Szukają następców Nurmsalu. Czwórka z Estonii na FC w Zakopanem

  • 2016-01-11 16:45

Po zakończeniu kariery przez Kaarela Nurmsalu Estończycy nadal usilnie poszukują jego potencjalnych następców. W związku z tym nieco odważniej niż w poprzednich sezonach podchodzą do startów swoich skoczków w zawodach międzynarodowych. Kolejnym tego sygnałem jest planowany start w zawodach cyklu FIS Cup w Zakopanem 4 młodych zawodników z tego kraju.

Mimo iż Estończycy od lat rywalizują na arenie międzynarodowej to z reguły szansę takich startów otrzymywali tylko pojedynczy skoczkowie, a także, traktujący zawody w skokach narciarskich czysto treningowo, kombinatorzy norwescy. Dośc powiedzieć, że w poprzednich 5 sezonach w cyklu FIS Cup zaprezentowało się w sumie zaledwie 7 skoczków z tego kraju (a także 2 kombinatorów norweskich), czyli mniej niż w samym tylko ostatnim (2014/2015) sezonie do zawodów tej rangi desygnowała... Turcja (8 skoczków)!

Sezon 2015/2016 będzie więc pod tym względem dla estońskich skoków wyjątkowy – w dotychczasowych konkursach FIS Cupu zaprezentowało się bowiem już 4 skoczków (Martti Nomme, Rauno Loit, Artti Aigro i Kevin Maltsev), a w Zakopanem grono to powiększy o 2 debiutantów – swoją szansę dostaną bowiem Taavi Pappel i Kenno Ruukel, którzy towarzyszyć będą Aigro i Maltsevowi.

Z całej czwórki jaka zaprezentuje się w Polsce zdecydowanie najbardziej znanym i utalentowanym jest Artti Aigro (rocznik 1999), który w FIS Cupie debiutował już w sierpniu 2013 roku, a od tego czasu zdążył już nie tylko punktować w tym cyklu, ale także zdobył pierwszy punkcik w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego (w sierpniu 2014 roku). Jak już wcześniej wspominałem również rok młodszy od Aigro Kevin Maltsev miał szansę zaprezentować się w zawodach FIS Cupu – miało to miejsce w grudniu 2015 roku, gdy w norweskim Notodden w pierwszym konkursie został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, a w drugim zajął przyzwoitą, 50. lokatę w gronie 79 zawodników, pokonując wszystkich swoich rówieśników i skacząc zaledwie pół metra bliżej od Dawida Jarząbka.

W przypadku duetu Pappel-Ruukel pierwszy z nich (rocznik 1999) na arenie międzynarodowej prezentował się dotychczas tylko w zawodach dziecięcych – FIS Schüler Grand Prix w 2011 roku i FIS Youth Cup rok później, gdzie nie uzyskał szczególnie wartościowych wyników. Z kolei Kenno Ruukel (rocznik 1997) jest absolutnym debiutantem w zawodach tej rangi – dotąd nie startował nawet w zawodach dziecięcych w stylu wspomnianych konkursów FIS Schüler Grand Prix, czy FIS Youth Cup.

W składzie na zawody FIS Cupu w Zakopanem zabrakło z kolei Rauno Loita. Były kombinator norweski, który kilka miesięcy temu zmienił dyscyplinę, miał wystartować w grudniowych zawodach tego cyklu w Harrachovie, które jednak zostały przełożone. Jego brak może dziwić szczególnie w kontekście tego, iż szkoleniowec estońskiej kadry, Jaan Jüris, przed sezonem mocno liczył na tego zawodnika (o czym wspominaliśmy na naszych łamach) i miał nadzieję na jego dobre wyniki.

Estończycy ostatnie dni spędzili na treningach na skoczni normalnej Tehvandi w mieście Otepää. Obiekt ten, w związku z wyjątkowo ciepłą zimą, jeszcze w grudniu nie był gotowy do użytku, co skutkowało koniecznością przełożenia zaplanowanych na 27 grudnia mistrzostw kraju, jednak po ostatnich opadach śniegu i ochłodzeniu jest przygotowany niemal perfekcyjnie, a miejscowi skoczkowie mogą korzystać z wyjątkowo dobrych warunków.

Fakt, iż do Polski przyjedzie aż 4 estońskich juniorów wskazuje, iż być może doczekamy się powrotu estońskiej reprezentacji do rywalizacji drużynowej na mistrzostwach świata juniorów – ostatni raz bowiem estońska kadra wystartowała w niej w 2011 roku, gdy była gospodarzem mistrzostw, zajmując wówczas jednocześnie najwyższą (10.) pozycję w historii takich startów (w sumie był to dla Estonii zaledwie czwarty taki start w historii). Czy tak faktycznie będzie pokażą kolejne tygodnie.


Paweł Borkowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5316) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    -

    Lepiej opłacić Nurmsalu karierę, a następców szukać swoją drogą...

  • ZKuba36 profesor
    Byrt

    Mam nadzieję, że wreszcie wystąpi w tych zawodach. Szkoda chłopaka.
    Ile czasu można płacić za błędy młodości, być może spowodowane poleceniem Rodziców.

  • Kolos profesor
    pawel96

    Te FIS Cupy w Koreii będą wyglądać tak jak FIS Cup w Chinach kilka lat temu - wystartuje ok 15-20 skoczków, głównie koreańczycy i japończycy + kazachowie oraz jakieś pojedyncze niedobitki z eutopy. No chyba że się pofatygują Rumunii i Turcy co takie wykluczone nie jest.

  • pawel96 profesor

    Odnośnie egzotyki - za dwa tygodnie mamy w FIS Cup zawody w Pyongchang. Bardzo jestem ciekaw obsady, pewnie zobaczymy kilku nowych Koreańczyków, o których świat nie słyszał.
    Jak dla mnie, mogą być ciekawsze zawody niż PK w Sapporo w tym samym czasie :)

  • dejw profesor

    A odnośnie FC, to ciekawi mnie jaka będzie obsada w Koreańkim Pjongczang za niecałe dwa tygodnie. Równolegle będzie wtedy toczony PŚ w Polsce, CoC w Sapporo (zaczyna się dzień wcześniej, także rotacji między tymi zawodami spodziewać się trudno), a do tego kolejny po tych zawodach period w PK jest długi i obejmuje cztery weekendy, więc dodatkowy zawodnik dla czołowych reprezentacji mógłby być przydatny.
    Na pewno będzie to świetna szansa dla egzotyki na zdobycie "masowych" przepustek do PK, ale możliwe że i co poniektórzy z trzeciego garnituru najmocniejszych krajów także się tam pojawią.

  • dejw profesor
    @borek99

    Szkoda zachodu. Do nich i tak to nie trafi, bo pewnie nawet tej odpowiedzi nie przeczytają, a nawet jeśli to i tak przybędą nowi pytający się w kółko o to samo. Tak samo jest z pytaniami o limity ;)

    Odnośnie Sammelselga, to czytałem Twoje artykuły (przy okazji, są znakomite, super tak szerzej poczytać o egzotyce ;), z których jasno wynikało że nie należy się go spodziewać w tym sezonie. Ale co ciekawe w tym sezonie pojawił się już na liście startowej CoC w Rovaniemi. Na starcie go już nie było. Pytanie tylko, czy to był błąd, niedopatrzenie ze strony organizatorów że pojawił się na jakiejś wstępnej liście i nie został z niej skreślony, czy naprawdę miał zamiar i były jakieś szanse by tam wystąpił?

  • anonim
    Co z Białorusią?

    A czy Aleksei Muravitski tradycyjnie wystąpi w FIS CUP w Zakopanem?

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Kaarel jeszcze wroci.On zakonczyl kariere bo mial problemy finansowe

  • anonim
    Estonia

    Niestety w Estonii większość ludzi nie wie co to są skoki narciarskie :(

  • borek99 doświadczony
    @Sakurai

    Pisałem już tu nie raz, ale widzę, że niektórzy dalej nie rozumieją, więc powtórzę jeszcze raz: Nurmsalu nie skończył kariery dlatego, że nie miał pieniędzy (bo miał większe środki niż tacy Nomme czy Sammelselg), ale dlatego, że środki jakie gromadził były według niego zbyt małe by na dłuższą metę móc wskoczyć i rywalizować na poziomie światowej czołówki (bo taki był jego cel) - gdyby zależało mu tylko na biciu się o 30, bez większych ambicji to skakałby dalej.

  • Sakurai początkujący

    Ja podejrzewam, ze Nuurmsalu zakonczyl kariere z innych powodow niz finansowe, raczej ze zdrowotnych. Zwlaszcza ze jezdzil przez lata po zawodach w kombinacji, za ktore nagrody sa nieporownywalnie mniejsze niz za 6 miejsce w pojedynczym konkursie PS.
    Skoro Nomme moze, to mogl i Kareel. A ze swoja znakomita technika mogl zostac wielka gwiazda...

  • anonim

    Tak naprawdę to nikt nie kazał nurmsalu konczyć kariery, miał wsparcie finansowe, podpisał nawet kontrakt ze skodą ale to wsparcie finansowe uznał za niewystarczające i zakończył karierę, mimo tego że nomme, sammelselg nie mieli napewno takiego wsparcia jak on to kontynuują skakanie, choć w przypadku sammelselga nie wiadomo jak to się potoczy. Ciekawe jaki poziom prezentowałby teraz nurmsalu, gdyby nie zakończył kariery. Estończycy stawiają na młodych, co prawda innych za bardzo nie mają ale dobre i to, podobnie robią w kombinacji ale czy ci zawodnicy odniosą w przyszłosci dobre wyniki, zobaczymy.

  • Ujfry bywalec

    A nie lepiej było ładować te pieniądze w Kaarela, któremu tak bardzo ich brakowało?
    Szkoda bo Nurmsalu zaczął się już rozkręcać, a tu bach, koniec kariery...

  • anonim
    Super

    fajnie to widać że słowa na wiatr nie poszły i jednak mają motywacje żeby iść do przodu brakuje Nurmsalu Estonii ale cóż tego już sie nie odwróci oby zaprezentowali sie jak najlepiej w Zakopanem
    apropo też jestem ciekaw czy Nomme pojedzie do Bad Mittendorf

  • razor78 bywalec

    @Nowyskoczek5,
    U Sammelselga w organizmie wykryto marihuanę, stracił pomoc finansową, a do tego jeszcze musi odbyć prawie roczną służbę wojskową, więc nie wiadomo czy w ogóle wróci, a jeśli już to na jakim poziomie

  • Raptor bywalec

    Miło widzieć, że Estończycy, podobnie jak nieco wcześniej Koreańczycy, nareszcie pokazują kogoś nowego w zawodach międzynarodowych. Co prawda to tylko FIS Cup, w którym zapewne większość z nich znajdzie się w ogonie, ale i tak dobrze, że ktoś się pojawia.

  • borek99 doświadczony
    @Nowyskoczek5

    Wystarczy wejść w podlinkowany tekst z listopada, zresztą wcześniej też o sprawie Sammelselga już pisałem ;)

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    A Sim Tanel Samellselg jeszcze skacze ??

  • Nowyskoczek5 profesor
    dawid

    Tak.Duzo nie ale lepiej jest na pewno

  • dawid bywalec
    -

    Jest u nich dużo lepiej niż u Szwedów obecnie?

  • anonim

    Ciekawe czy Jaan Juris wyśle Nomme na MŚWL?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl