Łukasz Kruczek: "Był to bardzo trudny turniej"

  • 2016-01-06 22:39

64. Turniej Czterech Skoczni przeszedł do historii. Dla polskiej reprezentacji był to jeden z najgorszych startów w XXI wieku. Najlepszym z Biało-Czerwonych był Kamil Stoch, który uplasował się na 23. pozycji w końcowej klasyfikacji tej imprezy. Jak całość ocenia trener kadry A - Łukasz Kruczek?

Pomimo pojedynczych pozytywnych wniosków, więcej chyba pesymistycznych? - Nie tyle pesymistycznych, co z pewnością negatywnych. Nie takiej końcówki turnieju się spodziewaliśmy. Wczorajsze kwalifikacje poszły dość dobrze, wszyscy zawodnicy się zakwalifikowali w całkiem niezłych parach. Pary teoretycznie łatwiejsze, okazały się za trudne dla zawodników, natomiast teoretycznie trudniejsze do ogrania, okazały się szczęśliwe. Tak to bywa w systemie KO, natomiast to w żaden sposób nie usprawiedliwia słabszych skoków zawodników. Porażki Kamila z Janem Maturą się nie spodziewaliśmy, ale trzeba powiedzieć, że Jan Matura skoczył dobrze, natomiast Kamil swoją próbę strasznie spóźnił. Stąd krótki skok.

Trening w Ramsau wniósł cokolwiek? - Nie ma problemu z przepadaniem do przodu, ale spóźnia cały czas skoki. Do czasu skorygowania kwestii timingu, nie można powiedzieć o tym, że skoki będą skuteczne.

Awans Andrzeja Stękały można uznawać za jego życiowy sukces? - Jest to jak najbardziej jego życiowy sukces. Troszkę szczęśliwy po gorszym skoku Stephana Leyhe, ale nie w tym rzecz. Andrzej skakał dobrze. Dobrze skoczył drugą serię, czym potwierdził, że cały czas jest zawodnikiem, który może startować w Pucharze Świata i zdobywać pucharowe punkty.

Jak ogólnie można podsumować 64. TCS w wykonaniu Polaków? - Był to bardzo trudny turniej. Turniej, z którego wszyscy zawodnicy wyniosą coś nowego w postaci doświadczenia. Trudne sytuacje, które są porażkami, dają pewne lekcje.

Jakie są kolejne plany kadr? - Przed nami wyzwanie logistyczne. Musi poprzerzucać wszystkich w odpowiednie miejsca. Mamy Puchar Świata, Puchar Kontynentalny oraz trening w kraju. W to wszystko zaangażowane są wszystkie grupy szkoleniowe. Dawid Kubacki jedzie stąd do Garmisch-Partenkirchen, a reszta skoczków z kadry B, wraz z Jakubem Wolnym, który już dojechał, uda się do Willingen na Puchar Świata. Tam wystartuje także Jan Ziobro. W kraju zostaną Kamil, Piotr Żyła i Klemens Murańka.

Jan Ziobro sygnalizuje powrót do dobrej formy? - Skakał dobrze już w Ramsau podczas treningów, które widzieliśmy. Dzisiaj był na treningu w Planicy z Piotrem Fijasem i Robertem Mateją. Może z powodzeniem skakać w Pucharze Świata.

Jakie są najbliższe plany odnośnie Kamila Stocha? - Ostrych treningów w sensie intensywności już nie będzie. Przede wszystkim dajemy sobie dwa dni przerwy na złapanie oddechu po turnieju i odsunięcie się od skoków, a także uporządkowanie systematyki treningowej. W sobotę wrócimy na skocznię.

Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich to ważny cel? - To są bardzo ważne zawody, bo są to Mistrzostwa Świata, co nie podlega żadnej wątpliwości. Jest to jednak coś innego. Loty to nie skoki. Zawodnicy inaczej powinni zachowywać się na skoczni. Właściwym celem pozostają starty w Pucharze Świata.

Czy przewidziane są kolejne nowinki sprzętowe w polskiej ekipie? - Cały czas się goni. Wyścig zbrojeń trwa. Wszyscy na świecie poszukują jak najlepszych rozwiązań. My także staramy się w tym momencie dorównać do świata.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9253) komentarze: (53)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • neonek18 weteran

    Panie Kruczek ja już nie wierze w ani jedno Twoje słowo

  • asdsa początkujący
    sdasad

    MŚwL drużynowo : 1. Norwegia, 2. Słowenia, 3. Niemcy, 4. Japonia, 5. Austria, 6. Czechy, 7. Polska, 8. Szwajcaria

  • anonim
    Zamieni stryjek...

    Tak czy owak, jestem niemal pewien, że PZN rozwiąże po sezonie kontrakt z Kruczkiem. Niestety, może się zdarzyć (a nawet na pewno się zdarzy), że w miejsce Kruczka powołany zostanie kolejny trener z naszego, krajowego podwórka, co raczej nie wpłynie pozytywnie na jakość polskich skoków w przyszłości. Bo przecież, tak na zdrowy rozum, kogo Tajner może wybrać na nowego trenera kadry A? Według mnie, giełda nazwisk ogranicza się do trzech nazwisk - Klimowski, Maciusiak, Mateja (w tej kolejności). A chyba nie muszę nikomu pisać, że żaden z tych panów nie będzie w stanie zrobić nic sensownego.

  • kkk stały bywalec

    w zakopcu będzie kicha to polo nie będzie miał wyjścia i podziękuje kruczkowi

  • anonim
    Przypominam, że Hula nie przygotowywał sie z Kruczkiem

    tylko z kadrą B, tak jak Stękała czy Kot. Kadra A to Stoch, Żyła, Murańka, Ziobro i Zniszczoł, których nie ma, całkowicie nie ma.

  • anonim
    Hmm...

    Łukasz "Kroczek" Kruczek jest nie do ruszenia??
    A gdyby tak jakiś polski dziennikarz z jajami zaproponował krótki wywiad Pointnerowi / Horngacherowi i tam zawarł pytanie o ewentualną współpracę z polską kadrą?? Wystarczyłby gdyby Pointner nie powiedział kategorycznie nie, a sprawa by się trochę rozdmuchała i już Pomponiusz nie siedziałby tak spokojnie na tyłku??

  • Xellos profesor
    ZKuba36

    Kroczek się promował na TCS, a prawda jest taka że w tym czasie powinien trenować ze swoimi podopiecznymi.

    Pewnie liczył na to, że Kamil wyskoczy z niczego i będzie miał powody do radości. Tak bardzo w to uwierzył, że nawet po bardzo przeciętnym skoku Kamila trener się cieszył jakby wygrali konkurs...

    Spójrzmy prawdzie w oczy, Kruczek zmienił się w celebrytę. Pięknie opowiada w wywiadach tak jak Tajner. Ten drugi to w ogóle, wszystkie dyscypliny zimowe leżą, a prezes zadowolony.

    Teraz będą dopiero trenować z Kruczkiem - Stoch, Żyła, Murańka. Ale czy to ma w ogóle sens, najpierw Żyła z Murańką trenowali z kimś innym a teraz z Kruczkiem. Jak nawet coś skoczą, to czyja to zasługa ?

    Fakty są tylko takie, że tylko wynik Stocha można przypisywać Kruczkowi. Wszyscy pozostali skoczkowie jego kadry, już trenowali/trenują z kimś innym, tak więc jak chcemy jeszcze coś oceniać w tym sezonie odnośnie Kruczka, to tylko wyniki Kamila.

  • W_S profesor
    Kruczek spieprzył przygotowania do sezonu i taka jest prawda

    Kazimierz Długopolski to samo twierdzi. Kadra B jest przygotowana dobrze, ich celem był CoC i punktowanie w PŚ. I kadra Maciusiaka wykonuje swoje zadania w bardzo dobrym stopniu. Zaś kadra A nie istnieje! Kamil szoruje nartami po buli, a reszta gdzie? O Olku Zniszczole słuch zaginął, Jasiek Ziobro woli trenować z Fijasem niż z Kruczkiem, Murańka i Żyła całkowicie zepsuci, zresztą Kamil też zepsuty.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Nie wierze kadra A gorsza od kadry B tak niepowinno byc !!

  • ZKuba36 profesor
    Tragiczne wyniki kadry A.

    Kiedy kadra A zacznie wreszcie wchodzić w sezon?
    Jak dotychczas kadra A wyłącznie trenuje, tylko od czasu do czasu delegując do konkursów PŚ swoich przedstawicieli.
    Kto właściwie ich trenuje, skoro trener Kruczek jeżdzi machać chorągiewką zawodnikom kadry B?
    Czy żeby swoją pracę ograniczyć do machania chorągiewką to trzeba być trenerem kadry A?
    Nam potrzebny jest trener, który jak sobie wybierze najlepszych skoczków do kadry A to po treningach z tym trenerem wybrani skoczkowie będą zdecydowanie lepsi od innych skoczków a nie zdecydowanie gorsi.

  • tygrys bywalec
    trener

    pointner swietny trener ale patrzac realnie to watpie zeby tajner chcial go zatrudnic kazdy kto interesuje sie skokami wie dobrze ze pointner jest twardym trenerem ktory nie pozwala nikomu wtracac sie w swoja robote mial nawet spiecia ze zwiazkiem austriackim a jak dobrze wiemy tajnerowi pasuje ulegly trener ktorym moze kierowac taka jest niestety prawda tajner stal sie w polsce baronem w pzn jak kiedys lato w pzpn i niestety robi co chce i nikt nie ma nic do powiedzenia taka jest na dzisaj smutna prawda

  • anonim
    kruczek

    Sezon temu mówiłem że kolesia powinni zwolnić, ale bedą czekać do końca sezonu, czyli już sezon zmarnowany. Przydałby się solidny fachowiec zagraniczny, może wtedy wkońcu by się coś ruszyło.

  • michal1238 bywalec
    @Fraz

    Chyba najlepszą opcją, żeby zatrudnić dobrego trenera zagranicznego jest Pointner, ale Austriak chce podjąć pracę od przyszłego sezonu, więc będzie trzeba wytrzymać z Kruczkiem przynajmniej do końca tej zimy. Brać pierwszego lepszego trenera typu Jirouek nie ma sensu..

  • anonim
    Kroczek

    Kruczek zamiast zrobić z nich skoczków to zrobił z nich kroczków - notorycznych ciułaczy punktów. Jedyny plus i zaskoczenie tego sezonu to Hula, nawet Prevc pokiwał głową z uznaniem, gdy Stefan wskoczył na prowadzenie w Lillehamer, no ale to chyba taki efekt uboczny przygotowań do sezonu.

  • anonim
    Zwolnić

    Zwolnić kruczka za trudnić trenera zagranicznego.

  • anonim
    wyciągać wnioski

    Od lat co roku powtarza się to samo,od początku sezonu zawodnicy są totalnie rozregulowani, potem wedle słów: ratuj się kto może i może się uda. W tym roku totalna klapa i nie ma co pucować, że jest inaczej.
    Błędy zaczęły się w sezonie letnim jak zaczęto kombinować z turniejami i zawodnikami, zamiast dać Kubackiemu (będącemu wtedy w formie) szansę wygrania letniego gp. Wiadomo ile w skokach znaczy euforia i "czysty" umysł. Zepsuto to. Potem przełożyło się na sezon zimowy. Zamiast jeździć I składem na te loteryjne skoki w skandynawi na początku sezonu dawać tam II skład, a najlepsi w tym czasie winni jeździć na małą skocznie i trenować, potem skakać i składem w szwajcarii i niemczech. Nic się nie straci, a jak już to niewiele, a zawodnicy spokojnie wejdą w sezon i nie będą siedzieć w hotelu lub brać udział po wielogodzinnych oczekiwaniach w jednej tylko serii. To się przecież powtarza od lat i warto wyciagnąć w końcu wnioski.

  • dejw profesor
    Mistrz iluzji maestro Łukasz Kruczek znowu w akcji

    Stękała w Bischo: 45 nota pierwszej serii i prawie 10 punktów straty do pechowego Lamy-Chapupis, pierwszego wyciętego przez KO (większym farciarzem był tylko Matura w Ga-Pa). W drugiej serii ten "dobry" skok był.. 30 notą.
    I NadTrener uważa to za życiowy sukces.

    Reszty wywiadu lepiej nie będę komentował, bo musiałbym użyć słów nieurodziwych.

  • anonim
    @Tygrys

    Myślę że Polacy nawet mogą być na 7-8 miejscu

  • tygrys bywalec
    druzynowka w msl

    1norwegia 2niemcy 3slowenia 4austria 5japonia 6polska

  • anonim
    jakie są wasze typy są do miejsca polaków w konkursie drużynowym na mśl

    jakie są wasze typy są do miejsca polaków w konkursie drużynowym na mśl

  • tygrys bywalec
    odejscie

    ludzie o czym wy marzycie przeciez to jest pewne ze kruczek zostanie do konca sezonu i nikt go nie ruszy a jak wystepy w polskich konkursach wyjda w miare dobrze to nastepny sezon tez jest jego wiadoma sprawa jest ze tajnera ze stanowiska nie ruszy nikt a tajner nie zwolni kruczka nie ma co bujac w oblokach

  • anonim
    -

    To już koniec. Nie wyobrażam sobie aby Kruczek pozostał na stanowisku. Nikt nie powinien podważać jego zasług, ale pewna formuła już się po prostu wyczerpała. Kruczek przez kilka lat zrobił drużynę, ale w pewnym momencie to nie poszło dalej, a w tak dynamicznej dyscyplinie jaką są skoki brak postępu oznacza regres i tego właśnie doświadczamy. Potrzeba kogoś nowego z zewnątrz kto spojrzy na to z dystansem, a przez te kilkanaście lat pracy w sztabie, nieuniknione jest jego zatracenie. Nowe bodźce powinny sprawić, iż część naszych zawodników rozkwitnie. Kto wie, być może pod wodzą nowego trenera o sile reprezentacji będą stanowić inni skoczkowie niż nam się wydaje?
    Łukaszu Kruczku, nasz trenerze, dobry trenerze - dziękujemy, ale to czas rozstania.

  • anonim

    Rafała Kota na prezesa PZN. Jest to jedyna osoba, która prawidłowo ocenia stan obecny polskich skoków tj. beznadzieja. Nie owija w bawełnę i nie mydli oczu jak Tajner, jest konkretny i nie boi się mówić prawdy, nawet gdyby była brutalna.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Janicek

    Bo piszący tutaj dobrze wiedzą że:
    1. Trenera można krytykować i zwalniać, bo można znaleźć nowego. Czy lepszego ?, no to jest jak zawsze ryzyko.
    2. A krytykować zawodników ?, skąd chcesz wziąć nowych, lepszych ? z wykopalisk ?

    Dwa źródła nowych zawodników: spolszczenie i własny narybek.

    A propos spolszczenia. Jeden z najwybitniejszych obecnie siatkarzy, SAM wyraził chęć zostania Polakiem, dostał już obywatelstwo. Jak myślicie, czy wzbudziło to powszechny entuzjazm i poparcie na forach internetowych ? Macie rację, nie wzbudziło. Ktoś obliczył, że głosy ułożyły się 60:40 na korzyść Leona. To i tak dobrze. Tak więc spolszczenie skoczków (dobrych !) raczej odpada.

    A polski narybek ? Szkolenie w Polsce powoli upada. Coraz mniej czynnych skoczni, coraz mniejszy nabór dzieci, coraz większe koszty przerzucane są na barki rodziców. Kluby są biedne jak mysz kościelna. Kto jest winny temu ? Ha, ha, nikt. Albo ci wszyscy, którzy nic nie robili przez dziesiątki lat i pozwalali, żeby tak strasznie droga dyscyplina (SKOCZNIE), w szkoleniu podstawowym była na barkach biednych samorządów i nie bogatych rodziców.

    Tak więc Janicek spolszczenie to ślepy zaułek i napływ młodych, zdolnych będzie coraz mniejszy.
    Tak więc tych co są trzeba kochać, szanować, po główce głaskać, choćby skakali jak kowadła, bo innych mieć nie będziemy.

  • anonim

    Jak to jest że w piłce nożnej można (albo nawet trzeba) wywalić trenera po serii przegranych spotkań a nie ma tego luksusu opuszczenia zawodów - bo grać trzeba co tydzień albo i dwa razy w tygodniu ? Nie jestem wielkim fanem polskiej piłki ale spójrzmy chociaż na sytuację Lecha Poznań i dwie opcje. 1. (jak niektórzy proponują) Lech przegrywa wszystko od początku sezonu, jest czerwoną latarnią a to przecież MP ale trzyma Skorżę do końca rozgrywek bo "trenera ocenia się po sezonie". Lech (być może) spada do I ligi. 2. Po przegranych iluś tam meczach, Skorża coś tam zawsze wytłumaczy w stylu Kroczka "porażka też jest cennym doświadczeniem", wreszcie wylatuje, przychodzi nowy trener mn dwa dni przed kolejnym meczem ale eliminuje podstawowe błędy na szybkiego, układa nową taktykę i aktualnie Lech bez problem bije się o Mistrza Polski ponownie. Każdy ma taką opcję jaką lubi. Ja wolę tą pierwszą, zwłaszcza że podaną na sportowym przykładzie a nie hejcie w gimnazjalnej łazience.

  • EmiI profesor
    @Janicek

    Bo w każdym zakładzie pracy za wyniki odpowiada kierownik?

  • anonim
    Opcja zagraniczna

    Kruczka o tyle szkoda że mógł odejść w Glorii chwały a odejdzie jako wielki przegrany tego sezonu. Chyba że prezes Tajner pociągnie go za uszy na nastepny rok ale to byloby złym posunięciem.Teraz Marzy mi się model trenerów zagranicznych w naszych kadrach

  • anonim

    Nie rozumiem dlaczego wszyscy chcą rozliczać trenera a zawodników nikt!?

  • acka weteran

    Prevc, Freund i ...Stoch. Dwaj pierwsi od Soczi ciągle na topie, a Kamil? Szkoda słów. Kruczku, przestań chrzanić - ciekawe, czy Schuster, Janus, Kuttin , Stoeckl też będą płakać do redaktorów, ze to "trudny" turniej. Puszczają mi nerwy, a skoro Kruczek miewał propozycje ze Wschodu, to jego perory skomentuję rosyjskim przysłowiem, znacznie bardziej krwistym od polskiego odpowiednika:

    "Płachomu dansioru i j..ca mieszajut"

    Izwinicie, druzja, a Woronok - praszcziaj!!!!

  • anonim
    "wielki trener "

    Wywalić tego glupka kroczka, zamydlają oczy razem z tajnerem, cały czas mówią że eliminują błędy ale to już trwa od początku sezonu...Kruczek zawsze był marnym trenerem gdyby nie hanu to nie było by żadnych sukcesów w sezonie 13/14. Skończyła się współpraca z hanu skończyły się sukcesy.

  • michal1238 bywalec
    Loty

    Może potrzebna jest nam całkowita klęska, żeby skruszyć beton?
    Z obecną formą drużynowo jesteśmy co najwyżej siódmi, indywidualnie nie ma tez co liczyć na wyniki porównywalne do ostatnich MŚwL.
    Może te porażki spowodują zmiany? Może to będzie ten krok w tył, to odbicie się od dna już bez balastu?
    W razie totalnej katastrofy, głowa Kruczka powinna polecieć natychmiast, a trenerem tymczasowym mógłby być chociażby pan Fijas.
    W przypadku mocno przeciętnych, ale nie tragicznych wyników naszych zawodników można będzie pożegnać się z coachem w sposób cywilizowany, czyli po zakończeniu sezonu.

  • zloty_medalista weteran

    Akurat w zeszłym sezonie początek był fatalny, a im bliżej końca sezonu mimo, że nadal było słabo, to bywały przebłyski takie jak chociażby brąz na MŚ, ósme miejsce Ziobry w konkursie drużynowym, zwycięstwa i miejsca na podium Stocha, pojedyncze miejsca Żyły w pierwszej dziesiątce, zwłaszcza w konkursach w Skandynawii, w jednym konkursie w Oslo było nawet trzech Polaków w dziesiątce, bo obok Stocha i Żyły dziesiąte miejsce zajął Murańka. To właśnie ta końcówka przysłoniła różowym kolorem bezbarwny sezon w wykonaniu biało-czerwonych. Dlatego Kruczek powinien wylecieć jak najszybciej. Po kolejnych wypowiedziach tylko pokazuje, że ewidentnie praca z tą kadrą jest dla niego balastem, nie ma pomysłu, co najwyżej może się bronić po takich nieco bardziej udanych konkursach, ale chodzi przecież o to, aby cały sezon był dobry.

  • Major_Kuprich profesor
    Smutno mi się zrobiło

    Po prostu już od konkursów w Engelbergu przestałem się złościć - po prostu jest mi smutno, jak Kamilowi [*]

  • asd weteran
    @Adam70223

    rozliczac Kruczka dopiero po sezonie? ale w tym wlasnie problem, ze wystarczy mala zwyzka formy (czyli obiektywnie zwykla przecietnosc) na przelomie lutego/marca, by zaczelo sie medialno-zwiazkowe lobbowanie, ze przeciez wszystko idzie w dobrym kierunku, jest postep, wiec na przyszly sezon Kruczek takze zostanie. zmiana powinna nastapic NATYCHMIAST (by nic nie zaciemnialo takiej potrzeby na koniec sezonu), a razem z Kruczkiem powinien wyleciec Tajner (on nawet na 1 miejscu).

  • Ujfry bywalec

    "Był to bardzo trudny turniej. Turniej, z którego wszyscy zawodnicy wyniosą coś nowego w postaci doświadczenia. Trudne sytuacje, które są porażkami, dają pewne lekcje."
    Oto przykład tego, jak w ładnych słowach można powiedzieć, że turniej nam wyszedł po prostu ekhm kijowo

  • anonim

    @Adam70223

    Nie każda krytyka oznacza, że ktoś jest sezonowym kibicem, tak jak i uspokajanie i mówienie rozliczymy po sezonie oznacza, że ktoś jest wytrwanym kibicem. Choć oczywiście nieustanne, trwające już ponad rok zwalnianie Kroczka jest równie nudne jak wypowiedzi trenera. Niestety nawet powyżej Kroczek powiedział kilka dość irytujących rzeczy. Nie łudźmy się Andrzej skoczył słabo, ale miał wiele szczęścia, a w drugiej serii skoczył niby lepiej, ale nie na tyle, żeby choć o oczko awansować. Oczywiście fajnie, że był w "pierwszej trzydziestce", ale to trochę za mało. Wypowiedzieć o MŚL kuriozalna. Rozumiem, że trener Kroczek też uważa, że puchar świata w Zakopanem i Wiśle jest ważniejszy. Przyjmując logikę trenera trzeba by zapytać o poprzedni sezon. Zapomnijmy o brązie w drużynówce (bo to drużynówka nie zawody indywidualne) i skoncentrujmy się na PŚ. A tam chyba za różowo też nie było. Nieprawdaż?

    Ręce opadają, gdy słucha się Kruczka. Ale mimo wszystko trzymam kciuki, żeby treningi w Szczyrku były nie kroczkiem, ale co najmniej krokiem (najlepiej siedmiomilowym).

  • Stinger profesor

    Chyba Kruczek trochę odleciał z tym życiowym sukcesem Stękały. W Engelbergu co prawda dobył tylko 3 pkt więcej niż dzisiaj ale uważam że to było dużo lepszy dla niego konkurs niż ten dzisiejszy.
    W normalnym konkursie Andrzej byłby bliżej końca stawki niż punktów i tylko dlatego że w parze KO Leyhe skoczył jeszcze gorzej Andrzej zapunktował... Jeśli sukcesem dla nas jest słaby skok rywali to w jakim kierunku idą polskie skoki?

  • marro profesor

    Celem Polaków jest Zakopane a nie jakies tam loty. Na loty wyslac Bieguna Zniszczola i Żyle bo ten to chyba lubi odlatywać

  • zloty_medalista weteran

    Łukasz Kroczek pseudonim "timing": Loty lotami, ważne są, to mistrzostwa świata, ale ciągłe przewalanie w PŚ z przerwami na sukcesy pod postacią trzeciej dziesiątki zawodów PŚ ważniejsze!
    Już wiemy, czego oczekiwać.

  • anonim
    Życiowy sukces Stękały ?

    Tylko dlatego, że Leyhe zepsuł skok bardziej niż on ? Moim zdaniem największy jego sukces w PŚ jak do tej pory to jest pierwszy konkurs w Engelbergu no i wygranie konkursu PK a dzisiejszy dzień to jest tylko jakiś cud a nie sukces...

  • arek3101 bywalec
    Stękała

    życiowy sukces? Myślę, że zwycięstwo w konkursie PK to większe osiągnięcie Andrzeja niż 30 miejsce po skoku na odległość 119m.

  • Firehunter doświadczony
    Trochę kultury i szacunku

    do naszych herosów i bożyszcz.

  • anonim
    -

    Dajcie spokój już zwalnianiem Kruczka. Niech spokojnie trenują rozliczać można po sezonie. Zauważyłem że tutaj to większośc kibiców jest sezonowcami, a nie prawdziwymi kibicami.

  • anonim
    Oj tak.

    Pomijając krytykę trzeba przyznać że był trudny. Musi znosić krytykę i to ostrą. Ale cóż albo bierze się za ratowanie albo niech odchodzi

  • Xellos profesor
    Kroczek

    albo w ogóle odejdź, ale twórzcie sobie z Kamilem własny team

    Naprawdę, szkoda pozostałych zawodników.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl