Łukasz Kruczek: "Klimek Murańka także wraca do domu"

  • 2015-01-02 01:10

Noworoczny konkurs w Garmisch-Partenkirchen przyniósł dwóch Polaków w czołowej "20". Nasi zawodnicy nie zdołali się włączyć jednak do walki o czołowe lokaty. Co było tego powodem według trenera naszej ekipy?

- Do dwójki Kamil - Piotrek nie mam mam większych zastrzeżeń. Brak szczęścia w pierwszej serii do lepszych warunków, które pozwoliłyby lepiej odlecieć i być w walce. Takie są skoki, bez elementu szczęścia nie da się powalczyć. Ciężko na to wszystko zwalać, ale w przypadku tych dwóch, właśnie tego brakowało - skomentował Łukasz Kruczek.

W Oberstdorfie dwukrotny mistrz olimpijski zanotował spory awans po drugiej serii. Czy dzisiaj Łukasz Kruczek liczył na podobny skok? - To był taki skok, ale wszystko musi się fajnie poukładać. Skoki Kamila są coraz pewniejsze. To jak skacze oraz jak do tego podchodzi, pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość. Cały czas musimy go podprowadzać motorycznie, aby był gotowy do większych obciążeń.

Po raz kolejny w tym sezonie, po bardzo udanej serii próbnej przychodzi nieco mniej udany konkurs w wykonaniu Piotra Żyły. Czy możemy mówić o pewnej tendencji? - To nie jest tendencja. Skoki trzeba oceniać takie jakie są. Próbny skok i ten z pierwszej serii były podobne, różnica była w warunkach i rozbiegu. Faktem jest to, że pierwszy skok Piotrka wychodzi zawsze najlepiej, więc rozważamy start bez serii próbnej.

Jakie zmiany personalne czekają nas przed austriacką częścią turnieju? - Janek jest już w domu. Od jutra będzie trenował, dodatkowo z Turnieju Czterech Skoczni wraca także Klimek Murańka. Dawida jeszcze zostawiamy, bo jego skoki z treningów i kwalifikacji dają nadzieję na to, że jest w stanie skoczyć tak w zawodach. Z pewnością pojawi się Bartek Kłusek, natomiast co do drugiego zawodnika musimy skontaktować się z trenerami w Polsce, którzy mają lepszy wgląd w dyspozycję poszczególnych skoczków. My mamy wgląd tylko w wyniki Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu oraz jakieś pojedyncze treningi w Polsce.

Stawka po konkursie w Garmisch-Partenkirchen spłaszczyła się jeszcze bardziej. W kim szkoleniowiec widzi faworytów całego TCS? - Dziwne jest to, że już w Garmisch się to stało. Zazwyczaj takie rzeczy zachodziły w Innsbrucku. Pewien handicap mają Austriacy, którzy będą startowali u siebie. Nie zawsze jest to jednak zaletą, czasem jest to przeszkodą do skakania. Zobaczymy czy pogoda nie dołoży swoich trzech groszy do zamieszania w klasyfikacji.

63. Turniej Czterech Skoczni nabiera tempa. Po niemieckiej części, już od soboty skoczkowie rywalizować będą w Innsbrucku. Jak ten obiekt oceni Polak? - Bergisel jest dość specyficzną skocznią. Zazwyczaj było tak, że im trudniejsza skocznia, tym Kamilowi lepiej idzie. Inni mają problemy, a on sobie z tego nic nie robi. Należy pamiętać jednak, że Kamil to wciąż rekonwalescent, a nie zawodnik w szczytowej formie. Stawianie go w roli faworyta jest zdecydowanie zbyt pochopne. Doświadczenie jest za Kamilem, skacze nieźle, ale będzie miał dopiero 15 skoków tej zimy. To jest dawka, z którą nie podchodzi się do inauguracji, a co dopiero do walki w Turnieju Czterech Skoczni. To jeszcze nie jest ta super dyspozycja, ale może zdarzyć się dobry konkurs.

Wielu kibiców martwi się, że po takiej przerwie, start w wymagającym Turnieju Czterech Skoczni jest zbyt dużym wyzwaniem dla Kamila Stocha. Czy są to słuszne obawy? - To nie jest duża intensywność. Skacze się po 2-3 skoki dziennie. To w tej chwili nie jest tak dużo. Paradoksalnie zawody nie są tak dużym obciążeniem. Byłyby obciążeniem, gdyby psychicznie ktoś nastawiał się na wygrywanie. Kamil chce oddawać swoje skoki. Trudno określić to jako trening, bo są to zawody i normalna rywalizacja, ale trzeba też patrzeć na obecny stan rzeczy. Cały czas monitorujemy to od strony fizycznej. Delikatnie dawkujemy mu trening, aby nie przesadzić. Kamil był wciąż w ruchu, więc nie był on zawodnikiem, który leżał całymi dniami. Kamil był unieruchomiony tylko dwa dni po zabiegu. Na tyle co się dało, aktywność była wykonywana. Nie możemy wykluczać, że obciążenie będzie duże, ale sytuację monitorujemy u wszystkich na bieżąco.

Kolejne plany polskiej drużyny? - Plany na jutro to przede wszystkim spokojny przejazd do Innsbrucka.

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Tadeusz Mieczyński.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15756) komentarze: (191)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HKS profesor

    @yyy
    No i Twoje podejście do innych sportów w PZNie świadczy o Tobie, nie o mnie;)

    Także dziś dołączasz do mojej grupy, której nie odpisuje (poza szydzeniem z nich) bo merytorycznie Twoje wpisy nie mają żadnej wartości - zwykłe pieniactwo.

    "No ale zapewne Bafia też się nie zna dlatego nie ma pracy w Polsce i bawi się z Kanadyjczykami (chyba że coś się zmienił);) Czyż nie ekspercie?"

    Nie było pytania? A to Ci niespodzianka:)

  • Uchel stały bywalec

    Razem z nielotami do domu, i to na dłużej, powinien wrócić trener
    Kruczek.

  • Aaabbbb profesor
    @EmiI

    Co fakt to fakt-lepiej byłoby, gdyby każdy na tym forum powiedział co robi w życiu, ile ma lat i jak się nazywa :). Ja przynajmniej chętnie poznałbym wiek osób, które tak chętnie szermują zwrotami typu: małolaty, gimbaza w odniesieniu do innych piszących :).

  • EmiI profesor
    @yyy

    A Ty nie znając ludzi, od razu mówisz że ktoś nie prowadził boju ze związkiem, że się boi że zabraknie argumentów. Skąd wiesz że ta osoba nie pisała artykułów na temat nie prawidłowości związku? Że nie pisała mailów do PZN z zapytaniami np o finansowanie kadr a PZN miał wszystko gdzieś mimo że miał obowiązek udzielić takich informacji? Że nie rozmawiała z trenerami klubowymi na temat tego co się dzieje w związku, jak wygląda jego polityka np kadrowa? Anonimowy to jesteś Ty, bo sądzę że połowa tego forum wie kim jest HKS pewnie nawet z imienia i nazwiska. A Ty za to możesz być każdym, nawet Tajnerem czy jego człowiekiem, bo naprawdę anonimowy jesteś Ty.

  • yyy profesor
    HKS

    No raczej przekręcasz fakty na swoją korzyść. Nie zapytałeś sie mnie kto jest lepszy siostrzeniec Tajnera czy Bafia. Powiedziałeś żebym zadzwonił do Bafi i się zapytał czy chce dla nasz pracować. Więc gdzie tu pytanie? Zmieniłem wątek, bo po cóz mam odpowiadać na takie teksty, nie miałem nic do dodania, nic mnie nie obchodzi kombinacja norweska, a jedyny zawodnik jakiego znam to Kojvuranta.

    Drugą częścią wpisu upewniasz mnie w przekonaniu, że należysz do grona osób, czyhających na funkcje w związku po Tajnerze. I niby ja jestem trolem?

    Łatwo Ci atakować Tajnera pod anonimowym nickiem na forum, czemu nie masz jaj postawić się mu? Teraz jest przecież dobry czas bo nie idzie w żadnym jego sporcie, media mogą to złapać. Ty tego nie robisz, bo w starciu z rzeczywistością, okazało by się ze nie masz argumentów.

  • HKS profesor

    @yyy
    Już tak nie dokazuj koleżko, bo jak spytałem czy Twoim zdaniem Bafia na emigracji jest gorszy od siostrzeńca Tajnera i jeśli tak to na jakiej podstawie, to nagle zamilkłeś pod innym wątkiem.

    Dla wielu ludzi tutaj Tajner mógłby nawet zaorać inne sporty i zatrudnić Dodę na alpejskie, a Nergala do kombinacji i tak by klaskali uszami.

    Na tym forum jest widzę wielka trójca adwokatów - yyy (bardzo trafnie Twój nick podsumowuje Twoje wpisy), dervish i Kolos (piotr186) - bronicie w zaparte pewne osoby nawet nie znając sytuacji, co wskazuje na przyczyny Waszej aktywności;)

  • yyy profesor
    sakala

    Wybacz, wcale nie stawiam się, tak jak ty i twoja ekipa ponad Maciusiakiem, skoro uważa że Ruda powinien jechać na wcześniejszy PK, to miał racje.


    Po za tym, z twojej strony to było zwykłe czepianie się słówek, bo ja nie uważam, abym podważył słuszność decyzji Maciusiaka.

  • sakala weteran

    Wykazuję jedynie twoją niekonsekwencję w komentarzach. Dla mnie ,,trollami'' są w pierwszej kolejności ci, których postom brak wewnętrznej spójności i logiki.
    Występowałeś tutaj wielokrotnie w roli adwokata naszego sztabu, a przecież nie kto inny jak trener Maciusiak uznał, że Ruda, spośród naszych juniorów, znajduje się, u progu sezonu, w najwyższej formie o czym świadczy jego powołanie na zawody w Rena.

  • yyy profesor
    OjciecMarek

    A to dlatego, że nie zgadzam się z grupą wzajemnej adoracji, która pała nienawiścią do Tajnera, Kruczka i wszystkich ich zwolenników?

  • yyy profesor
    sakala

    Zastanawiam się kogo troluje? To jest moje, uważam, że racjonalne zdanie. Zbliżają się MŚJ. Jeżeli wystartuje tam Wolny to Ruda będzie naszym 3 skoczkiem indywidualnie, jeżeli Wolny nie wystartuje na MSJ, to Ruda bezie naszym 2 skoczkiem. Ten wpis tez jest trolingiem?

  • sakala weteran

    @yyy

    No tak, Maciusiak też pewnie się pomylił zabierając go już wcześniej, jako jedynego juniora, na konkursy COC do Skandynawii. Zastanów się najpierw zanim umieścisz na forum kolejny ,,trollujący'' komentarz.

  • yyy profesor
    sakala

    Ciekawe czy Ruda wystąpił by w ogóle na tym kontynentalnym w Engelbergu, gdyby nie ten fuksiarski skok z MP? Przecież on nie jest nawet najlepszym, ba nawet drugim najlepszym juniorem, w Polskiej kadrze.

  • sakala weteran
    Ruda

    Tu nie chodzi o to czy Ruda jest na ten moment naszym nr 9,10 czy 11, ale, że wyłączając Stocha, Żyłę, Kubackiego, Zniszczoła i Kłuska, którego formę po świetnych kontynentalach należy sprawdzić w PŚ, występy pozostałych na tym turnieju nie mają sensu. Ich ambicje i możliwości nie ograniczają się do fartownego przebrnięcia kwalifikacji i miejsca 45-50 w konkursie. Tymczasem dla takiego Rudy byłaby to jakaś lekcja, a kto wie, może i przy okazji drobny sukcesik tak jak było nim np. miejsce w ,,50'' w Oberstdorfie debiutującego w PŚ Fuchsa.
    Na podobnej zasadzie to na COC Finlandię powinni reprezentować Larinto, Ahonen plus Muotka, Klinga albo Olli - po co jakiś Kytoesaho, niech się chłopak spokojnie przygotowuje do EYOWF i do MŚ juniorów, a Larinto i Ahonen niech walczą tam o limity.

  • Stinger profesor
    Lars Bystoel

    Ok może trochę przesadziłem z tym nic niepokazywaniem ale jak napisałem niżej miał tylko jeden dobry sezon. Reszta to ciągłe nie spełnianie się w PŚ a przecież w PK brylował jak chciał.

  • anonim
    Lars Bystoel

    Ale chyba zgodzisz sie ze Zyla i reszta skacza grubo ponizej swoich mozliwosci.
    Najlepszy wynik Turnbichera w PS to 8 miejsca w Sapporo i Harrachovie (oba konkursy w okrojonej obsadzie).
    W "normalnych" konkursach byl 2 razy 16 w Zakopanem.
    Cala nasza kadra A, nawet Kubacki i Muranka, osiagnela w karierze wiecej.

  • Aaabbbb profesor

    Nie będę polemizował z listami nazwisk, punktami w CoC czy FisCup, szanuję wiedzę innych Forumowiczów i wierzę w słabsze wyniki Rudy gdzieśtam od kogośtam z kadry.

    Ale:
    1) Ruda jest aktualnym WICEMISTRZEM Polski SENIORÓW
    2) Każdy skok, każdy konkurs, każdy zawodnik jest inny. O tym jak wiele może wiatr przekonał się Biegun w zeszłym roku czy Morgenstern, któremu wiatr zakończył karierę.

    Będę powtarzał do znudzenia: to jest sport i jest dlatego piękny, że nieprzewidywalny (choć patrząc na niektórych naszych robi się powtarzalnie :) ). Ruda mógł w nagrodę pojechać na jeden konkurs TCS, bo rozpatrywanie PK w Engelbergu w kontekście nagrody jest raczej dość ponurym żartem.

  • anonim
    Do Stinger

    Sorry, ale to "nicniepokazywanie" Thurnbichlera to jest obecny poziom Żyły mniej więcej. Czyli marzenia dla pozostalych naszych skoczków

  • anonim
    Ciekawostka

    W 2003 roku podczas konkursu PK w amerykanskim Westby swoj najlepszy wystep na skoczni zanotowal Maciej Maciusiak zajmujac 37 miejsce, 7 miejsc wyzej niz...Jernej Damjan.

  • PGr doświadczony
    To teraz mamy trzech "zesłańców"

    Na coś innego chciałem zwrócić uwagę. Mamy 3 pewnych kadrowiczów odesłanych na treningi i do kontynentali. Często w innych ekipach (Austria, Norwegia, Niemcy) "starszy stażem" zawodnik, zesłany na CoC, bardzo szybko zaczynał dominować w zawodach niższej rangi i po powrocie bez problemowo punktował (nawet top 15...). Nasi też wrócą, może nie wszyscy, ale ci co obecnie dostają powołania do "A", muszą się liczyć z tym, że jak nie będzie wyników, długich "wycieczek" nie będzie...
    Olek na razie się dobrze broni i powinien jeszcze zapunktować w T4S, ile można mieć pecha...
    A Bartek i Krzysiek będą musieli się postarać jak chcą jeszcze poskakać w PŚ.

  • Stinger profesor
    The Gunner

    Stefan Thunbichler to idealny przykład. Praktycznie co sezon dominator w PK, a kiedy przyszło skakać w PŚ to nic nie pokazywał.
    Z tego co pamiętam Austriak miał tylko jeden w miarę udany sezon w PŚ. Oprócz tego jednego sezonu nigdy nie pokazał tak na prawdę tego co pokazywał w PK.

    Tego nie da się tak do końca przełożyć, a są dobre przykłady w tym sezonie. Fettner i Poppinger sama czołówka PK a teraz nie przechodzą kwalifikacji w PŚ.
    Z drugiej strony Forfang, Sjoeen i Leyhe jednak przełożyli swoje dobre skoki z PK na PŚ.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl