Wypowiedzi trenerów po sobotnich kwalifikacjach

  • 2016-01-02 17:34

Czterech z pięciu polskich skoczków zobaczymy podczas niedzielnego konkursu na austriackiej Bergisel. W Innsbrucku znajdują się aktualnie trenerzy kadr A i B, których poprosiliśmy o krótki komentarz dotyczący sobotnich serii.

Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Tadeusz Mieczyński

Łukasz Kruczek (trener kadry A):

- Dzisiejsze kwalifikacje i szczególnie druga seria treningowa były po naszej myśli. Chłopacy pokazali, że jednak nie zapomnieli jak się skacze. Te skoki były dobre od strony technicznej, a skoki dobre od strony technicznej od razu procentują dobrymi wynikami. To może nie jest jeszcze to, o czym byśmy marzyli, natomiast jest to jeden z tych kroków, o których mówiliśmy w dniu wczorajszym - oznajmił 40-latek.

Jak polski szkoleniowiec oceni próby Andrzeja Stękały? - Ten skok, szczególnie drugi treningowy, był dobrym skokiem. Pokazał od razu, że jest w stanie lokować się w najlepszej "30" zawodników. Skok kwalifikacyjny był sporo za wcześnie na progu, stąd nie dało się odlecieć dalej.

Kto zasługuje na pochwałę? - Myślę, że Stefan Hula. Generalnie wszyscy zawodnicy. Stefan miał szczególnie trudne warunki, bo zaczęło wiać z tyłu, ale skoczył swój bardzo dobry skok. Na obecny stan bardzo dobry skok oddał Kamil. Był on mocno kontrolowany, ponieważ walczy, aby wszystko było dobrze technicznie. Skok był jeszcze spóźniony, ale było to mniej więcej to, na czym by nam bardzo zależało. Teraz kwestia tego, aby to ustabilizować.

Co stało się w pierwszej serii treningowej? - W przejściu wycofało mu pozycję najazdową, później gonił wszystko, nastąpił przerzut z tyłu do przodu, co spowodowało problemy w pierwszej fazie lotu i skrócenie lotu.

Kibice powinni martwić się tego rodzaju problemem? - Kibice powinni przede wszystkim trzymać kciuki i kibicować, a nie zamartwiać się.

Maciej Maciusiak (trener kadry B):

- Szkoda Andrzeja, bo pokazuje, że stać go na walkę z najlepszymi i na wchodzenie do "30". W kwalifikacjach zdarzyło się to, co podczas pierwszego treningu, a więc odbił się trochę zbyt wcześnie. Próg nie oddał, a na dodatek trafił na cięższe warunki jak na siebie. W Engelbergu jest taka skocznia, że wszyscy spóźniają skoki, więc starają się odbijać wcześniej. Andrzejowi niestety to zostało i wszystko wychodzi za wcześnie - powiedział Polak.

- Jeżeli chodzi po pozostałych, to było bardzo solidnie. Skoki treningowe były na wysokim poziomie. Każdy chciałby troszkę lepiej, jeszcze trochę rezerwy zostało, ale za nami solidny dzień - dodał szkoleniowiec.

Czterech na pięciu zawodników w drugiej fazie Turnieju Czterech Skoczni jest z kadry B, co jest dość niecodzienną sytuacją. Jak podchodzi do niej 33-letni trener? - Nie jestem dumny. Przyjechaliśmy jako reprezentacja. Nie będziemy się dzielić na kadry. Jesteśmy jedną drużyną. Tak się złożyło, że czterech zawodników jest z kadry B. Oczywiście, że jestem zadowolony, ale brakuje nam jeszcze sukcesów w Pucharze Świata. Chcemy, aby te wyniki były jeszcze lepsze, ale to zależy od skoków.

Który z podopiecznych Macieja Maciusiaka jest najbliższy optymalnej formy? - Trudno powiedzieć. Stefan skacze równo od początku, a Dawidowi brakuje naprawdę niewiele, aby zaczął skakać na wysokim poziomie. Skoki treningowe Maćka pokazują, że stać go na walkę z najlepszymi, ale w zawodach jeszcze nie do końca wychodzą tak, jakbyśmy chcieli.

- Cały czas się czegoś szuka, ale wiadomo, że te skoki muszą być dobre techniczne, aby ten sprzęt pomógł. Robi się trochę zamieszanie. Wiadomo, że próbujemy czegoś nowego, ale w pierwszym rzędzie staramy się poprawić technikę.

Korespondencja z Innsbrucku, Tadeusz Mieczyński.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7579) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    dervish

    Jedną z odpowiedzi jest scisły podział na Kadrę A i B. Trenerzy obu grup nie współpracują, lecz rywalizują ze sobą, upatrując w tym bonusów dla siebie. Nie spotkałem się z podobnym podziałem w profesjonalnym sporcie. Zawsze trener A, miał decydujący głos kto gdzie jest. Trener roku, nie zniży się do tego, by ktokolwiek mógłby być konsultantem, nie wspominając o trenerze B.

  • M_B profesor
    @artjonc

    Pytanie: Polskie skoki to tylko Kamil czy może całe kadry skoczków? Ja osobiście jestem jednym z tych co w tym sezonie Kamila nie atakowali nawet po 1 konkursie w Engelbergu gdy się na niego rzucono za wypowiedź go broniłem. Tutaj nie chodzi o to że Kamil skacze gorzej, tylko o to że cała kadra nie skacze dobrze. Patrząc na to jaki mieliśmy i mamy potencjał zawodników nie jest on wykorzystywany i to najbardziej boli w tym wszystkim. Forma obecna Kamila tylko pokazała że jak go nie ma w czołówce to jesteśmy co najwyżej przeciętną kadrą.

  • HKS profesor

    @dervish
    Czy na prawdę nie rozumiesz, że takie pytanie nigdy nie zostanie zadane?

  • dervish profesor

    Gdzie jest pytanie o przyczyny dominacji kadry B nad kierującą się w niebyt kadrą A?
    Dlaczego zadaje się trenerowi Kruczkowi pytania o formę bez rozróżnienia przynależności kadrowej?

    Logiczne jest, że nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia dla wsadzania wszystkich naszych zawodników do jednego worka. A trener i co gorsza przeprowadzający wywiady tak właśnie robią.

    Podstawowe i nigdy nie zadane pytanie:
    Dlaczego kadra B mimo potencjalnie gorszego składu i startu z niższego pułapu jest w tej chwili na tyle lepsza od kadry A że zajęła miejsce tej kadry w PŚ?

    Jeżeli mamy taki skutek to musiały byc popełnione błędy szkoleniowe w pracy z grupą tworząca kadrę A innego wytłumaczenia nie ma. Podział na słabych i mocniejszych przebiega nieomal dokładnie wzdłuż granicy oddzielającej kompetencje Kruczka i Maciusiaka.

    Tutaj nie ma tak, że dobrze skacze cześć kadry, a część dołuje. Wszyscy podopieczni Kruczka skaczą dużo poniżej oczekiwań a niektórzy w ogóle nie skaczą. Nasz niekwestionowany lider stoczył się do 3 dziesiątki PŚ i w tej chwili prezentuje poziom kadry B. W kadrze B sytuacja na odwrót: prawie wszyscy zrobili postęp w porównaniu z poprzednim sezonem, a niektórzy jak Stefan i Andrzej są wręcz w życiowej formie.

    Dlaczego nikt nie zadaje trenerom pytania o przyczyny tak diametralnej różnicy w dyspozycji między jedną a drugą grupą szkoleniową?
    Trenera Kruczka nie należy pytać o podopiecznych Maciusiaka. Trzeba pytać o to co się stało z jego podopiecznymi. To jest pytanie nurtujące wszystkich, i tylko wypada się dziwić, że ani w studio TVP ani na miejscu na skoczni żaden z licznego grona redaktorów takiego oczywistego pytania do tej pory nie zadał.
    Należy drążyć temat, niech to wyjaśni i nie dać się zbyć tłumaczeniami o wszechogarniającym stresie czy niedostatkach sprzętowych. Kadra B startuje w takich samych kombinezonach.

  • sakala weteran

    @artjonc

    A ile trwała najdłuższa seria z sumarycznie raptem dwoma miejscami w top 10 w konkursach indywidualnych wszystkich razem wziętych reprezentantów danego kraju w przypadku AUT, GER, NOR, SLO, JPN, SUI w okresie kiedy trenerem naszej kadry A jest Kruczek?

  • sakala weteran

    Panie trenerze, proszę mi wierzyć, że kibice ,,trzymają kciuki'' za zawodników, ale też się martwią. Dlaczego? Może dlatego, że mają świadomość, że od samego ułożenia ich kciuków nie ulegnie zmianie ułożenie skoczków na dojeździe, na progu i w locie, a wiaterek nie zacznie wiać nagle tylko z przodu.
    Kibice zamartwiają się m.in. dlatego, że widzą odpływ Januszy sprzed telewizorów. Okres świąteczno-noworoczny sprzyja takim obserwacjom. Janusze przy stołach już nie rozmawiają o Turnieju i naszych orłach, a jak oni stracą zainteresowanie tą dyscypliną to cała Małyszomania pójdzie, kolokwialnie mówiąc, w p.... . Przed telewizorami zasiądą tylko upominani przez Pana w wywiadzie kibice, którzy się ,,martwią''. Obawiam się jednak, że wciąż jest ich niewystarczająca ilość żeby zapewnić wsparcie sponsorów, nawet jeśli są to w większości spółki Skarbu Państwa.

  • anonim

    A ja powiem tyle, że w tyłkach się tu niektórym poprzewracało. Kamil wygrywał zawody PŚ w pięciu ostatnich sezonach z rzędu. Dla porównania najdłuższa seria Małysza wynosiła 3 sezony ze zwycięstwem w zawodach PŚ. I tyle samo u Morgensterna i Ammanna. Nawet Ahonen miał tylko 4. Dłuższe serie mieli tylko najwybitniejsi, tj. Nykanen i Schlierenzauer (sprawdziłem tylko tych, którzy mieli 20+ zwycięstw w PŚ, może komuś na dalszych miejscach jeszcze się udało uciułać 6 sezonów ze zwycięstwem, ale nie spodziewałbym się tłumów). W każdym bądź razie pokazuje to jak ciężko utrzymać się na szczycie. Stoch to nie robot i nie mamy prawa od niego wymagać, żeby zawsze wygrywał.

  • realista doświadczony

    krytyk
    a ja sie nie zgadzam z kruczkiem bo on dostaje kase za trenowanie a wynikow nie ma zadnych.Guzik mnie obchodzi czy Stoch bedzie 20 czy 25 czy Hula,Kubacki awansuja do 30.Mnie jako kibica interesuja sukcesy a wiec czolowie miejsca a tego nie ma.Kruczek dostaje kase a nie ma wynikow wiec powinien stracic prace.Niestety jest czlowiekiem bez honoru i sam nie odejdzie i bedzie chrznail rozne glupoty.On nie jest od pouczania kibicow bo kazdy kibic to wolny czlowiek i ma prawo oceniac jego prace i skoczkow.

  • anonim
    @Paulo

    Ktoś na pewno ma.
    A ty masz?

  • anonim

    Tyle dzieci tutaj cos komentuje, czy jest tu ktos powazny, kto ma pojecie o skokach?

  • anonim

    @papa_s

    Zgadzam się skoki były poprawne. A to już coś w ostatnim czasie. Ale prawdziwa weryfikacja przyjedzie jutro. Bo jednak od polskiej kadry z jej potencjałem wymagam, żeby kwalifikacje były czystą formalnością. A jutro okaże się jaka jest obecna rzeczywista wartość tej kadry.

    I jeszcze jedno, chętnie bym "tylko" pokibicował naszym zawodnikom i potrzymał za nich kciuki. To lubię najbardziej. Problem tylko w tym, że i w poprzednim i obecnym sezonie trener "Kroczek", który za kadrę odpowiada nie może tej kadry poukładać na właściwym poziomie. W poprzednim sezonie "uratował" go Kamil i brąz na MŚ, ale w tym wygląda na to, że dwa cele już za nami. I chciałbym wiedzieć - dlaczego i mieć pewność, że trener Kroczek to człowiek na właściwym miejscu. A zamiast tego otrzymują sprzeczne komunikaty. A to nerwy, a to kombinezony, a to sami sobie winni, a to brak skoków na małej skoczni. W dodatku naprawianie Kamila kroczkami - tuptusiami zaczęło się na poważnie dopiero niedawno. Czemu? I co z pozostałymi.

    Naprawdę chętnie potrzymam kciuki za kadrę, ale wtedy gdy będę miał pewność, że ktoś nad nią panuje.

  • anonim
    odnośnie kibiców

    Zgadzam się w 100% z Kurczkiem niech kibice wezmą sis za kibicowanie wspieranie i wierzenie w sportowców!
    A nie za trenowanie, zwalnianie wieczne krytykowanie,szerzenie hejtu i pouczenie wszystkich!

  • anonim

    Dlaczego redaktor pyta Kruczka o skoki nie jego zawodników? Niech ocenia tylko swojego Kamila.
    Pożytek z tego marazmu jest taki, że przynajmniej nieoficjalnie Team Stoch stał się faktem ;) Od lat powtarzam, że Kruczek powinien trenować tylko Stocha, choć teraz nie wiadomo czy sam zawodnik jeszcze tego chce. Może czas skończyć z tą fikcją. W kadrze i tak wszystko ustawione jest pod Kamila, co w efekcie przekłada się na marnowanie potencjału pozostałych skoczków. No, ale u nas cały system postawiony jest na głowie. Od czasów Małysza nic się nie zmieniło. Ma być jeden mistrz dzięki któremu cała masa miernot i pierdzistołków wiedzie spokojne, dostatnie życie.

  • anonim
    Woda sodowa?

    Przeciez wszyscy ci, ktorzy teraz sa u Maciusiaka byli przez wiele lat u Kruczka i NIC sie nie zmienilo za wyjatkiem zabawy w roszady. Kubacki, Hula skacza tak jak skakali od lat, Stoch i Kot obnizyli loty, szczegolnie Stoch (na co trzeba spojrzec bardziej indywidualnie - lekko wypalony?). Generalnie nie gra cos w calym systemie, a moze - do czego sie sklaniam - w atmosferze u kadrowiczow. Jesli trenerzy nie moga ublagac np. Zyle by zmienil pozycje najazdowa, a ten nic, lub ktos cos powiedzial Ziobrze i ten sie obrazil - to cos nie tak z naszymi skoczkami, nie koniecznie trenerami.

  • HKS profesor

    @JankessPL
    Tutaj wystarczy tylko przypomnieć wyniki po pierwszej serii z zeszłego roku: http://medias4.fis-ski.com/pdf/2015/JP/3785/2015JP3785RL1.pdf - 8,10,16,23 (w próbnej też wszyscy w 20) i wyniki z Bischo (najrówniejszy konkurs w sezonie praktycznie) każdy pamięta.

    A przypominam, że rok temu to też był "głęboki kryzys".

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Chociaż Kruczek miał rację z Andrzejem

  • wikidajlo doświadczony
    @Firehunter

    nie ma jak nabijanie sobie licznika pustymi tresciowo wpisami. brawo.

  • Firehunter doświadczony
    cuda dzieją się

    aż dwóch Polaków w drugiej dziesiątce kwalifikacji, trzeci w trzeciej i czwarty w czwartej. A wcześniej jeszcze ten epicki drugi trening. Jesteśmy zbawieni! Jesteśmy na szczycie! Hip hip hura! Ole, ole, ole, ole, nie dajemy się, jak zawsze!

  • Xellos profesor
    Kruczka nic nie ruszy

    Pewność siebie musi mieć jakieś podstawy i ja je znam. Te podstawy to Tajner. Pewnie go zapewnił, że nie wyleci po tym sezonie. Dlatego Kruczek jest takim bufonem.

  • anonim
    Brać Pointnera. Wystarczyło, że przyjechał do Zografskiego i od razu efekty.

    Pewnie powiedział mu co źle robi i już co nie co Bułgar poprawił.

  • anonim
    Skoki narciarskie

    Skoki narciarskie systematycznie oglądam o 1970 roku. Widziałem już niejednokrotnie wzloty i upadki naszych zawodników. Ciszyłem się z ich sukcesów, jak im nie szło miałem nadzieję, że jutro będzie lepiej i jeszcze bardziej kibicowałem i trzymałem kciuki. Nieraz nasi skoczkowie zafundowali mi sporo nerwów, no ale to przecież sport, emocje muszą być.
    Nie oceniam trenerów, chociaż mam swoje zdanie na ten temat, tylko cały czas kibicuję naszym skoczkom. Jedna myśl mi nie daje tylko spokoju. Mamy co najmniej kilkunastu bardzo utalentowanych i ambitnych zawodników. Co by było gdyby trenerem naszych skoczków został na przykład Aleksander Pointner albo Mika Kojonkoski.
    Moim zdaniem warto spróbować zatrudnić trenera z zagranicy, najważniejsze jest przecież chyba to, żeby wreszcie przyszły sukcesy na miarę popularności skoków narciarskich w Polsce.

  • papa_s weteran
    Skoki były poprawne

    a nie dobre. Czyli trója, ewentualnie niektóre na trójkę z plusem(małym plusem).

  • Krecik doświadczony
    Że co?

    "Kibice powinni martwić się tego rodzaju problemem? - Kibice powinni przede wszystkim trzymać kciuki i kibicować, a nie zamartwiać się."

    Ten bufon jest już tak zadufany w sobie i pewny, że nikt go ze stołka nie ruszy..

    A TRENER POWINIEN PRZEDE WSZYSTKIM TRENOWAĆ A NIE, ŻE ZAWODNICY NIE WIEDZĄ CO ROBIĄ ŹLE, A TRENEREK ANALIZUJE PROBLEMY OD 1.5 MIESIĄCA I NIE WIE CO SIĘ DZIEJE.

    Szmaciarz.

  • JankessPL doświadczony
    Przeczucia

    Oj coś czuje że w Inscbrucku będzie nieźle(stara skocznia i krótki najazd), a w Bischo będzie znowu 1 zawodnik w TOP30................

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl