"Chciałbym się skupić tylko na pracy" - rozmowa z Kamilem Stochem

  • 2015-05-25 10:50

W dniu 28 urodzin Kamila Stocha mamy dla czytelników Skijumping.pl i fanów naszego znakomitego skoczka nie lada gratkę. Zapraszamy do lektury bardzo obszernego wywiadu z dwukrotnym mistrzem olimpijskim, mistrzem świata i zdobywcą Kryształowej Kuli przeprowadzonego podczas zgrupowania kadry w Cetniewie.

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Kamilu, jakie samopoczucie u progu przygotowań do nowego sezonu?
- Bardzo dobre, cieszę się, że zaczęliśmy treningi, zgrupowania, że już się wszyscy zjechali w jedno miejsce. Wszystko jest tu dobrze zorganizowane, nie mam też żadnych problemów ze zdrowiem. Po sezonie miałem zrobioną całą diagnostykę z naciskiem na stawy kolanowe i skokowe. Nic się złego nie dzieje, wszystko jest dobrze, więc ze spokojem mogę rozpocząć przygotowania.

- Trener Kruczek mówi, że na zgrupowaniu w Cetniewie widzi u Was wszystkich energię, której nie było rok temu o tej porze i tłumaczy to tym, że wtedy powiedzieliście sobie, że można trochę odpuścić, a teraz zaangażowanie jest takie jak zimą, mimo że dopiero zacznie się lato.
- Każdy z chłopaków sam musiałby się wypowiedzieć, co go motywuje do treningu, do działania. W moim przypadku nie da się porównać tego roku z poprzednim. Tamten był bardzo dobry, bogaty w sukcesy, co za tym idzie zwiększyła się popularność i liczba zobowiązań, które musiałem wypełnić. Bardzo mnie to angażowało i kosztowało dużo czasu i energii. W obliczu tego wszystkiego sezon letni był większym wyzwaniem niż kiedykolwiek wcześniej. Teraz nie mam prawie w ogóle tego różnego rodzaju spotkań. Mogę się skupić dużo bardziej na treningu, na podnoszeniu swoich umiejętności.

- Jest jakaś przyczyna tego, że masz mniej zobowiązań? Sam zdecydowałeś by to ograniczyć?
- Tak. Uczymy się z każdym rokiem, każdy rok niesie nowe doświadczenia, nowe umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach. Ubiegły rok nas mocno doświadczył i teraz ja w porozumieniu ze swoim sztabem i trenerskim i marketingowym postanowiłem, że tych spotkań będzie o wiele mniej niż w ubiegłym roku. Mam cały czas pewne cele, które chciałbym osiągnąć, w związku z czym chciałbym się skupić tylko na pracy. Wiem ile tej pracy potrzeba, żeby ten poziom, który i tak jest wysoki, stał się jeszcze wyższy.

- Asertywności chyba nie musisz się już uczyć. Chyba masz ją w sobie?
- Nauczyłem się jej w ostatnim czasie, chociaż zawsze staram się kulturalnie wytłumaczyć co i dlaczego. Są różne sytuacje, ale zawsze staram się patrzeć, co w takiej sytuacji jest dla mnie najlepsze. Jak mówiłem staram się to robić kulturalnie i z rozwagą.

- Sezon 2013/14 zakończyłeś jako absolutny dominator, teraz inni odgrywali główne role i nowy sezon zaczniesz jako atakujący. Czy to lepsza sytuacja dla Ciebie?
- Po tym poprzednim sezonie nie czułem, że jestem najlepszy i teraz wszystko będzie mi samo spadać z nieba, a wszystkie narody świata będą przede mną klękać. Wiedziałem, że kolejny sezon będzie bardzo trudny, że niełatwo będzie się mentalnie pozbierać i przystąpić do niego z najczystszą głową, jaką mogłem mieć. Do końca nie udało się tego zrobić. Tak jak mówiłem, miałem swoje obowiązki, nie tylko sportowe w ubiegłym roku, ale taka była kolej rzeczy, którą przyjąłem ze spokojem. Wiedziałem, że tak musi być. Czytałem biografie innych sportowców, którzy też po odniesieniu sukcesów byli angażowani w różne działalności, ale to wszystko mija i po pewnym czasie trzeba się zreorganizować. W ostatnim sezonie nie było jednego dominatora, było kilku zawodników na najwyższym poziomie, którzy do końca walczyli o laury, mam nadzieję, że kolejny będzie podobny, że będzie dużo fajnej rywalizacji na najwyższym poziomie.

- Czego Cię nauczył ten ostatni sezon, w którym musiałeś angażować całe pokłady cierpliwości?
- Były momenty, kiedy tej cierpliwości już absolutnie brakowało, kiedy puszczały mi nerwy. Na szczęście działo się to w sytuacjach, kiedy zazwyczaj byłem sam. Sytuacje, które mnie spotykały nie zawsze były ode mnie zależne. Nie mogłem przewidzieć kontuzji, tym bardziej sam nie mogłem zrobić niczego, by szybciej powrócić do skakania. Kiedy siedziałem w domu w grudniu, liczyłem na to żeby wrócić szybciej na skocznię i od razu móc rywalizować z najlepszymi. Cały sezon był taką gonitwą za dobrą formą, a przy tym cały czas było dużo niepewności, co do tego czy starczy mi sił, czy trudne lato i absencja na początku sezonu nie przełoży się negatywnie na moje starty. Niestety okazało się, że po trosze wszystko to miało wpływ, ale jest to dobra nauka na przyszłość i lekcja pokory.

- 25 maja obchodzisz urodziny. Zgodzisz się, że 28 lat to dla skoczka już dojrzały wiek?
- Tak dojrzały i świadomy. Uważam, że wiek między 28 a 32 lata to wiek najlepszy dla skoczka narciarskiego. Zbierane przez lata doświadczenie przynosi wówczas efekty, wszystko się stabilizuje, można dać z siebie wówczas tyle, ile się da.

- Dajesz nam więc do zrozumienia, że przed 32 rokiem życia na pewno nie skończysz kariery?
- No tego nie powiedziałem. Nie mówię tak, nie mówię nie. W sporcie nie można sobie narzucić niczego z góry na zasadzie, że tak będzie i tak się musi stać. Powtórzę to, co często mówię. Dopóki skoki będą mi dawały radość, to będę je uprawiał. Ważne jest dla mnie to, by robić to na najwyższym poziomie i jeżeli będę czuł, że poziom się obniża to zacznę się zastanawiać, co dalej.

- Noriaki Kasai powiedział, że jeżeli Sapporo otrzyma organizację igrzysk to on będzie skakał do 2026 roku...
- No ja mu życzę jak najlepiej, bo jest to jeden z najsympatyczniejszych zawodników, a nawet ludzi, jakich miałem okazję spotkać. Facet jest naprawdę niesamowity, im dłużej będzie skakał, tym lepiej. Ale jeżeli o mnie chodzi, to do pięćdziesiątki raczej skakał nie będę (śmiech).

- Uważasz, ze jest taka tendencja, że dzięki różnym zmianom skoki stają się dyscypliną nie tylko dla młodych?
- Oczywiście, że coś się zmieniło pod tym względem, bo sprzęt jest teraz inny, profile skoczni są inne, inne są obciążenia treningowe niż choćby 10 lat temu. wszystko to ma wpływ na kondycję i na "długowieczność" zawodnika, ale jednak zawodnicy tacy jak Noriaki to mimo wszystko wyjątki.

- W minionym sezonie były jednak dwa momenty, w których los Ci wynagrodził, to co zabrał za sprawą kontuzji. Mówię o Zakopanem i mistrzostwach w Falun...
- Ja minionego sezonu nie uważam za zły, za porażkę. Stanąłem chyba pięć razy na podium, dwa konkursy wygrałem, zdobyłem medal na mistrzostwach świata i skończyłem sezon w pierwszej "10", nie startując w połowie konkursów. Uważam ten sezon za wręcz bardzo dobry, zarówno pod względem osiągnięć jak i doświadczenia, które zdobyłem. Każdy potrzebuje czasu na odsapnięcie, chwilowe zwolnienie, na zastanowienie się czy wszystko jest takie, jak powinno być. Wrócę jeszcze na moment do konkursu w Zakopanem. Wiedziałem, że jestem wtedy w super formie, bo i na treningach i w zawodach oddawałem świetne skoki. Czułem wtedy wielkie wsparcie ze strony wszystkich i ogromną energię, która mnie niosła. To było jedno z najpiękniejszych wrażeń, jakich doznałem w karierze. Jednym z najtrudniejszych momentów był ostatni skok w Falun w konkursie drużynowym. Wcześniej na mistrzostwach oddałem tylko dwa dobre skoki, a teraz ode mnie zależało, czy i jaki medal zdobędziemy. Zrobiłem jednak to, co mogłem, koledzy też się świetnie spisali.

- Skandynawia też dała Ci się we znaki za sprawą problemów żołądkowych..
- Takie jest życie, pewnych sytuacji nie da się uniknąć. Chciałem tam skakać, bo wcześniej wiele konkursów musiałem opuścić i liczył się dla mnie każdy skok. Po to jechałem taki kawał do Skandynawii, żeby walczyć, a nie leżeć w łóżku. Z przeciwnościami losu, z organizmem czasami nie da się jednak wygrać.

- Jak będziesz traktował ten najbliższy sezon, w którym nie ma wielkiej imprezy, a są tylko mistrzostwa świata w lotach?
- Ja osobiści mistrzostwa świata w lotach traktuje bardzo poważnie, jak klasyczne mistrzostwa świata czy każdy inny konkurs. Idea się nie zmienia, muszę zrobić to, co potrafię. Poza tym loty to naprawdę fajna zabawa, dużo frajdy, a ja medalu w lotach nie mam. Zresztą dotąd tylko jeden Polak go zdobył (Piotr Fijas - przyp. red).

- Maciej Kot i Dawid Kubacki, którzy przed dwoma laty zdobyli medal mistrzostw świata teraz należą do kadry B. Jak to skomentujesz?
- Nie będę tego komentował, ja mam swoje sprawy, swoje cele. Powiem tylko, że obaj mają bardzo duży potencjał i od nich zależy, jak go wykorzystają.

- Jak przyjąłeś zmiany wprowadzone przez FIS odnośnie mierzenia kombinezonów przed skokiem?
- To dobry pomysł. Taka szczegółowa kontrola jest potrzebna i cieszę się, ze zostanie wprowadzona. Z tego co wiem, to zawodnicy najbardziej manipulują z kombinezonem w kroku, FIS podjął właściwe środki, żeby temu zapobiec.

- Jesteś osobą, która lubi mieć wszystko poukładane, tymczasem miniony sezon to pasmo problemów nie tylko zdrowotnych, związanych też z zamieszaniem wokół sponsora. Czy liczysz, że limit pecha został już wyczerpany i wszystko wróci do harmonii?
- Być może tak, ale jak mówiłem wcześniej, nie wszystko da się przewidzieć. Dalej będę robił swoje, to co kocham, do następnego sezonu podejdę, jak do każdego innego i będę dawać z siebie wszystko.

- Powiedz czy teraz kiedy budzisz się rano i jesteś na zgrupowaniu to cały czas masz w sobie taki sam entuzjazm jak powiedzmy pięć lat temu?
- Tak, pod tym względem nic się nie zmieniło. Lubię zgrupowania, lubię treningi, lubię to zmęczenie. To jest to, co uwielbiam. Cieszę się, że teraz mam już wszystko poukładane i pod względem marketingowym i pod względem zdrowia. Teraz ze pokojem i radością mogę podejść do dalszego działania. Stęskniłem się już za skakaniem, zwłaszcza, że nie miałem go za wiele w zimie. Wiadomo, że po sezonie fajnie jest spędzić czas z rodziną, z żoną, czy nawet czasem siedząc w domu, nie robiąc nic, oglądając tylko telewizję, ale jestem tak już nakręcony na to wszystko, że zaczynam w pewnym momencie tęsknić za takim dniem podporządkowanym treningowi.

- A uważasz, że rozpoczęcie przygotowań nad polskim morzem to dobry pomysł, czy wolałbyś żeby miało to miejsce w ciepłych krajach na przykład?
- Gdyby było 10 stopni więcej to zastąpiłoby to taką Turcję z nawiązką. W Cetniewie jest wspaniały ośrodek, jest tu dobra baza treningowa. Pogoda też jest znośna, przecież nie przyjechaliśmy się tu opalać, tylko pracować. Wykąpałem się w morzu, bo skoro jest się nad morzem to trzeba spróbować. Woda była jednak bardzo zimna, ale kiedy się wyjdzie z wody jest przez chwilę ciepło.

- Ubiegły sezon skończył się bardzo nietypowo, dwóch zwycięzców, ale jedna Kryształowa Kula. Gratulacje dla Freunda, ale chyba współczucie dla Prevca, bo chyba nikt nie chciałby być na jego miejscu.
- Nie chce tego jakoś rozwijać. Gratulacje dla Severina, bo w najważniejszych momentach potrafił się zebrać i skakać super, a Peter do zawodnik, który w najbliższym czasie nadal będzie rozwijał. To jest młody skoczek i jego poziom będzie cały czas wzrastał, w końcu wygra Kryształową Kulę. Jeżeli chodzi o moje relacje to mam podobne i z Severinem i z Peterem.

- Będziesz również i w tym sezonie przedstawicielem zawodników w FIS-ie? Co należy do obowiązków takiej osoby?
- Kadencja jest dwuletnia i będę ją teraz sprawował przez kolejne dwa lata. To jest taka funkcja bardziej reprezentatywna. Są tam pewne kwestie, które wymagają ode mnie poświęcenia, uwagi, ale generalnie nie podejmuje żadnych decyzji, nie zmieniam przepisów. Jestem takim pośrednikiem między zawodnikami, a FIS-em, najczęściej przekazuję ich sugestie do przewodniczącego naszej komisji, którym jest Kikan Randall, a ona zgłasza je dalej.

- Był już czas na wakacje po sezonie?
- Nie, jeszcze nie. Ten czas, który spędzam w domu po sezonie traktuję jako wakacje. Jeżeli chodzi o jakieś plażowanie to nie było tego. W sierpniu będziemy mieli chyba 10 dni wolnego, więc pewnie wtedy gdzieś z żoną pojedziemy.

- Niemcy i Austria mają swój Turniej Czterech Skoczni, Polska będzie miała swój trzech skoczni, będą u nas aż cztery konkursy.
- Bardzo się z tego cieszę, daje to dużo możliwości pokazania się przed swoją publicznością, a takich konkursów jak w Polsce nie ma nigdzie na świecie. Każdy z zawodników to potwierdzi.

- Czy wierzysz w celowanie z formą pod kątem konkretnej imprezy?
- Wierzę, bo od trzech lat nam się to udaje, by w najważniejszych momentach sezonu trafiać z dobrą formą. Staramy się mniej więcej, by pierwszy szczyt formy przypadł na Engelberg i Turniej Czterech Skoczni, potem Zakopane, później trochę wyciszenia i druga część sezonu. Wiadomo jednak, że przewidzieć wszystkiego i idealnie wycelować się nie da. W przyszłym sezonie wszystko będzie bardziej skomasowane, bo najpierw TCS, potem mistrzostwa w lotach i polskie konkursy i może to i lepiej.

W Cetniewie z Kamilem Stochem rozmawiali Tadeusz Mieczyński i Robert Błoński


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11068) komentarze: (97)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monia866 doświadczony
    Impreza docelowa na sezon 2015/2016

    Mysle,ze to bedzie TCS I wreszcie Kamil moze sie na tym skupic,bo juz nie ma usprawiedliwienia,ze wazniejsze sa igrzyska albo MS;)
    Nie mozna tez zapominac o konkursach w Polsce,a tych mamy az 4;)

    Oczywiscie zycze Mu dalekich skokow/lotow i rozwoju kariery;)Jak sam przyznal jest w najlepszym wieku dla skoczka;)Kiedys mowilo sie,ze ten przedzial wiekowy to 20-25lat, ale ostatnie lata pokazuja,ze starsi tez potrafia wygrywac(Bardal,Damjan,Matura,Amman,o Kasaim nie wspominajac;)
    W sumie w roznym wieku mozna "trafic"(lub nie;)z forma;)Czasem trzeba czekac do 30-tki, albo nigdy nie przychodzi...;)

  • Stinger profesor

    i graj w ręczną*

    Poprawiam bo zaraz będziesz cię czepiał że nie wiesz o co chodzi.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Ha ha ha były piłkarz ręczny... Ale się uśmiałem.
    W takim razie jestem byłym bokserem, nazywam się Mike Tyson i pozdrawiam samobójcę.

    A tak w ogóle to żaden kozak ze mnie, nie kozaczę tak jak ty gimnazjalisto. Wracaj do szkoły i graj w tą ręczą.

    Jedyny sport który uprawiasz to klikanie bez sensu palcami w klawiaturę.
    Całe dnie siedzisz przed kompem i czekasz aż ktoś coś napisze to uczepisz się i jazda.

    Szczypiornista w necie frajer w świecie.

  • MSad_ profesor
    rozplakalem

    sie chloptasiu. a zloz ze w koncu ignora ale taka pijawa jak ty nie wytrzyma a by popatrzec co romek pisze. co komentarz chloptasiu to kompromitacja.
    nie mozesz przezyc ze ci dervish udowodnil iz jestes neptkiem to sie mnie czepiles.
    hehe z ciebie za to kozak ktory live narobilby w galoty. z bylym pilkarzem recznym chcesz startowac
    ignor

  • Stinger profesor
    MSad_

    Ha ha ha MSad znowu zaskoczony.
    Dobra wracaj do gimnazjum.
    Jak tu dobrze było bez ciebie ale spokojnie ban wróci tylko trochę później.
    Uśmiałem się z tych twoich tekstów ale teraz chyba pora na ignorowanie bo co za dużo to nie zdrowo.
    Kozak w necie frajer w świecie.
    Bez odbioru Romku.

  • MSad_ profesor
    czego ty sie

    tak plujesz. juz swintszym nie bedziesz chloptasiu

  • Stinger profesor
    MSad_

    Nigdzie nie napisałem że jestem inteligentny więc możesz sobie darować te teksy. Jeszcze raz ci mówię internet to nie jest miejsce na chwalenie się nie wiadomo czym bo i tak nikt nie wie kto siedzi po drugiej stronie...

    Przecież to co skopiowałeś z mojej wypowiedzi to normalna wypowiedź, gdzie tam robię aferę?
    Normalnie i grzecznie ci napisałem co i jak no ale jeśli ty jesteś do każdego uprzedzony to nie moja wina.
    Niestety, jeśli ktoś Cię straszy w gimnazjum to spróbuj to jakoś zmienić, a nie wszystko co do ciebie napisałem uważasz za atak na twoją osobę...
    Wyluzuj trochę i nie bierz wszystkiego tak do siebie do nie wyrobisz. Polecam trochę dystansu do wszystkich i zobaczysz od razu będzie lepiej.

    Nie napisałem ci co to znaczy bo dobrze wiesz o co chodziło, rozmawiałem z dervishem (jeśli czytasz kogoś rozmowę to czytaj całość), a ty jak zwykle jak to piąte koło u wozu musiałeś się doczepić... Ktoś ci kazał? Szukasz przyjaciół w innternecie czy jak?

    I na koniec dodam że słowa typu "chloptasiu", "swiety" możesz sobie darować.
    Po pierwsze wyjaśniłem ci że święty nie jestem, a po drugie mówiąc do kogoś przez internet "chloptasiu" ośmieszasz się bo skąd wiesz z kim piszesz? Może się okazać że jestem od ciebie 2 razy wyższy i lepiej zbudowany także wiesz co mam na myśli... Od razu sprostuję że napisałem że mogę być ale nie muszę bo nie wiem kim jesteś, to takie wyjaśnienie żebyś zaraz znowu się nie czepiał.

    Nie takich kozaków widziałem także nie rusza mnie to co piszesz bo nie lubiani gimnazjaliści muszą się gdzieś po prostu wyżyć.

    Także nie mam ci tego za złe, żegnaj Romku.

  • MSad_ profesor
    Stinger


    Stinger (profesor)
    28 maja 2015, 21:23

    MSad_
    Co gdzie urwałem? Normalnie uwałem po znaku zapytanie a więc po zakończeniu zdania...

    Potrzeba bo skąd ja mam wiedzieć że to pytanie było do drugiej części twojego postu, a nie do pierwszej? Jasnowidzem niestety jeszcze nie jestem.
    .........................................
    Taki inteligentny i nie skapnał sie ze zapomnialewm "?" postawic w zadniu

    MSad_ (weteran)
    28 maja 2015, 15:59

    dywagacje.?. Kto taki madry tu odpowie na pytanie ? A moze bylyby ten medal jakby Kubacki skakał.

    o tu zapomniałem po Kubacki skakał a ty oczywsicie swiety musiales napisac ze zadnego pytania nie widzisz. Natomiast gdy ja sie zapytalem co znaczy "fasy" odpowiadasz ,ze sie czepiam. No nie ty sie nie czepiasz. Ty jestes nieskazitelny jak tylek niemowlaka.
    Niemam szans ze swietym wiec zakoncze ten nierowny pojedynek. ktos musi byc nie swiety a madrzejszy . Bywaj chloptasiu. Nie che mi sie z toba gadac

  • Stinger profesor
    MSad

    Ja święty? No co ty aż taki to nie jestem (prywatnie się nie znamy ale możesz mi wierzyć) ale w necie staram się normalnie pisać bo wiadomo że nie ma co kozaczyć... Także weź przykład zemnie i nie kozacz tak cwaniaczku bo wiesz jak o takich się mówi.
    Bełkocząc przed nikim nie zabłyśniesz.

    Skoro dalej uważasz że masz rację to pokaż cytat w którym robiłem aferę o braku znaku zapytania.

  • MSad_ profesor
    stinger

    cos mi sie zdaje ze lepiej z madrym zgubic niz glupim znalezc dlatego tez juz nie belkocz wiecej . czepiasz sie wszystkiego a mowisz ze sie ktos czepia. co zle to nie ty ty jestes the best swietszy od swietych.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Ja się doczepiłem to tego że nie postawiłeś znaku zapytania?
    Chyba zgłupiałeś z te radości. Pokaż w którym miejscu się doczepiłem do ciebie... Wiem że nie znajdziesz dlatego wyjaśnię ci jak to było, a więc:
    napadłeś na mnie że nie odpowiedziałem ci na pytanie to ci odpowiedziałem że nie było pytania bo nie było znaku zapytania.
    Jeśli ty tego nie odróżniasz to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać.
    Idź bełkocz dalej sam, uruchom swoich kilka kont i jedziesz sam ze sobą.
    Jak dobrze tutaj było kiedy dostałeś bana. Ale spokojnie przyjdzie sezon na stronie będzie większy ruch i znowu odetną Cię od bełkotania.

    Teraz kiedy jest sezon tzw ogórkowy musieli anulować ci bana bo przecież wejścia na stronę i komentarze są ważne, a ty to gwarantujesz.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    ja zapomnialem dodac "?" i zrobiles afere. Czyzby ty sie nie czepiles wtedy . Na kogos latwo mowic za samemu czynic .Mope ty gosciu zajmij sie czym innym bo jak ci pisza ludzie to belkoczesz.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Gościu przestań się czepiać.
    Pisałem szybko więc nie wstawiło jednej literki, na prawdę nie wiesz o co chodzi? Jeśli już czytasz kogoś rozmowę to wypadałoby od początku dlatego że po ostatnim komentarzu dervisha od razu wpadłbyś na to jakiej literki brakuje w słowie "fasy".
    No ale wiem od ciebie trzeba wymagać po prostu mniej dlatego wybaczam to że non stop się czepiasz.
    Idź gościu zajmij się czymś innym, a nie czepianiem się w necie każdego.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Co to znaczy "Nie robię fasy z rozmowy, ..". ?

  • Stinger profesor
    dsa

    Tak tak myślisz że wejdzie tutaj jakiś gościu który odwiedza tą stronę raz na rok i to jeszcze nie zalogowany i ja się przestraszę? Idź spać bo późno jest.
    Poza tym mam wrażenie że ktoś tu znowu zaczyna pomagać sobie pisząc w kilku osobach no ale mniejsza o to.

  • anonim
    @Stinger

    Zamknij się już w końcu bo ględzisz jedno i to samo jak stara baba przekupka. Żeby to było jeszcze z sensem to można przeboleć. Kłócisz się nie mając racji. Tak. Ty jedynie bełkoczesz.

  • Stinger profesor
    dervish

    Nie robię fasy z rozmowy, po prostu nie rozumiem jak można mówić że ktoś nie zawiódł na IO i że ktoś był w szczytowej formie skoro wyniki tego nie mówią.
    Zgadzać się nie musimy, to oczywiste ale dalej nie wiem dlaczego uważasz tak, a nie inaczej.
    Jeszcze raz napiszę, skoro uważasz że Kubacki nie zawiódł to nie traktujesz, a przynajmniej nie powinieneś traktować go poważnie ponieważ myślę że on sam dobrze wie że skakał słabo.

    Myślisz że on jest zadowolony z tego co tam osiągnął?
    Ja myślę że nie bo możliwości ma większe.
    Nie wymagam od niego zwycięstw, podiów czy miejsc w TOP 10, jedno co wymagam to punktowanie w konkursach PŚ lub bycie zawsze gdzieś koło 30 z wyskokami do drugiej dziesiątki i pewnych awansów do 2 serii w konkursach rangi mistrzowskiej.
    To tak dużo? Moim zdaniem nie, nie dla skoczków uznanych z reprezentacji Polski.

    Bo Kubacki to skoczek uznany u nas w kraju, mimo licznych wpadek skakał też dobrze, poza tym ma medal MŚ z drużyny, a takiego trofeum u nas wielu nie ma, nie ma nawet sam Małysz także myślę że powinieneś wiedzieć o czym mówię.

  • MSad_ profesor
    Nie rozumiem was

    Zarzucacie sobie wzajemny belkot. a nadal cyskutujecie. O Bełkocie ?

  • dervish profesor
    Stinger

    Ale ja nie proszę Ciebie żebyś mi przyznawał rację. Prosze tylko o nieprzypisywanie mi tego czego nie powiedziałem i usilne wykazywanie że sam sobie zaprzeczam. To jest niepoważne z Twojej strony bo sugeruje, że masz do czynienia z idiotą który nie rozumie co sam pisze.
    Jeżeli zaprzeczam to tylko Temu co ty głosisz, a nie sobie.
    Mogę mieć inne zdanie niż Ty ale nie przypisuje ci czegoś czego nie powiedziałeś ani nie wyciągam wyssanych z palca karkołomnych wniosków z Twoich wypowiedzi i tego samego wymagam od Ciebie. Nie rób farsy z rozmowy.

  • Stinger profesor
    dervish

    Nie mówię że powinieneś (jeśli tak się wyraziłem to sorry) tak uważać tylko z tego tak wychodzi.

    Skoro to co ja napisałem to bełkot to również i to co ty piszesz jest bełkotem.

  • MSad_ profesor
    Ja także

    nie poznaje Stingera. To jakas podróba ? Co sie stało ztym Stingerem dawnym z ktorym tak zgadzalem sie czesto.
    Wybacz teraz nie moge sie zgodzic.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Ok koniec tematu bo teraz będziesz mi tłumaczył co ty możesz, a co nie.
    Możesz sobie robić co chcesz nie moja sprawa ale nie musisz i właśnie o to mi chodzi.
    Możesz ale nie musisz i nie denerwuj się tak o ci żyłka pęknie.

    Ja też potrafię przyznać rację każdemu ale jak mogę przyznać rację dervishowi skoro się z tym nie zgadzam? Równie dobrze ktoś mógłby mieć pretensje do dervisha że nie chce przyznać mi racji... Przecież to głupie. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i pomimo tego że dervish ma inne to je szanuje pomimo tego że kompletnie nie rozumiem dlaczego on tak uważa, a nie inaczej.
    Próbujemy dojść do porozumienia ale póki co nic z tego nie wychodzi ale to nie jest powód żebyś ty mówił mi że moje dywagacje można rozbić o kant miski czy coś...

  • dervish profesor
    Stinger

    Napisaleś:

    "dervish
    Napisałeś że Kubacki miał szczyt formy w Soczi pomimo tego że w Rosji skakał gorzej niż wcześniej także skoro uważasz że forma Kubackiego z Soczi to był szczyt to powinieneś uważać też że powołanie Dawida na IO było błędem bo Klimek Murańka w swoim nie szczycie formy w polskich konkursach znokautował szczyt formy Dawida z Soczi.
    Dobrze wiemy że tak nie uważasz także to jest przeczenie samemu sobie.

    "Pokaż mi zdanie w którym piszę, że Dawid był w formie i zdanie w którym twierdzę że nie był. "

    Nie muszę tego robić ponieważ pisząc że Kubacki w Soczi miał szczyt formy i że nie zawiódł automatycznie mówi nam że był w formie."
    ----------------------------------------------------------------------
    Czy nie zdajesz sobie sprawy że to co piszesz to bełkot? Nie poznaje Ciebie. Kiedy czytam co Twoim zdaniem powinienem uważać i te Twoje dowodo-wywody dowodzące jakobym sam sobie zaprzeczał to mam wątpliwości czy rozmawiam ze Stingerem czy z kimś kto się pod niego podszywa. Z kimś kto ma kłopoty z logicznym myśleniem albo jest pod wpływem środków odurzających. :P

  • MSad_ profesor
    Stinger


    Tobie po drodze jest z kazdym.?


    Czy ja bede czytal wypowiedzi cudze to moja sprawa a nie twoja. Nie jest mi po drodze z dervishem ale potrafie mu przyznac racje .

    Totalnie nie masz racji w dyskysji z dervishem i to moje ostatnie zdanie.

    I na koniec Nikt nawet Ty nie wie co by bylo jakby Kubacki zamiast Zyly wystapil a twoje dywagacje na temat formy obu wtedy w tym dniu. o kant miski rozbic

  • Stinger profesor
    dervish

    "Znowu coś sobie uroiłeś. Pokaz dowody że sam sobie przeczę?"

    Napisałeś że Kubacki miał szczyt formy w Soczi pomimo tego że w Rosji skakał gorzej niż wcześniej także skoro uważasz że forma Kubackiego z Soczi to był szczyt to powinieneś uważać też że powołanie Dawida na IO było błędem bo Klimek Murańka w swoim nie szczycie formy w polskich konkursach znokautował szczyt formy Dawida z Soczi.
    Dobrze wiemy że tak nie uważasz także to jest przeczenie samemu sobie.

    "Pokaż mi zdanie w którym piszę, że Dawid był w formie i zdanie w którym twierdzę że nie był. "

    Nie muszę tego robić ponieważ pisząc że Kubacki w Soczi miał szczyt formy i że nie zawiódł automatycznie mówi nam że był w formie.
    Na drugą część pytanie nie odpowiem ponieważ nie twierdzisz że Kubacki nie był nie w formie, zresztą tak twierdzić nie możesz bo szczyt formy w danym sezonie to znaczy że dany skoczek skacze najlepiej w sezonie, a dobrze wiemy że tak nie było w przypadku Dawida. Kubacki na IO nie skakał najlepiej w sezonie i po specjalnych przygotowaniach do IO jego forma poszła tylko w dół.

    Teraz ja czekam aż odpowiesz na pytania z mojego poprzedniego postu.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Co gdzie urwałem? Normalnie uwałem po znaku zapytanie a więc po zakończeniu zdania...

    Potrzeba bo skąd ja mam wiedzieć że to pytanie było do drugiej części twojego postu, a nie do pierwszej? Jasnowidzem niestety jeszcze nie jestem.

    Ha ha ha dobre, oczywiście teraz będzie pisanie o krowach itp. bo przecież nie zgodziłem się z tobą to już inteligentny nie jestem... Ok wiem, wszyscy co z tobą się nie zgadzają nie są inteligentni.
    Z tego co pamiętam z dervishem też nie jest wam po drodze (zresztą chyba tobie z nikim nie jest po drodze na tym forum) także obrona jego jest tutaj zbędna, zresztą i tak byłoby zemną. Wtrącać się nie musisz.

    Czytać mojej rozmowy z dervishem nie musisz, ktoś ci każe? Jeśli uważasz że zaplątałem się gdzieś czy coś to pokaż w którym miejscu albo się nie wtrącaj, bo pisanie dla pisania nie ma sensu.

    Piszesz że śmieszy Cię ta odgrzewana dyskusja, a sam bierzesz w niej udział. Uważasz że tak zachowuje się człowiek inteligentny?

  • dervish profesor
    Stinger

    "dervish
    Czytam co piszesz, to chyba raczej ty nie czytasz ponieważ mówiąc że Kubacki był w formie na IO sam sobie przeczysz."


    Znowu coś sobie uroiłeś. Pokaz dowody że sam sobie przeczę?
    Mam nadzieje, ze wiesz jak powinien wyglądać taki dowód.

    Pokaż mi zdanie w którym piszę, że Dawid był w formie i zdanie w którym twierdzę że nie był.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Jak cytujesz czy czytasz to czytaj do konca a nie urywasz cytat w miejscu dla ciebie wygodnym.
    Cytujesz slowa z mego postu z 15:59 to dalej jest po tym co zacytowales-Kto taki madry tu odpowie na pytanie ? A może byłby ten medal jakby Kubacki skakał.

    pytanie zostalo zadane -nie widzisz? w drugim zdaniu nie potrzeba ?

    Tak jakbym z krowa na pastwisku rozmawiał ktora nie wie czy ma byc juz dojona czy jeszcze żuć trawę czy a nie z inteligentnym wydalwalo by sie czlowiekiem Stinger ciezka dyskusja z Toba bo jakos dziwnie postrzegasz wpisy innych a ze sie totalnie zapultałeś w dyskusji z dervishem to szukasz dziury w calym.

  • Stinger profesor
    dervish

    Czytam co piszesz, to chyba raczej ty nie czytasz ponieważ mówiąc że Kubacki był w formie na IO sam sobie przeczysz.
    Będąc w formie trzeba coś skakać, a nie klepać bulę.

    Oczywiście zgadzam się ale w takiej sytuacji Kubacki nie był lepszy od Murańki więc dlaczego pojechał do Soczi?
    Tego tak na prawdę nie wie nikt (prawie nikt), myślę że nawet sam Kruczek nie wie dlaczego go nominował na tak ważną imprezę. Napisałem prawie nikt bo wiem że ty wiesz, zaraz mi odpowiesz że Kruczek miał swoje kryteria, także od razu ci odpowiadam że to błędna odpowiedź. O nominacji Kubackiego zadecydowało kolesiostwo.

    O to coś nowego, nie twierdzę że Dawid oddał skoki błędne ok oddał je bezbłędnie i świetnie ale dlaczego o nominacji na IO ma zadecydować loteryjny konkurs? Skąd wiesz że Murańce ten wiatr w plecy nie przeszkadzał i dlatego nie oddał perfekcyjnych skoków? Dlaczego Kubacki nigdy później nie powtórzył tych skoków?

    Możesz mieć swoje zdanie, masz do tego prawo ale gadka że Kubacki nie zawiódł jest śmieszna.
    Czy gdyby Hula pojechał na IO i nie wszedł do 30 to by zawiódł? Czy gdyby na IO pojechał J.Kot i nie przeszedł kwalifikacji to by zawiódł? Idąc twoim tokiem myślenia to też by nie zawiedli, dlaczego? Odpowiedź znasz.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Chyba coś ci się pomyliło.

    "Czy tak trudno pojac
    ,ze brak medalu w Soczi w druzynowce to wina Zyły ? Kubacki nie maczał w tym palców bo nie skakal w druzynowce wiec skad te dywagacje.?"

    Czy tych pytaniach jest coś o tym jakby Kubacki skakał to byłby medal?
    Nie, także ty najpierw pisz ze zrozumieniem i dopiero możesz komuś zwracać uwagę żeby czytał ze zrozumieniem.

    Co prawda dalej napisałeś takie zdanie "A moze bylyby ten medal jakby Kubacki skakał." ale tam jest postawiona kropka, a nie znak zapytania także formalnie to zdanie pytaniem nie jest.
    A więc nie wymagaj od kogoś odpowiedzi na pytanie którego nie zdałeś. Czepiasz się bezpodstawnie ale to normalne u ciebie.

    Jednak skoro domagasz się odpowiedzi to odpowiem.
    Oczywiście że nie wiem co by było gdyby..., teraz to jest tylko gdybanie. Z Kubackim mogłoby być jeszcze gorzej ale mogło by być lepiej bo kto wie, może Dawid miałby dzień konia.
    Jednak jak sam zauważyłeś Kubacki przegrał rywalizację o to ostatnie miejsce ze słabym Żyłą także prawdopodobieństwo że z Kubackim byłby medal jest dużo mniejsze niż że z Kubackim byłoby tylko gorzej.
    Od tak Kubacki nagle nie zaczął by wygrywać z Żyłą.
    Kubacki to nie Stoch że z dnia na dzień poprawi się o 100%, aż takich cudów to nie ma.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Kubacki nie skakal w druzynowce,wiec o co Ci chodzi ? Pytanie bylo inne. Czytaj ze zrozumieniem wiec powtorze osobiscie do Ciebie. Taki jestes madry to odpowiedz,ze moze jakby Kubacki skakal to bylby medal. Co Ty na to? AJa nie pytalem o winie Kubackiego.tylko o to.

  • dervish profesor
    Stinger

    Jak z tobą dyskutować skoro nie czytasz co piszę? Gdybyś czytał to nie wkładałbyś mi w usta takich bzdurnych teorii jakie wkładasz i nie zadawałbyś pytań na które juz dawno udzieliłem odpowiedzi.
    Jak mozesz twierdzic, ze Kubacki nie miał żadnej formy na IO? Zastanowiłeś się co napisałeś? Na IO Dawid miał formę stabilną i przyzwoitą. Porównywalna z tą którą miał tuz przed IO i która była wystarczająca aby zdobyć nominację. Forma ta była o wiele lepsza od tego co prezentował Dawid po Nowym Roku aż do polskiego tygodnia.

    "Skoczek ze szczytem formy która nie daje mu szans na miejsce w 30 na IO tak na prawdę nie powinien więcej jeździć na takie imprezy."

    Kolejna nieprzemyślana opinia. Na wielkie imprezy typu IO powinni jeździć ci którzy są aktualnie najlepsi w kraju. To czy ich możliwości są na pozycje medalowe czy na trzecia dziesiątkę nie ma znaczenia, jeżeli wywalczył olimpijską nominację to ma prawo i powinien jechać.

    Znowu wracasz do druzynówki z Zakopanego i do warunków. Tyle razy pisałem, ze nie o warunki chodziło tylko o jakość skoków. Dawid w tym konkursie oddał perfekcyjne skoki. Wygrał w swojej grupie a Klimek popełniał błędy. Akurat ten konkurs zdecydowanie mu nie wyszedł i warunki nie maja tu nic do rzeczy. Mozna osiagnac kiepski wynik w kiepskich warunkach, a mimo to oddać bezbłędne i bardzo dobre skoki. Akurat w tym konkursie Klimek oddał po prostu dosyć słabe skoki.

    Tym niemniej w przekroju całego tygodnia forma Klimka i Dawida była zbliżona. Na IO mógł pojechać każdy z nich.
    Pojechał Dawid i nie zawiódł, ponieważ pokazał na IO to mniej więcej to co pokazywał w okresie polskiego tygodnia. Czy nie zawiódłby również Klimek tego nie da się sprawdzić. Moim zdaniem nie byłoby jakiejś większej różnicy jakościowej gdyby pojechał zamiast Dawida.
    W składzie z Piotrem walczyliśmy o medal i podobnie byłoby gdyby zamiast Piotra wystąpił Dawid. Moim zdaniem Dawid oddając dwa swoje skoki zdobyłby porównywalna ilość punktów co Piotrek który miał jeden bardzo dobry skok i jeden zepsuty.

    Z mojej strony koniec tematu.

  • Stinger profesor
    MSad_

    Ja odpowiem bo to bardzo proste pytanie.
    Może Kubacki sam w sobie nie jest winny bo przecież sam na IO się nie wybrał ale winnym przede wszystkim jest Łukasz Kruczek.
    To on powołał skoczka który był bez formy.
    Skoro już takiego skoczka powołał to powinien przygotować go do takiej imprezy na co najmniej trzecią dziesiątkę PŚ, a on tam skakał gorzej.

    Nie rozumiem jednej rzeczy, dlaczego jak są sukcesy to Kruczka wynosi się nad wszystkimi, a jak jest jakaś porażka, jakiś błąd to Kruczek nie bierze tego na klatę?

    Cholera, każdy rozumie że Kruczek może się pomylić w końcu jest tylko człowiekiem, a nie jakąś maszyną ale najbardziej mnie denerwuje to że niektórzy chwalą go za porażki i później są tego efekty.
    Tajner do dzisiaj uważa że ostatni sezon PŚ był świetny...

  • Stinger profesor
    dervish

    Tak myślałem że nie będziesz miał już nie wiele do powiedzenia bo Cię zaskoczyłem.
    Pierwszy cytat który podałeś jest jasny, w takiej formie Kubacki to mógł jedynie rywalizować z Koreańczykami i Kazachami, a nie z najlepszymi. Także skoro ciebie to satysfakcjonuje to masz rację muszę to przemyśleć czy warto w ogóle z tobą rozmawiać.

    Może jestem w błędzie bo są tacy co uważają tak jak ty tylko ja w tej chwili mam na myśli nie nominacje na IO, a formę na samej imprezie.
    Kubacki formy nie miał tam żadnej i z tym akurat powinien zgodzić się każdy aczkolwiek nie zgodzę się ci którzy uważają że te skoki Dawida z Soczi to już dla niego max i ja to mogę zrozumieć ale jednocześnie się dziwię bo Dawid już nie raz pokazał że skakać co najmniej na poziomie trzeciej 10 PŚ potrafi.
    Skoczek ze szczytem formy która nie daje mu szans na miejsce w 30 na IO tak na prawdę nie powinien więcej jeździć na takie imprezy.

    Jeszcze raz możesz to skomentuj to:
    "
    Ja wymagałem więcej od Dawida i wymagałbym więcej od Klimka.
    Skoki na poziomie z drużynówki z Zakopanego to za mało wiesz dlaczego? Bo wtedy Kubacki skakał z huraganem pod narty, czy ty tego nie widziałeś?
    Dzień później Kubacki wrócił do swoich skoków, warunki co prawda już trudniejsze ale mniej więcej podobne do kolegów z drużyny, jak wtedy wypadł na tle Murańki? Dobrze wiesz jak ale zaraz mi napiszesz że ten konkurs się nie liczy jak każdy inny w którym Murańka lał Kubackiego jak bracia Kliczko wszystkich rywali o pas mistrza świata."

    Skoro się z tym nie zgadzasz to powiedz dlaczego.

    "A poza wszystkim, dla mnie Stoch i Kruczek itp. są wiarygodnym źródłem informacji."

    Dla mnie też aczkolwiek to nie są żadni Bogowie, to są zwykli ludzie którzy też się mylą i akurat Kruczek zrobił błąd powołując Dawida na IO kosztem lepszego Murańki.
    Błąd błędem kiedyś się o tym zapomnie ale mógłby chociaż przyznać że się pomylił.

  • MSad_ profesor
    Czy tak trudno pojac

    ,ze brak medalu w Soczi w druzynowce to wina Zyły ? Kubacki nie maczał w tym palców bo nie skakal w druzynowce wiec skad te dywagacje.?. Kto taki madry tu odpowie na pytanie ? A moze bylyby ten medal jakby Kubacki skakał.
    A ,mnie nadal smieszy to odgrzewanie kotleta.

  • dervish profesor
    Stinger

    Napisałeś:
    " Dervish
    Także albo uważasz że forma Dawida na IO była bardzo dobra i sam osobiście cieszyłbyś się jeśli Polska pokonała by tylko Kazachów i Koreańczyków zajmując miejsce np. 8-10 albo uważasz że forma Dawida była słaba i dlatego przegraliśmy medal z Japończykami (Żyła też nie jest bez winy)."

    Czy zastanowiłeś się co tu napisałeś? Powyższego cytatu nie da się skomentować. Jedyne co można zrobić to pominąć litościwym milczeniem. Obie zaprezentowane przez Ciebie alternatywy nie mają nic wspólnego z moimi odczuciami i z tym co pisałem. Proszę nie obrażaj mojej (i swojej) inteligencji i pomyśl trochę zanim zaczniesz wypisywać takie rzeczy.

    Poza tym nie zgadzam się z większością Twoich ocen odnośnie Soczi i nominacji. Także z tym, że każdy czy tez wszyscy oprócz Kruczka i dervisha podzielają Twój punkt widzenia. Zapewniam Cię, że w tej kwestii jesteś w błędzie.

    A poza wszystkim, dla mnie Stoch i Kruczek itp. są wiarygodnym źródłem informacji.

  • anonim
    Pytanie do piszących poniżej

    Dlaczego twierdzicie,że 13 i 15 miejsce Ziobry na IO w Soczi jest lepsze od jego występów w PŚ w Engelbergu,gdzie zajął 1 i 3 miejsce?
    Podajcie jakiś racjonalny powód.

  • EmiI profesor
    @dervish

    A ja nie napisałem że brak medalu był zawodem tylko występ naszych zawodników nr 4-5. Po raz kolejny do medalu nie potrzeba było super skoków czwartego, tylko o kilku punktów łącznie słabszych od trzeciego. Żyła był najsłabszym zawodnikiem z czołowych sześciu drużyn.

  • dervish profesor
    Emil

    W tym momencie poruszasz całkiem inna kwestię.
    Piszesz o ocenach.
    Jeżeli o to chodzi to ja nie odczuwam zawodu. Dla mnie medal w drużynie nie był oczywisty. Uważam ze konkurs w naszym wykonaniu był bardzo emocjonujący i udany wszak do końca walczyliśmy o medal, wygraliśmy drugą serię. To jest dowód na bardzo dobre przygotowanie drużyny do tego konkursu.
    Podsumowując: moim zdaniem konkurs udany bo rozegraliśmy go w dobrym stylu i byliśmy jednymi z jego głównych aktorów, aczkolwiek 4 miejsce pozostawiło uczucie niedosytu, co jest normalną reakcją gdy patrzy się z perspektywy post factum.
    Wszak wygranie drugiej serii pokazało jak wielki potencjał tkwił w tej drużynie.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Już pomijając kwestię nazwisk, Murańka, Biegun, Kubacki, Żyła, ble ble, ale wtedy nam do medalu wystarczył czwarty na poziomie bodaj 23 miejsca i straty ok 35 punktów do najlepszego tego dnia Prevca. Jak jest to poza zasięgiem olimpijczyka z drużyny która miała 4 zwycięzców konkursów PŚ w ostatnich 11 miesiącach to jest zawód. Zawód że to było poza zasięgiem aż dwóch zawodników z tej drużyny.

  • dervish profesor
    Stinger

    napisałeś:
    "Jakiej złej woli? I co namotałem?
    Wszystko napisałem jasno i czytelnie.
    Skoro uważasz że fatalna forma Kubackiego na IO była jego szczytem formy to znaczy że jego powołanie na IO było nie tylko głupotą ale skandalem bo forma Murańki była dużo wyższa.
    Sorry ale tak wychodzi z tego co napisałeś."

    Właśnie w powyższym cytacie sam sobie odpowiadasz co namotałeś.
    Z poprawnych założeń wyciągasz błędną tezę całkowicie sprzeczną z tym co ja uważam i o czym piszę.

    Chodzi o wniosek dotyczący formy Kubackiego.
    Wysnuwasz karkołomną tezę, jakoby powołanie Dawida było skandalem i że był bez formy.
    Ja to widze zupełnie inaczej. Powołanych zostało 5 najlepszych w tamtej chwili reprezentantów Polski. Gdyby zamiast Dawida był Klimek to też powyzsze twierdzenie by sie obroniło bo polski tydzień pokazał, ze nie było między nimi jakiejś wyraźnej różnicy. O wyborze zadecydowały niuanse.

    Nigdy i nigdzie nie napisałem, ze forma Dawida w czasie polskiego tygodnia albo w trakcie IO była fatalna.
    Po drugie wyraźnie zaznaczyłem, że Dawid i Klimek byli wówczas w podobnej formie. Nie napisałem tego ale nie obraziłbym się gdybyś z powyzszego wysnuł wniosek iż uważam, że w związku z tym skutki powołania zarówno jednego jak i drugiego byłyby podobne. Niestety jak by było nigdy się nie dowiemy.

    Ja nie chcę Ciebie do niczego przekonywać. Okładanie się "złotymi myślami" nie wpłynie na zmianę ani moich ani Twoich poglądów. W przeszłości przedstawiłem ci zestawienie wszystkich skoków oddanych przez obydwóch zawodników w okresie polskiego tygodnia z których jasno wynikało, że w tamtym okresie jeden drugiemu nie ustępował i te fakty też nie zmieniły Twojego poglądu odnośnie "wielkiej niesprawiedliwości" jaka spotkała Klimka. Masz do takich poglądów prawo nawet jeżeli są one sprzeczne z powszechnie znanymi faktami.

    Może i nikt ci nie wmówi że Dawid lepiej skakał od Klimka. Mnie również nikt tego nie wmówi bo fakty są takie, że skakali podobnie i tylko trener który dysponuje wiedzą do której nie mamy dostępu mógłby rozstrzygnąć czy któryś z nich był wyraźnie lepszy od drugiego.

    Forma obydwóch była podobna i najważniejsze w tym jest to, że Dawid utrzymał tę formę na IO. A skoro tak to nie zawiódł.
    Tego samego wymagalibyśmy od Klimka, gdyby został powołany. Zaprezentować się tak jak w tygodniu w którym decydowały się nominacje albo lepiej.

  • MSad_ profesor
    Pojedynek

    gigantów czyli odgrzewanie starego kotleta. Smiac mi sie chce ile razy mozna ciagnac temat IO czyli Kubacki czy Muranka. panowie jeszcze wszystkiego nie powiedzieliscie ?

  • Stinger profesor
    dervish

    Jakiej złej woli? I co namotałem?
    Wszystko napisałem jasno i czytelnie.
    Skoro uważasz że fatalna forma Kubackiego na IO była jego szczytem formy to znaczy że jego powołanie na IO było nie tylko głupotą ale skandalem bo forma Murańki była dużo wyższa.
    Sorry ale tak wychodzi z tego co napisałeś.

    Wiesz co tak na prawdę zadecydowało o nominacji Kubackiego na IO? Nic z tego co piszesz, tzn piszesz o tym ale w innym sensie. Dokładnie chodzi o konkurs drużynowy i warunki Dawida. Miał on wtedy najlepsze warunki w stawce, Klimek jednie z najgorszych. TO jest czynnik który zadecydował o nominacji Dawida. Nie forma, nie nic innego a fart w warunkach i nazwisko.
    Jeśli Kruczek byłby na tyle sprawiedliwy to tego konkursu nie brałby po uwagę bo wszyscy dobrze widzieli kto jakie miał warunki.

    Ok wiem że tylko pierwsza trójka automatycznie łapała się do składu na IO z okresu kwalifikacyjnego ale za Kubackim nic poza świetnymi warunkami w drużynówce nie przemawiało.
    Nikt mi nie wmówi że Dawid podczas polskich konkursów skakał lepiej od Klimka, zły jestem że akurat los chciał że wtedy te świetne warunki miał Dawid, a Klimek jedne z najgorszych bo teraz tacy jak ty wmawiają wszystkim że Kubacki uczciwie wygrał rywalizację z Klimkiem, a to nie prawda bo wystarczy zobaczyć na wyniki Murańki i Kubackiego i wszystko jasne.

    Nie miałbym tego za złe Kruczkowie gdyby rzeczywiście Dawid na IO pokazał dobrą formę ale on tam skakał fatalnie.

    Na IO Dawid nie pokazał żadnej formy.
    Skakał nawet gorzej niż w polskich konkursach.
    Na IO obsada jest mniej liczna niż na PŚ i wejście do 2 serii to minimum, a Kubacki tego zrobić nie potrafił.

    Jeśli ty na prawdę uważasz że to jego szczyt formy to znaczy że Kruczek powinien z niego zrezygnować.
    Jeśli ktoś w szczycie formy robi 32 miejsce na IO i nie łapie się do czwórki na drużynówkę za słabego Żyłę to takich niestety ale trzeba z kadry wywalić.
    No bo tak powiedz mi na poważnie, co z takiego skoczka który w szczycie formy nawet nie potrafi wejść do 30 i pomóc reprezentacji?

  • dervish profesor
    Stinger

    Tak namotałeś z nadinterpretacja moich opinii o Kubackim, że nie sposób się w tym rozeznać. Nie przypisuj mi tego czego nigdy nie powiedziałem.
    Wyraziłem się na tyle jasno i precyzyjnie, że Twoje dywagacje dotyczące niespójności w moich opiniach są dla mnie całkowicie nieusprawiedliwione i pełne zlej woli.

    Dobrze wiesz, ze od zawsze uważam iż Dawid pojechał na IO zasłużenie, tak samo byłoby gdyby pojechał tam Klimek. To był wybór z dwóch praktycznie równorzędnych kandydatur. O tym kto pojechał zadecydował polski tydzień w którym obaj pokazali że są w podobnej formie. Ostatecznie o nominacji Dawida zadecydowały niuanse, być może to że wygrał próbę generalną jaką był dla tych skoczków konkurs drużynowy w Zakopanem.
    Pisałem już o tym wiele razy więc napisze jeszcze raz. Kolejny raz wyskakujesz z okresem kwalifikacyjnym, tak jakby nie docierało do Ciebie, że w tym przypadku okres kwalifikacyjny nie miał żadnego znaczenia. Okres kwalifikacyjny miał znaczenie tylko dla 3 najlepszych (oprócz Kamila Stocha). Dawid i Klimek nie załapali się do czołowej trójki tego okresu i podlegali innym punktom zasad kwalifikacji do IO. Miała zadecydować aktualna forma której sprawdzian nastąpił podczas polskiego tygodnia. W tym tygodniu Dawid zanotował zdecydowana zwyżkę formy i w niczym nie ustępował Klimkowi, który z kolei obniżył loty w porównaniu z tym co pokazywał chociażby w T4S i tuz przed turniejem.
    Na IO Dawid potwierdził zaobserwowaną wcześniej zwyżkę formy. Skakał regularnie na poziomie z polskiego tygodnia. Nie psuł skoków. W praktyce wyglądało to tak, ze gdyby w drużynówce wystąpił zamiast Piotra i oddał dwa swoje skoki to zanotowałby podobny wynik sumaryczny.

  • EmiI profesor

    Fakt jest taki że nasi skoczkowie na trzech ostatnich głównych imprezach byli w formie dobrej/bardzo dobrej. A wyjątki typu Żyła na IO czy Zniszczoł zdarzają się. Tylko że słyszy się opinie, że te wyjątki tak naprawdę były w życiowej formie, a ich 35 miejsca to jak 15 miejsca w PŚ bo wszyscy w super formie są. Przepraszam. Jak ktoś mi poda wyliczenie które to udowodni, czyli przeliczenie profilu zeskoki i wielkości skoczni, długości, nachylenia i stanu rozbiegu i wiatru i gęstości powietrza i w ten sposób udowodni że w w lutym poziom był wyższy niż w grudniu to uwierzę. Inaczej i czcze, mało warte gadanie.

  • MSad_ profesor
    @Stinger

    To ja jestem prawdziwym Msadem

  • Stinger profesor
    MSad_

    Wiem przeczytałem, dlatego nie dopytywałem w następnym komentarzu tylko zakończyłem temat.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Przeciez Ci napisalem dlaczego przestalem pisac. w PS-sie z 17.11. Czytaj uważnie :)
    Tak poza tym dyskusja nie na temat.

  • anonim

    Stoch skonczy kariere po MS 2019 w Seefeld albo nawet po IO 2018 w Pyoenchang.

    To wam gwarantuje na 100%

  • Stinger profesor

    @MSad_

    Pewny nie bo nigdy w takiej sytuacji pewnym być nie można ale z tym banem to musiało coś być na rzeczy.
    Zresztą nie ważne, tak tylko zapytałem bo ciekawiło mnie czemu tak nagle przestałeś pisać.


    @jakledw12

    Odpowiedź do komentarza z godziny 17.14.
    To jest tylko gdybanie, ja też mogę mówić że Słoweńcy prawdopodobnie mieli by 5 skoczków życiowej formie na MŚ gdyby tylko zrobili formę na MŚ a nie na inne części sezonu.
    Myślę że nie ma co rozmawiać o gdybaniu bo tak można każdego usprawiedliwić.
    Fakty są takie że Żyła na IO skakał słabo i że nie wszyscy trafili z formą na Soczi.

  • jakledw12 weteran

    Stocha liczymy z MŚ 2013 i IO 2014, bo w tamtych sezonach nie miał przez całą pierwszą część sezonu kontuzji, tak jak było w ostatnim sezonie.

  • Stinger profesor
    jakledw12

    Przecież nie napisałem że Ziobro skakał słabo na MŚ 2015, wręcz przeciwnie, po prostu zastanawiam się ile było tam formy, a ile szczęścia (konkurs drużynowy) ponieważ po MŚ Janek skakał fatalnie. Trochę mnie dziwi że będąc w formie na MŚ tak od razu zapomniał ja się skacze.
    Myślę że Janek był dobrze przygotowany ale nie na tyle by ta jego forma była życiowa, w drużynówce miał trochę szczęścia i dlatego udało się zrobić dobry wynik.

    Tak najlepiej nie liczmy tych którzy nie trafili z formą i mówmy że jest świetnie, pięknie i w ogóle... Także ja chcę żeby nie liczyć Stocha z MŚ 2015 i MŚ 2013.
    Co by Polacy bez niego tam ugrali?

    Przecież bez niego nie byłoby ani medalu na MŚ 2013 ani 2015.
    Także albo liczymy wszystkich którzy startowali albo nie liczymy też Stocha i rozliczamy Kruczka.

    Jeśli chodzi o zakończony sezon to dlaczego Stocha mamy nie liczyć? Tak na prawdę zawalony miał "tylko" pierwszy period, od początku TCS miał praktycznie 2 miesiące na zrobienie dobrej formy, co prawda nie jest to jakoś dużo ale też nie mało. Przykład to zwycięstwa w konkursach PŚ.
    Stocha można nie liczyć ale jeśli chodzi o PŚ i ewentualnie TCS (skakał ale od razu po kontuzji także nie miał prawa go wygrać).
    MŚ to trochę inna historia i trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, Kamil nie trafił w formą na MŚ.

  • jakledw12 weteran

    Trzeba jeszcze dodać, że prawdopodobnie na ostatnich IO mielibyśmy czterech skoczków z ŻYCIOWĄ formą, ale niestety złożyło się kilka fatalnych czynników:

    - Początki Żyły jako człowieka popularnego, nie poradził sobie
    - Nerwy spowodowane fatalnym TCS, robienie wszystkiego na szybko, byle zdążyć, pośpiech
    - Wskazówki z zewnątrz sztabu (Małysz), eksperymenty z pozycją najazdową

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Ja Kruczka za Boga nie uważam ale za bardzo dobrego trenera,pracowitego znajacego sie na rzeczy ale nawet i9 taki nie doprowadzi takiego zawodnika jak Zyła czy Kuibacki do szczytu formy na wazne zawody. Bóg moze by i doprowadził.

    PS
    pewny jestes ze to ja pislalem niezarejestrowany ? Oj wielu cwaniaczków wpisywalo mój nick z tym ze zaden zarejestrowany. Przeczekalem trudne czasy :) ale nie obawaiaj sie znajdzie sie madrala o moim nicku. i znowu bedziesz mial watpliwosci.pamietaj tylko jedno MSad_ pisze tylko zarejestrowany.

  • jakledw12 weteran

    Stocha nie liczmy, bo on miał pół sezonu zawalone.

  • jakledw12 weteran

    Wg mnie:

    MŚ 2013 - Czterech z bardzo dobrą (jak na siebie) formą.
    IO 2014 - Trzech z ŻYCIOWĄ (jak na razie) formą.
    MŚ 2015 - Czterech z bardzo dobrą (jak na siebie) formą.

    Proszę was, nie liczmy Huli, Miętusa (2013), Kubackiego (2014), czy Kubackiego i Zniszczoła (2015), bo oni startowali na tych imprezach w maks. 1 zawodach.

    Jeszcze do @Stingera.

    Ziobro na ostatnich MŚ był w najlepszej formie na przestrzeni całego sezonu. Zauważ:
    - 8 miejsce na normalnej
    - bardzo dobre skoki treningowe przed wyborem drużyny, zmiażdżył Olka i Dawida

    Do tego doszły dobre skoki w samych zawodach drużynowych. Ok, jeden nieudany, ale tak to już jest.

  • Stinger profesor
    MSad

    Skoro tutaj Kruczka uważa się za Boga i człowieka nie omylnego to nie powinien mieć problemów zrobić szczyt formy każdego skoczka na imprezę docelową tym bardziej że @dervish i @jakledw12 uważają że ostatnie 3 imprezy mistrzowskie to było 100% trafienia wszystkich z formą.

    PS Podobno, nawet pisałeś jako niezalogowany chociaż sam wiele razy pisałeś że z niezarejestrowanymi nie gadasz.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    Z takimi zawodnikami jak Zyła i Kubacki trudno jest trafic na wazne zawody z formą wiec nie ma nad czym dyskutowac

    PS a mialem zablokowane ?

  • Stinger profesor
    MSad

    Oczywiście wymagania względem Ziobry, Kota, Żyły, Kubacki itp. trzeba obniżyć bo nie są Stochami ale to nie znaczy że każdy ich skok trzeba uważać za szczyt formy.

    Jeśli ktoś uważa że Żyła i Kubacki trafili szczyt formy na IO to mi po prostu ręce opadają.

    PS Odbanowali ci konto?

  • Stinger profesor
    dervish

    Kubacki na IO był w formie? Poważnie to mówisz?
    Ja już ciebie na prawdę nie rozumiem, najpierw piszesz że zasłużenie pojechał na IO pomimo tego że osiągał gorsze wyniki od Murańki w okresie kwalifikacyjnym, a teraz piszesz że szczyt formy przypadł na Soczi... W Soczi to on klepał bulę, to już przed IO w mocniej obsadzonych konkursach PŚ potrafił normalnie punktować.

    Także jeśli uważasz że Dawid szczyt formy miał w Soczi to znaczy że wycofujesz się z tego że był lepszy od Murańki w okresie kwalifikacyjnym przed IO. Czyli podsumowując Kubacki zrobił formę na IO ale pojechał do Soczi niezasłużenie, bo ta jego super forma przy formie Murańki to śmiech na sali. Zgadzasz się? No raczej tak bo inaczej tego wytłumaczyć się nie da.

    Serio uważasz że jeden (tylko) dobry skok daje nam możliwość mówienia że Żyła był w szczytowej formie na IO?
    Przecież on możliwości ma na TOP 10 PŚ (albo i wyżej), wygrywał konkurs w PŚ, a na IO oddał jeden dobry skok...
    Jeśli jeden skok to dla ciebie wyznacznik to Hula od lat jest w formie, on podobno na treningach skacze bardzo dobrze.

    Stoch, Kot i Ziobro na IO był w formie i szczyt zrobili właśnie na Soczi, tutaj się zgadzam ale jak widzisz znowu na imprezę docelową nie wszyscy trafili z formą.

    - Na MŚ 2013 w formie była czwórka chociaż po Żyle można było spodziewać się więcej ale niech będzie że ta impreza była bardzo udana. Nawet można darować kompromitacje Dawia na normalnej. Huli i Miętusa nie liczymy bo nie startowali. Także 100%.
    - Na IO 2014 w formie było 3 z 5, a więc Kruczek wykonał 60% planu.
    - Na MŚ 20015 w formie było 3 z 6, a więc Kruczek wykonał 50% planu. Tutaj mieliśmy szczęście bo i rywale nie popisali się i dlatego było nieco łatwiej o medal drużynowy.
    Stoch co prawda skakał na poziomie Klimka, Janka i Piotra ale on możliwości ma dużo większe więc w jego przypadku nie można mówić o formie.
    Kubacki i Zniszczoł skakali tragicznie.

    Czyli jak widzisz z imprezy na imprezę Kruczek coraz słabiej przygotowuje skoczków do imprezy docelowej.

  • anonim

    Stochu by trafił z formą, ale stracił miesiąc startów, po którym zawsze ma dołek mały, a potem znowu rakieta się odpala.
    I tak samo było w poprzednim sezonie, ale dołek, który był zawsze po tcs został przesunęty na Falun, bo starty Kamil zaczął później.
    ps. to prawda

  • Stinger profesor
    jakledw12

    Nie napisałem że Niemcy i Słoweńcy mieli pecha, po prostu lepiej skakali przez cały sezon PŚ niż Polacy i los chciał że dołek formy przypadł właśnie na imprezę docelową.
    Polacy mieli trochę szczęścia bo akurat ubyło im rywali do walki o medale. To że zdobyli dwa medale zasłużenie to inna sprawa ale fakt faktem że w tym roku Słoweńcy i przede wszystkim Niemcy trochę pomogli Polakom swoimi słabymi skokami.

    Poza tym widzę że nie zrozumiałeś moich wcześniejszych wypowiedzi. Jaki sam Zniszczoł nie trafił z formą? A Żyła (IO)? A Kubacki (IO i Ś 2015)? A Stoch w Falun?
    To jest nic?

    Ok 2 medale były ale nie wszyscy trafiali z formą na imprezę docelową, takie są fakty.
    Polacy zdobyli te dwa medale zasłużenie to też jest fakt ale to nie znaczy że cały zespół był świetnie przygotowany na te imprezy.

  • MSad_ profesor
    Kruczek w stosunku do Stocha

    Nic nie zmieni w przygotowaniach, bo po co cos zmieniac jesli sie sprawdza. Zeszly sezon to jedynie pech z tym zwyrodnieniem Stocha. Pozostali zawodnicy jakby za stosowali sie do zalecen Kruczka skakaliby lepiej. Nadmieniam ze ci pozostali to nie sa Stochami i Malyszami i nigdy nie beda i wymagania w stosunku do nich trzeba obnizyc a nie wymagac cudow.

  • jakledw12 weteran

    Największą zaletą Kruczka jest to, że potrafi doskonale przygotować co najmniej 4 kluczowych zawodników (w tym mistrza) na imprezę docelową. Gdyby nie to, to być może już by go w kadrze nie było.

  • jakledw12 weteran
    Stingerze

    Po pierwsze primo - mam gdzieś to, że Niemcy i Słoweńcy mieli pecha. To jest ich problem, wg mnie Polska medale w Falun i VdF zdobyła zasłużenie i nie udowodnisz mi, że gdyby nie skakał Neumayer to by zdobyli medal. Polska > Niemcy, Słowenia.

    Po drugie sekundo - o tym czy drużyna trafiła z formą na imprezę docelową decyduje medal w konkursie drużynowym.

    Ostatnie lata:
    Polska 2-0 Słowenia
    Polska 2-1 Japonia
    Polska 2-1 Norwegia

    No, ale wg ciebie, skoro jeden Zniszczoł na Falun nie trafił z formą, to od razu cały zespół bez formy, skoro on nawet nie skakał.

  • EmiI profesor

    A tzw "forma" to nie tylko parametry siły, skoczności, wytrzymałości, tylko wszystko co się składa na poprawny skok narciarski.

  • EmiI profesor
    @dervish

    W przypadku Żyły nie wierzysz w to co piszesz. Na treningach w Klingenthal był najlepszym skoczkiem świata. Na ostatnim zgrupowaniu przed zimą, był jak Małysz na zgrupowaniu w St. Moritz przed TCS 2000/2001. W Soczi był pogubiony, załamany. Nie wiem czyja to wina, nie będę rzucał win na prawo i lewo, ale to była całkowita zapaść a nie forma bliska szczytu.

  • dervish profesor
    IchBinDa

    Żyła był w drugiej serii 3 w swojej grupie i stracił do najlepszego w tej grupie Krausa zaledwie 5.7 pkt. Tak więc to był bardzo dobry skok w jego wykonaniu (na miarę oczekiwań).

    Co do Kubackiego to po prostu czytaj ze zrozumieniem. Skoro zadajesz takie pytania to znaczy że nie zrozumiałeś o czym pisałem.
    Określenie "przewidywalnie" odnosiło się do jego stabilizacji na przyzwoitym poziomie. Nie patrz na miejsca tylko na różnice punktowe w stosunku do numerów 4 i 5 w innych drużynach. Jego forma była dużo lepsza i stabilniejsza w porównaniu z tym co prezentował po Nowym Roku. Mozna powiedzieć że to był jego sezonowy szczyt albo bardzo blisko. Pewnie nie pamiętasz już, że po Nowym roku aż do polskiego tygodnia praktycznie nie zdarzało mu się oddać dwóch dobrych skoków. Tuz przed IO nastąpiła wyraźna poprawa. Zaczął skakać coraz stabilniej i bardzo rzadko psuł skoki, a prezentował poziom na tyle wysoki że udało mu się dogonić słabnącego Klimka i wywalczyć miejsce w kadrze na Soczi.

    Kiedy mówimy o sezonowym szczycie rozważamy dyspozycje w danym sezonie, a Ty nie wiadomo z jakiej racji porównujesz ją ze szczytami z całej kariery skoczka.

  • IchBinDa weteran

    @dervish
    "W Soczi Kubacki był w wysokiej formie w porównaniu z tym co prezentował od poczatku sezonu. Tak więc można powiedzieć, że był to szczyt formy jak na jego ówczesne możliwości. Przede wszystkim zaczął skakać stabilnie i przewidywalnie."

    Jeśli pisząc "przewidywalnie" nie miałeś na myśli "zgodnie z przewidywaniami tych, którzy uważali jego olimpijską nominację za pomyłkę", to wybacz, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że wierzysz w to, co piszesz.

    "Wracając do Piotra, skąd wiesz, że nie był on w szczytowej formie? Drugi skok w konkursie drużynowym był bardzo dobry."

    Dziewiętnasty wynik drugiej serii. Zaiste, bardzo dobry skok i szczytowa forma zawodnika, który w poprzednim sezonie wygrał konkurs PŚ!

  • dervish profesor
    Stunger

    W Soczi Kubacki był w wysokiej formie w porównaniu z tym co prezentował od poczatku sezonu. Tak więc można powiedzieć, że był to szczyt formy jak na jego ówczesne możliwości. Przede wszystkim zaczął skakać stabilnie i przewidywalnie.
    Poza tym jeżeli jeden Piotr nie trafił z forma to a pozostali trafili to można powiedzieć, że jest to wyjątek potwierdzający regułę. Wszak Kamil, Maciek i Janek byli tam w życiowej formie.

    Wracając do Piotra, skąd wiesz, że nie był on w szczytowej formie? Drugi skok w konkursie drużynowym był bardzo dobry. To może oznaczać, że skoro stać go było na taki skok to był bardzo dobrze przygotowany. Przyczyną dużej ilości psutych skoków nie był brak formy, tylko niepotrzebne kombinacje z pozycją dojazdową i brak pewności związany ze świadomością, że nie udało się zdążyć z wdrożeniem tejże zmiany. Nie wnikam kto stał za tym pomysłem.

  • Stinger profesor
    dervish

    Ok wiem że szczyt formy, a odniesienie sukcesu nie muszą iść razem w parze ale to nie wiele zmienia ponieważ i tak nie wszyscy trafiali z formą na imprezy docelowe.

    Niżej napisałem jak było i takie są fakty.
    Właśnie dużo z tego że Polacy nie zdobyli medalu w Soczi, ok byliśmy w grze ale to nie zmienia faktu że dwóch z piątki powołanych przez Kruczka nie trafiło z formą na IO. Byli to Żyła i Kubacki. Nawet jakbyśmy zdobyli złoto to i tak ta dwójka skakała fatalnie.

    MŚ 2013 - Treningi to jedno a konkursy to drugie. Wiem że na takie skoki też trzeba patrzeć ale Polacy, a szczególnie Kubacki i Hula nie raz na treningach pokazywali formę wyższą niż sam Stoch, a jak przychodziło co do czego to skakali fatalnie albo jeszcze gorzej.
    Co prawda Dawid tylko jeden konkurs zawalił w 2013 roku dlatego nie napisałem że wtedy nie trafił z formą ale specjalnie świetnie też nie było tylko po prostu skakał tak żeby nic nie zepsuć i starczyło na medal ale żeby też nie dać czegoś więcej.

    Nie mylę szczytów formy z wyskokami dlatego przy Ziobrze nie pisałem że skakał słabo, Engelberg to nie był przypadek ale zdaję sobie sprawę z tego że tak na prawdę miejsca 8-15 są tak na prawdę bardzo dobre.

    Poza tym impreza docelowa to nie wszystko, ok Kruczek pokazał że potrafi przygotować drużynę do MŚ czy IO ale nie zawsze wszystkich takie są fakty.
    Jednak od razu muszę dodać że oprócz imprezy docelowej liczy się cały sezon a więc PŚ i TCS (i/lub MŚwL) a tutaj np. w ostatnim sezonie różowo nie było.
    Może Janus zawalił MŚ ale za to miał sukcesy gdzieś indziej także sam widzisz że Kruczek przygotowując kadrę na imprezę docelową ma też sporo szczęścia bo wtedy kiedy jego kadra cieniowała wygrywali inni np. Słoweńcy i los chciał że akurat siedli na MŚ także Polakom już odpadł jeden rywal... A co za tym idzie? To że nawet kiedy forma Stocha była słabsza i nie dał nam tak wielkiej zaliczki punktowej jak w roku 2013 to i tak medal zdobyli Polacy.

  • dervish profesor
    Stinger

    Wydaje mi się, ze mylisz pojęcia.
    My tu mówimy o trafianiu z formą (szczytem) w imprezy docelowe a Ty rozprawiasz o tym czy Twoim zdaniem drużyna odniosła sukces i spełniła Twoje oczekiwania.
    Tak wiec rozmawiamy o dwóch różnych sprawach.
    To, że ktoś trafił ze szczytem formy w danym sezonie w imprezę docelową może ale nie musi oznaczać, ze odniósł na tej imprezie sukces.

    Szczyt formy to pojecie obiektywne. Co z tego, ze drużyna nie zdobyła medalu w Soczi? Ważny był styl i to, że biliśmy się tam o medal. Nawet gdybyśmy zajęli 6 miejsce to, tez o tym czy kadra trafiła z forma nie decydowałby suchy wynik tylko to jak wypadliśmy na tle rywali, bo czym innym jest zajęcie 6 miejsca ze stratą 100 pkt do podium a czym innym gdy traci się tych punktów zaledwie kilka.

    MS 2013 - pamiętam euforię po tym co nasi pokazywali w sesjach treningowych. To były tylko treningi ale nasi oddawali w nich dużą liczbę bardzo dobrych skoków. Tego nie było we wcześniejszej fazie sezonu. Już po pierwszych treningach widać było, że nasza kadra trafiła z przygotowaniami w punkt. Dawid był nawet wymieniany w gronie faworytów do medali. To, że nie zdobył medalu nie oznacza że wówczas nie osiągnął swojej najwyższej formy w sezonie. Już sam fakt, ze widziano go w gronie kandydatów do medali jest bardzo wymowny.
    To samo dotyczy także pozostałych zawodników, na MŚ byli w swojej najlepszej dyspozycji.

    Podobna sytuacja była na kolejnych wielkich imprezach. Nasza kadra jako całość zawsze prezentowała się w nich lepiej niż w części sezonu poprzedzającej daną imprezę, a to oznacza że przygotowania trafiały w punkt.

    Jest wielka sztuką przygotować kadrę do imprezy docelowej. Kruczkowi ta sztuka udała się 3 razy z rzędu, więc można powiedzieć, że jest specjalistą. Dla porównania Goran Janus 3 razy z rzędu trafił kulą w płot.
    I proszę nie myl szczytu formy z wyskokami typu Engelberg 2013 czy zwycięstwo Krzyska Bieguna na inaugurację kiedy to różne kadry były w różnych fazach swoich przygotowań do imprezy docelowej. Dopiero na głównej imprezie sezonu wszyscy wykładają swoje karty na stół i mówią : sprawdzam. W tej fazie rozgrywki przez ostatnie 3 lata Polska na tle rywali wypada bardzo dobrze.
    Innym dowodem potwierdzającym skuteczność przygotowań do imprezy docelowej jest fakt, że wyniki i to co zaprezentowaliśmy na tych imprezach na tle rywali były lepsze niż analogiczne porównanie w skali całego sezonu.

  • Stinger profesor
    dervish

    Możesz przeczytać mój komentarz niżej, tam napisałem że nie wszyscy trafiali z formą na najważniejszą imprezę sezonu.

    Co prawda w tym roku Polacy zdobyli ten brąz w świetnym stylu jednak trzeba pamiętać że gdyby Kamil trafił z formą to po postu zmiótł by Schlierenzauera (z całym szacunkiem do niego) i to Polska miała by srebrny medal i to jeszcze pewnie z 10-12 pkt przewagi nad Austrią.

    Plusem była forma Żyły, Murańka i forma/szczęście Janka Ziobry ponieważ z tym Kamilem z Falun medalu w 2013 roku by nie było a wielu mówi że wtedy cała czwórka trafiła idealnie... Poza tym trzeba też uwzględnić słabszą dyspozycję rywali przede wszystkim Niemców i Słoweńców. Gdyby oni skakali na normalnym swoim poziomie to o ten medal łatwo by nie było dlatego tutaj mieliśmy szczęście (no ale szczęście sprzyja lepszym) bo pomimo baku bardzo dobrej formy Stocha medal przyjechał do Polski.

  • Stinger profesor
    jakledw12

    Oglądam dłużej niż od 3 lat ale takie fakty.
    Skoro bierzemy 3 ostatnie sezony to prezentuje się to tak:

    MŚ 2013 - Stoch super forma, Kot też trafił. Żyła i Kubacki po prostu nie zepsuli drużynówki, co do Dawida to indywidualnie na skoczni normalnej skakał cienko. Mimo wszystko można powiedzieć że trafili z formą jednak nie zrobili jej jakiejś świetnej, po prostu trzymali poziom 30 PŚ.
    Huli i Miętusa nie liczę bo nie mieli okazji startować ale po treningach wiemy że byli sporo słabsi od w/w czwórki.

    IO 2014 - Stoch super forma, Kot i Ziobro trafili. Żyła słabo, Kubacki fatalnie. Brak medalu w drużynie to porażka, przypomnę że Polacy przegrali z japońskim szpitalem.

    MŚ 2015 - Ciężko napisać ale myślę że Murańka i Żyła trafili. Piotrek co prawda raz zaliczył wpadkę ale później udowodnił że to przypadek.
    Ziobro też można zaliczyć do pierwszej grupy jednak od razu po MŚ jego forma była już fatalna także nie wiem ile szczęścia było w Falun ale niech będzie że trafił.
    Stoch nie trafił. Kubacki i Zniszczoł fatalnie.

    Także jak widzisz nie tylko Żyła rok temu nie trafił z formą na imprezę docelową.
    Co prawda 2 medale drużynowe Polacy zdobyli ale nie wmawiajmy sobie że wszyscy trafiają z formą na MŚ czy IO bo to nie prawda.

  • EmiI profesor
    @jakledw12

    Owszem dyspozycja dnia, tygodnia też jest ważna. Jednak często jest ona przypadkowa. Także odporność psychiczna nie jest dana raz na zawsze, jednego dnia możemy czuć się psychicznie świetnie i góry przenosić a drugiego mieć jakiś dziwny stres napięcie i wszystko gorzej robić.

  • jakledw12 weteran

    @EmiI

    Psychika jest bardzo ważna, ale bez formy, świeżości, pewności i innych 20 czynników to ona niewiele pomoże. W dodatku trzeba pamiętać, że bardzo trudno przez cały sezon mieć idealną formę, dlatego wszyscy celują w 2/3 kluczowe momenty sezonu.

    Przykład? Simon Ammann. Gość ma rewelacyjną psychikę, większość zeszłego sezonu niezła, ale akurat na IO przyszedł dołek formy i dwa razy był w trzeciej dziesiątce. Nic mu psychika nie pomogła, brakowało świeżości, formy.

  • EmiI profesor

    Moim zdaniem o wyniku na imprezie docelowej decyduje głównie odporność psychiczna zawodnika. Zawodnik który w tym czasie lepiej poradzi sobie ze stresem, zajmie wysokie miejsca. Kwestia specjalnego przygotowania raczej marginalna, po prostu trzeba być też bardzo dobrze przygotowanym do zimy.

  • jakledw12 weteran

    "Nie do końca się z tym zgodzą, ok może Kamil od 3 lat trafia z formą na imprezy mistrzowskie ale nie cała drużyna."

    Serio Stingerze???? Oglądasz skoki od tych 3 lat? Bo mi się wydaję, że nie.
    Jedynym zawodnikiem, który w okresie tych 3 lat nie trafił z formą na imprezę docelową był Piotr Żyła rok temu.

    Pozostali idealnie trafiali z nią, co potwierdzają medale.

  • dervish profesor
    Stinger

    Kamil Stoch:
    "Wierzę, bo od trzech lat NAM się to udaje..."

    Kamil nie mówił o sobie tylko o całej drużynie.
    Widocznie masz inne odczucia. Ja nie mam dysonansu. Dla mnie wszystko się zgadza, zresztą nieraz w ciągu ostatnich 3 lat wyrażałem taką opinię.
    Od 3 lat kadra jest bardzo dobrze przygotowana do wielkich imprez. Wystarczy popatrzeć na wyniki i to nie tylko na te konkursowe i porównać formę z okresu wielkich imprez z formą prezentowaną w *okresie bezpośrednio przed tymi imprezami. A w dopiero co zakończonym sezonie można powiedzieć, że przygotowanie kadry było wręcz perfekcyjne. Brązowy medal zdobyty w doskonałym stylu mimo ograniczeń jakie narzuciła naszemu liderowi kontuzja to majstersztyk.

    *chodzi mi o okres kilku tygodni przed imprezą docelową kiedy to w odróżnieniu od pierwszych periodów zimowych cykle przygotowań wszystkich rywali są w podobnej fazie.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Pytanie czy Kamil wierzy czy wie.

  • Stinger profesor
    dervish

    Kamil Stoch:
    "Wierzę, bo od trzech lat nam się to udaje, by w najważniejszych momentach sezonu trafiać z dobrą formą."

    Nie do końca się z tym zgodzą, ok może Kamil od 3 lat trafia z formą na imprezy mistrzowskie ale nie cała drużyna.
    Zresztą Kamil w Falun też nie trafił, ok trochę tłumaczy go kontuzja ale moim zdaniem nie do końca ponieważ Kamil zaczął startować od TCS także do MŚ miał praktycznie 2 miesiące, a więc czas na zrobienie niezłej formy był tym bardziej że wcześniej stawał nie tylko na podium konkursów PŚ ale je wygrywał.

  • dervish profesor
    Przyczynek do powracajacej co jakis czas dyskusji

    Czy wierzysz w celowanie z formą pod kątem konkretnej imprezy?

    Kamil Stoch:
    "Wierzę, bo od trzech lat nam się to udaje, by w najważniejszych momentach sezonu trafiać z dobrą formą."


    I wszystko jasne :)

  • dervish profesor

    Pisałem o tym wcześniej, napiszę i teraz. Ani przez chwilę nie uważałem tego sezonu za nieudany lub zły w wykonaniu Kamila.
    To był sezon na miarę możliwości które zdeterminował fatalny uraz jakiego nabawił się na inauguracje sezonu. Odbiór startów Kamila był w moim przypadku taki, że przez cały sezon nie miałem odczucia zawodu. Ani przez chwilę nie miałem odczucia iż Kamil nie należy do ścisłej światowej czołówki. Biorąc pod uwagę uwarunkowania jakie stworzyła kontuzja a później "skandynawska choroba" był to naprawdę bardzo dobry sezon w jego wykonaniu. Pokazał prawdziwie mistrzowską klasę i sprawił, ze miedzy innymi dzięki jego postawie ten sezon był bardzo ciekawy, dający olbrzymie nadzieje na przyszłość i w sumie satysfakcjonujący.

  • Stinger profesor
    Kolos

    Nie twierdzę że ten sezon Kamil ma uznać za bardzo dobry bo choćby chciał to nie da rady jednak nie ma co się załamywać bo kontuzje i choroba zrobiły swoje.

    Jedno co tak na prawdę Kamil przegrał to indywidualne konkursy MŚ w Falun.

    Nie wydaje mi się żeby Stoch był minimalistą, wygrał tyle że nie można tak mówić aczkolwiek zobaczymy co teraz będzie planował bo jeśli Kamil będzie zadowolony z każdego skoku nie zależnie od tego jakie miejsce zajmie to znaczy że coś jest nie tak.

  • Admary stały bywalec
    Sto lat Kamil!

    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń prywatnych i sportowych oraz przede wszystkim zdrowia.

  • zmk0 początkujący
    .

    Sezon miał popsuty przez kontuzję, ale nie można powiedzieć, że wyniki w PŚ były złe. Mistrzostwa Świata miały dwóch aktorów, może udanym występem nie były, ale jednak wrócili z medalem.

  • Kolos profesor
    Stinger

    Porażką w wykonaniu Stocha ten sezon nie był, ale jak Stoch może mówić że ten sezon był dla niego bardzo dobry??? To śmiesznie, nawet jeśli z powodu kontuzji PŚ weźmiemy w nawias to trzeba sobie powiedzieć że MŚ dla Stoch były totalną klęską. Co najwyżej można by ten sezon uznać za nieudany, ale mówić że to "bardzo dobry sezon" aż takim minimalistą Stoch jest??

  • anonim
    -

    Wszystkiego najlepszego :*

  • Realia bywalec
    Ty się nie martw, rób swoje

    Pamiętaj że robisz to przede wszystkim dla siebie ponieważ sprawia ci to frajdę, co jest o wiele bardziej motywujące a robić coś co człowieka nie bawi to nie ma żadnego sensu.

  • filip12345 stały bywalec

    Kamil w przyszłym sezonie może być groźny. W tym sezonie zdobył 820 punktów zaliczając zaledwie 18 występów. Wielu czołowych skoczków po takiej kontuzji nie skakałoby tak jak Kamil. Brawa dla niego, że mimo kontuzji udało mu się 5 razy stanąć na podium i 2 razy wygrać. Niektórym brakowałoby motywacji po dłuższej przerwie, aby walczyć o podium.

  • anonim
    -

    Kamilowi do kolekcji brakuje tylko TCS i MŚwl jest szansa ze uda się już w przyszłym sezonie

  • Stinger profesor

    Tak w ogóle Kamil Stoch ma dzisiaj urodziny tak więc życzę mu wszystkiego najlepszego i dominacji w sezonie zimowym.
    KK, TCS i MŚwL muszą być Kamila.
    Poza tym wiele zwycięstw i miejsc na podium w konkursach PŚ.
    Tego właśnie życzę Kamilowi.

  • Stinger profesor

    Też uważam że Kamil poprzedniego sezonu wcale nie powinien uważać jako porażkę. Oczywiście nie było wielkich wyników ale przez kontuzję, później operację i chorobę w trakcie konkursów w Skandynawii stracił bardzo dużo z sezonu.
    MŚ w Falun dzięki brązowemu medalowi też nie były tragiczne, w końcu medal to medal. Uważam to za sukces bo zdobyła go cała drużyna jednak dwa konkursy indywidualne przegrał.
    Niestety ale taka prawda. W Falun Kamil z tych konkursowych skoków oddał tak na prawdę jeden bardzo dobry skok i jeden dobry. Los chciał że zdarzyło się to w drużynówce. Dzięki temu aż 4 Polaków mogło wrócić z medalami MŚ.

    Cieszy mnie że Kamil podchodzi do MŚwL na poważnie. Wielu mówi że to nie jest żadna ważna impreza, a ja uważam właśnie inaczej.
    Może loty to nie ten prestiż co IO i MŚ ale w końcu impreza mistrzowska i wyłania najlepszego lotnika.
    Kamil ma o co walczyć bo rok temu po kapitalnych IO zajął "tylko" 5 miejsce. Poza tym Polska ma tylko jeden medal z tej imprezy i co ciekawe nie ma go Małysz.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl