igrzyska miałby trzeciorzędną obsadę. Boks amatorski to zupełnie inny sport, mający inne zasady a w piłce nożnej prestiż olimpijskiego złota jest dużo mniejszy niż MŚ czy nawet LM.

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    Nie prawda, konkurs olimpijski może mieć obsadę trzeciorzędną wręcz amatorską ale to zawsze medal olimpijski..

  • anonim

    Mam nadzieję że to jakiś żart a Maciusiaka powinni zwolnić za te decyzje

  • piotr186n doświadczony
    Annihilator

    Błędne wnioski wyciągasz. Każdy powinien startować tam gdzie pozwalają mu na to umiejętności. ale to nie znaczy ze dobry zawodnik nie może startować w zawodach drugorzędnych i być jeszcze z tego zadowolonym...

  • Pirx stały bywalec

    Ja widzę sprawę bardzo prosto - jeśli zawodnik jest w formie na Puchar Świata, to powinien jechać na Puchar Świata. Zdecydowanie NIE powinien jechać na zawody dla studentów. Jaki będzie z tego pożytek natury sportowej? Biegun, który wygrał już konkurs PŚ, nie będzie mógł się zmobilizować na takie zawody, za to samo jego pojawienie się na Uniwersjadzie zabije wszelką rywalizację, bo nikt nie będzie miał z nim szans. A jeśli chodzi o pieniądze, to Biegun sam może sobie wyskakać własne stypendium zdobywając punkty Pucharu Świata.

    Plan jak plan, ale plany powinny być elastyczne. Nie wszystko da się przewidzieć z wyprzedzeniem.

  • anonim
    śmieszny argument piotr186n

    W sporcie, tak samo jak w każdej innej dziedzinie życia, bywa często tak, że plan/szablon/wzorzecz to jedno, a rzeczywistość to drugie. Rozumiem, że jesteś wyznawcą układu idealnego, od prymatu w Lotos Cup, poprzez prymat w Alpen Cup, Uniwersjadach, PK, MŚJ, a dopiero dalej, kiedy zawodnik x lub y okrzepnie, ma prawo - bazując na tysiącach triumfów wśród rowieśników, względnie drugoligowców w PK - atakować szczyt, tu PŚ, tu podia w PŚ, Olimpiadę i MŚ, seniorów oczywiście. Tak?
    Teraz mały powrót do przeszłości. Schneider, Thurnbichler, Kaltenbock, Unterberger, Haybock. Co ich łączy? Wymiatanie w drugiej lidze (PK). Co jeszcze? Przeciętniactwo w pierwszej lidze (PŚ). Na ich tle drugoligowe kariery Bieguna, Żyły, Kota, Kubackiego, a nawet Stocha (!) wyglądają przeciętnie. Razem wzięci nie wygrali tylu PK co sam Thurnbichler. I teraz pytanie, retoryczne, kto jest MŚ seniorów, kto wygrał na Holmenkollen, kto liderował w PŚ. Którykolwiek z tych WIECZNIE ZDOLNYCH, NABIERAJĄCYCH DOŚWIADCZENIE W PK, Austriaków? Ani jeden z nich nie liznął nawet podium w PŚ... Pięcie się krok po kroku w drabinkach kariery to model optymalny, wymarzony i często utopijny! Ba, najczęściej utopijny, zwłaszcza w skokach narciarskich. Tu wszystko dzieje się nagle, jesteś nie wiadomo dlaczego na topie, za chwilę nie wiadomo dlaczego masz problem z awansem do 30-tki. Jeśli jest twój czas to z niego korzystaj, bo za chwilę pociąg może odjechać. Na razie w taki pociąg został zapakowany Biegun. Dla mnie absurdalna wycieczka.

  • EmiI profesor

    I to tak szczerze mówiąc obecność Bieguna nada prestiż konkursowi skoków na uniwersjadzie a nie medal uniwersjady da splendor Biegunowi...

  • ZKuba36 profesor
    Skandal!!!

    Jak widać głupota naszych trenerów, jest znacznie większa niż przewiduje ustawa. Jest nieograniczona!
    Jeszcze raz wyjaśniam, że w języku angielskim student znaczy UCZEŃ!!!
    Bardzo dobrze skaczącego zawodnika w PŚ, aktualnie lidera światowej klasyfikacji, wycofywać bo ważniejsza jest Uniwersjada, to tak jakby kandydata do medali w IO wycofać z tych zawodów, bo będą MŚJ.
    A niektórzy dziwią się, że wypisuję co trzeba trenować bo "trenerzy wiedzą lepiej". Tak, wiedzą lepiej ale mam olbrzymie wątpliwości czy dotyczy to trenerów skoków narciarskich.

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Nawij sobie FIS Cup mistrzostwami Koziej Wólki i będziesz miała taką sama imprezę mistrzowską.

  • sakala weteran

    W 93 roku na Uniwersjadzie w Zakopanem jeśli dobrze pamiętam startowało 7 (słownie: SIEDMIU) zawodników w tym Chińczyk. Ale wtedy jeszcze nie każdy studiował. ;)

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Na tej zasadzie to wyślijmy Bieguna na Fis Cup a puchary i statuetki za wygrane będą pięknie sie prezentowały na półce...

  • Pavel profesor

    Ogólnie całą tą sprawę można dosyć prosto wyjaśnić. Maciusiak, który był serwismanem został nagle awansowany na trenera i chce się wykazac. Dostał nakaz zdobycia medalu MŚJ i podszedł do tego zbyt poważnie, a że Uniwersjada odbywa się na tej samej skoczni co MŚJ, traktuje to jako swoista probe przedolimpijską.

    Widac, że trochę zbyt się podjarał tymi przygotowaniami, ale cóz dopiero zaczyna.

  • piotr186n doświadczony
    Pavel

    Nie wiem czy medale uniwersjady dodały splendoru Koreańczykom ,ale myślę że medale uniwersjady wiszące (zapewne) na ścianie w ich domach, zwłaszcza wobec braku innych sukcesów są raczej dla nich powodem do dumy a nie wstydu.

  • anonim
    ewentualny lider (po Lillehammer) na uniwerkową zabawę ! - skandal

    Witam wszystkich kibiców.

    Mam nadzieję, że zarząd PZN zdementuje te brednie na temat występu Bieguna na uniwersjadzie. Zrozumiałbym gdyby nie szło w pucharze świata lub gdyby było to podyktowane przygotowaniami do soczi..., ale w sytuacji gdyby Biegun utrzymał koszulkę Lidera po Lillehammer, co oznaczałoby pewnie jakieś miejsce na podium!!!???
    Toż to było by skrajnie nieodpowiedzialne posuniecie.

    Jeśli tak by się rzeczywiście zdarzyło, w co wątpię, to mam nadzieję że będzie to ostatnia decyzja tej osoby w pzn, ktokolwiek by jej nie podjął.
    Nie wierzę, że Tajner lub Kruczek mogliby tak postąpić!
    Co do Maciusiaka, to nie sądzę by ten Pan miał tu cokolwiek do powiedzenia. Zresztą już się o tym przekonaliśmy po Klingental...


    Pozdrawiam

  • anonim

    Taka mała ciekawostka.
    W 2007 roku Justyna Kowalczyk, już wtedy brązowa medalistka olimpijska pojechała na uniwersjadę do Pragelato. Zdobyła 4 medale, w tym 3 złote.

    Więc nie jest to tak, że ktoś na początku swojej kariery już nawet z pewnymi osiągnięciami nie może sobie ot tak pojechać na Uniwersjade.
    Poza tym medal olimpijski > zwycięstwo w konkursie PŚ

  • Boy profesor

    Uniwersjady w skokach nie można nawet nazwać profesjonalną rywalizacją, bo zdarza się, że niektórzy zawodnicy tylko na czas trwania zawodów wracają do skoków po długiej przerwie, tak było w przypadku Nicolasa Fettnera, który wystartował na ostatniej Uniwersjadzie po bodaj 2 latach absencji na światowych skoczniach. To są śmieszne zawody, a sytuacja by czołowy skoczek PŚ zaliczył tam udział jest absurdalna.

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Korea zdobyła złoto i dodało im to jakiegoś splendoru?

  • EmiI profesor
    @piotr186

    To że na uniwersjadzie startowali Kowalczyk i Sikora (w tym on w Polsce) to nic nie zmienia bo mówimy o polskiej specyfice. W innych krajach w sportach zimowych uniwersjada jest olewana zupełnie. Największym nazwiskiem w skokach jakie wystąpiło na uniwersjadzie w XXI wieku był Martin Koch. I to było w sezonie gdzie zdobył 60 punktów PŚ wszystkie u siebie na lotach i w kadłubowej obsadzie w Sapporo.

  • piotr186n doświadczony
    Emil,Pavel

    W tym przypadku nie jestem w stanie stwierdzić czy interes Bieguna ucierpi w w wyniku startu na Uniwersjadzie, Medale uniwersjady kontra miejsca w PŚ na pograniczu pierwszej i drugiej dziesiątki to nie jest dla mnie oczywista kwestia co istotniejsze. No chyba ze Biegun znów zaskoczy i w Lillehammer będzie na podium zawodów albo w jego okolicach. Wtedy wygrywa Puchar świata.

  • sakala weteran

    @ Pavel

    Nie wiem dlaczego ucięło mi komentarz. Dalej jest mowa m.in. o miejscach 1-5 na Uniwersjadzie.

    Ale pewnie i tak są to grosze w porównaniu z tym co można zarobić w PŚ.

  • piotr186n doświadczony
    Pavel

    To nie wiele zmienia, łatwo można postawić (i obronić) tezę o przypadkowości tej wygranej. Na razie było za mało konkursów i skoków żeby ocenić czy forma Bieguna jest bliższa temu 18 miejscu z Kuusamo czy wygranej z Klingenthal. Będziemy trochę mądrzejsi po Lillehammer. I wtedy bezsens startu Bieguna na uniwersjadzie może nie być już tak oczywisty.

    no i znowu piszesz o rzekomo amatorskim charakterze uniwersjady. A już ci zwracałem na to uwagę i przyznałeś że faktycznie amatorska uniwersjada nie jest...

  • piotr186n doświadczony
    starysceptyk

    Kwestia Bieguna nie jest aż tak istotna bo nie jest jedynym polskim skoczkiem skaczącym na wysokim poziomie, Mamy aż za dużo nazwisk którego mogą go zastąpić i to bez kompromitacji. Pewnie gdyby Biegun nie wygrał w Klingenthal (i nie był nadal liderem PŚ) to kwestia startu Bieguna na Uniwersjadzie nie wywoływałaby żadnych emocji.

  • EmiI profesor
    @pawelf1

    Ja ma być gwiazdą skoków to będzie... tak można tłumaczyć każdą nawet najbardziej durnowatą decyzję. Dla mnie kolejność taka: Zawodnik trener, działacz. Nie na odwrót. Zawsze.

  • piotr186n doświadczony
    Annihilator

    A dlaczego Bieguna miałaby zeżreć frustracja ? To nie jest skoczek z 20 wygranymi zawodami PŚ na swoim koncie czy z medali MŚ że takie trzecioligowe ligowe zawody miałaby by go frustrować.. Trzeba widzieć coś więcej po za wygraną Bieguna w Klingenthal a mianowicie to ze ledwie 3 razy w karierze wystąpił w konkursie Pś, ze nigdy niczego istotnego nie osiągnął w PK a nawet FIS Cupie, Dla niego zapewne medal uniwersjady czy MŚJ nie jest tak bez wartościowy jak to piszą niektórzy.

  • sakala weteran

    @Pavel

    Sprawdziłem na stronie MNiSW:

    ,,Przy ocenie wniosków o stypendium za wybitne osiągnięcia sportowe brane są pod uwagę następujące osiągnięcia:

    udział w igrzyskach olimpijskich;
    udział w mistrzostwach świata;
    1

  • pawelf1 profesor
    Histeria ......

    ...inaczej tego określić nie można . Sądząc po wpisach jesteśmy świadkami końca kariery Bieguna ...)))))) Jakoś start na uniwersjadzie nie zaszkodził Kowalczyk czy Sikorze . Nie bójcie się jak Krzysiek ma być gwiazdą skoków to będzie ,a jak nie to przynajmniej będzie miał fory na uniwerku..
    W Polsce od dawna sport akademicki jest traktowany poważnie . Wystarczy popatrzeć na nazwiska startujących tam sportowców (Korzeniowski , Fajdek , dawniej Szewińska itd.) Taki system . Sport akademicki jest dofinansowany . Jak się bierze kasę na ten cel z budżetu to trzeba wystawić kadrę . a że wedle zasady "czym chata bogata" ,to pewnie zasługa nieformalnej rywalizacji między związkami. Bliżej "kasy" zawsze lepiej .
    Widzę tu odsądzanie od czci i wiary Tajnera tylko za to ,że chce wycisnąć jak najwięcej dla "swojego " związku . Czepcie się lepiej tych co takie zasady ustalają , a nie tych co w ramach tych zasad muszą się poruszać .
    Najlepiej w najbliższych wyborach.

  • starysceptyk doświadczony

    Pan piotr186n powiedział że w gruncie rzeczy to nie jest taka istotna kwestia, czyli wyjazd Krzyśka na Uniwersjadę.
    To co ja i jeszcze kilkanaście osób od 3 godzin robimy. Piszemy o nieistotnej kwestii.
    Oczywiście w porównaniu z kryzysem, bezrobociem, politycznymi kłótniami i jeszcze dziesiątkiem innych rzeczy to kwestia drugorzędna.
    Ale to nie portal polityczny czy ekonomiczny tylko o skokach. Ja się po prostu boję że spolegliwość niektórych, popularność Kruczka i nadzieja że polskie skoki rosną w siłę a działacz i trenerzy żyją w dostatku, spowoduje wyparcie problemu Bieguna.
    Trenerzy wiedzą lepiej, co my tam możemy zrobić, Biegun na Uniwersjadzie będzie rwał panienki, to też są medale i temu podobne głosy rozcieńczają problem.
    Ale ja potrafię byś uparty. Daję Kruczkowi i Tajnerowi żółtą kartkę. A Maciusiak ? dla mnie to nikt ważny. To tych dwóch panów jest odpowiedzialny za ten skandal, prezes Związku i selekcjoner reprezentacji. Poza pieniędzmi za pracę biorą też forsę za odpowiedzialność. Jestem strasznie zbulwersowany tą sytuacją, głowę bym dał, że idiotyczne plany w stosunku do Bieguna uległy zmianie. Mam jeszcze nadzieję że Tajner i Kruczek odzyskają rozsądek i zrozumieją jakiego babola zrobili.
    Na razie kończę swoje wypowiedzi na ten temat. Zresztą mimo że piszę już od dobrych kilku lat nigdy tylu wpisów na jeden temat nie zrobiłem.

  • korus doświadczony

    Super... a zapowiadał się taki dobry sezon... szkoda tylko, że w taki sposób się marnuje takiego chłopaka. Na dodatek odpuszczanie na skoczniach o takim profilu jaki mógłby mu spasować jest dla mnie nieporozumieniem. Organizatorom życzę powodzenia przy obniżaniu belki dla Bieguna...

  • luki2662 stały bywalec

    To jest chore że Uniwersjada która jest niszowa traktowana jest jak Olimpiada albo MŚJ. Czy trener Maciusiak poda się do dymisji jeśli Krzysiu przez to straci możliwość odniesienia życiowego sukcesu w swojej karierze i czy Pan Tajner będzie interweniował ??

  • anonim
    Co jest?

    Teraz proponuję solidne oklaski politowania dla wszystkich decydujących o systemie nagradzania trenerów. Nikt nie wmówi mi, że 19 letni lider PŚ, (nawet jeśli poniekąd przypadkowy), czołowy w tej chwili zawodnik na świecie, po zaliczeniu dwóch imprez rangi PŚ winien - dla jego dobra - być cofnięty do poziomu gier i zabaw, dla jego sportowego dobra... Jest to nonsens tak absurdalny, że zasługuje w tej chwili na wała roku. Zapewne jest to jednak właśnie efekt profitów, którą jego coach będzie zgarniał za medale na podrzędnej Uniwersjadzie i MŚJ. Jeśli jednak nie, jeśli jest to po prostu Maciusiakowa strategia rozwoju tego skoczka, to mamy tu przykład betonu na skalę wszechświata. Mam jednak niestety cichą nadzieję, że jest to jednak problem nr 1, efekt ułomnego kontraktu z trenerem. To można przeżyć. Tak czy inaczej mamy groteskę, lider PŚ, a jeśli nawet nie lider PŚ, a zawodnik z czuba, zamiast mierzyć się z równie zdolnymi rówieśnikami, przeskakiwać idoli, urządzi sobie wycieczkę rekreacyjną. Jeśli Bieguna nie zeżre frustracja to ja jestem kandydatem na papieża, od jutra.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:102) / 2013-12-03 21:15:22

  • piotr186n doświadczony

    Tak jak już mówiłem - nie wiemy (jeszcze?) co na ten temat myśli Łukasz Kruczek i czy interweniował w tej sprawie i czy może jeszcze będzie interweniował.. Z wypowiedzi Maciusiaka nie wynika ze to była decyzja konsultowana z Łukaszem Kruczkiem.

  • marro profesor

    "Nawet, jeśli po konkursach w Skandynawii Krzysiek nadal będzie liderem klasyfikacji generalnej, to nie zmienimy naszego planu i pojedziemy na Uniwersjadę."
    To już wole żeby Biegun w Norwegii dołował i mniej byłoby szkoda że odpuszcza kolejne konkursy, niż mieli by lidera PŚ wysyłać na studenckie zawody.

  • piotr186n doświadczony
    starysceptyk

    Jak nauczysz się czytać ze zrozumieniem to może po rozmawiamy. Wystarczy ze ci powiem ze Maciusiak i Kruczek na pewno nie rzucali się sobie do gardeł po Klingenthal bo inaczej Biegun do Kuusamo by nie pojechał, To nie oznacza że Kruczek z Macusiakiem się kochają, ale na pewno nikomu nie są potrzebne awantury w sztabie i kadrze. Zwłaszcza ze to nie jest znowu aż tak istotna kwestia.

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    400 zł na miesiąc, to chyba tym 18 miejscem więcej zarobił niż przez rok na takim.

  • piotr186n doświadczony
    Pavel

    Ale można dostać uczelniane stypendium za wyniki sportowe:)

  • anonim
    Plan pod zawodników czy zawodnicy pod plan?

    Kiedyś pewien Profesor starszej daty na starym uniwersytecie dzielił się z nami na zajęciach pewnym spostrzeżeniem. Był oburzony, że temat pracy dyplomowej trzeba zaklepać w sekretariacie już w październiku. "Durnia ze studenta robią, sekretariat najważniejszy! Najważniejsze, żeby w systemie było wpisane. Nie ważne, że student w trackie pracy wpadnie na coś genialnego. Napisać nie może, bo nie było w planie".

    Nie rozumiem wypowiedzi trenera Maciusiaka. Rozumiem, że ułożono parę miesięcy temu jakiś plan, ale czy naprawdę najważniejszym celem na świecie jest go zrealizować? Plan jest (a przynajmniej mnie, laikowi, się tak wydaje) po to, aby pomóc zawodnikom, a nie po to, żeby ograniczać nim zawodników.

    Uniwersjada to przecież nie ten poziom. Tam może skakać Andrzej Zapotoczny albo Jakub Kot i byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby któryś z tej dwójki się tam świetnie zaprezentował. Ale lider PŚ na Uniwersjadzie? Przecież to absurd. Przecież organizatorzy nie będą mieli jak belki ustawić, żeby było optymalnie.

    Najbardziej mnie jednak zdumiewa wypowiedź pana Maciusiaka, który już teraz zaznacza, że NAWET gdy Krzysiek utrzyma pozycję lidera to NIE BĘDZIE ZMIANY PLANU. Nie ma jak wiara trenera w zawodnika. I to, że tak podkreśla, że "Już raz w tym sezonie tak zrobiliśmy. " I stało się coś złego? Wielki plan runął? Krzysiek zaprezentował się bardzo dobrze i chyba nikt nie żałuje tej korekty w planie. No może trener Maciusiak. I to rzeczywiście niepokoi, że trener kadry juniorów tupnie nogą i zawodnika nie puści. Tylko właśnie - dlaczego? Obawia się, że sukcesy Bieguna przypadną trenerowi kadry A? Czy po prostu próbuje podkreślić, że to do niego należy decyzja, bo Krzysiek to jego podopieczny?

    I Profesor by powiedział, że durnia robią z zawodnika, bo jakiś tam plan zakłada, że Krzysiek nie będzie walczył o Kryształową Kulę. A skąd to w tym momencie wiemy? A jeśli w marcu zabraknie tych kilkudziesięciu punktów? Przecież - nawet jeśli to mało prawdopodobne - nie można tego absolutnie wykluczyć.

  • starysceptyk doświadczony
    piotr186n

    Miałem ci odpisać, ale po co. Dyskusja jest możliwa między osobami które zgadzają się co do oczywistości. Ale dyskusja w kimś kto twierdzi:
    "I nie jest prawda ze MŚJ czy uniwersjada to imprezy drugorzędne" to wybacz, o czym my mamy rozmawiać.
    Poza tym przy twojej wiedzy o stosunkach między trenerami: "jakby to była sprawa życia czy smierci to Kruczek ma dostateczne wpływy w PZN-e żeby się Maciusiaka pozbyć gdyby zawadzał... Ale tak nie jest"
    No naprawdę szok, jak ty znasz stosunki między trenerami, a buzi sobie dają ? A ja co, prostak jestem, gdzie mi tam obracać się w kręgach trenerskich, tu i na innych stronach coś przeczytam i staram się coś zrozumieć. Gdzie mi tam do takiego paniska jak ty.

  • Bongiorno doświadczony

    A tak przy okazji to warto było9by wspomnieć, że swoje 36 urodziny obchodzi dzisiaj Adam Małysz. Wszystkiego najlepszego Panie Adamie i takich sukcesów w rajdach jakie zanotował Pan na skoczni :)

  • anonim

    Faktycznie dziwna sprawa z tą uniwersjadą; wątpię aby Biegun gdyby to zależało od niego wybrał 4 ligę zamiast PŚ, ale widocznie trener będzie rozliczony właśnie z uniwersjady. Nawiasem mówiąc Biegun może zachować żółtą koszulkę, bo wygląda na to, że w ten weekend sobie raczej nie poskaczą, szczególnie w piątek i sobotę.

  • Stinger profesor
    piotr186n

    Jakub Kot, Zapotoczny czy Biela mają taką formę że nawet w PK startować nie będą więc niech sobie jadą na tą uniwersjadę. Pewnie nawet będą faworytami do medali ale Biegun powinien startować w PŚ, nie wiem czemu w Polsce tak się upierają i jeżeli jakiś junior ma dobrą formę to na siłę go trzymają pod zamknięciem. Było tak z Murańką, Zniszczołem a teraz trzeba Bieguna gdzieś schować bo za dobrze skacze.

  • dejw profesor
    @Kusy

    A może Murańkę po prostu bardziej peszą media i fakt że występuje przed kamerami, dlatego się spina i nie może sklecić jakiejś sensownej wypowiedzi jak choćby Biegun?

  • piotr186n doświadczony
    starysceptyk

    Nic nie jest postawione na głowie

    Kruczek jest trenerem kadry A, Mateja kadry młodzieżowej/B a juniorskiej Maciusiak, każda ta ekipa ma swoje cele i swoją pule zawodów do obskoczenia.

    I nie jest prawda ze MŚJ czy uniwersjada to imprezy drugorzędne , w każdym razie nie dla każdego, trudno żeby przed skoczkiem pokroju Andrzeja Zapotocznego,Jakuba Kota czy Stanisława Bieli stawiać cel w postaci startu na Igrzyskach, dla nich imprezą docelowa i pewnie najważniejszą w sezonie niewątpliwie jest uniwersjada (dla Bieli też MŚJ), podobnie jak dla Leji czy Kantyki MŚJ.

    Sytuacja Bieguna jest tu szczególna, nie wiem dlaczego tak bardzo Maciusiakowi zależy na starcie Bieguna na Uniwersjadzie...

    A co może z tym fantem zrobić Kruczek?? Kłócić się?? A po co robić kwasy i psuć atmosferę w sztabie?? Nie oszukujmy się sprawa znowu nie jest aż tak istotna żeby kruszyć o to kopie. Jakby to była sprawa życia czy smierci to Kruczek ma dostateczne wpływy w PZN-e żeby się Maciusiaka pozbyć gdyby zawadzał... Ale tak nie jest.

  • Adrian stały bywalec

    A mnie się coś wydaje, że kontrakt Maciusiaka może być tak durnie sporządzony, że największe premie ma zagwarantowane za medale MŚJ i z tego będzie rozliczany. A chłopak chce zarobić, więc wszystko podporządkowuje właśnie juniorskim mistrzostwom. To może być wina chorego systemu a nie bezpośrednio Maciusiaka.

  • Stinger profesor
    FanKamil

    Czemu tak uważasz? Czyżby dlatego że Biegun jest młodszy od Miętusa i Murańki? Według mnie w PŚ powinni startować najlepsi a Biegun jest nie tylko na tyle dobry by tam skakać to jeszcze ma taką formę która pozwoli mu walczyć o niezłe miejsca. Jest liderem PŚ ale pewnie po Lillehammer już nim nie będzie tylko że w 10 powinien się utrzymać.

  • EmiI profesor

    A czy nikogo nie zdziwiła jedna rzecz. Jeszcze z przed tygodnia. Kiedy w niedziele szef szkolenia PZN Marek Siderek powiedział że Biegun na pewno pojedzie do Kuusamo. Podczas czy Kruczek powiedział że decyzja padła... w poniedziałek po rozmowie z Maciusiakiem! Czy kto tą decyzje tak naprawdę podjął i kiedy?

  • Fankamil początkujący
    -

    I bardzo dobrze Biegun powinien jeszcze w tym sezonie skakać na Uniwersjadzie i MŚJ są inni zawodnicy np Murańka,Miętus którzy powinni na stałe zadomowić się w PŚ



    Komentarz zmoderowany (Moderator nr:102) / 2013-12-03 20:59:19

  • Stinger profesor
    MSad_

    Za mądry to ty nigdy nie byłeś ale o tym że Biegun powinien startować w PŚ to nawet ty powinieneś wiedzieć ... na jaką cholerę na startować w takich zawodach jak może bić się o dobre miejsca w PŚ? To tak jakby teraz Lewandowski powiedział że idzie grać do Miedzi Legnica zamiast grać w BVB albo innej Barcelonie ...

  • starysceptyk doświadczony
    piotr186n

    Jeśli trener reprezentacji i jej selekcjoner czyli Łukasz Kruczek nic nie ma do powiedzenia w stosunku do kadry czy to Matei czy Maciusiaka to:
    - system jest postawiony na głowie. Zawody Pucharu Kontynentalnego, MŚJuniorów czy Uniwersjady są absolutnie drugorzędne do PŚ, MŚ czy IO. I jadą na nie skoczkowie których nie chciał selekcjoner reprezentacji. Nie może być tak, że to mój zawodnik i Kruczkowi go nie dam i nie daje.
    - system jest dobry tylko Kruczek du.. i nie potrafi wyegzekwować swoich praw, i z jakiegoś nieznanego powodu nie potrafi powiedzieć - Krzysiek będzie jeździł na PŚ dopóki ja będę chciał i proszę mnie nie przeszkadzać z jakąś haha Uniwersjadą.

  • piotr186n doświadczony
    Pavel

    No powinien , ale tez trzeba brać pod uwagę ze po coś ten podział na kadry istnieje, na pewno nie po to żeby był sobie tylko na papierze. Więc nic dziwnego ze trener juniorów ma coś do powiedzenia.

    Ja tez nie uważam żeby start Bieguna na Uniwersjadzie miał jakiś sens, zwłaszcza jak nadal będzie wysoko w klasyfikacji PŚ w tym czasie. Mam nadzieję ze Kruczek na to zareaguje.

  • MSad_ profesor
    Robicie taka gwiazde z Bieguna

    po tym jak fartem wygrał 1 konkurs fartem utrzymal koszulke lidera a w Lillehammer moze wyleciec z 1szej trójki. Po co te przepychanki. Madrzejsi od Was wiedza co maja robic.

  • Stinger profesor

    Przecież to jest śmieszne, skoczek który bez problemu punktuje w PŚ, ma zwycięstwo w PŚ, jest aktualnym liderem PŚ i oni chcą żeby on skakał w jakiejś uniwersjadzie? To na poważnie czy jakieś żarty? Nie wiem czy Maciusiak wie co robi, ok wiem plan treningowy itp rozumiem ale czy startowanie w PŚ z najlepszymi nie pozwoli Biegunowi dobrze się przygotować na MŚJ?

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Kruczek jako główny trenerem powinien mieć decydujący głos, bo kadra A jest stokroć ważniejsza niż zabawki Maciusiaka. Tak jak Nawalka może sobie powołać całą drużynę U-21 i Dorna nic do gadania miec nie będzie.

  • piotr186n doświadczony
    starysceptyk

    Nie mieszaj w to Tajnera i Kruczka. W tej sprawie decydentem jest Maciusiak. Kruczek już ledwo wywalczył start Bieguna w Kuusamo wiec raczej Kruczek nie będzie entuzjastą startu Bieguna na Uniwersjadzie...

  • domo stały bywalec

    Moim zdaniem jeśli Biegun straci pozycje lidera bo na 99% ją straci w Lilelehamer to powinien nie jechać tylko do Niemiec i spokojnie trenować nie powinien jechać na też słabą uniwersjade, ale w szwaicarii powinien już startować.Czas by do Niemiec pojechał i swoja szanse dostał Murańka ale ciekawe jakiej jest teraz formie.

  • starysceptyk doświadczony
    Chyba tylko nam....

    Chyba tylko nam zależy na sukcesach polskich skoków. Bo dawno nie było tematu, by głos wszystkich tu piszących był taki sam.
    A wydawało się, że jest nieźle. Ile tu pochwal zebrali skoczkowie, Kruczek, Tajner. Że idziemy do przody, że może być coraz lepiej. I nagle taka sytuacja odsłania kulisy PZN. I mnie to co zobaczyłem, bardzo się nie podoba.
    Na bratniej stronie, jest wypowiedź Maciusiaka

    - Chcemy robić wszystko zgodnie z planem. Nawet jeśli po konkursach w Skandynawii Krzysiek nadal będzie liderem klasyfikacji generalnej, to nie zmienimy naszego planu i pojedziemy na Uniwersjadę. Już raz w tym sezonie tak zrobiliśmy. Przecież Biegun miał nie jechać na zawody do Kuusamo, a tak się stało. Jeśli będzie miał żółtą koszulkę po Lillehammer, to po prostu na Uniwersjadę pojedzie jako lider PŚ - poinformował Maciej Maciusiak.
    Jaka niesamowita pycha i przekonanie, że ja tu rządzę i możecie mi skoczyć.
    Panie Łukaszu, czy jest pan pewny, że jest pan nadal trenerem kadry i selekcjonerem ? Może to nim jest trener Maciusiak, a pan o tym po prostu nie wie.

  • piotr186n doświadczony
    kkk

    Na uniwersjadzie startowała niegdyś Justyna Kowalczyk (w 2005 i 2007 rok uw tym drugim przypadku była już medalistka olimpijską) i Tomasz Sikora W 2001 roku, wówczas miał już medale seniorskich MŚ i ME w tym złote) ... I krzywda mi się nie stała. Biegunowi też się nie stanie, zajechany nie zostanie bo zaliczy mniej skoków niż by zaliczył przez te dwa weekendy PŚ.

  • Pavel profesor
    @KUSY

    Chyba młody jesteś i nie wiesz, ze teraz każdy może byc studentem, a po wybraniu odpowiedniej "uczelni" zrobić magistra :D

  • anonim
    Dyletanctwo

    Całkowicie zgadzam się ze starym sceptykiem że to największy skandal w historii polskich skoków, tylko banda kompletnych idiotów potrafi wysłać wielki talent i niszczyć go na zawodach dla amatorów. Cyrk na kółkach, Tajnerze miej jaja i zatrzymaj tą głupotę, mój apel i tak trafi w próżnię. Nie będzie nigdy w polskim sporcie dobrze bo jak są zawodnicy i wyniki to nasi 'trenerzy' pożal się Boże wszystko zniszczą, żenada

  • KUSY bywalec

    Muranka patrzac na jego poziom wypowiedzi to raczej studentem nie jest.Dlatego nie jedzie.Porownajcie sobie wypowiedzi Bieguna i Muranki, ten wypowiada sie dojrzale a drugi tylko no no no, no nie skoczyłem dobrze, no se nie wyszło, no eee yyy staram się eee yyy
    Widać kto studiuje a kto nie.

  • seba bywalec

    Jeżeli nie pojedzie Lider Pucharu Świata do Niemiec i Szwaicarii to będzie wielki skandal bo Uniwersjada IV liga w skokach jest ważniejsza od Pucharu Świata śmieszne .Panie Maciusiak podaj się pan do natychmiastowej dymisji !!!

  • Pavel profesor
    @ness

    Macusiak ma do gadania tylko w sprawie juniorów, a Murańka jest w kadrze Matei i całe szczęście.

  • anonim
    Kretynizm

    Czy to naprawdę trzeba być geniuszem, żeby zauważyć, że takie zawody dla Krzyśka mogą przynieść jedynie regres. Że nie mają żadnej rangi i są dla amatorów. Tylko w Polsce jest możliwe żeby świetny okres w karierze zawodnika poświęcać na bezsensowne skakanie z amatorami. Kpina. Panie Tajner coś tu jest nie tak ...

  • ness stały bywalec

    Mam nadzieję, ze uniwersjada to pomysł tylko Maciusiaka i za sprawą Kruczka i Tajnera Krzysiek pojedzie jednak na PŚ. Murańka nie studiuje? Czy ma specjalne względy, jako że jest kadrę wyżej w hierarchii?

  • KUSY bywalec

    Hula na tym skorzysta
    Nawet gdy bedzie spadał na bule, to i tak pojedzie na te konkursy no bo kto go zastąpi? Murance szans nie dadzą a inni jada na ta uniwersjade, a moze sie zdarzyć tak ze Biegun przez super decyzje trenerow wypadnie z 10tki PŚ gdy w Lillehammer znow beda problemy z konkursami.A beda napewno bo tradycyjnie juz na weekend zapowiadaja znow złą pogode.Hula potrafi sie niezle wkręcic przyznam szczerze

  • anonim

    Lider pucharu świata nie jedzie na zawody, bo IV liga tj. uniwersjada jest ważniejsza.,.... Niech mnie ktoś "trzymie" bo pie****e na podłogę....

  • kkk stały bywalec

    w ostatnim dwudziestoleciu próżno szukać wśród sportowców występujących na uniwersjadzie jakiś znanych nazwisk, prócz tych wystawianych przez gospodarzy i przez polskie sztaby szkoleniowe - nie wiem co jest takiego , że odbiera się szanse rywalizacji studentom w tej fajnej amatorskiej imprezie, kosztem zawodowców, którym odbiera się tym samym prawo startu w zawodach przeznaczonych dla nich (Puchar Świata)

  • yyy profesor
    amatorzy i Uniwersjada

    Na ostatnich letniej uniwersjadzie, w finale siatkówki znaleźli się Polacy, w skaldzie którym znaleźli sie gracze z Plus Ligi, czyli 3-5 najlepszej lig siatkarskiej. Zagrali oni z Rosjanami, w składzie którym znalazł sie 1 gracz który wcześniej wywalczył złoto Olimpiady tej zwykłej, a obecnie jest już 2 graczy z składu Uniwersyteckiego, w kadrze głównej Rosji czyli obecnych mirzów Olimpijskich i Europy.

  • starysceptyk doświadczony
    Skandal w polskich skokach

    To jest największy skandal w polskich skokach od fatalnego początku w poprzednim sezonie.
    Okazuje się że trener Masiusiak rządzie w polskich skokach. A mnie frajerowi wydawało się że Kruczek i że on decyduje kogo bierze na Puchar Świata. Okazało się że podział na grupy to nie pewien umowny podział na zawodników na różnym poziomie, tylko twardy podział na niezależne księstwa z granicami nie do naruszenia. I taki Kruczek, trener kadry, musi prosić Maciusiaka by użyczył Bieguna. Ten łaskawie użyczył, ba w swojej łaskawości zgodził się na starty w Kuusamo (ludzkie panisko), ale gdy poszło o Uniwersjadę to pokazał gest Kozakiewicza i Bieguna zabrał. Jeśli mój wizerunek sytuacji w polskich skokach, jeśli chodzi o politykę startową, jest choć trochę prawdziwy, to sytuacja jest tragiczna, a dobro polskich skoków to ostatnia rzecz która interesuje tych panów.

  • HKS profesor

    Tu nie chodzi o skoki, tylko o polski system nagród, finansowania i samo podejście do Uniwersjady.

    W biegach męskich 3/3 to kadra A (!), w kombinacji prawdopodobnie 3 najlepszych zawodników w Polsce, w skokach: Biegun, Zniszczoł, Kłusek, w biathlonie: Nowakowska i Hojnisz itd. itp.

    A np. z Eruzrum 2011 będzie mi się zawsze kojarzyć start niemieckiego skoczka w kombinacji (bodaj Ritzerfeld) i dzięki temu niemiecka drużyna na jego zmianie straciła jakieś 5 minut - tylko, że dla nich to zabawa jak i dla większości krajów. Zazwyczaj tylko gospodarz się napina na takie zawody no i często niestety Polska kosztem PŚ... Ale to też trochę efekt medialny bo u nas te medale są po prostu medialne i bardziej doceniane niż 15 czy 20 miejsce w PŚ.

  • Boy profesor

    Biegun wygrywając konkurs PŚ w Klingenthal nie dostał się nawet do '10' najmłodszych zwycięzców zawodów PŚ, a dla niego priorytetem ma być Uniwersjada i MŚ Juniorów. Trochę śmieszne. Bo jego wiek jest już idealny na regularne starty w PŚ, a odpuszczać to może sobie Sapporo lub zawody PŚ przed IO, a nie konkursy w pierwszej fazie sezonu, gdzie startują wszyscy najlepsi.

  • yyy profesor
    Zasady panujące na polskich uczelniach

    Tak jak pisałem ja nie jestem przeciwny, nie widziałem też aby Biegun był.

    Zastanawiam sie tylko, czy nie jest tak iz Uczelnia wymaga od Bieguna startu. Skąd wiecie, krytykanci, czy nei jest tak że np Uczelnia zobowiązała sie zaliczyć mu rok, za start na tej imprezie, czy cokowliek innego.


    a ostatecznie pewnie i tak nie pojedzie, bo jak sami piszecie, media wymusza zmianę decyzji.

  • Xellos profesor
    miej honor

    Maciusiak i się podaj do dymisji

    Zawodnika punktującego w PŚ wywala się ze startów. To zupełnie nowa polityka polskiego betonu.

    Dawniej się modliliśmy o to by ktoś punktował, modliliśmy się by Miętus czy Kubacki weszli do 30-stki i ciułali pkt. Modliliśmy się by Maciej Kot w końcu po latach niepowodzeń zdobył jakiś chociaż jeden punkcik. Jeszcze gorzej było za czasów Małysza, gdzie poza Adamem każdy inny biało-czerwony w 30-stce to miła niespodzianka była. A teraz ? Pewniaka do zbierania punktów nie posyła się do PŚ...

    Kogo obchodzi, że do wygranej trochę mu poszczęściło ? Zabieracie Biegunowi możliwość zdrowej rywalizacji w PŚ. Zabieracie mu możliwość walki o jak najwyższe miejsce w rankingu na koniec sezonu. O coś o co inni zawodnicy walczą co roku, bo o zwycięstwo w całym cyklu szans nie mają. Ale walczą chociaż o to by być w 30-stce i wystartować w ostatnich zawodach. Walczą o pozycję w kadrze. A tutaj z góry odbiera się prawo do tej walki.

  • anonim
    Maciusiak

    ahh treneiro chyba boi się o posadkę i słaby wynik na mś juniorów, skoro wszystko podporządkowuje tym zawodom, przecież jeżdżąc na puchar świata, będąc w normalnym rytmie nie może stracić formy, o ile nie zostanie zajechany na treningach...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl