FIS zatwierdził zmiany w przepisach

  • 2014-06-05 10:21

Rada Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) zatwierdziła zmiany w przepisach skoków narciarskich na sezon 2014/2015.

Najwięcej zmian związanych jest ze sposobem rozgrywania konkursów lotów w nadchodzącym sezonie. Te nowinki będą testowane podczas tegorocznej Letniej Grand Prix w skokach.

Dopuszczeni do startu w konkursach lotów są:

- zawodnicy, którzy zdobyli co najmniej jeden punkt w indywidualnych konkursach Pucharu Świata

Seria kwalifikacyjna:

- kwalifikacje wyłonią 40 zawodników (w trakcie testowych konkursów letnich - 48), którzy będą mogli wystartować w pierwszej serii

- dziesięciu najlepszych zawodników klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w lotach będzie miało zapewniony udział w pierwszej serii, jednak zajdą następujące zmiany:

a) wynik uzyskany w kwalifikacjach będzie decydujący dla kolejności startu w pierwszej serii konkursowej
b) suma punktów uzyskanych w kwalifikacjach będzie liczyć się w pierwszej serii konkursowej

Pierwsza seria konkursowa:

- 40 zawodników (48 w zawodach testowych) zostanie podzielonych na cztery równe grupy, według kolejności odwrotnej do pozycji, zajętych w kwalifikacjach
- każda grupa będzie składała się z 10 zawodników (12 w konkursach testowych)
- sześciu najlepszych zawodników każdej grupy awansuje do serii finałowej

Finałowa seria konkursowa:
- Tylko najlepszych 24 zawodników (4 x 6) awansuje do serii finałowej
- Wszystkie punkty (z kwalifikacji oraz z pierwszej serii konkursowej) będą liczyć się w serii finałowej
- zawodnicy skaczą z tymi samymi numerami startowymi, jednak w kolejności odwrotnej do łącznej liczby punktów przed ostatnią serią

Końcowy wynik:
- suma wyników ze wszystkich trzech serii (kwalifikacje, pierwsza seria konkursowa oraz seria finałowa) będzie składała się na ostateczny rezultat
- w przypadku anulowania serii finałowej, na ostateczny wynik składać się będą rezultaty z kwalifikacji i pierwszej serii konkursowej

Dodatkowo w Pucharze Świata Pań kwalifikacje będą wyłaniać tylko 40, a nie jak to miało miejsce dotychczas - 50 - zawodniczek, które wezmą udział w pierwszej serii konkursowej. Została także nieznacznie zwiększona pula nagród pieniężnych, które będą rozdzielane wśród najlepszych 20 zawodniczek każdego konkursu Pucharu Świata.

W Pucharze Kontynentalnym mężczyzn zmianie uległy przepisy odnośnie dopuszczenia do startu w cyklu:

- Liczba startujących zawodników z każdego kraju będzie obliczana na podstawie rankingu CRL, który będzie liczony na koniec każdego okresu kalendarzowego. Podstawą kalkulacji są:
- czołowa "50" zawodników w aktualnym rankingu CRL
- każdy kraj, który ma w rankingu trzech lub mniejszą liczbę reprezentantów, będzie mógł wystawić do konkursu maksymalnie trzech zawodników (dotychczas - czterech)
- gospodarze zawodów mają prawo do wystawienia dodatkowej grupy krajowej w liczbie sześciu zawodników (dotychczas ośmiu)
- gospodarze zawodów mogą w konkursie wystawić zatem maksymalnie 12 reprezentantów (dotychczas szesnastu), a pozostałe ekipy - sześciu skoczków (wcześniej ośmiu)

W Pucharze Kontynentalnym Pań również ograniczono liczbę uczestniczek zawodów:

- każdy kraj ma prawo wystawić w konkursie COC-L maksymalnie sześć zawodniczek (dotychczas dziesięć)
- gospodarze mają prawo wystawić dodatkowych sześć zawodniczek w ramach grupy krajowej (wcześniej osiem)

Zmiany w zakresie sprzętu:

a) kombinezony
- Struktura powierzchni materiału oraz jego skład muszą być identyczne we wszystkich częściach kombinezonu. Jedynym wyjątkiem jest możliwość stosowania różnych kolorów tego samego materiału
- grubość kombinezonu nie może przekroczyć 6 mm (dawniej 5 mm), ani nie może być mniejsza niż 4 mm

b) kaski
- Użycie specjalnych kasków ochronnych jest obowiązkowe we wszystkich zawodach. Kształt kasku musi być dopasowany do kształtu głowy zawodnika. Skorupa kasku oraz wyściółka muszą całkowicie zakrywać głowę oraz uszy. Skorupa nie musi rozciągać się aż do uszu, jednak muszą być one odpowiednio osłonięte i chronione (miękka wyściółka uszu dozwolona).
- odległość w każdym miejscu kasku pomiędzy jego zewnętrzną skorupą a głową zawodnika nie może przekraczać 7 cm
- powierzchnia kasku powinna być gładka ze względów bezpieczeństwa
- kaski z szybką lub zintegrowaną osłoną na twarz (odczepianą bądź nie) nie są dozwolone
- użyte kaski muszą być zgodne z normami bezpieczeństwa, 077 A/ASTM F 2040. Zgodność ze standardami będzie potwierdzona poprzez stosowną naklejkę, która znajdzie się na lub wewnątrz kasku.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14924) komentarze: (71)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • magiera bywalec

    Lepsze jest wrogiem dobrego. W tym wypadku to powiedzenie może mieć duże znaczenie. Nie podobają mi się te zmiany w ogóle. Jedyny plus jaki tu widzę to uznawanie punktów zdobytych w kwalifikacjach, w razie odwołania finałowej serii nie będzie mowy o niespodziewanych zwycięzcach. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce, na papierze pomysł wydaje mi się zupełnie nietrafiony.

  • Xander weteran

    Brak mi słów na te zmiany w lotach. Przecież to jest tragedia. Aż się odechciewa oglądać skoki w przyszłym sezonie. Na co komu te zmiany. Czy nie mogło zostać tak jak było a teraz będą te głupie grupy. Aż strach pomyśleć jak będą wyglądać skoki za 20 lat.

  • Redakcja redaktor
    kolejność 1 serii

    Na razie dostaliśmy tylko informację, że zwycięzca kwalifikacji będzie skakał jako ostatni w pierwszej serii, a reszta to sprawa otwarta...

  • anonim
    @Kolos

    Komedia. News pokazuje ogólnikowy wygląd zawodów. Rules, czyli zasady, będą opisywać dokładnie jak co wygląda, m.in. jak wyglądać będzie podział na grupy.
    Pamiętasz zeszłoroczne zmiany sprzętowe? Wprowadzono zasady dotyczące rękawiczek, jak mają wyglądać etc.. W newsach było tylko wspomniane, że takie regulacje zatwierdzono, ale nie zostały nam one przedstawione. Takie rzeczy były w oficjalnych PDFach, które FIS udostępnia.

  • IchBinDa weteran
    Kolos

    Tylko że przy takiej interpretacji wprowadzenie fazy grupowej jest bez sensu! Jeśli dobrze myślę, faza grupowa miała na celu uatrakcyjnić formułę lotów, które obecnie w pierwszych seriach sprowadzają się do półgodzinnego klepania buli przez słabszych i może paru minut lotów za punkt K. Jakiś sens miałoby rozsianie najlepszych po całej serii, żeby nie trzeba było czekać na dalekie loty. Podział, jaki wynika z komunikatu, jest nie tylko sprzeczny z duchem sportu, ale nic nie zmienia w atrakcyjności pierwszej serii, co gorsza - czyni finał mniej atrakcyjnym poprzez wepchnięcie słabszych.

  • IchBinDa weteran
    milan

    " ten sport robią dla siebie a nie dla kibiców mają co raz mniejsza widownię ludzie już wcale nie łapią o co w tym biega"
    [potrzebne źródło]
    Wszyscy przeciwnicy systemu kompensacji powtarzają w kółko tezę o drastycznie malejącej oglądalności skoków. Tymczasem nigdy nie widziałem globalnych danych ją potwierdzających. Polska nie wystarczy - tutaj ludzie faktycznie nie łapią, o co w tym biega, ale głównie dlatego, że żaden kompetentny komentator nie spróbował im tego wyjaśnić.

  • milan bywalec

    @derwisz
    Ty nadal wierzysz w rozsądek Hofera? on już dawno go utracił ten sport robią dla siebie a nie dla kibiców mają co raz mniejsza widownię ludzie już wcale nie łapią o co w tym biega a ty wciąz piszesz o jego rozsądku i nadal mu wierzysz bezgranicznie ...
    Smieszny jesteś ....
    Ten sport nie ma juz nic wspólnego ze skokami.

  • dervish profesor
    kolos

    Mylisz pojęcia. To z czym mamy do czynienia w tekście wiadomości to news, lakoniczny komunikat, w którym roi się od skrótów myślowych i niedopowiedzeń. To tylko ogólna zajawka idei. Szczegóły będą w dokumencie mającym status obowiązującego prawa czyli w regulaminie w którym cała procedura rozgrywania konkursu będzie przedstawiona w sposób jednoznaczny i nie poddający się interpretacjom. Zajrzyj do starego regulaminu FIS to zobaczysz co oznacza określenie "regulamin".

  • Stinger profesor

    Jeżeli grupy będą podzielone tak: 10-1, 20-11 itp to ja podziękuję za takie skoki, po pierwsze bez sensu a po drugie to wyeliminuje tych najlepszych z drugiej serii bo słabsi o ostatniej grupy 40-31 będą w niej skakać ... liczę że jednak ten regulamin będzie inny a więc system wężykowy lub w ogóle tego nie wprowadzą. Jeszcze mam nadzieję że w lecie kiedy będą to testować to źle to wyjdzie i z tego zrezygnują.

  • EmiI profesor
    @kolos

    Regulaminu nie ma. Jest tylko news na stronie FIS, przetłumaczony tutaj. Regulamin będzie w PDF w dziale "Rules" pewnie za kilka dni. Oby był jasno sformułowany, tak jak opis systemu KO. A taka interpretacja przepisu jest tragiczna bo wypacza idee sportu.

  • Kolos profesor
    Emil

    Zgadzam się że zmiana limitów w PK przysłuży się Polsce, ale chyba głównym zamiarem jest zmniejszenie liczby zawodników startujących w PK, bo ostatnio konkursy PK miały przeważnie bardzo liczną obsadę. Dzięki temu "dopompuje" się FIS Cup gdzie akruat często skacze mało zawodników. Przy okazji nieco podniesie się poziom FIS Cupu:)

  • Kolos profesor
    Pavel

    No przecież regulamin jest czyli to co u góry możesz poczytać. Na razie nie wiadomo czy w ogóle w zimie ten pomysł wejdzie w życie a jak już to tylko na mamucich skoczniach czyli to raptem parę konkursów, tyle się można "przemęczyć" z tymi zasadami.


    Po za tym na mamutach outsiderzy nie skaczą, jest tylko 40 miejsc, przypadkowi zawodnicy do takich konkursów prześlizgują się rzadko.

    A więc taki podział jaki na dziś wynika z zatwierdzonych przepisów nie musi być aż tak tragiczny w praktyce.

  • EmiI profesor

    Z naszego punktu widzenia zmiany w PK dość korzystne. Np w najbliższym periodzie Polska, Niemcy, Austria, Słowenia będą mogli wystawić 6 zawodników, a Niemcy mają w 50 CRL 8 zawodników, Austria 11, Słowenia 14 a my...6. To nam ułatwi sprawę bo w najsilniejszych krajach nawet ten co jedzie na PK jako 7-8 może nagle wystrzelić i zając miejsce na podium, a ten co jest 3-4 skoczyć słabiej i wypaść poza "30". Ale z czysto sportowego punktu widzenia takie eliminowanie dobrych zawodników. nie jest dobre.

  • anonim
    Adam Małysz otwiera restaurację

    Podobno zainspirowany programem ,,Kuchenne rewolucje'' oraz postacią Wojciecha Modesta Amaro, Adam Małysz postanowił realizować swoją kolejną pasją, którą jest gotowanie. Aktualnie jest na etapie opracowywania menu. Oto kilka dań, które mają znaleźć się w karcie restauracji Adama. Podobno lubi kuchnię nowoczesną. Dania będą nazywać się imionami i nazwiskami różnych skoczków:

    DANIE 1: DUSZONY AHONEN: Czerwona ośmiornica okołozwrotnikowa w delikatnej posypce z perłopławów argentyńskich, duszona z dodatkiem muślinowej poświaty z kandyzowanych malin i jeleniej kiełbasy z wyczuwalną nutą spleśniałego oscypka zrumienionego na patelni oblanego sosem z kiszonych ogórków oraz ze strusimi jajami ugotowanymi na miękko.

    DANIE 2: SPIECZONY HANNAVALD: Tradycyjna, niemiecka kiełbasa zapiekana w sosie pomarańczowo- imbirowo - łososiowym, nadziewana pestkami dyni i paprczyką chili, oblana wywarem ze zmurszałej szopy i wyciągiem z wątroby koczkodana, skrapiana resztkami porannej rosy zebranej z trawy zasianej pod skocznią Wisła-Malinka.

    DANIE 3: MROŻONY HAUTAMAEKI: Lody eukaliptusowo-marchewkowe, z posypką biszkoptowo-grzybową, z dodatkiem kandyzowanych kartofli z bazaru, polane polewą czekoladowo-spirytusową i dekorowane bigosem z zeszłorocznej kapusty przetrzymywanej w zatęchłej piwnicy.

    DANIE 4: PODPALANY VASSILIEV: Rosyjska wódka z syropem klonowo-cykoriowym, z dodatkiem zmrożonego śniegu, dekorowana kawiorem.

    Kolejne dania mają zostać ujawnione już niedługo.

  • dejw profesor

    Faza grupowa w skokach narciarskich... No to teraz tylko czekać, aż zrobi się z tego system pucharowy; ćwierćfinały, półfinały i finał.
    Albo lepiej, niech każdy skacze z każdym i zawody wygrywa ten kto będzie miał największą ilość wygranych pojedynków...

    Jak dla mnie, to zdecydowanie na minus jest też zmniejszenie limitów w PK. Odbije się to na poziomie zawodów, bo zamiast mocnego zaplecza np Słowenii, Austrii, Niemiec, będą skakać skoczkowie.. delikatnie mówiąc średniej klasy.
    A utalentowani juniorzy będą musieli obijać się w FiSCupach, bo może zwyczajnie zabraknąć dla nich miejsca w kadrze na zawody.

  • dervish profesor

    Trzeba wierzyć w rozsądek ludzi którzy wprowadzają i zatwierdzają nowe przepisy. Nie sadze aby podział na grupy był taki jakiego się obawiamy.
    Komunikat jest niejednoznaczny. Nie ma waloru regulaminu, zapis który cytujecie można rożnie interpretować. Według mnie pasuje on również do wężykowej/serpentynowej metody podziału na grupy. Przecież serpentyna czy tez wężyk jest układana na podstawie wyników z Q a kolejność w serpentynie będzie odwrotna do klasyfikacji w Q. Poza tym może tu chodzić również o to, ze zawodnicy nie będą startowali w grupach, tylko według odwróconej kolejności z Q. Takie rozwiązanie byłoby najlepsze z punktu widzenia rywalizacji sportowej.

    Tylko w takim rozwiązaniu (serpentynowy podział na grupy i lista startowa według odwróconej kolejności z Q (nie grupowa) zapewniają, że w każdym momencie zawodów warto będzie walczyć nie tylko o wynik ale i o jak najwyższą pozycję. W przypadku startowania drugiej serii grupami czołówka z Q rozrzucona byłaby po całej liście startowej czyli nie miałaby równych warunków startowych.

    Natomiast mechaniczny podział na grupy (którego wszyscy się obawiamy) skutkowałby tym, że słabsi skoczkowie (ci dla których szczytem marzeń jest awans do serii finałowej i zdobycie jakichkolwiek punktów zamiast walczyć w Q o jak najlepszy wynik, mogliby wykorzystywać regulamin i "celować" w kwalifikacjach w "najsłabsze grupy" co byłoby sprzeczne z ideą rywalizacji sportowej.

    Ja wierzę w rozsadek władz federacji i uważam że jeżeli tak się stanie to nowy regulamin będzie bardzo dobrym rozwiązaniem. Zapewni nam kibicom dodatkowy dzień emocji. Kwalifikacje wszak będą teraz tak samo ważne jak serie konkursowe.

    Swoją drogą ciekawe jak na to zareaguje TVP. Wszak Q będzie miało teraz walor zawodów i niepokazanie kwalifikacji na antenie otwartej byłoby okaleczeniem transmisji podobnym do tego jak transmitowanie tylko dwóch ostatnich tercji z meczu hokejowego.

  • EmiI profesor
    @pavel

    Głupie to delikatnie powiedziane. Czekam na ostateczne przepisy. Ja typuje że będzie "serpentyna" jak w sprintach narciarskich. Przecież w życiu najsilniejsze federacje by na takie rozwiązanie nie poszły. Żeby dawać miejsca w finałowej serii np Kazachom i Koreańczykom swoim kosztem.

  • Kolos profesor

    Trzeba się jeszcze odnieść do ograniczeń limitów w PK:

    Na dłuższą metę wyglądają na szkodliwe choć słabsze kraje a nawet takie aspirujące jak Polska mogą na tym skorzystać.

    Natomiast co do limitów wśród kobiet - dotychczasowe limity i tak były w dużej mierze fikcyjne bo nikt nie jest wstanie wystawić maksymalnego limitu. One nadal są za duże ale ich zmniejszenie choć trochę goni rzeczywistość.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Tak jest napisane tu, ale czy tak jest w regulaminie ostatecznym, którego chyba jeszcze nawet nie ma?

    I nie, nie jest to logiczne, bo mocno idiotyczne jest, ze z teoretycznej grupy Stoch, Schlierenzauer, Freund, Bardal, Ammann, Dietharty itd. awansuje 6 tak samo jak z grupy Zhaparov, Hi Ku Kim, Korolev, Hula itd. Co by sie stało gdyby rywalizowali wg. klucza:

    1,2,3,4,5,6...
    ...35,36,37,38,39,40

  • Kolos profesor
    Pavel

    Czyli cztery grupy będą wyglądać tak:

    grupa1: zawodnicy którzy w kwalifikacjach byli na miejscach od 40 do 31
    grupa2: od 30 do 21 numeru
    grupa3: od 20 do 11 numeru
    grupa4: od 10 do 1 numeru

    Wariant letni (z 48 zawodnikami) jest taki sam tyle ze grupy będą liczyć po 12 zawodników a nie 10.

  • Kolos profesor
    Pavel

    Jak to nie wiadomo jak?? Przecież jest napisane jasno i oczywisto:

    "40 zawodników (48 w zawodach testowych) zostanie podzielonych na cztery równe grupy, według kolejności odwrotnej do pozycji, zajętych w kwalifikacjach"

    Ten podział jest zresztą taki jak przewidywałem. W sumie jest to głupi pomysł ale logiczny.

  • Pavel profesor

    W porównaniu do poprzedniej wersji, zmieniło sie na plus. Czyli liczą sie trzy serie, a nie ostatnia. Dalej nie wiemy jak będą dzielić zawodników, najlepszy byłby wężyk czyli:

    1,8,12,16,20,24,28...
    2,7,11,15,19,23,27...
    3,6,10,14,18,22,26...
    4,5,9,13,17,21,25...

  • Stinger profesor

    W PK zmiany mogą być dla nas korzystniejsze dlatego że i tak więcej niż 6 miejsc nie mieliśmy a nawet jeśli mieliśmy to nie miał kto jeździć na te zawody ... oczywiście wiadomo że czym więcej miejsc tym lepiej ale w naszej sytuacji mniej miejsc jest bardziej korzystne dlatego że najgroźniejsi rywale będą musieli odchudzić składy (Niemcy, Austria czy Słowenia przede wszystkim) a u nas będzie większa rywalizacja na treningach żeby skakać w PK. Teraz taki Jakub Kot bez formy nie poskacze sobie w PK to pewne ponieważ tych miejsc będzie mniej a więc na zawody będą jeździć tylko najlepsi. Oczywiście możemy mieć także mniejszy limit to tym bardziej zawodnicy typu J.Kota czy Zapotocznego szans nie dostaną.

    Jedno co to mogli grupę krajową ośmiu zostawić ale będzie jak w PŚ a więc nie tak źle.

  • Stinger profesor

    Z tymi lotami to bez sensu ... co to w ogóle ma być? Po pierwsze ciężko zrozumieć a ten kto nie jest aż tak na bieżąco w skokach jak kibice tu komentujący to za nic tego nie pojmią ... już te wszystkie punkty za wiatr itp były trudne do zrozumienia i długo trwało żeby każdy zrozumiał a teraz kolejne nowości ... z tym że to z tymi lotami to głupota kompletna. Po co sobie aż tak utrudniać? Być może się mylę i to rzeczywiście będzie fajne ale na tą chwilę jestem zdania że to bez sensu.

  • atb stały bywalec
    podział na grupy

    Skoro w sprintach biegowych (też FIS) nie robią ćwierćfinałów: 1-6, 7-12, 13-18, 19-24, 25-30, to tym bardziej w skokach muszą zastosować jakąś "serpentynę";
    wszak kwalifikacje w skokach oddają układ stawki zdecydowanie bardziej, niż kwalifikacje sprintu w biegach.

  • dervish profesor

    Podzielam zdanie Emila odnosnie "jasnosci" ;). Opublikowany tekst jest bardzo ogólnikowy i w żadnym razie nie ma waloru regulaminu (zbyt wiele niejasności). Do tego może dochodzić nieprecyzyjne tłumaczenie, dlatego może to prowadzić do nieporozumień wśród komentujących i różnej interpretacji. Trzeba poczekac na oficjalny regulamin badź na pierwsze PDF-y z wynikami zawodów, wtedy wszystko będzie jasne.

    Będę zachwycony tymi zmianami jeżeli okaże się, że podział na grupy będzie metodą proporcjonalną najlepiej "wężykową" ("serpentynową") a kolejność startowa odwrotna do miejsc zajmowanych w Q (czyli dokładnie tak jak było w starym regulaminie w serii finałowej).
    Nie chciałbym aby w pierwszej serii konkursowej startowano zawodników grupami, bo to oznaczałoby nierówne warunki dla czołówki z kwalifikacji.

    Poza tym istotna rolę odegra sposób prezentacji wyników rywalizacji w grupach. Moim zdaniem przed każdym skokiem i po powinna być prezentowana aktualna sytuacja w grupie w której startuje dany skoczek na zmianę z klasyfikacją całego konkursu (być może miejsce w generalce można by zaznaczyć w tabeli grupowej). W erze komputerowej ten sposób prezentowania rywalizacji nie powinien stanowić problemu jeżeli chodzi o wyświetlacze na skoczniach a tym bardziej na ekranach telewizyjnych. Nieco podobną sytuację mamy w T4S gdzie rywalizacja o 5 miejsc z puli LL kończy się wraz ze skokiem ostatniego zawodnika. Tutaj rywalizacja w grupach kończyłaby się w 4 ostatnich skokach w serii podczas skoków najwyżej rozstawionych w poszczególnych grupach..

  • Janeman profesor
    @Emil

    Tez nie chce wierzyc w taki podział... Ale "kolejnosc odwrotna..." własnie to sugeruje.Mam nadzieje ze to tylko taki skrut myslowy i zeczywiscie chodzi o system w rodzaju tego ktory opisałes. Tylko ze mnie zupełnie nie uspokaja to ze przeciez musieli to przegłosowac działacze z wielu krajow-znalezienie w FiS wiekszosci dla bzdurnych pomyslow wcale nie jest takie trudne. Poczekamy-zobaczymy,oby moje obawy sie nie potwierdziły.

  • Janeman profesor

    Co do zenskich zawodow zmiany trafione w punkt,nic dodac nic ujac.
    Zmiany w kontynentalu moga sie wydawc nie do konca dla nas korzystne,ale moim zdaniem wyjda na dobre dyscyplinie, bo ułatwia punktowanie zawodnikom z "egzotycznych" krajow, raczej nie obnizajac poziomu zawodow(nawet w najmocniejszych ekipach 7-8 zawodnik nie jest "gwiazda kontynentala").Z reszta jesli te zmiany sa dla kogos niekorzystne,to wcale nie dla nas,tylko dla krajow majacych bardzo szeroka kadre kontynentalna jak niemcy czy słowenia.My wychodzimy na zero.

  • EmiI profesor
    @Janeman

    Jasno to będzie jak pojawią się PDFy na stronie FIS z dokładnymi przepisami. Kolejność odwrotna to może być tak że w poszczególnej grupie będą skakać w kolejności odwrotnej czyli zaczyna grupa z najsłabszym liderem zawodnikiem nr 4 w kwalifikacjach czyli zawodnicy nr 45,44,37,36,29,28,21,20,13,12,5,4 a potem grupa z 3 skoczkiem kwalifikacji i tak dalej aż wygrany w kwalifikacjach będzie skakał ostatni w serii. Bo nie wierzę że taki podział na grupy że najlepsi osobno i najsłabsi osobną mógł przejść i to większością głosów osób z różnych krajów.

  • Zakrza stały bywalec

    3 serie konkursowe - jak najbardziej na PLUS! Wreszcie nie będzie jednoseryjnych konkursów. Szkoda, że będzie to tylko dotyczyć LGP i później lotów. Czy grupy są potrzebne - zobaczymy.

    40 kobiet w I serii i 20 z premiami powinno przełożyć się na jeszcze większą konkurencyjność.

    Z kontynentalu wypadają ogórki.

    Czyli raczej wszystko na plus.

  • Janeman profesor

    Przynajmniej jeden krok w dobra strone, trzy serie zamiast jednej (a nawet zamiast tradycyjnych 2) to dobry pomysł. Tylko ten nieszczesny system grupowy... Moim zdaniem z tych przepisow niestety jasno wynika ze beda to grupy 40-31, 30-21.. bo to własnie jest "kolejności odwrotna do pozycji, zajętych w kwalifikacjach" . Mam nadzieje ze ten pomysł upadnie po letnich testach, a jesli jednak zostanie wprowadzony to ze zmiana wprowadzajaca "zasade serpentyny" w drugiej serii- skoro działacze raz ulegli podpowiedzi kogos myslacego,zeby jednak liczyc 3 serie,to moze i drugi raz sie uda.

  • dervish profesor

    Co do podzialu proporcjonalnego (gdyby taki zastosowano) to i tu możliwe są rożne warianty. Ten najprostszy, który podałem w przykładzie nie jest najsprawiedliwszy, ponieważ grupa ze zwycięzcą Q byłaby zdecydowanie najsilniejsza. Najsprawiedliwszy (wężykowy) podział uwzględniający wynik uzyskany w Q wyglądałby tak:

    1,8,9,16,17,24,25,32,33,40.
    2,7,10,15,18,23,26,31,34,39,
    3,6,11,14,19,22,27,30,35,38,
    4,5,12,13,20,21,28,29,36,37,

    Pytanie czy na taki pomysł wpadły władze federacji?

  • EmiI profesor
    @dervish

    Ja sobie nie wyobrażam innego wariantu niż b. Wariant a to byłaby parodia nie spotykana w żadnym innym sporcie. Ja poczekam na to jak te zmiany wypadną w praktyce. Ale trzy zaliczane serie to pomysł dobry bez względu na wszystko.

  • dervish profesor

    Wreszcie znamy więcej szczegółów. W stosunku do wcześniejszych wieści mamy pozytywna zamiany czyli: zaliczenie wyników kwalifikacji do punktacji końcowej (3 serie punktowane!) i rezygnację z propozycji aby o wyniku konkursu decydowała wyłącznie ostatnia seria.

    Z opublikowanej informacji jasno nie wynika w jaki spospób odbedzie sie podział na grupy i w jaki sposób bedzie ułozona lista startowa w pierwszej serii (a w zasadzie drugiej licząc Q) konkursowej.

    Ja tu widzę 3 warianty. Gdyby czytać dosłownie informację to:
    Podaział na grupy wyglądałby tak 40- 31, 30-21, 20 -11, 10-1. A zawodnicy skakaliby grupami czyli w kolejności odwrotnej do miejsc zajętych w Q. Jak dla mnie to takie rozwiązanie byłoby dziwaczne i sprzeczne z duchem sportu. Z grupy ostatniej odpadałoby 4 silnych zawodników, a z grupy pierwszej (40-31) wchodziłoby 6 słabiutkich. Nie wspomnę o możliwych niesportowych kombinacjach w Q takich jak celowanie w miejsca w niższych grupach aby łatwiej dostać się do finału.

    Inny wariant podziału na grupy to podział proporcjonalny czyli przydział do poszczególnych grup co czwartego zawodnika z Q.
    Przykładowo grupy wygladąłyby tak:
    1,5,9,13,17,21,25,29,33,37
    2,6,10,14,18,22,26,30,34,38
    itd.
    Taki podział wydaje mi sie sensowniejszy ze sportowego punktu widzenia. Pozostaje pytanie o kolejnosć startową. Są mozliwe dwa warianty: a) lista startowa ułożona według grup, b) według kolejności z Q.
    Wariant a) byłby czytelniejszy dla widza bo skoki następnej grupy odbywałyby sie bezpośrednio po rozstrzygnięciu rywalizacji w grupie poprzedzającej, jednak powodowałby nierówne warunki dla czołówki z Q która porozrzucana byłaby po rożnych grupach.
    Wariant b) byłby pod tym względem o wiele sprawiedliwszy jednak kibice musieliby czekać na rozstrzygnięcia rywalizacji w grupach az do końca serii. Moim zdaniem nie byłoby to złe rozwiązanie.

  • anonim
    Widać że tym z FIS-u odwala w łebkach

    Zamiast wywalić te bezsensowne punkty za wiatr które i tak niczego poprawnego nie oddają co nie raz niejeden skoczek się przekonał gdzie lądował blisko bądź kołysało nim jak cholera a na koniec wyszło że miał dobre warunki, po co tworzą grupy co to da? Chyba najwyższa pora wywalić tych leśnych dziadków ze stołków bo skoki zamiast się rozwijać to albo się cofają albo stają się tak niezrozumiałe dla kibiców że ci nie mają ochoty tego oglądać, jeszcze kilka takich durnych pomysłów i nie będzie żadnego kibica który będzie pasjonował się tym sportem.

  • anonim
    Paranoja z tymi lotami

    Wystarczyło wprowadzić 3 serię. W pierwszej startuje 40 zawodników, w drugiej 30, a w trzeciej 20, czy 15 najlepszych.
    Konkursy nie trwałyby dużo dłużej, niż obecnie, a wygrywaliby rzeczywiście najrówniejsi danego dnia, no i kibice mieliby możliwość obejrzenia najlepszych skoczków 3 razy.

  • IchBinDa weteran

    W całym tym dziwacznym systemie pojawił się jeden plus, a mianowicie dodanie trzeciej serii. Dobrze, że zrezygnowano z najdurniejszego wariantu, czyli "liczy się tylko finał".
    Niestety, jeśli dobrze rozumiem, zostawiono drugi najdurniejszy wariant, czyli grupy ustawione dokładnie odwrotnie do kwalifikacji. Przecież na mamucie niemal pewne jest, że cała taka najlepsza grupa - a więc i czterej zawodnicy, którzy odpadną - będzie miała lepszy wynik niż najlepsi z grupy najsłabszej. Jakiś sens miałoby to, gdyby przemieszać lepszych ze słabszymi wewnątrz grup. O to chyba zresztą chodziło, żeby przeplatać klepanie buli dalekimi lotami. A tak cały system traci sens.

    No i najważniejszy problem: tak właściwie po co to komu? Czy jakiś kibic po obejrzeniu konkursu lotów powiedział sobie "hmm, wiem, czego tu brakuje - fazy grupowej"? Szanowny panie Hofer, Szanowna Międzynarodowa Federacjo Narciarska. Jeśli coś nie jest zepsute, nie próbujcie tego naprawiać!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl