Kamil Stoch: "Radość jest podwójna"

  • 2014-01-04 19:41

Kamil Stoch w jednoseryjnym konkursie skoków w Innsbrucku zajął najniższy stopień na podium. Bohaterem dnia obok Anssi Koivuranty był wiatr, który przeszkadzał w przeprowadzeniu zawodów.

"Cieszę się, że oddałem super skok i uważam również, że był to jeden z lepszych skoków tej edycji Turnieju w moim wykonaniu i tym bardziej cieszę się z tego, że ten skok dał mi podium" - mówił po zakończonym konkursie w Innsbrucku Kamil Stoch.

"Nie koncentruję się na tym czy się konkurs odbędzie czy nie, ja mam być przygotowany do zawodów. Dziś wstałem rano, zrobiłem wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do konkursu" - dodał.

"Dziś skok dał mi podium. Nie ma znaczenia czy byłby drugi czy nie, to postarałbym się oddać taki sam, na jaki mnie było stać w danym momencie, czyli najlepszy jaki potrafię. Uważam, że stać mnie było na oddanie jeszcze raz takiego samego skoku a skończyło się, tak jak się skończyło. Cieszę się, że jestem na podium. Równie dobrze mogłoby się okazać, że oddałem dobry skok ale warunki nie pozwoliłyby osiągnąć dobrej odległości i mógłbym spaść w klasyfikacji. Skończyło się dobrze" - wyjaśnił polski skoczek.

"Uważam, że te warunki, które miałem nie przeszkodziły mi zbytnio. Oddałem dobry skok i wiatr nie było jakoś specjalnie mocny ani z jednej ani z drugiej strony, także było w porządku".

"Myślę, że jury dobrze dba o nasze bezpieczeństwo i mniej więcej dobrze przewiduje to, co się stanie. Ja nie widziałem dziś, żeby było bardzo niebezpiecznie i żeby zawodnik musiał się ratować przed upadkiem" - skomentował Stoch.

"Cieszę się bardzo z podium. Było mi to potrzebne, taki dobry wynik, że nie tylko dobrze skaczę ale, że potrafię również z tymi skokami osiągnąć dobry rezultat. Tym bardziej radość dziś podwójna, ponieważ cieszyłem się ze skoku jak i z dobrego miejsca"

"Dziś już było łatwiej. Przyjechał mój fan club, aby nas wesprzeć, za co im bardzo dziękuję i cieszę się, że dla nich też mogłem stanąć na podium. W Bischofshofen też powinno być w porządku. Dziś przyjechała liczna grupa - około trzydziestu osób"

"W dzisiejszym konkursie chyba nie postawiłbym na nikogo - chyba tylko na wiatr"

"Staram się nie patrzeć na rywali. Ja wykonuję swoją pracę a to jak inni skaczą to jest ich kłopot. Ja robię to co do mnie należy i staram się nie myśleć o tym, czy ktoś mnie goni, czy nie, czy moja liczba punktów się zwiększa czy też nie" - powiedział Mistrz Świata z Val di Fiemme.

"Zdecydowanie presja jest mniejsza i ja też inaczej podchodzę do konkursu - bardziej na luzie" - zakończył Kamil Stoch.

Korespondencja z Innsbrucka, Tadeusz Mieczyński

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16161) komentarze: (79)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor

    Uważam, ze dwa tygodnie przed IO to jest okres na spokojny trening, dopracowanie wszystkich szczegółów tak aby na igrzyskach wystąpić w optymalnej formie fizycznej i psychicznej.
    Eskapada do Japonii raczej nie pomoże w przygotowaniach do IO. Ważne jest również aby realizowany był długofalowy przyjęty wcześniej plan.

    Jeżeli wszystko idzie zgodnie z precyzyjnie opracowanym planem to nie ma sensu dokonywać zmian które go zaburzą.
    Nasz sztab trenerski z pewnością zdaje sobie sprawę ze wszystkich za i przeciw i wybierze najlepsze rozwiązanie, nie ma co gdybać , zdajmy sie na jego decyzje bo nikt nie ma większej wiedzy i kompetencji w tej sprawie.

    Co go priorytetów to moim zdaniem w obecnym sezonie są one niezmienne, najważniejsze sa igrzyska a dopiero na drugim miejscu jest PŚ i Kryształowa Kula, która w zależności od wyników igrzysk będzie albo dodatkowym diamentem w koronie albo cenną nagrodą pocieszenia.

  • TheWolf doświadczony

    Ammann tez nie przepada za innsbruckiem i jakos dal rade, kamil rok temu byl 4 i co mozna mozna, jak sie jest w dobrej formie to kazda skocznia nie powinna byc problemem(oprocz przekletej skoczni w oberstdorfie).

  • Mikolaj1 weteran
    TheWolf

    Stoch mówił że nie lubi skoczni w Bisoschofen a zresztą nie można też zwracać uwagę tylko na Ammana nie można zapominać o Schlierenzauerze Bardalu i Morensternie oni też będą mocni chociaż Kamil ma już nad nimi więcej przewagi teraz jeszcze powiększać przewagę zresztą Kamil nigdy nie miał tak genialnego sezonu już 526 pkt na tym półmetku nie zdarzyło się nigdy tak teraz to tylko pielęgnować nie napalać się nie spinać tylko dążyć do celu i IO i co najważniejsze żeby media nie pompowały balonika bo to jest najgorsze

  • TheWolf doświadczony
    Mikolaj1

    Możemy tylko gdybac jak bedzie czas pokaze, moze byc tak ze w bischofshofen wygra a amman bedzie np 7 to juz bedzie mial prawie 100 pkt przewagi, sam kamil powiedzial ze koszulki nie chce oddac to bedzie walczyl pamietaj amman nie ma tak wydydajnosci jak kiedys z wiekiem jest coraz ciezej, na pewno zwolni tempo bo widac ze ma chrapke na zlota olimpijskie.

  • Mikolaj1 weteran
    TheWolf

    a jak nie będzie na podium w Kulm? a no właśnie po patrz na klasyfikacje Amman goni Kamila nie chcę żeby Kamilowi KK uciekła z przed nosa jeżeli Kamil chce uciec musi 2 razy wygrać u siebie jak wygra to być może zobaczymy może lepiej jechać do Sapporo ale nie jechać do Wilingen

  • TheWolf doświadczony

    Co wy sie boicie, nie martwcie sie na zapas jak kamil bedzie na podium w bischofshofen i raz w kulm i wygra w zakopcu to bedzie mial na tyle przewage ze bedzie spal spokojnie, co do ammana on nie celuje w ps tylko wlasnie tcs i io on i tak jest wielki i to jest chyba jego ostatni sezon bo raz mowil ze to ostatni jego sezon i chce zakonczyc w chwale jak adam, po za tym ammann ma ju swoje lata prawie 33 lata nie ma juz tak silnego organizmu jak kiedys to nie kasai, malysz tez nie dawal rady ale jeszcze jeden sezon mogl dac rade ale wolal rajdy i to trzeba uszanowac, kamil ma szanse zdobyc io i kk pamietacie igrzyska sa raz na 4 lata a niewiadomo czy bedzie w ogole w formie tego nikt nie wie, tak samo on wie, że ma szanse na kk i sztab tez wie, luz powrocil bedzie mogl juz stac na podium i stworzyc wystarczajaca przewage, moze sie okazac ze wylecina warunki nie pozwola i odwolaja i wtedy nie bedzie za wesolo, sztab i kamil wiedza co robia badzcie w dobrej mysli.

  • Mikolaj1 weteran
    yyy

    Amman ma już wszystko on w poniedziałek będzie chciał zdobyć TCS a tak to nie wiem w co on celuje jakby była mała strata punktowa między Stochem a Ammannem po krajówce proponowałbym żeby Stoch jechał do Sapporo Kruczek będzie miał ciężki orzech do zgryzienia co zrobić Kamil musi być przede wszystkim równy i uciekać szczególnie wykorzystać to na krajówce ja również teraz najbardziej obawiam się Ammana

  • anonim

    Jak Stoch nie pojedzie do Japonii to może sobie potem pluć w brodę... O wiele większym ryzykiem jest niepojechanie do Sapporo... Tak będzie bliżej do KK, wiele pkt do wygrania. Ammann też jest bardzo groźny w walce o KK. Z pierwszej piątki klasyfikacji PŚ obecnego sezonu tylko Polak nie zdobył KK i odpuszczenie Japonii może bardzo drogo kosztować. Poza tym jak jest się w dobrej formie to nie ma zbyt dużej różnicy...

  • yyy profesor
    Mikolaj1

    Amman bezie najgroźniejszy. To jednak zależy od jego priorytetu na ten sezon. Jezlei myśli o Igrzyskach, to po TCS zrobi trening siłowy, żeby lekko zbić formę i zbudować moc na później. Jeżeli oleje Igrzyska, to bezie ciężko, ponieważ teraz widać że jest najmocniejszy.

  • Mikolaj1 weteran
    Stinger

    no to też właśnie piszę to samo dla mnie to nie ma znaczenia ważne żeby Kamil wygrał KK nie chcę życzyć nikomu nic złego ale jak Kamil chciałby uciec np od takiego Ammana to by Amman musiał trafić na złe warunki i skoczyć słabo nie dostać się do drugiej serii teraz będzie ciężko uciec ale na szczęście za niedługo krajówka Kamil tam pokaże wszystkim kto tu rządzi

  • Mikolaj1 weteran
    Stinger

    w sumie mnie to wisi jaka będzie kolejność tej piątki w generalce ważne żeby Kamil zdobył KK bo zawsze czegoś od tamtych dwóch sezonów brakowało w tamtym sezonie przegrał początkiem 2 lata temu nie wytrzymał i pod koniec już miał solidną formę był zmęczony i nie powalczył o podium PŚ a miał szanse nawet na KK tylko TCS zmarnowany i też początek teraz Kamil jest w najważniejszym momencie i ma zasięg żeby powalczyć mimo wszystko teraz obawiam się Ammana Bardala nie skreślam wystarczy że wygra jakiś konkurs i znowu będzie miał zasięg

  • Stinger profesor
    Mikolaj1

    Tak pamiętam, jednak ja dalej uważam że to Bardal może być najgroźniejszy. Oczywiście wiem na co stać Ammanna i wiem że on pewnie będzie mocny. Schlierenzauer i Morgenstern też będą się liczyć. A więc ja uważam że ta piątka powalczy o KK, chciałbym żeby to Stoch wygrał a Bardal? Wiem jaki on potrafi być niesamowicie równy, teraz ostatnio trochę słabiej ale jakie miał warunki ...

  • Harry_Hole początkujący
    Stinger

    W sumie racja, Morgi stracił dwa konkursy po upadku, a ciągle jest w "5". Najbardziej jednak niepokoi mnie pompowanie balonika IO. Tajner nie odpuści, bo to jedyne trofeum jakiego jeszcze nie "zdobył".

  • Mikolaj1 weteran
    Stinger

    przypomnij sobie dyskusję ze mną jak rozmawialiśmy że jak nic nie stanie na przeszkodzie to Bardal będzie chciał walczyć ze Stochem będzie najgroźniejszy rywal dla nas teraz najbardziej obawiam się Ammana a ty? który depcze po piętach Kamilowi a wiemy jaki Amman jest znowu zrobi psikusa

  • Stinger profesor
    Harry_Hole

    Zapomniałeś o Morgensternie bo on do KK jest dużo pewniejszy niż Diethart ... fakt formę ma ale zobaczymy czy to nie jest wyskok na parę konkursów czy jednak do końca sezonu.

    Nawet jakby Kamil pojechał do Japonii to tam by sobie nie zapewnił KK bo po Sapporo jest jeszcze sporo zawodów, tam można odskoczyć od rywali ale nie zapewnić sobie końcowy triumf.

  • Harry_Hole początkujący
    @monia866

    Schlieri i Bardal nie są obecnie dużo słabsi od Stocha. Obaj są cały czas w czołówce. A jeśli chodzi o KK to do walki właśnie włączył się Amman i niejaki Diethard więc walka potrwa do końca sezonu. Co do IO to moim zdaniem nie ma się co podniecać zbyt wiele, bo to pojedyncze zawody i bywa, że wygrywa Fortuna... Wygrać KK można tylko będąc cały sezon w dobrej formie i właśnie to trofeum powinno być celem Stocha i sztabu szkoleniowego. Jeśli zawodnicy z czołówki odpuszczą Japonię łudząc się, że to pomoże wygrać im złoto na IO, to Stoch tym bardziej powinien tam pojechać i zapewnić sobie KK. Ale jak znam życie prezes Tajner zadecyduje inaczej, aby dalej móc opowiadać w TV o 12 szansach medalowych na IO...

  • Stinger profesor
    Konrad

    Stoch jest od dobrych 3 sezonów (ten czwarty jak dobrze liczę) zawodnikiem światowej czołówki. Sezon temu nie tylko był 3 w PŚ ale i został mistrzem świata, teraz jest liderem PŚ, i on na pewno będzie faworytem na IO. Tak już jest że skoczek który jest w samym czubie musi być faworytem. Problem w tym że u nas media itp zaczną pompować balonik, wywierać presję i wtedy nie jest łatwo.

  • Stinger profesor

    Stoch walczy o KK i musi startować w PŚ żeby ją wygrać. Teraz pytanie jechać czy nie do Japonii? Kruczek już wcześniej mówił że nie pojadą ale ja bym jednak wysłał tam Kamila Stocha. Widać że w tym roku walka o KK będzie do ostatniego punktu no chyba że nagle ktoś zacznie wygrywać non stop ale na to się nie zanosi. Stoch, Ammann, Schlierenzauer, Bardal i Morgenstern chyba raczej będą się bić o końcowy triumf w PŚ a więc ta 5 jeżeli wszyscy opuszczą Sapporo to i Kamil spokojnie może bo nic do nich nie straci ale ... ale ja bym właśnie wtedy go tam posłał. Mógłby wywalczyć spore punkty a w razie czego odpuścić potem Willingen bo jeżeli pozostała czwórka opuści Sapporo to pewnie pojedzie do Willingen a tam już trudniej będzie o punkty.

    Wiem że IO najważniejsze i raczej trzeba będzie opuścić jeden start ale co wtedy jeśli na IO coś nie pójdzie? Dobrze by było żeby Kamil miał jakąś przewagę w PŚ nad rywalami to po IO byłoby łatwiej bronić pozycji lidera.

  • Mikolaj1 weteran

    zgadzam się, jak przed sezonem obstawiałem Kamil ma szanse zdobyć KK tylko trzeba być równym na razie Kamil jest równo obawiałem się Bardala ale teraz najbardziej się obawiam Ammana jak Kamil zdobędzie medal na IO i zdobędzie KK będzie można uznać sezon a najlepszy

  • yllim stały bywalec
    Brawo Kamil !

    On jest profesjonalistą.
    526pkt na półmetku sezonu to świetny wynik ! Mamy ogromną szansę na zdobycie KK. Trzeba tylko utrzymywać się w czołówce w każdym konkursie. On nie zawsze musi wygrywać - Dziennikarze, proszę nie wymagajcie od niego samych zwycięstw i dwóch złotych medali IO, bo on nie jest robotem ! Jest człowiekiem, ale takim, który wie co ma robić. Jeśli będziecie wywierać na niego mega presję, to może nic z tego nie być.

  • Mikolaj1 weteran
    Konrad

    co się przejmujesz Kamil sam wie że nie trzeba się napalać i gromić rywali, na Krajówce ma zadanie nokautować ale tak to będzie skakać na luzie ma nauczkę ale na IO będzie dawać z siebie 100% oni już z trenerem Kruczkiem mają plan wiedzą co trzeba zrobić rok temu też się martwiliśmy

  • Konrad stały bywalec

    Wszystko fajnie i pięknie ale martwi mnie jedna rzecz. Teraz Stoch skacze na luzie bo wie że TCS przegrał(wygraną czy podium). No i ok ale co będzie jak będą zbliżały się IO a Kamil przed igrzyskami będzie wygrywał w pojedynczych zawodach czyli że znowu będzie faworytem?? Przecież to znowu będzie prawdopodobna powtórka z rozrywki( I zepsuty skok w Obersdorfie jako faworyt czy przegrana medalu na małej skoczni na mistrzostwach świata w poprzednim sezonie)

  • anonim

    Japonia? Na dwoje babka wróżyła, Ammann pokazał cztery lata temu, że można i właściwie to od konkursów w Sapporo zaczęła się jego wielka forma. Małysz natomiast odpuszczał i czy coś to dało? Trudno tak naprawdę powiedzieć, w 2002 był o tyle spokój, że KK miał w kieszeni, w 2006 jak był bez formy przed Japonią tak i po niej, a w 2010? Adam o PŚ wówczas nie walczył, a formę najlepszą rzeczywiście przygotował na Vancouver. Ale po Japonii forma od razu nie skoczyła, jeszcze kilka konkursów musiało minąć by stanął na podium.

    Nie ma więc chyba reguły, może się okazać, że odpuszczenie Japonii nie da mu kompletnie nic, medalu nie zdobędzie, a przy okazji przez brak wyjazdu zawali sobie sprawę Kryształowej Kuli, bo przegra ją z niewielką stratą. Może się również okazać, że starty w Japonii mimo braku sukcesów w Soczi pozwolą wygrać mu Puchar Świata.

    Najgorsza jest natomiast, że do Japonii pojedzie i nie zapewni mu to ani KK, a co gorsza słabo zaprezentuje się w dalszej części sezonu, w tym na Igrzyskach.

    -----

    Dziś konkurs był zwariowany, rekompensacje punktowe powodują, że rozgrywane są zawody, które w rzeczywistości rozgrywane być nie powinny, bo z uczciwością wiele to wspólnego nie ma.

    Kamil w sumie powinien wygrać, bo reszta zawodników, którzy znaleźli się w klasyfikacji konkursu wokół niego trafiła na znacznie lepsze warunki pogodowe, a różnica między nimi była minimalna. Największym pechowcem okazał się natomiast Morgenstern, skoki treningowe pokazały, że jest tutaj najlepszy, a niestety z trójki on, Ammann i Diethart trafił zdecydowanie najgorzej.

    Strata 15,4 pkt do Dietharta daje mu jeszcze nadzieje, choć jeśli ten drugi będzie skakał na swoim obecnym poziomie to może okazać się nie do odrobienia. Poza tym jest jeszcze Ammann, który kto wie czy nie powtórzy wyczynu sprzed kilkunastu lat Ahonena.

    Ps. W razie dobrych warunków w Bischofshofen powinny być rozegrane trzy serie konkursowe. Byłoby po prostu uczciwiej.

  • monia866 doświadczony
    Żółta koszulka;)

    Myśle,że to właśnie fakt jej posiadania tak cieszy Kamila;)Dlatego ciągle się śmieje,nawet jak zajmie dalsze miejsce jak w Ga-Pa (i za co od razu został na forum niemal obrzucony błotem;(

    A co do wyjazdu do Japoni,to wiekszość zawodników,którzy tam pojechali przed IO,zgubili później zupełnie formę na tej najważniejszej imprezie;(np. Austriacy w 2002;) , wiec trzeba nieraz wybrać;) A Schliri i Bardal i tak są teraz dużo słabsi od Kamila,więc nawet jesli pojadą do JP,to nie powinni mu zagrozić(oczywiście,o ile Kamil też bedzie w takiej stabilnej formie jak teraz do końca sezonu;)

  • marro profesor

    @OjciecMarek
    To jakby przygotowywac sie specjalnie do kazdych mistrzostw to trzeba praktycznie co roku opduszczac Sapporo, IO jest raz na 4 lata i kto zawali tą impreze poprzez nie potrzebny wyjazd na druga półkule ten sobie moze pluć w twarz.

  • OjciecMarek profesor
    @marro

    ...ale panie kochany, pan się powołuje na prehistorię! 2002 był w historii skoków epokę temu!
    W 2013 spośród pięciu medalistów MŚ czterech zaliczyło wcześniej PŚ w Sapporo - konkursy w Japonii odpuścił tylko Schlierenzauer.
    W 2012 spośród trzech medalistów MŚwL w Sapporo startowało dwóch - mistrz i wicemistrz, odpuścił Martin Koch
    W 2011 spośród pięciu medalistów do Japonii poleciało czterech
    W 2010 - z trzech medalistów indywidualnych na Hokkaido pojawił się jeden. Tym jedynakiem był Ammann.
    Tak się rozkładało od ostatnich Igrzysk. Najwyższa pora zerwać ze szkodliwym mitem, który głosi, iż od wylotu do Japonii dostaje się świerzbu, ospy i niestrawności i braku medali na głównych imprezach sezonu.

  • edytka246 początkujący

    Do sapppro raczej czolowka nie pojedzie bo to jest spora odleglosc do pokonania poza tym warunki sa loteryjne a kazdy bedzie chcial sie przygotowac do igrzysk. Jezeli kamil i trener zdecydowali sie nie jechac do sapporo to wiedza co robic

  • matti bywalec

    @marro
    Po pierwsze to dobrze przeczytaj co napisałem. W skokach siedzę od sezonu 2002/2003 (wcześniej oglądałem tylko pojedyńcze konkursy), czyli od kiedy miałem 6 lat.

  • sterek bywalec

    2 sezony temu Schniri nie pojechał do Saporro i przez to najprawdopodobniej stracił KK na rzecz Bardala który wybrał się do Japonii i nazbierał sporo pkt

  • marro profesor

    @matti
    Jak długo ogladasz skoki? Małysz kazdym sezonie olimpijskim odpuszczał Sapporo i dwa razy przyniosło to spodziewany efekt.
    Natomiast w 2002 roku Austriacy dominowali w Japonii, natomiast na olimpiadzie w USA nie istnieli.
    IO jest najwazniejsze w tym roku, a o kryształowej kuli zadecydują konkursy w marcu w Skandynawii.

  • Artur stały bywalec
    Klasyfikacja generalna

    Jeśli Kamil odpuści jakiekolwiek zawody to od razu traci koszulkę lidera pucharu świata której już nie zdoła odzyskać :) Powodzenia. Powinien startować wszędzie. Jeśli ktoś jest dobry to w każdych zawodach powinien występować a nie odpuszczać ich...

  • boftek początkujący

    Jeśli chodzi o występy w Japonii to któż to wie jak to się tam potoczy. Wątpię, żeby do Sapporo pojechał Amman czy Austria a to oni są głównymi konkurentami Kamila. Morgi i inni Auty na 90% odpuszczą Japonię po doświadczeniach z 2002 roku, natomiast z Ammanem to nigdy nic nie wiadomo. Jeśli po konkursach w Polsce i w lotach (nie wiadomo czy austriacki mamut zostanie przygotowany!!!) przewaga Kamila nad Simim będzie większa niż 100 pkt to nawet nie pojechanie Stocha do Japonii nic nie zmieni bo wątpię, żeby Amman skakał we wszystkich konkursach przed olimpiadą i pewnie też coś odpuści

  • baca bywalec
    .

    Jest ktoś w Innsbrucku teraz? Może by zorganizować taką małą pikietę pod hotelem Kamila? Fajnie by było przyjść, przygotować plakaty z napisami np 'Kamil do Sapporo' i zachęcić ich żeby zmienili zdanie?

  • matti bywalec

    Wyjazd do Japonii na dwa tygodnie przed olimpiadą to nie jest dobry pomysł. Aklimatyzacja plus loteryjość konkursów w Sapporo to wystarczające argumenty, by odpuścić te zawody. Sądze, że z pierwszej 10 PŚ nie będzie wielu zawodników i nie ma sensu ryzokować dalekiej wyprawy do Kraju Kwitnącej Wiśnii. Natomiast uważam, że w Willingen Kamil powinien wystartować. Odpuszczenie dwóch weekendów w kontekście walki o KK byłoby zbyt nieodpowiedzialne. Poza tym ważne jest utrzymanie cyklu startowego i nie robienie przerw dłuższych niż dwa tygodnie między zawodami.

  • Artur stały bywalec
    Klasyfikacja generalna

    Jeśli Kamil chce zdobyć Puchar Świata, nie może odpuścić żadnych zawodów, bo inaczej Szliri, Morgi i Simon go wyprzedzą i nici z kryształowej kuli:)

  • edytka246 początkujący

    Moim zdaniem trener wie co robic i jesli postanowili nie jechac na jakies zawody to wiedza co robic. Potrenuja spokojnie odpoczna i beda sie lepiej pozniej spisywac. Gratulacje dla kamila mysle ze to go bardzo podbuduje przed io.

  • Lestek weteran
    -

    Ljoekelsoey w 2006 do Sapporo pojechał, z IO wrócił z brązem. Z naszego podwórka - w 2003 Małysz startował w Japonii w 3 konkursach, skończyło się podwójnym MŚ i KK. Rok temu Stoch... wiadomo co.

  • ness stały bywalec

    gorzej jeśli pogoda w Japonii byłaby zła i z dwóch konkursów powiedzmy rozegranoby I serię. Wątpię poza tym, żeby tylko Polacy wpadli na pomysł pominięcia Sapporo. Btw Kruczek mówił w listopadzie, że udział w poszczególnych konkursach zależy od celów w generalce.

  • haze23 doświadczony
    Kamil koncentruje się na głównym celu.

    Mam wrażenie, że nie może doczekać się już Soczi... Widać ewidentnie, że koncentruje się na swojej pracy, a miejsca i punkty spływają po nim jak woda. Dajcie spokój z Sapporo. Sztab wie co robi.

  • sterek bywalec

    też wolałbym aby Kamil pojechał do Japonii , a odpuścił Willingen ,w Japonii zapewne zarobi dużo pkt do generalki , a po powrocie będzie się mógł spokojnie przygotowywać i skupiać się tylko na IO

  • ju333 bywalec
    ..

    Kamil powinien jechać do Japonii,PŚ jest arcyważny.
    Ale to już raczej postanowione,trudno,oby jego główni rywale w walce o KK też odpuścili zawody.
    I mam nadzieję,że Kamil pojedzie do Willingen

  • buchcio początkujący

    ja bym zawodów w japonii nie odpuszczał bo tam można sporo zyskać a w tym roku jest naprawdę spora szansa na kryształową kulę a jak będzie forma to i wyjazd do japonii mu nie przeszkodzi w zdobyciu medalu w soczi :)

  • TEDE początkujący

    Całe dzisiejsze zawody to żenada! Zamiast to przeniesc do bischofschofen gdzie nie wieje i warunki by były równe to jeden skakał 130 a zaraz potem 110. Jedna wielka loteria tak jak w Klingenthal na inauguracje. Ale przecież liczy sie to ze stacje daja duza kase i sponsorzy i na chama trzeba to rozgrywać

  • ness stały bywalec

    Ta Pani nie pierwszy raz już chyba rozmawia z Kamilem, a stres cały czas ten sam. Kamil widać że jest mistrzem nie tylko na skoczni, ale i w rozmowach z dziennikarzami, bo zrozumieć pytanie czasem ciężko. Co do konkursu to widać, że Kamil jest mega zadowolony, różnica 0.1 do II miejsca różnicy mu raczej nie robi. Choć zapewne w innych zawodach, albo przy inaczej wyglądającej generalce, śpiewałby inaczej :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl