Ema Klinec kontuzjowana!

  • 2014-01-13 23:51

Seria poważnych urazów w stawce kobiet wydaje się nie mieć końca. Na miesiąc przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi, kontuzję odniosła ósma zawodniczka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Ema Klinec.

Zaledwie 15-letnia Słowenka podczas pobytu na zawodach Alpen Cup w Val di Fiemme zerwała więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Utalentowana zawodniczka zabrała głos w tej sprawie na swojej oficjalnej stronie internetowej.

"Wiem, że pozostał miesiąc do pierwszego konkursu kobiet na Igrzyskach, ale powrót byłby zbyt ryzykowny. Mam 15 lat, prawie wszystko jeszcze przede mną i nie warto ryzykować. To był cudowny sezon. Całe lato było fantastyczne, a początek zimy niezapomniany. Dziękuję wszystkim ludziom, którzy udzielali mi pomocy. Są niesamowici" - napisała Klinec.

Przypomnijmy, że skoczkini urodzona 2 lipca 1998 roku w swoim debiucie w Letniej Grand Prix 2013 stanęła na najwyższy stopniu podium. W tegorocznej edycji Pucharu Świata wystartowała sześciokrotnie. Jej najlepszy rezultat to 5. miejsce w Czajkowskim.

Jest to już kolejna zawodniczka ze ścisłej światowej czołówki, którą z rywalizacji eliminuje tego typu uraz. Obecnie rehabilitację przechodzą m.in. Sarah Hendrickson, Alexandra Pretorius, Jacqueline Seifriedsberger czy Svenja Wuerth.

Słowence życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!


Dominik Formela, źródło: emaklinec.com
oglądalność: (7241) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Planice chcieli w rok przebudować i by się to im udało, gdyby nie problemy z przetargami. Wysoko w Harrachovie? https://www.youtube.com/watch?v=weiscJSyZqA to jest wysoki tor lotu? Dla porównania 1992 r. https://www.youtube.com/watch?v=Aqu6SydAV0w Po 2002 r mocno zmienili próg i już się tak wysoko nie lata.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Ewentualnie już zaczną od razu przebudowę. Bo na homologacji piszę, że już jest przedłużona warunkowo (miała być tylko do końca 2013 r) i już więcej jej nie przedłużą. Coś jak Bergisel w 2001 r.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Przypomnę że to są wartości te 102-104 dla najlepszych skoczków mężczyzn świata. A i tak wielu z naprawdę przyzwoitych zawodników miało trudności by dolecieć z tych prędkości nawet do 180-190 metra. Dla kobiet to byłyby wartości zupełnie inne.

    A prędkości w Tauplitz nie zmniejszysz. Ta skocznia już z racji swoich parametrów typu nachylenie progu, nachylenie zeskoku (stosunek h/n) i wielkości wymagała mniejszych prędkości niż inne mamuty.

  • Lena doświadczony

    Ribbers nie zginał na mamucie, tylko na jednej ze skoczni kompleksu Allgaeu Arena. O ile dobrze pamiętam, to na Schattenberg K90 (tej samej, na której rozgrywano MŚ w 2005), ale możliwe, że na którejś z tych jeszcze mniejszych.
    Na mamutach nie przeprowadza się treningów (poza tymi tuż przed zawodami PŚ) i żaden odpowiedzialny trener klubowy nie wysłałby 14-latka, którego trenuje dopiero od kilku miesięcy na dużą Schattenberschanze K120.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Jeśli Tepes skoczył w Planicy 223 m mając 108 km/h na progu i to pozwoliło mu wygrać serię, to w tej samej sytuacji zawodniczka żeby skoczyć podobnie musiałby mieć grubo ponad 110, może nawet bliżej 115. W Vikersund pewnie nie wiele lepiej. No najlepsze mogą przedskoczkowac, trudno najwyżej będą ledwo bule przelatywać, ale skoki nawet blisko HS to igranie z losem, zwłaszcza w Vikersund i Planicy.

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    Daniela Irasho skoczyła 200 metrów w Tauplitz (czyli właśnie obecne HS skoczni choć wtedy ten parametr nie istniał akurat) i i się nie zabiła, parę innych zawodniczek skakało po 180-kilka metrów także w Vikersund...

    Czy o aż tak "kosmicznych" prędkościach mówimy? Śmiem wątpić, przedskoczkowie (mężczyźni) tez skaczą z bardzo wysokich belek...

    Niestety znowu cofniemy się w rozważaniach do ery z przed prawie 100 lat kiedy twierdzono ze skoki 100-metrowe są niebezpieczne... Dziś po 100 metrów skaczą 10-latkowie...

    U kobiet mamy to samo, niech nabiorą doświadczenia, niech nabiorą wieku, ale z góry zakazywać im lotów narciarskich??

  • REM stały bywalec

    Wyobraźmy sobie skoczkinię na miejscu Morgiego ... masakra. Raz tylko oglądałem konkurs skoków kobiet (szczerze mówiąc ta dyscyplina w wykonaniu pań jest dla mnie pododobnie "frapująca" jak np. piłka nożna w wykonaniu pań ... ale nieważne). Po tym konkursie na dużej skoczni w Oslo nawet pisałem tutaj, że to igranie z ogniem. Któraś Słowenka chyba odniosła poważną kontuzję. Wiele prób było kończonych lądowaniem "rozpaczliwym". Skoki kobiet nigdy nie wyjdą z głębokiego cienia męskiej odmiany tej dyscypliny i nie zmieni

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Nawet nie chodzi o ryzyko ale sam fakt przeciążeń przy lądowaniu. Przecież żeby osiągały ten punkt K muszą mieć kosmiczne prędkości. A już skoki pod HS to jakiś hardcore, No owszem jeden konkurs pewnie bym im bardzo nie zaszkodził, ale przy nie przekraczaniu zdroworozsądkowych granic prędkości, to raczej byłoby marne widowisko znaczy krótki eodległoście

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    Ryzyko skakania na mamucie jest takie same jak na każdej innej skoczni. Po za tym na mamuta nikt by nie wpuścił 15-letnich zawodniczek. Jest dość dostatecznie doświadczonych żeby taki konkurs czy dwa przeprowadzić. Zresztą chodzi bardziej o to żeby kobiety mogły być choć przedskoczkinami na mamuciej skoczni.. Od tego by im się krzywda nie stała.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    Trzeba rozróżnić pomysły durne i zakazywanie tych pomysłów. Ja jestem przeciwnikiem wszelkiej maści zakazów i nakazów w sytuacji kiedy jest zawierania między ludźmi dobrowolna umowa (zasada: chcącemu nie dzieje się krzywda) Jak chcą to niech sobie skaczą. Ale ryzyko kontuzji zwiększą się bardzo w porównaniu z K-90.

  • anonim

    A wie ktoś może czy jakaś skoczkinia urodziła już dziecko? Ta z starszych.

    Pisanie, że kobiety są silniejsze od mężczyzn to skrajna głupota. Chyba ktoś naczytał się gazetek feministycznych i pewnie wierzy w mityczne amazonki. Sportowcy będący zawodowcami są tak wyćwiczeni, że przewyższają formą ludzi nie trenujących. Taka kobieta sportowiec uzyska lepszy wynik od mężczyzny nie-sportiwca, a sportowiec mężczyzna pokona kobietę sportowca nawet ten najsłabszy pokona najlepszą kobietę. Różnica pomiędzy sportowcem mężczyzną a zwyczajną kobietą jest ogromna. To wynika z treningów. Posądzanie kogoś o szowinizm bo przedstawia fakty dobrze znane trenerom, ludziom sportu jest głupie.

  • anonim

    Kobiety mają dziwną według mnie parabolę lotu. Po prostu panie po wyjściu z progu zaczynają dziwnie nabierać wysokości i jest to według mnie tylko po trochę związane z ich wybiciem na progu. Na skoczni normalnej to jeszcze strachu wielkiego nie ma bo lot krótki ale na mamucie boję się nawet myśleć co by było gdyby którejś mocniej powiało pod narty.

  • EmiI profesor
    @piotr186

    A niech sobie skaczą na tych mamutach. Każdy jest wolnym człowiekiem i może robić co chcę. Co nie zmienia faktu że to pomysł poroniony, bo skoro małe skocznie je tak wykańczają to co dopiero mamuty. Jak sądzisz jaka będzie prędkość powiedzmy 10 zawodniczki PŚ w Vikersund by ta doleciała do punktu K? Oczywiście bez zmiany przepisów. Mówie tu oczywiście o zawodach, bo to że jakaś odda jako przedskoczek 3 skoki to nie nic takiego.

  • koko bywalec
    ju333

    Jeżeli męźczyźni nie są silniejsi od kobiet to czemu, nie ma równouprawnieniapłci we wszystkich dyscyplinach hehehe Juz wisze, jakie baty były by w boksie i karate na przykład, w biegach Panie tracą do męźczyzn na trasie ok. 2,5 km prawie 30 sekund, w skokach gdyby skakały z tej samej belki to pewnie traciłyby z 30-40 metrów te lepsze. A to że żyja dłużeju wynika z wielu rzeczy, ale napewno nie z tego że są silniejsze od męźczyzn, bo nie są.

  • ju333 bywalec
    ..

    facet silniejszy od kobiety?
    To nie jest do końca prawda,to kobiety żyją dłużej,więc nie wiem skąd ten wniosek.
    Więc tym bardziej kobiety mają prawo skakać,i nie wiem dlaczego tak długo w porównaniu z innymi dyscyplinami,zabraniano im uprawiać tego sportu.

  • anonim

    Ale te kontuzje nie mialy miejsca w PS. Hendrickson skoczyla 147m na treningu w Oberstdorfie bo trener nie umial dobrac belki. Byc moze nawet to bylo powodem tego, ze nie jest juz trenerem USA. Nie wiadomo jak bylo z Pretorious, ale tez mialo to miejsce na treningu nieoficjalnym. Co do Klinec to tez raczej to byla wina belki bo na pewno na Alpen Cupie skacza z wysokich belek, a ona sobie ladnie radzila w PS, wiec raczej z AC'owych belek skracala bardzo skoki, zeby nie rozbic sie daleko za HS wskutek czego spadala z bardzo wysoka i to spowodowalo kontuzje - mozna takie wnioski wyciagniec patrzac na jej noty.

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    A co ma piernik do wiatraka, czyli konkursy na mamutach do kontuzji kobiet?? akurat żadna obecnie kontuzjowana zawodniczka (a wymieniona w tym tekście) nigdy na mamucie nie skakała. Te które kiedykolwiek skakały akurat mają się dobrze i kontuzje je omijają... No niestety ale odmawianie prawa kobietom skakania na skoczni mamuciej to jednak jest seksizm. W takim razie po upadku Morgensterna powinnio się zakazać lotów narciarskich także mężczyznom...

    Co do FIS - chodziło mi głównie o "poluźnienie" przepisów odnośnie sprzętu (zwłaszcza kombinezony i wiązania) o ile to sprzęt jest winny tych kontuzji..

  • anonim
    Parytet

    Ja uważam że należy wprowadzić parytety pod kątem skoków narciarskich. Połowa stawki kobiety, połowa stawki mężczyźni. Jak szaleć z równouprawnieniem to szaleć.
    A tak serio... zdjąć te dziewczyny ze skoczni narciarskich bo się któraś w końcu zabije i będzie po dniu dziecka...
    Bo między Bogiem a prawdą, czy ktoś te skoki kobiet ogląda?

  • EmiI profesor

    Nie wiem jakie rozwiązanie systemowe należałoby wprowadzić, być może zawiesić przepisy BMI, by miały dłuższe narty a co za tym idzie, mniejsze prędkości najazdowe. Ale na pewno poroniony pomysł organizowania zawodów kobiet na mamucie upadł. Mnie tu co niektórzy o seksizm oskarżali, ale teraz widać że to się może skończyć źle.

  • piotr186 profesor
    echhheheh

    Przede wszystkim z racji wysokich belek kobiety mają na progu i co za tym idzie przy lądowaniu - dużo większa prędkość niż mężczyźni...

    Tym niemniej takiej pladze kontuzji powinien się przyjrzeć FIS i wprowadzić jakieś rozwiązania systemowe żeby tę ilość konutzji zmniejszyć...

  • anonim
    @greg

    ale facet, nawet chudy, wciąż będzie silniejszy... mężczyźni z natury są silniejsi (i nie próbuj wyjeżdżać z gender - po prostu popatrz na wszystkie dyscypliny sportowe, na życie etc.), więc wiesz, trzeba mieć mocne nogi, aby lądować... częstotliwość tych groźnych kontuzji wydaje się większa u kobiet niż u facetów. zresztą, one skaczą na mniejszych skoczniach nie bez powodu. i skaczą z belki ustawionej 15, 20 poziomów wyżej. sorry, ale nie gadaj, że to lepszy sport dla kobiet, bo ewidentnie tak nie jest :P

  • greg początkujący

    Młoda dyscyplina. Trenerzy wiele muszą się jeszcze nauczyć jak trenować kobiety i jakie obciążenia stosować by do takich kontuzji nie dochodziło. A oglądając skoki mam wrażenie odwrotne niż poprzednik. To jest sport bardziej kobiecy niż męski przynajmniej dla oka. Bo co to za męski sport w którym facet waży 50 parę kilo i ma posturę szczupłej kobiety.

  • anonim
    echh

    kobiety są za słabe na tę konkurencję... chyba że byłyby postury i siły narciarek alpejskich...

  • Boy profesor

    Czegoś takiego jeszcze nigdy nie było. To chyba wina obecnego sprzętu, wąskich kombinezonów i różnego rodzaju wiązań, że dochodzi do tego typu wypadków.

  • Matizus stały bywalec

    No i opowiedź na pytanie "Czemu Ema nie startowała w sobotnich zawodach?" przyszła w postaci najgorszej z możliwych. Szkoda, bo skakała naprawdę nieźle.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl