FC w Villach: Queck przed Torokiem, Grzegorz Miętus czwarty

  • 2015-07-11 18:15

Danny Queck wygrał pierwszy w sezonie konkurs rangi FIS Cup, rozgrywany na Alpenarenie (HS 98) w austriackim Villach. Punkty zdobyło trzech reprezentantów Polski, a najlepszy z nich - Grzegorz Miętus, wywalczył czwartą pozycję.

25-letni Niemiec nie pozostawił swoim oponentom żadnych złudzeń. Loty na odległość 99 metrów oraz 95,5 metra, dały mu pewny triumf w sobotnim konkursie. Niespodziewanie na drugim miejscu rywalizację ukończył Eduard Torok. 18-letni Rumun skacząc 97 metrów i 95,5 metra, stracił do Quecka dziewięć punktów. Jest to jego trzeci konkurs rangi FIS Cup w karierze, który kończy na podium. Warto jednak podkreślić, że po raz pierwszy uplasował się w czołowej "10" na innym obiekcie, niż domowy w Rasnovie. Trzecie miejsce przypadło Ernestowi Prislicowi. Słoweniec w pierwszej serii skoczył 96,5, a w drugiej 95,5 metra.

Zaledwie pół punktu gorsi od Prislica byli dziś Grzegorz Miętus (96,5 oraz 92,5 metra) i Tomas Vancura (93,5 oraz 94,5 metra). Dla 18-letniego Czecha jest to największy sukces w karierze. Szósty był kolejny z Biało-Czerwonych - Przemysław Kantyka (93,5 metra oraz 95 metrów).

Punkty zdobył także Dawid Jarząbek. Najmłodszy członek polskiej ekipy w Villach tym razem zajął 15. miejsce. Jego rezultaty to 95 i 87 metrów. Pozostała siódemka odpadła już po pierwszej serii.

Kolejny konkurs już w niedzielę. Początek po zakończeniu pierwszej serii kobiet, której start zaplanowano na 10:30. Wcześniej od 9:00 będą trwały serie próbne.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup >>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8133) komentarze: (53)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor

    Fajny konkurs w wykonaniu G.Miętusa, może jeszcze coś z niego będzie.
    Kantyka pokazał że jest w niezłej formie aczkolwiek liczyłem na więcej.
    Jarząbek nieźle chociaż ten drugi skok mógł być lepszy i wtedy pierwsza 10 była realna.

    Reszta fatalnie, tutaj nawet nie ma co usprawiedliwiać tym że to dopiero początek przygotowań do sezonu zimowego bo w takim konkursie tacy jak Leja czy Ruda powinni punktować.
    K.Miętus to już w ogóle katastrofa, no panowie z PZNu może tak dać go do kadry A?

  • jozek_sibek profesor
    @bardzostarysceptyk

    Stare gazety.

    Ja byłem bardziej ,,zakręcony,,
    Jak każdy młody chłopak grałem i interesowałem się piłką nożną.
    Byłem tak ,zakręcony,że wykupywałem wszystkie gazety i książki na temat sportu - co drugi dzień pracowałem po 16 godzin,zeby na to były pieniądze.
    Księgarnie i antykwariaty to był dzień powszedni.
    Jak czegoś nie udało się kupić to dawałem ogłoszenia do gazet i czasopism.
    Kupowałem nawet takie czasopisma jak gol,news - nowości sportowe,raz dwa trzy,flesh,kibic,mecz,as,budo,atleta,czy olimpijczyk.

    Grałem w szachy i tez kupowałem co tylko było na rynku:
    1.Szachy
    2.Szachista
    3.Kurier szachowy - mat
    4.Caissa
    5.Caissa - suplemeny
    6.Pat - dwumiesięcznik
    7.Pat

    Boks,bokser,lekkoatletyka (póżniej świat lekkiej atletyki).

    Tyle na razie.


  • bardzostarysceptyk profesor
    Janicek

    Dopiero teraz przeczytałem twój skrajnie populistyczny komentarz, czyli - kto za to płaci ?
    Jeśli masz rację to ja mogę coś napisać takiego.

    - Janicek dostał w szkole jedynkę, wagarował, nie zdał matury, repetował klasę, coś z tego na pewno cię spotkało, wątpię żebyś był aniołem. To oburzające, szkoły są utrzymywane przez całe społeczeństwo, czy dlatego płacimy tak wysokie podatki, żeby taki Janicek sobie bimbał i lekceważył, ja się pytam kto zapłaci za Janicka, bo ja na pewno nie !

  • anonim
    Miętus może się jeszcze odbudować

    Przez kilka seonów skakał naprawde solidnie miał taki jeden najlepszy skok gdzie przeskoczył skocznie i bardzo długo prowadził niestety uleciało mi kiedy i gdzie to było, ale jakis Polak skoczył wtedy równie daleko i był tuż za Krzyskiem.
    Miętusa lubię dużo bardziej niż zadufanego w sobie Kredensa,.
    Stękała i Sato to będą odkrycia sezonu!!!

  • EmiI profesor
    @Serpens Antiquus

    http://www.skijumping.pl/news.php?pokaz_news=2718 wynik Risto Jussilainena. A pół roku później potrafił stanąć na podium w PŚ i to nie raz.

  • anonim
    Miętusy

    Bracia Miętus to największa zapaść jakąkolwiek widziałem w polskich skokach narciarskich. Taki Krzysiu z punktującego zawodnika w PŚ jest "lany" w zawodach 3ciej ligi przez "amatorów".

  • MSad_ profesor
    A jednak wicemistrzostwo Polski Adama Rudy

    To był czysty przypadek

    kasiuula (*-78.dynamic.gprs.plus.pl)
    11 lipca 2015, 18:46
    Uwazaja na tegom hinem rowzadwoicz (*114.icpnet.pl) bo to facet o 100 nickach. Wejddzie jakims Romian Sobieszczański-Pasztęski
    Michał Milwowicz itd i zacznie Ciebie wyzywac.
    Ze wszystkim co napisalas zgadzam sie w 100 %

  • anonim
    @kasiuuula

    Ty tak na poważnie? Serio wierzysz, że zawodnik, który w wieku 24 lat zajmuje OSTATNIE miejsce w TRZECIOLIGOWYCH zawodach, może jeszcze wskoczyć na poziom pierwszoligowy? Znasz może takie przypadki w historii?

    Ja znam jeden - to Kazuyoshi Funaki, który mimo poziomu dna (szósta i siódma dziesiątka CoC w sezonie 2006/2007) zdołał jeszcze zdobyć punkty PŚ (19. w Sapporo w 2009 r.). Możliwe, że takich przypadków było więcej - byłbym wdzięczny tutejszym ekspertom, gdyby je wypisali.

  • Luk profesor

    " Miętus prawdopodobnie nigdy nie był w drugiej serii, a jeśli był to raczej niezbyt wysoko,"

    Tym tekstem udowodniłeś, że nie znasz się i w ogóle nie śledzisz skoków.

    K. Miętus zdobył łącznie przez całą karierę 222 punkty Pucharu Świata, a w najlepszym sezonie przekroczył magiczną granicę 100 punktów!

  • butczan1 weteran

    Miętus nigdy nie był wybitnym skoczkiem ale w latach 2010-2013 był mocnym punktem drużyny. Był na IO w Vancouver, w sezonie 2012/13 zdobył ponad 100 pkt PŚ. Był solidnym przednio wiatrowcem który umiał przyzwoicie wykorzystać wiatr z przodu (np. Klingenthal 2013 145 m). Ale od początku sezonu 2013/14 zalicza ciągły regres. Można się spierać czy dzisiejszy wynik Miętusa to wina wiatru ale oba dzisiejsze jego skoki były na poziomie rumuńskich amatorów i to są fakty. Myślę że kontuzjowany Wolny skoczyłby dalej od niego. Nie wiem czym jest spowodowany ten ciągły trwajacy juz 2 lata nieustanny spadek formy Miętusa, ale to nie jest już ten sam skoczek który niegdyś potrafił chociaż regularnie punktowac w PŚ i być często mocnym punktem kadry.

    Zeszłoroczny FC w Villach poszedł lepiej ale mam nadzieję że jest to sytuacja kontrolowana przez trenerów.

    A ten limit 7 w PK to mamy cały sezon? Bo przecież FC nie jest podzielony na periody.


  • anonim

    Kruczek był słabym skoczkiem ale jest bardzo dobrym trenerem. A Krzysiek Miętus ma 24 lata i jeszcze ma czas na jakieś sukcesy, nie musi to byś KK czy MŚ ( chociaż nic nie wiadomo) ale myślę, że może miec jeszcze sezony w których stać go będzie na pierwszą czy drugą dziesiątkę pś

  • anonim

    konkursy drużynowe w żaden sposób się nie liczą, bo jeśli uznamy, to dojdziemy do szokujących wniosków, że na podium PŚ stali Kruczek czy Mateja (hahaha). Liczymy konkursy indywidualne i stwierdzamy jeden jedyny fakt: Krzysztof Miętus jest słabym skoczkiem. Kruczek według was nie był słabym skoczkiem? Bo jeśli nie, to nie mamy o czym rozmawiać. Kruczek zdobył w całej karierze niecałe 40 punktów. Proszę mi nie wmawiać, że był dobrym skoczkiem, bo pęknę ze śmiechu. W każdej branży i dziedzinie życia zdarzają się dobrzy i słabi. Słabi księża, słabi strażacy, słabi piekarze, słabi inżynierowie, słabi ministrowie i słabi skoczkowie. Krzysztof Miętus jest słabym skoczkiem. Pałęta się po turniejach rangi FIS Cup i sobie tam nie radzi.

  • sheef profesor
    Podsumowanie występu Polaków w pierwszym konkursie FC w Villach

    Dzisiejszy konkurs w wykonaniu naszych orłów oceniam mimo wszystko jako słaby (tylko trzech naszych zawodników w TOP 30 konkursu to nie jest nadzwyczajny wynik). Grzesiek Miętus dziś zaprezentował się z bardzo dobrej strony (co prawda bardzo niewiele zabrakło do "pudła" ale i tak należą mu się gratki za postawę). Przemek Kantyka również bardzo dobry występ i awans z 11. na 6. pozycję. Dawid Jarząbek oddał bardzo dobry pierwszy skok, drugi natomiast był słabszy ale cieszy miejsce w połowie drugiej dziesiątki konkursu.

    Być może na dzisiejszy konkurs miały wpływ warunki atmosferyczne ale to nie zmienia faktu, że konkurs w wykonaniu pozostałych naszych skoczków był słabiutki lub wręcz katastrofalny.

  • anonim
    hinem rowzadowicz

    Hmm czyli uważasz, że Kamil Stoch nie jest wielkim skoczkiem? nie przypominam sobie żeby jakoś wystrzelił w wieku 16-18 lat.
    A Klimek Murańka i Olek Zniszczoł będą nikim, no bo przecież nie wystrzelili w wieku 16-18 lat.
    A no i Noriaki Kasai , niech już idzie na emeryture bo już jest za stary żeby coś osiąganąć..
    Idąc twoim tokiem rozumowania większość skoczków to beztalencia..

  • anonim

    A tak na marginesie to K. Miętus stał na podium PŚ. Co prawda w konkursach drużynowych, dwa razy, ale jednak stał.
    A że konkursów jest w sezonie ok. 30-35, miejsc na podium 3 to nie oznacza że każdy musi na nim stać i nazywać się wg niektórych przynajmniej przyzwoitym skoczkiem narciarskim.

  • anonim

    kasiuuula, co ty opowiadasz? Miętus nigdy nie miał sukcesu i już na pewno nie będzie miał, bo po prostu nie ma talentu. Wszyscy wielcy skoczkowie zawsze w wieku 16-18 lat wystrzeliwali: Małysz, Ahonen, Schlierenzauer, Nieminen, Goldberger, Peterka, Weissflog, Schmitt. Miętus prawdopodobnie nigdy nie był w drugiej serii, a jeśli był to raczej niezbyt wysoko, bo bym pamiętał, że zajął miejsce na podium. Miętus jest po prostu słabym skoczkiem, tak jak Jakub Kot i tyle. Nie widzę powodu, żeby kłamać i owijać w bawełnę.

  • anonim
    kasiuuula

    Potwierdzam! Dokładnie tak samo uważam...
    Np taki Schlierenzauer wygrał KK i 'forma siadła'. Znaczy tak większość uważa, bo już nie wygrywa cały czas. Okej, dwa sezony może miał i 'gorsze' (co z tego, że cały czas w 10 PŚ), ale to nie oznacza, że już koniec jego skocznej kariery, że już nic nie wygra. Jest młody wszystko przed nim.
    Nie chcę nikomu nic wypominać (i przepraszam jak kogoś obrażę), ale Kamila tak naprawdę większość (większość, nie wszyscy)zaczęła doceniać po zdobyciu MŚ. Nawet nie po Zako 2011, ale po MŚ 2013, a wtedy miał prawie 26 lat. Z całym szacunkiem do Kamila, a wtedy zaczęła się fala sukcesów (takich ogromnych) i tysiące wielbicieli. A przypomnijmy co było na początku sezonu? Lillehammer? Kuusamo?
    Tak samo z hejtami na Kruczka. Nie wychodzi- zły trener, nic nie umie, buloklep, na zwolnienie. Od MŚ 2013- jaki wspaniały trener, najlepszy na świecie, kto mówił, aby go zwolnić, ale to też do czasu, bo w minionym sezonie znowy spadły takie same hejty ...
    Tak samo może być właśnie z Krzyśkiem Miętusem, Dawidem Kubackim i każdym innym skoczkiem.
    Nie nam jest oceniać. Skoczkowie sami najlepiej wiedzą, jakie są ich możliwości, jakie mają postanowienia i cele. Co z tego, że ludzie na portalach społecznościowych (co nie mieli kontaktu z bliska z tym sportem, nawet nie chodzi mi o kibicowanie na żywo, a kontakt nie internetowy dzień w dzień) się najbardziej wypowiadają, są najlepszymi znawcami, sami stawiają cele skoczkom? Skoczkowie najlepiej sami znają swoją formę i możliwości.
    Wystarczy wejść na jakiś portal społecznościowy, czy sportowy i poczytać jakie są komentarze pod tym.
    Pozdrowienia dla wszystkich 'super-znawców'!!

  • bardzostarysceptyk profesor
    jozek_sibek

    W sprawie starych gazet.
    Przypominam sobie jak na pocz. lat 90-tych zacząłem budować swoje skokowe zestawienia. Ile godzin przesiedzianych w bibliotece (porządna miała wszystkie roczniki i "Sportu" i "Przeglądu Sportowego")i szukanie wyników.
    Dziesiątki godzin. Z perspektywy dzisiejszych możliwości, robota głupiego, ale nie żałuję.

  • Piotr S. weteran
    -

    Po jednej porażce nie należy wątpić w talent naszych juniorów i umiejętności trenerów. Niestety, jutro też mawiać.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12185) / 2015-07-11 17:49:44

  • bardzostarysceptyk profesor
    Moje tradycyjne zestawienie

    Puchar Narodów dzisiejszego konkursu FIS Cup w Villach 1.
    Państwo, zajęte miejsca, suma punktów, ilość punktujących zawodników.

    1. Niemcy (1, 7, 16, 23, 27) ......... 163 pkt (5 zawodników)
    2. Słowenia (3, 12, 14, 22, 28, 29) 114 pkt (6 zawodników)
    3. Polska (4, 6, 15) -.................... 106 pkt (3 zawodników)
    4. Austria (9, 11, 13, 20, 21, 26) .... 99 pkt (6 zawodników)
    5. Rumunia (2) ............................. 80 pkt (1 zawodnik)
    6. Szwajcaria (7, 19, 29) --............ 50 pkt (3 zawodników)
    7. Czechy (5) ............................... 45 pkt (1 zawodnik)
    8. Japonia (10, 18) ....................... 39 pkt (2 zawodników)
    9. Włochy (17, 23) ....................... 22 pkt (2 zawodników)
    10. USA (25) ................................. 6 pkt (1 zawodnik)

  • jozek_sibek profesor
    @bardzostarysceptyk

    Wszystkiemu winien internet.

    20 lat trochę czasu ale cofnijmy się o 40 lat.
    Do dzisiaj mam kila numerów PS z lat 1974 - 1976 oraz prawie wszystkie(kilka brakuje) z lat 77-79 pojedyncze z lat 1979 - 1989 i bardzo dużo z 1990 r.
    podobnie,ale brak czasu na przeglądanie wyników ???

    Kiedyś oferowałem te gazety gazety księgarnią za darmo ale po co nam makulatura?
    Teraz oddam te gazety za darmo,ale komuś co interesuje się sportem i zrobi z tego użytek.

  • dejw profesor

    Jarząbek drugi skok niestety na dużo słabszym poziomie, za to Kantyka potwierdził niedawne opinie trenerów, że jest najlepszym (i to wyraźnie) zawodnikiem z kadry Matei. Jutro, przy równiejszych warunkach może uda się powalczyć o podium. Grzegorz Miętus dobry prognostyk, jednak u niego już dwa poprzednie sezony letnie były udane, a zimą było delikatnie mówiąc słabiej.
    Świetny konkurs Toroka, dwa skoki na poziomie TOP3 to już nie może być tylko kwestia warunków. Uznanie również dla Vancury.

    Ładny występ debiutującego w FC Clemensa Leitnera, zwycięzcy z lutowych OPA Games (indywidualnie i w drużynie). To już 19ty zawodnik z rocznika 98 z punktami FC.

  • egl doświadczony

    zawody w Villach ze względu na termin rozgrywania zawsze są mocno obsadzone. normalnie FC miał dużo niższy poziom , w tym sezonie będzie troche trudniej ze względu na możliwość walczenia o limit do PK

  • anonim
    -

    To wasze narzekanie na trenerów, Tajnera itd jest żenujące. Dajcie spokój już z Krzyskiem Miętusem bo nie wiadomo jaką formę może mieć za kilka miesięcy, rok albo nawet dwa. W zimę na Dawida Kubackiego cały czas było coś typu ,, nielot", ,,beztalencie" , ,, niech się zajmie czym innnym" itp. Teraz ma lepszą formę, wygrał z Prevcem ( nieważne że to PK) i większość z was pisze, że zawsze w niego wierzyliście, nareszcie pokazał swój talent i tak dalej. Jestem ciekawa co będzie gdy Kamil będzie miał spadek formy..
    pozdro pseudokibiców :*

  • dervish profesor

    Na czele "weteran" Queck. Niemcy wystawili całkiem silny skład jak na FC. Przemek Kantyka po pierwszej serii 11. Nie wiem jak skończy ale to jest lokata na poziomie tego co osiągnął w niedawnym PK w Kranju. Czyżby poziom FC aż tak bardzo zbliżył się do poziomu PK? Śmiem wątpić.
    Wytłumaczenia mogą być dwa: słabsza dyspozycja Kantyki albo loteryjne warunki. Oprócz finałowej trójki reszta kadry bardzo słaby występ a Krzysiek Miętus wręcz katastrofa.
    Słaby wynik kadry może być kontrolowany. Wiele zależy jaką strategie przygotowań do sezonu przyjął trener Mateja. Być może Polacy przystąpili do tego konkursu po ciężkich treningach siłowych. Jeżeli tak to na wyniki trzeba będzie poczekać aż nabiorą świeżości.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Wszystkiemu winien internet.

    Cofnijmy się z czasie, ot tak dla zabawy o np 20 lat. Jest lato 1995 r. FIS Cup-u wtedy jeszcze nie było ale załóżmy że był.
    Jak byłaby możliwość dowiedzenia się wyników takiego konkursu ? ŻADNA. Nawet gazety sportowe nie mówiąc o radiu czy telewizji nie informowały (jak i nie informują obecnie) o wynikach trzecioligowych zawodów dyscypliny, która nie jest piłką nożną. Albo trzeba było by pojechać do Villach albo prenumerować biuletyn FIS-u.
    A obecnie ? Wystarczy wiedzieć gdzie a znajdzie się nie tylko wszystkie wyniki - trening, serie próbne, zawody, ale też można skrytykować i zawodników i trenerów. Już żaden nieudacznik czy leser nie ukryje się pod szyldem trzeciorzędnych zawodów.
    Tak więc drżyjcie Miętusy i inne nieloty. Nawet w Villach na FIS Cup-ie dosięgnie was karząca ręka kibicowskiej bezlitosnej sprawiedliwości.

  • IchBinDa weteran

    @EmiI
    Nie no, ja tego nie pisałem na poważnie. Ale faktem jest, że jeśli rację ma @dejw i warunki nie zagrały roli, to nawet przy uwzględnieniu rozmiaru skoczni i warunków takiego beznadziejnego występu Krzysiek nie zanotował chyba nigdy.

  • anonim
    @IchBinDa

    Rozumiem, że wg ciebie trenerzy nie mieli nic do powiedzenia przy ustalaniu kadr? Jak zwykle zabłysnąłeś.

    @EmiI
    Czyli co spisek złego Tajnera? Ostatnio wszędzie widzisz spiski...

  • Major_Kuprich profesor
    Podsumowanie I serii

    Dramat, jest tragicznie, dawno nie pamiętam takiej zapaści w polskich skokach:
    Miętus - mam nadzieję, że to ostatni jego skok w karierze
    Kojzar - ten nigdy nie zdobędzie punktu PŚ
    Podżorski - jak wyżej
    Leja - podrósł trochę, a wyniki coraz gorsze...
    Biela - kombinator, co on tu robi, to ja nie wiem...
    Zapotoczny - poziom Kuby Kota...
    Ruda - niedoszły zwycięzca TCS, dobrze że Kruczek go wtedy nie zabrał...
    Kantyka - z tej mąki chleb będzie, jak się go dobrze poprowadzi
    Jarząbek - talent i już
    Miętus Grzegorz - jutro pewnie zajmie miejsce brata, a tak szczerze to od MP w marcu widzę postęp

  • dejw profesor

    Cóż, warunki pewnie swoje zrobiły, lecz z całej naszej świetnie skaczącej grupy juniorów z zeszłego roku poradzili sobie jedynie Kantyka i Jarząbek.

    A odnośnie K. Miętusa.. Loterią loterią, ale warto zauważyć że skaczący tuż przed nim Vancura jest 10, a Watanabe który skakał bezpośrednio po Krzysztofie przegrał drugą serię o 0,5 pkt. 7 metrów bliżej od 14 latka z Rumunii.. Co tu dużo mówić, Krzysztof Miętus najwyraźniej sięgnął dna.

  • EmiI profesor
    @IchBinDa

    Teoria z lekka kosmiczna i fatalnie by świadczyła o profesjonalności trenerów. Mi się wydaje nie możliwe by trenerzy celowo chcieli kogoś zepsuć, ale jeśli Miętus znalazł by się w kadrze bez zgody Mateji i Fijasa to byłoby trochę bezprawie. W końcu to trenerzy kadr proponują skład.

  • IchBinDa weteran

    A co, jeśli Mateja z Fijasem, uznawszy (jak większość kibiców) obecność Krzyśka Miętusa w kadrze za skrajną niesprawiedliwość, postanowili zepsuć go tak doszczętnie, by się chłop załamał i zakończył karierę jeszcze przed końcem lata?
    Dla prawie całej kadry porażka, ale pewnie spowodowana przez wiatr.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl