Maciej Kot: "Od siebie nic nie dałem, przepraszam"

  • 2015-01-18 19:05

Maciej Kot pomimo wsparcia tysięcy kibiców zgromadzonych pod skocznią w Zakopanem sklasyfikowany został na 30.miejscu.

- Moja forma jest bardzo niestabilna. Przed Pucharem Świata w Wiśle była całkiem niezła. Jednak kiedy zmienią się warunki nie jestem w stanie powtarzać takich samych skoków. Dużo brakuje ale brakuje także skakania w zawodach. Miałem długą przerwę, stąd psychika jest lekko nadszarpnięta więc trzeba też psychicznie wrócić do siebie. A czy uda mi się wrócić do kadry? To jest decyzja trenera i nie mam na nią wpływu.

- Jeden skok był gorszy od drugiego. Innych słów bym tutaj nie użył w stosunku do takich skoków. W drugim skoku chciałem bardziej zaryzykować, ponieważ stwierdziłem, że i tak nie mam nic do stracenia. Podobnie jak w Wiśle nie wyszło.

- Na razie myślę o tym, aby powrócić do formy i żeby wdrażać to co sobie sam założyłem podczas pobytu w domu. Tego się trzymam ale czy zostanę włączony do kadry to jest już jakby decyzja trenera.

- Kibice wspierają całą naszą reprezentację i należą się ogromne słowa podziękowania i szacunek dla nich, że mimo słabych wyników na początku sezonu stawili się tak licznie pod skocznia, cały czas nas wspierają. Niestety od siebie nic nie dałem, więc przepraszam ale dalej będę walczył, aby w pozostałej części sezonu im to wynagrodzić.


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11444) komentarze: (70)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monia866 doświadczony
    przynajmniej jest szczery

    i potrafi sie przyznac do bledu,a nie "zrzuca" winy na warunki itd.;)
    Z drugiej strony moze za duzo od siebie wymaga i ta ambicja go "zzera" i nie pozwala mu sie wuluzowac i cieszyc skokami?
    Jak zajal 7 i 12 miejsce na IO,albo 10 na MSwL,a nawet 2 na LGP w Wisle w 2013,tez nie byl z siebie zadowolony.Mowil,ze "dalo sie jeszcze lepiej"(a wtedy wygral tez w konk.druz;).
    Ciekawe czy jakby zdobyl Kryszt.Kule (co pewnie nigdy nie nastapi;) powiedzialby to samo;)
    Na konferencji prasowej przed rozpoczeciem sezonu wspominal o miejscu w pierwszej 10-tce i medalu druzynowym w Falun...teraz nie jest pewne czy wogole tam pojedzie...

  • EmiI profesor
    @pepeleusz

    A J.Kot? Zaczął skakać w wieku 12 lat.

  • pepeleusz profesor

    Jeśli za miernik talentu uznać poziom zawodnika osiągnięty po krótkim stażu treningowym (w młodym wieku 10-15 lat)- co świadczy o tym że szybko chwytali technikę i mieli od razu dobrą motororykę - to nr 1 wśród polskich talentów w historii byłby Muranka nr 2 Jarząbek nr 3 Stoch lub Byrt

  • TomekNS stały bywalec

    Trzeba czekać może forma przyjdzie. Najważniejsze to się nie załamać i dalej skakać

  • anonim
    SAPPORO

    Jaki jest skład na puchar świata w Sapporo???

  • kibic_skokow_narciarskich stały bywalec

    @Sokół i Pono
    Chciałeś błysnąć wiedzą z tym Bobakiem ale ci coś nie wyszło.Bobak nie ma startu do Stocha z osiągnięciami.

  • yyy profesor
    run

    Jeżeli mówisz o Byrcie, to bez jaj. Koleś nie przychodzi na treningi, wiec należy o niego walczyć? Na jego miejsce jest 10 innych, którym chce się trenować. Ja zawsze uważałem, ze Kamil nie ma jakiegoś mega talentu jak tutaj pisze 100% użytkowników, ale jest dokładna odwrotnością Byrta. Wyskokowy sobie wypracował na treningach. A nie że '' Zakochałem się, raptem odpuściłem dwa miesiące treningów i od razu trzeba mi stypendium zabierać, z kadry wyrzucać?''

  • anonim
    ...dodam jeszcze...

    Dodam do mojej poniższej wypowiedzi, że Pan Wojciech Fortuna powiedział dziś o Maćku coś bardzo mądrego. PSYCHOLOGA potrzeba!!! W profesjonalnym sporcie to pełnoprawny członek ekipy sportowej, bez kogoś takiego to właśnie amatorszczyzna.

    I jeszcze jedno. Nie tak dawno pozwolono pewnemu świetnie zapowiadającemu się polskiemu skoczkowi stoczyć się. ZWIĄZEK SPORTOWY np. PZN, ma obowiązek pomagać skoczkom, a nie jechać na nich lub ewentualnie po nich. Jeśli z którymś coś złego się dzieje, to się go nie kopie, ale próbuje mu pomóc, bo na tym tylko może zyskać polski sport. Ale widocznie nie wszystkim w takich PZN-ach na tym zależy.
    Podobnie jak wypowiadającym się w stylu niejakiej LENA, tu poniżej. NAPRAW siebie , Lena.

  • yyy profesor
    AndrzejCeliwa

    Wyobraź sobie dzisiejsza drużynę Gortata vs Drużyna Jordana. W koszykówce od tamtych czasów w strategi gry za dużo się nie zmieniło, może co najwyżej odżywki są inne :P

  • anonim

    Akurat w bokserskiej wadze ciężkiej, wyłączając Kliczków, to jest naprawdę regres w stosunku do tego co było 20-30 lat temu. No ale Dempsey to już przesada :P Bo cały problem boksu w tym, że wielcy murzyni pouciekali do NFL czy NBA. A propo NBA to tak jak mówisz - wielu twierdzi, że drużyny z lat 80' rozwaliło by te dzisiejsze... :D A wszystkie te Lebrony to o kant d... otłuc :P

  • Janush weteran
    Sport dawniej a dziś

    Dzisiaj sport jest przeważnie uprawiany profesjonalnie, nie ma w nim miejsca dla amatorów. Poza tym np. 50 lat temu w piłkę nożną grało się zupełnie inaczej, było większe przywiązanie do pozycji np. napastnicy strzelali masę bramek, pomocnicy już dużo mniej, a obrońcy przeważnie wcale, grało się też inaczej np. 3-4-3, mniejszą uwagę przykładało się do defensywy, brylowali wyłącznie zawodnicy ofensywni, dzisiaj na ogół gra się 4-5-1, obrońcy grają ofensywnie, nawet bramkarz (np. Neuer). W skokach też było inaczej, nie było np. kombinezonów, często wiatr wypaczał wyniki i to znacznie (złoto Fortuny, dziś by mu odjęli punkty za wiatr i byłby poza podium), skakano w swetrach, czapkach, ze złączonymi nartami, z wyższych belek. Skocznie były mniejsze, na mamutach "latało" się po 140-150m, Fijas stylem klasycznym "wycisnął" raz na Velikance 194m i dopiero Nieminen stylem V pobił 200m w latach 90tych. Wszystko było półamatorskie, doping był powszechny (Recknagel), zawodnicy nieraz skakali na rauszu (Nykaenen), nie było takiego podejścia jak dziś. Było wielu przypadkowych zwycięzców konkursów PŚ (Hastings, Holland, Collins), do olimpiad dopuszczano takich "skoczków" jak Edwards, Cakadze, skakali nawet Hiszpanie i Islandczycy. Dzisiaj to jest w pełni profesjonalne i po prostu inne skakanie...

  • EmiI profesor
    @bardzostarysceptyk

    No jak to? Przecież na forach bokserskich jest mnóstwo "indywiduum" które widzą szanse Dempseya z Kliczką, oraz tacy którzy sądzę że Real Madryt z lat 50 by wygrał z każdą współczesną ekipą, oraz że Bjoern Borg by wygrał z Djokoviciem. Ogólnie niektórzy kochają mitologizować dawne czasy, "jacy to wtedy byli sportowcy". Dobrze że ludzkość wymyśliła pomiar czasu bo gdyby nie to, pewnie znaleźli by się co analizowali by szanse Weissmullera z Phelpsem..

  • bardzostarysceptyk profesor
    Klasyczny problem, reagować czy nie.

    Co robić jak przeczytam skrajnie idiotyczną wypowiedź. Czy reagować czy nie ?
    Najczęściej nie reaguję, ale czasem nie mogę wytrzymać. Tak jak teraz, gdy przeczytałem odjechany, całkowicie od rzeczy, sprzeczny z jakąkolwiek logiką tekst geniusza o ksywce "Sokół i Pono" - Bobak wygrał kilka zawodów PŚ w czasach gdy dzisiejszy top nie załapałby się nawet do pierwszej 15.

    Tu jest błąd nawet w liczbie sukcesów Stanisława Bobaka który w konkursach PŚ wygrał tylko raz, dwa razy był drugi i raz trzeci, wszystko w 1 PŚ 1979-80

    I co tu zrobić z takimi sokołami ? Wymyślają teorie od rzeczy, bo jak porównywać skoki, konkursy i zawodników których dzieli 35 lat to jeszcze mylą podstawowe fakty.

    A moim skromnym zdaniem, choć głowy za to nie dam, gdyby Bobak pojawił się obecnie w kwiecie wieku i w szczytowej formie, to może do 30 tki by się czasami kwalifikował.

    Tu nie chodzi o talent, tylko o zupełnie inne podejście do uprawianej dyscypliny i intensywność treningu. Teraz nawet ci słabsi to zawodowcy, wtedy to jednak byli amatorzy.

  • anonim
    Bobak i inni z dawnych czasów

    Nikt, powtarzam NIKT z dawnych czasów w polskich skokach nie umywa się nawet do takich skoczków jak choćby Maciek Kot. Jedynie Wojciech Fortuna, bo zdobył medal olimpijski, wielki szacunek! Ale mimo wszystko to były pojedyncze skoki. Inni to więcej przypadku, niż wypracowane, stałe i częste dobre wyniki. Gdyby jakieś 20 lat temu zdarzało się, że np 4 Polaków jest w drugiej serii, to byłby to sukces niebywały.
    Doceńmy więc to, co dzieje się w tych ostatnich latach. Przy okazji w dużej mierze jest to zasługa tego co zrobił Król Adam. Tu szacunek największy!
    Swoją drogą ci z piszących, na tym czy wielu innych forach, a narzekający na naszych sportowców i wymagajacy od nich rzeczy niemożliwych, czyli np. braku skoków formy, albo bycia maszyną która nigdy nie ma słabszych dni, ci właśnie wydaje się, że prawdopodobnie sami nic nigdy w swoim marnym życiu nie osiągnęli i łatwo innych osądzają, na innych skupiając swoje osobiste frustracje. Przykre i żałosne.

  • Janush weteran
    Sokół i Pono

    Stanisław Bobak wygrał raz zawody PŚ i trzy razy stawał jeszcze na podium. Jego największym sukcesem jest trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 1979/1980. Więc nie chrzań głupot, bo nawet Fijas miał większe osiągnięcia, o Stochu czy Małyszu nawet nie wspominając. I nie wiesz czy w tamtych czasach dzisiejszy top nie załapałby się do 15tki. Myślę, że raczej ówczesny top skaczący w swetrach i czapkach z nartami przyspawanymi do siebie w locie dzisiaj skakałby na poziomie Estończyków czy Kazachów.

  • yyy profesor

    Halo dalej nie widzę, aby Stanisął Bobak kiedykolwiek coś wygrał. Jeżeli kogoś można porównać do Bobka, to takiego Żyłe.

    Ciekaw jestem jakiej miary użyłeś, nie wiem, jakieś magi, żeby porównać to czy obecny top nie dał by sobie rady z tamtymi skoczkami z przełomu lat 70/80

  • anonim
    @ yyy

    Halo, Stanisław Bobak wygrał kilka zawodów PŚ w czasach gdy dzisiejszy top nie załapałby się nawet do pierwszej 15.

  • yyy profesor
    Sokół i Pono

    Halo, Bobak w życiu nic nie wygrał.

  • Lena doświadczony
    PANIE MACIEK,

    kończ , wstydu oszczędź. Szuka się różnych wytłumaczeń, a najczęściej odpowiedzi są najprostsze, w zasięgu ręki. W tym przypadku (i wielu innych skoczków): brak talentu ,kiepski trener i w konsekwencji brak umiejętności .

  • anonim
    Sokół i Pono

    A Nieminien to nie talent, który wystrzelił z formą? Wiesz przestań już bredzić... ;) Kamil to przykład sportowca, który mozolnie i sukcesywnie dochodzić do klasowego poziomu. I oby teraz na nim został przez długi czas! Osobiście właśnie takich sportowców cenię najbardziej. :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl